Jest tylko jeden problem, kobiety często nie chcą sie bawić w łóżku. Nie chcą gry wstępnej (to znaczy poliż chwilkę i dawaj). Tylko traktują seks jak obowiązek małżeński. Dawaj choć bo dawno nic nie było. Ja dochodzę jej też robię dobrze (różnymi technikami) ... Żona mówi że takie zabawy jak mówi Joanna dobre były w młodości (Ja chętnie bym się pobawił). Dziś mamy po 45lat i zazwyczaj nie chce mi się nawet prosić już o ten seks (Robiłem to przez 12lat). Jak słyszę tylko, jutro, dziś mam coś do zrobienia, zaraz dzieci (17lat) przychodzą ze szkoły, musiałabym się umyć a mam coś teraz do zrobienia, boli mnie głowa, chce mi się spać bo rano wstaje, nie mam nastroju..... Żona nie zdradza mnie bo pracuje zdalnie z domu wiec nigdzie nie wychodzi. Nawet do sklepu razem jeździmy. Powiesz pewno bym bardziej ją zachęcał... Tak robiłem i udawało mi się zachęcić a raczej namówić raz na 7-10 dni. A teraz od 3 lat, nie chce mi się już tego robić. Jak sie trafia jakaś kobieta na boku to po prostu korzystam z życia. To zupełnie inna przyjemność. Ona idzie ze mną do łóżka bo ma ochotę na ten seks, jest namiętna daje coś od siebie, stara sie, nie jest bierna, chce różne pozycje nie tylko po Bożemu na szybcika, jest też aktywna .... Chce się delektować a nie się śpieszyć i to jest piękne.... A nie rozłoży sie jak placek na stole i działaj jak tak bardzo chcesz.. Panowie czy też tak macie? Joanna jak odniesiesz się do tego???
Z przykrością stwierdzam, że niestety powielacie Panie jakieś mity nt. nauczania Kościoła w kwestiach życia seksualnego. Polecam choćby poczytać o fenomenie kobiecości, męskości oraz miłości oblubieńczej, teologii ciała... w twórczości Karola Wojtyły albo O. Knotza. Przy całym szacunku dla propagowania edukacji seksualnej. Ludzka seksualność dotyczy nie tylko ciała, cielesności, ale też sfery psychicznej i duchowej człowieka. Warto poszerzyć swoje horyzonty myślowe... A nie utrwalać mity.
Jest tylko jeden problem, kobiety często nie chcą sie bawić w łóżku. Nie chcą gry wstępnej (to znaczy poliż chwilkę i dawaj). Tylko traktują seks jak obowiązek małżeński. Dawaj choć bo dawno nic nie było. Ja dochodzę jej też robię dobrze (różnymi technikami) ... Żona mówi że takie zabawy jak mówi Joanna dobre były w młodości (Ja chętnie bym się pobawił). Dziś mamy po 45lat i zazwyczaj nie chce mi się nawet prosić już o ten seks (Robiłem to przez 12lat). Jak słyszę tylko, jutro, dziś mam coś do zrobienia, zaraz dzieci (17lat) przychodzą ze szkoły, musiałabym się umyć a mam coś teraz do zrobienia, boli mnie głowa, chce mi się spać bo rano wstaje, nie mam nastroju..... Żona nie zdradza mnie bo pracuje zdalnie z domu wiec nigdzie nie wychodzi. Nawet do sklepu razem jeździmy. Powiesz pewno bym bardziej ją zachęcał... Tak robiłem i udawało mi się zachęcić a raczej namówić raz na 7-10 dni. A teraz od 3 lat, nie chce mi się już tego robić. Jak sie trafia jakaś kobieta na boku to po prostu korzystam z życia. To zupełnie inna przyjemność. Ona idzie ze mną do łóżka bo ma ochotę na ten seks, jest namiętna daje coś od siebie, stara sie, nie jest bierna, chce różne pozycje nie tylko po Bożemu na szybcika, jest też aktywna .... Chce się delektować a nie się śpieszyć i to jest piękne.... A nie rozłoży sie jak placek na stole i działaj jak tak bardzo chcesz.. Panowie czy też tak macie? Joanna jak odniesiesz się do tego???
Super film dziekuje B z Krakowa
Brawo!!!!!!Nareszcie!!!!!!!!Wypada nie wypada!!!!!!!!Ciekawe !!!!!!!!!Rewolucja seksualna!!!!!Czy tak będzie???????!!!!!!Haha......!!!!!!!!!
Fajny i mądry wywiad, ale proszę ograniczyć śmiech. Nie brzmi on zbyt pięknie.
Z przykrością stwierdzam, że niestety powielacie Panie jakieś mity nt. nauczania Kościoła w kwestiach życia seksualnego. Polecam choćby poczytać o fenomenie kobiecości, męskości oraz miłości oblubieńczej, teologii ciała... w twórczości Karola Wojtyły albo O. Knotza.
Przy całym szacunku dla propagowania edukacji seksualnej. Ludzka seksualność dotyczy nie tylko ciała, cielesności, ale też sfery psychicznej i duchowej człowieka. Warto poszerzyć swoje horyzonty myślowe... A nie utrwalać mity.
"Mężczyzną i kobietą ich stworzył" Karol Wojtyła - polecam....
Super
Keszka. Dzięki że jestes