Pianino Knauss (Koblenz, 1929) przed i po remoncie

Kto by pomyślał, że śmieciowe pianino, pozostawione przez kogoś w sprzedawanym mieszkaniu, okaże się wspaniałym koncertowym instrumentem.
Pianino miało powyrywanych część młotków i tłumików, przy czym oryginalne podzespoły się nie zachowały, ale ktoś kiedyś próbował włożyć do środka absolutnie niepasujące młotki z odzysku, które, ze względu na niemożliwość dopasowania, leżały sobie luzem "przygotowane" na przyszłość. Z nich skorzystać się nie dało, natomiast przesadziłem wszystkie oryginalne młotki na nowe pozycje, aby połączyć środek z dyszkantem, i z własnych zapasów uzupełniłem brakujące młotki w barytonie i w skrajnym dyszkancie, po czym musiałem dostosować ich działanie do nowego instrumentu (inna długość trzonków i widełków). Na dodatek poddałem mocno zgrane oryginalne młotki szarfowaniu, co łącznie dało wspaniały efekt: głębokie, szlachetne i dynamiczne brzmienie, a przy tym 100% działających klawiszy, przy czym przejście pomiędzy młotkami oryginalnymi a zastępczymi w ogóle nie jest słyszalne.
Uzupełniłem również brakujące tłumiki i gałki mocujące mechanizm, skleiłem wszystkie pęknięte elementy drewniane, wymieniłem część zniszczonych tasiemek, podkładek i poduszek, dokleiłem brakującą okładzinę z kości, wyregulowałem pedał. Do tego odrdzewienie i usztywnienie luźnych śrub, dwa strojenia na wysokości 420 Hz, i mamy dwa pełne dnia pracy. Ale było warto, tym bardziej, że są plany na czynne wykorzystywanie pianina, a nie tylko na jego przetrwanie!
Jeżeli chcecie, abym się zajął również Waszym pianinem, zapraszam do kontaktu poprzez arspolonica.ocr...
#pianoimprovisation
#pianotuner
#pianotuning
#klavierimprovisation