@@embrologia19 być może. W każdym razie bardzo się zmieniła. No cóż, części z nich kolegów z podstawówki też bym nie poznał na ulicy a inna część znów niewiele się zmieniła i nie sposób ich nie poznać:) pozdrawiam
Naprawdę nieustającym zdumieniem napełniają mnie ludzie, którzy przy tego typu sprawach zadają wnikliwe pytania: Czemy nie uciekła? czemu nie wykopała sobie tunelu z piwnicy łyżeczką ? Czemu nie nadawała sygnałów alfabetem Morse;a, czemu nie obezwładniła go ciosami karate? Czemu nie zrobiła tych wszystkich rzeczy, które oni by zrobili bo widzieli jak to się robi w np.serialu "MacGyver". Podobne pytanie zresztą padają w stosunku do więźniów obozów koncentracyjnych: no bo czemu ci ludzie nie uciekli lub nie zbuntowali się? Bo przecież jakby wszyscy społem rzucili się na strażników to przecież daliby radę!!! Dziecko zostało poddane deprywacji prowadzącej praktycznie do inwersji osobowości. dokładnie jak więźniowie tych obozów . I jeszcze to: rodzice Nataszy może rzeczywiście nie byli rodziną z powieści Małgorzaty Musierowicz , ale za żadne skarby nie mogę tu dostrzec implikacji z porwaniem jej przez tego dewianta Podziwiam tą dziewczynę,że mimo wszystko przechowała w sobie myśl o ucieczce to naprawdę dowodzi tego, że tkwią w ludziach niespodziewane pokłady siły. O teorich spiskowych w ogóle nie będę wspominać bo mnie mdli..
Akurat rodziny z Musierowicz z wiecznym syndromem oblężonej twierdzy i wstawkami typu bicie dzieci i dziewczynki wychowywane na mimozy to jest temat na rozprawę socjologiczną.
Ale akurat Ona miała multum okazji kiedy zabierał ją w miejsca publiczne więc już bez przesady. Ona zresztą ma jakiś syndrom Stockholmski, bo o Nim dobrze mówi xD i sprząta Jego chatę, który kupiła 😂😂
@nelkanela6577 no wlasnie,ma syndrom sztokholmski. Czyli w jej psychice zaszly procesy,ktore uniemozliwily jej podjecie akcji kiedy kreatura ktora ta psychike niszczyla przez prawie polowe jej zycia byla obok. Serio, zrozumienie tego nie powinno wymagac IQ 150
A ja powiem tak: Natascha nie jest dla mnie tylko ofiarą. Jest dla mnie BOHATERKĄ. Serio, trzeba być wyjątkowo silnym psychicznie, by wytrzymać taką katorgę życiową i starać się normalnie żyć i na dodatek udzielać się charytatywnie. Szczerze ją podziwiam i życzę jej jak najlepiej.
Myślę, że społeczeństwo jakby podświadomie nie zaakceptowała tego, że Natasza dorosła. Zaginęła jako dziecko i jako dziecko funkcjonowała w głowach społeczeństwa, a tu nagle odnajduje się dorosła kobieta. W dodatku silna i pewna siebie. Gdyby ją odnaleźli po roku czy dwóch to ciągle byłaby dzieckiem i wszystkim było by jej żal. A tak to dorosła baba, jak to tak, nie mogla sobie wczesniej uciec??? Swoją drogą straszne jest to, że jestem pewna, że ona nie raz wyobrażała sobie, że ucieka, że wraca do domu, że ludzie jej gratulują odwagi i współczują straconych lat. A usłyszała "ręce do góry" i oskarżenia w JEJ stronę. Straszne...
Pamiętajmy zawsze, że za każdą wyczekiwaną przez nas tego typu historią kryje się ogrom ludzkiego cierpienia, którego większość z nas nie rozumie i nigdy nie doświadczył/a i miejmy nadzieję, że nie doświadczy. Nie mam zamiaru nikogo moralizować, bo robi to zbyt wiele osób. Po prostu pamiętajmy o tych skrzywdzonych osobach we wspomnieniach/modlitwie/... I choć łatwo się to mówi, mimo wszystko starajmy się, aby świat nie był miejscem dopuszczającym zło w jakiejkolwiek postaci.
Słuszne słowa. Bo z jednej strony chce się podziękować autorce filmu, cieszymy się, że pojawiło się coś nowego, czujemy podekscytowanie, a z drugiej wstyd, bo wychodzi tak, że cieszymy się krzywdą ofiar, a przecież tak nie jest.
Przeraziła mnie ta nagonka na Natasche. Przeżyła piekło, a gdy wreszcie "uwolniła się" z tego więzienia/koszmaru, zetknęła się z czymś takim. Podziwiam jej siłę.
Ludziom łatwiej patrzy się na biedniutkie i ciche ofiary niz na silnych ludzi. Kiedy zostałam wdową, wiele osób mi wypominało, że rok po smierci męża ja sie usmiecham i rozmawiam z innymi "normalnie". Komentarze były różne. Dlatego też nie dziwi mnie taka reakcja społeczeństwa na jakże odmienną postawę dziewczyny - tym bardziej w tak głośnej sprawie. Niestety to się raczej nigdy w nas...ludziach nie zmieni :( Sprawa straszna - podziwiam tę kobietę za to jak sobie z tym radzi.
To prawda. Kiedy moi sąsiedzi stracili dziecko w strasznym wypadku, wielu ludzi oczekiwało, że ojciec się rozpije, a matka będzie robiła publiczne histerie i nie rozumieli, że ci ludzie zajęli się swoją pracą, szybko przestali płakać na ich oczach, że pomogła im wiara i wsparcie rodziny... Nie, to przecież nienormalne.
@@KingaDeZet Strasznym jest fakt, że kiedy nie spełniamy oczekiwań naszego otoczenia - dostajemy za to baty. To oznacza nic innego jak to - że można żyć albo dla siebie albo dla otoczenia - złotego środka raczej nie ma :(
Zgadzam się. Miałam to samo po śmierci brata. Dodatkowo pochodzę z patologicznej rodziny a żyje normalnie. Taka postawa jest często poza pojmowaniem otoczenia. Ludzie silni zawsze są skazani na hejt.
Szkoda, że bunkier został zasypany bo wpadłam na genialny pomysł! Dziewczyna powinna sprzedawać bilety dla tych wszystkich "mistrzów ucieczki" na taki drobny evencik pt. "Mój 2 metrowy przyjaciel zamknie Was wygłodzonych i osłabionych w bunkrze, a Wy mi pokażecie jak uciekacie. Za każde niepowodzenie przemoc psychiczna gratis." Taki osobliwy escape room dla niedowiarków :D No nic... bunkra już nie ma, ale i tak by było zajebiście
jest coraz więcej youtuberów, którzy próbują nagrywać tego typu filmy (teraz to jakaś moda), ale jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś Ci dorównywał. Jesteś bezapelacyjnie NAJLEPSZA 😊😉
lukana s 73 tysiące, to dużo, ale biorąc pod uwagę predyspozycje Jaśmin, to faktycznie powinna to być liczba o jedno zero większa. Tak więc Jaśmin życzę Ci, żebyś w tym roku osiągnęła ponad 730 tysięcy subskrypcji 😉
Ludzie chyba naprawdę wolą zwłoki. Niby płaczą nad ofiarami morderców, wypadków itd, ale jak dziewczyna przeżyła i nie jest zahukaną, biedną kobietą w depresji, to już im to nie leży. Wg mnie dziewczyna ma pełne prawo zarabiać na swojej historii, bo niby dlaczego nie? Ma być teraz biedna i nieszczęśliwa do końca życia? Właśnie wyrachowana byłaby wtedy, gdyby teraz podczas wywiadów zalewała się łzami i udawała ciągłą depresję...
@Pingo wydajesz sie osoba sfrustrowana ktora usiluje przypisac kogos do urojonego ponizajacego stereotypu. Postaram sie wyjasnic prosciej, bedac w zamknieciu dziewczyna nierozwinela sie spolecznie. Nie wie co mowic a co nie by pasowac do roli ofiary xD
@Pingo pytales -as sie dlaczego ludzie mniej wierza ofiarom plci zenskiej to ci wyjasnilem xD Mam wrazenie ze nie czujesz sie dobrze bo mowisz bezsensu, przeklinasz i probujesz atakowac. Nic tobie nie zrobilem, dlatego mysle ze byc moze tam skad pochodzisz ludzie wyrazaja sie szambem.
Wydaje mi się, że siła Nataschy wynika z wychowania przez matkę i ciężkiego okresu sprzed porwania - była zahartowana. Oczywiście wg opinii publicznej ofiara nie może współczuć sprawcy, bo przecież powinna go zabić własnymi rękami. Ludzie widząc silną kobietę poczuli niechęć, bo nie tak wyobrażają sobie osoby po przejściach - trauma to płacz, rozpacz są wiarygodne, kiedy ktoś zachowuje się odmiennie od schematu - traci wiarygodność, bo "pewnie tak źle jej nie było".
Masz rację. Z resztą kim my jesteśmy by oceniać jak nikt z nas takiej traumy nie przeszedł?Pewnie ten cały smutek przez lata zamienił się w siłę którą pozwalała jej żyć, ta myśl że ucieknie w końcu.
Ludzie którzy sami nic nie przeżyli lubią oceniać. Ci którzy coś przeżyli wiedzą że nie tak to wygląda. Ludzie się uśmiechają a za drzwiami płaczą. Przezyla to co przeżyła. W takich chwilach ludzie się orientują jak bardzo są silni i jak wiele mogą znieść. Dobrze że ma to za sobą. Przykre że była zmuszona by to przezyc.
"Jak mówił Vesemir w Kaer Morhen: gdy cię mają wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą..." - Andrzej Sapkowski "Pani Jeziora"
Jasmin absolutnie najlepsza. Przesluchalam wszystkie jej podkasty po kilka razy. Potwornie żałuję, że nie prowadzi już dalej tej działalności. Jest na maxa dociekliwa, precyzyjna i inteligentna. Uwielbiam jej retorykę i poczucie humoru. Jest absolutnie w moim guście. Jasmin wróć!!! ♥️
mieszkam 40 lat w Austrii i musze przyznac ze bardzo dobrze opisalas historie Nataszy. teorie spiskowe byly w tym wypadku bardzo brutalne, ale gdy sie dyskusji o nich posluchaalo bylo widac, ze ci co te teorie wynajdowali byli to przewaznie austryjackim marginesem spoleczenstwa. w tej chwili juz od paru lat jest o Nataszy calkiem cicho. mozna miec tylko nadziej ze odnalazla swoj spokoj.
My - jako ludzie mający normalne lub względnie normalne dzieciństwo i okres dorastania - nie jesteśmy i nigdy nie będziemy w stanie do końca zrozumieć „dziwnych” zachowań Nataschy. Powód jest prosty; nie przeszliśmy przez horror, którego doświadczyła ta dziewczyna. Kat, jakim był dla niej Priklopil miał też ludzką stronę. Był owładnięty swoim chorym pragnieniem posiadania „żony idealnej”, jednak możliwe, że w ten psychopatyczny sposób „kochał” Natashę. Możliwe nawet, że tłumaczył sobie iż stosuje kary dla jej dobra. Nie zapominajmy, że wszystkie podejmowane przez niego działania miały finalnie doprowadzić do ślubu. Patrząc na sprawę z tej perspektywy łatwiej zrozumieć wypowiedzi Natashy. Inna sprawa, że nikt nie ma prawa jej oceniać. Bo kim niby jesteśmy żeby to robić?
Ta dziewczynka , teraz już kobieta, przewyższa mądrością wszystkich tych ludzi, którzy ją opluwali. Trochę szkoda, że ten jej oprawca odebrał sobie życie, zostawiając ją z tym wszystkim samym niestety. Ludzie są koszmarni, czasami wstyd mi za to, że jestem ludziem :/
A niedawno ogladalam film na podstawie jej książki. Najgorsza sytuacja gdy była z oprawcą na nartach i odezwała się do kobiety w łazience o pomoc, a ta jej nie zrozumiała, bo mówiła w innym języku lub sytuacja gdy bywał z nią w sklepach, a ona nie mogła do nikogo się zwrócić... Teraz możemy sobie tylko wyobrazić ile takich 'niewolników' mijamy w sklepach, na ulicach wraz ze swoimi oprawcami
Powinien być stworzony jakiś gest, międzynarodowy, który oznaczalby, że ktoś potrzebuje pomocy. Tak, żeby istniał na całym świecie, bez potrzeby porozumiewania się w jakimkolwiek języku.
byl gest czarnej kropki na dloni swego czasu. Czy cos podobnego. Ale jakby wszyscy wiedzieli o tym gescie, to porywacze tez, wiec ofiary balyby sie cos takiego zrobic.
@@Stanowocom ale wiesz, zawsze można za plecami próbować coś pokazać, bezpieczniejsze to niż mówienie choby "help me". Czarną kropkę czasem ciężko narysować, jak się nie ma czym, no i porywacz mógłby ja zauważyć, gest można w miarę możliwości pokazać, gdy porywacz spusci ofiarę na chwilę z oczu, w sklepie np
@@dawid-bv3ri tak realnie patrząc: ta czynność bardziej zwraca uwagę, w tym porywacza, niż pokazanie gestu np za plecami porywacza. No i zajmuje mniej czasu 😊
Kochana, w miesiąc obejrzałam wszystkie Twoje kryminalne, a krótkie one nie są. Plus inne rzeczy też powoli oglądam. Podziwiam Twoją rzetelność, zaśmiewam się, kiedy ironizujesz, a płakałam ze śmiechu po prostu na streszczeniu Zmierzchu. Fantastyczne przygotowanie, a i mimo czasem błędów językowych doceniam, że z filmu na film jest ich coraz mniej i sama się poprawiasz, więc nawet nie ma opcji, żebym miała to krytykować. Prowadzisz fantastyczny kanał, dzięki!
@@whateverkills to nie wiem jak można to bardziej lubić taki przedłużony materiał pozbawiony dykcji i niezbyt przyjemnym głosem niż pracę Marcina która jest kompletna
Vito Scaletta jedni wolą krótko a inni wolą poznać nie tylko opis zbrodni ale i historie tej osoby więc to moja sprawa co wolę i co mi bardziej odpowiada :)
Zaraz, chwila... Podobno niektórzy twierdzą, że Natascha nie miała tak źle, skoro nie uciekła... NO PRZECIEŻ UCIEKŁA, PRZY PIERWSZEJ NADARZAJĄCEJ SIĘ OKAZJI. A że musiała czekać 8 lat na taką okazję? To nie oznacza, że wcześniej jej nie szukała. To jest łatwo mówić osobom, które czegoś takiego nie przeszły. Ja miałam kiepskie dzieciństwo (piwnicy i głodzenia tam wprawdzie nie było) i potem dziwiłam się, dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć, z czym się borykam.
Austria i wszystko jasne. Kraj pochodzenia Frizla i pewnego znanego akwarelisty z wąsem na H. Oni pewnie nadal nie otrząsnęli się z mentalność, w której "artysta malarz" się wychowywał i odcisnęła piętno na jego "dorobku".
Spora część społeczeństwa to sępy żywiące się nieszczęściem innych. Dlatego wszędzie doszukuje się sensacji i dorabia się różne teorie. Wystarczy spojrzeć na jakiekolwiek wiadomości, zawsze jest przewaga jakichś tragicznych doniesień, bo to generuje największe zyski, najbardziej przyciąga uwagę. Wystarczy spojrzeć na ludzi dookoła siebie i zadać sobie pytanie, do ilu z nich poszlibyście, gdyby coś strasznego w waszym życiu się wydarzyło. Od ilu otrzymalisbyście pomoc? A tu naprawdę nie ma się czego doszukiwać, człowiek jest w stanie znieść naprawdę niesamowicie wiele. Oczywiście nie każdy. Jednego złamie strata nienarodzonego dziecka, a drugi podniesie się po stracie całej rodziny i utracie całego posiadanego dobytku. I to jest zupełnie normalne. Jak można oczekiwać od ludzi, którzy mieli jakieś życiowe problemy, by do końca życia snuli się w cieniu nieszczęścia? Bo rozumiem, że według niektórych taki człowiek nie ma już nawet prawa się uśmiechnąć? Podziwiam ją i po części rozumiem, bo sama należę do osób, które po tym jak świat wywraca się do góry nogami, przystosowuję się, bo wiem, że życie i czas płynie dalej. Pewne rzeczy trzeba sobie przepracować, ale nie trzeba w to angażować całego świata. A ludzie są ludźmi i takie zachowania nigdy się nie zmienią, więc szkoda nawet sił by próbować to zwalczyć. Można jedynie starać się wspierać takie osoby jak Natasha, by wiedziały, że choć większość, to jednak nie cały świat jest przeciw niej.
Sprawa oczywiście mi znana, ale dzięki Twojej wnikliwej analizie dowiedziałam się dużo więcej, wszystko poukladalo mi się w głowie. Przerażające, nie wyobrażam sobie znaleźć się w podobnej sytuacji. To była mała dziewczynka, ja zaś jestem dorosła osobą, ale nie potrafię sobie wyobrazić czegoś takiego... Jestem ogromną fanką Twojej pracy, strasznie brakowało mi Twojego głosu, kiedy Ciebie nie było na jutubach.
Właśnie uświadomiłam sobie, że rok od porwania Nataschy, byłam w miejscowości oddalonej zaledwie 7 km od miejsca jej uwięzienia... Byłam trzy lata starsza od niej... Dziwne uczucie... Ostatniego lata zresztą pokonywałam trasę z Polski przez Brno i Wiedeń, więc przejeżdżałam w niedużej odległości zarówno od Strasshof, jak i od Kurim... Może dobrze, że wtedy nie znałam szczegółów obu spraw...... A jeśli chodzi o Nataschę, to w głowie mi się nie mieści, że można ją o cokolwiek oskarżać, mieć do niej jakieś pretensje... Ta bezduszność austriackiego społeczeństwa mnie przeraża... 10-letnie dziecko porwane na ulicy, więzione latami, głodzone i torturowane - czy coś jeszcze trzeba wyjaśniać?! Według mnie fakt, iż była w stanie dostrzec w swoim oprawcy człowieka, świadczy z jednej strony o jej niezwykle rozwiniętym poczuciu człowieczeństwa, wrażliwości i dojrzałości. Z drugiej strony - sądzę, że to mógł być swego rodzaju mechanizm obronny, dzięki któremu przetrwała tę gehennę. Tylko dostrzegając w tym potworze ludzkie odruchy, była w stanie przystosować się psychicznie do tej dramatycznej sytuacji. Łatwiej znieść myśl, że jest się zależnym do kogoś, kto przejawia jakieś oznaki człowieczeństwa, niż żyć w przekonaniu, że mieszka się pod jednym dachem z bezduszną bestią. Trudno się zresztą dziwić - jeżeli dziecko prosi o ulubiony przysmak czy książkę, a ktoś mu je przynosi, trudno nie odczuć choć ułamka jakiegoś pozytywnego uczucia... a potem się go trzymać jak ostatniej nadziei... Poza tym to był jedyny człowiek z jakim miała kontakt przez tyle lat swojego życia, trudno by nie związała się z nim emocjonalnie w jakiś sposób. Całą potrzebę bliskości, jakiegoś przywiązania, jaką naturalnie odczuwa dziecko, mogła przelać wyłącznie na niego. Z psychologicznego punktu widzenia jej reakcja wydaje mi się całkiem logiczna. Co do tego, że zatrzymała dom i samochód, to rzeczywiście może oryginalna decyzja, może niezrozumiała dla większości... ale każdy taką traumę przepracowuje inaczej, tak jak np. żałobę, i nie mamy prawa nikogo osądzać, bo sami nigdy nie byliśmy w podobnej sytuacji. A nawet jeśli byśmy byli, to i tak każdy może zareagować inaczej. Jeżeli jej to w jakiś sposób pomaga - to należy tylko się cieszyć. Albo fakt, że zatrzymała pamiątki - to kawał, bardzo ważny kawał jej życia, i nie wymaże go choćby chciała. Być może tylko akceptując go, może pójść naprzód. Ja też np. trzymam pewną pamiątkę z pobytu w szpitalu, choć generalnie nie są to miłe wspomnienia.. ale taką miałam potrzebę. Tylko ja mam to szczęście, że nikt mnie z tego powodu nie odsądza od czci i wiary... Biedna dziewczyna, niewiarygodne, że na wolności spotkało ją tyle złego, choć zasługiwała jedynie na wsparcie, szacunek i pomoc. Kto by się spodziewał, z tak zareagują ludzie... Podziwiam ją za wewnętrzną siłę zarówno podczas uwięzienia, jak i po uwolnieniu. Niezwykła osobowość. Jeśli chodzi o tematykę porwania i uwięzienia, to niedawno widziałam bardzo ciekawy film pt. "Pokój" (główna rola Brie Larson oraz fenomenalny mały Jacob Tremblay). Może bardziej nawiązuje do historii J. Fritzla, ale motyw uwiezienia i pewnej traumy związanej ze zderzeniem z rzeczywistością "na zewnątrz" jest w nim poruszony w bardzo ciekawy sposób, polecam.
Ludzka zawiść niestety nie zna granic. Zamiast podziwu dla silnej psychiki, niezwykłej woli życia Pani Natashy - hejt oraz niedowierzanie. Dziękuję Jaśmin za poruszenie tej sprawy, a zwłaszcza za jeden wniosek, który mocno podkreśliłaś w tej historii. Nie trzeba być mordercą czy porywaczem by wyrządzić komuś krzywdę. Czekam na kolejne kryminalne. A Tobie Jaśmin życzę wszystkiego, co najlepsze. Robisz kawał dobrej roboty :)
Na innym kanale dziewuszki jakieś upośledzone hejtują dziewczynę, która została porwana i bestialsko zamordowana, za to, że za życia była ładna. Więc już nic mnie nie zdziwi.
1:04:30 ogółem strasznie mi żal takich kobiet, z ofiar robi winowajców. A przecież gwałt jest najgorszym sposobem, jak można kobietę obedrzeć z godności. Spotkałam się nawet z wyznaniami, że ofiary gwałtu wolałyby umrzeć, niż przeżyć to jeszcze raz. A na dodatek nie szanuje się jeszcze w społeczeństwie prywatności takich osób.
Tak bardzo mnie cieszy, że poruszasz takie kwestie, jak wiek ofiary czy jej zastraszanie. To bardzo ważne, zwłaszcza dla osób, które oceniają sprawę "z grubsza". Z każdą sprawą coraz bardziej szanuję Ciebie i Twój czas, który poświęcasz na zgłębianie spraw.
Trafiłam na film o Nataschy kilka miesięcy temu. Film robi piorunujące wrażenie, szczególnie te kontakty z ludźmi, wyście do sklepu, narty. Może właśnie dlatego, jakie wrażenie i wydźwięk miał ten film, zupełnie nie miałam żadnych "ale" czemu nie uciekła. Może ludziom ciężko sobie wyobrazić jak można zostać zaszczutym i wytresowanym. Rozumiem, że jej postawa podczas szczególnie pierwszych wywiadów nie przystawała do wyobrażenia ludzi. Prawda jest taka, ze krytyczne momenty w życiu - dorastanie, inicjację przechodziła w strasznych okolicznościach. Co w niej siedzi, czy dalej ma koszmary, paranoje, niepokój - to wie tylko ona. Dzięki za przybliżenie tych teorii spiskowych i traktowania jej przez opinię publiczną, a także jednostki. Mam nadzieję, że w piekle jest specjalne miejsce dla osób obwiniających ofiary.
Pominąwszy fakt, że nagie zdjęcia dzieci w albumach rodzinnych są dość częstym zjawiskiem i nie obciążają rodziców Nataschy, trzeba zaznaczyć, że robienie takich zdjęć normalne nie jest. To, że wy nie patrzycie na swoje dziecko jak na obiekt seksualny, nie oznacza, że postronna osoba, która zobaczy takie zdjęcie, będzie miała podobnie czyste wrażenia. Robienie nagich zdjęć dzieciom po części odbiera im godność i jest kupczeniem ich ciałem. Nigdy nie wiecie, gdzie i kiedy takie zdjęcie wypłynie, a dziecku zostanie tylko wstyd. Serio, ludzie, myślcie.
Moim zdaniem cały problem w tej niesłusznej ocenie zachowania Nataschy tkwi w tym,że większość ludzi rozpatruje to co ją spotkało z perspektywy swojego dorosłego umysłu.Zapominają oni jak myśli dziecko a Natascha miała przecież zaledwie 10 lat gdy ją porwano! To musiało być niebywale koszmarne przeżycie dla tak małego dziecka. Podziwiam ją,że będąc porwaną w tak młodym wieku i będąc przetrzymywaną w takich straszliwych warunkach przez tyle lat zdołała zachować zdrowy rozsądek i nie zwariowała.Moim zdaniem świadczy to o niezwykle silnej psychice,podobnie jak fakt iż pomimo tego "programowania" jakie zafundował jej ten dewiant uciekła gdy tylko miała pewność,że jej nie obserwuje.Ludzie chyba zapominają też o takim fakcie,że przecież gdy Prokopil zaczął gwałcić Nataschę ta była dziewicą.On był pierwszym mężczyzną w jej życiu z którym miała jakieś "doznania" seksualne,koszmarne i obrzydliwe doznania.Patrząc na to z perspektywy dorosłej kobiety,którą jestem,nie mam pewności czy samo pobicie i gwałt nie wystarczyłyby do złamania mnie a co dopiero mówić o dziecku które jest o wiele bardziej bezbronne.Jak ludzie mogą sądzić,że głodzona,bita,poniżana i gwałcona dziewczyna mogłaby obezwładnić dorosłego,silnego i odkarmionego mężczyznę?Na dodatek będąc permanentnie podsłuchiwaną,podglądaną i kontrolowaną na każdym kroku.Rozumiem ,że dorosłej osobie łatwo jest wyobrazić sobie,że rzucają się z pięściami na swojego oprawcę ale czy ci sami ludzie na prawdę oczekują tego samego od przerażonej dziesięciolatki ? Prokopil niewątpliwie był skurwielem ale odnoszę wrażenie,że część społeczeństwa nie jest o wiele lepsza.To smutne i niepokojące zarazem.
Za każdym razem, gdy słyszę o tej historii, zastanawiam się co byłoby, gdyby coś stało się Priklopilowi? Albo gdyby został zatrzymany przez policję i nie chciał ujawnić miejsca, gdzie przetrzymuje Nataschę? Dziewczyna nigdy by się stamtąd nie uwolniła, po prostu umarłaby tam na dole i prawdopodobnie nikt nigdy by jej nie odnalazł. To straszne, gdy myśli się o tym w ten sposób.
Masz racje. Samo myslenie o tym jest straszne. Podobny watek uwiezienia ofiary i aresztowania sprawcy za cos innego o ile pamietam jest w ksiazce "Lisia dolina" Charlotte Link. Caly watek jest inny i tam jest dorosla kobieta, ale ksiazka mi sie bardzo podobala tak jak wiekszosc autorki.
Taka sytuacja miała miejsce w Belgii - Marc Dutroux uprowadził i uwięził dwie dziewczynki, które zmarły z głodu, gdy Dutroux przebywał w więzieniu. Jaśmin nawet tu o tym wspomina :)
Widziałam Nataschę Kampusch w wywiadach, rozmowach i filmach dokumentalnych. Ostatnio wydała nową książkę. Czytałam jej pierwszą książkę, którą gorąco polecam. Aż trudno uwierzyć, iż tak krótko chodziła do szkoły a jest taką inteligentną osobą. To, co ona naprawdę przeżyła można lepiej zrozumieć po przeczytaniu jej pierwszej książki. To dobrze, że była na tyle silna aby o tym opowiedzieć.
Nie wiem, czy moralnie można upaść niżej, niż te osoby, które w ten sposób oceniają, komentują tragedię tej kobiety. Długo się zastanawiałam, czy napisać ten komentarz, ale chyba mam to gdzieś, co inni powiedzą: nie dziwię się, że nazizm miał swoje początki właśnie w Austrii, skoro ludzie nie posiadają żadnej empatii i moralnej kontroli, zwłaszcza ci starsi. Ogromnie podziwiam Nataschę za jej siłę, bo tragedia to jedno, ale ostracyzm społeczny mógłby już dawno doprowadzić do tragedii, a mimo to dalej walczy i się nie poddaje.
Niesamowicie silna psychicznie dziewczyna. Przeżyć 8 lat w piekle, a po ucieczce zderzyć się ze ścianą hejtu, braku empatii i życzliwości. To jest niewiarygodne, że ona to wytrzymała. Świetny materiał 👍
podziwiam ją i cieszę się, że właśnie nie okazała się być ofiarą jakiej oczekiwali wszyscy. aż dziw bierze, że pomimo tresury jej duch i charakter wygrały nad traumą. i przykro też mi się zrobiło, że ludzie w swej bezczelności pozwalali sobie uzurpować władzę, że wiedzą lepiej co przeżyła...dobrze, że już jest w normalnym - mniej więcej - świecie :)
Wiecie co? Oglądam różne kanały kryminalne, związane z zaginięciami i morderstwami i ani jeden nie dorównuje Stanowo. Ale to co mnie zastanawia to liczba subskrybcji.... tamte kanały mają ich wielokrotnie więcej. Dlaczego jest nas tak mało tu?
Przykre, ale takie typowe dzisiaj. Szybko, pobieżnie, taki swoisty fast food informacyjny. Ale przecież w tej tematyce trzeba się nas sprawą pochylić. Przecież tak wiele zależy od szczegółów.
Szczerze mówiąc ja nie mam czasu na dwugodzinny filmik na raz. Ten rozbiłam na 3 części, bo Jaśmin uwielbiam. Ale nie sądzę, żeby to był powód do dumy, po prostu wszyscy mają różne priorytety i może spędzają czas na innych, równie pożytecznych zajęciach.
@@alexx_9955 ale to nie szkodzi ze masz mało czasu, sama zwykle nie oglądam filmików Jaśmin na jeden raz. Chodzi o "jakość" tych filmików. Jaśmin chce przekazać informacje w wartościowy sposób, taki niediegetyczne to komercja i skok na wyświetlenia. Proszę cie, ile da się dobrego przekazać w 8-10 minut, jeszcze wstawiając jakieś złej jakości efekty specjalne, modulując głos, przez polowe czasu tylko wlepiając się w kamerę z creepy miną, eh Tak jak koleżanka wyżej napisała - fast food. Chyba ze ty, będąc głodną i nie mając czasu wolisz ( a z tego co napisałaś wynika, ze często go nie masz) najeść się KFC czy czymś podobnym, zamiast poświecić na to trochę więcej czasu albo przygotowując posiłek wcześniej.
Ile jeszcze porwanych dzieci wegetuje w ukrytych piwnicach na tym ziemskim padole..... Ogladałam dzisiaj film.... Boże co to dziecko przeszło... Łzy cisną się do oczu 😢
Budzę się z bólu po operacji w środku nocy. Patrzę ma YT a tu nowe kryminalne 😍 Jaśmin dziekuje, mogę pomyśleć o czymś innym niż moje własne, małe problemy
za kazdym razem gdy slysze muzyke z intra mam ciarki, dziekuje za material oczywiscie Jasmin nasza kochana. material jak zwykle swietny i dopiety na ostatni guzik
Droga szanowna Pani Jaśmin jest Pani naprawdę wielka, podejrzewam że nie jedna stacja radiowa zrobiła by wiele żeby móc edytować Pani wspaniałe opowiadania. Jest to najlepsza źródło o Nataschy Kampusch jakie miałem przyjemność poznać. Naprawdę Great job.
Twoje podcasty towarzyszą mi wszędzie. Uwielbiam do każdej czynności słuchać twojego głosu. Tą sprawę przemieliłam setki razy, ale teraz nie znudziłam się ani razu. Tragizm historii mnie po prostu onieśmiela. Przy tego typu sprawach zaczynam doceniać wszystko co mam.
Jaśmin, dziękuję za ten materiał z całego serduszka! Kiedyś bardzo interesowałam się tą sprawą, przejęła mnie i zszokowała. Natasha jest dzielną i silną dziewczyną którą ludzie zaczęli oceniać i niszczyć jej życie. Zaciekawiło mnie to, że Natasha nie cieszyła się śmiercią Priklopila a wręcz przeciwnie, w sumie był dużą częścią jej życia. :c pozdrawiam.
Jaśmin uwielbiam Cię słuchać, wielki plus to to, że zawsze przedstawiasz fakty z różnych stron/aspektów i zawsze masz wielki szacunek do ofiar i podkreślasz to żeby również w ten sposób o nich myśleć, stronisz od plotek i naprawdę wspaniale wszystko rzetelnie przedstawiasz ❤❤❤❤❤❤
Cieszę się, że nagrałaś ten film. W swoim czasie bardzo interesowałam się tym tematem. Miałam uczucie, że byłam sama wierząc Nataschy i nie krytykując jej zachowania, a podziwiając jej wytrzymałość i siłę. Tylko ty Jaśmin potrafisz opowiadać kryminał z ogromnym szacunkiem do ofiary, a nie "podziwiając" kryminalistów...
Po obejrzeniu tego materiału, po raz kolejny, moja wiara w ludzkość się zachfiała. Oskarżenia o współpracę z porywaczem, o miłość do niego, psioczenie na to, że zarabia na tragedii i jednoczesne próby (przez tą jakże moralną prasę) zrobienia tego samego. Do tego oskarżanie rodziców o współpracę z porywaczem i całkowite odarcie Nataschy z prywatności (również jeśli chodzi o kwestionowanie jej decyzji, np: zatrzymania domu oprawcy). Ale moim największym problemem jest to, że ludzie, zamiast wyciągnąć coś pozytywnego z tej tragedii (mówię tu o tym, że Natascha daje nadzieję rodzinom, którym też zaginęli bliscy), jeszcze nie mają dość drążenia w jej życiu, dopytywania się szczegółów, o których chyba każdy człowiek chciałby po prostu zapomnieć. Brawo ludzie, po raz kolejny przekonaliście mnie, że jesteśmy dnem dna (nie wszyscy... ale jednak). Co do jakości materiału nie mam zastrzeżeń i nie żałuję, że zapoznałam się z tą historią (nawet jeśli były to ponad dwie godziny, a ciężko jest zatrzymać moją uwagę na tak długo). Mam nadzieję, żę Natascha będzie mogła wieść normalne życie, i że jej przeszłość nie przeszkodzi jej w znalezieniu miłości i ewentualnym założeniu rodziny.
Doskonale przedstawiłaś tę historię, nadal słucham i już komentuje. Natasha wydaje mi się wręcz niemożliwie silną obecnie kobietą, to co przeżyła jest niebywałe, nie do ogarnięcia. To że po wszystkim była posądzana o takie rzeczy... Nie dziwi mnie że nie próbowała wcześniej uciekać, przeszła traumę nam nieznaną, do tego pewnego rodzaju pranie mózgu. To co mnie zadziwiło, to to że zatrzymała auto i dom, że chodzi do tego domu, ale tutaj też trudno się wymądrzać, tyle przeszła, że jej myśli innymi torami mogą płynąć i co najważniejsze, to co powiedziałaś, to auto i dom mogą być dla niej swoistymi trofeami. Dziękuję Ci A zaangażowanie w tym co robisz.
Wspolczuje Nataschy uwiezienia jak i tego jak pozniej potraktowali ja niektorzy ludzie. Moim zdaniem nikt nie ma prawa jej oceniac, to ona przeszla cos strasznego i nalezalo jej sie zadoscuczynienie bez wzgledu na to czy finansowe czy nie. Miala prawo do swoich reakcji, do zatrzymania tego domu. Nikt nie powinien tego oceniac. Zadna z tych osob nie byla tez na jej miejscu. Ja podziwiam jej sile psychiczna i jak ktos wspomnial tez uwazam, ze tutaj wbrew pozorom te chlodne wychowanie, ktore tez jest zle, w tej sytuacji akurat pomoglo. Natascha po prostu miala w sobie sile. Oczywiscie wychowanie pelne ciepla ale uczace tez samodzielnosci byloby lepsze, no ale tak juz bylo. Nie uwazam, by bylo dziwne tez, ze Natascha w jakis sposob wspolczula oprawcy. Robil zle, krzywdzil ja, ale skoro spojrzala na to od strony psychologicznej to zauwazyla, ze ma on problemy psychiczne i ze on sam siebie tez tym krzywdzil. Dlatego popelnil samobojstwo. Chociaz szkoda, ze nie przezyl, bo oczywiscie zaslugiwal na kare. To nie znaczy ze go usprawiedliwiala, po prostu patrzyla tez na to pod innym katem. No i miala racje ze taki czlowiek jak on wyglada zwyczajnie, uswiadomila, ze zewnetrznie przeciez taki ktos moze sprawiac wrazenie zwyklego czlowieka, nikt moze sie nie domyslac co on robi.
n ołwasnie że nie miała prawa , a obecnie panuyje przemyskł molestowanie gdzie dla kobiety bycie molestowaną to spoób na wygodnezycie dlatego ludzie nie wpsołczują kobietą własnie przez samie kobiety
Jestem pełna podziwu że potrafisz zebrać tyle informacji, wyselekcjonować je i zrobić porządny, 2-godzinny materiał o sprawie, ktorą można streścić w kilka minut. Historia nie jest mi obca, ale dowiedziałam się od Ciebie wiele nowych, ciekawych faktów, przedstawionych jak zawsze w interesujący sposób. I tak można zaczynać poniedziałek w pracy, pozdrawiam!
Rzeczywiście okropnie gorzki happy end tak potwornej historii, przerażające są te próby obwiniania ofiary próbującej wyjść na swoje, wścibskość i głód okrutnych szczegółów. Trudno się dziwić dziewczynie, że odmawia dzielenia się z mediami wszystkimi detalami - dlaczego by miała? Przez tyle lat odbierano jej jakąkolwiek prywatność i prawo decydowania o sobie - to smutny paradoks, że po ucieczce od oprawcy nadal musi się mierzyć z tym samym, tylko że w innej formie i z innej strony. Do pewnego stopnia rozumiem jednak powody nagannego zachowania ludzi, którzy ją tak ostro oceniają. Wydaje mi się, że Natascha w opinii wielu osób wychodzi poza wyobrażenie ofiary, zwłaszcza że nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, co działo się w jej głowie, gdy w tak newralgicznym okresie swojego życia została potraktowana w tak bestialski sposób, i to tyle czasu. Trochę przypomina mi to oskarżanie niewinnych o morderstwo, słyszałam o paru przykładach, gdy powodem do medialnego okrzyknięcia kogoś mordercą było to, że mówił o wydarzeniach bez emocji albo dajmy na to, zaśmiał się w niewłaściwym momencie. Nie bierze się wówczas często pod uwagę stresu, szoku i tego, że każdy inaczej przeżywa. Ludzie bardzo kiepsko odbierają to, gdy ktoś reaguje nie tak jak się spodziewali. Genialny materiał, szczególnie dlatego, że tak wiele czasu zostało w nim poświęcone temu, co działo się po ucieczce. Znałam już sprawę Nataschy z innego źródła, jednak cała uwaga była w nim poświęcona porwaniu i życiu z porywaczem, a nie temu, co nastąpiło po ucieczce.
Myślę, że to nie tyle chodzi nawet o wspinanie się na wyżyny człowieczeństwa - że widziała, chciała widzieć w nim człowieka, nie potwora. Chodzi o rodzaj traumy. Zupełnie inaczej ktoś reaguje na traumę krótkotrwałą - np napad a zupełnie inna kwestia jest w przypadku traumy długotrwałej. W przypadku tej drugiej, trzeba się jakkolwiek "uodpornić", widzieć jakiekolwiek "pozytywy" - specjalnie daję cudzysłów, żeby przeżyć. Historia Natashy jest do granic ekstremalna ale jak powiedziała sama Jaśmin - pogadajmy np z kobietami maltretowanymi przez swoich mężów, które latami siedzą w takich związkach, czasem do momentu aż je facet zakatuje na śmierć. I dlaczego siedzą? Bo im się podoba? Nie, bo mają już tak zgruchotaną doszczętnie psychikę, że odejście często w ogóle nie pojawia im się jako opcja. Przyzwyczajają się, nie mają wyjścia. Czy te kobiety płaczą 24/7 - no nie, bo raz, że wtedy facet dopiero by się wściekł a dwa dawno by zwariowały. I co, że nie "wyglądają " dostatecznie rozpaczliwie albo, że już po _ mówią o przemocy ze spokojem znaczy, że im było dobrze? Albo, że nie było aż tak źle? Plus wracając do samej Natashy - powtórzę za Jaśmin, pamiętajmy, że to było dziecko, które niestety ukształtowało się i dorosło, żyjąc z tym psycholem. Szczerze mówiąc nie wiem już co przeraża mnie bardziej - ten cały Wolfie- bo jego to łatwo zaszufladkować, że popieprzony jak cholera, czy ci niby "normalni" ludzie, którym w głowie postało obwiniać tą dziewczynę. A z drugiej strony.. przecież obwinianie ofiary przychodzi z taką łatwością..Bardzo, bardzo smutne. P.S. Jaśmin, sposobem mówienia przypominasz mi niezwykle moją polonistkę z LO, która była genialna i którą uwielbiałam
Rzeczywiście straszna sprawa... Momentami, słuchając, emocje brały nade mną górę i musiałam aż westchnąć z oburzeniem na zachowanie internautów z tej sprawy. Szczególnie dlatego, bardzo dziękuję za (świetnie) rzetelnie opowiedzianą historię. Wszystko niesamowicie profesjonalnie i "po dziennikarsku". Jak zwykle, z utęsknieniem czekam na kolejny materiał w Twoim wykonaniu. Genialna robota!
straszne, biedna dziewczyna :( ludzie są tacy podli... a ta policja boże... mogli ją od razu uwolnić a zamiast tego straciła 8 lat życia. nie wiem ja sąd mógł uznać że nie popełnili błędów. dramat.
Natascha ma prawo mówić o swoim cierpieniu i więzieniu na swoich zasadach. Ma też prawo zarabiać na swojej książce - jest to w pełni zrozumiałe, bo Prokopil zabrał jej prawie całe dzieciństwo i część dorosłości, bo pewnie dochodziła do siebie po ucieczce przez jakiś czas, ma braki w obowiązkowej edukacji, a zarabiać jakoś na życie musi. Myślę, że powinniśmy się wstrzymać od oceniania jej. Została pozbawiona kontaktu z rodziną i rówieśnikami w bardzo młodym wieku, a podczas najbardziej wrażliwych i burzliwych lat swojego życia była na łasce lub niełasce porywacza i gwałciciela. Ciężko się więc dziwić, że nie uciekła wcześniej, bo na pewno te warunki wyprały jej mózg. Współczuję jej, ale szanuję jej decyzje co do opowiadania swojej historii. Prokopil zabrał jej dzieciństwo, teraz ludzie próbują zabrać jej godność i prywatność.
Niesamowite jak mimo tych horrorów (i nie mówię tylko o porwaniu) utrzymała niesamowity hard ducha. Mam nadzieje, że odnajdzie spokój i szczęście w życiu.
Chapeau bas, ogromne plusy Misiu z mojej strony za kilka spraw. Merytoryczne przygotowanie do materiałów, sposób prowadzenia (muszę przyznać, że gadułą można być w świetnym stylu), bardzo dobrze przeprowadzony research. Naprawdę jestem pod wrażeniem. A żeby nie było końca dupolizu - dodam jeszcze, że super zrobiona czołówka. 2 kciuki w górę, czapka z łba, subskrypcja oczywista, no i mam do oglądnięcia w cholerę interesującego i w interesujący sposób pokazanego materiału. Pozdrawiam, W.
" Wzięłaś i zgrubłaś..." Jaśmin KOCHAM CIE !!! WRÓĆ!!!❤❤❤❤ A tak na poważnie, to tym wszystkim niedowiarkom , którzy jej nie wierzą... To cóż pozostało by życzyć im tego wazystkiego, czego ona sama doświadczyła. Zabrał jej całe beztroskie dzieciństwo.
5 reklam na ponad 2 godziny materiału, przed chwilą słuchałam innego kanału i było 5 reklam na niecałe 18 min. Jak dla mnie świetnie, że wprowadziłaś reklamy i nie ześwirowałaś wrzucając ich co 5 minut. : ) Materiał jak zwykle na wysokim poziomie i o ile można tak powiedzieć... dobrze się go słucha. : )
No to mamy co słuchać przed snem )Jaśmin bardzo Cię cenie za profesjonalizm i po wcześniejszych filmikach ,na których Cię widać zawsze widzę zaangażowanie i prawdziwość 👍
Piękna dziewczyna...silna, pewna siebie. Jest jak promień nadziei dla sponiewieranych ofiar. Skoro jej udało się wytrwać dla innych jest również możliwe. A propos Jozefa Fricla, posłuchałabym historii jego córki. Chociaż ta historia dosłownie mrozi krew w żyłach. Dziękuję Jaśmin.
Zarabianie hajsu na czyjejś tragedii jest obrzydliwe. Robinie hajsu na własnej tragedii to już czyjaś prywatna sprawa. Ogólne myślę, że pisanie książki mogło być dla niej terapeutyczne. I masz racje co do tego, że dziewczyna musi z czegoś żyć.
Chyba najbardziej tragicznym aspektem tej całej historii są ludzie na jakiś trafia ta biedna dziewczyna w momencie, gdy potrzebowała pomocy. Tu turystka ją zignorowała, tam ci ludzie ją oleli mimo, że było widać, że potrzebuje pomocy a prosiła przecież o telefon na policje (!), jakby chciała coś im zrobić albo gdyby była dla nich zagrożeniem to nawet sami mogli tam zadzwonić i zgłosić tą sprawę. Na sam koniec ta stara baba do której Natascha zapukała i wołała o pomoc, kobieta chyba bardziej zadzwoniła, aby zabrali "wariatkę" za wchodzenia na jej teren niż jakikolwiek ludzki odruch. A na sam koniec ci wszyscy dziennikarze, politycy i inni co sobie chcieli zarobić na jej tragedii, wyciągali wszystko przeciwko niej, krytykowali jej postępowanie albo w ogóle robili z niej winną całego zajścia! Po prostu ręce opadają jakie sępy są z ludzi, a apogeum tego było w momencie, że pieniądze jakie zarobiła na WŁASNEJ, PRYWATNEJ TRAGEDII powinna oddać na cele charytatywne, bo przecież jej życie to sprawa publiczna a ona to przeżyje na dobrym słowie (którego i tak mało było) 🤦🏼♀️🤦🏼♀️ mimo, że sprawę znałam, film oglądałam to nie wiedziałam o tym jak źle ją traktowali po tym wszystkim. Już naprawdę, aż człowiek zaczyna myśleć, że lepiej nie przeżyć niż żyć z tymi samosądami. Bardzo współczuje jej tego wszystkiego co ją spotkało, najgorsze, że straciła całe zaufanie do ludzi i nawet jakby spotkała kogoś dobrego na swojej drodze to może i tak nie potrafiła by rozpoznać w nim tego, że tylko chce jej pomóc... jeszcze to jak ogladała te sprawy kryminalne tak jak my ich teraz słuchamy.. prawie można powiedzieć, że przyciągneła to nieszczeście. Też to dodaje dodatkowej dramaturgii, my też myślimy, że wiemy jak unikać podejrzanych sytuacji, wiemy po czym poznać, że coś jest nie tak a mimo wszystko coś się może złego wydarzyć. Poruszająca sprawa, czasem frustrująca i otwierająca nóż w kieszeni, innym razem bardzo, bardzo smutna. Samo to co Natascha powinna zrobić też jest zastanawiająca. Z jednej strony prasa na niej wiesza psy, może powinna gdzieś się zaszyć, wyjechać, starać się żyć na nowo, ale z drugiej strony ona chce o tym mówić, pomagać innym, udzielać się i też z czegoś żyć trzeba. Oczywiście uważam, że ma pełne prawo robić co chce ze swoim życiem i historią, ale też może właśnie dlatego ludzie jej nie lubią. Tam się rządzi, tam jakaś sprawa sądowa, tam pozwanie autora, który napisał prawie to samo co ona (z jednej strony nikt nie lubi jak ktoś ona mówi bez naszej zgody itd., z innej może szukanie dodatkowych problemów), tam zachowanie domu i samochodu, ludzkie podejście do tego potwora też rzeczy niepojęte dla kogoś kto tego nie przeżył. Może to właśnie to nie zrozumienie, że nie robi tego co ktoś inny by zrobił sprawia, że ludzie mają takie zdanie o niej. Sprawa naprawdę daje do myślenia. Gdzie się kończy bycie ofiarą? Jak pomóc takim osobą? Jak daleko możemy się posunąć w osądzaniu innych? Jak ułożyć sobie życie po takiej tragedii? Gdzie jest granica między czyjąś prywatnością a sprawą publiczną? Oraz wiele, wiele innych.
zgadzam się, natomiast wydaje mi się, że obwinianie tej turystki (rozumiem, że chodzi o tę kobietę w toalecie?) jest trochę niesprawiedliwe...myślę, że większość osób zareagowałaby podobnie. Nie mogła wiedzieć, że Natascha potrzebuje pomocy.
Ela Nogala nie obwiniam jej, wręcz przeciwnie - całkowicie ją rozumiem, ale z perspektywy Nataschy to była przykra sytuacja :/ i niestety, ale takie małe sprawy nakładają się potem na całość problemu
@@elanogala1982 nigdy bym tak nie zareagowała. Zapytałabym; "czy potrzebujesz pomocy?", "coś się stalo?" itp. Wielokrotnie pytałam, i mnie też, czasem ktoś pytał "czy wszystko w porządku?" trzeba mieć trochę empatii, a zadanie pytania zajmuje sekundę. To ważne, gdy widzimy osobę dziwną, smutną, czy jakoś zle wyglądającą, która na nas patrzy, ale nie potrafi się odezwać sensownie. Zawsze trzeba się zainteresować. Sto razy, będzie to niepotrzebne, a za 101szym, możemy pomóc kogoś uratować.
@@Xene3 stwierdziłam, że większość osób by się tak zachowała, oczywiście nie wszystkie. To świetnie, że wykazujesz się taką empatią, gdyby wszyscy reagowali w ten sposób pewnie można by było uniknąć wielu tragedii. Po prostu uważam, że większość osób zrobiłaby dokładnie to, co ta turystyka
Akurat muszę popracować dziś do północy i przeskakuję z filmiku na filmik szukając czegoś ciekawego do posłuchania w międzyczasie. A tutaj BUM, przed 22 wpada ponad dwugodzinny materiał od Jaśminki naszej najwspanialszej
"Dzień dobry. Porwałem dziecko i idę się zabić." - dzięki. Już się we mnie tyle napięcia nazbierało do tego momentu, że naprawdę potrzebowałam parsknąć śmiechem.
Och, w końcu przeczytałam komentarz, który wyjaśnił mi, co mnie tak przyciąga do Jaśmin. Że napięcie i nadmiar emocji mają upływ w tych parsknięciach. I to co uwielbiam, to fakt, że dla Jaśmin to takie naturalne wstawki - nic na siłę :)
Kochana Jaśmin, gdy widzę powiadomienie o Twojej audycji, serce aż mi podskakuje z radości. Ten czas spędzony przy Twojej opowieści jest jak małe święto. A im ten czas dłuższy tym bardziej się cieszę :) Dziękuję za ten ogrom pracy jaki nam ofiarowujesz. Jesteś po prostu niezwykła.
Łooo nowy filmik!!!! Jeszcze wczoraj obczajałam właśnie tę sprawę i film, który został na jej podstawie nakręcony! Tak bardzo się cieszę, że nakręciłaś ten materiał
Oglądałam film zatytułowany "3096 dni". Przy scenie gwałtu na Nataschy wysiadłam. Wróciłam do filmu z zamiarem dokończenia dopiero po kilku dniach. Straszne. Po prostu dramat.
Reszta źrodeł
www.rundschau-online.de/aus-aller-welt/entfuehrung-natascha-kampusch-kehrt-regelmaessig-ins-haus-ihrer-gefangenschaft-zurueck-24420472
viefag.wordpress.com/2013/03/06/programmiert-zu-toten-luziferische-vertuschung-teil-55-natascha-kampusch-wolfgang-priklopil/
www.brigitte.de/aktuell/gesellschaft/videos-aufgetaucht--natascha-kampusch--ihr-entfuehrer-filmte-ihre-qualen-10018374.html?fbclid=IwAR1ov-Nsgxs4QDfpNc1qYWwqG-B09F6axe0kBXMCEutBNCsqdUv2MPgjFWU
en.wikipedia.org/wiki/Fritzl_case
www.news.com.au/world/natascha-kampusch-kidnap-theories-debunked/news-story/1b3a63141c73a19400c8d5fbafb99646
pl.wikipedia.org/wiki/Natascha_Kampusch
www.dailymail.co.uk/news/article-1309370/Natascha-Kampusch-My-living-hell-dungeon.html
www.dailymail.co.uk/news/article-3754187/Please-help-Girl-cellar-Natascha-Kampusch-relives-moment-escaped-captor-fled-neighbour-called-police-never-spoken-since.html
www.hna.de/kultur/tv-kino/natascha-kampusch-aktenzeichen-entfuehrung-2643029.html
www.news.at/a/news-exklusiv-die-mutter-natascha-kampuschs-entfuehrer-interview-207292
www.20min.ch/panorama/news/story/Wurde-der-Kampusch-Entfuehrer-ermordet--31725460
10yearsoffreedom.com/natascha-kampusch/
natascha-kampusch.at/
www.welt.de/vermischtes/article153493506/Das-gefilmte-Martyrium-Videoprotokoll-aus-dem-Verlies.html
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,9057022,_Odebrano_mi_mlodosc_i_zaufanie_do_ludzi___Rozmowa.html
www.wprost.pl/169912/Nieznosna-wolnosc-Nataschy-Kampusch
plejada.pl/natascha-kampusch-fragment-rozmowy-cz-3/7094n3
www.newsweek.pl/swiat/spowiedz-nataschy-kampusch,71232,1,1.html
www.rp.pl/Spoleczenstwo/309069791-Natascha-Kampusch-opisuje-pieklo.html
wiadomosci.onet.pl/swiat/kampusch-ujawnia-bylam-gwalcona-przez-mojego-porywacza/ys5k6
Ależ ona inaczej wygląda na zdjęciu z 1:57:02 a inaczej na 1:57:20 jak dwie różne dziewczyny? No chyba że to nie ona?
@@morgrabia Przecież ona po prostu przytyła i zmieniła kolor włosów
@@embrologia19 być może. W każdym razie bardzo się zmieniła. No cóż, części z nich kolegów z podstawówki też bym nie poznał na ulicy a inna część znów niewiele się zmieniła i nie sposób ich nie poznać:) pozdrawiam
jesteś tak obiektywna jak gówno przed muchą... manipulujesz percepcją widza swoimi przekonaniami... ch*** nie obiektywizm... gówno nie reporter
"Bunkier to potrafił zbudować ale brudne gacie to już go przerastały" Jasmin jak zawsze w formie!
To jest klasa!
Taaaak. To samo chciałam napisać. 😂😂😂
"Weszli tylko do paru pokoi i zapytali się: Ma Pan jakieś porwane dzieci? Nie ma, no to w zasadzie my sobie idziemy."
Dziękuję!!!!
"Dzień dobry,porwałem dziecko i idę się zabić" :D
XD
Naprawdę nieustającym zdumieniem napełniają mnie ludzie, którzy przy tego typu sprawach zadają wnikliwe pytania: Czemy nie uciekła? czemu nie wykopała sobie tunelu z piwnicy łyżeczką ? Czemu nie nadawała sygnałów alfabetem Morse;a, czemu nie obezwładniła go ciosami karate? Czemu nie zrobiła tych wszystkich rzeczy, które oni by zrobili bo widzieli jak to się robi w np.serialu "MacGyver". Podobne pytanie zresztą padają w stosunku do więźniów obozów koncentracyjnych: no bo czemu ci ludzie nie uciekli lub nie zbuntowali się? Bo przecież jakby wszyscy społem rzucili się na strażników to przecież daliby radę!!! Dziecko zostało poddane deprywacji prowadzącej praktycznie do inwersji osobowości. dokładnie jak więźniowie tych obozów . I jeszcze to: rodzice Nataszy może rzeczywiście nie byli rodziną z powieści Małgorzaty Musierowicz , ale za żadne skarby nie mogę tu dostrzec implikacji z porwaniem jej przez tego dewianta Podziwiam tą dziewczynę,że mimo wszystko przechowała w sobie myśl o ucieczce to naprawdę dowodzi tego, że tkwią w ludziach niespodziewane pokłady siły. O teorich spiskowych w ogóle nie będę wspominać bo mnie mdli..
Akurat rodziny z Musierowicz z wiecznym syndromem oblężonej twierdzy i wstawkami typu bicie dzieci i dziewczynki wychowywane na mimozy to jest temat na rozprawę socjologiczną.
Ale akurat Ona miała multum okazji kiedy zabierał ją w miejsca publiczne więc już bez przesady. Ona zresztą ma jakiś syndrom Stockholmski, bo o Nim dobrze mówi xD i sprząta Jego chatę, który kupiła 😂😂
@nelkanela6577 no wlasnie,ma syndrom sztokholmski. Czyli w jej psychice zaszly procesy,ktore uniemozliwily jej podjecie akcji kiedy kreatura ktora ta psychike niszczyla przez prawie polowe jej zycia byla obok. Serio, zrozumienie tego nie powinno wymagac IQ 150
A ja powiem tak: Natascha nie jest dla mnie tylko ofiarą. Jest dla mnie BOHATERKĄ.
Serio, trzeba być wyjątkowo silnym psychicznie, by wytrzymać taką katorgę życiową i starać się normalnie żyć i na dodatek udzielać się charytatywnie. Szczerze ją podziwiam i życzę jej jak najlepiej.
Ja rowniez.
Ja tez
Myślę, że społeczeństwo jakby podświadomie nie zaakceptowała tego, że Natasza dorosła. Zaginęła jako dziecko i jako dziecko funkcjonowała w głowach społeczeństwa, a tu nagle odnajduje się dorosła kobieta. W dodatku silna i pewna siebie. Gdyby ją odnaleźli po roku czy dwóch to ciągle byłaby dzieckiem i wszystkim było by jej żal. A tak to dorosła baba, jak to tak, nie mogla sobie wczesniej uciec???
Swoją drogą straszne jest to, że jestem pewna, że ona nie raz wyobrażała sobie, że ucieka, że wraca do domu, że ludzie jej gratulują odwagi i współczują straconych lat. A usłyszała "ręce do góry" i oskarżenia w JEJ stronę. Straszne...
Pamiętajmy zawsze, że za każdą wyczekiwaną przez nas tego typu historią kryje się ogrom ludzkiego cierpienia, którego większość z nas nie rozumie i nigdy nie doświadczył/a i miejmy nadzieję, że nie doświadczy. Nie mam zamiaru nikogo moralizować, bo robi to zbyt wiele osób. Po prostu pamiętajmy o tych skrzywdzonych osobach we wspomnieniach/modlitwie/... I choć łatwo się to mówi, mimo wszystko starajmy się, aby świat nie był miejscem dopuszczającym zło w jakiejkolwiek postaci.
Tak bardzo aktualne :/
Bardzo ważny komentarz!
Święte słowa.
Świetny komentarz
Słuszne słowa. Bo z jednej strony chce się podziękować autorce filmu, cieszymy się, że pojawiło się coś nowego, czujemy podekscytowanie, a z drugiej wstyd, bo wychodzi tak, że cieszymy się krzywdą ofiar, a przecież tak nie jest.
Przeraziła mnie ta nagonka na Natasche. Przeżyła piekło, a gdy wreszcie "uwolniła się" z tego więzienia/koszmaru, zetknęła się z czymś takim. Podziwiam jej siłę.
Ludziom łatwiej patrzy się na biedniutkie i ciche ofiary niz na silnych ludzi. Kiedy zostałam wdową, wiele osób mi wypominało, że rok po smierci męża ja sie usmiecham i rozmawiam z innymi "normalnie". Komentarze były różne. Dlatego też nie dziwi mnie taka reakcja społeczeństwa na jakże odmienną postawę dziewczyny - tym bardziej w tak głośnej sprawie. Niestety to się raczej nigdy w nas...ludziach nie zmieni :( Sprawa straszna - podziwiam tę kobietę za to jak sobie z tym radzi.
To prawda. Kiedy moi sąsiedzi stracili dziecko w strasznym wypadku, wielu ludzi oczekiwało, że ojciec się rozpije, a matka będzie robiła publiczne histerie i nie rozumieli, że ci ludzie zajęli się swoją pracą, szybko przestali płakać na ich oczach, że pomogła im wiara i wsparcie rodziny... Nie, to przecież nienormalne.
@@KingaDeZet Strasznym jest fakt, że kiedy nie spełniamy oczekiwań naszego otoczenia - dostajemy za to baty. To oznacza nic innego jak to - że można żyć albo dla siebie albo dla otoczenia - złotego środka raczej nie ma :(
Dlatego wolałam mieszkać w dużym mieście anonimowo niż teraz na wsi. nikt o mnie nic nie wiedziały, ja o nikim też i był święty spokój
@@elektra666666ify "Strasznym jest fakt, że kiedy nie spełniamy oczekiwań naszego otoczenia - dostajemy za to baty." - wszystko w temacie.
Zgadzam się. Miałam to samo po śmierci brata. Dodatkowo pochodzę z patologicznej rodziny a żyje normalnie. Taka postawa jest często poza pojmowaniem otoczenia. Ludzie silni zawsze są skazani na hejt.
Szkoda, że bunkier został zasypany bo wpadłam na genialny pomysł! Dziewczyna powinna sprzedawać bilety dla tych wszystkich "mistrzów ucieczki" na taki drobny evencik pt. "Mój 2 metrowy przyjaciel zamknie Was wygłodzonych i osłabionych w bunkrze, a Wy mi pokażecie jak uciekacie. Za każde niepowodzenie przemoc psychiczna gratis." Taki osobliwy escape room dla niedowiarków :D
No nic... bunkra już nie ma, ale i tak by było zajebiście
Tak, a do tego powinni mieć w celi ten domofon żeby byli podsłuchiwani czy aby za głośno nie kombinują.
@Mloteczka Cesarzowa jak zwykle w formie z najsuper pomysłami ❤️
@@kobaltyco Ktoś musi :D
jest coraz więcej youtuberów, którzy próbują nagrywać tego typu filmy (teraz to jakaś moda), ale jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś Ci dorównywał. Jesteś bezapelacyjnie NAJLEPSZA 😊😉
No wlaśnie i szkoda i dziwne jest to że ma mało subskrypcji
aleto wcale nie jest malo :)
@@Stanowocom Zdecydowanie powinnaś mieć więcej :)
lukana s 73 tysiące, to dużo, ale biorąc pod uwagę predyspozycje Jaśmin, to faktycznie powinna to być liczba o jedno zero większa. Tak więc Jaśmin życzę Ci, żebyś w tym roku osiągnęła ponad 730 tysięcy subskrypcji 😉
Super ciekawe sa twoje odcinki naprawde jestes najlepsza
👏🙋😊👌✌️
Ludzie chyba naprawdę wolą zwłoki. Niby płaczą nad ofiarami morderców, wypadków itd, ale jak dziewczyna przeżyła i nie jest zahukaną, biedną kobietą w depresji, to już im to nie leży. Wg mnie dziewczyna ma pełne prawo zarabiać na swojej historii, bo niby dlaczego nie? Ma być teraz biedna i nieszczęśliwa do końca życia? Właśnie wyrachowana byłaby wtedy, gdyby teraz podczas wywiadów zalewała się łzami i udawała ciągłą depresję...
Akurat gdyby miala depresje to nic dziwnego
@@kingoflife6472 Oczywiście, że nic dziwnego, ale co innego faktycznie ją mieć, a co innego udawać, żeby się przypodobać publice.
Ludzi drazni jej szczerosc, nie miala okazji rozwinac kobiecej manipulacji do ktorej ludzie nawykli
@Pingo wydajesz sie osoba sfrustrowana ktora usiluje przypisac kogos do urojonego ponizajacego stereotypu. Postaram sie wyjasnic prosciej, bedac w zamknieciu dziewczyna nierozwinela sie spolecznie. Nie wie co mowic a co nie by pasowac do roli ofiary xD
@Pingo pytales -as sie dlaczego ludzie mniej wierza ofiarom plci zenskiej to ci wyjasnilem xD Mam wrazenie ze nie czujesz sie dobrze bo mowisz bezsensu, przeklinasz i probujesz atakowac. Nic tobie nie zrobilem, dlatego mysle ze byc moze tam skad pochodzisz ludzie wyrazaja sie szambem.
Wydaje mi się, że siła Nataschy wynika z wychowania przez matkę i ciężkiego okresu sprzed porwania - była zahartowana.
Oczywiście wg opinii publicznej ofiara nie może współczuć sprawcy, bo przecież powinna go zabić własnymi rękami. Ludzie widząc silną kobietę poczuli niechęć, bo nie tak wyobrażają sobie osoby po przejściach - trauma to płacz, rozpacz są wiarygodne, kiedy ktoś zachowuje się odmiennie od schematu - traci wiarygodność, bo "pewnie tak źle jej nie było".
Dokładnie!
obecnie płacząca kobieta nie budzi spolczucia tylko irytacje z winy wielu oszustek które klamałuy
Z ust mi to wyjelas 💯
Masz rację. Z resztą kim my jesteśmy by oceniać jak nikt z nas takiej traumy nie przeszedł?Pewnie ten cały smutek przez lata zamienił się w siłę którą pozwalała jej żyć, ta myśl że ucieknie w końcu.
Ludzie którzy sami nic nie przeżyli lubią oceniać. Ci którzy coś przeżyli wiedzą że nie tak to wygląda. Ludzie się uśmiechają a za drzwiami płaczą. Przezyla to co przeżyła. W takich chwilach ludzie się orientują jak bardzo są silni i jak wiele mogą znieść. Dobrze że ma to za sobą. Przykre że była zmuszona by to przezyc.
"Jak mówił Vesemir w Kaer Morhen: gdy cię mają wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą..."
- Andrzej Sapkowski "Pani Jeziora"
Jasmin absolutnie najlepsza. Przesluchalam wszystkie jej podkasty po kilka razy. Potwornie żałuję, że nie prowadzi już dalej tej działalności. Jest na maxa dociekliwa, precyzyjna i inteligentna. Uwielbiam jej retorykę i poczucie humoru. Jest absolutnie w moim guście. Jasmin wróć!!! ♥️
Odśwież sobie w tym momencie kanał. Jaśmin is finally back ❤️❤️❤️
mieszkam 40 lat w Austrii i musze przyznac ze bardzo dobrze opisalas historie Nataszy. teorie spiskowe byly w tym wypadku bardzo brutalne, ale gdy sie dyskusji o nich posluchaalo bylo widac, ze ci co te teorie wynajdowali byli to przewaznie austryjackim marginesem spoleczenstwa. w tej chwili juz od paru lat jest o Nataszy calkiem cicho. mozna miec tylko nadziej ze odnalazla swoj spokoj.
My - jako ludzie mający normalne lub względnie normalne dzieciństwo i okres dorastania - nie jesteśmy i nigdy nie będziemy w stanie do końca zrozumieć „dziwnych” zachowań Nataschy. Powód jest prosty; nie przeszliśmy przez horror, którego doświadczyła ta dziewczyna. Kat, jakim był dla niej Priklopil miał też ludzką stronę. Był owładnięty swoim chorym pragnieniem posiadania „żony idealnej”, jednak możliwe, że w ten psychopatyczny sposób „kochał” Natashę. Możliwe nawet, że tłumaczył sobie iż stosuje kary dla jej dobra. Nie zapominajmy, że wszystkie podejmowane przez niego działania miały finalnie doprowadzić do ślubu. Patrząc na sprawę z tej perspektywy łatwiej zrozumieć wypowiedzi Natashy. Inna sprawa, że nikt nie ma prawa jej oceniać. Bo kim niby jesteśmy żeby to robić?
Ta dziewczynka , teraz już kobieta, przewyższa mądrością wszystkich tych ludzi, którzy ją opluwali. Trochę szkoda, że ten jej oprawca odebrał sobie życie, zostawiając ją z tym wszystkim samym niestety. Ludzie są koszmarni, czasami wstyd mi za to, że jestem ludziem :/
@@monikamcquen5480 to było intencjonalne, jak już jesteś tak blisko słownika, to to słowo też możesz tam sprawdzić.
@@monikamcquen5480 😂
XD
Z ust mi to wyjęłaś :)
@@monikamcquen5480 🤦🤦 tak się pisze często w internecie i to celowo np Lofff albo ludziem
A niedawno ogladalam film na podstawie jej książki. Najgorsza sytuacja gdy była z oprawcą na nartach i odezwała się do kobiety w łazience o pomoc, a ta jej nie zrozumiała, bo mówiła w innym języku lub sytuacja gdy bywał z nią w sklepach, a ona nie mogła do nikogo się zwrócić... Teraz możemy sobie tylko wyobrazić ile takich 'niewolników' mijamy w sklepach, na ulicach wraz ze swoimi oprawcami
Powinien być stworzony jakiś gest, międzynarodowy, który oznaczalby, że ktoś potrzebuje pomocy. Tak, żeby istniał na całym świecie, bez potrzeby porozumiewania się w jakimkolwiek języku.
byl gest czarnej kropki na dloni swego czasu. Czy cos podobnego. Ale jakby wszyscy wiedzieli o tym gescie, to porywacze tez, wiec ofiary balyby sie cos takiego zrobic.
@@Stanowocom ale wiesz, zawsze można za plecami próbować coś pokazać, bezpieczniejsze to niż mówienie choby "help me". Czarną kropkę czasem ciężko narysować, jak się nie ma czym, no i porywacz mógłby ja zauważyć, gest można w miarę możliwości pokazać, gdy porywacz spusci ofiarę na chwilę z oczu, w sklepie np
@@dawid-bv3ri tak realnie patrząc: ta czynność bardziej zwraca uwagę, w tym porywacza, niż pokazanie gestu np za plecami porywacza. No i zajmuje mniej czasu 😊
@@anna4152 porywach raczej nie wejdzie z dziewczyną do publicznej toalety 😉
Kochana, w miesiąc obejrzałam wszystkie Twoje kryminalne, a krótkie one nie są. Plus inne rzeczy też powoli oglądam. Podziwiam Twoją rzetelność, zaśmiewam się, kiedy ironizujesz, a płakałam ze śmiechu po prostu na streszczeniu Zmierzchu. Fantastyczne przygotowanie, a i mimo czasem błędów językowych doceniam, że z filmu na film jest ich coraz mniej i sama się poprawiasz, więc nawet nie ma opcji, żebym miała to krytykować. Prowadzisz fantastyczny kanał, dzięki!
😂😂
Boże, kobieto, umylam z Tobą okna w całym mieszkaniu, świetnie się Ciebie słucha 😄 zostaje na dłużej
Jesteś najlepszym kanałem na całym UA-cam! To ile czasu i pracy w to wkładasz jest niesamowite 😊
Chyba nie znasz niediegetyczne
Vito Scaletta tak się składa, że znam :)
@@whateverkills to nie wiem jak można to bardziej lubić taki przedłużony materiał pozbawiony dykcji i niezbyt przyjemnym głosem niż pracę Marcina która jest kompletna
Vito Scaletta jedni wolą krótko a inni wolą poznać nie tylko opis zbrodni ale i historie tej osoby więc to moja sprawa co wolę i co mi bardziej odpowiada :)
Zaraz, chwila... Podobno niektórzy twierdzą, że Natascha nie miała tak źle, skoro nie uciekła...
NO PRZECIEŻ UCIEKŁA, PRZY PIERWSZEJ NADARZAJĄCEJ SIĘ OKAZJI.
A że musiała czekać 8 lat na taką okazję? To nie oznacza, że wcześniej jej nie szukała.
To jest łatwo mówić osobom, które czegoś takiego nie przeszły. Ja miałam kiepskie dzieciństwo (piwnicy i głodzenia tam wprawdzie nie było) i potem dziwiłam się, dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć, z czym się borykam.
Austria i wszystko jasne. Kraj pochodzenia Frizla i pewnego znanego akwarelisty z wąsem na H. Oni pewnie nadal nie otrząsnęli się z mentalność, w której "artysta malarz" się wychowywał i odcisnęła piętno na jego "dorobku".
Spora część społeczeństwa to sępy żywiące się nieszczęściem innych. Dlatego wszędzie doszukuje się sensacji i dorabia się różne teorie. Wystarczy spojrzeć na jakiekolwiek wiadomości, zawsze jest przewaga jakichś tragicznych doniesień, bo to generuje największe zyski, najbardziej przyciąga uwagę. Wystarczy spojrzeć na ludzi dookoła siebie i zadać sobie pytanie, do ilu z nich poszlibyście, gdyby coś strasznego w waszym życiu się wydarzyło. Od ilu otrzymalisbyście pomoc? A tu naprawdę nie ma się czego doszukiwać, człowiek jest w stanie znieść naprawdę niesamowicie wiele. Oczywiście nie każdy. Jednego złamie strata nienarodzonego dziecka, a drugi podniesie się po stracie całej rodziny i utracie całego posiadanego dobytku. I to jest zupełnie normalne. Jak można oczekiwać od ludzi, którzy mieli jakieś życiowe problemy, by do końca życia snuli się w cieniu nieszczęścia? Bo rozumiem, że według niektórych taki człowiek nie ma już nawet prawa się uśmiechnąć? Podziwiam ją i po części rozumiem, bo sama należę do osób, które po tym jak świat wywraca się do góry nogami, przystosowuję się, bo wiem, że życie i czas płynie dalej. Pewne rzeczy trzeba sobie przepracować, ale nie trzeba w to angażować całego świata. A ludzie są ludźmi i takie zachowania nigdy się nie zmienią, więc szkoda nawet sił by próbować to zwalczyć. Można jedynie starać się wspierać takie osoby jak Natasha, by wiedziały, że choć większość, to jednak nie cały świat jest przeciw niej.
Ludzie w tych czasach sa jak jakies wampiry energetyczne zywiace się cudzym nieszczęściem.
Sprawa oczywiście mi znana, ale dzięki Twojej wnikliwej analizie dowiedziałam się dużo więcej, wszystko poukladalo mi się w głowie.
Przerażające, nie wyobrażam sobie znaleźć się w podobnej sytuacji. To była mała dziewczynka, ja zaś jestem dorosła osobą, ale nie potrafię sobie wyobrazić czegoś takiego...
Jestem ogromną fanką Twojej pracy, strasznie brakowało mi Twojego głosu, kiedy Ciebie nie było na jutubach.
Masakra, kobieta w strasznym stanie ( Natasha) prosi o pomoc a ludzie odmawiają pomocy.... tragedia!
Dzięki za podcast
Właśnie uświadomiłam sobie, że rok od porwania Nataschy, byłam w miejscowości oddalonej zaledwie 7 km od miejsca jej uwięzienia... Byłam trzy lata starsza od niej... Dziwne uczucie... Ostatniego lata zresztą pokonywałam trasę z Polski przez Brno i Wiedeń, więc przejeżdżałam w niedużej odległości zarówno od Strasshof, jak i od Kurim... Może dobrze, że wtedy nie znałam szczegółów obu spraw...... A jeśli chodzi o Nataschę, to w głowie mi się nie mieści, że można ją o cokolwiek oskarżać, mieć do niej jakieś pretensje... Ta bezduszność austriackiego społeczeństwa mnie przeraża... 10-letnie dziecko porwane na ulicy, więzione latami, głodzone i torturowane - czy coś jeszcze trzeba wyjaśniać?! Według mnie fakt, iż była w stanie dostrzec w swoim oprawcy człowieka, świadczy z jednej strony o jej niezwykle rozwiniętym poczuciu człowieczeństwa, wrażliwości i dojrzałości. Z drugiej strony - sądzę, że to mógł być swego rodzaju mechanizm obronny, dzięki któremu przetrwała tę gehennę. Tylko dostrzegając w tym potworze ludzkie odruchy, była w stanie przystosować się psychicznie do tej dramatycznej sytuacji. Łatwiej znieść myśl, że jest się zależnym do kogoś, kto przejawia jakieś oznaki człowieczeństwa, niż żyć w przekonaniu, że mieszka się pod jednym dachem z bezduszną bestią. Trudno się zresztą dziwić - jeżeli dziecko prosi o ulubiony przysmak czy książkę, a ktoś mu je przynosi, trudno nie odczuć choć ułamka jakiegoś pozytywnego uczucia... a potem się go trzymać jak ostatniej nadziei... Poza tym to był jedyny człowiek z jakim miała kontakt przez tyle lat swojego życia, trudno by nie związała się z nim emocjonalnie w jakiś sposób. Całą potrzebę bliskości, jakiegoś przywiązania, jaką naturalnie odczuwa dziecko, mogła przelać wyłącznie na niego. Z psychologicznego punktu widzenia jej reakcja wydaje mi się całkiem logiczna. Co do tego, że zatrzymała dom i samochód, to rzeczywiście może oryginalna decyzja, może niezrozumiała dla większości... ale każdy taką traumę przepracowuje inaczej, tak jak np. żałobę, i nie mamy prawa nikogo osądzać, bo sami nigdy nie byliśmy w podobnej sytuacji. A nawet jeśli byśmy byli, to i tak każdy może zareagować inaczej. Jeżeli jej to w jakiś sposób pomaga - to należy tylko się cieszyć. Albo fakt, że zatrzymała pamiątki - to kawał, bardzo ważny kawał jej życia, i nie wymaże go choćby chciała. Być może tylko akceptując go, może pójść naprzód. Ja też np. trzymam pewną pamiątkę z pobytu w szpitalu, choć generalnie nie są to miłe wspomnienia.. ale taką miałam potrzebę. Tylko ja mam to szczęście, że nikt mnie z tego powodu nie odsądza od czci i wiary... Biedna dziewczyna, niewiarygodne, że na wolności spotkało ją tyle złego, choć zasługiwała jedynie na wsparcie, szacunek i pomoc. Kto by się spodziewał, z tak zareagują ludzie... Podziwiam ją za wewnętrzną siłę zarówno podczas uwięzienia, jak i po uwolnieniu. Niezwykła osobowość. Jeśli chodzi o tematykę porwania i uwięzienia, to niedawno widziałam bardzo ciekawy film pt. "Pokój" (główna rola Brie Larson oraz fenomenalny mały Jacob Tremblay). Może bardziej nawiązuje do historii J. Fritzla, ale motyw uwiezienia i pewnej traumy związanej ze zderzeniem z rzeczywistością "na zewnątrz" jest w nim poruszony w bardzo ciekawy sposób, polecam.
Polecam film 3096 Dni
Ludzka zawiść niestety nie zna granic. Zamiast podziwu dla silnej psychiki, niezwykłej woli życia Pani Natashy - hejt oraz niedowierzanie.
Dziękuję Jaśmin za poruszenie tej sprawy, a zwłaszcza za jeden wniosek, który mocno podkreśliłaś w tej historii. Nie trzeba być mordercą czy porywaczem by wyrządzić komuś krzywdę.
Czekam na kolejne kryminalne.
A Tobie Jaśmin życzę wszystkiego, co najlepsze. Robisz kawał dobrej roboty :)
Na innym kanale dziewuszki jakieś upośledzone hejtują dziewczynę, która została porwana i bestialsko zamordowana, za to, że za życia była ładna. Więc już nic mnie nie zdziwi.
1:04:30 ogółem strasznie mi żal takich kobiet, z ofiar robi winowajców. A przecież gwałt jest najgorszym sposobem, jak można kobietę obedrzeć z godności. Spotkałam się nawet z wyznaniami, że ofiary gwałtu wolałyby umrzeć, niż przeżyć to jeszcze raz. A na dodatek nie szanuje się jeszcze w społeczeństwie prywatności takich osób.
Tak bardzo mnie cieszy, że poruszasz takie kwestie, jak wiek ofiary czy jej zastraszanie. To bardzo ważne, zwłaszcza dla osób, które oceniają sprawę "z grubsza". Z każdą sprawą coraz bardziej szanuję Ciebie i Twój czas, który poświęcasz na zgłębianie spraw.
Trafiłam na film o Nataschy kilka miesięcy temu. Film robi piorunujące wrażenie, szczególnie te kontakty z ludźmi, wyście do sklepu, narty. Może właśnie dlatego, jakie wrażenie i wydźwięk miał ten film, zupełnie nie miałam żadnych "ale" czemu nie uciekła.
Może ludziom ciężko sobie wyobrazić jak można zostać zaszczutym i wytresowanym. Rozumiem, że jej postawa podczas szczególnie pierwszych wywiadów nie przystawała do wyobrażenia ludzi. Prawda jest taka, ze krytyczne momenty w życiu - dorastanie, inicjację przechodziła w strasznych okolicznościach. Co w niej siedzi, czy dalej ma koszmary, paranoje, niepokój - to wie tylko ona.
Dzięki za przybliżenie tych teorii spiskowych i traktowania jej przez opinię publiczną, a także jednostki. Mam nadzieję, że w piekle jest specjalne miejsce dla osób obwiniających ofiary.
Właśnie miałam iść spać... No cóż, nie tym razem.
To samo XD
2 godziny! Dziękujemy❤️
Taka twarda z Ciebie babka, a masz tyle empatii w sobie, że wiele osób powinno się uczyć od Ciebie. Chapeau bas!
Pominąwszy fakt, że nagie zdjęcia dzieci w albumach rodzinnych są dość częstym zjawiskiem i nie obciążają rodziców Nataschy, trzeba zaznaczyć, że robienie takich zdjęć normalne nie jest. To, że wy nie patrzycie na swoje dziecko jak na obiekt seksualny, nie oznacza, że postronna osoba, która zobaczy takie zdjęcie, będzie miała podobnie czyste wrażenia. Robienie nagich zdjęć dzieciom po części odbiera im godność i jest kupczeniem ich ciałem. Nigdy nie wiecie, gdzie i kiedy takie zdjęcie wypłynie, a dziecku zostanie tylko wstyd. Serio, ludzie, myślcie.
Moim zdaniem cały problem w tej niesłusznej ocenie zachowania Nataschy tkwi w tym,że większość ludzi rozpatruje to co ją spotkało z perspektywy swojego dorosłego umysłu.Zapominają oni jak myśli dziecko a Natascha miała przecież zaledwie 10 lat gdy ją porwano! To musiało być niebywale koszmarne przeżycie dla tak małego dziecka. Podziwiam ją,że będąc porwaną w tak młodym wieku i będąc przetrzymywaną w takich straszliwych warunkach przez tyle lat zdołała zachować zdrowy rozsądek i nie zwariowała.Moim zdaniem świadczy to o niezwykle silnej psychice,podobnie jak fakt iż pomimo tego "programowania" jakie zafundował jej ten dewiant uciekła gdy tylko miała pewność,że jej nie obserwuje.Ludzie chyba zapominają też o takim fakcie,że przecież gdy Prokopil zaczął gwałcić Nataschę ta była dziewicą.On był pierwszym mężczyzną w jej życiu z którym miała jakieś "doznania" seksualne,koszmarne i obrzydliwe doznania.Patrząc na to z perspektywy dorosłej kobiety,którą jestem,nie mam pewności czy samo pobicie i gwałt nie wystarczyłyby do złamania mnie a co dopiero mówić o dziecku które jest o wiele bardziej bezbronne.Jak ludzie mogą sądzić,że głodzona,bita,poniżana i gwałcona dziewczyna mogłaby obezwładnić dorosłego,silnego i odkarmionego mężczyznę?Na dodatek będąc permanentnie podsłuchiwaną,podglądaną i kontrolowaną na każdym kroku.Rozumiem ,że dorosłej osobie łatwo jest wyobrazić sobie,że rzucają się z pięściami na swojego oprawcę ale czy ci sami ludzie na prawdę oczekują tego samego od przerażonej dziesięciolatki ? Prokopil niewątpliwie był skurwielem ale odnoszę wrażenie,że część społeczeństwa nie jest o wiele lepsza.To smutne i niepokojące zarazem.
Państwo austriackie powinno jej przyznać odszkodowanie za nieudolne poszukiwania
Ale trafiłaś! Właśnie niedawno obejrzałam film 3096 dni, który opowiadał jej historie, cudownie Cię słyszeć 🙂
Ja ogl ten film gdzieś tak rok temu, wzruszający
Gdzie można obejrzeć ten film?
@@kingaforma4379 ja oglądałam kiedyś na VOD wykupiłam, natomiast teraz nie wiem gdzie można go zobaczyć
@@kingaforma4379 cda
@@kingaforma4379 okulik
Za każdym razem, gdy słyszę o tej historii, zastanawiam się co byłoby, gdyby coś stało się Priklopilowi? Albo gdyby został zatrzymany przez policję i nie chciał ujawnić miejsca, gdzie przetrzymuje Nataschę? Dziewczyna nigdy by się stamtąd nie uwolniła, po prostu umarłaby tam na dole i prawdopodobnie nikt nigdy by jej nie odnalazł. To straszne, gdy myśli się o tym w ten sposób.
Masz racje. Samo myslenie o tym jest straszne. Podobny watek uwiezienia ofiary i aresztowania sprawcy za cos innego o ile pamietam jest w ksiazce "Lisia dolina" Charlotte Link. Caly watek jest inny i tam jest dorosla kobieta, ale ksiazka mi sie bardzo podobala tak jak wiekszosc autorki.
Zapewne przeszukaliby jego dom.
@@tunguska8170 Tak, jeśliby zdążyli ją uratować...
Wydaje mi się, że sama Natasha wspomniała o tym w swojej autobiografii.
Taka sytuacja miała miejsce w Belgii - Marc Dutroux uprowadził i uwięził dwie dziewczynki, które zmarły z głodu, gdy Dutroux przebywał w więzieniu. Jaśmin nawet tu o tym wspomina :)
Czekamy w takim razie na sprawę Fritzla, nikt tak dokładnie jej nie przedstawi jak Ty
Fritzl się dziś pojawił u Karoliny Anny.
koticzka .-. Wiem, ale czekam na 2h Jaśmin:)
@@koticzka.-.4906 u Karoliny są super nagrane filmiki, ale krótko, a człowiek ma niedosyt.
@@koteria5342 moim zdaniem jaśmin przebija Karolinę o kilka klas
Karolina ściąga z zagranicznych kanałów słowo w słowo i ma strasznie irytujący głos.
Widziałam Nataschę Kampusch w wywiadach, rozmowach i filmach dokumentalnych. Ostatnio wydała nową książkę. Czytałam jej pierwszą książkę, którą gorąco polecam. Aż trudno uwierzyć, iż tak krótko chodziła do szkoły a jest taką inteligentną osobą. To, co ona naprawdę przeżyła można lepiej zrozumieć po przeczytaniu jej pierwszej książki. To dobrze, że była na tyle silna aby o tym opowiedzieć.
A teraz pomyślmy, ile zaginionych osób może być w takiej sytuacji... 😢
Potrzebuję koszulki z napisem "skomentowała delikatnie " 😏😏
O matko, tak!
asia kownacka tłuszcz się spoko
Nie wiem, czy moralnie można upaść niżej, niż te osoby, które w ten sposób oceniają, komentują tragedię tej kobiety.
Długo się zastanawiałam, czy napisać ten komentarz, ale chyba mam to gdzieś, co inni powiedzą: nie dziwię się, że nazizm miał swoje początki właśnie w Austrii, skoro ludzie nie posiadają żadnej empatii i moralnej kontroli, zwłaszcza ci starsi.
Ogromnie podziwiam Nataschę za jej siłę, bo tragedia to jedno, ale ostracyzm społeczny mógłby już dawno doprowadzić do tragedii, a mimo to dalej walczy i się nie poddaje.
nazizm miał poczatki i izraelu a nie austri
Nazizm zaczął się we Włoszech od Benito Mussoliniego.
Łorewer gdzie sie zaczął, austryjacy /celowo z malej/dali świadectwo swojej podlosci szkalujac Natasze.
@@92casus Nazizm powstał w 1919r, a państwo Izrael w 1948 po II WŚ.
@@heliwey2157 We Włoszech panował faszyzm, a to delikatna różnica.
Jaśmin, a mi się wciąż marzy odcinek o zabójstwie Romanowów. Ładnie proszę! ❤️
"Prokopil", kuźwa, brzmi jak jakiś lek.
Też o tym pomyślałam że brzmi jak nazwa kropli.
Wyję 😂
😂😂😂😂
@Weronika Jasek to niczego nie zmienia 😜😂
to czeskie nazwisko, bo gościu miał czeskie korzenie
Niesamowicie silna psychicznie dziewczyna. Przeżyć 8 lat w piekle, a po ucieczce zderzyć się ze ścianą hejtu, braku empatii i życzliwości. To jest niewiarygodne, że ona to wytrzymała.
Świetny materiał 👍
podziwiam ją i cieszę się, że właśnie nie okazała się być ofiarą jakiej oczekiwali wszyscy. aż dziw bierze, że pomimo tresury jej duch i charakter wygrały nad traumą. i przykro też mi się zrobiło, że ludzie w swej bezczelności pozwalali sobie uzurpować władzę, że wiedzą lepiej co przeżyła...dobrze, że już jest w normalnym - mniej więcej - świecie :)
Wiecie co? Oglądam różne kanały kryminalne, związane z zaginięciami i morderstwami i ani jeden nie dorównuje Stanowo. Ale to co mnie zastanawia to liczba subskrybcji.... tamte kanały mają ich wielokrotnie więcej. Dlaczego jest nas tak mało tu?
iza maz bo większość ludzi lubi krótkie, nierzetelne filmiki, z naciskiem na komercję a nie wartościowość informacji (niediegetyczne)
Przykre, ale takie typowe dzisiaj. Szybko, pobieżnie, taki swoisty fast food informacyjny. Ale przecież w tej tematyce trzeba się nas sprawą pochylić. Przecież tak wiele zależy od szczegółów.
Szczerze mówiąc ja nie mam czasu na dwugodzinny filmik na raz. Ten rozbiłam na 3 części, bo Jaśmin uwielbiam. Ale nie sądzę, żeby to był powód do dumy, po prostu wszyscy mają różne priorytety i może spędzają czas na innych, równie pożytecznych zajęciach.
@@alexx_9955 ale to nie szkodzi ze masz mało czasu, sama zwykle nie oglądam filmików Jaśmin na jeden raz. Chodzi o "jakość" tych filmików. Jaśmin chce przekazać informacje w wartościowy sposób, taki niediegetyczne to komercja i skok na wyświetlenia. Proszę cie, ile da się dobrego przekazać w 8-10 minut, jeszcze wstawiając jakieś złej jakości efekty specjalne, modulując głos, przez polowe czasu tylko wlepiając się w kamerę z creepy miną, eh
Tak jak koleżanka wyżej napisała - fast food. Chyba ze ty, będąc głodną i nie mając czasu wolisz ( a z tego co napisałaś wynika, ze często go nie masz) najeść się KFC czy czymś podobnym, zamiast poświecić na to trochę więcej czasu albo przygotowując posiłek wcześniej.
Niediegetyczne to po prostu inny kontent. Ja na przykład nie mogę zdzierżyć bezpłciowych filmów Karoliny Anny.
Ile jeszcze porwanych dzieci wegetuje w ukrytych piwnicach na tym ziemskim padole.....
Ogladałam dzisiaj film.... Boże co to dziecko przeszło... Łzy cisną się do oczu 😢
Ofiarą kobiet to był Wolfgang Prokopil. Gdyby go nie dyskryminowały to nie musiałby porywać.
@@pancyborg524 ... kretyn!
@@pancyborg524żałosne, byłby normalnym facetem a nie mamisynkiem to by znalazł kobietę
Oby przygotowywanie tych materialow sprawialo Tobie tyle przyjemnosci co nam sluchanie .Pozdrawiam Wszystkich🤗
Budzę się z bólu po operacji w środku nocy. Patrzę ma YT a tu nowe kryminalne 😍 Jaśmin dziekuje, mogę pomyśleć o czymś innym niż moje własne, małe problemy
Nie wiem co pani dolega ale dużo zdrowia życzę :)
@@OlgaS0104 dziekuje bardzo, laparoskopie przeszlam
Świetny materiał, a momentalny lincz na Natasche był spowodowany rozczarowaniem z powodu niskiej dramaturgii losu dziewczyny. Rzekomo niskiej.
Jaśmin, jesteś najlepsza! Masz niesamowity talent! Uwielbiam twoją serię kryminalni ❤️
za kazdym razem gdy slysze muzyke z intra mam ciarki, dziekuje za material oczywiscie Jasmin nasza kochana. material jak zwykle swietny i dopiety na ostatni guzik
Tego potrzebowałam, żeby po nocnym dyżurze w szpitalu nie iść od razu spać, tylko słuchając posprzątać mieszkanie, zrobić pranie etc. Dzięki Jasmin :>
Droga szanowna Pani Jaśmin jest Pani naprawdę wielka, podejrzewam że nie jedna stacja radiowa zrobiła by wiele żeby móc edytować Pani wspaniałe opowiadania.
Jest to najlepsza źródło o Nataschy Kampusch jakie miałem przyjemność poznać.
Naprawdę Great job.
Twoje podcasty towarzyszą mi wszędzie. Uwielbiam do każdej czynności słuchać twojego głosu. Tą sprawę przemieliłam setki razy, ale teraz nie znudziłam się ani razu. Tragizm historii mnie po prostu onieśmiela. Przy tego typu sprawach zaczynam doceniać wszystko co mam.
Wlasnie pierwszy raz weszlam do Ciebie zaskoczona dlugoscia opowiesci, juz subskrybuje Twoj Kanal. Jestes niesamowita.
Jaśmin, dziękuję za ten materiał z całego serduszka! Kiedyś bardzo interesowałam się tą sprawą, przejęła mnie i zszokowała. Natasha jest dzielną i silną dziewczyną którą ludzie zaczęli oceniać i niszczyć jej życie. Zaciekawiło mnie to, że Natasha nie cieszyła się śmiercią Priklopila a wręcz przeciwnie, w sumie był dużą częścią jej życia. :c pozdrawiam.
Kiedy po uwolnieniu twoją winą jest, że nie dałaś się złamać i jest to brane za argument do "nie była ofiarą".
Jaśmin uwielbiam Cię słuchać, wielki plus to to, że zawsze przedstawiasz fakty z różnych stron/aspektów i zawsze masz wielki szacunek do ofiar i podkreślasz to żeby również w ten sposób o nich myśleć, stronisz od plotek i naprawdę wspaniale wszystko rzetelnie przedstawiasz ❤❤❤❤❤❤
Cieszę się, że nagrałaś ten film. W swoim czasie bardzo interesowałam się tym tematem. Miałam uczucie, że byłam sama wierząc Nataschy i nie krytykując jej zachowania, a podziwiając jej wytrzymałość i siłę. Tylko ty Jaśmin potrafisz opowiadać kryminał z ogromnym szacunkiem do ofiary, a nie "podziwiając" kryminalistów...
Po obejrzeniu tego materiału, po raz kolejny, moja wiara w ludzkość się zachfiała.
Oskarżenia o współpracę z porywaczem, o miłość do niego, psioczenie na to, że zarabia na tragedii i jednoczesne próby (przez tą jakże moralną prasę) zrobienia tego samego. Do tego oskarżanie rodziców o współpracę z porywaczem i całkowite odarcie Nataschy z prywatności (również jeśli chodzi o kwestionowanie jej decyzji, np: zatrzymania domu oprawcy). Ale moim największym problemem jest to, że ludzie, zamiast wyciągnąć coś pozytywnego z tej tragedii (mówię tu o tym, że Natascha daje nadzieję rodzinom, którym też zaginęli bliscy), jeszcze nie mają dość drążenia w jej życiu, dopytywania się szczegółów, o których chyba każdy człowiek chciałby po prostu zapomnieć.
Brawo ludzie, po raz kolejny przekonaliście mnie, że jesteśmy dnem dna (nie wszyscy... ale jednak).
Co do jakości materiału nie mam zastrzeżeń i nie żałuję, że zapoznałam się z tą historią (nawet jeśli były to ponad dwie godziny, a ciężko jest zatrzymać moją uwagę na tak długo). Mam nadzieję, żę Natascha będzie mogła wieść normalne życie, i że jej przeszłość nie przeszkodzi jej w znalezieniu miłości i ewentualnym założeniu rodziny.
Złote Cytaty 8:48 27:58 41:40 1:16:55 1:39:23 1:45:25 1:48:05 1:53:04 1:56:03
Doskonale przedstawiłaś tę historię, nadal słucham i już komentuje. Natasha wydaje mi się wręcz niemożliwie silną obecnie kobietą, to co przeżyła jest niebywałe, nie do ogarnięcia. To że po wszystkim była posądzana o takie rzeczy... Nie dziwi mnie że nie próbowała wcześniej uciekać, przeszła traumę nam nieznaną, do tego pewnego rodzaju pranie mózgu. To co mnie zadziwiło, to to że zatrzymała auto i dom, że chodzi do tego domu, ale tutaj też trudno się wymądrzać, tyle przeszła, że jej myśli innymi torami mogą płynąć i co najważniejsze, to co powiedziałaś, to auto i dom mogą być dla niej swoistymi trofeami. Dziękuję Ci A zaangażowanie w tym co robisz.
Wspolczuje Nataschy uwiezienia jak i tego jak pozniej potraktowali ja niektorzy ludzie. Moim zdaniem nikt nie ma prawa jej oceniac, to ona przeszla cos strasznego i nalezalo jej sie zadoscuczynienie bez wzgledu na to czy finansowe czy nie. Miala prawo do swoich reakcji, do zatrzymania tego domu. Nikt nie powinien tego oceniac. Zadna z tych osob nie byla tez na jej miejscu. Ja podziwiam jej sile psychiczna i jak ktos wspomnial tez uwazam, ze tutaj wbrew pozorom te chlodne wychowanie, ktore tez jest zle, w tej sytuacji akurat pomoglo. Natascha po prostu miala w sobie sile. Oczywiscie wychowanie pelne ciepla ale uczace tez samodzielnosci byloby lepsze, no ale tak juz bylo. Nie uwazam, by bylo dziwne tez, ze Natascha w jakis sposob wspolczula oprawcy. Robil zle, krzywdzil ja, ale skoro spojrzala na to od strony psychologicznej to zauwazyla, ze ma on problemy psychiczne i ze on sam siebie tez tym krzywdzil. Dlatego popelnil samobojstwo. Chociaz szkoda, ze nie przezyl, bo oczywiscie zaslugiwal na kare. To nie znaczy ze go usprawiedliwiala, po prostu patrzyla tez na to pod innym katem. No i miala racje ze taki czlowiek jak on wyglada zwyczajnie, uswiadomila, ze zewnetrznie przeciez taki ktos moze sprawiac wrazenie zwyklego czlowieka, nikt moze sie nie domyslac co on robi.
n ołwasnie że nie miała prawa , a obecnie panuyje przemyskł molestowanie gdzie dla kobiety bycie molestowaną to spoób na wygodnezycie dlatego ludzie nie wpsołczują kobietą własnie przez samie kobiety
@@92casus to jest inna sytuacja, on ja wiezil i nie ma watpliwosci, ze przeszla cos strasznego.
e tam kieydś niewolnictwo było normalne , nie rozczulal bym się zbytnio nad nią @@monikaszymanska6974
Jestem pełna podziwu że potrafisz zebrać tyle informacji, wyselekcjonować je i zrobić porządny, 2-godzinny materiał o sprawie, ktorą można streścić w kilka minut. Historia nie jest mi obca, ale dowiedziałam się od Ciebie wiele nowych, ciekawych faktów, przedstawionych jak zawsze w interesujący sposób. I tak można zaczynać poniedziałek w pracy, pozdrawiam!
Rzeczywiście okropnie gorzki happy end tak potwornej historii, przerażające są te próby obwiniania ofiary próbującej wyjść na swoje, wścibskość i głód okrutnych szczegółów. Trudno się dziwić dziewczynie, że odmawia dzielenia się z mediami wszystkimi detalami - dlaczego by miała? Przez tyle lat odbierano jej jakąkolwiek prywatność i prawo decydowania o sobie - to smutny paradoks, że po ucieczce od oprawcy nadal musi się mierzyć z tym samym, tylko że w innej formie i z innej strony. Do pewnego stopnia rozumiem jednak powody nagannego zachowania ludzi, którzy ją tak ostro oceniają. Wydaje mi się, że Natascha w opinii wielu osób wychodzi poza wyobrażenie ofiary, zwłaszcza że nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, co działo się w jej głowie, gdy w tak newralgicznym okresie swojego życia została potraktowana w tak bestialski sposób, i to tyle czasu. Trochę przypomina mi to oskarżanie niewinnych o morderstwo, słyszałam o paru przykładach, gdy powodem do medialnego okrzyknięcia kogoś mordercą było to, że mówił o wydarzeniach bez emocji albo dajmy na to, zaśmiał się w niewłaściwym momencie. Nie bierze się wówczas często pod uwagę stresu, szoku i tego, że każdy inaczej przeżywa. Ludzie bardzo kiepsko odbierają to, gdy ktoś reaguje nie tak jak się spodziewali. Genialny materiał, szczególnie dlatego, że tak wiele czasu zostało w nim poświęcone temu, co działo się po ucieczce. Znałam już sprawę Nataschy z innego źródła, jednak cała uwaga była w nim poświęcona porwaniu i życiu z porywaczem, a nie temu, co nastąpiło po ucieczce.
dzięki Jaśmin!jesteś najlepsza!często wracam do Twoich starszych filmików bo miło było widzieć Twoją buzię,pozdrawiam
Myślę, że to nie tyle chodzi nawet o wspinanie się na wyżyny człowieczeństwa - że widziała, chciała widzieć w nim człowieka, nie potwora.
Chodzi o rodzaj traumy. Zupełnie inaczej ktoś reaguje na traumę krótkotrwałą - np napad a zupełnie inna kwestia jest w przypadku traumy długotrwałej. W przypadku tej drugiej, trzeba się jakkolwiek "uodpornić", widzieć jakiekolwiek "pozytywy" - specjalnie daję cudzysłów, żeby przeżyć.
Historia Natashy jest do granic ekstremalna ale jak powiedziała sama Jaśmin - pogadajmy np z kobietami maltretowanymi przez swoich mężów, które latami siedzą w takich związkach, czasem do momentu aż je facet zakatuje na śmierć. I dlaczego siedzą? Bo im się podoba? Nie, bo mają już tak zgruchotaną doszczętnie psychikę, że odejście często w ogóle nie pojawia im się jako opcja. Przyzwyczajają się, nie mają wyjścia. Czy te kobiety płaczą 24/7 - no nie, bo raz, że wtedy facet dopiero by się wściekł a dwa dawno by zwariowały. I co, że nie "wyglądają " dostatecznie rozpaczliwie albo, że już po _ mówią o przemocy ze spokojem znaczy, że im było dobrze? Albo, że nie było aż tak źle? Plus wracając do samej Natashy - powtórzę za Jaśmin, pamiętajmy, że to było dziecko, które niestety ukształtowało się i dorosło, żyjąc z tym psycholem.
Szczerze mówiąc nie wiem już co przeraża mnie bardziej - ten cały Wolfie- bo jego to łatwo zaszufladkować, że popieprzony jak cholera, czy ci niby "normalni" ludzie, którym w głowie postało obwiniać tą dziewczynę. A z drugiej strony.. przecież obwinianie ofiary przychodzi z taką łatwością..Bardzo, bardzo smutne.
P.S. Jaśmin, sposobem mówienia przypominasz mi niezwykle moją polonistkę z LO, która była genialna i którą uwielbiałam
Rzeczywiście straszna sprawa... Momentami, słuchając, emocje brały nade mną górę i musiałam aż westchnąć z oburzeniem na zachowanie internautów z tej sprawy. Szczególnie dlatego, bardzo dziękuję za (świetnie) rzetelnie opowiedzianą historię. Wszystko niesamowicie profesjonalnie i "po dziennikarsku". Jak zwykle, z utęsknieniem czekam na kolejny materiał w Twoim wykonaniu. Genialna robota!
Chcę Cię widzieć kochana :(
dokładnie,ja tez!:(
I jaaa ! :)
Ale nie zobaczysz hyhyhy
Ja tak samo! Jaśmin, wróć do nas XD
stop thinking about control of the Stanowo Chanel. OK?
Tak bardzo chcialam zebys o tym opowiedziala i w koncu
straszne, biedna dziewczyna :( ludzie są tacy podli... a ta policja boże... mogli ją od razu uwolnić a zamiast tego straciła 8 lat życia. nie wiem ja sąd mógł uznać że nie popełnili błędów. dramat.
Zapraszam na nowy podcast kryminalny Detektyw - prawdziwe zbrodnie ua-cam.com/channels/wm9MyWzL0M2oNNSCe4sY_Q.html
czemu to zawsze jest bialy van?
Białe vany nie tylko "porywają" ostatnio też często się wysadzają i mordują.
mogła przecież zostać już ta czarna wołga ;)
bo białe vany są najtańsze
Bo najwiecej się sprzedaje w tym kolorze, zawsze ludzie biorą najtańsze w podstawowym kolorze, a podstawowe to biały czerwony i niebieski
Bo to zawsze ten sam typ samca. Budowlaniec, kierowca tira bez edukacji
Natascha ma prawo mówić o swoim cierpieniu i więzieniu na swoich zasadach. Ma też prawo zarabiać na swojej książce - jest to w pełni zrozumiałe, bo Prokopil zabrał jej prawie całe dzieciństwo i część dorosłości, bo pewnie dochodziła do siebie po ucieczce przez jakiś czas, ma braki w obowiązkowej edukacji, a zarabiać jakoś na życie musi.
Myślę, że powinniśmy się wstrzymać od oceniania jej. Została pozbawiona kontaktu z rodziną i rówieśnikami w bardzo młodym wieku, a podczas najbardziej wrażliwych i burzliwych lat swojego życia była na łasce lub niełasce porywacza i gwałciciela. Ciężko się więc dziwić, że nie uciekła wcześniej, bo na pewno te warunki wyprały jej mózg.
Współczuję jej, ale szanuję jej decyzje co do opowiadania swojej historii. Prokopil zabrał jej dzieciństwo, teraz ludzie próbują zabrać jej godność i prywatność.
Niesamowite jak mimo tych horrorów (i nie mówię tylko o porwaniu) utrzymała niesamowity hard ducha. Mam nadzieje, że odnajdzie spokój i szczęście w życiu.
Cieszę się że jesteś Jaśmin, mam mega problemy ze snem ale twój głos tak mnie wycisza! Zawsze słucham pół filmiku przed snem a resztę w pociągu :3
slodkich snow!
Nareszcie!! . 😍😍😍😍 Jestem uzależniony od twojego głosu Jaśmin Dziękuję za to co robisz ❤️❤️❤️ Zawsze miło spędzić czas słuchając tych historii
Chapeau bas, ogromne plusy Misiu z mojej strony za kilka spraw. Merytoryczne przygotowanie do materiałów, sposób prowadzenia (muszę przyznać, że gadułą można być w świetnym stylu), bardzo dobrze przeprowadzony research. Naprawdę jestem pod wrażeniem. A żeby nie było końca dupolizu - dodam jeszcze, że super zrobiona czołówka. 2 kciuki w górę, czapka z łba, subskrypcja oczywista, no i mam do oglądnięcia w cholerę interesującego i w interesujący sposób pokazanego materiału. Pozdrawiam, W.
"Tu mi kaktus jedzie i trąbi", dziewczyno skąd ty bierzesz te genialne teksty?
Znam sprawę na wylot, a z przyjemnością obejrzałam cały odcinek. Uwielbiam Twoją narrację, nie ma Tobie równych na yt.
" Wzięłaś i zgrubłaś..." Jaśmin KOCHAM CIE !!! WRÓĆ!!!❤❤❤❤
A tak na poważnie, to tym wszystkim niedowiarkom , którzy jej nie wierzą... To cóż pozostało by życzyć im tego wazystkiego, czego ona sama doświadczyła. Zabrał jej całe beztroskie dzieciństwo.
5 reklam na ponad 2 godziny materiału, przed chwilą słuchałam innego kanału i było 5 reklam na niecałe 18 min. Jak dla mnie świetnie, że wprowadziłaś reklamy i nie ześwirowałaś wrzucając ich co 5 minut. : ) Materiał jak zwykle na wysokim poziomie i o ile można tak powiedzieć... dobrze się go słucha. : )
No to mamy co słuchać przed snem )Jaśmin bardzo Cię cenie za profesjonalizm i po wcześniejszych filmikach ,na których Cię widać zawsze widzę zaangażowanie i prawdziwość 👍
Piękna dziewczyna...silna, pewna siebie. Jest jak promień nadziei dla sponiewieranych ofiar. Skoro jej udało się wytrwać dla innych jest również możliwe. A propos Jozefa Fricla, posłuchałabym historii jego córki. Chociaż ta historia dosłownie mrozi krew w żyłach. Dziękuję Jaśmin.
Zarabianie hajsu na czyjejś tragedii jest obrzydliwe. Robinie hajsu na własnej tragedii to już czyjaś prywatna sprawa. Ogólne myślę, że pisanie książki mogło być dla niej terapeutyczne. I masz racje co do tego, że dziewczyna musi z czegoś żyć.
Uwielbiam Ciebie słuchać. Uwielbiam ten kanał. Dziękuję :)
Jest 😍😍dziękuję Jaśminko. Zabieram się do słuchania 💐
Jaśmin jak zawsze niesamowita.Twoje niektóre wypowiedzi są po prostu genialne i między innymi za to lubię Cie słuchać.Pozdrawiam.
Chyba najbardziej tragicznym aspektem tej całej historii są ludzie na jakiś trafia ta biedna dziewczyna w momencie, gdy potrzebowała pomocy. Tu turystka ją zignorowała, tam ci ludzie ją oleli mimo, że było widać, że potrzebuje pomocy a prosiła przecież o telefon na policje (!), jakby chciała coś im zrobić albo gdyby była dla nich zagrożeniem to nawet sami mogli tam zadzwonić i zgłosić tą sprawę. Na sam koniec ta stara baba do której Natascha zapukała i wołała o pomoc, kobieta chyba bardziej zadzwoniła, aby zabrali "wariatkę" za wchodzenia na jej teren niż jakikolwiek ludzki odruch. A na sam koniec ci wszyscy dziennikarze, politycy i inni co sobie chcieli zarobić na jej tragedii, wyciągali wszystko przeciwko niej, krytykowali jej postępowanie albo w ogóle robili z niej winną całego zajścia! Po prostu ręce opadają jakie sępy są z ludzi, a apogeum tego było w momencie, że pieniądze jakie zarobiła na WŁASNEJ, PRYWATNEJ TRAGEDII powinna oddać na cele charytatywne, bo przecież jej życie to sprawa publiczna a ona to przeżyje na dobrym słowie (którego i tak mało było) 🤦🏼♀️🤦🏼♀️ mimo, że sprawę znałam, film oglądałam to nie wiedziałam o tym jak źle ją traktowali po tym wszystkim. Już naprawdę, aż człowiek zaczyna myśleć, że lepiej nie przeżyć niż żyć z tymi samosądami.
Bardzo współczuje jej tego wszystkiego co ją spotkało, najgorsze, że straciła całe zaufanie do ludzi i nawet jakby spotkała kogoś dobrego na swojej drodze to może i tak nie potrafiła by rozpoznać w nim tego, że tylko chce jej pomóc... jeszcze to jak ogladała te sprawy kryminalne tak jak my ich teraz słuchamy..
prawie można powiedzieć, że przyciągneła to nieszczeście. Też to dodaje dodatkowej dramaturgii, my też myślimy, że wiemy jak unikać podejrzanych sytuacji, wiemy po czym poznać, że coś jest nie tak a mimo wszystko coś się może złego wydarzyć.
Poruszająca sprawa, czasem frustrująca i otwierająca nóż w kieszeni, innym razem bardzo, bardzo smutna.
Samo to co Natascha powinna zrobić też jest zastanawiająca. Z jednej strony prasa na niej wiesza psy, może powinna gdzieś się zaszyć, wyjechać, starać się żyć na nowo, ale z drugiej strony ona chce o tym mówić, pomagać innym, udzielać się i też z czegoś żyć trzeba. Oczywiście uważam, że ma pełne prawo robić co chce ze swoim życiem i historią, ale też może właśnie dlatego ludzie jej nie lubią. Tam się rządzi, tam jakaś sprawa sądowa, tam pozwanie autora, który napisał prawie to samo co ona (z jednej strony nikt nie lubi jak ktoś ona mówi bez naszej zgody itd., z innej może szukanie dodatkowych problemów), tam zachowanie domu i samochodu, ludzkie podejście do tego potwora też rzeczy niepojęte dla kogoś kto tego nie przeżył. Może to właśnie to nie zrozumienie, że nie robi tego co ktoś inny by zrobił sprawia, że ludzie mają takie zdanie o niej. Sprawa naprawdę daje do myślenia. Gdzie się kończy bycie ofiarą? Jak pomóc takim osobą? Jak daleko możemy się posunąć w osądzaniu innych? Jak ułożyć sobie życie po takiej tragedii? Gdzie jest granica między czyjąś prywatnością a sprawą publiczną? Oraz wiele, wiele innych.
zgadzam się, natomiast wydaje mi się, że obwinianie tej turystki (rozumiem, że chodzi o tę kobietę w toalecie?) jest trochę niesprawiedliwe...myślę, że większość osób zareagowałaby podobnie. Nie mogła wiedzieć, że Natascha potrzebuje pomocy.
Ela Nogala nie obwiniam jej, wręcz przeciwnie - całkowicie ją rozumiem, ale z perspektywy Nataschy to była przykra sytuacja :/ i niestety, ale takie małe sprawy nakładają się potem na całość problemu
@@elanogala1982 nigdy bym tak nie zareagowała. Zapytałabym; "czy potrzebujesz pomocy?", "coś się stalo?" itp. Wielokrotnie pytałam, i mnie też, czasem ktoś pytał "czy wszystko w porządku?" trzeba mieć trochę empatii, a zadanie pytania zajmuje sekundę. To ważne, gdy widzimy osobę dziwną, smutną, czy jakoś zle wyglądającą, która na nas patrzy, ale nie potrafi się odezwać sensownie. Zawsze trzeba się zainteresować. Sto razy, będzie to niepotrzebne, a za 101szym, możemy pomóc kogoś uratować.
@@Xene3 stwierdziłam, że większość osób by się tak zachowała, oczywiście nie wszystkie. To świetnie, że wykazujesz się taką empatią, gdyby wszyscy reagowali w ten sposób pewnie można by było uniknąć wielu tragedii. Po prostu uważam, że większość osób zrobiłaby dokładnie to, co ta turystyka
@@elanogala1982 może coś zle zrozumiałam.
Akurat muszę popracować dziś do północy i przeskakuję z filmiku na filmik szukając czegoś ciekawego do posłuchania w międzyczasie.
A tutaj BUM, przed 22 wpada ponad dwugodzinny materiał od Jaśminki naszej najwspanialszej
Uwielbiam to co Pani robi. Fantastycznie się tego słucha . Bardzo profesjonalne podejście.
"Dzień dobry. Porwałem dziecko i idę się zabić." - dzięki. Już się we mnie tyle napięcia nazbierało do tego momentu, że naprawdę potrzebowałam parsknąć śmiechem.
Och, w końcu przeczytałam komentarz, który wyjaśnił mi, co mnie tak przyciąga do Jaśmin. Że napięcie i nadmiar emocji mają upływ w tych parsknięciach. I to co uwielbiam, to fakt, że dla Jaśmin to takie naturalne wstawki - nic na siłę :)
Kochana Jaśmin, gdy widzę powiadomienie o Twojej audycji, serce aż mi podskakuje z radości. Ten czas spędzony przy Twojej opowieści jest jak małe święto. A im ten czas dłuższy tym bardziej się cieszę :) Dziękuję za ten ogrom pracy jaki nam ofiarowujesz. Jesteś po prostu niezwykła.
Jaśmin, jesteś polskim odpowiednikiem Stephanie Harlow. Zawsze przygotowana, ciekawie opowiadasz i starasz się być obiektywna w swoich materiałach.
Łooo nowy filmik!!!! Jeszcze wczoraj obczajałam właśnie tę sprawę i film, który został na jej podstawie nakręcony! Tak bardzo się cieszę, że nakręciłaś ten materiał
Oglądałam film zatytułowany "3096 dni".
Przy scenie gwałtu na Nataschy wysiadłam.
Wróciłam do filmu z zamiarem dokończenia dopiero po kilku dniach. Straszne. Po prostu dramat.