Dziękuję, Moniko, bardzo ciekawe! 😊 Czytając Biblię próbowałam sobie wyobrazić jak oni to mieli robić "technicznie/faktycznie" ten powrót do własności itd., no i nie bardzo byłam w stanie to ogarnąć... (A zdrobnienie Monia też jest dla mnie jakieś niefajne, choć do przyjaciółki Gosi mówiłam czasem Goniu - ale to jakoś brzmiało ciepło i miało być z czułością;)
Pani powiedziała, że to że po Abrahamie dużo zostało i jest to przejaw błogosławieństwa, a po Słowianach nic. Otóż w suchym klimacie wszystko łatwiej się zachowuje. Jeżeli ktoś zostawi zwoje w suchej jaskinia jak w Qumran, albo w grobie, to nie ma problemu tego znależć teraz. A u nas jak coś zamoknie (drewno, kora drzewa) to gnije i się rozpada. Być może jakieś zapisy były, np na zwojach z kory drzew. Więc to nie jest kwestia błogosławieństwa lub nie. Po Izraelu jako o nomadach właśnie bardzo mało zabytków ostało. Najwięcej w miastach po poganach, np w Babilonie
Dziękuję, Moniko, bardzo ciekawe! 😊 Czytając Biblię próbowałam sobie wyobrazić jak oni to mieli robić "technicznie/faktycznie" ten powrót do własności itd., no i nie bardzo byłam w stanie to ogarnąć...
(A zdrobnienie Monia też jest dla mnie jakieś niefajne, choć do przyjaciółki Gosi mówiłam czasem Goniu - ale to jakoś brzmiało ciepło i miało być z czułością;)
Pani powiedziała, że to że po Abrahamie dużo zostało i jest to przejaw błogosławieństwa, a po Słowianach nic. Otóż w suchym klimacie wszystko łatwiej się zachowuje. Jeżeli ktoś zostawi zwoje w suchej jaskinia jak w Qumran, albo w grobie, to nie ma problemu tego znależć teraz. A u nas jak coś zamoknie (drewno, kora drzewa) to gnije i się rozpada. Być może jakieś zapisy były, np na zwojach z kory drzew. Więc to nie jest kwestia błogosławieństwa lub nie. Po Izraelu jako o nomadach właśnie bardzo mało zabytków ostało. Najwięcej w miastach po poganach, np w Babilonie
Doceniam wątek matrymonialny xD
Nie ma za co XD