Jak Batman leczy traumę
Вставка
- Опубліковано 26 вер 2024
- 👉 Subskrybuj Wojnę Idei: / @wojnaideipl
👉 Zostań Patronem: patronite.pl/w...
👉 Wesprzyj Wojnę Idei przez PayPal: paypal.me/wojn... | Źródła: ⬇⬇⬇
👉 Można też wesprzeć powstawanie kolejnych filmów dowolnym przelewem o tytule "darowizna" na konto: 59 1140 2004 0000 3402 7617 3625
👉 Zapraszam też na serwer dyskusyjny na Discordzie: / discord
Czy opowieści o superbohaterach zawierają jedynie proste, infantylne wzorce podstawowych zachowań, czy może potrafią coś głębszego, potrafiącego pomóc w realnych ludzkich tragediach?
Źródła:
„Komiks i mit”, Pawerł Gąsowski, 2021
„Superkultura. Geneza fenomenu superbohaterów” Tomasz Żaglewski, 2021
Karen Armstrong, Krótka historia mitu, Kraków 2005
Gerard Jones, Men of Tomorrow, w :The Superhero Reader
Jeffrey K. Johnson, Super-History. Comic Book Superheroes and American Society, Jefferson 2012
Montaż: Iwo "iwus" Fajlhauer
Darmowe filmy użyte w odcinku pochodzą m.in. z serwisu www.videvo.net
Autorem logo i motywu graficznego kanału jest Damian Drozdek, którego prace można znaleźć na jego stronie:
damian.drozdek.eu
Muzyka z intro autorstwa CadereSounds użyta na prawach Attribution License:
freesound.org/...
Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. W sprawach dot. praw autorskich proszę o kontakt pod adresem: wojnaidei@gmail.com
-----------------------------------------------------------------------------------
Wojna idei to kanał zajmujący się rozpowszechnianiem wiedzy i ciekawostek z dziedzin takich jak filozofia, socjologia, psychologia i innych tematów społecznych. Poza regularnymi odcinkami pojawiają się tu również przetłumaczone wykłady, wywiady i wypowiedzi ludzi takich jak Jordan Peterson, Camille Paglia, Ben Shapiro, Mohammad Tawhidi i innych.
-----------------------------------------------------------------------------------
Czy popkulturowe odpowiedniki mitów pomogły Wam kiedyś w trudnych sytuacjach życiowych?
Po więcej analiz popkultury zapraszam na playlistę: ua-cam.com/play/PLRgB5oA_fm4_MPj74M6FNhAXdaPjcrTEB.html
Chyba wrócę do czytania komiksów o superbohaterach.
Dzięki za ten film. Trylogia Dolana, zwłaszcza "Batman Początek" , zmieniła moje życie na lepsze. Podobnie jak Batman cierpię na PTSD. Trylogia doskonale oddaje realia życia osoby z ciężką traumą.
Czasem mówi się, że Batman nie ma supermocy. A jednak ma - jego supermocą są pieniądze. Bez nich byłby w bardzo, bardzo trudnej sytuacji. PTSD okrada cię z wielu rzeczy, często też z możliwości pracy, czego sama doświadczam.
Wayne tworzy Batmana, żeby używać swojej niestraumatyzowanej części psychiki. Człowiek złamany przez traumę nie jest hmmm, chory psychicznie czy nienormalny. Po prostu jakaś część ciebie traci dramatycznie punkt podparcia i nie umie go odzyskać. Czemu? Z winy otoczenia, które często albo bagatelizuje problem, albo uważa, że masz się wziąć w garść. Czy zastanawialiście się kiedyś, dla czego syn miliarderów nie przeszedł terapii??? Ktoś pozwolił biednemu chłopakowi żyć latami całymi z fobiami i ciężką traumą. W imię czego?? Przecież Alfred mógł mu zorganizować pomoc. Tymczasem Bruce cierpi, bo jest w tym wszystkim SAM. Dlatego jako playboy-milioner otacza się ludźmi. To jego maska. Nikt się nie spodziewa, że towarzysko rozrywany jegomość nie ma ciepłych, bliskich relacji z rodzina, przyjaciółmi, właściwie z nikim. To, co uleczyło by Bruce'a to miłość. Nie, nie ckliwie-romantyczna, ale miłość, w której sednem jest czułość, lojalność i odpowiedzialność. O Bruce'a nikt nie zadbał.
Bruce ratuje innych, i to typowe, bo sam chce być uratowany. Superbohater nie jest jego prawdziwą osobowością. To kolejna maska, tak jak playboy-milioner. Bruce nie ma tożsamości, w której czuje się bezpiecznie, bo z nikim nie może być sobą. No, może komisarz Gordon jest jedynym człowiekiem, który ma dla Bruce'a serce. Gordon jest na wskroś ludzki i życzliwy.
Rachel jest (przepraszam) głupia i prymitywna - niby jest przyjaciółką Bruce'a, ale traktuje go bardzo protekcjonalnie; Alfred jest cyniczny i nietaktowny - na pewno życzy Bruce'owi dobrze, ale traktuje Bruce'a jako pracodawcę, bardzo służbowo. Na kim Bruce ma polegać?
Podobnie jak Bruce, stałam się "ratowniczką" innych. Wydawało mi się, że to nada sens mojemu życiu. I podobnie jak Bruce, stanęłam wobec świadomości tego, że bycie "herosem" na ciemną stronę... tą stroną jest rozczarowanie. Bo niestety, większość ludzi, podobnie jak mieszkańcy Gotham, nie chcą zmanić swojej mentalności. Chcą móc wpadać w tarapaty i wzywać ratunku dyżurnego Batmana. A kiedy ten znów ich uratuje - chcą zapomnieć o tym, co dla nich zrobił i nie musieć uczyć się na swoich błędach czy wyciągnąć wniosków. Bruce cierpi, żeby oni nie musieli czynić sobie dyskomfortu.
Prawdziwa wolność jest wtedy, kiedy nie potrzebujesz już ratować na siłę innych, a zaczynasz siebie. Tego musi nauczyć się Bruce.
Bruce wini się za śmierć rodziców. Tak to jest, dzieci winią się za krzywdy, których doznały lub były świadkami. I tu Ra'as ma rację... za śmierć jego rodziców odpowiedzialni są oni sami - w końcu powinni mieć ochroniarzy. Tymczasem Stary Wayne snobuje się na altruistę, którego kocha cały świat i któremu wszyscy wszystko zawdzięczają. Ra;as ma niestety rację... Bruce przerósł swojego ojca. I tu jest ból Bruce'a... dlatego bycie superbohaterem nie leczy jego traumy, a ja pogłębia. Bo wie, ze skoro on , tak bardzo poraniony mógł tak bardzo stawić czoło swoim lękom i słabościom, to dlaczego jego ojciec nie był w stanie zrobić czegoś dużo prostszego - użyć zdrowego rozsądku i chronić rodziny, zamiast wymykać się po spektaklu ciemną uliczką bez ochrony.
Co ciekawe też, rodzice Bruce'a zabiera chłopca na traumatyzujący spektakl i wiedząć, że syn się boi jakoś nie proponują od razu wyjścia. Czemu to miało służyć?
Ofiary traumy winią siebie. Czemu? Bo tego się od nich oczekuje. Bo tak innym jest łatwiej. Pomyślcie o tym. Ile razy powiedzieliście, że kogoś oszukano, wykorzystano, bo "ktoś się dał". Albo że skoro ktoś nie ucieka z niebezpiecznego związku, to w takim razie "ma czego chce". Szef się nad kimś znęca? "Bo to frajer, który nie umie się szefowi postawić". Jak was spotka nieszczęście, to ludzie nie rzuca się wam na ratunek. Raczej będą się dziwić, czemu się po prostu nie weźmiecie w garść. Dlatego nawet Batman nakłada maski "siły". Kto pokocha cierpiącego Bruce'a?
Osoby z traumą potrzebują przede wszystkim ludzi, którzy im uwierzą i w nich uwierzą. I to jest niebezpieczny punkt. Wielu z nas trafia na swojego Ra'as Al-Ghula. Ktoś taki daje Ci wszystko, czego potrzebujesz, żeby "ożyć" i zacząć normalnie funkcjonować. Taki ktoś Cię "wskrzesza"... po to żeby wykorzystać do swoich celów. Nie zawsze to lider przestępczej Ligi Cieni, czasem partner o skrajnie narcystycznej osobowości, czasem manipulacyjny szef, czasem przyjaciel, który ma w tym interes. Czy odmówisz czegoś komuś, kto Ci pokazał życie w wolności? Kto w ciebie wierzył? Też miałam swojego Ra'asa. Wybrałam tak, jak Bruce. Cel nie uświęca środków.
To ,co jest genialne w Batmanie (Dolana) to pokazanie, że największą prawdziwą supermocą człowieka jest zdolność samokontroli. Trauma i lęk pozbawia Cię jej części, bo lęku nie da rady kontrolować. Trzeba go zrozumieć i znaleźć przyczynę, dla które jest trwale wpisany w umysł ( to mega rozległa robota,bardzo bolesna ale warta wysiłku). (To jest coś, o czym marzę. O tym, żeby wygrać z lękiem.) I co ciekawe, to właśnie to różnicuje Bruce'a i mieszkańców Gotham! Oni , każdy z nich ma zdolność samokontroli, ale jej nie używa. Bruce używa tej resztki, jaka ma do maksimum. Gotham nie potrzebuje Batmana. Gotham potrzebuje dorosnąć i przejąć odpowiedzialność za swoje wybory.
Dolan pokazał BARDZO realistycznie człowieka, który żyje z PTSD.
Genialne jest to, że w Waynie (poza pieniędzmi, których nie mam) wiedzę siebie. Obserwując go zrozumiałam siebie, swoje motywacje, swoje decyzje i ... i to dlatego moja ucieczka w "ratowanie" innych nie miała sensu. Nie była cnotą, a mechanizmem obronnym. Tak samo wzięcie na siebie winy za coś, co nie było moją winą. To, że przez lata sama się zmagałam (bezskutecznie) z wewnętrznym cierpieniem.
Co ciekawe, mam te same "maski" co Batman. Gdybyście mnie spotkali na jakimś balu czy imprezie, byłabym duszą towarzystwa, skupiającą na sobie uwagę. zobaczylibyście mnie pewną siebie, uśmiechniętą, pomyślelibyście, że taka osoba jak ja nie ma słabości. A po tej imprezie, jak już byście mnie nie widzieli, siedziałabym w domu zastanawiając się, jak przeżyję następny dzień. Jak zasnąć, kiedy masz noc w noc koszmary? Jak funkcjonować, kiedy się boisz nawet samego/samej siebie? Kilka osób z mojego otoczenia widziało tę drugą mnie, tę słabą, "pokonaną". Ich reakcja mi nie pomogła. Nie chcieli mnie takiej. Chcieli iluzji mocy. Dlatego podobnie jak Bruce wobec Rachel - staram się "ostrzegać" ludzi, że to co widzą nie jest do końca prawdą o mnie. A ludzie , podobnie jak Rachel (nie znoszę tej postaci!) reagują tak, że to nie ważne kim jestem w środku, ale co robię, to co widać na zewnątrz - to mnie definiuje.
Następnym razem, jak będziecie kogoś oceniać, to przypomnijcie to sobie - ktoś pod maską pewności siebie może być wrakiem człowieka.A ta maska nie jest zakładana, żeby was zwieść, ale żeby się chronić przed wami. Może to co pod nią - słabość, problemy, niemoc, by się wam nie spodobało... . Pomyślcie też o tym ilekroć sami udajecie kogoś, żeby zyskać cudzą aprobatę.
Także czasem jestem "Batmanem", czasem "Brucem". A skrycie marzę, żeby przycupnąć gdzieś kiedyś beztrosko przy stoliku we Florencji i po prostu zaznać chwili radości.
Przez długi czas zastanawiałam się, czy jestem "Brucem" czy Batmanem"... która ja to ta prawdziwa? Teraz wiem, że ja prawdziwa, to ta mała dziewczynka ukrywająca się we mnie. Ta dziewczynka, która mimo dorosłego wieku jest nadal emocjonalnie niedorosła i czuje lęk, bo nikt nie nauczył ją radzić sobie z życiem, nikt jej nie pomógł, kiedy była świadkiem rzeczy traumatyzujących .Czego się strasznie wstydzi i czego inni nie rozumieją. I która boi się, że tak jej zostanie.
I to o nią muszę zadbać.
Dzięki filmom Dolana uświadomiłam sobie, że tak długo, jak będę żyć z maską "superbohatera-ratownika", "onieśmielającej intelektualistki" - nie odzyskam siebie. Nie leczy się masek. Leczy się autentycznego siebie, autentyczną duszę, autentyczne przeżycia. Żeby to zrobić jednak, trzeba sięgnąć do sedna, do wewnątrz i zapytać, przed czym chroni mnie ten lęk?
Bruce'a lęk chronił przed czuciem gniewu.
I jeszcze jedno. Rozmawiam często z moją przyjaciółką, która jest coachem, o tym wszystkim, o czym napisałam. Którego dnia powiedziałam, że kocham trylogię Nolana, bo kocham postać Bruce'a / Batmana. Na co ona odpowiedziała krótko : "Super, czyli wreszcie kochasz siebie!" :-)
Nie wiem, czy to co napisałam się komuś przyda. Po prostu pomyślałam, że wrzucę kilka przemyśleń "z życia".
Oczywiście. Miałem wybór iść na komedię romantyczną albo na Avengersów, wybrałem to drugie, nie żałuję.
Kiedyś był Gilgamesz czy Herakles dzisiaj Batman i Spiderman. Kiedyś opowiadane przy ogniskach dzisiaj z ekranów komputerów. Wszystko łączy walka z przeciwnościami losu, przemiana i powstanie.
Świetne, ale nadal proszę o analizę invincible
Ja bym poczekał na drugi sezon
@@Nietoper40 w sumie tak, ale jest przecież komiks :)
+1
A co w tym takiego do analizowania?
(Pytam sie z ciekawości bo aby memy widziałem)
@@pghwhpffw9051 naprzykład to jak po odkryciu prawdy o omnimanie jego rodzina próbuje sobie poradzić z faktem że byli tylko pionkami w jego grze
To teraz czekam na analizę Jasona Todda aka Red Hood, jako "Najlepsza (w znaczeniu doskonała) porażka Batmana".
A zaraz potem przydałaby się analiza Richarda Greysona, aka Nightwing, czyli największego sukcesu Batmana
To może analiza "Azula - upadek na oczach wszystkich".
Jest na liście oczekujących ;)
@@WojnaIdeiPL Fajnie.
Że kolejny temat z Avatara? :)
@@kandarayun Legendy Aanga, tak
@@kandarayun A czemu nie - były trzy odcinki z twórczością Tolkiena i cztery odcinki ze Star Wars.
W filmach MCU jest jedna bardzo fajna rzecz. Dla wielu może być dołująca świadomość tego, że każdy jest bohaterem swojej historii, a dla innych ludzi jesteśmy tylko jakimiś postaciami pobocznymi. MCU pokazuje to z innej perspektywy. Każdy jest bohaterem swojego filmu i spotykając innego człowieka spotykamy innego bohatera, tworząc crossoover. Nie jesteśmy bezużytecznymi NPC-ami dla innych, ani postaciami drugoplanowymi tylko głównymi bohaterami swoich filmów, którzy spotkali się w jednym wspólnym filmie. Bardzo mi się podoba taka interpretacja tego uniwersum.
Z traumy najłatwiej wyjechać batmobilem.
Ja tam myślę że wystarczy być milionerem :)
@@jankowalski565 Nie. To bardzo ułatwi funkcjonowanie, ale nie leczy traumy w żaden sposób.
@@missstarrynight7736 Trauma polega na tym że ktoś był poniżony albo stracił cos wartościowego, kiedy masz pieniądze to ty rządzisz i możesz sobie kupić/ wynająć coś cennego co straciłeś. W Japonii można wynająć ludzi, którzy będą zachowywać się jak twoi przyjaciele, twoja rodzina, twój mąż, twoja żona nawet twoje dziecko. Batman stracił rodziców? żaden problem może sobie wynająć takich którzy będą go a wspierać i mieć dla niego czas.
@Henryk Willer Tak często to widzę że aż mnie to bawi ty nie zgadzasz się ze swoją nadinterpretacją a nie z tym co ja napisałem. To ponoć się nazywa technika ataku na chochoła... najpierw tworzysz sobie coś absurdalnego a potem pokazujesz ten absurd, czy tak nie jest człowieku interesujący się psychologią? Poza tym strasznie dużo wulgaryzmów jak na takiego eksperta, nie wiesz że to eskaluje złe emocje? Sprawa wygląda tak że ja odnoszę się do sytuacji kogoś kto w miarę dobrze funkcjonuje z traumą/raną bo w końcu tego dotyczy film. A ty od razu sobie to przenosisz na kogoś wręcz poszatkowanego przez życie, kto jest nieuleczalnie chory albo i martwy czyli nie tylko ma wady na umyśle ale i mocne oraz nieodwracalne dysfunkcje ciała. Oczywiście że po takiej konfabulacji(opisywać najgorszy stan ciała czyli martwy jako problem psychiczny to jest ewidentne niezrozumienie tematu) można napisać to "tak nie działa, człowieku". Odnoś się do tego co ktoś rzeczywiście napisał a nie do tego co sobie wyobrażasz że napisał a wszyscy na tym skorzystają. Wyjaśniłbym coś więcej jednak myślę że to ci chwilowo wystarczy, nawet jeżeli tylko to zrozumiesz to będzie wielki sukces byś nauczył się normalnie dyskutować z innymi. Zwłaszcza że trzeba korzystać z ładnej pogody i braku maseczek na dworze póki można a nie siedzieć przed komputerem wiec idę na grilla.
Najlepiej* najtrudniej*
na szczęście nowe postacie i światopoglądy nadciągają, by zabrać jakiekolwiek merytoryczne przesłania które przemysł komiksowy miał do zaoferowania, by pokazać nam, że nie potrzebna jest żadna praca nad sobą by być lepszą wersją siebie i jesteśmy dobrzy tacy jacy jesteśmy (a przynajmniej ci urodzeni z odpowiednimi cechami biologicznymi)
Na szczęście? albo to sarkazm albo totalne odklejenie od rzeczywistości w której regułą jest to że bez pracy nie ma kołaczy. Taka Mulan czy kapitan Marvel były bardzo kiepsko przyjęte ze względu na to że posiadły moc od tak bez żadnego wysiłku.
sarkazm xd
Wczoraj zlamalem więzadłami i znajduje się w szpitalu, ilości antagonistów w mojej głównie osiegnela maxium bo jak to teraz już nihdy nie zagram w piłkę, w moja ostatnią ostoję dobrego samopoczucia. Lecz dzisiaj pojawił się batman w postaci rodziny i przyjaciół, wiem, że długa droga przedmna ale wiem też, że mi się uda ❤️
Powodzenia, na pewno dasz radę ❤
Kolego, trzymasz się? Jak Ci poszło? Trzymam za Ciebie kciuki, kimkolwiek jesteś...
Uwielbiam ten kanał. Dał mi wiele wiedzy na temat odniesień popkultury i religii do życia, a także funkcjonowania społeczeństwa i tego jak ludzie ulegają jego presjom. Rób to dalej Szymonie, bo robisz to świetnie!
Szymon ty chyba naprawdę lubisz tego Batmana co??
To bardziej Batman jest postacią idealnie nadającą się do głebokiej analizy na wielu płaszczyznach i z wielu perspektyw
Witam Wojtasa ^_^
A kto nie lubi?
@@skoczek777 Dokładnie
@@masumi158 Dokładnie
Z chęcią bym zobaczył twoją analizę Full Metal Alchemist Brotherhood. Pozdrawiam:)
Za trudne zadanie.
Ja również chętnie bym taki film zobaczył
Analiza Sławka z GF. Darwin 😂😆🤣
7:40 żółtek
Troszeczkę przegięte bo superbohaterowie mają nierealne supermoce dzięki którym rozwiązują problemy w sposób oderwany od rzeczywistości np ktoś cię zdenerwował to zmień się w hulka i zapoznaj go blisko z podłogą i to wielokrotnie. NIE, nawet jeżeli komuś by się to udało to w prawdziwym życiu to przemoc nie jest żadnym rozwiązaniem bo prowadzi do eskalacji konfliktu.
Chyba nie zrozumiałeś przesłania
@@Tytan_616 Jakoś tak jest że większość superbohaterów posiada moce którymi celowo krzywdzi swoich oponentów np taki Wolverine specjalnie został do tego zaprojektowany jako broń X. To ma być wzór na pokonywanie kłopotów? jak ktoś się ze maną nie zgadza to go poszatkuje 6 ostrzami?
Kiedy analiza Minecrafta? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ej właśnie wszyscy czekali na to żeby w to zagrał Ale teraz to jakoś ucichło
Trochę dłużej (o 2-4 sek.) powinny wyświetlać się informacje początkowe i końcowe dotyczące źródeł i współpracy przy tworzeniu materiału
Zawsze można zrobić pauzę jeśli kogoś to interesuje
@@jankowalski565 ledwo dało się zauważyć, że coś takiego się pojawiło xd Dlatego napisałem
Chyba za bardzo biore wszystko personalnie... ^^
Po obejrzeniu Kapitana Ameryki jako dzieciak zacząłem go postrzegać jako wzór do naśladowania i swego rodzaju autorytet. Potem jeszcze doszedł Batman i każdy problem rozwiązywałem na zasadzie "co oni by zrobili w takiej sytuacji."
Ogólnie sięgałem do filmów o superbohatera żeby czuć się na siłach by móc iść dalej.
Az sie mordka cieszy na kazdy Twoj kolejny filmik:) Super tresci , bardzo ciekawie przedstawione. Pozdrawiam
Ciągle czekam na analizę serialu "Red vs Blue", bo możnaby poruszyć na jego temat mnóstwo tematów
Ja bym nie pogardził "Mechaniczną pomarańczą"
Nah, halo jest zbyt mało popularne w Polsce
@@MementoMori167 Zawsze coś do pośmiania.
Nikt nie prosi, a każdy potrzebuje analizy Iron mana
co do superbohaterów to czekam na "minusy bycia najsilniejszym - analiza one punch mana"
Pewnie rozwala puszki kiedy chce je otworzyć i się wszystkim ochlapuje, podobnie z odkręcaniem słoików xD
@@jankowalski565 też
Może kiedyś odcinek "Parodia bohaterstwa-analiza Metro 2033"? Książki oczywiście
Super byłoby to zobaczyć (Metro 2033 jest genialną książką), ale obawiam się, że Szymon nie zahaczy o ten temat. A szkoda.
@@carewicz2166 Metal geara też nikt nie podejrzewał i patrz pan, zrobił. Trochę wiary w cuda nie zaszkodzi, a nuż się spełni
@@tybiuszstarszyprywatne1346 Oby
To bardzo ciekawe, co powiedziałeś w kontekście powstawania super-bohaterów na nasz obraz. Zupełnie jakbyśmy jako ludzie stworzyli Boga chrześcijańskiego (i każdego innego oczywiście) na nasz obraz, nie odwrotnie. Bardzo interesująca perspektywa.
Super.Czekam na więcej
Super zrealizowany materiał. Łał...
Nie znałem tego komiksu. wydaje sie naprawdę znakomity. Koniecznie muszę nadrobić!
ALE NIE MOŻESZ BYĆ BOHATEREM JEŻELI NICZEGO NIE DOKONAŁEŚ
Świetny odcinek
Ciekawe czy istnieją filmy/seriale które mogą pogłębiać traumę/depresję.
Ileż to razy umierałem. Ileż to razy śmierć była moim pragnieniem. Ile razy jeszcze muszę upaść, by móc stać ciągle?
mitologia górą! Szczególnie jeśli jest to napisane w współczesnych czasach. Przykład to książki ricka riordana
Aż poczytałbym ten komiks
Szymon byłbym bardzo wdzięczny gdybyś zrobił analizę pierwszego, oryginalnego filmu "Godzilla" z 1954 roku. Film ten posiada bardzo dobre przesłanie antynuklearne i ogólnie można zobaczyć też różne perspektywy na owe zagrożenie i parę innych rzeczy.
Od razu jednak mówię żeby to była oryginalna japońska wersja z 1954 roku a nie okrojona i ocenzurowana wersja z 1956 roku "Godzilla King od the monsters" wydana na rynek amerykański.
Film ten można bez problemu znaleźć na CDA.
Gdzie jest tam antynuklearizm?
Bardzo fajny materiał
"Without the rope"
Liczę w przyszłości na analizę komiksu Batman: Biały Rycerz / Batman: White Knight
oooo tak
mega inspirujący materiał.... :)
Może pewnego dnia omówisz problematykę tytułowego bohatera z filmów "John Wick"?
Zabili mi psa, koniec analizy
@@luiskopakov5897 xD
Ciekawe podejście
Ale widzę to trochę inaczej
Ale ze tutaj nie było żadnej wstawki o watchmen...
Mi się wydaje, że to się nie tylko chodzi o superbohaterów.
I masz rację, bo chodzi o cały obszar fikcji uświadomionej.
Chcemy wiecej analizy lotr lub hobbita
Ten z miniaturki wygląda jak ten z fade out/ zaćmienia
Dobry content, więc komentarz dla zasięgów ;)
Genialny
Dzięki
Są jakieś analizy gier w planach?
Fajne, czekam na analizę invincible.
A może zrób podobne tematy z innymi superbohaterami?
Ile można odgrzewać kotleta, w kółko jakis batman i inny marvel
Napisałem mu że zjada własny ogon ale chyba nie czyta komentarzy.
Potrafię się odnieść.
To kiedy odcinek o Iron Manie?
Ktoś wie co to za muzyka w tle która zaczyna grać w tym momencie 2:30
Ktoś wie czy komiks "Dark night...." Można kupić gdzies w Polsce? Nie musi być po polsku a nawet chętniej przeczytanym w oryginale
Konkluzje, które formułujesz w filmie ani trochę nie pasują do tytułu. Popkultura z pewnością może być odbierana przez CZĘŚĆ ludzi jako zamiennik mitologii (głównie przez dzieci, które często pytają siebie co zrobiłby pewien bohater w danej sytuacji), ale do pełnej analizy tego jak popkultura albo mitologia wpływają na ludzi, potrzeba czegoś więcej niż deklaracji kilku ludzi. Jest to problematyczne chociażby ze względu na stopień pogłębionej refleksji u większości ludzi, a jest on oczywiście niezbyt wysoki, dlatego wychodząc z pokazu filmu superbohaterskiego raczej nie zastanawiają się nad reprezentacjami cnót i pokus. Dodatkowo należy sobie zadać pytanie na ile ludzie zwracają uwagę na superbohaterskie cnoty, a na ile są one kreowane w wyniku efektów psychologicznych (tzn. dla większości dzieciaków superbohaterowie są super bo mają supermoce i są darzeni podziwem przez innych, a nie dlatego, że dokonują poświęceń - które ostatecznie rzadko są dla nich bardzo dotkliwe). Kolejna sprawa to fakt, że nurt superbohaterski z samej swojej natury nie jest w stanie uchwycić większości problemów większości ludzi, zmagania się z systemem, pracy, problemów psychicznych (moon knight szukający draculi plz), braku bliskości i szczerości w relacjach z ludźmi (na poziomie innym niż idolizowanie albo superbohaterska samotność), czy zależności od innych. Od razu wyjaśnię, żeby nikt nie zasypywał mnie kontrprzykładami w rodzaju "doskonalenie mocy to też praca", chodzi o to, że w "prawdziwym życiu", większość ludzi w podanych sytuacjach jest tą słabszą stroną i nie ma w sobie niczego specjalnego ani godnego podziwu (tak, autor komentarza też). Owocem starań większości ludzi jest, patrząc statystycznie, nie nawałnica nadzwyczajnych osiągnięć, a po prostu "radzenie sobie jakoś", nawet jeśli Ci ludzie aspirują do czegoś więcej. Ogólnie jedyne co sensownego można z pewnością powiedzieć o popkulturze w roli substytutu mitologii to "to zależy" czyli nic nie powiedzieć.
Dodatkowo jeśli ktoś zmaga się z kryzysem i posiłkuje się jakimiś postawami z popkultury albo mitologii, należałoby zapytać na ile są one elementem dodanym, a na ile są tylko symbolicznymi reprezentacjami myśli, bez których można się obyć i poradzić sobie tak samo dobrze. Przecież nie można wykluczyć, że w całej tej egzaltowanej debacie o wzorcach i ideałach dyskutujemy o elementach, które są dla indywiduum zwyczajnie zbędne.
0:55 Jezus Chrystus jest superbohaterem.
Moimi bohaterami popkulturowymi są Zatoichi i Kwai Chang Caine.
"Materiał oparty na..." to interesujący sposób na napisanie "materiał w 90% opiera się na dosłownym cytowaniu jednej z książek w sposób sugerujący, że to przemyślenia samego autora materiału" :|
Ale kasa się zgadza? Zgadza się.
Jestem po obejrzeniu hejtera i myśle że to świetny film do analizy
Proszę o analizę serii DMC
Nie no wszystko fajnie
Ale kiedy analiza Evangeliona?
Nienawidzę anime.
Jak się piszę imię tego psychologa ?
Czemu tytuł zmieniony?
to jest recenzja komiksu? Tytuł trochę się nie zgadza
Od kiedy szczegółowe omawianie fabuły komiksu jest osobnym dziełem? Prawa autora komiksu już się nie liczą?
Dawaj analizę naruto
Koks, ale lepsza byłaby analiza ricka i mortiego
Wolę Jokera 😑
Sheeeeeeeeeeeeeeesh
Wydaje mi się że tyle mówisz o komiksach że po SzymonMówi można by było uruchomić kanał SzymonKomiksy(nazwa tylko prototypowa). Co o tym myślisz????
Ludzie wyparli religie i takie tam i teraz to musiało zastąpić dziure.
Witam
Analiza bolka i lolka
Hela z "Thor: Ragnarok" to awatar feminizmu.
kom dla statystyk :D
60fpsów pog
Tylko po co?
Kiedy powiedział ,,W pełni świadomy swych atutów"
Ja usłyszałe. "W pełni świadoma swych atutów" Patrząc na cyce Quinn xD
Zgadzam się z tezą że dzisiejsze postacie super bohaterów to odpowiednik danych mitów np greckich i można powiedzieć że historia zatoczyła koło i powtarza się tylko teraz jest inna bliższa nam zwykłym ludzką ale mechanizm końcowy mimo różnicy jest ten sam potrzebujemy tego żeby znaleźć właściwą drogę w życiu i zrozumieć że nawet najpotężniejszi też muszą wystąpić do piekła zdobyć siłę i z niego wróć silniejszemu i lepszemu a nie gorszemu bardzo fajny materiał i pomógł mi super bohater Batman bo dzięki niemu zrozumiał że dużo tracimy w życiu i należy doceniać to co mamy a nie być zagraconym w tej stracie bo ona nas zniszcz i pogodzenie się z tym pozwoli nam pójść dalej i dostrzegać dobre rzeczy które nam się przytrafią
Moimi bohaterami są: Jack Reacher z książek Lee Child'a i Philip Marlowe - Raymonda Chandlera.
Nie cierpię anime i komiksów.
Essa
Dark Night A True Batman Story można gdzieś po polsku poczytasz?
Fajnie by bylo zobaczyc odcinek o globlin slayerze, czyli o tym jak ludzie ignioruja problemy az do momentugdy to ich a nie kogos innego ten problem zaczyna dotyczec
Ja tam z seansu Goblin Slayer'a wyciągnąłem jeden wniosek:
"Jeśli zamierzasz walczyć z goblinami, lepiej abyś nie był kobietą."
@@mateuszbanaszak4671 i to jest magia goblin slayera, za pierwszym razem masz "hehe doom tylko sredniowieczny" Ale juz ktorys raz, a aktualnie zabieram sie za czwarty ale teraz z ksiazki bo znudzilo mnie czekanie to historia staje sie calkiem gleboka. Bohater ktory walczy z najwiekszym zagrozeniem dla zwyklego czlowieka, wysmiany i malo kogo obchodzi a jednak ratuje mase ludzi. Poczytaj tekst piosenki uzytej w serialu "though our paths may diverge" ladnie to podsumowuje
@@wojszach4443
Tia.
Goblin Slayer jest trochę jak ten facec co zamiata ulicę.
Niby nikt go nie szanuje, no bo za co szanować człowieka z takim "zawodem"?
Ale kiedy go zabraknie to po czasie wszyscy się nagle zorientują że chodzenie po kolana w suchych liściach i petach nie jest zbyt przyjemne.
@@mateuszbanaszak4671 i nie zapomnij losowej plagi bo cos za durzo umieralo na ulicy
Co cię nie zabije to cię tylko udziwni
Osobiście preferuję Spidermana 🕷️
Bardzo dobry materiał
Na naszym podwórku nie ma bohaterów których mógłbyś przedstawić.
Trochę mało Batmana w filmie z Batmanem w tytule. ;-) A tak serio, super filmik.
A może analiza serialu avatar o podziemnym ruchu ba-sing-se
No co można powiedzieć. Jak zwykle dobra robota 😁
Dzięki :)
Ludzie potrzebują mitów
Biblia, chrześcijaństwo? Tfu! Czarna mafia!
O! Komiksy!
W sumie słuszna uwaga z tym porównaniem do religii. Jak najbardziej prawdą jest, że możemy spokojnie zastąpić religie komiksami, no z tą różnicą, że jak ktoś kogoś zabije w imię Batmana to będzie raczej wyjątek niż reguła.
chyba za poważnie podchodzisz do bajek
jak ktoś ma ,,depreche" niech idzie na smętarzysko czy posłucha dołującej muzyki.
Elfie smętarzysko.
Choć nie każdy potrafi przekierować swe emocje na muzykę tak, żeby czuć się dobrze słuchając dołującej muzyki.
@@leszek1346 piesku leszku to jak ktoś nie da rady sam wyjść z tego stanu bez muzyki i smętarza to może dom samotnej starości czy dział onkologiczny? Żadne filmy, komiksy nie pomogą.
nikt mu nie pomoże niż on sam. A użalanie się i robienie z siebie na postawe ofiary to pogłębi.
@@kikolandzik ależ oczywiście kotku kikolandziku.
Niektórym po prostu pozytywna muzyka pomaga.
Choć tak, znam ludzi, którzy z depresji wychodzą słuchając black metalu.