Co za psycholog, głębia jego tekstów jest niesamowita. Jego teksty wywołują wiele emocji. Ten tekst poświęcony komuś bliskiemu, chociaż tragiczny to naprawdę piękny. Osobiście uważam Cię, za najlepszego rapera w Polsce: flow, barwa głosu, przekaz, emocje a wszystko to okraszone pięknymi bitami. Dzięki Planet!
Zaczęłam sluchac Planeta cztery lata temu. Miałam kompletnego doła. Zaczęło się od "Panie". Wtedy wiedziałam, że ten facet jest szczery w tym co robi. Te emocje! Ta muzyka! Ten glos! Tym pobił wszystko! Wracam właśnie z pracy autobusem a to leci na słuchawkach. A ja cała czerwona, klucha w gardle i łzy same lecą po policzku. I o to chodzi w muzyce, aby wywoływały emocje. Dobrze, że nadal to robi i mam nadzieję, że tak szybko nie skończy, a nawet, jeśli to już jest mistrzem w swoim fachu!
Zgodzę się, oryginał zajebisty, ale SzUsty potrafi blendem rozjebać system, nie raz tak było! Oryginały sobie, blendy sobie, peace and miłego wieczoru ziomeczki (y)
Ja nie rozumiem jakim chujem trzeba być żeby pod takim numerem o takiej tematyce dać łapkę w dol.... a dajcie spokój dlatego nie lubię ludzi. Dla Planeta oczywiście ogromny szacunek i łzy w moich oczach.
Jeśli chodzi o talent, glos, forme przekazu, to nie ma o czym mówić, wspolczesny poeta, mistrz! Ale najpiękniejsze w tym utworze jest to, ze absolutnie każdy, kto stracil kogoś bliskiego odnajdzie w nim swój bol. Możliwość interpretacji jest bezgraniczna. Ryczę jak dziecko. Ogromny szacunek dla Twojej pracy, Planet.
Zamykam oczy i nie widzę nic Kontury żarówki odbite w powiece Czy to pamięć soczewki czy prolog ciemności Bo na pewno nie przestrzeń Chciałbym móc Ci powiedzieć, że widzę co będzie Dziś nie widzę nic więcej Poza czernią i bólem, tym który czujesz Tym, który już nie odejdzie Mogę pomóc Ci żyć Gdy zabraknie Ci sił to pomogę Ci wstać Mogę dać Ci wnętrze żył Gdyby, odpukać, w Twoich był brak Mogę sprawić, że znów się uśmiechniesz Wiesz, że potrafię zaklinać jak szaman Mogę zmienić pioruny w szepty Lecz wszystko to znika, gdy zostajesz sama Sama z tą pustką, dziurą na duszy, W rozsypce jak pieprzone Lego Gdzie się podziały anioły i czemu nie spadły, Przecież pękło Ci niebo Tylko sygnały zostały, Cichutkie pukania po nocy i zdjęcia Tego się nie da przewidzieć Za życia nieliczni się mogą pożegnać Mieliśmy wrażenie, że śpi Że wstanie, zapyta dlaczego płaczecie I czemu nosicie te czarne ubrania I kto tu nagrywa tę kiepską komedię Mieliśmy wrażenie, kochanie, Tak bardzo ulotne jak czyste powietrze Niech Twoja siostra spoczywa w pokoju, A ziemia niech lekką Jej będzie. Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodziła do nas Z uśmiechem na twarzy i głupio pytałem co pije Choć dobrze wiedziałem, że sypaną kawę Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodzimy do Niej I wita nas w drzwiach, i pyta co chcemy do picia Boże, jak ja bym chciał cofnąć czas Otwieram oczy i widzę Ją jak patrzy na nas Zamknięta w ramce, i trochę mi głupio, że mało wiedziałem co u Niej, zanim odeszła na zawsze Otwieram oczy i widzę świeczki i kwiaty, i wstęgi Jej zdjęcie za szkłem Odwracam głowę i widzę za nami Setki oczu mokrych od łez Chociaż nie ma Jej ciałem to czuję, Że gdzieś tutaj jest i patrzy na Julkę I wierzę, że będzie spokojna o własne odbicie Zawarte w Jej córce Jeśli tylko mi zdrowie pozwoli Silny jak nigdy postawię na półce Fotografie Zuzi i Julki, i sprawię Że będą skazane na sukces Nie pozwolę Wam płakać, dzieciny Łzami co płyną z niemocy do ludzi Ręce mam czyste lecz w imię rodziny Bez wahania mogę znów je ubrudzić A pozwolę Wam płakać dzieciny Łzami co płyną z tęsknoty za matką, Siostrą i ciocią, której Wam brak Jej odejście nie przyszło nam łatwo (Zalałem się łzami przepisując ten tekst. Wielki szacunek.)
Kolejny piękny kawałek który trzeba przesłuchać kilkanaście razy aby go do końca zrozumieć i wydaję mi się,że i tak do końca zrozumieją go tylko ci co czuli to co on.
Wow.Szacunek dla Ciebie.Tutaj słyszę Planeta za czasów ''Pasa'' czyli jak dla mnie w najlepszej formie.Mocne, momentami może nawet za..Emocje aż kipią.Mistrz!
Łapcie tekst ! Zamykam oczy i nie widzę nic Kontury żarówki odbite w powiece Czy to pamięć soczewki czy prolog ciemności Bo na pewno nie przestrzeń Chciałbym móc Ci powiedzieć, że widzę co będzie Dziś nie widzę nic więcej Poza czernią i bólem, tym który czujesz Tym, który już nie odejdzie Mogę pomóc Ci żyć Gdy zabraknie Ci sił to pomogę Ci wstać Mogę dać Ci wnętrze żył Gdyby, odpukać, w Twoich był brak Mogę sprawić, że znów się uśmiechniesz Wiesz, że potrafię zaklinać jak szaman Mogę zmienić pioruny w szepty Lecz wszystko to znika, gdy zostajesz sama Sama z tą pustką, dziurą na duszy, W rozsypce jak pieprzone Lego Gdzie się podziały anioły i czemu jest padół, Przecież pękło Ci niebo Tylko sygnały zostały, Cichutkie pukania po nocy i zdjęcia Tego się nie da przewidzieć Za życia nieliczni się mogą pożegnać Mieliśmy wrażenie, że śpi Że wstanie, zapyta dlaczego płaczecie I czemu nosicie te czarne ubrania I kto tu nagrywa tę kiepską komedię Mieliśmy wrażenie, kochanie, Tak bardzo ulotne jak czyste powietrze Niech Twoja siostra spoczywa w pokoju, A ziemia niech lekką Jej będzie. Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodziła do nas Z uśmiechem na twarzy i głupio pytałem co pije Choć dobrze wiedziałem, że sypaną kawę Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodzimy do Niej I wita nas w drzwiach, i pyta co chcemy do picia Boże, jak ja bym chciał cofnąć czas Otwieram oczy i widzę Ją jak patrzy na nas Zamknięta w ramce, i trochę mi głupio, że mało wiedziałem co u Niej, zanim odeszła na zawsze Otwieram oczy i widzę świeczki i kwiaty, i wstęgi Jej zdjęcie za szkłem Odwracam głowę i widzę za nami Setki oczu mokrych od łez Chociaż nie ma Jej ciałem to czuję, Że gdzieś tutaj jest i patrzy na Julkę I wierzę, że będzie spokojna o własne odbicie Zawarte w Jej córce Jeśli tylko mi zdrowie pozwoli Silny jak nigdy postawię na półce Fotografie Zuzi i Julki, i sprawię Że będą skazane na sukces Nie pozwolę Wam płakać, dzieciny Łzami co płyną z niemocy do ludzi Ręce mam czyste lecz w imię rodziny Bez wahania mogę znów je ubrudzić A pozwolę Wam płakać dzieciny Łzami co płyną z tęsknoty za matką, Siostrą i ciocią, której Wam brak Jej odejście nie przyszło nam łatwo
Co za psycholog, głębia jego tekstów jest niesamowita. Jego teksty wywołują wiele emocji. Ten tekst poświęcony komuś bliskiemu, chociaż tragiczny to naprawdę piękny. Osobiście uważam Cię, za najlepszego rapera w Polsce: flow, barwa głosu, przekaz, emocje a wszystko to okraszone pięknymi bitami. Dzięki Planet!
Zaczęłam sluchac Planeta cztery lata temu. Miałam kompletnego doła. Zaczęło się od "Panie". Wtedy wiedziałam, że ten facet jest szczery w tym co robi. Te emocje! Ta muzyka! Ten glos! Tym pobił wszystko! Wracam właśnie z pracy autobusem a to leci na słuchawkach. A ja cała czerwona, klucha w gardle i łzy same lecą po policzku. I o to chodzi w muzyce, aby wywoływały emocje. Dobrze, że nadal to robi i mam nadzieję, że tak szybko nie skończy, a nawet, jeśli to już jest mistrzem w swoim fachu!
ja tak samo
Aleksandra Banaszczak same here
U mnie to samo. Nawet ten sam utwór. "Panie"...
Niestety Planet ostatnio wydał oświadczenie na Facebooku że kończy z wydawaniem muzyki
Ci najlepsi nie potrzebują medialnej wrzawy,planeta odkryłem dawno temu i jego twórczość pozostanie ze mna na zawsze
Mój faworyt z płyty
ale bez spojlerów proszę xD
SzUsty Mordzia, nie mixuj tego numeru. W oryginale jest w chuy emocji. :D
Zgodzę się, oryginał zajebisty, ale SzUsty potrafi blendem rozjebać system, nie raz tak było!
Oryginały sobie, blendy sobie, peace and miłego wieczoru ziomeczki (y)
Jak twoje blendy szanuje tak wg mnie ten numer nietykalny :)
moj tez..
Myślę że Ci którzy sięgnęli dna i wrócili spowrotem widzą więcej niż nie jeden psycholog który tam nigdy nie dotarł
Mam 26 lat, i ryczę przy tym jak dziecko.
2019r pokazywać się!
Seduchem za planetem
Wracaj mordo brakuje cię tu🙄☹️
2k20 , ale TAAk niech wróci
2021?
@@kacperrutkowski18 oj obecne uwierz ;3
@@sz3ryf311 wierzę 🤣
koniec 2024
Ja nie rozumiem jakim chujem trzeba być żeby pod takim numerem o takiej tematyce dać łapkę w dol.... a dajcie spokój dlatego nie lubię ludzi. Dla Planeta oczywiście ogromny szacunek i łzy w moich oczach.
Też sie zastanawiam
Miejsce w którym można odpocząć, od zalewajacego Polską scenę chłamu. Poruszający tekst, daje do myślenia. Dzięki, trzymaj się!
Tyle emocji...słychać w głosie Planeta ze musial sie mocno zebrac zeby to nagrać...ciary na calym ciele...Kurwa...Radek...brak mi słów....
22 kropki LOL
Przez caly numer ciary na ciele, po tym jak sie skonczyl ciary zostaly, bardzo emocjonalne i osobiste, brawo!
Matko , jesteś najlepszy ..
Tak prawdziwy , a tak niedoceniony ..
Śmiało nominuje Cie mistrzem !
Jeśli chodzi o talent, glos, forme przekazu, to nie ma o czym mówić, wspolczesny poeta, mistrz! Ale najpiękniejsze w tym utworze jest to, ze absolutnie każdy, kto stracil kogoś bliskiego odnajdzie w nim swój bol. Możliwość interpretacji jest bezgraniczna. Ryczę jak dziecko. Ogromny szacunek dla Twojej pracy, Planet.
Zamykam oczy i nie widzę nic
Kontury żarówki odbite w powiece
Czy to pamięć soczewki czy prolog ciemności
Bo na pewno nie przestrzeń
Chciałbym móc Ci powiedzieć, że widzę co będzie
Dziś nie widzę nic więcej
Poza czernią i bólem, tym który czujesz
Tym, który już nie odejdzie
Mogę pomóc Ci żyć
Gdy zabraknie Ci sił to pomogę Ci wstać
Mogę dać Ci wnętrze żył
Gdyby, odpukać, w Twoich był brak
Mogę sprawić, że znów się uśmiechniesz
Wiesz, że potrafię zaklinać jak szaman
Mogę zmienić pioruny w szepty
Lecz wszystko to znika, gdy zostajesz sama
Sama z tą pustką, dziurą na duszy,
W rozsypce jak pieprzone Lego
Gdzie się podziały anioły i czemu nie spadły,
Przecież pękło Ci niebo
Tylko sygnały zostały,
Cichutkie pukania po nocy i zdjęcia
Tego się nie da przewidzieć
Za życia nieliczni się mogą pożegnać
Mieliśmy wrażenie, że śpi
Że wstanie, zapyta dlaczego płaczecie
I czemu nosicie te czarne ubrania
I kto tu nagrywa tę kiepską komedię
Mieliśmy wrażenie, kochanie,
Tak bardzo ulotne jak czyste powietrze
Niech Twoja siostra spoczywa w pokoju,
A ziemia niech lekką Jej będzie.
Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodziła do nas
Z uśmiechem na twarzy i głupio pytałem co pije
Choć dobrze wiedziałem, że sypaną kawę
Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodzimy do Niej
I wita nas w drzwiach, i pyta co chcemy do picia
Boże, jak ja bym chciał cofnąć czas
Otwieram oczy i widzę Ją jak patrzy na nas
Zamknięta w ramce, i trochę mi głupio, że mało wiedziałem
co u Niej, zanim odeszła na zawsze
Otwieram oczy i widzę świeczki i kwiaty, i wstęgi
Jej zdjęcie za szkłem
Odwracam głowę i widzę za nami
Setki oczu mokrych od łez
Chociaż nie ma Jej ciałem to czuję,
Że gdzieś tutaj jest i patrzy na Julkę
I wierzę, że będzie spokojna o własne odbicie
Zawarte w Jej córce
Jeśli tylko mi zdrowie pozwoli
Silny jak nigdy postawię na półce
Fotografie Zuzi i Julki, i sprawię
Że będą skazane na sukces
Nie pozwolę Wam płakać, dzieciny
Łzami co płyną z niemocy do ludzi
Ręce mam czyste lecz w imię rodziny
Bez wahania mogę znów je ubrudzić
A pozwolę Wam płakać dzieciny
Łzami co płyną z tęsknoty za matką,
Siostrą i ciocią, której Wam brak
Jej odejście nie przyszło nam łatwo
(Zalałem się łzami przepisując ten tekst. Wielki szacunek.)
dzięki za poswiecony czas.. przeredaguję i jutro wleci na rapgenius ;)
To była czysta przyjemność z mojej strony, nawet jeśli uroniłem przy tym hektolitry łez. Słowo daję.
A ja czytając i słuchając...
I znowu jesień. I znowu Planet. I najbardziej melodyjne oddanie tego co w głowie...
Serce mi pękło... nawet nie wiem co napisać... Jesteś światowym Artystą Planet i chwała Ci za to!
ten kawałek, te emocje... w momencie kiedy wchodzą pierwsze wersy, przechodzą ciary i nie odpuszczają już do końca kawałka.
Tej uczuć kiedy po Planet ANM nie jest napisane BLEND
O kurde, chyba nigdy tak nie płakałam gdy sluchalam piosenkę, przepiękny tekst.
Kasia Lasia no tez jestem tego zdania
Planet od lat ze mną. Kiedy słyszę człowieka to czuję ten cały ból który siedzi w jego tekstach. Muzyka ponadczasowa!
Słychać, że najbardziej osobisty track, chyba najlepszy z ostatnich premier :)
beazzy zgadzam się w 100 procentach
Najbardziej osobisty to jest raczej " list do Ciebie "
Kolejny piękny kawałek który trzeba przesłuchać kilkanaście razy aby go do końca zrozumieć i wydaję mi się,że i tak do końca zrozumieją go tylko ci co czuli to co on.
Trafia inaczej i jakieś 3 razy mocniej kiedy przeżyjesz pogrzeb kogoś bardzo bliskiego
😢😭😭😭😭😭... Mieliśmy wrażenie że śpi... 😭😭😭 . Uwielbiam całą płytę ale ten kawałek od jakiegoś czasu jest częścią mnie...
Tylko Planet drapię mi tak duszę...
Jezu, słuchając tego za każdym razem mam ciarki. Planet szanuje bardzo.
ehhh Planet takiego osobistego numeru się nie spodziewałem :/ Niech Twoja szwagierka spoczywa w pokoju!
Jesteś poetą, dziękuję za Twoją twórczość. Dzięki niej przypominam sobie... o sobie
Wow.Szacunek dla Ciebie.Tutaj słyszę Planeta za czasów ''Pasa'' czyli jak dla mnie w najlepszej formie.Mocne, momentami może nawet za..Emocje aż kipią.Mistrz!
Kiedys tak grał na mojej wrażliwosci Rysiu Riedel ,teraz jest PLANET, WIELKIE DZIEKI !!!
Radku, dziękuję Ci każdy wers, każda literę którą składasz w takie arcydzieło. Po prostu dziękuję.
Planet u mnie trafiony w 6 . Najlepsze utwory przesłuchane po kilka razy . A ten niesamowity , widać i słychać ze z serca ❤️
Dzięki za to !
Po prostu WOW! Na prawdę szacun Planet za ten kawałek
Potrzebuję samego muzycznego tła❤️🔥robi klimat
Moja kochana piosenka
Jak zwykle idealnie w sytuację...
"I wierzę, że będzie spokojna o własne odbicie
Zawarte w jej córce.."
Jakie to jest klimatyczne, nie da się opisać. Takiego Planeta się spodziewałem, jedyny który tak potrafi, po prostu! Czekam na mój preorder.
Bit, wokal, tekst, teledysk - całość poezja, artyzm
Mihtal - Absolutny TOP producentów w Polsce!
Najlepszy z płyty, jeden z lepszych jeśli chodzi o wszytskie! Planet dla mnie już rozjebales 2k17 razem z bialasem i Que
Rozpierdala umysł od pierwszego słowa 😍 piękna muzyka, oby więcej takich utworów. Pozdrawiam gorąco !
Lubie cię planet ale czegoś takiego to się aż nie spodziewałem. Powrót do domu został wzbogacony o twoją premierę i garść refleksji :) niesamowite
Niesamowite, pełne emocji epitafium. Ciary, ciary, ciary.
Niesamowity klimat, dziękuję za Twoją muzykę
Planet coraz bardziej Cie uwielbiam, piekne i widac ze od serca, wielki szacun
Lzy polecialy
Super brawo ...zamykam oczy łzy płynął a ja nie moge przestac aluchac...wiesz jak wbic w fotel ..oby tak dalej ..wszystkiego naj...
przecież to jest arcydzieło..
Słuchałam juz mnóstwo razy... a dziś. .. popłakałam się. .. wyobraźnia zadzialala
Chociaż słucham tego już któryś raz nadal wywołuje to u mnie płacz i mam gule w gardle. ❤
Mihtal to mistrz bitów
brawo Radek :) Twoje kawalki to poezja, powinienes mieć miliony wyświetleń pod trackami, tak uważam :)
Bardzo niedoceniona twórczość w naszym kraju. Tu powinno być 20 mln wyświetl już :) mega twórczość.
Poczułem coś czego mi brakowało od dłuższego czasu... Gratuluję!
Mocne to mało powiedziane... Szacunek za Odwagę !
Ciary !
Idealny bicor do tekstu, więcej takiej twórczości, sztuka.
Masakra... Cofam się w czasie przy tym tracku i brak mi słów... Ból niemoc złość w jednym momencie... Skrajne emocje zalane łzami...
„ Patrzy Na Mnie👼Zamknięty w Ramce . 💔😢Chociaż Go nie ma Ciałem 🫥, To czuje że Gdzieś Tutaj Jest ♾ . 🖤 „
Myślałem nie dawno o tobie planet , że mógłbyś coś wydać a tu nagle okazuje się że spełniasz życzenia:)
Instrumental Arcydzieło 😍
Znów tu wróciłem ❤🖤
Jakie to może być piękne to nie mam pytań...
Pozamiatałeś... Dziękuję, dobranoc.
i to jest prawdziwy hip*hop emocje uczucia zycie dzieki Ci chlopie ze rozpierdalasz ta scene
Rozjeba.... mnie emocjonalnie 😢😢😢 w tym czuć ból i zal...
Każdy utwór ma to coś w Sobie mega dobry wykonawca byle by robił częściej nowe utwory
Odzwierciedlenie mojej rzeczywistości. Mocne i prawdziwe.
Bardzo piękny kawałek ta melodia ten głos ta szczerość te słowa naprawdę te emocje
łza w oku się pojawia.. cudowna. pozdrawiam Radka wczoraj minol rok.
Ta piosenka jest tak piękna że wyciska łzy 😢🥺♥️
Gdy zabraknie mi sił - "flasback" pomoże mi wstać!
Pięć!!!
Krass das ich mit ihm verwandt bin meine Mutter kennt ihn gut❤️
Najlepszy kawałek na LP. Zasłuchany na maxa.
Bit 10/10 Planet 11/10
Czekam na płytę coraz bardziej, Planecior Ty kocie!
Gościu jesteś mistrzem!
Jak dobrze, że płytka już zamówiona
Jak słucham to wszystkie wspomnienia z siostrą :-/ niestety odeszła miesiąc temu...26 lat 😥😥😥
Łapcie tekst !
Zamykam oczy i nie widzę nic
Kontury żarówki odbite w powiece
Czy to pamięć soczewki czy prolog ciemności
Bo na pewno nie przestrzeń
Chciałbym móc Ci powiedzieć, że widzę co będzie
Dziś nie widzę nic więcej
Poza czernią i bólem, tym który czujesz
Tym, który już nie odejdzie
Mogę pomóc Ci żyć
Gdy zabraknie Ci sił to pomogę Ci wstać
Mogę dać Ci wnętrze żył
Gdyby, odpukać, w Twoich był brak
Mogę sprawić, że znów się uśmiechniesz
Wiesz, że potrafię zaklinać jak szaman
Mogę zmienić pioruny w szepty
Lecz wszystko to znika, gdy zostajesz sama
Sama z tą pustką, dziurą na duszy,
W rozsypce jak pieprzone Lego
Gdzie się podziały anioły i czemu jest padół,
Przecież pękło Ci niebo
Tylko sygnały zostały,
Cichutkie pukania po nocy i zdjęcia
Tego się nie da przewidzieć
Za życia nieliczni się mogą pożegnać
Mieliśmy wrażenie, że śpi
Że wstanie, zapyta dlaczego płaczecie
I czemu nosicie te czarne ubrania
I kto tu nagrywa tę kiepską komedię
Mieliśmy wrażenie, kochanie,
Tak bardzo ulotne jak czyste powietrze
Niech Twoja siostra spoczywa w pokoju,
A ziemia niech lekką Jej będzie.
Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodziła do nas
Z uśmiechem na twarzy i głupio pytałem co pije
Choć dobrze wiedziałem, że sypaną kawę
Zamykam oczy i widzę Ją jak wchodzimy do Niej
I wita nas w drzwiach, i pyta co chcemy do picia
Boże, jak ja bym chciał cofnąć czas
Otwieram oczy i widzę Ją jak patrzy na nas
Zamknięta w ramce, i trochę mi głupio, że mało wiedziałem
co u Niej, zanim odeszła na zawsze
Otwieram oczy i widzę świeczki i kwiaty, i wstęgi
Jej zdjęcie za szkłem
Odwracam głowę i widzę za nami
Setki oczu mokrych od łez
Chociaż nie ma Jej ciałem to czuję,
Że gdzieś tutaj jest i patrzy na Julkę
I wierzę, że będzie spokojna o własne odbicie
Zawarte w Jej córce
Jeśli tylko mi zdrowie pozwoli
Silny jak nigdy postawię na półce
Fotografie Zuzi i Julki, i sprawię
Że będą skazane na sukces
Nie pozwolę Wam płakać, dzieciny
Łzami co płyną z niemocy do ludzi
Ręce mam czyste lecz w imię rodziny
Bez wahania mogę znów je ubrudzić
A pozwolę Wam płakać dzieciny
Łzami co płyną z tęsknoty za matką,
Siostrą i ciocią, której Wam brak
Jej odejście nie przyszło nam łatwo
Gdzie się podziały anioły i czemu nie spadły*
Ja pisałem, a raczej przepisywałem, ten tekst. On tylko skopiował i zadowolony :) ale dziękuję za uwagę, już poprawiłem.
tekst jest na genius.com nie ma się o co kłócić już ;)
1. Kto się kłóci ? XD
2. Wtedy nie było jeszcze
akurat był dla twojej wiadomości tylko na innej stronie, trzeba umieć szukać ;)
Bardzo dobry tekst...poplakalam sie..
Łzy w oczach !! Mega jest ! 💕
Rozpierdalasz system Radziu ❤Kocham kocham kocham ❤❣😘❤mam słucha od dawna mamuś dziękuję ❣
Takiego Planeta się chce słuchać, instrumental cudo a kawałek chociaż prywatny bardzo poruszający, czekam już na kuriera :D
Robisz sztukę.
Jezu Chryste to jest cudo
Rozpierdolone totalnie! Planet, jesteś mistrzem!
Dzięki Radek.
Mistrzostwo ten kawałek !!!
To jest klasyk.
Klasa sama w sobie
Pięknie buja duszę
Dotyka dogłębnie.
Szacunek dla Planeta!
Jak zawsze mistrzostwo!
Dla tego kawałka właśnie zamawiam preorder..
Przed milionem, pjona.
Bit overloaded majster....
Dla mojej cudnej osoby😢 Szkoda że mieszkasz już tam na górze zamiast tu na dole brakuje mi ciebie😢💙kocham
Niedoceniany artysta
Jeju, niesamowita
Wielki szacunek za ten album!
Mocne.
Dziękuję za ten utwór...