ONEOFF - Chciałem zostać aktorem (ONETAKE LIVE SESSION)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 26 сер 2024
  • ONEOFF - Chciałem zostać aktorem (ONETAKE LIVE SESSION)
    Credits:
    Muzyka, rap, montaż: ONEOFF
    Mix, mastering: / damianosmusic
    Realizacja nagrań: / lunarsoundsstudio
    Zdjęcia: / pablozja , ONEOFF
    Socials:
    Instagram: / oneoff.liveband
    Facebook: / oneoff.liveband
    Bandcamp: oneoff-liveban...
    Tekst:
    Okay, picture this - mid 90s
    Wylatuję z domu i wbiegam do szatni
    Level 0 crook uzbrojony w worek na trampki
    Siadam w kącie, rozglądam się po pustym boksie
    Mieszkam przy samej szkole, a jestem tu pół godzin przed dzwonkiem
    Nie pytaj - ot, dziwnostka, czaisz
    W domu grałem w Atari, babcia kupowała mi chrupki Star Foods
    Pierwszego dnia - o dziwo, pamiętam to dobrze
    Na pamiątkowej fotce oglądam gównie podłogę
    To prawdopodobnie pierwsze wyjście ze strefy komfortu
    (Do której już nie wróciłem, by the way)
    Na każdym kroku przypominajki, że decyzje maja znaczenie
    Typu “kim chcesz być, gdy dorosłeś” - przypał
    Aż głupio się przyznać - celem była filmówka
    Żeby pewnie skończyć jako marny aktorzyna
    Jaki był sens w tym? Nie wiem
    Jaki był kurs na BetClic? Nie wiem
    Wiem, że zapał parował jak spocony pies, z nim moje serio podejście
    W końcu brak odwagi, dziwny nastoletni pragmatyzm
    Kazał mi schować blueprint w tubę, zrobić zwrot przez rufę
    Nie mówię szeptem, gdy mówię, skąd jestem
    Nie mówię z żalem o tym, gdzie dotarłem
    Ale widzę tyle przymkniętych drzwi, kiedy patrzę wstecz
    Wiesz, co by było, gdybym potraktował te pomysły bardziej poważnie
    Zacząłem pisać chyba przez ziomka z netu
    Cheesy as fuck, wiem
    Ale w moim otoczeniu niespecjalnie bawili się rapem
    A że przed wyruszeniem w drogę należy wiadomo co, wiadomo kogo
    Chyba nigdy nie chciałem chodzić samotną drogą
    I udało się, szok - nie byłem jedyny
    Znalazłem kompanów, którzy tym samym torem
    Parli do przodu po drugiej stronie drezyny
    Chociaż początki to była masakra, błądzenie na oślep
    Do dziś pamiętam - pierwszy kawałek nagrywaliśmy osiem godzin
    Wynik - dla koneserów raczej, słuchałem innych domówek z netu z vibem
    Oto ty kontra syn koleżanki starej
    I wcale nie pomagały zmiany kadry, leciały kolejne kawałki
    A mi się rozpadł pierwszy skład, potem drugi, trzeci, czwarty (unlucky)
    Choć przyznam - nigdy nie wszedłem na sto pro
    To był związek on-off, był czas, gdy pisałem na okrągło
    Potem waliłem w ścianę i rok stop Euro NCAP - zero gwiazdek
    Traktowałem to jak stricte zajawkę
    Chyba nigdy nie chciałem powiązać przyszłości z rapem
    Nie mówię szeptem, gdy mówię, skąd jestem
    Nie mówię z żalem o tym, gdzie dotarłem
    Ale widzę tyle przymkniętych drzwi, kiedy patrzę wstecz
    Wiesz, co by było, gdybym potraktował te pomysły bardziej poważnie
    Nie mówię szeptem, gdy mówię, skąd jestem
    Nie mówię z żalem o tym, co osiągnąłem
    Tyle przymkniętych drzwi, kiedy patrzę wstecz
    Co by było, gdybym postanowił jednak zostać aktorem

КОМЕНТАРІ • 1