Panie Jacku ! Pamiętam doskonale . Olimpiada w Montrealu . W nocy oglądałem konkurs skoku wzwyż . Był bardzo emocjonujący . Pan wygrał . Cieszyłem się . Do dzisiaj (mam 73 ) Jacek Wszoła jest dla mnie wielki . Dziękuję !!!
Jako ośmiolatek bardzo podziwiałem Pana gdy wygrał Pan olimpiadę w Montrealu. Drugim moim odkryciem pełnym podziwu była złota drużyna siatkarzy z trenerem Wagnerem. Gdy startował Pan w Moskwie mocno kibicowałem żeby miał Pan złoto. Dla mnie ciągle Pan jest prawdziwym, skromnym i niezwykle utalentowanym sportowcem. Wielki szacunek Panie Jacku.
Pamietam skok Jacka Wszoly ktory ogladalem w TV, piekny moment i wielka radosc. Bedac w szkole sredniej mialem okazje grac w szkolnych zawodach koszykowki przeciwko Januszowi Trzepizurowi.Bylismy podobnego wzrostu ,on nie byl zbyt utalentowany w koszykowce ,wzieli go do szkolnej druzyny bo byl wysoki. Pamietam tez ze mial bardzo dlugie nogi,krok mial chyba z jakies 20 cm wyzej niz ja .Kiedys w latach poznych 70-tych z kolegami pojechalismy na mistrzostwa lokkoatletyczne do Opola i widzialem na zywo skaczacego Jacka Wszole. Moskwa to byl smutny okres,Olimpiada bez blasku bez wielu zachodnich sportowcow , podobnie 4 lata pozniej w Los Angeles. Jacek Wszola dla mnie zawsze byl i pozostal wielkim Olimpijczykiem i sportowcem. (Jako koszykarz zazdroscilem mu wyskoku ;-) )
Jacek Wszoła po latach w niezłej kondycji psychicznej. To cieszy inaczej niż jego zapamiętana na zawsze stadionowa maestria emanująca młodzieńczą żywiołowością. Polski jeździec bez konia. Razem z tyczkarzami byli stadionową husarią, której nikt się wtedy nie oparł...Może czas przywrócić SKS - y i wychować następców...Wielkie podziękowania za wspomnienie także mojej młodości....
Olimpiadę w Montrealu oglądałem w towarzystwie i w telewizorze Edwarda Kozakiewicza, reprezentata Polski w dziesięcioboju i brata Władysława. Obaj leżeliśmy w szpitalu w Gdańsku. To było tak dawno, a ja doskonale pamiętam złoto Jacka Wszoły i to, jakim świetnym gościem był Edek.😂
poznałem polską żonę Twojego kanadyjskiego przeciwnika Grega , zdobył 3 miejsce w Montrealu. Na koniec programu nocnego CBC pokazywano zawsze urywki z 1976 , oczywiście skoku po złoto nie .
Panie Jacku, My w Kanadzie sledzac Olimpiade w Montrealu w 1976r bylismy i jestesmy z Pana wielce Dumni. Moja Pani Maria C. reprezentowala Polske w LA siedem rzy, a ja bylem zawodnikiem Pierwszej klasy w 1954-55r. Nasz syn biegal w kanadyjskiej sztafecie 4x400m, w 1984 LA CA ktora doszla do finalu. Zyczymy wiele zdrowia
Pasjonowały mnie pojedynki Pana Jacka z amerykańskim skoczkiem Dwight Stones'em. Widziałem to na Warszawskiej Skrze na memoriale Kusocińskiego. Byli tam też Kozakiewicz, Ślusarski, Komar chyba nasze świetne płotkarki. Dla kilkunastoletniego chłopaka, emocje żywr i gorące do końca życia. Pozdrawiam Pana Jacka, dużo zdrowia.
Panie Jacku czapki z głów Czy odezwie się ktoś co powie że narody które prowadzi wojny jest jest uczestnikiem wielkich wydarzeń sportowych mistrzostwa olimpiady ?????
miałem 13 lat, do dzisiaj pamiętam to wzruszenie! Jacek Wszoła wygrywa Olimpiadę! Zwycięża faworyta Stones'a. Dzięki!!
Panie Jacku ! Pamiętam doskonale . Olimpiada w Montrealu . W nocy oglądałem konkurs skoku wzwyż . Był bardzo emocjonujący . Pan wygrał . Cieszyłem się . Do dzisiaj (mam 73 ) Jacek Wszoła jest dla mnie wielki . Dziękuję !!!
Nie musi pan być taki skromny. Pamietam ten dzień i jest pan wielkim mistrzem.
Jako ośmiolatek bardzo podziwiałem Pana gdy wygrał Pan olimpiadę w Montrealu. Drugim moim odkryciem pełnym podziwu była złota drużyna siatkarzy z trenerem Wagnerem. Gdy startował Pan w Moskwie mocno kibicowałem żeby miał Pan złoto. Dla mnie ciągle Pan jest prawdziwym, skromnym i niezwykle utalentowanym sportowcem. Wielki szacunek Panie Jacku.
Niesamowity Świetny ,skromny ,normalny ,prawdziwy Człowiek ..p.Jacka mógłbym słuchać godzinami ..przepiękna stara szkoła... ❤❤❤💚💚💚💨
Dzięki za przypomnienie tych pięknych chwil. Wszystkie olimpiady i zawody lekkoatletyczne oglądałam z zapartym tchem.
To jest niesamowite : gdyby Pan nastawiał się na rekord świata , to nic by z tego nie było . Rekord przyszedł sam z siebie .
Pamietam Pana Jacka, jako pięknego mlodego czlowieka, jego radosc ze zdobytego Zlotego Medalu.
Bylismy bardzo dumni z Pana Suksesu !!!
🇵🇱♥️🇵🇱
Bardzo dziękuję Panu za podzielenie się swoją historią, gratuluję pięknych osiągnięć oraz życzę wszystkiego dobrego.
Super skoczek najlepszy na świecie rekordzista świata
Pamietam skok Jacka Wszoly ktory ogladalem w TV, piekny moment i wielka radosc. Bedac w szkole sredniej mialem okazje grac w szkolnych zawodach koszykowki przeciwko Januszowi Trzepizurowi.Bylismy podobnego wzrostu ,on nie byl zbyt utalentowany w koszykowce ,wzieli go do szkolnej druzyny bo byl wysoki. Pamietam tez ze mial bardzo dlugie nogi,krok mial chyba z jakies 20 cm wyzej niz ja .Kiedys w latach poznych 70-tych z kolegami pojechalismy na mistrzostwa lokkoatletyczne do Opola i widzialem na zywo skaczacego Jacka Wszole. Moskwa to byl smutny okres,Olimpiada bez blasku bez wielu zachodnich sportowcow , podobnie 4 lata pozniej w Los Angeles. Jacek Wszola dla mnie zawsze byl i pozostal wielkim Olimpijczykiem i sportowcem. (Jako koszykarz zazdroscilem mu wyskoku ;-) )
Jacek Wszoła po latach w niezłej kondycji psychicznej. To cieszy inaczej niż jego zapamiętana na zawsze stadionowa maestria emanująca młodzieńczą żywiołowością. Polski jeździec bez konia. Razem z tyczkarzami byli stadionową husarią, której nikt się wtedy nie oparł...Może czas przywrócić SKS - y i wychować następców...Wielkie podziękowania za wspomnienie także mojej młodości....
Niezłej?Świetnej!
Dziękuję za piękne zwycięstwa i piękne wspomnienia..
Pozdrawiam ❤❤❤
Olimpiadę w Montrealu oglądałem w towarzystwie i w telewizorze Edwarda Kozakiewicza, reprezentata Polski w dziesięcioboju i brata Władysława. Obaj leżeliśmy w szpitalu w Gdańsku. To było tak dawno, a ja doskonale pamiętam złoto Jacka Wszoły i to, jakim świetnym gościem był Edek.😂
Fajna życiowa relacja ☺️👏🤝
Lubię Jacka. Wszechstronny człowiek.
Jacek tyś wielki kozak !
wielki szacunek dla pana
poznałem polską żonę Twojego kanadyjskiego przeciwnika Grega , zdobył 3 miejsce w Montrealu. Na koniec programu nocnego CBC pokazywano zawsze urywki z 1976 , oczywiście skoku po złoto nie .
jarek jakimowicz
przepraszam że tak napisałem
Ujmuje szacunek do pierwszego nauczyciela wuefu.
Panie Jacku, My w Kanadzie sledzac Olimpiade w Montrealu w 1976r bylismy i jestesmy z Pana wielce Dumni. Moja Pani Maria C. reprezentowala Polske w LA siedem rzy, a ja bylem zawodnikiem Pierwszej klasy w 1954-55r. Nasz syn biegal w kanadyjskiej sztafecie 4x400m, w 1984 LA CA ktora doszla do finalu. Zyczymy wiele zdrowia
szkoda,że nic nie ma o zwycięstwie na Wembley...
nad anglikami
Pasjonowały mnie pojedynki Pana Jacka z amerykańskim skoczkiem Dwight Stones'em. Widziałem to na Warszawskiej Skrze na memoriale Kusocińskiego. Byli tam też Kozakiewicz, Ślusarski, Komar chyba nasze świetne płotkarki. Dla kilkunastoletniego chłopaka, emocje żywr i gorące do końca życia. Pozdrawiam Pana Jacka, dużo zdrowia.
jacus wszola moja milosc niech bog wszechmogacy ma go w opiece
Panie Jacku czapki z głów
Czy odezwie się ktoś co powie że narody które prowadzi wojny jest jest uczestnikiem wielkich wydarzeń sportowych mistrzostwa olimpiady ?????
Po co ta muzyka w tle?
Do czterdziestki Bóg jest odpowiedzialny za wygląd człowieka, po czterdziestce każdy odpowiada sam za siebie.
Alkohol?
Muzyka jest zajebista
Niepotrzebnie ten facet gada, zagłusza muzykę
Po co jest ta jeb...a muzyka.....nie da sie sluchac