ODPOWIEDZIALNOŚĆ BYŁA OGROMNA, ALE DALI RADĘ I DOWIEŹLI. Popiór - "Pomarlisko" | RECENZJA
Вставка
- Опубліковано 3 жов 2023
- Debiut zespołu Popiór stał się faktem. Jak wypada "Pomarlisko"? Myślę, że tytuł mówi wszystko, choć nie każdy się z nim (a co za tym idzie ze mną) zgodzi.
Partnerem kanału jest ASUS.
Swoje materiały wideo montuję na laptopie ASUS ROG Zephyrus Duo 15 GX550.
Co ma w środku?
rog.asus.com/pl/laptops/rog-z...
Gdzie go kupić?
rog.asus.com/pl/laptops/rog-z...
Jeśli macie jakieś pytania (a dodam, że mam spore doświadczenie z gamingowymi laptopami ASUSa) - śmiało zadawajcie je w komentarzach lub wiadomościach prywatnych na moich kanałach social media.
SUBSKRYBUJ ten kanał - bit.ly/1MavTfz
Facebook - / northazerate-700704936...
Instagram - / northazerate_yt
Kontakt/współpraca: northazerate.yt(at)gmail.com
Popiór na Metal - Archives: www.metal-archives.com/bands/...
Lista utworów:
1. Międzyświat
2. Zabierz mnie do piekła
3. Marne wycie hien
4. Cień starych cmentarnych drzew
5. Astralne wrota gwiazd
6. Czarny bal
7. Pomarlisko
8. Requiem
--- - - -
Co jakiś czas pojawiają się w komentarzach pytania o gramofon, głośniki, itp. W związku z tym będę umieszczał w opisach filmów rozpiskę sprzętu, którego używam do słuchania muzyki. Nie chodzi o chwalenie się, bo nie ma się czym chwalić, nie mam po prostu siły odpisywać na takie same pytania - a tak będę odsyłał do opisu. Szału nie ma, ale sprzęt się sprawdza.
Główny zestaw:
- Denon Ceol N10
- kolumny Klipsch R-51M Reference + przewody Melodika Purple Rain MDC2150
- gramofon Pro-Ject Primary E Phono + wkładka Ortofon 2M Red + Cambridge Audio Solo
Komputer:
- karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X G5
- kolumny Fenda R30BT
Zestaw mobilny:
- iPhone 11 + Apple AirPods Pro
- OnePlus 9 Pro + Soundcore Liberty 3 Pro (LDAC to killer!)
- Sony WH-1000 XM4 (słuchawki nauszne)
- discman Sony D-E331
Streaming:
- Apple Music
- UA-cam Music
Nie oceniam tej kapeli przez pryzmat KAT-a. Można, ale i nie trzeba owego grania do niczego porównywać. Słuchałem Popiór jako Popiór i jest naprawdę bardzo dobrze.
Jesli chodzi o wokal to zostałem przekonany, szczególnie urzekł mnie w requiem. Ostatnio ciągle siedzi mi ta piosenka w głowie. Marne wycie hien i astralne wrota gwiazd też mi się bardzo spodobały, właśnie przez wokal.
Bardzo dobra płyta, kupili mnie nią i niecierpliwie czekam aby usłyszeć jak dają radę na żywo
Na żywo też zajebiście 🤘
Zacytuję sam siebie z IG z poniedziałku, bo mamy bardzo podobne przemyślenia ;)
Brakowało mi takiego grania, relatywnie ciężkiego muzycznie, ale z przystępnymi wokalami. Zresztą instrumenty są tu na znakomitym poziomie, nie ma co się rozwodzić, Jacek Hiro to klasa sama w sobie.
Jak jest z wokalem? Ja zdecydowanie będę bronił wokalisty bo jak gdzieś już wspominałem - podjął się wejścia w projekt, w którym porównań do RK nie uniknie, a to wymaga nie tylko umiejętności wokalnych ale i jaj ze stali. Miejscami mogło by być bardziej różnorodnie (jak w znakomitym kawałku "Czarny Bal") ale przecież od czego są kolejne płyty? 😉
Zresztą porównania to jedno, ale czasem warto wyjąć kij z tyłka. Skreślanie projektu na starcie "bo Romanowi i tak nie dorówna" pachnie mi trochę emerytami pierdzącymi pod sklepem, że za komuny było klawo. Pora pogodzić się z tym, że RK odszedł, i nic nowego dla nas nie zaśpiewa. Zawsze będzie dla mnie kimś bardzo ważnym, legendą, wspaniałym artystą i jednym z tych, którzy ukształtowali mój gust muzyczny, ale życie toczy się dalej.
"Pomarlisko" pokazuje, że można oddać jego twórczości hołd, zatrzymać ten niepowtarzalny klimat , a jednocześnie powoli kreślić własną ścieżkę, która mam wrażenie będzie coraz wyraźniejsza na kolejnych albumach.
Właśnie chodzi o to ze on nie ma dorównywać Romkowi! To byłoby najgorsze podrabiać Kostrzewskiego bo 99,9% poległby z kretesem. Ale on ma śpiewać a nie kłócić się z linia instrumentów a do tego sylabizowac: Rooooz buuu dzaaaa nieeee… Przyyyy cią…. Gaaaaa nieeeee… Doooo swooooo ich …. Nosz kur…. Piosenka wyrośniętych dzieci z przedszkola
goscia slucha sie bardzo ciezko sprawdzilby sie w teatrze nie do takiej muzyki , Roman i jego brak nie ma tu nic do rzeczy
Mega fajna płyta z pewnością top Polskich płyt w 2023 r.
Ja Kata słucham od Oddechu. Ta płyta wchodzi mi rewelacyjnie no i fajne smaczki tekstowe nawiązujące do tekstów Romka bardzo dobry album
Przesłuchane. Hiro rewelacyjnie. I tylko tyle.
A ja KAT a znam od singla Ostatni tabor. Uważam ze nie ma co podkręcać atmosfery wokół różnic pomiedzy Luczykiem,a Kostrzewskim. One były od początku. Zwyczajnie dwie indywidualności i musiał to szlag trafić.
Popiór jest zajebisty i nie ma co porównywać, oby tak dalej🤘
Trzeźwy osąd . Tak samo myślę . Mam dosyć tych głupawych haseł itd. Dwaj genialni muzycy . Bez siebie nie stworzyli nic tak genialnego jak pod szyldem Kata
Roman chciał by grali dalej jak odejdzie, co do samego albumu ja go kupuję i fizycznie i mentalnie, duży plus
Aż szóstki muszę sobie pościć 💪🤘
Płyta znakomita, na żywo prezentuje się jeszcze lepiej, koncert w Zgrzycie w Lublinie pokazał że w tej kapeli jest ogromny potencjał. Czekam na kolejny album, który dowiedzie że to nie przypadek że ten zespół zasługuje na szacunek i uznanie 💪
👹🔥Dziekuje 🔥👹. 🤘💪👍
Romek to nie tylko wokalista, członek zespołu, lider. Romek to charakterystyczne teksty, które mogły śmieszyć, ale i zachwycać, Romek to niezapomniany ruch scenicznych, który mógł śmieszyć, ale i oczarować. Romek to śpiew, który kiedyś Wojewódzki próbował wyszydzić na swojej słynnej kanapie, śpiew charakterystyczny w barwie, akcencie, melodyce, w wokalnej "interpunkcji", to śpiew, który mógł śmieszyć, ale który przede wszystkim rządził w nagraniach i na scenie. Rządził, kreował, kierował, malował, bajał, pozostawiał niedosyt i niedopowiedzenia, pomimo braków technicznych wypełniał swoją rolę w 200%. Roman był CAŁOŚCIĄ jako w studio tak i na scenie.
W przypadku zespołu POPIÓR nie da się z przyczyn oczywistych, zamierzonych przez jego członków, odejść od porównań. Muzycznie jest tak, jak by prawdopodobnie było, tekstowo niestety nie do końca. Wokalnie...nie porównuję, jedynie staram się wyobrażać sobie, że śpiewa to Romek i ten alchemiczny zabieg udaje mi się na tyle, że czasami słyszę jego głos z ciemności, zza zasłony wiekuistego teatru.
Generalnie płyta jest bardzo dobra, wokalista jest bardzo dobry, technicznie może lepszy od Romka, ale... Romkiem nigdy nie będzie. Blisko dwa lata temu coś się skończyło i już nigdy nie bedzie tak samo
Kat nigdy mnie nie kręcił. Ale po przelotnym przesłuchaniu fragmentów płyty i odsłuchania w całości Requiem sięgnę po ten album. Nie jestem skażony Katem, więc wokal mi nie przeszkadza, choć brakuje mi w nim agresji. Ale może na następnych krążkach taki będzie. P. S. Gdy wspomniałeś o prąciu, myślałem że będzie aluzja do wydarzeń w Dąbrowie Górniczej 😉
Mam identycznie.Stary Kat mnie nie kręcił również..Skrzrek Romana mi się nie podobał.Paradoksalnie in był starszy tym lepszy
Dobra recenza 😎
Zajebista płyta a niebawem w Lublinie sprawdzę to na koncercie, będzie czad 🤘
1:55 łooo panie xD
Czarny Bal na koncercie to będzie rozpierdol🔥🔥🔥
Aha, czyli luczyk już miał nadzieję, że został sam na placu boju, a tu się okazało, że nic z tych rzeczy. Ciekawe czy znowu będzie rzucał łajnem wszędzie dookoła. Przypuszczam, że niestety tak. Raczej nie przepuści okazji do zrobienia z siebie błazna.
Ale to już nie Kat wiec co Luczykowi do Popióra? On ma swoj wysryw pod nazwą Kat i może niszczyć go dale i dalej
@@God-Off-FFF racja, tylko mam wrażenie że on byłby szczęśliwy jakby na scenie został tylko on i ewentualnie Metallica zżynająca jego riffy.
@@tomislawfilip6973 co racja to racja Kałboj myśli że jest Bóg ale ciągnie od niego smród, dlatego Łuczyk to słabizna, jeśli miał szacunek kogoś to po ostatnich akcjach stracił go w ogóle
Czekam na koncerty na żywo. Sama płyta bardzo dobre brzmi, bardzo dobrze brzmiące gitary i generalnie wokal jak najbardziej pasuje do debiutu. Trzeba czekać na drugą odsłonę. W głosie wokalisty jest po prostu te magiczne coś, co po prostu zwraca na siebie uwagę.
Dla mnie bomba
Szczerze to Pomarlisko bardziej podoba mi się niż Popiór czy Biało Czarna
"Pomarlisko" to najlepsza płyta KATa gdzieś tak od 1997 roku ;)
Zgadzam się z tobą, już ją przesluchałem kilka razy i mam nawet ulubiony utwór, czyli cień starych cmentarnych drzew
U mnie na 1 miejscu jest "czarny bal"
Oddech, Szóstki i Róże to moje ulubione płyty, kolejność nie jest przypadkowa. Z omawianego albumu słyszałem dwa numery, generalnie jest dobrze, nie mam nic do wokalu. Powiem więcej - jakby wokalista kopiował Kostrzewskiego to poległby na starcie. A tak jest nowa tożsamość, która czasem uderzy w znajome rejony, w to sentymentalne podbrzusze. I chyba o to chodzi.
Zapomniałeś o najważniejszej płycie KATA BASTARD
@@krzysztofzakrzewski2277 nie zapomniałem - po prostu te wymienione cenię wyżej, rzecz gustu.
Podoba mi się, fajnie to brzmi, na pewno przesłucham, Róże miłości... zawsze mi się podobały, liczę, że i to mi podejdzie
Od tej samej płyty zacząłem słuchać KATa :). Muzycznie czad, ale te teksty :D... już wtedy, za dzieciaka bardziej śmieszyły niż fascynowały.
Jacek Hiro i wszystko jasne 🤘
Płyta super!!! Czuć ducha Romana!!! Bardzo dobrze że wokalista nie próbuje kopiować Romka a tylko naśladuje i bardzo dobrze. Super że nie jest to jakaś marna kopia wokalu i albumów Romka. Co do muzyki super czuć ducha dokonań Kat&Roman Kostrzewski. Całość super wspołgra ze sobą. Ogólnie płyta sztos !!!! Jest to przykład przemyślanej dalszej drogi a nie jakaś słaba na siłę nagrana płyta.
Jestem wczoraj po przesłuchaniu płyty i dzisiaj do niej wracam :) wpada w ucho:)
To płyta z generatora Kata. Kompetentna, ale w każdym kawałku odwołują się do tekstów i wszystkiego co z Katem związane. Nawet wokalista próbuje być Romanem, czekam aż ktoś w AI podrzuci tu wokal Kostrzewskiego, to będzie wtedy po prostu kolejna płyta Kat z Romanem ;) Spoko, posłuchać można :)
Ja na poczatku (pierwszy track promocyjny) krecilem nosem troche.. ALE pelniak wszedl elegancko. Ja tu slysze zagrywki rodem z Szyderczego.. Wokal tez z podobna maniera (ala Niemen;).. choc wiadomo- glos inny. Mam tez wrazenie, ze gdyby Roman zyl- to nowy Kat brzmialby podobnie.. Ogolnie bardzo pozytywnie. PS: super produkcja w wersji winylowej.
Wokal bardziej przypomina mi Rippera Owensa😂
Nawet nagrali razem numer ua-cam.com/video/POFfK_zPzE4/v-deo.html
Po recenzji płyta mnie bardziej zaciekawiła. Czuć ducha Kata i to jest najważniejsze.
A z innej bajki, proponuję ponownie, zająć się najnowsza płytą Cultus Sanguine- Dust Once Alive. 24 lata po ostatnim pełniaku. Jak dla mnie płyta świetna, choć nieco mniej "chora" niż kultowa jak dla mnie Schadow's blood.
Pozdrawiam
Też zacząłem przygodę z Katem od Róż heh
Jak wszem i wobec wiadomo #niemakatabezromana więc bardzo dobrze że się nie nazwali Kat bo oczekiwania by były zupełnie inne. Muzycznie rozpierdala na łopatki, z wokalem trzeba się oswoić.
Natomiast co do składu, moim zdaniem jaki pewnie wielu tu obecnych- każdy byle nie lubczyk!
Oczywiście nie mam nic do zarzucenia obecnemu składowi. Jak dla mnie bomba v🤘
Mi tam wchodzi
Dobra płyta w której słychać Popiór Romana.
No Panie. Zachęciłeś..
Cześć, mam nadzieję że pokuszą się o wydanie wersji bez wokalu. Nie siadł mi okrutnie, taki przerysowany, jakby sie ktoś wygłupiał naśladując Romka.
Romek byłby dumny. 🥹
Muza piękna do wokalu z czasem człowiek mam nadzieję się przekona :)
Na prawdę mi siadło, czuć ducha Romka, muzycznie sztos.
Płyta muzycznie bardzo dobra, ciekawe kompozycje, świetne brzmienie, wysokie skillsy muzyków, natomiast słabą stroną są dla mnie teksty. Przy tak wyeksponowanym wokalu, mogłyby mieć wyższą jakość, być bardziej oryginalne, może nieco zadziorne? Wydają się takie mało wyraziste na tle całości. Tak czy inaczej szacun!
Najbliżej wokalnie do Romka jest Weronis-owi z Det Gamle i na albumie "Caerimonia Diabolus". Jeśli chodzi o mnie, dużo fajniej wychodzi to niż Chrisowi z Popiór. Ale pewnie niewiele osób zna Det Gamle więc zachęcam do zapoznania się.
Nie znam właśnie. Ale muszę się zapoznać
Obadajcie ten cover Kata, podobny wokal do Romana
ua-cam.com/video/nxblQLi8zbg/v-deo.html
Paweł, fajnie by było na koniec każdej recki ocena w Twojej skali. Pzdr!
Jestem przeciwny ocenom, więc odpada. Niezależnie czy skala 1-5 czy 1-10 (gdzie i tak pierwsza połowa jest martwa)
@@northazerateI masz rację - nie oceniaj. Pozostaw to wszystkim, którzy dzięki twoim recenzjom sięgają po płyty/muzę/kapelę, której wcześniej nie znali, nie słyszeli.
Ja czekam na twoją recenzję płyt od rzeszowskiego Pandrador, czy wrocławskiej ekipy Waśń.
Edit: Pandrador jest przez ciebie przedstawiony. My mistake.
Blachy sa ładnie nagrane za to bebny i werbel troche padaka.
Dobrze jest. Bardzo. Bałem się, że wyjdzie podobnie jak z Alice in chains.
Płyta mam momenty dobre i bardzo dobre, a co do wokalu to on będzie z gatunku love it or hate it, tekstowo też jest nieźle
Akceptować to się nie da ( i nie powinno! ) nowej muzyki, wypowiedzi i zachowania obecnego właściciela nazwy zespołu KAT. Jacek Hiro jest totalnie godzien pisać tą historię dalej. To dzięki niemu K&RK zyskał nowe życie, czego owocem była płyta "Popiór". Wspaniały gitarzysta i kompozytor. ( Sceptic, Dies Irae) Mi tam wszystko się zgadza i będę ich wspierał. Dzięki za kolejny fajny materiał, pozdro! 🤘
Mi dobrze siadł ten Popiór. Wokal w Det Gamle też ma coś z "Romana".
Wokal bardzo dobry, moim zdaniem wcale nie podobny do Romana (ostatnio w wywiadzie Jacek Hiro powiedzial, ze wokalista nie bedzie nasladowal Romana)
Ależ ta płyta jest zajebista! Btw, z Katem jestem od 1992, a pierwszą koszulkę kupiłem za hajs, zajebany z kopert klechy, które dostawał na koniec roku szkolnego 😅
Mi wokal pasuje jak i płyta. Taki polski Control Denied.
Astralny to znaczy gwiezdny, czyli śpiewa chłop o gwiezdnych wrotach gwiazd. Dużo w tym albumie Szyderczego Zwierciadła, które ja osobiście lubię.
:) słowo astralny ma też znaczenie „niematerialny”
Przesluchalem na razie raz po obejrzeniu recenzji. Bardzo dobra produkcja, ale na razie mnie nie porwało. Może też potrzebuje kilku odsłuchów 😊 Utwory zrobione pod wokal śp Romana, ale dla mnie ten wokalista ma zupełnie inny głos. W wielu momentach tych szybszych przypomina mi Chucka z Testament, co jest oczywiście komplementem 😊
Słychać dużą inspirację Control Denied. Jak dla mnie Hiro niczym Schuldiner a Hofler bardziej niż Roman wypadł jak Tim Aymar - no chyba że na title tracku, tam jest Roman 100%
Prawie Roman ... ale nie Roman ... to ja pewnie dołączę do grona tych trzecich.
Panowie weźcie pod uwagę, że gdyby nie Ci panowie to by wgl już nie było starego Kata na żywo bo drugi Pan co sie szczyci i chwali że założył legendarny zespół nawet nie gra numerów które wybiły jego zespół
Mnie teksty Romana zawsze śmieszyły niż żebym się w nich doszukiwał sensu
Ja taką muzykę słucham ze względu na muzyke riffy i solówki nowa płyta też mi siadła zwłaszcza że jest po Polsku
Rocznik 90 pozdrawia
To może zrobisz kiedyś recenzje starszych płyt ?
Jacek Hiro to znak jakości. Jest dobrze
Mi siadło, bedzie słuchanie i zakup cd.
zawsze mnie ciekawi jak taki materiał odgrywa się na żywo na jedną gitarę... z półplaybacku ?
Pewnie są kapele które tak robią, ale co do zasady po prostu gra się tylko jedną linię gitary. Czasem naprzemiennie wybierając to co przy jednej gitarze wypada lepiej z resztą instrumentów
W przypadku gry rytmicznej to tak się robi, a częściej podwaja gitarę do czego są specjalne efekty pozwalające symulować drugą gitarę grającą dokładnie to samo ale z lekkimi przsunięciami, ale jak to się robi gdy w utworze masz 2 albo 3 solówki których raczej nie pominiesz, a grane pod sam bas to tak już nie brzmią utwory...
@@northazerateweź na przykład Decapitated.
nie wiem jak można słyszeć maniere Romana na tych wokalach wógóle co innego mocno power metalowy wokal
Myślę, że Roman właśnie tego chciał, by chłopaki bez niego poszli właśnie w tą stronę....i w mojej opinii udało się to bardzo dobrze
uwarzam ze pasuje wokal do tej plyty i czuc ze roman czuwal nad tym projektem i wszystko pasuje w niej
Czekałem na Twoja opinie. Doczekałem się. Ale nic nie wspomniałeś o tekstach.... Chyba że złe sluchałem recenzji... Pozdrawiam.
Ja tu w wokalu słyszę też mocno Warrela Dane z Nevermore.
Jest gość, który zapodaje jak Roman i przynajmniej dla mnie nie jest śmieszny, czekitałt ua-cam.com/video/nxblQLi8zbg/v-deo.htmlsi=RHaCjhRjzut2l6mm
Paweł, słyszałeś już nowe Heretoir? Wisi na BMP od dwóch dni. Odpaliłem wieczorem i jak na klimatyczne granie całkiem fajnie to wyszło. Odsłuchuje już po raz czwarty, także raczej polecanko. Pozdro!
muzyczna okropność. pozdrawiam
Znakomita płyta- już klasyka polskiego metalu, świetna kontynuacja legendarnego bandu. Romek byłby z nich dumny.
Cześć - pozwalam sobie na Ty bo jesteśmy prawie równolatkami. Zawsze byles dla mnie Wyrocznia co do Black metalu bo płyty które tobie wchodziły mnie tez porywały obłędem 😂. Ale aż do tej recki. Tutaj ni huhu się nie zgodzę we wszystkim. Najpierw to co w tej płycie dla mnie ok to muzyka. Hiro i spółka muzycznie klasa sama w sobie wiec muzyka więcej niż ok. ALE: wokal to jakiś dramat i bol zębów. Gdzie ty słyszysz ze on idzie zgodnie z instrumentami????? Wokal to tutaj kwiatek do kożucha, skarpety do sandałów, bluza z kapturem do płaszcza - No NIE!!! Idzie swoim torem, miejscami kompletnie się rozmija z muzyka i jeszxze to pieprzone sylabizowanie - Nosz dramat!!! I nie patrzę tu przez wokal Kostrzewskiego. - na szczęście ten mi nie przypomina Romana w ogóle i dobrze.
Sprawa druga - gdzie ty tu słyszysz Róże ???? Ta płyta nie przypomina Róż w ani jednym calu! Owszem muzycznie brzmi jak kontynuacja Popiora Kata i RK bo to Jacki ale Róże???? Słabe bardzo słabe porównanie
3. Namaszczenie muzyki przez Romana trochę wydaje mi się naciągane i dorabianie teori i historii tu chyba wchodzi. No chyba ze Hiro miał materiał na ta płytę prawie dwa lata temu choć po części gotowy w co szczerze wątpię.
Podsumowując - płyta dla mnie kompletnie zarżnięta przez wokal który kłóci się toralnie z linia instrumentów. Nie mogę się przekonać słuchanie wywołuje cierpienie. 3/10 za muzykę i okładkę. Całość na śmietnik historii
Dokładnie to samo napisałem w swoim komentarzu :)
Roman na ostatnich koncertach często zaznaczał żeby ten skład który mu teraz towarzyszy kontynuował po jego śmierci to co teraz grają, więc to namaszczenie nie jest takie do końca na siłę.
Jeszcze co do tekstow to nie mnie komentować co autor miał na myśli sle odnoszę nieodparte wrażenie jakby teksty piasal ChatGPT. I te nawiązania do tekstow Romana - trochę trywialnie są tu wrzucone. W ogóle ta płyta jakoś kojarzy mi się z pierwsza płyta Okrutnika - gdzie muzyka była cymesik a wokal położył wszystko na całej linii i przysypał warstwą mułu. Tu odnoszę podobne wrażenie.
@@ZyonSventevith tą płytę nagrało pół „tego składu”
@@God-Off-FFF nie no, to faktycznie za słabo namaszczeni :D
O ile teatralności w samym wokalu nie ma bóg wie ile, to w tekstach jest jej do porzygu. Tak groteskowo przerysowane, tak bełkotliwe, tak strasznie grafomańskie cudowanie o tych z zaświatach, że że w sumie dobrze, że o nich nie wspomniałeś słowem, bo to siara jest. Roman się w grobie przewraca.
Jeśli ktoś nie sluchał tej plyty niech sobie daruje. Ledwo doszedlem do końca. Wokal przekresla wszystko. Lepiej posłuchać nowego świetnego Primordial.
Jeżeli chodzi o wokal to porównania zawsze będą, ale to nie brak teatralności, to po prostu dużo mniejsze możliwości wokalne. No i tekstowo ja tego nie kupuję, trochę naiwne to. Muzycznie wszystko się zgadza, okres Róż i Zwierciadła. To generalnie dobra płyta, a jej problemem jest to, że rodzi pytania jak by zabrzmiał ten materiał z Romanem, bo ewidentnie te kompozycje sprzyjały jemu i być może to narzuciło kształt wokalu. I mam wrażenie, że z Romanem (w formie) to byłaby płyta na którą czekaliśmy ponad 20 lat. Stąd lekki niedosyt zawsze będzie.
Nie wiem w ogóle o co chodzi z tym Katem. Gra tutaj ktoś z Kata? Co to jest pierdolenie bzdur? Ta płyta jest gorsza niż "Popiór" a o najlepsze albumy Kata, nawet się nie ociera.
Słabiutki album,bardzo generyczny.Niestety ani Kat & Roman Kostrzewski mnie nie przekonuje ani tym bardziej Hiro jako gitarzysta.Kat zaś dla mnie zakończył życie po płycie Szydercze Zwierciadło.
Dawno mi tak nie siadła jakaś oczekiwana płyta, tak jak właśnie nie siadło mi Pormalisko :). Poziom naśladowania (zamiast inspiracji) jest IMO zbyt duży. Coś mi się tu nie klei, co zrobić... Natomiast słyszałem parę sampli z tego co szykuje Pistelok z Laksą (NAMOR) i to mnie bardziej obecnie ciekawi :).
Nie dali rady
zastanawia mnie jak można porównywać ten materiał do Kata..Kat był jeden gdyby Roman żył można by było powiedzieć jest to następny materiał Kata..ale to tylko dodatek i wspomnienie...a prowadzący recenzje nie ma pojęcia o Kacie ...gdzie Róże a gdzie prawdziwy Kat..Kat się skończył na Bastard 🤟
Kat się skończył na killem'all😅
Mnie się ta płyta nie podoba. Muzycznie jest ok (choć na tak niewiele kawałków za dużo ballad), ale wokal mi kompletnie nie pasuje, tak jak mówisz. Moim zdaniem wokalista powinien stworzyć własny styl zamiast udawać Kostrzewskiego. Nie przekonam się.
co to to jest za hipster znwou?
Dla mnie trochę za wolny i nudny ten album, po 3 kawałkach miałem dość, chyba najlepszy to ten miedzyswiat
Do Róż.. gdzie każdy pierdolony numer jest po prostu hitem to ten popiór jest podobny trochę.. kolorystyką okładki. Nie mówię że to mega gówno, jest OK ale nie przesadzajmy.
Wokal jest nudny i męczący. Myślę, że gdyby nie nawiązania do Kata płyta by przepadła. Muzyka przednia bez dwóch zdań i być może kiedyś się do muzyki jako do całości przekonam jednak głos gościa nie męczy mnie tylko w wolniejszych partiach.
Dla mnie ta płyta ma dwie płaszczyzny. Muzycznie pierwsza liga, ale Hiro już nas do tego przyzwyczaił. Co do wokalu... ja nie daję rady tego słuchać. Wokal płytki, jednowymiarowy. Każdy utwór zaśpiewani identycznie.
A ja uważam że nie dowieźli .Pisałem to już gdzieś zaraz po pierwszym odsłuchu. Powiem co mi się podobało bo jest tego zdecydowanie mniej. Muzycznie ten album jest poprawny pod względem warsztatowym ale nie urzeka niczym specjalnym. Ot dobre granie z którego znany jest Jacek Hiro and korporejszyn. A teraz minusy których niestety jest sporo więcej.
Teksty - na siłę nawiązują do starych dokonań Kata i wręcz próbują być pro Romkowskie - zupełnie niepotrzebne
Wokal - ja jestem w tej grupie która nie umie zaakceptować tego co robi wokalista , nie robi tego źle ale za każdym razem tak samo , każdy kawałek niezależnie od tempa jest ciągnięty tak samo - bardziej kojarzy mi się to z Hunterem a tam tego wokalu nie umiem zaakceptować.
Nie zgodzę się że wokal idzie wraz z utworami - uważam wręcz odwrotnie , utwory sobie a wokal sobie :)
Porównując Pomarlisko do Róży to już serio mocno popłynąłeś bo Róże to jest dla mnie masterpiece a Pomarlisko jest zwyczajnie zwyczajne.
Ciężko nie oceniać go przez pryzmat Kostrzewskiego jeśli zespół nazywa się tak jak ostatni album który Kostrzewski nagrał. To jest świadome i celowe i nie można myśleć inaczej i nie mam z tym problemu.
Dla mnie album który odsłuchałem raz i raczej szybko nie wrócę. Na koncert raczej nie pójdę. A fanboyem Kata byłem przeokrutnym :)
I to jest dokładnie to czego się spodziewałem, a ostatnim zdaniem podałeś powód. Jesli chodzi o porównanie - nie, nie chodziło o porównanie, chodziło o odwołanie do konkretnego okresu, brzmienia i kompozycji. Absolutnie to nie są płyty do porównywania.
@@northazerate Moje ostatnie zdanie mówi o tym że to jest album na raz dla mnie to nie bardzo zrozumiałem , podałem powód czego w tym zdaniu ?
@@katowiceabakpaneleidrzwi1851 tego, że jesteś fanbojem KATa. A fanbojostwo rządzi się swoimi prawami ;).
@@ZyonSventevith Dlatego zestawienie koło siebie Pomarliska i Róż jest dla mnie bolesne bardzo :)
@@katowiceabakpaneleidrzwi1851 podejścia do tej plyty
Ja raczej należę do grupy która ominie tę płytę szerokim łukiem. Nigdy nie lubiałem Kata. I nie rozumiem tej fascynacji tym zespołem. I nie wychowałem się na Kacie.
To na czym się wychowałeś?
@@krzysztofzakrzewski2277 na różnych zespołach. Ale nie Kacie. Nigdy mi ten zespół nie podszedł.
To twoja ulubiona kapela z Polski w tych latach co wychodził KAT ? Chyba nie TURBO
@@krzysztofzakrzewski2277. Swoją przygodę z METALEM rozpocząłem w 1992 roku. A Kat powstał w 1979 chyba jeśli się nie mylę. Jeśli tak to mnie popraw. A moje ulubione zespoły z Polski to w późniejszych latach. Dostałem dwie kasety KATA ale nie podobał mi się ten zespół. I nie słuchałem. Za gówniarza słuchałem Heavy Metal. Później Death i Trash Metal. Aż w końcu Black Metal i tak jest do dziś. Tylko w Black Metalu teraz siedzę. A jeśli chodzi o Polskie zespoły jakie lubię to Hell - Born
Vader - Christ Agony - Profanum - Infernum
Hate.. Nie wymieniam tu wszystkich zespołów zwłaszcza tych które powstały znacznie póżniej..
@@Antychryst666 Ja swoją przygodę z METALEM zacząłem od 1985 i podobnie słuchałem tak jak ty różnych kapel. Też słucham BLACK METAL bardziej polski PANDEMONIUM IMPERATOR LUX OCCULTA SZRON CIEŃ i tym podobne . KAT będzie w moim sercu do końca moich dni bo na nim się wychowałem. Pozdrawiam
A i okładka spełniona taka katowska
Będę krytyczna. Muzycznie, bez zarzutu. To jakby kontynuacja albumu „Popior” Romka Kostrzewskiego, wokal - próba naśladowania Romana, ale ogólnie jest znośny. Natomiast sfera tekstowa to już dramat. Generycznie, jakby wziąć wszystkie teksty Kata i poprosić AI o wygenerowanie słów utworu. „Diabelski dom”, „z ciemności głos”, „oczy słońc”, „a może śmierć”, to przykłady zwrotów użytych przez wokalistę. Roman był prawdziwy, wierzyło mu się w jego opowieści, on sam w nie wierzył i wiedział o czym śpiewa. Tutaj? Naśladownictwo, a właściwie mierna próba.
Wokal nie ta bajka, zbyt melodyjnie, muza, nadrabia wokal.
Brzmienie? Lepsze było na Popiórze, do brzmienia Róż mu daleko, mało analityczne, mało efektu stereo, bardziej ściana dźwięku, wokal zbyt eksponowany.
Wokal? Nie potrafię się doszukać naśladowania ani nawiązania do Romana, jest OK, ale po 4 numerze już męczy. W sensie, że ciężko wytrwać do końca albumu bez zrobienia przerwy gdzieś w środku. Cały czas jest taki sam, frazowanie w każdym numerze takie samo, nudny.
Kompozycje? Nie słyszę tu Róż nic a nic, słyszę trochę Popióra, ale bardziej jako utwory, które zostały odrzucone i teraz trochę dopracowane i wydane. Po kilkukrotnym przesłuchaniu w skupieniu w ucho wpadł mi tylko Międzyświat i Cień cmentarnych drzew, chociaż tego drugiego nie potrafię zanucić teraz z pamięci, reszty nie potrafię zanucić z pamięci już 30 min po odsłuchu (kilkukrotnym). Ale w trakcie słuchania muzyka sprawia wrażenie solidnie skomponowanej, tylko co z tego jak nie zostaje nic w głowie?
Teksty? Tutaj już słyszę nawiązania do Romana, ale… Romek jest nie do podrobienia, teksty są chińską wersją Romka.
Poza tym, fajna szata graficzna, mogła by być bardziej kiczowata, żeby nawiązać do ducha poprzednich płyt, ale słaba jakość druku robi tu robotę :)
Teraz, żeby nie było- odsłuchy odbywały się na tym samym zajebistym japońskim sprzęcie z początku lat 90 (cd +wzmacniacz) i zestawie kolumnowym bardziej współczesnym co wszystkie inne płyty Kat, Kat & RK, w pełnym skupieniu i włączonym trybie analitycznym mózgu.
Podsumowując: nie jest zła ta płyta, ale jest taka se, laser nie będzie miał z nią częstych spotkań - przy całej miłości do Kata, Romana i wielkiej sympatii do Jacków.
Aż się boję co Laksik z Pistelokiem wyprodukują, bo widzę, że praca prawie wre.
Sory ale to swietne kawalki lub dobre zakryte wokalem na modle huntera do tego plaskim i nudnym ktory przez maniere moze wrecz wk wiac. I nie oceniam tego przez pryzmat Kostrzewskiego ale przez pryzmat kazdej kapeli gdzie takie hunterowe wokale zalatujace teatrem mi nie pasują. Serio lepszy bylby byle jaki krzykacz ktorzy potrafi sie wydrzec nie polaczenie huntera ze stachurskim. Facet nie nadaje się do śpiewu/krzyku do szybkiego metalowego grania. Wolalbym chyba nawet wersje instrumental. Nie sadzilem po dwoch singlach że ten wokal bedzie tak nudny i jednowymiarowy do bólu na calym albumie/. no i sprawa najważniejsza dla mnie nie ma to nic wspólnego z Katem choc Hiro bardzo stara sie poprzemycać kilka smaczkow z dawnych albumów tyle ze to tak nie działa. Katem móglby być sklad Oset Luczyk Loth co nie wydarzy się nigdy natomiast Popiór to po prostu nowy band i tyle. Ma tyle wspólnego z Katem co Luczyk ze swoim zespolikiem czyli nic. Ja tam nie daje żadnej taryfy ulgowej przez sentyment że dwóch z czlonkow grało z Romanem.
Wyważona płytka ,wokalu się bałem lecz się spełnił bardzo dobrze .