Jako przykłady do argumentów możesz podać lektury, filmy, sytuacje z historii czy z życia codziennego (raczej nie, że Tobie coś się przytrafiło, ale ogólnie, że coś jest powszechne, np. zdarza się, że ludzie zakochują się od pierwszego wejrzenia albo trudno jest odbudować utracone zaufanie). Ale musisz pamiętać, że najlepsze są przykłady z lektur, bo pokazują, że znasz lektury i potrafisz wskazać w nich wątki, które dobrze ilustrują jakiś problem.
Dzień dobry mam ważne pytanie czy jeśli na egzaminie ósmoklasisty pomyliłam argument z przykładem to czy odejmą mi wszystkie punkty z rozprawki czy tylko kilka proszę o szybką odpowiedź.
Tylko kilka :) może nawet jeden, to zależy od klucza. Są jeszcze punkty za interpunkcję, ortografię, styl, odniesienie do tematu itp. więc trochę tych punktów można nazbierać :)
Szczerze rozprawka jest najprostsza na egzaminach, maturach. Naprawdę trzeba się postarać żeby nie zdobyć chociaż 30%. Byle co napisać, nawiązać nawet nie do lektur, nie musi się to trzymać kupy tylko wiadomo żeby nie popełnić oczywistych błędów (początek, zakończenie i akipty)
Myślę, że nie do końca jest taka prosta, bo egzaminatorzy nie dają punktów za "byle co" ;) Poza tym mam nadzieję, że po obejrzeniu moich filmów uczniowie zgarną więcej niż 30% ;)
Dzień dobry. Mam bardzo ważne pytanie. Czy nasza teza musi odnosić się do podanego tekstu? To znaczy, że jeżeli z podanego fragmentu tekstu wynika, że miłość romantyczna jest destrukcyjna (przykład) to w naszej tezie musimy napisać, że jest destrukcyjna? Czy możemy napisać ze jest zarówno destrukcyjna jak i budująca i to drugie udowodnić przykładami z innej lektury?
To zależy od Ciebie. Np. otrzymujesz polecenie: "Czy uważasz, że miłość romantyczna jest uczuciem budującym czy destrukcyjnym?". Masz trzy możliwości: 1.Formułujesz tezę: "Miłość jest uczuciem budującym", po czym ją udowadniasz argumentami popartymi przykładami. 2. Formułujesz tezę "Miłość jest destrukcyjna" i udowadniasz ją argumentami popartymi przykładami. 3. Nie wiesz do końca, więc formułujesz hipotezę: "Postaram się rozważyć, czy miłość jest uczuciem budującym czy destrukcyjnym". Podajesz do niej argumenty i kontrargumenty poparte przykładami, a w zakończeniu wyprowadzasz tezę: "Miłość jest uczuciem budującym" ALBO "Miłość jest uczuciem destrukcyjnym.
@@AniaKubica Dziekuje. A czy mógłbym napisać w tezie odrazu, że „miłość może być zarówno budująca jak i destrukcyjna” i poprzeć to argumentami? Nie bawiąc się w hipotezy bo wiem, że nauczyciele zazwyczaj odradzają.
Hmmm, myślę, że o ile znajdziesz odpowiednie argumenty, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś właśnie w ten sposób "ugryzł" rozprawkę. Osobiście uważam, że w takich sytuacjach na wszelki wypadek lepiej użyć hipotezy, jednak nie jestem egzaminatorem maturalnym, więc nie do końca wiem, w jaki sposób oceniona zostałaby praca, w której jako tezę podajesz dwa "warianty". Tak czy owak, powodzenia! :)
@@AniaKubica A co jeśli temat rozprawki wygląda tak jak w tym roku? "Kiedy relacja z drugim człowiekiem staje się źródłem szczęścia?". Jeśli ktoś napisze konkretną tezę, będącą bezpośrednią odpowiedzią na pytanie, to udowodnienie takiego twierdzenia argumentami graniczy z cudem. Mam wrażenie, że większość maturzystów odpowiedziała po prostu przykładami z literatury. Żeby to lepiej zobrazować: można założyć, że dla kogoś tym czynnikiem sprawiającym, że relacja staje się źródłem szczęścia, jest zaufanie. Ale dlaczego zaufanie? Niełatwo na to odpowiedzieć. Wiem, że moi znajomi opisywali po prostu historie bohaterów, które dowodziły, że tak w rzeczywistości jest (a raczej było w konkretnych przypadkach). Mam wrażenie, że to nie do końca trafne podejście do tematu...streszczenie historii, nawet jeśli będzie z niego wynikało, że teza jest właściwa, nie może być w końcu traktowane jako argument, czyż nie? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź!
Jesteś niesamowita, dziękuję za te pomoce
Dzięki bardzo, w końcu zrozumiałem jak to pisać 👍
Za godzinę mam egzamin z Polaka i to oglądam 😂
Co dostałeś ?😂
Jestem w tej samej sytuacji rok puzniej XD
@@kaczorplum2351 też
Za godzinę egzaminki
Czyli nie trzeba nawiązać do lektury ? Można np do życia czyli że np kiedyś mi się to przytrafiło
Jako przykłady do argumentów możesz podać lektury, filmy, sytuacje z historii czy z życia codziennego (raczej nie, że Tobie coś się przytrafiło, ale ogólnie, że coś jest powszechne, np. zdarza się, że ludzie zakochują się od pierwszego wejrzenia albo trudno jest odbudować utracone zaufanie). Ale musisz pamiętać, że najlepsze są przykłady z lektur, bo pokazują, że znasz lektury i potrafisz wskazać w nich wątki, które dobrze ilustrują jakiś problem.
43 min do e8 a ja się rozprawki ucze
Będę trzymała kciuki! :)
I jak
Bardzo dziękuję teraz już nie będę mylić przykładu z argumentem. Dużo się nauczyłam super filmik ❤🥰
Cieszę się, że mogłam pomóc :))
8 klasiści łączcie się
❤️❤️🌸🌸🌸
Super film
Dzień dobry mam ważne pytanie czy jeśli na egzaminie ósmoklasisty pomyliłam argument z przykładem to czy odejmą mi wszystkie punkty z rozprawki czy tylko kilka proszę o szybką odpowiedź.
Tylko kilka :) może nawet jeden, to zależy od klucza. Są jeszcze punkty za interpunkcję, ortografię, styl, odniesienie do tematu itp. więc trochę tych punktów można nazbierać :)
@@AniaKubicabardzo dziękuję za odpowiedź. :)
Szczerze rozprawka jest najprostsza na egzaminach, maturach. Naprawdę trzeba się postarać żeby nie zdobyć chociaż 30%. Byle co napisać, nawiązać nawet nie do lektur, nie musi się to trzymać kupy tylko wiadomo żeby nie popełnić oczywistych błędów (początek, zakończenie i akipty)
Myślę, że nie do końca jest taka prosta, bo egzaminatorzy nie dają punktów za "byle co" ;) Poza tym mam nadzieję, że po obejrzeniu moich filmów uczniowie zgarną więcej niż 30% ;)
Będzie pisane jutro
Edit
Znaczy dziś
Powodzenia! :)
sporo tu wiedzy ale idzie przy tym zasnac
Dzień dobry. Mam bardzo ważne pytanie. Czy nasza teza musi odnosić się do podanego tekstu? To znaczy, że jeżeli z podanego fragmentu tekstu wynika, że miłość romantyczna jest destrukcyjna (przykład) to w naszej tezie musimy napisać, że jest destrukcyjna? Czy możemy napisać ze jest zarówno destrukcyjna jak i budująca i to drugie udowodnić przykładami z innej lektury?
To zależy od Ciebie. Np. otrzymujesz polecenie: "Czy uważasz, że miłość romantyczna jest uczuciem budującym czy destrukcyjnym?". Masz trzy możliwości:
1.Formułujesz tezę: "Miłość jest uczuciem budującym", po czym ją udowadniasz argumentami popartymi przykładami.
2. Formułujesz tezę "Miłość jest destrukcyjna" i udowadniasz ją argumentami popartymi przykładami.
3. Nie wiesz do końca, więc formułujesz hipotezę: "Postaram się rozważyć, czy miłość jest uczuciem budującym czy destrukcyjnym". Podajesz do niej argumenty i kontrargumenty poparte przykładami, a w zakończeniu wyprowadzasz tezę: "Miłość jest uczuciem budującym" ALBO "Miłość jest uczuciem destrukcyjnym.
@@AniaKubica Dziekuje. A czy mógłbym napisać w tezie odrazu, że „miłość może być zarówno budująca jak i destrukcyjna” i poprzeć to argumentami? Nie bawiąc się w hipotezy bo wiem, że nauczyciele zazwyczaj odradzają.
Hmmm, myślę, że o ile znajdziesz odpowiednie argumenty, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś właśnie w ten sposób "ugryzł" rozprawkę. Osobiście uważam, że w takich sytuacjach na wszelki wypadek lepiej użyć hipotezy, jednak nie jestem egzaminatorem maturalnym, więc nie do końca wiem, w jaki sposób oceniona zostałaby praca, w której jako tezę podajesz dwa "warianty". Tak czy owak, powodzenia! :)
@@AniaKubica Dobra, dziękuje bardzo :). Właśnie się dowiedziałem, że to o czym mówię to tzw. Teza „ambiwalentna” i jest jak najbardziej Ok.
@@AniaKubica A co jeśli temat rozprawki wygląda tak jak w tym roku? "Kiedy relacja z drugim człowiekiem staje się źródłem szczęścia?". Jeśli ktoś napisze konkretną tezę, będącą bezpośrednią odpowiedzią na pytanie, to udowodnienie takiego twierdzenia argumentami graniczy z cudem. Mam wrażenie, że większość maturzystów odpowiedziała po prostu przykładami z literatury. Żeby to lepiej zobrazować: można założyć, że dla kogoś tym czynnikiem sprawiającym, że relacja staje się źródłem szczęścia, jest zaufanie. Ale dlaczego zaufanie? Niełatwo na to odpowiedzieć. Wiem, że moi znajomi opisywali po prostu historie bohaterów, które dowodziły, że tak w rzeczywistości jest (a raczej było w konkretnych przypadkach). Mam wrażenie, że to nie do końca trafne podejście do tematu...streszczenie historii, nawet jeśli będzie z niego wynikało, że teza jest właściwa, nie może być w końcu traktowane jako argument, czyż nie? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź!