Naprawdę wierzysz że Bóg jest dobry? Czy "dobry Bóg" nie zabroniłby istnieniu niewolnictwa zamiast opisywać jak powinno traktować się niewolników? Czy "dobry Bóg" w gniewie dokonujący masowych morderstw lub nakazywania takowych wobec innych jest naprawdę dobry? Czy "dobry Bóg" nakazałby swojej "religii" wprowadzanie prawa świeckiego dla wszystkich (lub tylko swoim wyznawcom jako religijny dogmat), które zabrania udzielania pomocy medycznej? (np. zabrania przetaczania krwi w przypadków Świadków Jehowy, czy równie antynaukowe podejście do zabraniania w prawie pomocy osobom Transpłciowym)
Dialog z niewierzącymi to jest fikcja. Czysta ignorancja opowiadać o czymś co nie istnieje. Sama pisałam i próbowałam rozmawiać z wieloma osobami z duchowieństwa i ZAWSZE to samo albo brak jakiejkolwiek odpowiedzi albo totalne ignorowanie czegokolwiek bym nie mówiła. Jak zadaje jakiegokolwiek pytania, nawet krótkie konkretne to odpowiedzi o ile przychodzą są całkowicie nie w temacie czasami dosłownie odpowiedzi są niekierowane do mnie tylko odpowiadają na wypowiedzi innych ludzi cytując ich opinie jako moje własne... i oczywiście nie w temacie. Wychodzenie do ludzi? Rozmowa z niewierzącymi to totalna fikcja. Nie znam żadnego księdza który by pochylił się nad problemami ludzi spoza Kościoła i nawet w odniesieniu do samych problemów religijnych. I to nie mówię tutaj o publicznych rozmowach czy dyskusjach ale o prywatnych rozmowach czy nawet mailach. Nic nie ma znaczenia. Nie ma żadnego kontaktu żadnej rozmowy, żadnego zrozumienia. To wszystko to jest szopka dla wiernych - udawanie że Kościół interesuje się osobami spoza, ateistami czy chce pomagać innym spoza w tym osobom w temacie aborcji, LGBT, związków małżeńskich czy dosłownie dowolnych innych.
Dziwna rozmowa. 1. Nie ma możliwości udowodnienia istnienia Boga, nieba, piekła... bo umieszczone są one poza rzeczywistością a więc są nierzeczywiste. 2. Religia powinna opierać się lub dążyć do prawdy i doskonalić się wbrew sobie jeżeli aspiruje do wyznaczania moralności i postępowania. Religia Chrześcijańska działa odwrotnie - stanowi opór i przeciwsiłę do zmian i postępu społecznego. Religia przeciwdziałała wprowadzeniu demokracji, republikaństwa, obalenia niewolnictwa, równości płci, akceptacji i normalizacji leworęczności, a dzisiaj równości osób homoseksualnych w prawie, wsparcia dostępu do leczenia osób transpłciowych, wprowadzenia samodecydowania i normalizacji osób Interpłciowych, wprowadzenia decydowania o sobie przez kobiety i wiele innych rzeczy. Jak chcecie przekonywać kogokolwiek do wiary gdy ludzie odchodzą z Kościoła właśnie dlatego, że przekonali się jaki on jest na prawdę... działania i efekty tych działań to 99% wszystkich znanych mi osobiście apostazji w Polsce, a teologia i dowodzenie realności wiary i religii to coś innego i dalece wtórnego w tym procesie laikatyzacji Polski.
![WIZJA PARAFII, PAKIERNIA, RELACJE [Mocny Podcast ODC83]](http://i.ytimg.com/vi/lKgtslStqu4/mqdefault.jpg)
![WIZJA PARAFII, PAKIERNIA, RELACJE [Mocny Podcast ODC83]](/img/tr.png)
![UWIELBIAM Z PASJĄ! [MOCNY PODCAST ODC81]](http://i.ytimg.com/vi/8NXxEuWq7HY/mqdefault.jpg)
Bóg zapłać ❤️❤️❤️🥰
Mocne
Super rozmowa, Bóg jest dobry i cieszę się że mogę go szukać i odkrywać codziennie
Naprawdę wierzysz że Bóg jest dobry?
Czy "dobry Bóg" nie zabroniłby istnieniu niewolnictwa zamiast opisywać jak powinno traktować się niewolników?
Czy "dobry Bóg" w gniewie dokonujący masowych morderstw lub nakazywania takowych wobec innych jest naprawdę dobry?
Czy "dobry Bóg" nakazałby swojej "religii" wprowadzanie prawa świeckiego dla wszystkich (lub tylko swoim wyznawcom jako religijny dogmat), które zabrania udzielania pomocy medycznej? (np. zabrania przetaczania krwi w przypadków Świadków Jehowy, czy równie antynaukowe podejście do zabraniania w prawie pomocy osobom Transpłciowym)
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus 🌹
Dialog z niewierzącymi to jest fikcja. Czysta ignorancja opowiadać o czymś co nie istnieje. Sama pisałam i próbowałam rozmawiać z wieloma osobami z duchowieństwa i ZAWSZE to samo albo brak jakiejkolwiek odpowiedzi albo totalne ignorowanie czegokolwiek bym nie mówiła. Jak zadaje jakiegokolwiek pytania, nawet krótkie konkretne to odpowiedzi o ile przychodzą są całkowicie nie w temacie czasami dosłownie odpowiedzi są niekierowane do mnie tylko odpowiadają na wypowiedzi innych ludzi cytując ich opinie jako moje własne... i oczywiście nie w temacie.
Wychodzenie do ludzi? Rozmowa z niewierzącymi to totalna fikcja. Nie znam żadnego księdza który by pochylił się nad problemami ludzi spoza Kościoła i nawet w odniesieniu do samych problemów religijnych. I to nie mówię tutaj o publicznych rozmowach czy dyskusjach ale o prywatnych rozmowach czy nawet mailach. Nic nie ma znaczenia. Nie ma żadnego kontaktu żadnej rozmowy, żadnego zrozumienia. To wszystko to jest szopka dla wiernych - udawanie że Kościół interesuje się osobami spoza, ateistami czy chce pomagać innym spoza w tym osobom w temacie aborcji, LGBT, związków małżeńskich czy dosłownie dowolnych innych.
Dziwna rozmowa.
1. Nie ma możliwości udowodnienia istnienia Boga, nieba, piekła... bo umieszczone są one poza rzeczywistością a więc są nierzeczywiste.
2. Religia powinna opierać się lub dążyć do prawdy i doskonalić się wbrew sobie jeżeli aspiruje do wyznaczania moralności i postępowania. Religia Chrześcijańska działa odwrotnie - stanowi opór i przeciwsiłę do zmian i postępu społecznego. Religia przeciwdziałała wprowadzeniu demokracji, republikaństwa, obalenia niewolnictwa, równości płci, akceptacji i normalizacji leworęczności, a dzisiaj równości osób homoseksualnych w prawie, wsparcia dostępu do leczenia osób transpłciowych, wprowadzenia samodecydowania i normalizacji osób Interpłciowych, wprowadzenia decydowania o sobie przez kobiety i wiele innych rzeczy.
Jak chcecie przekonywać kogokolwiek do wiary gdy ludzie odchodzą z Kościoła właśnie dlatego, że przekonali się jaki on jest na prawdę... działania i efekty tych działań to 99% wszystkich znanych mi osobiście apostazji w Polsce, a teologia i dowodzenie realności wiary i religii to coś innego i dalece wtórnego w tym procesie laikatyzacji Polski.