"Pestycydy i cała TA CHEMIA" - czyli czy bać się tego co może być na moim jabłku? | SPSO #35

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 15 вер 2024
  • Patronite ► patronite.pl/N...
    Subskrypcja ► / uwaganaukowybelkot
    Facebook ► / uwaganaukowybelkot
    Twitter ► / naukowybelkot
    Instagram ► / naukowybelkot
    Wyłącznie Naukowy Bełkot ► goo.gl/Do7VCc
    Grupa na facebooku ► goo.gl/HP8J83
    ===
    Wybrane źródła:
    Stosowanie środków ochrony roślin a bezpieczeństwo żywności (broszura).
    Bezpieczeństwo żywności w kontekście stosowania środków ochrony roślin - wykład prof. Bożeny Morzyckiej.
    Uzupełniający materiał informacyjny o Pracowni Badań Pozostałości Pestycydów Działu Laboratoryjnego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie - materiały Sanepidu.
    Toksykologia Współczesna. Witold Seńczuk
    en.wikipedia.o...
    pl.wikipedia.o...

КОМЕНТАРІ • 735

  • @PrzemyslawPakos
    @PrzemyslawPakos 2 роки тому +9

    Mieszkam w Holandii kilkanaście lat. Unia Europejska powyzszyła o kilkaset procent dopuszczalną ilość pestycydów i herbicydów w żywności po to, żeby Holandia mogła produkować tanio i szybko. Miałem kliku znajomych i rodzinę pracującą w szklarniach przy pomidorach. Mojej siostrze zaczęły garściami wypadać włosy, więc zwolniła się. A pomidorów mieliśmy wtedy od groma. Po zostawieniu przypadkowo pomidora na parapecie jesienią i zauważeniu go wczesną wiosną stwierdziliśmy, że nic mu się nie stało. Nadal ma takie same właściwości. Jeśli ktoś uważa, że to jest normalne to smacznego. Ja dziękuję.

  • @guciolini123
    @guciolini123 7 років тому +265

    Jestem lekarzem. Ja bym tam jabłuszko wymył. Ale nie z powodu pestycydów tylko ponieważ
    1-(mniej istotne)mam rodzinę na wsi i doskonale wiem, że dość liczni drobni rolnicy odprowadzają nadmiar szamba domowego na gnojowniki. A więc ich pasożyty trafiają na pole w nawozie naturalnym
    2- (ważniejsze) producent transportujący sprzedawca i ludzie w sklepie, którzy pomacali to jabłuszko,zanim je kupiłem, nie musieli mieć czystych rąk, ani być zdrowi. Klienci, macacze nie muszą nawet mieć aktualnego badania sanepid (co czyni to badanie dość mało sensownym)
    Ludzie myjcie owoce i warzywa. Nie z powodu pestycydów, tylko z powodu brudów.

    • @krelokapten
      @krelokapten 7 років тому +15

      I jeszcze jedna sprawa, co z jabłkami, które są wysmarowane "czymś", tylko po to żeby się ładnie w sklepie świeciło i przyciągało nasze oczy? Gdy weźmie się takie jabłko do ręki, cała się lepi...nie uwierzę w to, że jeżeli przez długo okres czasu 10-20lat, będe spożywał takie jedzenie, nic mi nie będzie..

    • @guciolini123
      @guciolini123 7 років тому +39

      Krelo Kapten Jabłka raczej się ładnie błyszczą i lepią się do rąk, bo usuwana jest z nich warstwę wosku. Skorka jabłek w sposób naturalny wydziela woskowatą kutynę i przez to jabłka są matowe oraz nie przywierają do dłoni. Po usunięciu ładnie błyszczą.

    • @valtur25
      @valtur25 7 років тому +1

      Gustaw Knitter Co do 1szego punktu. Jest to już legendą, bo przez ostatnie lata we wszystkich gminach w Polsce były programy kanalizacji większych wsi lub wymiany przydomowych szamb na ekologiczne - tzn plastikowe bez możliwości skażenia wód gruntowych. To samo np dotyczy się płyt gnojowych w gospodarstwach hodowlanych.

    • @guciolini123
      @guciolini123 7 років тому +8

      ***** Przykro mi to pisać, bo to rodzina i wogóle. Sam byłem zdziwiony, bo na AM wykładali, że to zakazane. Tymniemnij fakty są fakty. Dotyczy to wsi w Wielkopolsce 70 km od Poznania i 32 km od Leszna. Mieszka tam moja teściowa. Wszyscy (łącznie z nią) mają starego typu szamba, a gdy sią przepełnią wylewaja to na gnojowniki. Sorry, widziałem na własne oczy.
      Ale dobrze, że UE stara się coś z tym zrobić. Jest światełko...

    • @krelokapten
      @krelokapten 7 років тому +10

      Straszne piepszenie z tymi szmbami,ze jest to "legenda".
      Sam osobiscie znam ludzi,ktorzy mieszkaja w okolicach krakowa,tam prawie wszystkie.domostwa maja betonowe szamba,jest plan podpiecia do oczyszczalni,ale kiedy to nikt nie wie.

  • @lukwoszczu6478
    @lukwoszczu6478 7 років тому +392

    Koniecznie musisz zrobić temat o pszczołach i ich wymieraniu.

    • @naukowy.belkot
      @naukowy.belkot  7 років тому +57

      Tak póki co planuję :)

    • @seaindieoae
      @seaindieoae 7 років тому +18

      Musisz zrobić odcinek o dzisiejszych odmianach roślin, które mają mniej wartości odżywczych (witaminy, makro i mikroelementów) niż odmiany dawniejsze, co jest dowiedzione na podstawie badań żywności.

    • @brothersoft124231423
      @brothersoft124231423 7 років тому +3

      Podpisuje się pod pomysłem :)

    • @DJArkadius
      @DJArkadius 7 років тому +2

      Ja też chętnie posłucham o pszczołach.

    • @matias1977
      @matias1977 7 років тому

      Luk Woszczu swietny pomysl

  • @MrDirku
    @MrDirku 7 років тому +35

    Nigdy nie byłem przeciwny żadnym pestycydom, środkom ochrony roślin czy innym GMO, ale żeby po tym odcinku ludzie nie przestali myć owoców. O ile te owoce z marketów być może są myte, bo właścicielom zależy żeby tych sklepów nie zamknąć to kupując owoce na straganie czy u pani Jadzi pod biedronką mamy na to mniejsze prawdopodobieństwo.
    Pracuję na rynku hurtowym owoców warzyw i oczywiście jak to na hurt najczęściej przyjeżdżają diesle, które jeżdżą między alejkami w których są porozstawiani sprzedający wraz ze swoimi towarami. Ile to razy widziałem jak taki bus z dieslem, który ma rurę wydechową na prawą stronę ruszając wyrzucał chmurę spalin na skrzynki z jabłkami czy innymi pomidorami to nie zliczę. Myjcie to wszystko przed spożyciem ;)

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому +2

      Diesel musi kopcić, to znaczy, że ma moc! Ewentualnie walnięte pierścienie i nieszczelność na turbosprężarce lub przebył lipny chip tuning

    • @zygizygi8223
      @zygizygi8223 7 років тому +7

      Hahaha od jabłek do diagnostyki pojazdowej za to kocham internety :D :D :D :D

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому +2

      Zygi Zygi Przyjemność leży po mojej stronie :).

    • @piotrfi6613
      @piotrfi6613 7 років тому +3

      I w markecie i u pani Jadzi owoce mogą być wymacane przez znaczną ilość ludzi, którzy nie wiadomo co mieli na rękach. W markecie może być nawet gorzej, bo taka osoba z reguły wcześniej dotyka rączki wózka czy koszyka, która to rączka była wcześniej dotykana przez znaczną liczbę ludzi, którzy... wiadomo co :)

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому +1

      Piotr Fi Niektórzy sprawdzają skórkę wpychając paznokieć, fuuj. A pod paznokciami jest tyle zarazków. Ohyda. Lecz wtedy bakterie już wchodzą do wewnątrz owca, idą coraz bardziej w głąb się rozmnażają. Togo już nie umyjesz.

  • @genbu6831
    @genbu6831 7 років тому +18

    Nikt chyba o zdrowych zmysłach nie twierdzi, że od jedzenia takiej żywności zachoruje czy umrze w kilka dni, bo to raczej zakończyło by działalność producenta, a przynajmniej poniósł by surową karę. Pytanie natomiast jest takie - jakie dawki, lub czy w ogóle sama obecność danej substancji może doprowadzić do mutacji na poziomie komórkowym i w konsekwencji wywołać chorobę nowotworową po latach? To jest w tym najważniejsze, a nie czy ktoś się zatruje pestycydem.

  • @wrocekprowrocek6312
    @wrocekprowrocek6312 7 років тому +9

    No ale udajesz. Naturalne jabłko rośnie sobie na naturalnym drzewie i w miarę czystym środowisku, tak samo jak truskawki. Rosną w glebie, na powietrzu, rosną same i łapią słońce. Dlatego występują w maju. Jeśli widzę plantację truskawek w garażu, gdzie krzaki truskawek rosną w plastikowych długachnych doniczkach, a zamiast ziemi mają słomę. Zamiast słońca sa lampy i ogrzewane pomieszczenie. Zamiast deszczu, systemem rurek płynie do doniczek jakaś mieszanka. I na dobrą sprawę nikt nie wie, co tam jest. A jest tam wszystko, co roślinę pobudza do szybszego wzrostu i jest jak najtańsze. Naprawdę uważasz, że tak wychodowana truskawka niczym się nie różni od tego co zrywam w ogródku. I to właśnie mamy na myśli mówiąć : SAMA CHEMIA .
    Mój dziadek miał ogród, ogromny. I po tym ogrodzie biegało zawsze kilkanaście kur. Biegały same, znosiły i wysiadywały jajka same i żywiły się tym co znalazły i zjadły same. A jadły to, na co miały ochotę, raz robaka wyskubanego z opadniętego jabłka, a innym razem jakieś rośliny. Nikt, nigdy nie podawał tym kurom antybiotyków, sterydów itp. Potrafiłem mając 11 lat wstać z łóżka, pójść boso do kurnika wyciągnąć z niego jajko, przedziurawić gwoździem z obu stron i wypić takie jajko przykładając je do ust i wysysając zawartość. Zrob to samo z jajkiem zakupionym w sklepie, takim z fermy, gdzie kurom dosypuje się do paszy antybiotyki, sterydy i cholera wie, co jeszcze. I znów ogólnikowo powiem, że to co miałem na ogrodzie dziadka, to była natura, a mięso, czy jajko od kury siedzącej w klatce i pod lampą, a karmionej sterydami i antyiotykami nazwę CHEMIĄ. Pomylę się?
    U tego samego dziadka, były krowy. Dziadek je codziennie wyprowadzał na ogromną łąkę, a wieczorem przyprowadzał i doił. Jako dziecko podchodziłem z kubkiem i nabierałem jeszcze ciepłego naturalnego mleka prosto od krowy. Nabierałem i piłem. Z takiego mleka po jakimś czasie z wierzchu, zdejmowało się śmietanę, a mleko można było zostawić na kefir. Z teh śmietany można było ubić masło (ciekawe ile osób wie, jak to się robiło i jak pracochłonne było ubijanie masła maselnicą). A dzisiejsze produkty mleczarskie. Emulgatory, sole, zagęszczacze. A to, żeby się ścieło, a to żeby się nie ścięło, a to znów, żeby nie skisnęło za szybko, a to żeby poprawić smak. I to znów jest CHEMIA, nawet jeśli tylko dodano by sól. Ja smarowałem chleb masłem, które sam godzinami ubijałem i nie dodawałem tam NIC. Chociaż ubijanie masła jest tak ciężkie, że pod koniec musiał robić to rodzic, bo dzziecko nie miało sił .
    Marzy mi się dzisiaj taki domek na odludziu. Woda ze studni. Prąd z wiatraka. Warzywa i owoce z ogrodu, a mięso i jajka z własnej malutkiej hodowli. Gdzie kury, kaczki i świnie i krowy, biegają same. Żywią sie tym, co samo urosło, bez żadnych oprysków, dodatków i antybiotyków. Jak dziadek takiego świniaka zabił, to narobili wędlin i mięs, na pół roku dla całej rodziny. I znów bez chemi. Nikt nie znał emulgatorów, spulchniaczy i innych cudacznych wynalazków.
    Więc ten pan mówiący w sklepie do żony: Grażynko to jest sama chemia, miał świętą rację i dyskusję na argumenty byś przegrał. Ty już nawet nie znasz smaku i zapachu naturalnego pomidora. Ty od urodzenia karmiony jesteś paszą dla ludzi, a nie żywnością. Widziałem jak te pomidory rosną, widziałem jak są transportowane i czym pryskane. Najpierw, żeby szybciej urosły, a później żeby nie gniły, kiedy spędzą kilka dni na naczepie, bo jadą z Hiszpanii. I nie gniją!! Naprawdę nie gniją. Spędzają 4 dni w transporcie, kolejny tydzień w sklepie i jeszcze z tydzień w domu. I uwierz mi, że ten pomidor nie "widział" ani słońca, ani normalnej gleby.

    • @piotrmalik4908
      @piotrmalik4908 3 дні тому

      Ale te truskawki żyjące w całkowicie "naturalnych" warunkach również mają styczność wyłącznie z substancjami chemicznymi i składają się wyłącznie z substancji chemicznych.

  • @Yelonek92
    @Yelonek92 7 років тому +150

    0:14 To działa na mnie jak... Płachta na byka! :D

    • @maciekpucek
      @maciekpucek 7 років тому +44

      Hahahahaha... Wspaniale!

    • @martakwiatkowska1503
      @martakwiatkowska1503 7 років тому +7

      Darwini :D

    • @katrbudz892
      @katrbudz892 6 років тому

      Mnie ciekawi dlaczego podaja jako odnosnik faceta... co z kobietami? One nie jedza warzyw i owocow?

    • @pawe6532
      @pawe6532 5 років тому

      @@katrbudz892 A dlaczego za przykład ma służyć 45 kilogramowa kobieta? Może noworodek, mały kotek albo pliszka?

    • @katrbudz892
      @katrbudz892 5 років тому +1

      @@pawe6532 A dlaczego 45 kilogramowa? Czyżbyś opisujac przecietna kobiete polegał na swoich marzeniach erotycznych? Bo 45 kg to norma dla 12-13 latek. Halo! Tu ziemia! Przeciętna kobieta (polka) waży 68 kg i jest przedstawicielką ponad połowy populacji incelu.

  • @djmati94
    @djmati94 7 років тому +133

    Teraz czas na odcinek o WĘDLNINACH/wyrobach typu szynki/parówki/kiełbasy itp . Chodzi i tu głównie o te "z chemią" właśnie zawierające powiedzmy nie 100% mięsa a 95% i mniej. Czekam :D POZDRAWIAM !

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому +12

      100% nigdy nie uzyskasz, to niemożliwe :). Mięso zawiera wodę, białka, tłuszcze tyle co pamiętam ze szkoły i podając te mniejsze procenty to właśnie mają na myśli. Lecz Janusze to rozumieją błędzie iż w tym mięsie jest miej mięsa i dodatkowe bonusy. Lecz te bonusy są z kolei wypisane.

    • @djmati94
      @djmati94 7 років тому +2

      BraDom ale chodzi o fakt że skład masz np: mięso 84%, woda, jakieś tam "e" wiadoo o co mi chodzi, nie znam sie na tym i ciekawi mnie co te dodatki stanowią i czy szkodza w jakiś sposób

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому +2

      Mateusz Czarnota O E już był odcinek. W szkołach też mówili o E :).

    • @djmati94
      @djmati94 7 років тому

      BraDom a no to widzisz, nie widziałem, chyba tego odcinka ;)

    • @piotrdomagalski5096
      @piotrdomagalski5096 7 років тому +9

      Człowieku, gdzie ty żyjesz? Teraz to się kupuje mięso zawierające 20% mięsa i jest się szczęśliwym że znalazło się coś o tak wysokiej jego zawartości.

  • @Septyma.
    @Septyma. 7 років тому +47

    Bardzo ciekawy odcinek i byłoby super, gdybyś rozwinął ten temat i jemu podobne.
    A odcinek o pszczołach jest świetnym pomysłem - warto przybliżyć ten problem.

  • @Misiok89
    @Misiok89 7 років тому +11

    Powiedziałeś ogólnikowo o tym co według mnie w tym filmiku było najważniejsze. Skąd możemy mieć przekonanie, że długotrwałe spożywanie pewnych stałych dawek konkretnego środku ochrony roślin nie będzie miało dla nas negatywnych efektów? Jak zrozumiałem mamy jakieś wyliczenia ile tego środka nie powinniśmy spożyć jednorazowo, aby nie odczuć natychmiastowego efektu. Jednak wydaje mi się że to może być trochę tak jak z przybieraniem na wadze. Jeśli zjem raz na miesiąc jeden wielki biesiadny posiłek na dziesiątki tysięcy kalorii, to nie przytyję, bo większość wydalę zanim tak naprawdę to się zdąży wchłonąć, ale jeśli codziennie będę jadł pewien fragment tej wielkiej biesiady ponad to co jem standardowo, to obrosnę tłuszczem. Tak samo widzę problem pestycydów. Małe dawki mogą powodować jakieś bliżej nieokreślone małe zmiany w organizmie. Szczególnie w organizmie dziecka w brzuchu mamy, albo dziecka, w okresie dojrzewania.

    • @naukowy.belkot
      @naukowy.belkot  7 років тому +3

      Mamy wieloletnie badania na myszach i ciągły monitoring środowiska oraz zdrowia ludzkiego.

    • @czcibor360
      @czcibor360 7 років тому

      syntetyczne nikonoidy pewnie też zostaly przebadane na myszach że nie zagrażają pszczołom :)

    • @cycu99
      @cycu99 7 років тому

      no to masz przeciez raka :)

    • @marcinbartoszewicz6002
      @marcinbartoszewicz6002 7 років тому

      Uwaga! Naukowy Bełkot
      Ciągle powołuje się na "badaniach na myszach". Co one mają związanego z człowiekiem, że według badań szczurów określa się czy coś jest szkodliwe dla człowieka?

    • @lechwaesa6337
      @lechwaesa6337 7 років тому

      Dzieje się tak dlatego, że myszy mają najbardziej podobne DNA do człowieka ze wszystkich zwierząt. Nie żyjemy w czasach, gdzie prowadziło się badania bezpośrednio na ludziach, toteż alternatywą są tutaj myszy, które zazwyczaj wykazują bardzo podobne reakcje na bodźce, które naukowcy starają się sprawdzać. :)

  • @Arysia123
    @Arysia123 7 років тому +178

    Nie pij wody z kranu, jest brudna - umyj owoc w wodzie z kranu, będzie czyste? xD

    • @pieszczoch90
      @pieszczoch90 7 років тому +55

      Woda z kranu brudna? Chyba w Afryce

    • @marcinbartoszewicz6002
      @marcinbartoszewicz6002 7 років тому +21

      Seszele 11
      tam nie ma kranu

    • @Arysia123
      @Arysia123 7 років тому +4

      Tak się tylko mówi, nie spinajcie się tak o to ^^'
      Tylko przytoczyłam ten powszechnie znany paradoks, nie znaczy to od razu, że sama tak uważam. :T

    • @zygizygi8223
      @zygizygi8223 7 років тому +18

      Rygorystyczne badania jakie przechodzi woda z kranu + częstotliwość ich przeprowadzania kwalifikuje "kranówę" kilka klas wyżej niż butelkowaną wodę z dolnej półki.

    • @marcinbartoszewicz6002
      @marcinbartoszewicz6002 7 років тому +1

      Zygi Zygi
      fakt

  • @corspl2178
    @corspl2178 7 років тому +2

    Bardzo ciekawe podejście i argumenty. Chciałbym żebyś odniósł się do faktu, że podczas zbiorów truskawek i czereśni w Niemczech, ludzie dokonują ich w rękawiczkach i maskach. Brak ich stosowania prowadzi do podrażnienia dróg oddechowych i schodzenia skóry z dłoni. I nie jest to przypuszczenie czy teoria, tylko czysty fakt.

  • @HoKcc
    @HoKcc 6 років тому +14

    bardzo wiarygodny ten wywiad z człowiekiem od Monsanto... pfff

  • @waslaw89
    @waslaw89 4 роки тому +1

    🐝PsCuŁki 🐝
    Ale tak serio czy temat wymierania pszczół jak najbardziej interesujący, czekam z niecierpliwością 👍

  • @tomaszgargula6372
    @tomaszgargula6372 7 років тому +4

    Dobrze, że poruszyłeś ten temat :) Super filmik!

  • @Kirillow
    @Kirillow 7 років тому +1

    Jestem wielki smakoszem skórek od bananów. Cieszę się, że mogę je bezpiecznie jeść.
    Fajny kanał przyjacielu. Subskrybuje :)

  • @tangopies
    @tangopies 7 років тому

    Genialny program! Potrzeba takich ludzi jak Ty, Dawidzie, którzy jasno i rzetelnie przekazują informacje i wyczerpują dany temat! 🙂🙂🙂

  • @kolteron
    @kolteron 7 років тому +6

    badania trwają do 15 lat, kosztują do 500 mln euro - załóżmy że na ostatnim etapie okazuje się, iż środek jest toksyczny dla człowieka, jednak wystąpienie zauważalnych skutków ubocznych będzie odwleczone w czasie, a chorobę z powodu okresu jej ujawnienia będzie trudno powiązać z tym pestycydem (przykładem może być rak) jak myślicie
    - czy firma zdecyduje się ujawnić ten fakt tym samym przekreślając 15 lat badan i 500 mln euro
    - a może spróbuje sfałszować owe wyniki lub pominąć niewygodne ich części w jakiś finezyjny sposób
    - czy tez zainwestuje jeszcze trochę pieniędzy "kupując" sobie dopuszczenie środka do sprzedaży jako cudowny lek na wszystko (DDT itp)

  • @peter13135
    @peter13135 7 років тому

    Jak dla mnie po prostu pomidorki ze "sprawdzonego źródła" lub lepiej swoje, są po prostu smaczniejsze :)

  • @ThePrzemo996
    @ThePrzemo996 7 років тому +2

    to, że coś nie wpływa negatywnie na zdrowie po spożywaniu przez kilka dni nie nie oznacza, że po długotrwałym spożywaniu nie zwiększa ryzyka zachorowania na nowotwory.
    W języku potocznym (takim jakiego używamy na codzień) użycie słowa "chemia" do określenia substancji chemicznych otrzymanych w sposób sztuczny jest całkowicie poprawne i w zdecydowanej większości przypadków poza środowiskiem szkolnym czy naukowym używamy go właśnie w takim znaczeniu.

    • @piotrmalik4908
      @piotrmalik4908 3 дні тому

      Ale nie jest tak, że substancja wytworzona sztucznie jest z zasady bardziej szkodliwa od naturalnej.

  • @michamikina9683
    @michamikina9683 7 років тому

    BARDZO MĄDRY I DOBRZE ZREALIZOWANY FILM. inż Michał Mikina spec. ds. nawozów i środków ochrony roślin. POZDRAWIAM.

  • @bernadetta1051
    @bernadetta1051 7 років тому

    Bardzo dziękuję za ten film. To jest niezmiernie ważne, aby popularyzować taką wiedzę. Może zmieni to stosunek społeczeństwa do pracy rolników, która jest ewidentnie niedoceniana. I będzie miał jakikolwiek wpływ na akceptację działań komisji europejskiej w sprawie wycofywania substancji aktywnych.

  • @kamilduda7704
    @kamilduda7704 7 років тому +4

    Dawid - jak zawsze merytorycznie, za to plus. Natomiast chyba zgodzisz się, że jest przepaść jakościowa pomiędzy żywnością (warzywami) "naturalną" i "marketową", że o walorach smakowych nie wspomnę. I to zapewne ma na myśli każda Pani Zosia kiedy mówi, że "te rzodkiewki to sama chemia". Poza tym jak nawet Twój gość mówił, że jest to milionowy biznes, a tam gdzie kasa tam może dojść do manipulacji wynikami badań (afera VW). Pozdrawiam i ciesze się że nie unikasz kontrowersyjnych tematów.

    • @sickform9582
      @sickform9582 7 років тому

      Niestety nie ze wszystkim mogę się z Tobą zgodzić. Masz racje z tym, że gdzie są duże pieniądze może dojść do manipulacji, nie ma to jednak nic wspólnego z walorami smakowymi warzyw i owoców w marketach czy w sadzie. Nie chcę urazić nikogo ale mam wrażenie, że stanowcza większość osób powtarzających te frazesy totalnie nie myśli nad tym co mówi a jedynie powtarza to, co usłyszała gdzieś tam. To że większość cos mówi nie oznacza to, ze jest to prawda :)

    • @kamilduda7704
      @kamilduda7704 7 років тому +1

      No to chyba dawno nie miałeś okazji spróbować "działkowej" rzodkiewki, chrzanu czy pomidora i porównać z tym co się kupuje w sklepach. Nie twierdzę, że "cała ta chemia" :) to zło, problem jak zwykle leży w jej ilości. Nawet jak na działce "nie posypiesz" to robaki zjedzą. Z resztą, przypuszczam że przy produkcji przemysłowej obok środków ochrony roślin stosuje sie dużo więcej zabiegów, które z jednej strony przedłuzają twałośc żywności, z drugiej strony jednak obniżają jej jakość i walory smakowe.

  • @pawelol94
    @pawelol94 4 роки тому +2

    12:46 skórka banana jest jadalna i ma dużo substancji odżywczych. Po prostu jest nie smaczna więc zazwyczaj się jej nie zjada. można z niej zrobić również koktajl XP 13:38 plus przekazy historyczne i kulturowe, które nie są obalone przez naukę, a bardzo często są przez nią potwierdzane, tylko nie zawsze i nie wszystko jest zbadane. np. dużo do zbadania zostało o muchomorze czerwonym i w różnych częściach świata te grzyby bardzo różnią się od siebie i ich działanie terapeutyczne(i duchowe) zależy od odpowiedniego przygotowania XP

  • @nataliajj
    @nataliajj 7 років тому

    Bardzo się cieszę, że poruszane są tym kanale takie tematy ( np. również w starszym odcinku o GMO), oraz że argumenty są solidne i poparte wcześniejszym przygotowaniem merytorycznym

  • @pohlsonia
    @pohlsonia 7 років тому +2

    Co do zasady może i masz rację, że "ta cała chemia" nas nie uśmierci (przynajmniej nie od razu). Skoro jednak potrzeba około dekady, by wyprodukować jakiś środek, to potrzeba z pewnością kolejnej dekady lub dwóch, by faktycznie zbadać jej skutki. To, że dawka śmiertelna została podzielona przez 100 i wyszła dawka dzienna w ogóle do mnie nie trafia, bo nie wiemy np., czy nie są to substancje rakotwórcze. Ale to tylko taka sugestia, natomiast ciekawy jest wpływ pestycydów na inne organizmy żywe (szczególnie pszczoły), szeroko pojętą biosferę oraz jej różnorodność. Zwróć też uwagę na to, że UE dopuszcza wyższe standardy dot. uprawy żywności niż to ma miejsce w innych częściach świata. Jakaś jej część jest jednak importowana, więc twierdzenie, że w Polsce żywność jest absolutnie ok może budzić wątpliwości. Polecam lekturę Farmagedonu, będącej naukową publikacją.

  • @arkadiuszkasza6539
    @arkadiuszkasza6539 7 років тому +8

    Polecam zainteresowanie się tematem glifosatu (stosowanego np. w RoundUpie) i jego niszczycielskiego działania na ściankę jelita (kosmki jelitowe). Konsekwencje: syndrom cieknącego jelita i rozmaite schorzenia (np. alergie, choroby autoimmunologiczne), których do niedawna nie wiązano z problemami w jelitach.

    • @arkadiuszkasza6539
      @arkadiuszkasza6539 7 років тому

      Najnowsze badania: www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3945755/
      Bardziej przystępnie napisane: www.sott.net/article/312956-Glyphosate-destroys-the-gut-and-triggers-autoimmune-disease

    • @Simba436
      @Simba436 7 років тому +1

      Metaanaliza ponad 1000 badań wykazała, że glifosat jest bezpieczny.

    • @SobolGigant
      @SobolGigant 7 років тому

      Ale wy jestescie inteligentni, brawo. Powiedzcie mi tylko kyo stosuje ten srodek na warzywa czy owoce ? Stosuje sie go do pryskania chwastow np. w kostce czy obok gospodarstwa, a nie w pole. Jak nie znacie tematu to lepiej sie zamknijcie. Tyle.

  • @sadzolot2
    @sadzolot2 7 років тому +22

    Może program, co z antybiotykami w mięsie (drób,...)

    • @DRAHMIN87
      @DRAHMIN87 4 роки тому +2

      Po co ? Przecież powie Ci, że nieszkodliwe, jak wszystko, według niego.

  • @maciekzmijewski1281
    @maciekzmijewski1281 7 років тому +1

    Dzięki za ciekawe opracowanie. Zabrakło mi w nim jednak 2 rzeczy. Skupiłeś się na środkach ochrony roślin, a sporo ludzi "całą tą chemię" kojarzy również z nawozami. Robiąc domową metodą ogórki kiszone, można łatwo się zorientować jeśli coś z nimi jest nie tak. Słyszałem w tym kontekście określenie, że były przenawożone (nie wiem czy to poprawna ocena). Ja mam jeszcze inny sposób, jeśli mój szczur czegoś nie chce zjeść to i ja chyba nie powinienem ;) zaś warzywa z organicznej uprawy chrupie z apetytem, dawka szkodliwa dla szczura wypada w innym przedziale i może być szkodliwe takie jedzenie. Drugi temat to naturalne środki ochrony roślin. Np, do pozbywania się gąsienic z pomidorów, używa się os, które składają w nich jaja i zabijają w okrutny sposób, a by pozbyć się pajączków, które podgryzają łodygę i spijają soki z krzewu, wykorzystuje się inny gatunek który na nich żeruje, a bezpieczny jest dla pomidora. Takie organiczne metody eliminują ryzyko zatrucia, a nie tylko zmniejszają.

  • @donniasty
    @donniasty 7 років тому +5

    Podniesiony tutaj argument może także stać się kontrargumentem. Skoro czasochłonność oraz ogrom kosztów ponoszonych przez firmy produkujące produkty ochrony roślin są tak duże, to czy przypadkiem nie znajdzie się ktoś, kto chciałby skrócić ten proces, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na łapówki by produkt szybciej pojawił się na rynku i zaczął na siebie zarabiać?

  • @tomtomski4454
    @tomtomski4454 7 років тому +6

    Akurat pan z firmy odpowiedzialnej za ginięcie pszczół powinien siedzieć w więzieniu a nie występować tutaj.

    • @ewan.6931
      @ewan.6931 6 років тому

      Co chcesz przez to powiedziec? Moglbys wyjasnic, bo nie rozumiem.

  • @joannarenowicz-czerwinska6647
    @joannarenowicz-czerwinska6647 7 років тому +2

    Bardzo proszę o rozwinięcie tematu. Chodzi mi o spożywanie owoców, warzyw, gdzie trujące środki występują w śladowych ilościach. Wydaje mi się, że ma to jednak istotne znaczenie, ponieważ właśnie te środki odkładają się w organiźmie, a to może skutkować w przyszłości rakiem. Czy się mylę, nie wiem, ale wiele źródeł potwierdza cofanie się raka poprzez zastosowanie diety oczyszczającej. Stąd wnioskuję, że przez całe życie zbierzemy dosyć pokaźne ilości toksyn, głównie z jedzenia. Zakupiony ogórek zielony w folii wytrzymuje w lodówce kilka dni, następnie flaczeje i staję się nie do zjedzenia. Czy nadal uważa Pan, że nie powinniśmy się bać takiego ogórka? Pozdrawiam i mam nadzieję, że poruszy Pan temat.

  • @adammickiewicz7636
    @adammickiewicz7636 7 років тому +57

    na moim japku jest skurka ale przeraza mnie to co robic

    • @fan_twojej_matki9913
      @fan_twojej_matki9913 7 років тому +10

      o kruwa mickiewicz wszendzie pjerfszy!!

    • @Mik3l24
      @Mik3l24 7 років тому +6

      To jest ten język Mickiewicza? Wygląda na ciekawy :-P

    • @marcinbartoszewicz6002
      @marcinbartoszewicz6002 7 років тому +1

      Mik3l24
      Ja tam lubię języki. Są smaczne.

  • @majkac2416
    @majkac2416 7 років тому +8

    Chętnie posłuchałabym o tych pszczołach, oraz o glifosacie

  • @Alexkris6666
    @Alexkris6666 7 років тому +15

    Chętnie obejrzałbym odcinek o "spiskach" w stylu trucia nas przez firmy farmaceutyczne, lekarzy itp.

    • @Craft97pl
      @Craft97pl 7 років тому +2

      Oczywiście że lepiej jest leczyć pacjentów niż stosować profilaktykę zdrowotną.

    • @Alexkris6666
      @Alexkris6666 7 років тому +1

      Co rozumiesz przez profilaktykę zdrowotną? Jeśli chodzi o pouczanie ludzi jak mają żyć i co jeść to nie sądzę aby przynosiło to większe rezultaty. Ludzie posłuchają, pokiwają głową i wrócą do śmieciowego jedzenia itp.

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому

      Ja na ile mogę to leczę się "ziółkami", lecz nieraz farmakologia jest jedynym skutecznym rozwiązaniem czy zdrowszym? Raczej nie, gdyż skutki uboczne na ulotkach powalają a często można wyczytać iż powodują zgon.

    • @Craft97pl
      @Craft97pl 7 років тому +1

      Alexkris6666 Chodzi mi o zapobieganie chorobom niż leczenie ich w stadium rozwoju. Przykład z mojej rodziny. Moja babcia zraniła się w rękę i nastąpiły powikłania związane z rozrostem stawów które uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Powinna iść na zabieg już do kilku dniach ale nasza służba zdrowia każe czekać pół roku aż w końcu odetną jej rękę :D
      Kolejnym sposobem na leczenie chorych stóp jest ich ucinanie bo lekarstwo za drogie.
      Poza tym profilaktyka zdrowotna to działania mające na celu zapobieganie chorobom, poprzez ich wczesne wykrycie i leczenie. Co w Polsce może okazać się cudem aby wcześnie wykryć chorobę.

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому

      Craft97pl Chcesz zapobiegać, zdrowo się odżywiaj. Moja ciotka ta faszerował kuzyna "aby bidulek nie chorował" to tak mu zjebało odporność, że masakra.

  • @czesiu420
    @czesiu420 7 років тому +1

    ładnych kilka lat pracowałem u niemieckiego rolnika. I powiem tak : normy normami, a życie toczy się trochę inaczej. W pogoni za zyskiem i wydajnością, normy idą na bok i tej chemii stosuje się dużo więcej niż oficjalnie podaje, a kontrole niemieckiego sanepidu to śmiech na sali, w porównaniu z naszymi wszędobylskimi czepialskimi mendami. Tam władza wychodzi z założenia że rolnik musi zarobić i przymyka oczy na wiele rzeczy. Tam poznałem sformułowanie : tego nie jedzcie, to na sprzedaż, a nie do jedzenia :P

  • @jackasia6527
    @jackasia6527 7 років тому +5

    Temat fajny ale podjęty, myślę z błędnego założenia co do znaczenia słów: SAMA CHEMIA. Obecnie społeczeństwo wraca do korzeni więc w przestrzeni publicznej funkcjonuje teoria, że wszystko co naturalne jest zdrowsze i lepsze dla nas. Tak więc owe wyrażenie zostało tu zastosowane raczej jako skrót myślowy w kwestii samego hodowania żywności. Istnieją produkty, np. pomidory które są hodowane naturalnie w domowych ogródkach albo na niewielkich gospodarstwach drobniejszych rolników którzy nie mogą sobie pozwolić na uprawę masową. Takie pomidory są zazwyczaj mniejsze, o bardziej nieregularnych kształtach i kolorach. Także stosowano na nich zapewne środki ochrony roślin ale nic poza tym. Ale w sprzedaży są także pomidory hodowane na masową skalę w szklarniach (nawet w sezonie na pomidory) które są dorodne, z regularnym kształtem i pięknym, nasyconym kolorem. jednak prawda jest taka, że wzrastają w sadzonkach pod lampami, regulowanym natryskiem i temperaturą a dodatkowo jeszcze dodaje się im masę środków mających na celu poprawę ich walorów zewnętrznych, często kosztem ich smaku i zapachu. W takim kontekście chyba można mówić o niepotrzebnej chemii w naszej żywności.

  • @spontantravel9327
    @spontantravel9327 7 років тому +12

    "Nabyłem w markecie drogą kupna" Ktoś tu chyba Szafę oglądał. :D

    • @Orgelbrant
      @Orgelbrant 7 років тому +24

      Powiedzonko jest starsze od wszystkich mebli ;)

  • @TheGwiazdeczka2000
    @TheGwiazdeczka2000 7 років тому +25

    Byłabym zainteresowana tematem wymierania pszczół

    • @czcibor360
      @czcibor360 7 років тому +4

      pewnie zaraz Ci odpisze że neonikonoidy były testowane na myszach i wyszło że nie szkodzą pszczołom :)

    • @bociansulechow
      @bociansulechow 7 років тому +2

      popieram, czekamy na odcinek o pszczołach.

    • @kubabielski4003
      @kubabielski4003 7 років тому

      Też chętnie bym na ten temat posłuchał, bo to temat ważny

    • @DRAHMIN87
      @DRAHMIN87 4 роки тому

      Powie Ci, że nie wymierają. Zmień lepiej kanał, bo tu nie znajdziesz prawdy.

  • @annameansfun
    @annameansfun 7 років тому +12

    Najbardziej i tak przeszkadzają mi te obślizgłe jabłka... Jeżeli mam wybierać pomiędzy uporczywym ścieraniem wosku ze skórki, to ja już wolę wcisnąć jakąś dżdżownicę w środku niepryskanego owocu ;)

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому

      A jedząc maliny lub jabłka to nawet ludzie nie wiedzą ile robaczków zjadają. Ja tam wolę żyjątka lepiej zjadać, proteiny są spoko.

    • @piotrfi6613
      @piotrfi6613 7 років тому +12

      Mam 2 jabłonki na działce. Nie pryskane. Większość jabłek przez robale jest zepsuta jeszcze na drzewie, potem spadają niedojrzałe a już zepsute. Czemu zepsute? Ano ta dżdżownica jak już sobie zje troszeczkę tego jabłka to robi kupę... i nie wychodzi w tym celu do toalety.

    • @annameansfun
      @annameansfun 7 років тому

      Piotr Fi Moja babcia ma sad, więc orientuję się w statystykach przeżywalności niepryskanych jabłek. Nie zmienia to jednak wcale mojego obrzydzenia w stosunku do ociekających woskiem jabłek, które świecą się jak psu jajca ;) (kocham to porównanie!)

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому

      Anna Biern A jakie jajca preferujesz u psów,, że się tak zapytam z innej beczki. Małe kuleczki czy duże zwisające bimbały :)?

    • @Karkow11
      @Karkow11 7 років тому +5

      Anna Biern a ten wosk to nie przez przypadek jest pochodzenia roślinnego? W sensie jabłka same wyprodukowały? hmmm

  • @1strumyczek
    @1strumyczek 5 років тому +1

    O neonikotynoidach akurat to warto by jednak wspomnieć, bo są dość radośnie i bezkrytycznie stosowane na polskiej wsi. Są one niewątpliwie szkodliwe dla zapylaczy. Niewiele tu pomaga ograniczenie oprysków do godzin nocnych. To raz. Druga sprawa to kwestia ile razy w ciągu sezonu dokonuje się oprysków różnymi środkami ochrony roślin. Jeśli chodzi o te jabłuszka - no cóż - nie bez powodu Szwedzi w minionych latach wycofali się z importu polskich jabłek. Które - w trosce o ich śliczny wygląd na półce sklepowej, bo klient szuka "ładnego" owocu - bywają pryskane (i jest to wiadomość prawdziwa) do 35 razy w sezonie. No i te cudowności oczywiście przenikają do gleby, wód gruntowych, etc. Stosowanie środków chwastobójczych odpowiada za zanikanie gatunków roślin towarzyszących uprawom (to takie inne określenie chwastów), insektobójczych - za zmniejszanie populacji i ilości gatunków dzikich owadów zapylających i drobnych, ale ważnych organizmów glebowych (choćby dżdżownic czy nicieni glebowych). Drobnej fauny towarzyszącej uprawom też. Tu nam się kłania zmniejszanie bioróżnorodności ekosystemów. No i jeszcze to, że sporo chemicznych środków ochrony roślin jednak spływa do wód gruntowych i rzek, dalej do morza oczywiście. Szkodzą organizmom wodnym nie mniej, niż glebowym. Ziemia rolna to nie jest martwa struktura mineralna, tylko pełne życia środowisko. Rozumiem konieczność ochrony upraw, ale nie można przy tym tracić z oczu bardziej globalnego kontekstu. Duńczycy zrozumieli to już dosyć dawno i deklarują przejście na ekologiczne środki uprawne w 100% do 2020. Areały ziemi uprawianej ekologicznymi metodami zwiększają się w całej Europie Zachodniej, która zauważyła już problem jałowienia gleb, spowodowanego właśnie przez masowe stosowanie pestycydów i herbicydów. To naprawdę szerszy temat i nie wystarczy zauważyć, że taka czy inna dawka jest bezpieczna dla człowieka, choćby dlatego, że człowiek nie je tylko "tego jednego jabłuszka", tylko całe jego powżywienie pochodzi w większości z upraw, na których stosuje się chemiczne środki ochrony roślin, więc ta dawka już jest tak naprwdę trudna do określenia w konkretnych przypadkach. Tu akurat przy całym szacunku dla Pańskiej wiedzy, nie mogę się zgodzić z Pańską argumentacją, jako niewystarczającą. Tak w dużym skrócie.

  • @pendechogajewski5044
    @pendechogajewski5044 7 років тому +3

    Ja bym chętnie poznał źródło, które tak precyzyjnie określiło, że brak stosowania środków ochrony roślin oznacza spadek zbiorów o 30-90%, jestem dogłębnie poruszony dokładnością i precyzją:), pomijam że jestem ciekaw metodologi doświadczenia, które by potwierdziło taką hipotezę.

  • @pawekaczorowski6608
    @pawekaczorowski6608 7 років тому

    Ha ! Film tak ciekawy, że sam się złapałem na tym, że od połowy siedziałem z otwartą buzią zafascynowany tym co mówisz. Dobre filmy, oby tak dalej !

  • @MateuszSłomkaymnetesz
    @MateuszSłomkaymnetesz 3 місяці тому

    Dawid Ty to jak powiesz to wszystko staje się jasne. Pozdrawiam

  • @cochcesz123
    @cochcesz123 6 років тому +1

    Taka jest oficjalna wersja tych którzy na chemii zarabiają, koniecznie musisz zobaczyć dokument "trucizna nasza powszednia" zostało tam poruszonych bardzo wiele kwestii związanych z pestycydami miedzy innymi brak badań na łączenie sie środków w naszych organizmach, samo ustalenie "minimalnej nieszkodliwej dawki" i wiele innych mocno kontrowersyjnych, bardzo chętnie posłuchał bym odniesienia się i zapewne wielu słuchaczy rownież.
    Niestety ale w wypadku zarabiania nie ma świętości a wszelkie straty w ludziach rownież są w znacznej większości ludzi, firm, koncernów etc. akceptowalne.

  • @MrAllievo
    @MrAllievo 7 років тому +2

    Dawidzie cenię bardzo Twoje programy i z czysto matematycznego punktu widzenia tzn przedstawiając suche dane dot. środków ochrony roślin z pewnością masz rację ale tak jak wspomniałeś w programie producenci są nieuczciwi. Widzimy że chcą zarabiać wciąż więcej i więcej. Monsanto korumpowało i korumpuje urzędników na całym świecie. Skąd tak drastyczny wzrost zachorowań na nowotwory w dzisiejszych społeczeństwach? Lekarze mówią o epidemii. Prawie każdy człowiek zna kogoś lub ma w rodzinie osobę która zapadła na nowotwór. Pestycydy nie szkodzą, sieci komórkowe i bliskość BTSów, nie szkodzi, a jednak tak wielu ludzi choruje i umiera. Co zatem w Twoim przekonaniu odpowiada za lawinowy wzrost zachorowań?

  • @arturnowak879
    @arturnowak879 5 років тому +1

    Nie chodzi o obawę że ta chemia na owocach od razu zabija zdrowego człowieka. Obawy są o regularne wprowadzanie pozornie nieszkodliwych małych dawek chemii do organizmu co po latach się odezwie w formie np nowotworów czy innych reakcji świadczących o utracie sprawności i zdrowia

  • @giorgiobrabani47
    @giorgiobrabani47 7 років тому +1

    Zrób odcinek o żywnosci wysoko przetworzonej i jaki ma wpływ na zdrowie. To sie przyda bo jest na topie jesli chodzi o zdrowe żywienie

  • @wojciechbocianski4319
    @wojciechbocianski4319 7 років тому +1

    Już w po kilku minutach oglądania filmu nabrałem podejrzenia, że jest to materiał sponsorowany. Gdy na ekranie pojawił się doktor z Beyera- podejrzenie zaczęło graniczyć z pewnością. Więc wiarygodność autora ( w moich oczach), mocno na tym podejrzeniu ucierpiała.
    Z wszystkimi wywodami autora jestem w stanie w pełni się zgodzić- ale... Ale autor nie poruszył super istotnego problemu- jakim sa losy tych chemicznych środków ochrony roślin po ich zastosowaniu na plantacji. Przecież jest oczywiste, że po opryskach cała ich ilość spływa podczas najbliższego deszczu na glebę i w nią wsiąka. A w glebie przestaje być widoczna. I nie ma problema...
    Otóż nie- problem jest,.. Nie byłoby, gdybyśmy mieli pewność, że ulegają one w glebie rozkładowi na wodę i dwutlenek węgla ( na przykład). Ale tej pewno ci nie mamy. Jedna z firm, której nazwy aż strach pisać, bo ma prawników tropiących wszelkie przypuszczenia o szkodliwości ich preparatów przez długie lata dowodziła, że ich masowo stosowany herbicyd jest degradowalny- czyli w glebie się rozkłada. Podobno już nie twierdzą. Ale środek jest nadal stosowany. Co gorzej- bez niego wydajność roślin z ha spadłaby dramatycznie.
    Więc panie autorze- może słowo na temat losów pestycydów po ich uzyciu. Bardzo jestem ciekaw takiego materiału.
    I jeszcze jedno- ja jestem mieszkańcem wsi i w sezonie obserwuję, jak z każdym rokiem rosną gabaryty opryskiwaczy. Od skromnych przystawek montowanych na traktorach do potężnych samojezdny potworów ze zbiorniczkami mieszącymi kilka tysięcy litrów preparatu.
    Widząc taką maszynę wjeżdżającą na pole zadaję sobie pytanie: jak operator wylicza i domierza ilość preparatu na dane pole. . Jeśli zabraknie- nie ma problemu- można dolać. A jeśli po zakończeniu oprysku coś na dwie zostanie? Jakieś głupie 200 litrów? Zazwyczaj rozcieńczony preparat przygotowany do oprysku nie nadaje się do przechowywania. Więc co z nim zrobić?
    Ja bym wylał do rowu. I głowę dam, że wszyscy tez tak robią.

  • @ruad1
    @ruad1 7 років тому +4

    "to sama chemia" traktuj jako przenośnie. W czasach gdy owoce są zrywane z drzewa przed dojrzewaniem, ich smak i jakość znacząco odbiegają od tych hodowanych w przydomowych ogrodach. Dlatego jak słyszę (czy mówię) to sama chemia, to rozumiem że chodzi o niską jakość produktu wzbogaconego środkami poprawiającymi wygląd i trwałość produktu. czyt. zielony pomidor, dojrzewający w hali posypany środkami grzybobójczymi; który smakuje tak dobrze, że trzeba go keczupem skropić żeby poczuć smak pomidora.

  • @michalxinski9127
    @michalxinski9127 7 років тому +1

    Stosowanie chemicznej ochrony roślin blokuje naturalną ewolucję tych roślin. Oczywiście pytanie na ile zmodyfikowane genetycznie rośliny uprawne są "zdolne" do naturalnej ewolucji. No i jest jeszcze oczywiście najsławniejsza walka ludzkości ze zjawiskami, czyli głodem. Który z kolei jest naturalnym czynnikiem selekcji organizmów żywych na Ziemi. I pytanie. Jeżeli eliminujemy naturalny element selekcji człowieka, to jaki następny wyewoluuje w naturze? Może znacznie gorszy niż głód. Przecież mechanizmy doboru, selekcji i weryfikacji są od nas niezależne.

  • @majimchere
    @majimchere 7 років тому +1

    pszczoły i wymieranie oraz choroby warzyw i owoców, które są zagrożeniem także dla nas.

  • @borys2702
    @borys2702 7 років тому

    Dawidzie, możesz zrobić odcinek o czymkolwiek, bo niezależnie od tego jaka jest treść odcinka, zawsze świetnie się Ciebie słucha i wynosi się bardzo dużo ciekawych informacji:)

  • @quadrax608
    @quadrax608 7 років тому

    Jak zwykle sensowny i merytoryczny materiał. Dzięki, że kiedyś zdecydowałeś się zacząć prowadzić ten kanał panie Myśliwiec :D

  • @darek82823
    @darek82823 7 років тому +7

    Ja poproszę o więcej informacji o wymierających pszczołach. Pozdrawiam

  • @MikoWhy93
    @MikoWhy93 7 років тому

    Dawidzie, odcinek jak zawsze ciekawy i wyczerpujący. Pozdrawiam serdecznie.

  • @mateuszsoszynski7880
    @mateuszsoszynski7880 7 років тому +7

    Jad kiełbasiany, gaz musztardowy, może jeszcze kwas keczupowy?

    • @brys555
      @brys555 7 років тому +2

      kwas mlekowy

  • @Exitulus
    @Exitulus 7 років тому +1

    Myślę, że w znaczeniu "TA CHEMIA" nie chodzi o pestycydy i środki ochrony roślin. (Sam zwalczyłem przędziorka na kwiatkach domowej roboty wywarem z cebuli ;) ) A raczej o to, co producenci dodają bezpośrednio do żywności. Pierwszy z brzegu przykład - E133 błękit brylantowy z potwierdzoną szkodliwością (od 12,5 mg/kg masy ciała dziennego spożycia oraz podejrzewany o rakotwórczość) który jest np. w każdym niebieskim napoju izotonicznym.
    Ps. A pomidory i tak lepiej załatwić, bo te produkowane masowo a nie hodowane są najzwyklej na świecie nie smaczne :)

  • @Lempciak
    @Lempciak 7 років тому +1

    No dobra, srodki ochrony roślin nie sa szkodliwe, ale co z różnego rodzaju szprycami, które mają przyśpieszyć dojrzewanie, poprawić kolor czy rozmiar itp.

  • @karolnowak2814
    @karolnowak2814 7 років тому +2

    Witam , na początku chcę zaznaczyć jak bardzo cenię opinie i zdanie wygłaszane na tym kanale, ale kompletnie nie mam pojęcia jak wytłumaczyć fakt że np. pomidor kupiony w supermarkecie i pozostawiony sobie sam np na stole po 7 dniach jest tak samo twardy i wyglądem niczym nie różni sie od tego z dnia zakupu a pomidor który jest wychodowany u mojej mamy w ogrodzie tak samo pozostawiony samemu sobie na tym samym stole po 2-3 dniach robi się miękki o ile już jego stan wizualny daje do myślenia czy jest jadalny, i tutaj moje pytanie ; dlaczego taki pomidor z supermarketu jest tak samo świeży dajmy na to po 7 dnia gdy pomidor z ogrodu po siedmiu dniach jest już praktycznie cały pokryty pleśnią? czy to właśnie te środki ochrony przed grzybami ? czy jest jakieś inne racjonalne wytłumaczenie tego faktu? bardzo proszę o poruszenie tej właśnie kwestii , ogólnie dlaczego warzywa i owoce kupione w supermarketach mniej poddają się próbie czasu skoro są takie same? przynajmniej tak zrozumiałem po obejrzeniu filmu, bardzo pozdrawiam

  • @Em_95
    @Em_95 7 років тому +1

    serio? Polecam zainteresować się filmem "Trucizna nasza powszednia"...
    owszem środki ochrony roślin są potrzebne, ale nie byłabym tak pewna tego, że producenci warzyw i owoców przestrzegają wszystkich przepisów bezpieczeństwa określonych dla stosowania tych pestycydów (no między innymi stąd fatalna sytuacja pszczół).
    Także bym nie zawierzala tym wszystkim badania określającym dopuszczalne dzienne spożycie, producenci dobrze wiedzą komu zapłacić ;) oczywiście nie mówię, że ktoś nas chce zabić! Ale toksyny stosowane w tych środkach mogą wy/ woływać różne choroby ;)

  • @adrianszaj6736
    @adrianszaj6736 3 роки тому +1

    Stosowanie środków naturalnego pochodzenia do ochrony roślin uprawnych i ozdobnych .

  • @MordorFishChannel
    @MordorFishChannel 6 років тому +1

    Bez mycia to nie radzę jeść. Nigdy nie wiesz, kto swoją ręką dotykał to jabłko przed Tobą i czy przed chwilą nie grzebał nią w tyłku. :D

  • @bartlomiej-bak
    @bartlomiej-bak 7 років тому +1

    Jesteśmy świadkami jak teoria rozmija się z rzeczywistością. Te wszystkie badania powinniśmy traktować z dystansem. Przykładem jakości takich badań jest sól drogowa sprzedawana jako spożywcza i nikt nigdy się nie dowiedział czy ją jadł czy nie ze względu na dobro producentów. Kolejny przykład to rewelacyjnie przebadane i bezpieczne baterie w Samsungach Note 7, które kilka osób zbiły czy zraniły a ich transport może odbywać się tylko drogą lądową w specjalnych pojemnikach. Przykłady salmonelli na jajkach już chyba nie robią na nikim wrażenia. Myślę, że takich przykładów można by podać jeszcze wiele. Uczciwość kończy się tam, gdzie zaczynają się pieniądze. Sanepid bardziej jest zainteresowany złapaniem restauratora czy innego małego podmiotu niż szarpanie się z dużym koncernem. Straż miejska łapie staruszki sprzedające pietruszki bez zezwolenia, kolejny łatwy cel. I tu przykładów też można by mnożyć. Wg teorii i prawa każdy nieuczciwy ma takie same szanse zostać złapanym, ale z jakiegoś powodu tak się nie dzieje. A teoria, że teraz jesteśmy mądrzejsi niż pokolenie poprzednie jest, podejrzewam, powtarzana co najmniej od początków ludzkości. To taka sama prawda, jak to, kiedy starsi mówią o nowym pokoleniu, że za ich czasów młodzież była lepsza.

  • @LadySpajk
    @LadySpajk 7 років тому

    Super odcinek, podpisuję się pod nim :)
    Zdecydowanie powinieneś nakręcić jeszcze odcinek o pszczołach i chorobach roślin. Myślę że ludzie nie są świadomi tego że jedzenie owoców i warzyw, które są porażone przez patogeny jest bardzo ryzykowne. Wiadomo że lepiej jeść rośliny z własnej uprawy gdzie nie stosujemy tylu środków do ochrony, ale czasem takie myślenie może być bardzo złudne, bo możemy mieć skażoną ziemię o czym nie wiemy i wszystko zjadamy z naszymi plonami....

  • @Menober
    @Menober 7 років тому

    Ciekawi mnie wszystko. Opowiadaj o wszystkim. Uwielbiam!
    Wymieranie pszczół.

  • @bradomfast
    @bradomfast 7 років тому +15

    To dla czego np. owoc/warzywo wychowane tego samego rodzaju i gatunku w domu w sposób zwyczajny, podlewając jedynie gnojówką lub kompostem z roślin i na tym koniec wspomagaczy, smakuje o wiele lepiej, niż taki owoc/warzywo zakupione w sklepie a tym bardziej hipermarketach. Przykład domowe warzywo pomidor ma dużo soku, jest przyjemnie słodkawy i mięciutki. Kupię ze sklepu made in biedra niby ten sam rodzaj gatunku a nie dość, że twardy to ma drewniany smak lub niekiedy trawiasty a sam pomidor jest nieprzyjemnie chrupki.
    Czegoś w końcu muszą dodawać do tych warzyw/owoców iż są tak beznadziejne!
    To samo z smakiem mięsa, zabij swoją kurę, świnię, cielaka i porównaj to z kupionym w jakimś sklepie. Różnica jest tak kolosalna w smaku, że głowa mała. Jak byś jadł dwie różne rzeczy. A trafić na zbyt mało smaczny drób a w szczególności kurę jest bardzo łatwo, nie jesteś w stanie sprawdzić przez folię jaki zapach ma mięso. Nafaszerowane to jest paszą która na jak najbardziej zwiększyć masę zwierzaka, czy nafaszerowane antybiotykami, niby waga się zwiększa, lecz po upieczeniu, nagle puf patrzysz a na patelni prawie pusto a dlaczego? Po to sztuczny przyrost wagi nie zwiększa się ilość mięsa czy choćby tłuszczu a wody w mięsie. Zrozumiała jest utrata wagi, podczas obróbki termicznej, lecz jednak nie tak mocna jak w wypadku swojskiego mięsa, a w smaku to kupne, to za przeproszeniem, żreć się nie da!
    Bo zwyczajnie śmierdzi i brzydko smakuje!
    Ja na lekcjach gastronomi zbyt wiele się dowiedziałem o produkcji zwierząt, bo chowem tego nazwać się nie da.
    Może z naukowego punktu widzenia ta dodatkowa "chemia" jest lepsza, lecz moje kupki smakowe śmią z tym się sprzeczać i protestować na tle niesmacznych surowców z których wychodzą niesmaczne potrawy!
    Możesz to uznać za ciemnogród, lecz ja zdania nie zmieniam. I tu raczej nie rozchodzi się o opryski, lecz to co ładują do roślin lub zwierząt do środka surowa który ma być spożyty.
    Ja polecam wyjazd na wieś po zakupy i porównaj to sobie z tym co masz w sklepach.

    • @MarekOrzylowski
      @MarekOrzylowski 7 років тому +7

      tu już nie chodzi o chemię w znaczeniu pestycydy. Na smak ma wpływ szybkość wzrostu determinowana przez nawożenie makro i mikro składnikami. To jest fakt i właściwie problem dzisiejszego rolnictwa, że produkty hodowane intensywnie tracą na smaku względem hodowanych ekstensywnie. Taki ukryty koszy rozwoju gospodarczego.

    • @MiszczUrojony
      @MiszczUrojony 6 років тому +1

      Tak w smaku jest kolosalna różnica. Jeśli chodzi o warzywa i owoce to najlepiej robić zakupy na targach lub właśnie na wsi. Pomidory i ogórki przechowywane w lodówce też tracą smak. Ogórki gruntowe trzeba obierać od jasnozielonej części w stronę ciemnozielonej. Lepiej rwać sałatę na małe części niż kroić metalowym nożem. A jeśli chodzi o mięso to każdy może sobie kupić kawałek świni czy innego zwierza (w masarniach chyba?) i zrobić kiełbasy, wędliny etc. Moja mama takie robi i smakują wybornie :)

    • @MiszczUrojony
      @MiszczUrojony 6 років тому +2

      no z tego co wiem to wiele roślin jest uprawianych w szklarniach pod lampami. Wtedy ich wzrost i rozwój jest błyskawiczny więc może przez to tracą walory smakowe. Chodzi mi o to, że nie tylko pod kątem chemicznym różni się taka uprawa ale i pod kątem fizycznym. Warzywo na ogródku dojrzewa sobie powoli więc i "smak" dojrzewa

  • @darsza24
    @darsza24 3 роки тому +1

    Wiec jaki z tego wniosek? Ze truskawki spokojnie mozemy jeść nie organic? A co z dziećmi? Czy powinny jeść tylko organic?

  • @rafaol.5132
    @rafaol.5132 7 років тому +40

    ile dostałes od Monsanto?

    • @cycu99
      @cycu99 7 років тому +17

      doucz się, bayer kupił monsanto

    • @pantermental9151
      @pantermental9151 7 років тому +7

      cycu99 czyli jeszcze gorszy koncern.

  • @ralf081992
    @ralf081992 7 років тому

    Interesuje mnie to jak te wszystkie środki wpłynęły na wzmocnienie odporności szkodników oraz jak rozleniwiły układy odpornościowe roślin uprawianych.

  • @AjaPatrze
    @AjaPatrze 7 років тому +6

    "Są jabłka do jedzenia i na sprzedaż"

  • @AleksandraEGuch
    @AleksandraEGuch 7 років тому

    Ja bardzo chętnie posłuchałabym o pszczołach i ich ginięciu, jak również chorobach. Zwłaszcza, że tej jesieni na terenie mojej gminy pojawiły się informacje o tym, że teren jest skażony właśnie chorobą tych owadów.

  • @kasperstrawiak123
    @kasperstrawiak123 7 років тому +1

    Zdecydowanie powinnien zostać rozwinięty wątek o pszczołach

  • @pablos.2907
    @pablos.2907 7 років тому

    Owoce z marketu powinniśmy zawsze myć przed spożyciem nie dlatego, że mogą być na nich pozostałości po środkach ochrony roślin, ale przez to że Grażyna i Janusz wymacali je wcześniej brudnymi rękami.

  • @marcinbartoszewicz6002
    @marcinbartoszewicz6002 7 років тому +3

    A skoro już o środkach czystości mowa. Da się wypalić skórę, używając proszku/płynu do prania?

    • @med2904
      @med2904 7 років тому

      Wypalić może nie, ale są na nich ostrzeżenia żeby unikać kontaktu ze skórą. To dlatego że celem proszku do prania jest usunięcie brudu i tłuszczu z ubrań, więc w kontakcie ze skórą usuwa jej ochronną warstwę tłuszczu co prawie na pewno spowoduje wysypkę i podrażnienia. A efekt będzie tym gorszy jeśli masz uczulenie na któryś ze składników.

    • @bradomfast
      @bradomfast 7 років тому +1

      Prędzej podrażnić, ewentualnie gdy ktoś jest alergikiem to może mieć niemiły i zagrażający życiu wpływ tych substancji. Lecz zamiana skóry w węgiel, nie sądzę.

  • @dominikjurczyk258
    @dominikjurczyk258 7 років тому +8

    Lubię ten kanał ale z tym odcinkiem nie mogę się zgodzić ! Nie chcę wyjść również na hejtera ale niestety moja opinia będzie negatywna. Dla mnie jako człowieka mieszkającego na wsi ten filmik wygląda jakby był robiony przez typowego "mieszczucha" i do tego ze sporą propagandą koncernów chemicznych. Swoją drogą nie widziałem że Bayer tworzy środki ochrony roślin. Jeśli ta chemia jest taka nietoksyczna to kto zje jabłko oblane opryskiem ? Dlaczego pszczoły giną wymierają ? Zresztą pamiętajcie, że firmy i koncerny takie Bayer nie chcą was wyleczyć, tylko żebyście się leczyli u nich, jeśli chodzi o pestycydy to myślę że zasada będzie podobna. Jeśli pompują w coś kase to im się musi zwrócić co by to nie było. jeszcze do tego dochodzi moda: dawniej wszyscy uzywali pestycydów i nawozów na potęge teraz jest to niezdrowe, powoli znów się zaczyna robić zdrowe, a czemu się robi zdrowe ? Bo ktoś kto ma dużo pieniążków tak będzie chciał, żeby zarobił na sprzedaży pestycydów jeszcze więcej niż wyda na tworzenie opinii i świadomości społecznej. Tu filmik który mówi, że pestycydy są okej tam jakaś akcja, tam w szkole powiedzą itp... Polecam, aby każdy każdy sobie przemyślał i rozważył według swojego uznania. Na koniec tylko dodam, że bum na środki ochrony roślin rozpoczął się po II wojnie światowej, ile w latach '70, '60 chorowało na raka a ile choruje teraz ? Mi nikt nie wmówi, że jedzenie dichlorodifenylotrichloroetanu (azotoxu) nie ma wpływu. na zdrowie.

    • @janbajorski3558
      @janbajorski3558 7 місяців тому

      A samoloty co rozpływają. CODZIENNIE SZACHOWNICE NA NIEBIE ... NIKT NIE POWIE NA CO I PO CO TO SIĘ ROBI

    • @piotrmalik4908
      @piotrmalik4908 3 дні тому

      Co to znaczy, że chemia jako całość jest toksyczna, albo nietoksyczna? Wszystko jest chemią a poszczególne substancje bardzo różnią się stopniem toksyczności.

    • @piotrmalik4908
      @piotrmalik4908 3 дні тому

      Ciekawe, czy używa pan np. samochodów, przecież ich producenci też chcą zarobić? 😅

    • @piotrmalik4908
      @piotrmalik4908 3 дні тому

      Względny wzrost wykrywanych przypadków nowotworów wynika częściowo z ulepszeń i upowszechnienia wykrywających je badań, a częściowo z tego, że spadła liczba zgonów spowodowanych przez inne przyczyny - w końcu życie jest chorobą śmiertelną w 💯 procentach.

  • @dorotaiskra2563
    @dorotaiskra2563 7 років тому

    Z cyklu "patrz jakie napakowane chemią" warto też poruszyć temat "cząsteczki identyczne z naturalnymi" Dość często taka informacja znajduje się na opakowaniach żywności i odnosi się do barwników. U większości budzi przerażenie, a jeśli zamiast nazwy pojawi się symbol zaczynający się od złowieszczego E.

  • @lolec999
    @lolec999 7 років тому

    Czekam na odcinek o "traktowaniu" drobiu środkami chemicznymi. :) Odcinek jak najbardziej na plus. Przyjemnie się ogląda taką naukę :)

  • @bialoczarnaz6468
    @bialoczarnaz6468 7 років тому

    Banany przed badaniem obierane są ze skórki. Zasada jest taka, że badane są tylko jadalne części owoców i warzyw, np. jabłko i gruszka nie są obierane, ale już np. ziemniak czy cytryna są. Pozdrawiam, dobrze, ze przybliżasz ludziom takie tematy :)

  • @megaglodnyful
    @megaglodnyful 7 років тому +1

    nie wspomniales o przypadkach zatruć pestycydami. jak czesto się zdarzają i jakie są konsekwencje.

  • @karolnowak2814
    @karolnowak2814 7 років тому +1

    nie wspomniałem o walorach smakowych , zapachowych, które są nieporównywalne, oczywiście na korzyść tych z ogrodu , co za tym idzie ciekaw jestem w jaki sposób realnie można to wytłumaczyć jak nie właśnie pewną zawartością "obcych", a przez to szkodliwych w moim mniemaniu substancji sztucznie wywołujćcymiwcześniej opisane stany.

  • @Dobijasek
    @Dobijasek 7 років тому +1

    A co z długofalowymi konsekwencjami spożywania "chemii"? Bo przez cały czas miałem wrażenie, że w tym materiale mówi się o przypadkach jednorazowego spożycia które nam nie zaszkodzą, w skrócie: jeden papieros mnie nie zabije ale regularne palenie już nie jest takie obojętne dla naszego organizmu.

  • @wujeksmietanko
    @wujeksmietanko 7 років тому +1

    Chętnie posłuchałbym o aktualnej wiedzy na temat steroidów anabolicznych przyjmowanych przez sportowców w celu poprawienia wyników - w kontekście ich szkodliwości dla zdrowia i długofalowych skutków. Ciekawi mnie osobliwie, czy przyjmowanie pochodnych testosteronu wprzez mężczyzn, których organizm z racji wieku nie produkuje tego hormonu w takiej ilości jak za młodu, może przynieść pewne korzyści, a jeśli tak, to czy będa przeważać nad skutkami ubocznymi (jesli w ogóle takie będą wchodzić w grę).

  • @marcinwasilewski4775
    @marcinwasilewski4775 2 роки тому +2

    Dlaczego pomidory z namiotu u mnie na działce są o niebo smaczniejsze niż.te z marketu? Ogórki też

  • @MJX008
    @MJX008 7 років тому

    Nareszcie wrociles xD czekalaem wlasnie na tego typu filmy ;) zupelnie jak Tame ;) ja bym prosil film o lekach przeciwbolowych, i o tych pszczołach ;)

  • @FreedomAddicted
    @FreedomAddicted 7 років тому

    Lepsze, naturalne to znaczy smaczniejsze

  • @Hato1992
    @Hato1992 7 років тому

    I trzeba pamiętać o najważniejszej rzeczy przy czymś takim. Rolnik użyje jakiegoś szemranej substancji, aby mieć większe plony, która potencjalnie może nas otruć. Ale co on z tego będzie miał? W jednym sezonie będzie miął więcej pieniędzy, ale w kolejnym już nie, bo ludzie nie będą kupować od takiego producenta produktów. A więc jest to też w interesie rolnika, aby jego produkty były takie jakie być powinny. A jak będą bardzo dobre to wyrobi sobie markę, co przyniesie mu więcej pieniędzy, niż próba zwiększenia plonów jakimiś substancjami.

  • @ryszardzmija7896
    @ryszardzmija7896 7 років тому

    Ciekawy odcinek. Dobre rozszerzenie odcinku o GMO i rzeczywiście niezłym pomysłem byłoby zrobienie odcinka o chorobach roślin, plagach (okresu zanim środki ochrony roślin powstały) i jaki środki ochrony roślin dokładnie mają skład chemiczny(z jakich substancji chemicznych powstają).

  • @barteq21p
    @barteq21p 7 років тому

    Dawid warto może zrobić część drugą ? np o tym ze niestosowanie fungicydów może mieć wręcz szkodliwy wpływ na człowieka bo grzyby z grupy alternaria fusiarium, cladosporium i multum innych w najlepszym przypadku wywołają objawy alergii wziewnej ale cześć z nich wytwarza przecież mykotoksyny które są rakotwórcze i mutagenne a także o tym że przypadki na szkodliwe działanie pestycydów to "złe" praktyki ludzi jak np. "mycie" warzyw przed odstawą w insektycydach fosforoorganicznych, na szczęście w ostatnich latach punkty skupu zaczęły prowadzić badania na pozostałość ŚOR. Wiadomo ze jest jeszcze parę innych takich "smaczków" i możne o nich warto zrobić odcinek?

  • @polyfinom
    @polyfinom 7 років тому +1

    W jaki sposob mozna zbadac dlugoterminowy wplyw danej substancji na organizm czlowieka w ciagu dekady? Czy mozna stwierdzic, ze substancja jest calkowicie nieszkodliwa nawet przyjmowana w minimalnych dawkach przez cale zycie jest bezpeczna? I co to znaczy, ze sa nieszkodliwe. Czy to znaczy ze nie maja zadnego wplywu na nasz organizm czy tez moze nie niszcza go w okreslonym czasie. Trzebaby odchowac cale pokolenie, ktore spozywa produkty majace pozostalosc danej substancji, zeby miec pewnosc. Niestety musimy sprawdzac to na sobie. Dobrze, ze dzieki srodkom ochrony roslin zmiejszamy glod na swiecie, to zdecydowany plus. Szkoda tylko, ze za tym idzie obnizanie jakosci poprzez konkurencje cenowa i w konsekwencji dostajemy gorsze jakosciowo produkty.

  • @heisenberg2910
    @heisenberg2910 6 років тому

    Z chęcią posluchalabym Twojego podcastu

  • @januszukowski7971
    @januszukowski7971 5 років тому +1

    Mam pytanie: Czy pestycydy stosowane w ochronie roślin mają jakiś wpływ na ilość zawartych w warzywach czy owocach witamin?

  • @valtur25
    @valtur25 7 років тому

    Jako rolnik i zwolennik inteligentnego stosowania środków ochrony roślin muszę wspomnieć, że pominąłeś bardzo ważny termin jakim jest karencja danego środka. Tzn okres czasu po jakim środek zostanie wydalony z rośliny lub zniknie całkowicie ze środowiska. Np dla pomidorów polowych (przecierowych) środki oparte na miedzi mają karencję od 24 do 72h. Oczywiście wszelkie opady atmosferyczne przyspieszają usunięcie środka. Należało by też wspomnieć, że bez środków ochrony roślin w Polsce nie można było produkować brokułów, ponieważ ilość wszelkich szkodników atakujących to warzywo w naszym klimacie jest koszmarna. Podobnie jest ze wszystkimi chorobami odgrzybowymi we zbożach.

  • @grind18
    @grind18 7 років тому

    2.55 : jak ja uwielbiam takie statystyki - w następnych wyborach na prezydenta moje szanse na zostanie głową państwa wynoszą od 0 do nawet 100%, a płodząc potomka jego wzrost w późniejszym czasie może wynieść od 0.22 do nawet 2.72 m. Przecież takie przedstawienie sprawy niesie niemal zero informacji użytkowej.

  • @jangaka3739
    @jangaka3739 7 років тому

    Świetny materiał!
    Rozumiem, że warto używać toksyn pochodzenia naturalnego, bo stosunkowo łatwo je od natury "podpatrzeć". I trudno się kłócić z tym, że miliony lat ewolucji przygotowały skuteczne trucizny.
    Nie jest jednak tak, że dawki śmiertelne będą niższe dla substancji, otrzymywanych wyłącznie syntetycznie (np. pluton, który naturalnie prawie nie występuje)? Trudno, żeby organizmy broniły się przed czymś, czego nie znają, czego nie są w stanie wydalić.

  • @matysh2006
    @matysh2006 7 років тому +2

    Nie zgodzę się z faktem, że niby zbiory były by mniejsze. Sam osobiście prowadzę małe gospodarstwo i nie używam żadnych nawozów sztucznych a tylko i wyłącznie naturalne w postaci obornika, gnojówki od zwierząt, czy z roślin. Pomijając już fakt, że smak takich warzyw, czy owoców jest o niebo lepszy to i ilości są na prawdę na bardzo wysokim poziomie. Pozdrawiam

  • @Erpatr3
    @Erpatr3 7 років тому

    Dobry materiał, jak zwykle dobze przekazany. Co do kontrargumentów, poza tytoniem, swojego czasu, zapewne tylko w stanach zjednoczonych w latach 50 czy coś koło tego, zapewne, podobno sprzedawane były różnie rzeczy napromieniowane, wtedy to było chyba na zasadzie boomu takich środków sprzedawane, nie dlatego, że to zdrowe", ale jednak.

  • @magdeczka1987
    @magdeczka1987 7 років тому

    Chętnie posłucham o pszczołach. Temat bardzo na czasie

  • @toporek8
    @toporek8 7 років тому

    Mnie bardzo interesuje karencja niektórych środków (np. fungicydów), ten sam preparat ma różne okresy karencji w zależności od rośliny. Nie wydaje mi się, aby zależało to od szybkości metabolizmu, bo np. pomidor i ziemniak należące do tej samej rodziny psiankowatych, mają: pomidor 3 dni karencji a ziemniak 28? Skłonny jestem przypuszczać, że bardziej zależy to od sposobu spożycia - jeśli ziemniak i tak będzie konsumowany jesienią to bezpieczniej dać dłuższy okres karencji? Lubie Cię słuchać Dawid!

  • @Ukiya44
    @Ukiya44 7 років тому +16

    Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy myją skórkę od banana której potem nie jedzą ;p No i te obłożone magiczną klątwa końcówki które jak mówi ludowy zwyczaj trzeba odgryźć i wypluć.

    • @ccc5226
      @ccc5226 7 років тому +7

      Zgadzam się z Tobą , że nie zrozumiesz .

    • @guciolini123
      @guciolini123 7 років тому +6

      Bo dawniej były gorzkie. Te końcówki.
      W kawendisach są słodkie. Kiedyś była powszechna inna odmiana i bywały gorzkie.
      Ja tam jem banany bez mycia. Tylko staram się rękami nie dotykać tego, co jem. To bardzo higieniczny owoc. Oczywiście należy myć ręce przed jedzeniem, ale w drodze,...

    • @Angie-nm4ft
      @Angie-nm4ft 7 років тому +4

      Jak dotkniesz brudnej skórki banana, to brud "przechodzi" na Twoje ręce. Później go obierasz i jesz już "czystego" banana tymi brudnymi rękami... Tak samo sprawa wygląda z myciem cytrusów i ogólnie wszystkiego, co trzeba obrać.

    • @guciolini123
      @guciolini123 7 років тому

      Banana trzymam za nie obraną część. Obierając uważam,żeby trzymać za skórę i nie dotykać miąższu. W ten sposób zjadam cały miąższ i nie ma kontaktu z moimi rękami ani z powierzchnią skóry. To żaden wysiłek. Pomarańcz nie można tak obrać, bo nie da się zacząć. Z koleji jabłek i ziemniaków w ogóle nie da się obrać nie chwytając za miąższ. Ale banany się da.
      NIe wiem czemu kolega Łukasz król aż tak "nie rozumie" mycia bananów. Ja już dawno się nauczyłem , że współczesna higiena ma więcej wspólnego z demonstracyjnym drapaniem podłogi w kierunku kufety, niż z rzeczywistym zapobieganiem chorobom zakaźnym. Dla wielu liczy się fakt wymycia, a nie to czy coś jest czyste, czy nie.

    • @Angie-nm4ft
      @Angie-nm4ft 7 років тому

      Nie mówiłam do Ciebie, tylko właśnie do kolegi wyżej ;) Ja np. zawsze najpierw obieram w całości, a później zjadam, trzymając za część którą jem. Co do reszty - ludzie po prostu często nie mają odpowiedniej wiedzy odnośnie higieny i tyle.