Dziękujemy za taką formę recenzji. Staramy się robić dobrą robotę, w dobrej cenie (tam, gdzie to oczywiście możliwe). Cieszymy się, że paździerze znajdują kolejne zastosowania w ogrodnictwie i zachęcamy także do sprawdzenia naszych naturalnych mat do kiełkowania i czegoś w rodzaju "konopnej agrowłókniny" . ;) Niebawem kolejne produkty, nad którymi codziennie kombinujemy w naszej firmie. Pozdrowienia dla wszystkich ogrodników!
Pełzakol, ekologiczny i moje pierwsze obserwacje -działa, kawa jak dla mnie średnio skuteczna, skorupki z jaj jako bariera wokół grządki, posypanie wapnem też wokół grządki też ok, no ale jak są już w środku to też dobry Pełzakol, a co do darowania życia ślimakom to nieporozumienie wynosi pani ślimaki dalej , poza swoje domostwo robiąc krzywdę innym , te ślimaki pójdą dalej do innych , a chce zaznaczyć , że 1 ślimak może dać ok 300 potomków, także tutaj akurat bez litości , bo serwuje pani innym działkowiczom bieganie po ogrodach i polowanie na ślimaki, nie załatwia się problemu w ten sposób , że funduje się go innym !
zero litości, ja też się litowałam wcześniej , ale to są szkodniki z piekła rodem , teraz morduję wszystkie nagie małym szpadelkiem , sypie pełzakol, który nie jest szkodliwy dla zwierząt, zeżarły mi nawet całkiem duży majeranek(!) w zeszłym roku , zniszczyły ogromną ilość lili , mocno pouszkadzały floksy ale na tych rabatach miałam kartony i grubą ściółkę żeby lilie orientalne dobrze przezimowały:)))) one lubią ściółkę, kartony i brak przekopywania czyli ekologię :))))))
@@mona1871 dokładnie, zero litości, wynosząc gdzieś obok ślimaki bo ma się obiekcje , żeby nie zabijać to przykładowo , jeżeli wyniesiemy ok 100 ślimaków i pomnożymy , że każdy z nich może mieć 300 potomków to robią się potężne liczby i dziwimy się , że jest plaga , a ptakom ponoć ie nagie nie smakują , chyba kaczki bieguski zjadają te ślimaki, ja w ogrodzie mam plagę tych ślimaków przez sąsiedztwo także wiem jaki to problem a o zniszczeniach to nie chcę już nawet mówić
Tak, ślimaków zarlakow, nie było tu, na, Pomorzu jakieś 8 lat temu BYLY nieznane Podejrzewam że ta, plage przeniesiono na kołach podwoziach tirów, z że, wschodu które przemieszczały się do Europy z, towarami z Chin albo z innych krajów Azji Mieszkamy niedaleko trasy Wejherowo Gdańsk i, Kartuzy OD, tej drogi moje siedlisko znajduje się niecały 1 kilometr Stwierdzam to bo napływ tych ślimaków, zaczął się od, tej strony i kierunku lnwazja przebiega, na calego, każdego roku MOJA, siostra mieszka niedaleko, miasta, Łeby TAM, jeszcze ich dotychczas nie, zauważono 1 slimak zniesie ok 600,jajeczek jesienią Można je spotkać pod deskami śmieciami i t d TO jest plaga straszna dla Polski, Nie wiem dlaczego nie przestrzegano na Granicach państw dezynfekcji, zapobiegawczych Może kiedys Przewożone towary pociągami, towarowymi, Wtedy, było bezpieczniej ZA, komunistow bardzo przestrzegano, te sprawy by, nie, zainfekowano danego terenu tym, bardziej jak te ślimaki pasożyty, jak stonka Może a, terenach, Azji te pasożyty mają równorzędnego przeciwnika to nie mają tych, szans rozwoju co u nas W, Polsce to kleska I plaga nie do zniszczenia pozdrawiam wszystkich
Kawa jako fusy też może być tania. Ja stosuję, działa do pierwszego deszczu, lepiej co jakiś czas odświeżać warstwę. U znajomej pułapki z piwa są sprawdzone, aczkolwiek: "jak kupuję co tydzień zgrzewkę najtańszego piwa to czuję się jak menel". Pułapka musi być wkopana, żeby ślimaki miały szansę do niej wpaść. Działa do czasu jak ich się utopi sporo albo deszcz piwo rozrzedzi. Ja ślimaki unicestwiam mechanicznie, te nagie, nie mam oprów, jako biolog wiem że są inwazyjne baaardzo... Skorupkowe wywalam za płot - obaj sąsiedzi wiedzą, ale nie protestowali jak ogłaszałam że ich ugorujące działki wykorzystam w ten sposób. Z trzeciej strony kolej (nawet nie próbowałam im głowy zawracać tak dziwnym pytaniem). Z przodu droga asfaltowa... Był czas, że winniczki zjadałam - ja i moja rodzina, i znajomi. Panierowane. Polecam, chociaż w ostatnich sezonach już mi się nie chciało... Tych ślimaków nagich, wielkich, nie chcą jeść nawet zwierzęta... Ponoć jeże się przekonują, ale powoli... Myślę że bocian nimi wzgardził... po mojej działce bocian chodzi codziennie, a nie widziałam żeby ślimaki jadł. Je gryzonie i zabiera z działki skoszoną trawę do wyścielenia gniazda. U mnie pod kartonami ślimaki spędzały dzień, żeby w nocy żerować. Blisko miały, przestałam kartonami obkładać, a stosowałam do dyń i cukiń. Ja z moich licznych miskantów zrobiłam sieczkę w rozdrabniaczu frezowym (oczywiście z pędów zeszłorocznych), i wysypałam ją w truskawkach, kapustnych, ogórkach i fasoli. Liczę że zadziała podobnie jak Pani paździerze. Nie słyszałam o takim zastosowaniu dzikiego bzu i o paździerzach - dziękuję za tą wiedzę. Nazwę "paździerze" proszę sobie kojarzyć z październikiem - to właśnie od nich miesiąc ma nazwę. Granulek są dwa rodzaje - takie chemiczne, z pochodną aldehydu octowego, trujące też np dla psów, i takie "ekologiczne", ze związkiem żelaza - baardzo mało skuteczne. Oba ignoruję. Najważniejsze jest regularne zbieranie ślimaków. W systematyczności siła! Powodzenia!
Bardzo dziękuję za świetny komentarz! Czyli jednak powinnam się ich pozbywać? Ech to dla mnie niełatwe, ale jeśli biolog tak pisze to chyba nie mam wyjścia 🙁 powodzenia z uprawami!
@@LesneLudki Co do niektórych gatunków inwazyjnych są nawet przepisy nakazujące likwidację - np ryba sumik amerykański (karłowy) po złowieniu nie ma prawa do wody wrócić, takim okazała się szkodnikiem. Co do ślimaków przepisów jeszcze nie ma, z tego co wiem, ale i one przybyły do nas niedawno i nie mają jeszcze amatorów, innych zwierząt co mogą ograniczyć ich liczebność. I korzystają ile wlezie! Pochodzą z cieplejszych rejonów Europy, dostawały się do nas wielokrotnie i stopniowo zajmują coraz większe obszary. Szkoda poszczególnych ślimaków, ale ich likwidacja jest w naszym interesie, niestety...
Dzieki! Ciesze sie ze u Was dziala wszystko! U mnie jest bardziej zacienione i duuuuzo wiecej wilgoci, wiecej deszczu i ziemia jest mokra dlugo, wiec trzeba duzo wieksza batalie stoczyc - dla przykladu po deszczu zbieram ok 300-500 nagich slimakow w jeden wieczor. Pozdrawiam!
Oj u nas jest to samo. Mieszkamy praktycznie w lesie, obok mamy rów retencyjny, woda w niektórych miejscach stoi od września do kwietnia. Zbierałam tyle samo ślimaków czasami 🤦♀️ pozdrawiam!!
Fajne te leśne ludki. Bardzo ciekawy i konkretny film. Zbieram ślimaki nawet dwa razy dziennie. Rano o 6:00. Wieczorem o 22:00 przy latarce czołówce. Pozdro
@@barbaraanna7878 zbieram w małe butelki po kefirze lub jogurcie 400ml. Czasem w butelki 1 litr. Lepsze są małe opakowania bo jak się zapełnią to od razu wyrzucam. Ponowne otwarcie za kilka dni jest niekomfortowe ze względu na zapach.
Po umieszczeniu sadzonek w ziemi obłożyłam pokrzywą i czarnym bzem, genialne są kwiaty bzu czarnego świetna pułapka zostawić w woreczkach na grządce rano mamy slimaki "na tacy", ogórki sieję do doniczek większe sadzonki z tą doniczką ale bez dna wkładam do ziemi owijam miedzianą taśmą przykrywam butelką bez dna slimak nie ma szans, owijam taśmą miedzianą,kawę zbierałam dość długo i obsypuję, bez koło grządek i w grządkach i moje sadzonki nie uszkodzone, kartony duże rzucam na inne miejsce pod spodem warzywko,obierki do konsumpcji to też pułapka rano zbieram , fasole posadziłam pod pięciolitrowymi butelkami, dam szanse im urosnąć, wszystkie działania rozpoczęłam w dniu sadzenia i wszystko żyje 😊
Dziewczyno, świetny eksperyment! Od 15 maja nazbierałam w 7 skrzyniach kilka słoików pomrowów. Tekturki nie zadziałały- nawet siedziały pod nimi i zajadały sałatę. Najwięcej siedziało pod słomą, więc zdjęłam ściółkę. Zamawiam paździerze konopne, bo każdy sposób dobry. Liście bzu to dla nich dobre pożywienie-może lepiej ich nie dokarmiac :)
Dzięki tym liściom świetnie się je zbiera, nie zjadają kapust (które też są dla nich pożywieniem) tylko dochodzą do bzu i w jednym miejscu sobie zjadają, a ja wieczorem je zbieram 😉
Bardzo dziękuję za dawkę ważnych informacji oraz za to że poświęcasz swój czas ,aby nam to wszystko przedstawić. Serdecznie pozdrawiam Ciebie z Rodziną oraz wszystkich słuchaczy
Ślimaki przechodzą 1 m przez godzinę i potrafią przejść ponad 40 km. Po drodze jedzą każde ścierwo i przenoszą pasożyty. Np nicień Angiostrongylus, który jeśli nieszczęśliwie dostanie się do organizmu człowieka, powoduje zapalenie opon mózgowych
@@LesneLudki proszę mi powiedzieć, napisać gdzie pani kupuje kukurydzę do sadzenia i jaka, bo rolnicy mówią że ta kukurydza z tych suszarni jest tak wysuszona że nie wschodzi.
Witam,ja sam wpadłem przypadkowo na super sposób.Otoz mamy króliki i od pana z warzywniaka dostajemy resztki kapusty i sałaty.Slimaki dostają turbo doładowanie i lecą w kat z kapustą....Pozdrawiam serdecznie.
Też walczę z inwazją i poszukuję różnych porad. Przed dotarciem na Twój film, obejrzałam o winniczkach, które skutecznie walczą z nagimi, a nie niszczą roślin.
Dziękuję Kasiu za podpowiedź.Na pewno zainteresuje się tym pazdzierzem ☺️tym bardziej że brakuje mi ściółki. Pomogłaś i to bardzo. Dziękuję za ten mega pomocny odcinek . Pozdrawiam ciepło 💓💓💓
Najlepsza metoda to po każdym deszczu zbieranie i niszczenie. U mnie te kartony po deszczu to jedzą. Kawa działa czesciowo dopóki nie będzie wilgotna. Pazdzierz nie próbowałam. Jeszcze czytałam, że rozdrobnione skorupki od jajek, tylko sporo trzeba uzbierać. Najgorsze są te małe ślimaki bez domków, siedzą nawet pod doniczkami. Powodzenia.
To chyba jedyny kanał, jaki udało mi się znaleźć, na którym ktoś faktycznie przetestował te sposoby i z nimi eksperymentował. Wszystkie inne tylko bezmyślnie powtarzają niedziałające sposoby z innych stronek i filmików.
Jestem pełna podziwu za pracę jaką pani wykonała nagrywając ten materiał! Bardzo, vardzo za niego dziękuję. Jutro ide narwać liści bzu i porozkładan tym wstrętnym łakomczuchom....niech je sobie żrą😏 Niestety też mam opory zabijać te ślimory. Wynoszę je daleko poza działki. Obdarowuję nimi mewy.
@@mariapilarska6699 Ja tam przestałem je żałować. Robię z nich szaszłyki, a potem karmię nimi ptactwo ]:> Niestety tylko kaczki je lubią. Nic innego nie chce tego syfu jeść.
Pani Mario, niestety ale dzisiaj już wiem, że jeśli nie będziemy się ich pozbywać, z roku na rok będzie ich coraz więcej. Także w tym sezonie przyznaje się, że likwiduję każdego osobnika. Chociaż z ciężkim sercem, ale jednak. To są naprawdę bardzo inwazyjne stworzenia i ich ilości z roku na rok są coraz bardziej przerażające 😞
@@LesneLudki To prawda. Gatunek bardzo inwazyjny. U mnie jak tylko poczują wilgotny grunt, to potrafi ich wyleźć tyle, że jest kilkanaście na każdym metrze kwadratowym. Zżerają wszystko, co napotkają, nawet siebie nawzajem. Za to ich nic nie chce zjadać, bo to takie plugastwo. Nawet kaczki mają ich już dosyć. A jak ukatrupisz, to się rozpuszczają i pozostaje cuchnąca breja, która przyciąga więcej osobników, bo tę breję też jedzą. Póki co jedyną skuteczną ochroną było zbudowanie szczelnej konstrukcji z drewna owiniętej drobną firanką ze wszystkich możliwych stron - także pod ziemią, bo skubańce potrafią drążyć tunele w ziemi, by się gdzieś dostać. No i tępienie wszystkich, które się znajdzie w pobliżu.
No właśnie też o nich nie słyszałam. Ale tak jak mówiłam w filmie myślę, że trzeba stosować conajmniej trzy metody, a nawet 4. Kartoniki, paździerze lub kawę, bez i bezwzględnie zbierać wszystkie jakie się pokażą każdego wieczora 😉
@@LesneLudki Witam serdecznie, dzięki za podzielenie się konkretnymi radami :) ---- >> ale też i ZAPYTAM: 1. o tytuł książki -i gdzie ją kupić ? 2. Ta zastosowana k a w a -to nie zaparzona była przez Ciebie rozsypywana, CZY to były wysuszone fusy po jej zaparzeniu : )??
Kartoniki wokół kapustnych dobrze chronią przed śmietką kapuścianą której larwy żerują przy nóżce rośliny i karton zabezpiecza przed ich złożeniem. Pozostałe metody na ślimaki , szczególnie paździeż konopny bardzo ciekawe.Pozdrawiam!
Ja zbieram ręcznie 2 x dziennie, rok temu wyczyściłam tak ogród, póki co pojawiają się jakieś małe, Polecam rozdropnione(zrębarką)gałęzie drzew iglastych, ja przycinałam swoje i rozsypałam i cały sezon nie zbliżyły się do roślin
Pułapki piwne działają! Kwestia naczynka! Obcinam z butelki plastikowej denko, wysokość 3-4 cm. Naczynko musi być zagłębione w podłoże prawie na równo z gruntem. Wlwam piwo. Rano znajduję po 5-6 ślimorów w każdym naczynku. Naczynek robię mnóstwo. Ustawiam gęsto. Piwo może być rozwodnione. Sprawdzone. A karton działa tak, że slimory na dzień się pod karton chowają i można je łatwo rano pozbierać podnosząc kartonik.
Super filmik!!! 🙌 ja również czuję obrzydzenie gdy próbowałam te ślimaki rozgniatać ale szybko przestałam bo aż mi niedobrze było. Sąsiadka podała mi super patent by od razu ubić ale nie cierpieć przy wykonywaniu egzekucji (bo to jedno z najlepszych rozwiązań) długi patyczek do szaszłyka! Nabijamy na końcówkę delikwenta i podnosimy do góry i zwinnym ruchem wyrzucamy go daleeeeeeko. I tam sobie umiera więc nie wróci. 🙌 pokazałam to dzieciaczkom i one też robią takie katapulty i przebijają się kto dalej rzuci. „Stosuję to rozwiązanie tylko do ślimaków nagich”.
Ja robię podobnie, bo wychodzę po 22giej. W jednym ręku widelec a w drugim wiaderko 5 litrowe w którym jest 1 litr wody z garścią soli lub mocznika. Na głowie latarka czołowa a może być w ręku mała latareczka typu paluszek. Szybka praca to jest bo nabijasz kilka i zsuwasz o rant wiaderka z widelca. 3 takie 15 minutowe spacerki co noc szybko zmniejszają populację tych szkodników. Na początku było nawet kilkadziesiąt szt co dzień a teraz trzeba się naszukać żeby znaleźć kilka szt. Dobrym pomysłem jest też pozostawienie namoczonych kartonów lub desek itp i rano bez szukania pozbierać delikwentów i do wiaderka. W tej mieszance giną natychmiast.
A jadwa lata temu tak się zawzięłam, że zbierałam do wiadrka po farbie ( 5.l ) każdego ślimaka muszlowego i bezmuszlowego, zamykałam szczelnie przykrywką i ....zostawiałam na słońcu. Po kilkunastu dniach była śmierdząca zupa. Zebrałam tego ok. 8 kg, ale już w ubiegłym roku było tylko połowę tego a w tym roku mało co. Zawartość po pewnym czasie wylewam na kompostownik Gdy u mnie była inwazja tych ślimaków miałam duże straty, były wszędzie....
Hola, hola, te ślimory są trujące (parzą skórę, jak rozpyśnie jakiś - wiem to z autopsji), ptaki tego nie ruszają w ogóle, dlatego tak bardzo opanowały przyrodę, bo nie mają naturalnych wrogów wśród ptaków, sądzę że bociany tez tego paskudztwa nie zjadają!!!
Z nadzieją oglądam 🤩 edit: ciekawa jestem czy fusy z kawy zadziałają tak samo dobrze jak świeża kawa (mniejszy aromat) - wypróbuję na pewno. o kartonikach już słyszałam (też od tej Pani), tylko zapomniałam (dzięki za przypomnienie) A liście bzu - super - taka pułapka!
A to ciekawe. W ogóle zauważyłam po komentarzach, że u jednych działają inne sposoby, niż u drugich. Może to zależy od rodzaju ślimaka? Nie mam pojęcia. U nas są 3 różne, ale do kawy nie pochodzą żadne.
Ja zakrywam na noc doniczkami po tym jak ślimory zeżarły mi część sadzonek ogórków..Na większe proponuję wiaderka . Jestem ciekawa tych Twoich eksperymentów.Trzymam kciuki✊
Jak miałam kompostowniki przy ogródku też miałam ślimaki ale w tym roku przeniosłam sie z kompostowaniem gdzie indziej i nie mam do tej pory ani jednego ślimaczka.☺mieszkam tak jak wy przy lesie^^
U nas 4 lata nie było ani jednego ślimaka, a kompostowniki mamy cały czas w tym samym miejscu. W tym roku pojawiły się nagle, niewiadomo skad, a przy kompoście nie ma ich wogole. Mam nadzieję, że za rok nie będzie tego problemu 🤦♀️
Piwo jest super tylko trzeba wiedzieć jak je podawać. Głęboki słój zakopany do wysokości wieczka. On ma wpaść i nie wyjść a nie wypić , wytrzeźwieć i odejść.Piwo to tylko wabik
Nowe sposoby do wybrobiwania ❤ u mnie pułapka piwna się sprawdza, ale zakopana jest w ziemi po krawędź pojemnika i jest zadaszona. Zawartość wymieniam na czystą co dwa- trzy dni. Pod samym pojemnikiem często znajduję jaja tych paskud niedobrych, co mam nadzieję w przyszłości ułatwi życie moim kapustnym
No właśnie u nas nie działa piwo w ogóle niestety. Wkopywalam, stawiam obok, kombinowałam na wszystkie sposoby i z różnymi piwami i zero ślimaków w środku 🙁
W zeszłym roku stosowałam karton i uratowałam dynie, cukinie i ogórki. Deszcz nie zniszczył go. Kawa w ogóle się nie sprawdziła, ale skorupki z jajek już lepiej się sprawdziły.
Tak patrzę, że masz kapustę obłożoną słomą. Więc jeśli po niej szły ślimaki, to przejdą i przez paździerze. Tekturę kładłam przy brokołach i to w szklarni. Niestety, wchodziły. Kawy nie próbowałam. W ziemi składają jaja i wchodzą. Po skorupach też idą.
ja mam 2 sposoby- tam, gdzie nie chodzą psy- szpadel i przecinam je na pół. tam gdzie psy mogą połknąć- wiadro z solą lub płynem do mycia- łapię ślimaki szczypcami i moczę w wodzie. rozkładając się strasznie cuchną
Kartonik. Próbowałam. Jest bardzo dobry...m... dla pomrowów( nie ślimaków) schowankiem od słońca. Ja, uczyłam swoje pomrowy latać, ale mi się znudziło i koniec końców, przy takim ich wysypie- szczególnie po deszczu, najlepszy, choć dla mnie nie przyjemny sposób, to zadziubanie ich wczesnym wieczorem...ostrym nożykiem. Rano ich już nie ma, bo w takim stanie ptaki je zjedzą. Żywych, nie tkną, może poza kaczkami, ale ich nie mam. Tak, tak to zabójcza w 100% metoda. Ale to, pomrowy albo rośliny, ich być albo nie być. Wiem coś o tym, bo u nas w górach jest, tych pełzających zwierząt, całe mnóstwo. B.o.
To nie ptaki je zjadają. Ale gdy je przetniesz, to inne ślimaki je zjadają. One są kanibalami jedzącymi martwych towarzyszy. Wiele razy to u siebie widziałem.
@@marcinkonieczny3737 Tak, też to widziałam. One jedzą wszelką padlinę, kiedyś widziałam je na utopionej po deszczu myszy. Ale rano i wieczorem ptaki: kosy i szpaki i inne, patrolują świeżo skoszoną trawę i też się tymi zadziubanymi pomrowami zajmują. Ptaki robią to szybko i rano już tego pobojowiska nie ma. Dlatego też wieczorem niczego nie podlewam i po deszczu patroluję wszystko, bo te stworzenia są, jak wiecie, żarloczne i jakoś tak ZAWSZE sterują na moją rozsadę, choć w koło jest tyyyyle innych, świeżutkich smakołyków.😅
U mnie najlepiej sprawdza się zapora na ślimaki, wszystko stoi nietknięte :) do tego ściółkowanie wełną owczą której ślimaki nie lubią :) min 10 cm :) a wełna jest wspaniałym materiałem do ogrodu! Trzyma wode, grzeję ziemię, jest wspaniałym nawozem i do tego ślimaki od niej stronią 😊
@@piotrmarcel400 Nie mam pojęcia co do stron, wiem że są już produkowane specjalne maty z wełny, które można kupić. Ja poszukałam po prostu hodowli w okolicy, zadzwoniłam i spytałam, czy mają wełnę do oddania, taką surową ze świeżo ogolonych owiec. Ze względu na to, że czarnej wełny nie da się zafarbować, dostałam kilka worków za darmo. Sprawdź czy nie ma i u Ciebie w okolicy hodowli i poprostu zadzwoń ;)
@@piotrmarcel400 dodatkowo taką wełnę dobrze jest dać pod korzenie przy sadzeniu roślin. Wełna ma właściwości termoregulacje przez co korzonkom będzie cieplej a przy jej rozkładaniu roślinom dodatkowo zostaje zaprwniony nawóz
Też nie potrafiłam ich zabijać, zbierałam, zanosiłam nad jezioro dla dzikich kaczek i gęsi. Jednak w tym roku zastosowałam ekologiczny środek Pełzakol i widzę dużą poprawę. Niedawno dowiedziałam się, że ślimaki winniczki uwielbiają jaja ślimaków nagich i podobno sprawnie je dziesiątkują :) 🌱🐌
Grubsze wióry gdzieś z tartaku też dają radę.Dziadek używał też pokruszonych skorupek jaj,wapna gaszonego,rozkładał lawendę ciętą i obsadzał nią między grządkami i jeszcze innymi roślinami,których jak Dziadek twierdził ślimaki nie lubią, szałwia tymianek,majeranek,cebula czy czosnek.Sadził to tu to tam .Do kawy można dodać cynamon.
U mnie skorupki zaczęły zjadać, świetnie czują się na poletku szałwii i pod lawendami, szczypior cebuli jedzą. Może te sposoby działają na winniczki i inne ślimaki nam rodzime, ale kompletnie nie działają na ślimaki nagie, obce i inwazyjne gatunki.
@@Erithacus Walka ze ślimakami nagimi jest żmudna.Napewno zbieranie ręczne co najmniej ze dwa razy dziennie ,wzruszanie ziemi motyką czy pazurkami żeby psuć ich miejsca z jajami czy młodymi,na powierzchni wyschną,usuwanie miejsc gdzie było by wilgotno jakieś zbutwiałe drewno,gruz, liście i zaglądać pod takie ,których nie da się usunąć np. duże donice rynny,okolice beczek na wodę.Trzeba na pewno ograniczyć w miarę możliwości dogodne im warunki .U mnie problemu z nagimi już nie mam kilka lat ale jeszcze walczę z tymi w muszli.Można też robić różne naturalne bariery między grządkami z popiołu(w suche dni),suchego igliwia,wiórów ,bazaltu gruboziarnistego,piasku ostrego (szczególnie tam gdzie są lubiane przez nie warzywa jak sałata czy kapustą albo cukinia)Można też zrobić miejsca zwabiania ślimaków, takie kupki i kłaść tam liście warzyw, które lubią najbardziej np.sałaty i dodać środka zwalczającego ślimaki.Potem je wyzbierać.Takie pułapki trzeba zabezpieczyć przed ptactwem czy jeżami żeby nie zjadły strutego ślimaka.Można też kupić gotowe pułapki.Teraz jak mam mały ogródek to łatwiej to ogarniać i staram się już nie sadzić rośli , które by im smakowały ale jak miałam działkę to tam był problem z tymi nagimi bo przyłaziły z sąsiednich łąk na wyżerkę,na moje warzywa.Trudno było coś ograniczyć w uprawie bo przy dwójce dzieci chciałam mieć w miarę możliwości jak najwięcej swojego😉Wtedy to wzdłuż płotów trzeba było dać wapno gaszone ale to trzeba powtarzać po każdym deszczu i jeszcze jak ja to nazywam kilku centymetrowe pasy suszy czyli bazalt albo jakiś żwir,piasek ostrypo prostu żeby miały tor przeszkód zanim doszły do płotu do gruntu z uprawami.Od strony łąk trzeba było chodzić i kosić przy płocie .Działka miała 1000m i było co robić ale najgorzej było na początku jak była gleba zaślimaczona a po kilku latach już było coraz lepiej tylko właśnie gości zza miedzy trzeba było pilnować i kombinować trochę bardziej niż Dziadziuś działał u siebie.Zdaję sobie sprawę, że przy dużych uprawach ślimaki to zmora .
@@Erithacus Winniczki zjadają jaja innych ślimaków, są sprzymierzeńcem każdego ogrodu. Żywią się obumarłymi częściami roślin. Także warto je mieć w ogrodzie. Kaczki bieguski (np. trzy szt.) rozprawią się ze ślimakami w każdym ogrodzie czy sadzie.
Kasiu mowa jest o fusach od kawy, a nie samej sypkiej kawie. Kawa nie zaparzona będzie zakwaszać ziemię, a już fusy nie. Ja sypałam fusy pod Winogron bo przy remontach panowie mi tyle produkowali że już nie miałam co z nimi robić, więc też z lenistwa leciały pod najbliższą roślinkę. I co? I to był jedyny Winogron który na jesień uginał się od owoców. Nie mamy dobrego miejsca na Winogron i generalnie raczej słabo z tematem u nas, a tu takie zaskoczenie. O pazdzierzach nie słyszałam, a wygląda to jak dla mnie najlepiej. Bardzo chętnie skopiuje ten pomysł 😍 Dzięki 😉
Prawdziwie detektywistyczny odcinek. ;) Mam jeden najbardziej skuteczny sposób na ślimaki. W moim ogrodzi było ich tyle, że przez dwa lata, co drugi dzień zbierałam wieczorem reklamówkę ślimaków, po wysypaniu do 5-litrowego wiaderka zajmowały połowę. Przy tej ilości zawzięłam się i zakupiłam 2 kg trucizny na ślimaki. Po wypróbowaniu, jak działa na 2 sztukach, zrezygnowałam z trucizny, bo szkodniki, ale jednak - zdychały kilka dni. Poddałam się i na rok odpuściłam ogród, kosiłam tylko trawę. W tym roku nie mam ślimaków... Co się stało? W ogrodzie mam zaskrońce i chyba z 5 kosów. Załatwiają sprawę. Brak uprawy przez 1 sezon, spowodował, że w wysokiej trawie chętnie namnożyły się i znalazły kryjówki, zaskrońce i jaszczurki, a kosy rozmnożyły się, bo coś im przypasowało... Od kilku lat był jeden kos w okolicy, w tym roku 5-6? Spotkałam jednego, gdy siedział na ziemi, między główkami sałaty i oczekiwał w skupieniu... Wybaczyłam im zjedzone czereśnie w zeszłym roku...;))
Moja propozycja do ogrodu: nie kośmy każdej trawy, zostawmy trochę, tzw. chaszczy, kryjówki dla jaszczurek i zaskrońców, i drugie: nie przesadzajmy z chaszczami - musi być kawałek trawnika, regularnie koszonego i naturalnie nawożonego, aby był bogaty w łatwo dostępne dżdżownice na cały rok dla kosów i drozdów. Ptaki nie znajdują dżdżownic w wysokiej trawie.
Nasz ogród dokładnie tak wyglada. Jest niewielki trawnik, jest warzywnik ale na około same zarośla. Mamy mnóstwo ptaków, zaskrońce rozmnażają nam się w ogromnych ilościach. Zwierząt u nas jest bardzo dużo. Myślę, że dzięki temu tych ślimaków nie mam tak wiele 🙂
Witam. Ja w zeszłym roku znalazłam dokładnie na tym samym kanale tę samą metodę na kartonik i u mnie nie sprawdziła się ona kompletnie. Tutaj też ślimak wlazł i mimo że tylko jeden, nie mogę się zgodzić że kartonowa bariera działa. Pamiętajmy że roślinki nie dojrzewają w ciągu kilku dni. Stąd moje wątpliwości dla tej metody ( skoro wlazł jeden, inne też wejdą). Kawa.... Kawę, a dokładnie fusy po porannej kawie, wysuszone, używam pod rośliny kwasolubne. Trzeba pamiętać, że kawa zakwasza ziemię, co nie wszystkie rośliny lubią. No i pazdzierz konopny... nie znałam tej metody i chętnie wypróbuję, ponieważ pokazana struktura pazdzierz ( a dokładnie jej "ostrość") może mieć sens i są szanse że będzie zbyt bolesne dla ślimaka, żeby na niego wejść. Z drugiej strony pogniecione i ostre skorupki jaj u mnie też się nie sprawdziły. Ale to tylko moje doświadczenia, spostrzeżenia i przemyślenia. Powodzenia w uprawach.
Jak się najedzą liści bzu to będą się dalej rozmnażać i wszystko się wymknie spod kontroli. Ja posypalam soli na foli albo na płyty betonowe przed domem tam gdzie stoją doniczki z kwiatami i to minie pasuje . Rano wychodzą i padają 😊
Swoją drogą w papierosach jest nikotyna, bardzo trująca, a do ślimaków łatwo przenikająca (bo całe wilgotne). Skoro wykorzystuje się środki podobne do nikotyny jako insektycydy, to może być dobra droga!
@@pumaTe Ja mam na osiedlu dwa salony fryzjersko- kosmetyczne, jak stamtąd wychodzą na papierosa to niedopałki wrzucają do słoika z wodą, koło drzwi. Tylko brać! Powinni być zadowoleni że "się posprzątało"!
Super porady, nie znałam tych metod, próbowałem dawać skorupki z jajek, mączkę bazaltową i niestety ale się poddałam z fasoli zostały tylko łodygi, dynie, kalafiory, brokuły i cukinię wszystko w ślimaczych brzuchach. 😡
Ja zbieram ślimaki codziennie, wychodzę na polowanie około 22 lub jeszcze później. Latarka na czoło i zbieram, mój rekord to prawie 2 kilo. Po kilku dniach regularnego zbierania jest naprawdę dobrze. Mam zbyt duży areał żeby podsypywać każdą roślinę z osobna. Tylko nocne zbieranie. Ale przetestuję też ten bez, dziękuję
Oczywiście, ja też codziennie wychodzę i zbieram. Mam wrażenie, że dzięki temu codziennie jest ich coraz mniej. Te sposoby, które podałam chronią rośliny, ale myślę, że bez zbierania to i tak nie miałoby sensu, bo w końcu byłoby ich coraz więcej, aż pewnie dorwały by się do tego co staram się ochronić 😉
@@katolikbiblijniewierzacy5002 Kaczki biegusy zadepczą lub ogołocą nam grządki, z kaczkami eksperymentuję już czwarty rok. Posiadając ogródek w zaślimaczonym lesie dziennie zbierałam ze trzy litry ślimaków, człowiek z nimi nie ma szans. Mając kaczki chronię rośliny przed kaczkami i to jest zdecydowanie łatwiejsze, mam ogródek w ogródku kaczki chodzą wokół moich roślin nie mając do nich bezpośredniego dostępu, a od jesieni do wiosny cały ogród jest pełen kaczek.
Najmniej pracy a zarazem optymalnie dla różnych roślin czy to w rzędach czy pojedynczo posadzonych, to wiórki paździerzowe. Kartoniki, to zabawa i zabieranie cennego czasu. Po deszczu miękną i ślimaki wchodzą.
Jeśli ktoś chce stosować niebieskie granulki jest bezpieczny sposób. Bierzesz doniczkę techniczną. Ustawiasz jak do robienia babek z piasku. Wycinasz po ranciku wejścia dla ślimaków, takie 2 cm wysokość na 3 cm szerokości. Cztery na obwodzie. Sypiesz na środku, gdzie chcesz ustawić pułapkę troszkę granulek. Zakrywasz doniczką. Obciązasz kostką brukową lub kamieniem. Granulki kochają jeże. Mój pies i koty gardziły granulkami. Ale przyłapałam jeża 😢 i wynosiłam z ogrodu. Stąd mój pomysł na zabezpieczenie. Nie trzeba sypać dużo granulek lecz rozstawić pułapki gęsto. Populację zmniejszyłam a mieszkam przy nieużytkach.
Cześć Leśny Ludku. Fajnie że robisz nie tylko dla siebie takie poradnikowe filmy, ale i dla nas. Od siebie powiem,. że te liście bzu rozłożyłabym wokół grządek, aby nie dopuścić ślimaków do roślin. Pozdrawiam i życzę udanych upraw
Ściółkowanie trawą! To właśnie pod tą ściółką one sobie żyją i jest im tam wspaniale he he he ... Trzymam za ciebie kciuki i sam jestem ciekawy, który sposób będzie skuteczny. Ja oprócz ślimaków mam problem z ... gołębiami grzywaczami! To one wyskubują mi młode sadzonki roślin kapustnych ale uwielbiają także kiełkujące ziarna bobu, fasoli, słonecznika i wielu innych. Ślimaki wyjadły mi (do samej ziemi) wschody aksamitki 😐
Tak, aksamitki uwielbiają. Ja kupiłam sadzonki, a zostały z nich patyczki. Zasiewy zniszczone. Nic nie można posiać. Mam mnóstwo nasion. Za to nasturcje nieszczególnie ruszone
@@maykurczak2349 , w jednej części działki wysypałam ekologiczny środek. Ślimaków zobaczyłam kilka. Ale nie wiem, czy dlatego, że nie pada, czy rzeczywiście pomogło
@@pumaTe Jak Dziadek żył to pamiętam, że nic nie kupował ,nie wiem czy kiedyś było coś do kupienia.Wszystko przez lata testował coś tam kombinował.Zbieraliśmy też ręcznie.Popiół z kuchni i pieca sypał tylko na ścieżkach między grządkami.Ja mam teraz tylko mały ogródek, kwiaty i krzewy ozdobne ale ślimaki się trafiają i też zbieram ręcznie albo kawa z cynamonem i sadzę trochę tych ziół co Dziadek,też to tu to tam.Pryskam wodą z czosnkiem i w porównaniu z tym co miałam parę lat temu to niebo a ziemia.U mnie grunt gliniasty więc ślimaki lubią tu być.Skasowałam kilka roślin takich bardziej lubianych przez tych nygusów😉
Na gołębie pomaga siatka 🙂 trawą nie ściółkuję, tylko sianko albo słoma i co ciekawe one w ściółce w ogóle się nie chowają. Najwięcej widzę ich przy próchniejącym drewnie 🙂
Jeśli chodzi o papierek z dziurką w środku, działa średnio, ale ja posypałem wokół na nim popiół, tam, gdzie popiół zmył się podczas podlewania, ślimaki zjadły mi rozsadę. Wszystkie kapustne mam pod parawanem z agrowłókniny. Te kapustne (kalafior, brokuł, jarmuż, kapusta, koper), które wysiałem luzem, jeszcze nie ruszyły z miejsca, dziesiątkowane przez ślimaki, a te w "tunelu", są imponujące. Pozdrawiam.
Witam, pułapki piwne działają! Tylko trzeba wkopać wyższy słoik równo z ziemią i wlać z 1/3 słoika piwa, wejdą i nie wyjdą, jak z pudełka. Dziś już koniec łka słoików opróżniam i wlalam nowe piwo. Powodzenia! .
Dowiedzialam sie iż winniczki są pogromcami ślimaków nagich, ponieważ zjadają jaja tychże. Nie niszczą natomiast roślinności. Polecam zaprosić je do ogrodu i nie niszczyć ich. Pozdrawiam z Panem Bogiem ❤
10:25 Dzień dobry Oczywiście kawa pomaga_ sprawdziłem i działa, konopie również, karton jest dobry do czasu kiedy jest suchy. Teraz już nie wydaje pieniędzy ani na kawę ani na konopie. Robię koła _ringi, z drutu miedzianego, trzeba go obrać z izolacji i położyć w około rośliny. Działa na ślimaka bardzo sympatycznie nie przekroczy tej bariery, źle działa na niego kontakt z miedzą. Mam posadzone kapusty i kabaczki na trawie i nie mam problemu, hosty też mają spokój i rosną jak trzeba. Tunel foliowy otoczyłem również miedzią - zero ślimaków Polecam
No właśnie, kiedyś było dużo bzu czarnego i dzikich róż teraz są rzadkością, starsi znali naturę i wiedzieli więcej 😅. Dziękuję za podzielenie się eksperymentem❤
Najlepszea rzecza ktora wreszcie odkrylam jest wapno .ja stosuje takie do drzewek z wieksza przyczepnoscia.maluje wszystkie kwaterki od zew.codziennie kilka odwazniakow zaschnietych zwalam z deski.(z wielka przyjemnoscia).pewnie trzeba to powtarzac ale od tygodnia mam spokoj ze slimorami w skrzyniach .trzeba tylko uwazac zeby np wloknina nie spadla na ziemie bo po niej wlaza,musi byc czysto przy deskach.kartoniki sprawdzaja sie ale od smietki ,pod nimi tez lubia sie chowac.trocinki raczej ich nie przestrasza ani kawa.przez lata wyprobowalam juz chyba wszystkie patenty i tylko wapno mi sie sprawdzilo.
Mnie polecono wapno ,nie było kupiłam kredę wapienną, jesienią wysypuje sporo po mojej działce , wiosną jest ich dużo mniej. Stosuje też granulki ,skorupki i oczywiście zbieram
Dobry sposób jest jeszcze taki by na karton nakleic gruboziarnistyj papier scierny.Jeden slimak zostawia dużą ilość jaj nawet dochodzi do 400,liczyłam...Ten sposób jest sprawdzony,korzystałam, dlatego polecam.
Jeszcze jeden sposób proponuję. U mnie się sprawdza: rozdrobnione skorupki jajek pomieszane z cynamonem. Robię z tego kręgi wokół roślin - działa. A jak jest pod ręką dziewanna, to jeszcze pierwszy, zewnętrzny krąg z jej liści ułożonych spodnią warstwą na zewnątrz - bardziej mechata, ale chyba to właśnie nie pasuje ślimakom. Nie znoszę tego dziadostwa. Mają wszystkiego pod dostatkiem, a pożerają moje😜. Niewiele stworzeń wzbudza takie we mnie niefajne emocje jak właśnie ślimaki. No, ale ja pewnie też wzbudzam w nich podobne emocje😂
Złote porady! Kupiłam sadzonki aksamitek, bo siewki nagietka zostały pożarte, jak i wcześniej bratki, funkie, konwalie, hiacynty i inne rośliny. Po dwóch dniach z aksamitek zostały patyczki.....I tu moja cierpliwość do ślimaków się skończyła. Kupiłam Ferramol GR, który jest bezpieczny dla innych zwierząt. W castoramie 50 zł 1 kg. Jeszcze nie wiem jak zadziałał. Po drodze zerwałam też kwiaty bzu czarnego, bo ponoć gnojówka działa odstraszająco na owady. Pomyślałam, że może i na ślimaki. Okazało się że ślimaki zajęły się bzem, a zostawiły rośliny, ale tylko te przy których bez był położony. Niestety zauważyłam, na jednym kwiatku mszyce, więc go wyrzuciłam. W każdym razie potwierdzam działanie bzu. Ten kanał, też oglądam i myślałam o krążkach z papieru ściernego. Mniej się rzuca w oczy, a ogród mam ozdobny (po ślimakach już nie 🙈). Ale te paździerze konopne mogą być fajne. Przynajmniej pod kwiatami będą nieźle wyglądać. Nie wspominając, że posiałam łąkę kwietną i też jej nie ma, a została goła ziemia...🙈. Jeszcze na dodatek jest to od ulicy gdzie każdy zamiast łąki widzi gołą ziemię. Już pokrzywy byłyby lepsze (też je zjadają, jak również osty, przyczyniając się do likwidowania rodzimych, dzikich gatunków roślin. Przenoszą też nicienie niebezpieczne dla zwierząt i ludzi). Tak, że nie mam do nich serca i są obrzydliwe
Dziękujemy za taką formę recenzji. Staramy się robić dobrą robotę, w dobrej cenie (tam, gdzie to oczywiście możliwe). Cieszymy się, że paździerze znajdują kolejne zastosowania w ogrodnictwie i zachęcamy także do sprawdzenia naszych naturalnych mat do kiełkowania i czegoś w rodzaju "konopnej agrowłókniny" . ;) Niebawem kolejne produkty, nad którymi codziennie kombinujemy w naszej firmie. Pozdrowienia dla wszystkich ogrodników!
Bardzo dziękuję za komentarz! Na pewno skorzystamy jeszcze nie raz 🙂❤
@@LesneLudki
@@LesneLudki 🐢🦜🐞🍀
Dranie chowają się pod deski. Odwracam deski i mam je.
Pełzakol, ekologiczny i moje pierwsze obserwacje -działa, kawa jak dla mnie średnio skuteczna, skorupki z jaj jako bariera wokół grządki, posypanie wapnem też wokół grządki też ok, no ale jak są już w środku to też dobry Pełzakol, a co do darowania życia ślimakom to nieporozumienie wynosi pani ślimaki dalej , poza swoje domostwo robiąc krzywdę innym , te ślimaki pójdą dalej do innych , a chce zaznaczyć , że 1 ślimak może dać ok 300 potomków, także tutaj akurat bez litości , bo serwuje pani innym działkowiczom bieganie po ogrodach i polowanie na ślimaki, nie załatwia się problemu w ten sposób , że funduje się go innym !
zero litości, ja też się litowałam wcześniej , ale to są szkodniki z piekła rodem , teraz morduję wszystkie nagie małym szpadelkiem , sypie pełzakol, który nie jest szkodliwy dla zwierząt, zeżarły mi nawet całkiem duży majeranek(!) w zeszłym roku , zniszczyły ogromną ilość lili , mocno pouszkadzały floksy ale na tych rabatach miałam kartony i grubą ściółkę żeby lilie orientalne dobrze przezimowały:)))) one lubią ściółkę, kartony i brak przekopywania czyli ekologię :))))))
@@mona1871 dokładnie, zero litości, wynosząc gdzieś obok ślimaki bo ma się obiekcje , żeby nie zabijać to przykładowo , jeżeli wyniesiemy ok 100 ślimaków i pomnożymy , że każdy z nich może mieć 300 potomków to robią się potężne liczby i dziwimy się , że jest plaga , a ptakom ponoć ie nagie nie smakują , chyba kaczki bieguski zjadają te ślimaki, ja w ogrodzie mam plagę tych ślimaków przez sąsiedztwo także wiem jaki to problem a o zniszczeniach to nie chcę już nawet mówić
Ale ja nie wynoszę ich za płot sąsiada, tylko daleko od domostw. Kilka, a czasami kilkanaście kilometrów od najbliższych domów.
Tak, ślimaków zarlakow, nie było tu, na, Pomorzu jakieś 8 lat temu BYLY nieznane Podejrzewam że ta, plage przeniesiono na kołach podwoziach
tirów, z że, wschodu które przemieszczały się do Europy z, towarami z Chin albo z innych krajów Azji Mieszkamy niedaleko trasy
Wejherowo Gdańsk i, Kartuzy OD, tej drogi moje siedlisko znajduje się niecały 1 kilometr Stwierdzam to bo
napływ tych ślimaków, zaczął się od, tej strony i kierunku lnwazja przebiega, na calego, każdego roku
MOJA, siostra mieszka niedaleko, miasta, Łeby TAM, jeszcze ich dotychczas nie, zauważono 1 slimak
zniesie ok 600,jajeczek jesienią Można je spotkać pod deskami śmieciami i t d TO jest plaga straszna dla Polski, Nie wiem dlaczego nie przestrzegano na Granicach państw dezynfekcji, zapobiegawczych Może kiedys
Przewożone towary pociągami, towarowymi, Wtedy, było bezpieczniej ZA, komunistow bardzo przestrzegano, te sprawy by, nie, zainfekowano danego terenu tym, bardziej jak te ślimaki pasożyty, jak stonka Może a, terenach, Azji te pasożyty mają równorzędnego przeciwnika to nie mają tych, szans
rozwoju co u nas W, Polsce to kleska
I plaga nie do zniszczenia pozdrawiam wszystkich
Wapno budowlane i sol1+1 dowiadra 10 l wymieszać na sucho
Dziękuję za pakiet cennych informacji! Precz że ślimakami! Do tej pory używałem Pełzakol i mogę potwierdzić jego skuteczność.
Kawa jako fusy też może być tania. Ja stosuję, działa do pierwszego deszczu, lepiej co jakiś czas odświeżać warstwę.
U znajomej pułapki z piwa są sprawdzone, aczkolwiek: "jak kupuję co tydzień zgrzewkę najtańszego piwa to czuję się jak menel". Pułapka musi być wkopana, żeby ślimaki miały szansę do niej wpaść. Działa do czasu jak ich się utopi sporo albo deszcz piwo rozrzedzi.
Ja ślimaki unicestwiam mechanicznie, te nagie, nie mam oprów, jako biolog wiem że są inwazyjne baaardzo... Skorupkowe wywalam za płot - obaj sąsiedzi wiedzą, ale nie protestowali jak ogłaszałam że ich ugorujące działki wykorzystam w ten sposób. Z trzeciej strony kolej (nawet nie próbowałam im głowy zawracać tak dziwnym pytaniem). Z przodu droga asfaltowa...
Był czas, że winniczki zjadałam - ja i moja rodzina, i znajomi. Panierowane. Polecam, chociaż w ostatnich sezonach już mi się nie chciało...
Tych ślimaków nagich, wielkich, nie chcą jeść nawet zwierzęta... Ponoć jeże się przekonują, ale powoli... Myślę że bocian nimi wzgardził... po mojej działce bocian chodzi codziennie, a nie widziałam żeby ślimaki jadł. Je gryzonie i zabiera z działki skoszoną trawę do wyścielenia gniazda.
U mnie pod kartonami ślimaki spędzały dzień, żeby w nocy żerować. Blisko miały, przestałam kartonami obkładać, a stosowałam do dyń i cukiń.
Ja z moich licznych miskantów zrobiłam sieczkę w rozdrabniaczu frezowym (oczywiście z pędów zeszłorocznych), i wysypałam ją w truskawkach, kapustnych, ogórkach i fasoli. Liczę że zadziała podobnie jak Pani paździerze.
Nie słyszałam o takim zastosowaniu dzikiego bzu i o paździerzach - dziękuję za tą wiedzę.
Nazwę "paździerze" proszę sobie kojarzyć z październikiem - to właśnie od nich miesiąc ma nazwę.
Granulek są dwa rodzaje - takie chemiczne, z pochodną aldehydu octowego, trujące też np dla psów, i takie "ekologiczne", ze związkiem żelaza - baardzo mało skuteczne. Oba ignoruję.
Najważniejsze jest regularne zbieranie ślimaków. W systematyczności siła!
Powodzenia!
Bardzo dziękuję za świetny komentarz! Czyli jednak powinnam się ich pozbywać? Ech to dla mnie niełatwe, ale jeśli biolog tak pisze to chyba nie mam wyjścia 🙁 powodzenia z uprawami!
@@LesneLudki Co do niektórych gatunków inwazyjnych są nawet przepisy nakazujące likwidację - np ryba sumik amerykański (karłowy) po złowieniu nie ma prawa do wody wrócić, takim okazała się szkodnikiem. Co do ślimaków przepisów jeszcze nie ma, z tego co wiem, ale i one przybyły do nas niedawno i nie mają jeszcze amatorów, innych zwierząt co mogą ograniczyć ich liczebność. I korzystają ile wlezie! Pochodzą z cieplejszych rejonów Europy, dostawały się do nas wielokrotnie i stopniowo zajmują coraz większe obszary. Szkoda poszczególnych ślimaków, ale ich likwidacja jest w naszym interesie, niestety...
Rozumiem, dziękuję za komentarz ❤
W Bystrzycy łowili klenie na pomarańczowe. Innych wrogów chyba bezdomne nie mają.
Klenie to od dziś moi bohaterowie! Szkoda że na lądzie nie działają...@@krzysztofhipszer1999
Dzieki! Ciesze sie ze u Was dziala wszystko! U mnie jest bardziej zacienione i duuuuzo wiecej wilgoci, wiecej deszczu i ziemia jest mokra dlugo, wiec trzeba duzo wieksza batalie stoczyc - dla przykladu po deszczu zbieram ok 300-500 nagich slimakow w jeden wieczor. Pozdrawiam!
Oj u nas jest to samo. Mieszkamy praktycznie w lesie, obok mamy rów retencyjny, woda w niektórych miejscach stoi od września do kwietnia. Zbierałam tyle samo ślimaków czasami 🤦♀️ pozdrawiam!!
fusy z kawy to świetny nawóz, szczególnie do pomidorów i papryki, podlewam też róże
Ślimaki "zlecą" się do bzu, nażrą się jak w stołówce, a następnie złożą pod słomą tysiące jajeczek🤕
@teresakowalska5590 po to są liście, żeby je zwabić i zebrać, a nie zostawić i czekać, aż złożą jaja 😀
Fajne te leśne ludki. Bardzo ciekawy i konkretny film. Zbieram ślimaki nawet dwa razy dziennie. Rano o 6:00. Wieczorem o 22:00 przy latarce czołówce. Pozdro
najlepszy sposób to zbieranie ślimaków. ja w tym roku już uzbierałam dwie butle 5 litrowe
Dziękujemy za miłe słowo ❤❤❤🙂
@@barbaraanna7878 zbieram w małe butelki po kefirze lub jogurcie 400ml. Czasem w butelki 1 litr. Lepsze są małe opakowania bo jak się zapełnią to od razu wyrzucam. Ponowne otwarcie za kilka dni jest niekomfortowe ze względu na zapach.
Po umieszczeniu sadzonek w ziemi obłożyłam pokrzywą i czarnym bzem, genialne są kwiaty bzu czarnego świetna pułapka zostawić w woreczkach na grządce rano mamy slimaki "na tacy", ogórki sieję do doniczek większe sadzonki z tą doniczką ale bez dna wkładam do ziemi owijam miedzianą taśmą przykrywam butelką bez dna slimak nie ma szans, owijam taśmą miedzianą,kawę zbierałam dość długo i obsypuję, bez koło grządek i w grządkach i moje sadzonki nie uszkodzone, kartony duże rzucam na inne miejsce pod spodem warzywko,obierki do konsumpcji to też pułapka rano zbieram , fasole posadziłam pod pięciolitrowymi butelkami, dam szanse im urosnąć, wszystkie działania rozpoczęłam w dniu sadzenia i wszystko żyje 😊
Po
Super lekcja.Wszystko dokladnie I jasno.Dziekuje.
No super filmik. Jesteś świetna. Uśmiałam się jak norka.😂 emocje jak przy łowieniu ryb. Też walczę z tym dziadostwem.
😅😅😅 emocje mam co wieczór jak chodzę i je zbieram. Czuję się jak odkrywca małych potworków 😅
Nieprawda,wszystkie te sposoby ogłupiania ślimakow na dłuższą mete nie odnoszą skutku
Można sie śmiać a slimaki i tak sobie dadzą rade,jedynie nieżywe nie zagrażaja naszym uprawom
Dziewczyno, świetny eksperyment! Od 15 maja nazbierałam w 7 skrzyniach kilka słoików pomrowów. Tekturki nie zadziałały- nawet siedziały pod nimi i zajadały sałatę. Najwięcej siedziało pod słomą, więc zdjęłam ściółkę. Zamawiam paździerze konopne, bo każdy sposób dobry. Liście bzu to dla nich dobre pożywienie-może lepiej ich nie dokarmiac :)
Dzięki tym liściom świetnie się je zbiera, nie zjadają kapust (które też są dla nich pożywieniem) tylko dochodzą do bzu i w jednym miejscu sobie zjadają, a ja wieczorem je zbieram 😉
Bardzo dziękuję za dawkę ważnych informacji oraz za to że poświęcasz swój czas ,aby nam to wszystko przedstawić. Serdecznie pozdrawiam Ciebie z Rodziną oraz wszystkich słuchaczy
Dziękujemy i również serdecznie pozdrawiamy 🙂❤❤❤
Dzieki Kasiu za eksperyment bo temat dotyka każdego ogrodnika.👍
Pozdrawiam 👋
Mam nadzieję, że pomogę komuś, kto mierzy się z tym problemem 🙂
Jeden plus w walce ze ślimakami jest taki że szybko nie uciekają 😂😂. Bo gdyby miały taki rozpęd jak zające to uchuchu.... 😂😂😂
Oj tak 😅😃
Ślimaki przechodzą 1 m przez godzinę i potrafią przejść ponad 40 km. Po drodze jedzą każde ścierwo i przenoszą pasożyty. Np nicień Angiostrongylus, który jeśli nieszczęśliwie dostanie się do organizmu człowieka, powoduje zapalenie opon mózgowych
@@LesneLudki prosze wyprobowac wapno ,jedyny skuteczny patent .najlepiej wapno do drzewek i pomalowac kwaterki albo plotki .nie maja szans .
😅
@@LesneLudki proszę mi powiedzieć, napisać gdzie pani kupuje kukurydzę do sadzenia i jaka, bo rolnicy mówią że ta kukurydza z tych suszarni jest tak wysuszona że nie wschodzi.
Witam,ja sam wpadłem przypadkowo na super sposób.Otoz mamy króliki i od pana z warzywniaka dostajemy resztki kapusty i sałaty.Slimaki dostają turbo doładowanie i lecą w kat z kapustą....Pozdrawiam serdecznie.
Też walczę z inwazją i poszukuję różnych porad. Przed dotarciem na Twój film, obejrzałam o winniczkach, które skutecznie walczą z nagimi, a nie niszczą roślin.
Te winniczki to fake. Winniczki i nagie ślimaki żyją razem i mają się dobrze.
Brawo dla Pani! Skorzystamy i my z tych porad❤
Dziękuje ❤️
Fajnie zrealizowana analiza przypadku 🤣 Widać, że rzetelnie podeszłaś do tematu. Można ekologicznie? Można. Tylko trzeba chcieć 😜
Dokładnie tak 😁
Świetne pomysły!
Dziękuję Kasiu za podpowiedź.Na pewno zainteresuje się tym pazdzierzem ☺️tym bardziej że brakuje mi ściółki. Pomogłaś i to bardzo. Dziękuję za ten mega pomocny odcinek . Pozdrawiam ciepło 💓💓💓
Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc ❤❤❤
Dokładnie są w ziemi i trzeba obserwować. Gorzej w trawie ale trawie nie szkodzą
Najlepsza metoda to po każdym deszczu zbieranie i niszczenie. U mnie te kartony po deszczu to jedzą. Kawa działa czesciowo dopóki nie będzie wilgotna. Pazdzierz nie próbowałam. Jeszcze czytałam, że rozdrobnione skorupki od jajek, tylko sporo trzeba uzbierać. Najgorsze są te małe ślimaki bez domków, siedzą nawet pod doniczkami. Powodzenia.
Ja myślę że to jest rodzaj broni z tymi slimakami by zniszczyć wszystko co człowiek wypracuje
U mnie ze skorupek po jajka j ucieche miały tylko sroki
Dardzo dziękuję za cenne sposoby 👍bo myślałam, że nic nie działa. Pozdrawiam serdecznie i bardzo, bardzo jestem wdzięczna za te wszystkie porady. 😌😊
Jak się regularnie wszystko podrzuca, kontroluje i dodatkowo zbiera ślimaki, to da się uratować całe rozsady 🙂
Lubię cię oglądać 🙂pozdrawiam.
Dziękuję, bardzo mi miło ❤ pozdrawiam 🙂
To chyba jedyny kanał, jaki udało mi się znaleźć, na którym ktoś faktycznie przetestował te sposoby i z nimi eksperymentował. Wszystkie inne tylko bezmyślnie powtarzają niedziałające sposoby z innych stronek i filmików.
Staram się pokazywać co tylko mogę 😉
Jestem pełna podziwu za pracę jaką pani wykonała nagrywając ten materiał! Bardzo, vardzo za niego dziękuję. Jutro ide narwać liści bzu i porozkładan tym wstrętnym łakomczuchom....niech je sobie żrą😏 Niestety też mam opory zabijać te ślimory. Wynoszę je daleko poza działki. Obdarowuję nimi mewy.
@@mariapilarska6699 Ja tam przestałem je żałować. Robię z nich szaszłyki, a potem karmię nimi ptactwo ]:> Niestety tylko kaczki je lubią. Nic innego nie chce tego syfu jeść.
Pani Mario, niestety ale dzisiaj już wiem, że jeśli nie będziemy się ich pozbywać, z roku na rok będzie ich coraz więcej. Także w tym sezonie przyznaje się, że likwiduję każdego osobnika. Chociaż z ciężkim sercem, ale jednak. To są naprawdę bardzo inwazyjne stworzenia i ich ilości z roku na rok są coraz bardziej przerażające 😞
@@LesneLudki To prawda. Gatunek bardzo inwazyjny. U mnie jak tylko poczują wilgotny grunt, to potrafi ich wyleźć tyle, że jest kilkanaście na każdym metrze kwadratowym. Zżerają wszystko, co napotkają, nawet siebie nawzajem. Za to ich nic nie chce zjadać, bo to takie plugastwo. Nawet kaczki mają ich już dosyć. A jak ukatrupisz, to się rozpuszczają i pozostaje cuchnąca breja, która przyciąga więcej osobników, bo tę breję też jedzą. Póki co jedyną skuteczną ochroną było zbudowanie szczelnej konstrukcji z drewna owiniętej drobną firanką ze wszystkich możliwych stron - także pod ziemią, bo skubańce potrafią drążyć tunele w ziemi, by się gdzieś dostać. No i tępienie wszystkich, które się znajdzie w pobliżu.
Super informacje. Właściwie "przełomowe". Do tej pory nikt nie polecał konopnych paździerzy.
No właśnie też o nich nie słyszałam. Ale tak jak mówiłam w filmie myślę, że trzeba stosować conajmniej trzy metody, a nawet 4. Kartoniki, paździerze lub kawę, bez i bezwzględnie zbierać wszystkie jakie się pokażą każdego wieczora 😉
Trafiłam też na tę książkę w internecie. Ale po filmie zamierzam ją kupić
Jest świetna. Podzielona na każdy miesiąc, mnóstwo fajnych porad. Pokażę ją w którymś filmie 🙂
@@LesneLudki , no teraz to chyba przez internet muszę, bo zamknęli mi stacjonarny sklep, gdzie można było zamówić książki
@@LesneLudki Witam serdecznie, dzięki za podzielenie się konkretnymi radami :)
---- >> ale też i ZAPYTAM:
1. o tytuł książki -i gdzie ją kupić ?
2. Ta zastosowana k a w a -to nie zaparzona była przez Ciebie rozsypywana, CZY to były wysuszone fusy po jej zaparzeniu : )??
Też stosuję te kartoniki i działa. Nie było długo deszczu więc nie wiem jak będzie potem. Dzięki tobie biegnę po bez.
Bez działa rewelacyjnie! Można zbierać je z jednego miejsca. Co do kartoników, ja je co dwa dni podlewam i bardzo szybko wysychają i działają dalej 🙂
u mnie pod kartonikami balanga! Po 7 ślimaków pod każdym, wsuwają rośliny od nasady
@@dorota1863 kartoniki powinny być trochę w powietrzu. Nie powinno być styku z ziemia
Jak kłaść te kartoniki?
@niunianiunia4601 pod roślinę
Kartoniki wokół kapustnych dobrze chronią przed śmietką kapuścianą której larwy żerują przy nóżce rośliny i karton zabezpiecza przed ich złożeniem. Pozostałe metody na ślimaki , szczególnie paździeż konopny bardzo ciekawe.Pozdrawiam!
Igrzyska śmierci dla ślimaków wypuszczonych na łąkę- super tekst 😂
Też się uśmiałam, jak Krzysiek tak określił moje działania ze ślimakami 😅
Dziękuję bardzo za ten experyment, kto by się spodziewał,że liście czarnego bzu tak działaja,👍lecę do ogrodu💫Pozdrawiam
Mam nadzieję, że pomogłam ❤❤
Ja zbieram ręcznie 2 x dziennie, rok temu wyczyściłam tak ogród, póki co pojawiają się jakieś małe, Polecam rozdropnione(zrębarką)gałęzie drzew iglastych, ja przycinałam swoje i rozsypałam i cały sezon nie zbliżyły się do roślin
Dzięki za filmik . Fajną masz gadane wesoło to odpowiadasz.Zycze powodzenia w walce z slimorami
Kup sobie kaczkę bardzo lubi slimaki
Pozdrowienka 😊🌞🪻
Dziękuję ❤ niestety nie mam możliwości hodowania za bardzo żadnych zwierzaków. Może kiedyś 😉
Pułapki piwne działają! Kwestia naczynka! Obcinam z butelki plastikowej denko, wysokość 3-4 cm. Naczynko musi być zagłębione w podłoże prawie na równo z gruntem. Wlwam piwo. Rano znajduję po 5-6 ślimorów w każdym naczynku. Naczynek robię mnóstwo. Ustawiam gęsto. Piwo może być rozwodnione. Sprawdzone.
A karton działa tak, że slimory na dzień się pod karton chowają i można je łatwo rano pozbierać podnosząc kartonik.
No właśnie tak też z piwem próbowałam i te male cholery nie są w ogóle zainteresowane 🤦♀️😅
Super filmik!!! 🙌 ja również czuję obrzydzenie gdy próbowałam te ślimaki rozgniatać ale szybko przestałam bo aż mi niedobrze było. Sąsiadka podała mi super patent by od razu ubić ale nie cierpieć przy wykonywaniu egzekucji (bo to jedno z najlepszych rozwiązań) długi patyczek do szaszłyka! Nabijamy na końcówkę delikwenta i podnosimy do góry i zwinnym ruchem wyrzucamy go daleeeeeeko. I tam sobie umiera więc nie wróci. 🙌 pokazałam to dzieciaczkom i one też robią takie katapulty i przebijają się kto dalej rzuci. „Stosuję to rozwiązanie tylko do ślimaków nagich”.
Ja mam obciętą butelkę plastikową.Wsypuję sól i tą butelką zbieram je do butelek z ta solą.Giną prawie od razu.
Zbieram dziadostwo do wiadra, zalewam wrzątkiem - śmierć natychmiastowa.
Ja robię podobnie, bo wychodzę po 22giej. W jednym ręku widelec a w drugim wiaderko 5 litrowe w którym jest 1 litr wody z garścią soli lub mocznika. Na głowie latarka czołowa a może być w ręku mała latareczka typu paluszek. Szybka praca to jest bo nabijasz kilka i zsuwasz o rant wiaderka z widelca. 3 takie 15 minutowe spacerki co noc szybko zmniejszają populację tych szkodników. Na początku było nawet kilkadziesiąt szt co dzień a teraz trzeba się naszukać żeby znaleźć kilka szt. Dobrym pomysłem jest też pozostawienie namoczonych kartonów lub desek itp i rano bez szukania pozbierać delikwentów i do wiaderka. W tej mieszance giną natychmiast.
Super ..dziekujemy😊
Oby komuś pomogło 😉
Ogryzione skóry po arbuzie są dobrym magnesem dla tych żarłoków. Te cholery bardzo je lubią.
😊😢😊
Dziękuję bardzo serdecznie ❤
A jadwa lata temu tak się zawzięłam, że zbierałam do wiadrka po farbie ( 5.l ) każdego ślimaka muszlowego i bezmuszlowego, zamykałam szczelnie przykrywką i ....zostawiałam na słońcu. Po kilkunastu dniach była śmierdząca zupa. Zebrałam tego ok. 8 kg, ale już w ubiegłym roku było tylko połowę tego a w tym roku mało co. Zawartość po pewnym czasie wylewam na kompostownik Gdy u mnie była inwazja tych ślimaków miałam duże straty, były wszędzie....
Rozumiem, jest to irytujące i bardzo męczące 😔
Ja tak właśnie robię, zbieram ślimory i "wekuję"😢
Ja też zebralam w słoik i na słońce, ale po otwarciu fetor tak ohydny na rozległą odległość że odruch wymiotny przez długi czas.
@@zenonamorawska7076 no cóż, to biologia i natura w jednym, .... pozdrawiam serdecznie
Moja mama wrzuca do solanki. Szybciej padają
Hola, hola, te ślimory są trujące (parzą skórę, jak rozpyśnie jakiś - wiem to z autopsji), ptaki tego nie ruszają w ogóle, dlatego tak bardzo opanowały przyrodę, bo nie mają naturalnych wrogów wśród ptaków, sądzę że bociany tez tego paskudztwa nie zjadają!!!
Fusy z kawy łupinki po jajkach działają zdecydowanie przetestowałam..liscie z bzu czarnego dzięki wyprubuje🌼💚🌼
Z nadzieją oglądam 🤩
edit: ciekawa jestem czy fusy z kawy zadziałają tak samo dobrze jak świeża kawa (mniejszy aromat) - wypróbuję na pewno.
o kartonikach już słyszałam (też od tej Pani), tylko zapomniałam (dzięki za przypomnienie)
A liście bzu - super - taka pułapka!
Mam wrażenie, że liście bzu to strzał w dziesiątkę. Ale zdecydowanie łączenie wszystkiego jest chyba najpewniejsze 🙂 pozdrawiam!
Zastosowałam fusy z kawy - mogę powiedzieć tyle, bardzo im smakują, bynajmniej nie odstraszają, wręcz przeciwnie.
A to ciekawe. W ogóle zauważyłam po komentarzach, że u jednych działają inne sposoby, niż u drugich. Może to zależy od rodzaju ślimaka? Nie mam pojęcia. U nas są 3 różne, ale do kawy nie pochodzą żadne.
Wielkie dzięki
Ja zakrywam na noc doniczkami po tym jak ślimory zeżarły mi część sadzonek ogórków..Na większe proponuję wiaderka .
Jestem ciekawa tych Twoich eksperymentów.Trzymam kciuki✊
I ja również trzymam kciuki! Za ogórki 😉
Jak miałam kompostowniki przy ogródku też miałam ślimaki ale w tym roku przeniosłam sie z kompostowaniem gdzie indziej i nie mam do tej pory ani jednego ślimaczka.☺mieszkam tak jak wy przy lesie^^
U nas 4 lata nie było ani jednego ślimaka, a kompostowniki mamy cały czas w tym samym miejscu. W tym roku pojawiły się nagle, niewiadomo skad, a przy kompoście nie ma ich wogole. Mam nadzieję, że za rok nie będzie tego problemu 🤦♀️
Wspaniały eksperyment! Dzięki za dzielenie się nim. :) pozdrawiam
I działa! Mam nadzieję, że komuś pomogę 🙂
Piwo jest super tylko trzeba wiedzieć jak je podawać. Głęboki słój zakopany do wysokości wieczka. On ma wpaść i nie wyjść a nie wypić , wytrzeźwieć i odejść.Piwo to tylko wabik
Piwo zabija. Moje sa sztywne z rana po libacji
Nowe sposoby do wybrobiwania ❤ u mnie pułapka piwna się sprawdza, ale zakopana jest w ziemi po krawędź pojemnika i jest zadaszona. Zawartość wymieniam na czystą co dwa- trzy dni. Pod samym pojemnikiem często znajduję jaja tych paskud niedobrych, co mam nadzieję w przyszłości ułatwi życie moim kapustnym
No właśnie u nas nie działa piwo w ogóle niestety. Wkopywalam, stawiam obok, kombinowałam na wszystkie sposoby i z różnymi piwami i zero ślimaków w środku 🙁
U mnie piwo działało na początku tej plagi a teraz już też nie.
Oj tak, niszczenie jaj, skadanych jesienią, jest superważne! Większość tych wielkich, nagich, najbardziej żarłocznych, zimuje właśnie w formie jaj!
A co to może być? Znalazłam pod roślinami ze szklankę galaretowatej substancji. Obok były ślimaki. Wyrzuciłam to na słońce
@@pumaTe Zapewne jaja... ja rozdeptuję.
Zapisuję się. Dobrze być u Ciebie.:))
Domyślam się, że wie pani ale zbieramy to draństwo w lateksowych rękawiczkach. To z ostrożności piszę) Ktl by chciał to do ręki bez ochrony brać:))
Dobra przynętą do wyłapania ślimaków są też kawałki liści kapusty, w każdym stanie, z suchymi włącznie 😁
W zeszłym roku stosowałam karton i uratowałam dynie, cukinie i ogórki. Deszcz nie zniszczył go. Kawa w ogóle się nie sprawdziła, ale skorupki z jajek już lepiej się sprawdziły.
Ten kanał co polecasz jest fantastyczny😊
To prawda, świetne porady 🙂
Porady swietne ale dlaczego z grzadek lazaniowych zniknely nawet skorupki od jajek ,pewnie sie rozpuscily ,od tego momentu juz tam nie wchodze.
Tak patrzę, że masz kapustę obłożoną słomą. Więc jeśli po niej szły ślimaki, to przejdą i przez paździerze. Tekturę kładłam przy brokołach i to w szklarni. Niestety, wchodziły. Kawy nie próbowałam. W ziemi składają jaja i wchodzą. Po skorupach też idą.
U nas nic takiego się nie dzieje 🙂 paździerze pięknie działają, szczególnie w połączeniu z kartonikiem. Kapusty coraz większe 🙂
Dziękuję. O konopi nie wiedziałam i o czarnym bazie.
ja mam 2 sposoby- tam, gdzie nie chodzą psy- szpadel i przecinam je na pół. tam gdzie psy mogą połknąć- wiadro z solą lub płynem do mycia- łapię ślimaki szczypcami i moczę w wodzie. rozkładając się strasznie cuchną
Kartonik. Próbowałam. Jest bardzo dobry...m... dla pomrowów( nie ślimaków) schowankiem od słońca. Ja, uczyłam swoje pomrowy latać, ale mi się znudziło i koniec końców, przy takim ich wysypie- szczególnie po deszczu, najlepszy, choć dla mnie nie przyjemny sposób, to zadziubanie ich wczesnym wieczorem...ostrym nożykiem. Rano ich już nie ma, bo w takim stanie ptaki je zjedzą. Żywych, nie tkną, może poza kaczkami, ale ich nie mam. Tak, tak to zabójcza w 100% metoda. Ale to, pomrowy albo rośliny, ich być albo nie być. Wiem coś o tym, bo u nas w górach jest, tych pełzających zwierząt, całe mnóstwo. B.o.
To nie ptaki je zjadają. Ale gdy je przetniesz, to inne ślimaki je zjadają. One są kanibalami jedzącymi martwych towarzyszy.
Wiele razy to u siebie widziałem.
Niestety potwierdzam. Także zostawianie ich martwych pasie kolejne potwory 😀😅
@@marcinkonieczny3737 Tak, też to widziałam. One jedzą wszelką padlinę, kiedyś widziałam je na utopionej po deszczu myszy. Ale rano i wieczorem ptaki: kosy i szpaki i inne, patrolują świeżo skoszoną trawę i też się tymi zadziubanymi pomrowami zajmują. Ptaki robią to szybko i rano już tego pobojowiska nie ma. Dlatego też wieczorem niczego nie podlewam i po deszczu patroluję wszystko, bo te stworzenia są, jak wiecie, żarloczne i jakoś tak ZAWSZE sterują na moją rozsadę, choć w koło jest tyyyyle innych, świeżutkich smakołyków.😅
@@LesneLudki Nie. Choć, część pomrowów napewno coś tam liźnie.
👏 U mnie działa popiół i zbieranie tak z 2-3x w tygodniu 🤭
Patent z czarnym bzem jest dla mnie nowością, na pewno przetestuję. Dzięki 😊
Z czarnym bzem patent mało skuteczny u mnie nie działa
U mnie najlepiej sprawdza się zapora na ślimaki, wszystko stoi nietknięte :) do tego ściółkowanie wełną owczą której ślimaki nie lubią :) min 10 cm :) a wełna jest wspaniałym materiałem do ogrodu! Trzyma wode, grzeję ziemię, jest wspaniałym nawozem i do tego ślimaki od niej stronią 😊
Witam serdecznie, można prosić o stronę internetową firmy o zakupie tej wełny owczej,z góry dziękuję, pozdrawiam 🌺
@@piotrmarcel400 Nie mam pojęcia co do stron, wiem że są już produkowane specjalne maty z wełny, które można kupić. Ja poszukałam po prostu hodowli w okolicy, zadzwoniłam i spytałam, czy mają wełnę do oddania, taką surową ze świeżo ogolonych owiec. Ze względu na to, że czarnej wełny nie da się zafarbować, dostałam kilka worków za darmo. Sprawdź czy nie ma i u Ciebie w okolicy hodowli i poprostu zadzwoń ;)
@@piotrmarcel400 dodatkowo taką wełnę dobrze jest dać pod korzenie przy sadzeniu roślin. Wełna ma właściwości termoregulacje przez co korzonkom będzie cieplej a przy jej rozkładaniu roślinom dodatkowo zostaje zaprwniony nawóz
@@angelkana dziękuję 🌷za odpowiedź 🌷
Chodzę i zbieram od kilku dni. Wczoraj naliczyłam 370 zebranych osobników..
Oj współczuję 😞
Też nie potrafiłam ich zabijać, zbierałam, zanosiłam nad jezioro dla dzikich kaczek i gęsi. Jednak w tym roku zastosowałam ekologiczny środek Pełzakol i widzę dużą poprawę. Niedawno dowiedziałam się, że ślimaki winniczki uwielbiają jaja ślimaków nagich i podobno sprawnie je dziesiątkują :)
🌱🐌
Też w tym roku podjęłam decyzję o użyciu ekologicznych środków. Już opadam z sił próbując domowych sposobów.
Proszę zaprosić do ogrodu winniczki naturalnego wroga slimakow nagich (zjadają jaja)
Pojemnik z solanką wrzucić zamieszać zostawić
Truje Pani kaczki bo te ślimaki są bardzo toksyczne a dodatkowo roznoszą przywry a to już działa na każdą żywa istotę zabójczo !!!
Niszczyć niszczyć bez skrupułów.. Tego jest tyle, że jak sie rozmnożą na łące to wrócą
To tak jak ludzie. Też rozmnażają się jak oszalali, wszystko niszczą
Grubsze wióry gdzieś z tartaku też dają radę.Dziadek używał też pokruszonych skorupek jaj,wapna gaszonego,rozkładał lawendę ciętą i obsadzał nią między grządkami i jeszcze innymi roślinami,których jak Dziadek twierdził ślimaki nie lubią, szałwia tymianek,majeranek,cebula czy czosnek.Sadził to tu to tam .Do kawy można dodać cynamon.
No nie wiem jak u was ale u nas szałwię to ślimaki zeżarły z korzeniami ;)
U mnie skorupki zaczęły zjadać, świetnie czują się na poletku szałwii i pod lawendami, szczypior cebuli jedzą. Może te sposoby działają na winniczki i inne ślimaki nam rodzime, ale kompletnie nie działają na ślimaki nagie, obce i inwazyjne gatunki.
@@Erithacus Walka ze ślimakami nagimi jest żmudna.Napewno zbieranie ręczne co najmniej ze dwa razy dziennie ,wzruszanie ziemi motyką czy pazurkami żeby psuć ich miejsca z jajami czy młodymi,na powierzchni wyschną,usuwanie miejsc gdzie było by wilgotno jakieś zbutwiałe drewno,gruz, liście i zaglądać pod takie ,których nie da się usunąć np. duże donice rynny,okolice beczek na wodę.Trzeba na pewno ograniczyć w miarę możliwości dogodne im warunki .U mnie problemu z nagimi już nie mam kilka lat ale jeszcze walczę z tymi w muszli.Można też robić różne naturalne bariery między grządkami z popiołu(w suche dni),suchego igliwia,wiórów ,bazaltu gruboziarnistego,piasku ostrego (szczególnie tam gdzie są lubiane przez nie warzywa jak sałata czy kapustą albo cukinia)Można też zrobić miejsca zwabiania ślimaków, takie kupki i kłaść tam liście warzyw, które lubią najbardziej np.sałaty i dodać środka zwalczającego ślimaki.Potem je wyzbierać.Takie pułapki trzeba zabezpieczyć przed ptactwem czy jeżami żeby nie zjadły strutego ślimaka.Można też kupić gotowe pułapki.Teraz jak mam mały ogródek to łatwiej to ogarniać i staram się już nie sadzić rośli , które by im smakowały ale jak miałam działkę to tam był problem z tymi nagimi bo przyłaziły z sąsiednich łąk na wyżerkę,na moje warzywa.Trudno było coś ograniczyć w uprawie bo przy dwójce dzieci chciałam mieć w miarę możliwości jak najwięcej swojego😉Wtedy to wzdłuż płotów trzeba było dać wapno gaszone ale to trzeba powtarzać po każdym deszczu i jeszcze jak ja to nazywam kilku centymetrowe pasy suszy czyli bazalt albo jakiś żwir,piasek ostrypo prostu żeby miały tor przeszkód zanim doszły do płotu do gruntu z uprawami.Od strony łąk trzeba było chodzić i kosić przy płocie .Działka miała 1000m i było co robić ale najgorzej było na początku jak była gleba zaślimaczona a po kilku latach już było coraz lepiej tylko właśnie gości zza miedzy trzeba było pilnować i kombinować trochę bardziej niż Dziadziuś działał u siebie.Zdaję sobie sprawę, że przy dużych uprawach ślimaki to zmora .
@@Erithacus
Winniczki zjadają jaja innych ślimaków, są sprzymierzeńcem każdego ogrodu. Żywią się obumarłymi częściami roślin. Także warto je mieć w ogrodzie.
Kaczki bieguski (np. trzy szt.) rozprawią się ze ślimakami w każdym ogrodzie czy sadzie.
Brawo 👏 dziękuję bardzo za eksperyment z którego skorzystam.
Mam nadzieję, że pomoże i u Ciebie 🙂🙏❤
Kartoniki posypane mączką bazaltowa 👍 tanio i efektywnie , dodatkowo ekologicznie z korzyścią dla roślin i gleby .
Proszę zastosować ziemie okrzemkową i zrobić filmik z zastosowania i efektów przeciwko ślimakom.
Ja stosuję, działa krótko, ale ja mam grządki odkryte więc deszcz szybko zmywa w ziemię.
Najlepsze są wlosy od fryzjerow z podlogi,serio pisze, lub trociny
Tektura się sprawdza w zeszłym roku uratowała mi dynię. Można jeszcze dookoła posypać rozdrobnione skorupki jaj. ❤
U mnie na tekturę wchodzą i później na roślinę 🤧
Mam wrażenie, że każdy z nas ma ślimaki, na które zawsze działa coś innego 😅
@@LesneLudki ślimaki chyba zostaną z nami 🤧
Koło mnie są bociany na ogródku widziałam 5 małych jeży. 😊może mi pomogę 🤔je zwalczyć 😀
Kasiu mowa jest o fusach od kawy, a nie samej sypkiej kawie. Kawa nie zaparzona będzie zakwaszać ziemię, a już fusy nie. Ja sypałam fusy pod Winogron bo przy remontach panowie mi tyle produkowali że już nie miałam co z nimi robić, więc też z lenistwa leciały pod najbliższą roślinkę. I co? I to był jedyny Winogron który na jesień uginał się od owoców. Nie mamy dobrego miejsca na Winogron i generalnie raczej słabo z tematem u nas, a tu takie zaskoczenie.
O pazdzierzach nie słyszałam, a wygląda to jak dla mnie najlepiej. Bardzo chętnie skopiuje ten pomysł 😍
Dzięki 😉
Wiem, wiem. Ale to jest zdecydowanie za mała ilość, żeby zakwasic glebę. Już próbowałam zakwaszac kawą, praktycznie zero efektu 😉
Prawdziwie detektywistyczny odcinek. ;) Mam jeden najbardziej skuteczny sposób na ślimaki.
W moim ogrodzi było ich tyle, że przez dwa lata, co drugi dzień zbierałam wieczorem reklamówkę ślimaków, po wysypaniu do 5-litrowego wiaderka zajmowały połowę. Przy tej ilości zawzięłam się i zakupiłam 2 kg trucizny na ślimaki. Po wypróbowaniu, jak działa na 2 sztukach, zrezygnowałam z trucizny, bo szkodniki, ale jednak - zdychały kilka dni.
Poddałam się i na rok odpuściłam ogród, kosiłam tylko trawę. W tym roku nie mam ślimaków... Co się stało?
W ogrodzie mam zaskrońce i chyba z 5 kosów. Załatwiają sprawę. Brak uprawy przez 1 sezon, spowodował, że w wysokiej trawie chętnie namnożyły się i znalazły kryjówki, zaskrońce i jaszczurki, a kosy rozmnożyły się, bo coś im przypasowało... Od kilku lat był jeden kos w okolicy, w tym roku 5-6? Spotkałam jednego, gdy siedział na ziemi, między główkami sałaty i oczekiwał w skupieniu... Wybaczyłam im zjedzone czereśnie w zeszłym roku...;))
Moja propozycja do ogrodu: nie kośmy każdej trawy, zostawmy trochę, tzw. chaszczy, kryjówki dla jaszczurek i zaskrońców, i drugie: nie przesadzajmy z chaszczami - musi być kawałek trawnika, regularnie koszonego i naturalnie nawożonego, aby był bogaty w łatwo dostępne dżdżownice na cały rok dla kosów i drozdów. Ptaki nie znajdują dżdżownic w wysokiej trawie.
Nasz ogród dokładnie tak wyglada. Jest niewielki trawnik, jest warzywnik ale na około same zarośla. Mamy mnóstwo ptaków, zaskrońce rozmnażają nam się w ogromnych ilościach. Zwierząt u nas jest bardzo dużo. Myślę, że dzięki temu tych ślimaków nie mam tak wiele 🙂
@@GinettaBwabye 9
Witam. Ja w zeszłym roku znalazłam dokładnie na tym samym kanale tę samą metodę na kartonik i u mnie nie sprawdziła się ona kompletnie. Tutaj też ślimak wlazł i mimo że tylko jeden, nie mogę się zgodzić że kartonowa bariera działa. Pamiętajmy że roślinki nie dojrzewają w ciągu kilku dni. Stąd moje wątpliwości dla tej metody ( skoro wlazł jeden, inne też wejdą). Kawa.... Kawę, a dokładnie fusy po porannej kawie, wysuszone, używam pod rośliny kwasolubne. Trzeba pamiętać, że kawa zakwasza ziemię, co nie wszystkie rośliny lubią. No i pazdzierz konopny... nie znałam tej metody i chętnie wypróbuję, ponieważ pokazana struktura pazdzierz ( a dokładnie jej "ostrość") może mieć sens i są szanse że będzie zbyt bolesne dla ślimaka, żeby na niego wejść. Z drugiej strony pogniecione i ostre skorupki jaj u mnie też się nie sprawdziły. Ale to tylko moje doświadczenia, spostrzeżenia i przemyślenia. Powodzenia w uprawach.
Slimakol sa to granulki cukiereczki...i święty spokój.... można sypać mączka bazaltową
Jak się najedzą liści bzu to będą się dalej rozmnażać i wszystko się wymknie spod kontroli. Ja posypalam soli na foli albo na płyty betonowe przed domem tam gdzie stoją doniczki z kwiatami i to minie pasuje . Rano wychodzą i padają 😊
Też próbowałam, ale na ziemię nie można.
Na ziemię to nie
Kasiu browar kawa zagrycha..
Zostawcie jeszcze jakiegoś szluga to nigdy nie odejdą 😀😀
😅😅😅😅😅😅
Marycha 😁
Swoją drogą w papierosach jest nikotyna, bardzo trująca, a do ślimaków łatwo przenikająca (bo całe wilgotne). Skoro wykorzystuje się środki podobne do nikotyny jako insektycydy, to może być dobra droga!
@@annawasowicz1443 , ale tytoń drogi, chyba że ktoś pali. Może z sąsiadem porozmawiam 😀
@@pumaTe Ja mam na osiedlu dwa salony fryzjersko- kosmetyczne, jak stamtąd wychodzą na papierosa to niedopałki wrzucają do słoika z wodą, koło drzwi. Tylko brać! Powinni być zadowoleni że "się posprzątało"!
Super porady, nie znałam tych metod, próbowałem dawać skorupki z jajek, mączkę bazaltową i niestety ale się poddałam z fasoli zostały tylko łodygi, dynie, kalafiory, brokuły i cukinię wszystko w ślimaczych brzuchach. 😡
Dzięki pozdrawiam z Lęborka
Pozdrawiamy!!
Ja zbieram ślimaki codziennie, wychodzę na polowanie około 22 lub jeszcze później. Latarka na czoło i zbieram, mój rekord to prawie 2 kilo. Po kilku dniach regularnego zbierania jest naprawdę dobrze. Mam zbyt duży areał żeby podsypywać każdą roślinę z osobna. Tylko nocne zbieranie. Ale przetestuję też ten bez, dziękuję
Oczywiście, ja też codziennie wychodzę i zbieram. Mam wrażenie, że dzięki temu codziennie jest ich coraz mniej. Te sposoby, które podałam chronią rośliny, ale myślę, że bez zbierania to i tak nie miałoby sensu, bo w końcu byłoby ich coraz więcej, aż pewnie dorwały by się do tego co staram się ochronić 😉
Przydałyby się też jakieś jaszczurki i ropuchy, tylko skąd je wziąć w mieście
Fakt zbieranie zbieranie pomaga jest ich coraz mniej
@@pumaTe marzę o ropusze w ogrodzie 😌 😍
@@zielonegroszki, ropucha chyba musi mieć oczko wodne 🐸
Polecam kaczuszki biegusy, ktore lubią zjadać ślimaki , a do tego znoszą sporo jajek 👍
Można kaczki wpuścić na grządki? Przecież zastępczą warzywa.
@@katolikbiblijniewierzacy5002 Kaczki biegusy zadepczą lub ogołocą nam grządki, z kaczkami eksperymentuję już czwarty rok. Posiadając ogródek w zaślimaczonym lesie dziennie zbierałam ze trzy litry ślimaków, człowiek z nimi nie ma szans. Mając kaczki chronię rośliny przed kaczkami i to jest zdecydowanie łatwiejsze, mam ogródek w ogródku kaczki chodzą wokół moich roślin nie mając do nich bezpośredniego dostępu, a od jesieni do wiosny cały ogród jest pełen kaczek.
Kaczuszki biegusy zapewne oprócz ślimaków, chętnie poczęstują się też rosnącymi tam roślinami. A poza tym podepczą to, co już wyrosło.
Kombinat Konopny to bardzo fajna firma. Przeciw ślimakom polecam tez drone potłuczone skorupki jajek I taśmę miedzianą wokòł grządki.
To prawda są super, mają fantastyczne produkt ❤ muszę pomyśleć o taśmie, tylko co z tymi, które wychodzą z ziemi w grzadkach?
Najmniej pracy a zarazem optymalnie dla różnych roślin czy to w rzędach czy pojedynczo posadzonych, to wiórki paździerzowe. Kartoniki, to zabawa i zabieranie cennego czasu. Po deszczu miękną i ślimaki wchodzą.
No właśnie nie do końca. U nas działają bez względu na to czy są mokre czy nie 😉
Bardzo ciekawe pomysły, na pewno spróbuję wykorzystać te metody. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję
Jeśli ktoś chce stosować niebieskie granulki jest bezpieczny sposób.
Bierzesz doniczkę techniczną.
Ustawiasz jak do robienia babek z piasku.
Wycinasz po ranciku wejścia dla ślimaków, takie 2 cm wysokość na 3 cm szerokości.
Cztery na obwodzie.
Sypiesz na środku, gdzie chcesz ustawić pułapkę troszkę granulek.
Zakrywasz doniczką.
Obciązasz kostką brukową lub kamieniem. Granulki kochają jeże.
Mój pies i koty gardziły granulkami. Ale przyłapałam jeża 😢 i wynosiłam z ogrodu. Stąd mój pomysł na zabezpieczenie. Nie trzeba sypać dużo granulek lecz rozstawić pułapki gęsto. Populację zmniejszyłam a mieszkam przy nieużytkach.
Jeśli już używać granulek to nie lepiej tych ekologicznych, które nie szkodzą ani zwierzętom, ani roślinom?
Cześć Leśny Ludku. Fajnie że robisz nie tylko dla siebie takie poradnikowe filmy, ale i dla nas. Od siebie powiem,. że te liście bzu rozłożyłabym wokół grządek, aby nie dopuścić ślimaków do roślin. Pozdrawiam i życzę udanych upraw
Hahaha napisałam komentarz zanim skończył się film, a ty doszłaś do tego samego wniosku
Ale co ciekawe i tak wola zajadać się tymi na grzadkach 😃
Jestem pod wrażeniem determinacji i gratuluję wyników. Wypróbuję wszystkie sposoby. No może z konopiami zaczekam 😂 ale resztę zorganizuje za darmo.
Zbieram do butelki po mleku z solą oraz kruszę skorupki po jajkach, dziki bez wkładam do dziur jak ryje kret i pomaga pozdrawiam 😄
Ściółkowanie trawą! To właśnie pod tą ściółką one sobie żyją i jest im tam wspaniale he he he ...
Trzymam za ciebie kciuki i sam jestem ciekawy, który sposób będzie skuteczny.
Ja oprócz ślimaków mam problem z ... gołębiami grzywaczami! To one wyskubują mi młode sadzonki roślin kapustnych ale uwielbiają także kiełkujące ziarna bobu, fasoli, słonecznika i wielu innych.
Ślimaki wyjadły mi (do samej ziemi) wschody aksamitki 😐
Tak, aksamitki uwielbiają. Ja kupiłam sadzonki, a zostały z nich patyczki. Zasiewy zniszczone. Nic nie można posiać. Mam mnóstwo nasion.
Za to nasturcje nieszczególnie ruszone
U mnie aksamitki,stokrotki i irysy zjedzone do cna
@@maykurczak2349 , w jednej części działki wysypałam ekologiczny środek. Ślimaków zobaczyłam kilka. Ale nie wiem, czy dlatego, że nie pada, czy rzeczywiście pomogło
@@pumaTe Jak Dziadek żył to pamiętam, że nic nie kupował ,nie wiem czy kiedyś było coś do kupienia.Wszystko przez lata testował coś tam kombinował.Zbieraliśmy też ręcznie.Popiół z kuchni i pieca sypał tylko na ścieżkach między grządkami.Ja mam teraz tylko mały ogródek, kwiaty i krzewy ozdobne ale ślimaki się trafiają i też zbieram ręcznie albo kawa z cynamonem i sadzę trochę tych ziół co Dziadek,też to tu to tam.Pryskam wodą z czosnkiem i w porównaniu z tym co miałam parę lat temu to niebo a ziemia.U mnie grunt gliniasty więc ślimaki lubią tu być.Skasowałam kilka roślin takich bardziej lubianych przez tych nygusów😉
Na gołębie pomaga siatka 🙂 trawą nie ściółkuję, tylko sianko albo słoma i co ciekawe one w ściółce w ogóle się nie chowają. Najwięcej widzę ich przy próchniejącym drewnie 🙂
Jeśli chodzi o papierek z dziurką w środku, działa średnio, ale ja posypałem wokół na nim popiół, tam, gdzie popiół zmył się podczas podlewania, ślimaki zjadły mi rozsadę. Wszystkie kapustne mam pod parawanem z agrowłókniny. Te kapustne (kalafior, brokuł, jarmuż, kapusta, koper), które wysiałem luzem, jeszcze nie ruszyły z miejsca, dziesiątkowane przez ślimaki, a te w "tunelu", są imponujące. Pozdrawiam.
Witam, pułapki piwne działają! Tylko trzeba wkopać wyższy słoik równo z ziemią i wlać z 1/3 słoika piwa, wejdą i nie wyjdą, jak z pudełka. Dziś już koniec łka słoików opróżniam i wlalam nowe piwo. Powodzenia!
.
Dowiedzialam sie iż winniczki są pogromcami ślimaków nagich, ponieważ zjadają jaja tychże. Nie niszczą natomiast roślinności. Polecam zaprosić je do ogrodu i nie niszczyć ich.
Pozdrawiam z Panem Bogiem ❤
10:25 Dzień dobry
Oczywiście kawa pomaga_ sprawdziłem i działa, konopie również, karton jest dobry do czasu kiedy jest suchy.
Teraz już nie wydaje pieniędzy ani na kawę ani na konopie.
Robię koła _ringi, z drutu miedzianego, trzeba go obrać z izolacji i położyć w około rośliny.
Działa na ślimaka bardzo sympatycznie nie przekroczy tej bariery, źle działa na niego kontakt z miedzą.
Mam posadzone kapusty i kabaczki na trawie i nie mam problemu, hosty też mają spokój i rosną jak trzeba.
Tunel foliowy otoczyłem również miedzią - zero ślimaków
Polecam
Piekna naturalistyczna rabata pozdrawiam ❤
Dziękuję ❤🙂 Pozdrawiam również 🙂
Ja jeszcze słyszałam o pokrzywie. Rozłożyć łodygi z pokrzyw wokół roślinek. Będę prôbować z paździerzem i pokrzywą
O super, dziękuję! Chętnie sprawdzę i ten patent 🙂
Tak, jedzą pokrzywy, ale jak mają coś lepszego, to je zostawiają. Bez lepszy
No właśnie, kiedyś było dużo bzu czarnego i dzikich róż teraz są rzadkością, starsi znali naturę i wiedzieli więcej 😅. Dziękuję za podzielenie się eksperymentem❤
Piękna chusta! :). Co to za wzór?
Najlepszea rzecza ktora wreszcie odkrylam jest wapno .ja stosuje takie do drzewek z wieksza przyczepnoscia.maluje wszystkie kwaterki od zew.codziennie kilka odwazniakow zaschnietych zwalam z deski.(z wielka przyjemnoscia).pewnie trzeba to powtarzac ale od tygodnia mam spokoj ze slimorami w skrzyniach .trzeba tylko uwazac zeby np wloknina nie spadla na ziemie bo po niej wlaza,musi byc czysto przy deskach.kartoniki sprawdzaja sie ale od smietki ,pod nimi tez lubia sie chowac.trocinki raczej ich nie przestrasza ani kawa.przez lata wyprobowalam juz chyba wszystkie patenty i tylko wapno mi sie sprawdzilo.
Mnie polecono wapno ,nie było kupiłam kredę wapienną, jesienią wysypuje sporo po mojej działce , wiosną jest ich dużo mniej. Stosuje też granulki ,skorupki i oczywiście zbieram
@@teresakowalczyk5821tanie i dobre jest wapno budowlane
Dobry sposób jest jeszcze taki by na karton nakleic gruboziarnistyj papier scierny.Jeden slimak zostawia dużą ilość jaj nawet dochodzi do 400,liczyłam...Ten sposób jest sprawdzony,korzystałam, dlatego polecam.
Fusy po kawie na stacji benzynowej można za darmo wziąć.
Dzień dobry nie trzeba zabijać ślimaki wystarczy w pojemnik nalać wodę z solą 2 łyżki na1 l wody i wrzuci i zamieszać zostawić
A to jakaś różnica jak się je zabija? Czy zwyczajnie, czy soloną wodą?
😊pozdrawiam pania ladna nazwa lesne ludki
Dziękuje ❤️
Zachwycam się twoja siatką na psłąkach. Czy to jakiś zintegrowany system czy osobno kupowałaś siatkę i pałąki? Skąd i jaka ta siatka?
Jeszcze jeden sposób proponuję. U mnie się sprawdza: rozdrobnione skorupki jajek pomieszane z cynamonem. Robię z tego kręgi wokół roślin - działa. A jak jest pod ręką dziewanna, to jeszcze pierwszy, zewnętrzny krąg z jej liści ułożonych spodnią warstwą na zewnątrz - bardziej mechata, ale chyba to właśnie nie pasuje ślimakom. Nie znoszę tego dziadostwa. Mają wszystkiego pod dostatkiem, a pożerają moje😜. Niewiele stworzeń wzbudza takie we mnie niefajne emocje jak właśnie ślimaki. No, ale ja pewnie też wzbudzam w nich podobne emocje😂
Ja mam odruch wymi...ny
Dziękuję za radę!
Złote porady!
Kupiłam sadzonki aksamitek, bo siewki nagietka zostały pożarte, jak i wcześniej bratki, funkie, konwalie, hiacynty i inne rośliny. Po dwóch dniach z aksamitek zostały patyczki.....I tu moja cierpliwość do ślimaków się skończyła. Kupiłam Ferramol GR, który jest bezpieczny dla innych zwierząt. W castoramie 50 zł 1 kg. Jeszcze nie wiem jak zadziałał. Po drodze zerwałam też kwiaty bzu czarnego, bo ponoć gnojówka działa odstraszająco na owady. Pomyślałam, że może i na ślimaki. Okazało się że ślimaki zajęły się bzem, a zostawiły rośliny, ale tylko te przy których bez był położony. Niestety zauważyłam, na jednym kwiatku mszyce, więc go wyrzuciłam. W każdym razie potwierdzam działanie bzu.
Ten kanał, też oglądam i myślałam o krążkach z papieru ściernego. Mniej się rzuca w oczy, a ogród mam ozdobny (po ślimakach już nie 🙈). Ale te paździerze konopne mogą być fajne. Przynajmniej pod kwiatami będą nieźle wyglądać.
Nie wspominając, że posiałam łąkę kwietną i też jej nie ma, a została goła ziemia...🙈. Jeszcze na dodatek jest to od ulicy gdzie każdy zamiast łąki widzi gołą ziemię. Już pokrzywy byłyby lepsze (też je zjadają, jak również osty, przyczyniając się do likwidowania rodzimych, dzikich gatunków roślin. Przenoszą też nicienie niebezpieczne dla zwierząt i ludzi). Tak, że nie mam do nich serca i są obrzydliwe
U mnie zniszczyły dalie i jeżòwki prawie do zera.
@@agnieszkaczubak353, żrą wszystko na swej drodze. Babrają się w odchodach. Ja bym takiego warzywa ze śluzem nie zjadła
Paździerze są bardzo ładne, także na pewno nadają się do ogrodu ozdobnego 🙂