Przydałby się artykuł na blogu z informacjami do której zielonej, która metoda jest najlepsza. Trudno zapamiętać oglądając filmik. Mam na myśli preferowane metody do zielonych herbat, nie tylko metody "szklankowe"
Mam jeszcze drugi komentarz: osobiście w przypadku tych nieopadających herbat praktykuję czasami parzenie w dużym gaiwanie, mam taki 150 ml z lat 80., ale nie jest to oczywiście żadne gongfu, tylko picie bezpośrednio z gaiwana. Pokrywka zastępuje wówczas zęby w funkcji odcedzania liści, a poza tym można z jej pomocą manipulować parzeniem, np. przykryć gdy chcę zachować dłużej wysoką temperaturę (np. w późniejszych parzeniach).
Ciekawy film, ale nie przekonuje mnie ten styl. Po prostu kubek i sitko są zbyt wygodne, bym je zdradził 😛 Pamiętam, że jak zaczynałem przygodę z herbatą, to piłem herbatę, w ten sposób. Ale potem załatwili mi sitko i jaka to była ulga! 😅
@@mellion_tealeaf Raczej w Hongkongu, który przez wiele, wiele lat był głównym rynkiem zbytu herbaty pu'er. A jak się piło kiedyś w Yunnanie - różnie. 🙂 O tym wkrótce też nagramy film.
@@Blum7206 Można. Tajwańskie i gruzińskie herbaty to moje ulubione do tego typu parzenia. Zamiast szklanki można wybrać szeroką czarkę, żeby temperatura herbaty zalanej wrzątkiem szybciej opadała.
Bardzo interesujący materiał. Dziękuję za dzielenie się wiedzą.
@@an1736 Z przyjemnością! Dziękuję za obejrzenie. 😊
Bardzo miło się pana słucha. Dziękuję bardzo za rzetelną wiedzę
Bardzo mi miło, dziękuję!
Przydałby się artykuł na blogu z informacjami do której zielonej, która metoda jest najlepsza. Trudno zapamiętać oglądając filmik. Mam na myśli preferowane metody do zielonych herbat, nie tylko metody "szklankowe"
Mam jeszcze drugi komentarz: osobiście w przypadku tych nieopadających herbat praktykuję czasami parzenie w dużym gaiwanie, mam taki 150 ml z lat 80., ale nie jest to oczywiście żadne gongfu, tylko picie bezpośrednio z gaiwana. Pokrywka zastępuje wówczas zęby w funkcji odcedzania liści, a poza tym można z jej pomocą manipulować parzeniem, np. przykryć gdy chcę zachować dłużej wysoką temperaturę (np. w późniejszych parzeniach).
@@mellion_tealeaf To dokładnie tak jak pije się herbaty zielone w Syczuanie 🙂
Ciekawy film, ale nie przekonuje mnie ten styl. Po prostu kubek i sitko są zbyt wygodne, bym je zdradził 😛
Pamiętam, że jak zaczynałem przygodę z herbatą, to piłem herbatę, w ten sposób. Ale potem załatwili mi sitko i jaka to była ulga! 😅
Nie znałem pochodzenia określenia "grandpa style", ciekawe! Czyli niegdyś w Yunnanie właśnie tak piło się puery?
@@mellion_tealeaf Raczej w Hongkongu, który przez wiele, wiele lat był głównym rynkiem zbytu herbaty pu'er. A jak się piło kiedyś w Yunnanie - różnie. 🙂 O tym wkrótce też nagramy film.
@@herbaciarnia Super, to czekam niecierpliwie!
16:43 to herbata tez ma triochony jak konopia?
@@luźnyskręt Tak, ale tylko na pąkach liściowych i bardzo młodych liściach. Zanikają wraz z dojrzewaniem liścia.
🤗❣
😊
いつもながら興味深いエピソード。.有趣的精彩情節和很多知識 😊
Czarną też można parzyć w podobny sposób? 🤔
@@Blum7206 Można. Tajwańskie i gruzińskie herbaty to moje ulubione do tego typu parzenia. Zamiast szklanki można wybrać szeroką czarkę, żeby temperatura herbaty zalanej wrzątkiem szybciej opadała.
@@herbaciarniadziękuję. Poleci Pan jakieś? 😊
@@Blum7206 Z Tajwanu Shan Cha lub Sanxia Mixiang Hongcha. Z Gruzji - Kvenobani.
Oprócz tego chińskie jak np. Yesheng Shai Hong.
Witam montuje filmy na youtube i szukam pracy, czy może potrzebujecie montażysty?