To mamy zgoła odmienne zdanie na temat wersji klasycznej, dla mnie jest dużo lepszą alternatywą ale nie Invictusa tylko bardziej przypomina mi Versace Eros Flame pewnie przez mocno wyczuwalne jabłko w otwarciu. Jak dla mnie bardzo udany świeżak ale zgodzę się, że jest przehypowany i zdecydowanie over-priced jak na araba
Uwazam ,ze jest sporo swietnych zapachow ,ktore lacza jakosc i cene.I co najwazniejsze nie sa klonami😉To co modne nie zawsze jest dobre. To co dobre nie zawsze jest modne.Pozdrawiam🤟
Dla mnie to ten hawas pachnie jak kostka do kibla, jakiekolwiek perfumy z Zary do 50 złotych są lepsze niż ten potworek, po godzinie musiałem zmywać to z ręki bo nie byłem w stanie wytrzymać tego zapachu.
Panie Adamie 😊, nic mnie tak nie elektryzuje jak seria "Drogeryjne perełki" 😉. Wyrwałem w Ross na promocji towar z prawie najniższej półki: The master perfumer: Dark tobacco oraz Black Wood. Na mój nos 😉 jest jest to dobrze zrobione. Może Pan wypowie się? 🙂. Pozdrawiam i czekam czekam na kolejne filmy 🙂.
Mam to samo 😅 mam w kolekcji 4 „najlepsze” araby i jedyny noszalny jest asad a od khamry piecze mnie szyja. Miałem wcześniej 9pm i najdia się ich pozbyłem
Również uważam, że 200 zł za klon takiej jakości to lekkie przegięcie. Tym bardziej, że Armaf spuścił z tonu i np. CDNIM można dostać poniżej 100 zł. Jedyne co nam zostaje to brać szczepionkę odpornościową na hype jak w przypadku Hawas. Trzeba chwytać w locie wszelkie arabskie nowinki, bo jak się spodobają to z późniejszą ceną może być różnie
Witam, akurat zacząłem używać wersji ice 2 dni temu, kupiłem go ze względu właśnie na duży hype na ten zapach no bo przecież skoro wszyscy go chwalą to musi być świetny 🙂. No ale rzeczywiście jak noszę go 2 dni to tak średnio mi ten zapach pasuje dużą zaletą jest jego trwałość jak na świeży zapach chociaż on tak do końca nie jest mega świeży. Więc zdanie mam podobne jak tutaj przedstawiłeś w recenzji, chyba zostawię go synowi sobie kupię coś innego😊. Jestem na etapie testowania różnych Arabów i pobiera mnie teraz na Afnan thurati Blue, widziałem twoją recenzję i myślę że może mi pasować do pachnidło, A może poradzisz mi jakąś alternatywę w podobnych klimatach do 300 zł? Pozdrawiam
Z tym thurati blue to też bym radził ostrożnie, ja mimo że lubię swieże, cytrusowe zapachy, mimo że imbir też lubię to tutaj miałem mocny zawód. Dla mnie nuty przeprawowe są nietrafnie dobrane przez co cały czas czuję woń zupki chińskiej vifon. Szkoda bo hype jest duży i miałem nadzieję na fajny zapach. Wiadomo -każdy ma swój własny noś więc sprawdzaj :)
Jak ktoś chce taniego i dobrego klona Invictusa to warto się zainteresować Oriflame Possess The Secret Man. Lepszy i 2 albo i 3 razy tańszy niż ten Hawas.
To mamy zgoła odmienne zdanie na temat wersji klasycznej, dla mnie jest dużo lepszą alternatywą ale nie Invictusa tylko bardziej przypomina mi Versace Eros Flame pewnie przez mocno wyczuwalne jabłko w otwarciu. Jak dla mnie bardzo udany świeżak ale zgodzę się, że jest przehypowany i zdecydowanie over-priced jak na araba
Uwazam ,ze jest sporo swietnych zapachow ,ktore lacza jakosc i cene.I co najwazniejsze nie sa klonami😉To co modne nie zawsze jest dobre. To co dobre nie zawsze jest modne.Pozdrawiam🤟
Akurat wczoraj do mnie oba dotarly 😅
nie znam hawasów, ale faktycznie jest duży fanbase tego zapachu, i nawet się zastanawiałem, z czego to wynika;p
bardzo dobra recenzja.
hawas jest pyszny, ale troche chamski. tak bym określił. taki dla detektywa Rutkowskiego
pozdrawiam!
Dla mnie to ten hawas pachnie jak kostka do kibla, jakiekolwiek perfumy z Zary do 50 złotych są lepsze niż ten potworek, po godzinie musiałem zmywać to z ręki bo nie byłem w stanie wytrzymać tego zapachu.
Panie Adamie 😊, nic mnie tak nie elektryzuje jak seria "Drogeryjne perełki" 😉. Wyrwałem w Ross na promocji towar z prawie najniższej półki: The master perfumer: Dark tobacco oraz Black Wood. Na mój nos 😉 jest jest to dobrze zrobione. Może Pan wypowie się? 🙂. Pozdrawiam i czekam czekam na kolejne filmy 🙂.
Ja nadal czekam na wielki test perfum nalewanych:) takich jak FM, Sorvella itp. pozdrawiam
Tylko nie to, proszę.
@@czopstick z ciekawości chociażby ;) co szkodzi skoro i takie wybryki są w świcie perfum to można porównać :)
Mam tak samo, araba wyczuwam na kilometr, nie warte nawet 5 zł. Za każdym razem zawód jak arab.
Mam to samo 😅 mam w kolekcji 4 „najlepsze” araby i jedyny noszalny jest asad a od khamry piecze mnie szyja. Miałem wcześniej 9pm i najdia się ich pozbyłem
Hey a to nie było tak że Havas powstał przed Invictus aqua?
Tak bylo, Hawwas byl prototypem dla Invictusa.
Również uważam, że 200 zł za klon takiej jakości to lekkie przegięcie. Tym bardziej, że Armaf spuścił z tonu i np. CDNIM można dostać poniżej 100 zł. Jedyne co nam zostaje to brać szczepionkę odpornościową na hype jak w przypadku Hawas. Trzeba chwytać w locie wszelkie arabskie nowinki, bo jak się spodobają to z późniejszą ceną może być różnie
@@jakubkotulski3593 cdnim poniżej 100, a parametry już poniżej krytyki niestety...
Witam, akurat zacząłem używać wersji ice 2 dni temu, kupiłem go ze względu właśnie na duży hype na ten zapach no bo przecież skoro wszyscy go chwalą to musi być świetny 🙂. No ale rzeczywiście jak noszę go 2 dni to tak średnio mi ten zapach pasuje dużą zaletą jest jego trwałość jak na świeży zapach chociaż on tak do końca nie jest mega świeży. Więc zdanie mam podobne jak tutaj przedstawiłeś w recenzji, chyba zostawię go synowi sobie kupię coś innego😊. Jestem na etapie testowania różnych Arabów i pobiera mnie teraz na Afnan thurati Blue, widziałem twoją recenzję i myślę że może mi pasować do pachnidło, A może poradzisz mi jakąś alternatywę w podobnych klimatach do 300 zł? Pozdrawiam
Z tym thurati blue to też bym radził ostrożnie, ja mimo że lubię swieże, cytrusowe zapachy, mimo że imbir też lubię to tutaj miałem mocny zawód. Dla mnie nuty przeprawowe są nietrafnie dobrane przez co cały czas czuję woń zupki chińskiej vifon. Szkoda bo hype jest duży i miałem nadzieję na fajny zapach. Wiadomo -każdy ma swój własny noś więc sprawdzaj :)
Jak ktoś chce taniego i dobrego klona Invictusa to warto się zainteresować Oriflame Possess The Secret Man. Lepszy i 2 albo i 3 razy tańszy niż ten Hawas.
Hawas nie jest klonem Invictusa, bo wyszedł od niego wcześniej 😅
Że co ? XD Przecież Hawas to 2015, a Invictus to 2013. Dodatkowo ten "klon" kosztuje tyle co oryginał w promocjach.
@@MarcusDeMattes moj błąd, chłodziło o Invictusa Aqua, do którego Hawasowi najbliżej
Hawas&hawas ice po 260 zł za 100 ml EDP jest to dobra cena do jakości tych perfum.
Nie jest.
Szkoda, że w skład ceny wchodzi 100zł za flakon i 100zł+ podatku za hype 😅 Za 200+zł nigdy bym tego nie kupił
Żaden arab nie jest warty więcej niż 120zl
Nie przepadam za tym zapachem. Pachnie trochę jak słodsze mydełko dove wymieszane z krochmalonym praniem.
Niezły badziew