Zajebisty montaż panie Jacku, niby nic ale jednak dużo wnoszą te napisy czy chociażby kilka kamer :) Oglądam Pana od 5 miesięcy - od czasu kiedy miałem swoje pierwsze podejście, siadło za drugim aczkolwiek człowiek uczy się jeździć dopiero po zdanym egzaminie. Dobra robota pozdrawiam. ;)
Zależy w jaki sposób się powtarza. Gdy się mówi "przecież sto razy ci mówiłem, a ty wciąż to samo", to kursant dostaje jeszcze większej blokady. Optymalnym jest, gdy się powtarza setny raz dokładnie tak, jakby się mówiło po raz pierwszy, nie wyrażając dezaprobaty. Wtedy można to nazwać cierpliwością, i do tego zachowaniem optymalnym.
Złoty człowiek, naprawdę. Nie znam osobiście ale oglądam filmy. Cierpliwość level expert. Mimo wszystko sądzę że część z tych "trudnych" kursantów powinna być lepiej weryfikowana na egzaminie...
To nie był "ciężki materiał". Instruktorom zazwyczaj brakuje psychologicznego podejścia. Próbują tresować kursantów, nie zważając na ich predyspozycje.
najgorsze jest to, że to są jazdy doszkalające :( a tyle błędów, brak samodzielnego myślenia i jazda na pamięć.... Szacunek za cierpliwość Panie Jacku :)
Ale nad Agnieszką trochę się znęcałeś. Nie dawałeś jasnych wskazówek. Na przykład przy parkowaniu, gdzie stanęła za blisko drugiego samochodu, nie powiedziałeś, że ma zrobić korektę, więc dziewczyna chciała wyjechać i kontynuować jazdę, więc wykręcała tyłem w prawo, aby wyjechać. A Ty do niej "kręć w lewo, w lewo, w lewo". Ona zdezorientowana dlaczego ma tak robić, ale w końcu na ślepo posłuchała. I chyba wtedy dopiero zrozumiała, czego oczekiwałeś. Albo gdy chciała przejechać na żółtym. Mówisz "nie wolo na żółtym", i oczywiście masz rację, ale ona powiedziała "przecież niektórzy jeżdżą na żółtym". Można było wtedy wytłumaczyć, że "gdy są już rozpędzeni, a ty jechałaś dostatecznie wolno, aby się zatrzymać". Przez to niedopowiedzenie została z błędną informacją "co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie". A była okazja utrwalić poprawny kontekst!
To jest właśnie ta sytuacja, że po prostu niektórzy ludzie nie mają predyspozycji do jazdy samochodem i takie nieskończone podchodzenie do egzaminu zwyczajnie nie ma sensu. A nawet jeśli jakimś cudem w końcu zda to będzie stwarzać niebezpieczeństwo na drodze nie tylko dla siebie ale i dla innych uczestników ruchu...
Niekoniecznie. To, że ktoś długo nie ogarnia jazdy, może mieć przyczynę w tym, że widzi zbyt wiele wariantów sytuacji i w tym natłoku nie umie szybko lub trafnie wybrać. Dlatego długo się na początku gubi i jest niepewny. Praktyka może uczynić z takiej osoby mistrza, czego nie można powiedzieć o wielu innych, którzy nie popełniają zbyt wielu błędów.
Bardzo dobre filmiki 🙂no to chyba ja zaczynam wątpić w swoje umiejętności na prawa jazdy 😢😭.Nie przyznam się ile ja razy podchodzę do egzaminu na odlewniczej więcej niż ta pani,gratulacje dla niej 🤗.Chyba ja też się zapisze do Pana na doszkalające jak nie zdam 😢😢😢.
Polecam Pana Jacka, byłem przypadkiem beznadziejnym, wszystko mi wytłumaczył, ma cierpliwość do ciągłych powtórek, intuicję instruktora z prawdziwego zdarzenia, po jazdach doszkalających z nim zdałem za pierwszym razem po wieloletniej przerwie spowodowanej brakiem wiary w możliwość zdania egzaminu.
Nie płaczemy. Przy mnie dziewczyna na Odlewniczej nie zdała 12 raz i twardo od razu zapisała się na 13, inna zdawała 8 raz itp. Grunt to dobry instruktor, nasze nastawienie i chęć nauki jazdy. Sam się czasem chciałem popłakać u Pana Jacka w samochodzie ;) był niezmordowany ale tak mnie nauczył, że zdałem. Powodzenia!
I pomyśleć że kiedyś jeździłem podobnie do niem może nie aż tak źle ale nie lepiej a teraz 26.07.2021 mam już prawko jak to się przyjemnie ogląda przypomnieć swoje akcje z jazd
(Moja )Definicja : "jazda w lewo do tyłu" lub " jazda do tyłu w lewo " jest to jazda po wybranym koncie okręgu znajdującego się z lewej strony pojazdu w kierunku prawym ( zgodnym do kierunku poruszania się wskazówek zegara ) czyli tylną częściom samochodu od strony nacierającej. -> Tak życiowo to włączamy lewy kierunkowskaz i włączamy bieg wsteczny ( do tyłu ) i kręcimy kierownicą jakbyśmy chcieli jechać w lewo na wprost ( jazda w lewo ) Ja mam tak że jakbym miał pokazać ślady opon podczas " jazdy w lewo do tyłu" w rozumieniu mojego instruktora to wyszło by logo ATARI
16:27 Po tej sytuacji (ale nie tylko tej, po prostu tutaj to wyraźnie widać) widzę, że problemem kursantki jest to, że wykonuje polecenia instruktora, bez zastanawiania się, po co te czynności wykonuje. Ty jej mówisz "kręć w lewo", to kręci. Ale nie rozumie, że robi to po to, żeby nie zahaczyć drugiego samochodu. Mam takie wrażenie jakby niektórzy kursanci (ci mający problem ze zdaniem) czegoś nie załapali na początku kursu, albo coś niby oczywistego było dla nich niezrozumiałe, i nikt im tego nigdy nie wytłumaczył. Ja bym najchętniej takiej osobie kazał zjechać na pobocze, wziął kartkę i długopis i rozrysował jej, na czym polegało zdanie, i co powinna zrobić, żeby je wykonać. ;)
Odnośnie Twego ostatniego zdania - Pan Jacek tak robi, ja miałem taką sytuację, skrzyżowanie, którego nie rozumiałem, zjechaliśmy na pobocze, rozrysował na kartce, wytłumaczył. Dzięki Panu Jackowi zdałem egzamin.
W miejscu gdzie była awaria świateł, kursant chciał przejechać razem z grupą samochodów, to kazałeś mu się zatrzymać. No to chłopak stał i chyba nie wiedział na co czeka. A Ty wtedy "trzeba ruszyć, jak inni będą ruszali, bo jak pojedynczo, to nie przepuszczą". Czyli chłopak dobrze zrobił na początku, że ruszył, gdy sąsiednie auta ruszyły. One spokojnie przejechały, a on niepotrzebnie się zatrzymał i stracił dużo czasu z powodu Twojej błędnej wskazówki. Ale generalnie fajne są Twoje filmiki, ciekawie się ogląda i dużo się można z nich nauczyć. :)
Czasami tak jest że z instruktorem nie mamy wspólnego języka. Instruktor myśli że już wiem jak jechać bo tu jestem 1001 raz. Ale ja sobie w głowie nie robię kopi mapy. Jak mam pojechać drogą z pierwszeństwem to jadę czasem prosto ( zgodnie z przepisami ) ale pierwszeństwo łamane jest . Raz to mi powiedział w prawo to ja na prywatną parcelę. ( bo ustawiany byłem przy prawej krawędzi byłem blisko ( no prawie na ) skrzyżowania(u) więc trudno żebym tak w lewo pojechał ( musiał bym taki łuk z zawracaniem zrobić by w lewo pojechać ) Jego w prawo to było na wprost ( zgodnie z w/w zasadą że tam też za pierwszeństwem jechać miałem ale ja nie ogarnąłem że pierwszeństwo jest łamane a prosto może być czasem dla kogoś w prawo ) trudno żebym jechał tam gdzie będziemy za chwilę stali. Poza tym jak jadę takie prosto ( że nie jest potrzebna jakakolwiek zmiana położenia kierownicy to sygnalizuję takom jazdę brakiem jakiegokolwiek sygnalizowania )
Mam pytanie, jakby na egzaminie była sytuacja jak w 31:00 to czy mogę tak cały egzamin stać? No bo w sumie był taki ruch, że nie ma okazji, żeby przejechać nie wymuszając
Przy "ruchu okrężnym" nie ma zmiany kierunku jazdy w lewo, jest tylko w prawo i to tylko przy opuszczaniu okrężnie biegnącej jezdni w dowolnym jej miejscu. A tu na wlocie jest pas ruchu do skręcania w lewo, oraz pasy do jazdy na wprost i do skręcania w prawo, więc ta organizacja ruchu nie ma nic wspólnego z nakazem znaku C-12. Zamiast niego na wyspie powinny stać znaki C-9, a po lewej znaki B-2. Teraz oznakowanie pionowe jest sprzeczne z poziomym. Które zlekceważyć? Kursantka zlekceważyła znak C-12. A ilu to ekspertów z prawem jazdy w dłoni lekceważy znaki poziome i jedzie okrężnie wg nakazu znaku C-12, a tak naprawdę, przecinając linie ciągłe, skręca w lewo?
Ja nikomu źle nie życzę ale mam nadzieję że niektórzy nigdy nie zostaną dopuszczeni do ruchu jako kierowcy bo brak myślenia nie jest czymś co można się nauczyć i tylko stwarzają zagrożenie dla innych
Wiem, że uwielbia Pan moje wpisy, więc weźmy pierwszy przykład. Niechlujstwo drogowców, które nikomu nie przeszkadza. 0:26. Znak C-12 odwrócony o 180 st. Na rondach zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" wg nakazu znaku C-12 , czyli na takich bez strzałek na wlotach i z jezdniami biegnącymi jedynie okrężnie dookoła wyspy lub placu to znak A-7 jest dodawany do znaku C-12, aby odwrócić pierwszeństwo na wlocie w stosunku do ogólnych zasad ruchu. To rondo zorganizowano wg ogólnych zasad ruchu. Jezdnie biegną tak jak na rondach z pierwszeństwem na jednym z kierunków - tu na wszystkich. Ale pomińmy ten szczegół, gdyż jest tu sygnalizacja świetlna, która wyłącza znaki regulujące pierwszeństwo. Zostaje zatem na wszystkich wlotach znak C-12 bez żadnego związku z zastosowaną kierunkową organizacją ruchu z jezdniami biegnącymi nie okrężnie, a na wprost do wylotów, czyli klasycznie. Dodawanie znaku C-12 do znaków A-7 to nieuprawniony wymysł, wg jednego z blogerów, z 2005 roku. Podzielam zdanie, że kamień węgielny, to nie to samo co węgiel kamienny. Czy podziela Pan zdanie WORD, że znak C-12 to wprost odpowiednik znaku C-9?
zajmowanie od razu prawego pasa np. przy skręcie na rondzie ułatwia życie, tak mnie przynajmniej uczono, tu jak widzę Pan Jacek nie przywiązuje do tego wielkiej wagi, ale co ja tam wiem. Pozdro!
Agnieszka zrobiła na mnie wrażenie inteligentnej dziewczyny, która się gubi właśnie dlatego, że ma w głowie mnóstwo wariantów (inteligentne osoby tak mają). Ona potrzebuje dużo czasu i jasnych wskazówek na wielu poziomach, aby tę wielość okiełznać i aby poukładać sobie po swojemu. Takie osoby, dopóki sobie nie poukładają, są niepewne i podatne na rozproszenie i same siebie bardzo krytykują. Ale zazwyczaj w późniejszym wieku odnoszą duże sukcesy we wszystkim, czym się zajmą. Tak więc, Agnieszko, wszystko, co najlepsze, przed Tobą! :)
Jedyna rzecz, którą mogę zarzucić panu instruktorowi jest sposób zwracania się do kursanta. "Pamiętać, skąd przyjechałam", "Dlaczego się zatrzymałam", "No to czemu chciałam jechać?" i wiele innych. Proszę się nie bać zwracać do siebie per Ty, bądź per Pan/Pani w zależności od przyjętej formy kontaktu. Świadczy to zarówno prezentowaniu przez siebie pewnego poziomu profesjonalizmu, oraz szacunku do drugiej osoby. Poza tym brzmi bardziej naturalnie ;) Pozdrawiam
4 роки тому+1
Dziękuję za wskazówki. Przemyślę to. Bać się nie boję, bo z większością i tak jestem na per Ty. 👍
2:10 obstawiam, że chodziło pewnie o konkretnego instruktora i było wymienione nazwisko i on pewnie inaczej uczył, 11:20 "no dobra, niech będzie prawy" hahahaha dobre to było xd 17:40 w jednym z odcinków była podobna sytuacja i też stali panowie, ciekawe :D, ten drugi kursant to maskara, aż bym mu w ryja strzelił za takie zachowanie, na prawdę szanuje Pana, Pana Jacku za opanowanie. Ale ledwo dotrwałem do końca, a Pan jest w 43:50 zajebał takim basem, że to głowa mała XD
Również uważam, ze jeśli ktoś podchodzi do egzaminu 7 raz i nadal popełnia błędy, w tym takie błahe jak jazda pod prąd to nie do końca nadaje się do jazdy.. nie trzeba mieć prawka żeby wiedzieć gdzie nie skręcić żeby wjechać pod prąd.. co z tego ze zostanie dobrze przygotowana do jazdy po wybranych ulicach? Wystarczy, ze wsiadłaby za kółko w innym mieście, gdzie nie zna ulic ani tego jaki znak czeka ją za zakrętem i znów może popełnić takie błędy, które mogą zagrozić jej jak i życiu innym! Nie sztuka nauczyć się jeździć na pamięć po kilku warszawskich ulicach.. Nie pisze tego złośliwie, po prostu wyraziłam swoją opinie ;)
❔❔❔❔❔❔❔ A ja mam takie pytanie.... To samo miejsce kusantka 8:14 i kursant 40:25. O ile u kursanta widać podwójna ciągłą i wiadomo, że dwukierunkowa, o tyle kusantka podwójna ciągła zasypana śniegiem... I kiedy Pan Jacek powiedział" w lewo", spojrzałam na dwa okrągłe znaki odwrócone tyłem, które są po lewej stronie i byłam pewna, że jeden z nich to zakaz wjazdu i w związku z tym to jednokierunkowa. Okazało się, że jednak dwukierunkowa... i zdałam sobie sprawę, że nie mam pojęcia skąd to wiedzieć będąc w takim miejscu zimą.... (mogłam wyjeżdżać z parkowania i nie pamiętać, nie widzieć znaków na wjeździe, ale muszę się po czymś zorientować jak wyjechać z takiej ulicy właśnie zimna, bo latem to oczywiste). Będę wdzięczna jeśli ktokolwiek mi wyjaśni.
Michał... dzięki, za podpowiedź-zapewne tak bym zrobiła. Może powinnam dodać, że chodzi mi o orientację po znakach, pionowych i poziomych. Załóżmy, że ulica jest pusta, brak zaparkowanych samochodów jest zima, leży śnieg. 😃 Traktuje to jako ciekawostkę, nie przygotowuje się do egzaminu - chyba że życiowego 🙂. Zaintrygowalo mnie to jak można poznać, po oznakowaniu, bo chyba powinna być taka możliwość....?
Agnieszka * to wtedy juz raczej trzeba przy wjeździe na daną ulice zobaczyć znak "droga jednokierunkowa" albo przy wyjeździe z ulicy znak "zakaz wjazdu". Generalnie ciężko mi sobie wyobrazić taką sytuacje, którą opisujesz, bo rzadko sie zdarza ze żadne auto nie stoi na parkingu lub jest az tak zasypane sniegiem
No tak, oczywiście, taka sytuacja w zasadzie raczej jest nierealna, ale możliwa 😁. Dlatego dopisałam, że traktuję to jako ciekawostkę. Pytanie może zbędne, ale jednak bez odpowiedzi... póki co😃. Znaki chyba powinny coś mówić na ten temat. Zastanowiło mnie to, ponieważ Pan Jacek był rozczarowany, że dziewczyna nie wie i ja też bym nie wiedziała, no bo skąd?-chodzi mi tylko o oznakowanie. Myślałam, że jest coś o czym nie wiem, że nie chodzi o orientację na "zapakowane samochody" a konkretny znak i nie mów, że ten odwrócony tyłem okrągły, o czym uczą - że jednokierunkowa i zaparkowane samochody nie moga człowieka wprowadzić w zamęt. 😊
Nie chcę zapeszać, ale wydaje mi się, że za jakiś czas będą następne jazdy doszkalające do 8-go podejścia do egzaminu :P, ale i tak życzę powodzenia. btw Pisałem komentarz mniej więcej w połowie filmu i jednak miałem racje miała podejście do 8 go egzaminu ;)
Panie Jacku mam pytanie, zacząłem jazdy 23.01, minęły praktycznie dwa miesiące i zrobiłem 13 godzin, instruktora już zmieniłem jednak tempo się nie zmieniło, jazdy raz w tygodniu, nawet dłużej czekam bo po 10 dni. Czy jest Pana zdaniem szansa jakoś wymusić przyspieszenie tego, gdyż kolejne kursy jeżdżą, nowi kursanci przychodzą co miesiąc, a nie widzi mi się kończyć kurs w czerwcu. Rozumiałem ten problem w styczniu, ale po 2 miesiącach to już jest nie jest w porządku. Chyba że w Warszawie też problem przerasta szkoly jazdy to przepraszam, jednak od wielu znajomych nie słyszałem o podobnych sytuacjach.
Daniel Wengorek ja nawet przy swoim napiętym planie dnia jeździłam minimum cztery razy w tygodniu a mój instruktor robił wszystko, żebym mogła jeździć regularnie, choć kursantów było mnóstwo ale terminy jazd uzgadniałam przynajmniej dwa tygodnie naprzód, może to jest problem? warto umówić się naprzód, żeby nie czekać po 10 dni na jedną godzinę jazd, tylko z góry przychodzę w te dni na te godziny
Niestety, ale instruktor nie chce mnie wpisać na późniejsze terminy tylko na max kolejny tydzień. Czyli jak przychodzę w piatek na jazdy to wpisze mnie na kolejny poniedzialek (nie ten najblizszy) i wtedy dopiero kolejny raz wpisuje
Jacek Zdański to nie jest kwestia przygotowania jak ktoś po 6 niezdanym egzaminie wciąż wjeżdża pod prąd to oznacza Że się nie nadaje do jazdy samochodem i powinien odpuścić
Sytuacje na drodze bardzo ciekawe i pouczające, ale komunikacja instruktora z kursantem dosyć dziwna: -instruktor ciągle sfrustrowany i niezadowolony, jakby mu kursantka miała zrobić przyjemność dobrą jazdą, -kursantka przeprasza instruktora (nie wiadomo za co, przecież to ona mu płaci, a on ma ją uczyć)
Ten chłopak w drugiej części filmu jakiś strasznie mało inteligentny się wydaje, a jezdził już dużo skoro nie zdał tyle razy. Jeszcze zadaje głupie pytanie i ciągle tak tak tak. Dwa razy przywalił by w inne auto na parkinu "bo ja mam jeszcze dużo miejsca". Chyba najgorzej gościu jeździ ze wszystkich na tym kanale. Jak zdał do teraz prawko to ja bym z nim nie pojechał... No i obejrzałem do końca i jakimś cudem widać zdał, potem przez takich są wypdaki, bo on nie widział że ktoś jedzie.
Nie miała. Przy wyjeździe przecież ma znak nakazu jazdy w prawo, a nad nim znak ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Taksówkarz właśnie zachował się nieodpowiednio bo z dużą prędkością podjeżdżał do skrętu i chciał wymusić pierwszeństwo na nauce jazdy przez co jak widać kursant lekko się wystraszył bo zwolnił.
Prosiłbym w takim razie o uzasadnienie, bo sam już nie mam pewności dlaczego taksówkarz miał pierwszeństwo skoro nauka jazdy zajmowała już pas ruchu i opuszczała skrzyżowanie. Rozumiem, że miał zielone światło ale czy w tym konkretnym wypadku nie powinien puścić pozostałych pojazdów nadjeżdżających z lewej strony?
+Grzebyk bardzo prosto. Elka wykonywala skret w lewo a taksowkarz w prawo. Od razu mowie ze nie ma znaczenia ze ona juz jechala prosto 15 metrów. kiedys tez mnie to dziwilo na poczatku ale tak jest.
A potem takie osoby zdają za 8, a nawet za 20-tym razem i się chce płakać. Jak by powiedziała mi jeszcze raz OK to bym powiedział że będę lał po łapach za te OK
Obejrzałem wiele filmików, ale ta KOBIETA wyjątkowo podnosi ciśnienie XD
Naprawdę instruktor to człowiek ogromnej cierpliwości ja nie dałbym rady wyjątkowe beztalencie do jazdy
Zajebisty montaż panie Jacku, niby nic ale jednak dużo wnoszą te napisy czy chociażby kilka kamer :) Oglądam Pana od 5 miesięcy - od czasu kiedy miałem swoje pierwsze podejście, siadło za drugim aczkolwiek człowiek uczy się jeździć dopiero po zdanym egzaminie. Dobra robota pozdrawiam. ;)
Pan, Panie Jacku, powinien dostać złoty medal za CIERPLIWOŚĆ. Przecież można dostać szału, jak się n-ty raz powtarza i jak grochem o ścianę :D
Zależy w jaki sposób się powtarza. Gdy się mówi "przecież sto razy ci mówiłem, a ty wciąż to samo", to kursant dostaje jeszcze większej blokady. Optymalnym jest, gdy się powtarza setny raz dokładnie tak, jakby się mówiło po raz pierwszy, nie wyrażając dezaprobaty. Wtedy można to nazwać cierpliwością, i do tego zachowaniem optymalnym.
Jestem pełen podziwu dla Pana Jacka. Niesamowite jest to jak można być w takiej sytuacji cierpliwym i spokojnym.
Nie, nie, nie... To nie była cierpliwość. To była rezygnacja. Dobry instruktor nie potęgowałby uczucia beznadziejności u kursantki.
Złoty człowiek, naprawdę. Nie znam osobiście ale oglądam filmy. Cierpliwość level expert. Mimo wszystko sądzę że część z tych "trudnych" kursantów powinna być lepiej weryfikowana na egzaminie...
Pan Jacek to jednak fachowiec. Żeby tak ciężki materiał jak Pani Agnieszka doprowadzić do zdania egzaminu. Pełen szacunek.
To nie był "ciężki materiał". Instruktorom zazwyczaj brakuje psychologicznego podejścia. Próbują tresować kursantów, nie zważając na ich predyspozycje.
@@trzeciaracja1563 Ona miała predyspozycje do bycia idiotką co najwyżej
Zawsze czekam z niecierpliwością na nowe filmiki, ten mnie nie zawiódł jak zawsze 😉 dobra robota! Można się sporo nauczyć i do tego ekstra montaż!😅😉
najgorsze jest to, że to są jazdy doszkalające :( a tyle błędów, brak samodzielnego myślenia i jazda na pamięć....
Szacunek za cierpliwość Panie Jacku :)
Podziwiam za cierpliwość. Dziewczyna na prawdę wyjątkowo oporna na wiedzę.
Chłopak też podnosi ciśnienie.
Ale nad Agnieszką trochę się znęcałeś. Nie dawałeś jasnych wskazówek. Na przykład przy parkowaniu, gdzie stanęła za blisko drugiego samochodu, nie powiedziałeś, że ma zrobić korektę, więc dziewczyna chciała wyjechać i kontynuować jazdę, więc wykręcała tyłem w prawo, aby wyjechać. A Ty do niej "kręć w lewo, w lewo, w lewo". Ona zdezorientowana dlaczego ma tak robić, ale w końcu na ślepo posłuchała. I chyba wtedy dopiero zrozumiała, czego oczekiwałeś.
Albo gdy chciała przejechać na żółtym. Mówisz "nie wolo na żółtym", i oczywiście masz rację, ale ona powiedziała "przecież niektórzy jeżdżą na żółtym". Można było wtedy wytłumaczyć, że "gdy są już rozpędzeni, a ty jechałaś dostatecznie wolno, aby się zatrzymać". Przez to niedopowiedzenie została z błędną informacją "co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie". A była okazja utrwalić poprawny kontekst!
🎵(...) Ja jestem Pan Tik-Tak,
a to mój mały świat.
Tak, Tak, Tak - to ja TIK-TAK (...) 🎵
To jest właśnie ta sytuacja, że po prostu niektórzy ludzie nie mają predyspozycji do jazdy samochodem i takie nieskończone podchodzenie do egzaminu zwyczajnie nie ma sensu. A nawet jeśli jakimś cudem w końcu zda to będzie stwarzać niebezpieczeństwo na drodze nie tylko dla siebie ale i dla innych uczestników ruchu...
Niekoniecznie. To, że ktoś długo nie ogarnia jazdy, może mieć przyczynę w tym, że widzi zbyt wiele wariantów sytuacji i w tym natłoku nie umie szybko lub trafnie wybrać. Dlatego długo się na początku gubi i jest niepewny. Praktyka może uczynić z takiej osoby mistrza, czego nie można powiedzieć o wielu innych, którzy nie popełniają zbyt wielu błędów.
Bardzo dobre filmiki 🙂no to chyba ja zaczynam wątpić w swoje umiejętności na prawa jazdy 😢😭.Nie przyznam się ile ja razy podchodzę do egzaminu na odlewniczej więcej niż ta pani,gratulacje dla niej 🤗.Chyba ja też się zapisze do Pana na doszkalające jak nie zdam 😢😢😢.
Polecam Pana Jacka, byłem przypadkiem beznadziejnym, wszystko mi wytłumaczył, ma cierpliwość do ciągłych powtórek, intuicję instruktora z prawdziwego zdarzenia, po jazdach doszkalających z nim zdałem za pierwszym razem po wieloletniej przerwie spowodowanej brakiem wiary w możliwość zdania egzaminu.
Pablito Slow 😢😢😢😭😭😭
Nie płaczemy. Przy mnie dziewczyna na Odlewniczej nie zdała 12 raz i twardo od razu zapisała się na 13, inna zdawała 8 raz itp. Grunt to dobry instruktor, nasze nastawienie i chęć nauki jazdy. Sam się czasem chciałem popłakać u Pana Jacka w samochodzie ;) był niezmordowany ale tak mnie nauczył, że zdałem. Powodzenia!
Byłem bo 2 tyg nie jeżdżenia trzeba bylo przypomnieć sobie ,polecam
To trochę przerażające, że ci ludzie uczą się tras, a nie jak jechać... Ale prawdą jest, że z prawkiem w kieszeni się to zupełnie inaczej ogląda. :D
Ja nie dawno zdałem i prawda jest taka że klika samodzielnych jazd w ruchu drogowym nauczyło mnie więcej niż cały kurs który jest nauką pod egzamin
I pomyśleć że kiedyś jeździłem podobnie do niem może nie aż tak źle ale nie lepiej a teraz 26.07.2021 mam już prawko jak to się przyjemnie ogląda przypomnieć swoje akcje z jazd
17:32 - Ta reakcja januszy xDD
Też mnie to rozbawiło :D Wygląda tak perfekcyjnie, jakby ustawione było. :)
oni czekali na nia tam
(Moja )Definicja : "jazda w lewo do tyłu" lub " jazda do tyłu w lewo " jest to jazda po wybranym koncie okręgu znajdującego się z lewej strony pojazdu w kierunku prawym ( zgodnym do kierunku poruszania się wskazówek zegara ) czyli tylną częściom samochodu od strony nacierającej. -> Tak życiowo to włączamy lewy kierunkowskaz i włączamy bieg wsteczny ( do tyłu ) i kręcimy kierownicą jakbyśmy chcieli jechać w lewo na wprost ( jazda w lewo ) Ja mam tak że jakbym miał pokazać ślady opon podczas " jazdy w lewo do tyłu" w rozumieniu mojego instruktora to wyszło by logo ATARI
Brakuje takich filmów w Poznaniu :D
O tak, zdecydowanie :)
16:27 Po tej sytuacji (ale nie tylko tej, po prostu tutaj to wyraźnie widać) widzę, że problemem kursantki jest to, że wykonuje polecenia instruktora, bez zastanawiania się, po co te czynności wykonuje. Ty jej mówisz "kręć w lewo", to kręci. Ale nie rozumie, że robi to po to, żeby nie zahaczyć drugiego samochodu. Mam takie wrażenie jakby niektórzy kursanci (ci mający problem ze zdaniem) czegoś nie załapali na początku kursu, albo coś niby oczywistego było dla nich niezrozumiałe, i nikt im tego nigdy nie wytłumaczył. Ja bym najchętniej takiej osobie kazał zjechać na pobocze, wziął kartkę i długopis i rozrysował jej, na czym polegało zdanie, i co powinna zrobić, żeby je wykonać. ;)
Odnośnie Twego ostatniego zdania - Pan Jacek tak robi, ja miałem taką sytuację, skrzyżowanie, którego nie rozumiałem, zjechaliśmy na pobocze, rozrysował na kartce, wytłumaczył. Dzięki Panu Jackowi zdałem egzamin.
W miejscu gdzie była awaria świateł, kursant chciał przejechać razem z grupą samochodów, to kazałeś mu się zatrzymać. No to chłopak stał i chyba nie wiedział na co czeka. A Ty wtedy "trzeba ruszyć, jak inni będą ruszali, bo jak pojedynczo, to nie przepuszczą". Czyli chłopak dobrze zrobił na początku, że ruszył, gdy sąsiednie auta ruszyły. One spokojnie przejechały, a on niepotrzebnie się zatrzymał i stracił dużo czasu z powodu Twojej błędnej wskazówki.
Ale generalnie fajne są Twoje filmiki, ciekawie się ogląda i dużo się można z nich nauczyć. :)
Czasami tak jest że z instruktorem nie mamy wspólnego języka. Instruktor myśli że już wiem jak jechać bo tu jestem 1001 raz. Ale ja sobie w głowie nie robię kopi mapy. Jak mam pojechać drogą z pierwszeństwem to jadę czasem prosto ( zgodnie z przepisami ) ale pierwszeństwo łamane jest . Raz to mi powiedział w prawo to ja na prywatną parcelę. ( bo ustawiany byłem przy prawej krawędzi byłem blisko ( no prawie na ) skrzyżowania(u) więc trudno żebym tak w lewo pojechał ( musiał bym taki łuk z zawracaniem zrobić by w lewo pojechać ) Jego w prawo to było na wprost ( zgodnie z w/w zasadą że tam też za pierwszeństwem jechać miałem ale ja nie ogarnąłem że pierwszeństwo jest łamane a prosto może być czasem dla kogoś w prawo ) trudno żebym jechał tam gdzie będziemy za chwilę stali. Poza tym jak jadę takie prosto ( że nie jest potrzebna jakakolwiek zmiana położenia kierownicy to sygnalizuję takom jazdę brakiem jakiegokolwiek sygnalizowania )
Echhh szkoda, że Pan po Krakowie nie szkoli. Pooglądało by się. Ale i tak super filmiki.
Black Soul W Krakowie macie „Jedź bezpiecznie”.
Wejdź na kanał "Jedź bezpiecznie", tak jak pisał poprzednik. :)
Pani Agnieszka jest cudowna 😊 taki słodki pustaczek 😍
42:30 rzadko zdarza się aby komuś udało się tak skutecznie wyprowadzić Pana z równowagi 😈
Mam pytanie, jakby na egzaminie była sytuacja jak w 31:00 to czy mogę tak cały egzamin stać? No bo w sumie był taki ruch, że nie ma okazji, żeby przejechać nie wymuszając
Przy "ruchu okrężnym" nie ma zmiany kierunku jazdy w lewo, jest tylko w prawo i to tylko przy opuszczaniu okrężnie biegnącej jezdni w dowolnym jej miejscu. A tu na wlocie jest pas ruchu do skręcania w lewo, oraz pasy do jazdy na wprost i do skręcania w prawo, więc ta organizacja ruchu nie ma nic wspólnego z nakazem znaku C-12. Zamiast niego na wyspie powinny stać znaki C-9, a po lewej znaki B-2. Teraz oznakowanie pionowe jest sprzeczne z poziomym. Które zlekceważyć? Kursantka zlekceważyła znak C-12. A ilu to ekspertów z prawem jazdy w dłoni lekceważy znaki poziome i jedzie okrężnie wg nakazu znaku C-12, a tak naprawdę, przecinając linie ciągłe, skręca w lewo?
zdawałem na Bemowie, fajne objazdy, sporo równorzędnych, jednokierunkowych. W sumie jak się pojeździ po Bemowie to łatwo się to zdaje.
Ja nikomu źle nie życzę ale mam nadzieję że niektórzy nigdy nie zostaną dopuszczeni do ruchu jako kierowcy bo brak myślenia nie jest czymś co można się nauczyć i tylko stwarzają zagrożenie dla innych
Wiem, że uwielbia Pan moje wpisy, więc weźmy pierwszy przykład. Niechlujstwo drogowców, które nikomu nie przeszkadza.
0:26. Znak C-12 odwrócony o 180 st. Na rondach zorganizowanych wg zasad "ruchu okrężnego" wg nakazu znaku C-12 , czyli na takich bez strzałek na wlotach i z jezdniami biegnącymi jedynie okrężnie dookoła wyspy lub placu to znak A-7 jest dodawany do znaku C-12, aby odwrócić pierwszeństwo na wlocie w stosunku do ogólnych zasad ruchu. To rondo zorganizowano wg ogólnych zasad ruchu. Jezdnie biegną tak jak na rondach z pierwszeństwem na jednym z kierunków - tu na wszystkich.
Ale pomińmy ten szczegół, gdyż jest tu sygnalizacja świetlna, która wyłącza znaki regulujące pierwszeństwo. Zostaje zatem na wszystkich wlotach znak C-12 bez żadnego związku z zastosowaną kierunkową organizacją ruchu z jezdniami biegnącymi nie okrężnie, a na wprost do wylotów, czyli klasycznie.
Dodawanie znaku C-12 do znaków A-7 to nieuprawniony wymysł, wg jednego z blogerów, z 2005 roku. Podzielam zdanie, że kamień węgielny, to nie to samo co węgiel kamienny. Czy podziela Pan zdanie WORD, że znak C-12 to wprost odpowiednik znaku C-9?
To wygląda jak pierwsze jazdy a nie jazdy doszkalające. Podziwiam za cierpliwość.
zajmowanie od razu prawego pasa np. przy skręcie na rondzie ułatwia życie, tak mnie przynajmniej uczono, tu jak widzę Pan Jacek nie przywiązuje do tego wielkiej wagi, ale co ja tam wiem. Pozdro!
Bardzo dobry materiał
ten z 40:03 taksówkarz też ma pierwszeństwo. On skręca w prawo a kursant w lewo
nie tyle co ma pierwszeństwo, co kursant wjechał na zły pas. Powinien wjechać na lewy, bo prawy jest właśnie dla skręcających w prawo z naprzeciwka :P
OK :D
Niektórzy po prostu nie mają zdolności do bycia kierowcą 💁♀️
Agnieszka zrobiła na mnie wrażenie inteligentnej dziewczyny, która się gubi właśnie dlatego, że ma w głowie mnóstwo wariantów (inteligentne osoby tak mają). Ona potrzebuje dużo czasu i jasnych wskazówek na wielu poziomach, aby tę wielość okiełznać i aby poukładać sobie po swojemu. Takie osoby, dopóki sobie nie poukładają, są niepewne i podatne na rozproszenie i same siebie bardzo krytykują. Ale zazwyczaj w późniejszym wieku odnoszą duże sukcesy we wszystkim, czym się zajmą. Tak więc, Agnieszko, wszystko, co najlepsze, przed Tobą! :)
Słuchając toku rozmowy tej Pani muszę zaprzeczyć tobie i śmiało mogę uznać, że ta Pani ma iq paczki gwoździ
Nie chcę przesadnie krytykować. Ale mam wrażenie, że ona jest zagrożeniem dla innych. Chyba wolałabym jej nie spotkać...
Bzdura!
Jedyna rzecz, którą mogę zarzucić panu instruktorowi jest sposób zwracania się do kursanta. "Pamiętać, skąd przyjechałam", "Dlaczego się zatrzymałam", "No to czemu chciałam jechać?" i wiele innych. Proszę się nie bać zwracać do siebie per Ty, bądź per Pan/Pani w zależności od przyjętej formy kontaktu. Świadczy to zarówno prezentowaniu przez siebie pewnego poziomu profesjonalizmu, oraz szacunku do drugiej osoby. Poza tym brzmi bardziej naturalnie ;)
Pozdrawiam
Dziękuję za wskazówki. Przemyślę to. Bać się nie boję, bo z większością i tak jestem na per Ty. 👍
wspolczuje tym rocznikom po 2000. Ciężkie ziomki
2:10 obstawiam, że chodziło pewnie o konkretnego instruktora i było wymienione nazwisko i on pewnie inaczej uczył, 11:20 "no dobra, niech będzie prawy" hahahaha dobre to było xd 17:40 w jednym z odcinków była podobna sytuacja i też stali panowie, ciekawe :D, ten drugi kursant to maskara, aż bym mu w ryja strzelił za takie zachowanie, na prawdę szanuje Pana, Pana Jacku za opanowanie. Ale ledwo dotrwałem do końca, a Pan jest w 43:50 zajebał takim basem, że to głowa mała XD
Również uważam, ze jeśli ktoś podchodzi do egzaminu 7 raz i nadal popełnia błędy, w tym takie błahe jak jazda pod prąd to nie do końca nadaje się do jazdy.. nie trzeba mieć prawka żeby wiedzieć gdzie nie skręcić żeby wjechać pod prąd.. co z tego ze zostanie dobrze przygotowana do jazdy po wybranych ulicach? Wystarczy, ze wsiadłaby za kółko w innym mieście, gdzie nie zna ulic ani tego jaki znak czeka ją za zakrętem i znów może popełnić takie błędy, które mogą zagrozić jej jak i życiu innym! Nie sztuka nauczyć się jeździć na pamięć po kilku warszawskich ulicach.. Nie pisze tego złośliwie, po prostu wyraziłam swoją opinie ;)
Rozumiem ze Ty zdalas za 1??
@@czarnybambo5981 ZA 10 Xd
38:41 czy było uderzenie w szare renault? wygląda tak, jakby się zakołysało
Brakuje zwolnień tam gdzie są znaki że droga jednokierunkowa - 1 sekunda wystarczy :)
I to się nazywa sensowna sugestia. A nie wyzwiska typu "frajer". Dziękuję, pozdrawiam.
3:40 tam powinna Pani dac kierunek prawy bo zjezdza z ronda co nie??
❔❔❔❔❔❔❔
A ja mam takie pytanie.... To samo miejsce kusantka 8:14 i kursant 40:25. O ile u kursanta widać podwójna ciągłą i wiadomo, że dwukierunkowa, o tyle kusantka podwójna ciągła zasypana śniegiem... I kiedy Pan Jacek powiedział" w lewo", spojrzałam na dwa okrągłe znaki odwrócone tyłem, które są po lewej stronie i byłam pewna, że jeden z nich to zakaz wjazdu i w związku z tym to jednokierunkowa. Okazało się, że jednak dwukierunkowa... i zdałam sobie sprawę, że nie mam pojęcia skąd to wiedzieć będąc w takim miejscu zimą.... (mogłam wyjeżdżać z parkowania i nie pamiętać, nie widzieć znaków na wjeździe, ale muszę się po czymś zorientować jak wyjechać z takiej ulicy właśnie zimna, bo latem to oczywiste).
Będę wdzięczna jeśli ktokolwiek mi wyjaśni.
Agnieszka * mozna poznac chociażby po tym, w którą stronę auta stoją zaparkowane. W tym konkretnym przykładzie z filmiku
Michał... dzięki, za podpowiedź-zapewne tak bym zrobiła. Może powinnam dodać, że chodzi mi o orientację po znakach, pionowych i poziomych. Załóżmy, że ulica jest pusta, brak zaparkowanych samochodów jest zima, leży śnieg. 😃
Traktuje to jako ciekawostkę, nie przygotowuje się do egzaminu - chyba że życiowego 🙂. Zaintrygowalo mnie to jak można poznać, po oznakowaniu, bo chyba powinna być taka możliwość....?
Agnieszka * to wtedy juz raczej trzeba przy wjeździe na daną ulice zobaczyć znak "droga jednokierunkowa" albo przy wyjeździe z ulicy znak "zakaz wjazdu". Generalnie ciężko mi sobie wyobrazić taką sytuacje, którą opisujesz, bo rzadko sie zdarza ze żadne auto nie stoi na parkingu lub jest az tak zasypane sniegiem
No tak, oczywiście, taka sytuacja w zasadzie raczej jest nierealna, ale możliwa 😁. Dlatego dopisałam, że traktuję to jako ciekawostkę. Pytanie może zbędne, ale jednak bez odpowiedzi... póki co😃. Znaki chyba powinny coś mówić na ten temat. Zastanowiło mnie to, ponieważ Pan Jacek był rozczarowany, że dziewczyna nie wie i ja też bym nie wiedziała, no bo skąd?-chodzi mi tylko o oznakowanie. Myślałam, że jest coś o czym nie wiem, że nie chodzi o orientację na "zapakowane samochody" a konkretny znak i nie mów, że ten odwrócony tyłem okrągły, o czym uczą - że jednokierunkowa i zaparkowane samochody nie moga człowieka wprowadzić w zamęt. 😊
Muzyka, montaż - czuję się, jakbym oglądał jakiś film akcji 👀! Uwielbiam ten filmik 👍
Fajnie to słyszeć
Nie chcę zapeszać, ale wydaje mi się, że za jakiś czas będą następne jazdy doszkalające do 8-go podejścia do egzaminu :P, ale i tak życzę powodzenia.
btw
Pisałem komentarz mniej więcej w połowie filmu i jednak miałem racje miała podejście do 8 go egzaminu ;)
Panie Jacku mam pytanie, zacząłem jazdy 23.01, minęły praktycznie dwa miesiące i zrobiłem 13 godzin, instruktora już zmieniłem jednak tempo się nie zmieniło, jazdy raz w tygodniu, nawet dłużej czekam bo po 10 dni. Czy jest Pana zdaniem szansa jakoś wymusić przyspieszenie tego, gdyż kolejne kursy jeżdżą, nowi kursanci przychodzą co miesiąc, a nie widzi mi się kończyć kurs w czerwcu. Rozumiałem ten problem w styczniu, ale po 2 miesiącach to już jest nie jest w porządku. Chyba że w Warszawie też problem przerasta szkoly jazdy to przepraszam, jednak od wielu znajomych nie słyszałem o podobnych sytuacjach.
Daniel Wengorek ja nawet przy swoim napiętym planie dnia jeździłam minimum cztery razy w tygodniu a mój instruktor robił wszystko, żebym mogła jeździć regularnie, choć kursantów było mnóstwo ale terminy jazd uzgadniałam przynajmniej dwa tygodnie naprzód, może to jest problem? warto umówić się naprzód, żeby nie czekać po 10 dni na jedną godzinę jazd, tylko z góry przychodzę w te dni na te godziny
Niestety, ale instruktor nie chce mnie wpisać na późniejsze terminy tylko na max kolejny tydzień. Czyli jak przychodzę w piatek na jazdy to wpisze mnie na kolejny poniedzialek (nie ten najblizszy) i wtedy dopiero kolejny raz wpisuje
Trudny zawodnik się trafił 😭😂
Jest za spokojna ale trzymam kciuki
Po 3 minutach odechcialo mi sie ogladac bo kobita w szoku chyba
12:25 Chyba Pani juz podziękujemy
Na ręcznym mogła
Nie każdy powinien mieć prawko...
Gościu za dużo dyskutuje mondrala TAK. TAK. TAK Wiedziałem no ale strach na ulicę wyjechać żeby na takiego nie trafić
Dziewczyna jeździ gorzej niż początkujący kursant... :(
Ten chłopak co mówi cały czas "tak tak tak" już usprawiedliwia się tym slowem zamiast do końca wysłuchać instruktora, słabo.
Ta dziewczyna powinna się nauczyć słychać co się do niej mówi.
A zdała w koncu ?
Dotrwałam do 6:15. Nie mam cierpliwości XD
Ja zdawałam w Wordzie wrocławskim i miałam zawracanie na parkingu i nie w bramie..
TAK
juz po 5 niezdanym egzaminie powinien byc chyba zakaz sadowy bo w koncu taka osoba fartem zda
Nie jestem tego zdania. Kwestia przygotowania.
DoMin, kurs prawa jazdy polega przede wszystkim na przygotowaniu się do egzaminu. Po odebraniu prawa jazdy człowiek uczy się dalej.
Tak jest!!!
Jacek Zdański to nie jest kwestia przygotowania jak ktoś po 6 niezdanym egzaminie wciąż wjeżdża pod prąd to oznacza Że się nie nadaje do jazdy samochodem i powinien odpuścić
I szczęścia.
Sytuacje na drodze bardzo ciekawe i pouczające, ale komunikacja instruktora z kursantem dosyć dziwna:
-instruktor ciągle sfrustrowany i niezadowolony, jakby mu kursantka miała zrobić przyjemność dobrą jazdą,
-kursantka przeprasza instruktora (nie wiadomo za co, przecież to ona mu płaci, a on ma ją uczyć)
14:16 a juz myslalem ze nie zrozumie :D
Pan to chyba w pokera powinien grać jeżeli chodzi o opanowanie 😉.
Ten chłopak w drugiej części filmu jakiś strasznie mało inteligentny się wydaje, a jezdził już dużo skoro nie zdał tyle razy. Jeszcze zadaje głupie pytanie i ciągle tak tak tak. Dwa razy przywalił by w inne auto na parkinu "bo ja mam jeszcze dużo miejsca". Chyba najgorzej gościu jeździ ze wszystkich na tym kanale. Jak zdał do teraz prawko to ja bym z nim nie pojechał... No i obejrzałem do końca i jakimś cudem widać zdał, potem przez takich są wypdaki, bo on nie widział że ktoś jedzie.
40;01 taksówka miała pierwszeństwo...........
zgadzam się, kursant wymusił pierwszeństwo
Nie miała. Przy wyjeździe przecież ma znak nakazu jazdy w prawo, a nad nim znak ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Taksówkarz właśnie zachował się nieodpowiednio bo z dużą prędkością podjeżdżał do skrętu i chciał wymusić pierwszeństwo na nauce jazdy przez co jak widać kursant lekko się wystraszył bo zwolnił.
+Grzebyk Szanowny kolego te znaki maja zastosowanie kiedy sygnalizacja jest wylaczona.
Prosiłbym w takim razie o uzasadnienie, bo sam już nie mam pewności dlaczego taksówkarz miał pierwszeństwo skoro nauka jazdy zajmowała już pas ruchu i opuszczała skrzyżowanie. Rozumiem, że miał zielone światło ale czy w tym konkretnym wypadku nie powinien puścić pozostałych pojazdów nadjeżdżających z lewej strony?
+Grzebyk bardzo prosto. Elka wykonywala skret w lewo a taksowkarz w prawo. Od razu mowie ze nie ma znaczenia ze ona juz jechala prosto 15 metrów. kiedys tez mnie to dziwilo na poczatku ale tak jest.
Mam nadzieję że nie trafie nigdy na Pania Agnieszkę na drodze ;)
8:11 nienawidzę takich tekstów, strasznie stresujące i demotywujące są, ale konieczne.
Pozdrawiam
I co zdała w końcu ???
Oczywiście. 4 lata temu
Podziwiam za cierpliwość Pana…
@@Haze-gx1sk dzięki
A potem takie osoby zdają za 8, a nawet za 20-tym razem i się chce płakać.
Jak by powiedziała mi jeszcze raz OK to bym powiedział że będę lał po łapach za te OK
i co pewnie Zdała!!!!
?? przecież było na filmiku więc czemu się pytasz?