ROSZCZENIOWI RODZICE
Вставка
- Опубліковано 30 вер 2024
- TUTAJ ZAMÓWISZ U MNIE PLAN ŻYWIENIOWY/TRENINGOWY:
www.trenujemy.pl
Tu zamówisz mój catering dietetyczny na każdą kieszeń:
zjemy.pl
Tutaj zamówisz mój catering premium z wyborem menu:
smakujemy.pl/
![[UA] NAVI проти G2 Esports | Blast Premier Fall Final](http://i.ytimg.com/vi/QWlIm4FGESQ/mqdefault.jpg)
Od pilnowania dzieci są rodzice,a dzieci wychowuje się tak żeby umiały zachować się wśród ludzi.
Otóż to
🤡
Tak masz racje ale zeby sie nauczyly zachowania trzeba zjesc beczke soli i byc cierpliwym i niejednokrotnie stawiaja nas podczas nowej nieznanej sytuacji....i co wtedy rodzic ma oddac do domu dziecka?..Nie trzeba sie z tym zmierzyc .Te dzieci tez beda kiedys dorosle i tez beda siedzialy w restauracji z dziećmi
Ha. Problem w tym że, często rodzice nie potrafią się zachować😅
I tu pojawia się problem,często to rodziców najpierw trzeba wychować
Jak słucham Dzikiego to przypomniała mi się taka historyjka. ,,Jasiu przestań kopać tego Pana. Ale dlaczego Mamo? Bo się spocisz".
Kingsajz 😊
A ja słucham Dzikiego i (abstrahując od tematu) martwię, bo filmiki coraz słabsze i oglądalność z roku na rok spada.
Kończy się nam Dziki, coraz więcej nudy i brak mu dawnej spontaniczności, o milionowej widowni jak kilka lat temu może już tylko pomarzyć, ech...
@@adriannaszudrzynska9371 może jednak dlatego, że na ironię jest ciągle więcej idiotów, którzy nie chcą słuchać prawd? Poza tym to co tu gadasz abstrahując od tematu po co jest? Dlaczego tu i teraz? To jednak świadczy tylko, że nie zgadzasz się z taką konkluzja tematu.
@eva57mis 🫵🏻👏🏻😎
@@eva57mis Nie mam dzieci i napisałam wyraźnie, że NIE odnoszę się do tematu. Opisałam po prostu swoje refleksje jakie mnie nachodzą kiedy obserwuję Dzikiego i jego kanał.
Jak ja to rozumiem. Po 15 latach nauczania w klasach 1-3 mam ochotę to rzucić, użeram się z błędami wychowawczymi i pracuję z żywym materiałem, coraz trudniejszym (15 lat temu miałam powołanie 😢) Bardzo żal mi tych dzieci, emocje i umięjętności społeczne na poziomie 0. Na nieludzkim poziomie. Dzieciak mija mnie w progu szkoły i nie umie powiedzieć dzień dobry, choć spędza ze mną 1/2 swojego czasu w tygodniu. Mama wchodzi za nim, ciągnie mu plecak, teczki i teczunie na zajęcia dodatkowe i również nie mówi mi dzień dobry. Uśmiecham się podczas ukochanego dyżuru i kłaniam się pierwsza szanownej jejmości z nadzieję, że kiedyś nadejdzie refleksja.
Refleksja nie nadejdzie bo dziś ludzie to żywe zombie problem właśnie w rodzicach którzy nie potrafią wychować to jest efekt bezstresowego "wychowania" bo przecież klaps to przemoc
Wiesz jakie czasem jest szokujące dla ludzi jak w pracy a pracowałem z ludźmi mówiłem ludziom miłego dnia" ot tak po prostu bo tak mam a ludzie czasem patrzyli na mnie że zdziwieniem 😂
Ponura, ale prawdziwa refleksja....
@@zbigniewjozwiak4254Taaak...nie spodziewam się refleksji....
@@vanhemdall9359Nooo...bywa że zwykłe dzień dobry wbija w osłupienie...Smutne...
100% prawdy i dodam od siebie, coś o czym dziki zapomniałeś. Problem roszczeniowych rodziców w szkołach. Nauczyciele teraz są napastowani przez odklejone matki i ojców, bo ich bombelek dostał gorszą ocenę. Mój przyjaciel uczy w podstawówce. To co mi opowiadał przechodzi ludzkie pojęcie. Rodzicie dziś mają jakąś manię na punkcie swoich pociech. Kiedy chodziłem do podstawówki 20 lat temu to ja się musiałem tłumaczyć z gorszej oceny przed mamą, a dziś to nauczyciel się tłumaczy 😂
W tym odleglym czasie nauczyciele byli szanowani a teraz😢
Dokładnie rodzice szczują innych rodziców na nauczycieli....mam to w klasie mojej córki....jedna mamuśka nawiedzona rozsiewa swój jad....sama byłam na dywaniku u wychowawcy bo moja córka jej córce powiedziała że nie umie czytać a jest już w drugiej klasie i awantura się rozpętała....dobrze że wychowawczyni fajna babka starej daty nauczyciel... śmiałysmy się razem z głupich ludzi....
Co masz na myśli mówiąc że mają manię na punkcie własnych dzieci?
To w końcu mają je w dupie czy mają manię?? Zdecydujcie się do cholery 🤷♂️🤷♂️
@@scienceevolves4417 no wspolczesnych rodziców można podzielić na dwie grupy tych co mają wyjeb....ne na dzieci i tych którzy są przewrażliwieni na punkcie pociech i myślą że cały świat musi się wokół nich obracać....wg moich obserwacji 40% to jedna grupa....50% druga a reszta to normalne osobniki wychowujące dzieci na ludzi która to grupa jest na wyginięciu
@@scienceevolves4417chodzi o to że w domu mają je w dupie a przed ludźmi czy w szkole robią z nich geniuszy i nieskłonnych do złych zachowań aniołków
Jak ja odpierdzielałem takie akcje jak byłem mały to tylko słyszałem te słowa wypowiedziane przez moją mamę ,,Porozmawiamy w domu" i już wiedziałem że mam przejebane. Później już nie robiłem trzody.
domowy wpierd...l działał cuda i umnie :)
i tak powinno byc a nie bachor skacze najchetniej po stolach niewychowany raz by dostal z pasa i spokoj na kilka wyjsc conajmniej
Dokladnie👏👏👏👍
@@sebsok9474nawet wystarczy dosadnie coś powiedzieć i wjechać dzieciakowi na ambicje bez starych metod typu pas.
Bezstresowe wychowanie i takie skutki mamy.
Byłem świadkiem sytuacji gdzie wrzeszczący w restauracji bachor został uciszony w ciekawy sposób a jego rodzice dostali szybką lekcje wychowawczą, po prostu jeden z klientów zaczoł się wydzierać dokładnie w ten sam sposób małpując każdy wszask ale bardziej zabawnym głosem, reszta ludzi zaczęła się śmiać i bić brawo.
Młody szybko zamknoł jape 😂😂😂
Lepiej niech nie pracujący typu dzieci nie mają praw społecznych tylko cwaniacy że złotymi raczkami
@@wnieznaneswiat4196co ty pierdolisz? Matka wie,ze ćpasz?
1 na 100 zadziała reszta wrzeszczy jeszcze bardziej po czymś takim XD
Dobrze zrobił ten klient, piękna reakcja!
Znajomy mi opowiadał historię, że poszli do knajpy i był tam taki rozwrzeszczany bachor z madką. Typiara siedząca stolik obok nie zdzierżyła i wylała na łeb madce całą tubę ketchupu i stwierdziła, że to w "nagrodę" za wspaniałe wychowanie dziecka. Zaraz ogarnęła swojego brajanka.
Ja chodzę z dziećmi (4 i 6 lat) do restauracji. Tylko, że moje dzieci są wychowane i nie drą japy. Nie twierdzę, że siedzą jakby ich nie było, ale na pewno nie drą mordy, a jak by tylko zaczęły to wyleciały by przez zamknięte drzwi. To nie dzieci są problemem tylko zbyt wygodnie rodzice nie umiejący utrzymać dyscypliny.
Zgadzam się, sam mam dzieci w wieku 4 i 6. I mogę z nimi pójść wszędzie. Oczywiście mogą mieć gorszy dzień jak każdy ale raczej wstydu by nigdzie nie przynieśli. Tyle że my dzieci wychowujemy co jest okupione naprawdę ciężka pracą.
Pozdro dla normalnych rodziców :D
Pięknie p. Piotrze!!!
Gratulacje!!!! Jakby moje wnuki!!! Syna mam Piotra😊
Popieram w 100%, moja córeczka ma 3 latka, w restauracji siedzi grzecznie jak trusia i jest szczęśliwa, że może w takim lokalu przebywać, a takie zachowanie to kwestia tłumaczenia i poświęcania czasu oraz uwagi.
No to masz córeczkę, która idealnie wpasuje się w system. Odebrałeś jej dzieciństwo. Dziecko powinno poznawać świat, być ciekawe, wsadzać wszędzie nos, badać, a nie 3 letnie zachowywać się jak dorosły. Pozbawiłes jej kreatywności. Tak kiedyś wychowywano i na szczęście teraz mamy więcej niegrzecznych, ale za to szczęśliwych i wolnych dzieci, które nie boją się być dziećmi.
@@Anna-co3cdoperujesz skrajnościami co jest błędem
Jestem matką i totalnie popieram. Podejście niektórych rodziców jest PRZERAŻAJĄCE. A jeszcze bardziej przeraża mnie wizja tych niewychowanych dzieci w przyszłości, kiedy będą już dorosłymi 😳
@@basilmagnanimous7011 bo?
@@KaaTiuuszaa bo kobiety to duże dzieci.
@@Begimperikukokdini dobrze jest mieć w sobie czasami takie małe dziecko :) dziecięca radość jest super :)
@@KaaTiuuszaa Lecz sprowadzanie kłótni do poziomu emocjonalnego i na wszystko reagowanie krzykiem lub płaczem to już nie jest dziecięca radość. 🫡🤣
@@Begimperikukokdini w takim razie bardzo współczuję doświadczeń akurat z taką kobietą niestabilną emocjonalnie
Oglądam, bo zawsze jest wartościowy materiał
Masz rację wartościowy egoistyczny świat w którym jesteś ty i twój piesek😘
Bo jak ludzie dają łapki w góre, kiedy wartość to antyspolecznosc.juz pozdrowiliście swoje zapomogi emerytalne
@@wnieznaneswiat4196 kot nakarmiony samotna frustratko? ;)
O dzieciach i motocyklach to bym mógł bardzo długo opowiadać. Staje po małym sklepem i za nim zdążyłem dojść do wejścia jakieś 10 kroków już gówniarz włazi stając na cylindrze, rozdeptując kapturek świecy (silnik boxer). Klapek mu się przesuną na stopie i sparzył ją o żebra, wrzask. Rodzice natychmiast do mnie z mordą że jakim prawem zostawiam na ulicy coś tak niebezpiecznego. Innym razem wychodzę z marketu a tu gówniarz skacze po kopniku, rodzice spokojnie obok pakują zakupy do swojego samochodu. To podchodzę do ich samochodu i zaczynam go kopać. Awantura, to tłumaczę rodzicom że skoro gówniarz może to ja też. Albo, wychodzę z znajomym od innego znajomego a tu jakaś szamotanina koło motocykli. Nie wiem co gówniarz wyprawiał ale wywrócił motocykl znajomego który go przygniótł. Gówniarzowi nic się nie stało, ale owiewka pęknięta, zbiornik zagięty, klamka złamana, imprezę zakończył przyjazd policji.
Tak samo robię rodzicom, jak ich benki zachowuje się głośno to ja się zachowuje głośniej a jak na mnie dziwnie patrzą to mówię „no co, ja też jestem niewychowanym bachorem” 🤷🏼♀️
Nie tylko młodzi, zaparkuj pod pracą to połowa palaczy zaraz próbuje kopyta nad siodłem przekładać. Z dziećmi jest loteria, raz podjedzie nieśmiały gagatek co dotknie manetki i ma radość na cały dzień, a innym razem mały demon próbuje z lusterka zrobić huśtawkę, a tatuś jeszcze kibicuje. Jako że rozmowa zazwyczaj nie pomaga pozostaje nagrywać, robić zdjęcia i dzwonić po niebieskich. Były rysy na owiewkach lub baku to mamy darmowe malowanie, druga strona może się głowić jak udowodnić że były obecne zanim z jednośladu zrobili element placu zabaw.
@@MariachiMak Jak dorosły wsiada mi na motocykl bez pytania to bez ostrzeżenia walę kaskiem w łeb. Informując przy tym że bez kasku nie wsiada się na motocykl i właśnie chciałem mu go założyć. Po pierwszej takiej akcji pod firmą i rozbitym łukiem brwiowym motocykle pod firmą są obchodzone po dużym łuku.
@@wojtekc3311Bardzo dobra metoda, taka łatwa do zapamiętania dla tych "ciekawskich"👍.
Mam syna autystycznego który również czasem ma swoje loty ale nawet on się potrafi zachować w miejscu publicznym.. to my rodzice jesteśmy wyznacznikiem jak nasze dzieci się zachowują i na co sobie pozwalają
Pracuje z dziecmi w szkole specjalnej, glownie dzieci z Autyzmem, czesto zabieramy te dzieci do kawiarenek i one potrafia zachowac sie. Wiedza, ze jak beda krzyczec to wiecj tam nie pojda a bardzo chca isc razem z innymi dziecmi. Skoro dziecko specjanej troski moze nauczyc sie norm spolecznych to bombelek cudo swiata tez powinien.
Hołota wychowuje swoje dzieci na hołotę. Zrozumieją coś kiedy od własnego dziecka usłyszą "spier....j." lub dostaną w papę.
Pokolenie ośmiu gwiazdek, edukowane przez znanego aktora - dziadka Andrzeja Seweryna. Przypomnijcie jakie credo zostawił wnukowi. Subtelności języka w tej rodzinie dopełnia była żona Seweryna, p. Janda, której wszyscy s...ą.. na głowę
Po twojej wypowiedzi, łatwo można określić kto Ciebie wychowywał.
@@sebastiankaczmarek3166 edtee pisze prawdę. Jak patusy niedorozwinięte tak wychowują dzieci to jakieś bezmózgi. I po twojej wypowiedzi wiemy kim ty jesteś. Nie pozdrawiam
no i skonczcie w domu spokojnej starosci bez prawa do niczego o ile przedtem was nie zabija w sensie eutan azja.
Na pewno tak będzie i to szybciej niż im się wydaje.
Dziki, proponuje abyś w przyszłych wyborach startował jako kandydat na prezydenta Krakowa. Osobiście mogę poprowadzić komitet wyborczy 🕵️♂️
Szkoda chłopa na to bagno.
I piszesz to tera, jak dopiero co wybory się skończyły... pzdr.
Ma poważną konkurencje bo Stanowski też chce startować
Jeśli Kliczko może być merem Kijowa - to Dziki na Prezydenta !!!
Zgadzam się w 100% . Wychowałam 2 dzieci które są już prawie w wieku "Dzikiego trenera". I wszędzie widzę to,o czym mówi "dziki trener" ,wokoł mamusie wpatrzone w telefon a dziecko jeszcze w wózku trzyma tablet lub drugi telefon a jeśli nie trzyma telefonu,to sakramencko głośno się drze!! W restauracjach takie sytuacje są częste gdzie dziecko się wydziera albo biega od stolika do stolika zaczepiając ludzi a rodzice nie reagują. Tak jak wspomniałam,wychowałam 2 dzieci,które miały tłumaczone,że w restauracji czy obiektach gdzie są inni ludzie nie wolno krzyczeć i należy mówić ze spokojem . Nigdy nie miałam takiego problemu z moimi dziećmi jak wspomina trener. Ale starałam się je mądrze wychowywać.Uczylam szacunku do innych,do nauczyciela,ludzi starszych,moje dzieci zawsze mowiły dzień dobry.Teraz są lubiane ,bo np.syn nie tylko się kłania innym ale życzy też "miłego dnia" ( notabene:fizycznie podobny do "dzikiego"). Podpisuję się obiema rękami pod tym ,co pan mówi. Mam również dość rozpasanego zachowania dzieci i młodzieży.Młodzież w dzisiejszych czasach nie ustępuje miejsca w tramwaju. Od dawna nie zauważyłam nawet 1 takiego zachowania. Generalnie,jak tak dalej będzie to restauracje powinny zakazać wchodzenia z dziećmi w ogóle. Za moich dziecięcych czasów do restauracji wchodzili tylko dorośli.
Zgadzam się. Mam dzieci w wieku 20 i 21 lat i nigdy nie miałam z tym problemu - z dziećmi chodziłam do miejsc dla dzieci, jakieś fikolandy, lodziarnie itd nie wchodziłam do kawiarni czy restauracji, bo było to dla mnie stresujące właśnie dlatego, że mogłyby coś odwalić 😂
Na szczęście ty patrzyłaś się w meza
Oczywiście!!!! 🤟🤟🤟
Jak byłam dzieckiem to gdy mama mówiła "nie dotykaj", "bądź cicho" itp, to tak właśnie robiłam, bo czułam respekt. Moje rodzeństwo to samo. Jak rodzic mówił "nie" to było nie I nie było dyskusji.
@@tunguska8170 Tak było...dokładnie tak!!! I wszyscy trzymali jeden front: rodzice, nauczyciele, księża i nawet druch zastępowy czy trener....
To temat dla socjologów ale myślę, że narasta nowy problem, nowa forma zaniedbywania a powiem więcej, przemocy wobec dziecka przez rodzica uzależnionego od smartfona. Przecież każdy rozsądny człowiek wie, że to dziecko nie krzyczy bez powodu. Daje znać ,,, mamo zajmij się mną!!!To naprawdę smutne😢
Problem w tym, zw zajmowanie sie dzieckiem jest potwornie nudne.
To jest teraz bezstresowe wychowanie, rodzice dadza telefon włącza bajkę i mają spokoj nie interesują się. Ja pamiętam gdybym jak byłem mały zaczal się drzeć czy to w restauracji czy to innym miejscu. Zaraz mama lub tata by ze mną wyszli dali klapsa albo po prostu przemówili że tak się nie można zachowywać i albo bym sie uspokoil albo drugim razem za karę został w domu i nigdzie nie szedł.
PS. Jestem rocznik 90 i też wkurwia mnie to jak dzieci wchodzą na głowę rodziców a ci na wszystko im pozwalają
Ja jestem 2005 i również tak miałem
Byku, albo jest wychowanie albo go nie ma. Żadne kalpsy nie są metodą, bo to zwykła przemoc. Dzieci to ludzie jak każdy inny, nie żadna postać przezjsciowa miedzy czymś a człowiekiem, należy mu się szacunek jak każdemu innemu. Jeżeli rozmawiasz, kochasz u masz dobra relacje z dzieckiem to się tak nie zachwuje, a jeżeli się zachowuje to jest jeszcze za małe żeby cokolwiek zrozumieć. Jak Ci się nudzi gdzieś to jesteś zdenerwowany zniecierpliwiony i wyobraz sobie ze dostajesz jeszcze po pysku i nie możesz sie odezwać. Dzieci to ludzie jak każdy inny, powtórzę to jeszcze raz
Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, to brak wychowania.
@@ThePepPill daj sobie wejść na głowę
@@szympek1986Bicie nie sprawi, że dziecko na głowę Ci nie wejdzie. Szacunek, rozmowa i zrozumienie, to sprawi.
Kiedyś podczas granej przeze mnie imprezy, podczas mojej chwilowej nieobecności na sika za konsolę weszła z dzieckiem na ręku trzymającym napój młoda kobieta. Jak to zobaczyłem po powrocie to aż mnie się gorąco zrobiło. Wystarczyła chwila żeby coś strzeliło do głowy temu małemu człowiekowi i to co znajdowało się w tej szklance znalazło się na moim sprzęcie, bo Pani chciała tylko pokazać bąbelkowi światełka. Nie muszę dodawać jakie było oburzenie tej młodej kobiety jak zwróciłem jej uwagę i grzecznie aczkolwiek stanowczo poprosiłem o wyjście zza konsoli. Zero poszanowania do cudzej własności i jeszcze oburzenie że się to poszanowanie egzekwuje.
eh cisna sie na usta tylko... oko za oko takiej tepej k.....
jako tata pięcioletniego "bombelka" rozumiem Cię doskonale 😂ostatnio jechałem sam z synem pociągiem około 6 godzin trasa (jego pierwsza podróż tym środkiem komunikacji gdyż zawsze jezdzimy autem) miałem podobną sytuację. Mój syn mimo zmęczenia i nudy potrafił bez krzyków , płaczu i innych tego typu akcji siedzieć grzecznie , trochę marudził ale nie wpływało to na podróż innych pasażerów , natomiast jakaś Dżejsika z około 7 letnim synusiem siedząca za nami miała całkowicie w dupie , że kaszojad drze japę , kopie w moje oparcie i inne takie. Po około 20 minutach , mój 5 latek zapytał dlaczego chłopiec z tyłu jest niegrzeczny.... nie , żeby mój syn nie potrafił dać w kość ale dumny jestem , że mimo wszystko wie gdzie jest granica zachowania i widzi , że pewne zachowania są złe.
Tez mam 5 latka i to raczej mocno wybiórcze, zauważają złe zachowania wtedy kiedy sami są spokojni, jak są w otchłani rozpaczy to raczej nie widzą, że źle się zachowują a inni dobrze. Zmysł obserwacji mają opanowany, ale jak już coś mojego dotyka to różnie bywa i czasami bywa mega ciężko. W każdym razie nie wiem czemu, ale zatraciliśmy też umiejętność reagowania na dzieci w przestrzeni, jeżeli jakieś obce dziecko narusza moja granice to reaguje, najpierw do dziecka a później idzie to dalej.
@@asiak7612 dlatego napisałem, że mój też potrafi dać w kość ale mimo wszystko potrafi się zachować i nie robi afery wokół siebie
Jak to mawiało pewne przysłowie - "każdy może mieć dziecko, ale nie każdy powinien mieć dziecko".
Lub też takie każde dziecko powinno mieć rodzica ale nie każdy rodzic nie zasługuje na dziecko
większość nie powinna mieć
Co druga rodzina nie powinna mieć dzieci
Oj tak!!!!
W dzisiejszych czasach mamy coś takiego jak "Prawo dziecka", niestety nikt nie wspomina o prawach rodziców.
Zgadzam się. Kiedyś był szacunek do dorosłych i dzieci nie wdawały się w zbędne dyskusje z dorosłymi o pyskowaniu obcym nie wspomnę. Jak ja byłam mała to mama na mnie nie krzyczała i mimo, że powiedzmy byłam dość żywym i niegrzecznym dzieckiem umiałam się zachować stosownie w miejscach publicznych jak kościół, czy restauracja. Czy w wieku 4 lat mi się nie nudziło w kościele? Oczywiście, że się nudziło. Do dziś pamiętam jak liczyłam żarówki we wszystkich lampach z myślą, żeby msza się skończyła, ale do głowy mi nie przyszło, żeby biegać po kościele. Tak samo w restauracji musiałam siedzieć przy stole i dopiero, gdy zjadłam to rodzice mi pozwalali się grzecznie pobawić poza ogródkiem restauracyjnym, żeby nie przeszkadzać innym. Zawsze jakieś obce dziecko do mnie dołaczało i nie było biegania miedzy stołami i hałasowania. Jak do mamy przyszła koleżanka na kawę to nie im nie przeszkadzałam w rozmowie i nie wcinałam się w rozmowy dorosłych. Dzisiaj idziesz w gości i dziecko przerywa rozmowę, bierze cię za rękę i wali ci na Ty "chodź ci coś pokaże lub pobawimy się". Przecież koleżanka mamy nie jest koleżanką dziecka. Kiedyś moja sąsiadka wracała ze szkoły i zapukała z córką coś się zapytać. Rozmowa przez drzwi. Jej córka bez pytania sobie weszła, wyciągnęła z szuflady cukierki i wyszła. Jej mama zero reakcji, więc ja jej powiedziałam, że to nie ładnie wchodzić do czyjegoś domu bez pozwolenia i grzebania po szafkach. Sąsiadka dalej nic a na drugi dzień od niej usłyszałam, że jej córka jest na mnie zła, że jej zwróciłam uwagę... no k**** może miałam ją jeszcze przeprosić😂
no własnie kolażanka córki sobie tak grzebała po moich szafach i ukradła prawie 2 tys ze skarbonki. no bo przecież to nic złego...
Kiedyś zwróciłem uwagę takiej madce, bo już nie mogłem wytrzymać (a czekałem aż ogarnie dzieciaka dobre 15 min), ogarnęła go, ale tak mnie wzrokiem zmierzyła, że szok. A apropo złotów samochodowych, to kiedyś na jednym z nich nie zamknąłem samochodu ( drzwi i dachu w cabrio) i co chwila sobie ludzie otwierali drzwi i wsadzali dzieciaki, a zdarzyło się nawet tak, że z buciorami na fotel... Na szczęście trwało to chwilę bo zobaczyłem...
Zazwyczaj myslalem ze to się dzieje za przyzwoleniem właściciela który jest gdzieś obok ale obstawiam że się srogo mylilem....
Jako ojciec 1,5 rocznego dzieciaka zawsze dbam o to, żeby inni mieli komfort w spokoju zjeść posiłek i gdy młody zaczyna odpierdalać, rzadko ale czasami się zdarzy, to z nim wychodzę z knajpy żeby się uspokoił a nie uspakajam go przy stoliku. Jak się uspokoi wracam do stolika a jak ma wkurw ogólny - czasami dzieciaki tak mają bo są np. zmęczone - to jemy z żoną na zmianę (wychodzimy na zmianę) i opuszczamy lokal. Dla mnie to abstrakcja żeby mój syn terroryzował wszystkich w koło. To jednostka ma się dostosować do ogółu a nie ogół do jednostki. Niestety są popierdoleńce którzy myślą że BOMBELKOWI należy się wszystko i wszyscy mają to akceptować.
A może powinieneś przestać chodzić do knajpy a zacząć chodzić do M donalda.
Nie narzucaj ludziom swoich upodobań.
@@atalbiharivajpayee6602chyba jedna z gorszych porad jakie można było dać xD
Popieram, mimo że mam dziecko to w knajpie, samolocie itp. potrafi się zachować. Kosztowało mnie to sporo pracy ale warto było. Jak widzę co wyprawiają dzieci, a rodzice niereagują to ręce opadają. Nawet mój 6latek się dziwi, jak widzi takie sytuacje... raz poszłam do ZARy podczas wyprzedaży i stwierdził, że ludzie są gorsi od zwierząt/ mamo jaki tu bałagan/. Dla mnie w tym co mówisz, winę ponoszą tylko rodzice 👈
Głos rozsądku
Dobrze, że ktoś porusza ten temat... odnoszę wrażenie, że patologia jest w modzie.
To oczywiste, ze jest. Wystarczy popatrzec na obecne programy w TV - typu "reality shows" i jakich "celebrytow" spoleczenstwo wielbi.
Szooo? Ni panimaju...
Pewnie że jest!!! Kretyńskie programy z patusami w rolach głównych na każdym programie!!! Ba zaczynają robić za autorytety....
Problem leży wyłącznie po stronie rodziców, którzy zamiast wychowywać swoje dzieci, to je hodują...
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Ba, oni je uprawiają😂
Bo bąbelek nie może się stresować bo się zesika hahahhaha
hodowla 500+
dokladnie, poniewaz sami nie maja czego przekazac dzieciom.
Powinno się wprowadzić licencję na posiadanie dzieci, tak jak jest licencja na posiadanie broni.
Noooo, zagrożenia podobne...
Najpierw powinniśmy "edukować"rodziców a później dzieci!!!!
👍
tu juz dawno jest po ptokach,tego zrobic sie juz nie da.trzeba ich zastrzelic
Dla większości to tylko 800+, a nie odpowiedzialność za wychowanie nowego człowieka
@@phoenixgames4244 takich jak Ty wlanie potrzeba w internecie. Dzięki tobie widać że internet jest pełen przygłupów 😂😂😂
od tego są rodzice, aby edukowali swoje dzieci, ale 80% to wpadki więc jest jak jest
Jak ktoś ma 70 IQ kiedy nie ma dziecka, nie ma takiej zasady że zmądrzeje i będzie mieć 130 IQ kiedy urodzi mu się dziecko.
Po dziecku sie serio madrzeje ale kultura osobista nie rosnie
Ostatnio spotkała mnie w autobusie sytuacja, gdzie rodzice siedzieli na krzesłach a dziecko co przystanek stało przy drzwiach by wysiąść ale tego nie robiło, po którymś przystanku kierowca się zirytował i zwrócił mu uwagę, że jak nie przestanie to go po prostu wysadzi, rodzice ani słowem nie pisneli...
No nareszcie ktoś porusza głośno temat! Szczerze nie znoszę tego, że w tych czasach tym bachorom pato-rodzice pozwalają na włażenie sobie na głowę i jeszcze jak dzieciak chce włazić tobie na głowę to mają pretensje(!) czemu im nie pozwalasz! Jeszcze w latach 90 gdy ja byłem dzieckiem to było po prostu nie do pomyślenia!
Jestem matką dwóch synów, są oni nastolatkami. Ale często jak patrzę na niektóre rodziny to mam wrażenie że to dzieci rządzą rodzicami, a nie odwrotnie i to jest straszne, jak rodzic może tak pozwolić się traktować własnemu dziecku 😮😮
Bo tak jest 😱
Wiele matek jak obserwowałem (naprawiałem komputery) potrafiły odrabiać lekcje za gówniarzy.
Ostatnio mój syn 8 lat miał w szkole taką sytuację że kolega go uderzył w twarz nauczycielka to widziała i dała mu uwagę i zadzwoniła do matki która jest naszą sąsiadka. Mamusia obraziła się na nas że jej synuś uwagę dostał a ja jej powiedziałem że następnym razem mój syn go znokautuje bo mu pozwoliłem. Nie odzywa się do nas pół roku a chłopaki już dawno zapomniały o sytuacji i kolegują się dalej
Bezstresowe wychowanie i totalne wyjebane ze strony rodziców 😊
Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, to brak wychowania.
Wpierdziel i kaszki kotom
Swoje lałem i pięknie mi wyrosły! Chłop 195 Córa 177.
@@wicherek731 wzrost dzieci zależny od bicia dzieci 🙈 to jakaś nowa naukowa teoria 😂 po nobla trzeba się zgłosić 😂 ciekawe jaki los gotują twoje dzieci wnukom?
Zgadza się i uważam, że niektórzy powinni mieć zakaz rozmnażania się albo zabierane, kiedy rodzic jest skończonym idiotą i nie potrafi poradzić sobie z wychowaniem dziecka.
Oj Panie Panie zakaz nie zadziała!!!! Przez pączkowanie zdobedą!😮
A właśnie dlaczego na pistolet muszę mieć zezwolenie? Na adopcje też? No i na samochód? A prawo do rozrodu jest determinowane, przez biologię a nie stan prawny?
Jak już tego pierwszego nie ogarnia to sądowy zakaz rozmnażania.
Psychotesty przed rodzicielstwem? Podpisałbym taką listę
Przydało by się!!!!
Kiedyś dzieci były od najmłodszych lat uczone zachowania w miejscu publicznym, dziś "madki" mają na to wytłumaczenie, że "przecież to tylko dziecko".
Od jakiegoś już czasu mówię, że większość obecnych rodziców nie nadaje się w ogóle do tego aby mieć dzieci !!!
Teraz dzieci mają swoje prawa. Nikt im nie mówi że nauczyciele, rodzice, sąsiedzi też je mają. I nikt nie mówi dzieciom że mają też obowiązki.
Gdy nie lubiłam któregoś z nauczycieli to słyszałam.
- " Możesz sobie wszystko pomyśleć, ale nie możesz wszystkiego powiedzieć i nie masz prawa nikogo obrażać"
w rękach coniektórych dzieci są po prostu elementem prestiżu - ich złoty kaganiec który albo podziwiasz i delektujesz się jego "urodą" albo nim dostajesz
Ale emerytura będzie spoko nie? Bo od państwa się należy. Tylko skąd tych frajerów co bombelki chowają wziąć? Skoro nikt się nie nadaje... a jakby co, to dzieci będą pracowały na nas.
Chłopie nie dostaniesz żadnej emerytury , ZUS ma wielomiliardowe długi jedzie tylko na dotacjach z pekao im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej dla twojego zamkniętego umysłu .@@literackieinspiracje6879
Takie słowa słyszałem od pewnej pani psycholog w socjalistycznej wtedy telewizji jakiej 40 lat temu...Z tego co wiem w każdej epoce grono ludzi ma kłopoty z tym, że inni mają dzieci i nie można tego kontrolować.
czasy względnej normalności w tym kraju i na świecie chyba już minęły... najgorsze jest to, że z czasem pewnie bedzie tylko gorzej
Ludzie jak zeszli z drzew to zaczęli wyksztać pewne zasady. Teraz znowu głos przejmują prymitywne małpy. Silnym orangutanom to też pasuje.
10/10.
Pewnego dnia siedziałem w restauracji w Niepołomicach i czekałem na zamówienie.
Dwa stoliki ode mnie usiadło trzech chłopców, ok. 7-9 lat, którzy prawdopodobnie wyszli z treningu sportowego, bo mieli na sobie typowe ciuchy od tego, byc może ze szkółki piłkarskiej. No i zaczęło się...
Chłopcy zaczęli coraz głośniej rozmawiać, potem nawet corsz głośniej krzyczec na siebie, szarpac z ze swych plecaków jakieś rzeczy.
Efekt? Ludzie w ogródku restauracyjnym zaczęli coraz głośniej rozmawiać między sobą, potem wręcz głośno mówić do siebie ... i zrobił się głośny niemiły i przede wszystkim męczący harmider, jak na boisku podczas meczu.
Zacząłem się gotować w środku😡....nikt tym chłopcom nie zwrócił uwagi, nawet obsługa. W końcu szlag mnie wziął, ani żaden rodzic nie przybył aby uspokoić tych rozrabiaków....i po prostu ostro, tak żeby wszyscy usłyszeli opieprzyłem tych "sportowców" : "Jak wy się zachowujecie?!!! To miejsce publiczne a wy wydzieracie się , przeszkadzacie innym. Co to ma być ? Nie zachowujecie się jak prawdziwi faceci, tylko jak nieodpowiedzialne dzieciaki!!! Ładnie to tak? Co wasi rodzice powiedzą?"
Reakcja? Byli w szoku wszyscy, łącznie gośćmi i obsługą🤨. Potem obsługa odetchnęła z ulgą, ludzie zaczęli spokojnie i cicho rozmawiać, chłopcy nie wyłączając.
Posiedziałem tam jeszcze pół godziny, zjadłem, wychodząc powiedziałem do dzieciaków "No teraz to zachowujecie się, jak prawdziwi faceci, tak trzymać" , na co chyba zareagowali zdumieniem, bo chyba nikt w ogóle za nic ich nie pochwalił, bo nawet nie drgnęli😏.
Ale chyba czegoś się nauczyli, także ludzie z restauracji też że muszą reagowac na taki brak wychowania w swoim otoczeniu.
Że się nie wstydzisz.ja widziałam że dziewczynka chcę zabić robaka uśmiechnęłam się i powiedziałam że życia nie traktuje się tak i walnelam dwa mile zdania
Bo można być fajnym dla dziecka
Ewidentna wina rodziców. Teraz rodzice są leniwi a moze nikt ich jak byli dziećmi nie uczyl. Rodzice rodzicow też
kiedys nie bylo internetu i telefonow i chcac nie chcac dziecka pilnowales
@@szmituuuu dziecko trzeba nie tyle pilnować co WYCHOWYWAĆ. zajmowav sie rozmawiać. Dobrze zaopiekowane dziecko w każdym wieku pięknie się bawi i zajmuje swój czas. Internet jest do ogarniecia.
@@szmituuuu że co robiłeś?? Hahahaha kiedyś dzieci się "hodowało" - wypuszczało na podwórko w dowolnym wieku i co najwyżej wołało na obiad, nie przypominam sobie, żeby dzieci były przez kogokolwiek pilnowane. Sama mam jeszcze pojedyncze wspomnienia jak w wieku 4 lat biegałam za bandą dzieciaków po ulicach.
Ludzie, zrozumcie jedno. NIE MA czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie! Tym terminem próbuje się tłumaczyć brak wychowania.
Coraz więcej takich odklejenców. Zaczynam myśleć, ze to może ja nie pasuję już do tego świata. Wartości, którym hołduję są coraz częściej deptane.
10/10.
Jakie to wartości? Bo moje honor, prawda, sprawiedliwość, wolność, własność.
Ale głupoty pierdolisz. Ja moją kuzynkę wychowywałam bezstresowo i tak też pouczałam jej rodziców. Młoda ma 9 lat i jest fantastyczną dziewczynką
@@malinka0188 ale czym ty się chwalisz?!! swoim przypadkiem 1:10 000. Załóż kanał i napisz coś na ten temat. Chętnie wtedy poczytam komentarze.
@@malinka0188 nom dokładnie!! Da się? Da się. Mam już dość tego antydziececego pjerdolenia😆
W wieku 10 lat ciśnienie mi skakało, gdy moje kuzynostwo, w przedziale wiekowym 6-8, zwierzęta traktowało jak zabawki, dusili, przygniatali a nawet i rzucali. Nie mogłam tego znieść, za każdym razem czułam dużą empatię do tych zwierząt i miałam wrażenie, że odczuwam w danej chwili to co one. Najgorsze jest to, że nikt na to nie reagował, nie mówiąc nawet o ich rodzicach, którzy wszystko mieli głęboko w D.
Gdy nas odwiedzali to robili to samo co u siebie w domu, czyli wchodzili nawet na stół, szafki, no i otwierali szuflady szukając nie wiadomo czego, gdy się bawili i przychodził czas odjazdu, cały chlew zostawiali na podłodze a ja sama będąc dzieckiem musiałam po nich sprzątać, potem nauczyłam się chować cenniejsze rzeczy, bo wszystko magicznie psuli. Któregoś razu moja mamcia nie wytrzymała i powiedziała do nich "narozwalaliście to teraz zbierajcie, bo inaczej nie pojedziecie do domu". Były płacze, stęki, ale moja mama była wytrwała i nie przejmowała się, że ciotka i wujek jest obok, ponieważ to był nasz dom i powinni przestrzegać zasad jakie panują u nas. Po iluś razach tak się nauczyli, że koncertowo wszystko za w czasu zbierali i nie ważyli się nawet nic otwierać, nawet przestali krzyczeć 🤣
Moja mama zasłyneła w rodzinie jako niedobra ciocia i nikt nie chciał z dzieciaków przyjeżdżać, a ja przynajmniej miałam spokój 🤣
Obecnie mam 27 lat, 10 lat jestem z partnerem i nawet jeśli byśmy chcieli, to preferujemy życie bez dziecka. Jakoś nie bardzo uśmiecha mi się ściągać istotę na ten świat, to niezbyt dobre czasy na to. Nawet jeśli ja je wychowam dobrze, to istnieje szansa, że samo w sobie będzie mieć osobowość nie do naprawienia, albo przejmie złe nawyki po rówieśnikach i pochłonie go internetowe szambo 🤣
Mówię pół żartem, lecz po części właśnie tak myślę, mi się osobiście nie podoba kierunek w którym to wszystko zmierza i wolę uchronić od tego potencjalne dziecko... Tak, będzie o jedną duszyczke mniej na Ziemii 😊
Nie jesteś sama, my mamy już 40+ i podobne podejście.
Za 20 lat to się bardzo zmieni. Dzieci to inwestycja na całe życie, nawet potwornie zachowujące się dzieci są potrzebne. Dzieci są od tego aby mieć pociechę z nich. Teraz mając 207 lat Pani jest dobrze, ale na starośc zostaje się samemu. Chociaż ja też chcę poczekać z rodzicielstwem jeszcze z jakieś 10 lat, a mam 20 lat.
Z tym motocyklem co mówiłeś miałem podobną sytuację. Chłopiec na moto siedzi i szarpie kierownicą, a ojciec obok nawija przez tel. Po zwróceniu uwagi wielkie pretensje, że mi tego motoru nie zje i o co mi chodzi!! Dopiero gdy powiedziałem: A jak się motocykl przewróci na niego i go przygniecie? Do kogo będzie miał pretensje? Wówczas chyba dotarło coś do chłopa
Jak dziecko niby ma to zrobić?
Jak dziecko niby ma to zrobić?
@@gagaadzibumJak się nie znasz na moto albo nie ogarniasz grawitacji to siedź cicho.
@@gagaadzibum pytasz o przewrócenie motocykla? Jest to tak samo prawdopodobne jak przesolenie zupy - tylko skutki są inne
Gość pyta jak dziecko ma przewrócić motor , ręce mi opadły nie zrozumiał przesłania, Katrina dzbanie by nadeszła w tym momencie i by tak powiało że by się przewrócił i przygniótł, ale ty napiszesz że Katrina już była to napewno nie przyjdzie i to jest tok mysleniowy
Kiedyś uważałam, że "bezstresowe wychowanie" (czytaj wychowanie w nurcie zrozumienia i totalnej akceptacji) to coś wspaniałego. Nadszedł moment kiedy rozpoczęłam pracę jako terapeuta w poradni psychologiczno pedagogicznej i to co widzę na co dzień przekracza ludzkie pojęcie. Rodzice nie radzą sobie z dziećmi, nie potrafią wyznaczyć granic, powiedzieć stop, boją się własnych dzieci w efekcie dochodzi do tego, że są bici, opluwani. Dodatkowo nie szanując rodziców nie szanują również innych osób; słysząc "nie" wpadają w szał. Takich dzieci i rodziców jest ogrom, jest to przerażająca wizja następnego pokolenia wychowanego w nurcie "mogę wszystko, nie znam granic".
Czysta prwda jestem rodzicem dwójki dzieci i nie wyobrazam sobie by moje dzieci w taki sposob się zachowywaly . Bo to rodzic wychowując pociechy jest nauczycielem a dzieci szybko sie uczą jak mają od kogo się uczyć! A widzę sporo rodzicow jak dzieci się same uczą czyli Samopas tak zwierzęta się nie zachowują ale ludzie rodzice ! CZEMUŻ NIE Widze jak w szkolach dyrektorzy maja problemy z rodzicami i ich pociechami KATASTROFA .
Warszawka i inne duże miasta takie są
Sam jestem rodzicem dwójki dzieci i dla mnie jest abstrakcja, żeby doprowadzić własne dzieci do czegoś takiego. Poprostu nawet własna godność na to nie pozwala żeby tak dzieci wychować bo moi rodzice stanęli na głowie żeby mnie w jakichś wartościach wychować, które teraz ja przekazuje moim pociechom.
Wszystko zaczyna się od "ale dziecku będzie przykro". I ma być przykro, czasami musi, bo świat jest przykry. Bąbelki są wychowywane bezstresowo, bez żadnych granic, a później zderzają się ze światem rzeczywistym i nie potrafią sobie z tym poradzić. Bo Mamusia wszystko zrobi za bąbelka, bo się jeszcze zmęczy, jak sobie zrobi jeść, albo wyniesie talerze do zmywarki. Przecież on jest wykończony 3 godzinami w szkole i 8 godzinami siedzenia z twarzą w telefonie na tiktoku...
Ludzie obudźcie się i zacznijcie wychowywać porządnych ludzi, a nie nieporadnych zombie, które mogą wszystko.
ja próbując sam wychować dwóch synów, kiedy w szkole powiedziałem że po szkole siedzę z synami po półtorej godziny żeby odrobili lekcje to usłyszałem że mam uważać żeby nie zostać pozwanym o znęcanie psychiczne i że mam odpuścić . Jak delikatnie odpuściłem to chłopaki jak woda znaleźli miejsce i było już tylko gorzej . Teraz starszy jest pełnoletni jeździ do pracy za granicę i ma do mnie pretensje że im odpuściłem i nie wychowywałem ich jak należy .
Chłopie... jak ja cię szanuję za ten film😂💪😊
widziałem w McD jak dzieciak wszedł na krzesło z nogami, a matka na cały ryj " Brandon na chuj tam weszłeś"
Hahahaha wreszcie z humorem!!!😂
Chyba rozumiecie, że problemem nie jest każde małe dziecko, tylko dziecko rozwydrzone z głupim niewychowanym rodzicem.
Jako nauczyciel pracujący z dziećmi 3-5 lat w przedszkolu, wiem jaki jest kolosalny problem z brakiem szacunku u dzieci w stosunku do dorosłych.
Mam to samo w szkole podstawowej
@@caffeona Niestety, obecne dzieci nie mają szacunku do niczego.
@@bastionwargaming7965 to jest prawda, i jednak trochę strachu też nie ma, oczywiście nie mówię że dzieci powinny się bać rodziców, ale ja się bałem mamy jak byłem mały i boję się nadal, i liczę się z jej zdaniem, dzieci dzisiaj mają w dupie, ważne by skin do fortnite się zgadzal
@@Ad1H4sla Ja wciąż czuję lęk przed Tatą gdzieś tam głęboko. Wciąż okazuje szacunek osobom postawionym wyżej ode mnie, czy straszym, innym nauczycielom. Jest dużo dzieci, które uczę, mówiące do mnie na Ty. Oczywiście poprawiam je, ale jednak czegoś tu brakuje. Zaczyna się od najmłodszych lat, a efekty są bardzo widoczne później. Szacunek do osób i rzeczy już jest rzadki, bo dzieci mają wszystko i wszystko mogą mieć. Oczywiście, to dobrze, że mogą mieć spokojne i dostanie życie w dzieciństwie, ale granicę muszą być, jednak rzeczywistość wygląda przeciwnie. A w przedszkolach roszczeniowi rodzice to norma. Jak mają jakiś problem z nauczycielem, to nie idą z nim porozmawiać w cztery oczy, tylko od razu na skrage do dyrektora lub czasem nawet wyżej.
Podrosną pośle się na front banderowski i Putin zrobi z tym bsrachłem porządek.
Bezstresowe wychowanie rodziców spowodowało że ich bąbelki są totalnie nie wychowane, nie przystosowane do życia w społeczeństwie
Przestancie powielac te bzdure...
Prawidłowe bezstresowe wychowanie nie ma NIC wspólnego z pozwalaniem dzieciom na wszystko.
@@margarita09223 jakie bzdury?
Dokładnie. Wpierdol kablem albo wieszakiem i dzieciak odrazu zrozumie ,że jest granica ;D teraz każde dziecko drze mordę w sklepie a rodzice proszą słowami 20 minut bezskutecznie. Wpierdol raz dwa i dzieciak odrazu się uspokoi. Tylko strach jest w stanie wychować dziecko na porządnego człowieka
@@marcinsandacz7232 patologia rodzi patologie, bicie nie jest rozwiazaniem
Dziki to nie są bąbelki tylko rozpieszczone bachory patologicznych rodziców niestety. Druga sprawa to biznes właściciela restauracji jakiego chce klienta obsługiwać , taki dziś jest wybór jadłodajni że chyba nie problem wybrać odpowiednią dla siebie 😅 pozdrawiam serdecznie wszystkich
Bombelki mogą wszystko a Ty masz być wyrozumiały. Rodzice nie reagują a jak człowiek się odezwie to Grażyna i Janusz mają problem do mnie. To jest dramat i szkoda strzępić ryja jak mawiał klasyk 🤨😐
Janusz jedzie z Grażynka i wymusza pierwszeństwo. To nadal twoja wina bo oni teraz jadą.
Czaisz że teraz maly klaps w dupe za złe zachowanie jest uznawane jako przemoc w rodzinie i grozi niebieska karta 😅 a potem chodzą tacy co gwałci biją rodziców nauczycieli i skaczą z okna zabijając się bo mama nie pozwoliła pójść na imprezę 14 latce itd to jest XXI wiek
bo im się należy!!! 🙂
Mam syna w przedszkolu i wieksza część rodziców, to zjeby ich dzieci nigdy nie chorują, są idealne pod każdym względem, a gdy zwrócisz takiemu uwagę, to spali cię wzrokiem i naśle na ciebie ZUS i US 🤣
Ja też mam syna w przedszkolu. Podzielam Twoje zdanie. Mam też dwóch synów w szkole podstawowej i takiego cyrku jak jest w przedszkolu teraz, kilka lat temu nie było. Najgorsze są maDki przedszkolaków na grupie na watsapp. Tam dopiero widać tęsknotę za rozumem. Jestem przerażona tym co będzie za kilka lat.
Ja takich mogę wysłać do dentysty😉😂😂
@@AB-jm5huno niestety w żłobku jest to samo ,chór czy nie to wchodząc każą nie kaszle i jak ze rodzic pójdzie to już może. Masakra😡
@@AB-jm5huPotwierdzam
Dzieciaki teraz nie mają żadnego respektu do osób starszych 😢😢😢
Bo rodzice ich nie nauczyli
Dzisiaj nikt nie ma respektu do nikogo, chyba że się go boi, wilcze czasy.
A osoby starsze nie mają respektu do nikogo młodego.
Dokładnie! Skoro nie mają ŻADNEGO szacunku i respektu do rodziców to co tu mówić o innych obcych dorosłych.
Moi rodzice nauczyli mnie respektu i szacunku do innych, także zachowywania sie obojętnie czy prywatnie w domu, czy gdziekolwiek indziej.
Dziki Ty lepiej wypowiedz się na temat uchodźców w polskiej policji. Kiedy wreszcie ktoś otwarcie powie, że Polacy są wciągani w pułapkę z której latami nie będziemy w stanie wyjść. To pułapka bezdzietności z której zagrożeń wielu sobie obecnie nie zdaje sprawy.
To co dziś mamy to zasługa ciężkiej pracy naszych przodków i jednemu z najdłuższych okresów bez wojny na naszym terytorium w historii tego kraju. Te Dobre czasy są wykorzystywane w tragiczny sposób, a powiedzenie, które każdy zna ,,…dobre czas tworzą słabych ludzi” pasuje dziś jak ulał. Chciałbym, żeby w Polsce rodziło się więcej polskich dzieci. Zdrowych, mądrych i dorastających w dogodnych warunkach. Jednak rynek mieszkaniowy, brak miejsc w żłobkach i przedszkolach ,,zniechęca" młodych Polaków do rozmnażania się, a do tego dochodzi jeszcze trend ,,wolnych i podróżujących singli", którzy są omamiani przez influencerów i celebrytów. I tak oto mamy gotowy przepis na spadek dzietności. Jesli Polacy chca utrzymac rozwoj gospodarczy na tym samym poziomie co dzis, badz go podniesc potrzebne sa nowe rece do pracy. Dzietnosc spada i nic nie wskazuje na to, aby ten trend sie zmienil. Przemyślcie na kogo oddacie swój glos. Na tych co obiecuja i nic nie robia, na tych co obiecuja, a robia wszystko na odwrot czy na tych, ktorzy beda probowali powstrzymac chora ideologie UE i beda rozwiazywac problemy. Jesli nie zaufamy nowym ludziom, nigdy nie dowiemy sie jak beda rzadzic. Ludzie muszą zacząć myśleć trzeźwo i przestać bezgranicznie wierzyć jakimkolwiek politykom, bo politycy to też ludzie. Zazwyczaj kierują się oni własnym interesem lub interesem partii. Polityka jest ich pracą i zarówno im tak jak i wam zależy na tym, żeby piąć się w górę po szczeblach drabiny społecznej i zarabiać jeszcze więcej. Dlatego myślcie i weryfikujcie to co wam mówią. Według mnie przy wyborze polityka należy kierować się nie tylko tym co ,,ja" obecnie zyskam (te wszystkie 800+, 300+, 13-14 emerytury czy inne benefity), ale jakie konsekwencje będą niosły za sobą decyzję podjęte przez jego partie dla przyszłych pokoleń. Nas kiedyś nie będzie na tym świecie, ale dzieci i wnuki wielu z nas może będą dalej chciały wieść w Polsce normalne życie. Dziś w wyborach do parlamentu europejskiego wydaję się, że rozwiązaniem może być wybranie Konfederacji, która jest proPolska, ale to wyłącznie moje zdanie, każdy powinien mieć swój rozum. Wiem, że to czysta agitacja, ale mam już dość takiego kraju i ludzi, którzy kaleczą i sączą krew z mojej ojczyzny traktując ją jak ladacznicę, którą można sprzedawać na prawo i lewo. Konfederacja to jeszcze nie jest to na co czekam i mam nadzieję, że powstanie partia, która będzie pewna, uczciwa i pozbawiona tak wielu bezsensownych i skandalicznych wypowiedzi, ponieważ Polska zasługuje na coś lepszego, ale dziś niestety nie ma lepszej opcji, a przynajmniej jeśli mowa o wyborach do europarlamentu.
Czytajcie, słuchajcie, ale przede wszystkim weryfikujcie, bo Polska jest tylko jedna, a każdy zły wybór może stać się tym ostatnim gwoździem do trumny! Wolałbym, żeby każdy z nas mógł kiedyś wskazać palcem na globusie i pokazać ,,oo tutaj jest mój kraj Polska".
Marzenia🤷🏻
Dokładnie będzie gorzej. Mamy coraz więcej upaińskiej xoloty.
Tutaj nie ma co się rozwijać. Nasze prawo nie pozwala przyjmować byle kogo. Muszą posiadać obywatelstwo
Ktoś już mówi Pan Nikt, napszykład
@@bakubaku89aa17 no to dostaną obywatelstwo, jaki problem?
Lol dobry jesteś Dziki 😅. Ale dobry temat poruszyłeś, zgadzam się i popieram. Pozdrawiam z Chicago 👊🏼
Dzieci teraz są bardzo rozwydrzone a to wina rodziców.🙋♀️💞
Wina bo nie stosują antykoncepcji a później o wieli żal do wszystkich na około ale nie do siebie
Moja mama prostowała mi skoliozę szmatą do naczyń 😅
moja kablem od żelazka 😂
Moja tez szmata I nigdy nie bylismy bici. Efekt pozniejsze wychowywanie moich dzieci 😊
Dosyć łagodnie potraktowany temat bo to co się odpierdala to po prostu zasługuje na OIOM dla starych takich bachorów.
W UK widziałem przed restauracją/pubem napis ,No kids,dogs friendly.👍
Haha i to jest w punkt
Kiedyś dostałem solidne lanie od matki za to, że wlazłem kierowcy na drogę . I już zawsze mimo , że mam 45 lat patrzę w lewo , w prawo i jeszcze raz w lewo . Być może uchroniło mnie to przed śmiercią , kalectwem itp..
No właśnie - to było ok. Ale teraz gdyby ktoś zobaczył że dałeś klapsa wychowawczego rozpętała by się burza , nagrywanie telefonem , policją i Bóg wie co jeszcze , chore czasy. Do niektórych dzieci nie przemawiają argumenty słowne tylko inne... Ale teraz nie można i mamy to co mamy.
Lepsze dostać parę klapsów na pupę niż w twarz z zderzaka auta
dziś to kierowca byłby winien bo powinien przewidzieć że z samochodu nagle wtargnie dzieciak. Oni nawet normalnego przechodzenia przez ulicę dziś nie uczą tylko rzucania się pod koła.
@@Martin-gd6fy przeraża mnie to takie zombi z komórką .
NIE NIE I JESZCZE RAZ NIE. Nie wolno używać przemocy przy wychowaniu, tak samo jak Twój pracodawca cie nie biję za popełnienie błędu. Powinno się wychowywać i kształcić, to samo można uzyskać słowami, tylko wymaga to więcej pracy niż danie klapsa. Ale to jest krzywdzące i krzywi na zawsze psychikę. Nie mówię że rodzice mają być bierni, maja po prostu wychowywać tak jak należy - kształcić, a nie tresować.
Ja to w pełni rozumiem jak moja córka zaczyna świrować to za rękę i wychodzimy, a nie ja się męczę ludzie wokół się wkurwiają, a ja nic to tylko utrwala dziecku to zachowanie, że wszystko może wymusić wrzaskiem to jest niewłaściwe
Jaki rodzic, takie dziecko...
To chyba dzieci nie masz. Każde dziecko jest inne. Jedno żywiołowe, drugie spokojniejsze, a wychowywane przez tych samych rodziców.
Bezstresowe wychowanie bardzo popularne w Szwecji zobaczcie teraz co tam się dzieje plus nielegalni imigranci...
Byłem jakiś czas temu poćwiczyć na drążkach na świeżym powietrzu w parku zamontowałem sobie gumę oporowa na drążku i nagle przyleciała banda dziciwkow I zaczęła z nią ciągnąć. Stwierdziłem że to tylko dzieci i kontynuuwalem trening. Gdy przyszedł czas na kolejną serię kulturalnie zwróciłem uwagę rodzicom tych dzieci ze chciałbym poćwiczyć na własnym sprzęcie. Na co ojcieci te dzieci tego Panu nie rozwala bawią się tylko. To mni3 normalnie zagatowalo i zacząłem tłumaczyć facetowi ze Prosta zasada jak coś nie jest czyjeś to się nie rusza albo należy spytać. A on Ze myślał że jak zamontowałem to dal wszystkich dostępne to jest. Rodzice ogarnijcie się!
Daj spokoj. Jak myslal ze publiczne to trzeba mu bylo powiedziec ze nie. Jak sobie robisz dokladki na publicznym placu to tez niezbyt bo to nie twoj plac. Jak to robisz to cwicz na tym a nie miej pretensje do ludzi ze nie wiedzieli ze sobie cos przymontowales.
@@53Megan miałem napisać coś podobnego...
Dokładnie - rodzice niektorzy są totalnie spierdoleni
@@53Megan W parkach do kalisteniki nie ma gum oporowych do powszechnego użytku, bałwanie. Wystarczy choćby trochę się znać i czytać regulaminy takich miejsc. A jak jesteśmy przy regulaminach, to taki park nie jest placem zabaw ani wybiegiem dla gówniaków, więc też należy się stosownie zachowywać w takim miejscu. Wszyscy wiedzą jak się zachować na parku do street workoutu i szanują cudzy sprzęt jak zostaje zawieszony, oczywiście oprócz gówniaków i ich rodziców pozbawionych ludzkiego umysłu ;)
Jak to będzie twój prywatny park to sobie nawet prezerwatywy oporowe tam mocuj!!😂
Dziki jak zwykle w punkt😎
Rodzice wolą telefony...w wózku dzieci oglądają świat a kiedyś patrzyły i miały kontakt z prowadzącym wózek...
O to to. Matki na spacerach to głównie oczy w telefonie, zero kontaktu z dzieckiem. Potem ładuje się taka w ludzi i pod samochody bo nie patrzy jak lezie
...i do tego były przystosowane wózki. Dzieci siedziały przodem do rodzica.
@@tejabaDalej są takie wózki
@@Urszula-hf1zk Takie wózki są dla malutkich dzieci, a dla tych starszych, buntujących się, jest więcej wózków gdzie dziecko siedzi tyłem do rodzica.
Podpisuję się pod tym!!!!
Poziom odklejki jest noe do wytrzymania!!!! Swija drogą kocham!!!! Kawiarnie z kotami w Gdyni!!!! I Toruniu również bylam !!! Klimat zacny ,spokoj przede wszystkim dla tych zwierząt ( które nie chca byc dotykane caly dzien a juz nie wspomnę o przemocy)
Czas sie puknąć w łby i zastanowić dlaczego jest coraz więcej takich miejsc???? To noe jest wina dzieci ! Tylko Starych nie panujacych na człowiekiem, który sra jescze w gacie 😂 😂😂
Powiedzenia w dorosłym życiu - kiedy przyjda poważne problemy!!!!!
To teraz w drugą stronę. Spróbuj dziecku zwrócić uwagę dosadnie i głośniej w miejscu publicznym będąc rodzicem to odrazu uruchomisz lawinę komentarzy jaki to wyrodny ojciec czy matka. Nigdy niewiesz jak dobrze zrobisz. Życzliwy cię nagra że podnosisz głos na dziecko który musisz podnieść jak ten się drze, nagranie do mopsu i masz komplet. Pozdrawiam. Punkt widzenia wiesz od czego zależy nie…
Ale problem jest w tym, że oni się nie wstydzą za swoje dzieci. Gdyby się wstydzili to by tego nie było.
radzę się przygotować że tak wychowanie teraz wygląda i jedyne co mogą ludzie to sobie ponarzekać i tyle
to samo miałam napisać. Moi sąsiedzi, od kiedy zaczęłam zwracać im uwagę, ze nie życzę sobie aby ich dzieci grały w piłkę przed moim domem, odbijając tę piłkę o moje ogrodzenie i bramę, zaczęli wzywać policję i dzielnicowego NA MNIE. To ja nie umiem żyć z sąsiadami podobno, ja straszę ich dzieci itp. Teraz przechodząc pod moimi oknami mamusie same zachęcają te dzieci aby się wydzierały. Kopać w ogrodzenie już nie mogą, bo zamontowałam monitoring.
@@beata4881 miałam to samo
@@beata4881 Współczuję Pani :( Podli sąsiedzi potrafią człowiekowi napsuć nerwów.
Problem jest w tym że nikt nie wstydzi się za nic chłopie.rzad, religia obyczaje ludzkie.
Ktoś napisał, że dzieciaki teraz nie mają respektu do rodziców. To nie tak - to nowe pokolenie rodziców przestało wyrabiać autorytet. Jak to jest, że nasi rodzice potrafili powiedzieć raz "uspokój się" i to wystarczyło?
Też tak było ale nie ma też wielu aspektów żeby gloryfikować tamto pokolenie też wiele m8ało za uszami
no moje pokolenie wychowano krzykiem i wpier****lem :) myślę że jak ze wszystkim, chodzi o to, żeby znaleźć złoty środek
wystarczyło ? :D :D :D
@@karolaszy3599 no tak :) tylko teraz moje pokolenie wychowuje bezstresowo, więc pewnie wszystko ma swoje konsekwencje :)
Tylko ze wychowanie bezstresowe to nie znavzy, zeby pozwalac na wszystko. Mnostwo rodzicow nie rozumie o co w tym chodzi.
Mam syna z autyzmem, przechodzilam to nie raz, ale odizolowac od swiata go nie moge, musi sie uczyc i miec kontakt ze swiatem, jestem samotna matka, ojciec go olal, nie kazda niepelnosprawnosc jest widoczna, po moim synu tegonie widac, nie raz mi bylo wstyd.
Rodzice czesto niestety nie mają czasu na wychowanie swoich dzieci bo przecież ..... Instagram, Facebook, UA-cam, Netflix itp itd .....
Przykre
100% prawdy.Pozdrawiam serdecznie
@@JaToJa85 Sam jestem rodzicem i wiem jakie to trudne .... O wiele łatwiej wziąć samemu telefon w łapę , drugi dać dziecku i mieć spokój .... Trzeba ruszyć dupsko i się dziećmi zająć 👍✌️
Prawda ale to po co robią te dzieci nie rozumiem żeby się pochwalić na insta WTF, ja mam w swoim otoczeniu też takich ludzi pracują po 12h oboje a dziadkowie zajmują się dziećmi a dziecko do babci mamo już mówi haha bo swoją widzi tak rzadko paranoja 😂 bo oni muszą dużo zarabiać żeby dziecko miało wszystko, a tak naprawdę czas jest naicenjeszy z dzieckiem nie ze mu kupimy nowy iPhone wiele ludzi tego nigdy nie zrozumie.
@@Tsiu_ a jeszcze mniej umie wytlumaczyc temu dziecku ze nie musi sie czuc gorsze jak sie inni z niego smieja ze ma gunwo-telefon
Nie masz czasu - nie miej dzieci - dorosnij pierw.
To nie jest mebel ,ze rzucisz go telefonem - a pozniej zrobi krzywde drugiemu czlowiekowi i nie bedzie nawet wiedzialo w czym problem.
Jeszcze raz dorosnij - sprawnie - bo z tego co widze wymowki masz.
Fajnie by było, gdyby obsługa restauracji doliczała do rachunku ekstra kwotę za interwencję opiekuńczo-wychowawczą.... W końcu skoro rodzice nie chcieli zajmować się własnym dzieckiem, tylko zjeść w spokoju, to zrozumiałym jest, że za taką usługę powinni zapłacić.
BARDZO DZIĘKUJĘ!!! za Twoje słowa....masz rację ...rodzice zamiast celebriwac spotkanie przy stole podczas obiadu to nie zwracają uwagę na zachowanie swoich pociech!!! Pracowałam 40 lat z dziećmi ale teraz wychowanie bezstresowo oznacza.....dać komórkę do ręki i mieć spokój. Sama wybieram hotele 16+ bo widzę co się dzieje. Ale to wszystko w rękach rodziców bo jestem dumną babcią kiedy lecę na wakacje z wnukiem i jestem dumna z wnuka z tego jak potrafi zachować się w samolocie....restauracji....to wklad w wychowanie RODZICÓW....
Bezstresowe wychowanie, Zielona rewolucja, lgbt, itd.....kochana europa
nie tylko Europa, to juz caly swiat jest taki skrzywiony
Europa, ekologia i homoseksualizm winne braku umiejętności wychowawczych...
Wszystko byle nie złapać książki o wychowywaniu co nie?
Cała prawda To jest znak dzisiejszych czasów 😢
Pracuję w przedszkolu i to,co się tam dzieje,jest nie do opisania. Dzieciom strach zwrócić uwagę,by nie narazić się roszczeniowym rodzicom biegającym natychmiast ze skargami tu i ówdzie. Uważają,że to my jesteśmy odpowiedzialni za to,by sobie radzić z okiełznaniem ich pociech,ale na zasadzie braku stosowania jakichkolwiek zasad i reguł. Przeraża fakt,do czego to niebawem doprowadzi?
Ciężki kawałek chleba....
Moja mala historia... Bylem w sklepie dziecko chodziło po lodowkach zwróciłem uwage zeby zeszlo bo tu jedzenie jest to matka sie prawie na mnie rzuciła z tekstem ze nie bede mowil jej dziecku co ma robić :) uśmiechnęłem sie i poszedłem dalej :)
Tak sobie myślę nad odpowiedzią: ,,ktoś musi jak pani mąż nie potrafi”.
Kilka zakodowanych info w jednym zdaniu.
Moja historia. Lata temu. Siedze na placu zabaw. Jakis dzieciak ze smoczkiem strasznie mnie wyzywa i pokazuje “fakolca” wiec mowie do jego starej zeby go ogarnela. Na co ona rowniez mnie zwyzywala i pokazala fakolca
@@rudaruda1848to pokazuje skąd dziecko wzięło przykład. Ciężko, żeby zachowywało się inaczej w takim przypadku.
W kosciele to samo zamiast kazania słuchac to sie słyszy krzyk dzieci!
10/10 !!!
Jak byłem mały to wzrok mojej mamy wystarczył żebym się uspokoił😂następną rzeczą jaką powinni robić rodzice to otwierać drzwi samochodu samemu tak aby dzieciaki nie obiły sąsiedniego pojazdu.
Nieraz wystarczy po prostu powiedzieć "wypierdalaj"
U nas wszystkie lokalne puby i pizzerie przejęli Ukraińcy. Po tygodniu pracy ze znajomymi wyskoczyliśmy na piwo i pizzę, niestety nie da się wysiedzieć gwizdy na palcach tańce i ukraińska muzyka z ich prywatnych głośników. A my musieliśmy mówić sobie do ucha żeby coś słyszeć. Po zwróceniu uwagi oni nie panimaju..
ja do pubów nie chodzę-nie stać mnie tak jak Ukrów pasozytujących na nas. Ale fakt-nie mają kultury w miejscach publicznych. Ciągle zwracałam im uwagę w autobusie którym dojeżdzam godzinę do pracy-by sobie słuchaweczek używali bo nie mam ochoty wysłuchiwać z rana ani ich muzyki ani wiadomości w ich jezyku. Cierpliwie, uparcie zwracałam uwagę. Teraz póki co mam spokój, zresztą tej hołoty jest mniej już w autobusach, chyba przed poborem zwiała częśc z Polski. Zwracajmy po prostu im uwagę aż się nauczą.
Czesto zastanawiam sie na ulicy czy rodzice wychodzą na spacer z dziećmi czy z telefonami? 😂
mam wrażenie, że wielu tych roszczeniowych rodziców w ogóle nie chciało mieć dzieci
Edukacja pro antykoncepcyjna i byłby spokój
@@imnotaplayer957 a może pro wstrzemięźliwość i pro miłość? Polska uchodzi za burdel Europy tuż po Anglii
Duza czesc je ma, bo po prostu jest to cos - co wypada "normalnej" rodzinie miec. Presja spoleczna jest dla wielu nie do przeskoczenia. Chociaz wiele osob coraz bardziej swiadomie decyduje o posiadaniu czy nie posiadaniu dzieci, ale dalej - stanowczo za malo.
Zawsze chce mi się śmiać z rodziców którzy totalnie nie panują nad swoimi dziećmi a to dlatego, że kiedyś te "bąbelki" tak odpłacą rodzicom, że matka bedzie sie srobać łyżeczką a ojciec zrobi sobie wazektomie nozem kuchennym by nie mieć ich wiecej 😂
Mam dwójkę dzieciakow, w sumie jedno to już nastolatka ale gdy znajomi przychodzą i widzą jaki posluch jest w domu to mówią, że aż im się stare czasy przypominają gdzie jak rodzic mowi "nie" to nie ! ...i koniec !
Nasze dzieciaki dostają dużo miłości ale również duzo dyscypliny i jak i u mnie tak i u mojego rodzeństwa dzieciaki sa wychowywane w dokladnie ten sam sposob w jaki my bylismy wychowywani kilkadziesiat lat temu.
Byłem z moim bąbelkiem w hotelu w Polsce i Grecji w których były osobne baseny i restauracje dla ludzi bez dzieci! Coś wspaniałego wchodzisz do basenu który jest wyciszony ścianami i słyszysz tylko własne myśli :) po czym wchodzisz na dostępny dla każdego i słyszysz wrzask szarańczy :D
Tragiczne to jest nie to zachowanie. Ale to ,że trzeba o tym mówić i tak to tłumaczyć. No cóż warto by sprawdzić czym jest dekadencja, wiele się wyjaśni.
I tu po raz kolejny pojawia się sentyment do dzieciństwa w latach 80tych.
W 80 roku miałam 8 lat, na imieninach dorosłych nie było wolno nam, siedzieć z dorosłymi przy jednym stole.
@@jolatusk1410 pozdrawiam 🙋🏼♂️
dzieci robiące co chcą to zwierzęta, a nie wychowani ludzie. Każdy mały człowiek musi przejść proces wychowania, który jest niczym innym jak przymusem, żeby potem mogli się nie wstydzić i być godnymi ludźmi
Zawsze mówiłam, że najgorzej wychowane będą dzieci rodziców, którzy sami byli wychowani bezstresowo.
Rodzice dzieci i opiekunowie zwierząt w sklepach i restauracjach to co raz częściej dramat. Dzieci, które są bezstresowo wychowowane i zwierzaki, których opiekunowie nie widzą problemu w tym, że zwierzak wsadza pysk w mój talerz. Rok temu w Toruniu widziałam super rodziców na oko 3 latki. Byliśmy w restauracji, siedzieli przy stoliku obok i tłumaczyli młodej jak należy się zachowywać i przypominali o czym rozmawiali w domu. Brawo!!! Pogratulowałam im postawy, bo mała trochę się wierciła, trochę zaczepiała wzrokiem, ale była bardzo grzeczna.
Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, to brak wychowania.
Dokładnie w punkt
Też mi osiągnięcie! Dziewczynki z reguły są znacznie spokojniejsze niż chłopcy!
@@scienceevolves4417 weź nie p.... Kompletna bzdura, dziewczynki ani trochę nie są grzeczniejsze niż chłopcy. I w sumie na szczęście, bo dawno minęły czasy "grzecznych" dziewczynek. Jak masz znajomego nauczyciela, to porusz ten temat, bo chyba brakuje ci kontaktu z rzeczywistością.
@@barbaradabek1799oczywiście dziewczynki są inne niż chłopcy. Chłopców bardziej nosi, mają więcej energii do zużycia. Dziewczynki potrafią dłużej usiedzieć np przy stoliku. Ogólnie , w większości. Wiadomo, że na pewno są wyjątki
A propos telefonu i wychwania. Dzisiaj koncert w Wiedniu, muzyka klasyczna, wiesz, kultura, dziedzictwo, hity renesansu. Po czym siedzi lalunia i trzyma telefon w górze, jakby ją powiesili na linie za nadgarstki i nagrywa caly koncert I UWAGA ogląda go całego przez ten telefon, siedząc może 10 metrów od sceny, przy okazji zasłaniając tym wielkim chińskim klocem w czerwonym casie mi i innym. :) Dobrze, że miałem nogi i sobie wstałem na cały występ, ale byłem bliski wyrwania telefonu i wyrzucenia przez okno. :) Pozdrawiam Dziki za trafną spostrzegawczość.
Zawsze mówili że głupich nie sieją....
Na dzieci powinno być pozwolenie jak na broń
W punkt 🎯
Nie obejrzałem ale to prawda że rodzice dziś są gorsi niż dzieciaki....
Zgadzam się w 💯 😂😂😂😂😂
Nie obejrzałeś I komentujesz???
po co otwierasz film jeśli go nie oglądasz? Eh dzisiejsze młode pokolenie
Brawo trener w punkt Nic dodać nic ująć....
@@Starboy_21_08 Skąd pan wywnioskował po tak krótkim komentarzu wiek komentującego?
Jak byłem mały wystarczyło kilka klapsów i już zawsze wiedziałem, że trzeba być cicho... Żyje ? Żyje. Teraz...
Ostatnio byłeś światkiem jak przy kasie samoobsługowej rodzice nabijali zakupy a trzylatek strzelał sobie tym ręcznymi laserem w oczy raz po raz no i nie wytrzymałem ‼️‼️
Jak sobie strzelał w oczy laserem to luz, ja bym się wnerwiła, gdyby mi po oczach strzelał 😉🤭
Ale kto był? I Kim? Światkiem?xd
Moja siostra nie potrafila wytlumaczyc swojemu 4letniemu synowi ze moj pies nie jest dk tego zeby ho okladac lopata to glowie kopac i bic, do czasu az nasz owczarek niemiecki urosl na tyle ze bachora przewrocil o na nim siadł, nic mu nie zrobil bo bardzo lubi dzieci, ale okazalo sie ze to ja jestem winny bo poes niewychowany jest, ze agresywny bo się na dziecko rzucił, bez powodu tego nie zrobił, no ale wszystkiemu winny nasz pies i my ze go nie wychowalismy, od tamtej pory siostrzeniec boi sie psów ale mam wyjebane na to. Nasz owczarek jest tak orzyjazny ze na spacerze obce calkiem dzieci moga sie do niego przytulic i zdjecia sobie z nik robią, a psu jak najbardziej w to graj 😂
Do pewnego wieku dziecko,nie ma rozwnieętych wszystkich połączeń nerwowych w mózgu ,które odpowiadają za rozumienie przyczynowo-skutkowe.
Mózg dojrzewa do 6 r ż,a ostatni płat w wieku 21 lat.
To tak jakbyś chciała kotu coś wytłumaczyć.
Ale żeby to wiedzieć, to trzeba cokolwiek przeczytać na temat rozwoju dziecka....
A czy to ma być tłumaczenie usprawiedliwiające złe zachowanie i powinnyśmy to dziecko po głowie głaskać? @@Urszula-hf1zk
Niedawno jechałem pociągiem i wybrałem wagon cichy. Kilka minut po tym jak wsiadłem wtoczyło się babsko z bombelkiem, który zacząl się wydzierać.
Na zwracane uwagi babsztyl nie reagował ale to jeszcze nic... Kilka osób zwróciło uwagę obsłudze, która akurat przechodziła. Odpowiedź baby z obsługi "przecież to tylko dziecko..."
Czasami się zastanawiam czy ta patologia nie robi tego celowo mając frajdę z irytowania innych ludzi. Bo inaczej po jaką cholerą babsko z niewychowanym dzieckiem kupiłoby miejsce akurat w wagonie cichym?
Pociąg nie był przepełniony, było jeszcze dużo wolnych miejsc więc to na 100% nie była taka sytuacja, że tylko w tym wagonie miejsca zostały.
Dzieci są tak wychowywane przez rodziców.Rodzice wcale nie lepsi bo tak ich uczą.
Nie. Rodzice nie edukują się i nie rozumieją procesów, które zachodzą w psychice dziecka. Mam szóstkę dzieci j od lat uczę się i czytam książki k wychowywaniu!!! A nadal uważam się za beznadziejna matkę.
Niech rodzice idą z takimi dziećmi do zoo i tam niech ich dzieci podejdą do klatki tamtego kotka i ciągną go za ogon 😂😂