Nie jest to nasz najlepszy moment w sezonie, ale nie ma co wpadać w skrajności, nie ma co robić stypy. Od tego chciałbym zacząć. Jesteśmy wysoko, w składzie kilku ciekawych piłkarzy, trener bez porównania bardziej ogarnięty od poprzedników. Ogólnie nasza ostatnia forma jest bardzo stabilna, tylko niestety także słaba. Gramy wolno, czytelnie, brakuje kontrataków, mentalnie też bez wielkich zrywów. Tak już w piłce bywa, że zespoły mają lepsze i gorsze fragmenty. Najważniejsze, aby teraz dociągnąć do zimy, przetrwać ten moment, z jak największą liczbą punktów. Ja bardziej denerwowałem się wcześniej widząc, że zespół łapie dołek i nie gra na miarę potencjału, że w Niecieczy podcięto mu skrzydła, choć mecz w Stalowej-Woli był jeszcze klasowy. Liczyłem, że przerwy na Reprezentację, czy taki mecz jak w Łodzi to będzie jakiś przełom. Wyszło wręcz odwrotnie. Dlatego przewartościowałem swoje oczekiwania i teraz patrzę na nas jak na zespół z realnym potencjałem na miejsca 3-6. Szanuję co jest i mam nadzieję, że utrzymamy jak najwyższą pozycję, a jakby się udało także kontakt do 1-2, to byłoby super. Rok temu liczyliśmy na baraże, ale przez cały sezon może przez 2-3 kolejki byliśmy na miejscu powyżej 7. Na razie trzeba zapomnieć o poważnym rywalizowaniu o topowe lokaty i bez presji skupić się na najbliższych meczach. Trudno też nie myśleć o zimowych transferach, bo wg mnie bardzo przydałoby się jakieś ożywienie gry na wahadłach i w ataku.
Nie jest to nasz najlepszy moment w sezonie, ale nie ma co wpadać w skrajności, nie ma co robić stypy. Od tego chciałbym zacząć. Jesteśmy wysoko, w składzie kilku ciekawych piłkarzy, trener bez porównania bardziej ogarnięty od poprzedników.
Ogólnie nasza ostatnia forma jest bardzo stabilna, tylko niestety także słaba. Gramy wolno, czytelnie, brakuje kontrataków, mentalnie też bez wielkich zrywów. Tak już w piłce bywa, że zespoły mają lepsze i gorsze fragmenty. Najważniejsze, aby teraz dociągnąć do zimy, przetrwać ten moment, z jak największą liczbą punktów.
Ja bardziej denerwowałem się wcześniej widząc, że zespół łapie dołek i nie gra na miarę potencjału, że w Niecieczy podcięto mu skrzydła, choć mecz w Stalowej-Woli był jeszcze klasowy. Liczyłem, że przerwy na Reprezentację, czy taki mecz jak w Łodzi to będzie jakiś przełom. Wyszło wręcz odwrotnie. Dlatego przewartościowałem swoje oczekiwania i teraz patrzę na nas jak na zespół z realnym potencjałem na miejsca 3-6. Szanuję co jest i mam nadzieję, że utrzymamy jak najwyższą pozycję, a jakby się udało także kontakt do 1-2, to byłoby super.
Rok temu liczyliśmy na baraże, ale przez cały sezon może przez 2-3 kolejki byliśmy na miejscu powyżej 7. Na razie trzeba zapomnieć o poważnym rywalizowaniu o topowe lokaty i bez presji skupić się na najbliższych meczach. Trudno też nie myśleć o zimowych transferach, bo wg mnie bardzo przydałoby się jakieś ożywienie gry na wahadłach i w ataku.
Dwa zawalone mecze to nie tragedia. Gramy dalej panowie
Trener niech nie sciemnia. 3 mecze 1 punkt. Termalica arka Miedź jest na ten moment poza naszym zasiegiem
najlepszy
misiura najlepszy trener
Krowa która dużo mówi mało mleka daje
Krowy nie mówią