Witam wszystkich,zjednoczonych we wspólnym słuchaniu kolejnej opowieści Pana Bruna.Mialam nadzieję, że sąsiad/sadysta z wiertara prędzej czy później zmęczy się.Dobrze, że nastąpiło to w samą porę.A teraz słuchamy w napięciu...
Teraz to jestem miło zaskoczony audiobookiem :) ach Te nocne słuchanie Twoich opowieści coś pięknego pozdrowienia dla słuchaczy i nowych Apaczy :) siemano siakowiaki :D pozdro Siaku z podkarpacia małej Wsi Laszki podkarpackie :D
Faktycznie, też czytałem 😊 Ale to opowiadanie jest o niebo lepsze!!!! Bardzo dziękuję za czas poświęcony na napisanie tego opowiadania ❤️❤️❤️i jego dopracowanie 😊
Dzięki. Pozdrowienia dla Ciebie Bruno i wszystkich słuchających. Miło spędzać czas w tak zacnym gronie. Mam nadzieję że będzie jeszcze okazja posłuchać opowieści z tą mroczną istotą w tle. Pozdrawiam serdecznie.
Nareszcie nadeszła ta chwila gdy zakładam słuchawki , zgaszam światło i zamieniam się w słuch. Dziękuję Bruno za kolejną dawkę grozy i umilanie kolej piątkowej nocy . Jesteś najlepszy ;)
3:50 I kiedyś stałem po tej stronie barykady. Tej złej. I kogo winić? Teraz to widzę, ojca który mówił mi tego typu rzeczy i powtrzalem to gówniarzowi z podstawowki chcac się wyżyć. Czy jednak obwiniać siebie że nie byłem wystarczający mądry? Niby ojca. Ale jednak ja powiedzialem temu dzieciakowi słowa które odbijają się mu do dziś dzień na psychice. I te same słowa również mnie dręczą tak samo jak tego dzieciaka. Ile ja bym dał żeby cofnąć czas i dać spokój temu dziecku. Ale inni mi bili brawo, cieszyli się, myślałem że robię dobrze. Zawsze jak ktoś opisuje tego co się znęcał, tego bully'ego, to widzę siebie z przed lat. I nie mogę tego zmienić. Tyle lat minęło i nie mogę tego zmienić. Teraz cofnął bym czas i był bym najlepszym przyjacielem tego dzieciaka. A wtedy jebałem go jakby był ostatni smieciem. I nie da się tego zmienić, choćbym bardzo bym chciał. Widziałem go raz w autobusie, chciałem powiedzieć przepraszam, ale tylko spuściłem wzrok i wyszedłem na swoim przystanku. Pewnie widział moje zmieszanie, ale czy to coś dało? Czy może zdawał sobie sprawę że wyniosłem to wszystko z domu i żałowałem? Nie wiem. Ciężko z tym żyć.
Рік тому+2
No ale twoje dzieci nie popelnią tego błędu. Nauczysz co ważne :) pozdrawiam. Każdy popełnia błedy, ale nie kazdy je widzi i sie do nich przyznaje 👏👏👏
@ Eeeh, wzięły mnie pijackie żale na youtubie jak sobie puściłem do snu opowieść. Wiadomo, najlepiej nie powielać tej nienawiści dalej. Wiem, że ojciec też sam sobie tego nie wymyślił, tylko przekazywał to od swojego ojca. I pewnie tak to szło pokoleniami. Pamiętam, że poruszałes ten temat nie jednokrotnie w swojej twórczości, więc pewnie wiesz o co chodzi. Dzięki Bruno.
Czy mi się wydaje, czy to opowiadanie tak naprawdę mówi o sile woli i walce ze sobą? A nawet jeśli nie, to i tak poczułam się zmotywowana, by zmienić dietę. Dzięki, Bruno. Niby stara historia, ale dużo lepsza niż poprzednio. Kawał dobrej roboty.
Рік тому+1
Tak, wiele moich opowiadań o tym mówi, żeby osiągnąć cel niepotrzebny jest talent, pieniądze ani uroda, ale wytrwałość. Trzeba codziennie cisnąć i wtedy się uda :) Ja od pięciu dni na keto (w końcu się zdecydowałem i mi akurat naprawdę służy, no i lubię słoninę)
@ Czuję się w obowiązku dodać, że ta historia stała się dla mnie motywacją, by mocno zmienić dietę i odrobinę styl życia. Nie zdecydowałam się na keto, ale polubiłam dietę niskowęglowodanową. Od tamtej chwili minęły 3 miesiące i chciałam się pochwalić, że przez ten czas udało mi się schudnąć prawie 10 kg. Nawet o tym nie marzyłam 🤩 Dzięki, Bruno 😘
Dzięki Pana opowieściami dzień w pracy mija dużo szybciej. Ma Pan wielki talent świetnie słucha się pańskich powieści z niecierpliwością czekam na kolejne
No i zgodnie z oczekiwaniami - nic wielce bulwersującego 😁 Dorabianie ideologii do otyłości to oszukiwanie samego siebie, a szkolna dziatwa to często parszywe łajzy. A ogółem bardzo fajne i wciągające opowiadanie! Dziękuję za umilenie mi sporego kawałka trasy.
@ Poczytałem komentarze i faktycznie znaleźli się oburzeni - w liczbie sztuk 1 😁 Ale żeby nie było, że ja jestem anty-gruby czy coś - każdy niechaj sobie żyje jak chce, jeśli ma chęć być gruby, to niech sobie będzie. Urąganie takim osobom, zresztą - urąganie komukolwiek - jest złe. Przyznam się nawet, że mnie wręcz pociągają kobiety z nadwagą - nieco większe od tych "standardowych" uda i tyłek to jest to 😁 No przy czym poprzez "nadwagę" nie mam na myśli jakiejś totalnej, patologicznej otyłości. Są i tacy, co lubią ekstrema, ale to niestety raczej "niszowcy".
@@tomaszgaluba1459 hehe to ja ten jeden sztuk... Napisalem swoją opinię. Opowiadanie jest średnie. A temat drażliwy. Wiemy jakie są dzieciaki i mlodzież. Wiemy jaki parszywy jest dzisiejszy swiat.. Chude= ideolo Grube = spier....j Gonienie za tym idralem wpędziło w problemy( zdrowotne emocjonalne, psychiczne i do grobu) niejednego slabszego psychicznie czlowieka (dzieciaka). Samobójstwa, choroby ze skrajnosci w skrajnosc, z otylosci po anoreksje, bulimie i cholera wie co jeszcze. Nie jestem zbulwersowany... jestem zdziwiony, że SIAK tak ppdszedl do tematu... być moze źle to odebrałem. Jednak tak jak napisalem bezposrednio do niego, trudno oceniać mi kogoś, kogo znam wyłączjie z psrudonimu i kiilku(set) strom tekstu ptzrczytanego w internecie, gdzie kazdy może naposac co tylko wpadnie.mu do glowy!
@@kraczek78 No to było szybkie! 😁 Ja zasadniczo też się zgadzam z tym, że idealizowanie sylwetki a'la Barbie to przegięcie w drugą stronę - otyłość zdrowa nie jest, ale chudość także nie. Otyłość (nadmierna) nie jest atrakcyjna, a chudość, hmm - dla mnie też nie 😝 Niestety tu daje o sobie znać odwieczny syndrom rodzaju ludzkiego, czyli w sytuacji, gdy jakiś model zawodzi, to się go zmienia na coś zupełnie przeciwnego, bo przecież coś "wypośrodkowanego" i zdroworozsądkowego istnieć nie może. W Rzymie łajdaczyli się na lewo i prawo, to potem w średniowieczu się biczowali (tzn. łajdaczyli się też - po prostu publicznie łajdactwo potępiali 😝). I tak samo z tym kultem chudości - najpierw po wybiegach ganiają wieszaki, co im żebra można liczyć, a teraz to podesty trzeba wzmacniać przęsłami od mostu. A gdzie normalność jest, ja się pytam, no gdzie? 😁 A zresztą, co ja się czepiam, skoro praktycznie nie przebywam w owej mitycznej "przestrzeni publicznej", bo tylko bym się wkurzał na wszystko i wszystkich.
Ty to potrafisz udawać chyba każdego :) Zbira, starego marudę, wścibską sąsiadkę, a teraz jeszcze nastolatki...wybornie się tego słucha! A opowieść za krótka, chciałoby się jeszcze...może za jakiś czas dalsze losy Klaudii i Wysysacza?
Panie Bruno,dlaczego słuchamy poprawionych opowiadań,a nie nowe lub dalsze losy bohaterów niedokończonych opowieści?Czyżby lajkowanie i subskrypcja pana kanału to za mało,rozumiem że jest to pana dochód,doceniam pana twórczość ponieważ jest pan moim number one na YT od ponad roku, pozdrawiam i życzę natchnienia do nowych opowiadań.
Jestes mistrzem w tworzeniu charakteru postaci :) P.S chyba rzucę palenie... :/
Рік тому+1
kibicuję, bo zyskasz jakość życia, ja czasami popalałem i nikotyna oraz toksyny w dymie naprawdę obniżają sprawność i zabierają energię (mam porównanie gdy przestawałem)
Bardzo mi się podoba sposób przedstawienia body positivity. Oni nie potrafili się zmienić, więc postanowili zmienić świat. Otyłość jest chorobą, która sprawia, że chormony łaknienia nie wydzielają się prawidłowo. To choroba, którą można leczyć klinicznie
Prawie wszystkie opowiesci slucham dwa razy i zawsze sa bardzo dobre ,Jak za pierwszym razem. A moze to ten mily, cieply glos wciaga w sluchanie ? JUZ nie wiem czy to glos jest tak wspanial czy opowiadania.... Chyba i Pana Iaka glos i Jego tworczosc !!! Zdrowia zycze oraz dalszych osiagniec 👍👍👍
Bardzo ciekawy temat opowiadania, mi pozostało już tylko 8 kg do osiągnięcia celu :D Miło się słuchało. O mężczyźnie, który nie jadł przez rok, też ostatnio gdzieś czytałam.
Ale niespodzianka. A ja znam taki jeden skrót. Ścieżka ma jakieś 500 metrów długości. Idzie od wsi do drogi. Ale jakimś cudem w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat były trzy znane tubylcom przypadki, że ktoś wszedł z jednej strony ale nigdy nie wyszedł z drugiej. I nigdy ich nie znaleźli. Jest to o tyle absurdalne że ten kawałek lasu można obejść dookoła w dwie godziny max więc nie jest to duży teren
@@dzikamrowka6927 opowieści słyszałem z pierwszej ręki. Od starej babki której kuzyn zaginął w latach 80. Wariografem jej nie badałem ale tam nie było żadnych historii o duchach. Po prostu ludzie zniknęli i tyle
Jak usłyszałem po raz pierwszy głos matki "Roman przestań. Tu się je" to parsknęłem śmiechem. Panie Siak... coraz bardziej mnie Pan rozwala gdy się Pan wczuwa w postaci. Heh. Pozdrawiam :)
Siaku, a czy Ty wiesz, że każde Twoje kolejne opowiadanie jest lepsze od poprzedniego, więc nie tylko utrzymujesz wysoki poziom ale i za każdym razem przechodzisz sam siebie? 😀
A ja uważam, że to bylo jedno z najslabszych opowiadań. I mimo tego, ze bardzo cenię i lubię kanał "Bruno Siak - prezentuje" , to niepodoba mi sie to, że tak naprswdę nie wiemy kto kryje się za tym pseudonimem. W dzisiejszym swiecie wolałbym znać pseudonim, konkretnej osoby. Wiedzieć kto przedstawia mi swój pogląd na swiat. I nie ukrywam, że NIE ZAMIERZAM slodzić "Brunowi" tylko dla tego, że inni wchodzą mu w tyły bez wazeliny. ;)
@@kraczek78 o wypraszam sobie, panie Kraczkowski, ja wjeżdżam w cztery litery z dużą ilością pachnącej cukierkami wazeliny z rossmanna bo bez wazeliny to żadna przyjemność 🤣 dla mnie najsłabsze jest zdecydowanie Chata W Śniegu, no i jeszcze Mewy niezbyt mnie się podobały. Ale tutaj to ja muszę wazelinką bo siadło mi to opowiadanie, zwłaszcza refleksja o dzisiejszym świecie ludzi - płatków śniegu, co to robią z siebie ofiary i lubią nimi być 🥲
@@kraczek78 ja to rozumiem w taki sposób, że Siak rozumuje podobnie jak ja: a ja nie patrzę na grubość czy chudość kiedy mam decydować kogo lubię, lubię ludzi przeróżnych, ale otyłości nie lubię samej w sobie, bo otyłość to choroba i prowadzi do innych chorób. Podobnie jak anoreksja, na którą chorowałam przez dekadę. Obrzydliwe dziadostwo. A w obu przypadkach to są choroby i wynikają po części z nielubienia siebie. Ja siebie wręcz nienawidziłam i dlatego nie jadłam. Niektóre grubasy mają tak samo, tylko że zajadają to nielubienie siebie. I w tej całej ciałopozytywności chodzi o to, żeby polubić siebie najpierw, bo jak człowiek siebie polubi to będzie mu łatwiej dążyć do normalnej zdrowej wagi. U mnie na przykład to zadziałało aż za mocno i waga 36 zmieniła się w 63 😁 Zaraz mnie ktoś nazwie fatfobką bo uważam, że fatfobia to wymyślony problem, specjalnie na potrzeby ludzi lubiących robić z siebie ofiary na każdej życiowej płaszczyźnie.
Dziękuję za ciekawą historię i umilenie czasu w pracy. Fenomenalne opowiadania. A kiedy będzie i gdzie będzie można kupić papierowe wersje książki o której Pan wspominał?
Jak zawsze rewelacyjna historia. Umiliła mi jazdę na rowerze. Pozdrawiam grubaska, która zrzuciła 20kg. Wiele się zgadza z opisem toku myślenia takiej osoby. Brawo za wnikliwość!
Mam wrażenie, jakbym juz to raz słuchała. Czy to opowiadanie, już raz nie było dodane na kanał?
Рік тому+3
Robię remaki starych opowiadań, poprawiami zmieniam literacko pozostawiając z reguły główną oś fabularną i czytam lepiej, stare przenoszę tylko dla wspierających (tych nie wystraszy moja dawna niższa jakość)
Nie zdążyłam skończyć z ogarnięciem kuchni... I się spóźniłam. Ale dziękuję 🤗 Ps. Będzie wczesniej informacja o wydaniu książki? Żebym zdążyła na czas...😉
@@arkadiusztkaczuk4430 Ja pamiętam jak bałem się schodzić do kuchni u babci a była w piwnicy a schodziłem obok wyjścia na strych i jakoś te wejście kojarzy Mi się z baba Jagą itp najgorzej jak burza była ;(
Kolejne dobre opowiadanie, adrenalina do ostatniego zdania. Tak trzymaj!
Witam wszystkich,zjednoczonych we wspólnym słuchaniu kolejnej opowieści Pana Bruna.Mialam nadzieję, że sąsiad/sadysta z wiertara prędzej czy później zmęczy się.Dobrze, że nastąpiło to w samą porę.A teraz słuchamy w napięciu...
Piątek...piąteczek...piątunio...z nową odsłoną dobrze znanej historii🤗.Pozdrawiam słuchających pierwszy i kolejny raz🙌
Znaczy że nie mam urojeń i już słyszałem tą pastę 😂
Teraz to jestem miło zaskoczony audiobookiem :) ach Te nocne słuchanie Twoich opowieści coś pięknego pozdrowienia dla słuchaczy i nowych Apaczy :) siemano siakowiaki :D pozdro Siaku z podkarpacia małej Wsi Laszki podkarpackie :D
Ktoś z Podkarpacia Dajcie znać :).
Pozdrowionka
Więc wiertarka nie dała rady Cię pokonać. Super. 😁 Jak zawsze cieszymy się jak dzieci. Pozdrawiam siakomaniaków.jedziemy z tym koksem.
Faktycznie, też czytałem 😊 Ale to opowiadanie jest o niebo lepsze!!!! Bardzo dziękuję za czas poświęcony na napisanie tego opowiadania ❤️❤️❤️i jego dopracowanie 😊
Uwielbiam nasze spotkania w piątek ! Bruno , my i jego arcydzieła !!! Pozdrawiam ciebie Bruno i wszystkich Siakomaniaków ;)
Pozdrowionka dla p Siaka i siakomaniakow Opowiadanie wyborne dziękuję p Bruno
Dzięki. Pozdrowienia dla Ciebie Bruno i wszystkich słuchających. Miło spędzać czas w tak zacnym gronie. Mam nadzieję że będzie jeszcze okazja posłuchać opowieści z tą mroczną istotą w tle. Pozdrawiam serdecznie.
Panie i panowie, zaczynamy 😃 Pozdrowienia dla wszystkich Siakomaniaków, a szczególnie dla Autora.
Bardzo dobre opowiadanie 👍
Bruno...zrobiłeś mi wieczór! dziękuję:)))
👍Świetna powieść. Oderwać się nie można doskonale napisane i świetnie przeczytane👍
Hej! Biedna Klaudia. Tatuś macho! Porządek musi być! Podobało się. Postacie naturalne lubię to. Bez fałszu. Super. Dzięki Autorze Lektorze😙
Wyczekane,odsłuchane. Dziękuję
0
11:42 Fantastycznie usłyszeć własne nazwisko w opowiadaniu Pana Siaka 😊
Nareszcie nadeszła ta chwila gdy zakładam słuchawki , zgaszam światło i zamieniam się w słuch. Dziękuję Bruno za kolejną dawkę grozy i umilanie kolej piątkowej nocy . Jesteś najlepszy ;)
Zaczynamy. Pozdrowienia.
Witaj Mistrzu.
Cudowne zakończenie tygodnia, chujowego tygodnia.
Dziękuję Mistrzu.
Czemu tak zle? Przytulam cię wirtualnie !❤
@@wiladilajna3350 😘
Fajny klimat na godzinke o 3ej rano, pozdrawiam Autora i wszystkich Siakolubiących
Fajna, zwięzła forma. Sporo obyczajowego "mięcha" i dobre, mocne zakończenie z wyraźnym niedosytem :)
Co tu pisać ....jest moc💪 jak zwykle
O nowe,,super. Słuchamy
Pozdrawiam Ciebie Brunonku i wszystkich słuchających
Dziękuję, bardzo dobre
Łapka w górę. 🌷🍀☺👍
Mistrzu Bruno, Wysysacz to postać na którą czekałem, o której podświadomie myślałem, i wreszcie się doczekałem.
Dziękuję za wspaniałe opowiadanie.
Zapadam w sluchanie!
Dziękuję!
Dziękuję za dobre opowiadanie. Pozdrawiam wszystkich i pana Bruna.
3:50 I kiedyś stałem po tej stronie barykady. Tej złej. I kogo winić? Teraz to widzę, ojca który mówił mi tego typu rzeczy i powtrzalem to gówniarzowi z podstawowki chcac się wyżyć. Czy jednak obwiniać siebie że nie byłem wystarczający mądry? Niby ojca. Ale jednak ja powiedzialem temu dzieciakowi słowa które odbijają się mu do dziś dzień na psychice. I te same słowa również mnie dręczą tak samo jak tego dzieciaka. Ile ja bym dał żeby cofnąć czas i dać spokój temu dziecku. Ale inni mi bili brawo, cieszyli się, myślałem że robię dobrze. Zawsze jak ktoś opisuje tego co się znęcał, tego bully'ego, to widzę siebie z przed lat. I nie mogę tego zmienić. Tyle lat minęło i nie mogę tego zmienić. Teraz cofnął bym czas i był bym najlepszym przyjacielem tego dzieciaka. A wtedy jebałem go jakby był ostatni smieciem. I nie da się tego zmienić, choćbym bardzo bym chciał. Widziałem go raz w autobusie, chciałem powiedzieć przepraszam, ale tylko spuściłem wzrok i wyszedłem na swoim przystanku. Pewnie widział moje zmieszanie, ale czy to coś dało? Czy może zdawał sobie sprawę że wyniosłem to wszystko z domu i żałowałem? Nie wiem. Ciężko z tym żyć.
No ale twoje dzieci nie popelnią tego błędu. Nauczysz co ważne :) pozdrawiam. Każdy popełnia błedy, ale nie kazdy je widzi i sie do nich przyznaje 👏👏👏
@ Eeeh, wzięły mnie pijackie żale na youtubie jak sobie puściłem do snu opowieść. Wiadomo, najlepiej nie powielać tej nienawiści dalej. Wiem, że ojciec też sam sobie tego nie wymyślił, tylko przekazywał to od swojego ojca. I pewnie tak to szło pokoleniami. Pamiętam, że poruszałes ten temat nie jednokrotnie w swojej twórczości, więc pewnie wiesz o co chodzi. Dzięki Bruno.
„Bycie ofiarą stało się modne” - dokładnie, Mistrzu, DOKŁADNIE.
Bycie ofiarą stalo się sposobem na zycie!
Super 🔥🔥🔥
Z opóźnieniem ale zawsze z przyjemnością słucham twojego głosu. Pozdrowienia z Bonn.
Czy mi się wydaje, czy to opowiadanie tak naprawdę mówi o sile woli i walce ze sobą? A nawet jeśli nie, to i tak poczułam się zmotywowana, by zmienić dietę. Dzięki, Bruno. Niby stara historia, ale dużo lepsza niż poprzednio. Kawał dobrej roboty.
Tak, wiele moich opowiadań o tym mówi, żeby osiągnąć cel niepotrzebny jest talent, pieniądze ani uroda, ale wytrwałość. Trzeba codziennie cisnąć i wtedy się uda :) Ja od pięciu dni na keto (w końcu się zdecydowałem i mi akurat naprawdę służy, no i lubię słoninę)
@ Czuję się w obowiązku dodać, że ta historia stała się dla mnie motywacją, by mocno zmienić dietę i odrobinę styl życia. Nie zdecydowałam się na keto, ale polubiłam dietę niskowęglowodanową. Od tamtej chwili minęły 3 miesiące i chciałam się pochwalić, że przez ten czas udało mi się schudnąć prawie 10 kg. Nawet o tym nie marzyłam 🤩 Dzięki, Bruno 😘
Gratulacje, najwazniejsze że lubisz :)
Dzięki Pana opowieściami dzień w pracy mija dużo szybciej. Ma Pan wielki talent świetnie słucha się pańskich powieści z niecierpliwością czekam na kolejne
Super
Pozdrawiam autora i słuchaczy
No i zgodnie z oczekiwaniami - nic wielce bulwersującego 😁 Dorabianie ideologii do otyłości to oszukiwanie samego siebie, a szkolna dziatwa to często parszywe łajzy.
A ogółem bardzo fajne i wciągające opowiadanie! Dziękuję za umilenie mi sporego kawałka trasy.
A jednak znaleźli się zbulwersowani...
@ Poczytałem komentarze i faktycznie znaleźli się oburzeni - w liczbie sztuk 1 😁
Ale żeby nie było, że ja jestem anty-gruby czy coś - każdy niechaj sobie żyje jak chce, jeśli ma chęć być gruby, to niech sobie będzie. Urąganie takim osobom, zresztą - urąganie komukolwiek - jest złe. Przyznam się nawet, że mnie wręcz pociągają kobiety z nadwagą - nieco większe od tych "standardowych" uda i tyłek to jest to 😁 No przy czym poprzez "nadwagę" nie mam na myśli jakiejś totalnej, patologicznej otyłości. Są i tacy, co lubią ekstrema, ale to niestety raczej "niszowcy".
@@tomaszgaluba1459 hehe to ja ten jeden sztuk...
Napisalem swoją opinię. Opowiadanie jest średnie. A temat drażliwy. Wiemy jakie są dzieciaki i mlodzież. Wiemy jaki parszywy jest dzisiejszy swiat..
Chude= ideolo
Grube = spier....j
Gonienie za tym idralem wpędziło w problemy( zdrowotne emocjonalne, psychiczne i do grobu) niejednego slabszego psychicznie czlowieka (dzieciaka). Samobójstwa, choroby ze skrajnosci w skrajnosc, z otylosci po anoreksje, bulimie i cholera wie co jeszcze.
Nie jestem zbulwersowany... jestem zdziwiony, że SIAK tak ppdszedl do tematu... być moze źle to odebrałem.
Jednak tak jak napisalem bezposrednio do niego, trudno oceniać mi kogoś, kogo znam wyłączjie z psrudonimu i kiilku(set) strom tekstu ptzrczytanego w internecie, gdzie kazdy może naposac co tylko wpadnie.mu do glowy!
@@kraczek78 No to było szybkie! 😁
Ja zasadniczo też się zgadzam z tym, że idealizowanie sylwetki a'la Barbie to przegięcie w drugą stronę - otyłość zdrowa nie jest, ale chudość także nie. Otyłość (nadmierna) nie jest atrakcyjna, a chudość, hmm - dla mnie też nie 😝
Niestety tu daje o sobie znać odwieczny syndrom rodzaju ludzkiego, czyli w sytuacji, gdy jakiś model zawodzi, to się go zmienia na coś zupełnie przeciwnego, bo przecież coś "wypośrodkowanego" i zdroworozsądkowego istnieć nie może. W Rzymie łajdaczyli się na lewo i prawo, to potem w średniowieczu się biczowali (tzn. łajdaczyli się też - po prostu publicznie łajdactwo potępiali 😝). I tak samo z tym kultem chudości - najpierw po wybiegach ganiają wieszaki, co im żebra można liczyć, a teraz to podesty trzeba wzmacniać przęsłami od mostu.
A gdzie normalność jest, ja się pytam, no gdzie? 😁
A zresztą, co ja się czepiam, skoro praktycznie nie przebywam w owej mitycznej "przestrzeni publicznej", bo tylko bym się wkurzał na wszystko i wszystkich.
Fajne )))
Pozdro Bruno
Cześć Bruno, wspaniale, cudownie znowu cię słyszeć !
Jak by bez zakończenia, więc czekam na kontynłacje. Podoba mi się ten "las"👍
Jak zwykle super 😃
Dzieki!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję bardzo Bruno 🍀💞
Mistrzu 💝💝💝
Rewelka 🌼🌼👍♥️🍀
pozdrawiam Cię Siaku z UK,jutro niestety over,ale dobrze,że wieczorem można posłuchać Siaka...
Dzięki
Poprzednio było" na ludowo" , teraz "młodzieżowo" - autor jest wszechstronnie uzdolnionym i coraz bardziej rozwijającym się literatem . Duże brawa !!!
Ty to potrafisz udawać chyba każdego :) Zbira, starego marudę, wścibską sąsiadkę, a teraz jeszcze nastolatki...wybornie się tego słucha! A opowieść za krótka, chciałoby się jeszcze...może za jakiś czas dalsze losy Klaudii i Wysysacza?
Zacnie😉🤗
Najlepsza godzina w dzisiejszym dniu dzięki. 🤘
Zaczynamy 😊
Dzięki za kolejną ciekawą opowieść, pozdrawiam
Lecimy z tematem jak co piątek ❤️
O 22 kończę pracę i wjeżdża SiakMaster !!
Kolejny wieczór umilony! Dzięki Bruno
Idealne przed snem, haha
Panie Bruno,dlaczego słuchamy poprawionych opowiadań,a nie nowe lub dalsze losy bohaterów niedokończonych opowieści?Czyżby lajkowanie i subskrypcja pana kanału to za mało,rozumiem że jest to pana dochód,doceniam pana twórczość ponieważ jest pan moim number one na YT od ponad roku, pozdrawiam i życzę natchnienia do nowych opowiadań.
Witaj Mistrzu Bruno ! Pozdrawiamy serdecznie wszystkich Siakomanijaków!
Lajk i komentarz bez słuchania
Bo komu jak komu ale Siakowi można w ciemno zaufać
:)
Jestes mistrzem w tworzeniu charakteru postaci :)
P.S chyba rzucę palenie... :/
kibicuję, bo zyskasz jakość życia, ja czasami popalałem i nikotyna oraz toksyny w dymie naprawdę obniżają sprawność i zabierają energię (mam porównanie gdy przestawałem)
@ nie jest to łatwe po 16 latach ale postaram się. Dziekuję za wsparcie :)
Bardzo mi się podoba sposób przedstawienia body positivity. Oni nie potrafili się zmienić, więc postanowili zmienić świat. Otyłość jest chorobą, która sprawia, że chormony łaknienia nie wydzielają się prawidłowo. To choroba, którą można leczyć klinicznie
Och, Siaku! Umiesz straszyc, musialam Twoje opowiadanie wysluchac dzielac je na dwa razy, no ale dobrze sie skonczylo i dzieki!
Hej Mistrzu.. Już to słyszałam, ale z przyjemnością odsłuchałam ponownie. Pozdrawiam 😏
Nie słyszałaś bo ma dodatkowe sceny, jest dopracowane i lepiej przeczytane, stara wersja zniknie :)
Prawie wszystkie opowiesci slucham dwa razy i zawsze sa bardzo dobre ,Jak za pierwszym razem. A moze to ten mily, cieply glos wciaga w sluchanie ? JUZ nie wiem czy to glos jest tak wspanial czy opowiadania.... Chyba i Pana Iaka glos i Jego tworczosc !!! Zdrowia zycze oraz dalszych osiagniec 👍👍👍
Cieszę się vardzo
Świetne opowiedanie 👍🏻Bardzo dobrze się słuchało 🖤 Pozdrowienia dla Bruna i słuchaczy 🙂🖤
Dziękuję 👍👍👍🌹
Uwielbiam twoje audiobooki i czekam na każdy następny
Bardzo ciekawy temat opowiadania, mi pozostało już tylko 8 kg do osiągnięcia celu :D Miło się słuchało. O mężczyźnie, który nie jadł przez rok, też ostatnio gdzieś czytałam.
Ale niespodzianka. A ja znam taki jeden skrót. Ścieżka ma jakieś 500 metrów długości. Idzie od wsi do drogi. Ale jakimś cudem w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat były trzy znane tubylcom przypadki, że ktoś wszedł z jednej strony ale nigdy nie wyszedł z drugiej. I nigdy ich nie znaleźli. Jest to o tyle absurdalne że ten kawałek lasu można obejść dookoła w dwie godziny max więc nie jest to duży teren
Serio?😱
Na pewno Błotnica :)
@@dzikamrowka6927 opowieści słyszałem z pierwszej ręki. Od starej babki której kuzyn zaginął w latach 80. Wariografem jej nie badałem ale tam nie było żadnych historii o duchach. Po prostu ludzie zniknęli i tyle
@ nie :P dziura zabita dechami w centralnej Polsce. Tam nawet drogi asfaltowej nie ma
Dziękuję 👍👍👍
Witam ❤️
❤️❤️❤️
Pozdrawiam:)
Jak usłyszałem po raz pierwszy głos matki "Roman przestań. Tu się je" to parsknęłem śmiechem. Panie Siak... coraz bardziej mnie Pan rozwala gdy się Pan wczuwa w postaci. Heh. Pozdrawiam :)
Staram się jak mogę :)
Zawsze kiedy słucham tych opowieści to próbuję wyobrazić sobie jak wygląda Siak.. Też tak macie? heheh
Odkąd przeczytałam Twój komentarz,to też tak mam😂
@@kisielmniam8441 Podejrzewam, ze Siak jest krępy, nie wysoki.
A wiek jak obstawiasz?
@@kisielmniam8441Między 25 a 31
Ja tak myślę koło 30, max 35 ;)
Łap łapę i słuchamy..
Fajny humor. Uśmialam się . Życzę powodzenia dla Autora.😂
Siaku, a czy Ty wiesz, że każde Twoje kolejne opowiadanie jest lepsze od poprzedniego, więc nie tylko utrzymujesz wysoki poziom ale i za każdym razem przechodzisz sam siebie? 😀
A ja uważam, że to bylo jedno z najslabszych opowiadań. I mimo tego, ze bardzo cenię i lubię kanał "Bruno Siak - prezentuje" , to niepodoba mi sie to, że tak naprswdę nie wiemy kto kryje się za tym pseudonimem.
W dzisiejszym swiecie wolałbym znać pseudonim, konkretnej osoby. Wiedzieć kto przedstawia mi swój pogląd na swiat.
I nie ukrywam, że NIE ZAMIERZAM slodzić "Brunowi" tylko dla tego, że inni wchodzą mu w tyły bez wazeliny.
;)
@@kraczek78 o wypraszam sobie, panie Kraczkowski, ja wjeżdżam w cztery litery z dużą ilością pachnącej cukierkami wazeliny z rossmanna bo bez wazeliny to żadna przyjemność 🤣 dla mnie najsłabsze jest zdecydowanie Chata W Śniegu, no i jeszcze Mewy niezbyt mnie się podobały. Ale tutaj to ja muszę wazelinką bo siadło mi to opowiadanie, zwłaszcza refleksja o dzisiejszym świecie ludzi - płatków śniegu, co to robią z siebie ofiary i lubią nimi być 🥲
@@krolewnazmarcepana bez wazeliny jest naturalnie. I nie ma co mydlić oczu, rozumiem Siaka że nie lubi grubasów... i tyle
No nie każde lepsze na pewno, ale mam nadzieję, że jakby uśrednić kwartalnie to trend jest rosnący
@@kraczek78 ja to rozumiem w taki sposób, że Siak rozumuje podobnie jak ja: a ja nie patrzę na grubość czy chudość kiedy mam decydować kogo lubię, lubię ludzi przeróżnych, ale otyłości nie lubię samej w sobie, bo otyłość to choroba i prowadzi do innych chorób. Podobnie jak anoreksja, na którą chorowałam przez dekadę. Obrzydliwe dziadostwo. A w obu przypadkach to są choroby i wynikają po części z nielubienia siebie. Ja siebie wręcz nienawidziłam i dlatego nie jadłam. Niektóre grubasy mają tak samo, tylko że zajadają to nielubienie siebie. I w tej całej ciałopozytywności chodzi o to, żeby polubić siebie najpierw, bo jak człowiek siebie polubi to będzie mu łatwiej dążyć do normalnej zdrowej wagi. U mnie na przykład to zadziałało aż za mocno i waga 36 zmieniła się w 63 😁 Zaraz mnie ktoś nazwie fatfobką bo uważam, że fatfobia to wymyślony problem, specjalnie na potrzeby ludzi lubiących robić z siebie ofiary na każdej życiowej płaszczyźnie.
Dziękuję za ciekawą historię i umilenie czasu w pracy. Fenomenalne opowiadania. A kiedy będzie i gdzie będzie można kupić papierowe wersje książki o której Pan wspominał?
Na wiosnę pewnie, planuje kwiecien/maj
A gdzie będzie można kupić? :) Pewnie jak będzie dostępna to kupię.
Piatkowy wieczor to zaczynamy!
Jak zawsze rewelacyjna historia.
Umiliła mi jazdę na rowerze.
Pozdrawiam grubaska, która zrzuciła 20kg.
Wiele się zgadza z opisem toku myślenia takiej osoby. Brawo za wnikliwość!
Mam wrażenie, jakbym juz to raz słuchała. Czy to opowiadanie, już raz nie było dodane na kanał?
Robię remaki starych opowiadań, poprawiami zmieniam literacko pozostawiając z reguły główną oś fabularną i czytam lepiej, stare przenoszę tylko dla wspierających (tych nie wystraszy moja dawna niższa jakość)
Nie zdążyłam skończyć z ogarnięciem kuchni... I się spóźniłam. Ale dziękuję 🤗
Ps. Będzie wczesniej informacja o wydaniu książki? Żebym zdążyła na czas...😉
Oczywiście że będę ogłaszał wszem i wobec :)
@ cudnie, tylko ja poproszę wobec, bo jak się wszem rzucą, mogę nie zdążyć 😉😆
👏👍👊✌🔥
Wylaszczyła się :)
Mistrzu ❤❤❤❤
Pozdrawiam Panie Beuno!
Kupiłeś mnie tym jak paczkę żelków jadę sobie w trasę i myślę ale bym posłuchał twojej opowieści ale pewnie nic nie dodał i sprawdziłem i jednak dodał
😁😁😁😁😁👏👏👏
Super opowiadanko
Bardzo ale to bardzoooo proszę o coś nowego.Moze kontynuacja Bluszcza? pozdrawiam
PS.Licze na Pana....
No to masz szczęście bo Bluszcza napisałem, ale mogę nie przyczytać (przez sąsiada) bo to 2 godziny
44:20 Nazwisko Daniela jak miejscowość blisko której mieszkam same zbiegi okoliczności czuję sie świetnie 😂
Dobre 👌polecam 👍
Świetne
Za samo pociśnięcie po neomarksizmie na samym początku - łapa w górę!
Najlepszy!
👍👍🎧👍
Mama uczy nie lazi n'a skruty 😉
Tyle razy to dało się usłyszeć, a i tak łażę. 😁
Mama babajaga nie straszyła :)
@@wojciechhaskiewicz5182 tesz i to jak 😁
@@arkadiusztkaczuk4430 Ja pamiętam jak bałem się schodzić do kuchni u babci a była w piwnicy a schodziłem obok wyjścia na strych i jakoś te wejście kojarzy Mi się z baba Jagą itp najgorzej jak burza była ;(
@@dzikamrowka6927 ale ciary są do tej pory :)