Ale czad! Świetnie opowiedziane! Oprócz znalezienia elementu po złożeniu gry, jeszcze może się zdarzyć złożenie wszystkiego do wieczka pudełka, potem chcesz zamknąć grę, a tu nagle lipa i wszystko trzeba wyrzucić na stół i zapakować z powrotem 🤣
Ten pierwszy problem. Normalnie jakbyś siedział mi w głowie. Mam tak z Heroes 3. Ja te gre wyciągam, ogladam, czytam instrukcje, rozkładam plansze, karty, następnie wszystko chowam bo nie wiem co dalej. Jestem pod wrażeniem że moge mieć gre tylko do patrzenia 🙈
Do strasznych rzeczy dodałabym upadki. Ostatnio biorąc gre zahaczyłam inną (najdroższą w kolekcji)... Jak gruchneła na ziemie to mąż, antyfan planszowek sie przeraził bo przecież uszkodzone opakowanie = utrata wartości.
@@axlpolska8146 Ojjjj no takie zdarzenie to jest koszmar. Właśnie sobie przypomniałem, że kiedyś wyciągałem grę z regału i mi została ścianka pudełka w ręku, a reszta pudełka w regale. Bolałao. 🤦♂
Zrobiło się strasznie jak w Horrorze z Arkham ;-P Kilka lat temu kupiłem dodatek do Nemezisa - Koszmary (nomen - omen). Zakoszulkowałem karty i całość włożyłem do pudełka i na półkę wstydu. Po pół roku chciałem z tym dodatkiem zagrać i się okazało, że wcześniej nie zauważyłem, że jeden z żetonów "jaj obcego", który ma być tajny, na rewersie ma głęboką rysę zrobioną jeszcze w fabryce. Zrobiłem zdjęcie i wysłałem do wydawnictwa razem z mailem proszącym o dosłanie mi takiego żetonu. Wydawnictwo stanęło (prawie) na wysokości zadania, bo przysłali mi taki żeton, tyle że ten był najwyraźniej z innego druku. Miał inny odcień na rewersie i inną fakturę powierzchni, co niestety było równie widoczne, co ta rysa na pierwszym żetonie...
Kiedy udało ci się zakupić grę którą nikt do tej pory nie wydał w Polsce. Kiedy używasz sprowadzania tytułu z Niemiec. Kiedy polonizujesz kartę po karcie. Wycinasz, obklejasz, koszulki jeszcze aby nie było widać śladu prac ręcznych. I kiedy przy pierwszej rozgrywce wszyscy są zachwyceni... Myślisz sobie. No w końcu masz brylant w swojej kolekcji. Wtedy wchodzi wydawnictwo LDG i odpala wiadomość: "Wydamy w tym roku El Grande, klasyka, którego w Polsce jeszcze nikt nie wydał...."
W tej sytuacji chyba przyłożyłbym głową o blat stołu, a potem poprawił, ale będę szczery... czytając komentarz oplułem monitor ze śmiechu. 😅Po prostu wiem, że jakbym się skusił na takie działanie to by mnie spotkało to samo z moim szczęściem. 😅
Kiedy ulegasz wypadkowi i w czasie gdy jesteś w śpiączce, żona sprzedaje Twoje gry za tyle za ile powiedziałeś jej, że je kupiłeś 😜 A tak serio to moja plansza do Talismana jest w dwóch częściach, bo najstarsza córka jak miała 2 latka stwierdziła, że sprawdzi w co grają rodzice. Oparła się o planszę i rączki jej się rozjechały razem z planszą 😢
🤣 to ja koszmarną sytuację o RPGach opowiem 🙃 Po latach nie grania w RPGi udało się skrzyknąć drużynę chętnych i na pierwszym spotkaniu stworzyć postaci i ustalić co i jak oraz że za tydzień w niedzielę gramy... a w piątek ogłosili lockdown😱 rok trwało zanim sesja doszła do skutku😐
Świetne przemyslenia🎉🎉🎉🎉
Dziękuję 🙂
Ale czad! Świetnie opowiedziane!
Oprócz znalezienia elementu po złożeniu gry, jeszcze może się zdarzyć złożenie wszystkiego do wieczka pudełka, potem chcesz zamknąć grę, a tu nagle lipa i wszystko trzeba wyrzucić na stół i zapakować z powrotem 🤣
🤣🤣🤣 taaaak taki manewr też mi się kilka razy przytrafił 😅 I dziękuję za miłe słowa 🙂
Ten pierwszy problem. Normalnie jakbyś siedział mi w głowie. Mam tak z Heroes 3. Ja te gre wyciągam, ogladam, czytam instrukcje, rozkładam plansze, karty, następnie wszystko chowam bo nie wiem co dalej. Jestem pod wrażeniem że moge mieć gre tylko do patrzenia 🙈
Do strasznych rzeczy dodałabym upadki. Ostatnio biorąc gre zahaczyłam inną (najdroższą w kolekcji)... Jak gruchneła na ziemie to mąż, antyfan planszowek sie przeraził bo przecież uszkodzone opakowanie = utrata wartości.
@@axlpolska8146 Ojjjj no takie zdarzenie to jest koszmar. Właśnie sobie przypomniałem, że kiedyś wyciągałem grę z regału i mi została ścianka pudełka w ręku, a reszta pudełka w regale. Bolałao. 🤦♂
To trochę, jak gadżety tzw. durnostojki, czy kurzołapy, jak kto woli. Rozłożyć w gablocie i niech ludzie podziwiają. 😅
Dzięki za filmik!
Dzięki za obejrzenie 🙂
Zrobiło się strasznie jak w Horrorze z Arkham ;-P Kilka lat temu kupiłem dodatek do Nemezisa - Koszmary (nomen - omen). Zakoszulkowałem karty i całość włożyłem do pudełka i na półkę wstydu. Po pół roku chciałem z tym dodatkiem zagrać i się okazało, że wcześniej nie zauważyłem, że jeden z żetonów "jaj obcego", który ma być tajny, na rewersie ma głęboką rysę zrobioną jeszcze w fabryce. Zrobiłem zdjęcie i wysłałem do wydawnictwa razem z mailem proszącym o dosłanie mi takiego żetonu. Wydawnictwo stanęło (prawie) na wysokości zadania, bo przysłali mi taki żeton, tyle że ten był najwyraźniej z innego druku. Miał inny odcień na rewersie i inną fakturę powierzchni, co niestety było równie widoczne, co ta rysa na pierwszym żetonie...
Oooooo, różnice w druku też potrafią być koszmarne. Szczególnie w takich grach, gdzie tajność jest ultra ważna. 🤦♂️
Kiedy udało ci się zakupić grę którą nikt do tej pory nie wydał w Polsce. Kiedy używasz sprowadzania tytułu z Niemiec. Kiedy polonizujesz kartę po karcie. Wycinasz, obklejasz, koszulki jeszcze aby nie było widać śladu prac ręcznych. I kiedy przy pierwszej rozgrywce wszyscy są zachwyceni... Myślisz sobie. No w końcu masz brylant w swojej kolekcji. Wtedy wchodzi wydawnictwo LDG i odpala wiadomość: "Wydamy w tym roku El Grande, klasyka, którego w Polsce jeszcze nikt nie wydał...."
W tej sytuacji chyba przyłożyłbym głową o blat stołu, a potem poprawił, ale będę szczery... czytając komentarz oplułem monitor ze śmiechu. 😅Po prostu wiem, że jakbym się skusił na takie działanie to by mnie spotkało to samo z moim szczęściem. 😅
Kiedy ulegasz wypadkowi i w czasie gdy jesteś w śpiączce, żona sprzedaje Twoje gry za tyle za ile powiedziałeś jej, że je kupiłeś 😜 A tak serio to moja plansza do Talismana jest w dwóch częściach, bo najstarsza córka jak miała 2 latka stwierdziła, że sprawdzi w co grają rodzice. Oparła się o planszę i rączki jej się rozjechały razem z planszą 😢
Ojjjj no dzieciom się zdarza 😔 córka kolegi też czasem lubi tak sprawdzać co rodzice robią i raz się zakończyło zniszczeniem planszy do Fomula D. 😔
🤣 to ja koszmarną sytuację o RPGach opowiem 🙃 Po latach nie grania w RPGi udało się skrzyknąć drużynę chętnych i na pierwszym spotkaniu stworzyć postaci i ustalić co i jak oraz że za tydzień w niedzielę gramy... a w piątek ogłosili lockdown😱 rok trwało zanim sesja doszła do skutku😐
OMG... no to jest historia jak z horroru 🤦 no i w sumie nawet jest w tym globalna pandemia. Ciekawe czy ktoś przebije 😅
Za te melodie w tle 😡. Słucham na słuchawkach wracając z pracy. Co chwile pauzowałam, szukając w otoczeniu źródła tej melodii...
😅no duszki to mają przeszkadzać, acz nie pomyślałem jakie wrażenia będą na słuchawkach 😅🎃