Dobrze, że zrezygnowano ze stylu klasycznego. Przy tak wysokiej paraboli lotu i przy mocniejszych podmuchach wiatru ten styl był po prostu niebezpieczny. Upadki Akimoto, Berga i Findeisena wyglądały przerażająco.
Akimoto: A broken right ankle, a severe concussion, and chest and shoulder injuries. Findeisen: Cardiac arrest, broken rib, and a concussion. Berg: Tore his ACL, and was declared "12% invalid" after the crash, concussion, bruised shoulder, and a black eye.
My dad had this competition on VHS and we would watch it like a movie. I was nine years old in ‘86 and this was my first exposure to ski-jumping. The fact that three of the best jumpers in the world absolutely ate shit on the same day had a profound effect on me. Part of me is still surprised when I see a ski-jump competition without crashes, because I thought this was how they usually went.
Tak, w zasadzie sezon bez kilku upadków zagrażającemu zdrowiu było wielką rzadkością. Dzisiaj mamy maksymalnie 1 na sezon i to zwykle jest jakiś upadek typu Tande.
Trudno się dziwić, że w tych czasach skoczkowie kończyli kariery nawet wyraźnie przed trzydziestką. Niechętne wprowadzanie poprawek związanych z bezpieczeństwem, zbyt długie upieranie się przy stylu klasycznym i co za tym idzie progach loopingowych, wysokiej paraboli lotu i jeszcze większej prędkości na progu. 110, nawet 115 km/h i zjazd po muldach z ledwie wytyczonymi torami, bez band. Ta szmata na belce i sposób w jaki na nią wjeżdżają... Przerażające i fascynujące.
Tak, to był sport ekstremalny w prawdziwym tego słowa znaczeniu, chociaż warto wspomnieć, że w dzisiejszych czasach, wbrew pozorom, skoczkowie mają dużo większą prędkość przy lądowaniu i są narażeni na dużo większe przeciążenia.
Jak tak się zastanowić, to skoczkowie są o wiele lepiej przygotowani do takich przeciążeń. Również są o wiele lżejsi i parabola lotu bardziej jest łagodna na większości skoczni. Ta prędkość na końcu też wynika z tego, że skocznie są w przypadku mamutów 50-70 metrów dłuższe, a duże skocznie o ile, 20-30 m? Jednak ten czas gdzie oni jednak są dłużej w powietrzu na pewno wpływa na prędkość przy lądowaniu. Gdyby styl klasyczny dalej istniał a skocznie dalej by rozbudowano, to na pewno nie jeden skoczek przy takim upadku jak w tym filmie, to by nie przeżył. A wracając do prędkości, to jednak przy takim upadku Tandego w Planicy- te z 8-10km mniej na progu chyba mu uratowało karierę. No i też styl V, bo przecież jakoś ten upadek był kontrolowany, bo tutaj to dosłownie bezwładnie na twarz spadali.
This is a perfect example for why Kulm was such a notorious hill. Strong side winds caused the athletes to lose pressure under the skis, and more often than not have a terrible fall. Just like in Harrachov. But back then, they did not take measures to prevent the worst side winds, and the athletes jumped with a greater in-run speed than what they do in today's ski flying events (110+ km/h vs. 98-105 km/h respectively)
Hard to believe, that they kept on with the tournament, after 3 that hard crashes... Today, the tournerment would be canceled already after the first crash... Different times...
Co ciekawe, wynik Piotra Fijasa na tych mistrzostwach (10. miejsce) to do dzisiaj najlepszy wynik polskiego skoczka na Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich w Bad Mitterndorf.
@@fanlutontown No no. Tuż przed tymi mistrzostwami bym nie przypuszczał, ale Żyły jednak nie można nigdy skreślać. W indywidualnym oddał póki co chyba swoje 3 najlepsze skoki w sezonie. Taki rozsypany był w Zakopcu, a tutaj przypomniał sobie najlepsze czasy.
Dziwi mnie fakt, dlaczego po tak drastycznych upadkach, jakie oglądaliśmy w tym filmie, nie przerwano zawodów. Prawdopodobnie nie wynikało to z błędów jakie popełnili w fazie odbicia z progu. Ciekaw jestem jaką siłę wiatru wskazałyby przyrządy pomiarowe, gdyby takowe były widoczne dla telewidza.
Taki był styl. To znaczy: była to ostatnia odmiana stylu klasycznego (równoległego). Nasz Piotr Fijas w ten sposób w Planicy w 1987 (jest na YT) osiągnął swoje rekordowe 194 m (ostatni oficjalny rekord długości skoku) i mawiano o nim, że był jak żagiel. Ogólnie wydaje mi się, że był to taki styl V ale na jedną nartę :-) . Podejrzewam, że skoczkowie zaczęli przy długich skokach/lotach dostrzegać, jaką nośność daje samo ciało odpowiednio pochylone. I wtedy para długich nart przed nosem zawadzała. I trzeba przyznać, że przy takim wychyleniu i tej bujającej się z jednej strony dwójce długich, ciężkich skokówek takie loty wymagały umiejętności (i szczęścia), żeby nie klepnąć kilkakrotnie twarzą o zeskok i nie wykręcić stóp przez niewypięte narty.
Die Stürze waren schon heftig, kann mich noch erinnern als ich dass als Kind gesehen habe. Ich durfte danach erstmal eine Weile kein Skispringen mehr schauen. Sehr gut dass die Springer heute eine viel flacherer Flugkurve haben.
Dobrze, że zrezygnowano ze stylu klasycznego. Przy tak wysokiej paraboli lotu i przy mocniejszych podmuchach wiatru ten styl był po prostu niebezpieczny. Upadki Akimoto, Berga i Findeisena wyglądały przerażająco.
Akimoto: A broken right ankle, a severe concussion, and chest and shoulder injuries.
Findeisen: Cardiac arrest, broken rib, and a concussion.
Berg: Tore his ACL, and was declared "12% invalid" after the crash, concussion, bruised shoulder, and a black eye.
1:55 Masahiro Akimoto
5:39 Ulf Findeisen
11:28 Rolf Åge Berg
dzięki mordo
My dad had this competition on VHS and we would watch it like a movie. I was nine years old in ‘86 and this was my first exposure to ski-jumping. The fact that three of the best jumpers in the world absolutely ate shit on the same day had a profound effect on me. Part of me is still surprised when I see a ski-jump competition without crashes, because I thought this was how they usually went.
Hi there, nice to see that you have fond memories of ski jumping! Has your father saved anything on VHS till this day?
Loty narciarskie w tamtych czasach były sportem ekstremalnym
Teraz też
@@cypek9729 Nie
@@adamstefanski7686 Daniel andre Tande , Lucas Miler, Tomas Morgerstern.
Tak, w zasadzie sezon bez kilku upadków zagrażającemu zdrowiu było wielką rzadkością. Dzisiaj mamy maksymalnie 1 na sezon i to zwykle jest jakiś upadek typu Tande.
Trudno się dziwić, że w tych czasach skoczkowie kończyli kariery nawet wyraźnie przed trzydziestką. Niechętne wprowadzanie poprawek związanych z bezpieczeństwem, zbyt długie upieranie się przy stylu klasycznym i co za tym idzie progach loopingowych, wysokiej paraboli lotu i jeszcze większej prędkości na progu. 110, nawet 115 km/h i zjazd po muldach z ledwie wytyczonymi torami, bez band. Ta szmata na belce i sposób w jaki na nią wjeżdżają... Przerażające i fascynujące.
Tak, to był sport ekstremalny w prawdziwym tego słowa znaczeniu, chociaż warto wspomnieć, że w dzisiejszych czasach, wbrew pozorom, skoczkowie mają dużo większą prędkość przy lądowaniu i są narażeni na dużo większe przeciążenia.
Jak tak się zastanowić, to skoczkowie są o wiele lepiej przygotowani do takich przeciążeń. Również są o wiele lżejsi i parabola lotu bardziej jest łagodna na większości skoczni. Ta prędkość na końcu też wynika z tego, że skocznie są w przypadku mamutów 50-70 metrów dłuższe, a duże skocznie o ile, 20-30 m? Jednak ten czas gdzie oni jednak są dłużej w powietrzu na pewno wpływa na prędkość przy lądowaniu. Gdyby styl klasyczny dalej istniał a skocznie dalej by rozbudowano, to na pewno nie jeden skoczek przy takim upadku jak w tym filmie, to by nie przeżył. A wracając do prędkości, to jednak przy takim upadku Tandego w Planicy- te z 8-10km mniej na progu chyba mu uratowało karierę. No i też styl V, bo przecież jakoś ten upadek był kontrolowany, bo tutaj to dosłownie bezwładnie na twarz spadali.
This is a perfect example for why Kulm was such a notorious hill. Strong side winds caused the athletes to lose pressure under the skis, and more often than not have a terrible fall. Just like in Harrachov.
But back then, they did not take measures to prevent the worst side winds, and the athletes jumped with a greater in-run speed than what they do in today's ski flying events (110+ km/h vs. 98-105 km/h respectively)
Hard to believe, that they kept on with the tournament, after 3 that hard crashes... Today, the tournerment would be canceled already after the first crash... Different times...
Co ciekawe, wynik Piotra Fijasa na tych mistrzostwach (10. miejsce) to do dzisiaj najlepszy wynik polskiego skoczka na Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich w Bad Mitterndorf.
Pięknie latał
Do wczoraj
@monsteragar do wczoraj
@@fanlutontown No no. Tuż przed tymi mistrzostwami bym nie przypuszczał, ale Żyły jednak nie można nigdy skreślać. W indywidualnym oddał póki co chyba swoje 3 najlepsze skoki w sezonie. Taki rozsypany był w Zakopcu, a tutaj przypomniał sobie najlepsze czasy.
O taki UA-cam nic nie robiłem
Bez przesady, 2000 filmów nie wzięło się znikąd :D
The sickest ski jump. Andreas Felder. The skis balance on a knife's edge 10 meters above the ground at 110 km h. Sick.
MATTIIIIII!!!!! LEGENDAA!!!!
Wow, świetne znalezisko :)
no i kolejna perła, dzięki Pietreek, że mogłem Ci pomóc w poskładaniu tego materiału do kupy :D
Würde mich freuen, wenn das komplette Springen gezeigt wird.
Wydaje mi się, że rekordowy skok Felder skrócił. Ale może to tylko wrażenie...
7:37 and 15:25 are the reasons why you came here.
Dziwi mnie fakt, dlaczego po tak drastycznych upadkach, jakie oglądaliśmy w tym filmie, nie przerwano zawodów. Prawdopodobnie nie wynikało to z błędów jakie popełnili w fazie odbicia z progu. Ciekaw jestem jaką siłę wiatru wskazałyby przyrządy pomiarowe, gdyby takowe były widoczne dla telewidza.
Pewnie około 10m na sekundę
@@dobreszoty6310 jasny chuj 😳
I saw this in the USA in 1986 and it was shocking.
15:27 who's that?
Steve Collins. Too tough for goggles
Czy oni wtedy frunęli bokiem, czy to zludzenie bedace efektem zoomu kamery?
Taki był styl. To znaczy: była to ostatnia odmiana stylu klasycznego (równoległego). Nasz Piotr Fijas w ten sposób w Planicy w 1987 (jest na YT) osiągnął swoje rekordowe 194 m (ostatni oficjalny rekord długości skoku) i mawiano o nim, że był jak żagiel. Ogólnie wydaje mi się, że był to taki styl V ale na jedną nartę :-) . Podejrzewam, że skoczkowie zaczęli przy długich skokach/lotach dostrzegać, jaką nośność daje samo ciało odpowiednio pochylone. I wtedy para długich nart przed nosem zawadzała. I trzeba przyznać, że przy takim wychyleniu i tej bujającej się z jednej strony dwójce długich, ciężkich skokówek takie loty wymagały umiejętności (i szczęścia), żeby nie klepnąć kilkakrotnie twarzą o zeskok i nie wykręcić stóp przez niewypięte narty.
I do tego mieli lepszą widoczność, bo te narty dość dużo zasłaniały. Generalnie ciekawy widok, szczególnie tutaj Felder wykonał perfekcyjną próbę.
W tamtych czasach stoch by się zabił na skoczni. Lądował by na trybunach
Ale że Akimoto tak złamał nogę... masakra.
Die Stürze waren schon heftig, kann mich noch erinnern als ich dass als Kind gesehen habe. Ich durfte danach erstmal eine Weile kein Skispringen mehr schauen. Sehr gut dass die Springer heute eine viel flacherer Flugkurve haben.
Sick
Co się stało akimoto i bergowi
Elo xD
Видно что боковой ветер. Надо было перенести соревнования а не убивать спортсменов.
A Adam czemu nie skakał?
xd
Bez jaj XDDD jaka była średnia upadków na konkurs ? Ma ktoś taka statystykę ?
体、横向きで飛んだりなんか変。風のせいか?秋元やばいな。
Orrtyioeruowrui23456789234679023456790²3456789922357i925i25666566556661901010zzzdxdżdxxxxzdxfgvjjkZdxghjklzdgjkkzdgjllzdxghjkzxxxfchklllkkaaaaaaaaaaaaaszsfjkaZsxghjkzzaaaadgjkHizsfgjklokaakkhjjkkkikkhjkkkcdxchnokoczsawtilllAdgjkkmxfcgjkcghnkklncxghnkmmkkzw2
19.5 fur Felder, keine Telemark = 17,5.
Per T pesc But perfect style during his flight...more beautyful than the other competetitors-That's why 19,5 is cool.......