Witaj ;) Takie maratony to ja rozumiem ;) Bardzo miło się oglądało i słuchało. Ogólnie powiem szczerze, że Lalique to świetny producent jeśli chodzi o zapachy, ale myślę, że nie jest to producent aż tak bardzo kierowany do odbiorcy masowego. Wydaje mi się, że te propozycje docenią przede wszystkim koneserzy piękna. Tak bym mógł to ująć jako całokształt. Abstrachując od tego, że flakony wyglądają jak dzieła sztuki to same zapachy.... ahhh.... No weźmy na przykład Lalique Satine... no jak genialnie się to prezentuje....Ale dzień dziecka dla mnie ;P Bardzo miło mi, że wspomniałaś o mnie właśnie mówiąc o Perłach. Od razu uszy w górę i się ożywiłem... Cóż to jest za zapach.... Nawet nie da się tego opisać słowami. Ostatnio przygotowuje się także do nagrania filmu - Perły męskim okiem - bo po recenzji na moim kanale nadal mam niedosyt. Mam wrażenie, że coś zostało niedopowiedziane. Z wielką lubością je podkradam i chyba sam sprawię sobie flakon przy najbliższej okazji - a taka się szykuje. Póki co zapisuje sobie z czym mi się one kojarzą i jak mógłbym opisać ich przeznaczenie i wiesz co? Dla mnie jest to zapach utraconych marzeń... Ten zapach mógłby pokazywać marzenia po śmierci człowieka, gdybyś rozmawiała ze Stwórcą. Załóżmy taką hipotetyczną sytuację. Pokazywałby Ci wizje wszystkich najpiękniejszych wydarzeń z Twojego życia, takich jak pierwszy pocałunek, pierwszy partner, pierwsze wakacje, pierwsza impreza itd... coś do czego dosłownie wyrywa się Twoje serce. A później aby podkręcić efekt - wizja sytuacji jak genialne mogłoby być Twoje życie - gdybyś wybrała dobrze. Jak świetnie mogło być gdybyś podjęła inne decyzje. Ahhh... Dla mnie to zapach pełen kontrastów... doskonały dla artystycznych dusz, które byłyby w stanie docenić tą kompozycję. Tak pełen skrajności... on jest tak czysty jak łzy... jak łzy zrodzone z piękna...i tęsknoty. Jest niesamowity i mógłbym się w nim kąpać. Tak pachną moje marzenia, namiętności, fascynacje.....jakby całe piękno świata zostało zamknięte w tym flakonie. Jakby było w nim niesamowite światło potrafiące rozjaśnić każdą najczarniejszą noc. Ale też tak obłędnej tęsknoty, niepohamowanej pogoni za pięknem... za spełnieniem... tak jak artysta musi mieć motywację aby żyć, aby tworzyć... ten zapach to wszystko uosabia. Za każdym razem gdy się nim psikam, mam ochotę usiąść i szczerze zapłakać jak przepiękny on jest... Tak wyobrażam sobie idealne perfumy. Oczywiście nie używam ich za często, bo nie chcę zaprzepaszczać tego efektu, jednak.... no brak mi słów... To też jak kuszenie przez szatana - jakby miał pokazywać Ci wszystko o czym tylko zamarzysz... ten zapach tak pachnie. Ja niestety już zaprzedałem mu swoją duszę. Nie potrafię bez niego żyć... jest tak hipnotyzujący i niesamowity. Mogliby pisać o nim wiersze, książki i piosenki. Ubóstwiam go i jego magię. Jego niepohamowany podmuch piękna...prosto w nasze serce. Pani Natalie Lorson dałbym perfumowego Nobla. Od powąchania pierwszy raz tego zapachu nic już nie jest takie jak wcześniej...nie potrafię o nim zapomnieć i wciąż za nim tęsknie. I wciąż wracam... są tak cholernie narkotyczne.... A co do reszty to bardzo chciałbym poznać la parfum, bo od dawna jakoś mi tak miga w sieci. Bardzo ładny flakon. Uwielbiam te kanciaste. Przypomina mi trochę te męskie Encre Noire, o których też pojawi się recenzja. Póki co myślę, bo też ciężko mi je dobrze opisać...oddać ich charakter...one są z kolei przeciwieństwem pereł, ale znów...tak cholernie pociągające... Zapach mroku, niepokoju, wilgotnego lasu, nawiedzonego domu, w którym jest jakaś przyciągająca energia, która do Ciebie mówi i mówi... a Ty nie potrafisz się odwrócić i odejść... Lalique strasznie na mnie działają. Jest w nich tyle niewypowiedzianych słów...tyle niedopowiedzeń....szkoda, że nie każdy potrafi docenić ich piękno, no ale cóż.. może to i lepiej - więcej dla Nas ;D Lalique Amethyst - miała moja Mama. No taki przyjemniaczek. Dość klasyczny. Pamiętam jak przez mgłę. Cena była ok, więc kupiła. Flakon świetny, zapach nawet nawet - to chyba jedne z takich najbardziej dziewczęcych propozycji od Lalique - tak aby nie odstraszyć... Z kolei wersję Eclat ma Aura i nawet jej się podoba. Jest bardziej rześki i przyjemniejszy. Z tego co pamiętam, chyba trwałość niestety średnia, ale skład bardzo ładny i ta porzeczka... mmmm Przyznam szczerze, że zaciekawiłaś mnie również tą wesołą Lalique Solei. Nie wąchałem jeszcze, ale bardzo ciekawie opowiedziałaś o nim i faktycznie ma się ochotę wypróbować. Tym bardziej teraz chyba jest na to odpowiednia pora ;) Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję za ten film
No stary pięknie Cię poniosły te Perły laliqueowskie. Po tym opisie można wywnioskować, że masz bardzo wrażliwą duszę. Nawet pokuszę się stwierdzić, że masz duszę artysty. Mi Perles De Lalique, też bardzo się podobają i bardzo mnie pociąga ten zapach. Jest to jednak zapach bardzo kapryśny, bo różnie wedlug mnie potrafi wybrzmiewać każdego dnia. Raz jest niewyobrażalnie ostry przez ten pieprz i róża jest lekko wyczuwalna. Innym razem to róża dominuje, a pieprz i paczuli gdzieś w tle tylko delikatnie jej wtóruje. Coś dla mnie niesamowitego. Szkoda tylko, że moja żona ich nie uniosła. Ją te perfumy bardzo drażniły i oddała je koleżance. Za to bardzo jest zadowolona z Le Parfum i Amethyst. Właśnie używa ich zamiennie. Pozdrawiam Cię serdecznie, Jarek P.s. sprawdź męskie Hommage a L'HOMME, bo naprawdę godne są uwagi.
@@jarosawpro7774 Dziękuję Jarku! :) To prawda. Taka ze mnie troszkę artystyczna dusza. Czasem uda się coś przelać na papier, a czasem mogę wylać swoje emocje na filmie. Traktuje to jako taki internetowy pamiętnik i spełnia to swoje zadanie - pokazuje wszystko co dla mnie ważne w tym momencie życia ;) Co do Perles to również masz rację. To chyba za sprawą molekuły iso E Super, która czai się tam w składzie. Ona właśnie determinuje najprawdopodobniej, że raz czuć niesamowicie mocno, a raz mniej. Mam wrażneie, że to też zależy od pogody - ściśle mówiąc od temperatury. Hommage jak najbardziej mam zapisane na liście do sprawdzenia ;) Słyszałem o nich wiele dobrego. Będzie mi miło jak również zajrzysz do mnie. Czasem też pojawiają się recenzje perfumowe, ale głównie relaks - w końcu w tym zabieganym i stresującym życiu wszystkim Nam potrzeba sporej dawki wytchnienia :) Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz
Bardzo proszę powtarzać nazwy perfum w trakcie opowieści. A może wkleić zdjęcie buteleczki w trakcie omawiania, nie tylko przez krótką chwilę. Czasem coś umknie lub zapach nieznany i trzeba cofać kilka razy żeby znaleźć nazwę. Pozdrawiam. :)
Obecnie mam dwa zapachy od Lalique: Perły i Soleil. Oba piękne. Mój mąż miał już prawie wszystkie dostępne na rynku i też je uwielbia. Muszę powiedzieć, że męskie zapachy są wyjątkowe.😍Pozdrawiam!
Dziękuję Pani ERATO, nasza muzo, za ten maraton z Lalique. O tej firmie nigdy dość:))) Oczywiście podpisuję się jak najbardziej pozytywnie pod wszystkimi prezentowanymi przez Ciebie pozycjami. Nie miałem tylko okazji powąchać flankerów Amethystu, ale podejrzewam, że DNA jest podobne do wersji podstawowej, tak jak podobne są do siebie męskie Encre Noire. Ale na Twoim miejscu Agnieszko, ja bym zaryzykował i kupił ten pierwszy Amethyst. Na próbkach niby to samo co we flakonie ale jak się kobieta owinie w kilka chmurek z atomizera, to te perfumy naprawdę dają radę. One mają swoją trwałość ale bliskoskórną. Myślę, że do tego zostały stworzone. Tutaj te perfumy nie krzyczą dużą projekcją! ..... one są moim zdaniem bardzo intymne, osobiste, dla samej siebie, żeby dobrze się czuć sama ze sobą. Bardzo ładnie współgrają z męską EDT Lalique Hommage a L'HOMME. To moje ostatnie odkrycie jak żona nosiła na sobie Amethyst a ja właśnie Hommage. Miałem takie wrażenie jakby te perfumy wzajemnie się uzupełniały (tak jakby ładnie ze sobą w parze tańczyły walca na parkiecie). Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i wszystkich Twoich subskrybentów. Jarek
Kusiciel! :) Wiesz jaka długa jest moja lista zakupowa??? :D Wystarczy na lata , a mamy dopiero kwiecień :) Wierze na słowo, że Amethyst jest świetny, to nie tylko Twoja opinia w temacie :))) Zrobię mu test globalny, obiecuję :) pozdrawiam
Ametyst jest boski ale jak oglądam filmiki to widzę że poprostu ludzie odbierają te perfumy w sposób dwojaki albo mydełkowo malinowy płyn do kąpieli albo tak jak ja ogród pełen jeżyn malin czuje liście czarnej porzeczki jest głęboki trwały i od lat zaczyna ze mną jesień jest najpiękniejszy jesienią .
Lalique Le Parfum to również moja miłość, pachnie jak luksusowy hotel ;) Jakoś mnie nie ciągnie do serii Amethyst, ani opis zapachów ani flaszeczki mnie nie przekonują, nie za bardzo przepadam za fioletem chyba haha. Chociaż, gdyby było tam złoto to od razu inna rozmowa ;) Perles ciągle na mojej liście do sprawdzenia a Soleil chętnie przetestuję latem :)
Znam ceny flakonów Laliqua. Moja koleżanka kolekcjonuje kryształowe flakoniki, nie tylko perfum, same kryształy też. To bardzo drogie hobby, ale zamiast trzymać pieniądze w banku, ona powiększa swoje gablotki. Pokazywała mi foty, byłam pod wielkim wrażeniem :) No i poza tym jest fanką perfum Laliqua, jej ulubione to Perles. Ja mam na razie 4 Lalique'i i mam ochotę na więcej, jestem nimi oczarowana! Amethyst kocham :)
Bo nie można obok nich przejść obojętnie. Mają taki magnes w sobie, przyciągają i kuszą a ceny tak mocno zachęcają, że robi się piękna lista zakupowa :)))
Mam kilka lalique’ow. Największa miłość jest do pereł! Nilang jest takim zapachem bezpiecznym, fajnym na codzień i bardzo się podoba - moja córka się do mnie przytuliła jak ostatnio go użyłam i powiedziała ze bardzo ładnie pachnę :) amethyst oddałam mojej mamie- ona zadowolona. Ja nie mogłam go nosić.. lalique ma tez mąż- encre noir- przekozak! Stary kilka już zdenkowal i mówi ze chce więcej! Ja się zasadzam na ten klasyczny lalique - piękna flacha i na le perfum❤️ pozdrawiam
Lalique Le Perfum kupiłam w ciemno po Twoim filmie i kocham muszę kupić drugi flakon na zapas 🥰😅 Powiedz mi proszę czy Twoja zatyczka ta czarna góra też ‚lata’ czy przylega? Moja jest jakaś luźna
Zatyczki nie są najmocniejsza stroną. Moja trzyma się w miejscu, ale trzeba ją bardzo uważnie nałożyć. Zrobili ją za płytką. To jednak jedyny minus tego flakonika🙂. Cieszę się, że również Tobie się one spodobały😁
Kocham Lalique,najlepiej to chciałabym mieć je wszystkie 🙈 może kiedyś stworze fajną kolekcję.Na razie mam Perły i Ametyst.Kocham na mężu Encre Noir, perfekcja,niezwykle męski,uwielbiam.
Czasami zamawiam 20 próbek jednocześnie i wtedy niestety cena robi różnicę :). Gdy jakiś zapach mnie zainteresuje przelewam do fiolki z atomizerem i testuję globalnie :)
Witam, ja mam w planie zakupić Lalique L'Amour i bardzo się cieszę że o nim wspomniałaś, bo nie udało mi się znaleźć nic na jego temat na UA-cam. Pozdrawiam serdecznie.
@@perfumyerato Mam próbkę L'Amour. Dla mnie to chłodny, kwiatowy zapach na lato. Na pewno czuję głównie kwiaty(gardenia,róża,jaśmin, kremowa tuberoza, ja oczywiście czuję..konwalie:)) Z igiełki oczywiście "znika" po 10 minutach... Mam gardeniowe perfumy, więc nie kupię tego lalika:) A z podobnych kwiatowców o dużej projekcji to polecam Estee Lauder Intuition-cytrusowo-kwiatowo-waniliowa moc.
Agaaaa, mój kochany Amethyst💚 Jak tak oglądam Twoje filmy to dowiaduje się, że w większości moich faworytów jest Ylang ylang🙂 Ja lubię prawie wszystkie zapachy Lalique, ale chyba jednak najbardziej Satine, bo czuje w nich nawięcej mojego kochanego pudru... w pudrze🙂😉
Yang-yang to Twój ulubiony kwiatek :) Ametyst jest piękny ale nie dla mnie, więcej zostanie dla miłośniczek :)))) Nie ma miłości z związek z rozsądku mnie nie interesuje :D
Amethyst klasyczny kocham, jest najbardziej udanym zakupem w ciemno i jednym z ulubionych w mojej już pokaźnej kolekcji zapachów, szkoda, że Tobie nie przypadł do gustu. Posiadam też również kupiony w siemno Satine, ładny, ale znając go chyba był nie zakupiła, natomiast moja przyjaciolka obdarzona od razu w nim sie zakochała. Mam sporo probeczek Lalique, najbardziej podobał mi się L'amour, Amethyst eclat rozczarowujący, L'parfume nie potrafię do tej pory określić. Nie znam, a bardzo ciekawią Soleil, perły i Reve d'Infini, kuszą...filmik super, takie markowe antologię są świetne :)
Unisex...maja. Przynajmniej tak mowi Fragrantica. Mam zapach Living. Jak na moj nos to zapach kobiecy, ale ze specjalistami nie dyskutuje. Az boje sie twojego filmiku, ze powieksze moje zbiory. Ale juz ogladam. Pozdrowienia z Düsseldorf.
o niee nie zgodze sie lalique amethyst ma super trwałość wystarczy raz rozpylić na skorze a utrzymuje sie cały dzien na ubraniu wyczuwalny jest nawet kilka dni, to moj ulubiony zapach. wielbicielom nut owocowych na pewno sie spodoba :)
Plan z ostrożnym kupowaniem legł w gruzach😂 wlaśnie kupiłam 3 zapachy Lalique 🫢 Soleil, Satine i Le Parfum Jedynie Soleil po testach, a pozostałe niespodzianki będą 😊🤩
Perles i Le Parfum to perfumy z największą siłą rażenia, charakterna róża z pieprzem i mega mocarne liście laurowe+wanilia . Dla koneserów! Dzięki, Aga za maratonik. Przyjemnie się truchtało za Tobą:) Anecznik coś wspominała o bieganiu, o zamianach w życiu, nowej pracy?.. tak pamiętam. Mam nadzieję, że jest tak zajęta, że nie ma czasu na nagrywanie filmów. Pozdrawiam cieplutko!
Anecznik milczy...:((( Ja tęsknię za Nią... ... A ty najładniej wyglądasz w tym zielonym sweterku:))) Perły moje ukochane!! cieszę się, że na mnie pachną cudownie różą. Exquise jest mydełkowy na mnie, trochę tego mi to przeszkadza, ale ponieważ jest słabo wyczuwalny - nie jest źle. Kupiłam, bo też wydawalo mi się, że będzie najmocniejszy z "fioletów". Może będę próbowała o różnych porach roku, może latem??albo oddam siostrze, ona lubi takie owocaśne:) Na mnie Satine jest pięknym, orientalnym zapachem, mocnym i trwałym! Widocznie psiknięcia są trwalsze. Mam tak z próbkami 1 ml z igiełką - niby są oryginalne ( Odlewki Perfum), a ulatują i po chwili ich nie czuję. To pewnie jest tak , jak mówisz. Inne dawkowanie- inny efekt... O Soleil słyszałam tak różne recenzje, na tak i na nie, że pewnie będę chciała powąchać. Cena bardzo wysoka. Pozostałe są przystępne cenowo i kuszące:)
:D kocham zieleń zwłaszcza tą :))) Wiesz, że Soleil widziałam ostatnio w super cenie??? Tester za 139 i na Allegro w tej samej. Trzeba koniecznie sprawdzać bo trafiają się poniżej 150 zł i to niekoniecznie testery :) kolejny głos na Perły, nie sadziłam, że są tak popularne :)
Tez zaraz przetestuje Amethyst e'clat i ten podstawowy na papierku i zobaczymy jak dlugo przetrwa gdy wróce z pracy .Dla mnie te owoce lesne pasuja bardziej jakiejs brunetce .Dlatego miedzy innymi ich nie uzywam.A na dzis wybralam Ellie Saab girls of now :) moj slodziak.
@@perfumyerato Na papierku trzymaly kupe godzin.Od ok.930 jeszcze o 22.00 cos tam dalo sie wyczuc z tym ,ze Eclat jak dla mnie jest slodszy,wiecej tam roznych owocow,wiecej sie dzieje i nie jest plaski jak wersja podstawowa .Na sobie ich dlugo nie czuje.
@@perfumyerato a tak przy okazji stestowalam tez sobie celebrycki Kim Kardashian Pure Honey od wczoraj od 21:00 i do teraz calkiem dobrze się trzyma na papierku.Wyraznie czuje ten miód z kwiatami 🍭🍯😀 Wniosek ze celebryckie to wcale nie sá slabe perfumy .Pszczoly moglyby sie zleciec do nich .
Tez nie rozumiem zachwytów nad Amethyst. Na szcescie skupilam sie tylko na próbke, slabe parametry, moze latem by go bylo czuc lepiej ...ja akurat wyczuwam w nim odrobine jezyn lesnych jakby na rosie podlozna lesnego po deszczu...
Lalique perfume są ekstra, pasuje i na zimę i na chłodniejszy letni dzień. Satin...echja gobod siebie czuję tylko ok 2 godzin i do tego mała projekcja.... Perły mam ale muszę mieć na nie chęć... zimą odpadają od razu bo są mega zimne i kamforowe. Latem chłodzą i ta kamfora jakby z nich nie wychodzi, projekcja średnia moim zdaniem., Dość bezpieczny zapach.
Ja mam tak często że świeżakami (np. D&G Light Blue Intense), że na kartoniku ładnie "zapisuje się" pierwsza nuta zapachu, ale na mojej skórze od razu pachnie 2gą nutą (wg mnie nieco brzydszą). 🤷
Zakupiłam Lalique le Perfume edp 50ml i niestety wystawiłam go na sprzedaż, gdyż nie jest w moim guście, za mocno wytrawny. Jednak wolę słodkie zapachy.
Też tęsknię za Anecznikiem❤️
Ja też 🤗
I ja 😔
I ja!
Też...Anecznik wróć!!!
ANECZNIK WRACAJ DO NAS! TĘSKNIMY
Witaj ;) Takie maratony to ja rozumiem ;) Bardzo miło się oglądało i słuchało. Ogólnie powiem szczerze, że Lalique to świetny producent jeśli chodzi o zapachy, ale myślę, że nie jest to producent aż tak bardzo kierowany do odbiorcy masowego. Wydaje mi się, że te propozycje docenią przede wszystkim koneserzy piękna. Tak bym mógł to ująć jako całokształt. Abstrachując od tego, że flakony wyglądają jak dzieła sztuki to same zapachy.... ahhh.... No weźmy na przykład Lalique Satine... no jak genialnie się to prezentuje....Ale dzień dziecka dla mnie ;P
Bardzo miło mi, że wspomniałaś o mnie właśnie mówiąc o Perłach. Od razu uszy w górę i się ożywiłem... Cóż to jest za zapach.... Nawet nie da się tego opisać słowami. Ostatnio przygotowuje się także do nagrania filmu - Perły męskim okiem - bo po recenzji na moim kanale nadal mam niedosyt. Mam wrażenie, że coś zostało niedopowiedziane. Z wielką lubością je podkradam i chyba sam sprawię sobie flakon przy najbliższej okazji - a taka się szykuje. Póki co zapisuje sobie z czym mi się one kojarzą i jak mógłbym opisać ich przeznaczenie i wiesz co? Dla mnie jest to zapach utraconych marzeń... Ten zapach mógłby pokazywać marzenia po śmierci człowieka, gdybyś rozmawiała ze Stwórcą. Załóżmy taką hipotetyczną sytuację. Pokazywałby Ci wizje wszystkich najpiękniejszych wydarzeń z Twojego życia, takich jak pierwszy pocałunek, pierwszy partner, pierwsze wakacje, pierwsza impreza itd... coś do czego dosłownie wyrywa się Twoje serce. A później aby podkręcić efekt - wizja sytuacji jak genialne mogłoby być Twoje życie - gdybyś wybrała dobrze. Jak świetnie mogło być gdybyś podjęła inne decyzje. Ahhh... Dla mnie to zapach pełen kontrastów... doskonały dla artystycznych dusz, które byłyby w stanie docenić tą kompozycję. Tak pełen skrajności... on jest tak czysty jak łzy... jak łzy zrodzone z piękna...i tęsknoty. Jest niesamowity i mógłbym się w nim kąpać. Tak pachną moje marzenia, namiętności, fascynacje.....jakby całe piękno świata zostało zamknięte w tym flakonie. Jakby było w nim niesamowite światło potrafiące rozjaśnić każdą najczarniejszą noc. Ale też tak obłędnej tęsknoty, niepohamowanej pogoni za pięknem... za spełnieniem... tak jak artysta musi mieć motywację aby żyć, aby tworzyć... ten zapach to wszystko uosabia. Za każdym razem gdy się nim psikam, mam ochotę usiąść i szczerze zapłakać jak przepiękny on jest... Tak wyobrażam sobie idealne perfumy. Oczywiście nie używam ich za często, bo nie chcę zaprzepaszczać tego efektu, jednak.... no brak mi słów... To też jak kuszenie przez szatana - jakby miał pokazywać Ci wszystko o czym tylko zamarzysz... ten zapach tak pachnie. Ja niestety już zaprzedałem mu swoją duszę. Nie potrafię bez niego żyć... jest tak hipnotyzujący i niesamowity. Mogliby pisać o nim wiersze, książki i piosenki. Ubóstwiam go i jego magię. Jego niepohamowany podmuch piękna...prosto w nasze serce. Pani Natalie Lorson dałbym perfumowego Nobla. Od powąchania pierwszy raz tego zapachu nic już nie jest takie jak wcześniej...nie potrafię o nim zapomnieć i wciąż za nim tęsknie. I wciąż wracam... są tak cholernie narkotyczne....
A co do reszty to bardzo chciałbym poznać la parfum, bo od dawna jakoś mi tak miga w sieci. Bardzo ładny flakon. Uwielbiam te kanciaste. Przypomina mi trochę te męskie Encre Noire, o których też pojawi się recenzja. Póki co myślę, bo też ciężko mi je dobrze opisać...oddać ich charakter...one są z kolei przeciwieństwem pereł, ale znów...tak cholernie pociągające... Zapach mroku, niepokoju, wilgotnego lasu, nawiedzonego domu, w którym jest jakaś przyciągająca energia, która do Ciebie mówi i mówi... a Ty nie potrafisz się odwrócić i odejść... Lalique strasznie na mnie działają. Jest w nich tyle niewypowiedzianych słów...tyle niedopowiedzeń....szkoda, że nie każdy potrafi docenić ich piękno, no ale cóż.. może to i lepiej - więcej dla Nas ;D
Lalique Amethyst - miała moja Mama. No taki przyjemniaczek. Dość klasyczny. Pamiętam jak przez mgłę. Cena była ok, więc kupiła. Flakon świetny, zapach nawet nawet - to chyba jedne z takich najbardziej dziewczęcych propozycji od Lalique - tak aby nie odstraszyć... Z kolei wersję Eclat ma Aura i nawet jej się podoba. Jest bardziej rześki i przyjemniejszy. Z tego co pamiętam, chyba trwałość niestety średnia, ale skład bardzo ładny i ta porzeczka... mmmm
Przyznam szczerze, że zaciekawiłaś mnie również tą wesołą Lalique Solei. Nie wąchałem jeszcze, ale bardzo ciekawie opowiedziałaś o nim i faktycznie ma się ochotę wypróbować. Tym bardziej teraz chyba jest na to odpowiednia pora ;)
Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję za ten film
No stary pięknie Cię poniosły te Perły laliqueowskie. Po tym opisie można wywnioskować, że masz bardzo wrażliwą duszę. Nawet pokuszę się stwierdzić, że masz duszę artysty.
Mi Perles De Lalique, też bardzo się podobają i bardzo mnie pociąga ten zapach. Jest to jednak zapach bardzo kapryśny, bo różnie wedlug mnie potrafi wybrzmiewać każdego dnia. Raz jest niewyobrażalnie ostry przez ten pieprz i róża jest lekko wyczuwalna. Innym razem to róża dominuje, a pieprz i paczuli gdzieś w tle tylko delikatnie jej wtóruje. Coś dla mnie niesamowitego.
Szkoda tylko, że moja żona ich nie uniosła. Ją te perfumy bardzo drażniły i oddała je koleżance.
Za to bardzo jest zadowolona z Le Parfum i Amethyst. Właśnie używa ich zamiennie.
Pozdrawiam Cię serdecznie,
Jarek
P.s. sprawdź męskie Hommage a L'HOMME, bo naprawdę godne są uwagi.
@@jarosawpro7774 :))) Panowie, świetnie, że na siebie trafiliście :))) uwielbiam Wasze wpisy :)
@@jarosawpro7774 Dziękuję Jarku! :) To prawda. Taka ze mnie troszkę artystyczna dusza. Czasem uda się coś przelać na papier, a czasem mogę wylać swoje emocje na filmie. Traktuje to jako taki internetowy pamiętnik i spełnia to swoje zadanie - pokazuje wszystko co dla mnie ważne w tym momencie życia ;)
Co do Perles to również masz rację. To chyba za sprawą molekuły iso E Super, która czai się tam w składzie. Ona właśnie determinuje najprawdopodobniej, że raz czuć niesamowicie mocno, a raz mniej. Mam wrażneie, że to też zależy od pogody - ściśle mówiąc od temperatury. Hommage jak najbardziej mam zapisane na liście do sprawdzenia ;) Słyszałem o nich wiele dobrego. Będzie mi miło jak również zajrzysz do mnie. Czasem też pojawiają się recenzje perfumowe, ale głównie relaks - w końcu w tym zabieganym i stresującym życiu wszystkim Nam potrzeba sporej dawki wytchnienia :) Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz
@@perfumyerato Dziękuję ;)
@@ChromeMidas
...zaglądam do Ciebie bardzo często.
Jedyne za co Cię muszę przeprosić, to to, że tak późno zasubskrybowalem Twój kanał:))))
Bardzo proszę powtarzać nazwy perfum w trakcie opowieści. A może wkleić zdjęcie buteleczki w trakcie omawiania, nie tylko przez krótką chwilę. Czasem coś umknie lub zapach nieznany i trzeba cofać kilka razy żeby znaleźć nazwę. Pozdrawiam. :)
Pani Grażyno, postaram się, a już na pewno musze zacząć wpisywać nazwy w opisie filmu :) pozdrawiam i dziękuję :)
Obecnie mam dwa zapachy od Lalique: Perły i Soleil. Oba piękne. Mój mąż miał już prawie wszystkie dostępne na rynku i też je uwielbia. Muszę powiedzieć, że męskie zapachy są wyjątkowe.😍Pozdrawiam!
Pięknie muszą razem wyglądać :)))))))
Dziękuję Pani ERATO, nasza muzo, za ten maraton z Lalique.
O tej firmie nigdy dość:)))
Oczywiście podpisuję się jak najbardziej pozytywnie pod wszystkimi prezentowanymi przez Ciebie pozycjami. Nie miałem tylko okazji powąchać flankerów Amethystu, ale podejrzewam, że DNA jest podobne do wersji podstawowej, tak jak podobne są do siebie męskie Encre Noire.
Ale na Twoim miejscu Agnieszko, ja bym zaryzykował i kupił ten pierwszy Amethyst. Na próbkach niby to samo co we flakonie ale jak się kobieta owinie w kilka chmurek z atomizera, to te perfumy naprawdę dają radę. One mają swoją trwałość ale bliskoskórną. Myślę, że do tego zostały stworzone.
Tutaj te perfumy nie krzyczą dużą projekcją! ..... one są moim zdaniem bardzo intymne, osobiste, dla samej siebie, żeby dobrze się czuć sama ze sobą.
Bardzo ładnie współgrają z męską EDT Lalique Hommage a L'HOMME. To moje ostatnie odkrycie jak żona nosiła na sobie Amethyst a ja właśnie Hommage. Miałem takie wrażenie jakby te perfumy wzajemnie się uzupełniały (tak jakby ładnie ze sobą w parze tańczyły walca na parkiecie).
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i wszystkich Twoich subskrybentów.
Jarek
Wzajemnie 🥀
Kusiciel! :) Wiesz jaka długa jest moja lista zakupowa??? :D Wystarczy na lata , a mamy dopiero kwiecień :) Wierze na słowo, że Amethyst jest świetny, to nie tylko Twoja opinia w temacie :))) Zrobię mu test globalny, obiecuję :)
pozdrawiam
Ametyst jest boski ale jak oglądam filmiki to widzę że poprostu ludzie odbierają te perfumy w sposób dwojaki albo mydełkowo malinowy płyn do kąpieli albo tak jak ja ogród pełen jeżyn malin czuje liście czarnej porzeczki jest głęboki trwały i od lat zaczyna ze mną jesień jest najpiękniejszy jesienią .
tak, jest inaczej odbierany, zależnie od nosa :) ale to jest cudowne w perfumach :)
Dla mnie to jeżnowy sorbet bez grama cukru podany na liściach porzeczki.
Lalique Le Parfum to również moja miłość, pachnie jak luksusowy hotel ;) Jakoś mnie nie ciągnie do serii Amethyst, ani opis zapachów ani flaszeczki mnie nie przekonują, nie za bardzo przepadam za fioletem chyba haha. Chociaż, gdyby było tam złoto to od razu inna rozmowa ;) Perles ciągle na mojej liście do sprawdzenia a Soleil chętnie przetestuję latem :)
Nie cierpię fioletu. Może dlatego rzadko korzystam z Exquise. Pozdrawiam serdecznie 😀
Znam ceny flakonów Laliqua. Moja koleżanka kolekcjonuje kryształowe flakoniki, nie tylko perfum, same kryształy też. To bardzo drogie hobby, ale zamiast trzymać pieniądze w banku, ona powiększa swoje gablotki. Pokazywała mi foty, byłam pod wielkim wrażeniem :) No i poza tym jest fanką perfum Laliqua, jej ulubione to Perles. Ja mam na razie 4 Lalique'i i mam ochotę na więcej, jestem nimi oczarowana! Amethyst kocham :)
Bo nie można obok nich przejść obojętnie. Mają taki magnes w sobie, przyciągają i kuszą a ceny tak mocno zachęcają, że robi się piękna lista zakupowa :)))
Mam kilka lalique’ow. Największa miłość jest do pereł! Nilang jest takim zapachem bezpiecznym, fajnym na codzień i bardzo się podoba - moja córka się do mnie przytuliła jak ostatnio go użyłam i powiedziała ze bardzo ładnie pachnę :) amethyst oddałam mojej mamie- ona zadowolona. Ja nie mogłam go nosić.. lalique ma tez mąż- encre noir- przekozak! Stary kilka już zdenkowal i mówi ze chce więcej! Ja się zasadzam na ten klasyczny lalique - piękna flacha i na le perfum❤️ pozdrawiam
:)))))))))))))))))))) i to są najlepsze rekomendacje! Dziękuję :)) pozdrawiam, daj znać proszę jakie będą Twoje wrażenia po klasyku :D
Lalique Le Perfum kupiłam w ciemno po Twoim filmie i kocham muszę kupić drugi flakon na zapas 🥰😅 Powiedz mi proszę czy Twoja zatyczka ta czarna góra też ‚lata’ czy przylega? Moja jest jakaś luźna
Zatyczki nie są najmocniejsza stroną. Moja trzyma się w miejscu, ale trzeba ją bardzo uważnie nałożyć. Zrobili ją za płytką. To jednak jedyny minus tego flakonika🙂. Cieszę się, że również Tobie się one spodobały😁
@@perfumyerato podobają to mało powiedziane 🤣 Już myślę żeby zrobić zapasik 😀
Kocham Lalique,najlepiej to chciałabym mieć je wszystkie 🙈 może kiedyś stworze fajną kolekcję.Na razie mam Perły i Ametyst.Kocham na mężu Encre Noir, perfekcja,niezwykle męski,uwielbiam.
:)))) u nie też się szykuje kilka flakonów na plus. Męskie "laliki" bardzo lubię
Ja uzywam encre noir na sobie swietny jest
Ja zawsze kupuję próbki w atomizerze, bo z ,,igiełki" układają sie zupełnie inaczej. Dzięki za recenzję, bo nic z tej marki nie posiadam.
Czasami zamawiam 20 próbek jednocześnie i wtedy niestety cena robi różnicę :). Gdy jakiś zapach mnie zainteresuje przelewam do fiolki z atomizerem i testuję globalnie :)
Witam, ja mam w planie zakupić Lalique L'Amour i bardzo się cieszę że o nim wspomniałaś, bo nie udało mi się znaleźć nic na jego temat na UA-cam. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Kasiu :) Bardzo mnie ciekawi Twoja opinia, napisz proszę jak już go będziesz miała :)
@@perfumyerato Mam próbkę L'Amour. Dla mnie to chłodny, kwiatowy zapach na lato. Na pewno czuję głównie kwiaty(gardenia,róża,jaśmin, kremowa tuberoza, ja oczywiście czuję..konwalie:)) Z igiełki oczywiście "znika" po 10 minutach...
Mam gardeniowe perfumy, więc nie kupię tego lalika:)
A z podobnych kwiatowców o dużej projekcji to polecam Estee Lauder Intuition-cytrusowo-kwiatowo-waniliowa moc.
@@iwona4989 I jak tu nie sprawdzić kolejnych??? :))))) uściski
Agaaaa, mój kochany Amethyst💚 Jak tak oglądam Twoje filmy to dowiaduje się, że w większości moich faworytów jest Ylang ylang🙂 Ja lubię prawie wszystkie zapachy Lalique, ale chyba jednak najbardziej Satine, bo czuje w nich nawięcej mojego kochanego pudru... w pudrze🙂😉
Yang-yang to Twój ulubiony kwiatek :) Ametyst jest piękny ale nie dla mnie, więcej zostanie dla miłośniczek :)))) Nie ma miłości z związek z rozsądku mnie nie interesuje :D
Ja uwielbiam Le Parfum.
Amethyst klasyczny kocham, jest najbardziej udanym zakupem w ciemno i jednym z ulubionych w mojej już pokaźnej kolekcji zapachów, szkoda, że Tobie nie przypadł do gustu. Posiadam też również kupiony w siemno Satine, ładny, ale znając go chyba był nie zakupiła, natomiast moja przyjaciolka obdarzona od razu w nim sie zakochała. Mam sporo probeczek Lalique, najbardziej podobał mi się L'amour, Amethyst eclat rozczarowujący, L'parfume nie potrafię do tej pory określić. Nie znam, a bardzo ciekawią Soleil, perły i Reve d'Infini, kuszą...filmik super, takie markowe antologię są świetne :)
:D czujesz się skuszona??? :D hahaha daj znać jeśli cos nowego się u Ciebie pojawi :D mnie dziewczyny namówiły na najsłodszą wersję Amethyst :)
Na mnie Amethyst pachnie super w upalne dni. W inne robi się skwaśniały.
@@annabg3046 wiec taki może być na niego sposób :)
Unisex...maja. Przynajmniej tak mowi Fragrantica. Mam zapach Living. Jak na moj nos to zapach kobiecy, ale ze specjalistami nie dyskutuje. Az boje sie twojego filmiku, ze powieksze moje zbiory. Ale juz ogladam. Pozdrowienia z Düsseldorf.
o niee nie zgodze sie lalique amethyst ma super trwałość wystarczy raz rozpylić na skorze a utrzymuje sie cały dzien na ubraniu wyczuwalny jest nawet kilka dni, to moj ulubiony zapach. wielbicielom nut owocowych na pewno sie spodoba :)
:D szczęściara :)))) ale wiem, że tak może być u mnie Le Parfum trwa godzinami :)))))
Plan z ostrożnym kupowaniem legł w gruzach😂 wlaśnie kupiłam 3 zapachy Lalique 🫢 Soleil, Satine i Le Parfum
Jedynie Soleil po testach, a pozostałe niespodzianki będą 😊🤩
Hmm to nic nie zdradzę 🤗
@@perfumyerato już mi kochana doradziłaś, bo właśnie Le Parfum po Twoich zachwytach mnie skusił 🫢😉
Tez tesknie za Anecznik!
Perles i Le Parfum to perfumy z największą siłą rażenia, charakterna róża z pieprzem i mega mocarne liście laurowe+wanilia .
Dla koneserów!
Dzięki, Aga za maratonik. Przyjemnie się truchtało za Tobą:)
Anecznik coś wspominała o bieganiu, o zamianach w życiu, nowej pracy?.. tak pamiętam.
Mam nadzieję, że jest tak zajęta, że nie ma czasu na nagrywanie filmów.
Pozdrawiam cieplutko!
Obyś miała rację :) No i Perles zyskują kolejny punkt :)
Boże, ile ja byków narobiłam!!ślepota jestem..poprawiłam:)
@@iwona4989 :D nie widzisz czasami moich wiadomości :D hahaha najważniejsze jest zrozumiałe :)) :*
@@perfumyerato Tak, my potrafimy czytać poza wierszami:))
Anecznik milczy...:((( Ja tęsknię za Nią...
... A ty najładniej wyglądasz w tym zielonym sweterku:)))
Perły moje ukochane!! cieszę się, że na mnie pachną cudownie różą.
Exquise jest mydełkowy na mnie, trochę tego mi to przeszkadza, ale ponieważ jest słabo wyczuwalny - nie jest źle.
Kupiłam, bo też wydawalo mi się, że będzie najmocniejszy z "fioletów". Może będę próbowała o różnych porach roku, może latem??albo oddam siostrze, ona lubi takie owocaśne:)
Na mnie Satine jest pięknym, orientalnym zapachem, mocnym i trwałym! Widocznie psiknięcia są trwalsze.
Mam tak z próbkami 1 ml z igiełką - niby są oryginalne ( Odlewki Perfum), a ulatują i po chwili ich nie czuję. To pewnie jest tak , jak mówisz. Inne dawkowanie- inny efekt...
O Soleil słyszałam tak różne recenzje, na tak i na nie, że pewnie będę chciała powąchać. Cena bardzo wysoka.
Pozostałe są przystępne cenowo i kuszące:)
:D kocham zieleń zwłaszcza tą :))) Wiesz, że Soleil widziałam ostatnio w super cenie??? Tester za 139 i na Allegro w tej samej. Trzeba koniecznie sprawdzać bo trafiają się poniżej 150 zł i to niekoniecznie testery :)
kolejny głos na Perły, nie sadziłam, że są tak popularne :)
Pisałam, że teraz sobie słucham archiwalne filmy? Pisałam 😁
No a przy okazji pochwalę. Dorwałam elie saab Le parfum, batch z 2014 roku 🥰
Haha przy starych filmach można dostać zawału🙂😅
I gratuluję ES🙂uwielbiam je
Tez zaraz przetestuje Amethyst e'clat i ten podstawowy na papierku i zobaczymy jak dlugo przetrwa gdy wróce z pracy .Dla mnie te owoce lesne pasuja bardziej jakiejs brunetce .Dlatego miedzy innymi ich nie uzywam.A na dzis wybralam Ellie Saab girls of now :) moj slodziak.
Gosiu napisz koniecznie jak wrażenia :) Elie Saab :D cudo
@@perfumyerato Na papierku trzymaly kupe godzin.Od ok.930 jeszcze o 22.00 cos tam dalo sie wyczuc z tym ,ze Eclat jak dla mnie jest slodszy,wiecej tam roznych owocow,wiecej sie dzieje i nie jest plaski jak wersja podstawowa .Na sobie ich dlugo nie czuje.
@@malgosial.4057 dzięki Gosiu :)
@@perfumyerato a tak przy okazji stestowalam tez sobie celebrycki Kim Kardashian Pure Honey od wczoraj od 21:00 i do teraz calkiem dobrze się trzyma na papierku.Wyraznie czuje ten miód z kwiatami 🍭🍯😀 Wniosek ze celebryckie to wcale nie sá slabe perfumy .Pszczoly moglyby sie zleciec do nich .
@@malgosial.4057 a ja kocham miodek :D
Lubię, fajne perfumy za dobrą cenę. I sukienki mi się podobają 😁ale tak pogoda że chyba nie założysz. Właśnie u mnie przypruszyło śniegiem
dziś rano było 0... potem zaczęło coś dziwnego padać :)) ale mam nadzieję, że chociaż kilka tygodni będzie ciepło :D
Kochana gdzie dostalas próbki zapachów LALIQUE ?
Najczęściej kupuję na odlweki perfum, tam na pewno je znajdziesz :)
Tez nie rozumiem zachwytów nad Amethyst. Na szcescie skupilam sie tylko na próbke, slabe parametry, moze latem by go bylo czuc lepiej ...ja akurat wyczuwam w nim odrobine jezyn lesnych jakby na rosie podlozna lesnego po deszczu...
A widzisz, jednak są osoby, na których trzyma się bardzo dobrze. Może nasza skóra akurat nie chce tego zapachu.
Lalique Soleil mam ,piękny zapach i flakonik cudo.
Potwierdzam wszystko! Witaj :D
Słyszałam że jest zblizoby do Light Blue D&G. Czy to prawda?
@@annabg3046 Absolutnie nie widzę podobieństwa…..
@@perfumyerato Ja też nie..
Mi też Amethyst nie przypadł do gustu. Mimo że z porzeczką się całkiem lubimy ^^
Ma wielu fanów wśród innych osób :).
Lalique Exquise to kiler jest bardzo mocny projekcja obłędna dla mojego nosa to zapach w typie czarnego Cavalli tylko 3 razy intensywniejsza.
:D Druga pozytywna opinia o nim.... :) zakup coraz bliższy :D
Lalique perfume są ekstra, pasuje i na zimę i na chłodniejszy letni dzień. Satin...echja gobod siebie czuję tylko ok 2 godzin i do tego mała projekcja.... Perły mam ale muszę mieć na nie chęć... zimą odpadają od razu bo są mega zimne i kamforowe. Latem chłodzą i ta kamfora jakby z nich nie wychodzi, projekcja średnia moim zdaniem., Dość bezpieczny zapach.
:)))) Patrzę na te Perły... szukam super oferty :)
Ja mam tak często że świeżakami (np. D&G Light Blue Intense), że na kartoniku ładnie "zapisuje się" pierwsza nuta zapachu, ale na mojej skórze od razu pachnie 2gą nutą (wg mnie nieco brzydszą). 🤷
Zakupiłam Lalique le Perfume edp 50ml i niestety wystawiłam go na sprzedaż, gdyż nie jest w moim guście, za mocno wytrawny. Jednak wolę słodkie zapachy.
Rozumiem, gdybym nie miała super długiej listy zakupowej, odkupiłabym go od Ciebie
@@perfumyerato może jakaś inna dobra duszyczka zainteresuje się zapachem ;-)
@@devilmakeup9275 Z pewnością. Niedawno Justyna kupowała swój :) A jak nie zejdzie a ja będę miała jakąś nadwyżkę, chętnie odkupię ;)
@@perfumyerato to jak coś Kochana w kontakcie :-)
@@devilmakeup9275 tak :)
Mają unisexy. Ja uwielbiam Laliquea . Mam 4.
Lalique Nilang to dla mnie koszmar i ból głowy, który nie mam przy innych zapachach. Miałam go w kolekcji i zaraz poszedł w świat 😢
B
Ale u ciebie wieje .Chyba brzydka pogoda .
A u mnie śnieg padał🥴
Czasami tak jest, że wieje okrutnie. Tworzy się korytarz powietrzny i wtedy czuję wiaterek nawet w domu mimo szczelnych okien :D