Odkąd skończyłam 40 lat wiem że podstawą idealnego makijażu jest dobra pielęgnacja podstawą dobrej pielęgnacji jest porządny chodz łagodny dla skóry demakijaż🙂 po 40 moja skóra jest w lepszej "formie" niż po 30😁💪
Super odcinek Pani Agnieszko. Wszystko prawda. Zgadzam się w stu procentach. To prawda, że nie znamy potrzeb swojej skóry i ja też bym nie znała. Ale dzięki skinwisdom i skin care box wszystko się zmieniło. Ostatnio bylam świadkiem rozmowy koleżanki, która sprzedaje kosmetyki ( jest w tzw.piramidzie) i zachęcała inne oroby do zakupu, bo to czy tamto jej się sprawdza. Dziewczyny były pod takim wrażeniem, że były sklonne wydać nawet 500 zl .nie mając pojęcia o potrzebach swojej skóry. Szok ... Teraz to wszystko zupełnie inaczej postrzegam. Dziękuję Pani Agnieszko.
korea to szybkie tu i teraz. Nie bez powodu jest tam tyle salonów zabiegów plastycznych - runda pierwsza wiec remis runda druga - mocne składniki środkow myjących i pilingujacych, remis. Idealizujecie koreę. Mają dobrą propagandę, nie tylko kosmetyczną zresztą. Przemysłowo i handlowo też są dużo mądrzejsi
Ja bym chciał usłyszeć takie porównanie do japońskich marek. Ponoć odstają jakością, jako ze gros zysku idzie na R&D (research and development), gdzie w markach z innych krajów połowa zysku idzie na reklamę, opakowania. Ponoc Japończycy cenią sobie jakość ponad wszystko
Polskie filtry lepsze od koreanskich? To tak jakby powiedzieć, że fiat Punto jest lepszy od Mercedesa 😂. Polskie filtry mają beznadziejne formuły, w komforcie użytkowania nie mają startu do koreańskich. Od lat zgłębiam koreanską pielęgnację, od jakiegoś czasu testuję też polskie filtry i jedyne co mogę o tych drugich powiedzieć-paździerz! I tak, wlicza się tu również tak promowana wszedzie emulsja z Basiclab
Ja patrzę przede wszystkim z perspektywy jakości wykorzystywanych filtrów i ich skuteczności dla skóry. Konsystencje są na tyle dobre, że spokojnie wygrywają z koreańskimi, ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
Filtry koreańskie mają totalnie dużo mikroplastików, akryli, złych silikonów, to dlatego konsystencja często się nam wydaje lepsza, ale nic to dobrego dla skóry nie robi. Coś za coś
Te poglądy o polskiej pielęgnacji są chyba trochę nieaktualne, 5 lat temu rzeczywiście Polki mogły mieć takie podejście jak przedstawione w filmie, natomiast znam masę osób stosujacych wieloetapową pielęgnację, sama zresztą przez długi czas taką stosowałam, ale od niej odeszłam. Z prostego powodu, co za dużo, to niezdrowo. Zbyt wiele warstw kremów, olejków, serum po prostu zapychało moją skórę. Teraz stawiam przede wszystkim na sensowne nawilżenie i wieczorną odbudowę. Dla mnie nakładanie 30 warstw rozmaitych mazideł mija się z celem i jest tylko chwytem marketingowym, byśmy kupowali więcej i więcej.
No właśnie ta pani jest za nakładaniem trzech albo czterech warstw (serum nawilżające krem nawilżający krem okluzyjny itp). Zastanawiam się czy serio jest to konieczne, czy ktoś się za bardzo zagalopował w swoich teoriach
Tez się wkręciłam w pielęgnacje, tonik, serum, krem taki taki potem fluid. Mam skore mieszana w stronę tłustej. Na wakacje zabralam minimum pielęgnacji i moja skóra odetchnęła w końcu. Wróciłam do domu i nie mam zamiaru jej przeciążać.
Mam takie samo zdanie,szczególnie,że alergicy i osoby z problematyczną cerą mogą mieć jeszcze gorszą cerę po nałożeniu takiej ilości kosmetyków naraz ..nawet tych super hiper dobrych,wiem po sobie i po bliskich.
A ja mam na odwrót. Kiedyś stosowałam tylko krem i tonik i miała ciągle wypryski, mega suchą skórę zimą, ciągle zaczerwienienione policzki, mega łojotok w strefie T, że ciągle musiałam ją przypudrowac, a teraz dzięki pielęgnacji warstwowej rumień jest wyciszony, pryszczy brak, rano nakładam makijaż i ani razu nie muszę poprawiac makijażu w ciągu dnia, więc mi to bardzo służy i nie wrocilabym do nakladania jednego kremu. Każdemu służy coś innego.
Ciekawi mnie jedna rzecz. Jakie jest pani stanowisko i opinia na temat kosmetyków koreańskich z propolisem/miodem jako krem do dbania o barierkę Hydrolipidowa na okres jesienno/zimowy? Moja skóra jest bardzo sucha wtedy i wydawałoby się że to mógłby być ratunek
Bardzo chętnie testuję polskie kosmetyki, niestety często są tak intensywnie perfumowane, że najczęściej po zużytym opakowaniu nie wracam już do kosmetyków. Koreańska pielęgnacja zdecydowanie bardziej mi odpowiada.
Czy moglaby mi Pani zaproponowac krem z filtrem spf 30 lub 50 na skore naczynkowa zaczerwienioną ale z wąkrotka azjatycką? Bo koreanskie mowila Pani że są slabe jakościowo. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
Dwa tygodnie temu trafiłam na kanał❤ jestem juz po diagnozie skory w skinwinsdom, czekam za zamówieniem. Natomiast praktycznie od razu z kosmetykami, ktore mam w domu staram sie wprowadzac zalecenia. Zrezygnowałam juz w wacików i kremu pod oczy i tu mam wątpliwości. Odkąd odstawiłam krem pod oczy pojawiły mi sie zmarszczki na dolnej powiece. Ewidentnie mimiczne, bo poglebiają się przy kazdym uśmiechu 😊 pytanie, czy moze powinnam wrocic do kremu pod oczy, czy dac jeszcze troche czasu, zeby skóra sie przyzwyczaiła do nowości, ktore jej serwuje i zmarszczki sie zmniejszą?
Coś link na stronie nie działa i ogólnie nie mogę się połapać… gdzie są te promocje Lubię Iunik krem nawilżający - jest bardzo przyjemny, serum LiqCC, krem okluzyjny Janson Pozdrowienia
Który link nie działa? Co do promocji to naliczają się one same po wrzuceniu produktów do koszyka. Zniżka dotyczy najtańszego produktu w koszyku i wynosi 15% przy dwóch, 40% przy trzech, 75% przy czterech... a przy pięciu ten piąty jest za 1 zł. To oznacza, że przy zakupie 5 produków można mieć nawet 389 zł zniżki, jeśli np. pięć koleżanek postanowi zrobić wspólne zamówienie na kremy z Dermomediki z jednego konta 😊 W drugą stronę: biorąc np. dwa droższe produkty i jeden dużo tańszy mamy 40% zniżki na najtańszy, ale w stosunku do całego zamówienia zniżka nie jest już tak szałowa :) Dlatego jest to super okazja do przetestowania trochę droższych kosmetyków z danej kategorii, bo niezależnie od tego, czy np. czwarty (najtańszy) kosmetyk w koszyku kosztuje 8,76 zł, czy 399 zł, w czasie promocji będzie o 75% tańszy 😊
Hej, twój filmik był świetny! Naprawdę to uwielbiam! Przy okazji, czy ktoś korzystał z tego nowego gadżetu do pielęgnacji twarzy, UFO 3? Czy jest to dobry zakup? Wielkie dzięki za poradę!
Moja siostra, która zazwyczaj trzyma się z daleka od nowych technologii, zupełnie mnie zaskoczyła. Zaczęła używać gadżetu o nazwie UFO 2, a jej entuzjazm przekroczył wszystkie moje oczekiwania.... jest zachwycona i twierdzi, że to jest naprawdę niesamowite. Teraz, gdy słyszę o nowym modelu, UFO 3, zastanawiam się, jak bardzo może to przewyższyć jej obecne doświadczenia ....to musi być coś naprawdę wyjątkowego.
Rownież bylabym wdzieczna za omowienie japonskich kosmetykow, ale chodzi o te prosto z Japonii, a nie od japonskich firm dedykowanych Europejskiemu rynkowi :)
Zdziwiłam się słysząc jakie podejście do pielęgnacji wg tego filmu, mają Polki wychodzi na to, że ja mam bardziej koreańskie podejście, nawet jak nigdy nie interesowałam się jakoś szczególnie koreańską pielęgnacją 😂
Ale jak to koreańskie filtry są gorsze 😮? Mam nadzieję jednak, że te z grafiki na filmie są w porządku, bo od kiedy mam ten zielony Holika Holika, jestem w stanie nakładać go codziennie. Inne konsystencje filtrów (nawet delikatnie tłuste albo lepie) są dla mnie nie do zaakceptowania.
Grafiki na filmie to tylko przykłady. A na filtry patrzę z perspektywy jakości wykorzystywanych filtrów, ich spektrum działania, czyli skuteczności dla naszej skóry i uważam, że teraz są już lepsze od koreańskich. Myślę też, że może jest coś do poprawy w pielęgnacja, by skóra akceptowała na zastosowanie większej ilości kosmetyków spf niż jednego :)
@@annapalasz3549Ubóstwiam ten filtr. Czasem gdy bardzo się spieszę to nakładam go bezpośrednio na serum i na mojej ekstremalnie suchej cerze trzyma bardzo dobre nawilżenie i to po tylko jednej reaplikacji w ciągu dnia.
Apropo marek innych krajow, czy orientuje sie pani w kosmetykach na rynku niemieckim? Myślę ze wiele Polek/Polaków mieszkających w Niemczech byłoby wdziecznych za taki krótki filmik na co warto zwrócić uwagę. Sama jak wchodzę do niemieckiej drogerii, dostaję oczoplonsu, ale wychodzę z niczym, bo nie jestem przekonana co do tutejszych kosmetykow. Byc moze niesłuszne. Jesli wiec ma pani w tej kwestii wiedzę byloby super nastepny filmik zobaczyć o niemieckich markach kosmetyków 🙂
I wracamy do tego, co powiedziałam w filmie: To nie o kosmetyki chodzi. Znając swoją skórę, wiedząc jakie ma priorytety i jakie na to odpowiadają składniki możemy szukać kosmetyków w dowolnym kraju :)
Oj, i tutaj się nie zgodzę. Od kilku lat pracuję w Szwajcarii i tam nie dostaję oczopląsu w drogerii, tylko płaczę - z bezsilności! Bo np. olejku do demakijażu nie mogę kupić! A kremy z filtrem, to dopiero wyzwanie! Ew. coś tam w aptece. Z koreańskich marek na półce jest Erborian (za miliony monet). Reszta marek, to "jedynie słuszne" L'oreal, Garnier i Nivea. Pozostaje zamawianie w internecie, albo wlokę 20 kg "kosmetyczkę" z Polski 😅. Ale też doczytałam się ostatnio statystyki, że pod względem częstotliwości występowania raka skóry w krajach europejskich, Szwajcaria jest na pierwszym miejscu. Tak więc z mojego doświadczenia: może nie dorównałyśmy jeszcze koreankom, za to zachód pozostaje za nami w tyle. Mamy mnóstwo świetnych kosmetyków i firm je tworzących, zarządzanych przez kobiety. Jestem dumna, nawet pomimo tego, że moją pielęgnację opieram bardziej na koreańskich kosmetykach. Pozdrawiam😊
Raczej polskie sa w wiekszym wyborze i lepsze sklady i Ci co sie znaja obkupuja sie beda w Polsce tym bardziej jak sa na promocji ,ja wysylam przerozne do Francji i sa zachwceni bo nei maja takiego wyboru,tyle rodzaji i takch dobrych w nich komponentow naturalnych a nie ma tam obowiazku pisania skladow i nie intersuja sie tym a naturalne sa tam bardzo drogie ,trzeba prpbowac rozne bo na kazdym inaczj dziala i mozna sprawdzic opinie
Koreańskie kosmetyki są za mocne na moją cienką skórę, dostaję po nich więcej wyprysków, niż jak przemyję buzię wodą 😬 dodatkowo wieloetapowa pielęgnacja to dla mojej skóry za dużo. Na codzien wystarczy mi żel/pianka do mycia twarzy i lekki krem-żel. Natomiast polskie kosmetyki też nie są idealne, niestety nigdy jeszcze w swoim życiu nie trafiłam na dobre kosmetyki. Ok dwa razy: właśnie krem-zel z under20, ale już od wielu lat wycofali, a także olejek myjacy z biochemii urody, ale też już wiele lat temu chyba zmienili coś w nim, że nie działa i nie myje tak dobrze.
Słyszałam wiele razy taki komentarz od moich klientek, a potem okazywało się, że pielęgnacja dopasowana do skóry na podstawie potrzeb i procesów zachodzących w skórze, nawet warstwowa działała i była ok. Nie chcę, żeby to zabrzmiało, że puelegnacja warstwowa jest obowiązkowa, raczej, że zwykle, gdy coś nam nie działa, to znaczy, że pielęgnacja nie jest dobrze dopasowana do danej skóry i jej funkcjonowania.
Nie do końca pojmuje to porownywanie Polek do Koreanek. Przecież my mamy zupełnie inną skórę, inne rysy twarzy, inną mimikę, inne czynniki atmosferyczne wplywaja w innym stopniu na nasza skórę. Analogicznie jak włosy....mamy zupełnie inny typ, a tym samym inne potrzeby. Wiec slabe jest wmawianie , ze koreanska wieloetapowa pielęgnacja i ich kosmetyki sa w większości lepsze dla nas Polek. A jeszcze wmawianie wieczne, ze Polki nie potrafia zadbac o swoje ciało, bo nie stosuja sie do narzucanych trendów kosmetycznych, jest krzywdzące i nie buduje pozytywnycj relacji miedzy kobietami. Codziennie mijam mase kobiet na ulicy. Jesteśmy cudowne i piękne. A mankamentami nie ma co sobie glowy zaprzatac bo nikt nie jest idealny. A bedac wielokrotnie w roznych rejonach Azji...moge tylko powiedzieć, ze nie ma cudów, tam kobiety tez baaardzo często maja swoje widoczne problemy z cerą. Wiec nie ma co dawac sie zwariować i przyrownywac do obrazkow koreanek z podrasowanych zdjęć i dawac sobie wmowic ze możemy miec taka właśnie cere...bo one tez nie mają 😊
Każdy człowiek ma inną skórę i inne potrzeby, niezależnie od pochodzenia. Ja mam bardzo wrażliwa i cienką skórę, a moja koleżanka grubą i może nakładać na siebie wiele kosmetyków i jej nie podrażniają, a obie jesteśmy polkami.
Nie jestem Azjatką, ale koreańska i japońska pielęgnacja bardzo mi odpowiadają, może ze względu na filozofię pielęgnacji tłustej cery. Używam też świetnych polskich kosmetyków, mamy naprawdę coraz lepsze produkty krajowe.
nie jestem taka pewna czy te wszystkie filtry sa dla nas dobre, kiedys tego kobiety nie stosowaly i byly piekne . a taka ilosc w roku nakladnaie syntetycznych substancji nie wyjda nam na dobre
Ja rak samo . Gdy zaczęłam stosować pod makijaż na codzień cera sue pogorszyła mimo naprawdę kilku super fajnych filtrów . Przestałam , mam 41 lat i całe życie nie stosowałam mimo ze używam retinalu i wit c i naprawdę nic mi sue ze skóra nie dzieje . Używam wyłącznie bez makijażu jak mam wolne i właśnie bez makijażu wychodzę na dwór po zakupy itp lub używam zawsze na słońce na leżak. Do pracy pod makijaż dla mnie stanowcze nie
Szczerze mówiąc naprawdę nie rozumiem jak można powiedzieć że polskie SPFy są lepsze od koreańskich. Powszechnie wiadomo, że Koreańczycy są lata świetlne przed Europejczykami i Amerykanami w formułowaniu kremów z filtrami, może coraz mniej w kwestii skuteczności ochrony, ale już zdecydowanie od strony użytkownika, tekstury produktu i przyjemności jego nakładania. Dla wielu tłustszych cer tylko filtry koreańskie wchodzą w grę, zwłaszcza fizyczne - to jest inny świat. Nawet w porównaniu z najlepszymi filtrami europejskimi, powiedzmy LRP. A co dopiero z polskimi, które mają najczęściej toporną teksturę, a producenci nawet nie podają na opakowaniu stopnia ochrony przed UVA
Używam od lat koreańskich filtrów. Cenię to, że mi nie szkodzą, nie wypalają oczu, nie podrażniają, nie zapychają i dobrze wyglądają. Przebywam dużo czasu na słońcu i mam bladą twarz, więc jakościowo muszą być bardzo dobre, skoro się nie opalam. Polskie czy apteczne filtry to dla mnie męczarnia, zużywam na nogi.
Odkąd skończyłam 40 lat wiem że podstawą idealnego makijażu jest dobra pielęgnacja
podstawą dobrej pielęgnacji jest porządny chodz łagodny dla skóry demakijaż🙂 po 40 moja skóra jest w lepszej "formie" niż po 30😁💪
🙌
Mam dokładnie tak samo ❤
Ja też ❤
Super odcinek Pani Agnieszko. Wszystko prawda. Zgadzam się w stu procentach. To prawda, że nie znamy potrzeb swojej skóry i ja też bym nie znała. Ale dzięki skinwisdom i skin care box wszystko się zmieniło. Ostatnio bylam świadkiem rozmowy koleżanki, która sprzedaje kosmetyki ( jest w tzw.piramidzie) i zachęcała inne oroby do zakupu, bo to czy tamto jej się sprawdza. Dziewczyny były pod takim wrażeniem, że były sklonne wydać nawet 500 zl .nie mając pojęcia o potrzebach swojej skóry. Szok ... Teraz to wszystko zupełnie inaczej postrzegam. Dziękuję Pani Agnieszko.
korea to szybkie tu i teraz. Nie bez powodu jest tam tyle salonów zabiegów plastycznych - runda pierwsza wiec remis
runda druga - mocne składniki środkow myjących i pilingujacych, remis. Idealizujecie koreę. Mają dobrą propagandę, nie tylko kosmetyczną zresztą. Przemysłowo i handlowo też są dużo mądrzejsi
Ja bym chciał usłyszeć takie porównanie do japońskich marek. Ponoć odstają jakością, jako ze gros zysku idzie na R&D (research and development), gdzie w markach z innych krajów połowa zysku idzie na reklamę, opakowania. Ponoc Japończycy cenią sobie jakość ponad wszystko
To ciekawy komentarz i obserwacja zobaczę co się da zrobić :)
Świetny pomysł i ciekawy research - warto się tym zainteresować, myślę
Japonczycy wysoko cenia sobie jakosc. Filozoia Kaizen 😊
Polskie filtry lepsze od koreanskich? To tak jakby powiedzieć, że fiat Punto jest lepszy od Mercedesa 😂. Polskie filtry mają beznadziejne formuły, w komforcie użytkowania nie mają startu do koreańskich. Od lat zgłębiam koreanską pielęgnację, od jakiegoś czasu testuję też polskie filtry i jedyne co mogę o tych drugich powiedzieć-paździerz! I tak, wlicza się tu również tak promowana wszedzie emulsja z Basiclab
Ja patrzę przede wszystkim z perspektywy jakości wykorzystywanych filtrów i ich skuteczności dla skóry. Konsystencje są na tyle dobre, że spokojnie wygrywają z koreańskimi, ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
Filtry koreańskie mają totalnie dużo mikroplastików, akryli, złych silikonów, to dlatego konsystencja często się nam wydaje lepsza, ale nic to dobrego dla skóry nie robi. Coś za coś
Bardzo mnie cieszy fakt, że podjęła się Pani tego tematu 👏👏👏. Pozdrawiam i dziękuję
Wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin 🎉❤💥
Te poglądy o polskiej pielęgnacji są chyba trochę nieaktualne, 5 lat temu rzeczywiście Polki mogły mieć takie podejście jak przedstawione w filmie, natomiast znam masę osób stosujacych wieloetapową pielęgnację, sama zresztą przez długi czas taką stosowałam, ale od niej odeszłam. Z prostego powodu, co za dużo, to niezdrowo. Zbyt wiele warstw kremów, olejków, serum po prostu zapychało moją skórę. Teraz stawiam przede wszystkim na sensowne nawilżenie i wieczorną odbudowę. Dla mnie nakładanie 30 warstw rozmaitych mazideł mija się z celem i jest tylko chwytem marketingowym, byśmy kupowali więcej i więcej.
No właśnie ta pani jest za nakładaniem trzech albo czterech warstw (serum nawilżające krem nawilżający krem okluzyjny itp). Zastanawiam się czy serio jest to konieczne, czy ktoś się za bardzo zagalopował w swoich teoriach
Tez się wkręciłam w pielęgnacje, tonik, serum, krem taki taki potem fluid. Mam skore mieszana w stronę tłustej. Na wakacje zabralam minimum pielęgnacji i moja skóra odetchnęła w końcu. Wróciłam do domu i nie mam zamiaru jej przeciążać.
Mam takie samo zdanie,szczególnie,że alergicy i osoby z problematyczną cerą mogą mieć jeszcze gorszą cerę po nałożeniu takiej ilości kosmetyków naraz ..nawet tych super hiper dobrych,wiem po sobie i po bliskich.
@@kicikicikicikici ua-cam.com/users/shortsIAu9KiP-6no?feature=share
A ja mam na odwrót. Kiedyś stosowałam tylko krem i tonik i miała ciągle wypryski, mega suchą skórę zimą, ciągle zaczerwienienione policzki, mega łojotok w strefie T, że ciągle musiałam ją przypudrowac, a teraz dzięki pielęgnacji warstwowej rumień jest wyciszony, pryszczy brak, rano nakładam makijaż i ani razu nie muszę poprawiac makijażu w ciągu dnia, więc mi to bardzo służy i nie wrocilabym do nakladania jednego kremu. Każdemu służy coś innego.
Ale super temat! 🤩
Ciekawi mnie jedna rzecz. Jakie jest pani stanowisko i opinia na temat kosmetyków koreańskich z propolisem/miodem jako krem do dbania o barierkę Hydrolipidowa na okres jesienno/zimowy? Moja skóra jest bardzo sucha wtedy i wydawałoby się że to mógłby być ratunek
Bardzo dobry film❤ Dziekujemy!
Bardzo chętnie testuję polskie kosmetyki, niestety często są tak intensywnie perfumowane, że najczęściej po zużytym opakowaniu nie wracam już do kosmetyków. Koreańska pielęgnacja zdecydowanie bardziej mi odpowiada.
Też jestem na nie jeśli chodzi o zapach w kosmetykach...rezygnuje z takich , a szkoda bo czasami są fajne składy ,,psute,, przez dodatki zapachowe
Kosmetyki nuuni nie zawierają perfum są pezzapachowe. Mają dobry skład i są polskie.
Świetny pomysł na odcinek 🙂
Czy moglaby mi Pani zaproponowac krem z filtrem spf 30 lub 50 na skore naczynkowa zaczerwienioną ale z wąkrotka azjatycką? Bo koreanskie mowila Pani że są slabe jakościowo. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
BIELENDA PROFESSIONAL SUPREMELAB SUN PROTECT
Dwa tygodnie temu trafiłam na kanał❤ jestem juz po diagnozie skory w skinwinsdom, czekam za zamówieniem. Natomiast praktycznie od razu z kosmetykami, ktore mam w domu staram sie wprowadzac zalecenia. Zrezygnowałam juz w wacików i kremu pod oczy i tu mam wątpliwości. Odkąd odstawiłam krem pod oczy pojawiły mi sie zmarszczki na dolnej powiece. Ewidentnie mimiczne, bo poglebiają się przy kazdym uśmiechu 😊 pytanie, czy moze powinnam wrocic do kremu pod oczy, czy dac jeszcze troche czasu, zeby skóra sie przyzwyczaiła do nowości, ktore jej serwuje i zmarszczki sie zmniejszą?
Dopóki nie masz pielęgnacji do odbudowy bariery, to możesz używać kremu pod oczy, żeby nawilżać skórę.
Coś link na stronie nie działa i ogólnie nie mogę się połapać… gdzie są te promocje
Lubię Iunik krem nawilżający - jest bardzo przyjemny, serum LiqCC, krem okluzyjny Janson
Pozdrowienia
Który link nie działa? Co do promocji to naliczają się one same po wrzuceniu produktów do koszyka. Zniżka dotyczy najtańszego produktu w koszyku i wynosi 15% przy dwóch, 40% przy trzech, 75% przy czterech... a przy pięciu ten piąty jest za 1 zł. To oznacza, że przy zakupie 5 produków można mieć nawet 389 zł zniżki, jeśli np. pięć koleżanek postanowi zrobić wspólne zamówienie na kremy z Dermomediki z jednego konta 😊 W drugą stronę: biorąc np. dwa droższe produkty i jeden dużo tańszy mamy 40% zniżki na najtańszy, ale w stosunku do całego zamówienia zniżka nie jest już tak szałowa :)
Dlatego jest to super okazja do przetestowania trochę droższych kosmetyków z danej kategorii, bo niezależnie od tego, czy np. czwarty (najtańszy) kosmetyk w koszyku kosztuje 8,76 zł, czy 399 zł, w czasie promocji będzie o 75% tańszy 😊
Czy filtr Clif ma dobry skład ?
Kocham koreańską pielęgnacje❤
Hej, twój filmik był świetny! Naprawdę to uwielbiam! Przy okazji, czy ktoś korzystał z tego nowego gadżetu do pielęgnacji twarzy, UFO 3? Czy jest to dobry zakup? Wielkie dzięki za poradę!
Zasadniczo wszelkiego rodzaju gadżetom do skóry mówię stanowcze NIE.
Wielkie graty za wskazówkę o gadżecie... rzucę na to okiem o czym mowa
Moja siostra, która zazwyczaj trzyma się z daleka od nowych technologii, zupełnie mnie zaskoczyła. Zaczęła używać gadżetu o nazwie UFO 2, a jej entuzjazm przekroczył wszystkie moje oczekiwania.... jest zachwycona i twierdzi, że to jest naprawdę niesamowite. Teraz, gdy słyszę o nowym modelu, UFO 3, zastanawiam się, jak bardzo może to przewyższyć jej obecne doświadczenia ....to musi być coś naprawdę wyjątkowego.
Rownież bylabym wdzieczna za omowienie japonskich kosmetykow, ale chodzi o te prosto z Japonii, a nie od japonskich firm dedykowanych Europejskiemu rynkowi :)
Łapka w górę i oglądam 🤩
Zdziwiłam się słysząc jakie podejście do pielęgnacji wg tego filmu, mają Polki wychodzi na to, że ja mam bardziej koreańskie podejście, nawet jak nigdy nie interesowałam się jakoś szczególnie koreańską pielęgnacją 😂
Gratuluję podejścia :)
@@SkinEkspert ❤️🙈
Ale jak to koreańskie filtry są gorsze 😮? Mam nadzieję jednak, że te z grafiki na filmie są w porządku, bo od kiedy mam ten zielony Holika Holika, jestem w stanie nakładać go codziennie. Inne konsystencje filtrów (nawet delikatnie tłuste albo lepie) są dla mnie nie do zaakceptowania.
Grafiki na filmie to tylko przykłady. A na filtry patrzę z perspektywy jakości wykorzystywanych filtrów, ich spektrum działania, czyli skuteczności dla naszej skóry i uważam, że teraz są już lepsze od koreańskich. Myślę też, że może jest coś do poprawy w pielęgnacja, by skóra akceptowała na zastosowanie większej ilości kosmetyków spf niż jednego :)
Dziękuję za odpowiedź 😊 Pielęgnacja od kilku miesięcy zgodnie z zaleceniami po diagnozie skóry skinwisdom ❤ jest komfort
Spróbuj z Sensum Mare Algodrops. Bardzo podobna konsystencja do Holika Holika. Wodnista. A mam wrażenie że lepiej chroni od słońca niż Holika.
Cudowne są garnier spf50 z rossmana, ten 40 ml i 30 ml. Teraz na alegro są bardzo tanie. I mają bardzo dobre filtry.
@@annapalasz3549Ubóstwiam ten filtr. Czasem gdy bardzo się spieszę to nakładam go bezpośrednio na serum i na mojej ekstremalnie suchej cerze trzyma bardzo dobre nawilżenie i to po tylko jednej reaplikacji w ciągu dnia.
Rzetelny test zgadzam sie z Tobą
Apropo marek innych krajow, czy orientuje sie pani w kosmetykach na rynku niemieckim? Myślę ze wiele Polek/Polaków mieszkających w Niemczech byłoby wdziecznych za taki krótki filmik na co warto zwrócić uwagę. Sama jak wchodzę do niemieckiej drogerii, dostaję oczoplonsu, ale wychodzę z niczym, bo nie jestem przekonana co do tutejszych kosmetykow. Byc moze niesłuszne. Jesli wiec ma pani w tej kwestii wiedzę byloby super nastepny filmik zobaczyć o niemieckich markach kosmetyków 🙂
I wracamy do tego, co powiedziałam w filmie: To nie o kosmetyki chodzi. Znając swoją skórę, wiedząc jakie ma priorytety i jakie na to odpowiadają składniki możemy szukać kosmetyków w dowolnym kraju :)
Oj, i tutaj się nie zgodzę. Od kilku lat pracuję w Szwajcarii i tam nie dostaję oczopląsu w drogerii, tylko płaczę - z bezsilności! Bo np. olejku do demakijażu nie mogę kupić! A kremy z filtrem, to dopiero wyzwanie! Ew. coś tam w aptece. Z koreańskich marek na półce jest Erborian (za miliony monet). Reszta marek, to "jedynie słuszne" L'oreal, Garnier i Nivea. Pozostaje zamawianie w internecie, albo wlokę 20 kg "kosmetyczkę" z Polski 😅. Ale też doczytałam się ostatnio statystyki, że pod względem częstotliwości występowania raka skóry w krajach europejskich, Szwajcaria jest na pierwszym miejscu. Tak więc z mojego doświadczenia: może nie dorównałyśmy jeszcze koreankom, za to zachód pozostaje za nami w tyle. Mamy mnóstwo świetnych kosmetyków i firm je tworzących, zarządzanych przez kobiety. Jestem dumna, nawet pomimo tego, że moją pielęgnację opieram bardziej na koreańskich kosmetykach. Pozdrawiam😊
Raczej polskie sa w wiekszym wyborze i lepsze sklady i Ci co sie znaja obkupuja sie beda w Polsce tym bardziej jak sa na promocji ,ja wysylam przerozne do Francji i sa zachwceni bo nei maja takiego wyboru,tyle rodzaji i takch dobrych w nich komponentow naturalnych a nie ma tam obowiazku pisania skladow i nie intersuja sie tym a naturalne sa tam bardzo drogie ,trzeba prpbowac rozne bo na kazdym inaczj dziala i mozna sprawdzic opinie
Co do mycia. Jest jeszcze ten sprzęt do czyszczenia, elektroniczne - nie pamietam nazwy. Wciąż króluje i jest chwalone 🙈
Koreańskie kosmetyki są za mocne na moją cienką skórę, dostaję po nich więcej wyprysków, niż jak przemyję buzię wodą 😬 dodatkowo wieloetapowa pielęgnacja to dla mojej skóry za dużo. Na codzien wystarczy mi żel/pianka do mycia twarzy i lekki krem-żel. Natomiast polskie kosmetyki też nie są idealne, niestety nigdy jeszcze w swoim życiu nie trafiłam na dobre kosmetyki. Ok dwa razy: właśnie krem-zel z under20, ale już od wielu lat wycofali, a także olejek myjacy z biochemii urody, ale też już wiele lat temu chyba zmienili coś w nim, że nie działa i nie myje tak dobrze.
Słyszałam wiele razy taki komentarz od moich klientek, a potem okazywało się, że pielęgnacja dopasowana do skóry na podstawie potrzeb i procesów zachodzących w skórze, nawet warstwowa działała i była ok. Nie chcę, żeby to zabrzmiało, że puelegnacja warstwowa jest obowiązkowa, raczej, że zwykle, gdy coś nam nie działa, to znaczy, że pielęgnacja nie jest dobrze dopasowana do danej skóry i jej funkcjonowania.
Nie do końca pojmuje to porownywanie Polek do Koreanek. Przecież my mamy zupełnie inną skórę, inne rysy twarzy, inną mimikę, inne czynniki atmosferyczne wplywaja w innym stopniu na nasza skórę. Analogicznie jak włosy....mamy zupełnie inny typ, a tym samym inne potrzeby. Wiec slabe jest wmawianie , ze koreanska wieloetapowa pielęgnacja i ich kosmetyki sa w większości lepsze dla nas Polek. A jeszcze wmawianie wieczne, ze Polki nie potrafia zadbac o swoje ciało, bo nie stosuja sie do narzucanych trendów kosmetycznych, jest krzywdzące i nie buduje pozytywnycj relacji miedzy kobietami. Codziennie mijam mase kobiet na ulicy. Jesteśmy cudowne i piękne. A mankamentami nie ma co sobie glowy zaprzatac bo nikt nie jest idealny. A bedac wielokrotnie w roznych rejonach Azji...moge tylko powiedzieć, ze nie ma cudów, tam kobiety tez baaardzo często maja swoje widoczne problemy z cerą. Wiec nie ma co dawac sie zwariować i przyrownywac do obrazkow koreanek z podrasowanych zdjęć i dawac sobie wmowic ze możemy miec taka właśnie cere...bo one tez nie mają 😊
Każdy człowiek ma inną skórę i inne potrzeby, niezależnie od pochodzenia. Ja mam bardzo wrażliwa i cienką skórę, a moja koleżanka grubą i może nakładać na siebie wiele kosmetyków i jej nie podrażniają, a obie jesteśmy polkami.
Nie jestem Azjatką, ale koreańska i japońska pielęgnacja bardzo mi odpowiadają, może ze względu na filozofię pielęgnacji tłustej cery. Używam też świetnych polskich kosmetyków, mamy naprawdę coraz lepsze produkty krajowe.
nie jestem taka pewna czy te wszystkie filtry sa dla nas dobre, kiedys tego kobiety nie stosowaly i byly piekne . a taka ilosc w roku nakladnaie syntetycznych substancji nie wyjda nam na dobre
Dokładnie tak, mi cera bardzo się pogorszyła przez filtry, przy długim stosowaniu zmieniają ph skóry o czym się nie mówi, teraz ograniczam je bardzo.
Ja rak samo . Gdy zaczęłam stosować pod makijaż na codzień cera sue pogorszyła mimo naprawdę kilku super fajnych filtrów . Przestałam , mam 41 lat i całe życie nie stosowałam mimo ze używam retinalu i wit c i naprawdę nic mi sue ze skóra nie dzieje . Używam wyłącznie bez makijażu jak mam wolne i właśnie bez makijażu wychodzę na dwór po zakupy itp lub używam zawsze na słońce na leżak. Do pracy pod makijaż dla mnie stanowcze nie
Ja także nie stosuje filtrów 😊
Pozdrawiam
❤❤❤❤❤❤
❤
Polki to: albo zaniedbanie albo tapeta
Niestety muszę się zgodzić. Przy czym coraz większe usta i nawet za granicą coraz bardziej widać „że polka”
@@lalijaableboszsz, jaka to jest niestety prawda... przeginanie z medycyna estetyczną to coraz bardziej wyróżniająca cecha Polek
W Polsce jest nawet dosyc znane powiedzenie: "30-stka wyglada jak dobrze zrobiona 40-stka".
😘
Szczerze mówiąc naprawdę nie rozumiem jak można powiedzieć że polskie SPFy są lepsze od koreańskich. Powszechnie wiadomo, że Koreańczycy są lata świetlne przed Europejczykami i Amerykanami w formułowaniu kremów z filtrami, może coraz mniej w kwestii skuteczności ochrony, ale już zdecydowanie od strony użytkownika, tekstury produktu i przyjemności jego nakładania. Dla wielu tłustszych cer tylko filtry koreańskie wchodzą w grę, zwłaszcza fizyczne - to jest inny świat. Nawet w porównaniu z najlepszymi filtrami europejskimi, powiedzmy LRP. A co dopiero z polskimi, które mają najczęściej toporną teksturę, a producenci nawet nie podają na opakowaniu stopnia ochrony przed UVA
Używam od lat koreańskich filtrów. Cenię to, że mi nie szkodzą, nie wypalają oczu, nie podrażniają, nie zapychają i dobrze wyglądają. Przebywam dużo czasu na słońcu i mam bladą twarz, więc jakościowo muszą być bardzo dobre, skoro się nie opalam. Polskie czy apteczne filtry to dla mnie męczarnia, zużywam na nogi.
@@magdad.72 mam takie samo doświadczenie