Moja koleżanka jechała ze mną autobusem. Miała bilet miesięczny. Kanar jakoś ją ominął i poszedł dalej, a ta poszła z kartą miejską na drugi koniec autobusu. Zapytała się do kiedy bilet jest ważny. Kanar z kamienną twarzą powiedział "do wczoraj". Dalej juz wiecie jak mogło się to potoczyć
Miałam 12 lat i chciałam podjechać z koleżanką 2 przystanki... kanar wszedł akurat na przedostatnim przystanku i nas złapał. Płakałam, prosiłam itd i nic, dostałam mandat (to był 2013r.). ALE Kilka lat później jechałam z GRUPĄ koleżanek i tylko ja miałam kartę miejską, a one jechały bez biletów. Złapał je kanar, miały po 15/16 lat i im odpuścił. No zero sprawiedliwości.
Moja najlepsza historia jest taka, że jechałem autobusem, siedzialem na samym przodzie. Z racji że od znajomego kierowcy dostalem smyczkę MPK to miałem ją na szyi. Wsiedli kanarzy pierwszymi drzwiami i widząc smyczkę nie dość że mnie niesprawdzili to jeszcze każdy z nich mówił do mnie Cześć, jakbym był pracownikiem MPK.
a to śmieszne akurat :) Ja wsiadłem raz do autobusu z wielkim plecakiem, kanar do mnie podszedł, poprosił o legitymację, zacząłem jej szukać w plecaku, musiałem wyjąć parę rzeczy, żeby się dostać do kieszonki i kanar powiedział, że jednak nie muszę pokazywać XD
@@Jaskierooo Ej ja miałam dokładnie to samo XDDD powiedziałam do typa wie Pan kobieca torebka to momencik bo mam miesiaka, a chłop dobra to już nie trzeba XD
Moja najlepsza historia z kanarem jest taka, że kiedyś wysiadałam z tramwaju i wysiadałam kiedy wręcz drzwi się zamknęły i mnie ktoś złapał za rękę, pan powiedział, że jest kanarem i chce mojego biletu, no i wysiadaliśmy z tramwaju, pokazałam mu, a on zorientował się, że tramwaj odjechał i zaczął za nim biec XD
moja najlespza historia z kanarem to jest taka ,ze jechalam z klasa na wycieczke autobusem i moja nauczycielka mowila by kupowac bilet i wgl a sama nie skasowała i dostała mandat xDDDDD
Moja historia z kanarem wyglądała tak, że jechałem tramwajem, jak wiadomo na końcu zawsze jakieś menele siedzą, kanar zbliża się i jeden menel mówi "chodźcie tu ku*wy, dzisiaj nie kasujemy biletów tylko was"
Przed świętami,Będąc w liceum, jechałam na dworzec autobusowy i wypadł mi bilet na podloge w autobusie miejskim. Kanar poszedł, patrzył na ten bilet na tej podłodze kiedy ja go szukałam w panice. Jak powiedzialam że go zgubiłam to nie wlepił mi kwitka do zapłaty a kazał śpiewać kolędy aż dojadę do swojego przystanku na cały glos🤣🤣🤣 i tak śpiewałam przez 40 minut kolędy z kanarem ktory mnie pilnował abym nie robiła przerw🤣🤣🤣🤣🤣 wysiadając powiedział mi że mój bilet leży na podlodze i życzył wesołych swiąt🤣🤣
My się tu śmiejemy, ale pod koniec filmu jak ta sędzina zareagowała to jest akurat bardzo bliskie prawdy. Byłam na jednej sprawie i wyśmiewanie się i obrażanie ofiary przez sędzinę to była norma Edit. Sprawa się ciągnęła przez około rok, byłam na każdym spotkaniu, bo to ja byłam ta ofiara ;3
Pracowałam w sądzie i potwierdzam. Mało tego, potem taki sędzia wychodzi z sali, bierze akta i pyta kierownika sekretariatu, co tam w tej sprawie bo mu się nie chce tych kolejnych akt czytać, albo zleca wszystko pomocnikowi sędziego. Cyrk
w zeszłym miesiącu często jeździłam autobusem do znajomych bo bylo za ciepło żeby chodzić. mieszkam w małym mieście więc są tylko 3 kanary i każdego znam. cały tydzień codziennie miałam bilet a w piątek zapomnialam wziąć ze sobą pieniędzy więc stwierdziłam że jak przed ostatnie 6 dni nie było kanara to dziś też nie będzie i poprostu jechałam. patrzyłam całą droge w telefon i nie zwróciłam uwagi na kanara który wsiadl 1 przystanek przed moim końcowym. podszedł do mnie na sam tył autobusu (byly tylko 4 osoby wiec nie zajelo mu to dlugo) I powiedział ze chce zobaczyc bilet. ja dostalam zawału i nie wiedziałam co robić i patrze mu prosto w oczy kilka sekund i już chciałam powiedziec że nie mam ale stwierdziłam że zaimprowizuje więc otworzyłam moje etui do telefonu(zawsze tam chowalam bilety) i zobaczyłam że jednego nie wyrzuciłam. wzielam go i spojrzałam na wybitą godzinę i jaki autobus i okazało się że to bilet z poprzedniego dnia o dokładnie tej samej godzinie i z tego samego autobusu. dałam do kanarowi a on do mnie ,,dziękuję, już myślałem że to kolejna osoba która będzie udawać że zgubiła bilet haha" ja się zasmialam i do konca dnie nie mogłam w to uwierzyc
Byłam kanarem i to co jest w tym odcinku to jakieś science fiction xD Może zależy od miasta, ale w cywilizowanych miastach nie ma czegoś takiego jak kontrola biletów na przystanku XD To byłoby nie do pomyślenia i po prostu nielegalne. Tak samo nie można było poprosić o bilet kogoś zanim jeszcze pojazd ruszył, a ten ktoś dopiero wsiadł. Obserwowało się podejrzanych ludzi i przejeżdżało minimum jeden przystanek i patrzyło, co robi pasażer. Jak chciał wysiąść na kolejnym przystanku, to wtedy się go zatrzymywało, ale nie wychodziło się za nim na przystanek, bo kontrola na przystanku była niedozwolona. I oczywiście nie mogliśmy dotknąć pasażera, bo mógłby nas oskarżyć o napaść. Cała ta akcja jest taka nierealna i bez sensu XD
jechałem autobusem i chłop sie doczepił że nie mam biletu a miałem go na szyi tak na szyi potem jak wyszłem z autobusu to uciekałem przed chłopem przez pół rynku XDD
Trochę mi to zajęło XD ale w liceum jak jeździłam do szkoły autobusem w moim rodzinnym mieście (które jest średnie wielkością) znałam wszystkich kanarów i pech chciał, że wsiedli a ja w tym momencie zorientowałam się, że mój miesięczny bilet skończył się dzień wcześniej. Panika, podchodzi kanar i mówi bilecik poproszę, po czym ja w popłochu udaję, że przegrzebuje całą torebkę, a on do mnie mówi "a nie w sumie to Pani zawsze ma bilet, niech Pani nie szuka" WYBAWIENIE od 284 zł mandatu ❤
Historia z kanarami 😁😂: Jak chodziłam do technikum w jednym z autobusów były kanary, facet był strasznie opryskliwy do moich znajomych. A że ja miałam niecodzienne hobby bo zbierałam bilety autobusowe miałam ich cała kieszeń w plecaku 😁 podszedł do mnie pyta o bilet wiec wyciągnęłam cały ten plik i zaczęłam w nich grzebać mówiąc że muszę znaleźć, facet się wkurzał i powiedział ze jeżeli nie dam mu biletu albo wypisujemy mandat albo wysiadamy i wzywamy policję. Ja dalej szukałam biletu po jakiejś dłuższej chwili uderzyłam się w głowę ręka (🤦🏼♀️) i powiedziałam : o nie ja grzebe i grzebe a przecież ja mam migawkę ( bilet miesięczny ) 😂😂😂😂mina tego typa była bezcenna 😂
@@Icy-be5vl tańczyć? Ty chyba na rurze...i co z tego? Mając 60 lat, jeśli dozyjesz, też będziesz tak pisać? No chyba nie. A poza tym nic o mnie nie wiesz a o moich tańcach tym bardziej, bo mnie na imprezie nigdy dziecko nie widziałaś . Idź spać.
@@Icy-be5vl Powtarzam, nie widziałaś mnie na oczy i nic o mnie nie wiesz. Umiem chodzić w szpilkach, ale nie muszę, bo ani mój partner, ani moja praca tego nie wymagają. Powodzenia w szukaniu bogatego gacha. Tylko co zrobisz, jak za 10-15 lat znajdzie sobie atrakcyjniejszą i się Tobą znudzi? Mając 65 lat raczej się już na rurze nie tańczy....czyli nie myślisz perspektywicznie.
Moment, moment Naruciak nie szalej. Nie znał jej danych, żeby jej mandat wlepić, ale założyć jej sprawę w sadzie nie miał problemu :D Magia montażu czy magia Polsatu?
@@Newii_ mają kamery w autobusach/tramwajach ponoć, ale nie wiem jak i po co mają prowadzić masowe śledztwo, szukając cie po chujowym obrazie z kamery bo nie zapłaciłaś biletu który kosztował maks 5zł. XD
U mnie historia jest taka: Jechałem z całą klasą na wycieczkę, mieliśmy jechać z wychowawczynią lecz zachorowała i dali nam inną panią od matmy. Wcześniej naszej pani daliśmy kase ba bilety. A że jej nie było to kasy też nie. I wsiadając do autobusu kanar do pani od matmy prosze pokazac bilety, na to pani od matmy: dobrze, już szukam i szukała tego z 5 minut i kanar powiedział dobra, juz dorosła kobieta mnie nie oszuka. I nasza pani od matmy oszukała kanara. (obyś tego nie zobaczyła matematyczko xd)
Moi rodzice mieli taką historię w metrze: kanar sprawdził bilet mojemu tacie, i czekał aż minie mojemu tacie bilet. A gdy już minął o 1 minutę a została tacie 1 stacja to tata musiał zapłacić karę
@@Icy-be5vl a jak teraz zarobki w najstarszym zawodzie świata ? Ja jestem nikim.. jakoś to przeżyje, ja przynajmniej nie zarabiam ciałem i nie jestem mitomanka XD
@@Icy-be5vl Nienawidzisz kujonek, nienawidzisz rodziców. To nie wina wszystkich rodziców, jeśli wylądowałas w bidulu lub u surowych dziadków. No tak, bo Ty tylko lody lubisz.Tak się składa,że na szczęście na UA-cam można zgłaszać za szerzenie nienawiści i nie omieszkam z tego skorzystać.
@@Icy-be5vl laska kto powiedział, że mieszkam z rodzicami ? dla mnie jesteś smarczek, ale ćwicz, to na starość może dostaniesz jakaś nagrodę w byciu najlepsza przy autostradzie XD
kiedyś podczas kontroli nie umiałem znaleźć biletu i tak się zestresowałem, że nie umiałem go znaleźć, że się rozpłakałem i kanar mi pozwolił kupić bilet u kierowcy XD
Ja dojeżdżając 3 lata do szkoły autobusem kanara spotkałem 2 razy, wolałbym zapłacić te mandaty niż kupować co 3 miesiąc bilet... A raz jak miałem kontrolę to miałem słuchawki i patrzyłem przez okno, więc kanar mnie puknął w głowę by zwrócić uwagę xD
Ja mialem taka historie, ze jechalem tramwajem, a poniewaz nie miałem biletu to usiadłem przy wejsciu zeby obserwowac czy przypadkiem nie wchodzi kanar. Jak zobaczylem dziewczynę z dowodem na szyi i małą nerką to natychmiast spieprzyłem z tramwaju, a jak odjeżdżał to wymieniłem się spojrzeniami z tą dziewczyną i swoją miną dałem jej do zrozumienia, że dzisiaj na mnie nie zarobi XDD
1.U mnie w Grudziądzu podobna sytuacja była tylko że babka trzymała taką dziewczynę w autobusie zanim nie zapłaci mandatu xD i mama musiała jej przelew zrobić.2 Mój tata miał taką sytuację że miał taką plakietkę z imieniem i nazwiskiem bo wracał z czwartków lekkoatletycznych i wszedł do autobusu i ludzie uznali go za kanara i połowa wyszła XD 3. Kanar zbierał moją ciotke która była nawalona z podłogi i ona zwymiotowała mu na spodnie xD Dodaje bo mi się przypomniało ^
moja historia z kanarem jest taka, że jak miałam ok 11 lat jeździłam codziennie autobusami do szkoły. No i podeszłam do kanara poprosiłam o bilet, i powiedział mi żebym sobie te pieniądze zatrzymała i kupiła jakiegoś batona albo coś, i mogłam jechać bez biletu. Jak sprawdzał bilety to mnie pominął. Kochany pan.
Na szczęście nie miałam złej historii, miałam urbana na semestr, jeździłam na nim pociągiem i super, konduktor nic nie mówił przy sprawdzaniu, ale pani kanar, gdy raz zmuszona byłam użyć autobusu, poinformowała mnie, że bilet jest nie ważny przez to, że mieli jakieś zmiany systemu i muszę to koniecznie zgłosić do biura (bilet na 5 miesięcy kupiony jakoś niedawno przed tamtą sytuacją). Pogadałyśmy, powiedziałam, że w pociągu nic mi nie mówili, panie miłe, bo były dwie, życzyłyśmy sobie miłego dnia i poszłam na uczelnie.
Moja najciekawsza historia z kanarem jest że usiadłam na przodzie autobusu, założyłam słuchawki (muza na fula) oraz kaptur i byłam do okna odwrócona i ktoś mnie dotknął w ramię za pierwszym razem myślałam że to przez przypadek, za drugim zaczął mnie ktoś stukać w ramię więc się lekko ujmując wkurzyłam i chciałam na wrzeszczeć na tego kogoś. Odwróciłam się z mordem w oczach a tam kanar i mówi: Bileciki do kontroli 5 minut biletu szukałam a okazało się że mam go za okładką na telefon xd
W gimnazjum jechaliśmy z klasą na strzelnicę. Wsiadłem na innym przystanku, bo miałem bliżej. Po wejściu do autobusu poszedłem kupić bilet i okazało się, że ze mną wsiadła pani kanar, która zaczęła krzyczeć do kierowcy żeby nie sprzedawał mi biletu xDD. Ostatecznie po kłótni miałem uiścić opłatę manipulacyjną czy jak to się nazywało w wysokości 20zł.
Moja historia może nie w autobusie, ale jak wracałam wieczorem jedną stację pociągiem bez biletu, to kanar mnie złapał. Chciał ode mnie legitymację albo dowód, a ja nic przy sobie nie miałam i kilka razy prosiłam go żeby mnie puścił. A jak go przekonałam, to on mi powiedział: ,,Następnym razem będziesz czyscić szyby w pociągu” 😂
Jedyna historia z kanarem jaką miałam to gdy jechałam sobie do Katowic i zgubiłam bilet, jak kanar wsiadł byłam najwyraźniej tak zestresowana, że było to po mnie widać. Gościu tylko na mnie przytaknął i poszedł sobie sprawdzać dalej.
jak miałam 16 lat to 6 rano do jeździłam do szkoły i raz zapomniałam legitymacji. 2 kanarów - jakaś baba i młodszy typek przyczepili się do mnie o to i zaczęli na mnie KRZYCZEĆ XD Ja pokazałam im plecak pełen książek i powiedziałam, że to chyba wystarczające by uwierzyć, że chodzę do szkoły, a to stare babsko nadal się na mnie darło na cały autobus. Jak jej powiedziałam "prosze na mnie nie krzyczeć" to stare c!psk0 się tak posrało, ale to głównie wina zasad że dzieci bez legitymacji to nie dzieci. Mieszkam teraz za granicą i tam są tylko autobusy takie, że sie wchodzi przodem i odrazu się płaci kierowcy więc w czasie jazdy nie ma żadnych szopek, a kierowcy też często pozwalają nie płacić jeśli widzą że ktoś jest w mundurku.
Jak was złapie kanar i nie macie biletu to po tym jak wysiądą kanary z autobusu polecam pożyczyć bilet od jakiejś starszej babci dzięki czemu zapłacicie 15 zł zamiast 150 i po prostu powiedzcie, że wam się gdzieś zawieruszył bilet podczas kontroli i dopiero w domu go znaleźliście, ja tak raz uniknąłem mandatu
Ja kiedyś jak wracałem autobusem ze szkoły to zostałem przyłapany bez legitymacji. Kanar nie był wredny jak inni tylko grzecznie powiedział żebym na przyszłość miał ale za to jego kolega co zajmował miejsca tyle co 3 pasażerów mojej koleżance z klasy od razu powiedział że nie sprawdzi jej bo i tak nie może nic z tym zrobić. 😂
Ja jak miałam z 14 lat zapomniałam portfela z legitymacją i biletem miesięcznym, po czym zostałam zastraszona przez kanara, że zawoła policję, bo jestem notoryczną przestępczynią jeżdżącą bez biletu już od dawna i apparently mam ponad dwadzieścia lat XDDD Wmawiał mi, że go okłamuję, że nie jestem dzieckiem wcale. Co za gdyński łysy patus, zagrodził mi przejście całym ciałem i krzyczał, że mam wszystko z torby wyciągać. Potem dowiedziałam się, że to on notorycznie dręczył dzieciaki i kobiety xD Także ten, jak tu się nie bać wielkich facetów w miejscach publicznych
Jeszcze miałam przygodę z kanarem, że nie zdążyłam skasować biletu bo już były kasowniki wyłączone jak weszłam do tramwaju i stałam koło typa, który zaczął pokazywać mi legitymację, że jest niepełnosprawny i ja go zrozumiałam tak, że będziemy udawać, że ja jestem "jego opiekunem" i jedziemy za free - on jako osoba niepełnosprawna i ja jako opiekun XD. Jak przyszedł kanar to popatrzył na mnie, ja pokazałam na typa, a typ pokazał legitymacje, a kanar po prostu poszedł. Po czym okazało się, że typ do mnie mówi "to nie ty jesteś kanarem?, myślałem, że ty...teraz tyle młodych dziewczyn sprawdza bilety" XD chłop brał udział w ustawce bez świadomości o tym🤣🤣
Moja najlepsza historia z kanarem to jak w norwegi w każdym autobusie byli kanarzy i jak on wszedł to my wyślizgany i KAZFY im pokazywał środkowy palec xdd
Ah... Przypomniało mi się jak kanar nie chciał przyjąć mojej legitymacji, bo wydawała mu się fałszywa, ale mi się wtedy śmiać chciało. No jak mam mu coś udowodnić jak chłop własnym oczom nie zawierza.
mam jedną historię z kanarem, która była dość ciekawa. musiałam podjechać parę przystanków, żeby odzyskać mój portfel, gdzie właśnie miałam mój bilet miesięczny. myślałam, że jakoś się uda, ale podszedł do mnie kanar i powiedziałam mu, że nie mam biletu przy sobie, ale za jakieś 3 przystanki moja mama będzie na przystanku czekać z moim portfelem. na co kanar się uśmiechnął i powiedział, że poczeka ze mną. trochę się zdziwiłam na początku. usiadł obok mnie i zaczął gadać, że on to nie lubi tej pracy, że zawsze mu przykro, jak zapyta akurat kogoś, kto nie ma biletu. jak już był przystanek, na którym czekała moja mama z portfelem i biletem, życzył mi miłego dnia i poszedł sobie. naprawdę nigdy nie myślałam, że spotkam takiego "ludzkiego" kanara. super człowiek i tyle
Moja historia z kanarem jest taka że wsiadłem do autobusu i chciałem kupić bilet w automacie ale gdy wrzucałem złotówkę cały czas mi ją oddawał akurat na następnym przystanku wsiadł kanar ja mu tłumaczę że nie mogę kupić biletu bo automat cały czas oddaje moją złotówkę on wrzucił swoją też mu nie wchodziła powiedział żebym dał mu tą złotówkę on ją wziął i wyszedł z autobusu
Moja historia miała miejsce w pociągu z konduktorem. Miałam bilet elektroniczny, w momencie sprawdzania biletów konduktor wycelował to urządzenie w mój telefon i ... udawał że to urządzenie wydaje dźwięki sprawdzania... robił takie "pi pi pi"... tak nie wierzyłam w to co słyszę, że później zapytałam współpasażerów czy też to słyszeli ... potwierdzili 😂
Jeszcze rok temu ten filmik był dla mnie fikcja, ale dzisiaj powiedzmy, ze to sie stalo tylko kanarzy mnie puscili i nie pobili. Weszlam ze znajomymi do autobusu i jak siadalam to ogarnelam ze nie wzielam swojej karty miejskiej wiec poszlam do automatu i kupilam bilet kolo innego kanara. Oczywiscie kanar to zobaczyl, moja kolezanka nie wiedziala co robie i spanikowala i jej bilet na telefonie sie zacial jak kanar sie o niego pytal. Zabrali nas poza autobus na doslownie nastepnym przystanku i sie wyklucali, ze usiadlysmy wygodnie i dopiero jak jeden z nich oglosil sprawdzanie to wstalysmy kupic bilet (nie wiem kto sie spotkal z kanarem ktory oglasza ze bedzie sprawdzanie). Chcieli nam dac mandaty jak ja juz mialam bilet w rece a moja kolezanka w telefonie (kupiony wczesniej tego dnia). Na szczescie nie dali nam mandatu ani nas nie pobili wiec sadu nie bylo 😂😂
@@Papa_homar i dobrze bo kanary to spierd0liny umysłowe, na szczęście ja trafiam na normalnych co nie robią problemów, sprawdzają bilety i każdy idzie w swoją stronę.
Dobra czas na historie z kanarem co prawda to nie ja tylko moj tata jechał że swoimi kolegami gdy był nastolatkiem złapał ich kanar wyszli z autobusu i kanar mowi ile będzie tam mandatu a mój tata z kolegami mowi ale proszę pana jesteśmy poza autobusem my nawet w autobusie nie byliśmy mnóstwo ludzi do około i se kanar wrocil do autobusu i pojechał dalej XD
moja historia ... jechałam z koleżanką ,zatrzymali nas i oczywiście chociaż serio weszki na przystanku na którym mieliśmy wychodzić. Standardowo kazali pokazać bilety. Koleżanka bez problemy pokazała bilet i wyszła a ja powiedziałam uczciwie że nie mam więc zabrali mnie na koniec pojazdu. NIE miałam przy sobie dokumentów więc pytali o wszystkie moje dane, kiedy podawałam imię, nazwisko itd byłam zdenerwowana, trzęsłam się cała ze stresu i jąkałam się powiedziałam że mam fobię społeczną więc to logiczne że tak się zachowuje. Jedyne co od nich wtedy na to usłyszałam to że mam nie kłamać bo zadzwonią na policę ..starałam się uspokoić ale one mnie tylko straszyły policją co nie pomagało, starałam się mówić wolno żeby łatwiej można było mnie zrozumieć a według kochanych konarów oznaczało to że zmyślam swoje dane
Myślałam, że to będzie normalnie dziewczyna usiądzie kanar podchodzi, nie ma biletu to wejdzie jakaś propozycja. A tu nawet autobus nie zamknął drzwi a, tu kontroler przychodzi i mandacik wklepuje. Myślę że to będzie dobry odcinek. :)
Raz jechałem sobie z ziomeczkiem tramwajem, a przed tym kupiliśmy sobie w KFC Quritto. Generalnie lubię to Quritto, ale często mi robią takie naprawdę średnie więc nie biorę go za często. Wtedy akurat dali mi niewiadomo skąd pieczarki. W Quritto nie ma pieczarek. Nie lubię pieczarek. Już mieliśmy zepsuty dzień i wchodzimy do tego tramwaju. Jedziemy 3 przystanki, więc stwierdziłem, że nie odbijam biletu który miałem gotowy w portfelu. Powiedziałem żeby uważał na ludzi z nerka. Wszedł chłop i baba z nerkami i stanęli zaraz przed nami, odwrócili się i kontrola biletów. Nawet nie uciekaliśmy, wysiedliśmy na naszym przystanku i 140 złotych kary. Po wszystkim wyrzuciliśmy Quritto do śmieci. Nienawidzę quritto
Najpiekniejsza historie z kanarem mam akurat podczas Nowego Roku. Wracalam z jakiejs tam imprezy trawajem i los chcial tak ze akurat rozmawialam z mama przez telefon po norwesku. Kanar jak zblizyl sie wystarczajaco by uslyszec w jakim jezyku mowie, odwrocil sie na piecie mamroczac ze za malo mu na takie akcje placa
Naruciak czasem tak się cieszę że oglądam twój film i wkręcam się w fabułę że zapominam o łapce w górę, więc jestem ci bardzo wdzięczna o przypominanie o łapce
Moja historia z kanarem: Wracałam z kuzynką z kina i wsiadlysmy do autobusu na dosłownie 2 przystanki (moja kuzynka jest ze Szkocji i ma taki charakterystyczny akcent). No i ja jej mówię żeby nie kasowała biletu bo się nie opłaca. No i dosłownie przed nami siedział taki typ, rudy, i się patrzył. No i my siadamy, a on cały czas się patrząc, podchodzi i mówi: Bileciki do kontroli. Przez chwilę patrzyliśmy się na niego jak debile, nie wiedząc co powiedzieć. W końcu ja mu pokazuję swoją kartę, a on prosi jeszcze kuzynkę. Ona była strasznie confused i tak daje mu ten bilet z takim: No to jest bilet. On tak go bierze, patrzy i mówi, że on nie jest skasowany. Mi całkowicie odebrało mowę i siedziałam nic nie mówiąc. On tak patrzy na nas i mówi, że prosi o dokumenty. Ona tak na niego patrzy i tak mówi: Dokumenty? I tak do mnie pyta co to. I znowu do niego: Ja przepraszam, ale ja nie wiem co to, ja nie jestem z Polski. On tak patrzył z takim wtf i nie wiedział co robić. W końcu kuzynka mówi po chwili całkowitej ciszy (wszyscy już w autobusie się patrzyli): Psze pana, bo to nasz przystanek, musimy wysiąść. On tak się przesunął i mruknął jakieś proszę czy coś takiego i po prostu wysiadlysmy. I tak się skończyła ta historia
Moja historia z wystrzelonym kanarem. Będąc w liceum, jechałam sobie spokojnie tramwajem do szkoły i wszedł kanar. Oczywiście poprosił o bilet, a ja mu dałam Kartę Mieszkańca, która zwalniała mnie z konieczności kupowania biletu za okazaniem legitymacji. A że ją miałam przy sobie to pokazuje, wszystko idzie smooth... Do momentu kiedy gość mi mówi, że moja rodzina to musiała mieć ciężko za czasów wojny. Ja patrzę na niego okrągłymi oczami, a ten dalej, że mu smutno i zaczyna mówić jakie to okropne musieć dorastać z taką traumą. Ja się w końcu pytam o co mu chodzi, a on mi pokazuje moją legitkę i na nazwisko wskazuje po czym mówi "No przecież jest pani Żydówką". Ja nie chcąc być niegrzeczna, próbując się nie śmiać mówię mu, że bo nie przypominam sobie aby ktoś z mojej bliższej rodziny o tym wspominał... Po czym gościu patrzy na mnie jakbym mu matkę zabiła i mnie od antysemitów wyzywa XD Pozdrawiam gdańskich kanarów bardzo serdecznie
Studiując logistykę dowiedziałam się, ze w prawie przewozowym odnośnie kontroli jest tak, ze jeśli kanar złapie Cię bez biletu to jeśli wyrazisz chęć zakupu biletu nie ma prawa wystawić mandatu ☺️. Również w takiej sytuacji sprawdzajcie czy jego plakietka kontrolera z imieniem jest podpisana przez przewoźnika w tym wypadku tez nie ma prawa wystawić wam mandatu ☺️
Kocham TĘ seriĘ* Kopię dół tĄ łopatĄ Mi takie zestawienie pomogło się nauczyć, więc się dzielę :) Ja również bardzo lubię tę serię, dobry odmóżdżacz ^^
Jechałam kiedyś z kolegą i on tak pociaga nosem i mówi że czuje kanary. Chwilie później pani sprawdzała bilety, on tak dumnnie na mnie spojrzał i powiedział - i co mówiłem XDD
moja historia z kanarem. Wsiadłam z przyjaciółką do autobusu, nie miałyśmy biletów ale jechałyśmy na dworzec tylko kilka przystanków. Wsiedli kanarzy i chcieli sprawdzić bilety. Oczywiście nie miałyśmy więc dostałyśmy mandat, ale spisywał nas tak długo że wróciliśmy do miejsca w którym wsiadłyśmy.
Moja najlepsza historia z kontrolerem biletów jest taka: Jechałem autobusem, który był cały pełny! I podchodzi do mnie kanar i pyta o bilet, a ja że nie mam, a on: Dobrze, następnym razem zabierz i se odszedł
Moja jest taka że kiedy wracałam z przyjaciółką ze szpitala i jechałyśmy do środka miasta, wszedł drugi raz ten sam pan co nas szybciej sprawdzał gdy jechałyśmy do szpitala. On był akurat bardzo miły i mówił nawet "Dziękuje" kiedy sprawdził bilety, ale jakaś kobieta starsza nie chciała mu dać swoich dokumentów, aby potwierdzić jakąś niepełnosprawność i zaczęła się z nim kłócić. Tego jak się wydarł nikt nie spodziewał XD po tym jak się wydarł była długa cisza i dała mu te dokumenty. Współczuje akurat temu Panu takiej roboty
Sam początek przypomniał mi historię jak wracałam z uczelni tramwajem i dziewczyna obok nie miała biletów, uparcie nie chciała podać swoich danych w ogóle miałam wyjebke na kanara ( patrzyła w okno xd ) i próbując uciec zaczęła się z nim szarpać i krzyczeć by jej nie dotykał XDDD
Kiedyś kanar się przyjebal do mnie i mojej siostry gdy jechaliśmy tramwajem we Wrocławiu i to zaraz przed naszym przystankiem, przez co nie zdążyliśmy wysiąść XD. A najlepsze jest to, że po chwili pierdzielenia baba zrozumiała, że i tak jedziemy za darmo
Moj kolega zostal zlapany przez kanara, nie chcial okazac żadnych dokumentów, a policja powiedziala, ze przyjedzie za 3h dopiero, wiec chlop mogl pojsc do domu hahahha
W 90 latach wysiadałem z autobusu (Ikarus), a drugą połową drzwi wsiadł kanar i kazał mi z autobusu pokazać bilet, kiedy stałem już na chodniku. Powiedziałem, że ma się walić, więc ten wyszedł. Ja w nogi a ten za mną. Ponieważ wtedy miałem niezłą kondycję, więc przed nim dłuższy czas uciekałem, ale w taki sposób, żeby nie uciec mu za daleko, żeby miał wrażenie, że zaraz mnie dogoni. Biegł za mną chyba 600 metrów (!), aż dobiegliśmy do furtki mojego domu. Gość się strasznie zdyszał i zapocił. I tam pokazałem mu ważny bilet miesięczny :)
U mnie w sumie jedynie taka historia, że jechałam SKM na egzamin i poczas kontroli dotarło do mnie, że zapomniałam portfela. Nie mogłam opłacić od razu kary, bo nie miałam nic na koncie, więc kazali mi wychodzić i czekać na policję. Miałam stresik, bo bałam się, że na ten egzamin nie zdążę. Na szczęście miałam telefon i kolega pożyczył kasę, puścili mnie a potem się odwołałam bo miałam ten miesięczny w mieszkaniu i po miesiącu coś mi tam zwrócili. No ale ogólnie to byli mili, babka i 2 facetów, babka mi powiedziała, że gdyby była sama to by mnie puściła, bo wierzy, że mam ten bilet. Ta opisana sytuacja zdarzyła się w Trójmieście, ale np. w Krakowie byłam świadkiem wielu sytuacji, gdzie kanar dowalał się do kogoś, kto wsiadł, chciał kupić bilet w automacie w autobusie, automat nie działał, kierowca bietów nie sprzedawał, ta osoba nie miała apki lub nie zdążyła jej zainstalować, więc chciała zgodnie z regulaminem wysiąść na kolejnym przystanku, ale niestety akurat trafiła na kontrolę. Oczywiście kanara nie obchodzi, że nie masz jak kupić biletu albo wysiąść :)
Jadąc z przyjacielem tramwajem dostałem mandat bo wygasł mi bilet..... a mój przyjaciel, którego siostra też jest kanarem zadzwonił do niej, ona z nim pogadała i finalnie poszliśmy z tym kanarem na kawę w zamian za anulowanie kary
Moja historia z kanarem była taka że jechałem autobusem nie kupiłem biletu siadłem sobie gdzieś tak w środku akurat miałem taki dzień że zbierałem do plecaka wszystko co mi się spodobało na ulicy i nagle se jakiś kanar wchodzi już wymyślałem plan jak nie wpaść więc na szczęscie kolejny przystanek był nie daleko przesiadłem sie na tył już widziałem że dojeżdzamy podszedł do mnie poprosił o bilet wyciągnełem szyszke z plecaka dałem mu on powiedział że to przecież szyszka powiedziałem tak wiem ładna prawda? nie zdążył odpowiedzieć więc spierdzeliłem z autobusu bo akurat dojechaliśmy na przystanek tylko troche szyszki szkoda bo faktycznie ładna :/ XDDD (Sorry za błedy ortograficzne lub językowe jeżeli takie były nie umiem za bardzo opowiadać by sie to kupy trzymało :/)
Kiedyś natrafiłam na miłego, starszego pana kanara. Pech chciał, ze kupiłam bilet studencki, a zapomniałam mojej legitymacji. Pan był przemiły, powiedział, ze mam się nie przejmowac, wziąć legitymacje, zrobić skan i oplacic karę, ale to ze nic takiego, zdarza się i życzył miłego dnia. Zestresowana nie byłam, ale ujęło mnie to, ze był takim miłym kanarem 😄
Ja miałem bardzo stresująca historię z kanarem ,ponieważ motorniczy zapowiedział kontrolę biletów gdy zbliżaliśmy się do przystanku gdzie miałem wysiadać. Na szczęście siedziałem na tyłach i bez problemu wyszedłem (żeby nie było miałem bilet)
A więc, wsiadam do autobusu, bilet mam, więc na chilu zajmuje miejsce, i widzę że wchodzi kanar, mimo że mam bilet czuje jakiś niepokój wewnętrzny, podchodzi do mnie i pyta o bilet, daje mu kartę, on ją kasuje i mówi że nie mam ważnego biletu, mówię mu że to nie możliwe i przykładam ją do czytnika biletów, czytnik pokazuje że bilet jest ważny, on mówi że go to nie obchodzi co pokazuje czytnik tylko go obchodzi to co pokazuje jego(cytując jego słowa) skaner... każe mi wysiąść na następnym przystanku, wysiadamy i zaczyna się na mnie drzeć, mówi że dzwoni na policje, ja odpowiadam krótko że niech dzwoni ja mam czas, on wyciągnął swój telefon, jakiś stary samsung, i dzwoni, mówi ze jechałem bez biletu bla bla bla, czekamy na policje, policja przyjeżdża i w tym momencie wlatuje nuta ,,ha wu de pe ,,. podchodzą do nas i pytają się czy to ja jestem tym bez biletu, przyznaje się z dumą że tak, wytłumaczyłem całą sytuacje, potrzebna była pomoc drugiego kanara, więc oni dzwonią do kogoś tam(policjantka odeszła więc nie wiem do kogo zadzwoniła), po jakiś 10 min przyjeżdża drugi kanar, sprawdza kartę i mówi że jest ważna, sprawdza drugi raz i znowu pokazuje że jest ważna, ten drugi kanar bierze ,,skaner,, tego pierwszego kanara, sprawdza kartę i mówi że znowu jest ważna, policjanci trochę byli zdezorientowani gdy ja wybuchłem przy nich śmiechem, cała akcja skończyła się tym że mogłem pozwać kanara za naruszenie jakiegoś tam prawa i czegoś tam jeszcze, odmówiłem ale poprosiłem żeby mnie przeprosił, przeprosił i wszystko się dobrze skończyło, od tamtego momentu jeżdżę bez biletu. :)
Moja historia z kanarami : ti było tak że jehałam nk na gape i no kanar mnie zobaczył i postanowił żucić mnie na ziemie na środku autobusu a jak autobus wyruszył to on polecial do pszedu autobusu kierowca sie zatszymał to ja spierdoliłam XDDD
Najlepsze to w Krakowie w autobusie, jak widzą że siedzą chuligani z Wisły czy z Hutnika lub Cracovii to od razu wysiadają z wielkim strachem ci kanarze 😂
Na wymioty mi się zebrało jak drugi raz, głośniej puściłeś to "wycisnę z Ciebie wszystkie soki". Przypomina mi się przez to ojczym, który się na mnie rzucił, po czym (kiedy usłyszał, że zadzwoniłam na 112) zadzwonił na policję i powiedział, że ja się na niego rzuciłam.
Moja najlepsza historia jest taka, że miałem bilet sprzed miesiąca (stara taryfa bo już nowa weszła), normalny 40min za 3.60. Z racji iż jestem niepełnoletni to bilet dla mnie 40 min ulgowy kosztuje 2zł. Rok temu była możliwość jazdy na starym bilecie przez miesiąc od zmiany taryfy. Gdy miałem już wysiadać to akurat weszły kanary XDDDD na początku jak było sam na sam gadka była normalna natomiast podszedł drugi kanar i już całkowicie styl wymowy gościa się zmienił XD zaczął do mnie gadać z pretensją, że dostaje mandat za "bilet o zaniżonej wartości" no i była tam lekka kłótnia, koniec końców dostałem mandat XDD gość matmy nie zdał to na kanara poszedł.
Ogólnie to od niedawna jeżdżę komunikacją miejską a już się upokorzyłem przed kanarem. Siedzę w pociągu na słuchaweczkach i wpieprzam Lay'sy. I nagle podchodzi kanar. Ja nie wiedziałem, że to kanar więc najpierw odkładam Lay'sy i ruszam plecak by mu miejsce zrobić by usiadł. Czekam tak jakoś 3 sekundy i potem mam na mordzie takie "wait a minute". I wtedy zrozumiałem, że to kanar XD
Moja historia z kanarem wyglądała tak: To było około rok temu 2 tygodnie wcześniej zgubiłem dokumenty po tym kupiłem taki bilet na dwa tygodnie.Jechałem do szkoły i akurat się skończył ten bilet kanar wszedł mi koło szkoły i sprawdzał każdemu bilety gdy podszedł do mnie bus ruszył i przejechał z 2 kilometry od mojej szkoły.Skończyło się na tym że dostałem mandat 100 zł i szedłem do szkoły z buta i się spóźniłem na lekcje. Pozdrawiam wszystkich i miłej nocy ❤️
podrzucajcie historie z kanarami! 😈
nie
Kanarek to mi wyleciał przez okno...
Moja koleżanka jechała ze mną autobusem. Miała bilet miesięczny. Kanar jakoś ją ominął i poszedł dalej, a ta poszła z kartą miejską na drugi koniec autobusu. Zapytała się do kiedy bilet jest ważny. Kanar z kamienną twarzą powiedział "do wczoraj". Dalej juz wiecie jak mogło się to potoczyć
Miałam 12 lat i chciałam podjechać z koleżanką 2 przystanki... kanar wszedł akurat na przedostatnim przystanku i nas złapał. Płakałam, prosiłam itd i nic, dostałam mandat (to był 2013r.).
ALE
Kilka lat później jechałam z GRUPĄ koleżanek i tylko ja miałam kartę miejską, a one jechały bez biletów. Złapał je kanar, miały po 15/16 lat i im odpuścił. No zero sprawiedliwości.
Raz jak jechałam autobusem to kłuciłam się z jakimś kolesiem ogólnie kanar nas opieprzył ale jakoś uszło i nie dał żadnego mandaciku
Moja najlepsza historia jest taka, że jechałem autobusem, siedzialem na samym przodzie.
Z racji że od znajomego kierowcy dostalem smyczkę MPK to miałem ją na szyi. Wsiedli kanarzy pierwszymi drzwiami i widząc smyczkę nie dość że mnie niesprawdzili to jeszcze każdy z nich mówił do mnie Cześć, jakbym był pracownikiem MPK.
WYGRAŁ XDDDDDDDDD
a to śmieszne akurat :) Ja wsiadłem raz do autobusu z wielkim plecakiem, kanar do mnie podszedł, poprosił o legitymację, zacząłem jej szukać w plecaku, musiałem wyjąć parę rzeczy, żeby się dostać do kieszonki i kanar powiedział, że jednak nie muszę pokazywać XD
@@Jaskierooo Ej ja miałam dokładnie to samo XDDD powiedziałam do typa wie Pan kobieca torebka to momencik bo mam miesiaka, a chłop dobra to już nie trzeba XD
Haha XDD
ja tez tak mialem
Moja najlepsza historia z kanarem jest taka, że kiedyś wysiadałam z tramwaju i wysiadałam kiedy wręcz drzwi się zamknęły i mnie ktoś złapał za rękę, pan powiedział, że jest kanarem i chce mojego biletu, no i wysiadaliśmy z tramwaju, pokazałam mu, a on zorientował się, że tramwaj odjechał i zaczął za nim biec XD
moja najlespza historia z kanarem to jest taka ,ze jechalam z klasa na wycieczke autobusem i moja nauczycielka mowila by kupowac bilet i wgl a sama nie skasowała i dostała mandat xDDDDD
kupić*
@@bartozzz13 kk
Lol
@@dozypleng nie. kupic znaczy jeden raz kupic. kupowac = wiele razy
@@dozypleng a kupić? Mi się wydaje że jednak to kupić jest prawidłowa wersją
Moja historia z kanarem wyglądała tak, że jechałem tramwajem, jak wiadomo na końcu zawsze jakieś menele siedzą, kanar zbliża się i jeden menel mówi "chodźcie tu ku*wy, dzisiaj nie kasujemy biletów tylko was"
Menel gigachad
Szacun dla menela 💪
Przed świętami,Będąc w liceum, jechałam na dworzec autobusowy i wypadł mi bilet na podloge w autobusie miejskim. Kanar poszedł, patrzył na ten bilet na tej podłodze kiedy ja go szukałam w panice. Jak powiedzialam że go zgubiłam to nie wlepił mi kwitka do zapłaty a kazał śpiewać kolędy aż dojadę do swojego przystanku na cały glos🤣🤣🤣 i tak śpiewałam przez 40 minut kolędy z kanarem ktory mnie pilnował abym nie robiła przerw🤣🤣🤣🤣🤣 wysiadając powiedział mi że mój bilet leży na podlodze i życzył wesołych swiąt🤣🤣
Chyba wygralas ta historia 😂
@@justi2511 Zdecydowanie wygrała
@@justi2511 a jakie miałam zdarte gardło na wiligii po tym spiewaniu🤣🤣🤣
@@bogusawauzarowska6215 no tak nie dziwie sie 🙂. Chociaz mialas juz swoje odspiewane na caly rok. Co za pomysl. Smieszny kanar 😂.
@@bogusawauzarowska6215 szkoda że nie mam takich kanarów u siebie
My się tu śmiejemy, ale pod koniec filmu jak ta sędzina zareagowała to jest akurat bardzo bliskie prawdy. Byłam na jednej sprawie i wyśmiewanie się i obrażanie ofiary przez sędzinę to była norma
Edit. Sprawa się ciągnęła przez około rok, byłam na każdym spotkaniu, bo to ja byłam ta ofiara ;3
Pracowałam w sądzie i potwierdzam. Mało tego, potem taki sędzia wychodzi z sali, bierze akta i pyta kierownika sekretariatu, co tam w tej sprawie bo mu się nie chce tych kolejnych akt czytać, albo zleca wszystko pomocnikowi sędziego. Cyrk
@@Gryfina O mój Boże...
w zeszłym miesiącu często jeździłam autobusem do znajomych bo bylo za ciepło żeby chodzić. mieszkam w małym mieście więc są tylko 3 kanary i każdego znam. cały tydzień codziennie miałam bilet a w piątek zapomnialam wziąć ze sobą pieniędzy więc stwierdziłam że jak przed ostatnie 6 dni nie było kanara to dziś też nie będzie i poprostu jechałam. patrzyłam całą droge w telefon i nie zwróciłam uwagi na kanara który wsiadl 1 przystanek przed moim końcowym. podszedł do mnie na sam tył autobusu (byly tylko 4 osoby wiec nie zajelo mu to dlugo) I powiedział ze chce zobaczyc bilet. ja dostalam zawału i nie wiedziałam co robić i patrze mu prosto w oczy kilka sekund i już chciałam powiedziec że nie mam ale stwierdziłam że zaimprowizuje więc otworzyłam moje etui do telefonu(zawsze tam chowalam bilety) i zobaczyłam że jednego nie wyrzuciłam. wzielam go i spojrzałam na wybitą godzinę i jaki autobus i okazało się że to bilet z poprzedniego dnia o dokładnie tej samej godzinie i z tego samego autobusu. dałam do kanarowi a on do mnie ,,dziękuję, już myślałem że to kolejna osoba która będzie udawać że zgubiła bilet haha" ja się zasmialam i do konca dnie nie mogłam w to uwierzyc
ale fart
ale szczęście
Stresuje sie czytając to
XD
Normalnie fart
Byłam kanarem i to co jest w tym odcinku to jakieś science fiction xD Może zależy od miasta, ale w cywilizowanych miastach nie ma czegoś takiego jak kontrola biletów na przystanku XD To byłoby nie do pomyślenia i po prostu nielegalne. Tak samo nie można było poprosić o bilet kogoś zanim jeszcze pojazd ruszył, a ten ktoś dopiero wsiadł. Obserwowało się podejrzanych ludzi i przejeżdżało minimum jeden przystanek i patrzyło, co robi pasażer. Jak chciał wysiąść na kolejnym przystanku, to wtedy się go zatrzymywało, ale nie wychodziło się za nim na przystanek, bo kontrola na przystanku była niedozwolona. I oczywiście nie mogliśmy dotknąć pasażera, bo mógłby nas oskarżyć o napaść. Cała ta akcja jest taka nierealna i bez sensu XD
To samo chciałem napisać: kontrola poza pojazdem nie ma żadnej podstawy prawnej.
jechałem autobusem i chłop sie doczepił że nie mam biletu a miałem go na szyi tak na szyi potem jak wyszłem z autobusu to uciekałem przed chłopem przez pół rynku XDD
KOCHAM XDDD
XDDDDD
Masakra
JEZU XDDD
wyszedłem*
Trochę mi to zajęło XD ale w liceum jak jeździłam do szkoły autobusem w moim rodzinnym mieście (które jest średnie wielkością) znałam wszystkich kanarów i pech chciał, że wsiedli a ja w tym momencie zorientowałam się, że mój miesięczny bilet skończył się dzień wcześniej. Panika, podchodzi kanar i mówi bilecik poproszę, po czym ja w popłochu udaję, że przegrzebuje całą torebkę, a on do mnie mówi "a nie w sumie to Pani zawsze ma bilet, niech Pani nie szuka" WYBAWIENIE od 284 zł mandatu ❤
Historia z kanarami 😁😂:
Jak chodziłam do technikum w jednym z autobusów były kanary, facet był strasznie opryskliwy do moich znajomych. A że ja miałam niecodzienne hobby bo zbierałam bilety autobusowe miałam ich cała kieszeń w plecaku 😁 podszedł do mnie pyta o bilet wiec wyciągnęłam cały ten plik i zaczęłam w nich grzebać mówiąc że muszę znaleźć, facet się wkurzał i powiedział ze jeżeli nie dam mu biletu albo wypisujemy mandat albo wysiadamy i wzywamy policję. Ja dalej szukałam biletu po jakiejś dłuższej chwili uderzyłam się w głowę ręka (🤦🏼♀️) i powiedziałam : o nie ja grzebe i grzebe a przecież ja mam migawkę ( bilet miesięczny ) 😂😂😂😂mina tego typa była bezcenna 😂
Jesteś zajebista 😂❤️
@@Icy-be5vl Ty sobie na miano zajebistej nigdy nie zasluzysz, no chyba, że jakiś lodowy dżentelmen Ci tak powie.
@@Icy-be5vl chyba Ty.
@@Icy-be5vl tańczyć? Ty chyba na rurze...i co z tego? Mając 60 lat, jeśli dozyjesz, też będziesz tak pisać? No chyba nie. A poza tym nic o mnie nie wiesz a o moich tańcach tym bardziej, bo mnie na imprezie nigdy dziecko nie widziałaś . Idź spać.
@@Icy-be5vl Powtarzam, nie widziałaś mnie na oczy i nic o mnie nie wiesz. Umiem chodzić w szpilkach, ale nie muszę, bo ani mój partner, ani moja praca tego nie wymagają. Powodzenia w szukaniu bogatego gacha. Tylko co zrobisz, jak za 10-15 lat znajdzie sobie atrakcyjniejszą i się Tobą znudzi? Mając 65 lat raczej się już na rurze nie tańczy....czyli nie myślisz perspektywicznie.
Moment, moment Naruciak nie szalej. Nie znał jej danych, żeby jej mandat wlepić, ale założyć jej sprawę w sadzie nie miał problemu :D Magia montażu czy magia Polsatu?
Osz kurwa, ale Sherlock jesteś. Ja nie zauważyłem tego. 😂😂
Moze jakies kamery czy cos idk
@@Newii_ mają kamery w autobusach/tramwajach ponoć, ale nie wiem jak i po co mają prowadzić masowe śledztwo, szukając cie po chujowym obrazie z kamery bo nie zapłaciłaś biletu który kosztował maks 5zł. XD
Lol
Co ciekawe, ten kanar to gość, który występował w roli "Szefa" w innym odcinku Naruciaka - "Ciumkaj Loczki: Trudne Sprawy 73" :)
Bez kitu, też to zauważyłem
zawsze gra debila 😁
A to teraz wiem, czemu jego ryjec wydał mi się znajomy.
On byl jeszcze w 3 innych kiedys dawno nie chce mi sie szukac odcinkow
Po tym jak go wylali z firmy, widać dorabia sobie jako kanar xd
U mnie historia jest taka:
Jechałem z całą klasą na wycieczkę, mieliśmy jechać z wychowawczynią lecz zachorowała i dali nam inną panią od matmy. Wcześniej naszej pani daliśmy kase ba bilety. A że jej nie było to kasy też nie. I wsiadając do autobusu kanar do pani od matmy prosze pokazac bilety, na to pani od matmy: dobrze, już szukam i szukała tego z 5 minut i kanar powiedział dobra, juz dorosła kobieta mnie nie oszuka.
I nasza pani od matmy oszukała kanara. (obyś tego nie zobaczyła matematyczko xd)
Matematyczka może zobaczyć, gorzej jakby zobaczył to kanar, choć i tak on pewnie nie skojarzy osoby
Moi rodzice mieli taką historię w metrze: kanar sprawdził bilet mojemu tacie, i czekał aż minie mojemu tacie bilet. A gdy już minął o 1 minutę a została tacie 1 stacja to tata musiał zapłacić karę
@@Icy-be5vl ty pewnie po robocie jak wracasz nad ranem, to już dogadana z kanarami
@@Icy-be5vl a jak teraz zarobki w najstarszym zawodzie świata ?
Ja jestem nikim.. jakoś to przeżyje, ja przynajmniej nie zarabiam ciałem i nie jestem mitomanka XD
@@Icy-be5vl Nienawidzisz kujonek, nienawidzisz rodziców. To nie wina wszystkich rodziców, jeśli wylądowałas w bidulu lub u surowych dziadków. No tak, bo Ty tylko lody lubisz.Tak się składa,że na szczęście na UA-cam można zgłaszać za szerzenie nienawiści i nie omieszkam z tego skorzystać.
@@Icy-be5vl ciekawe, ile lodów zrobiłaś, by mieć 62 subskrypcje nie mając filmów.
@@Icy-be5vl laska kto powiedział, że mieszkam z rodzicami ? dla mnie jesteś smarczek, ale ćwicz, to na starość może dostaniesz jakaś nagrodę w byciu najlepsza przy autostradzie XD
kiedyś podczas kontroli nie umiałem znaleźć biletu i tak się zestresowałem, że nie umiałem go znaleźć, że się rozpłakałem i kanar mi pozwolił kupić bilet u kierowcy XD
Ja dojeżdżając 3 lata do szkoły autobusem kanara spotkałem 2 razy, wolałbym zapłacić te mandaty niż kupować co 3 miesiąc bilet... A raz jak miałem kontrolę to miałem słuchawki i patrzyłem przez okno, więc kanar mnie puknął w głowę by zwrócić uwagę xD
XDDD
Ja mialem taka historie, ze jechalem tramwajem, a poniewaz nie miałem biletu to usiadłem przy wejsciu zeby obserwowac czy przypadkiem nie wchodzi kanar. Jak zobaczylem dziewczynę z dowodem na szyi i małą nerką to natychmiast spieprzyłem z tramwaju, a jak odjeżdżał to wymieniłem się spojrzeniami z tą dziewczyną i swoją miną dałem jej do zrozumienia, że dzisiaj na mnie nie zarobi XDD
1.U mnie w Grudziądzu podobna sytuacja była tylko że babka trzymała taką dziewczynę w autobusie zanim nie zapłaci mandatu xD i mama musiała jej przelew zrobić.2 Mój tata miał taką sytuację że miał taką plakietkę z imieniem i nazwiskiem bo wracał z czwartków lekkoatletycznych i wszedł do autobusu i ludzie uznali go za kanara i połowa wyszła XD
3. Kanar zbierał moją ciotke która była nawalona z podłogi i ona zwymiotowała mu na spodnie xD
Dodaje bo mi się przypomniało ^
O wow ja też z grudziądza
@@oliwiakluczyk8055 wow chcesz przejść na snapa?
@@aesthetic8124 spk
@@aesthetic8124 podaj nazwę
@@oliwiakluczyk8055 Angel_clock
moja historia z kanarem jest taka, że jak miałam ok 11 lat jeździłam codziennie autobusami do szkoły. No i podeszłam do kanara poprosiłam o bilet, i powiedział mi żebym sobie te pieniądze zatrzymała i kupiła jakiegoś batona albo coś, i mogłam jechać bez biletu. Jak sprawdzał bilety to mnie pominął. Kochany pan.
Moje ciśnienie gdy oglądałem ten odcinek: 📈
Uwielbiam oglądać twoje filmiki i widzieć losowych ludzi chodzących za drzwami w tle ❤️
Strasznie mi popsułeś nerwy tym odcinkiem, aż mam ochotę pobić jakiegoś kanara.
Ja też, pamiętam jak oglądałem ten odcinek dzień po zabójstwie śmiecia Adamowicza, to dodatkowo byłem podkurwiony
Na szczęście nie miałam złej historii, miałam urbana na semestr, jeździłam na nim pociągiem i super, konduktor nic nie mówił przy sprawdzaniu, ale pani kanar, gdy raz zmuszona byłam użyć autobusu, poinformowała mnie, że bilet jest nie ważny przez to, że mieli jakieś zmiany systemu i muszę to koniecznie zgłosić do biura (bilet na 5 miesięcy kupiony jakoś niedawno przed tamtą sytuacją). Pogadałyśmy, powiedziałam, że w pociągu nic mi nie mówili, panie miłe, bo były dwie, życzyłyśmy sobie miłego dnia i poszłam na uczelnie.
Moja najciekawsza historia z kanarem jest że usiadłam na przodzie autobusu, założyłam słuchawki (muza na fula) oraz kaptur i byłam do okna odwrócona i ktoś mnie dotknął w ramię za pierwszym razem myślałam że to przez przypadek, za drugim zaczął mnie ktoś stukać w ramię więc się lekko ujmując wkurzyłam i chciałam na wrzeszczeć na tego kogoś. Odwróciłam się z mordem w oczach a tam kanar i mówi:
Bileciki do kontroli
5 minut biletu szukałam a okazało się że mam go za okładką na telefon xd
W gimnazjum jechaliśmy z klasą na strzelnicę. Wsiadłem na innym przystanku, bo miałem bliżej. Po wejściu do autobusu poszedłem kupić bilet i okazało się, że ze mną wsiadła pani kanar, która zaczęła krzyczeć do kierowcy żeby nie sprzedawał mi biletu xDD. Ostatecznie po kłótni miałem uiścić opłatę manipulacyjną czy jak to się nazywało w wysokości 20zł.
I tak słabo
Moja historia może nie w autobusie, ale jak wracałam wieczorem jedną stację pociągiem bez biletu, to kanar mnie złapał. Chciał ode mnie legitymację albo dowód, a ja nic przy sobie nie miałam i kilka razy prosiłam go żeby mnie puścił. A jak go przekonałam, to on mi powiedział: ,,Następnym razem będziesz czyscić szyby w pociągu” 😂
Jedyna historia z kanarem jaką miałam to gdy jechałam sobie do Katowic i zgubiłam bilet, jak kanar wsiadł byłam najwyraźniej tak zestresowana, że było to po mnie widać. Gościu tylko na mnie przytaknął i poszedł sobie sprawdzać dalej.
@@Icy-be5vl Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś
@@Icy-be5vl LASKA, LECZ SIĘ
Zawsze ostrzegasz przed złymi odcinkami. To było prawdziwe zło. Ledwo szło obejrzeć do końca!
Humorek lepszy od razu jak Naruciak wrzuca film kc
jak miałam 16 lat to 6 rano do jeździłam do szkoły i raz zapomniałam legitymacji. 2 kanarów - jakaś baba i młodszy typek przyczepili się do mnie o to i zaczęli na mnie KRZYCZEĆ XD Ja pokazałam im plecak pełen książek i powiedziałam, że to chyba wystarczające by uwierzyć, że chodzę do szkoły, a to stare babsko nadal się na mnie darło na cały autobus. Jak jej powiedziałam "prosze na mnie nie krzyczeć" to stare c!psk0 się tak posrało, ale to głównie wina zasad że dzieci bez legitymacji to nie dzieci. Mieszkam teraz za granicą i tam są tylko autobusy takie, że sie wchodzi przodem i odrazu się płaci kierowcy więc w czasie jazdy nie ma żadnych szopek, a kierowcy też często pozwalają nie płacić jeśli widzą że ktoś jest w mundurku.
Raz nie miałem biletu i mnie zaczepil to zacząłem mówić w innym języku jakims wymyślonym i puścił
Jak was złapie kanar i nie macie biletu to po tym jak wysiądą kanary z autobusu polecam pożyczyć bilet od jakiejś starszej babci dzięki czemu zapłacicie 15 zł zamiast 150 i po prostu powiedzcie, że wam się gdzieś zawieruszył bilet podczas kontroli i dopiero w domu go znaleźliście, ja tak raz uniknąłem mandatu
Ja kiedyś jak wracałem autobusem ze szkoły to zostałem przyłapany bez legitymacji. Kanar nie był wredny jak inni tylko grzecznie powiedział żebym na przyszłość miał ale za to jego kolega co zajmował miejsca tyle co 3 pasażerów mojej koleżance z klasy od razu powiedział że nie sprawdzi jej bo i tak nie może nic z tym zrobić. 😂
Ja jak miałam z 14 lat zapomniałam portfela z legitymacją i biletem miesięcznym, po czym zostałam zastraszona przez kanara, że zawoła policję, bo jestem notoryczną przestępczynią jeżdżącą bez biletu już od dawna i apparently mam ponad dwadzieścia lat XDDD Wmawiał mi, że go okłamuję, że nie jestem dzieckiem wcale. Co za gdyński łysy patus, zagrodził mi przejście całym ciałem i krzyczał, że mam wszystko z torby wyciągać. Potem dowiedziałam się, że to on notorycznie dręczył dzieciaki i kobiety xD Także ten, jak tu się nie bać wielkich facetów w miejscach publicznych
Idealny film od oglądania przy śniadaniu
Jeszcze miałam przygodę z kanarem, że nie zdążyłam skasować biletu bo już były kasowniki wyłączone jak weszłam do tramwaju i stałam koło typa, który zaczął pokazywać mi legitymację, że jest niepełnosprawny i ja go zrozumiałam tak, że będziemy udawać, że ja jestem "jego opiekunem" i jedziemy za free - on jako osoba niepełnosprawna i ja jako opiekun XD. Jak przyszedł kanar to popatrzył na mnie, ja pokazałam na typa, a typ pokazał legitymacje, a kanar po prostu poszedł. Po czym okazało się, że typ do mnie mówi "to nie ty jesteś kanarem?, myślałem, że ty...teraz tyle młodych dziewczyn sprawdza bilety" XD chłop brał udział w ustawce bez świadomości o tym🤣🤣
Świetny film! Miłego dnia wszystkim którzy to czytają 😃✨
Wzajemnie!
Thx i tobie też miłego dnia :DD
wzajemnie :)
Na wzajem ps. Śliczne profilowe
@@leputka9681 dziękuje
Moja najlepsza historia z kanarem to jak w norwegi w każdym autobusie byli kanarzy i jak on wszedł to my wyślizgany i KAZFY im pokazywał środkowy palec xdd
Ah... Przypomniało mi się jak kanar nie chciał przyjąć mojej legitymacji, bo wydawała mu się fałszywa, ale mi się wtedy śmiać chciało. No jak mam mu coś udowodnić jak chłop własnym oczom nie zawierza.
No i właśnie, na kanara nie idzie normalny człowiek 😅
mam jedną historię z kanarem, która była dość ciekawa. musiałam podjechać parę przystanków, żeby odzyskać mój portfel, gdzie właśnie miałam mój bilet miesięczny. myślałam, że jakoś się uda, ale podszedł do mnie kanar i powiedziałam mu, że nie mam biletu przy sobie, ale za jakieś 3 przystanki moja mama będzie na przystanku czekać z moim portfelem. na co kanar się uśmiechnął i powiedział, że poczeka ze mną. trochę się zdziwiłam na początku. usiadł obok mnie i zaczął gadać, że on to nie lubi tej pracy, że zawsze mu przykro, jak zapyta akurat kogoś, kto nie ma biletu. jak już był przystanek, na którym czekała moja mama z portfelem i biletem, życzył mi miłego dnia i poszedł sobie. naprawdę nigdy nie myślałam, że spotkam takiego "ludzkiego" kanara. super człowiek i tyle
megaa
Moja historia z kanarem jest taka że wsiadłem do autobusu i chciałem kupić bilet w automacie ale gdy wrzucałem złotówkę cały czas mi ją oddawał akurat na następnym przystanku wsiadł kanar ja mu tłumaczę że nie mogę kupić biletu bo automat cały czas oddaje moją złotówkę on wrzucił swoją też mu nie wchodziła powiedział żebym dał mu tą złotówkę on ją wziął i wyszedł z autobusu
XDDD
Nie ma nic lepszego niż zobaczyć nowy odcinek Naruciaka
Pozdrawiam serdecznie każdego człowieka który pisze: SuPeR odCinEk KoŃcówKa NaJlEpsZa. A Film jest na YT od 5 Minut 💀
Rel☠️☠️☠️
Pasująca nazwa dla tego paradokumentu to by byo coś w stylu odcinków z Toma I Jerry'ego XD
@@sarahghoee 💀
@@BombelBoj ☠️☠️☠️
@@sarahghoee 💀
Moja historia miała miejsce w pociągu z konduktorem. Miałam bilet elektroniczny, w momencie sprawdzania biletów konduktor wycelował to urządzenie w mój telefon i ... udawał że to urządzenie wydaje dźwięki sprawdzania... robił takie "pi pi pi"... tak nie wierzyłam w to co słyszę, że później zapytałam współpasażerów czy też to słyszeli ... potwierdzili 😂
Stiming
smacznego rosołku i miłej niedzieli z ciumkaj loczki i naruciakiem :D
Daj o suba 196
Jeszcze rok temu ten filmik był dla mnie fikcja, ale dzisiaj powiedzmy, ze to sie stalo tylko kanarzy mnie puscili i nie pobili. Weszlam ze znajomymi do autobusu i jak siadalam to ogarnelam ze nie wzielam swojej karty miejskiej wiec poszlam do automatu i kupilam bilet kolo innego kanara. Oczywiscie kanar to zobaczyl, moja kolezanka nie wiedziala co robie i spanikowala i jej bilet na telefonie sie zacial jak kanar sie o niego pytal. Zabrali nas poza autobus na doslownie nastepnym przystanku i sie wyklucali, ze usiadlysmy wygodnie i dopiero jak jeden z nich oglosil sprawdzanie to wstalysmy kupic bilet (nie wiem kto sie spotkal z kanarem ktory oglasza ze bedzie sprawdzanie). Chcieli nam dac mandaty jak ja juz mialam bilet w rece a moja kolezanka w telefonie (kupiony wczesniej tego dnia). Na szczescie nie dali nam mandatu ani nas nie pobili wiec sadu nie bylo 😂😂
Tez byl typek ktory wychylil sie z autobusu i powiedzial zeby nas zostawili. Doslownie jak ta kobieta na poczatku 🤣
@@Papa_homar i dobrze bo kanary to spierd0liny umysłowe, na szczęście ja trafiam na normalnych co nie robią problemów, sprawdzają bilety i każdy idzie w swoją stronę.
Dobra czas na historie z kanarem co prawda to nie ja tylko moj tata jechał że swoimi kolegami gdy był nastolatkiem złapał ich kanar wyszli z autobusu i kanar mowi ile będzie tam mandatu a mój tata z kolegami mowi ale proszę pana jesteśmy poza autobusem my nawet w autobusie nie byliśmy mnóstwo ludzi do około i se kanar wrocil do autobusu i pojechał dalej XD
fajnie się ciebie ogląda w tle podczas rysowania komiksów, musze dać suba w końcu XDDD
Ratujesz mi życie i niedzielę✨
moja historia ...
jechałam z koleżanką ,zatrzymali nas i oczywiście chociaż serio weszki na przystanku na którym mieliśmy wychodzić. Standardowo kazali pokazać bilety. Koleżanka bez problemy pokazała bilet i wyszła a ja powiedziałam uczciwie że nie mam więc zabrali mnie na koniec pojazdu. NIE miałam przy sobie dokumentów więc pytali o wszystkie moje dane, kiedy podawałam imię, nazwisko itd byłam zdenerwowana, trzęsłam się cała ze stresu i jąkałam się powiedziałam że mam fobię społeczną więc to logiczne że tak się zachowuje. Jedyne co od nich wtedy na to usłyszałam to że mam nie kłamać bo zadzwonią na policę ..starałam się uspokoić ale one mnie tylko straszyły policją co nie pomagało, starałam się mówić wolno żeby łatwiej można było mnie zrozumieć a według kochanych konarów oznaczało to że zmyślam swoje dane
3:15 Przypomniał mi się mem:
😳 Kiedy jedziesz bez biletu i każda osoba wygląda Ci na kanara.
Myślałam, że to będzie normalnie dziewczyna usiądzie kanar podchodzi, nie ma biletu to wejdzie jakaś propozycja. A tu nawet autobus nie zamknął drzwi a, tu kontroler przychodzi i mandacik wklepuje. Myślę że to będzie dobry odcinek. :)
Miłego oglądania ❤️
Raz jechałem sobie z ziomeczkiem tramwajem, a przed tym kupiliśmy sobie w KFC Quritto. Generalnie lubię to Quritto, ale często mi robią takie naprawdę średnie więc nie biorę go za często. Wtedy akurat dali mi niewiadomo skąd pieczarki. W Quritto nie ma pieczarek. Nie lubię pieczarek. Już mieliśmy zepsuty dzień i wchodzimy do tego tramwaju. Jedziemy 3 przystanki, więc stwierdziłem, że nie odbijam biletu który miałem gotowy w portfelu. Powiedziałem żeby uważał na ludzi z nerka. Wszedł chłop i baba z nerkami i stanęli zaraz przed nami, odwrócili się i kontrola biletów. Nawet nie uciekaliśmy, wysiedliśmy na naszym przystanku i 140 złotych kary. Po wszystkim wyrzuciliśmy Quritto do śmieci. Nienawidzę quritto
Najpiekniejsza historie z kanarem mam akurat podczas Nowego Roku. Wracalam z jakiejs tam imprezy trawajem i los chcial tak ze akurat rozmawialam z mama przez telefon po norwesku. Kanar jak zblizyl sie wystarczajaco by uslyszec w jakim jezyku mowie, odwrocil sie na piecie mamroczac ze za malo mu na takie akcje placa
a w tej bajce byly smoki?
Naruciak czasem tak się cieszę że oglądam twój film i wkręcam się w fabułę że zapominam o łapce w górę, więc jestem ci bardzo wdzięczna o przypominanie o łapce
Z każdym odcinkiem widać coraz bardziej pogłębiające się uzależnienie Adama od wody , pomóżmy mu w walce z uzależnieniem 🌊
Moja historia z kanarem:
Wracałam z kuzynką z kina i wsiadlysmy do autobusu na dosłownie 2 przystanki (moja kuzynka jest ze Szkocji i ma taki charakterystyczny akcent). No i ja jej mówię żeby nie kasowała biletu bo się nie opłaca. No i dosłownie przed nami siedział taki typ, rudy, i się patrzył. No i my siadamy, a on cały czas się patrząc, podchodzi i mówi: Bileciki do kontroli. Przez chwilę patrzyliśmy się na niego jak debile, nie wiedząc co powiedzieć. W końcu ja mu pokazuję swoją kartę, a on prosi jeszcze kuzynkę. Ona była strasznie confused i tak daje mu ten bilet z takim: No to jest bilet. On tak go bierze, patrzy i mówi, że on nie jest skasowany. Mi całkowicie odebrało mowę i siedziałam nic nie mówiąc. On tak patrzy na nas i mówi, że prosi o dokumenty. Ona tak na niego patrzy i tak mówi: Dokumenty? I tak do mnie pyta co to. I znowu do niego: Ja przepraszam, ale ja nie wiem co to, ja nie jestem z Polski. On tak patrzył z takim wtf i nie wiedział co robić. W końcu kuzynka mówi po chwili całkowitej ciszy (wszyscy już w autobusie się patrzyli): Psze pana, bo to nasz przystanek, musimy wysiąść. On tak się przesunął i mruknął jakieś proszę czy coś takiego i po prostu wysiadlysmy. I tak się skończyła ta historia
Jeżdżę autobusem od 13 lat i jeszcze nigdy nie spotkałam w swoim życiu kanara xD
Moja historia z wystrzelonym kanarem.
Będąc w liceum, jechałam sobie spokojnie tramwajem do szkoły i wszedł kanar. Oczywiście poprosił o bilet, a ja mu dałam Kartę Mieszkańca, która zwalniała mnie z konieczności kupowania biletu za okazaniem legitymacji. A że ją miałam przy sobie to pokazuje, wszystko idzie smooth... Do momentu kiedy gość mi mówi, że moja rodzina to musiała mieć ciężko za czasów wojny. Ja patrzę na niego okrągłymi oczami, a ten dalej, że mu smutno i zaczyna mówić jakie to okropne musieć dorastać z taką traumą. Ja się w końcu pytam o co mu chodzi, a on mi pokazuje moją legitkę i na nazwisko wskazuje po czym mówi
"No przecież jest pani Żydówką".
Ja nie chcąc być niegrzeczna, próbując się nie śmiać mówię mu, że bo nie przypominam sobie aby ktoś z mojej bliższej rodziny o tym wspominał... Po czym gościu patrzy na mnie jakbym mu matkę zabiła i mnie od antysemitów wyzywa XD
Pozdrawiam gdańskich kanarów bardzo serdecznie
Kocham te odcinki ❤️
Studiując logistykę dowiedziałam się, ze w prawie przewozowym odnośnie kontroli jest tak, ze jeśli kanar złapie Cię bez biletu to jeśli wyrazisz chęć zakupu biletu nie ma prawa wystawić mandatu ☺️. Również w takiej sytuacji sprawdzajcie czy jego plakietka kontrolera z imieniem jest podpisana przez przewoźnika w tym wypadku tez nie ma prawa wystawić wam mandatu ☺️
Kocham tę serię ❤️
Kocham TĘ seriĘ*
Kopię dół tĄ łopatĄ
Mi takie zestawienie pomogło się nauczyć, więc się dzielę :)
Ja również bardzo lubię tę serię, dobry odmóżdżacz ^^
@@gabrielamakar9315 ej dobra to że mi się literówka jebła to chb n powód do poprawiania mn
Jechałam kiedyś z kolegą i on tak pociaga nosem i mówi że czuje kanary. Chwilie później pani sprawdzała bilety, on tak dumnnie na mnie spojrzał i powiedział - i co mówiłem XDD
idealnie, do obejrzenia po śniadaniu. pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
ja już obiad jadłam...
@@F0rgetM3 też....
moja historia z kanarem.
Wsiadłam z przyjaciółką do autobusu, nie miałyśmy biletów ale jechałyśmy na dworzec tylko kilka przystanków. Wsiedli kanarzy i chcieli sprawdzić bilety. Oczywiście nie miałyśmy więc dostałyśmy mandat, ale spisywał nas tak długo że wróciliśmy do miejsca w którym wsiadłyśmy.
Moja najlepsza historia z kontrolerem biletów jest taka: Jechałem autobusem, który był cały pełny! I podchodzi do mnie kanar i pyta o bilet, a ja że nie mam, a on: Dobrze, następnym razem zabierz i se odszedł
Moja koleżanka że mną siedziała wchodzi starsza pani ona mówi ,, chce pani siąść?" A ta pani odpowiada ,,Nie, bileciki do kontrolii" xddd
kanary łapią tylko w autobusie xD a nie zanim do niego wejdziesz xDDDD
Dokładnie
Ej Naruciak bo ogólnie twoje filmiki są lepsze niż lakarmum 🥳
Powinieneś zacząć robić nową serię Ciumkaj loczki - Kuchenne rewolucje
Moja jest taka że kiedy wracałam z przyjaciółką ze szpitala i jechałyśmy do środka miasta, wszedł drugi raz ten sam pan co nas szybciej sprawdzał gdy jechałyśmy do szpitala. On był akurat bardzo miły i mówił nawet "Dziękuje" kiedy sprawdził bilety, ale jakaś kobieta starsza nie chciała mu dać swoich dokumentów, aby potwierdzić jakąś niepełnosprawność i zaczęła się z nim kłócić. Tego jak się wydarł nikt nie spodziewał XD po tym jak się wydarł była długa cisza i dała mu te dokumenty. Współczuje akurat temu Panu takiej roboty
Sam początek przypomniał mi historię jak wracałam z uczelni tramwajem i dziewczyna obok nie miała biletów, uparcie nie chciała podać swoich danych w ogóle miałam wyjebke na kanara ( patrzyła w okno xd ) i próbując uciec zaczęła się z nim szarpać i krzyczeć by jej nie dotykał XDDD
Miałem dokładnie tak samo.
Miałem bilet a kiedy ona próbowała uciekać to ja patrzyłem tak ._.
Kiedyś kanar się przyjebal do mnie i mojej siostry gdy jechaliśmy tramwajem we Wrocławiu i to zaraz przed naszym przystankiem, przez co nie zdążyliśmy wysiąść XD. A najlepsze jest to, że po chwili pierdzielenia baba zrozumiała, że i tak jedziemy za darmo
Miłego oglądania życze tym co to czytają 👍
Moj kolega zostal zlapany przez kanara, nie chcial okazac żadnych dokumentów, a policja powiedziala, ze przyjedzie za 3h dopiero, wiec chlop mogl pojsc do domu hahahha
Czekalam na nowy odcinek ogladajac stary
Slay
W 90 latach wysiadałem z autobusu (Ikarus), a drugą połową drzwi wsiadł kanar i kazał mi z autobusu pokazać bilet, kiedy stałem już na chodniku. Powiedziałem, że ma się walić, więc ten wyszedł. Ja w nogi a ten za mną. Ponieważ wtedy miałem niezłą kondycję, więc przed nim dłuższy czas uciekałem, ale w taki sposób, żeby nie uciec mu za daleko, żeby miał wrażenie, że zaraz mnie dogoni. Biegł za mną chyba 600 metrów (!), aż dobiegliśmy do furtki mojego domu. Gość się strasznie zdyszał i zapocił.
I tam pokazałem mu ważny bilet miesięczny :)
Z nimi krótko czeba 😂
Czuje satysfakcję
U mnie w sumie jedynie taka historia, że jechałam SKM na egzamin i poczas kontroli dotarło do mnie, że zapomniałam portfela. Nie mogłam opłacić od razu kary, bo nie miałam nic na koncie, więc kazali mi wychodzić i czekać na policję. Miałam stresik, bo bałam się, że na ten egzamin nie zdążę. Na szczęście miałam telefon i kolega pożyczył kasę, puścili mnie a potem się odwołałam bo miałam ten miesięczny w mieszkaniu i po miesiącu coś mi tam zwrócili. No ale ogólnie to byli mili, babka i 2 facetów, babka mi powiedziała, że gdyby była sama to by mnie puściła, bo wierzy, że mam ten bilet. Ta opisana sytuacja zdarzyła się w Trójmieście, ale np. w Krakowie byłam świadkiem wielu sytuacji, gdzie kanar dowalał się do kogoś, kto wsiadł, chciał kupić bilet w automacie w autobusie, automat nie działał, kierowca bietów nie sprzedawał, ta osoba nie miała apki lub nie zdążyła jej zainstalować, więc chciała zgodnie z regulaminem wysiąść na kolejnym przystanku, ale niestety akurat trafiła na kontrolę. Oczywiście kanara nie obchodzi, że nie masz jak kupić biletu albo wysiąść :)
1:08 duch za naruciakiem XDD
Jadąc z przyjacielem tramwajem dostałem mandat bo wygasł mi bilet..... a mój przyjaciel, którego siostra też jest kanarem zadzwonił do niej, ona z nim pogadała i finalnie poszliśmy z tym kanarem na kawę w zamian za anulowanie kary
Moja historia z kanarem była taka że jechałem autobusem nie kupiłem biletu siadłem sobie gdzieś tak w środku akurat miałem taki dzień że zbierałem do plecaka wszystko co mi się spodobało na ulicy i nagle se jakiś kanar wchodzi już wymyślałem plan jak nie wpaść więc na szczęscie kolejny przystanek był nie daleko przesiadłem sie na tył już widziałem że dojeżdzamy podszedł do mnie poprosił o bilet wyciągnełem szyszke z plecaka dałem mu on powiedział że to przecież szyszka powiedziałem tak wiem ładna prawda? nie zdążył odpowiedzieć więc spierdzeliłem z autobusu bo akurat dojechaliśmy na przystanek tylko troche szyszki szkoda bo faktycznie ładna :/ XDDD
(Sorry za błedy ortograficzne lub językowe jeżeli takie były nie umiem za bardzo opowiadać by sie to kupy trzymało :/)
Kiedyś natrafiłam na miłego, starszego pana kanara. Pech chciał, ze kupiłam bilet studencki, a zapomniałam mojej legitymacji. Pan był przemiły, powiedział, ze mam się nie przejmowac, wziąć legitymacje, zrobić skan i oplacic karę, ale to ze nic takiego, zdarza się i życzył miłego dnia. Zestresowana nie byłam, ale ujęło mnie to, ze był takim miłym kanarem 😄
Ja miałem bardzo stresująca historię z kanarem ,ponieważ motorniczy zapowiedział kontrolę biletów gdy zbliżaliśmy się do przystanku gdzie miałem wysiadać. Na szczęście siedziałem na tyłach i bez problemu wyszedłem (żeby nie było miałem bilet)
A więc, wsiadam do autobusu, bilet mam, więc na chilu zajmuje miejsce, i widzę że wchodzi kanar, mimo że mam bilet czuje jakiś niepokój wewnętrzny, podchodzi do mnie i pyta o bilet, daje mu kartę, on ją kasuje i mówi że nie mam ważnego biletu, mówię mu że to nie możliwe i przykładam ją do czytnika biletów, czytnik pokazuje że bilet jest ważny, on mówi że go to nie obchodzi co pokazuje czytnik tylko go obchodzi to co pokazuje jego(cytując jego słowa) skaner... każe mi wysiąść na następnym przystanku, wysiadamy i zaczyna się na mnie drzeć, mówi że dzwoni na policje, ja odpowiadam krótko że niech dzwoni ja mam czas, on wyciągnął swój telefon, jakiś stary samsung, i dzwoni, mówi ze jechałem bez biletu bla bla bla, czekamy na policje, policja przyjeżdża i w tym momencie wlatuje nuta ,,ha wu de pe ,,. podchodzą do nas i pytają się czy to ja jestem tym bez biletu, przyznaje się z dumą że tak, wytłumaczyłem całą sytuacje, potrzebna była pomoc drugiego kanara, więc oni dzwonią do kogoś tam(policjantka odeszła więc nie wiem do kogo zadzwoniła), po jakiś 10 min przyjeżdża drugi kanar, sprawdza kartę i mówi że jest ważna, sprawdza drugi raz i znowu pokazuje że jest ważna, ten drugi kanar bierze ,,skaner,, tego pierwszego kanara, sprawdza kartę i mówi że znowu jest ważna, policjanci trochę byli zdezorientowani gdy ja wybuchłem przy nich śmiechem, cała akcja skończyła się tym że mogłem pozwać kanara za naruszenie jakiegoś tam prawa i czegoś tam jeszcze, odmówiłem ale poprosiłem żeby mnie przeprosił, przeprosił i wszystko się dobrze skończyło, od tamtego momentu jeżdżę bez biletu. :)
Moja historia z kanarami : ti było tak że jehałam nk na gape i no kanar mnie zobaczył i postanowił żucić mnie na ziemie na środku autobusu a jak autobus wyruszył to on polecial do pszedu autobusu kierowca sie zatszymał to ja spierdoliłam XDDD
Najlepsze to w Krakowie w autobusie, jak widzą że siedzą chuligani z Wisły czy z Hutnika lub Cracovii to od razu wysiadają z wielkim strachem ci kanarze 😂
Teraz już wiem czemu nigdy nie pokazują scen z rozpraw sądowych w paradokumentach,wiem i nie żałuje,że wcześniej ich nie widziałam
Na wymioty mi się zebrało jak drugi raz, głośniej puściłeś to "wycisnę z Ciebie wszystkie soki". Przypomina mi się przez to ojczym, który się na mnie rzucił, po czym (kiedy usłyszał, że zadzwoniłam na 112) zadzwonił na policję i powiedział, że ja się na niego rzuciłam.
Ten odcinek to jeden z moich codziennych nierealnych koszmarów xD Dlatego zawsze kupuje bilet w autobusie /tramwaju xD
@@Icy-be5vl Laska, dorośnij XD
Moja najlepsza historia jest taka, że miałem bilet sprzed miesiąca (stara taryfa bo już nowa weszła), normalny 40min za 3.60. Z racji iż jestem niepełnoletni to bilet dla mnie 40 min ulgowy kosztuje 2zł. Rok temu była możliwość jazdy na starym bilecie przez miesiąc od zmiany taryfy. Gdy miałem już wysiadać to akurat weszły kanary XDDDD na początku jak było sam na sam gadka była normalna natomiast podszedł drugi kanar i już całkowicie styl wymowy gościa się zmienił XD zaczął do mnie gadać z pretensją, że dostaje mandat za "bilet o zaniżonej wartości" no i była tam lekka kłótnia, koniec końców dostałem mandat XDD gość matmy nie zdał to na kanara poszedł.
Ogólnie to od niedawna jeżdżę komunikacją miejską a już się upokorzyłem przed kanarem. Siedzę w pociągu na słuchaweczkach i wpieprzam Lay'sy. I nagle podchodzi kanar. Ja nie wiedziałem, że to kanar więc najpierw odkładam Lay'sy i ruszam plecak by mu miejsce zrobić by usiadł. Czekam tak jakoś 3 sekundy i potem mam na mordzie takie "wait a minute". I wtedy zrozumiałem, że to kanar XD
A bilecik był?
@@vvvvvvvvvv599 był
Mój lag mózgu też tak działa
Moja historia z kanarem wyglądała tak:
To było około rok temu
2 tygodnie wcześniej zgubiłem dokumenty po tym kupiłem taki bilet na dwa tygodnie.Jechałem do szkoły i akurat się skończył ten bilet kanar wszedł mi koło szkoły i sprawdzał każdemu bilety gdy podszedł do mnie bus ruszył i przejechał z 2 kilometry od mojej szkoły.Skończyło się na tym że dostałem mandat 100 zł i szedłem do szkoły z buta i się spóźniłem na lekcje.
Pozdrawiam wszystkich i miłej nocy ❤️
Już się biorę do oglądania
❤ naruciak tenskniłam za teojimi filmami jesteś moim ulubionym UA-camrem I LOVE YOU masz fajne włosy I miłą fajną morde :D
Moja historia z kanarem była tak że jechałem z kolegami na gapę i ich przyłapali a a mnie jako jedynego nie przłapali bo byłem z tyłu xDD
Naruciak wżuca film odrazu dzień staje się lepszy🔥🔥🔥😎😎❤️❤️