Uwielbiam swetry na krótki rękaw, w szczególności kaszmirowe golfy. Jest mi ciepło na góry, a ręce mam wolne. Fantastyczna sprawa. Kocham też wkładanie jednego okrycia wierzchniego na inny. Np. właśnie ramoneska albo cienka kurtka puchowa pod trenczem. Jedno bardziej dopasowane, a drugie szersze. Elementy ozdobne tez bardzo lubię. Ale każdy jest inny:)
I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze!❤️ W tym sezonie chcę przetestować właśnie ten patent zakładania cienkiej pochówki pod płaszcz i zobaczyć, jak się w tym połączeniu czuję. U mnie dużo opiera się na czuciu właśnie, bo niektóre materiały wywołują u mnie takie reakcje, że chce je od razu zdjąć (myślę, że wpadam z tym w jakieś spektrum osobowości, ale nie przeszkadza mi to) ☺️
Ja również nie nosze krotkich swetrów ani swetrów czy golfów z krótkim rękawem, dla mnie podstawą jest wygoda i komfort w noszeniu ciuchów 😉 pozdrawiam serdecznie
ja nie kumam sukienek merino z golfem - w pomieszczeniach jest na to za goraco a na zewnatrz raczej nie bywam w sytuacjach sukienkowych, jezeli spedzam pol dnia na dworzu, tomraczej w stroju trekkingowym lub narciarskim....
Merino na narty albo trekking jest niezastąpione! (I nie śmierdzi na kilometr po całym aktywnym dniu 😉). Odkryłam ostatnio polską markę Love on the Snow, i oni mają takie bardzo ozdobne body z cieniutkiej wełny merino - kusi mnie, żeby sprawdzić je na milongach 😁
Noszę sweterki z krótkim rękawem w pomieszczeniach. Mamy ciepłe kaloryfery i nie jest mi w nich zimno. Zamiast t-shirtów, które już są za cienkie.Oczywiście nie są to bardzo grube swetry. Jeśli chodzi o akryl, to dopuszczam go w mieszankach, wełny zupełnie nie ze względu na alergię. I nie jest to sprawa "gryzienia", bo nie to jest istotą alergii. Reaguję na wełnę zaczerwienieniem skóry, nawet uszkodzeniem jej(małe ranki), katarem, kichaniem, a nawet dusznością, nawet, gdy ktoś obok mnie ją nosi. Swetry z czystej bawełny są ciękie, sztywne i nie grzeją. Niestety , życie nie jest zero-jedynkowe i czasem wymaga kompromisów. Mam cudowne, miękkie swetry z mieszanek i nie powiem, żebym się w nich pociła . Tym niemniej Twoje rady i spostrzeżenia są ciekawe i dla większości z nas bardzo przydatne. Pozdrawiam serdecznie.
Jako alergiczka współczuję i doskonale rozumiem! Ja poza tymi wszystkimi rzeczami, o których mówię w filmach, wyznaję zasadę, że zdrowie i komfort każdej osoby są priorytetem. Ściskam - aaaapsik - mocno i pozdrawiam ❤️
W liceum zdarzalo mi sie nosic sweterki z krotkim rekawem pod dlugi rekaw, np pod marynarke (wowczas krzykliwa w stylu lat 70-tych chyba nawet mojego taty😅). Jesli sweterek taki ma dobry sklad, np bawelna, sprawdzi sie - domieszka welny chyba tez dalaby rade, albo nawet 100% merino wyobrazam sobie, ze bedzie ok. Oczywiscie podszewka marynarki zeby uniknac tego niemilego uczucia to wiskoza lub jedwab/bawelna. Moja marynarka nie miala podszewki. Ale obecnie wole gruby t-shirt i ogromny sweter na to - zdecydowanie cieplej. Uwielbiam swetry z perelkami - nigdy nie nabylam bo boje sie… o swoja pralke.😂. PS: sliczny masz tu sweter- skad? Czapki: marzy mi sie czapka od Radzkiej - sklad idealny. Poki co nosze z odzysku 70%angora (z 2-giej reki - normalnie mam traume i nigdy nie kupie nic z angora), 30% poliamid/nylon (lepszy niz akryl - chroni, ale wciaz nie grzeje). Na mrozy jest ona za zimna. Na mrozy typu minus pietnascie sprawdza sie jedynie baranica (rozwazam zakup) albo naturalne futra (uwielbiam natomiast mam bol serca bo zabijanie lisow na futra jest przeokrutne i nigdy nie kupie takiej nowej, ewentualnie z 2-giej reki nosilabym jakis egzemplarz “z komuny”). Posiadam rowniez poliestrowa czapke “futerkowa” od wielu lat i na meozy na krotki dystans pomaga - jest juz wiec jej nie wyrzuce, natomiast bardzo bojkotuje zakup “sztucznych futer” - mino, iz marzy mi sie taki “futrzak” na puchowke bez rekawow…z 2-giej reki lub z turbo wyprzedazy moglabym rozwazyc…akurat naturalne futra na ciele poza glowa w formie kamizeli sa trudne do trafienia z 2-giej reki (a oczywiscie w zyciu nie zakupie nowej). Takie tam rozkmniny. ❤
Kocham takie rozkminy! ❤️ oczywiście sama mam ich ogrom 😁 pamiętasz jak pod koniec lat 90’ wszyscy nosili „bliźniaki”? Sweterek z krótkim rękawkiem i na to kardigan z dokładnie tego samego materiału? Miałam takich komplecików z 5! Top to HM sprzed paru lat, wiskoza z domieszką elastanu. Wobec angory i futer naturalnych mam dokładnie takie samo podejście jak Ty, w domu u moich rodziców jest kilka futrzanych dodatków po mojej babci, i one w dotyku są fantastyczne i grzeją jak nic innego (jako dzieciak bawiłam się kołnierzem z nutrii, który miał jeszcze łapki tejże nutrii), ale jak dorosłam i wiem jakie okrucieństwo kryje się za przemysłem futrzarskim, to podpisuję wszystkie petycje, żeby go zlikwidować i wspieram Otwarte Klatki, a nie sprzedaż futer. Mały sekret, od listopada w ECCO znajdziesz czapki, szaliki i rękawiczki w bardzo dobrych składach (wełna, wełna merino, kaszmir) i w bardzo przyjaznych cenach 😉 ściskam mocno i czekam na kolejne rozkminy ❤️
Uwielbiam swetry na krótki rękaw, w szczególności kaszmirowe golfy. Jest mi ciepło na góry, a ręce mam wolne. Fantastyczna sprawa.
Kocham też wkładanie jednego okrycia wierzchniego na inny. Np. właśnie ramoneska albo cienka kurtka puchowa pod trenczem. Jedno bardziej dopasowane, a drugie szersze.
Elementy ozdobne tez bardzo lubię.
Ale każdy jest inny:)
I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze!❤️ W tym sezonie chcę przetestować właśnie ten patent zakładania cienkiej pochówki pod płaszcz i zobaczyć, jak się w tym połączeniu czuję. U mnie dużo opiera się na czuciu właśnie, bo niektóre materiały wywołują u mnie takie reakcje, że chce je od razu zdjąć (myślę, że wpadam z tym w jakieś spektrum osobowości, ale nie przeszkadza mi to) ☺️
Ja również nie nosze krotkich swetrów ani swetrów czy golfów z krótkim rękawem, dla mnie podstawą jest wygoda i komfort w noszeniu ciuchów 😉 pozdrawiam serdecznie
Amen 🙏🏻 ściskam mocno! ❤️
ja nie kumam sukienek merino z golfem - w pomieszczeniach jest na to za goraco a na zewnatrz raczej nie bywam w sytuacjach sukienkowych, jezeli spedzam pol dnia na dworzu, tomraczej w stroju trekkingowym lub narciarskim....
Merino na narty albo trekking jest niezastąpione! (I nie śmierdzi na kilometr po całym aktywnym dniu 😉). Odkryłam ostatnio polską markę Love on the Snow, i oni mają takie bardzo ozdobne body z cieniutkiej wełny merino - kusi mnie, żeby sprawdzić je na milongach 😁
Noszę sweterki z krótkim rękawem w pomieszczeniach. Mamy ciepłe kaloryfery i nie jest mi w nich zimno. Zamiast t-shirtów, które już są za cienkie.Oczywiście nie są to bardzo grube swetry.
Jeśli chodzi o akryl, to dopuszczam go w mieszankach, wełny zupełnie nie ze względu na alergię. I nie jest to sprawa "gryzienia", bo nie to jest istotą alergii. Reaguję na wełnę zaczerwienieniem skóry, nawet uszkodzeniem jej(małe ranki), katarem, kichaniem, a nawet dusznością, nawet, gdy ktoś obok mnie ją nosi. Swetry z czystej bawełny są ciękie, sztywne i nie grzeją. Niestety , życie nie jest zero-jedynkowe i czasem wymaga kompromisów. Mam cudowne, miękkie swetry z mieszanek i nie powiem, żebym się w nich pociła .
Tym niemniej Twoje rady i spostrzeżenia są ciekawe i dla większości z nas bardzo przydatne. Pozdrawiam serdecznie.
Jako alergiczka współczuję i doskonale rozumiem! Ja poza tymi wszystkimi rzeczami, o których mówię w filmach, wyznaję zasadę, że zdrowie i komfort każdej osoby są priorytetem. Ściskam - aaaapsik - mocno i pozdrawiam ❤️
W liceum zdarzalo mi sie nosic sweterki z krotkim rekawem pod dlugi rekaw, np pod marynarke (wowczas krzykliwa w stylu lat 70-tych chyba nawet mojego taty😅). Jesli sweterek taki ma dobry sklad, np bawelna, sprawdzi sie - domieszka welny chyba tez dalaby rade, albo nawet 100% merino wyobrazam sobie, ze bedzie ok. Oczywiscie podszewka marynarki zeby uniknac tego niemilego uczucia to wiskoza lub jedwab/bawelna. Moja marynarka nie miala podszewki. Ale obecnie wole gruby t-shirt i ogromny sweter na to - zdecydowanie cieplej. Uwielbiam swetry z perelkami - nigdy nie nabylam bo boje sie… o swoja pralke.😂. PS: sliczny masz tu sweter- skad? Czapki: marzy mi sie czapka od Radzkiej - sklad idealny. Poki co nosze z odzysku 70%angora (z 2-giej reki - normalnie mam traume i nigdy nie kupie nic z angora), 30% poliamid/nylon (lepszy niz akryl - chroni, ale wciaz nie grzeje). Na mrozy jest ona za zimna. Na mrozy typu minus pietnascie sprawdza sie jedynie baranica (rozwazam zakup) albo naturalne futra (uwielbiam natomiast mam bol serca bo zabijanie lisow na futra jest przeokrutne i nigdy nie kupie takiej nowej, ewentualnie z 2-giej reki nosilabym jakis egzemplarz “z komuny”). Posiadam rowniez poliestrowa czapke “futerkowa” od wielu lat i na meozy na krotki dystans pomaga - jest juz wiec jej nie wyrzuce, natomiast bardzo bojkotuje zakup “sztucznych futer” - mino, iz marzy mi sie taki “futrzak” na puchowke bez rekawow…z 2-giej reki lub z turbo wyprzedazy moglabym rozwazyc…akurat naturalne futra na ciele poza glowa w formie kamizeli sa trudne do trafienia z 2-giej reki (a oczywiscie w zyciu nie zakupie nowej). Takie tam rozkmniny. ❤
Kocham takie rozkminy! ❤️ oczywiście sama mam ich ogrom 😁 pamiętasz jak pod koniec lat 90’ wszyscy nosili „bliźniaki”? Sweterek z krótkim rękawkiem i na to kardigan z dokładnie tego samego materiału? Miałam takich komplecików z 5! Top to HM sprzed paru lat, wiskoza z domieszką elastanu. Wobec angory i futer naturalnych mam dokładnie takie samo podejście jak Ty, w domu u moich rodziców jest kilka futrzanych dodatków po mojej babci, i one w dotyku są fantastyczne i grzeją jak nic innego (jako dzieciak bawiłam się kołnierzem z nutrii, który miał jeszcze łapki tejże nutrii), ale jak dorosłam i wiem jakie okrucieństwo kryje się za przemysłem futrzarskim, to podpisuję wszystkie petycje, żeby go zlikwidować i wspieram Otwarte Klatki, a nie sprzedaż futer.
Mały sekret, od listopada w ECCO znajdziesz czapki, szaliki i rękawiczki w bardzo dobrych składach (wełna, wełna merino, kaszmir) i w bardzo przyjaznych cenach 😉 ściskam mocno i czekam na kolejne rozkminy ❤️
❤
❤️😘❤️
Jak piesek ?
Dziękuję, bardzo dobrze 😘🐩 towarzyszy mi tu przy każdym nagraniu, ale tym razem wybiera leniwe leżenie na łóżku 😁
przepraszam, nie mogę sie powstrzymać. Swetry cokolwiek na krótki rękaw to bład gramatyczny. Mówi sie sweter, sukienka z krótkim rękawem
Nie przepraszaj, ja się nie obrażam ☺️ całe życie uczę mówić się poprawnie 🧡