@@dariuszzarzycki8626 Inteligentny, ale nie mądry. Wierzy w socjalizm i wpływ człowieka w zmianę klimatu, jednostronnie ocenia 1968 rok, etyka liberalna.
Panie Redaktorze, świetna, wnikliwa i zadawalająca mnie odpowiedź - dziękuję bardzo. Serdecznie Panią Monikę i Pana pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze. Jacek Krzemień.
Pan redaktor Giełzak - nie moja bajka, ale mamy wspólny mianownik i podobne spojrzenie na sprawy zagraniczne. Jasne, ma swoje lewicowe "odchyły" i ni w ząb mnie nie przekona do swoich racji, ale gdyby lewica i prawica wypracowała chociaż kompromis na arenie międzynarodowej to może zaczelibyśmy coś znaczyć. Na krajowym podwórku też można by wszak obie opcje mają inną wrażliwość i w innych aspektach sprawdzają się różne rozwiązania. Niestety twarz lewicy musiałaby przyjąć twarz p. Giełzaka lub Dymka.
Redaktor Dymek, rozmawia co dwa tygodnie z redaktorem Warzecha - nie zastąpi to dyskusji ogólnopolskiej, która zapewne ma Pan na myśli, ale i tak polecam.
Co wy oczekujecie od starych komunistów czy ich dzieci jakiegoś myślenia o dobru ojczyzny, lewica i tak chce żeby państwa narodowe po prostu nie istniały także samo to się wyklucza
Odniosę się tylko do jednego z pytań na które odpowiadał redaktor Giełzak. W kwestii kobiet i mężczyzn doszliśmy do sytuacji, gdzie wielu chłopaków zauważyło, że pojawiła się nierówność w zakresie praw i obowiązków poszczególnych płci. Oczekuje się od nich żeby równocześnie realizowali stare schematy bycia twardymi, zimnymi draniami oraz nowoczesne, ciepłe, wspierające modele. A do tego widzą, że na fali równouprawnienia kobiety dostają coraz to nowe przywileje prawne, a stare rozwiązania, dyskryminujące mężczyzn nie są wyrównywane. Dodatkowo kobiety są zwalniane z dawnych zwyczajowych obowiązków. Skutkiem tego powstaje wrażenie, że kobiety żyją na koszt mężczyzn, a do tego faceci zamiast dostawać za to pochwałę i szacunek otrzymują głównie pogardę i kolejne wymagania. Nie kupuję sytuacji, w której jestem podejrzanym o gwałt z samego faktu posiadania chromosomów XY, można mnie wyrzucić z własnego domu na podstawie pomówienia wygłoszonego przez zwykłym stójkowym, sąd rodzinny w domyśle uzna mnie za rodzica drugiej kategorii, ustawodawca uważa, że mogę śmierdzieć bo prysznic w ZK przysługuje mi raz w tygodniu, a rak prostaty to moja prywatna sprawa, zaś rak piersi to temat do obklejania autobusów. Plus mam pracować 5 lat dłużej, ale emeryturę dostanę nie tylko krócej, ale jeszcze z uwzględnieniem uśrednionego dla kobiet i mężczyzn czasu dożycia. No i oczywiście w zarządzie to ma być parytet, ale już zakładzie usług leśnych, na śmieciarce czy przy wylewaniu kap chodnikowych na moście to nie jest on konieczny. A za wszystko mam jeszcze ewentualnie oddać życie w imię interesów wąskiej elity, zaś kobiety podwiną kieckę i zawiną się za granicę, jakby Rosjanie mieli ochotę na Przesmyk Suwalski.
@@Pic14Kk Oczywiście, jest publicznie dostępny i można go swobodnie cytować dalej, gdyby miał trafić do jakiś prac naukowych czy książek to ew. z przypisem o autorstwie. Z mojego punktu widzenia im więcej ludzi trafia na odmienny od medialnego mainstreamu komentarz to tym lepiej.
Jak czytałam to czułam wielką niesprawiedliwość jaka się dzieje biednym mężczyznom ojoj jacy to biedni i uciemiężeni . Proszę porównać sytuację kobiet jeszcze 50 ,100 lat temu a jeszcze i obecnie w krajach muzułmańskich i wczuć się w ich położenie jak One się czuły i czują nadal. Może trzeba wziąć byka za rogi i powiedzieć One mogły żyć w takiej rzeczywistości przez setki tysięcy lat to i my mężczyźni pokażmy na co nas stać i potrafimy podołać tej niesprawiedliwości jaka nas obecnie spotyka a tak na poważnie jak mężczyźni są odpowiedzialni i myślący głową to kobiety są gotowe poświęcić wszystko dla ukochanego mężczyzny.
@@agataw1246 Sytuacja kobiet była dramatycznie lepsza, bo nikt nie zmuszał ich do uczestnictwa w wojnie imperialistycznej. A setki tysięcy lat to ledwo gatunek homo sapiens istnieje.
Pan nie wie, że mieliśmy system szkolnictwa zawodowego bardzo przyzwoity, który to od 90 roku był systematycznie, krok po kroku z premedytacją i celowo likwidowany. Wiem co mówię, bo w tymże szkolnictwie (zawodowym) pracowałem. Jak czasami słucham polityków, publicystów, ekspertów, etc. jak to wspaniałe zmiany się dokonały to tylko płakać można. Od razu wiadomo, że to ludzie oderwani od rzeczywistości, żyjący w bańce którą nazwałby Wiejską Warszawką.
Pan Giełzak jak zawsze mocno na plus, ale nie wiem czy się czasem nie rozpędził z tym Petersonem. Do 2022 byłem na bieżąco z jego wykładami i nie przypominam sobie, by mówił, że nie ma społeczeństwa z lewicowymi rozwiązaniami, które odniosłoby sukces. Pamiętam za to kilkukrotne stwierdzenia, że nie ma państwa z komunistycznym ustrojem, które odniosłoby sukces, a to jest niemała różnica.
Chiny osiągnęły sukces po zmianie ustroju. Trudno jest mi ten ustrój nazwać, ale z całą pewnością nie jest to już komunizm. @cheeseoftheday - pelna zgoda. Nie słyszałem aby JBP kiedykolwiek powiedział to, co Pan Marcin zapewne gdzieś przeczytał, czyli że nie ma kraju na świecie gdzie rządziła lewica i dzięki jej rządom kraj odniósł sukces. Co bardzo ciekawe w samej końcówce Pan Marcin mówił Petersonem, rozważając kiedy lewica idzie za daleko. When left goes too far było w samym centrum wykładów JBP myślę właśnie w okolicach 2022 roku. Pan Redaktor nie odniósł się również do bardzo ważnej części poglądów Petersona, które są mocno antiwoke. Ale podejrzewam że znowu, tak jak w swoim programie, powiedziałby że Woke krytykowała lewica wiele lat temu a prawicowcy przyjechali spóźnieni na imprezę. Być może ale szkoda że nie wyraził swojej opinii dla tej części poglądów Petersona. Bo tak, to mamy taki obraz - dobrze mówi kiedy porusza temat indywidualnej wartości i rozwoju, a źle kiedy polityki. A JBP to dużo więcej. Przy czym nie atakuje za to Pana Redaktora, którego zresztą bardzo lubię, po prostu słychać że JBP śledzi okazjonalnie i pewnie w skrócie. Fair enough - nikt nie ma czasu żeby słuchać i śledzić wszystkich których warto.
@@krzysztofschechtel8780 Chiny przeszły od centralnie planowanej gospodarki do wolnorynkowej, nastąpiło stopniowe uwolnienie cen, zwiększenie samodzielności przedsiębiorstw państwowych.Chiny wdrażały reformy stopniowo i ostrożnie ( sprzedaż inwestorom zagranicznym tylko mniejszościowych udziałów w bankach) Nasze przemiany po 1989 wyglądały zgoła inaczej.. Zresztą sami nie wiedzieli z czym się to je.Balcerowicz guru przemian gospodarczych.
@@krystynamackowska5323 w porządku, ale trudno jest nazwać Chiny komunistycznym państwem, które doszły do potęgi gospodarczej dzięki stosowaniu pryncypiów tej ideologii. W zasadzie Pani to powyżej potwierdza. Chiny osiągnęły obecny poziom przez chciwość i krótkowzroczność zachodu, poprzez stanie się montownia i producentem dla rynków kapitalistycznych. Bez kapitalizmu i wolnego rynku (mniej lub bardziej wolnego) na zachodzie nie ma bogactwa Chin. Zatem trudno czynić z nich przykład sukcesu komunistycznej gospodarki.
Niestety jest ogromna różnica między Petersonem sprzed 2022, a z 2024. Tak samo jak jest różnica między wykładowym Petersonem, a podcastowym, a twitterowym, gdzie jakość opinii się stopniowo pogarsza. Niestety nie odszukałem konkretnego nagrania, ale też kojarzę, że stwierdził gdzieś że lewica nie wniosła niczego dobrego. Edit: literówki
To twierdzenie że incelom sprzedaje się resentyment to jednak nie jest tak. Resentyment przychodzi sam gdy się im wyjawia prawdę i uświadamiają sobie, że byli przez całe życie oszukiwani. A w tym opisie czego pragną kobiety też jest kompletny brak zrozumienia. Owszem kobiety mówią czego pragną i technicznie rzecz biorąc to nie jest nieprawda, ale problem polega na tym że brakuje tam jednej kluczowej informacji. Jak kobiety mówią czego pragną, to mówią czego pragną od tych facetów, których wstępnie już przefiltrowały na podstawie zupełnie innych kryteriów.
Dlaczego Pan Redaktor Giełzak nie czuje racjonalnego leku przed USA, ktore to bezpodstawnie napadaja od dziesiatek lat na wiele krajow (przyklad Irak)? Rosja ma kilkanascie baz militarnych poza granicami swojego kraju, USA ponad 700. Jednak troche irracjonalny ten racjonalny lek Pana Redaktora...
Poza tym on wymienił jakieś byłe republiki sowieckie, z którymi Rosja ma zatarg (w kontekście że Polska następna jest w kolejce). Polska nie jest byłą republiką sowiecką. I Rosja nie ma żadnych roszczeń wobec nas (no może poza tym, żebyśmy się nie pchali w nie naszą wojnę, co nie wydaje mi się trudne do zrozumienia). Bystry gość, zna historię, zna imperializm amerykański, angielski, francuski, a gada czasami takie głupoty. My jesteśmy dostatecznie dużym krajem, aby nie być pod niczyim butem, nawet w takim położoniu geograficznym. Tylko nadal po zaborach i okupacji hitlerowskiej i sowieckiej nie wstaliśmy z kolan.
@@krystianpilat Ale prawo które obowiązuje. Wyraźnie mówi jaka forma obowiązuje.Jeżeli policjanta nazywamy policjantem a w słowniku potocznie mówi sie glina to bedziesz mówił panie glino? xd
@@maciejmaciej80 gdzie w Konstytucji jest napisane cokolwiek o prawie, nakazie dotyczącym wymowy? W Konstytucji mowa jest o funkcjonariuszach policji a nie policjantach, sam sobie strzelasz w stopę. Ministra to żadna forma potoczna, i choć nie przepadam za tą formą - w tym przypadku preferuję 'pani minister' - to nie mam jakiegoś wielkiego problemu z jej używaniem, a na pewno nie będę robił potrójnych fikołków żeby wplatać w ten problem Konstytucję. Zwłaszcza, że akty prawne najczęściej pisane są w jednej formie językowej - bez rozróżnienia na płeć.
W bardzo dużym uproszczeniu (abstrahując od składek ZUS etc.): ktoś kto zarabia 50 tysięcy miesięcznie, przy 12% stawce PIT, odprowadza z tytułu PIT 6 tysięcy złotych podatku. Analogicznie, ktoś kto zarabia 5 tysięcy, odprowadza 600 złotych. Czyli bogatszy już z marszu, przy tym "niesprawiedliwym" podatku liniowym, płaci dziesięciokrotnie więcej. Jednocześnie do wszystkich rzeczy finansowanych z podatków (służba zdrowia, szkolnictwo, bezpieczeństwo, sądy, urzędy etc.) obaj mają DOKŁADNIE taki sam dostęp, z ta różnicą, że ze względu na niewydolność państwa, ten bogatszy i tak skorzysta z prywatnych usług tam gdzie to możliwe, więc zapłaci ekstra. Moje pytanie jest więc następujące: w jaki sposób, w związku z tym, podatek liniowy jest "niesprawiedliwy" względem biedniejszego i dlaczego tego bogatszego należy dodatkowo obłożyć wyższą stawką od nadwyżki? Chciałbym zrozumieć logikę tego rozumowania, bo równie dobrze możemy zacząć chodzić do restauracji z oświadczeniami majątkowymi i jak ktoś ma za dużo kapuchy, to powinien więcej zapłacić za dokładnie taki sam obiad (co przy procentowej stawce podatku, nota bene, już i tak czyni)..
Myślę, że postawę można streścić następująco: Tworzymy razem wspólnotę narodową. Podatek dochodowy to forma kolektywnego składania się na cele dobra wspólnego (np. obronność, inwestycje infrastrukturalne) i zapewnienie podstawowych praw i wolności człowieka (m. in. opieka zdrowotna, policja). Sprawiedliwy system to taki, który zbierze jak najwięcej pieniędzy, żeby te cele spełnić jak najlepiej, ale jednocześnie nikomu nie zabierze tyle, że nie będą w stanie się utrzymać. Podatek liniowy jest w tym względzie niesprawiedliwy, że nie może spełnić obu kryteriów naraz. Najlepiej moim zdaniem myśleć o podatku progresywnym nie jako "rosnącym dla bogatych", a "malejącym dla biednych" - stawka podatku musi być wysoka, żeby zapewnić wysoką jakość usług publicznych (czy rząd wydaje pieniądze efektywnie to inna rozmowa), ale dla biedniejszych, którzy większy procent zarobków przeznaczają na spełnienie podstawowych potrzeb, jest ona stopniowo obniżana. Mówiąc inaczej, system stara się zbalansować wartość dodaną, jaką dana złotówka przynosi kiedy pobrana w formie podatku, ze szkodą wyrządzoną człowiekowi poprzez jej zabranie. Pierwsze zarobione złotówki, które idą na rzeczy niezbędne, nie są opodatkowywane. Powyżej tego progu, kiedy każda kolejna zarobiona złotówka idzie ku życiu wystawnemu, jest opodatkowywana bardziej, a powyżej tego, kiedy ona już nie jest konsumowana przez właściciela, a służy powiększaniu jego kapitału, rachunek zysku usług publicznych i strat właściciela jest na tyle jednostronny, że opodatkowanie jest wysokie.
@@LukaszBa nie ma związku, ale robi się z igły widły, wymyślanie afery międzynarodowej, w jakim celu, kto na tym ma zyskać a kto stracić? Wiele pytań, niewiele odpowiedzi
@@adamkocz4034 Zadaj to pytanie Braunowi. W jakim celu ośmieszył Polskę na Zachodzie? Komu na rękę jest pokazanie naszego kraju jako niedemokratycznej republiki bananowej. I z jakimi ludźmi Braun lubi się fotografować? Dlaczego wspólnym mianownikiem jest cyrylica? Tyle pytań bez odpowiedzi :)
@@LukaszBa i ja sobie zadaje te pytania, bardzo nie w smak są mi jakiekolwiek stosunki z podejrzanymi ludźmi z Rosji. A Ty sobie zadajesz pytanie czemu Tusk tak zaciekle dążył do resetu z Rosją? Zresztą w każdym politycznym środowisku w Polsce można znaleźć powiązania z Rosją, nie mówiąc już o innych kierunkach (spotkanie senatorów KO z niejaką Manuelą Schesig na przykładn). Może byłoby lepiej jakby uwaga była nakierunkowana na tych co rządzą a nie margines jakim jest Braun, bo jakie on ma realne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski?
Panie Redaktorze, nie ma co się nabzdyczać na słowo "postęp". Czegoś takiego, jak "postęp po prostu" naturalnie nie ma, jest natomiast postęp w tej bądź innej dziedzinie, zależnie od przyjętych kryteriów tego, co w niej uznajemy za "lepsze", a co za "gorsze". W związku z tym społeczeństwo, w którym dokonuje się postęp techniczny (np. smartfony działają dłużej), oczywiście może podlegać regresowi w innej dziedzinie (np. w dziedzinie zatrucia środowiska). Przykład często eksploatowany: postęp w zapewnieniu bezpieczeństwa wiąże się zwykle z regresem w poszanowaniu prywatności. Można zatem całkiem sensownie i precyzyjnie dyskutować o tym, czy mamy do czynienia z postępem, trzeba tylko określić, o jaką dziedzinę oraz kryteria nam chodzi.
1. Chętnie obejrzę wywiad Pana Marcina z Grzegorzem Braunem, w którym zadaje mu trudne pytania o Rosję. 2. Nie uważam, aby progresja podatkowa była uczciwa, chociażby z powodu tego, że jednakowo obowiązuje singli oraz rodziny z kilkorgiem dzieci na utrzymaniu. 3. Hitler był lewicowcem.
Demokracja to niezgodna. Zgoda narodowa, jedność narodu, jednolity front zjednoczenia narodowego to jest w dyktaturach. W demokracji ludzie mają różne interesy i poglądy, które nie zawsze da się jakkolwiek pogodzić. Po to mamy proces demokratyczny, by w mniej represyjny sposób decydować o tym której opcji politykę będziemy prowadzić, a która idzie w odstawkę.
Mnie to interesuje jako rodzica, bo mam prawo decydowac w czyje rece oddaje przebywajace w przedszkolu czy szkole dziecko. Chce miec prawo wyboru zgodnie z moim swiatopogladem, co nie jest niczym nowym, bo od dawna mozna wybierac na przyklad miedzy placowkami katolickimi a swieckimi. Jesli orientacja czy plec nie powinna miec znaczenia, to dlaczego lesbijki i osoby transplciowe sa zwalniane ze sluzby wojskowej?
Trochę dziwnie brzmi określenie nazizmu jako prawicy. Raczej określany jest on jako lewicowy- cały socjał, praktyka zaostrzania walki w ramach postępu (noc długich noży). Sama nazwa NSDAP.... I nie można utożsamiać nazizmu z faszyzmem. To, wbrew pozorom, dość różne systemy.
Co ma w sobie Pani Monika Jaruzelska , co powoduje autentyczną sympatię dla jej osoby ? Ano ma.... To absolutne poddanie sie pod pregierz historii z racji ojca. Co wiecej ? Kultura dialogu i doskonala orientacja w zaułkach historii za woalką jaka była za jej młodosci zaporowa. A rozmowca jest skazany na sukces nie tylko medialny...
Panie Giełzak, mądrze Pan mówi, ale co do Ortegi y Gasseta bardzo się Pan myli! Jego "masa", to nie prosty lud, ale pospolitość, która jest siłą działającą w każdym człowieku i z którą trzeba walczyć, ale wielu jej ulega. Ludzie "masowi" są również pośród decydentów, polityków, naukowców i absolutnie w każdym stanie i zawodzie. "Bunt mas" mówi o postępującej (albo tylko zauważonej) tendencji do ulegania tej pospolitości w nas. Cytat z książki, rozdział "Dlaczego masy wtrącają się do wszystkiego i dlaczego czynią to tylko w sposób gwałtowny": "Myśleć, sądzić to tyle, co odwoływać się do owej instancji [rozumu], uznawać jej nadrzędność, przyjmować jej kodeks i jej wyroki, czyli wierzyć, że wyższą formą współżycia jest dialog między racjami naszych idei. Ale człowiek masowy, podejmując dyskusję, czuje się od razu zagubiony i instynktownie odrzuca konieczność szanowania owej najwyższej instancji będącej poza nim. Dlatego 'nowe' w Europie to hasło 'koniec z dyskusjami' i niechęć do wszelkich form współżycia, które same przez się powodują poszanowanie norm obiektywnych we wszystkich dziedzinach życia, począwszy od prywatnej rozmowy, przez naukę, aż do parlamentu. Oznacza to odrzucenie współżycia w kulturze, czyli współżycia w ramach jakichś norm i powrót do współżycia typu barbarzyńskiego." Wypisz wymaluj krytyka "woke culture"! Proszę przeczytać "Bunt mas" jeszcze raz albo pierwszy. ;)
Mamy wojnę tuż za granicą, pandemię już mieliśmy, a politycy zajmują się światopoglądowymi bzdurami. Skrobanki i gendery im najważniejsze. Jakby nie było ważniejszych tematów
Bo mają zakazane poruszanie pewnych tematów... Jeśli macie szefów, ti podejrzewam, że też raczej robicie to, co on wam mówi czy od was chce... 🤔🤷♂️ Oczywiście możesz szefa zignorować i robić na przekór... ale jak długo to potrwa i jakie konsekwencje? 🤔🤷♂️
Skoro te tematy nie są takie ważne, to dlaczego prawactwo tak mocno upiera się i staje Rejtanem nad nimi? Przypominam że to katoliccy aktywiści i prawicowcy zmienili prawo aborcyjne w Polsce w dwóch etapach - najpierw w latach 90, a teraz wysługując się swoimi waflami w Trybunale Konstytucyjnym. Naród pokazał w czarnym proteście, że opinia na temat tych zmian jest dominująco negatywna.
Pierwsza część zdecydowanie na plus, druga na minus, ze strony pana Giełzaka. Ale tak jak zarzucił Petersonowi, że wiedzę o Marksie czerpie z memów, tak sam czerpie z nich wiedzę o Braunie.
@Danuta-vr8wj nawet nie to, że, tylko jak. Tak jakby wiedzę o nim czerpał tylko z TVN24. Wszystko sprowadza się do tego, że ludzie lewicy widzą jedno realne zagrożenie - Rosję, co wprost tu wyartykułował, a do świata zachodu naturalnie czują lojalność. Zaś lojalność wobec innego politycznego bytu niż Polska to coś co ludzie prawicy odczytują jako zdradę. I słusznie, Polska historycznie była zawsze brana z 2 stron a nie z jednej, zaś świat zachodu dostaje od lewicy kredyt zaufania na jaki ten by zasłużył, gdyby ten cały sojusz z zachodem był już wypróbowany, przetestowany, i gdybyśmy na serio dostawali wcześniej solidarne wsparcie. A takiej próby jeszcze nie było.
@@ukasztrojanowski2420 i tylko zupełnym przypadkiem Braun powtarza każdą bzdurę którą wyprodukuje rosyjska propaganda i robi sobie zdjęcia ze szpiegami?
@@Aryman511 Zdjęcie z tym typem było zrobione na długo zanim wyszło, że jest szpiegiem. Koleś był wtedy dziennikarzem współpracującym z TVP, to niemal analogiczna sytuacja jakby teraz cyknąc sobie fotkę z Ołecham Biłeckim a za 5 lat by wyszło, że był w tym czasie ruskim szpiegiem. Dodatkowo Braun nie powtarza bzdur rosyjskiej propagandy. Mamy mega zakompleksiony naród który każdą postawę inną niż bezmyślne frajerstwo wobec Ukrainy traktuje jak prorosyjskość. Tymczasem faktyczni agenci działający w polsce to co rusz wychodzi, że Rosjanie i Białorusini. Prawda jest taka, że jako naród mamy bzika na punkcie sił prorosyjskich i bardzo brakuje nam tego, że w Polityce partii prorosyjskiej zwyczajnie nie mamy. Braun już lata temu ostrzegał, że sytuacja w jakiej jest Polska prowadzi do kondominium rosyjsko-niemieckiego pod żydowskim zarządem powierniczym, że Ukraina jest na pierwsze danie, a i po Polskę ruscy moga wyciągnąć łapy. Dziś powoli coraz bardziej widać, że zwyczajnie miał rację, z tym, że Ukraina okazała się twardsza niż zakładał, ale niebawem będziemy obserwować jej rozbiór. UE odda Rosji to co ta już zagarnęła, ale wpuści reszte Ukrainy w swoje struktury, żeby Rosja nie myslała, że może sobie za 10 lat znowu zaatakować i wziąć kolejny kawałek.
Po raz kolejny okazuje się że jedyny istotny podział to podział na zwolenników utrzymania hegemonii amerykańskiej i resztę. Pan redaktor oczywiście mocno w pierwszej grupie.
Trochę szkoda, że w okół pytania o powinności/obowiązki kobiet powstała w trakcie rozmowy perspektywa, że jest to jakiś wyrzut względem tego, że pan Giełzak się o tym nie wypowiedział w rozmowie o mężczyznach. Dużo komentarzy nie poruszało tej kwestii konfrontacyjnie lecz raczej z ciekawością pogłębienia tej sprawy. Nie czytam panu Giełzakowi w myślach, więc nie wiem czy to była rzeczywista interpretacja, czy wygodna, ale bardzo szkoda, że na to pytanie nie padła merytoryczna odpowiedź, lecz raczej unik wobec zarzutu.
Zastanawiam się czym przejawiala się ,,prawicowość" hitlera. Jestem po lekturze jego ,,dzieła" I muszę przyznać, że oznak prawicowość nie stwierdziłem.
@MusicFromPoland przecież podział narodowy a klasowy to kwestia dialektyczna( hitlerowska walka ras technicznie niczym się nie różni od bloszewickiej walki klas ) zdrowa jest uczciwa konkurencja a nie lewicowa polityka dzielenia i napuszczania na siebie samozwańczych "mniejszości"
@MusicFromPoland No to odpowiedziałeś, hahaha. Hitler był narodowym socjalistą. Nie miał chłopina ani zacięcia religijnego ani poglądów kapitalistycznych a robienie z niego prawicowca tylko dlatego, że nienawidził komunizmu to jakiś żart mój ty nieoczytany rozmówco.
@MusicFromPoland Ale ja użyłem. Niewiele wiesz, składasz literki i nie rozumiesz ale uważasz, że jesteś mądry. Ciekawe co cię skłania do wyciągania takiego wniosku? Typowy BBS (Baran bez szkoły).
Hitlera popierały partie prawicowe i kapitaliści. Pierwszych zabił lub wsadził do obozów marksistów, komunistów i socjaldemokratów. Róże Luxemburg zabili jeszcze przed wojną. Istotą lewicy jest egalitaryzm i wspólnotowość, ciężko tego doszukać się w III Rzeszy
Pan mowi ze mężczyzna powinien zachowywac sie w okreslony sposob np. Bronic kobiety. Takie zachowanie wynika z wartosci w jakich sie wychowanie.Jak to sie ma do stanowiska lewicy w sprawie emigracji. Przeciez wiadomo ze po wymieszaniu roznych kultur te wartosci beda sie zmieniac. Raczej nie w dobra strone
Lewica ma do migracji stosunek sceptyczny. Za migracje odpowiadają liberałowie i prawica. Bo potrzebują tanich pracowników i braku związków zawodowych.
Osobista refleksja po obejrzeniu filmu, pozwolę rozbić i omówić kilka wątków: 1. Uważam, że pobieżnie było odczytywane przez Pana Redaktora książka "Bunt Mas". Jestem w stanie zrozumieć, że ludzie prasy muszą robić research przed wywiadami w taki sposób, że bardziej podstawowe rzeczy dotykają, nie wgłębiają się w szczegóły, bo muszą znać nowinki, o wielu rzeczach wiedzieć, a inaczej by nie wyrabiali- problem w tym, że diabeł tkwi w szczegółach. W sytuacji, gdy jednak Pan Redaktor zamierza coś przytaczać jako gość a nie prowadzący, wypada tą pozycję bardziej prześledzić. Ortega nie kieruje się - jak może się pozornie wydawać - elityzmem podszywanym pogardą, lecz raczej krytykuje bezrefleksyjną pospolitość. Zadaniem elit jest prowadzenie ludzi, jest wskazywaniem drogi, wyjściem ze strefy komfortu, mówić o rzeczach nieprzyjemnych. Elita w tym wszystkim musi być jednak cierpliwa i wyrozumiała, a co ważne, asertywna i nie kierować się poklaskiem- to zarzut do liberalnej demokracji. 2. Co do kwestii PRL, to mam wrażenie, że ze względu na emocje towarzyszące, nadal ciężko jest nam przyswoić ten etap jako część naszej tożsamości. Że to nie tylko kwestia zwierzchnictwa ZSRR nad nami, ale też kultura, obyczaje, czy nawet ta socrealistyczna architektura (niestety czasem okupiona burzeniem innych budynków) też składa się na nasze dziedzictwo. Tu wyrażałbym pewną przychylność do stanowiska Pani Moniki, że z PRL można wyciągnąć pozytywne elementy, choćby to, że media były mniej zwulgaryzowane niż obecnie. 3. W kwestii egzaminu skrajnej prawicy, to o ile rozumiem do czego Pan Redaktor pije, tak jednak nie wiem czy wypowiedź była niedostatecznie jasna. Ktoś, kto nie ogląda Kanał DLR może pomyśleć, że przejawia się u Pana bezrefleksyjne podejście do organizacji NATO czy USA. Nie zabrzmiało jasno, że Amerykanie są imperialistami w myśleniu i działaniu, choć robią to w białych rękawiczkach. Pewna wstrzemięźliwość w niektórych działaniach jest wskazana. 4. Co do kwestii braunowskiej, to mam nieco odmienne zdanie od Pana Redaktora- o ile zgadzam się, że należy odróżniać trudnych pytań od łatwych ze zgryźliwością, tak jednak należy zapraszać i takie persony do mediów- co do częstotliwości, to też zależy od kwestii zasięgów i doświadczeń z prezencji w danych mediach. 5. Co do cnoty umiaru, to chciałbym to zestawić obok innej cnoty - nie bycia biernym. Grzech zaniechania jest uobecniony w naszym społeczeństwie. Potrzeby ludzi są już tu i teraz, nie wszystko da się przekładać na później i co do pewnych rzeczy nie można stosować kompromisów. Czasem trzeba pozwolić na pewien zakres spontaniczności, tak to już z innowacjami bywa i co więcej- z oczekiwaniami społecznymi. Mamy jednak tą zaletę, że możemy się uczyć od sąsiadów, którzy mają część tych reform za sobą.
Bardzo dziękuję Gospodyni za przeczytanie zadanych przeze mnie pytań, a Gościowi za udzielone na nie odpowiedzi❤ o kooperacji z Panem Kacprem Kitą nie wiedziałem, najwidoczniej śledzę Pana Redaktora tak, jak on Jordana Petersona - nazbyt wybiórczo 😅 a już poważniej - znakomity gość, wspaniale że Pani Monika postanowiła go zaprosić ❤
33:20 ,,Kto nie przyjmie oferty która mu mówi, że z jednej strony wszystko mu się należy, jest wyjątkowy, jest wspaniały...a z drugiej strony ma prawo użalać się nad sobą?''. Kobiety w swojej masie oczywiście taką ofertę przyjęły, ale to dla redaktora Giełzaka nie stanowi żadnego problemu. Za to kiedy jakiś mężczyzna mówi - dobra, jak tak, to ja też tak chcę...no nie, na coś takiego nie ma zgody. Niestety, tego regulamin naszej promocji nie przewiduje, nie może pan skorzystać. Oferta ograniczona płciowo. Mówisz, że pieprzysz takie zakupy i w ogóle wychodzisz z tego sklepu? Nie maż się! Przecież jesteś mężczyzną.
Cała tyrada o Braunie w zasadzie jest powodem dla którego Pan Giełzak musi go zaprosić. Problem lezy gdzie indziej. Myślę, że wywiad z Braunem wykręcił by najwyższą oglądalność kanału DLR. Pytanie czy to byla by gra o sumie zerowej? Marcin Giełzak jeżeliby merytorycznie rozjechał Grzegorza Brauna moglby pozyskać duze zainteresowanie sobą, sle przede wszysykim mógłby przyśpieszyć ten czas, ktory dla tego typu Lewicy miałby "nadejść, ale jeszcze nie teraz". Z drugiej strony gdyby Braun pokazał sie z merytorycznej strony, ludzie mogliby go poznać z innej strony niż memy. Jest jeszcze scenariusz w ktorym wygrywaja wszyscy, bo mozna znaleźć wspólny cel jakim jest silna Polska, a mierna obecna klasa polityczna nigdy nie bedzie środkiem do uzyskania. Myślę, że pan Marcin jednak sie boi, bo ryzyko utraty monetyzacji, łatki wspierajacego "skrajną prawicę" i zwrocenia na siebie "oka Saurona" zbyt duże.
Ok, mowi Pan, ze w momencie gdy Kaczynski podal informacje, czy raczej domniemanie, ze jego brat zostal zamordowany a tusk i jego swita o tym wiedzieli, to powinien przedstawic na to dowody. Problem w tym, ze jak przyznal to kiedys jeden polityk, polska jest krajem z kartonu, krajem fikcyjnym, ktore niewiele moze, bo jest stale rozgrywane przez sasiadujacych graczy. W takich warunkach niemozliwe jest udowodnienie takiej, czy innej zbrodni, bo ci ktorzy siedza w systemie i znaja jego luki i wady, potrafia je wykorzystac, by kazdy przekret, czy nawet zbrodnia przeszly przez sito ew kontroli. Jednak, czy zbrodnia doskonala, a tym samym nie wykryta przestaje byc zbrodnia? Czy zasada qui bono nie legitymizuje watpliwosci i nie uprawnia do rozwazan?
Zizek nie powiedział do Petersona, że nie jest marksistą tylko heglistą. Powiedział, że jest większym heglistą niż marksistą. Zresztą, co ważne, dopiero po tym, jak Peterson zaczął krytykować marksizm.
Sam określam się raczej jako prawicowca, ale życzyłbym nam wszystkim żeby polska lewica miała bardziej twarz pana Giełzaka, a mniej np. pani Żukowskiej. Co do pana Grzegorza Brauna - jak są wątpliwości co do jego lojalności, to proszę złożyć zawiadomienie do prokuratury. Sam nie pochwalam wielu jego działań, ale wg mnie powinno się wywlekać wszystkie brudy właśnie poprzez rozmowę, a nie poprzez bojkot. Dotychczasowy bojkot AfD doprowadził do ich 20% w sondażach, niech polska scena polityczna wysunie z tego wnioski. Pozdrawiam!
bardzo odpowiada mi podejście gościa, że jeśli się komuś coś zarzuca, to w drugim zdaniu należy przedstawić dowody. Pan uważa, że politycy nie ponoszą odpowiedzialności za swoje oskarżenia czy też podejrzenia publicznie głoszone, dla których nie pokazują dowodów. A dziennikarze i publicyści już mogą? Sam Pan we fragmencie dot. konfederacji i Brauna zasugerował wątpliwość w kwestii powiązań z Rosją. I nie było kolejnych zdań, przykładów, dowodów. Czyli Pan może tak bez odpowiedzialności? Hmm, czyli jeśli w przestrzeni publicznej będę ogłaszać, że owszem jest Pan oczytanym człowiekiem, ale nie chcę Pana słuchać ani z Panem rozmawiać do czasu wyjaśnienia Pańskich ewentualnych powiązań z Rosją i jej służbami, to będzie ok? A może to jedynie takie Pańskie moralizowanie dla innych, bo dla siebie inny standard? Pani Moniko, jestem stałą słuchaczką Pani wywiadów i mam świadomość jak je Pani prowadzi. W takich sytuacjach mam jednak wątpliwość, czy to jednak dobrze, że Pani nie pokazuje gościowi jego niekonsekwencji i nie dopytuje o dowody, fakty... Nie chodzi mi o atakowanie gościa, ale o brak zgody na rzucanie w przestrzeń publiczną oskarżeń bez pokazywania faktów
A niemieckie szkolnictwo od Grundschule po studia leżą plackiem jeśli to ich pan ma na myśl...znam od ponad 40 lat. Tyle w temacie. AH był socjalistą więc o czym pan bredząc stawiając stawiając lewą stronę z prawą, a obie to ten sam pień! Poza tym te pomysły uśmiercania starszych ,bezproduktywnch to owoce socjalizmu - zachód dawno jest socjalistyczny drogi panie
Kiedy pan Marcin zaczal mówić o typie mężczyzny "mensz" jako o stoiku nie ulegającemu emocjom to już widzę że nie zrozumial w czym leży problem. Bo chodzi o to że młodym mężczyznom daje się zupełnie sprzeczne wytyczne. Bo całe gadanie o "toksyczej męskości" zaczęło się od tego ,że faceci nie mówią o swoich emocjach, są wycofani i tylko magazynują frustracje.
Bardzo ciekawy wywiad i nietuzinkowy rozmówca. Jednak stanowczo nie zgadzam się by nazywać hitleryzm czy faszyzm ideologiami prawicowymi. Narodowy socjalizm jak i faszyzm z natury zaprzeczają ideom prawicowym.
Słuchając p. Gielzaka przypomniałem sobie rozmowę Kubusia Puchatka z Prosiaczkiem o Sowie Przemondrzalej: „… jest bardzo mądra. I dlatego nic nie rozumie.
Niestety, ale po całej pierwszej części wywiadu i połowie drugiej jego części czar, jaki roztoczył gość pani Moniki, prysł. Z racji zainteresowań, wykształcenia i wykonywanego zawodu kwestie gospodarcze w polityce są mi najbliższe i po ok. 2 godzinach rozbudzania we mnie przez Giełzaka zainteresowania tym, czym jest prawdziwa lewicowość (nie ta, którą znamy z polskiego podwórka i z komuny), okazało się, że w tym najważniejszym dla mnie punkcie gość nie ma mi do zaoferowania nic innego od tego, co już w wykonaniu lewicy znam - totalny brak zrozumienia, czym naprawdę jest ekonomia. Na pytanie o progresję podatkową argumenty wręcz żenujące: 1. Założenie, że ludzie krytykujący progresję to głównie tacy, którzy myślą, że wyższa stawka podatku obowiązuje od pierwszej złotówki dochodu a nie od nadwyżki dochodu ponad pewną kwotę, to najtańszy retoryczny chwyt, po jaki tylko można sięgnąć (zawsze jak się polemizuje z jakąś grupą wyznającą pewien pogląd, najwygodniej wybrać sobie z tej grupy jej najdurniejszą część, często marginalną, ośmieszyć ją a następnie jej głupotę uogólnić na całą tę grupę) 2. "Ja jakbym miał zapłacić wyższy podatek, to nie miałbym z tym problemu" - śmierdzi dowodem anegdotycznym. To, że pan nie miałby z tym problemu, nie znaczy, że inni by nie mieli. Są ludzie, którym do szczęścia wystarczy 3500 zł miesięcznie i są tacy, których motywuje bycie milionerem i jeżeli ta motywacja prowadzi do robienia przez nich rzeczy, za które inni ludzie chcą im te miliony dobrowolnie płacić, to to służy dobru wspólnemu, zatem zniechęcanie tych ludzi do działania przez progresję podatkową temu dobru wspólnemu nie służy. 3. "No przecież progresywne podatki są na całym świecie, wszyscy (a przynajmniej zdecydowana większość) je mają" - kolejny super argument. Wszyscy (a przynajmniej zdecydowana większość) też kłamią/przeklinają/nadużywają alkoholu - czy to oznacza, że należy tych "wszystkich" naśladować i to, co robią, służy dobru wspólnemu tylko dlatego, że jest ich więcej? "Miliony much nie mogą się mylić, jak mawiają miłośnicy jedzenia g*wna". Prawda jest taka, że super oczytany pan redaktor nie ma w tym temacie żadnego solidnego argumentu. Zgodzić się trzeba, że nie ma pan nic wspólnego z SLD - ludzi SLD (mam na myśli to stare SLD z czasów Millera) od "prawdziwych lewicowców" odróżniało to, że mieli świadomość, że żeby podzielić, to trzeba mieć co dzielić, żeby zabrać, to najpierw trzeba mieć co zabrać i komu, że pieniądze nie rosną na drzewach i żeby móc opodatkować milionera, to najpierw trzeba skonstruować system podatkowy tak, żeby w ogóle temu potencjalnemu milionerowi chciało się (opłacało się) do tego miliona dążyć.
jeszcze nikt nie widział takich podatków, które by sprawiały, że ludzie nie chcą zostać milionerami. nawet jak progi były po 70% w Europie Zachodniej czy USA, milionerów przybywało jak na drożdżach
@@spizganypywak7338 jesteś pewny, że ci milionerzy te podatki płacili? Ja nie mówię o sytuacji takiej jak w PL, że na skali podatkowej opodatkowane są dochody do max 150-170 tys rocznie a dalej jest jednoosobowa działalność gospodarcza i szukanie kosztów
@@shendry69 to są rzeczy, które się liczyło i liczy. Masz dane o podatkach odprowadzanych przez te osoby, co jest podstawą obliczania chociażby realnych, efektywnych stóp opodatkowania itd. To, że w Polsce można dowolnie wybrać między skalą a liniówką, to nie jest uniwersalne zjawisko, w większości państw tak nie było i nie ma. Niezależnie od wybranej formy, w Polsce masz np. ok. 40 000 osób płacących daninę solidarnościową, kilka lad to tyłu MF podawało, że ok. 150k osób ewidencjonuje ponad milionowe dochody do opodatkowania.
@@BogdanBogdanowicz Geny? Inteligencja to umiejetność wypowiadania tego co się zna lub się poznało. To tez wychowanie, oczytanie, doświadczenia, kindersztuba itp. Ale fakt, nie ma to nic wspólnego z mądrością.
Lewica i prawica to przestarzałe pojęcia z XVIII wieku. Czas z tym skończyć. To okno Overtona. Zamiast dzielić bez sensu na lewice i prawicę: sprawdzać kompetencje, wprowadzić egzaminy wstępne, sito, selekcje. W tym zgadzam się z gościem. Mamy inaczej idiokrację zamiast demokracji.
Polityka to nie jest zarządzanie i administracja. To co proponujesz to założenie że w polityce podejmuje się decyzję słuszne albo niesłuszne, a nie takie które są zgodne z tym albo innym światopoglądem i ideami politycznymi. Poza tym podział na lewicę i prawice to dopiero zaczyna się kształtować w rewolucji francuskiej.
Coraz bardziej myślę, jak Rok 84 się postarzał. Natomiast Nowy Wspaniały Świat Huxleya wydaje się kierunkiem, w którym wiele społeczeństw zmierza, gdy jesteśmy w stanie oddać wolność oraz równość za poczucie bezpieczeństwa i przyjemność. Jakby postęp przestał być ideą, myślą, a był po prostu wynikiem rozwoju technologicznego, zatracając tym samym swój humanistyczny walor.
To jest lewica. Można sie nie zgadzać, ale przynajmniej taka lewica jest spójna. Takiej lewicy potrzebujemy. Jeden problm odnośnie Petersona i Marksa - czy pan naprawdę przeczytał Marksa "Kapitał"?
Peterson "Kapitału" nie przeczytał. W dyskusji z Žižkiem się skompromitował, mimo że miał parę miesięcy to jedyne co zrobił to przeczytał krótki (i nieistotny dla marksizmu) manifest komunistyczny.
Świetna rozmowa. Zaskoczył mnie jeden fragment: Pan Giełzak "był w biznesie" i odczuł progresję podatkową; w jaki sposób? Rozliczał się ze skarbówką wg skali podatkowej?
Podejście prowadzącej w pierwszej części było niepoważne. Najpierw wywołuje temat swojego ojca, a potem z ledwo skrywaną emocjonalnością formułuje wyrzuty, że w jej domu mówi się źle o jej ojcu. Ale jeszcze gorzej świadczy o pani Monice to, że nie potrafi się zdystansować i popatrzeć na generała obiektywnie.
Mimo całej sympatii do P. Moniki, mam podobne zdanie o W. Jaruzelskim, jak P. Giełzak. Przedstawił fakty, które dla córki mogą być bolesne. Niemniej jednak Jaruzelski jest już postacią historyczną, którą mamy prawo oceniać i nie jest to postać świetlana.
Dwie rzeczy, co do których mam wątpliwości: Hitler i jego system to prawica oraz 75% podatku przy przekroczeniu progu 50 000 zł zarobku, czyli po odprowadzeniu podatku miałoby mi z tej kwoty zostać w kieszeni 12 500 zł? To bardzo słaby żart. Progresywny podatek tak, ale nigdy nie powinien przekroczyć bariery 50%. Pozdrawia lewicowy wyborca PiS (mam nadzieję, że w Polsce urodzi się prawdziwa lewica).
Nie zgadzam się że faszyzm czy nazizm był ideologią prawicową. Zarówno Mussolini jak i Adi robili masę politycznych fikołków od lewej do prawej i na odwyrtkę. Do tego mamy narodowo SOCJALISTYCZNĄ partię pana malarza.
Fakt, że lewicowcem wiecznie wydaje się, że nikt poza nimi nie rozumie progresji podatkowej skłania mnie do myślenia, że rozumieją ją wszyscy poza nimi.
Coś w tym jest. Ja mam wrażenie, ale nie wiem, czy to miał Pan na myśli, że oni zupełnie niedostrzegaja przepaści pomiędzy obciążeniem fiskalnym UoP i B2B względnie po prostu przedsiębiorcami. Progresja tylko by to zwiększyła, bo zarabiający 40k na UoP oddawałby już od pewnej części 75% a zarabiający 40k na działalności 12%, albo...5. Warto też zauważyć że wzrost obciążeń dla UoP zawsze może przełożyć się na zwiększenie szarej strefy albo kombinowanie ze zmiana formy zatrudnienia. A to nie jest korzystne. Ale tak, lewica i Pan Marcin zupełnie nie dostrzegają tego problemu opowiadając o przyszłości, gdzie każdy kto zarabia więcej płaci procentowo więcej. Tylko że tak nie jest.
@@krzysztofschechtel8780 na ich podcaście 2lr było kilka razy o tym, że mamy w Polsce dużo fikcyjnego b2b, z którym państwo nic nawet nie próbuje robić, mimo że są ku temu podstawy.
@@darek7081 w porządku, bardzo możliwe że tak, tylko nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek łączyli ten temat z progresją podatkową. Najpierw trzeba chociaż trochę wyrównać obciążenia dla obu form a dopiero potem można rozważać progresję. Dodam jedynie że to nie oznacza że ja za nią jestem.
Zupełnie nie o to mi chodziło. Podatki progresywne są narzędziem kontrskutecznym do realizacji deklarowanych przez lewicę celów. Szybkie googlowanie potwierdzi każdemu, że ludzie tacy jak Musk, Gates, Bezos czy Buffet płacą jakieś absurdalnie niskie podatki wszędzie na świecie. Gdyby przyłożyć tę średnią ważoną jaką są podatki progresywne do ich dochodów, na bank stawka efektywna powinna wyjść 74,9% z hakiem. Natomiast o wiele szybciej w ten największy próg wejdzie właściciel sieci 10 sklepów niż faktyczny miliarder. Podatki progresywne nie uderzają w najbogatszych, tylko w tych którzy mogą im zrobić konkurencję. One wręcz są na służbie wielkiego kapitału i cementowania nierówności społecznych.
@@ukasztrojanowski2420 to, że miliarderzy skutecznie uciekają od podatków różnymi metodami nie znaczy, że rozwiązaniem jest zniesienie podatków. Bo oni będą uciekać niezależnie, czy podatki są liniowe, progresywne czy jakieś inne. A państwo z czegoś musi sfinansować swoje wydatki. A do ścigania miliarderów to już niestety potrzeba narzędzi z innej bajki: jakieś porozumienia międzynarodowe i umowy między państwami, etc. Coś tam ostatnio ruszyło w tym temacie, ale daleka droga jeszcze, by tu faktycznie coś osiągnąć.
PANI MONIKO, skoro już padło hasło: wydawnictwo „Theatrum Iluminatum” to koniecznie trzeba zaprosić dr. Piotra Napierałę - drugiego autora piszącego dla tegoż. LUD prosi ;) . Nudno nie będzie .
16:50 woke jest NOWO-"lewicowe", ale jednak. 50:40 niby dlaczego, to było poniżające? To nie była uroczystość religijna. Każdy o tym zapomina zasadniczo. 58:50 dlaczego? Chociażby dlatego, że to zaora przedsiębiorczość i rozwój. 1:03:40 co ma dyskusja o rasach, do "prawicowości">
Obrońca Żydów... Już wszystko wiadomo. W poprzedniej części też gadał o 68 roku, że wstyd było się czuć Polakiem. Wstyd tak mówić to po pierwsze. Po drugie niech doczyta jak było naprawdę... Jaka antysemicka nagonka?? Żydzi z radością korzystali z możliwości wyjazdu na zachód w tym czasie. Eh szkoda gadać.
Wtedy Polacy też by chętnie wyjechali z tego komunistycznego bagna w 68, ale nie mogli bo lewica lepiej od nich wiedziała,że jak nic nie będą posiadać,to będą szczëśliwi. Dziś znów to usiłują to nam wmówić.
Grzegorz Braun to Sokrates polskiej polityki uważam. G. Braun widzi problem dla Polski nie tylko w Rosji, ale również w Niemcach, Ameryce czy Żydach co wg niektórych czyni go rosyjskimi onucami.
Widzi tylko problemy. Ma jakieś programy na rozwiązanie tych kwestii,czy tylko ze wszystkimi zerwać stosunki? Powywracać stoły, zgasić świeczki, czy wywalić choinkę ewentualnie na kogoś napaść a później zasłaniać się immunitetem zza grupy krzykaczy wykoślawiając instytucję interwencji poselskiej.
Polscy dziennikarze mylą zadawanie trudnych pytań z zadawaniem łatwych w nieprzyjemny sposób - kapitalna myśl Pana Giełzaka.
Żeby nie było, że tylko narzekam, daj Boże nam wszystkich takich lewicowców jak pan Giełzak.
A nie Gierek?
Tylko niestety, on jest facetem
Bez przesady
Pan Gielzak to taka prawa strona PPS. A w ogóle mądry człowiek.
@@dariuszzarzycki8626 Inteligentny, ale nie mądry. Wierzy w socjalizm i wpływ człowieka w zmianę klimatu, jednostronnie ocenia 1968 rok, etyka liberalna.
Lubię Marcina i Jakuba. Inteligentni, oczytani, szerokie horyzonty, otwarci na dialog.
Super Panie Giełzak zwłaszcza w sprawie zarzutów. dowody , prokuratura i sąd ; a nie całe lata oskarżeń, BRAWO.
Haha, ale w sprawie dowodow na Konfe, to wystarczy mu tylko podejrzenie.....zabawny
Chłop jest rozsądny i to powoduje, że świetnie słucha się tej rozmowy. Uszanowanie dla gospodyni programu i wszystkiego dobrego.!
Panie Redaktorze, świetna, wnikliwa i zadawalająca mnie odpowiedź - dziękuję bardzo. Serdecznie Panią Monikę i Pana pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze. Jacek Krzemień.
Pierwszy raz widzę tak inteligentną osobę o poglądach lewicowych. Partia Lewicy przynosi wstyd ludziom Pańskiego pokroju. Pozdrawiam!
Dymek, Kurkiewicz
To nie jest osoba o poglądach lewicowych, tylko jakiś kryptopisowiec.
@@KrzysztofHojnowski.Ekolewica Może nie od środka ,ale z przekazu jest.
@@KrzysztofHojnowski.Ekolewica Ekolewica czyli?
Na prawicy nie lepiej.
Pan redaktor Giełzak - nie moja bajka, ale mamy wspólny mianownik i podobne spojrzenie na sprawy zagraniczne. Jasne, ma swoje lewicowe "odchyły" i ni w ząb mnie nie przekona do swoich racji, ale gdyby lewica i prawica wypracowała chociaż kompromis na arenie międzynarodowej to może zaczelibyśmy coś znaczyć. Na krajowym podwórku też można by wszak obie opcje mają inną wrażliwość i w innych aspektach sprawdzają się różne rozwiązania. Niestety twarz lewicy musiałaby przyjąć twarz p. Giełzaka lub Dymka.
Marzeniem jest aby lewicowcy rozmawiali z prawicowcami a nie jak dotychczas nie bo nie.
Bo lewica prawica walczy między sobą a nie wyciągają wniosków dla dobra kraju którego są przedstawicielami .😊
Redaktor Dymek, rozmawia co dwa tygodnie z redaktorem Warzecha - nie zastąpi to dyskusji ogólnopolskiej, która zapewne ma Pan na myśli, ale i tak polecam.
@@grazynachaberska5815 Walczy to między sobą PO z PiSem .Kiedy są dobre pomysły dla społeczeństwa lewica głosowała z prawicą..
@@krzysztofschechtel8780 Oglądam,dyskusje na wysokim poziomie.
Co wy oczekujecie od starych komunistów czy ich dzieci jakiegoś myślenia o dobru ojczyzny, lewica i tak chce żeby państwa narodowe po prostu nie istniały także samo to się wyklucza
Serdecznie pozdrawiam, relax- słuchać Tego , danke, merci, dankU, dziękuję 🐬
Bardzo Mądry człowiek i przystojny ;)
Inteligencja i elokwencja, to nie jest mądrość.
Prosimy o wskrzeszenie formatu z Kacprem Kitą!
Odniosę się tylko do jednego z pytań na które odpowiadał redaktor Giełzak. W kwestii kobiet i mężczyzn doszliśmy do sytuacji, gdzie wielu chłopaków zauważyło, że pojawiła się nierówność w zakresie praw i obowiązków poszczególnych płci. Oczekuje się od nich żeby równocześnie realizowali stare schematy bycia twardymi, zimnymi draniami oraz nowoczesne, ciepłe, wspierające modele. A do tego widzą, że na fali równouprawnienia kobiety dostają coraz to nowe przywileje prawne, a stare rozwiązania, dyskryminujące mężczyzn nie są wyrównywane. Dodatkowo kobiety są zwalniane z dawnych zwyczajowych obowiązków.
Skutkiem tego powstaje wrażenie, że kobiety żyją na koszt mężczyzn, a do tego faceci zamiast dostawać za to pochwałę i szacunek otrzymują głównie pogardę i kolejne wymagania.
Nie kupuję sytuacji, w której jestem podejrzanym o gwałt z samego faktu posiadania chromosomów XY, można mnie wyrzucić z własnego domu na podstawie pomówienia wygłoszonego przez zwykłym stójkowym, sąd rodzinny w domyśle uzna mnie za rodzica drugiej kategorii, ustawodawca uważa, że mogę śmierdzieć bo prysznic w ZK przysługuje mi raz w tygodniu, a rak prostaty to moja prywatna sprawa, zaś rak piersi to temat do obklejania autobusów. Plus mam pracować 5 lat dłużej, ale emeryturę dostanę nie tylko krócej, ale jeszcze z uwzględnieniem uśrednionego dla kobiet i mężczyzn czasu dożycia. No i oczywiście w zarządzie to ma być parytet, ale już zakładzie usług leśnych, na śmieciarce czy przy wylewaniu kap chodnikowych na moście to nie jest on konieczny. A za wszystko mam jeszcze ewentualnie oddać życie w imię interesów wąskiej elity, zaś kobiety podwiną kieckę i zawiną się za granicę, jakby Rosjanie mieli ochotę na Przesmyk Suwalski.
Jako kobieta daję tej wypowiedzi „lajka”.
Mogę udostępniać tę treść dalej?
@@Pic14Kk Oczywiście, jest publicznie dostępny i można go swobodnie cytować dalej, gdyby miał trafić do jakiś prac naukowych czy książek to ew. z przypisem o autorstwie. Z mojego punktu widzenia im więcej ludzi trafia na odmienny od medialnego mainstreamu komentarz to tym lepiej.
Jak czytałam to czułam wielką niesprawiedliwość jaka się dzieje biednym mężczyznom ojoj jacy to biedni i uciemiężeni . Proszę porównać sytuację kobiet jeszcze 50 ,100 lat temu a jeszcze i obecnie w krajach muzułmańskich i wczuć się w ich położenie jak One się czuły i czują nadal. Może trzeba wziąć byka za rogi i powiedzieć One mogły żyć w takiej rzeczywistości przez setki tysięcy lat to i my mężczyźni pokażmy na co nas stać i potrafimy podołać tej niesprawiedliwości jaka nas obecnie spotyka a tak na poważnie jak mężczyźni są odpowiedzialni i myślący głową to kobiety są gotowe poświęcić wszystko dla ukochanego mężczyzny.
@@agataw1246 Sytuacja kobiet była dramatycznie lepsza, bo nikt nie zmuszał ich do uczestnictwa w wojnie imperialistycznej. A setki tysięcy lat to ledwo gatunek homo sapiens istnieje.
Szkoda, że nie ma takich ludzi w polityce (lewica) dużo dobrego mogli by wygenerować. Doskonały erudyta brawo Panie Giełzak
Pan nie wie, że mieliśmy system szkolnictwa zawodowego bardzo przyzwoity, który to od 90 roku był systematycznie, krok po kroku z premedytacją i celowo likwidowany. Wiem co mówię, bo w tymże szkolnictwie (zawodowym) pracowałem. Jak czasami słucham polityków, publicystów, ekspertów, etc. jak to wspaniałe zmiany się dokonały to tylko płakać można. Od razu wiadomo, że to ludzie oderwani od rzeczywistości, żyjący w bańce którą nazwałby Wiejską Warszawką.
Monika jak zwykle klasa 👍🥂
Giełzak -super👍 a P. Monika rozczarowana jego szczerą oceną generała.
Chciałbym zobaczyć debatę Giełzak - Grzegorz Braun :D
To byłoby złoto
Braun to wariat trudno z takim dyskutować
@@ThePawlusk wręcz przeciwnie. Można a nawet trzeba z nim dyskutować. Nie opieraj się na demagogii
@@sebastiantomczyk4577 chyba opieraj sie przeciw demagogi
@@sebastiantomczyk4577 debata może byłaby ciekawa, ale wariatem oczywiście jest, wierzy w każdą teorię spiskową.
Giełzak rośnie na twarz nowoczesnej lewicy. Gratuluje.
Potrzebujemy dziś w Polsce lewicy patriotycznej, którą właśnie mogą budować tacy ludzie jak Pan Giełzak i Pani Jaruzelska!
Szok , Pani Monika pyta o opinię gościa w sprawie zaproszenia Brauna
do swojego programu ?
Pan Giełzak jak zawsze mocno na plus, ale nie wiem czy się czasem nie rozpędził z tym Petersonem. Do 2022 byłem na bieżąco z jego wykładami i nie przypominam sobie, by mówił, że nie ma społeczeństwa z lewicowymi rozwiązaniami, które odniosłoby sukces. Pamiętam za to kilkukrotne stwierdzenia, że nie ma państwa z komunistycznym ustrojem, które odniosłoby sukces, a to jest niemała różnica.
Chiny?
Chiny osiągnęły sukces po zmianie ustroju. Trudno jest mi ten ustrój nazwać, ale z całą pewnością nie jest to już komunizm.
@cheeseoftheday - pelna zgoda. Nie słyszałem aby JBP kiedykolwiek powiedział to, co Pan Marcin zapewne gdzieś przeczytał, czyli że nie ma kraju na świecie gdzie rządziła lewica i dzięki jej rządom kraj odniósł sukces.
Co bardzo ciekawe w samej końcówce Pan Marcin mówił Petersonem, rozważając kiedy lewica idzie za daleko. When left goes too far było w samym centrum wykładów JBP myślę właśnie w okolicach 2022 roku. Pan Redaktor nie odniósł się również do bardzo ważnej części poglądów Petersona, które są mocno antiwoke. Ale podejrzewam że znowu, tak jak w swoim programie, powiedziałby że Woke krytykowała lewica wiele lat temu a prawicowcy przyjechali spóźnieni na imprezę. Być może ale szkoda że nie wyraził swojej opinii dla tej części poglądów Petersona. Bo tak, to mamy taki obraz - dobrze mówi kiedy porusza temat indywidualnej wartości i rozwoju, a źle kiedy polityki. A JBP to dużo więcej. Przy czym nie atakuje za to Pana Redaktora, którego zresztą bardzo lubię, po prostu słychać że JBP śledzi okazjonalnie i pewnie w skrócie. Fair enough - nikt nie ma czasu żeby słuchać i śledzić wszystkich których warto.
@@krzysztofschechtel8780 Chiny przeszły od centralnie planowanej gospodarki do wolnorynkowej, nastąpiło stopniowe uwolnienie cen, zwiększenie samodzielności przedsiębiorstw państwowych.Chiny wdrażały reformy stopniowo i ostrożnie ( sprzedaż inwestorom zagranicznym tylko mniejszościowych udziałów w bankach) Nasze przemiany po 1989 wyglądały zgoła inaczej.. Zresztą sami nie wiedzieli z czym się to je.Balcerowicz guru przemian gospodarczych.
@@krystynamackowska5323 w porządku, ale trudno jest nazwać Chiny komunistycznym państwem, które doszły do potęgi gospodarczej dzięki stosowaniu pryncypiów tej ideologii. W zasadzie Pani to powyżej potwierdza. Chiny osiągnęły obecny poziom przez chciwość i krótkowzroczność zachodu, poprzez stanie się montownia i producentem dla rynków kapitalistycznych. Bez kapitalizmu i wolnego rynku (mniej lub bardziej wolnego) na zachodzie nie ma bogactwa Chin. Zatem trudno czynić z nich przykład sukcesu komunistycznej gospodarki.
Niestety jest ogromna różnica między Petersonem sprzed 2022, a z 2024. Tak samo jak jest różnica między wykładowym Petersonem, a podcastowym, a twitterowym, gdzie jakość opinii się stopniowo pogarsza. Niestety nie odszukałem konkretnego nagrania, ale też kojarzę, że stwierdził gdzieś że lewica nie wniosła niczego dobrego.
Edit: literówki
To twierdzenie że incelom sprzedaje się resentyment to jednak nie jest tak. Resentyment przychodzi sam gdy się im wyjawia prawdę i uświadamiają sobie, że byli przez całe życie oszukiwani. A w tym opisie czego pragną kobiety też jest kompletny brak zrozumienia. Owszem kobiety mówią czego pragną i technicznie rzecz biorąc to nie jest nieprawda, ale problem polega na tym że brakuje tam jednej kluczowej informacji. Jak kobiety mówią czego pragną, to mówią czego pragną od tych facetów, których wstępnie już przefiltrowały na podstawie zupełnie innych kryteriów.
Jest szansa na ciekawą dyskusję Bartosiak -Sykulski w Pani kanale , którą to debatę odwołał tchórzliwie Kanał Zero i Stanowski .
Pan lewicowiec tropi antysem_itow ale o ludobojstwie a Palestynie nic. Za to odwaznie ktytykuje PRL; moze dlatego ze to karierze nie zaszkodzi.
Co za bzdury. Nawet Razem jako jedyna wraz z Konferencją ciśnie Izrael.
Co za bzdury. Nawet Razem jako jedyna wraz z Konferencją ciśnie Izrael.
@@mirosawozgo4382 "ciśnie Izrael" ?? :) nawet tego pajaca ambasadora boicie sie wyrzucic
Marcin Giełzak jak zwykle elokwentny. Pozdrwiam- powoli fan.
Dlaczego Pan Redaktor Giełzak nie czuje racjonalnego leku przed USA, ktore to bezpodstawnie napadaja od dziesiatek lat na wiele krajow (przyklad Irak)? Rosja ma kilkanascie baz militarnych poza granicami swojego kraju, USA ponad 700. Jednak troche irracjonalny ten racjonalny lek Pana Redaktora...
Poza tym on wymienił jakieś byłe republiki sowieckie, z którymi Rosja ma zatarg (w kontekście że Polska następna jest w kolejce). Polska nie jest byłą republiką sowiecką. I Rosja nie ma żadnych roszczeń wobec nas (no może poza tym, żebyśmy się nie pchali w nie naszą wojnę, co nie wydaje mi się trudne do zrozumienia).
Bystry gość, zna historię, zna imperializm amerykański, angielski, francuski, a gada czasami takie głupoty.
My jesteśmy dostatecznie dużym krajem, aby nie być pod niczyim butem, nawet w takim położoniu geograficznym. Tylko nadal po zaborach i okupacji hitlerowskiej i sowieckiej nie wstaliśmy z kolan.
W konstytucji nie ma żadnej ministry.
Konstytucja to nie słownik
@@krystianpilat Ale prawo które obowiązuje. Wyraźnie mówi jaka forma obowiązuje.Jeżeli policjanta nazywamy policjantem a w słowniku potocznie mówi sie glina to bedziesz mówił panie glino? xd
@@maciejmaciej80konstytucja definiuje formalności, a nie uzus.
@@maciejmaciej80 gdzie w Konstytucji jest napisane cokolwiek o prawie, nakazie dotyczącym wymowy? W Konstytucji mowa jest o funkcjonariuszach policji a nie policjantach, sam sobie strzelasz w stopę.
Ministra to żadna forma potoczna, i choć nie przepadam za tą formą - w tym przypadku preferuję 'pani minister' - to nie mam jakiegoś wielkiego problemu z jej używaniem, a na pewno nie będę robił potrójnych fikołków żeby wplatać w ten problem Konstytucję. Zwłaszcza, że akty prawne najczęściej pisane są w jednej formie językowej - bez rozróżnienia na płeć.
@@wittywolk nie no dramat.Przy zaprzysiężeniu chociażby jest minister a nie ministra.
Bardzo ciekawa rozmowa
W bardzo dużym uproszczeniu (abstrahując od składek ZUS etc.): ktoś kto zarabia 50 tysięcy miesięcznie, przy 12% stawce PIT, odprowadza z tytułu PIT 6 tysięcy złotych podatku. Analogicznie, ktoś kto zarabia 5 tysięcy, odprowadza 600 złotych. Czyli bogatszy już z marszu, przy tym "niesprawiedliwym" podatku liniowym, płaci dziesięciokrotnie więcej. Jednocześnie do wszystkich rzeczy finansowanych z podatków (służba zdrowia, szkolnictwo, bezpieczeństwo, sądy, urzędy etc.) obaj mają DOKŁADNIE taki sam dostęp, z ta różnicą, że ze względu na niewydolność państwa, ten bogatszy i tak skorzysta z prywatnych usług tam gdzie to możliwe, więc zapłaci ekstra. Moje pytanie jest więc następujące: w jaki sposób, w związku z tym, podatek liniowy jest "niesprawiedliwy" względem biedniejszego i dlaczego tego bogatszego należy dodatkowo obłożyć wyższą stawką od nadwyżki? Chciałbym zrozumieć logikę tego rozumowania, bo równie dobrze możemy zacząć chodzić do restauracji z oświadczeniami majątkowymi i jak ktoś ma za dużo kapuchy, to powinien więcej zapłacić za dokładnie taki sam obiad (co przy procentowej stawce podatku, nota bene, już i tak czyni)..
Słuszna uwaga.
W tej kwestii pan Giełzak chyba nie do końca przemyślał swoje stanowisko
Myślę, że postawę można streścić następująco:
Tworzymy razem wspólnotę narodową. Podatek dochodowy to forma kolektywnego składania się na cele dobra wspólnego (np. obronność, inwestycje infrastrukturalne) i zapewnienie podstawowych praw i wolności człowieka (m. in. opieka zdrowotna, policja). Sprawiedliwy system to taki, który zbierze jak najwięcej pieniędzy, żeby te cele spełnić jak najlepiej, ale jednocześnie nikomu nie zabierze tyle, że nie będą w stanie się utrzymać. Podatek liniowy jest w tym względzie niesprawiedliwy, że nie może spełnić obu kryteriów naraz.
Najlepiej moim zdaniem myśleć o podatku progresywnym nie jako "rosnącym dla bogatych", a "malejącym dla biednych" - stawka podatku musi być wysoka, żeby zapewnić wysoką jakość usług publicznych (czy rząd wydaje pieniądze efektywnie to inna rozmowa), ale dla biedniejszych, którzy większy procent zarobków przeznaczają na spełnienie podstawowych potrzeb, jest ona stopniowo obniżana.
Mówiąc inaczej, system stara się zbalansować wartość dodaną, jaką dana złotówka przynosi kiedy pobrana w formie podatku, ze szkodą wyrządzoną człowiekowi poprzez jej zabranie. Pierwsze zarobione złotówki, które idą na rzeczy niezbędne, nie są opodatkowywane. Powyżej tego progu, kiedy każda kolejna zarobiona złotówka idzie ku życiu wystawnemu, jest opodatkowywana bardziej, a powyżej tego, kiedy ona już nie jest konsumowana przez właściciela, a służy powiększaniu jego kapitału, rachunek zysku usług publicznych i strat właściciela jest na tyle jednostronny, że opodatkowanie jest wysokie.
W obliczu ostatnich poczynań żymian w gazie incydent z gaśnicą jest fraszką
exactomundo . ale lewactwo uzyje czegokolwiek wobec ludzi ktorych postrzegaja jako wrogow
Gaza jest polską kolonią zamorską czy o co chodzi? Gdzie związek?
@@LukaszBa nie ma związku, ale robi się z igły widły, wymyślanie afery międzynarodowej, w jakim celu, kto na tym ma zyskać a kto stracić? Wiele pytań, niewiele odpowiedzi
@@adamkocz4034 Zadaj to pytanie Braunowi. W jakim celu ośmieszył Polskę na Zachodzie? Komu na rękę jest pokazanie naszego kraju jako niedemokratycznej republiki bananowej. I z jakimi ludźmi Braun lubi się fotografować? Dlaczego wspólnym mianownikiem jest cyrylica? Tyle pytań bez odpowiedzi :)
@@LukaszBa i ja sobie zadaje te pytania, bardzo nie w smak są mi jakiekolwiek stosunki z podejrzanymi ludźmi z Rosji. A Ty sobie zadajesz pytanie czemu Tusk tak zaciekle dążył do resetu z Rosją? Zresztą w każdym politycznym środowisku w Polsce można znaleźć powiązania z Rosją, nie mówiąc już o innych kierunkach (spotkanie senatorów KO z niejaką Manuelą Schesig na przykładn). Może byłoby lepiej jakby uwaga była nakierunkowana na tych co rządzą a nie margines jakim jest Braun, bo jakie on ma realne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski?
Panie Redaktorze, nie ma co się nabzdyczać na słowo "postęp". Czegoś takiego, jak "postęp po prostu" naturalnie nie ma, jest natomiast postęp w tej bądź innej dziedzinie, zależnie od przyjętych kryteriów tego, co w niej uznajemy za "lepsze", a co za "gorsze". W związku z tym społeczeństwo, w którym dokonuje się postęp techniczny (np. smartfony działają dłużej), oczywiście może podlegać regresowi w innej dziedzinie (np. w dziedzinie zatrucia środowiska). Przykład często eksploatowany: postęp w zapewnieniu bezpieczeństwa wiąże się zwykle z regresem w poszanowaniu prywatności. Można zatem całkiem sensownie i precyzyjnie dyskutować o tym, czy mamy do czynienia z postępem, trzeba tylko określić, o jaką dziedzinę oraz kryteria nam chodzi.
1. Chętnie obejrzę wywiad Pana Marcina z Grzegorzem Braunem, w którym zadaje mu trudne pytania o Rosję.
2. Nie uważam, aby progresja podatkowa była uczciwa, chociażby z powodu tego, że jednakowo obowiązuje singli oraz rodziny z kilkorgiem dzieci na utrzymaniu.
3. Hitler był lewicowcem.
Niezgoda rujnuje zwykłych ludzi, politycy żywią się tym konfliktem. Facet tak prostych rzeczy nie rozumie.
Doskonale rozumie
Demokracja to niezgodna. Zgoda narodowa, jedność narodu, jednolity front zjednoczenia narodowego to jest w dyktaturach. W demokracji ludzie mają różne interesy i poglądy, które nie zawsze da się jakkolwiek pogodzić. Po to mamy proces demokratyczny, by w mniej represyjny sposób decydować o tym której opcji politykę będziemy prowadzić, a która idzie w odstawkę.
@@prkp7248 W każdej opcji znajdzie się coś ciekawego ,ale my nie potrafimy,nie chcemy ze sobą rozmawiać i wybrać to co najlepsze.
W pracy w ogóle nie interesuje mnie czy ktoś jest trans lpgt czy kobieta a to czy dobrze efektywnie wykonuje swoje obowiązki.
Mnie to interesuje jako rodzica, bo mam prawo decydowac w czyje rece oddaje przebywajace w przedszkolu czy szkole dziecko. Chce miec prawo wyboru zgodnie z moim swiatopogladem, co nie jest niczym nowym, bo od dawna mozna wybierac na przyklad miedzy placowkami katolickimi a swieckimi.
Jesli orientacja czy plec nie powinna miec znaczenia, to dlaczego lesbijki i osoby transplciowe sa zwalniane ze sluzby wojskowej?
@@ulkamara5851 a więc szkolnictwo powinno zostać sprywatyzowane i to rodzice powinni wybierać podstawy programowe.
@@ulkamara5851 jest różnica między wojskiem a praca np na kasie.
@@ulkamara5851Lesbijki są zwalniane ze służby wojskowej???
@@hubertokidoki5672 W Polskiej armii służy ponad 17 tys kobiet. Lesbijki nie mogą służyć w armii RP.
Myślałem, że jesteś bardziej rozsądnym człowiekiem i nie popadasz w te prorosyjską bagonkę na Grzegorza Brauna.
Chyba anty rosyjską ?
Trochę dziwnie brzmi określenie nazizmu jako prawicy. Raczej określany jest on jako lewicowy- cały socjał, praktyka zaostrzania walki w ramach postępu (noc długich noży). Sama nazwa NSDAP.... I nie można utożsamiać nazizmu z faszyzmem. To, wbrew pozorom, dość różne systemy.
Co ma w sobie Pani Monika Jaruzelska , co powoduje autentyczną sympatię dla jej osoby ?
Ano ma.... To absolutne poddanie sie pod pregierz historii z racji ojca.
Co wiecej ? Kultura dialogu i doskonala orientacja w zaułkach historii za woalką jaka była za jej młodosci zaporowa.
A rozmowca jest skazany na sukces nie tylko medialny...
Panie Giełzak, mądrze Pan mówi, ale co do Ortegi y Gasseta bardzo się Pan myli! Jego "masa", to nie prosty lud, ale pospolitość, która jest siłą działającą w każdym człowieku i z którą trzeba walczyć, ale wielu jej ulega. Ludzie "masowi" są również pośród decydentów, polityków, naukowców i absolutnie w każdym stanie i zawodzie. "Bunt mas" mówi o postępującej (albo tylko zauważonej) tendencji do ulegania tej pospolitości w nas.
Cytat z książki, rozdział "Dlaczego masy wtrącają się do wszystkiego i dlaczego czynią to tylko w sposób gwałtowny":
"Myśleć, sądzić to tyle, co odwoływać się do owej instancji [rozumu], uznawać jej nadrzędność, przyjmować jej kodeks i jej wyroki, czyli wierzyć, że wyższą formą współżycia jest dialog między racjami naszych idei. Ale człowiek masowy, podejmując dyskusję, czuje się od razu zagubiony i instynktownie odrzuca konieczność szanowania owej najwyższej instancji będącej poza nim. Dlatego 'nowe' w Europie to hasło 'koniec z dyskusjami' i niechęć do wszelkich form współżycia, które same przez się powodują poszanowanie norm obiektywnych we wszystkich dziedzinach życia, począwszy od prywatnej rozmowy, przez naukę, aż do parlamentu. Oznacza to odrzucenie współżycia w kulturze, czyli współżycia w ramach jakichś norm i powrót do współżycia typu barbarzyńskiego."
Wypisz wymaluj krytyka "woke culture"! Proszę przeczytać "Bunt mas" jeszcze raz albo pierwszy. ;)
Mamy wojnę tuż za granicą, pandemię już mieliśmy, a politycy zajmują się światopoglądowymi bzdurami. Skrobanki i gendery im najważniejsze. Jakby nie było ważniejszych tematów
Mamy ludobójstwo w Gazie.O tym jakoś cicho
Bo mają zakazane poruszanie pewnych tematów...
Jeśli macie szefów, ti podejrzewam, że też raczej robicie to, co on wam mówi czy od was chce... 🤔🤷♂️
Oczywiście możesz szefa zignorować i robić na przekór... ale jak długo to potrwa i jakie konsekwencje? 🤔🤷♂️
@@piotrroz9934 Przecież demokracja, wolność słowa
Skoro te tematy nie są takie ważne, to dlaczego prawactwo tak mocno upiera się i staje Rejtanem nad nimi? Przypominam że to katoliccy aktywiści i prawicowcy zmienili prawo aborcyjne w Polsce w dwóch etapach - najpierw w latach 90, a teraz wysługując się swoimi waflami w Trybunale Konstytucyjnym. Naród pokazał w czarnym proteście, że opinia na temat tych zmian jest dominująco negatywna.
@@krystynamackowska5323my mamy? Nie wiem kiedy ostatnio widziałeś mapę ale to dość daleko i raczej nie nasz problem
Pierwsza część zdecydowanie na plus, druga na minus, ze strony pana Giełzaka. Ale tak jak zarzucił Petersonowi, że wiedzę o Marksie czerpie z memów, tak sam czerpie z nich wiedzę o Braunie.
@Danuta-vr8wj nawet nie to, że, tylko jak.
Tak jakby wiedzę o nim czerpał tylko z TVN24.
Wszystko sprowadza się do tego, że ludzie lewicy widzą jedno realne zagrożenie - Rosję, co wprost tu wyartykułował, a do świata zachodu naturalnie czują lojalność. Zaś lojalność wobec innego politycznego bytu niż Polska to coś co ludzie prawicy odczytują jako zdradę.
I słusznie, Polska historycznie była zawsze brana z 2 stron a nie z jednej, zaś świat zachodu dostaje od lewicy kredyt zaufania na jaki ten by zasłużył, gdyby ten cały sojusz z zachodem był już wypróbowany, przetestowany, i gdybyśmy na serio dostawali wcześniej solidarne wsparcie. A takiej próby jeszcze nie było.
Przecież Braun to pół mem pół agent
@@Aryman511 nie, to szurska teoria opowiadana w medialnych szczekaczkach.
@@ukasztrojanowski2420 i tylko zupełnym przypadkiem Braun powtarza każdą bzdurę którą wyprodukuje rosyjska propaganda i robi sobie zdjęcia ze szpiegami?
@@Aryman511 Zdjęcie z tym typem było zrobione na długo zanim wyszło, że jest szpiegiem. Koleś był wtedy dziennikarzem współpracującym z TVP, to niemal analogiczna sytuacja jakby teraz cyknąc sobie fotkę z Ołecham Biłeckim a za 5 lat by wyszło, że był w tym czasie ruskim szpiegiem.
Dodatkowo Braun nie powtarza bzdur rosyjskiej propagandy. Mamy mega zakompleksiony naród który każdą postawę inną niż bezmyślne frajerstwo wobec Ukrainy traktuje jak prorosyjskość. Tymczasem faktyczni agenci działający w polsce to co rusz wychodzi, że Rosjanie i Białorusini. Prawda jest taka, że jako naród mamy bzika na punkcie sił prorosyjskich i bardzo brakuje nam tego, że w Polityce partii prorosyjskiej zwyczajnie nie mamy. Braun już lata temu ostrzegał, że sytuacja w jakiej jest Polska prowadzi do kondominium rosyjsko-niemieckiego pod żydowskim zarządem powierniczym, że Ukraina jest na pierwsze danie, a i po Polskę ruscy moga wyciągnąć łapy.
Dziś powoli coraz bardziej widać, że zwyczajnie miał rację, z tym, że Ukraina okazała się twardsza niż zakładał, ale niebawem będziemy obserwować jej rozbiór.
UE odda Rosji to co ta już zagarnęła, ale wpuści reszte Ukrainy w swoje struktury, żeby Rosja nie myslała, że może sobie za 10 lat znowu zaatakować i wziąć kolejny kawałek.
Po raz kolejny okazuje się że jedyny istotny podział to podział na zwolenników utrzymania hegemonii amerykańskiej i resztę. Pan redaktor oczywiście mocno w pierwszej grupie.
Alternatywą jest bycie jak Białoruś czy Ukraina
@@BanterRanterr Narracja z amerykanskiego TVN. Wyjdz z banki zobacz jak swiat sie zmienia.
@@vktr1973tylko, że ten świat nie leży pomiędzy Niemcami, a Rosją i to jest główny problem, ale co tam będzie tłumaczył i tak wiesz lepiej xd
Racjonalny człowiek. Głos zdrowego rozsądku.
Zgadzam się z Panem
Taka lewica to prosze ja was nie istnieje. Pan Msrcin to jakis hologram.
Pan Marcin i 👍 leci w ciemno 😀
Macron przed eskalacją nie był prorosyjski?
Taka mądrość etapu. Najpierw straszyli śmiertelnym katarem, teraz straszą Putinem. Zależy jakie zlecenie dostaną od pracodawców...
1:04 Czy ty właśnie stwierdziłeś, że hitler to prawicowiec?!
Bardzo podobna osobowość do Piotra Zychowicza, niby Polak, patriota a jednak Litwin....
Pozdrawiam bardzo serdecznie👏👍✊❤️🇵🇱🕊️
Po prostu dupek.
To chyba obelga porównywać Giełzaka z tym fanem Trzeciej Rzeszy.
Trochę szkoda, że w okół pytania o powinności/obowiązki kobiet powstała w trakcie rozmowy perspektywa, że jest to jakiś wyrzut względem tego, że pan Giełzak się o tym nie wypowiedział w rozmowie o mężczyznach. Dużo komentarzy nie poruszało tej kwestii konfrontacyjnie lecz raczej z ciekawością pogłębienia tej sprawy. Nie czytam panu Giełzakowi w myślach, więc nie wiem czy to była rzeczywista interpretacja, czy wygodna, ale bardzo szkoda, że na to pytanie nie padła merytoryczna odpowiedź, lecz raczej unik wobec zarzutu.
Mam pytanie. Gdzie się uczyłeś języka polskiego?
@@ergunnalli Jeśli widzisz błędy to je wskaż, a postaram się ich w przyszłości nie robić.
Zastanawiam się czym przejawiala się ,,prawicowość" hitlera. Jestem po lekturze jego ,,dzieła" I muszę przyznać, że oznak prawicowość nie stwierdziłem.
@MusicFromPoland przecież podział narodowy a klasowy to kwestia dialektyczna( hitlerowska walka ras technicznie niczym się nie różni od bloszewickiej walki klas ) zdrowa jest uczciwa konkurencja a nie lewicowa polityka dzielenia i napuszczania na siebie samozwańczych "mniejszości"
@MusicFromPoland No to odpowiedziałeś, hahaha. Hitler był narodowym socjalistą. Nie miał chłopina ani zacięcia religijnego ani poglądów kapitalistycznych a robienie z niego prawicowca tylko dlatego, że nienawidził komunizmu to jakiś żart mój ty nieoczytany rozmówco.
@MusicFromPoland Ale ja użyłem. Niewiele wiesz, składasz literki i nie rozumiesz ale uważasz, że jesteś mądry. Ciekawe co cię skłania do wyciągania takiego wniosku? Typowy BBS (Baran bez szkoły).
Hitlera popierały partie prawicowe i kapitaliści. Pierwszych zabił lub wsadził do obozów marksistów, komunistów i socjaldemokratów. Róże Luxemburg zabili jeszcze przed wojną. Istotą lewicy jest egalitaryzm i wspólnotowość, ciężko tego doszukać się w III Rzeszy
Zalecam przeczytać "Męskie fantazje" Klausa Theweleita. Znajdziesz tam odpowiedź na twoje pytanie.
Pan mowi ze mężczyzna powinien zachowywac sie w okreslony sposob np. Bronic kobiety. Takie zachowanie wynika z wartosci w jakich sie wychowanie.Jak to sie ma do stanowiska lewicy w sprawie emigracji. Przeciez wiadomo ze po wymieszaniu roznych kultur te wartosci beda sie zmieniac. Raczej nie w dobra strone
Lewica ma do migracji stosunek sceptyczny. Za migracje odpowiadają liberałowie i prawica. Bo potrzebują tanich pracowników i braku związków zawodowych.
@@arturkoszykowski9592 oczywiście tylko prawdziwa, socjalna lewica, a nie ruch polityczny pod nazwą "lewica"
@@kot_kicia otóż to!
@@lornetpoland2890 Marcin Gielzak jest przeciwnikiem masowej imigracji. Polecam podkast Dwie Lewe Ręce.
Osobista refleksja po obejrzeniu filmu, pozwolę rozbić i omówić kilka wątków:
1. Uważam, że pobieżnie było odczytywane przez Pana Redaktora książka "Bunt Mas". Jestem w stanie zrozumieć, że ludzie prasy muszą robić research przed wywiadami w taki sposób, że bardziej podstawowe rzeczy dotykają, nie wgłębiają się w szczegóły, bo muszą znać nowinki, o wielu rzeczach wiedzieć, a inaczej by nie wyrabiali- problem w tym, że diabeł tkwi w szczegółach. W sytuacji, gdy jednak Pan Redaktor zamierza coś przytaczać jako gość a nie prowadzący, wypada tą pozycję bardziej prześledzić. Ortega nie kieruje się - jak może się pozornie wydawać - elityzmem podszywanym pogardą, lecz raczej krytykuje bezrefleksyjną pospolitość. Zadaniem elit jest prowadzenie ludzi, jest wskazywaniem drogi, wyjściem ze strefy komfortu, mówić o rzeczach nieprzyjemnych. Elita w tym wszystkim musi być jednak cierpliwa i wyrozumiała, a co ważne, asertywna i nie kierować się poklaskiem- to zarzut do liberalnej demokracji.
2. Co do kwestii PRL, to mam wrażenie, że ze względu na emocje towarzyszące, nadal ciężko jest nam przyswoić ten etap jako część naszej tożsamości. Że to nie tylko kwestia zwierzchnictwa ZSRR nad nami, ale też kultura, obyczaje, czy nawet ta socrealistyczna architektura (niestety czasem okupiona burzeniem innych budynków) też składa się na nasze dziedzictwo. Tu wyrażałbym pewną przychylność do stanowiska Pani Moniki, że z PRL można wyciągnąć pozytywne elementy, choćby to, że media były mniej zwulgaryzowane niż obecnie.
3. W kwestii egzaminu skrajnej prawicy, to o ile rozumiem do czego Pan Redaktor pije, tak jednak nie wiem czy wypowiedź była niedostatecznie jasna. Ktoś, kto nie ogląda Kanał DLR może pomyśleć, że przejawia się u Pana bezrefleksyjne podejście do organizacji NATO czy USA. Nie zabrzmiało jasno, że Amerykanie są imperialistami w myśleniu i działaniu, choć robią to w białych rękawiczkach. Pewna wstrzemięźliwość w niektórych działaniach jest wskazana.
4. Co do kwestii braunowskiej, to mam nieco odmienne zdanie od Pana Redaktora- o ile zgadzam się, że należy odróżniać trudnych pytań od łatwych ze zgryźliwością, tak jednak należy zapraszać i takie persony do mediów- co do częstotliwości, to też zależy od kwestii zasięgów i doświadczeń z prezencji w danych mediach.
5. Co do cnoty umiaru, to chciałbym to zestawić obok innej cnoty - nie bycia biernym. Grzech zaniechania jest uobecniony w naszym społeczeństwie. Potrzeby ludzi są już tu i teraz, nie wszystko da się przekładać na później i co do pewnych rzeczy nie można stosować kompromisów. Czasem trzeba pozwolić na pewien zakres spontaniczności, tak to już z innowacjami bywa i co więcej- z oczekiwaniami społecznymi. Mamy jednak tą zaletę, że możemy się uczyć od sąsiadów, którzy mają część tych reform za sobą.
Bardzo dziękuję Gospodyni za przeczytanie zadanych przeze mnie pytań, a Gościowi za udzielone na nie odpowiedzi❤ o kooperacji z Panem Kacprem Kitą nie wiedziałem, najwidoczniej śledzę Pana Redaktora tak, jak on Jordana Petersona - nazbyt wybiórczo 😅 a już poważniej - znakomity gość, wspaniale że Pani Monika postanowiła go zaprosić ❤
Z pana również inteligentny gość.
@@krystynamackowska5323 🫣
33:20 ,,Kto nie przyjmie oferty która mu mówi, że z jednej strony wszystko mu się należy, jest wyjątkowy, jest wspaniały...a z drugiej strony ma prawo użalać się nad sobą?''.
Kobiety w swojej masie oczywiście taką ofertę przyjęły, ale to dla redaktora Giełzaka nie stanowi żadnego problemu. Za to kiedy jakiś mężczyzna mówi - dobra, jak tak, to ja też tak chcę...no nie, na coś takiego nie ma zgody. Niestety, tego regulamin naszej promocji nie przewiduje, nie może pan skorzystać. Oferta ograniczona płciowo.
Mówisz, że pieprzysz takie zakupy i w ogóle wychodzisz z tego sklepu?
Nie maż się! Przecież jesteś mężczyzną.
Czy pan Giełzak mówił coś na temat kobiet? nie to było tematem, ale ty musiałeś się wypłakać
wprowadzając 75% podatku tych bogaczy będzie jeszcze mniej....
Cała tyrada o Braunie w zasadzie jest powodem dla którego Pan Giełzak musi go zaprosić. Problem lezy gdzie indziej. Myślę, że wywiad z Braunem wykręcił by najwyższą oglądalność kanału DLR. Pytanie czy to byla by gra o sumie zerowej? Marcin Giełzak jeżeliby merytorycznie rozjechał Grzegorza Brauna moglby pozyskać duze zainteresowanie sobą, sle przede wszysykim mógłby przyśpieszyć ten czas, ktory dla tego typu Lewicy miałby "nadejść, ale jeszcze nie teraz". Z drugiej strony gdyby Braun pokazał sie z merytorycznej strony, ludzie mogliby go poznać z innej strony niż memy. Jest jeszcze scenariusz w ktorym wygrywaja wszyscy, bo mozna znaleźć wspólny cel jakim jest silna Polska, a mierna obecna klasa polityczna nigdy nie bedzie środkiem do uzyskania. Myślę, że pan Marcin jednak sie boi, bo ryzyko utraty monetyzacji, łatki wspierajacego "skrajną prawicę" i zwrocenia na siebie "oka Saurona" zbyt duże.
Ok, mowi Pan, ze w momencie gdy Kaczynski podal informacje, czy raczej domniemanie, ze jego brat zostal zamordowany a tusk i jego swita o tym wiedzieli, to powinien przedstawic na to dowody.
Problem w tym, ze jak przyznal to kiedys jeden polityk, polska jest krajem z kartonu, krajem fikcyjnym, ktore niewiele moze, bo jest stale rozgrywane przez sasiadujacych graczy. W takich warunkach niemozliwe jest udowodnienie takiej, czy innej zbrodni, bo ci ktorzy siedza w systemie i znaja jego luki i wady, potrafia je wykorzystac, by kazdy przekret, czy nawet zbrodnia przeszly przez sito ew kontroli. Jednak, czy zbrodnia doskonala, a tym samym nie wykryta przestaje byc zbrodnia?
Czy zasada qui bono nie legitymizuje watpliwosci i nie uprawnia do rozwazan?
Zizek nie powiedział do Petersona, że nie jest marksistą tylko heglistą. Powiedział, że jest większym heglistą niż marksistą. Zresztą, co ważne, dopiero po tym, jak Peterson zaczął krytykować marksizm.
Tak, a później Peterson zaczął googlowac o co chodzi z Heglem bo jego wiedza o filozofii jest na poziomie memów z prawicowych stron
@@Aryman511 Nie. Nie mógł się skupić, bo Zizek cały czas mówił w dziwacznym angielskim i poprawiał swoją koszulkę kciukiem i palcem wskazującym.
@@sebastian11346 to chyba najbardziej absurdalna wymówka jaką widziałem w życiu.
@@Aryman511 To nie wymówka, to żart z pańskiego debilnego odniesienia się do mojego oryginalnego komentarza.
@@sebastian11346 sugerowanie, że to co napisałem w pierwszej odpowiedzi jest równie głupie co ten "żart" też jest absurdalne
Sam określam się raczej jako prawicowca, ale życzyłbym nam wszystkim żeby polska lewica miała bardziej twarz pana Giełzaka, a mniej np. pani Żukowskiej.
Co do pana Grzegorza Brauna - jak są wątpliwości co do jego lojalności, to proszę złożyć zawiadomienie do prokuratury. Sam nie pochwalam wielu jego działań, ale wg mnie powinno się wywlekać wszystkie brudy właśnie poprzez rozmowę, a nie poprzez bojkot. Dotychczasowy bojkot AfD doprowadził do ich 20% w sondażach, niech polska scena polityczna wysunie z tego wnioski.
Pozdrawiam!
bardzo odpowiada mi podejście gościa, że jeśli się komuś coś zarzuca, to w drugim zdaniu należy przedstawić dowody. Pan uważa, że politycy nie ponoszą odpowiedzialności za swoje oskarżenia czy też podejrzenia publicznie głoszone, dla których nie pokazują dowodów. A dziennikarze i publicyści już mogą? Sam Pan we fragmencie dot. konfederacji i Brauna zasugerował wątpliwość w kwestii powiązań z Rosją. I nie było kolejnych zdań, przykładów, dowodów. Czyli Pan może tak bez odpowiedzialności? Hmm, czyli jeśli w przestrzeni publicznej będę ogłaszać, że owszem jest Pan oczytanym człowiekiem, ale nie chcę Pana słuchać ani z Panem rozmawiać do czasu wyjaśnienia Pańskich ewentualnych powiązań z Rosją i jej służbami, to będzie ok? A może to jedynie takie Pańskie moralizowanie dla innych, bo dla siebie inny standard?
Pani Moniko, jestem stałą słuchaczką Pani wywiadów i mam świadomość jak je Pani prowadzi. W takich sytuacjach mam jednak wątpliwość, czy to jednak dobrze, że Pani nie pokazuje gościowi jego niekonsekwencji i nie dopytuje o dowody, fakty... Nie chodzi mi o atakowanie gościa, ale o brak zgody na rzucanie w przestrzeń publiczną oskarżeń bez pokazywania faktów
A niemieckie szkolnictwo od Grundschule po studia leżą plackiem jeśli to ich pan ma na myśl...znam od ponad 40 lat. Tyle w temacie.
AH był socjalistą więc o czym pan bredząc stawiając stawiając lewą stronę z prawą, a obie to ten sam pień!
Poza tym te pomysły uśmiercania starszych ,bezproduktywnch to owoce socjalizmu - zachód dawno jest socjalistyczny drogi panie
Kiedy pan Marcin zaczal mówić o typie mężczyzny "mensz" jako o stoiku nie ulegającemu emocjom to już widzę że nie zrozumial w czym leży problem.
Bo chodzi o to że młodym mężczyznom daje się zupełnie sprzeczne wytyczne.
Bo całe gadanie o "toksyczej męskości" zaczęło się od tego ,że faceci nie mówią o swoich emocjach, są wycofani i tylko magazynują frustracje.
Dziękuję pani MONIKO ❤
Bardzo ciekawy wywiad i nietuzinkowy rozmówca. Jednak stanowczo nie zgadzam się by nazywać hitleryzm czy faszyzm ideologiami prawicowymi. Narodowy socjalizm jak i faszyzm z natury zaprzeczają ideom prawicowym.
Panie Giełzak, proszę nie kłamać, Marks wzywał do przemocy a nie mówił wyłączenie o cenach lnu.
Odnoszę wrażenie, że za dużo czyta a nie ma czasu uporządkować tego i przemyśleć.
Słuchając p. Gielzaka przypomniałem sobie rozmowę Kubusia Puchatka z Prosiaczkiem o Sowie Przemondrzalej: „… jest bardzo mądra. I dlatego nic nie rozumie.
Niezwykli goście są przez panią Monikę zapraszani
Niby taki swiatly i oczytany, a w sprawie Brauna powtarza najgorsze kretynizmy rodem ze szczujni takich jak Wybiórcza czy TVN.
🤣
Bo tak jest
22:35 Ci cholerni Polacy to moje ulubione określenie na polski patriotyzm ;)
Niestety, ale po całej pierwszej części wywiadu i połowie drugiej jego części czar, jaki roztoczył gość pani Moniki, prysł. Z racji zainteresowań, wykształcenia i wykonywanego zawodu kwestie gospodarcze w polityce są mi najbliższe i po ok. 2 godzinach rozbudzania we mnie przez Giełzaka zainteresowania tym, czym jest prawdziwa lewicowość (nie ta, którą znamy z polskiego podwórka i z komuny), okazało się, że w tym najważniejszym dla mnie punkcie gość nie ma mi do zaoferowania nic innego od tego, co już w wykonaniu lewicy znam - totalny brak zrozumienia, czym naprawdę jest ekonomia. Na pytanie o progresję podatkową argumenty wręcz żenujące:
1. Założenie, że ludzie krytykujący progresję to głównie tacy, którzy myślą, że wyższa stawka podatku obowiązuje od pierwszej złotówki dochodu a nie od nadwyżki dochodu ponad pewną kwotę, to najtańszy retoryczny chwyt, po jaki tylko można sięgnąć (zawsze jak się polemizuje z jakąś grupą wyznającą pewien pogląd, najwygodniej wybrać sobie z tej grupy jej najdurniejszą część, często marginalną, ośmieszyć ją a następnie jej głupotę uogólnić na całą tę grupę)
2. "Ja jakbym miał zapłacić wyższy podatek, to nie miałbym z tym problemu" - śmierdzi dowodem anegdotycznym. To, że pan nie miałby z tym problemu, nie znaczy, że inni by nie mieli. Są ludzie, którym do szczęścia wystarczy 3500 zł miesięcznie i są tacy, których motywuje bycie milionerem i jeżeli ta motywacja prowadzi do robienia przez nich rzeczy, za które inni ludzie chcą im te miliony dobrowolnie płacić, to to służy dobru wspólnemu, zatem zniechęcanie tych ludzi do działania przez progresję podatkową temu dobru wspólnemu nie służy.
3. "No przecież progresywne podatki są na całym świecie, wszyscy (a przynajmniej zdecydowana większość) je mają" - kolejny super argument. Wszyscy (a przynajmniej zdecydowana większość) też kłamią/przeklinają/nadużywają alkoholu - czy to oznacza, że należy tych "wszystkich" naśladować i to, co robią, służy dobru wspólnemu tylko dlatego, że jest ich więcej? "Miliony much nie mogą się mylić, jak mawiają miłośnicy jedzenia g*wna".
Prawda jest taka, że super oczytany pan redaktor nie ma w tym temacie żadnego solidnego argumentu.
Zgodzić się trzeba, że nie ma pan nic wspólnego z SLD - ludzi SLD (mam na myśli to stare SLD z czasów Millera) od "prawdziwych lewicowców" odróżniało to, że mieli świadomość, że żeby podzielić, to trzeba mieć co dzielić, żeby zabrać, to najpierw trzeba mieć co zabrać i komu, że pieniądze nie rosną na drzewach i żeby móc opodatkować milionera, to najpierw trzeba skonstruować system podatkowy tak, żeby w ogóle temu potencjalnemu milionerowi chciało się (opłacało się) do tego miliona dążyć.
jeszcze nikt nie widział takich podatków, które by sprawiały, że ludzie nie chcą zostać milionerami. nawet jak progi były po 70% w Europie Zachodniej czy USA, milionerów przybywało jak na drożdżach
@@spizganypywak7338 jesteś pewny, że ci milionerzy te podatki płacili? Ja nie mówię o sytuacji takiej jak w PL, że na skali podatkowej opodatkowane są dochody do max 150-170 tys rocznie a dalej jest jednoosobowa działalność gospodarcza i szukanie kosztów
@@shendry69 to są rzeczy, które się liczyło i liczy. Masz dane o podatkach odprowadzanych przez te osoby, co jest podstawą obliczania chociażby realnych, efektywnych stóp opodatkowania itd. To, że w Polsce można dowolnie wybrać między skalą a liniówką, to nie jest uniwersalne zjawisko, w większości państw tak nie było i nie ma. Niezależnie od wybranej formy, w Polsce masz np. ok. 40 000 osób płacących daninę solidarnościową, kilka lad to tyłu MF podawało, że ok. 150k osób ewidencjonuje ponad milionowe dochody do opodatkowania.
Ten film powinien mieć tytuł
LEWICOWIEC OSTRO O LEWACTWIE
Jak milo posluchac inteligentnego czlowieka!
Inteligencja nigdy nie idzie w parze z mądrością. Inteligencja to geny a mądrość się nabywa
@@BogdanBogdanowicz
Geny?
Inteligencja to umiejetność wypowiadania tego co się zna lub się poznało. To tez wychowanie, oczytanie, doświadczenia, kindersztuba itp.
Ale fakt, nie ma to nic wspólnego z mądrością.
No i trochę pan mnie zraził do podcastu "dwie lewe ręce"
A mnie zachęcił…
Lewica i prawica to przestarzałe pojęcia z XVIII wieku. Czas z tym skończyć. To okno Overtona. Zamiast dzielić bez sensu na lewice i prawicę: sprawdzać kompetencje, wprowadzić egzaminy wstępne, sito, selekcje. W tym zgadzam się z gościem. Mamy inaczej idiokrację zamiast demokracji.
Trzeba też wprowadzić mechanizmy rozliczania urzędników i polityków z decyzji
Polityka to nie jest zarządzanie i administracja. To co proponujesz to założenie że w polityce podejmuje się decyzję słuszne albo niesłuszne, a nie takie które są zgodne z tym albo innym światopoglądem i ideami politycznymi.
Poza tym podział na lewicę i prawice to dopiero zaczyna się kształtować w rewolucji francuskiej.
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować." Voltaire
Brawo❤ Grzegorz Braun❤
Bijesz brawo przemocowcowi?
Dlaczego pani pominęła moje pytania?
Coraz bardziej myślę, jak Rok 84 się postarzał. Natomiast Nowy Wspaniały Świat Huxleya wydaje się kierunkiem, w którym wiele społeczeństw zmierza, gdy jesteśmy w stanie oddać wolność oraz równość za poczucie bezpieczeństwa i przyjemność. Jakby postęp przestał być ideą, myślą, a był po prostu wynikiem rozwoju technologicznego, zatracając tym samym swój humanistyczny walor.
Ale jakie są powinności kobiet?
Czy jacys nie um0czeni ksndyduja do pe?
ale to było dobre (komentarz taktyczny)
Św. Marcina jest 11 listopada - święto niepodległości i tradycyjnie je się wtedy gęś. Na zdrowie Panie Marcinie.
A gdzie te gęsi jadano.
Mniam mniam mniam 😊
Lewica, prawica to chyba już przeszłość. Nowa światowa wiara to globalizacja.
Raczej rozpad globalizacji
Niestety prawda
Dyskusje wokół globalizacji to były 25 lat temu.
@@prkp7248 .
To były dyskusje. Teraz mamy wiarę. Zobacz Jak cwanie rozpracowali Polskę.
55:10 jak nie DLR to kto?
Panie Redaktorze serdeczne wyrazy szacunku. Z przyjemnością ogladałam rozmowę z Panem.
To jest lewica. Można sie nie zgadzać, ale przynajmniej taka lewica jest spójna. Takiej lewicy potrzebujemy. Jeden problm odnośnie Petersona i Marksa - czy pan naprawdę przeczytał Marksa "Kapitał"?
Peterson "Kapitału" nie przeczytał. W dyskusji z Žižkiem się skompromitował, mimo że miał parę miesięcy to jedyne co zrobił to przeczytał krótki (i nieistotny dla marksizmu) manifest komunistyczny.
Świetna rozmowa.
Zaskoczył mnie jeden fragment: Pan Giełzak "był w biznesie" i odczuł progresję podatkową; w jaki sposób? Rozliczał się ze skarbówką wg skali podatkowej?
Podejście prowadzącej w pierwszej części było niepoważne. Najpierw wywołuje temat swojego ojca, a potem z ledwo skrywaną emocjonalnością formułuje wyrzuty, że w jej domu mówi się źle o jej ojcu. Ale jeszcze gorzej świadczy o pani Monice to, że nie potrafi się zdystansować i popatrzeć na generała obiektywnie.
Mimo całej sympatii do P. Moniki, mam podobne zdanie o W. Jaruzelskim, jak P. Giełzak. Przedstawił fakty, które dla córki mogą być bolesne. Niemniej jednak Jaruzelski jest już postacią historyczną, którą mamy prawo oceniać i nie jest to postać świetlana.
Na generała pewnie potrafiłaby spojrzeć obiektywnie, jednak na ojca to już nie jest taka łatwa sprawa.
Dwie rzeczy, co do których mam wątpliwości: Hitler i jego system to prawica oraz 75% podatku przy przekroczeniu progu 50 000 zł zarobku, czyli po odprowadzeniu podatku miałoby mi z tej kwoty zostać w kieszeni 12 500 zł? To bardzo słaby żart. Progresywny podatek tak, ale nigdy nie powinien przekroczyć bariery 50%. Pozdrawia lewicowy wyborca PiS (mam nadzieję, że w Polsce urodzi się prawdziwa lewica).
Placilbys od nadwyzki 50 000 zl. Czyli jesli zarobilbys 50 500 zl to z 50k odliczasz nizszy podatek a od nadwyzki 500 zł juz 75%.
@@CapoeiraPolska aaaa widzisz, to wchodzę w to :)))
Nie zgadzam się że faszyzm czy nazizm był ideologią prawicową.
Zarówno Mussolini jak i Adi robili masę politycznych fikołków od lewej do prawej i na odwyrtkę.
Do tego mamy narodowo SOCJALISTYCZNĄ partię pana malarza.
Fakt, że lewicowcem wiecznie wydaje się, że nikt poza nimi nie rozumie progresji podatkowej skłania mnie do myślenia, że rozumieją ją wszyscy poza nimi.
Coś w tym jest. Ja mam wrażenie, ale nie wiem, czy to miał Pan na myśli, że oni zupełnie niedostrzegaja przepaści pomiędzy obciążeniem fiskalnym UoP i B2B względnie po prostu przedsiębiorcami. Progresja tylko by to zwiększyła, bo zarabiający 40k na UoP oddawałby już od pewnej części 75% a zarabiający 40k na działalności 12%, albo...5.
Warto też zauważyć że wzrost obciążeń dla UoP zawsze może przełożyć się na zwiększenie szarej strefy albo kombinowanie ze zmiana formy zatrudnienia. A to nie jest korzystne. Ale tak, lewica i Pan Marcin zupełnie nie dostrzegają tego problemu opowiadając o przyszłości, gdzie każdy kto zarabia więcej płaci procentowo więcej. Tylko że tak nie jest.
@@krzysztofschechtel8780 na ich podcaście 2lr było kilka razy o tym, że mamy w Polsce dużo fikcyjnego b2b, z którym państwo nic nawet nie próbuje robić, mimo że są ku temu podstawy.
@@darek7081 w porządku, bardzo możliwe że tak, tylko nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek łączyli ten temat z progresją podatkową. Najpierw trzeba chociaż trochę wyrównać obciążenia dla obu form a dopiero potem można rozważać progresję. Dodam jedynie że to nie oznacza że ja za nią jestem.
Zupełnie nie o to mi chodziło.
Podatki progresywne są narzędziem kontrskutecznym do realizacji deklarowanych przez lewicę celów. Szybkie googlowanie potwierdzi każdemu, że ludzie tacy jak Musk, Gates, Bezos czy Buffet płacą jakieś absurdalnie niskie podatki wszędzie na świecie. Gdyby przyłożyć tę średnią ważoną jaką są podatki progresywne do ich dochodów, na bank stawka efektywna powinna wyjść 74,9% z hakiem.
Natomiast o wiele szybciej w ten największy próg wejdzie właściciel sieci 10 sklepów niż faktyczny miliarder.
Podatki progresywne nie uderzają w najbogatszych, tylko w tych którzy mogą im zrobić konkurencję. One wręcz są na służbie wielkiego kapitału i cementowania nierówności społecznych.
@@ukasztrojanowski2420 to, że miliarderzy skutecznie uciekają od podatków różnymi metodami nie znaczy, że rozwiązaniem jest zniesienie podatków. Bo oni będą uciekać niezależnie, czy podatki są liniowe, progresywne czy jakieś inne. A państwo z czegoś musi sfinansować swoje wydatki.
A do ścigania miliarderów to już niestety potrzeba narzędzi z innej bajki: jakieś porozumienia międzynarodowe i umowy między państwami, etc. Coś tam ostatnio ruszyło w tym temacie, ale daleka droga jeszcze, by tu faktycznie coś osiągnąć.
PANI MONIKO, skoro już padło hasło: wydawnictwo „Theatrum Iluminatum” to koniecznie trzeba zaprosić dr. Piotra Napierałę - drugiego autora piszącego dla tegoż. LUD prosi ;) . Nudno nie będzie .
O tej ilości zamordowanych przez rządy Stalina istnieją poważne wątpliwości. Polecam wideo Santiago Armesilla i książki, które na ten temat on poleca.
16:50 woke jest NOWO-"lewicowe", ale jednak.
50:40 niby dlaczego, to było poniżające? To nie była uroczystość religijna. Każdy o tym zapomina zasadniczo.
58:50 dlaczego? Chociażby dlatego, że to zaora przedsiębiorczość i rozwój.
1:03:40 co ma dyskusja o rasach, do "prawicowości">
Obrońca Żydów... Już wszystko wiadomo. W poprzedniej części też gadał o 68 roku, że wstyd było się czuć Polakiem. Wstyd tak mówić to po pierwsze. Po drugie niech doczyta jak było naprawdę... Jaka antysemicka nagonka?? Żydzi z radością korzystali z możliwości wyjazdu na zachód w tym czasie. Eh szkoda gadać.
Gomułka mając żonę żydówkę jak Sikorski i inni tylko im to ułatwił.
Wtedy Polacy też by chętnie wyjechali z tego komunistycznego bagna w 68, ale nie mogli bo lewica lepiej od nich wiedziała,że jak nic nie będą posiadać,to będą szczëśliwi. Dziś znów to usiłują to nam wmówić.
Żałosne.
Facet chce cenzurować ludzi za poglądy. Żydów można tylko lubić, a kto tego nie robi, to na pohybel z nim, bo za granicą źle mówio.
Szkoda, że dźwięk jest niskiej jakości, gluchy, mało wyraźny. Można zdecydowanie lepiej i to niskim kosztem
Panie redaktorze ,a co jeśli sędziowie odmawiają udziału w reformach danego rządu?
Grzegorz Braun to Sokrates polskiej polityki uważam. G. Braun widzi problem dla Polski nie tylko w Rosji, ale również w Niemcach, Ameryce czy Żydach co wg niektórych czyni go rosyjskimi onucami.
Widzi tylko problemy. Ma jakieś programy na rozwiązanie tych kwestii,czy tylko ze wszystkimi zerwać stosunki? Powywracać stoły, zgasić świeczki, czy wywalić choinkę ewentualnie na kogoś napaść a później zasłaniać się immunitetem zza grupy krzykaczy wykoślawiając instytucję interwencji poselskiej.
Sokrates? Omg🤦♀️
Ha, ha, ha ...
Sokrates 😂😂😂😂
A propos p. redaktora, czy informacja, że urodził się "prawdopodobnie " w 87 roku ma jakiś podtekst? 🤔