@@ZPDU A jakie hobby jest tanie ;) Ja się tak pocieszam że kolega na rybki i tak więcej wydaje niż ja na elektronikę czy krótkofalarstwo... Natomiast co do pasm to każde ma jakieś swoje uroki. Wyższe pasma też fajna zabawa... a 3GHz to jeszcze nie tak wysoko, można pracować sporo wyżej. Ja w zasadzie bawię się do 24GHz, a można by wyżej choć tutaj niestety sprzęt pomiarowy mnie trochę ogranicza (owszem można kupić ale większa frajda pracy na swoich konstrukcjach). Z drugiej strony można też minimalizować koszty, poskładać jakiś prosty TRX np. coś w stylu uSDX, kawałek drutu jako antena i można się też dobrze bawić.
Miałem możliwość testować nówkę FT-450D - prosto ze sklepu. Nie jest to radio szałowe. Ot dla początkującego w sam raz. Natomiast FT DX 3000 to zdecydowanie dwie półki wyżej od 450- tki . Pozdrawiam.
Wiesz wszystko zależy co potrzebujemy druga sprawa radio to nie wszystko można kupić jakiegoś topowego Yaesu, ICOM-a czy KENWOOD-a za worek cebulionów tylko trzeba trzeba sobie czasem zadać pytanie czy ma to sens i czym się kierujemy. Piszesz o początkującym i tego trochę nie rozumiem, sam siebie nie wiem jak określić w krótkofalarstwo bawię się od lat 80-tych poprzedniego wieku, licencje mam od lat 90-tych... i teraz nie zastanawiam czy pracując np. częściej z terenu na jakimś FT-817/FT-818 czy uSDX jestem począ†kującym - czy z drugiej strony powinienem używać IC-7600 który więcej leży obecnie w szafie :) Reasumując jakieś moje refleksje często obecnie kupujemy oczami bardziej aby mieć niż aby było to potrzebne. Pomijam oczywiście ludzi profesjonalnie bawiących się w zawody fazie wiele funkcji jak dwa odbiorniki itd. są przydatne, ale tak dla zabawy to często trudno uzasadnić pewne zakupy racjonalnie.
@@sb5100MoD No ja chciałem ft450 ale nie było bo nie produkują potem chciałem inne yaesu ale prezes klubu ma 3000 obejrzałem spodobał się i kupiłem nie ukrywając że na raty. Może lekko przesadziłem z zakupem ale jestem zadowolony.
@@sb5100MoD Każdy musi się jakoś określić czy jest początkujący , czy już ma jakieś doświadczenie. Być początkującym , nie jest absolutnie niczym złym. Przecież każdy kiedyś jakoś zaczynał. Więc FT-450 z D czy bez D jest radio proste dla początkującego idealne ( bo ma wszystko co najpotrzebniejsze ) i nie drogie. Zależy też co "początkujący" chce robić , i jak często ? Od tego "jak często" zależy kiedy wyjdzie z tego "początkującego" i określi cel do którego będzie dążył. Np: dla wyjazdów, aby aktywować gminy IC-7600 nie bardzo się nadaje. Nie to że nie można - można ! ...tylko po co aż takie ? Może być ft-817 albo ft-450, albo jakiś stary TS-140. Natomiast odwrotnie - wołać dx ekspedycję FT-817 , to znęcanie się nad samym sobą. Taki "początkujący" bardzo szybko zniechęci się. Więc jeszcze raz i tak na serio uważam że to " jak często " jest najważniejsze. Znam kolegów którzy mają licencje po kilkadziesiąt lat i oprócz lokalnego kanału czy najbliższego przemiennika, na KF-ie nigdy nie byli. Taki krótkofalowiec owszem ma doświadczenie w tym co robił do tej pory i nie jednego mógłby nauczyć , natomiast w nowym "ogródku" to on musi się uczyć wszystkiego. Trzymaneczko - pozdrawiam .
hmm Zdzisiek bawisz się w krótkofalarstwo od dłuższego czasu czy teraz zaczynasz się w to bawić ? Bo przynajmniej pisząc parę razy razem na elektrodzie nie wspominałeś o takim hobby :)
@@zdzisiek1979 A to spoko :) to do ewentualnego usłyszenia na pasmach... Ja w sumie podobnie obecnie głównie pracuję z terenu więc też wybieram raczej okresy jak jest ciepło :) Tomek SP6VGX
@@sb5100MoD Zdzisiek SP7ZR :) Moje QTH to działka i dacza letniskowa więc zimą jest tam bardzo zimno i odpada zabawa a w mieście nie mam anten bo kamienica
@@zdzisiek1979 No ja tam jakieś anteny mam w domu, ale znowu uroki dużego miasta (Warszawa) często niestety spory śmietnik na KF od różnych urządzeń więc niezbyt łatwo się pracuje. Natomiast teren też ma swoje zalety ot milej się spędza czas. Działki trochę zazdroszczę bo to też fajna opcja.
Jaką masz antena
Deltę według SP7LA ale nie w pełni wymiarową ale daje radę na 80 i 40 ze skrzynką.
Ooo, kolega również krótkofalarstwem się zajmuje. Super.
3 MHz to znacznie mniej niż 3 GHz, a filmy o takich częstotliwościach widziałem. :)
No zarazili mnie koledzy hobby
@@zdzisiek1979 To dość drogie zabawy. Ja już mam za sobą :).
Powodzenia życzę i dalekich łączności.
@@ZPDU
A jakie hobby jest tanie ;) Ja się tak pocieszam że kolega na rybki i tak więcej wydaje niż ja na elektronikę czy krótkofalarstwo... Natomiast co do pasm to każde ma jakieś swoje uroki. Wyższe pasma też fajna zabawa... a 3GHz to jeszcze nie tak wysoko, można pracować sporo wyżej. Ja w zasadzie bawię się do 24GHz, a można by wyżej choć tutaj niestety sprzęt pomiarowy mnie trochę ogranicza (owszem można kupić ale większa frajda pracy na swoich konstrukcjach). Z drugiej strony można też minimalizować koszty, poskładać jakiś prosty TRX np. coś w stylu uSDX, kawałek drutu jako antena i można się też dobrze bawić.
Miałem możliwość testować nówkę FT-450D - prosto ze sklepu. Nie jest to radio szałowe. Ot dla początkującego w sam raz. Natomiast FT DX 3000 to zdecydowanie dwie półki wyżej od 450- tki . Pozdrawiam.
Właśnie na początek chciałem 450 ale wyszły z produkcji i padło na 3000
Wiesz wszystko zależy co potrzebujemy druga sprawa radio to nie wszystko można kupić jakiegoś topowego Yaesu, ICOM-a czy KENWOOD-a za worek cebulionów tylko trzeba trzeba sobie czasem zadać pytanie czy ma to sens i czym się kierujemy. Piszesz o początkującym i tego trochę nie rozumiem, sam siebie nie wiem jak określić w krótkofalarstwo bawię się od lat 80-tych poprzedniego wieku, licencje mam od lat 90-tych... i teraz nie zastanawiam czy pracując np. częściej z terenu na jakimś FT-817/FT-818 czy uSDX jestem począ†kującym - czy z drugiej strony powinienem używać IC-7600 który więcej leży obecnie w szafie :)
Reasumując jakieś moje refleksje często obecnie kupujemy oczami bardziej aby mieć niż aby było to potrzebne. Pomijam oczywiście ludzi profesjonalnie bawiących się w zawody fazie wiele funkcji jak dwa odbiorniki itd. są przydatne, ale tak dla zabawy to często trudno uzasadnić pewne zakupy racjonalnie.
@@sb5100MoD No ja chciałem ft450 ale nie było bo nie produkują potem chciałem inne yaesu ale prezes klubu ma 3000 obejrzałem spodobał się i kupiłem nie ukrywając że na raty. Może lekko przesadziłem z zakupem ale jestem zadowolony.
@@sb5100MoD Każdy musi się jakoś określić czy jest początkujący , czy już ma jakieś doświadczenie. Być początkującym , nie jest absolutnie niczym złym. Przecież każdy kiedyś jakoś zaczynał. Więc FT-450 z D czy bez D jest radio proste dla początkującego idealne ( bo ma wszystko co najpotrzebniejsze ) i nie drogie. Zależy też co "początkujący" chce robić , i jak często ? Od tego "jak często" zależy kiedy wyjdzie z tego "początkującego" i określi cel do którego będzie dążył. Np: dla wyjazdów, aby aktywować gminy IC-7600 nie bardzo się nadaje. Nie to że nie można - można ! ...tylko po co aż takie ? Może być ft-817 albo ft-450, albo jakiś stary TS-140. Natomiast odwrotnie - wołać dx ekspedycję FT-817 , to znęcanie się nad samym sobą. Taki "początkujący" bardzo szybko zniechęci się. Więc jeszcze raz i tak na serio uważam że to " jak często " jest najważniejsze. Znam kolegów którzy mają licencje po kilkadziesiąt lat i oprócz lokalnego kanału czy najbliższego przemiennika, na KF-ie nigdy nie byli. Taki krótkofalowiec owszem ma doświadczenie w tym co robił do tej pory i nie jednego mógłby nauczyć , natomiast w nowym "ogródku" to on musi się uczyć wszystkiego. Trzymaneczko - pozdrawiam .
hmm Zdzisiek bawisz się w krótkofalarstwo od dłuższego czasu czy teraz zaczynasz się w to bawić ? Bo przynajmniej pisząc parę razy razem na elektrodzie nie wspominałeś o takim hobby :)
No bawię się od 3lat ale sezonowo bo w okresie letnim.
@@zdzisiek1979
A to spoko :) to do ewentualnego usłyszenia na pasmach... Ja w sumie podobnie obecnie głównie pracuję z terenu więc też wybieram raczej okresy jak jest ciepło :)
Tomek
SP6VGX
@@sb5100MoD Zdzisiek SP7ZR :)
Moje QTH to działka i dacza letniskowa więc zimą jest tam bardzo zimno i odpada zabawa a w mieście nie mam anten bo kamienica
@@zdzisiek1979
No ja tam jakieś anteny mam w domu, ale znowu uroki dużego miasta (Warszawa) często niestety spory śmietnik na KF od różnych urządzeń więc niezbyt łatwo się pracuje. Natomiast teren też ma swoje zalety ot milej się spędza czas. Działki trochę zazdroszczę bo to też fajna opcja.
@@sb5100MoD no fakt miasto śmieci ale u mnie na wsi tam gdzie mam działkę to już montują panele fotowoltaiczne i ciekawe jak to się skoczy.