Mi kiedyś zalało sie mieszkanie i miałam wielką plamę na suficie. Jacyś specjaliści przyszli ocenić szkody i koszty. Ogółem trwało to tydzień. Po tygodniu przyszła do nas jakaś grupa ludzi i zaczęli nam opowiadać ile dostaniemy itd. Okazało się że sąsiadka musiała nam zapłacić ustaloną kwotę. Ubezpieczalnia na koszt ubezpieczenia zatrudniła specjalistów, którzy mieli zająć się naprawami. Dzięki za tyle serduszek nie spodziewałam się tego, że w ogóle ktoś polubi.
Współczuje Paula, trochę wiem co czułaś, bo gdy kilka lat temu mieliśmy remontowany dach i był już skończony, przyszła ulewa i okazało się że coś było nie tak bo zaczęło przeciekać w kilku pokojach i na korytarzu, zaczęły pękać żyrandole i kapało centralnie na komputer, drukarkę itp., ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło
Ale szczęście, że nie zalało Ci mieszkania. Tak jak sama mówiłaś, wiąże się to z tak ogromnymi kosztami, że szok. Moja "przygoda" z zalaniem?? Wszyscy domownicy położyli się spać, każdy poszedł do swojego pokoju, po czym zaczął dochodzić mnie dziwny szum z łazienki. Wyszłam z pokoju, wchodze do lazienki, a tam wężyk od wody pękł i pod ogromnym ciśnieniem jak z węża ogrodowego wylewal wode. Zalalismy, polowe swojego mieszkanie, bo nie można bylo znalezc źródła pekniecia. Cały przedpokój, sypialnia mojej mamy i kawalek duzego pokoju. Trochę woda kapala do sasiadki na dole, ale mam super sąsiadów i wszyscy pomagali nam zbierac wodę i sasiadka z dolu nie chciała remontu. Woda wyschla i nie bylo nic na suficie widać 💪🙂👍 pozdrawiam
O nie znam tego serialu. Jestem po "Dom z papieru" wiec chętnie sprawdzę. Jestem na kacu serialowym :D przygody z zalanym mieszkaniem... Jak mieszkałam w Krakowie na studiach mieszkałam z właścicielem 👌🏻 i coś się stało z łazienką.. Tak sikała woda że szok. Zalało mój pokój.. Bo akurat koło łazienki. Z dołu na szczęście sąsiadów nie zalało a ja nie spałam w mocy i na drugi dzień nie poszłam na studia bo nie spałam w nocy tylko sprzątanie i sprzątanie 😅
Kilka razy miałam lekko otwarte drzwi od domu, bo gdy partner wychodził, one się nie domknęły, a myśleliśmy, że zamknął ._. I zastanawiałam się czemu sąsiadów na klatce tak głośno słychać xD - Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi na to, musiałam sama ogarnąć ._.
Cześć, czy możesz dodać do sklepu jakieś nowe rzeczy? Chciałabym coś od ciebie kupić, lecz nie mogę znaleźć ciekawych rzeczy... proponuję więcej breloczków np. breloczek z niebieskimi motylami 🦋 lub pomarańczowymi motylami 🧡 :) bardzo bym chciała coś kupić. Pozdrawiam
Super filmik Paula mi w domu też zalało rura pękła pod zlewem w srotku nocy i trzebało wszystko sprzątać i tak dalej a drugiego dnia musialiśmy jechać po nowe podłogi bo wszystkie sie zepsuły i to jest moja historia o zalaniu pozdrawiam ciebie serdecznie❤🌊
U mnie w starym domu 2 razy pękła rura i wiem ze to jest straszne. 1 pękła tak na maksa wszystko było zalane woda wyciekała na klatkę schodową i lało się z balkonów. Jak opdczas remontu fachowiec zrobił dziurę w suficie to się z niego lało i lało. Trzeba było zrobić gruntowny remont ale osoby mieszkające na wyższych piętrach miały jeszcze gorzej bo musieli wymieniać podłogę i dosłownie wszystko było u nich mokre. Na szczęście my wtedy tam już nie mieszkaliśmy.
Ja na szczęście nie miałam zalania mieszkania! Współczuję ci twojego stresu bo ja bym chyba w takiej sytuacji umarła! 💖 Kiedy wrócisz do rodzinnego domu? 💖💖💕😘😻😍🤩💝😊
Zalało mi mieszkanie od dachu. Najpierw kłótnia ze spółnielnią, żeby przyszli naprawić dach. Z ubezpieczeniem problemu nie było, na podstawie zdjęć nam wypłacili a szkody były spore bo odpadly tynki z sufitu, napuchły kartongipsy i były to wymiany.
Mi kiedyś zalało całą łazienkę i pół jadalni. Wycieraliśmy wszystko ręcznikami. Współczuję. 😔 Jechałaś na darmo tyle czasu. Na szczęście mieszkanie było suche. ❤
Rozumiem co czujesz ja 4 5 lat temu byłam na urodzinach u przyjaciółki a w tym czasie w moim mieście padał straszny deszcz było oberwanie chmury i jak wracaliśmy z moją rodziną nasze wycieraczki nie dawały rady jak wróciliśmy do domu to był zalany studzienki były zapchane i nie było straży bo wyjechała już do innych ludzi więc próbowaliśmy działać sami no ale wiadomo że nic nie zdziałaliśmy ale na szczęście spotkalismy straż przy studzienkach a więc nam pomogli ale tak to by już było po naszym domu aktualnie już tam nie mieszkam ale najgorsze było w tym to że my mieliśmy taki jakby zjazd na dół i wlewała się woda właśnie z tamtąd no ale się wszystko skończyło dobrze tak jak to powiedziałaś ja przez tamtą sytuację boję się mocnych deszczów ale mam nadzieję że nigdy już taka sytuacja nie wróci. pozdrawiam cie cieplutko wszystkiego dobrego! ❤️
Jeśli Cię nie ma w mieszkaniu przed dłuższy czas, zawsze wstaw do zamrażarki kubek z wodą. Jak woda w nim się zamrozi, połóż na nią monetę. Jeśli zamrażarka się rozmrozi, to moneta opadnie na dno i będziesz wiedziała, jak długo wszystko było rozmrożone :)
Najpierw mnie zalało później miałam pożar w mieszkaniu bo jakieś spięcie było nie z mojej winy totalna katastrofa i wiem jak się czułaś jak jechałaś do swojego mieszkania myśląc że jest zalane 😐 ale koniec końców wszystko było dobrze to najwazniejsze 😊 Pozdrawiam
Ja miałam odwrotnie, to my zalaliśmy sąsiada z dołu 🙈 całe szczęście, ze mieszkanie jeszcze było nie ruszone i tak naprawdę dzięki temu nic się nie stało. Pewnie jakby było już wyremontowane to szkód byłoby więcej. A tak to sobie spokojnie kury wyschły
Anna Nowak nie ma takiej możliwości, mury wyschły póki zaczęli cokolwiek robić. To tak samo jak powiedzieć, ze grzyb wyjdzie bo w trakcie budowy wiele razy mury były moczone przez deszcz.
Dobrze że ze stresu nic ci się nie stało prowadzenie samochodu przy zdenerwowaniu nie jest dobrym pomysłem. Cieszę się że mieszkanie nie zostało zalane. Ja mieszkam w domu jednorodzinnym więc takiej sytuacji nie miałam.
Nam fenomenalna firma remontowa zepsuła dach i go niezabezpieczyla Więc jak zaczął padać deszcz to wszystko spłynęło do nas i mieliśmy zalane wszystko sufity, pokoje. :')
Paula ja tez tak miałam sąsiadka która mieszka piętro wyżej zalała mi mieszkanke i wiem ile jest z tym nerwów i stresów. Współczuje ci bo same to przeżywałam i wiem jak to jest
Nam kiedyś strzelił wężyk pod kranem. Nic wielkiego się nie stało, na szczęście :) Ale to wszytstko działo się o 2 w nocy, obudziło mnie syczenie, w pierwszej chwili pomyślałam, że to gaz się ulatnia... Ale jednak się okazało, że to nas zalewa :D
Moj 8 letni syn ktory jest autystykiem wstal w nocy poszedl do kuchni skierowal baterie na blat i odkrecil wode obodzi nas sasiad o 4 rano ze zalewamy dodam ze mieszkam na 2 pietrze a on na parterze pol mieszkania zalane. Na poczatku nie wiedzielismy ze zrobil to syn. Myśleliśmy ze zrobil to kot. Lecz dokładnie tydzien pozniej o 6 rano cos mi powiedzialo Beata wstan i biegnij do kuchni gdy do niej wbieglam zobaczylam syna bawiacego sie w wodzie i po kostki wody. Syn zala mieszkanie 2 razy w ciagu tygodnia w grudniu przed swietami. 5 mieszkan musielismy wyremontowac. Szczescie takie ze maz jest budowlancem.
Gdy mieszkałam w USA zalało moje mieszkanie tak dosłownie. Budynek nie nadawało się do zamieszkania. W USA są potężne huragany. Mimo tragedii, moja rodzina zauważyła pozytywy: wyprowadziliśmy się do nowego miasta i zaczęliśmy nową przygodę. Wracając do tego mieszkania to nawet nie mogliśmy wejść po swoje rzeczy, więc wszystko zostało w środku i nasze rzeczy i pamiątki trafiły na śmietnik. Mimo tego ta tragedia pokazała, że mieliśmy tam świetnych sąsiadów, którzy nam pomogli i do dzisiaj, chociaż obecnie mieszkamy w Polsce, mamy z nimi kontakt. Pewnie, że są przedmioty sentymentalne, które tam wtedy zostały, ale znacznie gorzej byłoby, gdyby ktoś z nas został w środku i został ranny. Każda ciężka sytuacja niesie też coś dobrego. W Polsce nigdy nie miałam takiej sytuacji, ale z tego co wiem, aby wypłacili ubezpieczenie (jeżeli zalanie jest ujęte w ubezpieczeniu) wystarczy powiadomić swojego ubezpieczyciela o tym co się stało. On potem wysyła kogoś lub każe przesłać jakieś dokumenty, (np. zdjęcia zniszczonych mebli), żeby sprawdził. radzę też, poprosić admistratora o zaświadczenie, że to nie ty spowodowałaś zalanie.
U mnie w mieszkaniu sąsiedzi z góry nas zalali dobrze, że akurat nie tam gdzie było świeżo malowane. Najgorsze jest to, że tam właśnie mieliśmy malować. Współczuje bo wiem jak się czujesz. :(
*MÓJ SKLEP* 💰 glambella.pl/ *DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA DODAJE ZDJĘCIE Z MOIM PODPISEM*
Dasz serce bo mi nigdy nie dałaś?
Wow z jakiej okazji ci dali tą paczkę z nyx?
Super 👌 👌 👌
Ostatnią dostałam na urodziny mystery box z twojego sklepu a za nie długo jeszcze coś zamówie
Mi dała ale dawnooooooooo
Mi kiedyś zalało sie mieszkanie i miałam wielką plamę na suficie. Jacyś specjaliści przyszli ocenić szkody i koszty. Ogółem trwało to tydzień. Po tygodniu przyszła do nas jakaś grupa ludzi i zaczęli nam opowiadać ile dostaniemy itd. Okazało się że sąsiadka musiała nam zapłacić ustaloną kwotę. Ubezpieczalnia na koszt ubezpieczenia zatrudniła specjalistów, którzy mieli zająć się naprawami. Dzięki za tyle serduszek nie spodziewałam się tego, że w ogóle ktoś polubi.
*ZALAŁO WAM KIEDYŚ MIESZKANIE?*
Nie
No..piwnice kiedyś...😥
Nie wiem czy to się liczy😶
Mój pokój
Mi dom
Nie
Współczuje Paula, trochę wiem co czułaś, bo gdy kilka lat temu mieliśmy remontowany dach i był już skończony, przyszła ulewa i okazało się że coś było nie tak bo zaczęło przeciekać w kilku pokojach i na korytarzu, zaczęły pękać żyrandole i kapało centralnie na komputer, drukarkę itp., ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło
Współczuję wszystkim z ulewem.
Jezus Maria Paula mega ci współczuję takiego stresu a na miejscu nic ❤️😐
Paula nie martw się NA PRZYPALE ALBO WCALE :)
#w
Ale szczęście, że nie zalało Ci mieszkania. Tak jak sama mówiłaś, wiąże się to z tak ogromnymi kosztami, że szok. Moja "przygoda" z zalaniem??
Wszyscy domownicy położyli się spać, każdy poszedł do swojego pokoju, po czym zaczął dochodzić mnie dziwny szum z łazienki. Wyszłam z pokoju, wchodze do lazienki, a tam wężyk od wody pękł i pod ogromnym ciśnieniem jak z węża ogrodowego wylewal wode. Zalalismy, polowe swojego mieszkanie, bo nie można bylo znalezc źródła pekniecia. Cały przedpokój, sypialnia mojej mamy i kawalek duzego pokoju. Trochę woda kapala do sasiadki na dole, ale mam super sąsiadów i wszyscy pomagali nam zbierac wodę i sasiadka z dolu nie chciała remontu. Woda wyschla i nie bylo nic na suficie widać 💪🙂👍 pozdrawiam
Łapka w górę i oglądamy!Zabieram się za oglądanie ❤
POZDRAWIAM ❤❤❤
O nie znam tego serialu. Jestem po "Dom z papieru" wiec chętnie sprawdzę. Jestem na kacu serialowym :D przygody z zalanym mieszkaniem... Jak mieszkałam w Krakowie na studiach mieszkałam z właścicielem 👌🏻 i coś się stało z łazienką.. Tak sikała woda że szok. Zalało mój pokój.. Bo akurat koło łazienki. Z dołu na szczęście sąsiadów nie zalało a ja nie spałam w mocy i na drugi dzień nie poszłam na studia bo nie spałam w nocy tylko sprzątanie i sprzątanie 😅
Kilka razy miałam lekko otwarte drzwi od domu, bo gdy partner wychodził, one się nie domknęły, a myśleliśmy, że zamknął ._. I zastanawiałam się czemu sąsiadów na klatce tak głośno słychać xD - Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi na to, musiałam sama ogarnąć ._.
Wspóczuje ci, ciesze się że jest wszystko oki. Moja mama też sostawiła klucze w drziach ale sąsiedzi zapukali i powiedzieli. Kiedy będą simsy?
Super film. Przede wszystkim dobrze że cie nie zalało. 👍🏻❤️
Nie mogłam się doczekać!!! Powodzenia z mieszkankiem😘😘😘
Paula wszystko będzie dobrze! Mam nadzieje, że wszystko będzie normalnie.
Super że następny vlog nagrałaś 😍
Super filmik! Jak zawsze 🥰
Paula, Przytulam cię cieplutko😊i bardzo ci współczuję😦 Pozdrawiam! 😘
Kto dal mi like?
Ja tak zostawilam klucze i poszlam po córkę do szkoły, później pędem do domu :) Dobrze,że mieszkanko całe,nie zalane. Pozdrawiam :)
Lubisz Glam?
-Tak= pod komentarzem 👍
-Nie=Łapka w górę dla Grampaula 👍
Pozdrawiam i miłego dnia Paula🥰
Super film💓💕
Cześć, czy możesz dodać do sklepu jakieś nowe rzeczy? Chciałabym coś od ciebie kupić, lecz nie mogę znaleźć ciekawych rzeczy... proponuję więcej breloczków np. breloczek z niebieskimi motylami 🦋 lub pomarańczowymi motylami 🧡 :) bardzo bym chciała coś kupić. Pozdrawiam
Super filmik Paula mi w domu też zalało rura pękła pod zlewem w srotku nocy i trzebało wszystko sprzątać i tak dalej a drugiego dnia musialiśmy jechać po nowe podłogi bo wszystkie sie zepsuły i to jest moja historia o zalaniu pozdrawiam ciebie serdecznie❤🌊
Super film!
Na pewno będzie dobrze 😃
Uwielbiam oglądać twoje vlogi💗💗
bardzo współczuję Twojego stresu😯jesteś najleprza❤❤
Zabieram się do oglądania. Pozdrawiam Cię i wszystko będzie ok ❤❤❤❤
U mnie w starym domu 2 razy pękła rura i wiem ze to jest straszne. 1 pękła tak na maksa wszystko było zalane woda wyciekała na klatkę schodową i lało się z balkonów. Jak opdczas remontu fachowiec zrobił dziurę w suficie to się z niego lało i lało. Trzeba było zrobić gruntowny remont ale osoby mieszkające na wyższych piętrach miały jeszcze gorzej bo musieli wymieniać podłogę i dosłownie wszystko było u nich mokre. Na szczęście my wtedy tam już nie mieszkaliśmy.
Wszystko będzie dobrze nie martw się ☺️☺️🥰
Ja na szczęście nie miałam zalania mieszkania! Współczuję ci twojego stresu bo ja bym chyba w takiej sytuacji umarła! 💖 Kiedy wrócisz do rodzinnego domu? 💖💖💕😘😻😍🤩💝😊
No właśnie?
Zalało mi mieszkanie od dachu. Najpierw kłótnia ze spółnielnią, żeby przyszli naprawić dach. Z ubezpieczeniem problemu nie było, na podstawie zdjęć nam wypłacili a szkody były spore bo odpadly tynki z sufitu, napuchły kartongipsy i były to wymiany.
Dasz radę liczę ❤❤❤😘 trzymaj się ❤❤❤ dobrze, że Cię nie zalało
Fajny filmik pozdrawiam❤💕🥰
Mi kiedyś zalało całą łazienkę i pół jadalni. Wycieraliśmy wszystko ręcznikami. Współczuję. 😔 Jechałaś na darmo tyle czasu. Na szczęście mieszkanie było suche. ❤
O jeju współczuję Ci ale na pewno wszystko będzie dobrze 👍
Nie bądź smutna wszystko będzie dobrze .
Pozdrawiam serdecznie 😘😘😘😘
zrobisz Q&A ?
P.S super się ogląda twoje filmy 💗🙈
Współczuję zalanego mieszkania :c
Współczuję ci bardzo😭😭 na szczęście wszystko dobrze sie skończyło🙂🙂
Buziaki dla ciebie żeby było dobrze 💛💛💛
Super odcinek ❤❤❤❤❤
Współczuję Ci ❗💜
Uwielbiam oglądać filmy w twoim wykonaniu ❗❤️😺🐶 Pozdrawiam
Fajny vlog 🙂
😓 Ale dobrze jest nie martw sie pozdrawiam cieplutko
Rozumiem co czujesz ja 4 5 lat temu byłam na urodzinach u przyjaciółki a w tym czasie w moim mieście padał straszny deszcz było oberwanie chmury i jak wracaliśmy z moją rodziną nasze wycieraczki nie dawały rady jak wróciliśmy do domu to był zalany studzienki były zapchane i nie było straży bo wyjechała już do innych ludzi więc próbowaliśmy działać sami no ale wiadomo że nic nie zdziałaliśmy ale na szczęście spotkalismy straż przy studzienkach a więc nam pomogli ale tak to by już było po naszym domu aktualnie już tam nie mieszkam ale najgorsze było w tym to że my mieliśmy taki jakby zjazd na dół i wlewała się woda właśnie z tamtąd no ale się wszystko skończyło dobrze tak jak to powiedziałaś ja przez tamtą sytuację boję się mocnych deszczów ale mam nadzieję że nigdy już taka sytuacja nie wróci. pozdrawiam cie cieplutko wszystkiego dobrego! ❤️
O ja! 😮 Współczuję...... Oglądam cię 3 lata i takie coś XD Ale dobrze, że cię nie zalało❤️❤️❤️
Paula współczuję Ci też tak raz miałam i to jest straszne przeżycie, ale dobrze że nic się nie stało
Współczuję Ci Paula i wiem co czujesz kiedyś miałam taką sytuację. Pozdrawiam🥰❤
Współczuję😭😭❤️❤️
uwielbiam cię!!
Cieszę się że wszystko już dobrze 👍
Super,że wszystko dobrze jednak się skończyło i mieszkanie nie jest zalane. 😊😘😘😘
Jeśli Cię nie ma w mieszkaniu przed dłuższy czas, zawsze wstaw do zamrażarki kubek z wodą. Jak woda w nim się zamrozi, połóż na nią monetę. Jeśli zamrażarka się rozmrozi, to moneta opadnie na dno i będziesz wiedziała, jak długo wszystko było rozmrożone :)
Trzymam kciuki za ciebie❤
Najpierw mnie zalało później miałam pożar w mieszkaniu bo jakieś spięcie było nie z mojej winy totalna katastrofa i wiem jak się czułaś jak jechałaś do swojego mieszkania myśląc że jest zalane 😐 ale koniec końców wszystko było dobrze to najwazniejsze 😊 Pozdrawiam
Hejka, super odc.😍😀
Super film 😎 😎 😎
Mi zalali łazienke i byłam sama w domu .Mama dzwoniła po jakiś spułdzielniach i najlepsze było to że sąsiadki niebyło w domu
Ja miałam odwrotnie, to my zalaliśmy sąsiada z dołu 🙈 całe szczęście, ze mieszkanie jeszcze było nie ruszone i tak naprawdę dzięki temu nic się nie stało. Pewnie jakby było już wyremontowane to szkód byłoby więcej. A tak to sobie spokojnie kury wyschły
Kwestia czasu jak grzyb u nich wyjdzie.
Anna Nowak nie ma takiej możliwości, mury wyschły póki zaczęli cokolwiek robić. To tak samo jak powiedzieć, ze grzyb wyjdzie bo w trakcie budowy wiele razy mury były moczone przez deszcz.
Okoj na pewno wszystko się ułoży, nie martw się!!!💪💪💪
😍😍😍😍
Współczuje ci paula😊napewno się stresowałaś
Współczuję Ci Grampaula. Widać że stres był wielki. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło 😊😊😊😊😊😊
uwielbiam was
Dobrze że ze stresu nic ci się nie stało prowadzenie samochodu przy zdenerwowaniu nie jest dobrym pomysłem. Cieszę się że mieszkanie nie zostało zalane. Ja mieszkam w domu jednorodzinnym więc takiej sytuacji nie miałam.
Zarąbista bluza!🤠🥊✌️
O jejku kamień mi spadł z serca❤️Ale ulga😌😌Super ze nic się nie stało ☺️
Pozdrawiam ciebie i całą twoją rodzinę oraz pieski🐶🐶🐶
Trzymalam kciuki caly czas 🤞
Nam fenomenalna firma remontowa zepsuła dach i go niezabezpieczyla Więc jak zaczął padać deszcz to wszystko spłynęło do nas i mieliśmy zalane wszystko sufity, pokoje. :')
Paula ja tez tak miałam sąsiadka która mieszka piętro wyżej zalała mi mieszkanke i wiem ile jest z tym nerwów i stresów. Współczuje ci bo same to przeżywałam i wiem jak to jest
Wszystkiego najlepszego współczuję
Dobrze że to się wszystko tak skończyło mogło być gorzej tylko ciekawi mnie skąd ta woda w tym garażu 😭😭😭❤️
Wspuczuje ci paula wszystko Bedzie dobrze😍
Nam kiedyś strzelił wężyk pod kranem. Nic wielkiego się nie stało, na szczęście :) Ale to wszytstko działo się o 2 w nocy, obudziło mnie syczenie, w pierwszej chwili pomyślałam, że to gaz się ulatnia... Ale jednak się okazało, że to nas zalewa :D
❤️❤️❤️❤️
Mi też we Wrocławiu współczuję ☹️
Paula jesteś najlepsza
Paula nie martw się wszystko będzie dobrze ja terz mieszkam we Wrocławiu .
Super 👌
Moj 8 letni syn ktory jest autystykiem wstal w nocy poszedl do kuchni skierowal baterie na blat i odkrecil wode obodzi nas sasiad o 4 rano ze zalewamy dodam ze mieszkam na 2 pietrze a on na parterze pol mieszkania zalane. Na poczatku nie wiedzielismy ze zrobil to syn. Myśleliśmy ze zrobil to kot. Lecz dokładnie tydzien pozniej o 6 rano cos mi powiedzialo Beata wstan i biegnij do kuchni gdy do niej wbieglam zobaczylam syna bawiacego sie w wodzie i po kostki wody. Syn zala mieszkanie 2 razy w ciagu tygodnia w grudniu przed swietami. 5 mieszkan musielismy wyremontowac. Szczescie takie ze maz jest budowlancem.
Gdy mieszkałam w USA zalało moje mieszkanie tak dosłownie. Budynek nie nadawało się do zamieszkania. W USA są potężne huragany. Mimo tragedii, moja rodzina zauważyła pozytywy: wyprowadziliśmy się do nowego miasta i zaczęliśmy nową przygodę. Wracając do tego mieszkania to nawet nie mogliśmy wejść po swoje rzeczy, więc wszystko zostało w środku i nasze rzeczy i pamiątki trafiły na śmietnik. Mimo tego ta tragedia pokazała, że mieliśmy tam świetnych sąsiadów, którzy nam pomogli i do dzisiaj, chociaż obecnie mieszkamy w Polsce, mamy z nimi kontakt. Pewnie, że są przedmioty sentymentalne, które tam wtedy zostały, ale znacznie gorzej byłoby, gdyby ktoś z nas został w środku i został ranny. Każda ciężka sytuacja niesie też coś dobrego.
W Polsce nigdy nie miałam takiej sytuacji, ale z tego co wiem, aby wypłacili ubezpieczenie (jeżeli zalanie jest ujęte w ubezpieczeniu) wystarczy powiadomić swojego ubezpieczyciela o tym co się stało. On potem wysyła kogoś lub każe przesłać jakieś dokumenty, (np. zdjęcia zniszczonych mebli), żeby sprawdził. radzę też, poprosić admistratora o zaświadczenie, że to nie ty spowodowałaś zalanie.
Będzie dobrze nie martw się ❤️❤️❤️
5:13 jak mi telewizor zalało to kaplica😉
Fajnie to określiłaś ❤❤❤
Współczuje ci❤️
❤❤❤
Super film
SUPER🤠
O jeju wspolczuje :( Mam nadzieje ze będzie dobrze
U mnie w mieszkaniu sąsiedzi z góry nas zalali dobrze, że akurat nie tam gdzie było świeżo malowane. Najgorsze jest to, że tam właśnie mieliśmy malować. Współczuje bo wiem jak się czujesz. :(
Całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło! 😊
💝
kocham twoje vlogi
Czekałam na twój filmik! Uwielbiam cię❤️
We Wrocławiu to jakaś plaga 🤯 Dobrze że nic się nie stało ☺️
Będzie dobrze nie stresuj się będzie dobrze 💓💓💓😃😃😃
💖 i 👍 dla Ciebie Grampaula 💖👍
Dobrze że nic się nie zniszczyło 😉😉
Dobrze że cię nie zalało. Bardzo lubię filmy na kanale glampaulatv i grampaula
powodzenia.Mam nadzieje że nie będzie wielkich szkód
Uwielbiam twoje vlog