Mając 21 lat, początek 80-ych, w wolne soboty budowałem mojemu tacie taki sprzęt, silnik S kupiony nowy z rozrusznikiem umieszczony wzdłuż, rama z ceownika, tylny most od LUBLINA[zwężany], koła tylne od 30-tki, przód od 28 zregenerowany, kolumna kierownicy też lublin, skrzynia od jakiegoś starego ZIS-a 5 biegów, rozstaw wszystkich kół jak w 30-tce, maska i błotniki też 30-stka, przekładnia kątowa przy skrzyni od polskich ciągników do napędu maszyn montowana na wałek WOM, sprzęgło to napinacz pasków między silnikiem a przekładnią, oczywiście kompletne oświetlenie i na tylnej osi piasty nie wystawały poza obręb kół. Rewelacja, w polu na jedynce jechał sam, a my nakładaliśmy słomę, na drodze z dwiema furmankami ziemniaków 60-tki zostawały w tyle ,potem sprzedany ku wielkiej radości nabywcy. Ach jak żałuję że nie mam żadnego zdjęcia aby ,pokazać moim synom co się tworzyło w tak młodym wieku. Przed tym ciągnikiem zbudowałem trajkę na bazie WSK. i jednym i drugim tata był zachwycony. Tyko on jeden wie ile mu to ulżyło w ciężkiej pracy
Z pierdyliarda filmów na YT to jeden z najbardziej wartościowych. Kanał o ludziach z pasją, historią, z miłością do historii i swoich przodków. Kanał, który pokazuje kunszt i majstersztyk ludzi, którzy tworzyli historię! Szkoda, że jest tak niewiele kanałów, które uczą i przypominają o bohaterach ówczesnych czasów. O bohaterach nie książkowych, a takich "zwykłych"
Poczciwy "papaj", chłopski traktorek - stworek robiony z czego się dało, wraków samochodowych, zlomu wszelakiego itp. Ten, prezentowany na filmie to hiper-rarytas! Ja pamiętam "ciapka" zrobionego z wózka elektrycznego m-ki "Suchedniów"(?) bodajże. Miał skrzynie ładunkową i zamiast akumulatorów i silnika elektrycznego tylko silnik "S". Czasy były ciężkie, ale cieszyło się jak się coś "zmajstrowało" samemu. Pozdrawiam z Australii.
Świetny materiał, szczególnie poemat o ciężkich czasach, tato za granicą, dom się postawiło, wybudowało się stodołę 🤣🤣👍 ale serio, Piotrek bardzo fajnie o tym mówi. 👍
W latach 80-tych było zapotrzebowanie na takie pojazdy.Bynajmniej w moim rejonie świętokrzskim.Po pracy w firmie dorabiałem sobie konstrując tak zwane ESY.Wykonałem ich 7 szt.Różne były silniki.S 320,S231,S301D .Może jeden opisze jak był wykonany.Nadmieniam że w tamtym czasie miałem dużą tokare,frezarke.Silnik S320 z rozrusznikiem nowy zakupiony na dolnym śląsku na wujka tam mieszkającego.Sprzęgło i skrzynia biegów od Ziła z przystawką do pompy hydraulicznej.Tylny most zwężony od Stara z blokadą.Podnośnik od C-360.Oczywiście silnik wzdłuż napędzjący skrzynkę kontową.Przednia oś od C-330.Opiszę jako ciekawostke z ogłoszenie tego modelu do sprzedania w prasie.Otuż ogłoszenia ukazywały się w piątki w Magazynie Słowa Ludu.W poniedziałek dałem ogłoszenie na wspomniany piątek.Przyjechałem do domu i za 3 godziny przyjeżdża kupiec i mówi że jest z ogłoszenia.W tamtym czasie nie było telefonów.Pytam jak to przecież ogłoszenie będzie za 4 dni.A Pan mówi moja małżonka tam właśnie pracuję przy redagowaniu ogłoszeń i mi powiedziała że takie jest ogłoszenie jak szukamy.Oczywiście kupił i był pierwszym kupcem!!A piątek rano przyjechali i już nie było aktualne.Taki to były czasy ciekawe.Pozdrawiam konstruktorów tamtych czasów.
Fakt, w tamtych czasach ludzie musieli być naprawdę zaradni. Jak u kogoś stał czołg na polu zaraz po wojnie to miał szczęście...niejedna stodoła stoi do dzisiaj na częściach jakiegoś Panzera czy teciaka 😀. Takie to były czasy, zupełnie nieporównywalne z tym co jest dzisiaj.
Witam! Rzeczywiście, u nas na Podkarpaciu sporo jest jeszcze takich sprzętów. Sam do niedawna miałem dwa, teraz został mi tylko ten, po śp. Dziadku, z silnikiem i skrzynią od Skody, prawdopodobnie 1101. Tego nigdy nie sprzedam. Pozdrawiam z Krosna:)
Mając 21 lat, początek 80-ych, w wolne soboty budowałem mojemu tacie taki sprzęt, silnik S kupiony nowy z rozrusznikiem umieszczony wzdłuż, rama z ceownika, tylny most od LUBLINA[zwężany], koła tylne od 30-tki, przód od 28 zregenerowany, kolumna kierownicy też lublin, skrzynia od jakiegoś starego ZIS-a 5 biegów, rozstaw wszystkich kół jak w 30-tce, maska i błotniki też 30-stka, przekładnia kątowa przy skrzyni od polskich ciągników do napędu maszyn montowana na wałek WOM, sprzęgło to napinacz pasków między silnikiem a przekładnią, oczywiście kompletne oświetlenie i na tylnej osi piasty nie wystawały poza obręb kół. Rewelacja, w polu na jedynce jechał sam, a my nakładaliśmy słomę, na drodze z dwiema furmankami ziemniaków 60-tki zostawały w tyle ,potem sprzedany ku wielkiej radości nabywcy. Ach jak żałuję że nie mam żadnego zdjęcia aby ,pokazać moim synom co się tworzyło w tak młodym wieku. Przed tym ciągnikiem zbudowałem trajkę na bazie WSK. i jednym i drugim tata był zachwycony. Tyko on jeden wie ile mu to ulżyło w ciężkiej pracy
Z pierdyliarda filmów na YT to jeden z najbardziej wartościowych. Kanał o ludziach z pasją, historią, z miłością do historii i swoich przodków. Kanał, który pokazuje kunszt i majstersztyk ludzi, którzy tworzyli historię! Szkoda, że jest tak niewiele kanałów, które uczą i przypominają o bohaterach ówczesnych czasów. O bohaterach nie książkowych, a takich "zwykłych"
Poczciwy "papaj", chłopski traktorek - stworek robiony z czego się dało, wraków samochodowych, zlomu wszelakiego itp. Ten, prezentowany na filmie to hiper-rarytas! Ja pamiętam "ciapka" zrobionego z wózka elektrycznego m-ki "Suchedniów"(?) bodajże. Miał skrzynie ładunkową i zamiast akumulatorów i silnika elektrycznego tylko silnik "S". Czasy były ciężkie, ale cieszyło się jak się coś "zmajstrowało" samemu. Pozdrawiam z Australii.
Bardzo ciekawy i udany papaj, takiego jeszcze nie widziałem.
Super, że ludzie jeszcze dbają i pielęgnują takie piękne, niezawodne maszyny :)
Świetny materiał, szczególnie poemat o ciężkich czasach, tato za granicą, dom się postawiło, wybudowało się stodołę 🤣🤣👍 ale serio, Piotrek bardzo fajnie o tym mówi. 👍
Bardzo miło spędzone 20 minut - dziękuję!
W latach 80-tych było zapotrzebowanie na takie pojazdy.Bynajmniej w moim rejonie świętokrzskim.Po pracy w firmie dorabiałem sobie konstrując tak zwane ESY.Wykonałem ich 7 szt.Różne były silniki.S 320,S231,S301D .Może jeden opisze jak był wykonany.Nadmieniam że w tamtym czasie miałem dużą tokare,frezarke.Silnik S320 z rozrusznikiem nowy zakupiony na dolnym śląsku na wujka tam mieszkającego.Sprzęgło i skrzynia biegów od Ziła z przystawką do pompy hydraulicznej.Tylny most zwężony od Stara z blokadą.Podnośnik od C-360.Oczywiście silnik wzdłuż napędzjący skrzynkę kontową.Przednia oś od C-330.Opiszę jako ciekawostke z ogłoszenie tego modelu do sprzedania w prasie.Otuż ogłoszenia ukazywały się w piątki w Magazynie Słowa Ludu.W poniedziałek dałem ogłoszenie na wspomniany piątek.Przyjechałem do domu i za 3 godziny przyjeżdża kupiec i mówi że jest z ogłoszenia.W tamtym czasie nie było telefonów.Pytam jak to przecież ogłoszenie będzie za 4 dni.A Pan mówi moja małżonka tam właśnie pracuję przy redagowaniu ogłoszeń i mi powiedziała że takie jest ogłoszenie jak szukamy.Oczywiście kupił i był pierwszym kupcem!!A piątek rano przyjechali i już nie było aktualne.Taki to były czasy ciekawe.Pozdrawiam konstruktorów tamtych czasów.
Fakt, w tamtych czasach ludzie musieli być naprawdę zaradni. Jak u kogoś stał czołg na polu zaraz po wojnie to miał szczęście...niejedna stodoła stoi do dzisiaj na częściach jakiegoś Panzera czy teciaka 😀. Takie to były czasy, zupełnie nieporównywalne z tym co jest dzisiaj.
Witam! Rzeczywiście, u nas na Podkarpaciu sporo jest jeszcze takich sprzętów. Sam do niedawna miałem dwa, teraz został mi tylko ten, po śp. Dziadku, z silnikiem i skrzynią od Skody, prawdopodobnie 1101. Tego nigdy nie sprzedam. Pozdrawiam z Krosna:)
Straciłem 4 palce w takiej maszynie, ale dalej lubiłem nim pracować 👍
Woda się gotowała bo tak miało być. Gotująca się woda w systemie otwartym osiąga max 100 stopni więc silnik jest dogrzany ,a nigdy nie przegrzany.
Piękna "samodiełka". Serdecznie Panów pozdrawiam 🍀
Posiadam jeszcze podobny sprzęt, nawet z takim samym silnikiem. Pozdrawiam z okolic Tarnobrzega 😀
U nas w Beskidach nazywały się potocznie Pyrkoce. Pyrkocem można było wszystko :). do lasu i do kościoła.
Fajny materiał👍 W rolnictwie też był wykorzystywany Junak B20. Może warto o nim coś nakręcić. Pozrawiam
Pięknie nakręcone 😍
W Muzeum Wsi Radomskiej pod Radomiem jest stała wystawa ciągników własnej roboty - mają ich tam z 60 sztuk albo więcej.
Mosty z Muscela ARO, to rumuński Gazik. A swoją droga na silnik S tez trzeba było mieć przydział, podanie, akcept naczelnika gminy.
i takich ludzi lubie:)kolega ma esa z wozem z napędem na tylnią oś razem 6 butów:) ca ły czas w robocie:)super materiał. pozdrawiam