Jeżeli w rodzinie występuje brak pokarmu,każde ciasto dla pszczół,będzie dobre.Jeżeli są ramki z zapasem najlepiej podać ramkę,ciasto w dalszej perspektywie,
można zrobić ciasto bez drożdży,czyli cukier + miód,może być rozpuszczony rzepak,co do wody,ja nie daję,sa tacy co dają,nie zauważyłem istotnych zmian w dawaniu a jej braku,w zachowaniu pszczół
W którym momencie kolega dodał miód, nie jest pokazane na ujęciu ? Chodzi o zapis w tekście "miód w ilości 1/5 pierwotnej objętości" co uczynił z pozostałą częścią ?. Pozdrawiam
Miód w ilości 1/5 dajesz do zaczynu drożdżowego,resztę miodu podajesz stopniowo podczas wrabiania do uzyskania pożądanej konsystencji.U mnie nie wchodzi całe 0,5l trochę zawsze zostaje,
Kolega stosowała w poprzednich sezonach takie ciasto? Jakies różnice względem gotowego? Pytam gdyż w tym roku pierwszy raz takie przygotowałem a warto mieć porównanie z inną pasieką
Tak,stosuję skrupulatnie,jak i ciasto gotowe,jeżeli nie mam czasu robić włąsnego,np Apifondę .Co do wartości energetycznym względem ciasta np.Apifonda,ciasto własnego wyrobu posiada witaminy,,dzięki zawartym w nich drożdżom, w gotowym witamin nie ma a jedynie : - Fruktoza 40%, - Dextroza 54%, - Maltoza 2%, - Trioza 3% .czy są jakieś różnice,pszczoły mi go pobierają lepiej niż gotowca,gotowiec w okresie wiosennym w ulu jest twardy,oczywiście jak go pszczół "ogrzeją":stanie się bardziej plastyczny ale jednak...,ja robię ciasto jak na makaron,mogę porównać je do plasteliny,dzięki temu moim zdanie jest szybciej pobierane,Co za tym idzie można pokusić się o stwierdzenie,że matki szybciej zaczynają mi czerwić,choć jest to uwarunkowane nie tylko pobudzaniem,ale także pozostałymi czynnikami w danej rodzinie,jak np.siła z jaką wyszły z zimowli,czy są choroby itp. W mojej ocenie ciasto wlanego wyrobu jest lepiej przyswajalne przez pszczoły,nie obciąża ich jelit tak bardzo,ale to tylko moje domysły. Gotowiec jest tańszym rozwiązaniem,nie wyliczam miodu bo go i tak mam,pyłku oraz mojej robocizny,bo przecież to hobby: 3kg cukru : 3*2,99 2paczki drożdży: 2 *1,70 co daje nam 12,37 średnio wychodzi mi z tego ponad 4 kg ciasta,przy obecnej cenie gotowca,wychodzi o połowę taniej.
@@PasiekaMakuch cenowo wiadomo przepaść 😉. Dzięki za wyczerpująca rozprawkę 😁 stara literatura pszczelarska opisuje właśnie taką formę ciasta to też się skusiłem w tym roku.
Drożdże są istotnym elementem zawierającym białko oraz witaminy.Nie zastąpimy nimi w pełni białka zawartego w pyłku kwiatowym,jednak jeżeli go nie mamy,można spokojnie uzupełniać niedobór w minimalnej ilości właśnie nimi.
@@PasiekaMakuch a wiadomo jak długo takie ciasto jest świeże a kiedy trzeba wyrzucić? Syrop jest kilka dni, zwykle cisto się nie psuje, ale tu chyba drożdże mają jakiś wpływ, I tak się zastanawiam czy nie lepszy było by mleko w proszku albo biało z pestek dyni( trafiłem przypadkiem a jest tanie i ma w sporo białka w sobie)
ja trzymałem trzy tygodnie z lodówce,nie zauważyłem zmian w strukturze,ani w pobieraniu go przez pszczoły,co do ewentualnych zmian w ilości mikroorganizmów nie mogę się wypowiadać :) Mleko w proszku może powodować moim zdaniem fermentację "z kwaszenie" pod wpływem ciepła,co do pestek dyni,ciekawy koncept,należało by sprawdzić,czy byłaby przyswajalna,oraz nie miały negatywnego wpływu na jelita,czytałem kiedyś że podawanie białka uzyskanego od zwierząt źle wypływa,co do w/w nie ma pojęcia.
A można teraz podać takie ciasto,jak na awaryjny, żeby dotrwać do wiosny?
13 stycznia
Jeżeli w rodzinie występuje brak pokarmu,każde ciasto dla pszczół,będzie dobre.Jeżeli są ramki z zapasem najlepiej podać ramkę,ciasto w dalszej perspektywie,
Mi chodzi o tym że w ciasto dodane drożdże.
To bardziej na rozwój i czerwienie?
Bo ujemne temperatury będą
A można to zrobić z miodem zepakowym?
Bo płynnego nie mam,a by zepak roztopił,,
Woda do ula nie potrzebna?
Do ciasta
można zrobić ciasto bez drożdży,czyli cukier + miód,może być rozpuszczony rzepak,co do wody,ja nie daję,sa tacy co dają,nie zauważyłem istotnych zmian w dawaniu a jej braku,w zachowaniu pszczół
Po gotowaniu miód to zwykły słodzik. Temperatura zabija tam wszystko poza cukrem. Po co więc miód?
Nie ma potrzeby gotowania miodu. Nie musisz tego robic.
W którym momencie kolega dodał miód, nie jest pokazane na ujęciu ?
Chodzi o zapis w tekście "miód w ilości 1/5 pierwotnej objętości" co uczynił z pozostałą częścią ?.
Pozdrawiam
Miód w ilości 1/5 dajesz do zaczynu drożdżowego,resztę miodu podajesz stopniowo podczas wrabiania do uzyskania pożądanej konsystencji.U mnie nie wchodzi całe 0,5l trochę zawsze zostaje,
Kolega stosowała w poprzednich sezonach takie ciasto? Jakies różnice względem gotowego? Pytam gdyż w tym roku pierwszy raz takie przygotowałem a warto mieć porównanie z inną pasieką
Tak,stosuję skrupulatnie,jak i ciasto gotowe,jeżeli nie mam czasu robić włąsnego,np Apifondę .Co do wartości energetycznym względem ciasta np.Apifonda,ciasto własnego wyrobu posiada witaminy,,dzięki zawartym w nich drożdżom, w gotowym witamin nie ma a jedynie :
- Fruktoza 40%,
- Dextroza 54%,
- Maltoza 2%,
- Trioza 3%
.czy są jakieś różnice,pszczoły mi go pobierają lepiej niż gotowca,gotowiec w okresie wiosennym w ulu jest twardy,oczywiście jak go pszczół "ogrzeją":stanie się bardziej plastyczny ale jednak...,ja robię ciasto jak na makaron,mogę porównać je do plasteliny,dzięki temu moim zdanie jest szybciej pobierane,Co za tym idzie można pokusić się o stwierdzenie,że matki szybciej zaczynają mi czerwić,choć jest to uwarunkowane nie tylko pobudzaniem,ale także pozostałymi czynnikami w danej rodzinie,jak np.siła z jaką wyszły z zimowli,czy są choroby itp.
W mojej ocenie ciasto wlanego wyrobu jest lepiej przyswajalne przez pszczoły,nie obciąża ich jelit tak bardzo,ale to tylko moje domysły.
Gotowiec jest tańszym rozwiązaniem,nie wyliczam miodu bo go i tak mam,pyłku oraz mojej robocizny,bo przecież to hobby:
3kg cukru : 3*2,99
2paczki drożdży: 2 *1,70
co daje nam 12,37
średnio wychodzi mi z tego ponad 4 kg ciasta,przy obecnej cenie gotowca,wychodzi o połowę taniej.
@@PasiekaMakuch cenowo wiadomo przepaść 😉. Dzięki za wyczerpująca rozprawkę 😁 stara literatura pszczelarska opisuje właśnie taką formę ciasta to też się skusiłem w tym roku.
drożdże są żeby zastąpić białko?
Drożdże są istotnym elementem zawierającym białko oraz witaminy.Nie zastąpimy nimi w pełni białka zawartego w pyłku kwiatowym,jednak jeżeli go nie mamy,można spokojnie uzupełniać niedobór w minimalnej ilości właśnie nimi.
@@PasiekaMakuch a wiadomo jak długo takie ciasto jest świeże a kiedy trzeba wyrzucić? Syrop jest kilka dni, zwykle cisto się nie psuje, ale tu chyba drożdże mają jakiś wpływ,
I tak się zastanawiam czy nie lepszy było by mleko w proszku albo biało z pestek dyni( trafiłem przypadkiem a jest tanie i ma w sporo białka w sobie)
ja trzymałem trzy tygodnie z lodówce,nie zauważyłem zmian w strukturze,ani w pobieraniu go przez pszczoły,co do ewentualnych zmian w ilości mikroorganizmów nie mogę się wypowiadać :)
Mleko w proszku może powodować moim zdaniem fermentację "z kwaszenie" pod wpływem ciepła,co do pestek dyni,ciekawy koncept,należało by sprawdzić,czy byłaby przyswajalna,oraz nie miały negatywnego wpływu na jelita,czytałem kiedyś że podawanie białka uzyskanego od zwierząt źle wypływa,co do w/w nie ma pojęcia.
muzyka ryczy,po co ?
u mnie odtwarzanie jest w standardowej głośności,nic nie "ryczy",może to techniczny chochlik YT :)