Nie wierzę, że chce im się udowadniać że dokładnie pomiędzy znakami (ile tam jest, z 15m?) zmierzyli. Jeśli tak, to jest to jawne walenie w ch... i każdy normalny sędzia powinien taki wniosek o ukaranie odrzucić.
A co za problem zrobić ciągłe nagranie? I będzie pokazane że ktoś jechał powiedzmy 90 - przed, w trakcie i po. Po drugie: sędziowie zazwyczaj do wyroku przeklejają notatki służbowe policji. To jeszcze nie te czasy że obywatel powie "nie zgadzam się z wyrokiem" a policjant automatycznie się czerwieni i prosi o dobrowolne poddanie się karze - bo już wie że ma kłopoty.
@@DouglasDall W sensie to było bardziej jako odpowiedź dla seba - że policja ma niby wcelować się idealnie w to miejsce. To mu odpowiedziałem że nie musi robić pojedynczej stopklatki. Bo wystarczy ciągłosć jako materiał dowodowy.
A na skrzyżowaniu 70. Jeszcze jak się okaże, że cykl światła żółtego jest bardzo krótki, to na jego zapaleniu przy 70 masz dwa wyjścia: albo ostro po heblach (z ryzykiem rowelenia nam przez kogoś kufra) i wyhamowanie peniebjuz na przejściu, albo przejazd na czerwonym. I tłumacz się, skoro masz zachować na skrzyżowaniu szczególną ostrożność.
A jakbyś chciał to oznakować? Skrzyżowanie likwiduje działanie ograniczenia prędkości. Dokładnym miejscem jest początek skrzyżowania. I zaczyna obowiązywać prędkość 50, taka jak w terenie zabudowanym. Do następnego znaku ograniczającego prędkość do 70.
No bo nawet jak jest 70, to skrzyżowanie niweluje ograniczenie. Konkretnie na początku skrzyżowania już nie obowiązuje, zaczyna obowiązywać 50 do następnego znaku 70. Jakiś czas temu w Poznaniu był na ul. Dąbrowskiego fotoradar w takim miejscu. Też 70, skrzyżowanie i kawałek za nim znowu 70. Dużo ludzi tam złapał właśnie w obrębie obowiązywania 50. A na fotce dokładnie widać gdzie auto jest w momencie zdjęcia.. Chamskie to było, ale zgodne z przepisami. Nie wiem czy nadal tam jest, dawno tam nie przejeżdżałem.
Co zgodne z przepisami? Radar podaje prędkość średnią z przynajmniej kilku sekund, chwilowy pomiar jest bezużyteczny. Podnoszenie znakami ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym rzeczywiście są odwoływane skrzyżowaniem, ale nikt normalny nie "łapie" na kawałku jezdni pomiędzy drogą poprzeczną i znakiem przywracającym wyższe ograniczenie. Odmawiasz przyjęcia mandatu a w sądzie nie mają najmniejszych szans.
ale co Pan opowiada, pomiar prędkości powinien być dokonywany na określonym odcinku, nie ma takiej możliwości żeby prawidłowo zmierzyć prędkość na tak krótkim odcinku jak ten przedstawiony w filmie pomiędzy znakiem teren zabudowany, a ograniczenie do 70km/h, jak ktoś przyjmuje mandat pokazali mu na radarze 70km/h, i powiedzieli że jest ograniczenie do 50 km/h to jest naiwny.
Takie rozwiązanie jest w wielu miejscach w wielu miastach jak wielopasmówką wjeżdżasz do miasta, bo inaczej znaków ustawić się nie da, jeszcze nigdy nie widziałem w takich miejscach policji z radarem.
Takie ustawienie znaków powinno być prawnie zabronione, bo wprowadza chaos odwracając uwagę kierowcy od innych rzeczy
Tyle że zgodne z przepisami. Sprawdzone.
@@DouglasDall Byle upierdolić kierowców i tyle - zwykły idiotyzm nastawiony na zysk, bo kto widział na odcinku 100 metrów 3-4 razy zmieniac prędkość
Celowa robota.
Nie wierzę, że chce im się udowadniać że dokładnie pomiędzy znakami (ile tam jest, z 15m?) zmierzyli. Jeśli tak, to jest to jawne walenie w ch... i każdy normalny sędzia powinien taki wniosek o ukaranie odrzucić.
Na dniach zrobimy dokładny pomiar certyfikowaną miara geodezyjną.
Wg Google Map tam jest ok 34 m. Brawo oni.
A co za problem zrobić ciągłe nagranie? I będzie pokazane że ktoś jechał powiedzmy 90 - przed, w trakcie i po.
Po drugie: sędziowie zazwyczaj do wyroku przeklejają notatki służbowe policji.
To jeszcze nie te czasy że obywatel powie "nie zgadzam się z wyrokiem" a policjant automatycznie się czerwieni i prosi o dobrowolne poddanie się karze - bo już wie że ma kłopoty.
@@michaczarnecki412 Pełna zgoda. Osobiście zmierzę .
@@DouglasDall W sensie to było bardziej jako odpowiedź dla seba - że policja ma niby wcelować się idealnie w to miejsce. To mu odpowiedziałem że nie musi robić pojedynczej stopklatki. Bo wystarczy ciągłosć jako materiał dowodowy.
Obecna Milicja jest zawsze przeciwko Obywatelom
A na skrzyżowaniu 70. Jeszcze jak się okaże, że cykl światła żółtego jest bardzo krótki, to na jego zapaleniu przy 70 masz dwa wyjścia: albo ostro po heblach (z ryzykiem rowelenia nam przez kogoś kufra) i wyhamowanie peniebjuz na przejściu, albo przejazd na czerwonym. I tłumacz się, skoro masz zachować na skrzyżowaniu szczególną ostrożność.
Ale ten znak nie nakazuje jechać 70 km/h, można wolniej.
Dyrekcja zarządu dróg do wymiany samochodów firmowych na zakupy mają od groma a objechać drogi nie ma kto
Jak może byc 50 skoro za skezyzowaniem masz znak do 70
To się nazywa burdel w oznakowaniu.
Ale zgodne z przepisami. Takie jajca. Ale to nie wszystko tam...😆
A jakbyś chciał to oznakować? Skrzyżowanie likwiduje działanie ograniczenia prędkości. Dokładnym miejscem jest początek skrzyżowania. I zaczyna obowiązywać prędkość 50, taka jak w terenie zabudowanym. Do następnego znaku ograniczającego prędkość do 70.
@@SzczepRobert Nie obejrzałeś zbyt dokładnie.....
No bo nawet jak jest 70, to skrzyżowanie niweluje ograniczenie. Konkretnie na początku skrzyżowania już nie obowiązuje, zaczyna obowiązywać 50 do następnego znaku 70. Jakiś czas temu w Poznaniu był na ul. Dąbrowskiego fotoradar w takim miejscu. Też 70, skrzyżowanie i kawałek za nim znowu 70. Dużo ludzi tam złapał właśnie w obrębie obowiązywania 50. A na fotce dokładnie widać gdzie auto jest w momencie zdjęcia.. Chamskie to było, ale zgodne z przepisami. Nie wiem czy nadal tam jest, dawno tam nie przejeżdżałem.
Co zgodne z przepisami? Radar podaje prędkość średnią z przynajmniej kilku sekund, chwilowy pomiar jest bezużyteczny. Podnoszenie znakami ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym rzeczywiście są odwoływane skrzyżowaniem, ale nikt normalny nie "łapie" na kawałku jezdni pomiędzy drogą poprzeczną i znakiem przywracającym wyższe ograniczenie. Odmawiasz przyjęcia mandatu a w sądzie nie mają najmniejszych szans.
@@Edi_J Jakim radarem????
@@DouglasDall Rozmawianie o "łapaniu na ograniczeniu prędkości" ma sens tylko wtedy, gdy prędkość jest mierzona.
@@Edi_J ????
ale co Pan opowiada, pomiar prędkości powinien być dokonywany na określonym odcinku, nie ma takiej możliwości żeby prawidłowo zmierzyć prędkość na tak krótkim odcinku jak ten przedstawiony w filmie pomiędzy znakiem teren zabudowany, a ograniczenie do 70km/h, jak ktoś przyjmuje mandat pokazali mu na radarze 70km/h, i powiedzieli że jest ograniczenie do 50 km/h to jest naiwny.
Takie rozwiązanie jest w wielu miejscach w wielu miastach jak wielopasmówką wjeżdżasz do miasta, bo inaczej znaków ustawić się nie da, jeszcze nigdy nie widziałem w takich miejscach policji z radarem.
Policja nie używa radarów. Ale co do oznakowania to racja.