a ja właśnie lubie filmiki Ojca ze względu na płynącą z nich ironie i inteligentny humor a do tego spokojny ton wypowiedzi tak rzadki w filmikach o HW na youtubie, można by powiedzieć profeska
Obejrzałem i ja. Z wieloma rzeczami się zgodzę, jak choćby podejściem do skalperów, ale z innymi nie, jak z tym że większość nimi zostanie. Ogólnie z chęcią bym porozmawiał z tobą o tym temacie, bo uważam że np ja promuję inne podejście i stworzyłem forum które zrzesza mi podobnych. Pozdrawiam ciekawy film
wiem śledzę różne kanały :) i widzę co robią. Na discordy i czaty nie mam po prostu czasu. Nie mam nawet fanpejdza (może kiedyś). Wiesz, że na polskim facebooku są nawet grupy skalperskie XD. Dobrze, jest promować zdrowe podejście do tego hobby. Im więcej youtuberów będzie głosić antyskalperskie treści tym świadomość ludzi się zwiększy i może będzie normalnie.
Z wieloma argumentami się zgadzam. Oczywiście z niektórymi nie zgodzę się. Argument, z którym nie zgadzam się najmocniej to krytyka poradników o HW. STH to część kolekcjonerstwa. Informacja dla nowych ma sens. To jest coraz popularniejsze hobby i warto edukować takie osoby. Patrząc na najpopularniejsze kanały to te z poradnikami najczęsciej nie propagują skalperstwa i ciśnienia na STH. Raczej zdrowe podejście. Szczególnie, że tu dochodzi kolejny argument, z którym się nie zgadzam. Większość zierających to dzieciaki i nastolatki. Widze to po discordzie Irokeza, po ilości nowych kanałów. Niestety najmłodsi najczęściej szybko przestają kontynuować twórczy proceder. Skalperzy nie znikną. Większość "skalperów", specjalnie uzyłem "", to dzieciaki. Które myslą, że to musi być świetny interes skoro wszystcy mówią o skalperach. Taki proceder istnieje wszędzie. Im coś popularniejsze tym częściej spotykane. Ale to nadal margines całości. Na discordzie zaobserwowaliśmy jeszcze jedną prawidłowość - wielkie narzekania na skaleprów zaraz po pokazaniu się nowych case. Po kilku tygodniach jest narzekanie na nadmiar tych samych samochodzików, które wczesniej były "ofiarami skalperów". Dowody anegdotyczne, czyli zdjęcia z forów czy "kolega kolegi wrzucił" nakręcają rozmiar problemu. On oczywiście jest. Ale nie jest ani powszechny ani tak dokuczliwy jak się wydaje. Szczególnie młodszym brakuje cierpliwości oraz zdrowego rozsądku. Ale my tacy sami byliśmy w ich wieku. Tylko wtedy nie mogliśmy tak "szaleć" za Hot Wheels.
@@KrasnalDiecast-s1k jak ja byłem mały to nic nie było w Polsce. 🫣 Może i były matchboxy ale jako dziecko miałem to gdzieś czym się bawię. Nie mniej jeśli chodzi o dzieciaki to fakt zakładają kanały a potem się wypalają. Ale ja nie spotkałem przy koszach dzieci. Zwykłe spotykam stare 40 letnie konie 🤣🐎, które szukają sth. Może chodzę o takich porach co dzieci nie ma wtedy. Ale to, że kosmosy leżą i zawsze pierwsze znikają supry albo gtr to fakt. Nikt nie chce takich zbierać. Jak w case mamy ponad 60 aut to może z 10 jest fajnych. Reszta to zapchajdziury.
@@ojciecgracz6744 Ja widze czasem kto kupuje. Ale to mały wycinek bo to krótkie okienko w sklepie. Przekrój zbieraczy widać lepiej na discordzie. Czuję się jak dinozaur, który z powodu skleprozy zapomniał wymrzeć 🤣
@KrasnalDiecast-s1k a jak to się ma do poważnych modeli bo hot wheels to przecież zabawki. A inno64 czy pop race to, że tak powiem modele dla dorosłych. Słabo zrobione hot wheels są popularne a te lepsze modele mam wrażenie, że są ignorowane i nie ma aż takiego szału na realistyczne auta w skali 1:64.
@@ojciecgracz6744 to jest właśnie problem z demografią w naszym hobby. Dla młodych to jest trochę z "górnej półki" oraz trzeba poszukać, zamówic, czekać na to aż dojdzie pocztą. Niewielka część nastolatków, nie mówiąc o mlodszych, stać na takie zbieranie. No i jeszcze nawet jesli stać to kupno 1 modeliku na miesiąc czy dłużej jest malo interesująca. Powinnismy to traktować jak klasyczny rozwój zainteresowań - zaczynamy od prostych i przystępnych rzeczy. Potem albo się ktoś wypali i zrezygnuje. Albo wciągnie głebiej. Tu też będzie róznica bo część ludzi zostanie przy HW. Część otworzy się na inne ogólno dostęne marki jak Matchbox czy Majorette. A inni pójdą w kierunku bardziej realistycznych. Gdybyśmy sprawdzili średnią wieku u Irokeza/freakUnity/Pendzoncego to jest ona przynajmniej o połowę niższa niż u ciebie czy u mnie. I taka jest nasza nisza. Ja się cieszę jeśli ktoś młodszy czasem da znać o sobie. Ale ja "tworzę" po prostu aby marudzić dla tych co dobrowolnie chca mojego marudzenia posłuchać i aby nie zamęczac najbliższych🤣 Nawet na discordzie u Irokeza jest już mem z "Trumir pisze"🤣
Nie zwróciłeś uwagi na tych, którzy kupują modele przez internet z napompowanymi cenami, moim zdaniem jeśli ludzie przestaną kupować to za jakiś czas znikną skalperzy. Przyznam się, że ja kupuje HW na Ebayu ale są to modele np z lat 90tych lub początku 2000. Do głowy by mi nie przyszło kupić nowych mainów lub TH, STH ... dreszczyk jest jak na nie trafie w sklepie ale gdyby miały przyjść w paczce to bez sensu ... Stracona kasa. Mieszkam w Niemczech i jest tu znany przypadek z ostatnich tygodni, kiedy jeden koleś kupił STH w necie i poszedł z nim do sieciówki, nagrał , że go znalazł i oczywiście wszystko to pod nabicie oglądalności pod filmikiem ... Internet znany jest ze skrajności i dla tego trzeba sie cieszyć hobby a unikać "huntingu". Czasem na filmikach "hunterów" wprost widać, że są uzależnieni, spędzają spory czas w samochodach, biegają po sklepach i trzęsącymi się rękoma przewracają kosze z HW niszcząc ich opakowania ... Do tego są natrętni i sami głośno dziwią się, że sprzedawcy denerwują się na ich widok ...
to, że są ustawki ze znalezieniem STH to ja wiem ale jak do tego doszło, że ten człowiek został zdemaskowany? Chyba, że się sam przyznał. Treasure Hunt to jeszcze można kupić jak jest mus albo jak się po prostu go nie znajdzie bo one kosztują po 20-30 zł ale branie STH za 300-400 albo 500 zł, to się zgodzę szkoda pieniędzy. Już nie oglądam jak ludzie łażą po sklepach - na amerykańskim youtube faktycznie widać niezdrowe podniecenie tematem. Jest taki Shaun Niklaus czy jakoś tak - boję się tego gościa😅😅🤣. Jeszcze ma laskę, która mu pomaga zbierać. To co on wyprawia to powinno się raczej leczyć a takich jest tam na pęczki. Tak jak wspomniałem u nas nie ma takiej skali problemu bo do sklepów trafia jeden albo dwa kartony a i objeżdżać się zupełnie nie opłaca terenu. Tylko, że w USA jest problem z przesyceniem nie tylko z hot wheels - to samo się tyczy zbierania gier, konsol, aut i innych rzeczy. W wallmartach są całe ściany mo0deli różnej maści i one nie kosztują sporych pieniędzy. Zanim to wszystko dotrze do sklepu w PL to narzuca się VAT, cło i inne pierdoły i model, który w usa kupisz za 30 zł to w Polsce kosztuje 69 zł. Ogólnie mam takie wrażenie, że mieszkając w USA jest bardzo łatwo się zagracić i dostać na łeb przez bardzo duże ilości łatwo dostępnego towaru.
...gdyby ten filmik był emitowany przed każdym TH i STH na portalach sprzedażowych typu "alledrogo", to może w 50% -ach powstrzymałaby proceder "skalpingu"... ale prawilny kolekcjoner zrobi "wszystko" , by dopełnić kolekcję i w ostateczności skorzysta z oferty przepłacając...💰 i "machina" dalej będzie kręcić się bez zbędnych sentymentów ✌️😎
Z wieloma tezami się nie zgadzam, wiele przykładów uważam za przejaskrawionych i przekalkowanych z amerykańskiej sceny Hot Wheelsowej, które w polskich realiach nie występują lub są marginalne. Trochę wyszedł ci clickbait zamiast merytorycznego filmu. Zresztą trudno o merytoryczny film z takim tytułem, który zwyczajnie jest nieprawdziwy. U nas ludzi bardziej jara Supra czy żółty GT-R, bo STH są dla przeciętnego zbieracza praktycznie nieosiągalne, więc niewielu zaprząta nim sobie głowę. Tym bardziej, że "sprzedawcy już wiedzą". To chyba najciekawsza sekcja filmu, bo porusza stosunkowo nowy i świeży dla naszych realiów temat. Sądzę, że na razie jesteśmy na etapie, kiedy pracownicy sklepów są poirytowani ciągłym pytaniem o HW i prośbami o przyniesienie kartonów z zaplecza. Raczej nie grzebią sami po kartonach szukając lepszych modeli, ale z pewnością wykorzystywane są znajomości i niektórzy mogą liczyć na lepsze traktowanie niż inni klienci. Odnośnie skalperów mam inne zdanie niż większość. Zupełnie mi oni nie przeszkadzają. Niech każdy realizuje pasję jak chce, i jak ktoś chce sobie traktować HW jako grę ekonomiczną w kupowanie i sprzedawanie, to niech tak robi, póki nie łamie prawa. Nie czuję się w mocy oceniać czyjąś etykę, niech każdy rozstrzyga to we własnym sumieniu. Dla wielu, szczególnie mieszkańców mniejszych miast, gdzie sklepów jest mało i dostawy rzadkie, zakup od handlarza jest często jedyną opcją na wymarzony model do kolekcji. Skoro ktoś inny poświęca swój czas na zakupy, to nie powinna nikogo dupa piec, jeśli zarobi sobie te kilka złotych. Zresztą wyobraźmy sobie wtórny rynek modeli, gdyby nie istnieli handlarze i skalperzy. Od kogo miałbym kupić konkretne autko, skoro jak sam twierdzisz - prawdziwi kolekcjonerzy nie sprzedają swoich modeli? Tymczasem idę pooglądać Sebona, Pendzoncego i Irokeza, którzy pokazują prawdziwe oblicze tego hobby, czyli fajne, mega pozytywne i optymistyczne. Pozdrawiam. ;)
odnosząc się do Twoich uwag pragnę zauważyć, że zwracam uwagę kiedy mówię o USA. Co do STH i sprzedawcach to jak najbardziej mówiłem prawdę opartą o risercz. Sprzedawcy szukają STH z resztą robię filmik o nowym secie - tam dosłownie przy mnie koleś wszedł na zaplecze z panią ze sklepu i wyszedł z TH. - patologia. Druga sprawa sprzedawcy grzebią po kartonach jeszcze na palecie. Biorą nóż i tną kartony z boku wysypując hot wheels. Mam karton z takiego sklepu i pani z tego sklepu przyznała się, że przeszukuje kartony - pokazała mi też Audi STH spod lady. (nie wiem dlaczego - i nie wiem komu bym miał to zgłosić skoro sama kierowniczka sklepu na to pozwala). Na polskim facebooku ludzi denerwują bardzo skalperzy. Najgorsza grupa to hot wheels polska - gdzie nie możesz absolutnie się przyznać, że bierzesz więcej niż jedną sztukę ze sklepu bo masz bana. Co do rynku wtórnego to się również wypowiedziałem :). Nikt nie kupuje na allegro STH za 400 zł. Przynajmniej w tym ludzie są mądrzy. Ale masz rację dla ludzi mieszkających na zadupiu allegro czy olx to jedyna opcja na zakup hot wheels ale umówmy się nie po złodziejskich cenach.
Gdy ma się jakieś prawdziwe hobby, to co jest dookoła nie ma znaczenia. Nie ma sensu oglądać się na innych, robi się to dla swojej satysfakcji i przyjemności.
Dzień dobry, jestem osobą która zbiera hot wheelsy i rzeczywiście kupuję 1 szt maksymalnie 2 sztuki modelu który mnie interesuje a dlatego że zdarzają się wadliwe modele i byłem też świadkiem gdy jedna osoba zdjęła z wieszaków 3 pełne sety i niestety mogłem się obejść smakiem. Pozdrawiam
@@tomaszcioek7322 no niestety tak bywa byłem świadkiem wielu podobnych sytuacji. Wczoraj na przykład wrzucili cztery kartony do Dino. Byłem pierwszy było chyba z 10 mustangów niebieskich tych nowych. Normalnie mógłbym wziąć wszystkie i opchnąć na Allegro po 30 Ziko. Wziąłem dwa dla siebie jeden dla kolegi. Dzisiaj byłem w tym samym sklepie i wszystkie zniknęły 😃. Skalpowanie mnie trochę nudzi i uważam to za żenujący Sport.
@@ojciecgracz6744 ja już od dłuższego czasu przestałem jeździć i szukać modeli po prostu jak jestem w markecie to zajrzę na stoisko i jak coś jest to wezmę. Któregoś pięknego dnia pojechałem około godz 8 ej rano do marketu a tam Pani wyjmowała hot wheelsy i zdziwienie mnie ogarnęło bo pudełka już były przebrane, tak że wydaje mi się że na zapleczu juz jest ostre grzebanko przez pracownika marketu i są wybrane z pudełek a potem wystawiane w internecie
no tak jest wkurwia mnie to bardzo zbieram od dzieciaka z przerwami do dziś zbierane sprzedawane było ak że nie miałem żadnego obecnie jakieś dwa tysiące żadnego nahajpowanego chyba żę czerwona supra main gdzieś luzem ;) mam dwa RLC
Materiał ciekawy dający do myślenia. Jedynie przyczepię się do: "Faktów autentycznych"
@@Lewy7 to muszę ciebie uspokoić bo to było powiedziane specjalnie 😀
Prawie uwierzyłem 😂@@ojciecgracz6744
a ja właśnie lubie filmiki Ojca ze względu na płynącą z nich ironie i inteligentny humor a do tego spokojny ton wypowiedzi tak rzadki w filmikach o HW na youtubie, można by powiedzieć profeska
@piotrkosciolek2538 dzięki, cieszę się, że się dobrze ogląda i słucha.
@@ojciecgracz6744 prawie uwierzyłem, że to specjalnie
Obejrzałem i ja.
Z wieloma rzeczami się zgodzę, jak choćby podejściem do skalperów, ale z innymi nie, jak z tym że większość nimi zostanie.
Ogólnie z chęcią bym porozmawiał z tobą o tym temacie, bo uważam że np ja promuję inne podejście i stworzyłem forum które zrzesza mi podobnych.
Pozdrawiam ciekawy film
wiem śledzę różne kanały :) i widzę co robią. Na discordy i czaty nie mam po prostu czasu. Nie mam nawet fanpejdza (może kiedyś). Wiesz, że na polskim facebooku są nawet grupy skalperskie XD. Dobrze, jest promować zdrowe podejście do tego hobby. Im więcej youtuberów będzie głosić antyskalperskie treści tym świadomość ludzi się zwiększy i może będzie normalnie.
Z wieloma argumentami się zgadzam. Oczywiście z niektórymi nie zgodzę się.
Argument, z którym nie zgadzam się najmocniej to krytyka poradników o HW. STH to część kolekcjonerstwa. Informacja dla nowych ma sens. To jest coraz popularniejsze hobby i warto edukować takie osoby. Patrząc na najpopularniejsze kanały to te z poradnikami najczęsciej nie propagują skalperstwa i ciśnienia na STH. Raczej zdrowe podejście. Szczególnie, że tu dochodzi kolejny argument, z którym się nie zgadzam. Większość zierających to dzieciaki i nastolatki. Widze to po discordzie Irokeza, po ilości nowych kanałów. Niestety najmłodsi najczęściej szybko przestają kontynuować twórczy proceder.
Skalperzy nie znikną. Większość "skalperów", specjalnie uzyłem "", to dzieciaki. Które myslą, że to musi być świetny interes skoro wszystcy mówią o skalperach. Taki proceder istnieje wszędzie. Im coś popularniejsze tym częściej spotykane. Ale to nadal margines całości. Na discordzie zaobserwowaliśmy jeszcze jedną prawidłowość - wielkie narzekania na skaleprów zaraz po pokazaniu się nowych case. Po kilku tygodniach jest narzekanie na nadmiar tych samych samochodzików, które wczesniej były "ofiarami skalperów". Dowody anegdotyczne, czyli zdjęcia z forów czy "kolega kolegi wrzucił" nakręcają rozmiar problemu. On oczywiście jest. Ale nie jest ani powszechny ani tak dokuczliwy jak się wydaje. Szczególnie młodszym brakuje cierpliwości oraz zdrowego rozsądku. Ale my tacy sami byliśmy w ich wieku. Tylko wtedy nie mogliśmy tak "szaleć" za Hot Wheels.
@@KrasnalDiecast-s1k jak ja byłem mały to nic nie było w Polsce. 🫣 Może i były matchboxy ale jako dziecko miałem to gdzieś czym się bawię. Nie mniej jeśli chodzi o dzieciaki to fakt zakładają kanały a potem się wypalają. Ale ja nie spotkałem przy koszach dzieci. Zwykłe spotykam stare 40 letnie konie 🤣🐎, które szukają sth. Może chodzę o takich porach co dzieci nie ma wtedy. Ale to, że kosmosy leżą i zawsze pierwsze znikają supry albo gtr to fakt. Nikt nie chce takich zbierać. Jak w case mamy ponad 60 aut to może z 10 jest fajnych. Reszta to zapchajdziury.
@@ojciecgracz6744 Ja widze czasem kto kupuje. Ale to mały wycinek bo to krótkie okienko w sklepie. Przekrój zbieraczy widać lepiej na discordzie. Czuję się jak dinozaur, który z powodu skleprozy zapomniał wymrzeć 🤣
@KrasnalDiecast-s1k a jak to się ma do poważnych modeli bo hot wheels to przecież zabawki. A inno64 czy pop race to, że tak powiem modele dla dorosłych. Słabo zrobione hot wheels są popularne a te lepsze modele mam wrażenie, że są ignorowane i nie ma aż takiego szału na realistyczne auta w skali 1:64.
@@ojciecgracz6744 to jest właśnie problem z demografią w naszym hobby. Dla młodych to jest trochę z "górnej półki" oraz trzeba poszukać, zamówic, czekać na to aż dojdzie pocztą. Niewielka część nastolatków, nie mówiąc o mlodszych, stać na takie zbieranie. No i jeszcze nawet jesli stać to kupno 1 modeliku na miesiąc czy dłużej jest malo interesująca. Powinnismy to traktować jak klasyczny rozwój zainteresowań - zaczynamy od prostych i przystępnych rzeczy. Potem albo się ktoś wypali i zrezygnuje. Albo wciągnie głebiej. Tu też będzie róznica bo część ludzi zostanie przy HW. Część otworzy się na inne ogólno dostęne marki jak Matchbox czy Majorette. A inni pójdą w kierunku bardziej realistycznych.
Gdybyśmy sprawdzili średnią wieku u Irokeza/freakUnity/Pendzoncego to jest ona przynajmniej o połowę niższa niż u ciebie czy u mnie. I taka jest nasza nisza. Ja się cieszę jeśli ktoś młodszy czasem da znać o sobie. Ale ja "tworzę" po prostu aby marudzić dla tych co dobrowolnie chca mojego marudzenia posłuchać i aby nie zamęczac najbliższych🤣 Nawet na discordzie u Irokeza jest już mem z "Trumir pisze"🤣
Nie zwróciłeś uwagi na tych, którzy kupują modele przez internet z napompowanymi cenami, moim zdaniem jeśli ludzie przestaną kupować to za jakiś czas znikną skalperzy. Przyznam się, że ja kupuje HW na Ebayu ale są to modele np z lat 90tych lub początku 2000. Do głowy by mi nie przyszło kupić nowych mainów lub TH, STH ... dreszczyk jest jak na nie trafie w sklepie ale gdyby miały przyjść w paczce to bez sensu ... Stracona kasa. Mieszkam w Niemczech i jest tu znany przypadek z ostatnich tygodni, kiedy jeden koleś kupił STH w necie i poszedł z nim do sieciówki, nagrał , że go znalazł i oczywiście wszystko to pod nabicie oglądalności pod filmikiem ... Internet znany jest ze skrajności i dla tego trzeba sie cieszyć hobby a unikać "huntingu". Czasem na filmikach "hunterów" wprost widać, że są uzależnieni, spędzają spory czas w samochodach, biegają po sklepach i trzęsącymi się rękoma przewracają kosze z HW niszcząc ich opakowania ... Do tego są natrętni i sami głośno dziwią się, że sprzedawcy denerwują się na ich widok ...
to, że są ustawki ze znalezieniem STH to ja wiem ale jak do tego doszło, że ten człowiek został zdemaskowany? Chyba, że się sam przyznał. Treasure Hunt to jeszcze można kupić jak jest mus albo jak się po prostu go nie znajdzie bo one kosztują po 20-30 zł ale branie STH za 300-400 albo 500 zł, to się zgodzę szkoda pieniędzy. Już nie oglądam jak ludzie łażą po sklepach - na amerykańskim youtube faktycznie widać niezdrowe podniecenie tematem. Jest taki Shaun Niklaus czy jakoś tak - boję się tego gościa😅😅🤣. Jeszcze ma laskę, która mu pomaga zbierać. To co on wyprawia to powinno się raczej leczyć a takich jest tam na pęczki. Tak jak wspomniałem u nas nie ma takiej skali problemu bo do sklepów trafia jeden albo dwa kartony a i objeżdżać się zupełnie nie opłaca terenu. Tylko, że w USA jest problem z przesyceniem nie tylko z hot wheels - to samo się tyczy zbierania gier, konsol, aut i innych rzeczy. W wallmartach są całe ściany mo0deli różnej maści i one nie kosztują sporych pieniędzy. Zanim to wszystko dotrze do sklepu w PL to narzuca się VAT, cło i inne pierdoły i model, który w usa kupisz za 30 zł to w Polsce kosztuje 69 zł. Ogólnie mam takie wrażenie, że mieszkając w USA jest bardzo łatwo się zagracić i dostać na łeb przez bardzo duże ilości łatwo dostępnego towaru.
...gdyby ten filmik był emitowany przed każdym TH i STH na portalach sprzedażowych typu "alledrogo", to może w 50% -ach powstrzymałaby proceder "skalpingu"... ale prawilny kolekcjoner zrobi "wszystko" , by dopełnić kolekcję i w ostateczności skorzysta z oferty przepłacając...💰 i "machina" dalej będzie kręcić się bez zbędnych sentymentów ✌️😎
Z wieloma tezami się nie zgadzam, wiele przykładów uważam za przejaskrawionych i przekalkowanych z amerykańskiej sceny Hot Wheelsowej, które w polskich realiach nie występują lub są marginalne. Trochę wyszedł ci clickbait zamiast merytorycznego filmu. Zresztą trudno o merytoryczny film z takim tytułem, który zwyczajnie jest nieprawdziwy. U nas ludzi bardziej jara Supra czy żółty GT-R, bo STH są dla przeciętnego zbieracza praktycznie nieosiągalne, więc niewielu zaprząta nim sobie głowę. Tym bardziej, że "sprzedawcy już wiedzą". To chyba najciekawsza sekcja filmu, bo porusza stosunkowo nowy i świeży dla naszych realiów temat. Sądzę, że na razie jesteśmy na etapie, kiedy pracownicy sklepów są poirytowani ciągłym pytaniem o HW i prośbami o przyniesienie kartonów z zaplecza. Raczej nie grzebią sami po kartonach szukając lepszych modeli, ale z pewnością wykorzystywane są znajomości i niektórzy mogą liczyć na lepsze traktowanie niż inni klienci.
Odnośnie skalperów mam inne zdanie niż większość. Zupełnie mi oni nie przeszkadzają. Niech każdy realizuje pasję jak chce, i jak ktoś chce sobie traktować HW jako grę ekonomiczną w kupowanie i sprzedawanie, to niech tak robi, póki nie łamie prawa. Nie czuję się w mocy oceniać czyjąś etykę, niech każdy rozstrzyga to we własnym sumieniu. Dla wielu, szczególnie mieszkańców mniejszych miast, gdzie sklepów jest mało i dostawy rzadkie, zakup od handlarza jest często jedyną opcją na wymarzony model do kolekcji. Skoro ktoś inny poświęca swój czas na zakupy, to nie powinna nikogo dupa piec, jeśli zarobi sobie te kilka złotych. Zresztą wyobraźmy sobie wtórny rynek modeli, gdyby nie istnieli handlarze i skalperzy. Od kogo miałbym kupić konkretne autko, skoro jak sam twierdzisz - prawdziwi kolekcjonerzy nie sprzedają swoich modeli?
Tymczasem idę pooglądać Sebona, Pendzoncego i Irokeza, którzy pokazują prawdziwe oblicze tego hobby, czyli fajne, mega pozytywne i optymistyczne. Pozdrawiam. ;)
odnosząc się do Twoich uwag pragnę zauważyć, że zwracam uwagę kiedy mówię o USA. Co do STH i sprzedawcach to jak najbardziej mówiłem prawdę opartą o risercz. Sprzedawcy szukają STH z resztą robię filmik o nowym secie - tam dosłownie przy mnie koleś wszedł na zaplecze z panią ze sklepu i wyszedł z TH. - patologia. Druga sprawa sprzedawcy grzebią po kartonach jeszcze na palecie. Biorą nóż i tną kartony z boku wysypując hot wheels. Mam karton z takiego sklepu i pani z tego sklepu przyznała się, że przeszukuje kartony - pokazała mi też Audi STH spod lady. (nie wiem dlaczego - i nie wiem komu bym miał to zgłosić skoro sama kierowniczka sklepu na to pozwala). Na polskim facebooku ludzi denerwują bardzo skalperzy. Najgorsza grupa to hot wheels polska - gdzie nie możesz absolutnie się przyznać, że bierzesz więcej niż jedną sztukę ze sklepu bo masz bana. Co do rynku wtórnego to się również wypowiedziałem :). Nikt nie kupuje na allegro STH za 400 zł. Przynajmniej w tym ludzie są mądrzy. Ale masz rację dla ludzi mieszkających na zadupiu allegro czy olx to jedyna opcja na zakup hot wheels ale umówmy się nie po złodziejskich cenach.
Zgadzam się
Gdy ma się jakieś prawdziwe hobby, to co jest dookoła nie ma znaczenia. Nie ma sensu oglądać się na innych, robi się to dla swojej satysfakcji i przyjemności.
@@user-tz1me4ki8v ale to właśnie inni psują te hobby. Normalni kolekcjonerzy są wkurzeni na skalperów.
@ojciecgracz6744 dlatego ja wybrałem ogród. Tam nie mam konkurencji. Wszystko robię po swojemu i z tego co chcę. Nie ograniczam się
@user-tz1me4ki8v a ja wybrałem zakupy modeli przez internet człowiek jest zdrowszy 😉
Dzień dobry, jestem osobą która zbiera hot wheelsy i rzeczywiście kupuję 1 szt maksymalnie 2 sztuki modelu który mnie interesuje a dlatego że zdarzają się wadliwe modele i byłem też świadkiem gdy jedna osoba zdjęła z wieszaków 3 pełne sety i niestety mogłem się obejść smakiem. Pozdrawiam
@@tomaszcioek7322 no niestety tak bywa byłem świadkiem wielu podobnych sytuacji. Wczoraj na przykład wrzucili cztery kartony do Dino. Byłem pierwszy było chyba z 10 mustangów niebieskich tych nowych. Normalnie mógłbym wziąć wszystkie i opchnąć na Allegro po 30 Ziko. Wziąłem dwa dla siebie jeden dla kolegi. Dzisiaj byłem w tym samym sklepie i wszystkie zniknęły 😃. Skalpowanie mnie trochę nudzi i uważam to za żenujący Sport.
@@ojciecgracz6744 ja już od dłuższego czasu przestałem jeździć i szukać modeli po prostu jak jestem w markecie to zajrzę na stoisko i jak coś jest to wezmę. Któregoś pięknego dnia pojechałem około godz 8 ej rano do marketu a tam Pani wyjmowała hot wheelsy i zdziwienie mnie ogarnęło bo pudełka już były przebrane, tak że wydaje mi się że na zapleczu juz jest ostre grzebanko przez pracownika marketu i są wybrane z pudełek a potem wystawiane w internecie
no tak jest wkurwia mnie to bardzo zbieram od dzieciaka z przerwami do dziś zbierane sprzedawane było ak że nie miałem żadnego obecnie jakieś dwa tysiące żadnego nahajpowanego chyba żę czerwona supra main gdzieś luzem ;) mam dwa RLC