Rosjanie w swej tradycji prowadzenia wojen na ogół przegrywali ze słabszymi przeciwnikami. Swoje sukcesy na polu bitwy uzyskiwali jednak dzięki sadystycznym metodom prowadzenia wojny i brakiem poszanowania własnych żołnierzy.
Zginęło tam bardzo dużo Polaków. Sąsiad mojego dziadka Feliks Lewicki był na froncie. Dwa razy dostał się do niewoli. Udało mu się przeżyć i szczęśliwie wrócić do domu. Miał wiele ciekawych wspomnień
mojego kolegi też tam walczyl. Wspominał bitwę na bagnety jak jakiś potezny jspończyk szedl jak kosiarz przez zboże. Rosjanie padali jeden po drugim. Dziadek byl przerażony ze ten go dopadnie ale w zamieszaniu bitewnym udalo sie dziadkowi tego olbrzyma nadziać na karabin z bagnetem w plecy. Szamotał sie na tym bagnecie dlugi czas a dzisdek ciagle sue bal ze mu sie zerwie z bagnetu i rozliczy sie z nim. Wroński jego nazwisko
Mój prapradziadek, wg starych rodzinnych opowieści, brał udział w tej wojnie w armii carskiej. Podobnież pół roku szli do Mandżurii - szybka bitwa i ranny trafił do niewoli. Tam jeńcy mieli padać jak muchy na czerwonkę. Po wojnie miał jeszcze dłużej wracać, mocno podupadły na zdrowiu, ale za to z carską rentą i maszyną do szycia pod pachą, co pozwoliło mu otworzyć zakładzik krawiecki na wsi. W opowieści było też coś o rzece Amur. Szczegółów nie znam, a sam bohater tej historii zmarł niedługo po narodzeniu syna (mojego pradziadka), czyli po 1918r.
@@Alicja009 Jakieś 50000 Polaków brało w tym udział. Dmowski pisał o oddziałach, posterunkach złożonych nawet w 50% z rodaków na Syberii i w Mandżurii.
Temat zupełnie pomijany w szkole, ale bardzo dużo Polaków, również z Kongresówki brało udział w tej wojnie. Mója prababcia opowiadała że gdy wybuchła druga wojna światowa to jej teść mówił by zawsze miała że sobą siekierę bo siekiera się obroni, i sobie dzięki siekierze napali, i zje cos bo będzie mieć czym zwierzę upolować i schronienie sobie zrobi. Ten teść, mój prapradziadek był na tej wojnie i wrócił, ale co widział skoro tak ważna dla niego była siekiera? Czy ktoś wie gdzie sprawdzić do jakiego pułku należał i gdzie stacjonował?
Mój pradziadek z Podlasia też brał udział w tej wojnie. Był oficerem, ale za cenę zmiany religii i zmiany końcówki nazwiska na bardziej wschodnio brzmiące. Po wojnie stacjonował tam aż do rewolucji, gdy przyłączył się do armii amerykańskiej, która wylądowała na Syberii i wraz z nimi walczył z bolszewikami a potem odpłynął do Ameryki i już nigdy nie wrócił do Europy, podobno bał się aresztowania za zdradę. Do lat 60 XX, gdy zmarł, przysyłał paczki całej rodzinie w PRL. Mam jego zdjęcia z USA. :) Na długo po jego śmierci w całej rodzinie spotykałem różne przedmioty nie podobne do tego co znamy w Europie. Wyglądały jak artefakty po dawnej cywilizacji. ;)
Mam pytanie odnośnie Twojego dziadka. Masz może informacje jak był nastawiony do walki w szeregach rosyjskich? Ciekawi mnie ten aspekt czy Polacy byli jakoś zmuszani czy po prostu szli bo wtedy to było ich "państwo".
Dwóch moich pradziadków walczyło w tej wojnie, ja tego nie widziałem ale mama mówiła mi jak się spotykali na wigilii i opowiadali jak to za cara bywało...
Więcej filmów o historycy ze świata, z różnych okresów, tak jak tutaj. Bardzo dobrze się to ogląda, lepiej niż kolejne filmy o 2 wojnie światowej, czy o Polsce.
Druga RP nie mogła nawiązać sojuszu Japonią, choćby z powodu demontowania przez ten kraj, systemu wersalskiego, gwarantującego niepodległość naszemu krajowi; tak, iż zwycięstwa Stalina nad Japonią były dla nas korzystne, tym bardziej, że w 1932 roku, kiedy Niemcy wysunęły kwestię rewizji granic, dyplomacja radziecka stanęła po naszej stronie.
Nic się nie zmieniło w Rosji. Jedną z przyczyn klęski militarnej była rozkradziona przez generalicję i kadrę oficerską armia i flota. Wspomnienia z epoki ukazują np. schrony bojowe pod Port Arturem z piachu zabarwionego betonem. Niekompetencję i korupcję generalicji, lichość i braki w oporządzeniu żołnierskim. Flota choć nowa ale o zrównoważonym potencjale bojowym etc.
Błędem jest myślenie, że Japonia była mała, zacofana i egzotyczna. Po pierwsze Japonia była wtedy już 45-50 mln narodem, w trakcie rewolucji przemysłowej, ponadto Japonia jest z 300 lat starszym krajem.
@@beczka.prochu budowanie potęgi zgoda, ale trzeba pamiętać, że Rosja to byłe wsteczne, zacofane państwo, miotający się i zachowawczy kolos na glinianych nogach, a Japonia była wtedy pełna witalności i zapału, wiedziała dobrze czym jest, czego chce i konsekwentnie do tego dążyła w oparciu o własne tradycje jak i najlepsze wg nich wzorem zachodnie głównie brytyjskie, niemieckie i francuskie, do tego Japonia w przeciwieństwie do Rosji nie miała już bo odrzuciła skostniały system społeczny i samurajski kodeks Bushido połączył się z mało docenianą u nas żywiołowością ich własnej dużej klasy kupieckiej, która powstała jeszcze w okresie izolacji, japońskie firmy należą do najstarszych na świecie, Japonia nie jest jakąś przypadkową potęgą, raczej Rosja gdyby nie handel futrami to pozostałaby kmiotkiem
G by zrobiła bez złota z Londynu i Nowego Jorku i ich zaplecza w momencie zmiany sytuacji w Europie skończyły się dotacje i Tokio nie burkło nawet przystępując do rokowań pokojowych
@@PominReklamyDo tego na cały konflikt ogromny wpływ miała sytuacja logistyczna obu stron konfliktu. Widać to zarówno w sytuacji armii lądowej jak i floty.
21:32 ta współpraca Japońsko-Polska rozwijała się przez cały okres międzywojenny i nawet w czasie II WŚ czego owocem było to kuriozum, że gdy nasz rząd na emigracji wypowiedział wojnę Japonii ta po prostu nie zaakceptowała wypowiedzenia wojny argumentując, że nasz rząd jest przymuszany przez aliantów i nie działa suwerennie. ua-cam.com/video/Hup6i3sIk2E/v-deo.htmlsi=2y1Bj7Q8fWLHJqOB
Świetny odcinek. Byłaby możliwość zrobić coś podobnego (albo nawet miniserię) o wojnie domowej w Rosji 1917-1922? Tak żeby też omówić przebieg i udział innych jednostek niż rosyjskie (np. 5 Dywizja Strzelców Polskich (Dywizja Syberyjska) albo Legion Czechosłowacki). Na polskim yt nie ma, jak się zdaje, jakiegoś głębszgeo omówienia tej wojny (poza kilkoma materiałami od Marcina Strzyżewskiego czy na kanale Międzywojnie) a to temat ciekawy i raczej mało znany (zresztą temat wojen z końca belle epoque i międzywojnia jest ogólnie dość ignorowany w Polsce). Wojny burskie czy wojny opiumowe czy powstanie bokserów też nie są zbyt często poruszanymi tematami (ogólnie wojny kolonialne dość po łebkach są omawiane). Odcinek od czasu do czasu o takim temacie stanowiłby miłą odmianę od tych w tematach drugowojennych.
zobacz film: "Rewolucja październikowa 1917, czyli jak rozumieć historię?", o wojnach kolonialnych też jest na tym kanale od tego filmu od strony gospodarczej
Czytając książkę o Bitwie Cuszimskiej wertując opis armi rosyjskiej można było dość do wniosku że owa armia to było nic innego jak rozwydrzony motłoch który nie nadaje się do niczego.
Czytalem ze Japonczycy mieli nowoczesne uzbrojenie i nowoczesny, najlepszej jakosci na swiecie proch, produkcji, czy na licencji chinskiej. A Rosja szajsowy proch francuski. Pidobno cyrki były z tym francuskim prochem, i przekladalo sie to na wiele porażek na froncie. Pewnie to nie jedyny powod porazki rosji, ale ciekawa sprawa z tym.
Uszanowanie, Fajny odcinek. Tylko jedno pytanie gdzie jest morze Pacyficzne. 22.51?. Pytam bo sabo u mnie z geografiá. Pozdrawiam i czekam na dalsze odcinki.
Port Artur był kluczem w tej wojnie. I był przyczynkiem do 2 bitew które ostatecznie zaważyły na wyniku wojny: Cuszimie i Mukdenie. Na Cuszimie dlatego, że 2 i 3 eskardy Floty Pacyfiku- bo taki przydział dostały okręty pod wodzą Rożestwieńskiego i Niebogatowa ( dowódca 3 eskadry)- zdążały do Port Artura. Po jego upadku musiał się przedzierać do Władywostoku, a po drodze była Cuszima. Mukdenu ( dziś Harbin) gdyż marszałek ( nie generał) Oyama po upadku Artura został wzmocniony prawie 100tys armią generała Nogi z potężną artylerią. Dzięki temu rozgromił siły Kuropatkina. Taka ciekawostka generał Nogi 2 razy zdobył Artur. drugi raz w omawianej wojnie. Pierwszy natomoast w wojnie japońśko-chińskiej 1894-95. I nie jest prawdą że Rosja nie była w stanie dalej prowadzić wojny. Była. Na samym dalekim wschodzie miała już po Mukdenie jeszcze siły liczone na 200-300 tys. Japonia natomiast posiadała łącznie nieco ponad 400 tys, a w Mandżurii około 350tys. Do tego Rosja już szykowała kolejne 200-300 tys do transportu na front. Japonia natomiast nie miała już rezerw ludzkich, materiałowych i finansowych. Owszem desant rosyjski na wyspy japońskie po klęskach na maorzy był niemożliwy. Jednak w dalszej perspektywie zajęcie Mandżurii i Korei było jak najbardzxiej realne.
chciałem napisać, że mój pradziadek walczył w Port Artur ( jak zawsze wspominała Babcia) a okazało się, ze jest dużo takich prawnuczków, których pradziadki tam walczyli.
Na wojennej strategi się nie znam, ale przynajmniej dowiedziałam się czegoś o finansowaniu tego szaleństwa. Perspektywa: dodruk albo zagraniczna pożyczka, to wybór pomiędzy zniszczenie własnej gospodarki kontra dyndanie na pasku nowego zwierzchnika. Dziwne ile to mężczyźni potrafią poświęcić dla 'wygranej' . Dobrze że my, babeczki wolimy gromadzić, pomnażać i efektownie się prezentować 😉. Dziwny jest ten świat....
ta wasze "efektowne się prezentować" to tak naprawdę wojna, bo wydajecie nieracjonalne sumy byle tylko lepiej się prezentować od innych dziewczyn :P może fakt że przy okazji nikt nie ginie tylko jest jedynym sensownym argumentem że lepsze to niż wojny...
Czyli widać że Rosjan zgubiła zwykła pycha biorąc pod uwagę że japońskie oferty porozumienia nie były dla nich złe ( zachowanie Mandżurii w strefie wpływów rosyjskich) . Zresztą śmiem twierdzić , że klęska w wojnie z Japonią akurat Rosji wyszła na dobre biorąc pod uwagę okres 1905-1914 roku i reformy polityczne, gospodarcze, wojskowe.
Czytając komentarze jest to nauczka dla Polaków, dlaczego niepodległość jest tak ważna. Będąc wolni nie musimy brać udziału w cudzych wojnach, natomiast w przeciwnym wypadku zawsze ktoś nas potraktuje jako mięso armatnie przeciwko ludziom, z którymi nie mamy żadnych sporów gdzieś na drugim końcu swiata. Dość tego. Tak jak wtedy żaden Japończyk nie skrzywdził Polski, tak nic nam nie zrobili Hiszpanie czy miesskańcy Santo Domingo w czasie wojen napoleońskich, Czesi w roku 1968 albo Irakijczycy i Afgańczycy już w XXI wieku. Dosyć tego! Jeśli nie będziemy naprawdę wolni, to nasi żołnierze będą zmuszeni w przyszłości gnębić inne narody na polecenie USA, UE, Rosji czy innego mocarstwa, które aktualnie jest na silniejsze w regionie. Jeśli dodatkowo pozwolimy na przymusowy pobór do wojska, to ani się nie obejrzymy, jak jakiś rząd nas gdzieś wyśle umiwrać za cudzy interes. Nie ufam za grosz politykim, że tego nie zrobią.
@@nowy5 Najgorzej być kolonią i prowadzić wojny w interesie nie swoim, tylko mocarstwa, którego kolonią jesteś. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce w czasie wojny rosyjsko-japońskiej. Rosyjski zaborca wysłał Polaków na napastniczą wojnę przeciwko ludziom, którzy nic im nie zrobili. Nie pierwszy raz zresztą i Rosja stosuje takie barbarzyńskie metody do dzisiaj, na szczęście już nie na Polakach. Na przykład wysyła Czeczenów, żeny mordowali Ukraińców
@@walterweiss7124 Tak, ale jakim kosztem? Polacy byli zmuszeni strzelać do siebie nawzajem w interesie zaborców. Umierali najlepsi, najodważniejsi ludzie. Oby nigdy więcej.
Od czasu wojny krymskiej angole byly przeciwne rossiji: a wiec kazde oslabienie caratu potajemnie oklaskiwali przez te 50 lat, no naprzyklad powstanie styczniowe...
Historia lubi się powtarzać, rozmiar ma znaczenie. Nie da się podbić Rosji, USA, Kanady, Australii, Indii, Chin, Brazylii. Wszystkie potęgi: Imperium mongołów, Imperium Brytyjskie, Cesarstwo Rzymskie, Cesarstwo Rosji, rozpadło się od środka. Rosja zawsze była mocna na Zachodzie, na Wschodzie byli słabi w porównaniu z potęgami militarnymi Europy, ale byli silni wobec państw dalekiego wschodu. Lecz Japonia nie była doceniona.
Cesarstwo Chińskie zostało podbite przez Mongołów, Cesarstwo rzymskie przez Hunów, Rosja przez Mongołów i I Rzeczypospolitą w 1612 bodajże, Indie przez Wielką Brytanię, czyli się da przy słabej, nieskutecznej władzy centralnej, zubożeniu lub braku klasy średniej, braku nowoczesnej, dobrze opłacanej armii. Ruscy dawno podzielili by los I Rzeczypospolitej ale mają broń atomową, której nie dało by się kontrolować przy mini państewkach powstałych na jej truchle. Stany Zjednoczone, Kanadą i Australia to państwa z krótką historią swojego istnienia, odpowiednią geografią, nie graniczą z wrogimi państwami tylko z oceanamii oraz mają wszystkie komponenty silnych, nowoczesnych państw z solidnym prawem, szacunkiem obywateli do tego prawa i mechanizmami samoczyszczącymi przed korupcją, co w przypadku USA ostatnio zawodzi, i czego efekty już widzimy.
Subskrybuj po więcej!
💲 WSPIERAJ KANAŁ: ua-cam.com/channels/2Mm5Gf9yz1leFVKjeUmkQg.htmljoin
🔥PATRONITE: patronite.pl/beczkaprochu
☕POSTAW NAM KAWĘ: buycoffee.to/beczkaprochu
👍 FACEBOOK facebook.com/profile.php?id=100088186086924
🔔 SUBSKRYBUJ: www.youtube.com/@beczka.prochu/sub_confirmation=1
✉︎ KONTAKT: kontakt.beczkaprochu@gmail.com
Bardzo lubię was słuchać. Super film
Rosjanie w swej tradycji prowadzenia wojen na ogół przegrywali ze słabszymi przeciwnikami. Swoje sukcesy na polu bitwy uzyskiwali jednak dzięki sadystycznym metodom prowadzenia wojny i brakiem poszanowania własnych żołnierzy.
Zginęło tam bardzo dużo Polaków.
Sąsiad mojego dziadka Feliks Lewicki był na froncie. Dwa razy dostał się do niewoli. Udało mu się przeżyć i szczęśliwie wrócić do domu. Miał wiele ciekawych wspomnień
mojego kolegi też tam walczyl. Wspominał bitwę na bagnety jak jakiś potezny jspończyk szedl jak kosiarz przez zboże. Rosjanie padali jeden po drugim. Dziadek byl przerażony ze ten go dopadnie ale w zamieszaniu bitewnym udalo sie dziadkowi tego olbrzyma nadziać na karabin z bagnetem w plecy. Szamotał sie na tym bagnecie dlugi czas a dzisdek ciagle sue bal ze mu sie zerwie z bagnetu i rozliczy sie z nim. Wroński jego nazwisko
Ile on miał lat ....
@@pawebiaek1388 Przeżył obie wojny sw i umarł w 1975 r mając 91 lat
@@mareksobkiewicz5512 ❤😺❤
Mój pradziadek również walczył w tej wojnie i przeżył.
Mój przodek uczestniczył w tym konflikcie. Polacy także tam byli.
Mój prapradziadek, wg starych rodzinnych opowieści, brał udział w tej wojnie w armii carskiej. Podobnież pół roku szli do Mandżurii - szybka bitwa i ranny trafił do niewoli. Tam jeńcy mieli padać jak muchy na czerwonkę. Po wojnie miał jeszcze dłużej wracać, mocno podupadły na zdrowiu, ale za to z carską rentą i maszyną do szycia pod pachą, co pozwoliło mu otworzyć zakładzik krawiecki na wsi. W opowieści było też coś o rzece Amur.
Szczegółów nie znam, a sam bohater tej historii zmarł niedługo po narodzeniu syna (mojego pradziadka), czyli po 1918r.
Mój pradziadek też bral udział,z poboru, ale wrócił i jeszcze długo żył.
@@Alicja009 Jakieś 50000 Polaków brało w tym udział. Dmowski pisał o oddziałach, posterunkach złożonych nawet w 50% z rodaków na Syberii i w Mandżurii.
Temat zupełnie pomijany w szkole, ale bardzo dużo Polaków, również z Kongresówki brało udział w tej wojnie. Mója prababcia opowiadała że gdy wybuchła druga wojna światowa to jej teść mówił by zawsze miała że sobą siekierę bo siekiera się obroni, i sobie dzięki siekierze napali, i zje cos bo będzie mieć czym zwierzę upolować i schronienie sobie zrobi. Ten teść, mój prapradziadek był na tej wojnie i wrócił, ale co widział skoro tak ważna dla niego była siekiera? Czy ktoś wie gdzie sprawdzić do jakiego pułku należał i gdzie stacjonował?
Mój pradziadek z Podlasia też brał udział w tej wojnie. Był oficerem, ale za cenę zmiany religii i zmiany końcówki nazwiska na bardziej wschodnio brzmiące.
Po wojnie stacjonował tam aż do rewolucji, gdy przyłączył się do armii amerykańskiej, która wylądowała na Syberii i wraz z nimi walczył z bolszewikami a potem odpłynął do Ameryki i już nigdy nie wrócił do Europy, podobno bał się aresztowania za zdradę. Do lat 60 XX, gdy zmarł, przysyłał paczki całej rodzinie w PRL. Mam jego zdjęcia z USA. :)
Na długo po jego śmierci w całej rodzinie spotykałem różne przedmioty nie podobne do tego co znamy w Europie. Wyglądały jak artefakty po dawnej cywilizacji. ;)
Mam pytanie odnośnie Twojego dziadka. Masz może informacje jak był nastawiony do walki w szeregach rosyjskich? Ciekawi mnie ten aspekt czy Polacy byli jakoś zmuszani czy po prostu szli bo wtedy to było ich "państwo".
Dwóch moich pradziadków walczyło w tej wojnie, ja tego nie widziałem ale mama mówiła mi jak się spotykali na wigilii i opowiadali jak to za cara bywało...
Więcej filmów o historycy ze świata, z różnych okresów, tak jak tutaj. Bardzo dobrze się to ogląda, lepiej niż kolejne filmy o 2 wojnie światowej, czy o Polsce.
mój pradziadek walczył w tej wojnie, oczywiście po stronie Rosyjskiej
Sąsiadki ojciec Alexander Dymalski też walczył na tej wojnie w carskiej Rosji
@@januszpijanka7205 mój pradziadek był w wojsku 25 lat, jak wrócił i załozył rodzinę, w wiosce inaczej na nas nie mówiono jak Moskal :)
Uśmiałem z tego co pan napisał lekko byłbym zdziwiony jakby walczył po stronie japońskiej ale teraz to wszystko możliwe jest
Szkoda że w okresie drugiej Rzeczypospolitej nie udało się nam nawiązać trwalszego sojuszu gospodarczo - militarnego z Japonią . Pozdrawiam
Hitler proponował nam pakt antykominternowski jako spółkę
@@nowy5ufaj Hitlerowi, dobrze na tym wyjdziesz
Druga RP nie mogła nawiązać sojuszu Japonią, choćby z powodu demontowania przez ten kraj, systemu wersalskiego, gwarantującego niepodległość naszemu krajowi; tak, iż zwycięstwa Stalina nad Japonią były dla nas korzystne, tym bardziej, że w 1932 roku, kiedy Niemcy wysunęły kwestię rewizji granic, dyplomacja radziecka stanęła po naszej stronie.
@@nowy5historia nauczyła że h1tler nie przestrzegał żadnych paktów
@@adamus1995Stalin tak samo, przestrzegał tych które były dla niego wygodne
dobrze zrealizowany materiał💪
Nic się nie zmieniło w Rosji.
Jedną z przyczyn klęski militarnej była rozkradziona przez generalicję i kadrę oficerską armia i flota.
Wspomnienia z epoki ukazują np. schrony bojowe pod Port Arturem z piachu zabarwionego betonem. Niekompetencję i korupcję generalicji, lichość i braki w oporządzeniu żołnierskim. Flota choć nowa ale o zrównoważonym potencjale bojowym etc.
Ktoś mądrze nazwał ówczesną rosyjską flotę zbiorem prototypów. Wprawdzie nie w 100 %, ale choć trochę prawdziwe.
Jedna z najciekawszych wojen...
Błędem jest myślenie, że Japonia była mała, zacofana i egzotyczna. Po pierwsze Japonia była wtedy już 45-50 mln narodem, w trakcie rewolucji przemysłowej, ponadto Japonia jest z 300 lat starszym krajem.
Dla nas to jest trochę egzotyczna tak jak my dla Japończyków
Chodziło o to, że była w okresie budowy swojej potęgi.
@@beczka.prochu budowanie potęgi zgoda, ale trzeba pamiętać, że Rosja to byłe wsteczne, zacofane państwo, miotający się i zachowawczy kolos na glinianych nogach, a Japonia była wtedy pełna witalności i zapału, wiedziała dobrze czym jest, czego chce i konsekwentnie do tego dążyła w oparciu o własne tradycje jak i najlepsze wg nich wzorem zachodnie głównie brytyjskie, niemieckie i francuskie, do tego Japonia w przeciwieństwie do Rosji nie miała już bo odrzuciła skostniały system społeczny i samurajski kodeks Bushido połączył się z mało docenianą u nas żywiołowością ich własnej dużej klasy kupieckiej, która powstała jeszcze w okresie izolacji, japońskie firmy należą do najstarszych na świecie, Japonia nie jest jakąś przypadkową potęgą, raczej Rosja gdyby nie handel futrami to pozostałaby kmiotkiem
G by zrobiła bez złota z Londynu i Nowego Jorku i ich zaplecza w momencie zmiany sytuacji w Europie skończyły się dotacje i Tokio nie burkło nawet przystępując do rokowań pokojowych
@@PominReklamyDo tego na cały konflikt ogromny wpływ miała sytuacja logistyczna obu stron konfliktu. Widać to zarówno w sytuacji armii lądowej jak i floty.
21:32 ta współpraca Japońsko-Polska rozwijała się przez cały okres międzywojenny i nawet w czasie II WŚ czego owocem było to kuriozum, że gdy nasz rząd na emigracji wypowiedział wojnę Japonii ta po prostu nie zaakceptowała wypowiedzenia wojny argumentując, że nasz rząd jest przymuszany przez aliantów i nie działa suwerennie. ua-cam.com/video/Hup6i3sIk2E/v-deo.htmlsi=2y1Bj7Q8fWLHJqOB
Świetny odcinek. Byłaby możliwość zrobić coś podobnego (albo nawet miniserię) o wojnie domowej w Rosji 1917-1922? Tak żeby też omówić przebieg i udział innych jednostek niż rosyjskie (np. 5 Dywizja Strzelców Polskich (Dywizja Syberyjska) albo Legion Czechosłowacki). Na polskim yt nie ma, jak się zdaje, jakiegoś głębszgeo omówienia tej wojny (poza kilkoma materiałami od Marcina Strzyżewskiego czy na kanale Międzywojnie) a to temat ciekawy i raczej mało znany (zresztą temat wojen z końca belle epoque i międzywojnia jest ogólnie dość ignorowany w Polsce).
Wojny burskie czy wojny opiumowe czy powstanie bokserów też nie są zbyt często poruszanymi tematami (ogólnie wojny kolonialne dość po łebkach są omawiane). Odcinek od czasu do czasu o takim temacie stanowiłby miłą odmianę od tych w tematach drugowojennych.
zobacz film: "Rewolucja październikowa 1917, czyli jak rozumieć historię?", o wojnach kolonialnych też jest na tym kanale od tego filmu od strony gospodarczej
Dobry program gratuluję więcej 😂
Czytając książkę o Bitwie Cuszimskiej wertując opis armi rosyjskiej można było dość do wniosku że owa armia to było nic innego jak rozwydrzony motłoch który nie nadaje się do niczego.
Na przestrzeni ostatniego stulecia wiele się nie zmieniło w tej kwestii
@@TheStenc tak samo białorusini, ukraińcy czy arabskie armie.
Mój dziadek był uczestnikiem wojny rosyjsko japońskiej.
Dziadek moich sąsiadów też Dynalski Alexander Że wsi Klonowa
12:30 Bardzo dobre podsumowanie, Mały zielony kurdupel.
Cesarz Meiji w ciag 44 lat panowania wyciągną japonię dosłownie z średniwiecza
ale tylko dlatego ze amerykanie wylądowali i go "namawiali" no otworzenie portów i otwarty handel... taka ironia ze w ciągu wieku zostali wrogami
Czytalem ze Japonczycy mieli nowoczesne uzbrojenie i nowoczesny, najlepszej jakosci na swiecie proch, produkcji, czy na licencji chinskiej. A Rosja szajsowy proch francuski. Pidobno cyrki były z tym francuskim prochem, i przekladalo sie to na wiele porażek na froncie. Pewnie to nie jedyny powod porazki rosji, ale ciekawa sprawa z tym.
Uszanowanie, Fajny odcinek. Tylko jedno pytanie gdzie jest morze Pacyficzne. 22.51?. Pytam bo sabo u mnie z geografiá. Pozdrawiam i czekam na dalsze odcinki.
Nie morze,ale ocean Pacyfik, inaczej spokojny, rozciąga się między Azja,a Ameryka,tam,gdzie samoloty nie latają.
Port Artur był kluczem w tej wojnie. I był przyczynkiem do 2 bitew które ostatecznie zaważyły na wyniku wojny: Cuszimie i Mukdenie.
Na Cuszimie dlatego, że 2 i 3 eskardy Floty Pacyfiku- bo taki przydział dostały okręty pod wodzą Rożestwieńskiego i Niebogatowa ( dowódca 3 eskadry)- zdążały do Port Artura. Po jego upadku musiał się przedzierać do Władywostoku, a po drodze była Cuszima.
Mukdenu ( dziś Harbin) gdyż marszałek ( nie generał) Oyama po upadku Artura został wzmocniony prawie 100tys armią generała Nogi z potężną artylerią. Dzięki temu rozgromił siły Kuropatkina. Taka ciekawostka generał Nogi 2 razy zdobył Artur. drugi raz w omawianej wojnie. Pierwszy natomoast w wojnie japońśko-chińskiej 1894-95.
I nie jest prawdą że Rosja nie była w stanie dalej prowadzić wojny. Była. Na samym dalekim wschodzie miała już po Mukdenie jeszcze siły liczone na 200-300 tys. Japonia natomiast posiadała łącznie nieco ponad 400 tys, a w Mandżurii około 350tys. Do tego Rosja już szykowała kolejne 200-300 tys do transportu na front. Japonia natomiast nie miała już rezerw ludzkich, materiałowych i finansowych. Owszem desant rosyjski na wyspy japońskie po klęskach na maorzy był niemożliwy. Jednak w dalszej perspektywie zajęcie Mandżurii i Korei było jak najbardzxiej realne.
Fajne chłopaczki pozdrawiam serdecznie❤
chciałem napisać, że mój pradziadek walczył w Port Artur ( jak zawsze wspominała Babcia) a okazało się, ze jest dużo takich prawnuczków, których pradziadki tam walczyli.
Na wojennej strategi się nie znam, ale przynajmniej dowiedziałam się czegoś o finansowaniu tego szaleństwa. Perspektywa: dodruk albo zagraniczna pożyczka, to wybór pomiędzy zniszczenie własnej gospodarki kontra dyndanie na pasku nowego zwierzchnika. Dziwne ile to mężczyźni potrafią poświęcić dla 'wygranej' . Dobrze że my, babeczki wolimy gromadzić, pomnażać i efektownie się prezentować 😉. Dziwny jest ten świat....
Królowa Victoria,Caryca Katarzyna..... nie ma za co😊😂
ta wasze "efektowne się prezentować" to tak naprawdę wojna, bo wydajecie nieracjonalne sumy byle tylko lepiej się prezentować od innych dziewczyn :P może fakt że przy okazji nikt nie ginie tylko jest jedynym sensownym argumentem że lepsze to niż wojny...
Czyli widać że Rosjan zgubiła zwykła pycha biorąc pod uwagę że japońskie oferty porozumienia nie były dla nich złe ( zachowanie Mandżurii w strefie wpływów rosyjskich) . Zresztą śmiem twierdzić , że klęska w wojnie z Japonią akurat Rosji wyszła na dobre biorąc pod uwagę okres 1905-1914 roku i reformy polityczne, gospodarcze, wojskowe.
Ciekawe jest to, ze Rosjanie w sumie mieli na Dalekim Wschodzie armię liczniejszą niż japońska.
Czytając komentarze jest to nauczka dla Polaków, dlaczego niepodległość jest tak ważna. Będąc wolni nie musimy brać udziału w cudzych wojnach, natomiast w przeciwnym wypadku zawsze ktoś nas potraktuje jako mięso armatnie przeciwko ludziom, z którymi nie mamy żadnych sporów gdzieś na drugim końcu swiata. Dość tego. Tak jak wtedy żaden Japończyk nie skrzywdził Polski, tak nic nam nie zrobili Hiszpanie czy miesskańcy Santo Domingo w czasie wojen napoleońskich, Czesi w roku 1968 albo Irakijczycy i Afgańczycy już w XXI wieku. Dosyć tego! Jeśli nie będziemy naprawdę wolni, to nasi żołnierze będą zmuszeni w przyszłości gnębić inne narody na polecenie USA, UE, Rosji czy innego mocarstwa, które aktualnie jest na silniejsze w regionie. Jeśli dodatkowo pozwolimy na przymusowy pobór do wojska, to ani się nie obejrzymy, jak jakiś rząd nas gdzieś wyśle umiwrać za cudzy interes. Nie ufam za grosz politykim, że tego nie zrobią.
lepiej prowadzić wojny kolonialne niż samemu być kolonią
@@nowy5 Najgorzej być kolonią i prowadzić wojny w interesie nie swoim, tylko mocarstwa, którego kolonią jesteś. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce w czasie wojny rosyjsko-japońskiej. Rosyjski zaborca wysłał Polaków na napastniczą wojnę przeciwko ludziom, którzy nic im nie zrobili. Nie pierwszy raz zresztą i Rosja stosuje takie barbarzyńskie metody do dzisiaj, na szczęście już nie na Polakach. Na przykład wysyła Czeczenów, żeny mordowali Ukraińców
z drugiej strony bycie "miesem armatnim" przyczynilo sie do tego ze na 1ws i pózniej Polska miala kilku doswiadczonych oficerów
@@walterweiss7124 Tak, ale jakim kosztem? Polacy byli zmuszeni strzelać do siebie nawzajem w interesie zaborców. Umierali najlepsi, najodważniejsi ludzie. Oby nigdy więcej.
Bo Żydz nie dał pożyczki Casrowi i zdrajcy w twierdzy !
Co ciekawe podczas tej wojny dochodziło do pojedynków oficerów obu stron, które pokazały dużą wyższość europejskiej szabli nad japońską kataną
Od czasu wojny krymskiej angole byly przeciwne rossiji: a wiec kazde oslabienie caratu potajemnie oklaskiwali przez te 50 lat, no naprzyklad powstanie styczniowe...
"dzieki" powstaniu car byl zmuszony sprzedac Alaske Amerykanom za bezcen!
Czytajmy pisarza Yalu Kurka. Imię oryginalne na cześć klęski na morzu rosjan pod Yalu.
A Dziadek Poszypszyński?👽🖖
Japonia jest "bardzo mała"? Malta,Luxemburg ale Japonia? Kraj większy i ludniejszy od Polski
W porównaniu z Rosją jest
Historia lubi się powtarzać, rozmiar ma znaczenie. Nie da się podbić Rosji, USA, Kanady, Australii, Indii, Chin, Brazylii. Wszystkie potęgi: Imperium mongołów, Imperium Brytyjskie, Cesarstwo Rzymskie, Cesarstwo Rosji, rozpadło się od środka. Rosja zawsze była mocna na Zachodzie, na Wschodzie byli słabi w porównaniu z potęgami militarnymi Europy, ale byli silni wobec państw dalekiego wschodu. Lecz Japonia nie była doceniona.
Cesarstwo Chińskie zostało podbite przez Mongołów, Cesarstwo rzymskie przez Hunów, Rosja przez Mongołów i I Rzeczypospolitą w 1612 bodajże, Indie przez Wielką Brytanię, czyli się da przy słabej, nieskutecznej władzy centralnej, zubożeniu lub braku klasy średniej, braku nowoczesnej, dobrze opłacanej armii. Ruscy dawno podzielili by los I Rzeczypospolitej ale mają broń atomową, której nie dało by się kontrolować przy mini państewkach powstałych na jej truchle. Stany Zjednoczone, Kanadą i Australia to państwa z krótką historią swojego istnienia, odpowiednią geografią, nie graniczą z wrogimi państwami tylko z oceanamii oraz mają wszystkie komponenty silnych, nowoczesnych państw z solidnym prawem, szacunkiem obywateli do tego prawa i mechanizmami samoczyszczącymi przed korupcją, co w przypadku USA ostatnio zawodzi, i czego efekty już widzimy.
Standardowy comment zasięgowy dla Algorytmu:
Blood for The Blood God! A worthy sacrifice to the algorithm throne.
I'm just Saiyan
Mikrofon zmień
Car palpatin
Mikolaj? no nie, slaba marionetka
.
Mój też tam walczył.