Piękna I naturalna kobieta,która w sposób subtelny opowiada o swoich ulubionych kosmetykach.Zdecydowanie oleje I witamina C.👏YOPE 🇵🇱 dla twórczyni, założycielki, absolutnie wyrazy szacunku. Marka, którą tworzymy,idealnie odzwierciedla nas samych. Całym ❤️ z 🇵🇱 markami Made in POLAND 🇵🇱 11.11.2024 Wszystkiego Najlepszego z Okazji Święta Niepodległości Polski 🇵🇱 Wszelkiej pomyślności #ELLE na Nowy Rok 2025. Niech będzie pomyślny 👋
jezu, mieć dostęp do dobrych kosmetyków, a nadal używać Embryolisse czy kosmetyków z Azji, kiedy nawet lepsze są w Polsce xd każdy używa czego chce, ale jak się robi pieniądze na naturalności itd, a potem się używa rzeczy, które obok naturalności nie stały to trochę śmieszne +blush to róż, a tu jest pokazany rozświetlacz
nie wiem co rozumiesz przez równie dobre. w Polsce są olejki z i bez emulgatorów, więc pewnie raczej chodzi Ci o te z emulgatorami, bo takie w Azji są popularniejsze. w Polsce masz Miyę, BioChemię Urody, Polny Warkocz, chyba Evree też ma jakiś.// nie napisałam, że są złe, ale nie są naturalne, jak ktoś nie chce takich to spoko
@@ladespedida123 rozumiem, że stosowałas/eś wszystkie? szczypanie w oczy to kwestia indywidualna, a olej to olej, jest tłusty i tak jak mówię - jak ktoś chce niech sobie używa azjatyckich, ja nie czuję potrzeby, a tłustość kosmetyku, który zmywam po chwili mi nie przeszkadza
@@samesylviaplath miałam miye(tluste), polny warkocz(szczypal), 2 olejki z BU(jeden szczupal-pomaranczowy drugi słabo rozpuszczal-bezzapachowy). Evree nie próbowałam.
Po co kobiety używają tyłu kosmetyków i chemi na twarz... Ja od lat używam tylko mydła, wody różanej, i krem na bazie maseł beż chemi, albo po prostu jako lekki olejek np że słodkich migdałów, odżywiam skórę od środka dobrym jedzeniem i suplemntacją, skórę mam rewelacyjną. Nigdy nie używam kremu z filtrem, oczywiście uważam że opalanie skóry non stop nie jest dobre ale po sobie widzę, że słońce jest mi potrzebne, nakładanie blokerów na twarz to jest najgorsze co może być dla skóry, odradzam wszystkim. A pseudo kosmetyczki powinny się dokształcić a nie wciskać ludzią kit.. Uwierzcie mi i mniej tym lepiej dla skóry, Osobiście nie znam żadnej dziewczyny która beż makijażu mam ładną skórę a szczyci się jakie to ona nie uzywa drogie kosmetyki i co z tego chwile skóra jest w dobry stanie potem wszystko nawraca. Jeśli jest dobry dermatolog to powie prawdę, że dla skóry wystarczy, mydlo w kostce, lekki krem i suplemntacja siarki, cynku i witaminy C
95% przedstawionych kosmetyków jest niedostępnych w Polsce. Nie rozumiem takiego terroru pt." same naturalne" składniki w kosmetykach, bo coś te kosmetyki musi konserwować, żeby nie psuły się zbyt szybko, podobnie jest z jedzeniem.
Konserwanty to minimalny procent zawartości kosmetyku, poza tym też mogą być naturalne i bezpieczne. Problemem bywają raczej inne składniki wypełniacze, które nic nie robią, silikony, pochodne ropy naftowej, syntetyki, parabeny o potencjale rakotwórczy, czy PEGi. Polecam blog Piggypeg. Można złapać się za głowę co serwują nam producenci tzw tradycyjnych kosmetyków drogeryjnych.
Mnie w sumie nie dziwi moda na eko,a nawet cieszy. To rozsądny kierunek, jeśli wybiera się z głową. Po wielu latach rośnie świadomość i konsumenci nie dają się łatwo manipulować reklamom, a po prostu czytają składy. Wolą inwestować w jeden dobry naturalny kosmetyk, który NAPRAWDĘ DZIAŁA, zamiast dać się wpuścić w maliny takiemu gigantowi jak Loreal, który serwuje nam miks silikonów i parafiny (na realny stan skóry nie działają wcale) i kasuje za to 60 zł. No heloł?
Jestem świadoma tych złych składników typu parabeny, silikony, pochodne ropy np w chusteczkach oczyszczających, czytam etykiety i staram się wybierać rozsądnie, natomiast jestem ciekawa co mówią badania na temat stosunku ilości danego składnika w kontekście właśnie np. ewentualnego wpływu kancerogennego.Myślę, że jest to podobie jak z żywieniem, jeżeli raz kiedyś zjemy stek czy nawet serdelka z dobrej pracowni mięsnej, nie sprawi to nagle problemów np. z jelitem grubym. Jestem również za eko w kosmetykach i ich opakowaniach💚 Chętnie poznam propozycje kosmetyków drogeryjnych o „właściwych” składnikach.
@@katmkz Kate 83 Dokładnie! Jak to się mówi "dawka czyni truciznę". Tylko najpierw trzeba wiedzieć, że coś może być trucizną... I to właśnie mnie najbardziej razi, że koncerny nie są w tej kwestii transparentne. Liczy się sprzedaż i zysk ponad dobro czy zdrowie konsumenta. Tym bardziej polecam Ci Piggypeg, są też na insta czy facebooku. Dziewczyny oceniają produkty w kategorii bezpieczeństwa, z dokładną analizą każdego składnika w oparciu o aktualne badania. Profil jest przejrzysty i rzetelny, często mają miejsce ciekawe dyskusje odnośnie kosmetyków. Pozostaje nam się edukować i stosować te "trucizny" świadomie, z umiarem :)
@@katmkz Interesuję się składem chemicznym kosmetyków, ich działaniem lub brakiem tegoż. Nie spotkałam się do dziś z żadnym badaniem na temat szkodliwości np. parabenów, które miałoby cechy stricte naukowe. Nie mogę znaleźć żadnego badania w piśmiennictwie polskim lub zagranicznym, które miałoby charakter wieloletni i badałoby dużą, zróżnicowaną grupę osób; dalej szukam czegoś co nosiłoby charakter ślepej próby, podwójnej ślepej próby lub byłoby zweryfikowane przez niezależnych ekspertów. To co czytam jest wyłącznie oparte na "jedna pani drugiej pani" (tzw. anecdotal evidence), a obie panie wierzą w to samo i się wzajemnie podtrzymują w tej wierze. Łatwo dać się wkręcić :-) Wyłącznie naturalne (?) byłoby położenie sobie liścia babki lub utartej marchewki na twarzy - nie ma jednoznacznej definicji co to znaczy kosmetyk naturalny, a jaki już naturalnym nie jest. Jaki stopień przetworzenia tejże marchewki skutkuje otrzymaniem kosmetyku "eko", a jaki już nie? Wszystko co nas otacza, woda, powietrze, rośliny to w gruncie rzeczy substancje chemiczne o określonych parametrach, budowie cząsteczkowej itd.itp. Ropa naftowa to węglowodór wytworzony przez matkę naturę (substancja pochodzenia organicznego). PS. Nie pracuję dla żadnego koncernu :-)
Co najbardziej Was interesuje? Koniecznie sprawdźcie te wątki:
00:33 - olejek - Advanced skin, platinum watery, luminous cleansing oil
00:35 - woda micelarna - Advanced skin, platinum watery, luminous cleansing gel
00:39 - tonik - Advanced skin, platinum watery, luminous toning essence
00:51 - witamina C - Obagi Professional - C Serum 10%
01:08 - maseczka do twarzy - Dr.Wu Microinject Whitening Mask with Vitamin C
01:15 - krem - Embryolisse LISSEUR BONNE MINE
01:34 - roller do twarzy z różowego kwarcu
01:48 - filtr przeciwzakłóceniowy - Shiseido anessa perfect uv sunscreen skincare milk spf50+ pa++++
02:14 - korektor - RMS BEAUTY "UN" COVER-UP
02:40 - paleta do makijażu - RMS BEAUTY SIGNATURE SET - MOD COLLECTION
03:07 - pomada w sztyfcie - Olio E Osso No. 5
03:35 - balsam do rąk - Naturalny Yope Goździk
04:01 - perfumy - Balancing Body Mist Chakra 5 z Aveda
04:25 - sól do kąpieli - goop Nurse!
04:48 - peeling - Detox Body Scrub - Tea Tree + Grapefruit - Palermo Body
05:15 - odżywka do włosów - Yope Świeża Trawa Naturalna Odżywka do Włosów
05:19 - szampon do włosów - Yope, szampon do włosów przetłuszczających się Świeża Trawa
05:32 - peeling do twarzy i całego ciała - Toyo-Life Peeling Skin care Exfoliator
06:06 - 5 faktów o Karolinie Kuklińskiej-Kosowicz
Podobają mi się przebitki, które wyraźnie pokazują kosmetyki. Brawo.
Piękna I naturalna kobieta,która w sposób subtelny opowiada o swoich ulubionych kosmetykach.Zdecydowanie oleje I witamina C.👏YOPE 🇵🇱 dla twórczyni, założycielki, absolutnie wyrazy szacunku. Marka, którą tworzymy,idealnie odzwierciedla nas samych. Całym ❤️ z 🇵🇱 markami Made in POLAND 🇵🇱
11.11.2024 Wszystkiego Najlepszego z Okazji Święta Niepodległości Polski 🇵🇱
Wszelkiej pomyślności #ELLE na Nowy Rok 2025. Niech będzie pomyślny 👋
❤️❤️❤️
@@ELLEPoland👋🕊️🇵🇱🤝
A co Pani ma na paznokciach? Wygladaja pieknie, swiezo i naturalnie.
Jak super że jest taka marka jak yope ❤ tanie kosmetyki z super składem. Właśnie czekam na moją przesyłkę z szamponem i odżywką mleko owsiane
Uwielbiam Yope 😁 świetne składy i duuuże pojemności, dzięki czemu kosmetyki kupuję rzadziej i produkuję mniej plastiku 😉
Bardzo ciekawe produkty. Obagi i Yope bardzo lubię :) chciałabym wypróbować ten szampon do włosów
ANESSA to jest japonski, a nie koreanski filtr przeciwsloneczny produkowany przez Shiseido, japonska marke szeroka znana rowniez w Polsce.
Ja się zastanawiam co Pani ma na paznokciach?
Ja nie mam pojęcia,ale używam samej bazy z indygo proteinowej i ma identyczny kolor na to klade tylko top i jest pięknie ☺
Super gość :) ciekawy materiał
Mieliście dodawać listę kosmetyków pod filmami :)
Lista kosmetyków jest w komentarzu przypiętym na górze, wraz z timecodem do wybranych kosmetyków
Anessa to nie jest produkt Shiseido czyli japońska marka? Bo pani powiedziała że to koreańska marka.
jezu, mieć dostęp do dobrych kosmetyków, a nadal używać Embryolisse czy kosmetyków z Azji, kiedy nawet lepsze są w Polsce xd każdy używa czego chce, ale jak się robi pieniądze na naturalności itd, a potem się używa rzeczy, które obok naturalności nie stały to trochę śmieszne +blush to róż, a tu jest pokazany rozświetlacz
A te japońskie są złe? Nie wierze ze w Polsce są równie dobre olejki do demakijażu jak te w Japonii.
nie wiem co rozumiesz przez równie dobre. w Polsce są olejki z i bez emulgatorów, więc pewnie raczej chodzi Ci o te z emulgatorami, bo takie w Azji są popularniejsze. w Polsce masz Miyę, BioChemię Urody, Polny Warkocz, chyba Evree też ma jakiś.// nie napisałam, że są złe, ale nie są naturalne, jak ktoś nie chce takich to spoko
@@samesylviaplath no te wymienione przez ciebie są słabe porownaniu z japońskimi olejami. Albo za tłuste, albo szczypia w oczy.
@@ladespedida123 rozumiem, że stosowałas/eś wszystkie? szczypanie w oczy to kwestia indywidualna, a olej to olej, jest tłusty i tak jak mówię - jak ktoś chce niech sobie używa azjatyckich, ja nie czuję potrzeby, a tłustość kosmetyku, który zmywam po chwili mi nie przeszkadza
@@samesylviaplath miałam miye(tluste), polny warkocz(szczypal), 2 olejki z BU(jeden szczupal-pomaranczowy drugi słabo rozpuszczal-bezzapachowy). Evree nie próbowałam.
Ja już chyba dziesiąty krem do rąk zakupiłam i balsam
Po co kobiety używają tyłu kosmetyków i chemi na twarz...
Ja od lat używam tylko mydła, wody różanej, i krem na bazie maseł beż chemi, albo po prostu jako lekki olejek np że słodkich migdałów, odżywiam skórę od środka dobrym jedzeniem i suplemntacją, skórę mam rewelacyjną. Nigdy nie używam kremu z filtrem, oczywiście uważam że opalanie skóry non stop nie jest dobre ale po sobie widzę, że słońce jest mi potrzebne, nakładanie blokerów na twarz to jest najgorsze co może być dla skóry, odradzam wszystkim. A pseudo kosmetyczki powinny się dokształcić a nie wciskać ludzią kit..
Uwierzcie mi i mniej tym lepiej dla skóry,
Osobiście nie znam żadnej dziewczyny która beż makijażu mam ładną skórę a szczyci się jakie to ona nie uzywa drogie kosmetyki i co z tego chwile skóra jest w dobry stanie potem wszystko nawraca. Jeśli jest dobry dermatolog to powie prawdę, że dla skóry wystarczy, mydlo w kostce, lekki krem i suplemntacja siarki, cynku i witaminy C
Troche dziwne ze zalozycielka marki ktorej marketing to naturalnosc i ekologia, sama uzywa marek testujących na zwierzętach...
a tonik przede wszystkim wyrównuje pH
95% przedstawionych kosmetyków jest niedostępnych w Polsce. Nie rozumiem takiego terroru pt." same naturalne" składniki w kosmetykach, bo coś te kosmetyki musi konserwować, żeby nie psuły się zbyt szybko, podobnie jest z jedzeniem.
Konserwanty to minimalny procent zawartości kosmetyku, poza tym też mogą być naturalne i bezpieczne. Problemem bywają raczej inne składniki wypełniacze, które nic nie robią, silikony, pochodne ropy naftowej, syntetyki, parabeny o potencjale rakotwórczy, czy PEGi. Polecam blog Piggypeg.
Można złapać się za głowę co serwują nam producenci tzw tradycyjnych kosmetyków drogeryjnych.
Mnie w sumie nie dziwi moda na eko,a nawet cieszy. To rozsądny kierunek, jeśli wybiera się z głową. Po wielu latach rośnie świadomość i konsumenci nie dają się łatwo manipulować reklamom, a po prostu czytają składy. Wolą inwestować w jeden dobry naturalny kosmetyk, który NAPRAWDĘ DZIAŁA, zamiast dać się wpuścić w maliny takiemu gigantowi jak Loreal, który serwuje nam miks silikonów i parafiny (na realny stan skóry nie działają wcale) i kasuje za to 60 zł. No heloł?
Jestem świadoma tych złych składników typu parabeny, silikony, pochodne ropy np w chusteczkach oczyszczających, czytam etykiety i staram się wybierać rozsądnie, natomiast jestem ciekawa co mówią badania na temat stosunku ilości danego składnika w kontekście właśnie np. ewentualnego wpływu kancerogennego.Myślę, że jest to podobie jak z żywieniem, jeżeli raz kiedyś zjemy stek czy nawet serdelka z dobrej pracowni mięsnej, nie sprawi to nagle problemów np. z jelitem grubym. Jestem również za eko w kosmetykach i ich opakowaniach💚 Chętnie poznam propozycje kosmetyków drogeryjnych o „właściwych” składnikach.
@@katmkz Kate 83 Dokładnie! Jak to się mówi "dawka czyni truciznę". Tylko najpierw trzeba wiedzieć, że coś może być trucizną... I to właśnie mnie najbardziej razi, że koncerny nie są w tej kwestii transparentne. Liczy się sprzedaż i zysk ponad dobro czy zdrowie konsumenta. Tym bardziej polecam Ci Piggypeg, są też na insta czy facebooku. Dziewczyny oceniają produkty w kategorii bezpieczeństwa, z dokładną analizą każdego składnika w oparciu o aktualne badania. Profil jest przejrzysty i rzetelny, często mają miejsce ciekawe dyskusje odnośnie kosmetyków. Pozostaje nam się edukować i stosować te "trucizny" świadomie, z umiarem :)
@@katmkz Interesuję się składem chemicznym kosmetyków, ich działaniem lub brakiem tegoż. Nie spotkałam się do dziś z żadnym badaniem na temat szkodliwości np. parabenów, które miałoby cechy stricte naukowe. Nie mogę znaleźć żadnego badania w piśmiennictwie polskim lub zagranicznym, które miałoby charakter wieloletni i badałoby dużą, zróżnicowaną grupę osób; dalej szukam czegoś co nosiłoby charakter ślepej próby, podwójnej ślepej próby lub byłoby zweryfikowane przez niezależnych ekspertów. To co czytam jest wyłącznie oparte na "jedna pani drugiej pani" (tzw. anecdotal evidence), a obie panie wierzą w to samo i się wzajemnie podtrzymują w tej wierze. Łatwo dać się wkręcić :-)
Wyłącznie naturalne (?) byłoby położenie sobie liścia babki lub utartej marchewki na twarzy - nie ma jednoznacznej definicji co to znaczy kosmetyk naturalny, a jaki już naturalnym nie jest. Jaki stopień przetworzenia tejże marchewki skutkuje otrzymaniem kosmetyku "eko", a jaki już nie?
Wszystko co nas otacza, woda, powietrze, rośliny to w gruncie rzeczy substancje chemiczne o określonych parametrach, budowie cząsteczkowej itd.itp. Ropa naftowa to węglowodór wytworzony przez matkę naturę (substancja pochodzenia organicznego).
PS. Nie pracuję dla żadnego koncernu :-)
Fajna babka :)
Szkoda że że zmieniacie składy na gorsze w żelach do kąpieli 😡
Ale ta Pani głośno mówi :D Po filmiku z Magdą Pieczonką musiałam ściszyć głos do minimum.
anessa to marka japońska, nie koreańska
Filtru? Filtra prosze pani, nakładać palcowo? A juz w kwestii urody to fatalne włosy
Może pokażesz siebie ocenimy chętnie! :) jakim chamskim trzeba być żeby pisać takie rzeczy, myślisz że ta kobieta się tym przejmuje? No raczej nie.
Czepiasz się na siłę.....
Mogłaby trochę pójść z ideą zero waste. Nie mam pojęcia, na co komu tyle rzeczy.
"Już przeciwdziałać przedwczesnemu starzeniu się skóry".. Droga Pani, nie ma pani 20 lat 😆