Uwielbiam takie podejście do sprawy. Właściciel zbudował furę, taką jaką chciał i nią jeździ zamiast dłubać w nieskończoność albo wozić na lawecie. Widać w tym swobodę i luz i że potrafi się tym cieszyć. Mega pozytywny materiał!
Szacunek. Tak właśnie rozumiem pasje i motoryzacje, auto ma być przede wszystkim dla mnie i dawać mi frajde. Ta szyba na nity dodaje mu mega charakteru, maga rasowy sprzet.
Super! Cieszę się że go pokazałeś. Ja zbudowałem wersję 2000 na bazie Borewicza i na postawie własnych prac mogę oszacować ogrom Twoich prac nad coupe.
Wojtka poznałem osobiście . Ba razem nawet byliśmy użytkownikami już nie istniejącej grupy FSO Motoklub Polska ;-) Bardzo pozytywny gość . A Coupete widziałem świerzo po zrobieniu oj kopara wtedy opadała jak była świeża :)
Kawał FSO-wej historii. Pamiętam wspólne kolumny na zloty ogólnopolskie PTK jak i lokalnie wypady na Olkusz :D Brawo Sova :D kolejne brawa dla Ciebie Jarzyna, dokumentujesz na filmach wspomnienia :D
Zamysł świetny. Budowa z daleka można powiedziec lux ale juz z bliska sporo ulepionej roboty. Spawy nie obszlifowane. Autko całe wymaga lakierowania. Wnętrze też nie widziało dawno odkurzacza. Takie odczucia. Wiem autko w sezonie daily i woziło różności. Ale może z tego być fajny projekt. Wymaga dużo pracy jeszcze.
...taki Polonez to ja rozumiem...szacun.. pozatym zgadzam sie z twierdzeniem ze dobry samochod to taki ktory jezdzi i wozi bo wlasnie tym dowodzi ze jest dobry...a nie jest piekną blyszczaca ozdoba w ogrodku czy na ulicy...jesli ktos kupuje samochod zeby stał i mowi ze to dobre auto to mija się z prawdą i bardziej by pasowalo zeby w jego miejsce kupi jakas betonowa figure, kwietnik albo żeliwna lampe...to przynajmniej bedzie swiecić...😊
Mam coś takiego jak Wojtek, tata miał Caro w kolorze ciemny szmaragd (L122) które w cieniu wyglądało jak czarne, ja z racji wady wzroku polegającej na upośledzonym widzeniu barw które w tamtym wieku było u mnie nasilone zawsze pamiętałem je jako czarne. Od zezłomowania go minęło około 13-14 lat, ale dopiąłem swego i teraz mam swoje czarne Caro (RAL9005) :D
Były czarne Caro. Nawet był wystawowy miał żółte felgi i żóte fotele . Jeździło to lata temu po olkuszu . Jak poszukasz dobrze są tego prospekty nawet ;-)
Zróbcie porównanie Poloneza z 1978 roku z Passatem 1978 i wtedy zobaczymy, że Polonez nie odbiegał w tej klasie. Jeśli chodzi o wygląd i komfort jazdy był lepszy od Passata.
Passat był większy ale lżejszy od Poloneza dzięki napędowi na przód i całkowitemu brakowi bezpieczeństwa biernego. Z punktu widzenia użytkownika, był to większy, bardziej komfortowy samochód, do póki nie doszło do wypadku śmiertelnego. W dodatku w Polonezie zabija przyjemność z jazdy silnik OHV. Mam takiego starego Poloneza z kanapowymi fotelami i na miękkim, wąskim zawieszeniu. Płynie cudownie komfortowo jak krążownik, zebrać się zbierze, na pasie rozbiegowym i do 120 dobije, ale całą przyjemność z jazdy psuje to, że ciągle trzeba mieszkać biegami i kręcić silnik jak w wyścigówce. Zupełnie to nie pasuje do charakteru samochodu. Nawet w wersji z Roverem 1.4 już tego problemu nie ma. Naciskasz gaz nawet przy 2 tys. obrotów i auto się zbiera bez marudzenia.
Nigdy nie zrozumiem tego zapału do Polskich złomów. To był szmelc w trakcie produkcji, do niczego się nie nadawał. Dziadostwo w czystej postaci, zlom, zlom i jeszcze raz zlom .
@@alexr6135 Czy ja wiem mam 31 lat i wszystkie auta PRL wspominam jako złom, który niewiadomo, czy trasę 70 km zrobi bez awarii. Nie neguję tych ludzi, ktoś ma zajawkę na te graty, to w porządku. Z doświadczenia wiem, że to były najgorsze auta swoich czasów. Nikt by tego nie kupił, gdyby miał dostęp do aut niezawodnych i jeżdżących. Rynek był zamknięty to dlatego był na to coś zbyt. Rozumiem tych co rodzinę w dużym fiacie założyli. Nostalgią, młode lata i nic po za tym. To był, jest i szmelc będzie. Smutna, ale prawda, chociaż jestem nacjonalistą. Niestety w Polsce nigdy nie było motoryzacji, tylko wyroby samochodopodobne.
@@paweja3506 Może miałeś pecha i zbudowałeś swoje doświadczenie na jakiś zajeżdżonych trupach, rodzice mieli w sumie 3 polonezy i z żadnym nie było problemów. W ostatnim plusie na prawie 80k km jedyna usterka to rozszczelniona nagrzewnica. Auta w tamtych czasach były jakie były ale jakoś się rozwijaliśmy (na ile nam pozwalano zresztą teraz też podobnie...), a dzięki tej "polskiej" motoryzacji było łatwiej. A w latach 90 lepiej było kupić nowego poloneza i mieć spokój do tego gwarancję jak jakiegoś zachodniego trupa zespawanego z kilku. Najważniejszą zaletą poloneza to była wytrzymałość przy wypadku, brat przekoziołkował 2 razy ściął 2 drzewka grubości kilkunastu centymetrów i kilka metrów ogrodzenia i wyszedł bez urazu.
dla mnie to jest samochód legenda. po kilka razy oglądałem filmy z jego budowy w zwykłym typowym polskim garażu blaszaku, coś pięknego.
😎👍👏
Również pamiętam dawne czasy, ale zajebiscie wrócić do tego.
Oj pamiętam ten czas kiedy bawiłeś się z tym w garażu. Jakie to były piękne czasy. Tyle lat minęło i spełnione marzenia dalej cieszą.
Uwielbiam takie podejście do sprawy. Właściciel zbudował furę, taką jaką chciał i nią jeździ zamiast dłubać w nieskończoność albo wozić na lawecie. Widać w tym swobodę i luz i że potrafi się tym cieszyć. Mega pozytywny materiał!
11:40 - Jest takie powiedzenie: Są rzeczy, które się opłacają, i które warto zrobić.
Szacunek. Tak właśnie rozumiem pasje i motoryzacje, auto ma być przede wszystkim dla mnie i dawać mi frajde. Ta szyba na nity dodaje mu mega charakteru, maga rasowy sprzet.
Pamiętam go z FSO AutoKlub Forum - Coupe by SOVA ;-) Fajnie że go ciągle masz.
Ja z FSO Motoklub Polska . Sova nawet zajmował się naklejkami tego klubu ;-)
Super! Cieszę się że go pokazałeś. Ja zbudowałem wersję 2000 na bazie Borewicza i na postawie własnych prac mogę oszacować ogrom Twoich prac nad coupe.
Witaj Mistrzu! Dzieki za kolejny swietny material!!!!
Wielkie brawa dla właściciela . Oby więcej było takich ludzi .Polonez jaki jest to jest , ale to jedyny polski samochód
Wojtka poznałem osobiście . Ba razem nawet byliśmy użytkownikami już nie istniejącej grupy FSO Motoklub Polska ;-) Bardzo pozytywny gość . A Coupete widziałem świerzo po zrobieniu oj kopara wtedy opadała jak była świeża :)
Kawał FSO-wej historii.
Pamiętam wspólne kolumny na zloty ogólnopolskie PTK jak i lokalnie wypady na Olkusz :D
Brawo Sova :D kolejne brawa dla Ciebie Jarzyna, dokumentujesz na filmach wspomnienia :D
Wspomienia wrocily, pamietam jak w gimnazjum ogladalem jego kanał i sledzilem postępy prac 😍
😎🤙 ciesze sie
fantastyczne auto! Gratuluję Twórcy rewelacyjnego marzenia!
Piękny projekt, tylne szybki niezbyt udane. Zazdraszczam.
Sztos !!! Właściciel z mega pasją !!!. pozdrawiam
Witam fajny poldek super że właściciel oszczędził Borka 👍 na necie jest też biały V6 fajnie jak by go właściciel udostępnił do filmu pozdrawiam
Szacunek dla właściciela 👍💪✌Ten Polonez nawet w takim stanie jest piękny ✌👍
Mega Polonez wygląda na wersje Sport
Szacun za wytrwałość w projekcie. Widać że sprawia frajdę i to najważniejsze 👍
Super sprawa ;)
Również oglądane były filmiki z dzieciaka jak postępowała budowa.
Zamysł świetny. Budowa z daleka można powiedziec lux ale juz z bliska sporo ulepionej roboty. Spawy nie obszlifowane. Autko całe wymaga lakierowania. Wnętrze też nie widziało dawno odkurzacza. Takie odczucia. Wiem autko w sezonie daily i woziło różności. Ale może z tego być fajny projekt. Wymaga dużo pracy jeszcze.
Szkoda że już rdzewieje bo fajny projekt.
mało osób wie ale 3drzwiowe wersje tez były....autko kozak 👍👍👍
kto się interesuje ten wie.
Czy ktos kojarzy w jakim miejsu nakrecono ten materiał?(nieee nie mam zamiaru tam upalac ,nie o to chodzi ).
Fajnie że nie stoi pod kocem ale sprawia frajdę na codzień 👍
PEŁEN SZACUN :D :D !!! ZA PASJE I WYTRWALOSC W DARZENIU DO CELU :D :D !!!
...taki Polonez to ja rozumiem...szacun.. pozatym zgadzam sie z twierdzeniem ze dobry samochod to taki ktory jezdzi i wozi bo wlasnie tym dowodzi ze jest dobry...a nie jest piekną blyszczaca ozdoba w ogrodku czy na ulicy...jesli ktos kupuje samochod zeby stał i mowi ze to dobre auto to mija się z prawdą i bardziej by pasowalo zeby w jego miejsce kupi jakas betonowa figure, kwietnik albo żeliwna lampe...to przynajmniej bedzie swiecić...😊
Super sprawa. Miałem podobną wizję stworzenia coupe :) Po swojemu i dla siebie!
OMG to jest polskie HACHI-ROKU 😍 kocham to 😅👍
Zajebisty! I jedyny słuszny silnik w Polonezie 😆
szkoda ze troche nadgryziony zebem czasu ale po dzis ogladam filmiki sovy
Witam gdzie tan plac na początku filmu 0:01i ten z 0:19
Super Polonez
Kupę nawet fajny. Tylu pasjonatów w kraju można by rejestr zrobić👍
Mam jeszcze foty, jak jeszcze ta furka była Caro, srebrna z orciari :D
To nie ta furka :-) Srebrny był zwykły 1,6 abimex, ten roverek zakupiony specjalnie pod postarzanie :-)
A fakt, ale foty zielonego z mordką Borka i napisem IN PROGRESS na boku też mam :D
Tak, to było to :)
Mam coś takiego jak Wojtek, tata miał Caro w kolorze ciemny szmaragd (L122) które w cieniu wyglądało jak czarne, ja z racji wady wzroku polegającej na upośledzonym widzeniu barw które w tamtym wieku było u mnie nasilone zawsze pamiętałem je jako czarne. Od zezłomowania go minęło około 13-14 lat, ale dopiąłem swego i teraz mam swoje czarne Caro (RAL9005) :D
👏👏
Były czarne Caro. Nawet był wystawowy miał żółte felgi i żóte fotele . Jeździło to lata temu po olkuszu . Jak poszukasz dobrze są tego prospekty nawet ;-)
@@PLMacflyPL podaj kod lakieru w takim wypadku ;)
@@1SuperShooter Nie wiem kod Sova pisał na FSO Motoklubie że kojarzył go jak jeździł . A jak pogrzebiesz w Internecie jest jeden prospekt z nim ...
O kurde moje okolice bo rejestracja KOL
Szanuję ten kanał za brak chamówy.
ELEGANCKO...😉
Szacun
Pierwsze 3 sekundy i już wiadomo że pod maską siedzi rover :) .
Ale lata zajebiscie
Zróbcie porównanie Poloneza z 1978 roku z Passatem 1978 i wtedy zobaczymy, że Polonez nie odbiegał w tej klasie. Jeśli chodzi o wygląd i komfort jazdy był lepszy od Passata.
Passat był większy ale lżejszy od Poloneza dzięki napędowi na przód i całkowitemu brakowi bezpieczeństwa biernego. Z punktu widzenia użytkownika, był to większy, bardziej komfortowy samochód, do póki nie doszło do wypadku śmiertelnego. W dodatku w Polonezie zabija przyjemność z jazdy silnik OHV. Mam takiego starego Poloneza z kanapowymi fotelami i na miękkim, wąskim zawieszeniu. Płynie cudownie komfortowo jak krążownik, zebrać się zbierze, na pasie rozbiegowym i do 120 dobije, ale całą przyjemność z jazdy psuje to, że ciągle trzeba mieszkać biegami i kręcić silnik jak w wyścigówce. Zupełnie to nie pasuje do charakteru samochodu. Nawet w wersji z Roverem 1.4 już tego problemu nie ma. Naciskasz gaz nawet przy 2 tys. obrotów i auto się zbiera bez marudzenia.
Ooo Sova. Pozdro
ulep
dobrze mu majster pastuje :D
😅🤙
Stara szkoła upalania PTK ;-) Żałuj że nie byłeś na starej sekcji śląsk jak uroczysko działało . Oj wtedy to tam Rovery dostawały po dupie :)
Pomyśłeć, że tak wyglądał prototyp poloneza zrobiony przez Włochów.
On żyje😮
jest jeszcze fiat 125p r32 coupe
Zdrowo ten motorek mu chodzi
👍
Polskie... hmm.. Scirocco Corrado Albo Audi Quatro 😄
Malowany spreyem? :)
Malowany czymś...
Wygląda jak Mitsubishi cordia
jaki jest sens usuwania tylnych drzwi i utrudniania sobie tym życia
A jak sobie utrudniam życie skoro jeżdżę z przodu :)? Mi się wsiada tak samo :)
Polska Toyota AE86
ulalalalalala
SZACUN dla pasjonata !
Polskie AE86
Jest gnuj a jak z policjom powiedz?
polskie ae86
Nigdy nie zrozumiem tego zapału do Polskich złomów. To był szmelc w trakcie produkcji, do niczego się nie nadawał. Dziadostwo w czystej postaci, zlom, zlom i jeszcze raz zlom .
To prawda , nigdy nie zrozumiesz , bo jesteś za młody .
to po co tu jesteś, bo nikt tutaj nie zrozumie sensu twojego debilnego szczekania
@@alexr6135 Czy ja wiem mam 31 lat i wszystkie auta PRL wspominam jako złom, który niewiadomo, czy trasę 70 km zrobi bez awarii. Nie neguję tych ludzi, ktoś ma zajawkę na te graty, to w porządku. Z doświadczenia wiem, że to były najgorsze auta swoich czasów. Nikt by tego nie kupił, gdyby miał dostęp do aut niezawodnych i jeżdżących. Rynek był zamknięty to dlatego był na to coś zbyt. Rozumiem tych co rodzinę w dużym fiacie założyli. Nostalgią, młode lata i nic po za tym. To był, jest i szmelc będzie. Smutna, ale prawda, chociaż jestem nacjonalistą. Niestety w Polsce nigdy nie było motoryzacji, tylko wyroby samochodopodobne.
@@paweja3506 Może miałeś pecha i zbudowałeś swoje doświadczenie na jakiś zajeżdżonych trupach, rodzice mieli w sumie 3 polonezy i z żadnym nie było problemów. W ostatnim plusie na prawie 80k km jedyna usterka to rozszczelniona nagrzewnica. Auta w tamtych czasach były jakie były ale jakoś się rozwijaliśmy (na ile nam pozwalano zresztą teraz też podobnie...), a dzięki tej "polskiej" motoryzacji było łatwiej. A w latach 90 lepiej było kupić nowego poloneza i mieć spokój do tego gwarancję jak jakiegoś zachodniego trupa zespawanego z kilku. Najważniejszą zaletą poloneza to była wytrzymałość przy wypadku, brat przekoziołkował 2 razy ściął 2 drzewka grubości kilkunastu centymetrów i kilka metrów ogrodzenia i wyszedł bez urazu.
Każdy wydaje swoje pieniądze wg swojego uznania
Paskudnie wykonany
Wygląda jak Mitsubishi cordia
Wygląda jak Mitsubishi cordia
Wygląda jak Mitsubishi cordia