Przychodza do mnie rózni ludzie i patrza tak jak na raroga. Chca mnie wyleczyc albo pognac, dac aspiryne bo goraczka. Leczyc sie nie chce, uciekac nie chce, zostaje tylko rozmowa. Jeszcze we snie, przychodza tu we snie; z pretensja w glosie, z wymaganiem, prosza o jasne wyjasnianie ci, co wyleczyc chca dzis mnie. Wiec najpierw z teczka w garniturze zjawia sie wieprzek kaznodzieja. W uszach ogórek, w pysku jajko -mówi, ze ja chce Polske sprzedac. podsumowuje, ze niepewny element jest mu tutaj zbedny. To prawda wiary mi dzis brak w niezbednosc kompromisów pewnych, lecz kazdy z nich jest taki wzgledny i w koncu to rzecz gustu wszak. To prawda, wiary mi dzis brak, lecz w koncu to jest problem wasz. Gdy uslyszeli to, co spiewam, dwaj patrioci zawodowi, zaraz pytaja kapucynów o mój kregoslup ideowy. A tamci, ze ja sodomita, pól-Zyd, pólzlodziej i artysta. Na nazwy i na znaki sram. Nie fetysz granic mnie tu trzyma, lecz miejsca i w tych miejscach przyjazn. I w Polsce z tym nie jestem sam. Na nazwy i na znaki sram. i nigdy z tym nie jestem sam. A matka, znów zmeczona matka -cos nas oddala od nas co dnia- w niepodzielnosci prostych uczuc nie mozna pojac wszystkich odmian; zbyt wielu jak na niepokoje ktos, kto przezyl tyle wojen. Masz prawo nie rozumiec mnie, bo przeciez wszystko sie dzis zmienia, I plyna punkty odniesienia, lecz tylko nie zrozum mnie zle Masz prawo nie rozumiec mnie, lecz, blagam nie zrozum mnie zle. I Zydzi do mnie tez wychodza, zmeczeni droga i wypiekach, znowu sie w siebie zapedzaja, a swolocz tylko na to czeka. Zazdroszcze im determinacji, bo nie tej krwi i nie tej Azji: Dowodem na to moja krew, co tak jak wina dwa zmieszane, jasno i ciemno jak nad ranem, jasny luminal lub ten spiew. Dowodem na to moja krew, latwy luminal lub ten spiew. A wtedy staje moralista, co w koncu czegos chce sie trzymac. twierdzi, ze tym, co tutaj spiewam, ostatnie wiezy z ludzmi zrywam, ze brednie snia mi sie nad ranem, bo prawa wszystkie sa spisane. Niewazny jest zapisów staz, zapisy plyna juz jak woda. jest plynnosc i na plynnosci zgoda, choc czasem trudniej trzymac twarz. A wtedy paru kombatantów wydarzen wspólnie przezywanych patrzy, czy aby sie nie zmieniam w piesni tak niezdecydowanej, czy jeszcze wiem, co nasza sprawa, a kto nie znami, bo nas zdradza. "Sa w swiecie dzis rachunki krzywd", lecz gdy tlum bedzie gonil kogos w strzepach munduru slepa droga, to póki co uchyle drzwi. Sa w swiecie tym rachunki krzywd, lecz pólki co uchyle drzwi. Na to hipisi spod Piaseczna, widzac, ze jestem taki hojny, mysla, ze drzwi uchyle po to, by czynic milosc zamiast wojny. Sluchajcie muzulmanie drodzy, hipisów krewniscie ubodzy, a tutaj krew sie moze lac, której powodów nie pojmiecie, bo kamizelki haftujecie, i dzis to nie dotyczy was; a tutaj rzecz sie moze stac, lecz dzis to nie dotyczy was. Gdy sie felczerzy wszyscy zbiora, powraca Ona, spokój niesie, z wszystkich wyborów ulepiona, tak jak to bywa tylko we snie. Bierze za reke, wyprowadza tam, gdzie sie bede mógl dogadac. Sni mi sie przeszkód wszystkich tresc, i zródlo gdzies zgubione w chmurach, i wielka zalesiona góra, i strumien - stróz ukrytych przejsc. Sni mi sie przeszkód wszystkich tresc, i strumien - stróz ukrytych przejsc. i wielka zalesiona góra, i zródlo gdzies zgubione w chmurach. Sni mi sie Bajkal wielki dzis i strumien - znawca trzecich wyjsc
piękne, także dla mnie, patrioty raczej konserwatywnego i malo praktykujacego..kocham was siostry i bracia, tak skłóceni, bez sensu to robimy. Polska jest dla nas wszystkich, wystarczy odwagi i pragnienia zrodla. To nas kraj, wspólny
Jezu, dlaczego tak trudno znalezc ten album Kuby gdzie kolwiek? Na internecie czy w sklepach.. Co sie stalo? Takie swietne piosenki byly na "Zrodle", piosenki ktorych jako dziecko sluchalem na kasecie. Ach Dzieki za dodanie chociaz tej piosenki!
@maciejuniverse: Jest to dosyć kontrowersyjna i śmiała opinia. Tytułowe "Źródło" - owszem, mogę się zgodzić, maniera i rytm Kleyffa jest dosyć nieprzystępny dla szerszego grona odbiorców... ale już taki np. "Bosch" (Wędrowiec) - w aranżacji Kuby traci mnóstwo!
@terminatriks :D "polska w XX wieku była patriotyczna i zobacz jak skończyła" przepraszam, ale nie jestem w stanie prowadzić dyskusji na takim poziomie. A może raczej nie mam ochoty
Do wszystkich, którym piosenka się nie ładuje - przełączcie jakość na 360p - mnie pomogło :) If the song doesn't load for you - try switching to 360p - that did the trick for me
@zebescakris Te słowa są w Polsce aktualne zawsze. Tak samo aktualne w latach "60 i teraz. Tak sie sklada że dokładnie pamiętam czasy słusznego socjalizmu i PRL-u
ależ drogi kolego, ten wydźwięk nie jest antypatriotyczny, ta piosenka po prostu jest deklaracją nie-angażowania się przez jacka kleyffa w politykę po różnych wydarzeniach za komuny. Kleyff doskonale mówi o równośći człowieka i nie ma tu żadnego antypatriotyzmu, a "dwaj patrioci zawodowi" to jedynie słowo obrazujące jedną z wielu wspomnianych grup, bo idąc za ciosem można też nazwać tekst antysemickim i tak dalej i tak dalej.
Dokladnie, tak dziala ten przemysl. Ale naszczescie mozemy sie ratowac internetem czy takimi programami jak 3jka Polskiego Radia ktora ma wszystko w dupie i od zawsze robi to co sama chce.
@kombajndosalatek o to w tej piosence chodzi, o ten wydźwięk, bo czym jesteś przywiązany do swojego narodu? językiem i szczegółami w wyglądzie? w głupocie i debilizmie, oraz profesjonalizmie w wielu dziedzinach Polactwa? Każdy człowiek jest taki sam i nie ma sensu być patriotom, polska w XX wieku była patriotyczna i zobacz jak skończyła, a jakk Francja, która podpisała konszachty z niemcami?
Genialny tekst Jacka Kleyffa, swoją drogą chyba najbardziej niedocenionego polskiego poetę. Świetne wykonanie Kuby Sienkiewicza.
@@fieloryb ??? dobrze się czujesz?
Wszystkie teksty z płyty Źródło są Jacka Kleyffa , ale aranżacje muzyczne i głos Kuby są o wiele lepsze w tych utworach
Zwłaszcza gdy się porówna "Huśtawkę".
Przychodza do mnie rózni ludzie
i patrza tak jak na raroga.
Chca mnie wyleczyc albo pognac,
dac aspiryne bo goraczka.
Leczyc sie nie chce, uciekac nie chce,
zostaje tylko rozmowa.
Jeszcze we snie, przychodza tu we snie;
z pretensja w glosie, z wymaganiem,
prosza o jasne wyjasnianie
ci, co wyleczyc chca dzis mnie.
Wiec najpierw z teczka w garniturze
zjawia sie wieprzek kaznodzieja.
W uszach ogórek, w pysku jajko
-mówi, ze ja chce Polske sprzedac.
podsumowuje, ze niepewny
element jest mu tutaj zbedny.
To prawda wiary mi dzis brak
w niezbednosc kompromisów pewnych,
lecz kazdy z nich jest taki wzgledny
i w koncu to rzecz gustu wszak.
To prawda, wiary mi dzis brak,
lecz w koncu to jest problem wasz.
Gdy uslyszeli to, co spiewam,
dwaj patrioci zawodowi,
zaraz pytaja kapucynów o mój kregoslup ideowy.
A tamci, ze ja sodomita,
pól-Zyd, pólzlodziej i artysta.
Na nazwy i na znaki sram.
Nie fetysz granic mnie tu trzyma,
lecz miejsca i w tych miejscach przyjazn.
I w Polsce z tym nie jestem sam.
Na nazwy i na znaki sram.
i nigdy z tym nie jestem sam.
A matka, znów zmeczona matka
-cos nas oddala od nas co dnia-
w niepodzielnosci prostych uczuc
nie mozna pojac wszystkich odmian;
zbyt wielu jak na niepokoje
ktos, kto przezyl tyle wojen.
Masz prawo nie rozumiec mnie,
bo przeciez wszystko sie dzis zmienia,
I plyna punkty odniesienia,
lecz tylko nie zrozum mnie zle
Masz prawo nie rozumiec mnie,
lecz, blagam nie zrozum mnie zle.
I Zydzi do mnie tez wychodza,
zmeczeni droga i wypiekach,
znowu sie w siebie zapedzaja,
a swolocz tylko na to czeka.
Zazdroszcze im determinacji,
bo nie tej krwi i nie tej Azji:
Dowodem na to moja krew,
co tak jak wina dwa zmieszane,
jasno i ciemno jak nad ranem,
jasny luminal lub ten spiew.
Dowodem na to moja krew,
latwy luminal lub ten spiew.
A wtedy staje moralista,
co w koncu czegos chce sie trzymac.
twierdzi, ze tym, co tutaj spiewam,
ostatnie wiezy z ludzmi zrywam,
ze brednie snia mi sie nad ranem,
bo prawa wszystkie sa spisane.
Niewazny jest zapisów staz,
zapisy plyna juz jak woda.
jest plynnosc i na plynnosci zgoda,
choc czasem trudniej trzymac twarz.
A wtedy paru kombatantów
wydarzen wspólnie przezywanych
patrzy, czy aby sie nie zmieniam
w piesni tak niezdecydowanej,
czy jeszcze wiem, co nasza sprawa,
a kto nie znami, bo nas zdradza.
"Sa w swiecie dzis rachunki krzywd",
lecz gdy tlum bedzie gonil kogos
w strzepach munduru slepa droga,
to póki co uchyle drzwi.
Sa w swiecie tym rachunki krzywd,
lecz pólki co uchyle drzwi.
Na to hipisi spod Piaseczna,
widzac, ze jestem taki hojny,
mysla, ze drzwi uchyle po to,
by czynic milosc zamiast wojny.
Sluchajcie muzulmanie drodzy,
hipisów krewniscie ubodzy,
a tutaj krew sie moze lac,
której powodów nie pojmiecie,
bo kamizelki haftujecie,
i dzis to nie dotyczy was;
a tutaj rzecz sie moze stac,
lecz dzis to nie dotyczy was.
Gdy sie felczerzy wszyscy zbiora,
powraca Ona, spokój niesie,
z wszystkich wyborów ulepiona,
tak jak to bywa tylko we snie.
Bierze za reke, wyprowadza
tam, gdzie sie bede mógl dogadac.
Sni mi sie przeszkód wszystkich tresc,
i zródlo gdzies zgubione w chmurach,
i wielka zalesiona góra,
i strumien - stróz ukrytych przejsc.
Sni mi sie przeszkód wszystkich tresc,
i strumien - stróz ukrytych przejsc.
i wielka zalesiona góra,
i zródlo gdzies zgubione w chmurach.
Sni mi sie Bajkal wielki dzis
i strumien - znawca trzecich wyjsc
Cudowne słowa
Rewelacyjne słowa. Sama prawda o Nas Polakach.
Jacek Kleyff to gigant.Zapomniany.Zamilczany.Dobrze, że pan Kuba przypomina o nim.
piękne, także dla mnie, patrioty raczej konserwatywnego i malo praktykujacego..kocham was siostry i bracia, tak skłóceni, bez sensu to robimy. Polska jest dla nas wszystkich, wystarczy odwagi i pragnienia zrodla. To nas kraj, wspólny
Piosenka ta została napisana przez Jacka Kleyff'a. Jedynie wykonanie - zresztą bardzo udane - jest Kuby Sienkiewicza.
Cudowne, najlepsz ypolski utwor w ogole
Szok że Pan kuba spiewa takie kawalki
I drzewo tam było,.... Życie.
patrioci zawodowi ;D
Jezu, dlaczego tak trudno znalezc ten album Kuby gdzie kolwiek? Na internecie czy w sklepach.. Co sie stalo? Takie swietne piosenki byly na "Zrodle", piosenki ktorych jako dziecko sluchalem na kasecie. Ach Dzieki za dodanie chociaz tej piosenki!
Tu jest cały album - ua-cam.com/video/Zb5aWn2Aeo4/v-deo.html
dzięki Magic
@kombajndosalatek Kuba Sienkiewicz, album "Źródło". Tekst napisał Jacek Kleyff, pokolenie starszy od Kuby Sienkiewicza.
@maciejuniverse: Jest to dosyć kontrowersyjna i śmiała opinia. Tytułowe "Źródło" - owszem, mogę się zgodzić, maniera i rytm Kleyffa jest dosyć nieprzystępny dla szerszego grona odbiorców... ale już taki np. "Bosch" (Wędrowiec) - w aranżacji Kuby traci mnóstwo!
@duzydzielnykaban Trafiają się w sklepach albumy Kuby i Elektrycznych Gitar. Te trudniej dostępne z kolei pojawiają się czasem na Allegro.
Ma ktoś może chwyty na gitarę do tego?
@freehempzone O dzieki za powiadomienie. Na szczescie juz mi sie udalo dostc pelen album :)
NIe chyba, tylko na pewno. To jest Jacek Kleyff, zdaje się 1973 rok.
LUDZIE OD DAWNA SZUKAM TEJ PŁYTY !!!
GDZIE KUPIĆ ???
Ja mam kasete heh a plyte to nie wiem Pozdrawiam
Płytę ciężko znaleźć ale na Chomikuj.pl album jest w całości!
niestety nie mam tam konta :(
@kasparpl1993 sam chetnie bym kupil ten album jak i wiele innych gdyby tylko byl dostepny :( a tak to pojedyncze piosenki odratowane z dawnych lat
@terminatriks :D
"polska w XX wieku była patriotyczna i zobacz jak skończyła"
przepraszam, ale nie jestem w stanie prowadzić dyskusji na takim poziomie. A może raczej nie mam ochoty
Do wszystkich, którym piosenka się nie ładuje - przełączcie jakość na 360p - mnie pomogło :)
If the song doesn't load for you - try switching to 360p - that did the trick for me
+whoknowsyoubetter Dzięki, a u mnie poszło przy zmianie na 720p :)
;)
@zebescakris Te słowa są w Polsce aktualne zawsze. Tak samo aktualne w latach "60 i teraz. Tak sie sklada że dokładnie pamiętam czasy słusznego socjalizmu i PRL-u
jESTEM .
...
@MagicWaverer zmienione, dodalem autora. Pozdrawiam
nie działa :(
as
ŚWIETNY tekst.
,,aczkolwiek nie podoba mi się jego antypatriotyczny wydźwięk, ale doceniam kunszt i poetyckość.
Co to za album? gdzie to można kupić?
ależ drogi kolego, ten wydźwięk nie jest antypatriotyczny, ta piosenka po prostu jest deklaracją nie-angażowania się przez jacka kleyffa w politykę po różnych wydarzeniach za komuny. Kleyff doskonale mówi o równośći człowieka i nie ma tu żadnego antypatriotyzmu, a "dwaj patrioci zawodowi" to jedynie słowo obrazujące jedną z wielu wspomnianych grup, bo idąc za ciosem można też nazwać tekst antysemickim i tak dalej i tak dalej.
🌚🌘🌗🌝🐛
@kombajndosalatek no pewnie, możesz nie mieć, na tym polega wolność słowa
Dokladnie, tak dziala ten przemysl. Ale naszczescie mozemy sie ratowac internetem czy takimi programami jak 3jka Polskiego Radia ktora ma wszystko w dupie i od zawsze robi to co sama chce.
juz trojka nic nie robi . Skonczylo sie dzisiaj definitywnie
Wspaniały utwór (w wykonaniu Pana Kuby chyba lepszy). Liryka zmusza do refleksji...
TO NIE JEST PIOSENKA KUBY! Jej autorem jest Jacek Kleyff. Proszę o zmianę podpisu
Przecież prawie wszyscy o tym wiedzą. Pan J.K. toleruje ubogość, nie tylko duchową.
@kombajndosalatek o to w tej piosence chodzi, o ten wydźwięk, bo czym jesteś przywiązany do swojego narodu? językiem i szczegółami w wyglądzie? w głupocie i debilizmie, oraz profesjonalizmie w wielu dziedzinach Polactwa?
Każdy człowiek jest taki sam i nie ma sensu być patriotom, polska w XX wieku była patriotyczna i zobacz jak skończyła, a jakk Francja, która podpisała konszachty z niemcami?