Dokladnie jestem w takiej sytuacji ,rozstalismy sie 5/6 lat temu ,oboje obecnie zadowoleni,corka szczesliwa bo tata i mama daja mnostwo milosci,uwagi...mieszkajac razem bylaby to tragedia dla 3 osob.
Pytanie co robić, piszę jako facet po 40-ce, żona 2 dzieci. Jest w związku nieźle po 15 latach razem jest całkiem całkiem tak na 80-90% dużo nas łączy i uczucie też. Co jak pojawi tak pytam się (tak tylko teoretycznie ;) kobieta), gdzie czuje się, że może być wszystko na 100% to iść w zmianę czy nie?
@@kapsel9677 Jesli jestes zadowolony w 80% ze zwiaku to chlopie masz sie naprawde dobrze,co do nowej kobiety : nie podniecaj sie tak bo to okres " demo" jest zawsze zajebisty i czujesz ,ze to jest to,a pozniej powoli wszytko wychodzi ,wiec ..sam sobie odpowiedz...sorry za bezposredniosc ale tez jestem po 40sce.
@@tomkdr8292gówno prawda... nie umiałeś prowadzić pierwszego związku, nie umiesz drugiego, a rozpieszczanie dziecka to nie jest dobry pomysł, ale o tym się dowiesz później
Byłem w związku 5 lat gdzie przez ostatnie 2 lata byłem poniżany, traktowany z buta, sex był nagrodą za coś, wiecznie wymagania, naciąganie na zbędne kosztowne rzeczy. Po czasie moja samoocena mocno się zatraciła mimo, że dobrze zarabiałem, byłem przystojny itd. Aż przekroczyła linię, powiedziała że się przelizała z kolegą z pracy na imprezie i że bardzo tego żałuje. Normalnie coś we mnie pękło niczym szkło. Kazałem jej w...... tego samego dnia. Mija 5 rok jak nie jesteśmy razem mam nową partnerkę która o mnie dba a ja dbam a Nią, jest między Nami równowaga i szacunek. Moja ex notorycznie mnie nęka, że tęskni żeby się z Nią spotkać mimo, że jest z kimś w związku. Teraz wiem, że to co zrobiłem to była najlepsza decyzja w moim życiu, a ex dziękuje, że się przelizała z kolega.
Ona się nie tylko przelizała, jak znam życie to zrobiła lachę i wpuściła frontowymi i tylnymi drzwiami. Ty dostałeś tylko informację testową, a ona nieprzewidziała reakcji.
Widzisz się okazało że nie byłeś takim śmieciem za jakiego Cię miała. Warto umieć wykryć wszelkie czerwone flagi, mieć swoją ramę prawdziwa kobieta nie powinna podważać męskiego autorytetu i przywództwa bo to oznacza brak szacunku, a dużo jest takich co mają piękne słowa na ustach jak relacja to tylko partnerska też mieszkasz w tym domu więc też masz szorować kibel, wynosić śmieci, prać, sprzątać i gotować. Jest to przykrywka do działania małych kroków które stopniowo jak gotowanie przysłowiowej żaby pozwalają kobiecie na zabranie męskich cohones. A wtedy strzeż się jeleń jest tylko doprawić mu rogi i to już tylko formalność bo panny nie podniecasz. Nie zrób tego błędu nie oświadczaj się i nie dąż do ślubu bo to kolejna mina a konsekwencje są gorsze niż ból przy zdradzie bo ryzykujesz tym czym się dorabiałeś, i kontaktem z dziećmi tylko w weekendy i zrzuceniem na barki całej winy o rozpad rodziny oraz nastawieniem dziecka/ci przeciwko Tobie. Lepiej nie wracać do byłej zwłaszcza jak odejdzie to nie błagać jej o to zdanie to może odmienić jedynie zazdrość gdy będzie inna w pobliżu. Kobiety mają słabość do zarezerwowanych i nie simpów.
Byłem w związku przez 9 lat, w tym 7 lat po ślubie. Mamy trójkę wspaniałych dzieci. Ponieważ moja żona, będąca panią doktor, zarabiała więcej, inwestowaliśmy wspólne pieniądze głównie w jej rozwój. Żyłem dla niej i dla dzieci - poświęciłem karierę zawodową, zostając w domu z dziećmi, aby ona mogła "się rozwijać". Po jakimś czasie kupiła dom na siebie i zmusiła mnie do podpisania intercyzy oraz przepisania naszego majątku na nią (w tym działki warte 800 000 zł). Wyremontowałem dom, z którego mnie potem wyrzuciła. Okazało się, że zdradzała mnie od dłuższego czasu - ale to nie było najgorsze. Oskarżyła mnie o wszystkie możliwe rodzaje przemocy: finansową, psychiczną, fizyczną i seksualną - zarówno wobec niej, jak i dzieci. Od 14 miesięcy jestem alienowany i mam zakaz zbliżania się do własnych dzieci. Panowie, którzy przeżyli coś podobnego, wiedzą, że nie ma gorszej rzeczy, jaka może spotkać ojca (chyba ze tragedia lub wypadek dziecka). Przez pół roku pani sierżant Wojska Polskiego leczyła mnie z PTSD i myśli samobójczych, po tym jak "bohaterka" tej historii odcięła mnie od dzieci, które praktycznie sam wychowywałem. A dlaczego my, mężczyźni, "nie mamy jaj"? 1. OSKARŻENIA O PRZEMOC Jeśli mamy odwagę i zasady, kobiety bardzo łatwo mogą nas oskarżyć o przemoc. I nie chodzi tu tylko o przemoc fizyczną czy psychiczną, ale również o sytuacje, w których mamy własne zdanie lub na coś się nie zgadzamy. Na przykład, jeśli ojciec trójki dzieci sprzeciwi się kontaktom dzieci z toksycznymi członkami rodziny, to już jest uznawany za ograniczającego wolność. Podobnie, jeśli prosi partnerkę, aby zamiast kolejnej imprezy z koleżankami spędziła czas z rodziną - już jest oskarżany o kontrolowanie i ograniczanie przestrzeni, na którą "zasługuje". 2. SEX Wrażliwi i kochający mężczyźni często poświęcają się dla swoich partnerek, ponieważ są z nimi mocno związani psychicznie i fizycznie. Czekałem z seksem do ślubu, bo małżeństwo było dla mnie związkiem na całe życie. Bliskość fizyczna była dla mnie czymś świętym - natomiast kobiety manipulują tą sfera. Dla wielu mężczyzn sex staje się jak "łańcuch na psa". 3. WARTOŚCI, HONOR I IDEAŁY Jak wytłumaczyć dziecku, które kocha oboje rodziców, że tata lub mama odchodzi? Mężczyźni mają swoje zasady, a jesteśmy skonstruowani w taki sposób, by bronić tych zasad nawet za cenę własnych "jaj". Dziękuję za twój kanał i treści jakie wrzucasz ;)
@@TheMichalSz podsumowując byłeś naiwny aby przepisywać swój majątek na nią , reszta to już kwestia elastyczna zawsze możesz sobie znaleźć nową dziewczynę. Dzieci to niestety pewien problem który trzeba rozwiązać
@@TheMichalSz osoba która zna swoją wartość nie boi się oskarżeń o przemoc ponieważ masz swoje zasady i wiesz że nic nie zrobiłeś. Najpierw się uprawia seks z dziewczyną a potem się z nią wchodzi w związek. Życie bywa brutalne i trzeba być twardym i jak wytłumaczyć dziecku to nie jest żadne usprawiedliwienie. Polecam najpierw popracować na poczuciem własnej wartości a potem zacząć szukać kobiet bo z kolejną będzie to samo jak nie będziesz miał jaj
Szanowny Michale...musisz bardzo wzmocnić poczucie własnej wartości poprzez zbudowanie sylwetki i rozwoju w sferze finansowej.Jak napisałeś o czekaniu z seksem do ślubuu wszystko było już jasne....Pamiętaj zawsze ,kobiety nie mają litości dla słabych ..to po prostu ewolucja aby tylko mocne geny przechodziły dalej..
Ech, te młodsze pokolenia już inne są. Moja historia jest inna. Dawno temu poznałem cudowną dziewczynę, Ona miała 17 lat, ja rok więcej. I spędziliśmy ze sobą całe życie. Kochaliśmy się, był szacunek, zrozumienie i miłość. 10 tygodni temu moja Ukochana Żona zmarła po długiej chorobie, odeszła dwa dni przed naszą 45 rocznica. Dziś jest tęsknota, ból i rozpacz, mój świat się skończył. Wiem, że nie wszystkie kobiety są złe. Moja była wyjątkowa, jedyna i niepowtarzalna.💔 Autorko, jesteś cudowna i mądrze mówisz. Ukłony dla Ciebie🌹
Gość idzie przez park i słyszy jak pies wyje wniebogłosy, ujada i szczeka , podchodzi i widzi że właściciel siedzi na ławce a jego pies koło ławki siedzi i ujada , gość pyta :"czemu twój pies tak wyje" ,a bo usiadł na desce w której był gwozdz " "to czemu nie zejdzie tylko siedzi i wyje " " widocznie jeszcze go tak mocno nie uwiera , bo jakby nie umiał wytrzymać to by zszedł " to anegdota dla tych którzy jeszcze siedzą na gwoździu, pozdrawiam tych którzy już potrafili zejść:))))
Jestem na etapie "współlokatorstwa" i jakoby pakowania się. Z ciekawości dodam, że gdy próbowałem wszystko łagodzić, wykazywałem słabości i "goniłem króliczka" to było znacznie gorzej. Ale się kulturalnie postawiłem i obecnie się "izoluję", wyziębiam kontakty i wiecie co? Postawiłem siebie na pierwszym miejscu i Króliczek przestał uciekać a ja mam lepsze warunki dla siebie i moge się pakować z godnością. Ale potrzeba było silły a nie uległości.
Ja wyciągnołem "jaja" , spakowałem,wyjechałem. Zostawiłem syna z nią. Kasa, mieszkanie #UJ z tym. Ja sobie radę dam bez niej. Ale nie wiem co z nim i to mnie łamie.
@@mieciob8816dbaj o kontakt z nim, abys sie kiedys nie obudzil za pozno, a dziecko Ci nie powiedzialo, ze nie chce Cie znac za to, ze go olałeś. Ignoruj wszelkie prowokacje ze strony jego matki, koncentruj sie na sobie i relacjach z synem, interesuj sie jego tematami.
@@mojekonto9287 Tak robię. Chcę. Dalej jest problem z nią. Nie mogę się z nim spotkać, do mieszkania nie wpuszcza , nie chce robić następnych przepychanek on już i tak za dużo widział. Wiem to wczesny etap. Chcę tylko powiedzieć że i do tego tanga niestety trzeba dwojga.
Byłem tam. Codziennie w domu jechany jak pies, psychicznie traktowany jak ścierwo. Po latach organizm zaczął się psuć, lekarze nie widzieli fizycznych problemów. Okazało się, że to głowa i poszedłem na terapię. Tam, już na początku, terapeutka mi wyjaśniła, że to, jak żyję, to nie jest normalne. I zaczęła się praca nad odbudowywaniem mojej własnej wartości i budowie świadomości odnośnie relacji. Od 1,5 roku jestem wolny, ale męczyłem się prawie 11 lat... Dzisiaj nadrabiam zaległości, uczę się jak relacje powinny wyglądać i kanały takie jak ten mega w tym pomagają, chociaż lekko nie jest - raz utracone poczucie własnej wartości cholernie ciężko odbudować. Dlatego panowie (chociaż do kobiet porada analogiczna) - jeżeli wasza partnerka Was nie szanuje to szkoda waszego życia. Ja rozumiem, że nie wiecie co będzie po rozstaniu. Ja wam powiem: będzie boleć, będziecie cierpieć, ale bardzo szybko zauważycie, że było warto, bo jednocześnie odzyskacie swoje życie - czas, energię i wiele zasobów. Ja się nigdy nie spodziewałem, że mogę jeszcze mieć w życiu siłę na pasje czy sporty. Ja rozumiem, że kochacie. Ja też kochałem. Sęk w tym, że jak Ty kochasz kogoś, a ten ktoś nie kocha Ciebie, to to nie ma szans. A jak ktoś Cię traktuje jak śmiecia to nie jest miłość. Miłość to szacunek, to proste jak budowa cepa. Może na początku była miłość, ale jak od lat jest chujnia to lepiej nie będzie. Wiem jak trudno jest się zebrać i podjąć tą decyzję. Ja byłem na skraju życia gdy zrozumiałem, że ta kobieta mnie nie kocha, byłem tam. A teraz jestem tu, wolny, niezależny, w trakcie leczenia traum (tak, 1,5 roku, a do zdrowia jeszcze trochę zostało), ale coraz bardziej szczęśliwy z tego, że żyję. 'Żyjesz swoim życiem, czy po prostu czekasz na śmierć?' - te słowa pewnej piosenki otworzyły mi oczy, bo wtedy czekałem na śmierć, a teraz chcę żyć jak nigdy wcześniej...
Po 4 latach związku się ewakuowałem, kiedy spostrzegłem, że jakoś nie chce mi się wracać do domu po pracy. Nie czekałem też na weekend, jak zawsze to wcześniej robiłem, bo często księżniczka wstawała lewą nogą w sobotę i robiła dramy i przypierdółki, po czym nie odzywała się ogóle do niedzieli wieczór. Po prostu część toksycznych bab nienawidzi jak nic się nie dzieje. Jeśli jest spokój i normalne życie to one nie przeżyją bez afer, kłótni czy cokolwiek, bo szału pizd dostają. Jestem przekonany, że przynajmniej połowa facetów tkwi w takich związkach i sami są sobie winni. Trzeba ustawiać granice, bo inaczej będą was wykorzystywały i staniecie się po prostu workiem do bicia i bankomatem. Nie da się szanować kogoś kogo można poniżać i jeszcze z uśmiechem na twarzy oddaje całą swoją wypłatę.
Powiem brutalnie: Sądy są prokobiece i to nie jakoby. Powiem tylko tyle: Przez prawie 1,5 roku raz w miesiącu byłem w sądzie. Moja ex wyjechała za granicę, dzieci były ze mną, nie płaciła żadnych alimentów i utrzymywała sporadyczny kontakt. Tyle czasu sądowi zajęło przyjęcie do wiadomości faktu, że dzieci mieszkają ze mną. Fakty są takie, że kobieta może być alkoholiczką, ale zadeklaruje, że będzie się leczyć i sąd przyznaje jej opiekę nad dziećmi. Bez sprawdzania i weryfikowania. Dlatego nie zamierzam wiązać się ślubem i nie dziwię się mężczyznom którzy nie są przekonani do posiadania dzieci. Niestety aby zrozumieć jak to działa, trzeba zderzyć się z tym systemem. Skądinąd uważam, że badania genetyczne na ojcostwo powinny być obligatoryjne. Jak nie przy porodzie, to na pewno przy sprawach rozwodowych i alimentacyjnych.
13:56 no wreszcie ktoś to powiedział. Ciągle się gada, że przegrywem jest ten kto nie ma kobiety, a dla mnie przegrywem jest właśnie taki facet o którym mówisz.
A ja jestem sobie sam, bo chcę, bo chce odpoczać i odnaleźć siebie. Rozwiodlem sie dawno temu. Od tego czasu bylem w kilku zwiazkach i powiedzialem sobie dość. Jak ktos powiedzial mi niedawno: jesteś sam? Przeciez ty zawsze kogos miałeś. No wlaśnie. I co? Ano wlaśnie dużo i jeszcze wiecej. Teraz moge sobie ugotować. Moge sobie zrobic pranoe i co najważniejsze, moge to pranie sobie powiesic. Jak powiesze tak powiesze ale wedlug tych wszystkich kobiet zawsze robiłem to źle. Wiec teraz robie tak jak chce. Kobiety od zawsze zwracały na mnie uwage i mowie otwarcie: mozemy pojsc do kina, na spacer, zrobic cos razem ale do domu wracam sam, bo tak chce.
Takie zachowanie wynka z desperacji i złych wzorców. Faceci z niskim testosteronem, niskim poczuciem własnej wartości tak właśnie się zachowują. Boją się odrzucenia, boją się być samemu. Wybaczają kłamstwa, nawet zdrady. Facet jak i człowiek powinien nauczyć się żyć samemu z sobą, stawiać granicę i przede wszystkim panowie-> WYMAGAJCIE !.
I jeszcze jedno jest pani wyjątkowa i widze ze bardzo dobrze zna ten temat i kobiety ! Problemem jest wlaśnie to żeby mieć jaja i nie dać się aby robić z siebie szmatę ! To jest 100% prawdy ale czy wszyscy to zobaczą a tym bardziej czy wszyscy sie na to zdecyduja aby odejsc i przestana dawac sie dołować i niszczyć!
nikt nie musi się ze mną zgadzać , ale kierując inteligentnie rozmowę z kobietą .......kobieta sama z czasem, przyznaje się , do tak krzywych ruchów w stosunku do innych facetów , że od razu wiesz , że Ciebie , na 99 procent , po jakimś czasie , spotka to samo . Chłopaki , macie analityczny mózgi , postarajcie się przynajmniej raz , odłożyć emocje na bok , a wtedy odsłoni się WAM , prawdziwy świat , i prawdziwe intencje kobiety....
*Jak to Salomon napisał: "Lepsza kromka suchego chleba a przy tym spokój niż karmny wół z nienawiścią."* Co Ci chłopie po "korzyściach", jak w środku jesteś emocjonalnie rozjechany, sponiewierany i zgnojony.
Jeśli tkwisz w niesatysfakcjonującym związku z osobą, która nie szanuje ciebie, jej potrzeby są zawsze pierwsze, masz jazdy emocjonalne, zastraszania rozstaniem/rozwodem, zawsze to ty jesteś winny i tego nie zdławisz w zarodku. To wyobraź sobie przyjacielu, że sam na własne życzenie pakujesz się do więzienia, którego sam będziesz strażnikiem. Uważam, że nie ma nic gorszego. Powiem dwa słowa: SZANUJ SIEBIE!!!
:) Trafiłem na Pani kanał przypadkiem , przerobiłem wiele z moją byłą żoną oprócz osławionego kredytu :) . Zdziwi się Pani ale mój kolega powiedział - mnie nie stać na rozwód tak jak ciebie -zabawne, prawda ? Ja osobiście wysłuchiwałem tekstów " spójrz na siebie , kto by ciebie chciał " i innych podobnych . Powiem szczerze ja wybrałem spokojne życie , zamiast użerania sie do końca życia . Cały czas słyszymy o przemocy mężczyzn wobec kobiet - dlaczego nikt nie mówi o przemocy kobiet wobec mężczyzn ?? Jest to poważny problem ,na który Pani zwróciła uwagę . Dziekuję w imieniu swoim i mężczyzn za to co Pani dla nas robi ,poruszając taką tematykę publicznie .
Ooooo przepraszam jestem w gronie jej koleżanek 😊😊😊😊 znam ,kocham , i ubóstwiam 😁😁Dziewczyna petarda 🧨 Jeśli ktoś zrozumie jej przekazy to nie będzie patrzał,że to tylko o samych mężczyznach bo zawsze są dwie strony medalu i takie sytuacje można porównać do mężczyzn jak i kobiet . Trzeba tylko słuchać ze zrozumieniem i myśleć ogólnie o partnerze z jakim się jest i jakim człowiekiem się samemu jest przede wszystkim :) Bo jeśli kobieta też znajduje się w podobnej sytuacji co mężczyzna to też niech zacznie myśleć i mówi ,,dość “ Tak samo jak mężczyzna 👨 Patuśka jesteś petarda 🧨
Jak ja się cieszę że nie jestem w zwiszku i nie musze uskutecznić tych wszystkich tańców godowych i fikołków emocjonalnych żeby udowadniać jakiejś tam lali że jestem wartościowy😀
Dosadnie ale bardzo rzeczowo . Wspaniałe że to mówisz te same słowa w ustach innego faceta nie miały by takiej mocy ,dzięki Tobie wielu otrzeźwienie i może kilku przemyśli swój związek . Dziękuję
Nie daj Boże w dzisiejszych czasach się żenić. Mam 37 lat jestem bezdzietnym kawalerem. Większość moich kolegów jest już po rozwodach i płaci alimenty. Ja jestem zadbany a oni wyglądają jak 60-latkowie. Jaja mam ale też i rozum, który jest nad jajami.
Jezeli rozwijasz sie fizycznie, finansowo, psychicznie, intelektualnie na tyle ze mozesz przyciagac kobiety i masz z nimi interakcje to moze byc to optymalna opcja na zycie.
Tak słucham sobie Twojego materiału, po randce zostawiła dużo pytań, ale sporo też wyjaśniała, zobaczymy co będzie dalej :-))) Te wszystkie materiały o granicach, nie mówieniu o swoich myślach jest było i jest w punkt! Muszę jeszcze bardziej zadbać o siebie, nie o kobietę! Pokazać że znam swoją wartość! :-))) A dziś jeszcze dostałem komplement że jest człowiekiem zagadką, i przez to owa kobieta chce się ze mną spotykać:))) Tak trzeba być dla kobiety wyzwaniem!
W tej chwili, słuchając Cię, poznałem odpowiedź na to, dlaczego jestem teraz jaki jestem, czyli żałosnym ziomkiem bez jaj. Od kilku lat zastanawiam się, gdzie jest moja pewność siebie, moja przebojowość, zawsze miałem kupe znajomych, laski same do mnie lgnęły, aż czasem mnie to zwyczajnie męczyło. Od 2016 roku jestem sam, nie mam znajomych, izoluje się od ludzi, w pracy jestem specjalistą z wiedzą większą niż połowa biura, a zarabiam najmniej, nie pisze juz nawet o kobietach, bo one wyczuwają od razu z kim mają do czynienia i nawet w aplikacji randkowej nie chcą gadać. Zwalałem to na różne rzeczy - depresja, rzucenie palenia i alkoholu.. A odpowiedz jest taka prosta - byłem przez 5 lat w związku, gdzie byłem o wszystko oskarżany, gdzie była z mamusią potrafiły wyrzucić moją kurtkę gdy mnie nie było, bo im się nie podobała, gdzie pieniądze liczyły się najbardziej, gdzie to ja wszystkiemu byłem winien, a na koniec zachorowałem poważnie i wyrzuciła mnie z domu pomimo tego że wychowywaliśmy synka 3 lata wtedy. Teraz syn jest starszy, i ciesze się że wtedy mnie wyrzuciła - mam spokój, a synem mam świetne relacje. Ale było cięzko, cały czas chciała pieniedzy i straszyła sadami, kasy chce cały czas, ale uspokoiła się trochę. Panowie, nie dawajcie się, jak zapali się czerwona lampka to spieprzajcie i szukajcie tej właściwej ! A Ty dziewczyno robisz dobrą robotę - super kanał ! Pozdrawiam
Ok, to ja podzielę się tym, co zaobserwowałem, mieszkając w Irlandii. Od razu powiem, nie będę oceniał, kto jest winny, czy ktoś w ogóle. Panie zaczynały wychodzić do pub tylko z koleżankami, nigdy z partnerem- taka moda. Tatusiowie zostawali w domu z dziećmi. Szybko te wyjścia z koleżankami zaczęły kończyć się w pokojach hotelowych - wiadomo, muzyka, dobry nastrój, alkohol, napaleni mężczyźni. Trwało to około dwóch lat, po czym posypały się rozwody i rozstania. Nikt nie miał skrupułów. Teraz pojawiło się wiele par, w których jest Irlandczyk i partnerka o urodzie azjatyckiej, indoeuropejskiej, południowoamerykańskiej lub indo-pacyficznej. Ciche, spokojne, oddane. I panie zaczęły mieć duży problem ze znalezieniem partnera w swoim kraju. W dzisiejszym multimedialnym świecie możliwość znajdowania kogoś wartościowego nie jest żadnym problemem, a język również już nie stanowi problemu. Co do kasy, to nadal to, co my mamy do dyspozycji, mieszkając w Europie, jest to dużo dla ludzi z innych części świata.
W Polsce jest około 37 mln ludzi. Zakładając że około 51% to kobiety, a wśród nich tylko jeden procent to te normalne, pozostaje nam nadal 185 tys. Nawet dzieląc to na pół, zakładając że połowa już zajęta, plus jeszcze dzieci nie kobiety, pozostaje nam nadal 92 tys normalnych kobiet. Myślę, że wyjeżdżanie by szukać kobiety jest totalną ujmą dla faceta.
Są skłonni nawet od najbliższej rodziny się odseparować, oby zachować dostęp do Pusi. Gdy jej właścicielka wyda taki rozkaz, podlewając go odpowiednim oczernianiem, zmyślaniem i wyolbrzymianiem na siłę co tylko się da negatywnego na temat jego rodziny. Ale chłop tzw. "beciak" jest w wiecznym poczuciu głodu Pusi, więc gdy już jakąś uda mu się wreszcie złapać, to w mózgu utrzymuje mu się 24/7 jakiś ekstremalnie mocny towar, który dosłownie zmienia mu świadomość, przestaje być sobą a zachowuje się jak jakiś narkoman. Jest gotów do wszystkiego, do każdej niegodziwości i żenady, oby utrzymać dostęp do rozłożonych ud Pańci. Podczas gdy "samiec alfa" od razu po wyczuciu pierwszego wylewu toksyny z ust swojej ukochanej - podziękuje jej za współpracę. Bardzo chętnie posłuchałbym fachowca-psychiatry nt. procesów w mózgu właśnie takiego beciaka, gdy przyklei się do żywej Pusi. Niestety dotąd nie spotkałem się z takim nagraniem, chyba nawet wiem dlaczego ;- )
Mądrze pani mówi. Dziękuję. Jedynie w sytuacji gdy są dzieci, należy odczekać aż dzieci będą dorosłe. Potem można już sobie odpuścić. Ja tak zrobiłem. Pozdrawiam
nikt nie urodził się po to aby innym robić dobrze.Macie jedno życie i jedną szansę przejść przez nie jak najlepiej.Jeśli jesteś w związku i widzisz że ona nie traktuje Ciebie jak ty ją , uciekaj jak najdalej.
Jest wiele powodów dlaczego facet nie chce odejść od „złej” kobiety. Jest za miękki, zbyt grzeczny, wychowany przez silną matkę i do takiego traktowania jest przyzwyczajony od dzieciństwa. Inny powód to wartość mężczyzny, którą większość błędnie ocenia po przez posiadanie kobiety. Nawet złej. Jeśli jakaś kobieta z nim jest to czuje się bardziej wartościowy w swoich oczach. Zrobi wszystko, aby go nie zostawiła, bo będzie czuł się nikim. Kolejny powód to strach przed podchodzeniem do potencjalnych nowych partnerek. Paraliżujący strach przed odrzuceniem. Zwłaszcza, gdy kobieta sama sobie upatrzy ofiarę to on wie, że sam kolejnej kobiety nie zdobędzie, itd… To wszystko siedzi w głowie. Brak wiary w siebie, brak chęci do zmian, wyprany mózg przez kobiety…
Czyli faceci słabi mentalnie i psychicznie, określani kategorią beta. Jak taki mezczyzna moze seksualnie zdominowac kobiete i wywolac u niej polaryzacje, nie wiem.
Pani Patrycjo, Jestem pełen podziwu dla Pani świadomości związkowej. W pełni zgadzam się z tym materiałem, szczególnie z punktem dotyczącym miłości do samego siebie. To naprawdę kluczowa sprawa. Jeśli sami siebie nie pokochamy, nikt inny tego nie zrobi albo będziemy przyciągać „trudne przypadki” i tkwić w nich bez końca. Moja droga do tych wniosków była długa i bolesna. Musiałem wiele razy dostać od życia po głowie, by zrozumieć, że to była moja wina - bo na to pozwalałem. Nie potrafiłem zakończyć czegoś, co ewidentnie nie działało, i nie chodzi tu o codzienne obowiązki, jak sprzątanie, prasowanie czy gotowanie. Żyłem w złudzeniu, że „to jest ta jedyna” - nawet jeśli traktowała mnie jak śmiecia. Tłumaczenie typu: „Mamy kredyt, psa, kota, żółwia, rybki czy dzieci” zupełnie mnie nie przekonuje. A gdzie dbanie o siebie? Gdzie wyciąganie konsekwencji? Przecież, jeśli ktoś pluje nam w twarz na ulicy, to reagujemy - czy to zwracając uwagę, czy w inny sposób. A w relacji? Tkwimy w niej, a potem wieczorem topimy żal w alkoholu. Dziękuję za ten materiał - daje do myślenia, otwiera oczy na sprawy, które dla wielu z nas są bolesne, ale konieczne do przepracowania. Miłość do samego siebie to nie egoizm - to podstawowy warunek, by móc naprawdę kochać innych i budować zdrowe, wartościowe relacje.
Brawo! brawo! brawo! Facetom wdrukowuje się od dzieciństwa że mają szanować kobiety, chronić rodzinę, walczyć o kraj itd. Kiedyś z racji patriarchatu szacunek w rodzinie mężczyzna miał "z automatu", dziś wszystko uległo zmianie. Nie jest łatwo, a wręcz jest szalenie trudno zmienić ten paradygmat. Nie przeszłaś takiej indoktrynacji stąd łatwość Twej wypowiedzi, my musimy zmienić przekonania wpajane od dzieciństwa, będące już częścią osobowości.
Dokładnie w dzisiejszych czasach mężczyzna wartość musi sobie sam wywalczyć przez stawianie granic i stawianie siebie na pierwszym miejscu przed kobietą czy rodziną, musimy mieć do siebie szacunek.
Jesteś mega szczera , ja po trzydziestu latach szarpania się w takim związku , zrozumiałem że jako faceci jesteśmy kastrowani mentalnie przez nasze matki , stajemy się niewolnikami mentalnymi schematów wynoszonych z domu , zaburzone relacji naszych matek i ojców , jeżeli w domu rodzinnym matka poniewiera ojcem to mamy zaburzony wzorzec w relacji damsko męskich i nieświadomie wybieramy partnerkę podobną do naszej matki , a tak jak w moim przypadku , partnerka używając przez lata manipulacji uzyskuje wsparcie moje matki i siostry aby zachować istniejący stan dominacji w związku , po latach zrozumiałem że nawet cale grono naszych znajomych jest rekrutowane z podobnego wzorca relacji i kółko wzajemnej adoracji wspiera się intuicyjnie . Zakończenie takiego związku to nie tylko walka o dzieci dzielenie domów czy mieszkań ale podejmując taką decyzję często tracisz relacje z całym środowiskiem w którym funkcjonujesz od lat nie świadomy tego że to nie są wasi znajomi i przyjaciele tylko jej , bo to ona ich wybierała , a wszystkie pozostałe dominujące samice , twoją decyzję będą postrzegać jako zagrożenie dla swojej dominacji w związkach , więc zostawiając taki wybrakowany towar musisz liczyć się z tym że nie tylko będziesz musiał zbudować nowy związek ale często i od zera relacje towarzyskie co w dojrzałym wieku nie jest sprawą prostą , więc zaciskamy zęby i mamy gabinet sado-maso bez wychodzenia z domu, jaja zazwyczaj są odłożone na bok . Pozdrawiam wszystkich nie świadomych swej toksycznej relacji .
Myślę że wartość tego kanału, mimo czasami dosadnego języka 🙂, polega też na przedstawieniu przez Ciebie, punktu widzenia tej drugiej strony. Facetowi czasami ciężko jest nadążyć za perfidią i tokiem rozumowania kobiet. Co do tytułu , myślę że ta sytuacja stopniowo się zmienia, także dzięki takim podcastom. Pozdrawiam
Dziękuję. Jest to odświeżające podejście. Chociaż sam nie byłem w relacji, jestem w stanie wyobrazić sobię obawę przed byciem uznanym za św*nię, za złego człowieka w społeczeństwie, odchodząc bez dowodów rangi sądowej na partnerkę, albo z powodów które mogłyby być uznane za błachostki, chociaż mogących być uciążliwymi, jeśli są częste. Jestem w stanie wyobrazić sobię obawę o to, czy się zostanie uznanym za osobę, która zwala swoją winę na drugą osobę za to, że się nie jest kochanym, bo kiedy mężczyzna chcę tylko korzystać z kobiety, nie kochając jej, to jest on św*nią, ale kiedy kobieta nie okazuje miłości mężczyźnie, to zrozumiałą rzeczą jest to, że uczucia do kogoś nie są czymś, o czym ktoś sam podejmuje decyzję jakie one są, a czymś co się ludziom doświadczać przydarza, więc kobieta jest zwolniona z odpowiedzialności. Odpowiedzialny jest tylko mężczyzna za to, co kobieta do niego czuje i za to czy on relację naprawi. Chociaż czy na pewno kobieta nie może się zakochać w innym mężczyźnie będąc już z kimś w relacji? Ale znowu, czy ma się dowód na to. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że można się tych rzeczy obawiać, Lecz po co nie zaryzykować wątpliwościami o to, czy jest się św*nią w oczach innych, czemu nie zaryzykować tym, czy nie będzie się godnym pokochania, jeśli bycie singlem od męczenia się z kimś jest po prostu lepsze dla nas, jeśli bycie nie kochanym w relacji jest jak bycie wykorzystywanym, jeśli nasza miłość do kobiety nie jest dostatecznie tym, czego ona by chciała, to czemu nie uznać że to, na ile się kogoś kocha, a na ile nie, to nie jest z winy własnej i czemu nie pozwolić sobie na to.
Z ciekawych rzeczy to wam powiem, że ostatnio zacząłem się stawiać swojej żonie (41l) z którą jestem 15 lat, tylko tak z wyczuciem, żeby nie robić jej przykrości, to oprócz "szacunku" jeśli można to tak określić, zauważyłem że zaczęła mi insynuować że kogoś mam, bo się zmieniłem i mam swoje zdanie, jest zaniepokojona tym faktem, ale ja stawiając siebie na piedestale czuje się bardzo dobrze, tylko ona narzeka ze to ona w moim sercu nie jest na pierwszym miejscu. Wygląda mi to na efekt ściany i pierwszego kryzysu wieku średniego.❤🎉😊
@@efekt24 a ja jestem przekonany że to gra poczuciem winy, abyś czuł się winny i przestał inwestować w siebie bo czuję się zagrożona. Musisz teraz to wytrzymać będzie długo grać i testować Cię aby sprawdzic czy dalej ma nad tobą kontrole.. zobaczysz że będzie jednego dnia świetnie rozkładać nogi a drugie zamknie dupe i powie że masz inną. To będzie odpychanie i przyciąganie abyś zmiękł. Musisz trzymać teraz swoją ramę i twardo trzymał granicę.
Ja po 20 latach razem, 14 latach po ślubie i dwójce dzieci prawie pięć lat temu podjąłem decyzję o wyprowadzce. Ze strony majątkowej 99% zapewniłem ja. Ona miała się klasycznie zająć prowadzeniem domu i dbaniem o dzieci. Kupiłem mieszkanie, dostała nowy samochód itd. Jak dzieci podrosły to próbowałem ją zmotywować, żeby zaczęła coś ze sobą robić. OD kilkunastu lat pracowała w tej samej firmie na stanowisku fakturzystki z pensją niewiele większa od minimalnej (!!!). Mieszkaliśmy w Warszawie(!!!). Niestety strefa komfortu jaką jej stworzyłem tak bardzo ją rozleniwiła, ze nie była w stanie się zmobilizować żeby coś zrobić. Z biegiem czasu zaczęła olewać sobie prowadzenie domu, skończył się sex i zaczęły oskarżenia że na pewno mam jakiś romans, wszystko robię źle itd. Naprawdę długo z tym walczyłem i próbowałem to wyprostować ale niestety do tanga trzeba dwojga. Była to cholernie trudna decyzja. Bardzo bałem się konsekwencji a w szczególności próby grania dziećmi - ograniczania kontaktu i walki o jak największe alimenty (duża dysproporcja w zarobkach). Na rozwód czekałem 1,5 roku. Teraz czekam na podział majątku (tu jest tak bezczelna, że nawet próbuje położyć łapę na pieniądzach jakie dostałem w darowiźnie). Z perspektywy czasu żałuję tylko że nie przygotowałem się do rozwodu lepiej i z większym wyprzedzeniem. Jej buta, chamskie zachowania i pogarda jest tak ogromna że to szok. Dzieci zapuszczone/niezaopiekowane czytaj mogą robić co chcą a to nastolatki. Córka w nauce opuściła się z poziomu 4-5 do 2-3 (8 klasa), wraca do domu o 21-22 a latem nawet później. Unika kontaktu ze mną, babcią i ogólnie wszystkimi poza znajomymi. NIgdy mi tego nie powiedziała, ale myślę że mnie wini za ten rozwód (swoją drogą ma rację - to 100% moja wina). Syn (17 lat) nigdy orłem w nauce nie był i pewnie nie będzie, ale przynajmniej do mnie przyjeżdża i spędzamy trochę czasu razem gdzie mam szansę być z nim, pogadać i czegoś go nauczyć - często mi pomaga w różnych drobnych pracach). Teraz mam partnerkę, która jest jak rock"n"roll. Z jednej strony potrafi o mnie zadbać jak nikt wcześniej, z drugiej - jest obstawiona czerwonymi flagami jak baza ruskich w jakiejś grze wojennej - 3 rozwody, 2 dzieci z różnych ojców, matka narcyz i przekazała sporą część swoich zachowań jej. Bywa trudno, ale ta kobieta nauczyła mnie naprawdę baaaaardzo dużo o związkach, relacjach i różnych zależnościach. Kwestie finansowe mamy jasno określone i w tym punkcie nieporozumień praktycznie nie ma aczkolwiek czasami próbuje wyskoczyć z czymś ciekawym ale następuje zdecydowana reakcja i trzymanie ramy. Dostała ode mnie informacje wprost - jako kobieta możesz mi dać trzy rzeczy - sex, dziecko i bliskość. Dzieci już mamy (każdy swoje), więc oczekuję sexu jako elementu zdrowego związku (bo można też np za to zapłacić) i bliskości/dbania o mnie i atmosferę w domu. Jak pierwszy raz to usłyszała to ją tak zatkało że przez dobre dwie minuty nie była w stanie nic powiedzieć (to bardzo mocny charakter i mega inteligencja). Reasumując - inwestujcie w siebie, majątek gromadźcie ZAWSZE w sposób gwarantujący Wam bezpieczeństwo na wypadek rozejścia i nie zapewniajcie za wiele dziewczynom bo z biegiem czasu przestaną to doceniać i będą żądać. Bardzo ważne jest też aby na bieżąco się komunikować i wszelkie niejasności/ spory wyjaśniać - UWAGA !!! tutaj jest mega ważne aby zachować racjonalizm i stoicki spokój!!!. W międzyczasie edukujcie się w temacie psychologii pań (one naprawdę widzą wszystko inaczej i mają inne priorytety), podpierajcie się podcastami na takich kanałach jak ten i nie traćcie czujności. Powodzenia! Robert
Jak sie zwiążesz z kobietą fatalną to zawsze doprowadzi cię to do upadku ! I żebys nie wiem jak sie starał nic z tego nie będzie !! Faceci biorą i kochają kobiety takie jak stoja i są ! Kobiety zawsze kalkulują i patrzą czy sie to oplaca bo tak są skonstruowane i nie można mieć do nich o to pretesji!! Po prostu nawet jak taką kobietę fan fatal bardzo kochasz trzeba odejść i nie marnować czasu i życia i zająć się sobą ! Czas leczy rany i je zabliźnia ale trzeba ten czas przetrwać !
Właśnie tak zrobiłem 😀 Spakowalem się i poszedłem w p....u.Mam teraz gorsze warunki.Mieszkaniowe,finansowe ,dzieci co 2 tyg.itd.Ale wiecie co?Mam swiety spokój!Zaczelem szanować siebie,a nie priorytety mojej b.zony,ktora i tak tego nie doceniała.Jej narracja w srodowisku jest taka, że zostawilem ją z dziećmi.Tylko nie rozwija opowieści, dlaczego?Ma teraz nowego partnera (2mies po mojej wyprowadzce oficjalnie zaczeli byc ze sobą)Ale już wywnioskowalem ,ze pan jest typowym podnóżkiem.Powodzenia im życzę.Ja ide dalej przez życie 😉😁
Jejqu jak ja dziękuje że Miałem Rozdzielność, i Że idę z nią z orzekaniem o winie. Pamiętajcie nie decydujcie się za porozumieniem stron jeśli macie dowody!!!! Nidy bo w życiu nigdy nie wybaczycie sobie! AAaa jeśli coś spierdolicie i to będzie wasza wina bądź nie to kobieta zazwyczaj nigdy nie odpuści będzie jechać aby was zgnębić!!! wydoić!!!! ZAJECHAĆ :)
Święta racja ja jak pokazałem na rozprawie zdjęcia jak bawi się na dyskotece z facetem a ze mną była w związku 😂😂małżeńskim 😂😂😂 to miny jej nie zapomnę do końca życia i pytania do mecenas jej oczywiście cytuję to nie będzie o orzekaniu o winie ?? Ale jak to 😂😂😂
Dziekuje że to wyjasniasz,ja juz sie rozstalem z partnerką pomad dwa lata temu a w tym odcinku wyjasnilas cos co juz kiedys zaobserwowalem,że kpbietaniej warta tym bardziej bedzie poniżać faceta tylko po to żeby nie zrozumial ze moze miec kogoś lepszego od niej
Dziękuję. Żałuję że dopiero teraz to nagrałaś a ja usłyszałem. Pasuje do mnie znakomicie, może poza tym że moja jeszcze żona nie potrafiła zniszczyc we mnie poczucia własnej wartości. Obroniłem się a teraz odchodzę od niej. 💪🏻💪🏻💪🏻
Opisalas w większości mnie. W ciągu roku spotykania się z nią zrobiłem ogromną liczbę błędów, lekceważenia wielu ogromnych czerwonych flag i jeszcze kompletnie dałem sobie wejść na głowę mimo że nas akurat nic nie łączyło i mogłem to skończyć w każdym momencie tej znajomości. A jednak dałem jakieś wywłoce zniczyc moje poczucie wartości i na koniec jeszcze przed świętami wróciła do byłego który jest totalnym idiotą. Pozwoliłem na to by ona zrobiła ze mnie totalnego jelenia, mimo że wszystko na to wskazywało że ona chce tylko czerpać że mnie korzyści finansowe i mną manipulować w zamian nie dając dosłownie prawie nic. Nie spodziewałem się takich słów z Twojej strony ale Ty masz naprawdę rację. Będę twój filmik wręcz parę razy musiał obejrzeć by w pełni to sobie uzmysłowić. Nie chcę już nigdy więcej popełnić drugi raz swojego błędu. Teraz muszę jeszcze na dodatek wygrać z depresją która mnie złapała po tym całym traktowaniu przez nią. Za bardzo chciałem być kochany, za bardzo mi zależało a niestety tak w dzisiejszym świecie już nie mozna, dlatego skończyło się to dla mnie źle. Powiedziałaś wiele bardzo bolesnych dla mnie ale mądrych i prawdziwych słów które muszę wziąć do siebie. Najpierw zacznę inwestować w siebie a nie w innych. Dziękuję Ci z całego serca za ten filmik, robisz świetną robotę i oby tak dalej , bo widzę że my mężczyzni naprawdę potrzebujemy bardzo często usłyszeć słowa które Ty tu wypowiadasz żeby do nas może jeszcze za wczasu coś dotarło. Dziękuję Ci naprawdę za ten filmik i życzę dużo uśmiechu w nowym roku.
Raz słyszałem 28latkę, rozwiedzioną 2 lata po ślubie jak instruowała drugą że małzeństwo spoko bo można wydębić mieszkanie po rozwodzie. I nie było jakiegoś wielkiego speszenia się gdy wszedłem. Kiedy doszło do takiej degrengolady obyczajowej?
Swego czasu chodzilem na miasto z imprezowymi dziewczynami w mieszanym towarzystwie. Sluchajac tego w jaki sposob opowiadaja o facetach z ktorymi sie spotykaly wszelkie klapki z oczu mi opadly. Kobiety sa wyrachowane i bezwgledne. Przystojny facet ma u nich fory, ale tez do czasu w ktorym wejda mu na glowe. Jak facet nie jest przystojny to ewentualnie musi nadrobic zasobami. Taki byl ogolny przekaz. Wciaz wierze, ze istnieja tez bardziej poczciwe kobiety, ale z tylu glowy warto pamietac, ze natura kobiet ma wlasnie taka tendencje.
od min 12:30 trafiłaś w punkt. Prawda jest niestety taka, że brakuje nam dobrych i silnych wzorców męskich zachowań. Jesteśmy w większości wychowywani przez mamy później przedszkolanki, nauczycielki, własne kobiety itd. Dobre męskie zachowanie, bardziej stanowcze, bardziej silne czy agresywne na swój sposób jest postrzegane jako złe. Trzeba być miłym i grzecznym- wiele razy tak słyszałem i zapewne większość też, a dopiero jak dojdziemy do dna to zauważamy, że powinno być inaczej. Fajnie, że o tym mówisz bo wbrew pozorom jako kobieta będziesz za to mniej atakowana bo na męskich kanałach prowadzonych przez mężczyzn o tej tematyce jest wylewany mocny hejt. pozdrawiam
Ludzie toksyczni uzależniają al ludzie w związku z taką osobą mylą to uzależnienie z uczuciem. Wiem jak to jest z własnego doświadczenia. A wyjście samemu z uzależniania jest cholernie trudne.
Panowie! Teraz odwracamy sobie sytuację. I co mamy, odpowiedz, jak działają i myślą kobiety. Jak przestaniesz być ''użytecznym'' ani sąd, ani kredyt, ani żadna strefa komfortu nie będzie przeszkodą. Nic, tylko się uczyć! Nie, nie hejtuje prowadzącej, bo zasadniczo ma rację. Pomijając że nagminnie myli przywiązanie z zależnością emocjonalną. A zaś ci którzy czytali Buss=a, wiedza też, że kobiety mają zupełnie inny poziom moralności. Bo tak musi być, bo to one są wąskim gardłem ewolucji. Zatem Panowie, włączamy solipsyzm, odpuszczamy socjalizację z cyklu kobiety są biedne, kończymy z mitem faceta jako obrońcy. Chowamy do kieszeni męską dumę. Ale przede wszystkim przestajemy być elementem zbywalnym w tym świecie! I wiecie co, szybko wszystko pierdolnie, bo to nami mężczyznami ten świat stoi !
Patrycja. Nie rób z nas takie sieroty co nie potrafią sprzątać, prać, gotować. Potrafimy, często lepiej od naszych kobiet. Może to kwestia przyzwyczajenia się do tego co jest. Może zobowiązania jak dzieci, kredyty itp. Może przywiązanie, może seks, którego jest coraz mniej 😉 ale jakiś jest. Może wolimy ciulowo, ale stabilnie, bo wiemy na co ją stać, a jak przyjdzie nowe to może być jeszcze gorzej. A może potrzebujemy mocnego pierd*lnięcia żeby zrozumieć, że jest źle i czas to skończyć. Na szczęście ja mam już to za sobą i dobrze mi z tym. Pozdrawiam.
Wystarczy raz w roku przed świętami rzucić monetą. Wypada orzeł jesteś wolny jak ptak cieszysz się wolnością. Reszka czekasz jeszcze rok do następnego losowania.
kiedys moja Mama powiedzial mi co w stylu " Synu, naucz sie gotowac, prac, sprzatac a zadna kobieta nigdy nie bedzie miala nad Toba przewagi" oczywiscie zostaje temat sexu ale w dzisiejszych czasach zaden problem :D
Przerabiałem to: księżniczki, pijawki. Uciąłem te relacje. Mam spokój. Na szali jest czas. Mam nadzieję że jeszcze poznam dziewczynę dla siebie. Twoje filmy otwierają mi oczy. Potrafisz świetnie wejść w męski punkt widzenia. Chyba wolisz towarzystwo męskie od damskiego.😀🤜💪
Troszkę wyszydziłaś pierwszy szczery otwarty komentarz, że ktoś się do czegoś zobowiązał i chce uczestniczyć w wychowywaniu swoich dzieci ani nie chce oddawać kobiecie swojego najczęściej tylko swojego majątku kobiecie bo tak stanowi prawo rozwodowe. Są to naprawdę grube i solidne argumenty by żyć z kobietą która może i nie robi z Ciebie gówna na codzień (to wiadomo, że kip w dupę) ale jakoś się tam dogadujecie i leci w miarę te życie znajdując szczęście nie koniecznie w tej małżące ale realizując się na wielu innych płaszczyznach
Zgadzam sie w 10000% z tym, o czym mówisz. Bylem również traktowany jak g,wno, ale....bo dzieci, bo dom itd.. W koncu czara goryczy sie przelała i wyprowadziłem się. Bylo trudno, fakt, rozmowa z dziećmi o tym, to był koszmar. Ale opłaciło się w ostatecznym rozrachunku. Mam ciszę i spokój, cieszę się na weekendy, nikt nie drze się na mnie o byle pierdołę. Nie ma sensu czekać na cud, że ona się zmieni. Trzeba działać i spier.alać bo nie ma sensu znosić takich upokorzeń.
Jezeli facet nie ma zobowiazan z kobieta typu kredyt dziecko to raczej nie bedzie mial problemu aby ja zostawic. My mamy jaja ale problem jest w tym ze prawo nie traktuje sprawiedliwie facetów i tyle w temacie.
W większości przypadków które znałem to siłą nadrzędną są dzieci. Mówią że matka dla dziecka zrobi wszystko ale kochajacy ojciec dla dzieci zniesie wszystko. Czasami jednak to nie jest warte tych kłótni, awantur, picia i łez. Sporo z tych facetów to tacy Adasie Miauczynscy , taki dzień świra w realu. To nie są czasy dla dobrych i spokojnych mężczyzn😐
Ochhhh..... Jak ja bardzo tego potrzebowałem. Mija juz 1,5 roku od momentu kiedy odeszła. Bylem poczwtkowo załamany, o krok od depresji. Ale to przetrwałem. Były dni, że czułem się jak bym wszedł do najgłębszego miejsca na świecie i zajrzał diabłu w oczy...... Dziś z kazdym dnie utwierdzam się w przekonaniu, że wreszcie jestem wolnym człowiekiem ( o ile się w dzisiejszych czasach da być 😉) Nie mam szefa bo robie zlecenia sam dla siebie (remonty), nie ma kobiety ktorej muszę się spowiadać. O nieszkanie umiem sam zadbac i mam własne. Gotowac umiem i to ponoc bardzo smacznie (byłem kiedyś kucharzem). Tak, są chwile kiedy tęsknię. Ale i tak warto być samemu bo wreszcie ucze się tego czego naprawdę chcę dla samego siebie..... Nie tak jak to bylo w ostnim zwiwzku przez prawoe 14 lat wszystko robilem w imię naszej wspólnej przyszłość, a i tak to się dla byłej Pani okazało za mało.
@@rafachmielowicz9581 Fajnie, ale człowiek chce się czuć kochany, potrzebny, przytulony, pocałowanamy, poczuć delikatność energii kobiecej, takiej prawdziwej wibracji i głosu, jej wzrok, dotknąć jej ciała i przyciągnąć ja do siebie, kochać się z nią I czuć jakie to przyjemne. Widziec I czuć jej radość i spontaniczność, patrzeć jak się uśmiecha, wygłupia, tańczy i patrzy na cirbie, gdy cieszy się ze coś dla niej zrobiłeś. Dlatego I dla wielu innych powodów to takie trudne, gdy coś się psuje i żyjesz nadzieją że to wróci...
Kiesyś byłem w związku z kobietą i powiedziała mi takie coś .. baba jest poto żeby darła się na chłopa . Szybko ją olałem . Jst na UA-cam bardzo fajny kanał o relacjach damsko męskich Zakazane uwodzenie i tam gość opowiada o swoich dośwadczeniach z kobietami , ma bardzo trafne spostrzeżenia np Niech jej były facet będzie dla Ciebie drogowskazem bo dojdziesz do tych samych wniosków co on tylko po jakim czasie.
Przysięga małzeńska dla kobiety jest nic nie warta...ona wtedy cieszy się że jest w białej sukni i jest najważniejszą aktorką tego spektaklu...dla Mezczyzny z zasadami przysięga to przysięga to jest dane słowo...kobiety tak nie mają one honorowo nie postępują takie są🤷
Tylko ,że to ma się nijak do emocjonalnej natury kobiet ! Rota jest dla żołnierza, wojownika jak samuraja , nie dla baby . Poczytaj sobie o emocjonalnej naturze kobiet , zobaczysz co dla nich znaczy przysięga.
@@grzegorz4819 Grzegorz, przerabiałem to samo , byłem w dołku 3,5 roku , też sądziłem ,ze skończę w psychiatryku ale udało się wyjść z tego gówna. Ale ja nie szukam już na siłę żadnej kobiety , jeśli sie znajdzie to ok ale jeśli nie to trudno. Nic na siłę .Radzę Ci odpocząć od bab , jak ogarniesz głowę to zaczniesz od nowa.
Widziałem taki przypadek w sklepie, starsze małżeństwo już siwe ludzie, Janusz przynosi Grażynie majonez, ona patrzy z takim wrednym uśmieszkiem... "no, nie taki chciałam, idź weź inny, nie umiesz wybrać nawet majonezu" Typ ze spuszczoną głową wzrok w podłogę "tak kochanie" idzie jak zombie wymienić ten majonez xD Myślę sobie, jak takie dzienne sadyzmy idą w czasie zakupów spożywczych, to co się tam dzieje za zamkniętymi drzwiami co za bezsens xD
Łatwo Ci mówić.... - ale nie wszyscy mają tyle odwagi.... A akt małżeństwa to umowa cywilno-prawna, która chroni kobiety, ale nie facetów... Ja właśnie wypisuje się z takiego chorego układu - przewód sądowy otwarty! Trzymajcie kciuki!
@@PowerCaffeine Po co? A kto naciska? .... Znam kilka przypadków takich co próbowali uniknąć tego kwitka - max 7 lat - i jak widzi ze chłop nie chce pod ołtarz to kobieta sama odchodzi
@@lukassilvan3844 Widzisz sam, że tutaj nie ma mowy o żadnej "miłości". Kobiety kierują się pragmatyzmem i jak nie dostaną tego co chcą, to uciekają. Ale to i tak nie jest powód żeby podpisywać tą umowę cywilno-prawną. Najwyżej sobie odejdzie, to poszukacie kolejnej
@@PowerCaffeine Pragmatyzm albo po prostu powielają to co im nawbijano do głowy. Począwszy od bajek które kończą sie ślubem, poprzez porady rodziców którzy chcą by "sie ustatkowała"
@@lukassilvan3844 Miałem do czynienia w swoim życiu z wieloma kobietami i kilka rzeczy zaskoczyło mnie w ich zachowaniu. Jedna z nich jest taka, że potrafią świetnie dbać w własny interes i bardzo dobrze ogarniają sytuację prawną. Myślę że czerpią tą wiedzę z kobiecych grup, które dzielą się tymi informacjami. One doskonale wiedzą, czym jest obecnie małżeństwo. Na szczęście mężczyźni ostrzegają innych mężczyzn, ale do niektórych to nie dociera. Tak jak tutaj w tym wątku, że on musiał, bo naciskała go. Są ludzie którzy dzwonią żeby naciągnąć na kredyt, albo niepotrzebny zakup i też naciskają. To oznacza że powinienem zrobić to co chcą?
"Dlaczego nie masz jaj?" Wydaje mi się że faceci z natury są ostrożni i nie szamoczą się gdy wpadną w ruchome piaski. Przynajmniej ja tak mam. Po długim czasie i u mnie przyszła pora by formalnie zakończyć temat. Ze wspólnego domu wyniosłem się by mieć w końcu trochę spokoju już jakiś czas temu. Dlaczego do tego doszło? Hmmm, pewnie dlatego że patrzyłem przez różowe okulary zbytnio idealizując. Ona ma duży potencjał i możliwości, niestety coś zabrało jej odwagę by zmierzyć się ze światem, przez co ja za to stałem się winny wszystkiego. Wychodzi na to że związki nieformalne to lepsze rozwiązanie - patrząc po znajomych.
Masz w większości rację ale muszę wrzucić swoje 2 grosze. Co do walki o dzieci w sądach to nie taka prosta sprawa. Wielu mężczyzn jest po prostu zmęczonych pracą, świadomością tego co się dzieje w sądach i dlatego wielu odpuszcza bo nie mają tyle sił na walkę. Miałem podobnie ale olałem moją eks- i przestałem się do niej odzywać. Poszedłem w pracę, spotykałem się towarzysko z innymi ludźmi a jak dzieci wydoroślały rozwiodłem się. Poza tym polecam książkę pt. "Rozwód" autorstwa Wojciecha Malickiego jeśli nie przeczytałaś jej jeszcze.
No tak ale rodzina jest ważna,jak nie najważniejsza. Bo kto odda życie dla dzieci?I nie piszę po to że jestem dobrym chłopcem. Zresztą jak badania dowodzą 40%kobiet nie nadaję się do związków.
Statystyk o ludzkim życiu jest mnóstwo. Na przykład: Średnia długość życia na świecie wynosi około siedemdziesiąt trzy lata, ale różni się w zależności od kraju. W ciągu całego życia człowiek spędza średnio dwadzieścia sześć lat na spaniu. Statystycznie ludzie mają około 80 tysięcy myśli dziennie.
Tak jest,najważniejsze to myśleć przede wszystkim o sobie.Śmiało potwierdzam.Przed laty podjąłem możliwe że jedną z najlepszych decycji.Po prostu odesz łem.Gdybym tego nie zrobił zrobiła by to druga strona,prędzej czy póżniej.I co,minęły lata,nie popadłem w rozpacz tylko wziąłem się do pracy i za siebie.Myślę że to wydało owoce.Dziś wstaje rano i jestem zadowolony z życia.Mam dziecko,zachowaną normalną relacje.Żyje sam,lecz ze świadomością że jak ktoś miałby żyć ze mną, to tylko na zasadzie wspólnej pełnej akceptacji.Poświęcać się dla kogoś,czy też oczekiwać poświecenia nie buduje niczego dobrego.Nie wiem jak to określić ,lecz idę przez życie z taką myśla że jak ktoś stanie na mojej drodze,i będzie chciał mi towarzyszyć to będzie dobrze,jeżeli nie nie będę miał też zadnych pretensji o to.Pozdrawiam serdecznie)
Bardzo dobry materiał do przemyśleń. Szkoda że takich informacji i internetu nie było 25 lat temu. Zdecydowanie ułatwiłoby to życie. Największym problemem jest odpowiedni brak wzorców z domu. W domu zawsze byłem tym gorszym. Na starcie miałem niską samoocenę. Pierwszy poważny związek trwał 5lat, były gówno burze o nic, ale i tak było lepiej niż w domu. Sypnęło się jak rozwaliłem kolano i byłem przykłóty do łóżka. Przyszła i powiedziała że chce mnie zostawić ale jak stanę na nogi, bo nie chce mnie tak zostawić. Miarka się przebrała i powiedziałem żeby nie przychodziła. Drugi mój związek był totalną porażką. Poprawiła sobie samopoczucie i samoocenę moim kosztem i wtedy naprawdę znalazłem się poniżej dna. Kolega mnie uratował, potrzebował pomocy fizycznej w weekend i się jakoś pozbierałem. Rok psychoterapi zaliczyłem. Teraz jest już dobrze. Trzeci związek jest udany. Kobieta z odzysku czyli z bagażem zła z wcześniejszego związku i dziećmi. Zmieniłem miejsce zamieszkania, gdy dostałem ofertę pracy nie do odrzucenia. Pojechała za mną. Ponad 12 lat jesteśmy razem i działa. A na koniec najlepsze. Na pierwszą randkę umówiła nas moja koleżanka z pracy. Były sąsiadkami :)
Tu kłania się praca nad całym swoim życiem i nauczeniem się bycia szczęśliwym człowiekiem, który emanuje pozytywną energią, szczęściem, samowystarczalnością i niezależnością emocjonalną. To jest ta wewnętrzna siła Faceta z Jajami. To jest bardzo atrakcyjne, kiedy ktoś jest sam ale bije od niego takie szczęście jakby był w najlepszym związku w swoim życiu. - I to jest właśnie związek z samym sobą (tu są zadbane fundamenty takie jak: Wysokie poczucie własnej wartości i pewność siebie). Życzę wszystkim chłopakom (którzy pogubili swoje klejnoty) pracy nad sobą by stać się prawdziwym Facetem z Jajami którego wyżej opisałem. Dzięki Pati za ten materiał. Niech się niesie i zatrzęsie tymi męskimi dzwonami.
trochę się zgadzam i trochę nie. Jest to kwestia tego, że my nie jesteśmy przyzwyczajeni do zmieniania partnerki jak rękawiczek, Wy odwrotnie... gdyby tak było to zmieniać należałoby co miesiąc...😂
Panowie Tylko kobieta która mocno jest wierząca, rozmodlona powinna być prawdziwą miłością i należy o taką kobietę się starać .Te dzisiejsze kobiety Lewackie są do niczego
O poziomie poniżenia meżczyzny w dzisiejszym świecie można by napisać wielotomową książke. Mając 32 lata, jedyne co robie, to odkładam pieniądze mieszkając z rodzicami by kiedyś byś z jakąś kobietą "na własnych zasadach" - z intercyzą, rozdzielnością majątkową, etc. Teraz patrze na dzieci które mają aktualnie po 20 czy 22 lata i oni już ślub biorą. W wielu takich przypadkach faceci sami podpisują na siebie wyrok. Teraz jest szpan, jeżdżenie drogimi samochodami w kredycie, wynajmowanie mieszkania, wakacje 2-3 razy w roku by sie kobieta mogła pochwalić przed koleżankami.... Ale kiedyś świat wszystko zweryfikuje, póki jesteś młody, powinieneś odkładać tyle kasy ile możesz. W wieku 40-50 lat bedzie zdecydowaaaaanie trudniej o jakąkolwiek prace nawet z minimalną krajową. I tacy ludzie, przyzwyczajeni do życia na kredyt, na urlopowaniu i obijaniu sie w korpo, zobaczą jak wygląda naprawde praca (np. w markecie) i wyśrubowane normy i wymagania za najniższą krajową :D :D
Jeśli nie masz dzieci i wspólnych zobowiązań, a jesteś w związku gnojony bądź po prostu nie szanowany to bracie wiej gdzie pieprz rośnie i …. uciekłeś spod sznura
Tak naprawdę to kobiety myślą i chciałyby żyć tak jak w opisie,zmieniają co jakiś czas partnerów,ale nie każdą na to stać czy to finansowo czy mentalnie,zakochują się na długo tylko faceci.Nawet jeśli kobieta nie uczyni tego kroku to podświadomie jest zawsze gotowa zostawić faceta. Mowa o tych atrakcyjnych kobietach,a te z niższej półki no to wiadomo,tylko płacz.Dlatego kobiete należy traktować bez specjalnych względów,z dystansem ale uczucia tak ---Taylor Swift, jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy na scenie muzycznej, znów jest zakochana. W kwietniu zeszłego roku nieoczekiwanie świat obiegła informacja, że artystka zakończyła 6-letni związek z aktorem Joe Alwynem. Teraz wybrankiem jej serca został sportowiec - Travis Kelce.1 sie 2024
Świetny kanał Patrycja, aż miło posłuchać. Spory % mężczyzn utraciło godność i honor, zostali podnóżkami kobiet w zamian za keks raz w miesiącu przy zgaszonym świetle.
Ja nie rozumiem jak ludzie mają czas na te randki poszukiwania, ja 31 lat własna firma+etat żeby zusu nie płacić i cisnę 😂 siłownia dwa razy w tygodniu i jak gdzie poznać Ja bym na randce zasnoł na krześle 😂 Poco mi to, poco mi dodatkowy stres 😂 A jeszcze by mi wybrzydzala, albo przyszla za darmo sie najeść 😂 zobaczymy za 5-6 lat bo podejrzewam ze moja droga kest słuszna 💪
Masz 100% racji. Czasem trzeba zejść na dno aby wystawić peryskop i zobaczyć jak może wyglądać życie. Nie proteza życia, nie namiastka, niw wegetacja w imię jej komfortu. Mam 52 lata życiowego doświadczenia i dopiero jak wszedłem w wiek zabytkowy zrozumiałem o co chodzi. Polecam Wam też terapię, sam poszedłem i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Tak ciężko było zrozumieć, że ja tez mogę być nieudacznikiem, takim jak mówisz. Mimo, że jestem całkiem nieźle wykształcony, kończę doktorat. Mam dobra pracę. Mam też 27 lat doświadczeń zanizania własnej wartości. Jak miałem kłopoty finansowe moja zona przekonała mnie abym przepisał na nią "nasze nieruchomości", przez prawie 20 lat nie pracowała, ja finansowałem świat. Pisze to by jestem realnym facetem, który właśnie doszywa sobie jaja. Ilu z Was tak ma?
BYłem trzynaście lat po rozwodzie samemu jak wspomniałem wcześniej sam wychowałem syna potem byłem 13 z kobietą która pożegnałem tylko dlatego że była chorobliwie zazdrosna o kazdy nawet głupi usmiech w zeszłym roku pożegnałem pięc kobiet bo mi nie pasowały albo uzaleznione od alkocholu , albo chciały mnie wykorzystać , albo słownictwo było na poziomie szkoły podstawewej, sam zostałem tylko raz pożegnany . Panowie ceńmy sie bo jak sami nie bedziemy się cenić to nikt nas nie doceni
Odpowiedzią na wszystkie pytania są emocje. Taka emocjonalna kolejka górska z kobietą jest tak cudownym narzędziem kontroli, że Hollywood dalej zastanawia się jak dojść do tego poziomu zniewolenia. Pozdro 😊
Jako psycholog powiem ze większą traumą dla dziecka jest zła atmosfera w domu niż 2 szczęśliwych rodziców ale oddzielnie mieszkających
Dokladnie jestem w takiej sytuacji ,rozstalismy sie 5/6 lat temu ,oboje obecnie zadowoleni,corka szczesliwa bo tata i mama daja mnostwo milosci,uwagi...mieszkajac razem bylaby to tragedia dla 3 osob.
Pytanie co robić, piszę jako facet po 40-ce, żona 2 dzieci. Jest w związku nieźle po 15 latach razem jest całkiem całkiem tak na 80-90% dużo nas łączy i uczucie też.
Co jak pojawi tak pytam się (tak tylko teoretycznie ;) kobieta), gdzie czuje się, że może być wszystko na 100% to iść w zmianę czy nie?
@@kapsel9677 Jesli jestes zadowolony w 80% ze zwiaku to chlopie masz sie naprawde dobrze,co do nowej kobiety : nie podniecaj sie tak bo to okres " demo" jest zawsze zajebisty i czujesz ,ze to jest to,a pozniej powoli wszytko wychodzi ,wiec ..sam sobie odpowiedz...sorry za bezposredniosc ale tez jestem po 40sce.
no to nie chwal się, że jesteś psychologiem... bo głupoty gadasz
@@tomkdr8292gówno prawda... nie umiałeś prowadzić pierwszego związku, nie umiesz drugiego, a rozpieszczanie dziecka to nie jest dobry pomysł, ale o tym się dowiesz później
Byłem w związku 5 lat gdzie przez ostatnie 2 lata byłem poniżany, traktowany z buta, sex był nagrodą za coś, wiecznie wymagania, naciąganie na zbędne kosztowne rzeczy. Po czasie moja samoocena mocno się zatraciła mimo, że dobrze zarabiałem, byłem przystojny itd. Aż przekroczyła linię, powiedziała że się przelizała z kolegą z pracy na imprezie i że bardzo tego żałuje. Normalnie coś we mnie pękło niczym szkło. Kazałem jej w...... tego samego dnia. Mija 5 rok jak nie jesteśmy razem mam nową partnerkę która o mnie dba a ja dbam a Nią, jest między Nami równowaga i szacunek. Moja ex notorycznie mnie nęka, że tęskni żeby się z Nią spotkać mimo, że jest z kimś w związku. Teraz wiem, że to co zrobiłem to była najlepsza decyzja w moim życiu, a ex dziękuje, że się przelizała z kolega.
😊👍
Dziękuję ☺️
Ona się nie tylko przelizała, jak znam życie to zrobiła lachę i wpuściła frontowymi i tylnymi drzwiami. Ty dostałeś tylko informację testową, a ona nieprzewidziała reakcji.
Widzisz się okazało że nie byłeś takim śmieciem za jakiego Cię miała. Warto umieć wykryć wszelkie czerwone flagi, mieć swoją ramę prawdziwa kobieta nie powinna podważać męskiego autorytetu i przywództwa bo to oznacza brak szacunku, a dużo jest takich co mają piękne słowa na ustach jak relacja to tylko partnerska też mieszkasz w tym domu więc też masz szorować kibel, wynosić śmieci, prać, sprzątać i gotować. Jest to przykrywka do działania małych kroków które stopniowo jak gotowanie przysłowiowej żaby pozwalają kobiecie na zabranie męskich cohones. A wtedy strzeż się jeleń jest tylko doprawić mu rogi i to już tylko formalność bo panny nie podniecasz. Nie zrób tego błędu nie oświadczaj się i nie dąż do ślubu bo to kolejna mina a konsekwencje są gorsze niż ból przy zdradzie bo ryzykujesz tym czym się dorabiałeś, i kontaktem z dziećmi tylko w weekendy i zrzuceniem na barki całej winy o rozpad rodziny oraz nastawieniem dziecka/ci przeciwko Tobie. Lepiej nie wracać do byłej zwłaszcza jak odejdzie to nie błagać jej o to zdanie to może odmienić jedynie zazdrość gdy będzie inna w pobliżu. Kobiety mają słabość do zarezerwowanych i nie simpów.
@@krolpik5760 😂😂😂😂👍👍👍
Byłem w związku przez 9 lat, w tym 7 lat po ślubie. Mamy trójkę wspaniałych dzieci. Ponieważ moja żona, będąca panią doktor, zarabiała więcej, inwestowaliśmy wspólne pieniądze głównie w jej rozwój. Żyłem dla niej i dla dzieci - poświęciłem karierę zawodową, zostając w domu z dziećmi, aby ona mogła "się rozwijać".
Po jakimś czasie kupiła dom na siebie i zmusiła mnie do podpisania intercyzy oraz przepisania naszego majątku na nią (w tym działki warte 800 000 zł). Wyremontowałem dom, z którego mnie potem wyrzuciła. Okazało się, że zdradzała mnie od dłuższego czasu - ale to nie było najgorsze. Oskarżyła mnie o wszystkie możliwe rodzaje przemocy: finansową, psychiczną, fizyczną i seksualną - zarówno wobec niej, jak i dzieci.
Od 14 miesięcy jestem alienowany i mam zakaz zbliżania się do własnych dzieci. Panowie, którzy przeżyli coś podobnego, wiedzą, że nie ma gorszej rzeczy, jaka może spotkać ojca (chyba ze tragedia lub wypadek dziecka). Przez pół roku pani sierżant Wojska Polskiego leczyła mnie z PTSD i myśli samobójczych, po tym jak "bohaterka" tej historii odcięła mnie od dzieci, które praktycznie sam wychowywałem.
A dlaczego my, mężczyźni, "nie mamy jaj"?
1. OSKARŻENIA O PRZEMOC
Jeśli mamy odwagę i zasady, kobiety bardzo łatwo mogą nas oskarżyć o przemoc. I nie chodzi tu tylko o przemoc fizyczną czy psychiczną, ale również o sytuacje, w których mamy własne zdanie lub na coś się nie zgadzamy. Na przykład, jeśli ojciec trójki dzieci sprzeciwi się kontaktom dzieci z toksycznymi członkami rodziny, to już jest uznawany za ograniczającego wolność. Podobnie, jeśli prosi partnerkę, aby zamiast kolejnej imprezy z koleżankami spędziła czas z rodziną - już jest oskarżany o kontrolowanie i ograniczanie przestrzeni, na którą "zasługuje".
2. SEX
Wrażliwi i kochający mężczyźni często poświęcają się dla swoich partnerek, ponieważ są z nimi mocno związani psychicznie i fizycznie. Czekałem z seksem do ślubu, bo małżeństwo było dla mnie związkiem na całe życie. Bliskość fizyczna była dla mnie czymś świętym - natomiast kobiety manipulują tą sfera. Dla wielu mężczyzn sex staje się jak "łańcuch na psa".
3. WARTOŚCI, HONOR I IDEAŁY
Jak wytłumaczyć dziecku, które kocha oboje rodziców, że tata lub mama odchodzi? Mężczyźni mają swoje zasady, a jesteśmy skonstruowani w taki sposób, by bronić tych zasad nawet za cenę własnych "jaj".
Dziękuję za twój kanał i treści jakie wrzucasz ;)
I co, przepisałem wspólny majątek na nią?
@@TheMichalSz podsumowując byłeś naiwny aby przepisywać swój majątek na nią , reszta to już kwestia elastyczna zawsze możesz sobie znaleźć nową dziewczynę.
Dzieci to niestety pewien problem który trzeba rozwiązać
@@TheMichalSz osoba która zna swoją wartość nie boi się oskarżeń o przemoc ponieważ masz swoje zasady i wiesz że nic nie zrobiłeś.
Najpierw się uprawia seks z dziewczyną a potem się z nią wchodzi w związek.
Życie bywa brutalne i trzeba być twardym i jak wytłumaczyć dziecku to nie jest żadne usprawiedliwienie.
Polecam najpierw popracować na poczuciem własnej wartości a potem zacząć szukać kobiet bo z kolejną będzie to samo jak nie będziesz miał jaj
Szanowny Michale...musisz bardzo wzmocnić poczucie własnej wartości poprzez zbudowanie sylwetki i rozwoju w sferze finansowej.Jak napisałeś o czekaniu z seksem do ślubuu wszystko było już jasne....Pamiętaj zawsze ,kobiety nie mają litości dla słabych ..to po prostu ewolucja aby tylko mocne geny przechodziły dalej..
Ps..polecam kanał ....Radio samiec.
Ech, te młodsze pokolenia już inne są.
Moja historia jest inna. Dawno temu poznałem cudowną dziewczynę, Ona miała 17 lat, ja rok więcej. I spędziliśmy ze sobą całe życie. Kochaliśmy się, był szacunek, zrozumienie i miłość. 10 tygodni temu moja Ukochana Żona zmarła po długiej chorobie, odeszła dwa dni przed naszą 45 rocznica. Dziś jest tęsknota, ból i rozpacz, mój świat się skończył. Wiem, że nie wszystkie kobiety są złe. Moja była wyjątkowa, jedyna i niepowtarzalna.💔
Autorko, jesteś cudowna i mądrze mówisz. Ukłony dla Ciebie🌹
Przykro mi z powodu Twojej straty i dziękuję za ten komentarz ☺️
@ Od pewnego czasu oglądam Twój kanał, pomimo wisielczego nastroju. Przekazujesz bardzo fajną wiedzę. Ukłony posyłam.🌹
Dziękuję bardzo 😊
Moje kondolencje a jednoczesnie gratulacje malzonki! Marzenie wielu mezczyzn chociaz sie nie przyznaja. Milosc silniejsza jest niz smierc!
Gość idzie przez park i słyszy jak pies wyje wniebogłosy, ujada i szczeka , podchodzi i widzi że właściciel siedzi na ławce a jego pies koło ławki siedzi i ujada , gość pyta :"czemu twój pies tak wyje" ,a bo usiadł na desce w której był gwozdz " "to czemu nie zejdzie tylko siedzi i wyje " " widocznie jeszcze go tak mocno nie uwiera , bo jakby nie umiał wytrzymać to by zszedł " to anegdota dla tych którzy jeszcze siedzą na gwoździu, pozdrawiam tych którzy już potrafili zejść:))))
Jestem na etapie "współlokatorstwa" i jakoby pakowania się. Z ciekawości dodam, że gdy próbowałem wszystko łagodzić, wykazywałem słabości i "goniłem króliczka" to było znacznie gorzej. Ale się kulturalnie postawiłem i obecnie się "izoluję", wyziębiam kontakty i wiecie co? Postawiłem siebie na pierwszym miejscu i Króliczek przestał uciekać a ja mam lepsze warunki dla siebie i moge się pakować z godnością. Ale potrzeba było silły a nie uległości.
Piękne 💪💪💪
Tak to ta męska "toksyczność" która uwielbiają, jak trzeba się ciągle szarpać,walczyć to niby można cały czas trzymać ramę
Ja wyciągnołem "jaja" , spakowałem,wyjechałem. Zostawiłem syna z nią. Kasa, mieszkanie #UJ z tym. Ja sobie radę dam bez niej. Ale nie wiem co z nim i to mnie łamie.
@@mieciob8816dbaj o kontakt z nim, abys sie kiedys nie obudzil za pozno, a dziecko Ci nie powiedzialo, ze nie chce Cie znac za to, ze go olałeś. Ignoruj wszelkie prowokacje ze strony jego matki, koncentruj sie na sobie i relacjach z synem, interesuj sie jego tematami.
@@mojekonto9287 Tak robię. Chcę. Dalej jest problem z nią. Nie mogę się z nim spotkać, do mieszkania nie wpuszcza , nie chce robić następnych przepychanek on już i tak za dużo widział. Wiem to wczesny etap. Chcę tylko powiedzieć że i do tego tanga niestety trzeba dwojga.
Byłem tam. Codziennie w domu jechany jak pies, psychicznie traktowany jak ścierwo. Po latach organizm zaczął się psuć, lekarze nie widzieli fizycznych problemów. Okazało się, że to głowa i poszedłem na terapię. Tam, już na początku, terapeutka mi wyjaśniła, że to, jak żyję, to nie jest normalne. I zaczęła się praca nad odbudowywaniem mojej własnej wartości i budowie świadomości odnośnie relacji.
Od 1,5 roku jestem wolny, ale męczyłem się prawie 11 lat...
Dzisiaj nadrabiam zaległości, uczę się jak relacje powinny wyglądać i kanały takie jak ten mega w tym pomagają, chociaż lekko nie jest - raz utracone poczucie własnej wartości cholernie ciężko odbudować.
Dlatego panowie (chociaż do kobiet porada analogiczna) - jeżeli wasza partnerka Was nie szanuje to szkoda waszego życia.
Ja rozumiem, że nie wiecie co będzie po rozstaniu. Ja wam powiem: będzie boleć, będziecie cierpieć, ale bardzo szybko zauważycie, że było warto, bo jednocześnie odzyskacie swoje życie - czas, energię i wiele zasobów. Ja się nigdy nie spodziewałem, że mogę jeszcze mieć w życiu siłę na pasje czy sporty.
Ja rozumiem, że kochacie. Ja też kochałem. Sęk w tym, że jak Ty kochasz kogoś, a ten ktoś nie kocha Ciebie, to to nie ma szans. A jak ktoś Cię traktuje jak śmiecia to nie jest miłość. Miłość to szacunek, to proste jak budowa cepa. Może na początku była miłość, ale jak od lat jest chujnia to lepiej nie będzie.
Wiem jak trudno jest się zebrać i podjąć tą decyzję. Ja byłem na skraju życia gdy zrozumiałem, że ta kobieta mnie nie kocha, byłem tam. A teraz jestem tu, wolny, niezależny, w trakcie leczenia traum (tak, 1,5 roku, a do zdrowia jeszcze trochę zostało), ale coraz bardziej szczęśliwy z tego, że żyję.
'Żyjesz swoim życiem, czy po prostu czekasz na śmierć?' - te słowa pewnej piosenki otworzyły mi oczy, bo wtedy czekałem na śmierć, a teraz chcę żyć jak nigdy wcześniej...
Dziękujemy.
Dziękuje!
Po 4 latach związku się ewakuowałem, kiedy spostrzegłem, że jakoś nie chce mi się wracać do domu po pracy. Nie czekałem też na weekend, jak zawsze to wcześniej robiłem, bo często księżniczka wstawała lewą nogą w sobotę i robiła dramy i przypierdółki, po czym nie odzywała się ogóle do niedzieli wieczór. Po prostu część toksycznych bab nienawidzi jak nic się nie dzieje. Jeśli jest spokój i normalne życie to one nie przeżyją bez afer, kłótni czy cokolwiek, bo szału pizd dostają. Jestem przekonany, że przynajmniej połowa facetów tkwi w takich związkach i sami są sobie winni. Trzeba ustawiać granice, bo inaczej będą was wykorzystywały i staniecie się po prostu workiem do bicia i bankomatem. Nie da się szanować kogoś kogo można poniżać i jeszcze z uśmiechem na twarzy oddaje całą swoją wypłatę.
Gratulacje 🥳
w punkt.
Dlatego jak związek tobie nie służy odejdź.
Powiem brutalnie: Sądy są prokobiece i to nie jakoby. Powiem tylko tyle: Przez prawie 1,5 roku raz w miesiącu byłem w sądzie. Moja ex wyjechała za granicę, dzieci były ze mną, nie płaciła żadnych alimentów i utrzymywała sporadyczny kontakt. Tyle czasu sądowi zajęło przyjęcie do wiadomości faktu, że dzieci mieszkają ze mną. Fakty są takie, że kobieta może być alkoholiczką, ale zadeklaruje, że będzie się leczyć i sąd przyznaje jej opiekę nad dziećmi. Bez sprawdzania i weryfikowania. Dlatego nie zamierzam wiązać się ślubem i nie dziwię się mężczyznom którzy nie są przekonani do posiadania dzieci. Niestety aby zrozumieć jak to działa, trzeba zderzyć się z tym systemem. Skądinąd uważam, że badania genetyczne na ojcostwo powinny być obligatoryjne. Jak nie przy porodzie, to na pewno przy sprawach rozwodowych i alimentacyjnych.
13:56 no wreszcie ktoś to powiedział. Ciągle się gada, że przegrywem jest ten kto nie ma kobiety, a dla mnie przegrywem jest właśnie taki facet o którym mówisz.
Dziękuję ☺️
Dokładnie tak, specjalnie jest taka narracja i szejming na singli to nie jest przypadek.
A ja jestem sobie sam, bo chcę, bo chce odpoczać i odnaleźć siebie.
Rozwiodlem sie dawno temu.
Od tego czasu bylem w kilku zwiazkach i powiedzialem sobie dość.
Jak ktos powiedzial mi niedawno: jesteś sam? Przeciez ty zawsze kogos miałeś.
No wlaśnie.
I co? Ano wlaśnie dużo i jeszcze wiecej.
Teraz moge sobie ugotować.
Moge sobie zrobic pranoe i co najważniejsze, moge to pranie sobie powiesic. Jak powiesze tak powiesze ale wedlug tych wszystkich kobiet zawsze robiłem to źle.
Wiec teraz robie tak jak chce.
Kobiety od zawsze zwracały na mnie uwage i mowie otwarcie: mozemy pojsc do kina, na spacer, zrobic cos razem ale do domu wracam sam, bo tak chce.
Brawo
Takie zachowanie wynka z desperacji i złych wzorców. Faceci z niskim testosteronem, niskim poczuciem własnej wartości tak właśnie się zachowują. Boją się odrzucenia, boją się być samemu. Wybaczają kłamstwa, nawet zdrady. Facet jak i człowiek powinien nauczyć się żyć samemu z sobą, stawiać granicę i przede wszystkim panowie-> WYMAGAJCIE !.
Piękne! Dziękuję ☺️
I jeszcze jedno jest pani wyjątkowa i widze ze bardzo dobrze zna ten temat i kobiety !
Problemem jest wlaśnie to żeby mieć jaja i nie dać się aby robić z siebie szmatę !
To jest 100% prawdy ale czy wszyscy to zobaczą a tym bardziej czy wszyscy sie na to zdecyduja aby odejsc i przestana dawac sie dołować i niszczyć!
nikt nie musi się ze mną zgadzać , ale kierując inteligentnie rozmowę z kobietą .......kobieta sama z czasem, przyznaje się , do tak krzywych ruchów w stosunku do innych facetów , że od razu wiesz , że Ciebie , na 99 procent , po jakimś czasie , spotka to samo . Chłopaki , macie analityczny mózgi , postarajcie się przynajmniej raz , odłożyć emocje na bok , a wtedy odsłoni się WAM , prawdziwy świat , i prawdziwe intencje kobiety....
*Jak to Salomon napisał: "Lepsza kromka suchego chleba a przy tym spokój niż karmny wół z nienawiścią."*
Co Ci chłopie po "korzyściach", jak w środku jesteś emocjonalnie rozjechany, sponiewierany i zgnojony.
Jeśli tkwisz w niesatysfakcjonującym związku z osobą, która nie szanuje ciebie, jej potrzeby są zawsze pierwsze, masz jazdy emocjonalne, zastraszania rozstaniem/rozwodem, zawsze to ty jesteś winny i tego nie zdławisz w zarodku. To wyobraź sobie przyjacielu, że sam na własne życzenie pakujesz się do więzienia, którego sam będziesz strażnikiem. Uważam, że nie ma nic gorszego. Powiem dwa słowa: SZANUJ SIEBIE!!!
Dziękuję ☺️
:) Trafiłem na Pani kanał przypadkiem , przerobiłem wiele z moją byłą żoną oprócz osławionego kredytu :) . Zdziwi się Pani ale mój kolega powiedział - mnie nie stać na rozwód tak jak ciebie -zabawne, prawda ? Ja osobiście wysłuchiwałem tekstów " spójrz na siebie , kto by ciebie chciał " i innych podobnych . Powiem szczerze ja wybrałem spokojne życie , zamiast użerania sie do końca życia . Cały czas słyszymy o przemocy mężczyzn wobec kobiet - dlaczego nikt nie mówi o przemocy kobiet wobec mężczyzn ?? Jest to poważny problem ,na który Pani zwróciła uwagę . Dziekuję w imieniu swoim i mężczyzn za to co Pani dla nas robi ,poruszając taką tematykę publicznie .
Mężczyźni zostali od dziecka nauczeni, że muszą się poświęcać, dawać od siebie więcej niż kobieta
Ja pierdziele Ty chyba już nie masz koleżanek 😂 zdradziłaś "babski świat" 😮
Dzięki za tak potrzebny zimny prysznic 👍🏻
Nie zdradziła, po prostu jest myślącą kobietą i mówi jak jest. Choć takich jak na lekarstwo 😄
... ale po co takiej kobiecie koleżanki?
Ooooo przepraszam jestem w gronie jej koleżanek 😊😊😊😊 znam ,kocham , i ubóstwiam
😁😁Dziewczyna petarda 🧨
Jeśli ktoś zrozumie jej przekazy to nie będzie patrzał,że to tylko o samych mężczyznach bo zawsze są dwie strony medalu i takie sytuacje można porównać do mężczyzn jak i kobiet .
Trzeba tylko słuchać ze zrozumieniem i myśleć ogólnie o partnerze z jakim się jest i jakim człowiekiem się samemu jest przede wszystkim :)
Bo jeśli kobieta też znajduje się w podobnej sytuacji co mężczyzna to też niech zacznie myśleć i mówi ,,dość “
Tak samo jak mężczyzna 👨
Patuśka jesteś petarda 🧨
Jak ja się cieszę że nie jestem w zwiszku i nie musze uskutecznić tych wszystkich tańców godowych i fikołków emocjonalnych żeby udowadniać jakiejś tam lali że jestem wartościowy😀
Dziękuję ☺️
Dosadnie ale bardzo rzeczowo . Wspaniałe że to mówisz te same słowa w ustach innego faceta nie miały by takiej mocy ,dzięki Tobie wielu otrzeźwienie i może kilku przemyśli swój związek . Dziękuję
Bardzo dziękuję ☺️
Nie daj Boże w dzisiejszych czasach się żenić. Mam 37 lat jestem bezdzietnym kawalerem. Większość moich kolegów jest już po rozwodach i płaci alimenty. Ja jestem zadbany a oni wyglądają jak 60-latkowie. Jaja mam ale też i rozum, który jest nad jajami.
Czyli starym kawalerem
@MultiKuku100 I tak ma być w moim życiu bo tak chcę
@@MultiKuku100 lepiej niż starym rozwodnikiem z alimentami ;-)
Podobnie.
Jezeli rozwijasz sie fizycznie, finansowo, psychicznie, intelektualnie na tyle ze mozesz przyciagac kobiety i masz z nimi interakcje to moze byc to optymalna opcja na zycie.
Tak słucham sobie Twojego materiału, po randce zostawiła dużo pytań, ale sporo też wyjaśniała, zobaczymy co będzie dalej :-))) Te wszystkie materiały o granicach, nie mówieniu o swoich myślach jest było i jest w punkt! Muszę jeszcze bardziej zadbać o siebie, nie o kobietę! Pokazać że znam swoją wartość! :-))) A dziś jeszcze dostałem komplement że jest człowiekiem zagadką, i przez to owa kobieta chce się ze mną spotykać:))) Tak trzeba być dla kobiety wyzwaniem!
Kto ogląda/słucha Patrycji w towarzystwie swojej partnerki/małżonki,ten ma dopiero wielkie cojones 🤣🤣🤣
Potwierdzam 🤣💪
Mądrze prawisz, włączyłem z ciekawości i już 3 materiału słucham. Szacunek.
Dziękuję ☺️
@@optymalna-zmianabyłem tym gościem bez jajek, oby trafiło do większej ilości
W tej chwili, słuchając Cię, poznałem odpowiedź na to, dlaczego jestem teraz jaki jestem, czyli żałosnym ziomkiem bez jaj. Od kilku lat zastanawiam się, gdzie jest moja pewność siebie, moja przebojowość, zawsze miałem kupe znajomych, laski same do mnie lgnęły, aż czasem mnie to zwyczajnie męczyło. Od 2016 roku jestem sam, nie mam znajomych, izoluje się od ludzi, w pracy jestem specjalistą z wiedzą większą niż połowa biura, a zarabiam najmniej, nie pisze juz nawet o kobietach, bo one wyczuwają od razu z kim mają do czynienia i nawet w aplikacji randkowej nie chcą gadać. Zwalałem to na różne rzeczy - depresja, rzucenie palenia i alkoholu.. A odpowiedz jest taka prosta - byłem przez 5 lat w związku, gdzie byłem o wszystko oskarżany, gdzie była z mamusią potrafiły wyrzucić moją kurtkę gdy mnie nie było, bo im się nie podobała, gdzie pieniądze liczyły się najbardziej, gdzie to ja wszystkiemu byłem winien, a na koniec zachorowałem poważnie i wyrzuciła mnie z domu pomimo tego że wychowywaliśmy synka 3 lata wtedy. Teraz syn jest starszy, i ciesze się że wtedy mnie wyrzuciła - mam spokój, a synem mam świetne relacje. Ale było cięzko, cały czas chciała pieniedzy i straszyła sadami, kasy chce cały czas, ale uspokoiła się trochę. Panowie, nie dawajcie się, jak zapali się czerwona lampka to spieprzajcie i szukajcie tej właściwej ! A Ty dziewczyno robisz dobrą robotę - super kanał ! Pozdrawiam
Dziękuję bardzo 😊
To jest fenomenalne, kiedy kobieta próbuje edukować facetow, jak być prawdziwym facetem. Problem jest dość złożony, ale kierunek słuszny
Dziękuję ☺️
Ok, to ja podzielę się tym, co zaobserwowałem, mieszkając w Irlandii. Od razu powiem, nie będę oceniał, kto jest winny, czy ktoś w ogóle. Panie zaczynały wychodzić do pub tylko z koleżankami, nigdy z partnerem- taka moda. Tatusiowie zostawali w domu z dziećmi. Szybko te wyjścia z koleżankami zaczęły kończyć się w pokojach hotelowych - wiadomo, muzyka, dobry nastrój, alkohol, napaleni mężczyźni. Trwało to około dwóch lat, po czym posypały się rozwody i rozstania. Nikt nie miał skrupułów. Teraz pojawiło się wiele par, w których jest Irlandczyk i partnerka o urodzie azjatyckiej, indoeuropejskiej, południowoamerykańskiej lub indo-pacyficznej. Ciche, spokojne, oddane. I panie zaczęły mieć duży problem ze znalezieniem partnera w swoim kraju. W dzisiejszym multimedialnym świecie możliwość znajdowania kogoś wartościowego nie jest żadnym problemem, a język również już nie stanowi problemu. Co do kasy, to nadal to, co my mamy do dyspozycji, mieszkając w Europie, jest to dużo dla ludzi z innych części świata.
W Polsce jest około 37 mln ludzi. Zakładając że około 51% to kobiety, a wśród nich tylko jeden procent to te normalne, pozostaje nam nadal 185 tys. Nawet dzieląc to na pół, zakładając że połowa już zajęta, plus jeszcze dzieci nie kobiety, pozostaje nam nadal 92 tys normalnych kobiet. Myślę, że wyjeżdżanie by szukać kobiety jest totalną ujmą dla faceta.
Niestety niektórym facetom oczy zarastają cipką i wtedy już po ptakach 🤭😂
Są skłonni nawet od najbliższej rodziny się odseparować, oby zachować dostęp do Pusi. Gdy jej właścicielka wyda taki rozkaz, podlewając go odpowiednim oczernianiem, zmyślaniem i wyolbrzymianiem na siłę co tylko się da negatywnego na temat jego rodziny.
Ale chłop tzw. "beciak" jest w wiecznym poczuciu głodu Pusi, więc gdy już jakąś uda mu się wreszcie złapać, to w mózgu utrzymuje mu się 24/7 jakiś ekstremalnie mocny towar, który dosłownie zmienia mu świadomość, przestaje być sobą a zachowuje się jak jakiś narkoman. Jest gotów do wszystkiego, do każdej niegodziwości i żenady, oby utrzymać dostęp do rozłożonych ud Pańci. Podczas gdy "samiec alfa" od razu po wyczuciu pierwszego wylewu toksyny z ust swojej ukochanej - podziękuje jej za współpracę.
Bardzo chętnie posłuchałbym fachowca-psychiatry nt. procesów w mózgu właśnie takiego beciaka, gdy przyklei się do żywej Pusi. Niestety dotąd nie spotkałem się z takim nagraniem, chyba nawet wiem dlaczego ;- )
Jeśli facet myśli nie tą głową którą powinien, to jest też dużo jego winy.
DOBRA ROBOTA...............................JESTEM POD WRAZENIEM
Mądrze pani mówi. Dziękuję.
Jedynie w sytuacji gdy są dzieci, należy odczekać aż dzieci będą dorosłe. Potem można już sobie odpuścić. Ja tak zrobiłem. Pozdrawiam
Swietny material, ciekawy i dobrze sie slucha.
Dziękuję bardzo 😊
nikt nie urodził się po to aby innym robić dobrze.Macie jedno życie i jedną szansę przejść przez nie jak najlepiej.Jeśli jesteś w związku i widzisz że ona nie traktuje Ciebie jak ty ją , uciekaj jak najdalej.
Jest wiele powodów dlaczego facet nie chce odejść od „złej” kobiety. Jest za miękki, zbyt grzeczny, wychowany przez silną matkę i do takiego traktowania jest przyzwyczajony od dzieciństwa. Inny powód to wartość mężczyzny, którą większość błędnie ocenia po przez posiadanie kobiety. Nawet złej. Jeśli jakaś kobieta z nim jest to czuje się bardziej wartościowy w swoich oczach. Zrobi wszystko, aby go nie zostawiła, bo będzie czuł się nikim. Kolejny powód to strach przed podchodzeniem do potencjalnych nowych partnerek. Paraliżujący strach przed odrzuceniem. Zwłaszcza, gdy kobieta sama sobie upatrzy ofiarę to on wie, że sam kolejnej kobiety nie zdobędzie, itd… To wszystko siedzi w głowie. Brak wiary w siebie, brak chęci do zmian, wyprany mózg przez kobiety…
Czyli faceci słabi mentalnie i psychicznie, określani kategorią beta. Jak taki mezczyzna moze seksualnie zdominowac kobiete i wywolac u niej polaryzacje, nie wiem.
Brawo ty święte słowa. Dla kawałka flaka nie warto się męczyć.
💪💪💪
co miałeś na myśli, pisząc - kawałek flaka? Pochwę?
👏👏👏
Twoja mam też ma flaka?
Pani Patrycjo,
Jestem pełen podziwu dla Pani świadomości związkowej. W pełni zgadzam się z tym materiałem, szczególnie z punktem dotyczącym miłości do samego siebie. To naprawdę kluczowa sprawa. Jeśli sami siebie nie pokochamy, nikt inny tego nie zrobi albo będziemy przyciągać „trudne przypadki” i tkwić w nich bez końca.
Moja droga do tych wniosków była długa i bolesna. Musiałem wiele razy dostać od życia po głowie, by zrozumieć, że to była moja wina - bo na to pozwalałem. Nie potrafiłem zakończyć czegoś, co ewidentnie nie działało, i nie chodzi tu o codzienne obowiązki, jak sprzątanie, prasowanie czy gotowanie. Żyłem w złudzeniu, że „to jest ta jedyna” - nawet jeśli traktowała mnie jak śmiecia.
Tłumaczenie typu: „Mamy kredyt, psa, kota, żółwia, rybki czy dzieci” zupełnie mnie nie przekonuje. A gdzie dbanie o siebie? Gdzie wyciąganie konsekwencji? Przecież, jeśli ktoś pluje nam w twarz na ulicy, to reagujemy - czy to zwracając uwagę, czy w inny sposób. A w relacji? Tkwimy w niej, a potem wieczorem topimy żal w alkoholu.
Dziękuję za ten materiał - daje do myślenia, otwiera oczy na sprawy, które dla wielu z nas są bolesne, ale konieczne do przepracowania. Miłość do samego siebie to nie egoizm - to podstawowy warunek, by móc naprawdę kochać innych i budować zdrowe, wartościowe relacje.
Brawo! brawo! brawo! Facetom wdrukowuje się od dzieciństwa że mają szanować kobiety, chronić rodzinę, walczyć o kraj itd. Kiedyś z racji patriarchatu szacunek w rodzinie mężczyzna miał "z automatu", dziś wszystko uległo zmianie. Nie jest łatwo, a wręcz jest szalenie trudno zmienić ten paradygmat. Nie przeszłaś takiej indoktrynacji stąd łatwość Twej wypowiedzi, my musimy zmienić przekonania wpajane od dzieciństwa, będące już częścią osobowości.
Dokładnie w dzisiejszych czasach mężczyzna wartość musi sobie sam wywalczyć przez stawianie granic i stawianie siebie na pierwszym miejscu przed kobietą czy rodziną, musimy mieć do siebie szacunek.
@@Wojdatart Tak! Nie ma innej drogi.
Jesteś mega szczera , ja po trzydziestu latach szarpania się w takim związku , zrozumiałem że jako faceci jesteśmy kastrowani mentalnie przez nasze matki , stajemy się niewolnikami mentalnymi schematów wynoszonych z domu , zaburzone relacji naszych matek i ojców , jeżeli w domu rodzinnym matka poniewiera ojcem to mamy zaburzony wzorzec w relacji damsko męskich i nieświadomie wybieramy partnerkę podobną do naszej matki , a tak jak w moim przypadku , partnerka używając przez lata manipulacji uzyskuje wsparcie moje matki i siostry aby zachować istniejący stan dominacji w związku , po latach zrozumiałem że nawet cale grono naszych znajomych jest rekrutowane z podobnego wzorca relacji i kółko wzajemnej adoracji wspiera się intuicyjnie .
Zakończenie takiego związku to nie tylko walka o dzieci dzielenie domów czy mieszkań ale podejmując taką decyzję często tracisz relacje z całym środowiskiem w którym funkcjonujesz od lat nie świadomy tego że to nie są wasi znajomi i przyjaciele tylko jej , bo to ona ich wybierała , a wszystkie pozostałe dominujące samice , twoją decyzję będą postrzegać jako zagrożenie dla swojej dominacji w związkach , więc zostawiając taki wybrakowany towar musisz liczyć się z tym że nie tylko będziesz musiał zbudować nowy związek ale często i od zera relacje towarzyskie co w dojrzałym wieku nie jest sprawą prostą , więc zaciskamy zęby i mamy gabinet sado-maso bez wychodzenia z domu, jaja zazwyczaj są odłożone na bok .
Pozdrawiam wszystkich nie świadomych swej toksycznej relacji .
Myślę że wartość tego kanału, mimo czasami dosadnego języka 🙂, polega też na przedstawieniu przez Ciebie, punktu widzenia tej drugiej strony. Facetowi czasami ciężko jest nadążyć za perfidią i tokiem rozumowania kobiet.
Co do tytułu , myślę że ta sytuacja stopniowo się zmienia, także dzięki takim podcastom. Pozdrawiam
Panowie ten brak szacunku i upadlanie - zaczyna sie niewinnie - jesli odrazu na poczetku nie zareagujecie ostro, to granice zostają przesuwane
Ale to sie zaczyna od początku - co nie było nigdy w przedszkolu - przeproś Kasie / Asie / Basie - przeproś! bo ona jest dziewczynka?
Dziękuję. Jest to odświeżające podejście. Chociaż sam nie byłem w relacji, jestem w stanie wyobrazić sobię obawę przed byciem uznanym za św*nię, za złego człowieka w społeczeństwie, odchodząc bez dowodów rangi sądowej na partnerkę, albo z powodów które mogłyby być uznane za błachostki, chociaż mogących być uciążliwymi, jeśli są częste. Jestem w stanie wyobrazić sobię obawę o to, czy się zostanie uznanym za osobę, która zwala swoją winę na drugą osobę za to, że się nie jest kochanym, bo kiedy mężczyzna chcę tylko korzystać z kobiety, nie kochając jej, to jest on św*nią, ale kiedy kobieta nie okazuje miłości mężczyźnie, to zrozumiałą rzeczą jest to, że uczucia do kogoś nie są czymś, o czym ktoś sam podejmuje decyzję jakie one są, a czymś co się ludziom doświadczać przydarza, więc kobieta jest zwolniona z odpowiedzialności. Odpowiedzialny jest tylko mężczyzna za to, co kobieta do niego czuje i za to czy on relację naprawi. Chociaż czy na pewno kobieta nie może się zakochać w innym mężczyźnie będąc już z kimś w relacji? Ale znowu, czy ma się dowód na to. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że można się tych rzeczy obawiać, Lecz po co nie zaryzykować wątpliwościami o to, czy jest się św*nią w oczach innych, czemu nie zaryzykować tym, czy nie będzie się godnym pokochania, jeśli bycie singlem od męczenia się z kimś jest po prostu lepsze dla nas, jeśli bycie nie kochanym w relacji jest jak bycie wykorzystywanym, jeśli nasza miłość do kobiety nie jest dostatecznie tym, czego ona by chciała, to czemu nie uznać że to, na ile się kogoś kocha, a na ile nie, to nie jest z winy własnej i czemu nie pozwolić sobie na to.
Z ciekawych rzeczy to wam powiem, że ostatnio zacząłem się stawiać swojej żonie (41l) z którą jestem 15 lat, tylko tak z wyczuciem, żeby nie robić jej przykrości, to oprócz "szacunku" jeśli można to tak określić, zauważyłem że zaczęła mi insynuować że kogoś mam, bo się zmieniłem i mam swoje zdanie, jest zaniepokojona tym faktem, ale ja stawiając siebie na piedestale czuje się bardzo dobrze, tylko ona narzeka ze to ona w moim sercu nie jest na pierwszym miejscu. Wygląda mi to na efekt ściany i pierwszego kryzysu wieku średniego.❤🎉😊
Dziękuję ☺️
@@efekt24 a ja jestem przekonany że to gra poczuciem winy, abyś czuł się winny i przestał inwestować w siebie bo czuję się zagrożona. Musisz teraz to wytrzymać będzie długo grać i testować Cię aby sprawdzic czy dalej ma nad tobą kontrole.. zobaczysz że będzie jednego dnia świetnie rozkładać nogi a drugie zamknie dupe i powie że masz inną. To będzie odpychanie i przyciąganie abyś zmiękł. Musisz trzymać teraz swoją ramę i twardo trzymał granicę.
dobra droga, jeśli ci na niej zależy oczywiście. "Specjaliści" mówią że właśnie ten stan nie pewności motywuje kobietę do starania się...
Ja po 20 latach razem, 14 latach po ślubie i dwójce dzieci prawie pięć lat temu podjąłem decyzję o wyprowadzce. Ze strony majątkowej 99% zapewniłem ja. Ona miała się klasycznie zająć prowadzeniem domu i dbaniem o dzieci. Kupiłem mieszkanie, dostała nowy samochód itd. Jak dzieci podrosły to próbowałem ją zmotywować, żeby zaczęła coś ze sobą robić. OD kilkunastu lat pracowała w tej samej firmie na stanowisku fakturzystki z pensją niewiele większa od minimalnej (!!!). Mieszkaliśmy w Warszawie(!!!). Niestety strefa komfortu jaką jej stworzyłem tak bardzo ją rozleniwiła, ze nie była w stanie się zmobilizować żeby coś zrobić. Z biegiem czasu zaczęła olewać sobie prowadzenie domu, skończył się sex i zaczęły oskarżenia że na pewno mam jakiś romans, wszystko robię źle itd. Naprawdę długo z tym walczyłem i próbowałem to wyprostować ale niestety do tanga trzeba dwojga.
Była to cholernie trudna decyzja. Bardzo bałem się konsekwencji a w szczególności próby grania dziećmi - ograniczania kontaktu i walki o jak największe alimenty (duża dysproporcja w zarobkach). Na rozwód czekałem 1,5 roku. Teraz czekam na podział majątku (tu jest tak bezczelna, że nawet próbuje położyć łapę na pieniądzach jakie dostałem w darowiźnie).
Z perspektywy czasu żałuję tylko że nie przygotowałem się do rozwodu lepiej i z większym wyprzedzeniem. Jej buta, chamskie zachowania i pogarda jest tak ogromna że to szok. Dzieci zapuszczone/niezaopiekowane czytaj mogą robić co chcą a to nastolatki. Córka w nauce opuściła się z poziomu 4-5 do 2-3 (8 klasa), wraca do domu o 21-22 a latem nawet później. Unika kontaktu ze mną, babcią i ogólnie wszystkimi poza znajomymi. NIgdy mi tego nie powiedziała, ale myślę że mnie wini za ten rozwód (swoją drogą ma rację - to 100% moja wina). Syn (17 lat) nigdy orłem w nauce nie był i pewnie nie będzie, ale przynajmniej do mnie przyjeżdża i spędzamy trochę czasu razem gdzie mam szansę być z nim, pogadać i czegoś go nauczyć - często mi pomaga w różnych drobnych pracach).
Teraz mam partnerkę, która jest jak rock"n"roll. Z jednej strony potrafi o mnie zadbać jak nikt wcześniej, z drugiej - jest obstawiona czerwonymi flagami jak baza ruskich w jakiejś grze wojennej - 3 rozwody, 2 dzieci z różnych ojców, matka narcyz i przekazała sporą część swoich zachowań jej. Bywa trudno, ale ta kobieta nauczyła mnie naprawdę baaaaardzo dużo o związkach, relacjach i różnych zależnościach. Kwestie finansowe mamy jasno określone i w tym punkcie nieporozumień praktycznie nie ma aczkolwiek czasami próbuje wyskoczyć z czymś ciekawym ale następuje zdecydowana reakcja i trzymanie ramy. Dostała ode mnie informacje wprost - jako kobieta możesz mi dać trzy rzeczy - sex, dziecko i bliskość. Dzieci już mamy (każdy swoje), więc oczekuję sexu jako elementu zdrowego związku (bo można też np za to zapłacić) i bliskości/dbania o mnie i atmosferę w domu. Jak pierwszy raz to usłyszała to ją tak zatkało że przez dobre dwie minuty nie była w stanie nic powiedzieć (to bardzo mocny charakter i mega inteligencja).
Reasumując - inwestujcie w siebie, majątek gromadźcie ZAWSZE w sposób gwarantujący Wam bezpieczeństwo na wypadek rozejścia i nie zapewniajcie za wiele dziewczynom bo z biegiem czasu przestaną to doceniać i będą żądać. Bardzo ważne jest też aby na bieżąco się komunikować i wszelkie niejasności/ spory wyjaśniać - UWAGA !!! tutaj jest mega ważne aby zachować racjonalizm i stoicki spokój!!!.
W międzyczasie edukujcie się w temacie psychologii pań (one naprawdę widzą wszystko inaczej i mają inne priorytety), podpierajcie się podcastami na takich kanałach jak ten i nie traćcie czujności.
Powodzenia!
Robert
Argument ze dzieci - jak awantury, klotnie - ja to mialem jako dziecko i wtedy sobie postanowiłem ze tak zyc nie chcę nigdy, więc do dziś jestem sam 😉
Dziękuję za bardzo dobrą sklaniajacą do przemyślenia audycję
Dziękuję ☺️
Jak sie zwiążesz z kobietą fatalną to zawsze doprowadzi cię to do upadku !
I żebys nie wiem jak sie starał nic z tego nie będzie !! Faceci biorą i kochają kobiety takie jak stoja i są !
Kobiety zawsze kalkulują i patrzą czy sie to oplaca bo tak są skonstruowane i nie można mieć do nich o to pretesji!!
Po prostu nawet jak taką kobietę fan fatal bardzo kochasz trzeba odejść i nie marnować czasu i życia i zająć się sobą !
Czas leczy rany i je zabliźnia ale trzeba ten czas przetrwać !
Miłość kobiety jest inna niż miłość mężczyzny, jest wypadkowa ilości szacunku do niego.
8:46 potrafią zakochać się w piekarzach, stolarzach pod warunkiem, że ci faceci są właścicielami piekarni, stolarni 😉 Pozdrawiam.
🤣
@@optymalna-zmiananie ma śmiechu, tak właśnie jest.
Właśnie tak zrobiłem 😀 Spakowalem się i poszedłem w p....u.Mam teraz gorsze warunki.Mieszkaniowe,finansowe ,dzieci co 2 tyg.itd.Ale wiecie co?Mam swiety spokój!Zaczelem szanować siebie,a nie priorytety mojej b.zony,ktora i tak tego nie doceniała.Jej narracja w srodowisku jest taka, że zostawilem ją z dziećmi.Tylko nie rozwija opowieści, dlaczego?Ma teraz nowego partnera (2mies po mojej wyprowadzce oficjalnie zaczeli byc ze sobą)Ale już wywnioskowalem ,ze pan jest typowym podnóżkiem.Powodzenia im życzę.Ja ide dalej przez życie 😉😁
Tak trzymaj ! Nie daj się złamać !
Jejqu jak ja dziękuje że Miałem Rozdzielność, i Że idę z nią z orzekaniem o winie.
Pamiętajcie nie decydujcie się za porozumieniem stron jeśli macie dowody!!!! Nidy bo w życiu nigdy nie wybaczycie sobie!
AAaa jeśli coś spierdolicie i to będzie wasza wina bądź nie to kobieta zazwyczaj nigdy nie odpuści będzie jechać aby was zgnębić!!! wydoić!!!! ZAJECHAĆ :)
Święta racja ja jak pokazałem na rozprawie zdjęcia jak bawi się na dyskotece z facetem a ze mną była w związku 😂😂małżeńskim 😂😂😂 to miny jej nie zapomnę do końca życia i pytania do mecenas jej oczywiście cytuję to nie będzie o orzekaniu o winie ?? Ale jak to 😂😂😂
Dziekuje że to wyjasniasz,ja juz sie rozstalem z partnerką pomad dwa lata temu a w tym odcinku wyjasnilas cos co juz kiedys zaobserwowalem,że kpbietaniej warta tym bardziej bedzie poniżać faceta tylko po to żeby nie zrozumial ze moze miec kogoś lepszego od niej
Dokładnie! Bardzo dziękuję ☺️
Dziękuję. Żałuję że dopiero teraz to nagrałaś a ja usłyszałem. Pasuje do mnie znakomicie, może poza tym że moja jeszcze żona nie potrafiła zniszczyc we mnie poczucia własnej wartości. Obroniłem się a teraz odchodzę od niej. 💪🏻💪🏻💪🏻
Opisalas w większości mnie. W ciągu roku spotykania się z nią zrobiłem ogromną liczbę błędów, lekceważenia wielu ogromnych czerwonych flag i jeszcze kompletnie dałem sobie wejść na głowę mimo że nas akurat nic nie łączyło i mogłem to skończyć w każdym momencie tej znajomości. A jednak dałem jakieś wywłoce zniczyc moje poczucie wartości i na koniec jeszcze przed świętami wróciła do byłego który jest totalnym idiotą. Pozwoliłem na to by ona zrobiła ze mnie totalnego jelenia, mimo że wszystko na to wskazywało że ona chce tylko czerpać że mnie korzyści finansowe i mną manipulować w zamian nie dając dosłownie prawie nic.
Nie spodziewałem się takich słów z Twojej strony ale Ty masz naprawdę rację. Będę twój filmik wręcz parę razy musiał obejrzeć by w pełni to sobie uzmysłowić. Nie chcę już nigdy więcej popełnić drugi raz swojego błędu. Teraz muszę jeszcze na dodatek wygrać z depresją która mnie złapała po tym całym traktowaniu przez nią. Za bardzo chciałem być kochany, za bardzo mi zależało a niestety tak w dzisiejszym świecie już nie mozna, dlatego skończyło się to dla mnie źle.
Powiedziałaś wiele bardzo bolesnych dla mnie ale mądrych i prawdziwych słów które muszę wziąć do siebie. Najpierw zacznę inwestować w siebie a nie w innych.
Dziękuję Ci z całego serca za ten filmik, robisz świetną robotę i oby tak dalej , bo widzę że my mężczyzni naprawdę potrzebujemy bardzo często usłyszeć słowa które Ty tu wypowiadasz żeby do nas może jeszcze za wczasu coś dotarło.
Dziękuję Ci naprawdę za ten filmik i życzę dużo uśmiechu w nowym roku.
Nie przejmuj się, znalazła sobie kolejnego a ty masz spokój.
Raz słyszałem 28latkę, rozwiedzioną 2 lata po ślubie jak instruowała drugą że małzeństwo spoko bo można wydębić mieszkanie po rozwodzie. I nie było jakiegoś wielkiego speszenia się gdy wszedłem.
Kiedy doszło do takiej degrengolady obyczajowej?
Swego czasu chodzilem na miasto z imprezowymi dziewczynami w mieszanym towarzystwie. Sluchajac tego w jaki sposob opowiadaja o facetach z ktorymi sie spotykaly wszelkie klapki z oczu mi opadly. Kobiety sa wyrachowane i bezwgledne. Przystojny facet ma u nich fory, ale tez do czasu w ktorym wejda mu na glowe. Jak facet nie jest przystojny to ewentualnie musi nadrobic zasobami. Taki byl ogolny przekaz. Wciaz wierze, ze istnieja tez bardziej poczciwe kobiety, ale z tylu glowy warto pamietac, ze natura kobiet ma wlasnie taka tendencje.
Nie wiem ale wydaje mi się, że po 2010 coś koło tego.
od min 12:30 trafiłaś w punkt. Prawda jest niestety taka, że brakuje nam dobrych i silnych wzorców męskich zachowań. Jesteśmy w większości wychowywani przez mamy później przedszkolanki, nauczycielki, własne kobiety itd. Dobre męskie zachowanie, bardziej stanowcze, bardziej silne czy agresywne na swój sposób jest postrzegane jako złe. Trzeba być miłym i grzecznym- wiele razy tak słyszałem i zapewne większość też, a dopiero jak dojdziemy do dna to zauważamy, że powinno być inaczej. Fajnie, że o tym mówisz bo wbrew pozorom jako kobieta będziesz za to mniej atakowana bo na męskich kanałach prowadzonych przez mężczyzn o tej tematyce jest wylewany mocny hejt. pozdrawiam
Ludzie toksyczni uzależniają al ludzie w związku z taką osobą mylą to uzależnienie z uczuciem. Wiem jak to jest z własnego doświadczenia. A wyjście samemu z uzależniania jest cholernie trudne.
Kocham Panią... że Pani jest, oczywiście.
Panowie! Teraz odwracamy sobie sytuację. I co mamy, odpowiedz, jak działają i myślą kobiety. Jak przestaniesz być ''użytecznym'' ani sąd, ani kredyt, ani żadna strefa komfortu nie będzie przeszkodą. Nic, tylko się uczyć!
Nie, nie hejtuje prowadzącej, bo zasadniczo ma rację. Pomijając że nagminnie myli przywiązanie z zależnością emocjonalną. A zaś ci którzy czytali Buss=a, wiedza też, że kobiety mają zupełnie inny poziom moralności. Bo tak musi być, bo to one są wąskim gardłem ewolucji.
Zatem Panowie, włączamy solipsyzm, odpuszczamy socjalizację z cyklu kobiety są biedne, kończymy z mitem faceta jako obrońcy. Chowamy do kieszeni męską dumę. Ale przede wszystkim przestajemy być elementem zbywalnym w tym świecie!
I wiecie co, szybko wszystko pierdolnie, bo to nami mężczyznami ten świat stoi !
Dziękuję Piotr!
@@optymalna-zmiana trzymaj się optymalna i żebyś nie podzieliła losu Esther Vilar
Patrycja. Nie rób z nas takie sieroty co nie potrafią sprzątać, prać, gotować. Potrafimy, często lepiej od naszych kobiet. Może to kwestia przyzwyczajenia się do tego co jest. Może zobowiązania jak dzieci, kredyty itp. Może przywiązanie, może seks, którego jest coraz mniej 😉 ale jakiś jest. Może wolimy ciulowo, ale stabilnie, bo wiemy na co ją stać, a jak przyjdzie nowe to może być jeszcze gorzej. A może potrzebujemy mocnego pierd*lnięcia żeby zrozumieć, że jest źle i czas to skończyć. Na szczęście ja mam już to za sobą i dobrze mi z tym. Pozdrawiam.
To nie powod by robić z siebie podnóżka i popychadło.
Wystarczy raz w roku przed świętami rzucić monetą. Wypada orzeł jesteś wolny jak ptak cieszysz się wolnością. Reszka czekasz jeszcze rok do następnego losowania.
Bez szans 🫣
kiedys moja Mama powiedzial mi co w stylu " Synu, naucz sie gotowac, prac, sprzatac a zadna kobieta nigdy nie bedzie miala nad Toba przewagi" oczywiscie zostaje temat sexu ale w dzisiejszych czasach zaden problem :D
Ładnie powiedziane 💪
Dokładnie. Kutas w dłoń i do dzieła.
Akurat to wszystko potrafię i potwierdzam, że żadna kobieta nie ma nade mną przewagi. A próbowały mną manipulować :)
Przerabiałem to: księżniczki, pijawki. Uciąłem te relacje. Mam spokój. Na szali jest czas. Mam nadzieję że jeszcze poznam dziewczynę dla siebie. Twoje filmy otwierają mi oczy. Potrafisz świetnie wejść w męski punkt widzenia. Chyba wolisz towarzystwo męskie od damskiego.😀🤜💪
Troszkę wyszydziłaś pierwszy szczery otwarty komentarz, że ktoś się do czegoś zobowiązał i chce uczestniczyć w wychowywaniu swoich dzieci ani nie chce oddawać kobiecie swojego najczęściej tylko swojego majątku kobiecie bo tak stanowi prawo rozwodowe. Są to naprawdę grube i solidne argumenty by żyć z kobietą która może i nie robi z Ciebie gówna na codzień (to wiadomo, że kip w dupę) ale jakoś się tam dogadujecie i leci w miarę te życie znajdując szczęście nie koniecznie w tej małżące ale realizując się na wielu innych płaszczyznach
Dziękuję ☺️
@@darekkostrzewa4417 Dokladnie , chce się chłop męczyć to trudno.
Zgadzam sie w 10000% z tym, o czym mówisz. Bylem również traktowany jak g,wno, ale....bo dzieci, bo dom itd.. W koncu czara goryczy sie przelała i wyprowadziłem się. Bylo trudno, fakt, rozmowa z dziećmi o tym, to był koszmar. Ale opłaciło się w ostatecznym rozrachunku. Mam ciszę i spokój, cieszę się na weekendy, nikt nie drze się na mnie o byle pierdołę. Nie ma sensu czekać na cud, że ona się zmieni. Trzeba działać i spier.alać bo nie ma sensu znosić takich upokorzeń.
Jezeli facet nie ma zobowiazan z kobieta typu kredyt dziecko to raczej nie bedzie mial problemu aby ja zostawic. My mamy jaja ale problem jest w tym ze prawo nie traktuje sprawiedliwie facetów i tyle w temacie.
W większości przypadków które znałem to siłą nadrzędną są dzieci. Mówią że matka dla dziecka zrobi wszystko ale kochajacy ojciec dla dzieci zniesie wszystko. Czasami jednak to nie jest warte tych kłótni, awantur, picia i łez. Sporo z tych facetów to tacy Adasie Miauczynscy , taki dzień świra w realu. To nie są czasy dla dobrych i spokojnych mężczyzn😐
,… chyba to bylo tak: „ dlaczego kobiety sie maluja - bo mezczyzni zle widza,…dlaczego faceci klamia - bo kobiety zle slysza“
Ochhhh..... Jak ja bardzo tego potrzebowałem. Mija juz 1,5 roku od momentu kiedy odeszła. Bylem poczwtkowo załamany, o krok od depresji. Ale to przetrwałem. Były dni, że czułem się jak bym wszedł do najgłębszego miejsca na świecie i zajrzał diabłu w oczy......
Dziś z kazdym dnie utwierdzam się w przekonaniu, że wreszcie jestem wolnym człowiekiem ( o ile się w dzisiejszych czasach da być 😉)
Nie mam szefa bo robie zlecenia sam dla siebie (remonty), nie ma kobiety ktorej muszę się spowiadać. O nieszkanie umiem sam zadbac i mam własne. Gotowac umiem i to ponoc bardzo smacznie (byłem kiedyś kucharzem).
Tak, są chwile kiedy tęsknię. Ale i tak warto być samemu bo wreszcie ucze się tego czego naprawdę chcę dla samego siebie..... Nie tak jak to bylo w ostnim zwiwzku przez prawoe 14 lat wszystko robilem w imię naszej wspólnej przyszłość, a i tak to się dla byłej Pani okazało za mało.
Dziękuję ☺️
@@rafachmielowicz9581 Fajnie, ale człowiek chce się czuć kochany, potrzebny, przytulony, pocałowanamy, poczuć delikatność energii kobiecej, takiej prawdziwej wibracji i głosu, jej wzrok, dotknąć jej ciała i przyciągnąć ja do siebie, kochać się z nią I czuć jakie to przyjemne. Widziec I czuć jej radość i spontaniczność, patrzeć jak się uśmiecha, wygłupia, tańczy i patrzy na cirbie, gdy cieszy się ze coś dla niej zrobiłeś.
Dlatego I dla wielu innych powodów to takie trudne, gdy coś się psuje i żyjesz nadzieją że to wróci...
baba a dobrze gada XD
Kiesyś byłem w związku z kobietą i powiedziała mi takie coś .. baba jest poto żeby darła się na chłopa . Szybko ją olałem . Jst na UA-cam bardzo fajny kanał o relacjach damsko męskich Zakazane uwodzenie i tam gość opowiada o swoich dośwadczeniach z kobietami , ma bardzo trafne spostrzeżenia np Niech jej były facet będzie dla Ciebie drogowskazem bo dojdziesz do tych samych wniosków co on tylko po jakim czasie.
A jaka jest rota przysięgi? Przysiegasz to przysiegasz i nie ma odwrotu. W małżeństwie, wojsku, przyjaźni etc.
Dziękuję ☺️
Przysięga małzeńska dla kobiety jest nic nie warta...ona wtedy cieszy się że jest w białej sukni i jest najważniejszą aktorką tego spektaklu...dla Mezczyzny z zasadami przysięga to przysięga to jest dane słowo...kobiety tak nie mają one honorowo nie postępują takie są🤷
Tylko ,że to ma się nijak do emocjonalnej natury kobiet ! Rota jest dla żołnierza, wojownika jak samuraja , nie dla baby . Poczytaj sobie o emocjonalnej naturze kobiet , zobaczysz co dla nich znaczy przysięga.
@@pioter7575 i najlepsze jest że i tak szukam następnej bo samotność jest jeszcze gorsza. Zakład psychiatryczny juz czeka na mnie.
@@grzegorz4819 Grzegorz, przerabiałem to samo , byłem w dołku 3,5 roku , też sądziłem ,ze skończę w psychiatryku ale udało się wyjść z tego gówna. Ale ja nie szukam już na siłę żadnej kobiety , jeśli sie znajdzie to ok ale jeśli nie to trudno. Nic na siłę .Radzę Ci odpocząć od bab , jak ogarniesz głowę to zaczniesz od nowa.
Widziałem taki przypadek w sklepie, starsze małżeństwo już siwe ludzie,
Janusz przynosi Grażynie majonez, ona patrzy z takim wrednym uśmieszkiem... "no, nie taki chciałam, idź weź inny, nie umiesz wybrać nawet majonezu"
Typ ze spuszczoną głową wzrok w podłogę "tak kochanie" idzie jak zombie wymienić ten majonez xD
Myślę sobie, jak takie dzienne sadyzmy idą w czasie zakupów spożywczych, to co się tam dzieje za zamkniętymi drzwiami co za bezsens xD
Dzieki ze jesteś. Własnie wczoraj powiedziałem że to juz koniec 💪
Wszystkiego najlepszego! 🎈
Taka delikatna kobietka a tak walczy żeby uświadomić facetów w jakiej sieci czarnej wdowy siedzą 😎👍 podoba mnie się to 💚 syndrom Sztokholmski
Niektorzy faceci maja juz po przejsciach tak zrysowane głowy przez kobiety ze boja sie ze nikogo nie znajdą lepszego
Dosłownie 🫣
Łatwo Ci mówić.... - ale nie wszyscy mają tyle odwagi.... A akt małżeństwa to umowa cywilno-prawna, która chroni kobiety, ale nie facetów... Ja właśnie wypisuje się z takiego chorego układu - przewód sądowy otwarty! Trzymajcie kciuki!
No to po co te umowy podpisujecie? Pretensje tylko do siebie
@@PowerCaffeine Po co? A kto naciska?
....
Znam kilka przypadków takich co próbowali uniknąć tego kwitka - max 7 lat - i jak widzi ze chłop nie chce pod ołtarz to kobieta sama odchodzi
@@lukassilvan3844 Widzisz sam, że tutaj nie ma mowy o żadnej "miłości". Kobiety kierują się pragmatyzmem i jak nie dostaną tego co chcą, to uciekają. Ale to i tak nie jest powód żeby podpisywać tą umowę cywilno-prawną. Najwyżej sobie odejdzie, to poszukacie kolejnej
@@PowerCaffeine Pragmatyzm albo po prostu powielają to co im nawbijano do głowy. Począwszy od bajek które kończą sie ślubem, poprzez porady rodziców którzy chcą by "sie ustatkowała"
@@lukassilvan3844 Miałem do czynienia w swoim życiu z wieloma kobietami i kilka rzeczy zaskoczyło mnie w ich zachowaniu. Jedna z nich jest taka, że potrafią świetnie dbać w własny interes i bardzo dobrze ogarniają sytuację prawną. Myślę że czerpią tą wiedzę z kobiecych grup, które dzielą się tymi informacjami. One doskonale wiedzą, czym jest obecnie małżeństwo. Na szczęście mężczyźni ostrzegają innych mężczyzn, ale do niektórych to nie dociera. Tak jak tutaj w tym wątku, że on musiał, bo naciskała go. Są ludzie którzy dzwonią żeby naciągnąć na kredyt, albo niepotrzebny zakup i też naciskają. To oznacza że powinienem zrobić to co chcą?
"Dlaczego nie masz jaj?"
Wydaje mi się że faceci z natury są ostrożni i nie szamoczą się gdy wpadną w ruchome piaski.
Przynajmniej ja tak mam.
Po długim czasie i u mnie przyszła pora by formalnie zakończyć temat.
Ze wspólnego domu wyniosłem się by mieć w końcu trochę spokoju już jakiś czas temu.
Dlaczego do tego doszło? Hmmm, pewnie dlatego że patrzyłem przez różowe okulary zbytnio idealizując.
Ona ma duży potencjał i możliwości, niestety coś zabrało jej odwagę by zmierzyć się ze światem, przez co ja za to stałem się winny wszystkiego.
Wychodzi na to że związki nieformalne to lepsze rozwiązanie - patrząc po znajomych.
Masz w większości rację ale muszę wrzucić swoje 2 grosze. Co do walki o dzieci w sądach to nie taka prosta sprawa. Wielu mężczyzn jest po prostu zmęczonych pracą, świadomością tego co się dzieje w sądach i dlatego wielu odpuszcza bo nie mają tyle sił na walkę. Miałem podobnie ale olałem moją eks- i przestałem się do niej odzywać. Poszedłem w pracę, spotykałem się towarzysko z innymi ludźmi a jak dzieci wydoroślały rozwiodłem się. Poza tym polecam książkę pt. "Rozwód" autorstwa Wojciecha Malickiego jeśli nie przeczytałaś jej jeszcze.
kocham tekst .... drugiej takiej już nie znajdziesz ...... zawsze odpowiadam że nawet takiej bym nie szukał
No tak ale rodzina jest ważna,jak nie najważniejsza. Bo kto odda życie dla dzieci?I nie piszę po to że jestem dobrym chłopcem. Zresztą jak badania dowodzą 40%kobiet nie nadaję się do związków.
Dziękuję ☺️
Statystyk o ludzkim życiu jest mnóstwo. Na przykład:
Średnia długość życia na świecie wynosi około siedemdziesiąt trzy lata, ale różni się w zależności od kraju.
W ciągu całego życia człowiek spędza średnio dwadzieścia sześć lat na spaniu.
Statystycznie ludzie mają około 80 tysięcy myśli dziennie.
Przepraszam ale nie potrzebnie pomyślałem o Pani 🎉🎉🎉
Tak jest,najważniejsze to myśleć przede wszystkim o sobie.Śmiało potwierdzam.Przed laty podjąłem możliwe że jedną z najlepszych decycji.Po prostu odesz łem.Gdybym tego nie zrobił zrobiła by to druga strona,prędzej czy póżniej.I co,minęły lata,nie popadłem w rozpacz tylko wziąłem się do pracy i za siebie.Myślę że to wydało owoce.Dziś wstaje rano i jestem zadowolony z życia.Mam dziecko,zachowaną normalną relacje.Żyje sam,lecz ze świadomością że jak ktoś miałby żyć ze mną, to tylko na zasadzie wspólnej pełnej akceptacji.Poświęcać się dla kogoś,czy też oczekiwać poświecenia nie buduje niczego dobrego.Nie wiem jak to określić ,lecz idę przez życie z taką myśla że jak ktoś stanie na mojej drodze,i będzie chciał mi towarzyszyć to będzie dobrze,jeżeli nie nie będę miał też zadnych pretensji o to.Pozdrawiam serdecznie)
Bardzo dobry materiał do przemyśleń. Szkoda że takich informacji i internetu nie było 25 lat temu. Zdecydowanie ułatwiłoby to życie.
Największym problemem jest odpowiedni brak wzorców z domu. W domu zawsze byłem tym gorszym. Na starcie miałem niską samoocenę. Pierwszy poważny związek trwał 5lat, były gówno burze o nic, ale i tak było lepiej niż w domu. Sypnęło się jak rozwaliłem kolano i byłem przykłóty do łóżka. Przyszła i powiedziała że chce mnie zostawić ale jak stanę na nogi, bo nie chce mnie tak zostawić. Miarka się przebrała i powiedziałem żeby nie przychodziła. Drugi mój związek był totalną porażką. Poprawiła sobie samopoczucie i samoocenę moim kosztem i wtedy naprawdę znalazłem się poniżej dna. Kolega mnie uratował, potrzebował pomocy fizycznej w weekend i się jakoś pozbierałem. Rok psychoterapi zaliczyłem. Teraz jest już dobrze. Trzeci związek jest udany. Kobieta z odzysku czyli z bagażem zła z wcześniejszego związku i dziećmi. Zmieniłem miejsce zamieszkania, gdy dostałem ofertę pracy nie do odrzucenia. Pojechała za mną. Ponad 12 lat jesteśmy razem i działa.
A na koniec najlepsze. Na pierwszą randkę umówiła nas moja koleżanka z pracy. Były sąsiadkami :)
Dziękuję ☺️
Tu kłania się praca nad całym swoim życiem i nauczeniem się bycia szczęśliwym człowiekiem, który emanuje pozytywną energią, szczęściem, samowystarczalnością i niezależnością emocjonalną. To jest ta wewnętrzna siła Faceta z Jajami. To jest bardzo atrakcyjne, kiedy ktoś jest sam ale bije od niego takie szczęście jakby był w najlepszym związku w swoim życiu. - I to jest właśnie związek z samym sobą (tu są zadbane fundamenty takie jak: Wysokie poczucie własnej wartości i pewność siebie). Życzę wszystkim chłopakom (którzy pogubili swoje klejnoty) pracy nad sobą by stać się prawdziwym Facetem z Jajami którego wyżej opisałem.
Dzięki Pati za ten materiał. Niech się niesie i zatrzęsie tymi męskimi dzwonami.
Bardzo dziękuję ☺️
trochę się zgadzam i trochę nie. Jest to kwestia tego, że my nie jesteśmy przyzwyczajeni do zmieniania partnerki jak rękawiczek, Wy odwrotnie... gdyby tak było to zmieniać należałoby co miesiąc...😂
Pięknie napisane :D Kobiety szybko znajdują nowych partnerów - a to co było kiedyś, nie ma już znaczenia.
Panowie Tylko kobieta która mocno jest wierząca, rozmodlona powinna być prawdziwą miłością i należy o taką kobietę się starać .Te dzisiejsze kobiety Lewackie są do niczego
O poziomie poniżenia meżczyzny w dzisiejszym świecie można by napisać wielotomową książke. Mając 32 lata, jedyne co robie, to odkładam pieniądze mieszkając z rodzicami by kiedyś byś z jakąś kobietą "na własnych zasadach" - z intercyzą, rozdzielnością majątkową, etc. Teraz patrze na dzieci które mają aktualnie po 20 czy 22 lata i oni już ślub biorą. W wielu takich przypadkach faceci sami podpisują na siebie wyrok. Teraz jest szpan, jeżdżenie drogimi samochodami w kredycie, wynajmowanie mieszkania, wakacje 2-3 razy w roku by sie kobieta mogła pochwalić przed koleżankami.... Ale kiedyś świat wszystko zweryfikuje, póki jesteś młody, powinieneś odkładać tyle kasy ile możesz. W wieku 40-50 lat bedzie zdecydowaaaaanie trudniej o jakąkolwiek prace nawet z minimalną krajową. I tacy ludzie, przyzwyczajeni do życia na kredyt, na urlopowaniu i obijaniu sie w korpo, zobaczą jak wygląda naprawde praca (np. w markecie) i wyśrubowane normy i wymagania za najniższą krajową :D :D
Jeśli nie masz dzieci i wspólnych zobowiązań, a jesteś w związku gnojony bądź po prostu nie szanowany to bracie wiej gdzie pieprz rośnie i …. uciekłeś spod sznura
Szanowna Pani pięknie to powiedziała.....poZDRawiam serdecznie .
Dziękuje☺️
Tak naprawdę to kobiety myślą i chciałyby żyć tak jak w opisie,zmieniają co jakiś czas partnerów,ale nie każdą na to stać czy to finansowo czy mentalnie,zakochują się na długo tylko faceci.Nawet jeśli kobieta nie uczyni tego kroku to podświadomie jest zawsze gotowa zostawić faceta. Mowa o tych atrakcyjnych kobietach,a te z niższej półki no to wiadomo,tylko płacz.Dlatego kobiete należy traktować bez specjalnych względów,z dystansem ale uczucia tak ---Taylor Swift, jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy na scenie muzycznej, znów jest zakochana. W kwietniu zeszłego roku nieoczekiwanie świat obiegła informacja, że artystka zakończyła 6-letni związek z aktorem Joe Alwynem. Teraz wybrankiem jej serca został sportowiec - Travis Kelce.1 sie 2024
Siema, dzieki za kolejny odcinek😊
Dziękuję ☺️
Jeśli ktoś jest z zołzą, to mu zwyczajnie pasuje. Wszystko zależy, kogo się spotka.
Dziękuję ☺️
Świetny kanał Patrycja, aż miło posłuchać. Spory % mężczyzn utraciło godność i honor, zostali podnóżkami kobiet w zamian za keks raz w miesiącu przy zgaszonym świetle.
Raz w miesiącu z mężem dodaj bo inni pewno korzystali częściej 😂
@tomekpietrzak640 We wszystkie możliwe otwory o każdej porze dnia i nocy:)
Ja nie rozumiem jak ludzie mają czas na te randki poszukiwania, ja 31 lat własna firma+etat żeby zusu nie płacić i cisnę 😂 siłownia dwa razy w tygodniu i jak gdzie poznać Ja bym na randce zasnoł na krześle 😂 Poco mi to, poco mi dodatkowy stres 😂 A jeszcze by mi wybrzydzala, albo przyszla za darmo sie najeść 😂 zobaczymy za 5-6 lat bo podejrzewam ze moja droga kest słuszna 💪
Dziękuję ☺️
Masz 100% racji. Czasem trzeba zejść na dno aby wystawić peryskop i zobaczyć jak może wyglądać życie. Nie proteza życia, nie namiastka, niw wegetacja w imię jej komfortu.
Mam 52 lata życiowego doświadczenia i dopiero jak wszedłem w wiek zabytkowy zrozumiałem o co chodzi. Polecam Wam też terapię, sam poszedłem i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Tak ciężko było zrozumieć, że ja tez mogę być nieudacznikiem, takim jak mówisz. Mimo, że jestem całkiem nieźle wykształcony, kończę doktorat.
Mam dobra pracę. Mam też 27 lat doświadczeń zanizania własnej wartości. Jak miałem kłopoty finansowe moja zona przekonała mnie abym przepisał na nią "nasze nieruchomości", przez prawie 20 lat nie pracowała, ja finansowałem świat. Pisze to by jestem realnym facetem, który właśnie doszywa sobie jaja. Ilu z Was tak ma?
Dziękuję ☺️
BYłem trzynaście lat po rozwodzie samemu jak wspomniałem wcześniej sam wychowałem syna potem byłem 13 z kobietą która pożegnałem tylko dlatego że była chorobliwie zazdrosna o kazdy nawet głupi usmiech w zeszłym roku pożegnałem pięc kobiet bo mi nie pasowały albo uzaleznione od alkocholu , albo chciały mnie wykorzystać , albo słownictwo było na poziomie szkoły podstawewej, sam zostałem tylko raz pożegnany .
Panowie ceńmy sie bo jak sami nie bedziemy się cenić to nikt nas nie doceni
Witam serdecznie pozdrawiam wszystkich milego słuchania dzięki 😊😊😊🎉🎉🎉❤❤❤
14:54 jedno życie, ktore szybko przemija. Szkoda marnować swoj cenny czas na beznadziejne zwiazki. Panowie działamy.
Odpowiedzią na wszystkie pytania są emocje. Taka emocjonalna kolejka górska z kobietą jest tak cudownym narzędziem kontroli, że Hollywood dalej zastanawia się jak dojść do tego poziomu zniewolenia. Pozdro 😊