Ja myślę, że było tak: Rydz chciał wrócić aby poprawić swój wizerunek i zszarganą opinię (miał przecież opinię zdrajcy). Spotkał się z najwyższymi przedstawicielami podziemia (prawdopodobnie z szefem AK Grotem-Roweckim) i wtedy doznał szoku, uświadomił sobie, że nikt nie chce z nim współpracować ani mieć cokolwiek wspólnego. Zrozumiał, że wszystko stracone (ponownie, bo pierwszy szok przeżył 17-go września 1939). Serce nie wytrzymało. Koniec. To że nie chciano z nim współpracować znajduje potwierdzenie, paradoksalnie, w tajemnicy jego śmierci. Gdyby stał się osobą znaną w podziemiu, popularną, mającą kontakty, wówczas wiele osób by wiedziało o szczegółach jego życia (oraz śmierci). Najwyraźniej został odtrącony. I celowo wysłany w niebyt. Myślę, że chyba słusznie. Ale ostatnie tygodnie jego życia świadczą też o jego cechach charakteru, osobowości oraz kompetencjach. Najwyraźniej brak mu było umiejętności nawiązywania kontaktów i zjednywania sobie ludzi. To był człowiek właśnie takiego pokroju. Generał, a nawet Marszałek, który nie potrafi pozyskiwać, organizować, mobilizować ludzi oraz nakłaniać i motywować ich do działania. A skoro tak, to nigdy nie powinien był zostać Marszałkiem i zwierzchnikiem sił zbrojnych. Są w naszej historii zarówno ludzie wybitni, jak i przeciętniacy, którzy karierę zawdzięczają ślepemu zrządzeniu losu. Rydz-Śmigły należy do tej drugiej kategorii.
Dobry zart, na powaznie to zaden wodz, tylko do wypierdolenia z armii nieudacznik. Twoje zdanie ze nie dogonil go blitzkrieg nalezy umiescic w ksiazkach o historii, bo okazal sie Smigly .... tylko w spierdalaniu. Dodam ze po ucieczce , juz w rumunii , pretensje o przegrana wojne zwalil na becka, tego co tez spierdolil z " honorem" , to wszystko spady namaszczone przez pilsuda,
@@bradpittbull7262 marszałek, to nie był taki święty , już w ok 1930 omawiał sprawy Gdańska korytarza z hitlerowcami, nic z z tego nie wyszlo, także nic dziwnego że w 39 r hitler postawil te same sprawy tak że Beck, Rydz , mimo przestróg dziadka, poszli na wojnę, a taki mądry dziadek dlaczego nie napisał im że mają być w sojuszu, bo mniejsze zło, bo sam tak samo nie mógł zaakceptować
Trudny temat ... z jednej strony to dobry żołnierz , patryjota bez ambicji politycznych z dyskretnym życiem osobistym - Bravo Niestety historia postawiła przed nim niewykonalne zadanie .Można go tym określeniem obronić jednak trzeba pamiętać że reprezentował sanacje a ta właśnie doprowadziła do tragedii. Jako przedstawiciel Junty która siłą przejęła władzę ponosi konsekwencje zniszczenia kraju ,choć on osobiście nie był winny. W 1941 nie było dla niego miejsca ,to oczywiste . Mógł być tylko zagrożeniem . Gdyby wpadł w ręce Niemców bardzo mógł zaszkodzić Polsce już samym nazwiskiem.
nie ma roku w Polsce aby ktoś kogoś nie zarąbał siekierą z nienawiści a nikt tego nie zrobił z Rydzem czy Bierutem, a przecież wielu mogło, nie od razu byli postanawieni na wysokie stanowiska, czyli nikt ich obu specjalnie nie nienawidził, myśl za nim napiszesz, tytuł filmu jest zły i tyle, bo pod koniec 1939 roku Polacy mieli inne problemy niż Rydz internowany w Rumunii
Po Bierucie nikt niczego się nie spodziewał n- a Rydz był drugą osoba w Polsce i miał przygotować i dowodzić Armią- a on uciekła jak tchórz - zaczął malować obrazy w Rumuni - gdy Warszawa się jeszcze broniła. Zdrajca.
Jeśli nie rozbrojono Niemiec w zarodku, gdy było to jeszcze łatwo możliwe, mniej więcej do 1936 roku później pozostawał już tylko sojusz z III rzeszą. Jak naiwnym trzeba być, by nie przewidzieć, że ZSRR zada cios w plecy? Jeśli już zdecydowali się przystąpić do wojny z Niemcami na początku sierpnia należało już zmobilizować całość sił i je odpowiednio rozlokować a nie wygłaszać puste przemówienia na krakowskich błoniach. Ten człowiek nie zadbał o kompletnie nic, począwszy od łączności w warunkach bitewnych, poprzez rozlokowanie wojsk, kończąc na tragicznych w skutkach decyzjach.
Panie Koper . Nie mogę się doszukać w pamięci kiedy to w historii RP Naczelny Wódz pozostawił walczące wojska i uciekał nie mianując swego zastępcy ???????
Służę pomocą. Rok 1940. Miejsce, Francja. Wódz naczelny, generał Władysław Sikorski [i dodatkowo premier RP] który Śmigłego za ta ucieczkę bezpardonowo krytykował. Mam nadzieje że zadowolony. Jak widać ani trudno nie było ze znalezieniem, ani daleko szukać nie trzeba było daleko.
"Znienawidzona postać" Ja tego tak nie nazwałbym. Uważam, że elity II Rzeczpospolitej głównie gabinet Becka nie rozumieli nie pojmowali tego co dzieje się na arenie międzynarodowej. Brak pragmatyki w podejmowaniu sojuszy (wręcz oderwanie od rzeczywistości) Rząd sanacji nie rozumiał geopolityki tamtego okresu. W polityce nie ma czegoś takiego "lubie nie lubie" są tylko i wyłącznie interesy a Polskim interesem było wtedy zachować tkankę Polską czyli państwo, naród i kraj. Jak dzieci we mgle wybrali najgorszą z najgorszych opcji i zapłaciliśmy najsurowszą cene jaka była do zapłacenia a konsekwencje odczuwamy do dziś.
Gdzieś czytałem, że w pewnych kręgach było ogromne przekonanie, że potencjalna wojna z Niemcami będzie krótka. Nie tylko dlatego, ze brano za pewnik przystąpienie Anglii i Francji. Bardziej byli pewni swojej potęgi i wręcz uważano, że lepiej by sojusznicy nie wchodzili tak szybko, abyśmy mogli sobie na spokojnie pokonać złą III rzeszę i pokazać światku naszą potęgę :) Wśród tego przekonania ponoć był Rydz-Śmigły
@@krzysztofkaczor4750 Otóż to! Atmosfera była dość uniosła. Silnie wierzono, że stajemy się mocarstwem w regionie. Romantyczna postawa w obliczu takich agresorów jak niemcy i rosja przyćmiła zdrowy rozsądek. ..... "jak to!! my nie damy rady? ..bo kto jak nie my" 😉😉
Ta polityka mocarstwowa była prowadzona z początku na użytek wewnętrzny. Po pierwsze Rydz wiedział,że Polska wojny samodzielnie nie wygra. "W lutym 1939 r., oceniając realnie własne możliwości, przedstawił na poufnej naradzie na Zamku najbardziej prawdopodobny scenariusz przyszłych wydarzeń: „Pierwszą fazę tej wojny przegramy, ale […] w międzyczasie Francja zreorganizuje armię i przygotuje uderzenie, które nam automatycznie ulży i nie ulega wątpliwości, że wraz z Francją i jej sprzymierzeńcami wojnę ostatecznie wygramy”. Nadmiernych złudzeń nie żywili również najbliżsi współpracownicy Rydza, świadomi dysproporcji sił i wojskowej potęgi III Rzeszy. Zastępca szefa Sztabu Głównego płk Józef Jaklicz wyraził opinię co do losów przyszłej wojny z żołnierską lakonicznością: „dostaniemy w dupę!”. Przygotowując armię do działań, Śmigły poczynił fundamentalne założenie, o którym do dzisiaj zapomina wielu krytycznie nastawionych do naczelnego wodza historyków: „wobec przygniatającej przewagi sił i położenia, jaką nieprzyjaciel będzie miał nad nami, nie będziemy mieli żadnych szans załamania ofensywy jego głównych sił samodzielnie, ani obroną stałą, ani manewrem prowadzącym do bitwy decydującej […]. Zatrzymać ofensywę niemiecką będziemy mogli dopiero, gdy nastąpi zmiana niekorzystnego stosunku sił, związana z odciążeniem naszego frontu przez ofensywę na Zachodzie. Działania nasze - komentuje ideę przewodnią marszałka jego szef sztabu gen. Wacław Stachiewicz - do tej chwili miały więc mieć charakter walki o czas, walki o przetrwanie. Walka o czas mogła być w naszych warunkach tylko strategicznym opóźnianiem […] do czasu odciążenia naszego frontu. Rozstrzygnięcie mogło zapaść tylko na froncie zachodnim”. Śmigły w swoim czasie przestrzegał: „nie możemy i nie powinniśmy mieć frontów ciągłych”. Tymczasem tworząc zarys planu wojny z Niemcami, nakazał, co zarzucają mu niemal wszyscy krytycy, ugrupować siły polskie linearnie wzdłuż całej przerażająco długiej granicy polsko-niemieckiej. O dyslokacji wojsk zadecydowały zarówno czynniki polityczne, jak i gospodarcze. Istniało bowiem realne niebezpieczeństwo, że w razie uprzedniego wycofania większości sił na linię Wisły, co podpowiadałyby niezmienne zasady prowadzenia wojny, Niemcy zadowolą się okupacją opuszczonych terytoriów (Pomorze, Poznańskie, Śląsk), aby następnie, celem lokalizacji konfliktu, odwołać się do mediacji mocarstw, poszukując nowego kompromisu w rodzaju Monachium. Walka wszystkimi siłami, od pierwszych minut wojny, stała się zatem strategiczną i polityczną koniecznością, gdyż jedynie w ten sposób można było wymusić dotrzymanie gwarancji złożonych przez sojuszników. Na kresach zachodnich znajdowały się nadto, pomimo budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego, i właściwe centrum przemysłowe kraju, i główne ośrodki mobilizacyjne polskiego rekruta. Ziem tych należało zatem jego zdaniem bronić w sposób spektakularny i uporczywy, opuszczając je dopiero po uprzedniej planowej ewakuacji." Nie było zatem tak że Rydz wierzył w cuda gdyż co by nie mówić - aż takim idiotą nie był. Głównym problemem była zbyt szybka i ogromna skala klęski której się polskie dowództwo nie spodziewało. Przeczytaj sobie wspomnienia szefa sztabu Naczelnego Wodza, albo napisane 2 lata przed wybuchem wojny studium przyszłej wojny z Niemcami, autorstwa Kutrzeby i Mossora. Owi panowie, będący jak większość polskiej generalicji, zaznajomionymi tempem natarc, koncentracji i mobilizacja we francuskiej armii, pisali, że w razie ataku Niemiec na Polskę, musimy dać Francuzom 6-8 tygodni na należytą mobilizacje i koncentrację do działań przełamujących LZ, a po następnych 2 tygodniach efekt tych działań powinien być odczuwalny na naszym froncie. Tymczasem w praktyce wyszło to jak wyszło. W niespełna dwa tygodnie było już pozamiatane . Dwa tygodnie to bardzo mało czasu na mobilizację całej armii, jej koncentrację i rozpoczecie uderzenia na umocnioną linię obrony. Tym bardziej, że akurat Francuzi mieli smutne doświadczenia z I wojny dotyczące nieprzygotowanych uderzeń na silnego nieprzyjaciela. Zwróć uwagę, że Polska mobilizację zaczęła w marcu 1939 roku i do wybuchu wojny, nie ukończyła. Nie można przeciążyć linii kolejowych, bo stanie gospodarka, nie da się powołac dwumilionowej rzeszy rezerwistów w trzy dni, oddziały muszą być zgrane, posiadać dostateczne zaopatrzenie we wszystko co potrzebne do walki. Zdecydowana większość granicy niemiecko francuskiej to teren trudny do działań ofensywnych z licznymi przeszkodami, w tym Renem, więc kierunek działań tez jest dość oczywisty. Pretensje to można miec do Belgów, że nie chcieli współpracować, albo Anglików, że od 1937 roku nie zrobili nic, dosłownie nic, żeby na powaznie zagrozić Niemcom. Teraz zróbmy małe kalendarium - 3 września 1939, Francja na powaznie zaczyna mobilizację i koncentrację sił na granicy niemieckiej, tymczasem w Polsce Polacy rozpoczynają głęboki odwrót tracąc bezpowrotnie już trzy dywizje piechoty. 7 września 1939 - zaczyna się operacja oczyszczania pasa przesłaniania Linii Zygfryda, zatem przestępują do aktywnych działań już po czterech dniach od rozpoczęcia wojny. W Polsce ciągły front już nie istnieje - rozbite oddziały Armii "Małopolska" ciągną ku Sanowi, Armia Prusy jest odcinana od Wisły, Armie Poznań i Pomorze już w tym momencie przegrały wyścig k Warszawie, Armia "Łódź" stopniała do ekwiwalentu dwóch słabych dywizji i jest odcięta od drogi odwrotu na Warszawę. Siły Armii Modlin to już tylko grupa Kowalskiego, która ma ekwiwalent dwóch słabych dywizji, a nad górną Narwią gromadzi się XIX Korpus niemiecki, który zamierza dokonać głębokiego oskrzydlenia sił polskich na wschód od Wisły. 9 września w Polsce zaczyna się uderzenie sił Kutrzeby w kierunku na Radom - Naczelny Wódz poświęca najsilniejszą wciąż operująca częśc sił polskich aby umożliwić odwrót pozostałych do Małopolski Wschodniej - od tego momentu Niemcy mogą już zwolnić z kampanii pierwsze jednostki i w razie potrzeby odesłać na zachód. Mówimy o całości rezerw GA Północ i połowie rezerw GA Południe. 12 września Warszawa jest okrażona, oddziały niemieckie docierają do Brześcia i Lwowa. armia Polska jest już tylko kilkoma izolowanymi grupami funkcjonującymi jako wędrujące kotły. W razie potrzeby na zachód można odesłać przynajmniej 5 kolejnych dywizji piechoty ze składu 10 Armii. Tak wyglądała sytuacja - atak francuski w tych warunkach doprowadził by tylko i wyłącznie do wykrwawienia najlepszych oddziałów armii francuskiej, nie przyniósł by sukcesu i zdecydowanie obniżył morale. Żadnego wpływu na sytuację w Polsce mieć nie mógł.''
Gdyby został i podzielił los kraju i żołnierzy ,nikt by dzisiaj złego słowa o nim nie powiedział. Uciekł jak tchórz ,nawet nie pozwalał rozwinąć masztu radiowego.
To sluszna uwaga. Tchórzem był od samego początku. Strach przed Niemcami sprawił, że bał się nawiązać łączność z podwładnymi. Potem zaś uciekł nikogo nie informując wraz z cywilnym rządem i był bardzo zdziwiony, że jako wojskowy został internowany. Rydz-Śmigły w pelni zasługuje na potępienie.
Jednym z największych błędów Rydza w czasie kampanii wrześniowej było długie zwlekanie z wyrażeniem zgody na rozpoczęcie przez armię Poznań gen. Kutrzeby uderzenia na 8 armię niemiecką. Zmarnował przez to wielką szansę na dłuższe przejecie przez nas inicjatywy, co prawdopodobnie zachęciłoby aliantów do bardziej zdecydowanych działań na froncie zachodnim.
Raz tchórz - zawsze TCHÓRZ - I TO BYŁO COŚ TAKIE M A R SZ A Ł K I E M Wojska Polskiego , broniącego Ojczyzny . Za rozpieprzanie Polskiej Armii po piłsudzie on był "najlepszy".
Jeśli tak było to Witkowski wykonał dobrą robotę. Skoro Rydz-Śmigły nie miał honoru by strzelić sobie w łeb to śmierć od trutki jak najbardziej byłaby dla niego odpowiednia.
Czyli cały ten klip jest reklamą książki i nic nie wnosi nowego. Śmigłego nawet Niemcy nie chcieli aresztować, mając go w takim „poważaniu”. Marszałek jest odpowiedzialny za zupełne nieprzygotowanie Kraju do wojny i okupacji. Na koniec uciekł zostawiając swych walczących żołnierzy. Cisza więc nad tą trumną, o umarłych nie powinno się złe mówić.
Nie zgadzam sie ze " nie ma bardziej znienawidzonej postaci w dziejach Polski niz marszalek Smigly-Rydz ". To nieprawda. Na serce mozna umrzec w ciagu kilku minut nie majac z nim przedtem zadnych klopotow. Lubie i cenie Pana ksiazki ale nie nalezy szukac nadmiernie taniej sensacji. Filmowi dalem lapke w dol.
Dlaczego znienawidzony? W 1939 roku żadna europejska armia nie wytrzymałaby jednoczesnego ataku Niemiec i Rosji. W 1935 roku , kiedy umarł marszałek Piłsudski , w wojsku polskim nie było ani artylerii przeciwpancernej ani przeciwlotniczej, czołgów. W ciągu 4 lat dokonano ogromnego skoku jakościowego armii polskiej. Gdyby nie marszałek Rydz-Śmigły , bronilibyśmy się 3 dni . Chciał się dostać do naszego "sojusznika" Francji żeby walczyć dalej. Francuzi woleli postawić na swojego agenta Sikorskiego.
To prawda,nawet francuzi i anglicy nie dali by rady 2 mln armii niemieckiej wyposarzonej w nowoczesny sprzet i ilosciowo .Decyzja Marszalka byla sluszna,
Polacy po II wojnie Światowej powinni wystawić rachunek Marszałkowi...Wojna wygrana czy wojna przegrana ??? Postawa Marszałka ? Czy dla Patriotów najważniejsza jest Tkanka Ludzka ? Matki rodzą i karmią, a Ojcowie wychowują... Za kogo Polacy przelewali krew ? Czy wybuch II Wojny Światowej leżał w interesie Polski i Polaków ?
Panie historyku , NIE MA i NIGDY NIE BYŁO Wieniawy Długoszewskiego , był GEN . Dyw. W.P Wieniawa DŁUGOSZOWSKI . Bardzo proszę nie przekręcać i nie robić materiałów na odp......l.
Nie jest źle wspominany za to że nie daliśmy radę w 1939 roku, bo nie mogliśmy. Jest nie lubiany bo uciekł jak tchórz pozostawiając swoją armię !!! Kapitan ostatni schodzi z tonącego statku, z godnością i honorem ! Pułkownik Ludwik Bociański we wrześniu 1939 na moście granicznym na Czeremoszu w Kutach coś o tym wiedział. Nich go Bóg sądzi.
Ekskumacja wykazala by Jakim Lekarstwem wszczykneli dwaj lekarze ze chlopiecledwo doszedl z pokoju do kuchni "ATAK Serca" Kazdy Film -inna Wersja Trzymam sie tej pierwszej
To Pan Szanowny Panie sprowadza dyskusje na poziom magla. A przy okazji na pewno przypadkowo reklamuje Pan ksiazke ktorej jest Pan wspolautorem. Jakis czas temu sluchalem na podkascie audycji radiowej wyemitowanej w 1981r w ktorej o ostatnich dniach Rydza mowily dwie osoby. Poza tym chyba nie zaprzeczy Pan temu ze Smigly powrocil do okupowanego Kraju z Wegier. Podsyca Pan podobnie jak Zychowicz dyskusje w sprawach ktore w zasadzie zostaly wyjasnione zerujac na niskich instynktach pol i cwierc-inteligencji nie mowiac o zwyklej gawiedzi. Wszystkie chwyty dozwolone - niewazne jak o Tobie mowia byleby o Tobie mowili... Z satyskacjonujacymi rezultatami finansowymi i poklaskiem tlumu.
Witam ,prowadzi Pan nie obiektywna ocenę, może do roku lat 25 byl oddany ale późniejszy okres jest bardzo tajemniczy ,wskazujący na układy Z ZSRR Gdy stwierdzono ze jest jak jest to pocichu usunięty Trzeba sprawdzić, archiwa Anglii to dowiemy się więcej Ale kiedy będą udostępnione
„Wojna w Europie jest zadecydowana sprawa… Ameryka przystąpi do wojny po Francji i Wielkiej Brytanii”. William C. Bulitt - ambasador amerykański w Paryżu 25 kwietnia 1939 r
Szambo, podszyte chęcią łatwego zysku, kreowanego przez chore, zniewolone i zakłamane media, a nie poważna nauka, z której wynika coś pożytecznego dla ludzkości.
taka SE wiedza- pobieznie, bez faktow a duzo przymiotnikow I pytajnikow, do tego jeszcze odrobinka sensacji- czy to ma sens?? czy tylko trzeba cos sprzedac?
Raczej im. Augusta Kardynała Hlonda. Rydz,jak większość uciekinierów , przekraczał granicę w Kutach. W Zaleszczykach był most kolejowy i tam przejechał przez granicę Kardynał Hlond.
Ależ zawał po 50 tce to nic niezwyklego.2 lata tułaczki i niewygód. Rydz mieszkał przez ostatnie tygodnie u dobrej znajomej, zaufanej patriotki w znakomitych warunkach, nigdzie nie wychodził, jedzenie przygotowywano na miejscu, otrucie nie wchodziło w grę.
@@beatapogorzelska1241 naturalnie, mnie interesują nauka i fakty. Wystarczy wyszukać średnia długość życia urodzonych pod koniec XIX w. Dodać trudy wojenne i już
Stress go zabil ! Nie ma znaczenia ze nie chorowal na serce. Udar mogl sie rozwinac w ciagu kilku tygodni .Jesli zle sie odzywial bo zle sie odzywial! , zyl w ciaglym stresie, bo zyl! to sam sie zamordowal :) Mial ponad 50 lat a w tym wieku to faceci musza juz uwazac na siebie , co adresuje do tego brzuchacza co jest narratorem :) .Rowerek by sie przydal codziennie :) minimum 1 godz:)
Jest to możliwe. Poza tym w czasie internowania w Rumunii raczej go nie rozpieszczano. W dwa lata z człowieka może być wrak. Poza tym zawały zdażają się pod wpływem nagłego silnego stresu. Odmowa współpracy przez Grota-Roweckiego, strach przed dekonspiracją mogły zrobić swoje. Ale ekshumacja by rozwiała wątpliwości jak w przypadku gen.Sikorskiego.
W "Polityce" kiedys byla cala sprawa powrotu opisana bardzo rzetelnie ale Mr Coper nie zajrzal tam , bo leniwy! Stwierdzono tam ze ze strony ZWZ dano do zrozumienia Rydzowi aby wrocil do Rumunii bo nikt w Polsce nie uzna jego autorytetu. Robil takie przygotowania, gdy zaskoczyla go smierc, po krotkim 2 tygodniowym "slabowaniu", bo przed smiercia rzeczywiscie jakis czas bardzo zle sie czul ,co oznacza ze organizm nie wytrzymywal stresu w jakim zyl.
Koper widać lubi czosnek. Duży nos i plucie na Polaków. Chyba robi to dla "znajacych język polski" nie dla Polaków bo u Polaka to nóż sie otwiera na tych vlogach.
Pseudonim w nazwisku powinno brać się w cudzysłów, ale jeśli żaden z polskich polonistów nie potrafił wpaść na to, to w końcu nie wiadomo, co jest rodowym nazwiskiem, a co pseudonimem. :)
Jeśli rzeczywiście jest pan, tak jak twierdzi historykiem, tj. Ma pan za sobą odpowiednie studia to wie pan czy różnią się domysły, fantazje i myślenie „ co by było gdyby” od rzetelnej pracy i warsztatu historyka. Ale ok, internet i you tube wytrzyma każda bzdurę i każdy beznadziejny filmik o niczym.
Nie miał powodów, by czuć się winny? Co pan wygaduje? Nie ma większej hańby dla Naczelnego Wodza niż porzucić swoich żołnierzy w trakcie wojny. Sam pan powtarza piłsudczykowskie mity, brak słów.
Podoba się treść, jeśli jest prawdziwa, na tyle ile się da. Jednak bardzo proszę mówić wolniej i wyraźnie oraz zlikwidować niepotrzebne dźwięki muzyki i inne. Pana przekaz jest niezrozumiały i niesłyszalny nawet przy ustawieniu dźwięku na max. Proszę sobie odsłuchać.
W 1939 Polska zadnych dobrych opcji nie miala. Kazdy dowodca by ta kampanie przegral. Ale jako wodz, jego obowiazkiem bylo walczyc do konca a nie uciekac.
Się mu nie dziwie kiedy by Polacy walczyli na jednym froncie a nie na dwóch to by mógł coś wymyślić i to nie prawda że był tchórzem jak inni piszą a jakbyście w tej sytuacji zareagowali.
Przede wszystkim nie pchał bym krauu do wojny, której nie byłbym w stanie wygrać. Z samymi Niemcami byliśmy bez szans, cóż dopiero w z koalicją niemiecko bolszewicką. Trzeba było pójść z Hitlerem na układ i wraz z nim zniszczyć ZSRR, który był wrogiem Polski numer jeden.
Zdrajca wycofał wojska na Warszawę by własną skórę ratować do tego zabronił wa;lki z drugim wrogiem na wschodzie. "Zamordowali"? Wyrwali chwasta by dalej nie bruździł
Podobnym mitem narodowym jest kukielka Karol Wojtyła co został Janem Pawlem 2 i karzeł Smoleński co spowodował katastrofę smoleńską czyli Lech Kaczyński
Zbyt daleko idący wniosek, ale faktycznie to Rydzowi-Śmigłemu jeńcy pojmani przez Sowietów zawdzięczali brak statusu jeńców wojennych. Czy ten status by ich uratował? Tego nie wiem, ale niewątpliwie mieliby większe szanse na przeżycie.
Panie redaktorze kim są zawodowi historycy ps rydz śmigły liczą się fakty a z faktami nie dyskutuje się zdradził Polskę dezerter łajdak wobec własnych żołnierzy pan za dużo pan gdyba próba wybielenia śmigłego panie redaktorze próbuje pan budować mit o smiglym który tak niczego nie zmieni 😂
Ja myślę, że było tak:
Rydz chciał wrócić aby poprawić swój wizerunek i zszarganą opinię (miał przecież opinię zdrajcy).
Spotkał się z najwyższymi przedstawicielami podziemia (prawdopodobnie z szefem AK Grotem-Roweckim) i wtedy doznał szoku, uświadomił sobie, że nikt nie chce z nim współpracować ani mieć cokolwiek wspólnego. Zrozumiał, że wszystko stracone (ponownie, bo pierwszy szok przeżył 17-go września 1939). Serce nie wytrzymało. Koniec.
To że nie chciano z nim współpracować znajduje potwierdzenie, paradoksalnie, w tajemnicy jego śmierci. Gdyby stał się osobą znaną w podziemiu, popularną, mającą kontakty, wówczas wiele osób by wiedziało o szczegółach jego życia (oraz śmierci). Najwyraźniej został odtrącony. I celowo wysłany w niebyt.
Myślę, że chyba słusznie.
Ale ostatnie tygodnie jego życia świadczą też o jego cechach charakteru, osobowości oraz kompetencjach.
Najwyraźniej brak mu było umiejętności nawiązywania kontaktów i zjednywania sobie ludzi. To był człowiek właśnie takiego pokroju. Generał, a nawet Marszałek, który nie potrafi pozyskiwać, organizować, mobilizować ludzi oraz nakłaniać i motywować ich do działania.
A skoro tak, to nigdy nie powinien był zostać Marszałkiem i zwierzchnikiem sił zbrojnych.
Są w naszej historii zarówno ludzie wybitni, jak i przeciętniacy, którzy karierę zawdzięczają ślepemu zrządzeniu losu. Rydz-Śmigły należy do tej drugiej kategorii.
Matoł 😂
Każda armii potrzebuje takich wodzów, specjalistów od spierdalania przed wrogiem ...
Nie dogonił go nawet niemiecki Blitzkrieg.
Dobry zart, na powaznie to zaden wodz, tylko do wypierdolenia z armii nieudacznik. Twoje zdanie ze nie dogonil go blitzkrieg nalezy umiescic w ksiazkach o historii, bo okazal sie Smigly .... tylko w spierdalaniu. Dodam ze po ucieczce , juz w rumunii , pretensje o przegrana wojne zwalil na becka, tego co tez spierdolil z " honorem" , to wszystko spady namaszczone przez pilsuda,
@@wieslawszypniewski6954
Najlepiej spierdalać do Moskwy tam byli i są przyjaciele którzy wyzwolili nas z pod ich okupacji
@@yorkkork5164 nonsens, rydz był wrogiem, wiec pewnie katyn
@@wieslawszypniewski6954 Nie mieszaj Marszałka do tego on już od czterech lat nie żył .
@@bradpittbull7262 marszałek, to nie był taki święty , już w ok 1930 omawiał sprawy Gdańska korytarza z hitlerowcami, nic z z tego nie wyszlo, także nic dziwnego że w 39 r hitler postawil te same sprawy tak że Beck, Rydz , mimo przestróg dziadka, poszli na wojnę, a taki mądry dziadek dlaczego nie napisał im że mają być w sojuszu, bo mniejsze zło, bo sam tak samo nie mógł zaakceptować
Trudny temat ... z jednej strony to dobry żołnierz , patryjota bez ambicji politycznych z dyskretnym życiem osobistym - Bravo
Niestety historia postawiła przed nim niewykonalne zadanie .Można go tym określeniem obronić jednak trzeba pamiętać że reprezentował sanacje a ta właśnie doprowadziła do tragedii.
Jako przedstawiciel Junty która siłą przejęła władzę ponosi konsekwencje zniszczenia kraju ,choć on osobiście nie był winny.
W 1941 nie było dla niego miejsca ,to oczywiste . Mógł być tylko zagrożeniem .
Gdyby wpadł w ręce Niemców bardzo mógł zaszkodzić Polsce już samym nazwiskiem.
Super film!
mimo wszystko myślę że Bierut bardziej zasługuje na bycie najbardziej nienawidzonym Polakiem
nie ma roku w Polsce aby ktoś kogoś nie zarąbał siekierą z nienawiści a nikt tego nie zrobił z Rydzem czy Bierutem, a przecież wielu mogło, nie od razu byli postanawieni na wysokie stanowiska, czyli nikt ich obu specjalnie nie nienawidził, myśl za nim napiszesz, tytuł filmu jest zły i tyle, bo pod koniec 1939 roku Polacy mieli inne problemy niż Rydz internowany w Rumunii
Po Bierucie nikt niczego się nie spodziewał n- a Rydz był drugą osoba w Polsce i miał przygotować i dowodzić Armią- a on uciekła jak tchórz - zaczął malować obrazy w Rumuni - gdy Warszawa się jeszcze broniła. Zdrajca.
Jeśli nie rozbrojono Niemiec w zarodku, gdy było to jeszcze łatwo możliwe, mniej więcej do 1936 roku później pozostawał już tylko sojusz z III rzeszą. Jak naiwnym trzeba być, by nie przewidzieć, że ZSRR zada cios w plecy? Jeśli już zdecydowali się przystąpić do wojny z Niemcami na początku sierpnia należało już zmobilizować całość sił i je odpowiednio rozlokować a nie wygłaszać puste przemówienia na krakowskich błoniach. Ten człowiek nie zadbał o kompletnie nic, począwszy od łączności w warunkach bitewnych, poprzez rozlokowanie wojsk, kończąc na tragicznych w skutkach decyzjach.
Bardzo dobrze to ujęte nic dodać nie ująć
Alez tak latwo byc dzis madrym wizjonerem 80 lat wstecz. Gratuluje Ci...
@@marekes931 Łatwiej być debilem 80 lat wstecz jak Rydz Smigly.
@@marekes931 ma pan rację
Dziekuje, choc satysfakcja osobista z tego niewielka. Prosze mnie zle nie zrozumiec.
Panie Koper . Nie mogę się doszukać w pamięci kiedy to w historii RP Naczelny Wódz pozostawił walczące wojska i uciekał nie mianując swego zastępcy ???????
Służę pomocą. Rok 1940. Miejsce, Francja. Wódz naczelny, generał Władysław Sikorski [i dodatkowo premier RP] który Śmigłego za ta ucieczkę bezpardonowo krytykował. Mam nadzieje że zadowolony. Jak widać ani trudno nie było ze znalezieniem, ani daleko szukać nie trzeba było daleko.
Sposob w jaki Pan przedstawia historie jest bardzo interesujacy I nowoczesny. Godne podziwu. Pozdrawiam
000
Pozdrawiam S.Koper i jego WSPANIALYCH RODZICOW-moich dzialkowych sasiadow.Zawsze ciekawe przedstawienie naszej historii
Panie Koper niech Pan zacznie leczyc swoja watrobe,Polska jeszcze Pana potrzebuje,brak bowiem takich ktorzy odkrywaja co zakryte.
"Znienawidzona postać"
Ja tego tak nie nazwałbym.
Uważam, że elity II Rzeczpospolitej głównie gabinet Becka nie rozumieli nie pojmowali tego co dzieje się na arenie międzynarodowej. Brak pragmatyki w podejmowaniu sojuszy (wręcz oderwanie od rzeczywistości) Rząd sanacji nie rozumiał geopolityki tamtego okresu.
W polityce nie ma czegoś takiego "lubie nie lubie" są tylko i wyłącznie interesy a Polskim interesem było wtedy zachować tkankę Polską czyli państwo, naród i kraj.
Jak dzieci we mgle wybrali najgorszą z najgorszych opcji i zapłaciliśmy najsurowszą cene jaka była do zapłacenia a konsekwencje odczuwamy do dziś.
Arth ... bo zatrzymali sie w rozwoju .
Gdzieś czytałem, że w pewnych kręgach było ogromne przekonanie, że potencjalna wojna z Niemcami będzie krótka. Nie tylko dlatego, ze brano za pewnik przystąpienie Anglii i Francji. Bardziej byli pewni swojej potęgi i wręcz uważano, że lepiej by sojusznicy nie wchodzili tak szybko, abyśmy mogli sobie na spokojnie pokonać złą III rzeszę i pokazać światku naszą potęgę :) Wśród tego przekonania ponoć był Rydz-Śmigły
@@krzysztofkaczor4750
Otóż to!
Atmosfera była dość uniosła.
Silnie wierzono, że stajemy się mocarstwem w regionie.
Romantyczna postawa w obliczu takich agresorów jak niemcy i rosja przyćmiła zdrowy rozsądek.
.....
"jak to!!
my nie damy rady?
..bo kto jak nie my"
😉😉
@@DEVIL3257 ...po 20 latach istnienia mysleli ze sa potega jak Niemcy...jak glupim mozna byc..
Ta polityka mocarstwowa była prowadzona z początku na użytek wewnętrzny. Po pierwsze Rydz wiedział,że Polska wojny samodzielnie nie wygra. "W lutym 1939 r., oceniając realnie własne możliwości, przedstawił na poufnej naradzie na Zamku najbardziej prawdopodobny scenariusz przyszłych wydarzeń: „Pierwszą fazę tej wojny przegramy, ale […] w międzyczasie Francja zreorganizuje armię i przygotuje uderzenie, które nam automatycznie ulży i nie ulega wątpliwości, że wraz z Francją i jej sprzymierzeńcami wojnę ostatecznie wygramy”. Nadmiernych złudzeń nie żywili również najbliżsi współpracownicy Rydza, świadomi dysproporcji sił i wojskowej potęgi III Rzeszy. Zastępca szefa Sztabu Głównego płk Józef Jaklicz wyraził opinię co do losów przyszłej wojny z żołnierską lakonicznością: „dostaniemy w dupę!”. Przygotowując armię do działań, Śmigły poczynił fundamentalne założenie, o którym do dzisiaj zapomina wielu krytycznie nastawionych do naczelnego wodza historyków: „wobec przygniatającej przewagi sił i położenia, jaką nieprzyjaciel będzie miał nad nami, nie będziemy mieli żadnych szans załamania ofensywy jego głównych sił samodzielnie, ani obroną stałą, ani manewrem prowadzącym do bitwy decydującej […]. Zatrzymać ofensywę niemiecką będziemy mogli dopiero, gdy nastąpi zmiana niekorzystnego stosunku sił, związana z odciążeniem naszego frontu przez ofensywę na Zachodzie. Działania nasze - komentuje ideę przewodnią marszałka jego szef sztabu gen. Wacław Stachiewicz - do tej chwili miały więc mieć charakter walki o czas, walki o przetrwanie. Walka o czas mogła być w naszych warunkach tylko strategicznym opóźnianiem […] do czasu odciążenia naszego frontu. Rozstrzygnięcie mogło zapaść tylko na froncie zachodnim”. Śmigły w swoim czasie przestrzegał: „nie możemy i nie powinniśmy mieć frontów ciągłych”. Tymczasem tworząc zarys planu wojny z Niemcami, nakazał, co zarzucają mu niemal wszyscy krytycy, ugrupować siły polskie linearnie wzdłuż całej przerażająco długiej granicy polsko-niemieckiej. O dyslokacji wojsk zadecydowały zarówno czynniki polityczne, jak i gospodarcze. Istniało bowiem realne niebezpieczeństwo, że w razie uprzedniego wycofania większości sił na linię Wisły, co podpowiadałyby niezmienne zasady prowadzenia wojny, Niemcy zadowolą się okupacją opuszczonych terytoriów (Pomorze, Poznańskie, Śląsk), aby następnie, celem lokalizacji konfliktu, odwołać się do mediacji mocarstw, poszukując nowego kompromisu w rodzaju Monachium. Walka wszystkimi siłami, od pierwszych minut wojny, stała się zatem strategiczną i polityczną koniecznością, gdyż jedynie w ten sposób można było wymusić dotrzymanie gwarancji złożonych przez sojuszników. Na kresach zachodnich znajdowały się nadto, pomimo budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego, i właściwe centrum przemysłowe kraju, i główne ośrodki mobilizacyjne polskiego rekruta. Ziem tych należało zatem jego zdaniem bronić w sposób spektakularny i uporczywy, opuszczając je dopiero po uprzedniej planowej ewakuacji." Nie było zatem tak że Rydz wierzył w cuda gdyż co by nie mówić - aż takim idiotą nie był. Głównym problemem była zbyt szybka i ogromna skala klęski której się polskie dowództwo nie spodziewało. Przeczytaj sobie wspomnienia szefa sztabu Naczelnego Wodza, albo napisane 2 lata przed wybuchem wojny studium przyszłej wojny z Niemcami, autorstwa Kutrzeby i Mossora. Owi panowie, będący jak większość polskiej generalicji, zaznajomionymi tempem natarc, koncentracji i mobilizacja we francuskiej armii, pisali, że w razie ataku Niemiec na Polskę, musimy dać Francuzom 6-8 tygodni na należytą mobilizacje i koncentrację do działań przełamujących LZ, a po następnych 2 tygodniach efekt tych działań powinien być odczuwalny na naszym froncie. Tymczasem w praktyce wyszło to jak wyszło. W niespełna dwa tygodnie było już pozamiatane . Dwa tygodnie to bardzo mało czasu na mobilizację całej armii, jej koncentrację i rozpoczecie uderzenia na umocnioną linię obrony. Tym bardziej, że akurat Francuzi mieli smutne doświadczenia z I wojny dotyczące nieprzygotowanych uderzeń na silnego nieprzyjaciela. Zwróć uwagę, że Polska mobilizację zaczęła w marcu 1939 roku i do wybuchu wojny, nie ukończyła. Nie można przeciążyć linii kolejowych, bo stanie gospodarka, nie da się powołac dwumilionowej rzeszy rezerwistów w trzy dni, oddziały muszą być zgrane, posiadać dostateczne zaopatrzenie we wszystko co potrzebne do walki. Zdecydowana większość granicy niemiecko francuskiej to teren trudny do działań ofensywnych z licznymi przeszkodami, w tym Renem, więc kierunek działań tez jest dość oczywisty. Pretensje to można miec do Belgów, że nie chcieli współpracować, albo Anglików, że od 1937 roku nie zrobili nic, dosłownie nic, żeby na powaznie zagrozić Niemcom. Teraz zróbmy małe kalendarium - 3 września 1939, Francja na powaznie zaczyna mobilizację i koncentrację sił na granicy niemieckiej, tymczasem w Polsce Polacy rozpoczynają głęboki odwrót tracąc bezpowrotnie już trzy dywizje piechoty. 7 września 1939 - zaczyna się operacja oczyszczania pasa przesłaniania Linii Zygfryda, zatem przestępują do aktywnych działań już po czterech dniach od rozpoczęcia wojny. W Polsce ciągły front już nie istnieje - rozbite oddziały Armii "Małopolska" ciągną ku Sanowi, Armia Prusy jest odcinana od Wisły, Armie Poznań i Pomorze już w tym momencie przegrały wyścig k Warszawie, Armia "Łódź" stopniała do ekwiwalentu dwóch słabych dywizji i jest odcięta od drogi odwrotu na Warszawę. Siły Armii Modlin to już tylko grupa Kowalskiego, która ma ekwiwalent dwóch słabych dywizji, a nad górną Narwią gromadzi się XIX Korpus niemiecki, który zamierza dokonać głębokiego oskrzydlenia sił polskich na wschód od Wisły. 9 września w Polsce zaczyna się uderzenie sił Kutrzeby w kierunku na Radom - Naczelny Wódz poświęca najsilniejszą wciąż operująca częśc sił polskich aby umożliwić odwrót pozostałych do Małopolski Wschodniej - od tego momentu Niemcy mogą już zwolnić z kampanii pierwsze jednostki i w razie potrzeby odesłać na zachód. Mówimy o całości rezerw GA Północ i połowie rezerw GA Południe. 12 września Warszawa jest okrażona, oddziały niemieckie docierają do Brześcia i Lwowa. armia Polska jest już tylko kilkoma izolowanymi grupami funkcjonującymi jako wędrujące kotły. W razie potrzeby na zachód można odesłać przynajmniej 5 kolejnych dywizji piechoty ze składu 10 Armii. Tak wyglądała sytuacja - atak francuski w tych warunkach doprowadził by tylko i wyłącznie do wykrwawienia najlepszych oddziałów armii francuskiej, nie przyniósł by sukcesu i zdecydowanie obniżył morale. Żadnego wpływu na sytuację w Polsce mieć nie mógł.''
Dobry materiał . Szkoda , że tak krótki.
Gdyby został i podzielił los kraju i żołnierzy ,nikt by dzisiaj złego słowa o nim nie powiedział. Uciekł jak tchórz ,nawet nie pozwalał rozwinąć masztu radiowego.
Jesteś durniem.
To sluszna uwaga. Tchórzem był od samego początku. Strach przed Niemcami sprawił, że bał się nawiązać łączność z podwładnymi. Potem zaś uciekł nikogo nie informując wraz z cywilnym rządem i był bardzo zdziwiony, że jako wojskowy został internowany. Rydz-Śmigły w pelni zasługuje na potępienie.
@@lukasz.adamski
Jesteś niedouczonym durniem. Jednym z tych , którzy opluwają autorytety dokładnie jak bolszewicy.
Jednym z największych błędów Rydza w czasie kampanii wrześniowej było długie zwlekanie z wyrażeniem zgody na rozpoczęcie przez armię Poznań gen. Kutrzeby uderzenia na 8 armię niemiecką. Zmarnował przez to wielką szansę na dłuższe przejecie przez nas inicjatywy, co prawdopodobnie zachęciłoby aliantów do bardziej zdecydowanych działań na froncie zachodnim.
Nigdy zadni alianci nie beda walczyc za cudzy kraj.
Raz tchórz - zawsze TCHÓRZ - I TO BYŁO COŚ TAKIE M A R SZ A Ł K I E M Wojska Polskiego ,
broniącego Ojczyzny . Za rozpieprzanie Polskiej Armii po piłsudzie on był "najlepszy".
Tchórz który uciekł do Rumunii pozostawiając walczący kraj i armię
Japa nieuku. Jesteś płytki i nie masz wiedzy.
Gdyby byl prawdziwym zolnierzem to strzelil by se w leb.
Śmigłego Rydza otruł Witkowski-szpieg brytyjski, założyciel i przywódca "Muszkieterów"
Żadna strata
Jeśli tak było to Witkowski wykonał dobrą robotę. Skoro Rydz-Śmigły nie miał honoru by strzelić sobie w łeb to śmierć od trutki jak najbardziej byłaby dla niego odpowiednia.
Czyli cały ten klip jest reklamą książki i nic nie wnosi nowego. Śmigłego nawet Niemcy nie chcieli aresztować, mając go w takim „poważaniu”. Marszałek jest odpowiedzialny za zupełne nieprzygotowanie Kraju do wojny i okupacji. Na koniec uciekł zostawiając swych walczących żołnierzy. Cisza więc nad tą trumną, o umarłych nie powinno się złe mówić.
Dziękuję 🍀
Nie zgadzam sie ze " nie ma bardziej znienawidzonej postaci w dziejach Polski niz marszalek Smigly-Rydz ". To nieprawda. Na serce mozna umrzec w
ciagu kilku minut nie majac z nim przedtem zadnych klopotow. Lubie i cenie Pana ksiazki ale nie nalezy szukac nadmiernie taniej sensacji. Filmowi dalem
lapke w dol.
Prawda po srodku. A Sikorski tez nie byl swiety. Francuzi tez brali udzial
Dlaczego znienawidzony? W 1939 roku żadna europejska armia nie wytrzymałaby jednoczesnego ataku Niemiec i Rosji. W 1935 roku , kiedy umarł marszałek Piłsudski , w wojsku polskim nie było ani artylerii przeciwpancernej ani przeciwlotniczej, czołgów. W ciągu 4 lat dokonano ogromnego skoku jakościowego armii polskiej. Gdyby nie marszałek Rydz-Śmigły , bronilibyśmy się 3 dni . Chciał się dostać do naszego "sojusznika" Francji żeby walczyć dalej. Francuzi woleli postawić na swojego agenta Sikorskiego.
NIE CZEBA BYLO WYPOWIADAC WOJNY NIEMCOM... GLUPI RYDZ.
To prawda,nawet francuzi i anglicy nie dali by rady 2 mln armii niemieckiej wyposarzonej w nowoczesny sprzet i ilosciowo .Decyzja Marszalka byla sluszna,
Polacy po II wojnie Światowej powinni wystawić rachunek Marszałkowi...Wojna wygrana czy wojna przegrana ??? Postawa Marszałka ? Czy dla Patriotów najważniejsza jest Tkanka Ludzka ? Matki rodzą i karmią, a Ojcowie wychowują... Za kogo Polacy przelewali krew ? Czy wybuch II Wojny Światowej leżał w interesie Polski i Polaków ?
A potrafisz pan wyjaśnić gdzie się rozpłynoł półkownik Beck?
Pułkownik. Półkowniki to był filmy zatrzymane przez cenzurę w PRL-u.
minister Beck był w stopniu półkwika i ole wiem ślad po nik zagoł więc pytam jakie są dalsze jego losy?@@andrzejzborowski4920
@@zbyszekgredecki4262 stopień pułkownika pisze się przez "u", a nie "ó".
@@andrzejzborowski4920 Czyli odpowiedzi nie uzyskam
@@zbyszekgredecki4262ale może nauczysz się Pan ortografii ;)
Panie historyku , NIE MA i NIGDY NIE BYŁO Wieniawy Długoszewskiego , był GEN . Dyw. W.P Wieniawa
DŁUGOSZOWSKI . Bardzo proszę nie przekręcać i nie robić materiałów na odp......l.
Ciekawa dla ogolu nieznana historia Smiglego Rydza.Trudno oceniac tego czlowieka nie znajac faktow .
Nie jest źle wspominany za to że nie daliśmy radę w 1939 roku, bo nie mogliśmy. Jest nie lubiany bo uciekł jak tchórz pozostawiając swoją armię !!! Kapitan ostatni schodzi z tonącego statku, z godnością i honorem ! Pułkownik Ludwik Bociański we wrześniu 1939 na moście granicznym na Czeremoszu w Kutach coś o tym wiedział. Nich go Bóg sądzi.
Oj przypadkiem tu weszlam
Ekskumacja wykazala by Jakim Lekarstwem wszczykneli dwaj lekarze ze chlopiecledwo doszedl z pokoju do kuchni "ATAK Serca" Kazdy Film -inna Wersja Trzymam sie tej pierwszej
Wstrzyknęli jeśli już.
2:21 a co z ucieczką do Rumunii i przyczynieniem się do klęski kampanii wrześniowej mimo iż przed wojną kreował się na bohatera?
zarty
Ciekawy temat tylko krótka opowieść.
Słabe, przed laty prof Baliszewski zrobił fajny program o Rydzu według niego Marszałka uwiezilo i zlkiwidowalo podziemie.
To by było w pełni zasłużone.
To Pan Szanowny Panie sprowadza dyskusje na poziom magla. A przy okazji na pewno przypadkowo reklamuje Pan ksiazke ktorej jest Pan wspolautorem. Jakis czas temu sluchalem na podkascie audycji radiowej wyemitowanej w 1981r w ktorej o ostatnich dniach Rydza mowily dwie osoby. Poza tym chyba nie zaprzeczy Pan temu ze Smigly powrocil do okupowanego Kraju z Wegier. Podsyca Pan podobnie jak Zychowicz dyskusje w sprawach ktore w zasadzie zostaly wyjasnione zerujac na niskich instynktach pol i cwierc-inteligencji nie mowiac o zwyklej gawiedzi. Wszystkie chwyty dozwolone - niewazne jak o Tobie mowia byleby o Tobie mowili... Z satyskacjonujacymi rezultatami finansowymi i poklaskiem tlumu.
Witam ,prowadzi Pan nie obiektywna ocenę, może do roku lat 25 byl oddany ale późniejszy okres jest bardzo tajemniczy ,wskazujący na układy Z ZSRR Gdy stwierdzono ze jest jak jest to pocichu usunięty Trzeba sprawdzić, archiwa Anglii to dowiemy się więcej Ale kiedy będą udostępnione
Ekshumacja przeprowadzona- to Edward Rydz tam leży
„Wojna w Europie jest zadecydowana sprawa… Ameryka przystąpi do wojny po Francji i Wielkiej Brytanii”.
William C. Bulitt - ambasador amerykański w Paryżu 25 kwietnia 1939 r
Byl zolnierzem w czasach pokoju, gdy wybuchla zostal tchorzem, uciekl zostawiajac Polske. ..
Zmarł naturalną śmiercią i został pochowany na cmentarzu komunalnym na Powązkach pod pseudonimem Zawisza Czarny nikt Go nie mordował
Nie dość, że rydz, to jakby tego było mało,jeszcze smigly, ha ha.
Jak się jest komuchem to na pewno marszałek jest zakałą... Bierut jest OK ! ...bo miał indywiduum Holland na rękach :)
Szambo, podszyte chęcią łatwego zysku, kreowanego przez chore, zniewolone i zakłamane media, a nie poważna nauka, z której wynika coś pożytecznego dla ludzkości.
Ma pan rację
taka SE wiedza- pobieznie, bez faktow a duzo przymiotnikow I pytajnikow, do tego jeszcze odrobinka sensacji- czy to ma sens?? czy tylko trzeba cos sprzedac?
Most w Zaleszczykach powinni nazywac im. Rydza S.
Raczej im. Augusta Kardynała Hlonda. Rydz,jak większość uciekinierów , przekraczał granicę w Kutach. W Zaleszczykach był most kolejowy i tam przejechał przez granicę Kardynał Hlond.
Ależ zawał po 50 tce to nic niezwyklego.2 lata tułaczki i niewygód. Rydz mieszkał przez ostatnie tygodnie u dobrej znajomej, zaufanej patriotki w znakomitych warunkach, nigdzie nie wychodził, jedzenie przygotowywano na miejscu, otrucie nie wchodziło w grę.
Znakomite warunki to nie były
@@piotrq7150 Wszystko zależy z której strony na to patrzeć.
@@beatapogorzelska1241 naturalnie, mnie interesują nauka i fakty. Wystarczy wyszukać średnia długość życia urodzonych pod koniec XIX w. Dodać trudy wojenne i już
Jackowski mógłby powiedzieć co mu się stało!!!!
bohater i tchorz..uciekl w 39.. to wystarczy
O tyle mi sie nie podobalo że wiecej z tego wynika pytań niz odpowiedzi.
Bardzo cicho nagrane filmy, niestety, bo zakładam, że ciekawe ale prawie nic nie słyszę (a nie mam wady słuchu)...
Prawda 😃
Nie dość , że mówi cicho i niewyrażnie to jeszcze jakiś beznadziejny podkład muzyczny, żeby było jeszcze gorzej.
Rydz-Śmigły znienawidzony bardziej niż Bierut??
Wszystko super, tylko powinien Pan trochę popracować nad dykcją, ciężko się słucha..
Stress go zabil ! Nie ma znaczenia ze nie chorowal na serce. Udar mogl sie rozwinac w ciagu kilku tygodni .Jesli zle sie odzywial bo zle sie odzywial! , zyl w ciaglym stresie, bo zyl! to sam sie zamordowal :) Mial ponad 50 lat a w tym wieku to faceci musza juz uwazac na siebie , co adresuje do tego brzuchacza co jest narratorem :) .Rowerek by sie przydal codziennie :) minimum 1 godz:)
Jest to możliwe. Poza tym w czasie internowania w Rumunii raczej go nie rozpieszczano. W dwa lata z człowieka może być wrak. Poza tym zawały zdażają się pod wpływem nagłego silnego stresu. Odmowa współpracy przez Grota-Roweckiego, strach przed dekonspiracją mogły zrobić swoje. Ale ekshumacja by rozwiała wątpliwości jak w przypadku gen.Sikorskiego.
Ten film w wykonaniu zawodowego historyka, to wodolejstwo.
W "Polityce" kiedys byla cala sprawa powrotu opisana bardzo rzetelnie ale Mr Coper nie zajrzal tam , bo leniwy!
Stwierdzono tam ze ze strony ZWZ dano do zrozumienia Rydzowi aby wrocil do Rumunii bo nikt w Polsce nie uzna jego autorytetu.
Robil takie przygotowania, gdy zaskoczyla go smierc, po krotkim 2 tygodniowym "slabowaniu", bo przed smiercia rzeczywiscie jakis czas bardzo zle sie czul ,co oznacza ze organizm nie wytrzymywal stresu w jakim zyl.
Napewno nie byl tchórzem zaden tzw bohater by sie nie odważył na powrot
Kaczyński najbardziej znienawidzony polski polityk.
No a gdyby Rydz się nie ewakuował to co by to zmieniło? Czy wygralibyśmy wojnę ?
Ta mierna książka nie znosi porównania z naukową(jedyną) pracą prof Wyszczelskiego o Rydzu.
Czytałeś ? chętnie bym przeczytał obie ale nie mam jak
To fakt. Książka mierna, obliczona na tanią sensację i mająca nikłą wartość merytoryczną. To w sumie taki pseudohistoryczny pudelek czy inny plotek.
Powinien przeproscic za ograniczony umysl, bezwolnosc w podejmowaniu decyzji, nieudolnosc, braki w wyksztalceniu wojskowym. Mial za co przpraszac.
Nie , nie podobało się. "Nic" nie może się podobać.
Koper widać lubi czosnek. Duży nos i plucie na Polaków. Chyba robi to dla "znajacych język polski" nie dla Polaków
bo u Polaka to nóż sie otwiera na tych vlogach.
Ta twoja muzyka wszystko rozwala , jeżeli już to bez tej muzyki , mało słychać
Pseudonim w nazwisku powinno brać się w cudzysłów, ale jeśli żaden z polskich polonistów nie potrafił wpaść na to, to w końcu nie wiadomo, co jest rodowym nazwiskiem, a co pseudonimem.
:)
Jeśli rzeczywiście jest pan, tak jak twierdzi historykiem, tj. Ma pan za sobą odpowiednie studia to wie pan czy różnią się domysły, fantazje i myślenie „ co by było gdyby” od rzetelnej pracy i warsztatu historyka. Ale ok, internet i you tube wytrzyma każda bzdurę i każdy beznadziejny filmik o niczym.
Nie miał powodów, by czuć się winny? Co pan wygaduje? Nie ma większej hańby dla Naczelnego Wodza niż porzucić swoich żołnierzy w trakcie wojny. Sam pan powtarza piłsudczykowskie mity, brak słów.
Król Jugosławii też opuścił kraj czy Jan Kazimierz. Nikt tu nie mówi o hańbie
a co, mieli z nim zrobić zajebali i spokój.
Jest wielu innych stokroc bardziej znienawidzonych szczegolnie ci u wladzy po 1939 !!
Podoba się treść, jeśli jest prawdziwa, na tyle ile się da. Jednak bardzo proszę mówić wolniej i wyraźnie oraz zlikwidować niepotrzebne dźwięki muzyki i inne. Pana przekaz jest niezrozumiały i niesłyszalny nawet przy ustawieniu dźwięku na max. Proszę sobie odsłuchać.
W 1939 Polska zadnych dobrych opcji nie miala. Kazdy dowodca by ta kampanie przegral. Ale jako wodz, jego obowiazkiem bylo walczyc do konca a nie uciekac.
Nie on pierwszy nie ostatni
Myślałem że pan koper ujawni, że został zamordowany staropolską viagrą
Śmigły -Rydz to ojciec ojca Rydzyka ???
Ludzie to jest szambo a wy to łykacie
Na nic lepszego niz otrucie nie zasluzyl.
Powinni go powiesić, ale trutka też jest spoko. To by pasowalo w sumie. Uciekł jak szczur to i zdechnąć powinien podobnie.
Smigły Rydz był dobrym malarzem.
Się mu nie dziwie kiedy by Polacy walczyli na jednym froncie a nie na dwóch to by mógł coś wymyślić i to nie prawda że był tchórzem jak inni piszą a jakbyście w tej sytuacji zareagowali.
Polska byla jeszcze wciaz slabym krajem nie wytrzymala by ataku Niemcy Rosja. General i jego zolnierze mogli jedynie wslczyc do ostatniej kropli krwi.
Przede wszystkim nie pchał bym krauu do wojny, której nie byłbym w stanie wygrać. Z samymi Niemcami byliśmy bez szans, cóż dopiero w z koalicją niemiecko bolszewicką. Trzeba było pójść z Hitlerem na układ i wraz z nim zniszczyć ZSRR, który był wrogiem Polski numer jeden.
Kopalnia wiedzy to to nie jest!
Dobre tematy ale mowa za szybka i niewyraźna
Rydz Śmigły to kanalia. Podobną kanalią był Józef Beck.
Marszałek Edward Rydz Smigly tyle lat minęło niech mu ziemia lekka będzie ...bez względu na to jak było czas zrobił swoje...
ZNISZCZYL KRAJ I NAROD..
Pozdrawiam z Włocławka gdzie jest most imienia Rydza-Śmigłego
Ale zagmatwane to czego wysłuchałem.
A co zrobił tffuusk?? "stokrotnie wole być w Polsce premierem niż"i co ???spadł do gniazda merkel,PO pieniądze.Kto mu to wyPOmina???
Zdrajca wycofał wojska na Warszawę by własną skórę ratować do tego zabronił wa;lki z drugim wrogiem na wschodzie. "Zamordowali"? Wyrwali chwasta by dalej nie bruździł
Frajerskim nazwiskiem w Łodzi ulice nazwali... wieczna infamia wstyd hanba
dziekuje za pamiec po Tym Wielkim zlowieku
MASZ ODPOWIEDZ PRZECZYTAJ:
"TIERGARTEN " WOJTKIEWICZA
PRZECIEZ SANACJA WSPOLPRACOWALA Z NIEMCAMI.
Panie Koper ! Idź pan w p...... ztymi bzdurami
Czy to niemcy sponsorują tego kopra?
Podobnym mitem narodowym jest kukielka Karol Wojtyła co został Janem Pawlem 2 i karzeł Smoleński co spowodował katastrofę smoleńską czyli Lech Kaczyński
To nie NKWD a Śmigły ponosi winę Katyń
???
Zbyt daleko idący wniosek, ale faktycznie to Rydzowi-Śmigłemu jeńcy pojmani przez Sowietów zawdzięczali brak statusu jeńców wojennych. Czy ten status by ich uratował? Tego nie wiem, ale niewątpliwie mieliby większe szanse na przeżycie.
Same bzdury
Panie redaktorze kim są zawodowi historycy ps rydz śmigły liczą się fakty a z faktami nie dyskutuje się zdradził Polskę dezerter łajdak wobec własnych żołnierzy pan za dużo pan gdyba próba wybielenia śmigłego panie redaktorze próbuje pan budować mit o smiglym który tak niczego nie zmieni 😂
👍👍👍👍👍👍👍👏👏👏👏👏👏👏❤️❤️❤️🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱