Diesel vs Elektryczny Napęd - PolyTECHNIKA #1
Вставка
- Опубліковано 16 лип 2024
- Zapraszamy Was do nowej serii technicznych vlogów - PolyTechnika - dziś bierzemy w obroty temat diesel vs elektryczny napęd. Jest z nami Adam nasz przyjaciel, kapitan i konstruktor jachtów, który wspiera nas przy remoncie Poly.
Już niebawem zabierzemy Was na plac remontowy a potem na pokład jachtu, gdzie będziemy kontynuować rozmowy o żeglarstwie.
Jak się Wam podoba pomysł takiej technicznej serii filmów?
Ania, Bartek & Adam.
S/Y POLY
Pamiętaj o SUBSKRYPCJI i DZWONECZKU, a nie ominiesz żadnego odcinka! 🔥
Karaibski Butik z naszą muzyką i innymi rozmaitościami:
pl.sailoceans.com/karaibski-b...
W 2015 roku zrealizowaliśmy nasze marzenia i zamieniliśmy dom na lądzie na stałe życie na oceanie na pokładzie naszego pływającego domu - żaglówki „Poly”. Na naszych kanałach dzielimy się z naszą podróżą, ale przede wszystkim wędrówką przez życie. Naszą misją jest świadome życie, dotarcie do swoich potrzeb, uczuć, nieodkładania swoich marzeń (małych i dużych) na “później".
Zapraszamy na nasze kanały:
pl.sailoceans.com/
/ sailoceans
/ sailoceans
Karaibski Butik z naszą muzyką i innymi rozmaitościami:
Wpadajcie: pl.sailoceans.com/karaibski-b...
Jeżeli nasza twórczość jest dla Ciebie wartościowa i wnosi do Twojego codziennego życia radość to wesprzyj nasze działania:
pl.sailoceans.com/wspieraj-na...
Dziękujemy z całego serca ❤️
Ania, Bartek, Kuba i Julian
SailOceans
s/y Poly
Rozdziały:
00:00 Intro
00:40 Technikalia na ruszcie
10:12 Za vs przeciw
32:35 Czy to się opłaca?
50:24 Jeden, dwa czy trzy kadłuby?
MUSIC WE USE:
Artlist License Number - 867365
Jak się Wam podoba pomysł takiej technicznej serii filmów? Już niebawem zabierzemy Was na plac remontowy a potem na pokład jachtu, gdzie będziemy kontynuować rozmowy o żeglarstwie. Wrzucajcie w komentarzach tematy do kolejnych dyskusji!
Dzięki.
Ania, Bartek & Adam
Pamiętaj o SUBSKRYPCJI i DZWONECZKU, a nie ominiesz żadnego odcinka! 🔥
bardzo sie podoba, czesc z widzow predzej, czy pozniej bedzie miala podobne rozterki ze swoimi technicznymi problemami, a takie informacje i "burze mozgow" pomoga je rozwiazac
Podoba się :) Mnie wciagnęło na tyle, że sam zacząłem rozkminiać, jak by to wszystko działało.
Podoba się
Fascynująca rozmowa. Z chęcią bym do niej dołączył.
Ja pierdzielę rano odkryłem wasz kanał i oglądam cały dzień. Mega mi się spodobało i czekam z niecierpliwością na więcej
Miłego oglądania 🤓😊⛵️
Silniki elektryczne to świetne rozwiązanie. Pytanie brzmi jak wielki akumulator potrzebujecie żeby np przepłynąć ok 45min pełnym ciągiem.. 50KW mocy to oznacza baterie z 50KWh conajmniej to jakieś 500kg wagi plus silniki 100kg plus osprzęt pewnie jakieś sterowniki grube kable zasilające zabezpieczenia itd wyjdzie jakieś 700kg masy przy założeniu że bateria będzie li ion najlepszej możliwej ale najdroższej technologi. Cena będzie taka że dieslem opłynęli byście świat dookoła na ropie ;)
Przeliczył bym jeszcze możliwości prądotwórcze ... Moim zdaniem żeby pośmigać na silnikach przez 40min będzie trzeba ładować akumulatory panelami itd tydzień.
silniki elektryczne nie maja racji przetrwania przy silnikach dieslowo wodorowych. Elektryczne samochody sa chwilowym marketingiem Toyoty który Musk przeniósł na poziom nieboskłonu.. ludzie łykneli, kto mial zarobic zarobi ale przyszłości w tym nie ma . PS: to jest opinia inzynierów z Toyoty.
Ciekawa dyskusja:) co z aspektem ryzyka pożarowego baterię litowe optymalnie pracują w umiarkowanych temp, Wy operujecie w klimatach gorących gdzie ryzyko przegrzania tak małej powierzchni maszynowni jest duże, olej napędowy aby doszło do zapłonu wymaga bardzo wysokiej temp lub wysokiego sprężenia i pożar jesteś w stanie ugasić gasnicą proszkowa albo wodą, przy pożarze z baterii nie jesteś w stanie tego opanować. Jak rozwiazesz kwestie chłodzenia ogniw, na postoju na kotwicy gdy będą one się ładował z paneli A przy tym i grzały. Jakie kable stosuje się w takich warunkach bo całą elektronika w warunkach morskich narażona jest na śniedzenie styków, wszelkie połączenia będą wymagały systematycznych przeglądów. Możesz powiedzieć jak długo na rynku są jachty tylko z napędem elektrycznym i czy te systemy przeszły już tzw fazę wieku dziecięcego, jakie w tej fazie były najczęstrze usterki. Powodzenia w wyborze napędu i remoncie. Pozdrawiam
Jestem na tak kochani z takimi odcinkami. Mimo ze nie jestem żeglarzem, a jedyny kontakt z wodą to materac dmuchany i napęd własnych nóg po jeziorach z terenów augustowskich , to uwielbiam dzięki Wam takie tematy techniczne 😎
Super!!!! Będą kolejne 🤩
Super kolejny odcineczek, czekam na dalsze. Każda seria dobra będzie...
1 Wcale nie musisz dawać silników na burty zewnętrzne. Pod silnikiem strumieniowym możesz powiesić skrętny pędnik silnika elektrycznego, również strumieniowego lub śrubowego i manewrować nim dosłownie w dowolnym kierunku.
2 Co do kabli na boczne kadłuby. Zamiast kabli ciągniesz prąd.. że tak powiem metalowym rusztowaniem konstrukcyjnym łodzi, ew. rurki metalowe, zabezpieczone przed korozją epidianem, lakierem żywicą etc... co dodatkowo pozwoli usztywnić konstrukcję łodzi i np. da możliwość rozwieszenia na tym hamaków.
3 Co to bezpieczeństwa silników elektrycznych - pędnik elektryczny może być hermetyczny, oparty na silniku bezszczotkowym bez możliwości zalania.
4 Pędnik elektryczny możesz zamocowac na zawiasie (ew. sztyca w rurze) i obracać go nie za pomocą joysticka ale za pomocą systemu zwykłych linek stalowych mocowanych do koła sterowego. Samo sterowanie zasilaniem to tylko regulator oporowy (korbka., dźwignia,, nawet zwyczajny potencjometr), połączony pomiedzy baterią a pędnikiem
Ależ mnie wciągnęła rozmowa ! :) Bardzo ciekawy wątek.
zgadzamy się 😍
Aniu - masz rację. Stara zasada informatyków - działa - nie dotykać!!!
No nareszcie ktoś myśli jak ja 😊😁
Genialne pomysły powstają w życiu z dwóch przyczyn... z nudy i z kłótni 😇. Także oby jak najwięcej konstruktywnych kłótni 😉
Doskonały temat:
Na filmie prawie wszystko zostało powiedziane.
Moj glos w dyskusji:
1. Najważniejsze jest bezpieczeństwo = a to oznacza redundancję napędów diesla oraz elektrycznego /najlepiej aby były całkowicie niezalezne - bez ŻADNYCH wspólnych elementów niezbędnych do pracy jednego czy drugiego/
2. Manewrowość =
a. to oznacza minimum dwa silniki elektryczne w pływakach, ale ...
b. dlaczego nie póść dalej i zamiast wersji Boeing 737 nie zrobic wersji Boeing 747
z czterema silnikami tzn. zamiast 2ch silników elektrycznych 2x 25kW nie wstawić 4 x 12kW
dwa w pływakach oraz dwa po obu stronach kadłuba.
Ref. Miejsce i waga:
rozumiem , że silniki elektryczne moga byc montowane poza kadłubami - w wodzie w szczelnych obudowach z zerową lub dodatnią pływalnością
pod pływakami/kadłubem lub nawet
z tyłu za pływakami/kadłubem by nie redukowac minimalnego zanurzenia jachtu i by bylo łatwo je demontowac-wymieniać-naprawiać.
/ref. opory przepływu: może z mozliwością wynurzenia silników przy pływaniu na żaglach/
/ref. silniki elektryczne jako prądnice: przy pływaniu na żaglach i dużym zachmurzeniu czy nocą - jako żródło pradu - rekuperacja - ładowanie dużych akumulatorów przy braku słońca / /
cd. bezpieczeństwo, niezawodność-redundancja versus utrzymanie manewrowości
awaria 1go z 4ch silników elektrycznych: nie wprowadza zagrożenia
awaria 1go z 2ch silników: jest dużo wątpliwości jak zachowa się jacht
W sytuacji ekstremalnie trudnej /wiatr i prad z przodu/ gdy może brakowac mocy:
praca obu napędów wystarczy 45KM diesel /zamiast 75KM/ + 50KW w silnikach elektrycznych - to chyba rozwiązuje omawiany problem
Koszt: ciekawy jestem porównania oferty na
dwa silniki po 25kW wobec oferty na cztery silniki po 12kW => może cena będzie identyczna :-)
analogia: BMW z silnikiem 150 KM kosztuje 50% ceny BMW z silnikiem 320KM :-)
tzn. w cenie jednego BMW 320KM można kupić dwa samochody BMW 150KM :-)
zapewniając bezpieczeństwo - manewrowość w trudnych warunkach oraz w sytuacjach awaryjnych niejako "przy okazji" osiąga się cele:
3. niezależność od stacji tankowania diesla.
4. komfort -cisza i brak spalin przy codziennej pracy z silnikami elektrycznymi
Pozdr.
M
Zgadzam się z każdym słowem poruszonym wyżej.
Jest w tym bardzo dużo logiki i dodam ze 4 niezależne napędy rozłożone równomiernie zwiększają pływalność ponieważ masa oraz oporność rozłożone są równomiernie.
Dzięki czemu uzyskujemy lepszą pływalność nawet w porównaniu do jednego centralnego silnika o większej mocy. Gdzie złożeniem jest używanie napędu elektrycznego w awaryjmych sytuacjach a system ma być precyzyjny i skuteczny w sytuacji kiedy jest używany pod prąd oraz pod wiatr w trakcie Peplyniecia np. Pomiędzy rafami.
Zamiast kontrować jeden silnik który przykładowo by uległ awarii. W trakcie płyniecie Pomiędzy klifami. Znacznie łatwiej było by poprostu wyłączyć równoległy silnik. Wówczas pozostaną 2 silniki które będą znacznie łatwiejsze w utrzymaniu manewrowości.
Analogicznie co kolega wyżej wspomniał o rozwoju technologicznym 737 do 747.
cztery silniki jest teoretycznie dobry rozwiązaniem jednak jest kilka szczegółów do rozważenia
1. Bilans masy silników - bo wcale nie jest to pewne czy cztery silniki 12,5 kW będą ważyły tyle co dwa 25kW,
2. Jaki opór w trakcie żeglowania na żaglach będą wprowadzały 4 silniki a jaki 2? Chyba że stosujemy wariant z silnikami na specjalnych ramionach zanurzane na czas pracy i wynurzane, trochę jak myśliwce z gwiezdnych wojen.
Autonomia brzmi wspaniale, ale trzeba przyznać , że testowanie nowych rozwiązań nie jest ani łatwe, ani bezpieczne. Zgodnie z prawem Murphy'ego należy założyć,że jeśli coś może pójść źle, to pójdzie źle. Budowa i konfigurowanie całego takiego systemu potrwa "wieki" .
Grunt dopracować schemat reszta to tylko czysta frajda
Odcinek ciekawy był, czekam na kolejny. Pozdrawiam.
Wow ale fajny odcinek fajnie się słuchało o tym wszystkim co było mówione w tym odcinku
Piękny jacht! Zazdro 😎😎
Oj tak! Jak najwięcej technicznych filmów. Ja ze względu na lenistwo i uwielbienie komfortu chętnie bym psłuchał o katamaranach wyłącznie elektrycznych , bez żagli. Domyślam sie ze wasz gość pracuje w stoczni Sunreef i na pewno ma do czynienia z jednostkami Eco. Na stronie stoczni nie ma wiele informacji o napedzie. Jest tylko info zbiornikach na wodę i paliwo co sugeruje dodatkowy generator. Nie wdzę też relacji z długiego rejsu pełnym elektrykiem na pełnych obciążeniach knsumujących maksymalną ilość energi. I słuchajcie kolegi. Zbiornik oleju, motor olejowy, silniki elektryczne, odpowiednia ilość paneli i akumulatorów i można śmierdziucha do komisu oddać. Ciekawi mnie również zasadność umieszczenia dwóch wiatrowych generatorów w jednostkach powyżej Eco 60. Serdecznie pozdrawiam i czekam na więcej.
Pozdrawiam z Białegostoku :) parę miesięcy temu tysiące kilometrów dalej, a teraz tak blisko :)
Autonomia super ale ja widzę i słyszę że akumulatory na 1 godzinę pracy i to mnie przeraża sztorm dłuższy niż jedna godzina i co się dzieje jak widok że w akumulatorach nie ma nic prądu ??? Agregat nie da rady i to pewne !! Ja mam 7 metrów Łodzi aluminiowej ok. 2200 kg solary Silnik epropulsion evo6 i akumulatory na 90 min. Przy słoneczku super bez niego podczas buży byłby strach na Śniardwach agregat 1800 W naładuje lub pomoże ale w spokojnej zatoce, ale paliwo jest potrzebne. Ale Mazury to nie ocean. Jak padnie elektronika lub 1 silnik to tragedia bo w tedy ile KW zostanie do dyspozycji? Uczy to wystarczy?
Super temat.
Nie mam o nim pojęcia a oglądałem z zaciekawieniem
Dzięki za materiał
Jeden z najciekawszych filmików dla mnie jako inżyniera :)
Więcej takich smaczków poproszę :)
😊
Przesuper, Prześwietny materiał !! Prosze o wiecej :) A i Adam jest Przegościem , zazdroszcze Wam tej znajomości, zresztą... Wszystkiego Wam zazdroszcze :)
Co ty gadasz? Jak to wszystkiego ? Czyli nic nie masz leżysz nieruchomo i to jest nie możliwe aby się ruszyć i cokolwiek zrobić ? Współczuję...
@@koval-oh4yu po tej wypowiedzi i tak sądzę że ile bym nie tłumaczył to i tak nie wiele zrozumiesz... więc odpuszczam
Bartek, dokladnie cie rozumiem i popieram pomysł z napedem elektrycznym. Twój pomysł z dwoma silnikami elektrycznymi i generatorem jako systemem awaryjnym uważam za bardzo dobry. Jeśli chodzi o umiejscowienie silników to tutaj raczej bym próbował eksperymentować na modelach. Trzymam kciuki i czekam na rozwój wydarzeń.
Myślę że jakbyś pływał sam to można bawić się w napęd elektryczny lecz na pokładzie będzie cała rodzina i rejsy też będą nie na krótkie dystanse w rożnych warunkach pogodowych więc moim zdaniem dla bezpieczeństwa ogółu zostaje tylko paliwo to co sprawdzało się do dnia dzisiejszego pozdrawiam
też tak uważam jak już ktoś chce elektryke to niech robi jako dodatkowy
Czytam ostatnio masę artykułów na temat napędów na jachtach Wydawało się ze mam gotową odpowiedź ze hybryda to strzał w 10
Po waszej dyskusji No nie do końca tak uwazam🤣Fajny odcinek i wogole pomysł na takie dyskusje i analizy jak to mówią mlodzi SZTOS😉✌
DAJE SUBA BO WIDZĘ ZE KANAŁ MA POTENCJAŁ NIE TYLKO PODROZNICZY ALE EDUKACYJNY I TO W TEMACIE KTÓRY AKURAT MNIE INTERESUJE
POZDRAWIAM;)
Prosta odpowiedz, zobacz np. silniki w samochodach, elektryki się psują jak złoto a diesel jednak pracuje. I myśle że to samo będzie z elektrykami na łodzi.
Bardzo ciekawy odcinek.
redundancja->nadmiarowość :-)
Wydaje mi się że rozwiązanie z napędem hydraulicznym ogranicza możliwość odzysku energii podczas pływania na żaglach.
Nie tylko moment obrotowy wpływa na wielkość skrętu ale powierzchnia steru i jego kształt.
Można zmienić/zwiększyć ster po testach na modelu
Jak powiedział Warren Buffet - inwestuj tylko w taki biznes, który sam najlepiej rozumiesz ;-) a jak ktoś ma dryg do kabli...
Wydaje mi się, że myślenie o oszczędności na akumulatorach to trochę niebezpieczny kierunek kombinowania.Na szczęście tych zawsze można dołożyć.
BTW - Bardzo ciekawy odcinek.
Jak już będziecie dyskutować co lepsze, monohull, katamaran, trimaran, dorzućcie do tego proa, szczególnie harryproa, gdzie cześć mieszkalna jest po stronie ama. Ostatnio się zainteresowałem tą konstrukcją ze względu na lepsze osiągi, mniejszy koszt budowy oraz pare innych ciekawych aspektów.
spoko materiał
Zamiana na elektryk to super wyzwanie. Eko i medialne. jednak problemem może być awaryjność elektroniki oraz bezpieczeństwo. Największym zagrożeniem dla jachtu jest pożar. Jak zachowają się elektryki w sztormie? Osobiście pozostawił bym diesla który byłby też generatorem i ew zamontował bym elektryki w bocznych kadłubach. Trzeba tylko przeliczyć proporcje tych napędów, moc wielkość i ciężar .
Aniu przyjemnie się ciebie ogląda i słucha jesteś po prostu boska też jak ty kocham morze i lubię przebywać nad wodą to jest takie cudowne i beztroskie , już niedługo wyplywacie mam nadzieję że baterie naładowane i nowe nieznane horyzonty będą powolutku zdobywane ,ahoj Pani kapitan płyn syrenko w nieznane
😍
👍
👍👍👍👍👍👍
Jest jeszcze taka możliwość żeby mieć mniejszej mocy silniki elektryczne na kadłubach bocznych które obliczone wystarczają żeby jacht manewrować w portach jak również typ wejście wyjście z portu. Główny silnik używany będzie kiedy wieje typ 8sek/m albo przy silnym prądzie morskim. Powinna być możliwość jednoczesnego używania wszystkich silników . Lithium baterie zajmują mniej miejsca i są dużo lżejsze . Nowa generacja silników elektrycznych daje dobra moc obrotowa przy małych wymiarach. Myśle ze to najtańsze rozwiązanie i najbezpieczniejsze 😊
Mega odcinek👍
Dzieki 😊💪
Dodatkowy generator to bardzo dobry pomysł.
You guys are so nice
Panie Bartku najlepsze są najprostsze rozwiązania - dwa niezależne silniki elektryczne ( całkowicie niezależne, oddzielne kable i akumulatory i sterowniki manetki osobno na lewy i prawy silnik) wtedy będzie gwarancja że oba na raz nie padną bo jakaś elektronika wspólna uszkodzi się. Jeśli jest możliwość dostania takich nowoczesnych rozwiązań w dobrej cenie to ja bym zdecydował się - inaczej nigdy się Pan nie dowie jak to w praktyce jest, zawsze można wrócić do diesla jakby było nie dobrze z elektrykami
🎬Video🔥
Mam najlepsze rozwiązanie Waszych problemów napędowych: zamontujcie śmigło i zróbcie z tego helikopter ;P Trochę to takie bajania z zaczarowanym ołówkiem. Ster nie będzie przeciwdziałał manewrowi skrętu przy jednym działającym silniku elektrycznym, poza tym jaka to pomoc, skoro w takiej sytuacji nie będzie żadnej swobodnej manewrowości? Druga, ważniejsza kwestia: pomijacie wszelkie minusy i potencjalne niebezpieczeństwa związane z montażem napędu elektrycznego. Tego typu napęd jest dobry do łódek rekreacyjnych, pływających po wodach śródlądowych z jednego bardzo ważnego powodu: tylko w takich sytuacjach ryzyko pożaru bloku akumulatorów nie stanowiłoby wielkiego zagrożenia dla życia i zdrowia załogi. Natomiast pożaru akumulatorów na środku Pacyfiku wolałbym sobie nie wyobrażać. Problem w tym, że jest to nie do ugaszenia i narażanie się na takie ryzyko na długich, dalekich wyprawach jest lekkomyślne. Zastanawiam się jak finansujecie tego typu przebudowy, bo koszty są horrendalne (aktualizacja: po części to wyjaśniliście). PS. Generalnie to była bardzo ciekawa dyskusja, więcej takich z dużą ilością szczegółów technicznych (fragment dotyczący śruby był wzorcowy, przydałby się taki rozszerzony opis systemu z silnikiem strumieniowym i gondolą dla śruby ;), to unikalna rzecz na yt dla pasjonatów żeglarstwa. Adam mogłby robić wykłady dotyczące najnowszych rozwiązań z jakimi się styka, ilustrując je jakimiś materiałami. Może wręcz otworzy swój kanał tego typu, posiada bowiem świetną, unikalną wiedzę, popartą doświadczeniem, to wyjątkowa możliwość dla widzów, by zetknąć się z tą tematyką w eksperckim wydaniu.
:))) Mozna fantazjować dalej... I np troszkę pogrubić maszt i zrobić go na łozyskach tak aby w razie podarcia żagli był rotorowiec:))) Oprócz napedów elektrycznego i diesla można dać napęd... nuklearny. Wtedy była n/y Poly:))) A fotowoltaika tez mało pewna gdy zgasnie słońce, wiec trzeba rozwinąc prawdziwie autonomiczna betawoltaike...
Ok:))) To zadam poważniejsze pytanie panu PT KOnstruktorowi: Gdy jade na zaglach i obraca mi się śruba, więc cały wał to czemu nie moze on napedzac generatora i ładowac akumulatory?
Ponieważ mamy saildrive. Natomiast gdy zgaśnie słońce to przestaniemy istnieć i fotowoltaika również nie będzie nam potrzebna ;). Pzdr. B
A co z ogniwem paliwowym? Panele mają teraz nadmiar mocy, którą można wykorzystać do produkcji paliwa (wodór). W tym rozwiązaniu nie potrzeba bardzo dużej pojemności drogich, ciężkich akumulatorów litowo jonowych. Łódka stoi na kotwicy, dużo słońca, niewykorzystanej mocy i paliwo cały dzień się produkuje. Spaliny w tym rozwiązaniu to czysta słodka woda.
Zostawić silnik główny spalinowy taki jak projektant zaprojektował do napędu. Dołożyć dwa małe elektryczne manewrowe.
też mi się to podoba najbardziej - a nawet nie manewrowe, po prostu działać na nich, a ja przyjedzie burza, cokolwiek, zabraknie prądu, to odpalamy katarynę i wziu!!! - bezpieczeńtwo przede wszystkim. Różne mieliśmy sytuacje na morzu, była piękna pogoda, nie moglismy podejśc do kei bo tak wiało z boku że się nie dało, musielismy zmienić port = wypłynąć dużo dalej. Stres, zmęczenie - wtedy powiecie sobie - ufff, dobrze że zostawilismy ten stary silnik
nie ma to jak burza mózgów :) pozdro
Fajnie się słuchało, dzięki! Poproszę więcej takich rozważań :) . Ogólnie interesuje mnie technika. Fajnie byłoby omówić urządzenie po urządzeniu. Albo ogólnie jakieś systemy ułatwiające pływanie lub zwiększające bezpieczeństwo. Ciekawi mnie np. czy jest coś do przeciwdziałania kolizji? Czy łodzie mają jakieś transpondery, coś jak ADS-B? Albo jakieś prostsze radiowe systemy? Itp., itd. Może jakiś osobny kanał do tego, żeby wszystkich nie zanudzić?
Pytanie: bo pojawiło mi się, że jeszcze jeden odcinek był o technikaliach, ale go wcięło - to ten sam?
Tak ten sam. Błąd przy publikacji nie do naprawienia bez skasowania i ponownego załadowania. A co do filmów o kolejnych systemach to zabiorę się za to jak tylko będziemy mieli się ku końcowi z remontem. Pozdrowienia. Bartek
A może dwa silniki elektryczne po lewej i prawej stronie na krańcach, tyle że sterowane radiowo, byłoby bez kabli. W środkowym kadłubie natomiast diesel, w razie czego. Nie ryzykowałbym całkiem z diesla, więc ewentualnie diesel i elektryk na skrajnych kadłubach.
jaki koniec grrrrrrrrrrrrrrrrr
my chcemy wiecej
Dwa silniki na skrajnych kadłubach, to świetny pomysł. Prostota, bezobsługowość, łatwa wymienialność... Trimaran na pewno nie wystartuje z miejsca na jednym silniku, ale przecież można dać kontrę dziobowym sterem strumieniowym. Sam przelot na jednym silniku, to chyba nie problem, w końcu samolot na jednym też daje radę ;)
Jeżeli konstruktor łodzi wyliczył moc optymalną silnika na 75 KM a Ty wkładasz silnik do łódki o wadze brutto 16 ton ! 54 KM i dziwisz się że to nie płynie ? :) 40 osobowy autobus o podobnej wadze ma silnik 250-350 KM.A słyszałeś o zapasie mocy ? Włóż silnik 100-120 KM albo wyremontuj silnik który już masz dodaj większą turbinę na pewno moc skoczy Ci o 30-40 % zapnij pasy i zapomnij o elektrycznych wynalazkach.Po co się kopać z koniem ? Napęd masz wyliczony,a jeśli kuje Cie kilkadziesiąt tyś zł w portfelu,wyślij na powodzian albo pomoc Ukrainie.Praca Twojego silnika raz na 2 tyg po 0,5 h jest setną częścią promila Twojego wkładu w zanieczyszczenie środowiska.A produkcja i utylizacja tych akumulatorów do tych Twoich silników elektrycznych to co? Na Księżycu są produkowane ? A ile zużywa ton paliwa Twój samolot przy starcie ? Przeróbki i modernizacje są najdroższe wszyscy to wiedzą albo prawie wszyscy.Stopy wody pod kilem :)
🙃👍👌
Nie wiedzialem, ze Sting tak dobrze zna sie na zeglarstwie i tak dobrze mowi po polsku.
heheh to dopiero odkrycie! :)
Obejrzałem ten film techniczny i wyrażę swoje zdanie. Gościa którego zaprosiliście ma potężną wiedzę. I co najważniejsze nie ma klapek na oczach widzi szerokokątnie. Mówicie, że odwala konkretną robotę to wypadałoby, chociaż chłopa przedstawić z imienia. Proponuje kręcenie i sterowanie, czym się da za pomocą hydrauliki ja popieram to. Całkiem nie tak dawno bardzo oporowo kręciło się kierownicą w samochodach , wystarczyło zastosować hydraulikę. A manewrowanie zmieniło się o 360 stopni. Jest to najmniej awaryjny układ. Jeśli chodzi o elektryka byłoby super, ale nie ma na czym wytestować. Wasz gość chyba Adam, bo tak zwróciła się do niego Ania zaproponował model 3D. A gdyby tak złączył ze sobą trzy kajaki sportowe, bo nie mają płaskiego dna zamontował silniki ze śrubami od modeli plus sterowanie do nich. Cały zestaw obciążył odważnikami tak, jak jest rozłożony ciężar na Poli i testował do woli.
Ej no protestujemy! Przedstawiliśmy Adasia :) Pozdrowionka serdeczne. Bartek
Cześć dziewczyno i chłopaki :) fajnie się Was słucha. Rozumiem ból Bartka. Ja na razie kończę przeróbkę Ducato na campervana (jednostka pływająca trochę poza moim zasięgiem z różnych względów) i pamiętam jaki miałam ból dołu pleców z elektryką 12v DC, ale się doumiałam :) więc może Ty Bartku polub diesela, bo jak mówi Adam to system sprawdzony a myślę, że elektronika jest bardziej skomplikowana niż mechanizm silnika dieslowego ;) Rozumiem Cię, że chcesz mieć poczucie bezpieczeństwa i dlatego tak bardzo przesz na dodatkowe silniki, pewnie też bym tak parła :) to się nazywa odpowiedzialność za rodzinę i tak trzymaj. Chętnie posłucham Waszych "kłótni" technicznych - wiem trochę nietypowe zainteresowania ;) Aniu i Bartku trzymam kciuki za koniec remontu, bo sama to przeżywam w mniejszej skali i jednoosobowo więc jeszcze trochę mi to zajmie. P.S. tak przy okazji czy Adam jako kapitan organizuje może jakieś rejsy szkoleniowe? Chętnie bym sobie przypomniała "zardzewiałe" umiejętności. Pozdrawiam cieplutko ciepłolubów :)
Moje 5 groszy to pytanie
Ile mocy potrzebujemy żeby sprawnie poruszać takim wielkim trimaranem, odpowiedź 75KM brzmi.
No więc rozważając zmianę napędu to rozważyć trzeba alternatywny - elektryczny napęd i wszystkie dodatkowe jego elementy,
Co z wagą, kosztami, awaryjnością i dostępnością serwisu w rejsie, wyprawie
Burze słoneczne, pioruny i inne przepięcia to się nie zdaży w czasie spokojnego pływania. Ale jesk będzie źle to zgodnie z prawem pecha coś się zepsuje. Czy wtedy da się awaryjnie wykombinować szybko obejście , choćby zero jedynkowe ale jednak działające. Rozwiązanie musi byćtakie by ostatecznie sobie poradzic. Komfort to sprawa chyba drugorzędna
Może jeden silnik + dwie śruby w środkowym kadłubie sterowane jakąś przekładnią. Coś jak napęd w czołgu.
Witam, podziwiam! Czy ktoś zrobił bilans energetyczny instalacji elektrycznej.75KM w dieslu to te same 75KM w elektryce. Ilość i waga paneli? Czas ładowania akumulatorów wielkości akumulatora od Tesli. A jak naładować akumulatory w kwietniu na Morzu Śródziemnym. Popieram zdanie specjalisty, że napęd elektryczny w praktyce jest bardziej niebezpieczny. Generator nie zabezpieczy energii w sytuacji awaryjnej na zawołanie. Proces ładowania takiej baterii trwa. Ryzykownie.
Bilans energetyczny i czasy ładowania i rozładowania!
Pozdrawiam
Ciekawe czy dało by sie zamontować te silniki na dwóch pantografach? Problem rozstawu i miejsca byłby rozwiazany.
😊😊💕👍😊😊
Jakie zabezpieczenie w razie uderzenia pioruna?
No to ładnie ja tego nie widze 🤪 za pare mc planowany powrót na wodę a napędu w dalszym ciągu nieznany 😉 dacie rade Pozdrawiam
A może by coś takiego: Dwa elektryki w centralnym kadłubie pracują na jednym wale i napędzają pompę hydrauliczną. Taki moduł wkładasz w dowolne miejsce w kadłubie. W pływakach umieszczasz silniki hydrauliczne zasilane przewodami ciśnieniowymi. Bezpieczne, bardzo proste w sterowaniu zwykły hydraulik to naprawi. Silniki hydrauliczne są nieduże i nie wymagają przekładni, mogą bezpośrednio napędzać śrubę. Poszedł bym dalej, trzeci silnik w środkowy kadłub i masz wszystkie dostępne warianty. Sterowanie mechaniczne zaworami i bez problematyczna praca pod wodą.
Pomysł jest ok, ale jakie straty energii są przy przetwarzaniu elektryki na hydraulikę i następnie mechaniczną ?
Rozpatrujemy i to rozwiązanie od mniej więcej 2 tygodni. Serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy. Bartek
Dzięki za film i ciekawą konwersację. Mam pomysł żeby zostawić mniejszego dizla dla bezpieczeństwa a pomyśleć o dwóch obrotowych o 180 stopni śrubach Elektrycznych na bocznych kadłubach. Manewrowość świetna. Śruby że statecznikami wzdłuż obudowy silnika. A główny ster dla dizla. Pozdrawiam serdecznie 😃👍👍
19:23 Myślę że lepszym rozwiązaniem w przypadku gdy jeden z silników się popsuje byłoby gdyby te elektryczne były zamontowane jeden z przodu środkowego kadłuba a drugi z tyłu, oczywiście nie wiem czy to wykonalne z powodu konstrukcji Waszego trimaranu, na pewno nie było by problemu ze skręcaniem przy płynięciu na jednym z silników a i manewrowość byłaby lepsza niż w przypadku zamontowanych na zewnętrznych kadłubach
Myśleliśmy o tym, ale odpadło ze względu na brak ochrony dla przedniego silnika przed sieciami i innymi pływającymi śmieciami.
♥🍹🍹🎶🎼🎷🎵
Jaka jest moc Waszych paneli?
Super pomysł z tą serią :) A co stało się z filmikiem "Technikalia czyli rozmowy o jachtach " ? Odłożyłem sobie oglądanie na dzisiaj , a tu zonk
To ten sam film tylko bez błedu publikacji :)
A czy silniki elektryczne nie mogą być napędem i sterem bo można chyba zainstalować silniki obrotowe?
witajcie. A moze zostawic diesla plus 2 elektryki na bocznych kadlubach i wtedy bedzie super, i manewrowosc w razie awarji jednego z silnikow. Pozdrawiam
Też nad tym myśleliśmy i to jest wersja przejściowa na przyszłość zależnie od tego z jakim producentem się dogadamy.
Zaintrygowaliście mnie tą hydrauliką. Jednakże schodząc na ziemię - jeżeli wasze 75KM na wale jest wartością pożądaną to przy sprawności hydrauliki na poziomie 70-80% musicie wstanie wygenerować ~107KM. Naturalnie do napędzania wszelkiego rodzaju osprzętu wydaje się być rozwiązaniem idealnym (nawet na średnim ciśnieniu 260bar silniki są mikroskopijne, a przewody super giętkie) to jednak przy głównym napędzie waga całego zestawu może być zaskakująca. Plusem jest to, że macie nieograniczone źródło wody chłodzącej, będziecie wstanie utrzymać temperaturę oleju na rozsądnym poziomie (przez co znacznie się podniesie bezpieczeństwo) przez co zładu olejowego nie potrzebujecie tak dużo jak przy normlanej instalacji. Pamiętajcie jednak, że układ nie jest bezobsługowy - wymaga jednak okresowej wymiany oleju bo ten bardzo chętnie traci właściwości.
Co do elektryków to patrząc na moje- przemysłowe podwórko budowy maszyn - ilość miejsc gdzie może wydarzyć się awaria jest po prostu niewyobrażalna. Dzisiejsze napędy o gigantycznej (jak na niedawne standardy) gęstości mocy z magnesami trwałymi potrafią zawieść w takich - wydawałoby się sprawdzonych, przeliczonych miejscach - jak konfekcjonowane zalewane wtyczki, upalone styki, łatwość uszkodzenia enkodera, elektronika sterująca - od buga w programie po obluzowane złącze na płycie czołowej (niezależnie od producenta). Moim skromnym zdaniem, najlepiej by było ( skoro jest zamiłowanie) możliwie jak największą ilość elementów oprogramować samemu, a już najlepiej spowodować by nowoczesny silnik był wstanie pracować np w pętli otwartej z minimalnym udziałem elektroniki (bo z akumulatora to bezszczotkowy nie pójdzie:()
Żeby nie było, że tylko narzekam, trzymam za was kciuki abyście znaleźli rozwiązanie bo poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko.
PS. Jeżeli wolno mi wyrazić opinię to zestaw: Gondola obrotowa z silnikiem elektrycznym (prostym), sterowana hydraulicznie (strasznie mi się spodobała ilość osprzętu, którą wymienił Adam), z generatorem spalinowym tak koło 20KM i średnim zestawem AKU. Jak technologia pójdzie do przodu to generatora się pozbędziecie i może będziecie wytwarzać wodór na własne potrzeby:). Co do ekologii to się tak nie martwcie, zawsze generator możecie napędzać olejem jadalnym lub alkoholem:)
Wszystkiego dobrego!!
Rafał
Patrząc na waszą łódź mam skojarzenia z filmem "wodny świat" XD
Panowie, a co stoi na przeszkodzie żeby dać silnik elektryczny na dziobie i rufie centralnego kadłuba? Manewrowość idealna. A jak jeden nawali to przedni ściągnie. A jak drugi nawali to drugi pcha tak jak dizel. Jak w napędzie 4x4.
A jeśli wziąć pod uwagę montażu sterów na bazie selsynów, wtedy byłyby niezależne od silników napędowych, i w momencie kiedy jeden z silników napędowych padnie, stery nadal będą pracowały.?
25:12 Li-ion, Li-po czy LiFePo? Moim zdaniem dwa pierwsze są zbyt niebezpieczne na jacht morski. Może lifepo są wystarczająco bezpieczne.
Ze względu bezpieczeństwa na obecnym etapie rozwoju napędów elektrycznych nigdy nie zdecydowałbym się na rezygnację z silnika diesla. Pełen zbiornik paliwa daje autonomie pływania liczoną w dniach natomiast naładowane akumulatory jedynie w godzinach jeżeli nie w minutach. Z napędem elektrycznym nie wpłyniem w długi kanał lub rzekę bez sprzyjającego kierunku wiatru, a co gdy sprzyjający kierunek wiatru się zmieni w połowie drogi? To tylko jeden z wielu przykładów jakie można mnożyć w normalnych warunkach ale trzeba też wzjąść pod uwagę sytuację kryzysową taką jak strata masztu podczas kiepskiej pogody daleko od portu. W takiej sytuacji pełen zboirnik paliwa napewno bardzo dobrze koi nerwy.
Tak zgadzamy się i dlatego planujemy backup w postaci generatora. Pozdrawiamy serdecznie. Bartek
zrobisz jak uważasz. ale zadam kilka pytań z ilu rodzaju elementów składa się silnik spalinowy wraz ze sterowaniem. Az ilu elementów składa się napęd elektryczny wraz ze sterowaniem. Czy jesteś w stanie wymienić układ scalony smd na pełnym morzu i czy jesteś w stanie zmówić go na ali expresie zakładając ze będzie dostępny popularny układ a nie wysoko specjalizowany. Czy jesteś w stanie zaprogramować eprom, Oraz najważniejsze jaka trwałość ma LUT BEZOLOWIOWY W WARUNKACH MORSKICH, jeszcze jedno solnik na 48 volt ac czy dc działa w słonej wodzie,
O czym ty człowieku bredzisz ? O wymianie układu SMD na pełnym morzu ? Może jeszcze w czasie sztormu ? Uważasz że firmy produkujące elektronikę do pracy w warunkach morskich nie znają się na swojej robocie i układy scalone kupują na alie-expresie ? Weź może kotwicę, taką z 20 kilo i puknij się tam gdzie trzeba. Albo przemyśl to co napisałeś.
@@greentechnology3529 podaj przykład falownika morskiego
:)
Mnie zastanawia wykorzystywanie śruby do generowania prądu. Czy to nie powoduje jednak za duże zużycie elementów? Czy napęd nie powinniśmy szanować, używać tak rzadko jak to tylko możliwe i tak często aby zachować jego sprawność, aby się nie zastał.
A wersja z trzema silnikami elektrycznymi? Np 2x10 KW i 1x30KW
Hej
Ja dla odmiany jestem fanem elektryków więc uprzedzam, że pełnię rolę adwokata diabła ;).
Mam kilka uwag odnośnie stwierdzeń pojawiających się w filmie:
Uważam, że nie musicie się przejmować kwestią 'kopa przy odpalaniu 1 silnika gdy tylko jeden działa' wynikającego z rozkładania się śruby.
A to dlatego, że Wy nie chcecie rozkładanych śrub - śruby mają ładować baterie gdy płyniesz na żaglach więc z założenia zawsze są rozłożone - albo ładują albo napędzają. Możecie ograniczyć się do prostszego rozwiązania.
Ponadto w swoich rozważaniach Bartek skupia się głównie na problemie gdy podczas przechodzenia przez kanał między rafami itp coś wysiądzie i zostajecie na 1 silniku. Ale wtedy płyniecie więc nie ma potrzeby rozpędzania jachtu, a tylko utrzymania sterowności przez jakiś - potencjalnie krótki - czas. Nie rozważałeś w filmach, o ile mnie pamięć nie myli, kwestii pływania świadomego na jednym silniku, a skupiałeś się na akcjach awaryjnych.
Dodatkowo w takiej sytuacji jakby się okazało, że moment skręcający jachtu ze względu na długie ramie zamontowania silnika jest za duży do skorygowania płetwą sterową to masz jeszcze ster strumieniowy - wystarczy aby on był w stanie zahamować skręcanie.
W takim wypadku możecie spokojnie wychodzić z mariny czy kotwicowiska na jednym silniku.
To czego raczej faktycznie nie powinniście robić jakby klasyczna płetwa sterowa była zbyt mała dla momentu skręcającego, to pływać na jednym silniku godzinami, ale to raczej ze względu na obciążenie systemu wynikające z konieczności pokonywania znacznych oporów i jednak ograniczoną manewrowość.
Z drugiej strony zgadzam się, że w elektryczność na wyłączność (bez agregatora) bym nie szedł i nie tyle z powodu obaw o awaryjność, tylko raczej faktu, że może się zdarzyć sytuacja (kanał kiloński przez noc czy jakiś sztorm z dużym zachmurzeniem), że potrzebować będziecie więcej energii niż macie w bateriach i możecie doładować w niekorzystnych warunkach.
A poza tym trzymam kciuki i pozdrawiam.
Oczywiście że są silniki elektryczne wodoodporne które są bardzo efektywne nawet po zanurzeniu w wodzie morskiej, a może tak wziąć pod uwagę eksperymentalny reaktor Firmy Microsof?
Trochę się spòżniłem! Ale już jestem.
Czy te litowe akmulatory własnie się nie palą na morzu? ( transport aut do USA )
Myślałem po miniaturce że to wywiad se Stingiem. Przy tablicy to mi Sheldona przypominasz heheh. Życzę wam obyście swoim elektrykiem zawstydzili pannę Thumberg!
Aj! Też uważamy ze Adam i Sting są podobni!!!!🤩🤩🤩
Mam pytanie. Czy zastosowanie śruby obrotowej i przy jednym silniku uszkodzonym ustawienie drugiego pod lekkim kontem nie rozwiąże problemu ze skrętem łódki
Obrotowa śruba to znaczy gondolowa
To nie jest tak, że duże silniki elektryczne są kompletnie bezobsługowe, zwłaszcza na morzu. Wspominana wilgoć, chłodzenie silników elektrycznych, ich regulatorów, chłodzenie akumulatorów lion - to wymaga uwagi.
Poprę pomysł obu śrub w kadłubie centralnym- długie przewody zasilające silniki elektryczne generują dodatkowe problemy z systemami nawigacji i kompasami.
Do tego ilość elektroniki potrzebna i wymagająca kontroli posiadania części do wymiany: Regulatory, BMS, układy ładowania - to sprawia, że wzrasta ilość możliwych punktów uszkodzenia. Jak chcecie to podwoić - to wcale nie oznacza, że jest bezpieczniej.
Kolejna sprawa- macie prądu w akumulatorze na załóżmy 40min. - co jak planowane wejście do portu zajmie niespodziewanie więcej? koniec prądu i stoicie. montaż agregatu, który wydoli zasilać dwa silniki elektryczne to waży koło tony.... - czy to nie za dużo masy wraz z akumulatorami? POnadto, jak już wozimy tak duży agregat, to czy nie lepiej żeby napędzał od razu śrubę, zamiast tracić energię na konwersję na prąd?
I tu moim zdaniem dochodzimy do najlepszego rozwiązania, jeżeli już chcemy koniecznie elektryczny napęd dla śruby, - napęd hybrydowy typu inline : czyli diesel wraz z elektrykiem na wspólnym wale, rozdzielone sprzęgłem. (jak na łodziach podwodnych)
Zaletą tego rozwiązania jest to, ze jak brakuje mocy na dieslu, to można dodać boosta z elektryka (i na odwrót) [założenie - jest śruba nastawna]; dodatkowo nie jest się ograniczonym do czasu pracy na bateriach; silnik robi od razu za generator, jeżeli to konieczne. A jednocześnie cały czas można wysprzęglić go i pływać tylko na elektryku.
Choć ja przy dzisiejszej sytuacji z zaopatrzeniem w elektrykę i akumulatory to zostałbym przy sprawdzonym dieslu - bo nie wiadomo czy w ogóle dostaniecie komponety do napędu elektrycznego w przewidzianym czasie przy dzisiejszych brakach. A nawet jeżeli dostaniecie, to czy będą one pełnowartościowe.
Dużo słusznych uwag. Serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy. Bartek
Mega, daje się odczuć ten profesjonalizm, AA&B, pozdrawiam
dziekujemy! pozdrawiamy całką trójką! :)
Bardzo fajny odcinek! Co do wyborów to może zostawić tego diesela po środku (mniejsze koszty) dodać dwa mniejsze elektryczne po bokach, które też pociągną łódkę w sprzyjających warunkach i pozwolą manewrować w trudnych miejscach a jak potrzeba mocy to dodatkowo odpalamy spalinowy. Taka mix hybryda i zarazem failover 🔌Polecam też zobaczyć tę łódkę ua-cam.com/video/tjsIHb5u8PY/v-deo.html&ab_channel=NautiStyles
www.silent-yachts.com/silent60/
Tą opcję też rozważamy. Serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy. Bartek
Nie znam się na łodziach ale ja chyba bym zamontował silniki chydrauliczne jak się da. I do tego elektryczny agregat chydrauliczny wspomagany dodatkowo agregatem chydraulicznym spalinowym. Nie wiem czy da się tak zrobić ale byl by to chyba najbardziej zabezpieczony system
Albo jeden centarlny silnik chydrauliczny w zależności od wyniku testu
kolejnym plusem takiego rozwiązanie jest możliwość wciągania pontonu na siłownikach hydraulicznych :)
Lepsze jest wrogiem dobrego. Jeden diesel jest ekonomiczny.... elektryk - daje zbyt duże ryzyko że w huraganie - w panice zabraknie po prostu prądu, mocy itd.....
Trochę tak jest ze czasami zmiana niekoniecznie jest lepsza, na pewno diesel jest sprawdzony a póki co technologie nowe jednak na jachtach są nie do końca sprawdzone i wciąż wadliwe. Póki co zostajemy przy dieslu i szykujemy się spokojnie na innowacje, przyglądamy się i będziemy prędzej czy później testować. Ale mając diesla na pokładzie. A co przyniesie przyszłość tego to już nie wiemy. Dzieki!
Dzisiaj jest komulacja w totka - zagrajcie, bo finansowo te elektryki i przebudowa czarno widzę.
Co to za muzyczka na koncu?
Podoba mi się również idea elektrycznego zasilania, tylko główny argument który stoi na przeciw to jest to co powiedział Adam o ewentualnym zalaniu silnika i zwarciu. Czy nie byłoby sensowne mieć w zapasie 3 silnik elektryczny żeby w razie czego móc go wymienić? Takie koło zapasowe
Diesel napedzajacy hydraulic power station z “Hamilton jet propulsion system”, ideal podwojny a co zagili to powiem Kite….rozmiaru spadachronu😅
A może centralny napęd strumieniowy???
A czemu nie trzy silniki?
A czy nie można silników elektrycznych zamontować na obrotowych gondolach? Możliwe, że to zwiększyłoby manewrowość przy jednym silniku.
Rozumiem, że silnik nie będzie się znajdował w kadłubie, tylko będzie znajdował się w gondoli pod wodą a śruba będzie zamontowana bezpośrednio do wrzeciona silnika.
To jest było jedno z proponowanych rozwiązań, ale odpadło z powodu ceny.
Jeden silnik elektryczny w miejscu starego i jedna śruba ,nie cuduj bo może być zawodnie.Najprostrze rozwiązania są najbardziej niezawodne.
Myślę że powinniście się spotkać i porozmawiać z ludźmi ze stoczni w Gdyni, tam konstruują i produkują również fajne jachty
Adam właśnie jest z jednej z takich stoczni! dzięki!