Wyniki rozdania😃🤓🤔 Bardzo dziękujemy wszystkim biorącym udział w naszej zabawie! Byliście niezwykle kreatywni, twórczy i zaskakujący🙊😍 Absolutnie nie spodziewaliśmy się komentarzy w tylu odmianach: od celnych sucharów, które powaliły nas na ziemię, przez merytoryczne konkrety do poezji, wierszy białych, haiku i ośmiosylabowców. Mówiąc wprost: jesteście wspaniali!👍💪📸 Było nam bardzo, bardzo trudno wybrać zwycięzców, dlatego dla wszystkich biorących udział w zabawie, od zespołu Peter Bielack, chcemy przekazać dodatkową nagrodę: 50 kredytów do wykorzystania w retuszu w Evoto AI - tego samego softu, którym od roku retuszuję wszystkie swoje zdjęcia. Kto jeszcze nie zna Evoto AI, może się z nim zapoznać w moim filmie: ua-cam.com/video/d2a7x272-E8/v-deo.html - ale z rejestracją proszę zaczekać do piątku, gdy będę mógł Wam podać kod rabatowy. Proszę o wiadomość na mój adres e-mail: peter@bielack.photo z podaniem Nicka na UA-cam i prośbą o kod Evoto AI. I przechodząc do sedna, nasze trzy wybory: 1. @MateuszMasnik za „Tetheringową teorię ryzyka” 2. @ŁukaszKocot za „Tethering, to droga do perfekcji” 3. @fotelkawakamera9313 za „5 metrów powodów, dlaczego warto używać tetheringu” Serdecznie gratulujemy!😃💪📸 Zwycięzców proszę o wiadomość do mnie.
@@PeterBielack wszystko dopracowane perfekcyjnie👌ja (amator) 😁 w sobotę pierwszy raz fotografowałem z lampami (pierwszy raz po prawie roku od zakupu), sesja ciążowa. No i teraz wiem, że to jest niezła zabawa 😊 w aparacie wydaje się , że wyszło fajnie, mam nadzieję, że takie same odczucia będą po zgraniu na komputer 😁
@@Rav-pp6px Rok po zakupie😅, mam nadzieję, że przez ten czas miałeś chwilę, by pooglądać jakieś filmy o błyskaniu? (Nie to, by proponował swoją playlistę Flashtime, ale...😉) Trzymam kciuki za Twoje foty!
@@PeterBielack jestem na bieżąco z filmami, porządne produkcje💪 oby tak dalej👍 konkretnie i na temat. I fajne te porównania obiektywów Sigmy. Trochę brakuje mi 50mm z AF. W zastępstwie mam techarta ze starymi stałkami + TT artisan 50 0.95. A Sgmy są dobrze wycenione 😊
Kolejny super film. A co do tetheringu - jest takie powiedzenie, że człowiek albo uczy się na błędach, albo musi mieć twardą d...e . No i to jest właśnie tak samo jak z tetheringiem - lepiej uczyć się na błędach i od razu je poprawiać, niż potem żałować.
Marcin, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Coś czuję, że nie tylko ja miałem takie przygody; człowiek wraca po sesji do domu, zgrywa materiał z karty na komputer, ogląda na dużym monitorze i nagle entuzjazm puszcza...😅
Tethering to droga do profesjonalizmu. Na większym ekranie widać więcej, dzięki czemu fotograf może zobaczyć to, na co nie zwróciłby uwagi w małym podglądzie w aparacie. Dodatkowo jeśli przy projekcie pracuje więcej osób, podgląd zdjęć na większym ekranie jest konieczna. Poza tym kto by nie chciał tego pięknego kabla? 😍 te kolory to strzał w dziesiątkę! Są widoczne, przez co raczej nikt nie powinien się o nie potknąć i w dodatku wyglądają świetnie! Już długo zbieram się do inwestycji w ten kabel, ten film to znak, aby mój fotograficzny kącik został powiększony ❤️📸
Super materiał fotograficzny,ciekawe kable do tetheringu i fajny pomysł na zdjęcia,a przede wszystkim mega wspaniałe miejsce plenerowe do sesji zdjęciowych 😁😁
Daniel, dzięki za dobre słowo! Lokacja faktycznie jest zjawiskowa i to nie jest nasze ostatnie słowo, juz planujemy kolejne dwie sesje. Będzie Ci się podobało😉🤓
No i jest długo wyczekiwany kolejny odcinek Flashtime 👍 Jak zwykle mnóstwo interesujących informacji podane w przystępny sposób. Jeśli chodzi o strumienicę, to ja używam strumienicy GlareOne Spotlight 150 i dokupiłem do niej przejściówkę na obiektyw M42 od Zenita itp. Dzięki temu doczepiam do niej obiektyw 42 mm po starym Zenicie i mogę rzucić efekt w małym pomieszczeniu, w którym nie mogę się cofnąć. Jeśli chodzi o kable przekazujące obraz, to używam głównie na sesjach, gdzie potrzebna jest szybkość podglądu dla Klienta. Zauważyłem też, że osoby portretowane szybciej wpadają w dobry nastrój na sesji, gdy na bieżąco widzą efekty. Dziękuję całej Waszej ekipie za przygotowanie materiału szkoleniowego dla nas. Pozdrawiam serdecznie.
Jacek, dzięki za udział w naszej zabawie!😃Mówisz o strumienicy GlareOne, która ma wymienne obiektywy, prawda? Ja też uważam, że jest w tej chwili rozsądnym kompromisem; pochłania mnóstwo światła, ale pozwala np.: na schowanie jej za plecami modelki. Na swoją najczęściej zakładam obiektyw Sigma Art 35/1.4, bo daje duży obraz i przekazuje mnóstwo światła (te firmowe obiektywy, choć zgrabne i lekkie, mają światło f/2.8, więc Art ze światłem 1/4 robi różnicę). Faktycznie tak jest, że jeśli model / klient zobaczy na ekranie przyzwoity obraz, rozluźnia się, bo wie, że jest w dobrych rękach👍
Świetny film jak zawsze ;) Firma Mathorn kojarzy mi się z górą Materhorn - czyli "górna półka wśród przewodów " A tak na poważnie, od dwóch lat patrzę na kable do Thetheringu i nie kupiłem, bo głównie są pomarańczowe - a ten błękitny jest petardą. Marzę o nim!
Robert, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Przyznam, że nigdy nie interesowałem się wspinaczkami wysokogórskimi, ale czuję, że musze nadrobić mały fragment👍
Kuba, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Coś jest w tym, co mówisz. Najpierw w skupieniu i pełnym przejęciu robisz zdjęcia i zerkasz na ekran aparatu, by pokazać efekty, gdy w końcu coś wyjdzie. A potem, gdy człowiek już zbierze doświadczenie, na spokojnie, każda klatka od razu jest widoczna na dużym ekranie👍
Tethering to czary, które sprawiają, że zdjęcia z aparatu pojawiają się na komputerze szybciej, niż zdążysz powiedzieć "abrakadabra". To jak niewidzialna ręka asystenta która przenosi Twoje kadry wprost na ekran komputera. Teleportacja to już nie science-fiction! PS. Świetny pomysł na sesję z modelką a kolory kabli sztos!
Dzięki za udział w naszej zabawie!😃Cieszę się, ze nasza sesja przypadła Ci do gustu😃Musiałem chwilę się zastanowić nad tą "abrakadabrą", ale zobaczyłem Fuji i już rozumiem😉Ja cały czas trzymam się Canon R5, bo skompresowany cRAW zajmuje raptem 20Mb i ładuje się błyskawicznie, a taki Sony A7RV nad którym się poważnie zastanawiam, to 120Mb każde zdjęcie...
Firma MATHORN kojarzy mi się z alpejskim szczytem MATTERHORN na granicy Włosko-Szwajcarskiej, nie tylko fonetycznie ale dlatego, że łączy Włoski design oraz Szwajcarską precyzję. Pozdrawiam
@@PeterBielackdzięki za Twoje materiały, są bardzo merytoryczne. Chętnie bym posłuchał Cię na żywo, niestety w sobotę nie mogę być na Twoim wykładzie ale pozdrawiam serdecznie.
4 місяці тому+3
Lubię kable do tetheringu. Mogę taki kabel dać na sesji koledze, który spektakularnie potknie się o niego, demolując cały setup. A ja? Zrobię fotę pt. "backstage roku". No.
Marcin, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Myślałem o takich fotach podczas Flashtime na mostku😅 To z pewnością dobrze by się klikało, ale co z "budowaniem wizerunku eksperta"?🥹🙊 Muszę Cię zapytać: w jaki sposób dodałeś komentarz, że obok Twojego Avatara nie widzę nazwy Twojego konta?🤔
3 місяці тому
@@PeterBielack nie mam bladego pojęcia. Po prostu dodałem komentarz.
Tethering to jak magiczna pętla, która łączy twórcę z jego wizją, umożliwiając pełną kontrolę nad każdym detalem zdjęcia. Dzięki niemu możemy od razu zobaczyć efekty pracy na dużym ekranie, edytować na bieżąco i współpracować z zespołem, który od razu widzi, co tworzymy. A teraz wyobraźmy sobie, że w trakcie sesji nagle pasek do spodni gdzieś zaginął… Żaden problem! Kable Mathorn są tak mocne, że bez problemu podtrzymają Twoje spodnie. Ale nie tylko spodnie! One "uniosą" cały proces tworzenia perfekcyjnych zdjęć! Więc kiedy zabraknie paska - tethering uratuje nie tylko zdjęcia, ale i garderobę. Warto! :)
Piotrze, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Jest dokładnie tak, jak piszesz! Ja też bardzo często robię naradę przed monitorem; cały zespół patrzy, ocenia i nanosi poprawki w swoim działaniu👍
Thetering podnosi jakość pracy w zakresie profesjonalnym. Możliwość oceny zdjęcia na dużym skalibrowanym monitorze, pozwala oszczędzić dużo czasu i zawodu. Niektóre sytuacje mogą być bardzo trudne w sytuacji błędu. Thetering jest to również coś co daje duzo przyjemności! Przy obecnych możliwościach można już w trakcie sesji wykonać wstępny retusz, a czasami osiągnąć efekt końcowy. Przy niektórych rodzajach fotografii, korzystanie z theteringu jest wrecz nieodzowne np. fotografia produktowa, makro.
Adam, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Pełna zgoda, a to, co mówisz o retuszu w czasie rzeczywistym (np.: do Evoto AI) myślę, że już za chwilę stanie się standardem. Na marginesie tetheringu do Evoto AI: rozmawiam z nimi w kwestii rozbudowania tego modułu, najpierw o możliwość porównywania kilku zdjęć obok siebie, bo na sesji z klientem zawsze z tego korzystam i bardzo tego potrzebuję.
Dzięki Tetheringowi można na bieżąco ocenić jakość zdjęć, ostrość, ekspozycję i kompozycję w czasie rzeczywistym, co pozwala na szybkie wprowadzanie niezbędnych korekt. Pokazanie klientowi zdjęć na większym ekranie umożliwia uzyskanie natychmiastowej opinii i wprowadzenie zmian zgodnie z jego oczekiwaniami. Mam podłączony aparat bezprzewodowo, jednak czasami traci połączenie, więc chętnie przygarnę kabelek w konkursie 😉
Juras, dzięki za udział w naszym rozdaniu!👍W komercyjnych zleceniach tethering i duży monitor są nieocenione, bo faktycznie odpada z nas mnóstwo wątpliwości: klient widział, klient wybrał, klient wie, co dostanie.
Tethering w skrócie : droga do perfekcji 😊 : - zapomnij o zgadywaniu ,widzisz natychmiast co działa a co wymaga poprawy - efekt "wow" na kliencie - na bieżąco śledzi postępy pracy, Podczas transmisji idealny do feedbacku i wspólnego kreowania dowolnej wizji oraz relacji na robocie 😊 - zwiększona efektywność - ułatwia organizacje procesu sesji
Warto używać, bo tethering - to najlepszy sposób na to, aby modelka wyglądała tajemniczo i nigdy nie patrzyła bezpośrednio w obiektyw, bo cały czas będzie zerkać na Capture One, aby sprawdzić, jak wychodzi ;) A na serio, tethering dostarcza rzetelnych informacji o tym, ile naprawdę jest jakościowego materiału. Często zdjęcia, które wyglądają świetnie na ekranie aparatu, okazują się być niedoskonałe.
Seva, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Nigdy nie pomyślałem, by wykorzystać ten naturalny odruch modelki do patrzenia w ekran jako własną przewagę! Często robię odwrotnie, czyli obracam monitor tak, by modelka się nie widziała, bo wtedy nie chce patrzeć w mój obiektyw, tylko patrzy na siebie, na monitor!👍
Tethering dla fotografa i pozostałych uczestników sesji jest tak pomocny jak podejście automatyczne ILS dla pilota w złą pogodę. I pilot i pozostali pasażerowie czują się bezpiecznie i komfortowo lądując łagodnie i precyzyjnie tam gdzie trzeba.😅Pozdrowienia od portrecisty i kapitana w MSFS 2020
Warto używać, bo: - można szybciej wyłapać niedoskonałości ujęcia, by w kolejnym kadrze je zniwelować - kolory kabli dodają + 100 do fajowości fotografa 😁
Piotrze, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃To uczucie, gdy wracasz do domu po sesji z tetheringiem i wiesz, że co miało być ostre jest ostre, a klient widział, zaakceptował i wybrał konkretne ujęcia👍
Poza oczywistościami, Tethering ratuje życie, po zrobieniu zdjęcia osoby na planie wpatrują się w laptopa, a nie osaczają fotografa, który nie ma czym oddychać 😁 No i dodatkowo daje +10 do profesjonalizmu, jak założony tulipan na obiektywie 😁
Tomek, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃O tulipanie nigdy nie pomyślałem w ten sposób😅Ba, ja nawet ich ze sobą nie noszę, bo w zasadzie nie używam. Ale komfort, jaki ma fotograf po zrobieniu zdjęcia i prezentacji go na monitorze - bezcenny.
1. Modelka od razu widzi, że ma do czynienia z profesjonalistą ;) 2. Można wyłapać szczegóły (np. krzywe gniazdko w tle), które na małym ekranie nie jest widoczne. 3. Szybki podgląd wersji BW i histogram (wiem, jest też na ekranie aparatu, ale przeszkadza) 4. Sponsor projektu czuje się ważny jesli może od razu uwagi udzielić. 5. Przy tetheringu zdjęcia są od razu zapisywane na kompie (albo w chmurze), Dodatkowo: jeśli sesja nie idzie, to można się zaplątać w kabel, potknąć i głupi ryj rozwalić i jeszcze wszyscy nas będą żałowali.
Kuba, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃 Co do pierwszego punktu rozumiem puszczenie oczka ;) Kolejne punkty - pełna zgoda! Z tym żałowaniem, to różnie bywa; dosłownie godzinę temu, modelka, z którą miałem wystąpić na Światłosile przeprosiła mnie, ale nie da rady. Dobrze, że mój wybór okazał się o tyle słuszny, że napisała wcześniej oferując pomoc w znalezieniu zastępstwa, bo miałbym ochotę zwinąć się w kłębek i cicho zakwilić...🙊
Maciej, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Zawsze tak jest, gdy pokazujemy swoje zdjęcia publicznie i one wzbudzają zachwyt! Nawet, gdy ta publiczność to nasz mały, zaufany zespół😉
Ten kabel ma ladnieszy kolor do wyboru niz inne ;-) i kosztuje mniej, a tak serio, to nie trzeba dotykac aparatu zeby zrobic nieporuszone zdjecia, podglsd na monitorze, kotrola aparatu z komputera i w C1 wlaczyc opcje overlay ;-)
W ciszy biurka karta odpoczywa, Kabel do tetheringu dynda, lekko się kiwa. Modelka podziwia siebie na monitorze, W świecie technologii, gdzie prawie wszystko jest w kolorze. Przydałby mi się taki kabelek na najbliższą sesję sensualną. To będzie pierwsza sesja tej dziewczyny przed obcym fotografem 🫣
Łukasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Mmmm, poezja! I wracając do Twojej sesji, w takim przypadku zastanowiłbym się nad tetheringiem - w sensie, czy na pewno go potrzebujesz? Ty na pewno, ale modelka? Na maleńkim ekraniku aparatu wszyscy zawsze fajnie wyglądają, wiec w takim przypadku, wolałbym ponosić ją na duchu (niezależnie od efektów pracy). Całkiem serio piszę.
Tethering, co nie każdy wie Ułatwia bardzo przy sesji życie. Wi-Fi nie zawsze działa na czas, I to niestety nie zadowala nas. Tethering, co już fotografie wiesz, Znacząco poprawia pracę podczas robienia zdjęć. Zwłaszcza w fotograficznym studio, Gdzie nigdy nie jest nudno. Z Kablami Mathorn Tethering działa wyśmienicie, Są tak szybkie że się pozytywnie zdziwicie. Kable te działają wspaniale, I w mig masz zdjęcie do oceny na ekranie. Jeśli coś nie tak jest ze zdjęciem, To wtedy z tym kablem możesz powtórzyć ujęcie.
Teteringowe teoria ryzyka. Tetering pomaga ograniczyć ryzyka związne z: 1. Ryzykiem spiernczenia sesji od fotografa do fryzjera włącznie 2. Ryzykiem usłyszenia od klienta "Panie nie podoba mi się, ja tego nie widział" 3. Ryzykiem braku pamięci, a dokładnie rzecz ujmując to karty pamięci w aparacie 4. Ryzykiem niedopatrzenia detalicznych detali, gdy człowiek jest na fotograficznej fali 5. Ryzykiem ucieczki aparatu, gdyż kolorowa smycz nie pozwala oddalić mu się zbyt daleko od centrali
Mateusz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃"Ryzyko niedopatrzenia detalicznych detali, gdy człowiek jest na fotograficznej fali" - to jest pyszne! 🥹😍Muszę to zapamiętać i sprzedawać publicznie jako branżowy suchar!😚
Tak, oczywiście. Będzie to wymagało odpowiedniego adaptera dla speedlighta, omawiam ten problem w tym epizodzie Flashtime: ua-cam.com/video/3U5UEUN_XgI/v-deo.html (na przykładzie innej strumienicy, ale to nie ma znaczenia). Problem, z którym przyjdzie Ci się zmierzyć, gdy będziesz chciał zasilać strumienicę spedlightem, to brak pilota.
Używanie kabla do tetheringu to jak zamiana wędki na harpun - nagle wszystko staje się precyzyjne, a ty łapiesz zdjęcia prosto z oceanu kreatywności! Bez kabla, aparat może się rozbrykać jak szalony pies na smyczy - niby zrobi zdjęcie, ale kto wie, co tam się kryje. A z kablem? Każdy piksel trafia prosto do komputera, gdzie możesz spokojnie kontrolować swoje dzieło. Więc jeśli nie chcesz biegać za zdjęciami jak za gołębiami po parku, kabel to twoje magiczne lasso! :)
Marta, dziękuję Ci za udział w naszym rozdaniu!😃Pełna zgoda! Ja nie potrafiłbym tak ładnie tego napisać, ale faktycznie tak jest, tethering niejako wymusza rodzaj samodyscypliny👍
Tetheringu warto używać na sesjach by pokazać jak bardzo jest się profot-grafem ;-) Kolory proponowane przez mathorn powodują, że się nie zabijesz na sesji o czarny kabel w studio ;-) Przy okazji dla klienta by nie musiał zerkać zza pleców w mały obiektyw no i jak jest na planie by na bieżąco poprawiać i korygować ustawienia i sesje ;)
Marek, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃 Duży ekran daje pewność efektów; fotograf na sesji mimo wszystko poddaje się emocjom, ale gdy na to samo zdjęcie patrzy kilka osób, łatwiej dostrzec to, co powinno (i może) być poprawione na sesji, a nie "w photoshopie" ;)
Peter Bielack i 1000 niestandardowych zastosowań akcesoriów fotograficznych 😂 Co do tetheringu to wygoda. Na ekranie aparatu co zobaczysz? Nic 😢 a na monitorze wszystko i nic 😂 (ciemna klatka też się liczy). Tylko trzeba pamiętać żeby nie zabić się o kabel 😂
Gdy modelka mnie pyta na sesji z tetheringiem : Czy coś fajnego wychodzi? Odpowiadam: Zerknij na ekran. Widzę ten błysk w oku i sesja nabiera dodatkowej energii ;-)
Tethering wymyślił fotograf, który napatrzył się na piękne modelki przez mały wizjer i popsuł sobie wzrok. Ja znalazłem inne zastosowanie będę używać tethering, by się o niego potykać i wpadać w objęcia modelki. Oczywiscie nie przy żonie bo ona znajdzie nowe zastosowanie. Dla sprostowania oczka nie psuja się od wizjera
Krzysztof, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Z tymi modelkami, to niewiem, czy tak było, bo jeśli ktoś stosuje tethering, to znaczy, że jest w pracy. A praca kompletnie zmienia nastawienie, "mindset". Przypomniała mi się taka historia: któryś ze znanych fotografów aktu opowiadał, że siedział sobie ze swoją (aktową) modelką i zanim zabrali się do pracy, to popijali kawkę, gadka szmatka, żarciki flirtowanie. I nagle nasz fotograf zobaczył, że jego żona wraca do domu, wiec prawie w panice woła do modelki: rozbieraj się, moją żona idzie! Musiało minąć trochę czasu, bym zrozumiał przesłanie: fotograf aktowy z naga kobietą przed obiektywem jest w pracy, ale jeśli z tą samą kobietą, ubraną, siedzi przy stole i rozmawia, to znaczy, że flirtuje. A tego żadna żona nie zniesie ;)
PowodY dla których warto korzystać z tetheringu: -Oszczędność czasu: Zdjęcia automatycznie trafiają na komputer, więc nie muszę tracić czasu na ich przenoszenie z karty pamięci, a to pozwala szybciej przejść do edycji. -Lepsza współpraca z klientem: Klient może na bieżąco oglądać efekty na dużym ekranie, co ułatwia wprowadzanie ewentualnych poprawek podczas sesji. -Poczucie profesjonalizmu nadające nam jednocześnie lepszy odbiór w oczach klienta, szczególnie większych klientów komercyjnych. Dzięki tetheringowi fotograficznemu praca staje się szybsza, wygodniejsza i bezpieczniejsza!
Tomasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Pełna zgoda, tethering bardzo pomaga w pracy z klientem. Ktoś wcześnej wspomniał, że tethering to +10 do zajefajności i jakkolwiek by to naiwnie nie brzmiało, taka jest prawda. Tyle, że podczas sesji nie warto tego mówić, tego się nie podkreśla - tethering to jest coś, czym się nie chwalisz, to się po prostu robi i klient natychmiast rozumie różnicę pomiędzy taką sesją, a tą ostatnią, gdy ktoś pokazał mu zdjęcie na ekraniku i zachęcał do spojrzenia w wizjer😉
@@PeterBielack tym bardziej licze na zwycięzkie rozwiazanie, bo narazie tethering to dla mnie swietna ciekawostka, ale jeszcze nie wprowadzona do piwnicznego studia 😝
Sebastian, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Gdyby nie to, że nie jesteśmy łasi na słodycze, to kto wie, co by się mogło wydarzyć😅 (I zupełnie na marginesie: w planie było bardzo ostrożnie obchodzić się z lizaczkami, by Wiktoria, przecież młoda dziewczyna, mogła je sobie zabrać i w drodze do domu spałaszować, ale okazało się, że nie tylko my dbamy o formę i figurę 😉)
1. Na małym ekranie aparatu nie wszystkie błędy można wyłapać, 2. Pojemność karty nie ma już znaczenia, 3. Zdjęcia można załadować od razu z presetem, 3. Nie zgubisz aparatu ;) 4. +10 do lansu ;) 5. Fantazja nie wyprowadzi cię ze studia ;)
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Twoje punkty pierwszy i trzeci przemawiają do mnie osobiście! Z pojemnościami kart to nie wiem, bo ja robię bardzo mało zdjęć na sesji, więc moje 64GB wystarczają mi na kilka sesji😉
Jak to czemu Tethering? To oczywiste! Oddychasz fotografią, umawiasz się z fajną, nowo poznaną modelką na zdjęcia, wpadasz na sesje, wszystko super fajnie, mega flow, uśmiechy, podjaranie jakież to mega sztosy właśnie powstaną, rozkładasz sprzęt i... no właśnie. Modelka patrzy z politowaniem co za zółtodziób przyszedł bez przewodu MATHORN. Cały czar pryska a z sesji klapa i źle naświetlone foty, bo nie miał jak sprawdzić jak należy. Dlatego pamiętaj fotografie młody, zawsze zabieraj MATHORN-a na foty. ;)
Tomasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃I jeszcze "wlewaj kwas do wody"🤓 Ciekawy jestem czy znasz książki Stefana Sękowskiego, ale teraz mi się przypomniało jego cykl "Domowe laboratorium". Ech, to były czasy🥹
Tethering to taka sprytna sztuczka, Zdjęcia przekonują, jak metoda na wnuczka! Już nie musisz zginać pleców przy aparacie, Wytężać wzroku, by zobaczyć całe postacie. Wystarczy kabel, aparat i laptop na tacy, i cała sesja wychodzi cacy!
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃 Twój wierszyk zasługuje na to, by zostać mnemotechniką! Zupełnie, jak "pamiętaj chemiku młody, wlewaj zawsze kwas do wody"👍🤓
Tethering - coś co ratuje życie ślepcom. Tylko to jest wystarczające by w to wejść. Nigdy więcej nieostrych, niedoskonałych fotek lądujących na koniec w koszu komputera.
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Tethering, czyli pewność tego, co się przyniesie do domu. Coś czuję, że nie tylko ja miewałem z tym problemy😅Najlepsze, co mogło mi się przytrafić, to wykrywanie i śledzenie oka w bezlusterkowcach! Wcześniej szedłem na sesję ze świadomością, że mój Nikon trafi połowę zdjęć, a co najmniej 1/3 pójdzie do kosza (bo część tych udanych ale nie ostrych zdjęć starałem się podszykować na tyle, by oddać po zleceniu).
Wyniki rozdania😃🤓🤔
Bardzo dziękujemy wszystkim biorącym udział w naszej zabawie! Byliście niezwykle kreatywni, twórczy i zaskakujący🙊😍 Absolutnie nie spodziewaliśmy się komentarzy w tylu odmianach: od celnych sucharów, które powaliły nas na ziemię, przez merytoryczne konkrety do poezji, wierszy białych, haiku i ośmiosylabowców. Mówiąc wprost: jesteście wspaniali!👍💪📸
Było nam bardzo, bardzo trudno wybrać zwycięzców, dlatego dla wszystkich biorących udział w zabawie, od zespołu Peter Bielack, chcemy przekazać dodatkową nagrodę: 50 kredytów do wykorzystania w retuszu w Evoto AI - tego samego softu, którym od roku retuszuję wszystkie swoje zdjęcia. Kto jeszcze nie zna Evoto AI, może się z nim zapoznać w moim filmie: ua-cam.com/video/d2a7x272-E8/v-deo.html - ale z rejestracją proszę zaczekać do piątku, gdy będę mógł Wam podać kod rabatowy. Proszę o wiadomość na mój adres e-mail: peter@bielack.photo z podaniem Nicka na UA-cam i prośbą o kod Evoto AI.
I przechodząc do sedna, nasze trzy wybory:
1. @MateuszMasnik za „Tetheringową teorię ryzyka”
2. @ŁukaszKocot za „Tethering, to droga do perfekcji”
3. @fotelkawakamera9313 za „5 metrów powodów, dlaczego warto używać tetheringu”
Serdecznie gratulujemy!😃💪📸 Zwycięzców proszę o wiadomość do mnie.
Super klimat zdjęć 👏🙂
Piękne dzięki! Tego popołudnia było tam bardzo wilgotno i bardzo, bardzo ciepło ale ze wszystkich sił staraliśmy się zrobić dobry materiał!
@@PeterBielack wszystko dopracowane perfekcyjnie👌ja (amator) 😁 w sobotę pierwszy raz fotografowałem z lampami (pierwszy raz po prawie roku od zakupu), sesja ciążowa. No i teraz wiem, że to jest niezła zabawa 😊 w aparacie wydaje się , że wyszło fajnie, mam nadzieję, że takie same odczucia będą po zgraniu na komputer 😁
@@Rav-pp6px Rok po zakupie😅, mam nadzieję, że przez ten czas miałeś chwilę, by pooglądać jakieś filmy o błyskaniu? (Nie to, by proponował swoją playlistę Flashtime, ale...😉) Trzymam kciuki za Twoje foty!
@@PeterBielack jestem na bieżąco z filmami, porządne produkcje💪 oby tak dalej👍 konkretnie i na temat. I fajne te porównania obiektywów Sigmy. Trochę brakuje mi 50mm z AF. W zastępstwie mam techarta ze starymi stałkami + TT artisan 50 0.95. A Sgmy są dobrze wycenione 😊
Kolejny super film. A co do tetheringu - jest takie powiedzenie, że człowiek albo uczy się na błędach, albo musi mieć twardą d...e . No i to jest właśnie tak samo jak z tetheringiem - lepiej uczyć się na błędach i od razu je poprawiać, niż potem żałować.
Marcin, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Coś czuję, że nie tylko ja miałem takie przygody; człowiek wraca po sesji do domu, zgrywa materiał z karty na komputer, ogląda na dużym monitorze i nagle entuzjazm puszcza...😅
Tethering to droga do profesjonalizmu. Na większym ekranie widać więcej, dzięki czemu fotograf może zobaczyć to, na co nie zwróciłby uwagi w małym podglądzie w aparacie. Dodatkowo jeśli przy projekcie pracuje więcej osób, podgląd zdjęć na większym ekranie jest konieczna. Poza tym kto by nie chciał tego pięknego kabla? 😍 te kolory to strzał w dziesiątkę! Są widoczne, przez co raczej nikt nie powinien się o nie potknąć i w dodatku wyglądają świetnie! Już długo zbieram się do inwestycji w ten kabel, ten film to znak, aby mój fotograficzny kącik został powiększony ❤️📸
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!👍To prawda, praca zespołowa bez tetheringu nie ma większego sensu🤓
Super materiał fotograficzny,ciekawe kable do tetheringu i fajny pomysł na zdjęcia,a przede wszystkim mega wspaniałe miejsce plenerowe do sesji zdjęciowych 😁😁
Daniel, dzięki za dobre słowo! Lokacja faktycznie jest zjawiskowa i to nie jest nasze ostatnie słowo, juz planujemy kolejne dwie sesje. Będzie Ci się podobało😉🤓
@@PeterBielack Już się nie mogę doczekać 😁😁😁
No i jest długo wyczekiwany kolejny odcinek Flashtime 👍
Jak zwykle mnóstwo interesujących informacji podane w przystępny sposób.
Jeśli chodzi o strumienicę, to ja używam strumienicy GlareOne Spotlight 150 i dokupiłem do niej przejściówkę na obiektyw M42 od Zenita itp. Dzięki temu doczepiam do niej obiektyw 42 mm po starym Zenicie i mogę rzucić efekt w małym pomieszczeniu, w którym nie mogę się cofnąć.
Jeśli chodzi o kable przekazujące obraz, to używam głównie na sesjach, gdzie potrzebna jest szybkość podglądu dla Klienta. Zauważyłem też, że osoby portretowane szybciej wpadają w dobry nastrój na sesji, gdy na bieżąco widzą efekty.
Dziękuję całej Waszej ekipie za przygotowanie materiału szkoleniowego dla nas.
Pozdrawiam serdecznie.
Jacek, dzięki za udział w naszej zabawie!😃Mówisz o strumienicy GlareOne, która ma wymienne obiektywy, prawda? Ja też uważam, że jest w tej chwili rozsądnym kompromisem; pochłania mnóstwo światła, ale pozwala np.: na schowanie jej za plecami modelki. Na swoją najczęściej zakładam obiektyw Sigma Art 35/1.4, bo daje duży obraz i przekazuje mnóstwo światła (te firmowe obiektywy, choć zgrabne i lekkie, mają światło f/2.8, więc Art ze światłem 1/4 robi różnicę).
Faktycznie tak jest, że jeśli model / klient zobaczy na ekranie przyzwoity obraz, rozluźnia się, bo wie, że jest w dobrych rękach👍
Świetny film jak zawsze ;)
Firma Mathorn kojarzy mi się z górą Materhorn - czyli "górna półka wśród przewodów "
A tak na poważnie, od dwóch lat patrzę na kable do Thetheringu i nie kupiłem, bo głównie są pomarańczowe - a ten błękitny jest petardą.
Marzę o nim!
Robert, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Przyznam, że nigdy nie interesowałem się wspinaczkami wysokogórskimi, ale czuję, że musze nadrobić mały fragment👍
Ekstra!❤
Kabel do tetheteringu, szczególnie ten w kolorze blue, rewelacyjnie sprawdza się jako pasek do kostiumu. Byłby idealnym prezentem dla mojej żony.
Maciej, dzięki za udział w naszym rozdaniu!👍Te kable są trochę sztywne, no ale wytrzymałość nie bierze się z niczego😉
Tethering to po prostu wyższy poziom 🙏
Przygarnąłbym chętnie taki kabel ale zawsze budżet był nie po drodze ✌️
Kuba, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Coś jest w tym, co mówisz. Najpierw w skupieniu i pełnym przejęciu robisz zdjęcia i zerkasz na ekran aparatu, by pokazać efekty, gdy w końcu coś wyjdzie. A potem, gdy człowiek już zbierze doświadczenie, na spokojnie, każda klatka od razu jest widoczna na dużym ekranie👍
Tethering to czary, które sprawiają, że zdjęcia z aparatu pojawiają się na komputerze szybciej, niż zdążysz powiedzieć "abrakadabra". To jak niewidzialna ręka asystenta która przenosi Twoje kadry wprost na ekran komputera. Teleportacja to już nie science-fiction!
PS. Świetny pomysł na sesję z modelką a kolory kabli sztos!
Dzięki za udział w naszej zabawie!😃Cieszę się, ze nasza sesja przypadła Ci do gustu😃Musiałem chwilę się zastanowić nad tą "abrakadabrą", ale zobaczyłem Fuji i już rozumiem😉Ja cały czas trzymam się Canon R5, bo skompresowany cRAW zajmuje raptem 20Mb i ładuje się błyskawicznie, a taki Sony A7RV nad którym się poważnie zastanawiam, to 120Mb każde zdjęcie...
Firma MATHORN kojarzy mi się z alpejskim szczytem MATTERHORN na granicy Włosko-Szwajcarskiej, nie tylko fonetycznie ale dlatego, że łączy Włoski design oraz Szwajcarską precyzję. Pozdrawiam
Tomasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!👍To może być całkiem dobre skojarzenie ;)
@@PeterBielackdzięki za Twoje materiały, są bardzo merytoryczne. Chętnie bym posłuchał Cię na żywo, niestety w sobotę nie mogę być na Twoim wykładzie ale pozdrawiam serdecznie.
Lubię kable do tetheringu. Mogę taki kabel dać na sesji koledze, który spektakularnie potknie się o niego, demolując cały setup.
A ja? Zrobię fotę pt. "backstage roku". No.
Marcin, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Myślałem o takich fotach podczas Flashtime na mostku😅 To z pewnością dobrze by się klikało, ale co z "budowaniem wizerunku eksperta"?🥹🙊
Muszę Cię zapytać: w jaki sposób dodałeś komentarz, że obok Twojego Avatara nie widzę nazwy Twojego konta?🤔
@@PeterBielack nie mam bladego pojęcia. Po prostu dodałem komentarz.
Tethering to jak magiczna pętla, która łączy twórcę z jego wizją, umożliwiając pełną kontrolę nad każdym detalem zdjęcia. Dzięki niemu możemy od razu zobaczyć efekty pracy na dużym ekranie, edytować na bieżąco i współpracować z zespołem, który od razu widzi, co tworzymy.
A teraz wyobraźmy sobie, że w trakcie sesji nagle pasek do spodni gdzieś zaginął… Żaden problem!
Kable Mathorn są tak mocne, że bez problemu podtrzymają Twoje spodnie. Ale nie tylko spodnie! One "uniosą" cały proces tworzenia perfekcyjnych zdjęć! Więc kiedy zabraknie paska - tethering uratuje nie tylko zdjęcia, ale i garderobę. Warto! :)
Piotrze, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Jest dokładnie tak, jak piszesz! Ja też bardzo często robię naradę przed monitorem; cały zespół patrzy, ocenia i nanosi poprawki w swoim działaniu👍
Jest 5 "metrów" powodów dla czego warto używać dobrego 5 metrowego tetheringu: 1 "metr" komfort, 2 "metr" stabilność, 3 "metr" szybkość, 4 "metr" pewność, 5 "metr" EFEKT!!!!
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!👍Identyfikuję się z każdym z powodów, które wymieniłeś😃
Bo warto widziec więcej
Krzysztof, dzięki za udział w naszym rozdaniu!👍Chciałoby się powiedzieć - nic dodać, nic ująć🤓
Thetering podnosi jakość pracy w zakresie profesjonalnym. Możliwość oceny zdjęcia na dużym skalibrowanym monitorze, pozwala oszczędzić dużo czasu i zawodu. Niektóre sytuacje mogą być bardzo trudne w sytuacji błędu. Thetering jest to również coś co daje duzo przyjemności! Przy obecnych możliwościach można już w trakcie sesji wykonać wstępny retusz, a czasami osiągnąć efekt końcowy. Przy niektórych rodzajach fotografii, korzystanie z theteringu jest wrecz nieodzowne np. fotografia produktowa, makro.
Adam, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Pełna zgoda, a to, co mówisz o retuszu w czasie rzeczywistym (np.: do Evoto AI) myślę, że już za chwilę stanie się standardem.
Na marginesie tetheringu do Evoto AI: rozmawiam z nimi w kwestii rozbudowania tego modułu, najpierw o możliwość porównywania kilku zdjęć obok siebie, bo na sesji z klientem zawsze z tego korzystam i bardzo tego potrzebuję.
Tethering jest dobry, bo łatwo można "po kablu" znaleźć aparat w ciemnym studio, szczególnie jeśli ten kabel jest w kolorze Magenta :)
Tomek, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Widzę, team "magenta"! Przyznam, że to mój faworyt👍🩷
Dzięki Tetheringowi można na bieżąco ocenić jakość zdjęć, ostrość, ekspozycję i kompozycję w czasie rzeczywistym, co pozwala na szybkie wprowadzanie niezbędnych korekt. Pokazanie klientowi zdjęć na większym ekranie umożliwia uzyskanie natychmiastowej opinii i wprowadzenie zmian zgodnie z jego oczekiwaniami. Mam podłączony aparat bezprzewodowo, jednak czasami traci połączenie, więc chętnie przygarnę kabelek w konkursie 😉
Juras, dzięki za udział w naszym rozdaniu!👍W komercyjnych zleceniach tethering i duży monitor są nieocenione, bo faktycznie odpada z nas mnóstwo wątpliwości: klient widział, klient wybrał, klient wie, co dostanie.
Tethering w skrócie : droga do perfekcji 😊 :
- zapomnij o zgadywaniu ,widzisz natychmiast co działa a co wymaga poprawy
- efekt "wow" na kliencie - na bieżąco śledzi postępy pracy,
Podczas transmisji idealny do feedbacku i wspólnego kreowania dowolnej wizji oraz relacji na robocie 😊
- zwiększona efektywność - ułatwia organizacje procesu sesji
Łukasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Zgadzam się z każdym punktem Twojego twierdzenia👍
Warto używać, bo tethering - to najlepszy sposób na to, aby modelka wyglądała tajemniczo i nigdy nie patrzyła bezpośrednio w obiektyw, bo cały czas będzie zerkać na Capture One, aby sprawdzić, jak wychodzi ;)
A na serio, tethering dostarcza rzetelnych informacji o tym, ile naprawdę jest jakościowego materiału. Często zdjęcia, które wyglądają świetnie na ekranie aparatu, okazują się być niedoskonałe.
Seva, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Nigdy nie pomyślałem, by wykorzystać ten naturalny odruch modelki do patrzenia w ekran jako własną przewagę! Często robię odwrotnie, czyli obracam monitor tak, by modelka się nie widziała, bo wtedy nie chce patrzeć w mój obiektyw, tylko patrzy na siebie, na monitor!👍
@@PeterBielack Cieszę się, że mogłem podsunąć Ci pomysł! 😊
Tethering dla fotografa i pozostałych uczestników sesji jest tak pomocny jak podejście automatyczne ILS dla pilota w złą pogodę. I pilot i pozostali pasażerowie czują się bezpiecznie i komfortowo lądując łagodnie i precyzyjnie tam gdzie trzeba.😅Pozdrowienia od portrecisty i kapitana w MSFS 2020
Robert, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Bezpieczeństwo, komfort i precyzja - pełna zgoda!
Kabel tethering widzisz więcej, komfortu więcej, czasem śmiechu więcej. Nikt nie wtyka Ci noska w aparat, no chyba, że chcesz, to kabelek chowasz😉
Mariusz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Pełna zgoda, tethering na większy ekran to zupełnie inna jakość sesji z większym zespołem ludzi!
Warto używać, bo:
- można szybciej wyłapać niedoskonałości ujęcia, by w kolejnym kadrze je zniwelować
- kolory kabli dodają + 100 do fajowości fotografa 😁
Piotrze, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃To uczucie, gdy wracasz do domu po sesji z tetheringiem i wiesz, że co miało być ostre jest ostre, a klient widział, zaakceptował i wybrał konkretne ujęcia👍
Używam theteringu bo od razu widać „efekt Wow”
Norbert, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃 Jeśli foty faktycznie robią WOW, to tethering jest wymarzonym narzędziem, święta prawda!
Poza oczywistościami, Tethering ratuje życie, po zrobieniu zdjęcia osoby na planie wpatrują się w laptopa, a nie osaczają fotografa, który nie ma czym oddychać 😁
No i dodatkowo daje +10 do profesjonalizmu, jak założony tulipan na obiektywie 😁
Tomek, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃O tulipanie nigdy nie pomyślałem w ten sposób😅Ba, ja nawet ich ze sobą nie noszę, bo w zasadzie nie używam. Ale komfort, jaki ma fotograf po zrobieniu zdjęcia i prezentacji go na monitorze - bezcenny.
1. Modelka od razu widzi, że ma do czynienia z profesjonalistą ;)
2. Można wyłapać szczegóły (np. krzywe gniazdko w tle), które na małym ekranie nie jest widoczne.
3. Szybki podgląd wersji BW i histogram (wiem, jest też na ekranie aparatu, ale przeszkadza)
4. Sponsor projektu czuje się ważny jesli może od razu uwagi udzielić.
5. Przy tetheringu zdjęcia są od razu zapisywane na kompie (albo w chmurze),
Dodatkowo: jeśli sesja nie idzie, to można się zaplątać w kabel, potknąć i głupi ryj rozwalić i jeszcze wszyscy nas będą żałowali.
Kuba, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃 Co do pierwszego punktu rozumiem puszczenie oczka ;) Kolejne punkty - pełna zgoda! Z tym żałowaniem, to różnie bywa; dosłownie godzinę temu, modelka, z którą miałem wystąpić na Światłosile przeprosiła mnie, ale nie da rady. Dobrze, że mój wybór okazał się o tyle słuszny, że napisała wcześniej oferując pomoc w znalezieniu zastępstwa, bo miałbym ochotę zwinąć się w kłębek i cicho zakwilić...🙊
Tethering uwalnia Endorfiny ;)
Maciej, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Zawsze tak jest, gdy pokazujemy swoje zdjęcia publicznie i one wzbudzają zachwyt! Nawet, gdy ta publiczność to nasz mały, zaufany zespół😉
Nie wiem, choć po twoich filmach się domyślam.
Jak już wygram swój kabel to ci dokładnie opowiem 😉
Bartosz, dzięki za udział w naszym rozdaniu😉Też mi się wydaje, że po moich filmach łatwo się domyślić, dlaczego warto stosować thethering👍
Ten kabel ma ladnieszy kolor do wyboru niz inne ;-) i kosztuje mniej, a tak serio, to nie trzeba dotykac aparatu zeby zrobic nieporuszone zdjecia, podglsd na monitorze, kotrola aparatu z komputera i w C1 wlaczyc opcje overlay ;-)
Robert, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃To prawda, tethering do Capture One sprawdza się świetnie!
W ciszy biurka karta odpoczywa,
Kabel do tetheringu dynda, lekko się kiwa.
Modelka podziwia siebie na monitorze,
W świecie technologii, gdzie prawie wszystko jest w kolorze.
Przydałby mi się taki kabelek na najbliższą sesję sensualną. To będzie pierwsza sesja tej dziewczyny przed obcym fotografem 🫣
Łukasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Mmmm, poezja!
I wracając do Twojej sesji, w takim przypadku zastanowiłbym się nad tetheringiem - w sensie, czy na pewno go potrzebujesz? Ty na pewno, ale modelka? Na maleńkim ekraniku aparatu wszyscy zawsze fajnie wyglądają, wiec w takim przypadku, wolałbym ponosić ją na duchu (niezależnie od efektów pracy). Całkiem serio piszę.
@@PeterBielack pewnie będzie tak jak mówisz - mały ekranik. Opcja bezpieczniejsza dla mnie 🤣
Tethering, co nie każdy wie
Ułatwia bardzo przy sesji życie.
Wi-Fi nie zawsze działa na czas,
I to niestety nie zadowala nas.
Tethering, co już fotografie wiesz,
Znacząco poprawia pracę podczas robienia zdjęć.
Zwłaszcza w fotograficznym studio,
Gdzie nigdy nie jest nudno.
Z Kablami Mathorn Tethering działa wyśmienicie,
Są tak szybkie że się pozytywnie zdziwicie.
Kable te działają wspaniale,
I w mig masz zdjęcie do oceny na ekranie.
Jeśli coś nie tak jest ze zdjęciem,
To wtedy z tym kablem możesz powtórzyć ujęcie.
Łukasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Proza życia sprowadzona do poezji, dobre!👍
@@PeterBielackdzieki. Chciałbym żeby moje zdjęcia były przynajmniej tak dobre jak ta poezja, ale jest się od kogo uczyć😊 pozdrawiam
Teteringowe teoria ryzyka. Tetering pomaga ograniczyć ryzyka związne z:
1. Ryzykiem spiernczenia sesji od fotografa do fryzjera włącznie
2. Ryzykiem usłyszenia od klienta "Panie nie podoba mi się, ja tego nie widział"
3. Ryzykiem braku pamięci, a dokładnie rzecz ujmując to karty pamięci w aparacie
4. Ryzykiem niedopatrzenia detalicznych detali, gdy człowiek jest na fotograficznej fali
5. Ryzykiem ucieczki aparatu, gdyż kolorowa smycz nie pozwala oddalić mu się zbyt daleko od centrali
Mateusz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃"Ryzyko niedopatrzenia detalicznych detali, gdy człowiek jest na fotograficznej fali" - to jest pyszne! 🥹😍Muszę to zapamiętać i sprzedawać publicznie jako branżowy suchar!😚
Mozna podlaczyc taka strumienice pod zwykla lampe blyskowa jak np canon speedlite?
Tak, oczywiście. Będzie to wymagało odpowiedniego adaptera dla speedlighta, omawiam ten problem w tym epizodzie Flashtime: ua-cam.com/video/3U5UEUN_XgI/v-deo.html (na przykładzie innej strumienicy, ale to nie ma znaczenia). Problem, z którym przyjdzie Ci się zmierzyć, gdy będziesz chciał zasilać strumienicę spedlightem, to brak pilota.
Używanie kabla do tetheringu to jak zamiana wędki na harpun - nagle wszystko staje się precyzyjne, a ty łapiesz zdjęcia prosto z oceanu kreatywności! Bez kabla, aparat może się rozbrykać jak szalony pies na smyczy - niby zrobi zdjęcie, ale kto wie, co tam się kryje. A z kablem? Każdy piksel trafia prosto do komputera, gdzie możesz spokojnie kontrolować swoje dzieło. Więc jeśli nie chcesz biegać za zdjęciami jak za gołębiami po parku, kabel to twoje magiczne lasso! :)
Marta, dziękuję Ci za udział w naszym rozdaniu!😃Pełna zgoda! Ja nie potrafiłbym tak ładnie tego napisać, ale faktycznie tak jest, tethering niejako wymusza rodzaj samodyscypliny👍
Tetheringu warto używać na sesjach by pokazać jak bardzo jest się profot-grafem ;-)
Kolory proponowane przez mathorn powodują, że się nie zabijesz na sesji o czarny kabel w studio ;-)
Przy okazji dla klienta by nie musiał zerkać zza pleców w mały obiektyw no i jak jest na planie by na bieżąco poprawiać i korygować ustawienia i sesje ;)
Marek, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃 Duży ekran daje pewność efektów; fotograf na sesji mimo wszystko poddaje się emocjom, ale gdy na to samo zdjęcie patrzy kilka osób, łatwiej dostrzec to, co powinno (i może) być poprawione na sesji, a nie "w photoshopie" ;)
Peter Bielack i 1000 niestandardowych zastosowań akcesoriów fotograficznych 😂
Co do tetheringu to wygoda. Na ekranie aparatu co zobaczysz? Nic 😢 a na monitorze wszystko i nic 😂 (ciemna klatka też się liczy). Tylko trzeba pamiętać żeby nie zabić się o kabel 😂
Dawid, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Ciemna klatka jest ważna! Zwłaszcza, gdy sesja jest na tyle poważna, że robimy tethering👍
Gdy modelka mnie pyta na sesji z tetheringiem : Czy coś fajnego wychodzi? Odpowiadam: Zerknij na ekran. Widzę ten błysk w oku i sesja nabiera dodatkowej energii ;-)
Tomek, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Czyli pewność tego, że robi się dobre efekty podnosi morale👍 Bardzo sobie cenię to zjawisko :)
Tethering wymyślił fotograf, który napatrzył się na piękne modelki przez mały wizjer i popsuł sobie wzrok.
Ja znalazłem inne zastosowanie będę używać tethering, by się o niego potykać i wpadać w objęcia modelki.
Oczywiscie nie przy żonie
bo ona znajdzie nowe zastosowanie.
Dla sprostowania oczka nie psuja się od wizjera
Krzysztof, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Z tymi modelkami, to niewiem, czy tak było, bo jeśli ktoś stosuje tethering, to znaczy, że jest w pracy. A praca kompletnie zmienia nastawienie, "mindset".
Przypomniała mi się taka historia: któryś ze znanych fotografów aktu opowiadał, że siedział sobie ze swoją (aktową) modelką i zanim zabrali się do pracy, to popijali kawkę, gadka szmatka, żarciki flirtowanie. I nagle nasz fotograf zobaczył, że jego żona wraca do domu, wiec prawie w panice woła do modelki: rozbieraj się, moją żona idzie!
Musiało minąć trochę czasu, bym zrozumiał przesłanie: fotograf aktowy z naga kobietą przed obiektywem jest w pracy, ale jeśli z tą samą kobietą, ubraną, siedzi przy stole i rozmawia, to znaczy, że flirtuje. A tego żadna żona nie zniesie ;)
PowodY dla których warto korzystać z tetheringu:
-Oszczędność czasu: Zdjęcia automatycznie trafiają na komputer, więc nie muszę tracić czasu na ich przenoszenie z karty pamięci, a to pozwala szybciej przejść do edycji.
-Lepsza współpraca z klientem: Klient może na bieżąco oglądać efekty na dużym ekranie, co ułatwia wprowadzanie ewentualnych poprawek podczas sesji.
-Poczucie profesjonalizmu nadające nam jednocześnie lepszy odbiór w oczach klienta, szczególnie większych klientów komercyjnych.
Dzięki tetheringowi fotograficznemu praca staje się szybsza, wygodniejsza i bezpieczniejsza!
Tomasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Pełna zgoda, tethering bardzo pomaga w pracy z klientem. Ktoś wcześnej wspomniał, że tethering to +10 do zajefajności i jakkolwiek by to naiwnie nie brzmiało, taka jest prawda. Tyle, że podczas sesji nie warto tego mówić, tego się nie podkreśla - tethering to jest coś, czym się nie chwalisz, to się po prostu robi i klient natychmiast rozumie różnicę pomiędzy taką sesją, a tą ostatnią, gdy ktoś pokazał mu zdjęcie na ekraniku i zachęcał do spojrzenia w wizjer😉
@@PeterBielack tym bardziej licze na zwycięzkie rozwiazanie, bo narazie tethering to dla mnie swietna ciekawostka, ale jeszcze nie wprowadzona do piwnicznego studia 😝
Peter pracuje na uwięzi by nie zjeść Wiktorii lizaczka 😂
Sebastian, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Gdyby nie to, że nie jesteśmy łasi na słodycze, to kto wie, co by się mogło wydarzyć😅 (I zupełnie na marginesie: w planie było bardzo ostrożnie obchodzić się z lizaczkami, by Wiktoria, przecież młoda dziewczyna, mogła je sobie zabrać i w drodze do domu spałaszować, ale okazało się, że nie tylko my dbamy o formę i figurę 😉)
1. Na małym ekranie aparatu nie wszystkie błędy można wyłapać,
2. Pojemność karty nie ma już znaczenia,
3. Zdjęcia można załadować od razu z presetem,
3. Nie zgubisz aparatu ;)
4. +10 do lansu ;)
5. Fantazja nie wyprowadzi cię ze studia ;)
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Twoje punkty pierwszy i trzeci przemawiają do mnie osobiście! Z pojemnościami kart to nie wiem, bo ja robię bardzo mało zdjęć na sesji, więc moje 64GB wystarczają mi na kilka sesji😉
A takie pytanko…..???
Kiedy info o losowaniu/wyborze?
Jury pracuje😃Właśnie w tym momencie!
Jak to czemu Tethering? To oczywiste! Oddychasz fotografią, umawiasz się z fajną, nowo poznaną modelką na zdjęcia, wpadasz na sesje, wszystko super fajnie, mega flow, uśmiechy, podjaranie jakież to mega sztosy właśnie powstaną, rozkładasz sprzęt i... no właśnie. Modelka patrzy z politowaniem co za zółtodziób przyszedł bez przewodu MATHORN. Cały czar pryska a z sesji klapa i źle naświetlone foty, bo nie miał jak sprawdzić jak należy. Dlatego pamiętaj fotografie młody, zawsze zabieraj MATHORN-a na foty. ;)
Tomasz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃I jeszcze "wlewaj kwas do wody"🤓 Ciekawy jestem czy znasz książki Stefana Sękowskiego, ale teraz mi się przypomniało jego cykl "Domowe laboratorium". Ech, to były czasy🥹
Odpowiedź jest prosta kabel do theteringu jest niczym jak okulary korekcyjne, bez nich widzimy nieostro przy wadzie wzroku.
Bartosz, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Czyli pewność wyniku, tego, co przyniesiemy do domu. Pełna zgoda!👍
Tethering to taka sprytna sztuczka,
Zdjęcia przekonują, jak metoda na wnuczka!
Już nie musisz zginać pleców przy aparacie,
Wytężać wzroku, by zobaczyć całe postacie.
Wystarczy kabel, aparat i laptop na tacy,
i cała sesja wychodzi cacy!
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃 Twój wierszyk zasługuje na to, by zostać mnemotechniką! Zupełnie, jak "pamiętaj chemiku młody, wlewaj zawsze kwas do wody"👍🤓
Z thereringiem dobrze wiecie lepsze zdjęcia zrobisz przecie.
Paweł, dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Dobra mnemotechnika nie jest zła👍
Tethering - coś co ratuje życie ślepcom.
Tylko to jest wystarczające by w to wejść. Nigdy więcej nieostrych, niedoskonałych fotek lądujących na koniec w koszu komputera.
Dzięki za udział w naszym rozdaniu!😃Tethering, czyli pewność tego, co się przyniesie do domu. Coś czuję, że nie tylko ja miewałem z tym problemy😅Najlepsze, co mogło mi się przytrafić, to wykrywanie i śledzenie oka w bezlusterkowcach! Wcześniej szedłem na sesję ze świadomością, że mój Nikon trafi połowę zdjęć, a co najmniej 1/3 pójdzie do kosza (bo część tych udanych ale nie ostrych zdjęć starałem się podszykować na tyle, by oddać po zleceniu).
@@PeterBielack Skąd ja to znam... Dlatego przeszedłem ostatecznie na bezlustra :)