Między kawką, a kwiczołem

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 8 вер 2024
  • Ech!... Jak w porzekadle: "Góra urodziła mysz".
    W tym roku na szkolnym podwórku kwiczoły uwiły gniazdo o jedną robinię dalej niż w zeszłym, ale i tak podjąłem próbę "ogarnięcia tematu z automatu" i przed majówkowym ""longweekendem" zainstalowałem kamerę IP najbliżej jak się dało. Niestety, przy skromnych możliwościach budowy wysięgnika, to wciąż za daleko jak na jej możliwości optyczne. Był wprawdzie permanentny podgląd, ale niewiele na nim widać.
    Dla porównania - widok na to gniazdo zj klatki schodowej, przez obiektyw "handycama" z solidnym zoomem: • Kwiczoły w gnieździe . Wyszło fajne ujęcie, bo ptaki zachowują się jak po "klapsie" w "kręceniu fabuły". Widać nie tylko karmienie, ale i sprzątanie.
    Kamera IP pracowała na aluminiowym stelażu metr przed elewacją, ale obok kawczej dziupli w styropianie izolacji cieplnej budynku. Instalacja urządzenia bardzo się czarnej parze nie podobała. Tu jednak jedna z kawek, z dziobem blisko mikrofonu, obsługuje wokalnie "ścieżkę dźwiękową" :).
    Kawki spod dziupli mają oko także na gniazdo kwiczołów. Jak te drozdy chcą odnieść "sukces lęgowy", muszą robić nie tylko za opiekunów-karmicieli, ale i za wojowników. Jak dotąd nieźle im idzie i skutecznie gonią intruzów. Tu przykład, ujęty przypadkiem, przy filmowaniu "białej kory" robinii w wiosennym śniegu. Widać, jak kwiczoł z innej pary lęgowej pogonił wronę: • wro
    Po weekendzie gniazdo było puste. Na szczęście nie z powodu wizyty kawek. Po prostu młode poszły w świat :). Teraz zamawiają "u starych" fastfooda bliżej ziemi. Dwa z czwórki potomstwa udało się złapać w tym ujęciu: • Kwiczołki - podloty

КОМЕНТАРІ •