Miałem takiego GTI 2.0 16v ABF piękny silnik legenda byłem w podobnej sytuacji choć mój golf był w lepsze kondycji blacharskiej miałem do wymiany progi podłoga do naprawy błotniki do wymiany więc postanowiłem ze całego wymaluję na nowy i zrobiłem kompletną blacharkę długo się nie nacieszyłem z jazdy bo napinacz paska rozrządu strzelił i znów byłem w kropce czy sprzedać czy robić kompletny remont silnika długo się zastanawiałem ale nie poddałem się i zrobiłem ten kapitalny remont ABFa i jeździłem bardzo długo i się cieszyłem z tego wozu . Taki Golf GTI i to jeszcze z tym legendarnym silnikiem to rarytas jest i inwestycja na lata pozdrawiam :)
@@jakubek218 robiłem remont blacharski w 2015 roku to kawał czasu teamu i progi wliczone były w cały remont nie jestem w stanie ci powiedzieć teraz ile to kosztowało same wstawienie progów progi sam kupiłem plus błotniki przednie za cały remont wyszło mnie około 8 tyś z malowaniem całego auta
Cześć. Mam takiego chrupka i również stałem przed dylematem - robić budę czy po prostu odkupić od kogoś kastę w dobrym stanie. Stanęło na tym że będę robił obecną budę, należy mu się. Auto na setupie beton przejechało ze mną 150 tysięcy bez problemu więc wydaje mi się że mu się to należy. To wdzięczne i proste auta.
Dobry zakup. Golfików 3 już nie ma a GTI to już calkiem. Mega rarytas, warty odbudowy zdecydowanie. Pozdrawiam serdecznie 😁 Ps. Jakbyś go jednak porządnie odbudował (wszystko) to uważam , że mógłbyś na tym zarobić bardzo dużo chociaż ja po kapitalnym remoncie nigdy bym go nie sprzedał patrząc na to ,że auta z tamtych lat są niezniszczalne w porównaniu do nowych spalinowych. Kolejny argument jest taki ,że prawdziwe żywotne auta spalinowe już nie wrócą i będzie ich coraz mniej ,a ja np wolałbym jeździć takim golfikiem niż jakimkolwiek autem wyprodukowanym po 2008
Nie ważne czy się opłaca czy nie. On ma Ci sprawić przyjemność z posiadania (ratowania) oraz spędzonego przy nim czasu. Jak tego nie ma, to lepiej kupić sobie inną nieopłacalną zabawkę z której będziesz czerpał zadowolenie. Daje suba i czekam aby zobaczyć jak go ratujesz.
rozumiem o czym mówisz i w sumie się z tym zgadzam. myślę, że masz 3 opcje: - sprzedać fanowi albo jakiemuś majstrowi i mieć z głowy, - wyrejestrować go tymczasowo (już w Polsce można to zrobić) i trzymać jako kurnik dekadę i w przyszłości pogonić za srogi becel, - zainwestować w narzędzia (podnośnik, spawarka, materiał) i bawić się z tym samemu.
Wyrejestrowanie samochodu w tym kraju to - jak większość przepisów związanych z samochodami - debilny przepis, który nie daje nam praktycznie żadnych możliwości. Auto można wyrejestrować tylko na okres 3-12 miesięcy, CAŁY CZAS TRZEBA PŁACIĆ ZA NIEGO OC, a po upływie tego czasu nie będzie można go zarejestrować. Śmiech na sali, jak wszędzie w Polsce. Dlatego gdy zdecyduję się go rozebrać, prawdopodobnie zwolnię go z OC na stałe i będzie sobie stał zarejestrowany na czarne :)
@@Madd_911 kurde, co za dziadostwo. to "sprzedaj" auto za granicę, wymelduj i "przywieź" z powrotem do polski. Jak cena będzie już wysoka to najwyżej pojedziesz do wydziału "zameldować" samochód w ojczyźnie.
Robić bez wahania, za kilka lat zwróci się z nawiązką. Ceny pójdą w górę. Golfy mk1 też kiedyś złomowano z powodu byle dziurki. A teraz ratuje się mega trupy bo prawie ich nie ma.
miałem takiego lata temu, niestety życie tak się potoczyło, że musiałem się go pozbyć. ABF motor jest kozak, nie jedno v6 łoił na światłach, sentyment mam do dziś i łza sie w oku kręci...
Hej mam podobny model vw golf 3 i nie zamierzam go sprzedać i mam plan go wyremontować i nim jeździć. Dla mnie te auto jest super do jazdy. Nie ma z tymi autami dużych problemów. Auto ma już swoje lata ale ja się tym nie przejmuje. Pozdrawiam Robert 😀
3 lata temu udało mi się kupić właśnie takiego golfa 3 gti . Czerwony , czarne tablice kraków , udokumentowana jedna właścicielka , 180 tysięcy przebiegu za 3500 tysiąca :) . Cały od restaurowany na wiosne na sprzedaż :)
Do latania po okolicach Jelonki to jest bardzo fajny pomysł. Myślę, że warto go doprowadzić do przyzwoitego stanu, a jak się znudzi - wystawić u sąsiadów zza Zgorzelca. Tam jest ich coraz mniej...
Naprawiaj. Sam miałem podobną sytuację też z golfem 3 ale wersją vr6, gdy go kupiłem to wszyscy mówili po ci ten złom. Teraz po 5 latach wiem że to była bardzo dobra decyzja aby o niego zadbać i odbudować. Nie wymagał on tak dogłębnej odbudowy jak Twój ale na pewno zrobił bym to Jeszce raz. Pozdrawiam
nie opłaca się? nie opłaca. czy warto? jak najbardziej. wziąć z dawcy progi wspawać czy to samemu czy u znajomego przy piwie, albo u lokalnego majstra. nie trzeba od razu wywalać z 20k na raz na kapitalke, powoli krok po kroku do celu tańszymi metodami. ale z drugiej strony co ja tam wiem :p
Widać w tobie zapaleńca i o w tym chodzi! Takich Golfin więcej nie ujrzymy a za x lat tak jak zdajesz sobie sprawę pewnie podrożeje x2,x3.. Niestety takie dylematy często kończą się najgorszym - końcem żywota fury, ale nie każdej. Czy warto go ratować? tak i nie, nic więcej. Życzę dużo funu z jazdy i oby (mimo wszystko) służył jak najdłużej!
Kielichy ma, ale całość jest w rzeczywistości w jeszcze gorszym stanie niż widać na materiale. Pokażę kilka szczegółów w następnym filmie z tym autem. Remontu tu raczej nie będzie, a wszystkich samochodów i tak nie uda się uratować, a gromadzenie w oczekiwaniu na "swoją kolej" już mnie zmęczyło. Czas pokaże!
Przerabiałem kiedyś ten temat ratowania auta, które też jeździło pierwotnie na czarnych blachach, a wróciło już po remoncie na drogi na białych. A było to ponad 10 lat temu. Czy gra jest warta zachodu w tym stanie i roczniku aut upalanych i katowanych? Zdecydowanie nie, bo przynajmniej jak ja robiłem remont od podstaw, to na 2 lata auto stało "na cegłach" , a włożyłem prawie 10 kawałków w trupka wartego wówczas max 3 tys. A tutaj gra była poniekąd warta świeczki, bo auto miałem w spadku za friko, Ty zaś już nieco gotówki w niego włożyłeś... Części, Twój czas, pieniądze, których już nie odzyskasz i praca własna plus robocizna wg dzisiejszych stawek warsztatowych mówią już wiele same za siebie... a czymś trzeba na co dzień jeszcze jeździć. Zresztą nie decydujesz tutaj jak widzę w kwestii budżetu domowego sam... więc rozważ to wszystko na 2 głowy na spokojnie. Ktoś Ci tu dał mądrą wskazówkę, by popatrzeć za czymś wartym lokaty z importu... ta alternatywa ma tutaj sens, by nawet pójść w coś z półki wyższej i nie koniecznie w wersji "bieda edyszyn".
To auto za kilka lat bedzie duzo wiecej warte niz ten wklad w blacharke. Mialem 15 lat temu golfa 1 ktorego sprzedalem za 700 zl tez z powodu blacharki a dzis zaluje. Teraz mam golfa 3 od 13 lat . Karoseria bez rdzy bo na biezaco wszystko robione i konserwowane. Golf nie jest juz w orginale bo ma wlozony silnik 1.9 tdi 150 km do tego wnetrze z mk4 klima,abs esp podgrz.fotele kierownica multifun. z golfa 5i dlugo by jeszcze wymieniac .Za te pieniadze ktore w niego wlozylem mialbym teraz mk6 ale nie zaluje i auto bedzie u mnie do konca choc mialem wiele atrakcyjnych ofert tak ze na Twoim miejscu bym sie zastanowil -przemysl dwa razy niz podejmiesz decyzje.
Niezbedne minimum blacharki zeby badania techniczne przeszedl i jezdzic w opor wszedzie.wyvlad zewwnetrzny nie ma juz znaczenia.pobawic sie ile wlezie i na szrot,nie ma co bawic sie w sentymenty;)
Ja swojego nie miałem serca nie zrobić, a do roboty były kielichy przód, progi i nadkola, przy okazji cały nowy lakier. Moim zdaniem to jak jedzie ABF i to jak potrafi się trzymać drogi rekompensuje te wydatki na blachę ;D
Dokładnie tak było! A co do karteczki - ja to robię od lat. Nawet jeśli nie uda się kupić danego wozu, czasem otrzymuję miłe telefony od starszej osoby, która jest jego właścicielem ☺ Rekord padł kilka dni wstecz - zadzwoniła Pani, której zostawiłem kartkę chyba z 10 lat temu :) również pozdrawiam!
u mnie w mieście stoi opuszczony citroen xm, też zostawiałem karteczkę, niestety bez odzewu, ogólnie film bardzo fajny sam mam pomysł robić coś podobnego na youtubie, nie przepadam za volkswagenami (wręcz odwrotnie) ale uważam, że warto to ratować
Jeśli są dostępne części blacharskie to oczywiście że warto zrobić. To jest Golf. Zawsze warto taki samochód posiadać, takim jeździć. Kwestia ,,opłacalności'' jest niemiarodajna, nie ma sensu tego brać pod uwagę. Ważna jest tylko chęć posiadania pojazdu i jego użyteczność. Do Golfa, każdego, masz wszystkie częsci mechaniczne, więc utrzymanie go w sprawności to nie problem.
Naprawiaj , wymieniaj części które tego potrzebują i dbaj jak najlepiej. Ceny idą w górę. Ja mam Audi B4 -29 lat ,w stanie jak nowy i chucham dmucham na niego , wartość rośnie tym bardziej że to 16v 2.0 i 140 Km . Na Pewno go nie sprzedam . Zrub to samo.
@@Madd_911 wszystkie to nie oczywiście masz tu rację, ale choć ten jeden którego się lubi , biorąc pod uwagę finanse. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Janusz
ratuj jak dasz radę bo szkoda serio ziomus i nie poddawaj sie ja mam w zanadrzu na moj pierwszy samochod kupic renault laguna 2 chociaz mowa ze to gowno ale lubie francuskie ,wloskie oraz japonskie autka aco do golfa ratuj ma super historie i szkoda zlomowac takiego klasyka i cieszyc masz sie czym bo naprawde wyrwales fajny egzemplarz pozdrawiam m5peja.
To moja pierwsza fura, którą mogę bez stresu jeździć w zimie, bo wiem, że gorzej już nie będzie :D Ale po remoncie, wiadomo - nie wyjechałbym już w życiu na sól
@@Madd_911 patrząc na obecny stan jazda zimą i w deszczowe dni bardzo szybko stan się pogarszy a koszty naprawy znacznie wzrosną znam to z własnego doświadczenia
@@maciekbak3198 Nie pogorszy się szybko. Samochód jeździł każdą zimę i do momentu zakupu przeze mnie zawsze stał na dworze. Następnej zimy już raczej nie przejeździ, więc krzywda mu się większa nie wydarzy.
Posiadam MK3 GTI 16V XX Jahre . Mam te same dylematy. Posiadam go od 2008 roku. Mam jeszcze MK2 z 2.3 V5 170ps.. Teraz robię dla szwagra MK2 R32 z Audi A3. Jestem świrem :)
Ciężki temat. Co prawda nie zajmuje się kompletnie motoryzacją a raczej lubię podłubać ale dodam coś od siebie. Mam 34 lata, parę aut za sobą , może jeszcze więcej przed sobą i też kiedyś miałem zapał do pewnego strucla. Pamiętam jak wziąłem się z całych sił za blacharkę, tapicerkę - wszystko,i niestety to była walka z wiatrakami , niekończąca się walka radości ze smutkiem.. w jednym miejscu wyciąłem blachę, w następnym pojawiały się purchle. Podłoga zaczynała gnić, mimo walki ciągle przegrywałem... Jeśli pytasz o opinie, to powiem Ci, że raczej nie wato reanimować, ponieważ przy ingerencji w 80% auta to straci swoją wartość kolekcjonerską - egzemplarz kolekcjonerski to nie auto, które było robione prawie od podstaw na nowo a takie ,które było co najwyżej odświerzone- no chyba że mówimy o jakiś Mustangach z lat 70 ale to co innego :)) . Co do Golfów z tego okresu to pamiętam, że już za czasów mojej młodości jezdziło ich PEŁNO i już wtedy były mocno drutowane. Zastanawia mnie gdzie one wszystkie poznikały :) Kiedyś po 10 stało pod blokiem teraz jeden na całą okolicę :)
Ja osobiście jak bym mógł i miał budżet bym go ratował. Miałbyś auto prawie ze może nie nowe ale prawie jak nowe, z nową blacharka mechanika w super stanie. Wiadomo tak tak mowiles za te pieniądze dostanie się lalkę za granicą, ale to uczucie gdy jedziesz zrobionym autem przez siebie wiesz co masz na tej mega klimatycznej czarnej blaszce zrekompensowało by wszystko. To ma taką duszę, historie, te czarne blachy tez są pewnego rodzaju historia, tego co to auto przeszło jak wygląda ile mu życie dało kopniaków w budę. Q jeśli serio nie masz sił sensu nie widzisz lub finanse decydują ją bym go sprzedał w pewne ręce co by go uratowały i zostałby na tych pięknych czarnych rejestracjach. Tymbardzkej że można je policzyć na palcach jednej ręki w Polsce. To moja opinia, tak czy inaczej trzymam kciuki i powodzenia😁
Powolutku krok po kroku naprawiać. Czas leci a się nie obejrzysz i minie kilka lat a Golfik będzie ładnie trzymał wartość. Na początek dałbym go zrobić aby mechanicznie miało to ręce i nogi. Jest to też bezpieczeństwo bo jeśli auto w pełni sprawne to i komfort jazdy i pewność za kierownicą większa. Blacharka to generalnie jest trudny temat bo możesz trafić na majstra, który wstawi Ci próg z prawdziwego zdarzenia tak jak to powinno być zrobione zgodnie ze sztuką a możesz trafić na kogoś takiego, który wypcha Ci próg szmatami, zalepi pianką i pomaluje barankiem co według mnie jest debilizmem. Wydaje mi się, że dobrze byłoby zacząć od zrobienia progu bo inaczej nie przejdzie on badania technicznego. Druga sprawa to zrobienie porządku z tym zawieszeniem. Felgi fajne można by je samemu tanim kosztem ładnie odhamić i wyczyścić. Renowacja felg w granicy 600-800zł dałaby mu sporo. Opony śmietnik ale nie oznacza to, że od razu masz kupić nowy komplet za 2-3 tyś. zobacz na olx jakiś komplet 2-3 letnich opon. Czasami ludzie wystawiają za śmieszne pieniądze fajne opony. Jak już go ogarniesz z takich ważniejszych kwesti jak mechanika i te progi to w jakiś ciepły wieczór porządnie go wyczyścić i nałożyć wosk. Golfik fajny i ma potencjał. Za częściami typu lusterka, kratki itp musiałbyś posiedzieć na grupach na fb i popytać czy ktoś coś ma. Powodzenia i Gratulacje bo autko z ciekawą historią
Mam swojego sprawdzonego blacharza i lakiernika, także z tym nie byłoby żadnego problemu. Budując auta nie oszczędzam na częściach ani warsztatach, jednak tu rozchodzi się o to, że nie jestem w stanie zrobić wszystkiego na raz :( Koła na filmie, to jakiś zestaw ze Skody Fabia, na lato jest oryginalny BBS 15". Moje samochody nie pozostają seryjne, więc felgi i tak zostałyby zmienione ;) Co do reszty części, ciesze się, że do MK3 tylko największe rarytasy osiągają duże ceny. Reszta typu kratki itp, to wciąż na szczęście grosze. Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź!
Ja tam swojego zrobiłem na raty i nie jest to jakiś rarytas ,ale polski salon od uczciwego sprzedawcy i nic się nie psuje ,największą awaria w trasie jaka mnie spotkała to musiałem kompresorkiem pompować koło ,felga miała korozję a po oczyszczeniu już dwa lata bez problemu i tak robiłem reperaturki tylnych błotników lutospawarka i ogień rdza skasowana ,konserwacja zrobiona a po zakupie zrobiłem standard rozrząd filtry wszystkie oleje siemering wału ,paski i śmiga już 4 lata przez ten okres zrobiłem szczęki tył w bębnach , czujnik świateł stop , żarówki odpodawietlenia zegarów,łaczniki stabilizatora a w tym roku zabiorę się za przednie tarcze z klockami
Moim zdaniem, tak jak ktoś wcześniej mówił, może warto robić to auto etapami i na raty. Na początku rzeczy najważniejsze, potem takie coraz mniej znaczące eksploatacyjnie. Też chyba nie ma sensu robienie go na taką ultra lalkę, ponieważ straci kawałek tej swojej polskiej historii, ale nie mam też na myśli zostawienia blacharki na pastwę losu. Warto by było zachować ten egzemplarz nawet ze względu na czarne tablice, robienie przekładki wszystkich gratów do innej budy spowoduje, że po prostu straci swój charakter, takie jest moje zdanie.
Też jestem w tym samym punkcie. Mam trójkę w cabrio i przydałby się remont taki total. Mechanicznie jest ogarnięty ale już zaczynają wychodzić purchle i rdzawka gdzie nie gdzie. No i dach zaczyna się pruć. Lakiernik wycenił robotę na 15 koła + wymiana poszycia dachu jakieś 3. Szkoda mi tego auta bo jest świetne ale inwestycja w niego nie ma sensu bo są inne priorytety.
Ratuj go! Osobiście odbudowałem Astrę F z 1997r 2.0 16v SEDAN (oryginalnie wyszło 8 szt z fabryki w Antwerpii). Radość niesamowita z posiadania i jazdy starym ale dopieszczony wozem. Na cały zabieg odmładzający dla Asterki wydałem 28 tysięcy i rok czasu spędzony w garażu, ale nie żałuję ani złotówki wydanej na to auto. Zrób to samo, doprowadź go do perfekcji bo egzemplarz w takiej wersji na to zasługuje.
Ratuj go. Ja identyczną historie prezywam z Golfem 3 GTI 8v. To był ostatni moment na zakup golfa 3 GTI za 2-3 lata bedzie juz za pozno, bo tych aut juz nie bedzie. Najlepsza opcja to ogarniecie sobie innego auta do jazdy na codzień a tego wstawic do garazu i robic sobie pomalutku. Nawet jak nie skonczysz go to jego wartosc bedzie rosnąć sobie stopniowo.
Rozumiem, też byłem w takiej sytuacji z moim golfem. Robić czy jeździć dalej i później rozebrać na czesci? Mam go od początku 2020 i zrobiłem swoim 45 tys km ciągle nim jeżdżąc i robiąc nim fajne wspomnienia. Teraz ma ponad 467 tys nalotu. Mój to Variant 1,8 benzyna w wersji Syncro z fabryczną klimatyzacją manualną i grzanymi fotelami przód. Jako nowy został sprzedany w Szwecji w 1997. W zeszłym roku zapadła decyzja o podłodze i progach. Rozebrałem sam wnętrze odkrywając dziury w podłodze przy korkach gumowych i przeżartą blachę gdzie nogi kierowcy i pasażera. Oddałem do blacharza w listopadzie. Wjechały nowe panele podłogi, nowe progi, poprawiony prawy kielich, nowe błotniki przód, wycięta szyba przód i obrobiona blacha wokół. Zrobione nadkola tył, wymienione drzwi prawe tył bo Ori były po kolizji. Lotka yachting na klapę doszła i wymienione stalówki na alusy. Auto nabrało wyglądu jednak apetyt poszedł na więcej i teraz jest u tej samej osoby na full blacharce zewnątrz i malowaniu. Przekrocze 10k za remont spokojnie. Jednak mój golf służy mi dzielnie, dając radość z jazdy. Przywiązałem się do niego. Dlatego go robię i dlatego że syncro jest mega na wymarciu, a zgnite egzemplarze osiągają za wysokie ceny. Na Twoim miejscu kupiłbym zadbany egzemplarz w bieda wersji. Jeszcze takie uda się znaleźć na rynku świeżo ściągnięte z Niemiec. Wszystkie graty przełożyć cenne i jeździć tanim klasykiem. Mój golf nie był tak zjedzony i jeszcze był sens go robić. Przestań jeździć tym chrupkiem bo dostaniesz choroby jak ja i będziesz chciał go robić. xD Ta buda już za mocno zapuszczona. 😢 Żal czarnych blach. Trudno. Jednak nie ma sensu złotówek ładować w tego chrupa. Pozdrawiam serdecznie. Dziś trafiłem przypadkiem na kanał i już czekam na kolejny film z golfem. xD
Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź! Fakt, czarnych blach szkoda, ale takie już chyba jest życie - wszystkiego nie uratujemy, a próbując skończę w zakładzie psychiatrycznym. PS. Rozwiązanie tego problemu już chyba znalazłem 🙃 PS 2. Uwielbiam takie przebiegi jak w Twoim Golfie :) Dla mnie przebieg ma być ORYGINALNY, ponieważ to stanowi podstawę zadowolenia z samochodu. Powodzenia przy odbudowie, Syncro to niezły rarytas!
Za 8tys.€ na zachodzie z 96r. można kupić w dobrym stanie, na Polskie warunki rynkowe to stan idealny. W Brukseli niedaleko mam jednego na sprzedaż. Tutaj sól na drodze kilka dni w roku jest sypana, więc wolałbym ściągnąć zdrowego, a to na filmie gruz do kapitalnej, nieopłacalnej odbudowy. Pozdrawiam.
Jestem dokładnie takiego samego zdania. Tylko u nas mało kto rozumie, że €8.000 to jest normalna cena za dobre GTI. Większości się nadal wydaje, że remont za tyle zrobią.. pozdro!
Witam wszystkich i Właściciela tego ładnego Golfa III. Miałem takiego tylko że w kombi z silnikiem 1.9 TDI Silnik miał przejechane jakieś 260tyś km I szedł jak wściekły. Szczerze mówiąc kupując auto 9lat temu za 2tyś zł to o tym przebiegu człowiek nawet nie myślał czego nie mogę powiedzieć teraz bo jest to warunek przy kupnie auta. W odpowiedzi na Twoje pytanie czy remontować czy nie. Czy teraz jest to nie wiem ale jeszcze kilka lat temu na TVN TURBO był takj program SAMOCHÓD MARZEŃ ( KUP I ZRÓB ) Prowadził ten program Adam Klimek. Byś zgłosił się do niego wtedy to byś miał auto MARZEŃ 🙂🙃😉
Kolego, ratuj sprzęt jak możesz. Pieniądze to nie wszystko. Takich wersji już nie ma a auto ma potencjał na dobry projekt. Sam mam 4 samochody i kasa idzie na nie non stop. Ale warto bo pasje nie mają ceny. Powodzenia.
Pakuję kasę w auta od ponad 15 lat, wiem jak to działa, jednak wszystkiego się nie uda uratować, a już na pewno nie ma sensu robić pewnych rzeczy za wszelką cenę albo tylko po to, żeby zrobić. Dzięki, również życzę powodzenia ;)
@@projektm323 E30, Golfy MK1, MK2, Maluchy i dziesiątki uwielbianych dziś wozów osiągają dziś takie ceny własnie ze względu na to, że większość z nich skończyła na złomach :] Także można śmiało powiedzieć, że prawie ich nie ma..
Zainwestować w jakąś perełkę z zatartym silnikiem i motor przełożyć ? Za Bardzo ju polepiony i grubo jeszcze do polepienia a serduszko ładne i szkoda 😁 ale to tylko me skromne zdanie. Pozdro
10 tyś to samo malowanie bez blacharki 😛 Nie wiem jak trzyma się / wzrasta ich wartość. Ale jeśli sensownie to: a - rób go powoli, etapami (dokumentuj), nie odczujesz tak nawału pracy i kosztów, a za jakiś czas będzie po prostu gotowy, b - jeśli możesz, odstaw go aby nie rozleciał się do reszty, a jeżeli mimo stanu, jego wartość będzie rosła, to też masz problem z głowy. Sprzedasz go za jakiś czas z zyskiem...
Golf 3 staje się kultowy. Ja mam syncro warianta niestety stoję przed dylematem co z nim zrobić bo podłoga progi to już niestety ale jedna rdza. Brak warunków na tak poważny remont i będę zmuszony go niestety zezłomowac aż serce mi się kraje ale nie cusz tak już jest. Ratuj bo jeśli jest tylko baza to warto
Remontowac pomalu skupowac detale cos pod tuningowac i bedzie bestia sam mam 2 Golf 2 1.8 i tez byly do remontu i po malu poskladalem do kupy je kosztowalo mnie to mnustwo wolnego czasu i kasy za ktora kupiłbym bardziej wypasiona fure ale nie zaluje teraz gdzie nie podjade to znajduja sie klijeci co pukaja w szybe i pytaja czy nie chce sprzedać golfa nawet chca sie zamienic za swoje auto z doplata i to daje mi kopa i motywacje zeby nie sprzedawac i trzymac i dbac o klasyki bo malo ich juz jest
golf 3, moje nie spełnione marzenie z dzieciństwa... świetne auto. Ale do rzeczy, mechanikę olać, bo to w każdym starszym aucie do roboty... lakier to samo olać jak ratujemy klasyka... jakieś progi, ogniska rdzy no trzeba zrobić i tyle... ale moją decyzję czy bawić się tym autem czy nie uzależniłbym od tego czy na elementach niewymiennych jest i ewentualnie jak dużo szpachli... jeżeli delikatnie to spoko, ale jeżeli szpachla konkret to bym odpuścił... niestety ferrari o sporej wartości to to nie będzie nigdy aby od podstaw robić to auto... wiadomo że żadna inwestycja się nie zwraca ale warto ratować auto z duszą lecz niestety gdzieś ten próg opłacalności jednak jest....
Mam mk3 GT AKS w fajnej konfiguracji i zawsze chciałem VR6 albo chociaż GTI ABF. W swojego wpakowałem w samą mechanikę ponad 15k a została blacha do roboty i duperele. Wolałbym robić vra albo 2.0 16v ale trochę szkoda mi tego auta. Posiadam jeszcze dwie mx5, e30 i 126p. I powiem szczerze że golfy w porównaniu z mazdą to gniją znacznie wolniej i mniej. Kwestia plastikowych listew, bieda gofry często są zdrowe bo nie ma gdzie się błoto odkładać.
Zrób to tanio, daj niech ktoś wstawi progi i elementy podłogi. Ja tak zrobiłem ze swoim. Blacharskie części to samo. Jeśli chodzi o zawias itd też części strasznie tanie. Remont jeśli są podłużnice ma sens bo za ładne 16v na zachodzie trzeba dać już prawie 30 tys. Malowanie za 6 blacharka za 4 mechanikę za 5
Ja na Twoim miejscu szukałbym drugiego auta z jak najlepszą blacharką i przełożył fanty oraz silnik z GTI, oczywiście jeśli nie zależy Ci na posiadaniu GTI z vinu
Tak czytam te komentarze ludzi co po zakupie wymienili pół blacharki,kupiłem takiego na serwisie skody w niemczech,ale stan był perfekt za 1150euro,a tu takie kible remontować jeszcze po polaku czyli to dojechane mechanicznie do granic możliwości i naprawiane na najtańszych zamiennikach,jak ktoś chce fajny stary samochód to szukajcie u niemca tym bardziej,że to golf
Mysle ze wcale nie jest w zlym stanie . Zajrzyj na zlom poki one są tam da sie wszystko w miare tanio kupić i zrobić . Progi itd to drobnostka i prawie kazdy golf tego wymaga . Ja bym trzymał i powoli robił
Jezdźe mk1 dayli widział chyba wszystkie zimy. Nie jest Idealny i to jego urok, bo perełka stała by w Garage większa część roku..., Robie to co trzeba ;) Klape, to bym szukal pod kolor bez rdzy, i czas zacząć grzebac samemu co sie da. Má 200 tys. A więc otarcia dodaja mu audentycznosci. Doinwetowywać, co konieczne, jeździć i sie cieszyc, punktualnie blacharke ratowac to idzie sie samemu nauczyć, lepiej tak niż dać temu dalej gnić. Pozegnac sie w pewnych kwestiach z perfekcjonizmem to podstawa:) Brac Wzory z Kuby czy PRL, kiedys grzebali sami i auta jezdzily dużo starsze..... Teraz to albo majatek albo na złōm, niestety glupi Trend który jest często Gwóźdź do trumny.
Robić, ja sam Lexusa kupiłem i już kończę projekt, wyjeb..już 20 k nie żałuję, jadę przez smutne ulice Śląska to wszystkie oczy skierowane na auto i pytania co jak ile , wiem że kasa itd. ale to już nie wróci.
@@Madd_911 Mam już jednego GTI w rodzinie od 18 lat, z tym że to wersja 8v ale za to ma kompletne wyposażenie, klimatyzacja, grzane fotele, skóry itp. Ma tablice z flagą 😉 Nieśmiało się szykuje dokupić jakieś 16v 😉
@@MarkoWY02 Ostatnio ktoś wystawił w Polsce ori 16V za 8k. Lakier był do poprawy, ale auto nie było skorodowane i było sprawne. To była OKAZJA. Takie auta znikają w moment, warto być czujnym :)
@@Madd_911 Moja trójka do 2020 roku była cała w oryginale, dopiero 3 lata tamu miała robione zaprawki na drzwiach (rdza wyszła pod uszczelką dało drzwi są nieruszone) i wymieniony błotnik przedni. Moja wersja z zewnątrz ma dokładnie ten sam config, też wersja edition, lakier i felgi te same, tylko moja jest 5d. Samochód ma 480k km przebiegu wiec też czeka go blacharka, ale takie rzeczy robię we własnym zakresie, jedyne lakierowane zostawiam lakiernikowi do nie mam warunków. W to lato będę zabierał się za remont który będę zapewne robił jakieś 2 lata po godzinach pracy :) Mimo wszystko jestem fanem tego modelu. Wiadome jest, że największą wartość mają egzemplarze w oryginale, bez rdzy, ale takie sztuki po dobrym remoncie blacharki zrobionym z głową też będą sporo warte. Dużo by o tym mówić.
Na pewno nie ma sensu robić go mechanicznie, jeśli ma zostać w takim stanie blacharskim. Jeśli chcesz nim jeszcze trochę pojeździć to po prostu próg wstawić, najlepiej samemu bo tanio, jak podłużnice nie są bardzo zgnite to można podszlifować i zabezpieczyć, z podłogą też można jakąś trwałą prowizorkę zrobić i to co się da to pozabazbieczać. Widziałem w innym komentarzu że kielichy zdrowe, więc tyle dobrego. Ja bym zbierał fundusze i robił bez namysłu, ale to subiektywna opinia bo jestem golfiarzem i zarówno fanatykiem czarnych blach🤷♂. Widać że jakiś sentyment do niego masz, to na pewno już lepiej odsprzedać (tak żeby nie stracić) komuś kto będzie chciał robić remont, niż zostawić w stanie takim jak teraz jest (bez ingerencji w zadne progi itp.), a później oddać na złom.
@@Madd_911 No to sytuacja jest bez wyjścia, bo skoro ma być VIN a remont jest nieopłacalny i Ty nie będziesz się w to pchał to w sumie jedyna opcja to dalsze łatanie aby jakoś to jeździło a potem tylko na części. Bez remontu tej budy on już jest skazany na wykreślenie z bazy WK.
Jest materiał, który odpowie na pytania "Co dalej?", ale od czerwca nie udało mi się go skończyć, więc... postaram się to dopiąć na dniach i wrzucić film. Miło, że pytasz! Pozdro
Poszedł bym w remąt bo one już nie wrócą a da się jeszcze go ma prawdę od ratować te samochody w tej wersji osiągają ceny 30/60 tys a patrząc na historie i przebieg zwróci się
Czarne tablice robią zawsze dobre wrażenie
Nie wiedziałem z u nas w Jeleniej są jeszcze takie smaczki 😊 Remontować i na zloty latać
Wiecej takich filmow,zajebisty kontent
pozdro
szukałbym całej budy bez silnika albo z popsutym i elegancko przebił co nie co zeby blachy zostały
Nie Ty jeden podsunąłeś ten pomysł 🤭.🥲
Miałem takiego GTI 2.0 16v ABF piękny silnik legenda byłem w podobnej sytuacji choć mój golf był w lepsze kondycji blacharskiej miałem do wymiany progi podłoga do naprawy błotniki do wymiany więc postanowiłem ze całego wymaluję na nowy i zrobiłem kompletną blacharkę długo się nie nacieszyłem z jazdy bo napinacz paska rozrządu strzelił i znów byłem w kropce czy sprzedać czy robić kompletny remont silnika długo się zastanawiałem ale nie poddałem się i zrobiłem ten kapitalny remont ABFa i jeździłem bardzo długo i się cieszyłem z tego wozu . Taki Golf GTI i to jeszcze z tym legendarnym silnikiem to rarytas jest i inwestycja na lata pozdrawiam :)
Dużo płaciłeś za wymianę progów ? Bo u siebie muszę wymienić i zastanawiam się jaki koszt.
@@jakubek218 robiłem remont blacharski w 2015 roku to kawał czasu teamu i progi wliczone były w cały remont nie jestem w stanie ci powiedzieć teraz ile to kosztowało same wstawienie progów progi sam kupiłem plus błotniki przednie za cały remont wyszło mnie około 8 tyś z malowaniem całego auta
Cześć. Mam takiego chrupka i również stałem przed dylematem - robić budę czy po prostu odkupić od kogoś kastę w dobrym stanie.
Stanęło na tym że będę robił obecną budę, należy mu się. Auto na setupie beton przejechało ze mną 150 tysięcy bez problemu więc wydaje mi się że mu się to należy. To wdzięczne i proste auta.
Dobry zakup. Golfików 3 już nie ma a GTI to już calkiem. Mega rarytas, warty odbudowy zdecydowanie. Pozdrawiam serdecznie 😁
Ps. Jakbyś go jednak porządnie odbudował (wszystko) to uważam , że mógłbyś na tym zarobić bardzo dużo chociaż ja po kapitalnym remoncie nigdy bym go nie sprzedał patrząc na to ,że auta z tamtych lat są niezniszczalne w porównaniu do nowych spalinowych. Kolejny argument jest taki ,że prawdziwe żywotne auta spalinowe już nie wrócą i będzie ich coraz mniej ,a ja np wolałbym jeździć takim golfikiem niż jakimkolwiek autem wyprodukowanym po 2008
Nie ważne czy się opłaca czy nie. On ma Ci sprawić przyjemność z posiadania (ratowania) oraz spędzonego przy nim czasu. Jak tego nie ma, to lepiej kupić sobie inną nieopłacalną zabawkę z której będziesz czerpał zadowolenie. Daje suba i czekam aby zobaczyć jak go ratujesz.
Zrób go warto odwdzięczy się!
Poczekaj na następny materiał, prawdopodobnie zmienisz zdanie 😅
rozumiem o czym mówisz i w sumie się z tym zgadzam. myślę, że masz 3 opcje:
- sprzedać fanowi albo jakiemuś majstrowi i mieć z głowy,
- wyrejestrować go tymczasowo (już w Polsce można to zrobić) i trzymać jako kurnik dekadę i w przyszłości pogonić za srogi becel,
- zainwestować w narzędzia (podnośnik, spawarka, materiał) i bawić się z tym samemu.
Wyrejestrowanie samochodu w tym kraju to - jak większość przepisów związanych z samochodami - debilny przepis, który nie daje nam praktycznie żadnych możliwości. Auto można wyrejestrować tylko na okres 3-12 miesięcy, CAŁY CZAS TRZEBA PŁACIĆ ZA NIEGO OC, a po upływie tego czasu nie będzie można go zarejestrować. Śmiech na sali, jak wszędzie w Polsce.
Dlatego gdy zdecyduję się go rozebrać, prawdopodobnie zwolnię go z OC na stałe i będzie sobie stał zarejestrowany na czarne :)
@@Madd_911 kurde, co za dziadostwo. to "sprzedaj" auto za granicę, wymelduj i "przywieź" z powrotem do polski. Jak cena będzie już wysoka to najwyżej pojedziesz do wydziału "zameldować" samochód w ojczyźnie.
Robić bez wahania, za kilka lat zwróci się z nawiązką. Ceny pójdą w górę. Golfy mk1 też kiedyś złomowano z powodu byle dziurki. A teraz ratuje się mega trupy bo prawie ich nie ma.
Na następnym materiale postaram się pokazać jeszcze kilka szczegółów. Może niektórzy z Was zmienią wtedy zdanie :P
miałem takiego lata temu, niestety życie tak się potoczyło, że musiałem się go pozbyć. ABF motor jest kozak, nie jedno v6 łoił na światłach, sentyment mam do dziś i łza sie w oku kręci...
daje łape 1wszy raz w tym roku, pozdro
Hej mam podobny model vw golf 3 i nie zamierzam go sprzedać i mam plan go wyremontować i nim jeździć. Dla mnie te auto jest super do jazdy. Nie ma z tymi autami dużych problemów. Auto ma już swoje lata ale ja się tym nie przejmuje. Pozdrawiam Robert 😀
3 lata temu udało mi się kupić właśnie takiego golfa 3 gti . Czerwony , czarne tablice kraków , udokumentowana jedna właścicielka , 180 tysięcy przebiegu za 3500 tysiąca :) . Cały od restaurowany na wiosne na sprzedaż :)
Do latania po okolicach Jelonki to jest bardzo fajny pomysł. Myślę, że warto go doprowadzić do przyzwoitego stanu, a jak się znudzi - wystawić u sąsiadów zza Zgorzelca. Tam jest ich coraz mniej...
Naprawiaj. Sam miałem podobną sytuację też z golfem 3 ale wersją vr6, gdy go kupiłem to wszyscy mówili po ci ten złom. Teraz po 5 latach wiem że to była bardzo dobra decyzja aby o niego zadbać i odbudować. Nie wymagał on tak dogłębnej odbudowy jak Twój ale na pewno zrobił bym to Jeszce raz. Pozdrawiam
Mega historia tego zakupu! Nie wspomniałeś o ukrytych schowkach ;) Funkcjonalne auto z naciskiem na Fun! Pozdrawiam
Fan ;)
😂
nie opłaca się? nie opłaca. czy warto? jak najbardziej. wziąć z dawcy progi wspawać czy to samemu czy u znajomego przy piwie, albo u lokalnego majstra. nie trzeba od razu wywalać z 20k na raz na kapitalke, powoli krok po kroku do celu tańszymi metodami. ale z drugiej strony co ja tam wiem :p
Miałem w wersji XX jahre Tdi dawało mega radchę z jazdy pozostało kupę wspomnień pozytywnych wspomnień
To najważniejsze po sprzedaży! Nie wszystkie samochody zostawiają po sobie pozytywne wspomnienia 😅
Widać w tobie zapaleńca i o w tym chodzi! Takich Golfin więcej nie ujrzymy a za x lat tak jak zdajesz sobie sprawę pewnie podrożeje x2,x3.. Niestety takie dylematy często kończą się najgorszym - końcem żywota fury, ale nie każdej. Czy warto go ratować? tak i nie, nic więcej. Życzę dużo funu z jazdy i oby (mimo wszystko) służył jak najdłużej!
Ratować !!!! Ja posiadam Golfa 3😊 ale z silnikiem 1.8T bardzo sobie chwalę. Moje mokre marzenie to golf 3 2.8 VR6😊
jak ma kielichy to jeszcze nie ma tragedii :) Ja wsadził bym do garażu i powoli zbierał graty :]
Kielichy ma, ale całość jest w rzeczywistości w jeszcze gorszym stanie niż widać na materiale.
Pokażę kilka szczegółów w następnym filmie z tym autem.
Remontu tu raczej nie będzie, a wszystkich samochodów i tak nie uda się uratować, a gromadzenie w oczekiwaniu na "swoją kolej" już mnie zmęczyło.
Czas pokaże!
Przerabiałem kiedyś ten temat ratowania auta, które też jeździło pierwotnie na czarnych blachach, a wróciło już po remoncie na drogi na białych. A było to ponad 10 lat temu.
Czy gra jest warta zachodu w tym stanie i roczniku aut upalanych i katowanych? Zdecydowanie nie, bo przynajmniej jak ja robiłem remont od podstaw, to na 2 lata auto stało "na cegłach" , a włożyłem prawie 10 kawałków w trupka wartego wówczas max 3 tys. A tutaj gra była poniekąd warta świeczki, bo auto miałem w spadku za friko, Ty zaś już nieco gotówki w niego włożyłeś...
Części, Twój czas, pieniądze, których już nie odzyskasz i praca własna plus robocizna wg dzisiejszych stawek warsztatowych mówią już wiele same za siebie... a czymś trzeba na co dzień jeszcze jeździć. Zresztą nie decydujesz tutaj jak widzę w kwestii budżetu domowego sam... więc rozważ to wszystko na 2 głowy na spokojnie.
Ktoś Ci tu dał mądrą wskazówkę, by popatrzeć za czymś wartym lokaty z importu... ta alternatywa ma tutaj sens, by nawet pójść w coś z półki wyższej i nie koniecznie w wersji "bieda edyszyn".
To auto za kilka lat bedzie duzo wiecej warte niz ten wklad w blacharke. Mialem 15 lat temu golfa 1 ktorego sprzedalem za 700 zl tez z powodu blacharki a dzis zaluje. Teraz mam golfa 3 od 13 lat . Karoseria bez rdzy bo na biezaco wszystko robione i konserwowane. Golf nie jest juz w orginale bo ma wlozony silnik 1.9 tdi 150 km do tego wnetrze z mk4 klima,abs esp podgrz.fotele kierownica multifun. z golfa 5i dlugo by jeszcze wymieniac .Za te pieniadze ktore w niego wlozylem mialbym teraz mk6 ale nie zaluje i auto bedzie u mnie do konca choc mialem wiele atrakcyjnych ofert tak ze na Twoim miejscu bym sie zastanowil -przemysl dwa razy niz podejmiesz decyzje.
Niezbedne minimum blacharki zeby badania techniczne przeszedl i jezdzic w opor wszedzie.wyvlad zewwnetrzny nie ma juz znaczenia.pobawic sie ile wlezie i na szrot,nie ma co bawic sie w sentymenty;)
Zastanów się nad sprzedaniem, chętnie go odbuduje. Miałem mk1 z abf,mam mk2 z abf, czas na mk3😊 blacharka mi nie straszna. Zajmę się nim
Ja swojego nie miałem serca nie zrobić, a do roboty były kielichy przód, progi i nadkola, przy okazji cały nowy lakier.
Moim zdaniem to jak jedzie ABF i to jak potrafi się trzymać drogi rekompensuje te wydatki na blachę ;D
Pod Muzeum Karkonoskim stał ten Golf , sam sie na niego czaiłem ale jakoś nigdy nie miałem odwagi włożyć kartki za szybę. Golfiarz pozdrawia
Dokładnie tak było!
A co do karteczki - ja to robię od lat.
Nawet jeśli nie uda się kupić danego wozu, czasem otrzymuję miłe telefony od starszej osoby, która jest jego właścicielem ☺
Rekord padł kilka dni wstecz - zadzwoniła Pani, której zostawiłem kartkę chyba z 10 lat temu :)
również pozdrawiam!
u mnie w mieście stoi opuszczony citroen xm, też zostawiałem karteczkę, niestety bez odzewu, ogólnie film bardzo fajny sam mam pomysł robić coś podobnego na youtubie, nie przepadam za volkswagenami (wręcz odwrotnie) ale uważam, że warto to ratować
Jeśli są dostępne części blacharskie to oczywiście że warto zrobić. To jest Golf. Zawsze warto taki samochód posiadać, takim jeździć.
Kwestia ,,opłacalności'' jest niemiarodajna, nie ma sensu tego brać pod uwagę. Ważna jest tylko chęć posiadania pojazdu i jego użyteczność.
Do Golfa, każdego, masz wszystkie częsci mechaniczne, więc utrzymanie go w sprawności to nie problem.
Naprawiaj, koniecznie!
poczekaj chwilę, może zmienisz zdanie ;)
Naprawiaj , wymieniaj części które tego potrzebują i dbaj jak najlepiej. Ceny idą w górę. Ja mam Audi B4 -29 lat ,w stanie jak nowy i chucham dmucham na niego , wartość rośnie tym bardziej że to 16v 2.0 i 140 Km . Na Pewno go nie sprzedam . Zrub to samo.
Gdybym miał zostawiać i ratować wszystkie samochody 😪🥲😉
@@Madd_911 wszystkie to nie oczywiście masz tu rację, ale choć ten jeden którego się lubi , biorąc pod uwagę finanse. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Janusz
ratuj jak dasz radę bo szkoda serio ziomus i nie poddawaj sie ja mam w zanadrzu na moj pierwszy samochod kupic renault laguna 2 chociaz mowa ze to gowno ale lubie francuskie ,wloskie oraz japonskie autka aco do golfa ratuj ma super historie i szkoda zlomowac takiego klasyka i cieszyc masz sie czym bo naprawde wyrwales fajny egzemplarz pozdrawiam m5peja.
Zbieraj po woli części blacharskie i powoli naprawiaj i ważne żeby nie jeździć w deszczu i zimą
To moja pierwsza fura, którą mogę bez stresu jeździć w zimie, bo wiem, że gorzej już nie będzie :D
Ale po remoncie, wiadomo - nie wyjechałbym już w życiu na sól
@@Madd_911 patrząc na obecny stan jazda zimą i w deszczowe dni bardzo szybko stan się pogarszy a koszty naprawy znacznie wzrosną znam to z własnego doświadczenia
@@maciekbak3198 Nie pogorszy się szybko. Samochód jeździł każdą zimę i do momentu zakupu przeze mnie zawsze stał na dworze. Następnej zimy już raczej nie przejeździ, więc krzywda mu się większa nie wydarzy.
Posiadam MK3 GTI 16V XX Jahre . Mam te same dylematy. Posiadam go od 2008 roku. Mam jeszcze MK2 z 2.3 V5 170ps.. Teraz robię dla szwagra MK2 R32 z Audi A3. Jestem świrem :)
Dobrze trafiłeś :)
Ciężki temat. Co prawda nie zajmuje się kompletnie motoryzacją a raczej lubię podłubać ale dodam coś od siebie. Mam 34 lata, parę aut za sobą , może jeszcze więcej przed sobą i też kiedyś miałem zapał do pewnego strucla. Pamiętam jak wziąłem się z całych sił za blacharkę, tapicerkę - wszystko,i niestety to była walka z wiatrakami , niekończąca się walka radości ze smutkiem.. w jednym miejscu wyciąłem blachę, w następnym pojawiały się purchle. Podłoga zaczynała gnić, mimo walki ciągle przegrywałem... Jeśli pytasz o opinie, to powiem Ci, że raczej nie wato reanimować, ponieważ przy ingerencji w 80% auta to straci swoją wartość kolekcjonerską - egzemplarz kolekcjonerski to nie auto, które było robione prawie od podstaw na nowo a takie ,które było co najwyżej odświerzone- no chyba że mówimy o jakiś Mustangach z lat 70 ale to co innego :)) . Co do Golfów z tego okresu to pamiętam, że już za czasów mojej młodości jezdziło ich PEŁNO i już wtedy były mocno drutowane. Zastanawia mnie gdzie one wszystkie poznikały :) Kiedyś po 10 stało pod blokiem teraz jeden na całą okolicę :)
są rzeczy które się opłaca i które warto, w tym przypadku się nie opłaca, ale jest warto
Lepiej bym tego nie ujął 😀
Ja osobiście jak bym mógł i miał budżet bym go ratował.
Miałbyś auto prawie ze może nie nowe ale prawie jak nowe, z nową blacharka mechanika w super stanie.
Wiadomo tak tak mowiles za te pieniądze dostanie się lalkę za granicą, ale to uczucie gdy jedziesz zrobionym autem przez siebie wiesz co masz na tej mega klimatycznej czarnej blaszce zrekompensowało by wszystko. To ma taką duszę, historie, te czarne blachy tez są pewnego rodzaju historia, tego co to auto przeszło jak wygląda ile mu życie dało kopniaków w budę.
Q jeśli serio nie masz sił sensu nie widzisz lub finanse decydują ją bym go sprzedał w pewne ręce co by go uratowały i zostałby na tych pięknych czarnych rejestracjach.
Tymbardzkej że można je policzyć na palcach jednej ręki w Polsce. To moja opinia, tak czy inaczej trzymam kciuki i powodzenia😁
Nie masz pojęcia jak cieszę się, że moje materiały docierają do osób o podobnym podejściu do mojego. pozdrawiam!
Powolutku krok po kroku naprawiać. Czas leci a się nie obejrzysz i minie kilka lat a Golfik będzie ładnie trzymał wartość. Na początek dałbym go zrobić aby mechanicznie miało to ręce i nogi. Jest to też bezpieczeństwo bo jeśli auto w pełni sprawne to i komfort jazdy i pewność za kierownicą większa. Blacharka to generalnie jest trudny temat bo możesz trafić na majstra, który wstawi Ci próg z prawdziwego zdarzenia tak jak to powinno być zrobione zgodnie ze sztuką a możesz trafić na kogoś takiego, który wypcha Ci próg szmatami, zalepi pianką i pomaluje barankiem co według mnie jest debilizmem. Wydaje mi się, że dobrze byłoby zacząć od zrobienia progu bo inaczej nie przejdzie on badania technicznego. Druga sprawa to zrobienie porządku z tym zawieszeniem. Felgi fajne można by je samemu tanim kosztem ładnie odhamić i wyczyścić. Renowacja felg w granicy 600-800zł dałaby mu sporo. Opony śmietnik ale nie oznacza to, że od razu masz kupić nowy komplet za 2-3 tyś. zobacz na olx jakiś komplet 2-3 letnich opon. Czasami ludzie wystawiają za śmieszne pieniądze fajne opony. Jak już go ogarniesz z takich ważniejszych kwesti jak mechanika i te progi to w jakiś ciepły wieczór porządnie go wyczyścić i nałożyć wosk. Golfik fajny i ma potencjał. Za częściami typu lusterka, kratki itp musiałbyś posiedzieć na grupach na fb i popytać czy ktoś coś ma.
Powodzenia i Gratulacje bo autko z ciekawą historią
Mam swojego sprawdzonego blacharza i lakiernika, także z tym nie byłoby żadnego problemu.
Budując auta nie oszczędzam na częściach ani warsztatach, jednak tu rozchodzi się o to, że nie jestem w stanie zrobić wszystkiego na raz :(
Koła na filmie, to jakiś zestaw ze Skody Fabia, na lato jest oryginalny BBS 15".
Moje samochody nie pozostają seryjne, więc felgi i tak zostałyby zmienione ;)
Co do reszty części, ciesze się, że do MK3 tylko największe rarytasy osiągają duże ceny.
Reszta typu kratki itp, to wciąż na szczęście grosze.
Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź!
Kozacki jest ja bym robił powoli do przodu . Jest piękny
Tak brzydki, że aż piękny chyba :P
Ja tam swojego zrobiłem na raty i nie jest to jakiś rarytas ,ale polski salon od uczciwego sprzedawcy i nic się nie psuje ,największą awaria w trasie jaka mnie spotkała to musiałem kompresorkiem pompować koło ,felga miała korozję a po oczyszczeniu już dwa lata bez problemu i tak robiłem reperaturki tylnych błotników lutospawarka i ogień rdza skasowana ,konserwacja zrobiona a po zakupie zrobiłem standard rozrząd filtry wszystkie oleje siemering wału ,paski i śmiga już 4 lata przez ten okres zrobiłem szczęki tył w bębnach , czujnik świateł stop , żarówki odpodawietlenia zegarów,łaczniki stabilizatora a w tym roku zabiorę się za przednie tarcze z klockami
Moim zdaniem, tak jak ktoś wcześniej mówił, może warto robić to auto etapami i na raty. Na początku rzeczy najważniejsze, potem takie coraz mniej znaczące eksploatacyjnie. Też chyba nie ma sensu robienie go na taką ultra lalkę, ponieważ straci kawałek tej swojej polskiej historii, ale nie mam też na myśli zostawienia blacharki na pastwę losu. Warto by było zachować ten egzemplarz nawet ze względu na czarne tablice, robienie przekładki wszystkich gratów do innej budy spowoduje, że po prostu straci swój charakter, takie jest moje zdanie.
Też jestem w tym samym punkcie.
Mam trójkę w cabrio i przydałby się remont taki total. Mechanicznie jest ogarnięty ale już zaczynają wychodzić purchle i rdzawka gdzie nie gdzie. No i dach zaczyna się pruć.
Lakiernik wycenił robotę na 15 koła + wymiana poszycia dachu jakieś 3.
Szkoda mi tego auta bo jest świetne ale inwestycja w niego nie ma sensu bo są inne priorytety.
MK3 Cabrio można kupić IDEALNE za 10k PLN, może warto to przemyśleć 😉 pozdrawiam
Ratuj go! Osobiście odbudowałem Astrę F z 1997r 2.0 16v SEDAN (oryginalnie wyszło 8 szt z fabryki w Antwerpii). Radość niesamowita z posiadania i jazdy starym ale dopieszczony wozem. Na cały zabieg odmładzający dla Asterki wydałem 28 tysięcy i rok czasu spędzony w garażu, ale nie żałuję ani złotówki wydanej na to auto. Zrób to samo, doprowadź go do perfekcji bo egzemplarz w takiej wersji na to zasługuje.
Opel Astra F był kiedyś moją furą marzeń.
Później nawet miałem przez chwilę rajdowe GSI
❤robic ja swojego robilem mimo że jest normalna wersja
Ratuj go. Ja identyczną historie prezywam z Golfem 3 GTI 8v. To był ostatni moment na zakup golfa 3 GTI za 2-3 lata bedzie juz za pozno, bo tych aut juz nie bedzie. Najlepsza opcja to ogarniecie sobie innego auta do jazdy na codzień a tego wstawic do garazu i robic sobie pomalutku. Nawet jak nie skonczysz go to jego wartosc bedzie rosnąć sobie stopniowo.
Rozumiem, też byłem w takiej sytuacji z moim golfem. Robić czy jeździć dalej i później rozebrać na czesci? Mam go od początku 2020 i zrobiłem swoim 45 tys km ciągle nim jeżdżąc i robiąc nim fajne wspomnienia. Teraz ma ponad 467 tys nalotu. Mój to Variant 1,8 benzyna w wersji Syncro z fabryczną klimatyzacją manualną i grzanymi fotelami przód. Jako nowy został sprzedany w Szwecji w 1997. W zeszłym roku zapadła decyzja o podłodze i progach. Rozebrałem sam wnętrze odkrywając dziury w podłodze przy korkach gumowych i przeżartą blachę gdzie nogi kierowcy i pasażera. Oddałem do blacharza w listopadzie. Wjechały nowe panele podłogi, nowe progi, poprawiony prawy kielich, nowe błotniki przód, wycięta szyba przód i obrobiona blacha wokół. Zrobione nadkola tył, wymienione drzwi prawe tył bo Ori były po kolizji. Lotka yachting na klapę doszła i wymienione stalówki na alusy. Auto nabrało wyglądu jednak apetyt poszedł na więcej i teraz jest u tej samej osoby na full blacharce zewnątrz i malowaniu.
Przekrocze 10k za remont spokojnie. Jednak mój golf służy mi dzielnie, dając radość z jazdy. Przywiązałem się do niego. Dlatego go robię i dlatego że syncro jest mega na wymarciu, a zgnite egzemplarze osiągają za wysokie ceny.
Na Twoim miejscu kupiłbym zadbany egzemplarz w bieda wersji. Jeszcze takie uda się znaleźć na rynku świeżo ściągnięte z Niemiec. Wszystkie graty przełożyć cenne i jeździć tanim klasykiem. Mój golf nie był tak zjedzony i jeszcze był sens go robić.
Przestań jeździć tym chrupkiem bo dostaniesz choroby jak ja i będziesz chciał go robić. xD Ta buda już za mocno zapuszczona. 😢
Żal czarnych blach. Trudno. Jednak nie ma sensu złotówek ładować w tego chrupa.
Pozdrawiam serdecznie. Dziś trafiłem przypadkiem na kanał i już czekam na kolejny film z golfem. xD
Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź!
Fakt, czarnych blach szkoda, ale takie już chyba jest życie - wszystkiego nie uratujemy, a próbując skończę w zakładzie psychiatrycznym.
PS.
Rozwiązanie tego problemu już chyba znalazłem 🙃
PS 2.
Uwielbiam takie przebiegi jak w Twoim Golfie :)
Dla mnie przebieg ma być ORYGINALNY, ponieważ to stanowi podstawę zadowolenia z samochodu.
Powodzenia przy odbudowie, Syncro to niezły rarytas!
podziwiam, szanuję i życzę wytrwałości tylko nie wiem w czym skoro nie ma za co się złapać, ale fajnie to się jeździ e36 😜 rób pan tamto
Wydaje mi się że dałeś nie więcej niż 5k jak robiłeś tyle podchodów 😃
Fajny ciekawy kanał, Pozdrawiam
Za 8tys.€ na zachodzie z 96r. można kupić w dobrym stanie, na Polskie warunki rynkowe to stan idealny. W Brukseli niedaleko mam jednego na sprzedaż. Tutaj sól na drodze kilka dni w roku jest sypana, więc wolałbym ściągnąć zdrowego, a to na filmie gruz do kapitalnej, nieopłacalnej odbudowy.
Pozdrawiam.
Jestem dokładnie takiego samego zdania.
Tylko u nas mało kto rozumie, że €8.000 to jest normalna cena za dobre GTI. Większości się nadal wydaje, że remont za tyle zrobią.. pozdro!
Witam wszystkich i Właściciela tego ładnego Golfa III. Miałem takiego tylko że w kombi z silnikiem 1.9 TDI
Silnik miał przejechane jakieś 260tyś km I szedł jak wściekły. Szczerze mówiąc kupując auto 9lat temu za 2tyś zł to o tym przebiegu człowiek nawet nie myślał czego nie mogę powiedzieć teraz bo jest to warunek przy kupnie auta. W odpowiedzi na Twoje pytanie czy remontować czy nie. Czy teraz jest to nie wiem ale jeszcze kilka lat temu na TVN TURBO był takj program SAMOCHÓD MARZEŃ ( KUP I ZRÓB )
Prowadził ten program Adam Klimek. Byś zgłosił się do niego wtedy to byś miał auto MARZEŃ 🙂🙃😉
Fajne auto. Przejeździ te nowe jeszcze. Silnik prosty układ i zawieszenie. Na klasyka go zrobić można
Mój też już leci, ale odpala i jedzie
Kolego, ratuj sprzęt jak możesz. Pieniądze to nie wszystko. Takich wersji już nie ma a auto ma potencjał na dobry projekt. Sam mam 4 samochody i kasa idzie na nie non stop. Ale warto bo pasje nie mają ceny. Powodzenia.
PS. Jakby każdy myślał o złomowaniu aut w kiepskim stanie technicznym, taki samochodów jak np. uwielbiane teraz Bmw e30 już by nie było.
Pakuję kasę w auta od ponad 15 lat, wiem jak to działa, jednak wszystkiego się nie uda uratować, a już na pewno nie ma sensu robić pewnych rzeczy za wszelką cenę albo tylko po to, żeby zrobić. Dzięki, również życzę powodzenia ;)
@@projektm323 E30, Golfy MK1, MK2, Maluchy i dziesiątki uwielbianych dziś wozów osiągają dziś takie ceny własnie ze względu na to, że większość z nich skończyła na złomach :] Także można śmiało powiedzieć, że prawie ich nie ma..
Zainwestować w jakąś perełkę z zatartym silnikiem i motor przełożyć ? Za Bardzo ju polepiony i grubo jeszcze do polepienia a serduszko ładne i szkoda 😁 ale to tylko me skromne zdanie. Pozdro
10 tyś to samo malowanie bez blacharki 😛 Nie wiem jak trzyma się / wzrasta ich wartość. Ale jeśli sensownie to:
a - rób go powoli, etapami (dokumentuj), nie odczujesz tak nawału pracy i kosztów, a za jakiś czas będzie po prostu gotowy,
b - jeśli możesz, odstaw go aby nie rozleciał się do reszty, a jeżeli mimo stanu, jego wartość będzie rosła, to też masz problem z głowy. Sprzedasz go za jakiś czas z zyskiem...
Ratowac.ja bym na pewno ratował jest warto 2.0 16v. Mam 2sztuki😎
Chętnie kupię go na części.
ratuj jak dasz radę bo szkoda serio zwłaszcza że to 16v a nie zwykle 8v
Golf 3 staje się kultowy. Ja mam syncro warianta niestety stoję przed dylematem co z nim zrobić bo podłoga progi to już niestety ale jedna rdza. Brak warunków na tak poważny remont i będę zmuszony go niestety zezłomowac aż serce mi się kraje ale nie cusz tak już jest. Ratuj bo jeśli jest tylko baza to warto
Remontowac pomalu skupowac detale cos pod tuningowac i bedzie bestia sam mam 2 Golf 2 1.8 i tez byly do remontu i po malu poskladalem do kupy je kosztowalo mnie to mnustwo wolnego czasu i kasy za ktora kupiłbym bardziej wypasiona fure ale nie zaluje teraz gdzie nie podjade to znajduja sie klijeci co pukaja w szybe i pytaja czy nie chce sprzedać golfa nawet chca sie zamienic za swoje auto z doplata i to daje mi kopa i motywacje zeby nie sprzedawac i trzymac i dbac o klasyki bo malo ich juz jest
golf 3, moje nie spełnione marzenie z dzieciństwa... świetne auto. Ale do rzeczy, mechanikę olać, bo to w każdym starszym aucie do roboty... lakier to samo olać jak ratujemy klasyka... jakieś progi, ogniska rdzy no trzeba zrobić i tyle... ale moją decyzję czy bawić się tym autem czy nie uzależniłbym od tego czy na elementach niewymiennych jest i ewentualnie jak dużo szpachli... jeżeli delikatnie to spoko, ale jeżeli szpachla konkret to bym odpuścił... niestety ferrari o sporej wartości to to nie będzie nigdy aby od podstaw robić to auto... wiadomo że żadna inwestycja się nie zwraca ale warto ratować auto z duszą lecz niestety gdzieś ten próg opłacalności jednak jest....
i jak to teraz zrobic zeby te blachy zostaly? ja na pewno kupilbym nowe z tbt cars robia 1:1 idealne a z wydzialu wiadomo nie dostaniesz
Mam mk3 GT AKS w fajnej konfiguracji i zawsze chciałem VR6 albo chociaż GTI ABF. W swojego wpakowałem w samą mechanikę ponad 15k a została blacha do roboty i duperele. Wolałbym robić vra albo 2.0 16v ale trochę szkoda mi tego auta.
Posiadam jeszcze dwie mx5, e30 i 126p. I powiem szczerze że golfy w porównaniu z mazdą to gniją znacznie wolniej i mniej. Kwestia plastikowych listew, bieda gofry często są zdrowe bo nie ma gdzie się błoto odkładać.
Ja mam golfika2 po wsapie na VR6 wszystko z bratem robiliśmy na ile się da to się robi
Zrób to tanio, daj niech ktoś wstawi progi i elementy podłogi. Ja tak zrobiłem ze swoim. Blacharskie części to samo. Jeśli chodzi o zawias itd też części strasznie tanie. Remont jeśli są podłużnice ma sens bo za ładne 16v na zachodzie trzeba dać już prawie 30 tys. Malowanie za 6 blacharka za 4 mechanikę za 5
Mechanika tak, ale za resztę to podałeś chyba ceny sprzed kilku lat :D
Ja na Twoim miejscu szukałbym drugiego auta z jak najlepszą blacharką i przełożył fanty oraz silnik z GTI, oczywiście jeśli nie zależy Ci na posiadaniu GTI z vinu
Vin wyciąć i wyspawac w zdrowa budę ;)
Tak czytam te komentarze ludzi co po zakupie wymienili pół blacharki,kupiłem takiego na serwisie skody w niemczech,ale stan był perfekt za 1150euro,a tu takie kible remontować jeszcze po polaku czyli to dojechane mechanicznie do granic możliwości i naprawiane na najtańszych zamiennikach,jak ktoś chce fajny stary samochód to szukajcie u niemca tym bardziej,że to golf
Mysle ze wcale nie jest w zlym stanie . Zajrzyj na zlom poki one są tam da sie wszystko w miare tanio kupić i zrobić . Progi itd to drobnostka i prawie kazdy golf tego wymaga . Ja bym trzymał i powoli robił
Jezdźe mk1 dayli widział chyba wszystkie zimy. Nie jest Idealny i to jego urok, bo perełka stała by w Garage większa część roku..., Robie to co trzeba ;) Klape, to bym szukal pod kolor bez rdzy, i czas zacząć grzebac samemu co sie da. Má 200 tys. A więc otarcia dodaja mu audentycznosci. Doinwetowywać, co konieczne, jeździć i sie cieszyc, punktualnie blacharke ratowac to idzie sie samemu nauczyć, lepiej tak niż dać temu dalej gnić. Pozegnac sie w pewnych kwestiach z perfekcjonizmem to podstawa:) Brac Wzory z Kuby czy PRL, kiedys grzebali sami i auta jezdzily dużo starsze..... Teraz to albo majatek albo na złōm, niestety glupi Trend który jest często Gwóźdź do trumny.
Zakupiłeś idealny pakiet na swapa np do mk2 😁
Trafiłeś w 10. Więcej w następnym materiale...
Już się nie mogę doczekać😀Pzdr
Robić, ja sam Lexusa kupiłem i już kończę projekt, wyjeb..już 20 k nie żałuję, jadę przez smutne ulice Śląska to wszystkie oczy skierowane na auto i pytania co jak ile , wiem że kasa itd. ale to już nie wróci.
Odkupię :)
O matko, zaraz będę prowadził zapisy 😀
Jeśli będzie na sprzedaż to chętnie go odkupie i nie rozbiorę go na części 😉
Obiecaj! 😉
@@Madd_911 Mam już jednego GTI w rodzinie od 18 lat, z tym że to wersja 8v ale za to ma kompletne wyposażenie, klimatyzacja, grzane fotele, skóry itp. Ma tablice z flagą 😉
Nieśmiało się szykuje dokupić jakieś 16v 😉
@@MarkoWY02 Ostatnio ktoś wystawił w Polsce ori 16V za 8k. Lakier był do poprawy, ale auto nie było skorodowane i było sprawne. To była OKAZJA. Takie auta znikają w moment, warto być czujnym :)
@@Madd_911 Moja trójka do 2020 roku była cała w oryginale, dopiero 3 lata tamu miała robione zaprawki na drzwiach (rdza wyszła pod uszczelką dało drzwi są nieruszone) i wymieniony błotnik przedni. Moja wersja z zewnątrz ma dokładnie ten sam config, też wersja edition, lakier i felgi te same, tylko moja jest 5d. Samochód ma 480k km przebiegu wiec też czeka go blacharka, ale takie rzeczy robię we własnym zakresie, jedyne lakierowane zostawiam lakiernikowi do nie mam warunków. W to lato będę zabierał się za remont który będę zapewne robił jakieś 2 lata po godzinach pracy :) Mimo wszystko jestem fanem tego modelu. Wiadome jest, że największą wartość mają egzemplarze w oryginale, bez rdzy, ale takie sztuki po dobrym remoncie blacharki zrobionym z głową też będą sporo warte. Dużo by o tym mówić.
Nie rozumiem ale szanuję.
Golasa CL'a albo GL'a szukaj i co się da to przełożyć
Fajny i chętnie bym go odkupił.
Największym problemem tego auta jest korozja, której niestety nie widać na pierwszy rzut oka.
To zmienia postać rzeczy, ale o tym niebawem :)
@@Madd_911 korozja to akurat problem każdej trójki niestety.Czekam na dalszy rozwój sytuacji.
@@ZlotyPL zdaję sobie z tego sprawę :) Strasznie gniją bydlaki.
ja bym robił, wbrew pozorom nie jest AŻ TAK źle :D
Kupiłbym go miałem już 3 golfy mk3 i sentyment dalej został i chętnie bym odratowal kolejnego
Na pewno nie ma sensu robić go mechanicznie, jeśli ma zostać w takim stanie blacharskim. Jeśli chcesz nim jeszcze trochę pojeździć to po prostu próg wstawić, najlepiej samemu bo tanio, jak podłużnice nie są bardzo zgnite to można podszlifować i zabezpieczyć, z podłogą też można jakąś trwałą prowizorkę zrobić i to co się da to pozabazbieczać. Widziałem w innym komentarzu że kielichy zdrowe, więc tyle dobrego. Ja bym zbierał fundusze i robił bez namysłu, ale to subiektywna opinia bo jestem golfiarzem i zarówno fanatykiem czarnych blach🤷♂. Widać że jakiś sentyment do niego masz, to na pewno już lepiej odsprzedać (tak żeby nie stracić) komuś kto będzie chciał robić remont, niż zostawić w stanie takim jak teraz jest (bez ingerencji w zadne progi itp.), a później oddać na złom.
Kontakt z Blacharz Ostatniej Szansy, może on coś poradzi 😉
Ale grat.
❤
Jak na golfa 3 on nie jest zły serio, ABF z niebieskimi recaro w dodatku na czarnych, rób to nie poddawaj się, nie stracisz na nim serio
Da się przerejestrować i zostawić czarne blachy ??
Nie. Dlatego samochód nie zostanie przerejestrowany.
@@Madd_911 nie ma kart za to ?
@@jacekbee9514 Nie. W Polsce nigdy nie było obowiązku przerejestrowania samochodu używanego.
jestem w trakcie remontu mialo byc tylko wymiana progow i podmalowanie wyszla kapitalka lacznie z wycieta szyba
Klasyk.. Jaką wersję remontujesz?
Powodzenia życzę i nie poddawaj się w chwilach wątpliwości!
Przekładka wszystkich gratów do choćby bazowej (ale w zdecydowanie lepszym stanie) budy choćby CL'a wchodzi w grę?
GTI musi być zgodny z VINem. Przełożenie wszystkiego do zdrowej buty CLa to zrobienie kolejnego kundla, jakich tysiące.
@@Madd_911 No to sytuacja jest bez wyjścia, bo skoro ma być VIN a remont jest nieopłacalny i Ty nie będziesz się w to pchał to w sumie jedyna opcja to dalsze łatanie aby jakoś to jeździło a potem tylko na części. Bez remontu tej budy on już jest skazany na wykreślenie z bazy WK.
Miałem takiego 12 lat mechanizmy silnik skrzynia zajebiste blachy tragedja nieopłacalna
Zrób go zajebisty załóż klimatronika
Fajny golf na drodze już Mało spotykany
Fajny to on był 20 lat temu 🥲. Ale to prawda, 16V jest już prawie niespotykany, stąd moje rozterki!
szukac budy w lepszym stanie i swap
Miałem też z 91 ale z 115 km 8v i strasznie żałuje że go sprzedałem
8v są póki co tanie, może warto wrócić :)
Zrobić i zostawić jako lokatę pieniędzy
Trzeba ratować dopóki zdrowa buda
Jaki masz tam kod silnika ABF?
Tak, GTI 16V to tylko ABF
@@Madd_911 miałem ABF... Wspaniały Golf... Wspomnienie.
Oj chyba byś przegrał zakład nie jedyna ;)
Ratować,blachy blachami ale ten silnik...
też go uwielbiam :)
I jak temat golfa?
Jest materiał, który odpowie na pytania "Co dalej?", ale od czerwca nie udało mi się go skończyć, więc... postaram się to dopiąć na dniach i wrzucić film. Miło, że pytasz! Pozdro
Czekam na info i film.
Poszedł bym w remąt bo one już nie wrócą a da się jeszcze go ma prawdę od ratować te samochody w tej wersji osiągają ceny 30/60 tys a patrząc na historie i przebieg zwróci się