7:55 - przecież to nie jest wróg. Dopóki nie wejdziesz na teren to nie jesteś traktowany jak intruz. Tak samo jakbyś stał przed aresztem i się dziwił dlaczego strażnik reaguje dopiero po próbie wejścia :D
Przecież nie ma tam żadnej widocznej bariery. Wg mnie w grze z 2024 ten NPC powinien zareagować, wyjąć broń, zacząć celować, powiedzieć żebyś $pi3rdalał czy cokolwiek.
Twórca gry nie zna serii. Jak byk ten Ziomo ma na klapie napis stalker. Gracz to stalker. Ziomo który nie reaguje jest zajęty rekonesansem, bowiem chwilę wcześniej miał istotny alarm - oczywiście, to moje dopowiedzenie w tej sytuacji, bo po co psuć sobie klimat. Wszystkie na pozór nie logiczne sytuacje w grach można albo zrozumieć albo uzasadnić.
1:45 - Nie zgodzę się. Klasyczne gry dawniej często rzucały gracza na głęboką wodę, często nawet bez najmniejszego przygotowania. Gdyby dziś np. taki nowy gracz zaczął grać w nową wersję "Dwarf Fortress" - zapłakałby się po 5 minutach "zabawy". IMHO jest to idealne wprowadzenie do takiej gry. Wchodzimy do Zony. Strefy gdzie wszystko jest inne, straszne, zabójcze, gdzie nieumiejętny krok może nas zabić. Gdzie grasują prawdziwe potwory i zmutowane zwierzęta. Gdzie zawieszone są prawa fizyki... Wyobraża ktoś sobie wprowadzenie na zasadzie "a teraz za 100 metrów spotkasz pierwszą kałuże toksycznego bagna i wyskoczy na ciebie zły pies - przygotuj się". A pierwszą pijawkę zobaczysz w połowie grania... To nie Diablo. Tu wyszło to świetnie. Od razu jesteśmy świadkami brutalnej śmierci żołnierzy, najpierw w anomalii, potem zabitych na naszych oczach przez mutanta. Penetrujemy bunkier pełen świeżych trupów i od razu prawie atakuje nas jeden z najniebezpieczniejszych mutantów. Gra jasno daje znać - "Człowieku, to nie piknik na skraju drogi... To Zona, a ty tu jesteś gościem i mięsem armatnim". Tak właśnie wyobrażaliśmy sobie zawsze Zonę. Taki jej obraz malowano nam przed oczami i taką mieliśmy mieć imersję w grze.
No i kupiłem Diyng light 2 i po dwóch godzinach prowadzenia z a rękę odinstalowałem. Normalnie jakbym był bezmyślna małpą. Tak samo Fallout 4. Blisko 4 godziny gry zawsze takie samo. 😂
Wydaje mi się, że S.T.A.L.K.E.R 2 tak się podoba ponieważ: - Nie jest zaprojektowana przez typowego korpoludka, dla którego gra to tylko produkt który musi się sprzedać. Wiec przy założeniach nie kierowali się tylko obecnie modnymi rozwiązaniami - Mocno bazuje na nostalgii, przez co podoba się fanom starszych części - Dla młodszych graczy z zachodu to coś nowego. Patrz punkt pierwszy. - Mimo błędów wydaje się dość spójny
@@MestrePL Przez pandemie i zyski jakie wtedy generowała branża, została bardziej zauważona przez inwestorów. Zaczęto inwestować ogromne pieniądze, oczekując jeszcze większe zyski. Niestety, przez to zaczęto jeszcze bardziej projektować gry tak by podobały się wszystkim. Ta strategia jednak zaczęła przynosić odwrotne skutki. Bo wszystkie gry zaczęły wyglądać tak samo. Przez wielkie budżety rośnie też ich cena, która nie koniecznie jest proporcjonalna do jakości. Są za długie i za drogie. Do tego powstaje ich za dużo. Powoli zaczynają to zauważać nie tylko gracze ale i twórcy gier. Mam nadzieję, że preludium powrotu do stanu, gdzie twórcy będą mieli więcej swobody przy mniejszych budżetach. Pozwoli to nie tylko na rozwinięcie mechanik, ale też w przypadku słabej sprzedaży nie będzie gwoździem do trumny dla studiów.
@@michawoj.1236 Zakładam, że drewno wynika z tego iż ta gra jest robiona przez ludzi bez doświadczenia. O ile się nie mylę to praktycznie nie ma ludzi którzy wcześniej pracowali przyp poprzednich częściach. To pewnie też ich pierwsza większa gra na silniku UE
Przede wszystkim twórcy muszą zaktualizować silnik - gra stoi na wersji 5.1 UE, a praktycznie każda gra na tej wersji miała problemy z wydajnością, renderami, AI etc. Aktualizacja w trakcie developmentu jest znacznie bardziej kłopotliwa niż po, kiedy to po prostu daje się patche do silnika, na tym pewnie będą polegać ich łatki optymalizacyjne. Pozwoli to zapewne nie tylko na powrót dynamicznych cieni latarki, ale i na więcej elementów Nanite (niektóre elementy otoczenia mają koszmarny czasami pop-in, bazo na Wysypisku i dźwigu koło niej - patrzę na was!), lepsze odbicia etc. Widziałem film Digital Foundry, czyli gości od technologii, którzy z tej perspektywy robią recenzje gier i tam też powiedzieli, że jak wleci aktualizacja silnika do wersji 5.4 to praktycznie wszystkie problemy znikną. W moim odczuciu wtedy też zajmą się A-Life, bo łatka wersja 5.4 naprawia i zmienia też sporo w systemie AI silnika UE5, a te dwa systemy plus także znany, obok A-Life, z oryginalnych Stalkerów Dynamic Spawn System muszą działać w tandemie, na razie mamy jedynie spawner z UE5, który nie działa za dobrze w tego typu grze. No generalnie gra ma sporo błędów, ale cholera - mam 33h na liczniku a zrobiłem dopiero 7 misji głównych z 36. Bawię się niesamowicie dobrze, chyba od czasów pierwszych Stalkerów nie grałem w tak imersywnego FPS-a. Klimat i atmosfera w tej grze są tak gęste, jak twardniejący sowiecki beton. Pod tym względem Stalker 2 jest arcydziełem, które ciężko będzie innym doścignąć. Zresztą to taka sama sytuacja, jak z oryginałami. Udanych łowów Stalkerzy! :)
Opowiedz nam, jaką to "świetną zabawą" jest pakowanie kolejnych magazynków w "pancerne" mutanty. Opowiedz nam, jak to "wspaniale" działa system skradania. Jak "znakomicie" przemyślano ekonomię świata gry. Jak "ekscytujące" są starcia z przeciwnikami spawnującymi się kilka metrów od gracza w zupełnie losowych momentach. I nie, żadna z tych rzeczy nie wynika z zastosowanej technologii, zresztą kogo to tak naprawdę obchodzi? Za rok, gdy po drodze gra dostanie ze dwa tuziny łatek, być może będzie gotowa na swą premierę. W tej chwili to późna alfa sprzedawana za pełną cenę.
@@Uni0nDirect0r Czy STALKER ma problemy? No ma: - optymalizacja (co ciekawe mi działa całkiem stabilnie w większości na lapku z 3070, ale przerzuciłem się na GeforceNOW Ultimate z 4080 i tam działa jak żyleta pod tym względem, nie doznałem też żadnego crasha, memory leaka etc. - chyba mam farta :D) - A-Life nie działająca, przez co spawn system z UE5 przejął kontrolę - zablokowane questy główne (tego nie doświadczyłem jeszcze, ale dopiero po 30h robię 7 misję główną z 36) czy poboczne (zablokowana walka nr.4 na Arenie) - skopana ekonomia w sensie tanio sprzedaż a wydasz w chuj na naprawy - za krótki cykl dnia i nocy - sporo bugów u części ludzi (mnie spotkały tylko dwa - zniknął mi silencer z broni po szybkiej podróży i kilka razy zablokowałem się na terenie) - przesadzone HP mutantów i trochę słabe AI ludzi ale tutaj A-Life powinien działać (więc trzeba czekać) - trochę zrypany balans survivalowy, bo jednak znajdujemy sporo rzeczy: tonę w apteczkach przy sobie i w skrytce Ale bawię się zajebiście, co widać po ilości godzin względem zrobienia ilości głównych questów. Jednak potrafi wciągnąć i potrafi być imersywna. Co do obrażeń headshotów - ja z headami nie mam problemów. jest coś takiego jak spadek siły pocisków na odległość oraz ulepszenia czy ammo co to niwelują. Ja Vintarem nie mam problemu z headshotami w ogóle ze zwykłym ammo, same ulepszenia - polecam tą broń. Tylko te pieprzone mutanty - to fakt.. Co do skradania to działa - jedyne, co bym naprawił to ograniczył trochę zasięg wzroku i dodał blokowanie pola widzenia przez największe krzaki. Jest coś takiego jak system dźwięku - trzeba chodzić w kucki i włączyć w tym czasie chodzenie (wskaźnik hałasu to ten niebieski pasek pod kompasem). Przez podejście lekkie milsimowe to tłumik słychać jak jesteś blisko kogoś, więc wrogowie go usłyszą, tak samo jak atak z cichacza nożem - to wszystko są systemy wzięte z Anomaly. Nigdzie nie stwierdziłem, że gra nie ma problemów, bo je ma tak samo jakbym nie polecił jej jeszcze komuś do kupna. Ale nie przeszkadza to mi się dobrze bawić. Tyle.
Ale co ty gościu piszesz. Ta gra nie ma żadnego A-Life co juz dawno potwierdzili moderzy. Jedyne co ta gra ma to prosty skrypt na spawnowanie ci przeciwników na twarz z odpowiednim odstępem czasowym. W dodatku ten skrypt się buguje i spawnuje ich w nieskończoność
@@burdegg1880 Masz zacofałe informacje, twórcy Anomaly potwierdzili, że jest ale nie jest aktywne, także sorry. Ludzie na razie naprawiają tzw. bandażem, są mody na nexusie, ale bez SDK nie mogą zrobić z tym nic konkretnego.
@@Czejenesku A gdzie to potwierdzili? Bo z tego co Grok pisał podczas prób uruchomienia A-Life to okazało się że nie jest to zaimplementowane a jedynym systemem jest Director działający jak "bańka" w której jedynym co można zmienić to wielkość bańki i dzięki temu więcej mutków razem z NPC się respi ale odbija się to mocno na tym jak sama gra działa i ile wykręca FPSów. Kolejna sprawa że bez moda stealth nie zrobisz przykładowo misji ze znalezieniem Spawacza na cichacza. Twórcy dali możliwość przejścia "niezauważonym" między przeciwnikami ale niestety w paru miejscach potrafią Cię zobaczyć gdzie to nie powinno mieć miejsca. Czy gra ma problemy? No ma to prawda, sam ogrywałem to na GeForce NOW widząc że mimo spełnienia wymagań na jakieś tam ustawienia low/medium po chwili gra zaczynała dusić się i zaczynały się ogromne spadki wydajności. Dla pewnie małej ilości weteranów serii wrzucanie pijawek na "dzień dobry" to głupota tak samo jak ich pojawianie się za dnia w losowych lokacjach, dlatego wydaje mi się że sama w sobie gra bliższa wcześniejszym seriom będzie dopiero może za rok po serii fixów i patchy.
Ta gra jest jak noc spędzona w lesie w chłodną, listopadową noc. Trzeba lubić takie klimaty, ja kocham. Jeżeli chodzi o działanie pada, to wygląda na to, że każdy egzemplarz działa inaczej. W moim przypadku jest na szczęście idealnie, bez dryfowania. Brak dynamicznych cieni od światła latarki, jest dla mnie najbardziej bolesna, zwłaszcza, że latarki innych postaci, rzucają cień. Myślę, że zostanie to naprawione. Zakochałem się w surowości tego tytułu. Mam wrażenie, że wersja konsolowa, działa znacznie lepiej niż PC. Materiał jak zawsze na najwyższym poziomie, więc 👍. Pozdrawiam serdecznie.
Jako gracz PC wypowiem się, że u mnie też działa wszystko wyśmienicie (z wyjątkiem tej cholernej latarki, która od razu rzuca się w oczy) ale ja gram na RTX4080S oraz i9, więc zdaję sobie sprawę, że sprzęt radzi sobie ze słabą optymalizacją.
@@TheKacper91też gram na dość mocnej konfiguracji bo 7800x3D + 7900xtx i gra zwyczajnie przepala moc sprzętu na ten śmietnik posklejanych kodów. Twórcy muszą przez najbliższy rok dosłownie zalewać graczy poprawkami bo stan techniczny produktu jest marny.
Dziękuję za uświadomienie, że najlepszym punktem odniesienia do porównania S.T.A.L.K.E.R.-a jest Metro. Wcześniej mylnie postrzegałem tę serię jako Fallout osadzony w realiach ZSRR. Muszę przyznać, że na moim GTX 1060 gra nie wygląda zbyt dobrze i działa przeciętnie nawet na najniższych ustawieniach. Mimo to da się grać. Dla porównania, Metro Exodus na tej samej karcie oferowało znacznie lepszą oprawę graficzną, a pierwsza zimowa misja z cerkwią dosłownie zwaliła mnie z nóg pod względem klimatu, mechaniki, gameplayu i eksploracji. Eksploracja w Metro wydaje mi się o wiele bardziej angażująca, choć to S.T.A.L.K.E.R. uchodzi za mistrza w tym aspekcie. Sterowanie to osobna kwestia - początkowo myślałem, że tylko u mnie coś nie działa, ale okazuje się, że jest z nim więcej problemów. Gram na myszce i klawiaturze, z jednocześnie podłączonymi dwoma padami od Xboxa, co momentami przypomina zabawę wymagającą czterech rąk. 😄 Mimo wszystkich tych niedociągnięć, S.T.A.L.K.E.R. ma w sobie coś niezwykłego, co wciąga na długie godziny. To zdecydowanie gra warta uwagi - dawno nie pojawiło się na rynku coś równie wyjątkowego! PS: Sorry za Spam musiałem się , wygadać :D
Dodam jako ciekawostkę że Ekipa A 4 games to byli pracownicy właśnie Studia CSC Games i to oni tworzyli stare Stalkery a Metro 2033 miało stworzyć CSC Games ale po zamknięciu CSC Games to właśnie A 4 games zaczęło tworzyć Metro.
Każda z tych gier inna. Metro można przejść bez zabijania ludzi i jest niemal "skradanką", Fallout to klasyczne RPG z bogatą fabułą pełną moralnych wyborów, a Stalker wizualnie jest bliższy do Fallout ale rozwój postaci jest surowy i zbliżony do Metro.
Gram w Stalker2 ostro ale chyba poczekam na łatki bo widze wyraźnie im dalej tym bugi rosną lawinowo, o ile teren malej Zony jest jeszcze w miare dopracowany, tak gdy zdecydujemy się pchać fabule do przodu to możemy wpakować się na pole minowe. Bardzo mnie cieszy że gra traktuje nas poważnie i nie prowadzi za rączke, wiele mechanik nie tłumaczy gra wcale, tylko graczu domyśl się sam, nie przypomina nam też o pewnych mechanikach jak w wielu dzisiejszych grach jakbyśmy mieli pamięć krótkotrwałą. Widać że twórcy tworzyli gre z milością i przywiązaniem, zabraklo czasu na wykończenie, może umowa z Microsoftem była bezwzględna jeśli idzie o date premiery.
czepiasz sie....Stalker opowiada o roznych anomaliach w swiecie gry...kazdy glicz to nie glicz tylko wspomniana anomalia ktorej istote musisz odkryc....zraportowac i moze dostaniesz latke w kolejnej aktualizacji
@@Schowanywszafie szkoda, że anomalie są również w głównym wątku fabularnym. Mogli to lepiej dopracować niż nagle gasnące czy kończące się zadania gdy wciśniesz "S" (sortuj) albo pogadasz z kupcem.
Ja jestem mega fanem , pierwsza cześć pożyczyłem od kuzyna parenascie lat temu nie wiedząc co to za gra, później następne części i mody. Po kilkunastu latach skończy doczekałem się stalkera 2 który był już odwoływany pare razy. Wiadomo spodziewałem się ze będą błędy itd ale ta gra to przedewszystkim klimat i Zona. Otwarty świat który można dostosować pod siebie. Nowi gracze powinni zobaczyć sobie jakie comunity jest przy starych wersjach gry, moderzy cuda działają tak ze ta gra będzie żyła jeszcze długo :D
Dobra,musze sie wypowiedziec jako prawowity weteran zony. Gra jesli chodzi o atmosfere jest... idealna. Taka, jaka prawdziwy fan starej dobrej trylogii mial w glowie jak myslal o tym jakby zona w stalkerze mogla wygladac z nowoczesna technologia. Gunplay jest swietny, kazda bron brzmi doslownie tak jak chcialbym zeby brzmialy w kazdej innej grze fps. Doslownie, czuc ze kazda bron ma "kopa" lub "to cos" przez co chcemy wiecej strzelac. Przyklad: ptm skifa brzmi bosko jak na mala popierdolke 9x18mm, ale EMR (M14) w kalibrze .308 brzmi tak poteznie, ze az boli jak sie slyszy i widzi jak kula trafia miedzy oczy naszego wroga. Bronie zostaly tak dobrze wykonane, wszelkie animacje z przeladowania, naprawiania malfunkcji broni są boskie, tez sam odrzut broni jest dobrze wywazony. Jesli nie bedziemy w stanie opanowac odrzutu broni to bedziemy po prostu kasztanic, ale jak wyuczymy sie schematu strzelania dana bronia to czujemy sie jak operator sil specjalnych. No ale dobra, koniec o gunplayu bo jest to solidny ale prosty plus. Misje fabularne sa dobre, nie powiedzialbym ze zle, ale dobre. Jedyny minus tego jest taki, ze jak mamy jedna misje w zalisji a potem nagle misje przechodza na rejon oddalony o jakies 3/4 kilometry dalej, to sie tworzy pewnego rodzaju dluga dziura po ktorej w wiekszosci nie zapamietamy tego co bylo wczesniej. (Przynajmniej ja tak mam) No dobra, to teraz minusy a jest ich kilka. 1. HP pool mutantow - szczegolnie pijawek, zabiera fun z gry. Jest na to sposob - Instalujesz moda ktory zmniejsza HP pool mutantow o polowe, i od razu gra staje sie wyzwaniem a nie zadręczeniem. Dalej masz 3 kg kupska w gaciach jak musisz z takim molochem walczyc, ale jest to satysfakcjonujaca walka, a nie wrzod na dupie. 2. Ekonomia - Znajdujesz fajna bron? Super. Chcesz ja naprawic by sie dalo z niej strzelac? Wyloz ponad 10k kuponow. I teraz pytanie, jak zarobic by wydac i jeszcze cos miec? Grind. Ale taki grind, ze wiekszosc czasu to bedzie zabijanie wszystkiego co sie rusza i daje zasoby jak i bronie, czyli kulawych npctow i sprzedawanie wszystkiego co sie da, co i tak daje za malo by miec stosunkowy progress z early do mid game. - Na to tez jest juz sposob. Pobierasz moda ktory daje potrojne, lub nawet poczworne wynagrodzenie z questow i tych glownych, jak i pobocznych, co daje relatywny boost do zarobkow, wiec nie czujemy sie jak 24 letni warszawiak mieszkajacy w 16m2 klitce ze swoja dziewczyna psem i kotem, a jak dobrze oplacany "wykonywacz" ciezkiej roboty za wlasciwa płace. 3. A-Life. Moglbym o tym zrobic duza rozpiske ale po co skoro kazdy wie jak jest: Przeciwnicy spawnia sie w okolicy 30/50m od gracza, wykrywaja nas doslownie od razu przez co nie ma w wiekszosci czasu na reakcje, jest to wtedy chaotyczna napierdalanka w obie strony. Okej, czasami zdarzy sie, ze AI patroluje teren, zwiedza zone i czasami tez slychac jak rozne frakcje walcza ze soba lub z mutantami. Ale teraz, granie snajperkami jest najgorsza opcja, poniewaz nie ma czegos takiego by sie przygotowac i wczuc jako snajper ktory bedzie zdejmowal jednego przeciwnika za drugim kiedy... no ich kurwa nigdzie nie ma do momentu jak gdzies nie podejdziemy xD. A jak juz podejdziemy to pewnie mozna latwo sie domyslic ze snajperka da nam tyle co cienka bawelniana skarpetka przed nadepnieciem na lego. Do poprawy, i to solidnej. 4. Glowne misje fabularne ktore... no nie pozwola nam isc dalej z fabula bo... sa zepsute. Jesli ma sie szczescie to sie gre przejdzie, jesli nie to utkniemy w martwym punkcie gdzie nic nie mozemy zrobic by kontynuowac dalej fabule. SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT Po misji fabularnej na bagnach gdzie musimy wylaczyc skanery psioniczne, dostajemy kolejna misje ktora wlasnie blokuje przejscie dalej dla niektorych wiec trzeba sie zajac czyms innym lub poczekac az naprawia - troche chujnia. No i ostatni problem czyli numer 5. BIEGANIE, DUZO BIEGANIA Odbierasz misje w rostoku, gra kaze ci isc w okolice janowa, no spoko. Idziesz a do misji dalej zostalo ci ponad 2km drogi. Napotykasz sie na jedna interesujaca lokacje, zbierasz lupy idziesz dalej. Potem znowu to samo i znowu zbierasz lupy. Zanim dojdziesz do misji to jestes obladowany jak wielblad, a po wkroczeniu na zolta strefe overloadu, skif nie potrafi przebiegnac nawet 60m bez odczekania okolo 10 sekund by znowu napelnic pasek staminy. Co sie przeklada na przedluzenie drogi koncowej z 10 min do nawet 30 min. Tak, energole i woda moga nam pomoc, ale biegnac 5 sekund, by potem zatrzymac sie i wypic energola, gdzie animacja trwa jakies 3 sekundy to co chwile musimy ladowac energole i wode zeby spowrotem wrocic. Ogolem gra mi sie dobrze, 60 godzin na liczniku i od dawna sie tak nie wciagnalem, ale gra nie wybacza bledow, jest okrutnie niesprawiedliwa, karze za najmniejsze potkniecie i zawsze czeka na nas tęgi wpierdol za ktoryms rogiem. Jako fan serii, dla mnie gra na solidna ocene 8/10 narazie. Jak naprawia bledy z progressem i zbalansuja troche ekonomie i rozgrywke to pojde o oczko wyzej z ocena, ale moim skromnym zdaniem ta gra bedzie grywalna dopiero za ok +- 5/6 miesiecy. Wiec jesli nie spieszy ci sie by to ograc to poczekaj az naprawia wiekszosc bledow. Jesli zas czekales na te gre ponad 14 lat jak ja, to napewno ja ograsz bez zadnego "ale" jak ja.
2:53 - Niekoniecznie. Można też zastosować metodę na Hitchcocka i na dzień dobry zalać widza lub gracza falą adrenaliny, zaczynając od trzęsienia ziemi. Już samo przejście prologu jest dla ciebie potężną nagrodą. Starłeś się z Zoną i jej okropnościami. Przeżyłeś. Będzie tego więcej. Nie jestem fanem głaskania gracza po główce i sztucznego wydłużania fabuły przez ograniczanie wyzwań, aż dochodzimy do momentu gdzie jesteśmy prawie bogiem gry, mamy wszystko i po misji finałowej koniec zabawy. STALKER nigdy tak nie robił. Nawet jak miałeś najlepszy sprzęt, byłeś najlepiej wyposażony, Zona mogła cię zgnieść i wypluć na stosunkowo prostych przeszkodach. Anomalia, której nie zauważyłeś, niefortunne starcie z przeciwnikiem, wróg którego nie dostrzegłeś, ukryty snajper... Czy po prostu emisja, przed którą nie uciekłeś... Żaden postęp jaki uczyniłeś, nie czynił cię władcą Zony. Ale nawet słabo przygotowany, mogłeś próbować penetrować niebezpieczne miejsca i anomalie. To był zawsze twój wybór, gdzie pójdziesz, jak pójdziesz, z czym pójdziesz. Ale nic co wymyślisz nie da ci gwarancji, że przeżyjesz. Z drugiej strony, po pewnym postępie, już takie wyzwania jak na początku, nie stanowiły aż tak wielkich problemów i czułeś, że jesteś lepszy i silniejszy niż wcześniej.
Zgadza się ale... Gra musi zapewnić tę adrenalinę również za sprawą odpowiedniego wykonania. Jeśli jest haotycznie ale brzydko i koślawo to efektu nie uzyskasz. Jeśli gra czy film stawia na efekty a także tempo to musi zostawić Cię z opadniętą szczęką - wiele gier robi to dobrze. Stalker powinien nadrabiać narracją środowiskową i powolnym budowaniem napięcia, poczucia osamotnienia, przynajmniej na początku. Oczywiście to tylko moje skromne zdanie 🙂
Bardzo fajna, wnikliwa i krótka analiza. Wiem już wszystko co muszę wiedzieć po twoim jak i innych materiałach. Na razie oleję tę grę i poczekam aż ją załatają. Jej cena szczególnie wydaje mi się być obecnie wygórowana. Pozdro Mestre i dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami. A dywan elegancki, haha! :D
10:05 - Pierwsza burza przeżyta w Zonie była naprawdę ekscytująca. Nagły poryw wiatru, drzewa przygięte do ziemi, deszcz, ograniczona widoczność i pioruny walące coraz bliżej ciebie... Niezłe.
Dzięki za tak szczegółową recenzję tej gry! Już miałem ją kupować, ale postanowiłem najpierw obejrzeć Twój filmik. Myślę: "Wejdę, zobaczę, co masz do powiedzenia" - i jak zwykle się nie zawiodłem. Twoja opinia przekonała mnie, żeby jeszcze trochę poczekać na aktualizacje. Mam nadzieję, że w przyszłości zrobisz kolejny materiał, w którym sprawdzisz, czy deweloperzy faktycznie naprawili te problemy, o których wspominałeś. Dzięki raz jeszcze za rzetelne podejście robisz wspaniałą pracę.
Mestre, dziękuje za materiał, czekałem na niego. 🙂 Widziałem wiele recenzji ale byłem ciekaw Twojego zdania na temat mojej ulubionej gry. Jestem zagorzałym fanem Stalkera już od wielu lat. Rzadko sie zdarza aby gra mnie tak pochłonęła jak ona. Jestem też ogromnym fanem moda Misery, który zmienia Zonę w jeszcze większe piekło, wprowadza też modyfikacje zarówno na poziomie graficznym czy gamepleyowym. Natomiast od pierwszego Stalkera odbiłem sie dwa razy. Najpierw z powodu grafiki pograłem chyba z kilka minut i odłożyłem grę na jakis czas a potem ponieważ gra mnie wyrzuciła podczas przechodzenia z lokacji. Dopiero kumpel mnie uświadomił że Zona tak ma - jeden może się poruszać po niej bez problemu a drugiego odrzuca cały czas. Kumpel miał racje - gra jest warta tego, jest niesamowita i koniecznie trzeba spróbować. Wtedy wsiąkłem w Stalkera na dobre. Oprócz świetnej historii tak naprawdę chyba to właśnie Stalker był dla mnie pierwszą taką sandboxową grą. Gdy pierwszy raz go skończyłem następne gry polegały po prostu na tym że tam w Zonie "żyłem". Chodziłem na polowania, przypatrywałem się z ukrycia walkom stalkerom z mutantami, lub innymi wrogimi grupami. Wracając z akcji przyspieszałem słysząc że gdzieś tam bracia Stalkerzy walczą z wrogiem, czasami udawało mi się pomóc a czasami patrzyłem z oddali na ich śmierć. Czasami po akcji wracałem z dusza na ramieniu, z ostatnim magazynkiem wypełnionym w połowie, zastanawiając się czy uda mi się wrócić do obozu. I czy za pagórkiem nie pojawią się wrogowie którzy mnie zabiją. Siedziałem przy ognisku po wyczerpujących walkach, słuchając gry na gitarze. Żadna inna gra nie dała mi takich wrażeń. Przez wiele lat nie wierzyłem że Stalker 2 się w ogóle pojawi. Najpierw zawirowania dotyczące studia, potem mega długi czas oczekiwania i ten cholerny hype, od ponad dwóch lat wojna i jest udało się. Stalker 2 wyszedł. Zabawne ale to między innymi dla tej gry kupiłem nowy komputer. Gdy zobaczyłem jeden z trailerów powiedziałem sobie że "czas zmienić sprzęt". Starego nie rozbuduje więc czas na zmiany. Mimo że wiedziałem że gra będzie miała problemy to nie żałuje podjętej decyzji o kupnie sprzętu. Komp przyda sie tymczasowo do innych gier. A co do zakupu Stalkera jeszcze się wstrzymam, nie chce się rozczarować, za długo czekałem na niego. Kupie grę w pełnej cenie jak będzie już na odpowiednim poziomie. Nie chce psuć sobie rozgrywki grając w coś na co czekałem wiele lat i nie jest w stanie jaki oczekuje. Bardzo dzięki za materiał, czekałem na niego. Oglądałem w międzyczasie materiały innych twórców ale chciałem poznać Twoje zdanie. Kluczowe jest dla mnie to aby faktycznie chyba poczekać na poprawioną grę. Nie chce psuć sobie rozgrywki - nie chce grać na pół gwizdka, wolę aby Zona pochłonęła mnie na dłużej, Czekałem tyle lat, poczekam jeszcze trochę. Nic się nie stanie. Dzięki jeszcze raz za świetny materiał. pozdrawiam
Jeszcze warto dodać optymalizację, której praktycznie nie ma. Cyberpunk Ultra + 4K Graphic mod - działa mi płynnie 60+ klatek Wiedźmin 3 Ultra - działa płynnie 40-60 klatek Bodycam na średnich - Płynnie 40-50 klatek Red Dead Redemption 2 na wysokich - Płynne 50-60 klatek STALKER 2 - na niskich 20 klatek ze spadkami do 5 XDDD Stalker po prostu nie ma ŻADNEJ optymalizacji i jedyne co ciągnie tę grę, to naprawdę mocne bebechy kompa... No szkoda - może naprawią, bo pamiętam, że na premierę Cyberpunk mi też trochę lagował, a po całej naprawie gry przed Redów - naprawdę miło mi się do niej wraca. :)
Dla mnie ma idealna optymalizacje, gram na RTX 4090 i mam ponad 100 fpsow, ale sama gra jest do dupy, i tak strasznie nudna i bez polotu, ze omg. Juz jak w ta jedynke kiedys gralem to jakos to mialo klimat. Jak jezyk rosyjski lubie, to jednak z polskim lektorem jakos sie w to fajniej gralo.
Dla mnie jako wielkiego fana serii niestety ze względu na niedziałający A-Life niegrywalna. Ciężko mi sie powstrzymać bo codziennie woła mnie jak Spełniacz Życzeń - „Idi ka mnie”…
Wszystkie poprzednie gry z serii Stalker ograłem po kilka, jak nie kilkanaście razy. W najnowszym tytule, po raptem 9h grania, jestem zachwycony, klimatem, który jest najważniejszy w tej serii, nie patrzę na byle jak świecącą latarkę (przypomnijcie sobie tą z ręczną prądnicą z Metro 2033), na durnych przeciwników i błędy graficzne. Dla mnie liczy się to, że jestem z powrotem w zonie i mogę zanurzyć się w jej niesamowitym klimacie
Zgadzam się, gra ma tragiczną optymalizację, grając potrafi nagle zacząć obciążać procesor graficzny w taki sposób że spadki klatek powodują momentalny odruch wymiotny. W 3 poprzednie części grałem i znam całą linie fabularna każdej z nich i to co GSC GAME WORLD zrobiło w tej części jest czymś niesamowitym. Piękne lokacje z poprzednich części, mnóstwo nawiązań, nawet niektóre legendarne skrytki jak ta z osady nowicjuszy z cienia czarnobyla się ostała. Moim zdaniem pomimo licznych błędów i słabej optymalizacji gra robi to co powinna czyli sprawia że łezka się w oku kręci na widok tego wszystkiego
Kiedyś zagrałem w METRO i się odbiłem... Po jakimś czasie spróbowałem od nowa i wszystkie części jedna za drugą grałem jak w transie. Teraz odbiłem się od Stalkera i mam nadzieję że to się zmieni. Lubię oglądać gameplaye z S2 ale samo granie to makabra. ‼️‼️🫡
5:20 Cast Shadows były już w Cieniu Czarnobyla czyli w grze z 2007 roku! Zadziwia ogólnie jak Stalkera 2 jest zacofany technologicznie względem poprzednich części, której premiera ostatniej miała miejsce 15 lat temu. System A-Life, który był de facto trzonem sukcesu Stalkera, zaawansowane AI przeciwników, którzy potrafili użyć różnych taktyk w zależności od sytuacji i wiele innych to rzeczy, które poprzednie gry robiły 10x lepiej a nowa część tych elementów albo nie ma, albo są zepsute... Twórcy mają przed sobą długą drogę jak chodzi o patchowanie o ile jej naprawa jest w ogóle możliwa. Szkoda że GSC postawiło na wodotryski graficzne ( co i tak wyszło nie równo bo widać że UE5 sprawiał im problemy ) zamiast skupić się na rzeczach dzięki którym Stalker wyróżniał się wśród innych gier.
Jako wielki fan serii od już końca 2002 roku (pierwsze screeny i zapowiedzi mnie urzekły i czekałem na STALKER Oblivion Lost jak na żadną inna grę) który przeszedł całą trylogię kilkanaście razy i ograł prawię setke modyfikacji poczekam z zagraniem w S.T.A.L.K.E.R. 2 przynajmniej do przyszłego roku. Nie chcę psuć sobie rozgrywki tymi wszystkimi technicznymi anomaliami czy artefaktami tylko cieszyć się wszystkim co gra ma do zaoferowania. Oczywiście community Stalkera już zdołalo sporo rzeczy naprawić, a kolejne dodatki oraz mody powstają w chwili gdy piszę ten komentarz dlatego najlepiej poczekać przynajmniej 2 miesiące aż większość bolączek zostanie poprawionych i powstanie już kilka większych modów, które pozwolą jeszcze bardziej uwydatnić zalety gry, przysłonić wady i skonfigurować gameplay do własnych preferencji. Przed premierą najbardziej się obawiałem o to, że gra zatraci klimat, atmosferę i tożsamość poprzednich części jednak ciesze się, że w tym najważniejszym aspekcie GSC dowiozło. Miło też słyszeć, że studio regularnie uczestniczy w dyskusji i bierze pod uwagę wszystkie zgłoszenia, skargi oraz sugestie dotyczące gry i na bieżąco ją naprawia oraz usprawnia. Tyle lat czekałem na dwójkę więc nie widzę żadnego problemu poczekać jeszcze trochę by cieszyć się grą w pełni i to samo radzę wszystkim, którzy jeszcze nie grali, albo już grają i narzekają.
ja tam tylko narzekam na latarke co świeci nie dalej niż 5m i nie rozprasza światła po pomieszczeniach no i crashe przy normalnych fpsach. Gratuluje wytrwałości w czekaniu, będziesz miał szansę zagrać w połataną i zoptymalizowaną wersję gry :D
@@HugoBucc no dla mnie w tej chwili prócz wszystkich technicznych aspektów najbardziej martwi brak a-life 2.0. Już jego pierwsza wersja w trylogii robiła większość klimatu a w niektórych modach totalnie zmienia i poprawia immersje a tutaj obecnie mamy zamiast tego systemu tylko prosty spawn w odległości ok 100m od gracza przez co lornetka nie ma sensu. Co prawda mam dobry sprzęt r7 5800x3d i rtx4080 i 32GB ram jednak gra obecnie ma bardzo duży CPU bottleneck nawet na r7 9800x3d. Wolę poczekać i pograć gdy i GSC i moderzy zrobią swoje i cis czuję że za kilka miesięcy to może być zupełnie inna gra 👊😎
@@mabciapayne16 Tak wtedy nazywał się Stalker Oblivion Lost. Można nawet zagrać w Alpha buildy z lat 2002-2006. Wszystkie buildy są dostępne na stalkerwiki. Co prawda są jeszcze buildy z 2001 roku jednak wtedy gra nazywała się Oblivion Lost i była strzelanką SF nie mającą nic wspólnego z końcowym produktem.
Gra ma błędy i rzeczywiście prolog jest nudny ale tego się spodziewałem. Natomiast później w Zonie jest tak klimatycznie, immersyjnie. Tą grę się poprostu je garściami. Bardzo wciąga a lokacje, nawet te mniejsze budynki są tak ciekawie zaprojektowane, że nawet przeszukując mały warsztat, trzeba pogłówkować, ominąć anomalie czy spotkać się z bandytami. Jest to coś czego mi brakowało. Oderwania się od świata w grze w której nie chodzi tylko o bieganie i strzelanie. Dla mnie jest więcej plusów niż minusów. Błędy nie męcza jak na początku w Cyberpunku. Zmienne warunki pogodowe, nawet gdy pada desz i wieje wiatr w zonie jest po prostu pięknie. Odgłos deszczu na blaszanym daszku i błyskające pioruny, dużo by wymieniać. Gdy jest ładna pogoda to gra nabiera innego wyglądu i jest po prostu ładnie i czytelnie. Jak na dzisiejsze standardy to ta gra oferuje na prawdę dużo dobrego. Cienie.. ok mogły by być lepsze ale nie są a grafika jest spójna i wszystko ładnie pasuje do siebie. Dzięki za nagranie. Czekałem na twoją opinię na temat Stalkera 2.
Nie ukrywam, ja mam często problem ze wstępami. Są dla mnie najtrudniejsze i męczę się podczas wstępów, ale potem jest już tylko lepiej. Na Stalkera 2 poczekam, nie spieszy mi się. Na ten moment skończyłem jedynie Cień Czarnobyla, więc mam przed sobą jeszcze Czyste Niebo i Zew Prypeci. Mam nadzieję, że Stalker 2 okaże się grą genialną. Mniej więcej w roku 2010, może później ogrywałem Cień Czarnobyla na wersji patcha 1.0006 i zrobił na mnie takie wrażenie, że w następne części już nie zagrałem, żeby sobie nie psuć wrażenia, jakie na mnie wywarł. No ale z końcu zagram, teraz mam powód - teraz czekam na Stalkera 2 i zakładam, że Czyste Niebo i Zew Prypeci są już naprawdę mocno dopracowane. Ja nie gram dużo, w sumie to mało gram, dlatego wybieram sobie gry dość selektywnie.
Nie zgadzam się z tym kolorem czerwono żółtym kompletnie. To jest celowy zabieg ocieplenia barwy który też był w oryginale i on powoduje jakby akcja gry była późnym latem czy jesienią i to dodaje fajnego klimatu jakby przedłużona zlota godzina. Nie wyobrażam sobie usuwania go jakimś modem. Sam wiele modów musiałem przerabiać reshade aby ponownie uzyskać taką barwę bo zimne kolory mi do stalkera kompletnie nie pasują. To jest taki post procesing który sobie twórcy wymyślili a jako że sam fotografuje i lubie ciepłe barwy to też to lubię :)
Przeciwnicy w tej grze są pancerni kule nie robią na nich wrażenia nie krwawią ani się nie leczą widzą cię z drugiego kontynentu i przez 2metrwą ścianę grubości .Oczywiście sami snajperzy i spamują ciągle granatami .A ja dwa trafienia krwawienie i zgon .
Ludzie giną od pojedyńczej kuli w łeb, chyba że przeciwnik mocno opancerzony to wtedy amunicja przebijająca i też szybko leży, poza tym wielu zapomina o różnych trybach strzelania jakie ma każda broń.
To, co mi się przede wszystkim nie spodobało, to straszny nacisk na konfrontacje z Pijawkami już na samym początku gry. Wtedy, kiedy nie masz właściwie żadnego opancerzenia, kiedy borykasz się z ogromnymi trudnościami finansowymi, kiedy każdy nabój jest na wagę złota... jedna pijawka już w samym prologu (okej, no dobra, chcieli pokazać, że to nie przelewki), druga w pierwszej głównej misji (w dodatku w ciemnym, zamkniętym pomieszczeniu - co więcej, jak później wróciłem zobaczyć czy anomalia nie zespawnowała artefaktu, to w tej samej jaskini *znowu* była pijawka). A i gra bardzo lubi spawnować graczowi za plecami te cholerstwa, które nie będę ściemniał - *są o wiele potężniejsze i bardziej zwinne niż w poprzednich odsłonach gry* - tak, w Stalkerze 2 pijawki dostały nową zdolność - potrafią poruszać się bardzo zwinnie i bardzo szybko, co jak się wejdzie na jakieś podwyższenie i ma chwilę, żeby sobie popatrzeć, przypomina trochę skakanie "endermana" z MC - co nie jest ani trochę śmieszne, gdy gra zespawnuje ci 3-4 takie potworki w świeżo przejętej razem z żołnierzami przyjaznej frakcji bazie... po czym po minucie-dwóch jesteś sam, bo pijawki zdążyły wykończyć wszystkich (prawie 10) sprzymierzeńców - opancerzonych i dobrze uzbrojonych. Co ciekawe - przez te wszystkie lata ani stalkerzy, ani naukowcy, ani wojskowi nie wypracowali ani jednego skutecznego sposobu neutralizacji optycznego kamuflażu Pijawek. Problem polega na tym, że zamiast A-life mamy po prostu system, który spawnuje wrogów randomowo, nawet w miejscach, które kilka minut temu wyczyściłeś. NAWET W RAMACH TEGO SAMEGO OBIEKTU KTÓRY WŁAŚNIE WYCZYŚCIŁEŚ.
Ze wszystkim się zgadzam poza jednym: jeśli bardzo chcecie grać to nie czekajcie. Najwyżej później wrócicie by zagrać inaczej, dokonać innych wyborów. Bardzo jestem ciekaw jak ta gra przyjmie się na zachodzie. Tam postapo kojarzy się raczej z groteską typu Fallout niż z surowym realizmem. Na plus działa zapewne wsparcie marketingowe samego Microsoftu, czego brakowało poprzednim odsłonom Stalkera.
im dalej w las, tym lepiej. Dodatkowo dzisiejszy patch 1.0.3 wiele zmienia (lepsza responsywność sterowania i ładniejsza grafika - dużo lepszy antialiasing). Moim zdaniem prolog nie był ciekawy, ale wciągający. Dalej jest dużo lepiej. Predator jest wymagający, ale świetnie wykonany. W misji z tym gostkiem z lornetką to: albo wąski kąt widzenia w lornetce, albo przyjazny dopóki się nie zbliżysz, albo po prostu wyjątkowo ma obniżone rozpoznawanie i reagowanie, bo misja jest skradankowa - dlatego dostałeś pistolet z tłumikiem. Ogólnie dawno już tak dobrze się nie bawiłem przed komputerem :) Polecam.
8:25 nie no, nie przesadzaj z tą mapą, wielkie olbrzymie puste przestrzenie, większość gry spędziłem na bieganiu po pustych gargantuicznych przestrzeniach. Bez przeciwników, bez niczego.
Dokładnie to mnie w tej grze boli najbardziej. Masz fajną misję, mnóstwo akcji, kitrania się, strzelania żeby za chwilę mieć pół godziny biegania po polu 1 czy 2 kilometry... ta immersja, która mnie nagrzała do grania po prostu zniknęła gdzieś w środku pola.. i od razu mi się odechciewa grać.
Nie do końca zgadzam się z tą recenzją. Jest dość surowa. Tu nie ma żadnej tragedii, wręcz przeciwnie. Stalker 2 wymaga jeszcze dopracowania, ale już teraz z powodzeniem można cieszyć się Zoną. Nie będę bronił gry za wszelką cenę, bo i nigdy nie byłem wielkim fanem serii, ale wydaje mi się, że w porównaniu do tego, co nam serwują ostatnimi czasy większe studia, to nawet z tymi drobnymi błędami i niedociągnięciami, to bardzo mocna pozycja, a może być tylko lepiej. Potencjał jest przeogromny. Nie rozumie wielu z tych zarzutów. Są trochę czepialskie. Potwory atakują jak trzeba, w ramach swoich typów. AI przeciwników też nie jest wcale takie najgorsze. Podobno miarą dobrej gry jest to, jak wiele można jej wybaczyć. Ja nawet nie zauważyłem, że tu brakuje jakichś cieni, albo że to źle, że mnie mutant nie pyta najpierw o pozwolenie na atak, tylko się od razu się rzuca. Zgadzam się że, dla spokoju, można poczekać na jakieś łatki i poprawki, gra potrzebuje dopracowania, ale w tym momencie jest grywalna i mimo wszystko dość dobra. No, mnie wciąga bez reszty i nawet jakoś te pijawy z czasem idzie ogarnąć.
Ja z kolei z punktu widzenia fana ;) bloodsucekra można ściągnąć na 3-4 strzały. Nie na początku oczywiście, ale o to generalnie chodzi. O rozwój. Trzeba dbać o sprzęt, upgradeować, wybrać odpowiednie ammo, a nie grzać po Zonie na rympał. Można zdejmować npców jednym strzałem z 9mm, trzeba tylko przycelować. Narzekanie na balans w Stalkerze to trochę jak płacz w Soulsach, że zwykły szczur nam może odgryźć jaja. AI nie jest idealne, ale w sumie gdzie jest? To też nie lootershooter gdzie nosisz górę sprzętu na plecach (oczywiście możesz, ale potrzebujesz się zbuffować artefaktami). Itd. Itp. Nie widzę powosu żeby markę casualizować. Po prostu w tej zabawie chodzi o coś innego. Nie jest to może Anomaly, ale postawka jest w pytkę, historia też ma kilka twistów i smaczków dla fanów. A life faktycznie zsie nieco, ale mamy dopiero tydzień po premierze. Pomarudzić oczywiście można, że tekstury nieostre, że NPC się zacinają i nie wyglądają realistycznie, ale znowu - gdzie realistycznie wyglądają? Gry jeszcze długo będą wyglądały jak kukiełkowy teatrzyk i dla mnie to kwestia akceptacji estetyki, nic więcej. ;)
Irytujących, psujących klimat błędów jest tyle, że po ponad 15h odpuszczam - wrócę może za rok, jak gra będzie naprawiona. Dobiła mnie sytuacja obok jakiejś bazy strażników (mozliwe że tej z filmu) - zostałem poinformowany przy bramie, że nie mogę wejść na jej teren - ok. Ale w tym momencie zaczęła się emisja, npc zaczęli uciekać, więc pomyślałem że schronię sie właśnie w tej bazie. Pomijam fakt, że npc wydawali z siebie dźwięki umierania + mieli dziwną animacje wymiotowania, ale jak do któregoś podszedłem, to normalnie miałem możliwość porozmawiania - generalnie npc byli przyjaźni, mimo, że bylem w ich bazie. Zgadnijcie jednak, co się stało po zakończeniu emisji... tak.. w ciągu sekundy wszyscy stali sie wrogami i zaczęli strzelać..
Ta gra to nowy plac zabaw dla twórców modów, a seria ta słynie z tego na szczęście. Ja poczekam ile trzeba aż społeczność ogarnie ten burdel, a w tym czasie siedzę w Stalker GAMMA i szczerze wszystkim polecam! :)
Nie zwracam uwagi na grafikę w grach ale ta wygląda na prawdę intrygująco. Jest "stara" i sprawia wrażenie gry z 2012 roku - niesamowicie surowa i kanciata.
Kompletnie nie opowiedziałeś przy temacie latarki o tym, że ona w ogóle nie świeci a tylko pod buty i tu bym rozważał jej największy mankament a dopiero potem cienie rzucane przez oświetlone obiekty, jak się jest w korytarzu to latarka dalej niż 5m nie daje światła na ścianie przed postacią no ale też oczywiście błędne jest rozłożenie ciemności w pomieszczeniach, nawet w swoim materiale pokazałeś urywki, że wchodzisz w dzień do budynku w, którym defacto nie ma oświetlenia ale za to jest wiele futryn bez okien czy drzwi przez, które pada światło z zewnątrz a mimo to nadal jest ciemno jakby to była piwnica więc w moim przypadku pomijając crashe przy dobrych FPSach to jest problem nr. jeden poruszania się po Zonie, która w dodatku ma tak szybki i niezoptymalizowany cykl dnia i nocy, że czuję się jakbym grał w tę grę w wiecznej nocy i ciemności....
Porypane to z dniem i nocą... Ja ciągle biegam z latarką nawet w dzień, bo nawet jak na chwilę ją w dzień wyłączę, to pomieszczenia są nie raz tak ciemne że i tak znowu muszę ją włączyć.
Gra ma swój charakter i pomysł, wciągnęła mnie od początku mimo, że byłem sceptycznie nastawiony. Sterowanie drewniane, strzelanie drewniane, postacie gorsze jak z 10 cio letniego Skyrima i do tego parę błędów i przycięć kilka razy na godzinę ale Zona wciąga na całego
Tragicznie zrobili pijawkę teraz dostrzegam że to nie jest tak że ona przechodzi w kamuflarz i sobie biega ona zaraz znika teleportuje się gdzieś kilka metrów za graczem i wychodzi z niewidzialności tuż przed naszym nosem,gdzie w starym Stalkerze ona biegała wokół oczy jej się świeciły i można było do niej walić po za tym jak mocno oberwała to zaczynała kuleć i mocno dyszeć nie była jakimś tankiem atakowała z flanki i odrazu uciekała jak zaczynałęś do niej strzelać jej obroną był kamuflarz.
Ogrywam na PC i gra mi się podoba. Fakt są niedoróbki ale gra nadrabia klimatem. Poprzednie Stalkery przeszedłem każdego po kilka razy i byle trudności nie są stanie mi odebrać przyjemności z eksploracji Żony. Gra napewno będzie patchowana, więc będzie tylko lepiej.
Pan jest prawdziwym ludologiem. Kultura, opanowanie, głos lektorski, merytoryka. Nie to co ten krzykacz Kiszak i jego kółko wzajemnej adoracji streamerów, którzy wiedzą, że koleś ma zaburzenia psychiczne natury narcyzmu ale siedzą cicho bo koniunkturalność. Mam nadzieję, że Pan nigdy nie zejdzie do tego poziomu co ten zakompleksiony manchild. Zdrówka!
właśnie po skończonym heretica i ogrywam hexena z trybem hd i voxelami zamieniającymi sprity. cholera naprawdę potrafi wciągnąć - a grałem w to pewnie ze 28 lat temu :P
Tam jest jeszcze kupa innych problemów. Ogromna liczba apteczek, bandaży i żarcia wszędzie w około odbiera element survivalu, przeciwnicy widzący przez ściany, źle zrobione skradanie, ciemność jest skopana, nie wiadomo kiedy jesteśmy widoczni a kiedy nie. Gra jest bardzo popsuta ale ten klimat! Gram i wybaczam, bo naprawdę brakuje takich gier na rynku.
Wiele racji poza jedną. Zawsze wiem kiedy jestem widoczny a kiedy nie! Stan zagrożenia jest pokazany czerwoną wstęgą na górnej belce. Jak jej nie ma to znaczy że nikt na ciebie nie czyha i nie ma się czym martwić :) Ponadto w odniesieniu do ludzi pojawia się wskaźnik "widoczności" i wiadomo skąd nadchodzi atak.
A wiesz co jest jeszcze bardziej od tego skopane? To że woda w butelce daje ci więcej kopa jak energetyk, może ładuje ciut mniej, ale przy Max odciążeniu i na żółtym obciążeniu znacznie spowalnia spadanie wytrzymałości przez chwilę jak się biegnie. A energetyk nie, co jest "what de fak" xDD
Wciągający ale przez pierwsze 2h. Po tym czasie zacząłem odczuwać wszystkie bolączki które wymieniłeś, a najbardziej wrażenie że gram w produkcje z poprzedniej epoki. Momentalnie straciłem zainteresowanie które było ogromne na początku gry. Gunplay jest nijaki a TTK jest długi jak amerykańskie ciężarówki. Żałuje też że wybrałem angielski dubbing, jest totalnie bez emocji.
6:55 a propo castshadow ja mam takie zdanie, że się autor filmu nie cierpliwi na patch, który to doda. CastShadow, miał pierwszy stalker jako jedna z pierwszych gier wówczas na świecie, jeśli nie pierwsza gra. Miał go na silniku XRay. Unreal nie ogranicza twórców, twórcy szukają optymalizacji, żeby na Unrealu odpalić CS, bo stalker słynie z tego efektu...
Posiadam konsole ps5 więc póki co muszę obejść się smakiem. Jako że lubie ten klimat, " serial czarnobyl był mega " myślę że w końcu połatają grę, wypuszcza na ps5 i każdy będzie zadowolony.
,,Mestre broni S.T.A.L.K.E.R.a jak lew, tłumacząc, że to klasyk z duszą i klimat robi swoje, a jednocześnie sro na Cyberpunka, bo „zła optymalizacja i niedopracowanie”. Tymczasem w Stalkerze nawet cieni nie było - podstawowej rzeczy, którą ogarnia nawet Roblox i Minecraft. XD”
@@michawoj.1236 jeśli dla ciebie nie było krytyką to mi odpowiedz na polską grę o II wojny światowej która działa się w Polsce 1 września 1939 co małe studio zrobiło grę o Polsce i takim skrytykowali Polacy że wytyka wszystko od czołgów po broń podczas i w ogóle mechanikę oraz sztuczna inteligencje która walczyła. call of duty i tak dalej to są gry które się dzieją pod koniec II wojny światowej i wszyscy się tym jarają. Jeszcze jedno A cyberpunka jak bardzo krytykuje to są te dwie gry które były krytykowane najbardziej. A jak dla mnie s.t.a.l.k.r 2 i 1 to gówno za przeproszeniem bo czi Ukraińcy nie pozwalają na ekshumację zamordowanych na Wołyniu i czi co używają słowa Ukraina to z porównaniem hi Hi***r tak woli ścisz właśnie.
Jedni kochaja drudzy nienawidza i twierdza ze to crap. Ja mysle ze stalker 2 ma wielki potencjal, nie bede bronil stanu technicznego tej gry. Ale jesli przyzwoicie zalata sie niedostatki to mysle ze bedzie z tego bardzo dobry stalker
Dziwi mnie, że Stalker zgarnia tak wysokie oceny w recenzjach a Cyberpunk w dniu premiery został zlany szambem mimo, że grafika, fabuła, sztuczna inteligencja itp stało i nadal stoi na dużo większym poziomie niż w Stalkerze. Może tak jak powiedział Mestre ta gra jest tylko skierowana tylko dla prawdziwych fanów Stalkera.
@@mortyrpl może też dlatego, że Cyberpunk tworzyła dobrze wiemy jak sławna i bogata firma z ogromnym budżetem, a Stalkera małe studio które się budzi po latach i zbiera środki z kąd może, a terminy gonią i coś trzeba w końcu tym ludziom dać.
Kurcze, twórcy zderzyli się z pandemią oraz wojną w czasie produkcji, a ten się czepia każdej sprawy. Musieli ją wypuścić bo inaczej projekt zostałby usunięty... Ją się cieszę - fabularnie to świetna kontynuacja z ciekawym oraz wypełnionym światem. Trzeba docenić ich pracę. Osobiście wszystkim polecam, którzy mają trochę pokory oraz chęci na zobaczenie czegoś intrygującego. Co do błędów i gliczy - na PC nie doświadczam ich w rażącej liczbie ani cienie mi nie przeszkadzają. Pozdro
Zwróciłem na steamie... dokładnie jak w przypadku Cyberpunka, po latach pewnie grać się będzie świetnie. Tutaj warto dodać jak ktoś gra na esdf, a nie na wasd to gra jest niegrywalna, hardcodowane niektóre klawisze, a co do animacji enemów, mam wrażenie, ze są kopjuj wklej z jedynki...
nie są kopiowane. Niestety ale moby akurat nie urzekają. Śmiechłbym, że pijawka z jedynki zachowywała się lepiej, i te biegnące na ciebie ślepia. A tutaj... wymagający przeciwnik, ale pusty jak but.
Wszystkie czesci Metro pochlonolem. Od Stalkera 2 odbilem sie po 4h, gra wogole nie wciaga czuje ze biegam od chlopa do chlopa tylko po to zeby posluchac i po chwili zapomniec co wogole mowil a co dopiero jak sie nazywa 😄
Nie grałem wcześniej w Stalkera więc nie mam sentymentu, liczyłem że gra będzie dobra pod względem fabuły ale widocznie to inny typ gry, co nie zmienia faktu że wolałbym mniej a lepiej.
Mam tak samo, gram żeby tylko skończyć fabułe i główne misje, poboczne to w większości nuda i nic ciekawego, symulator biegania. Metro grałem 2 pierwsze części i tam fabuła mnie pochłonęła od samego początku, poczułem się jak jeden z nich. W stalkerze 2 jest taki chaos że nie bardzo wiadomo o co chodzi 🤣
o w końcu jakiś sensowny materiał w którym nie ma: *Ta gra to gówno bo jest na Unreal Engine 5 i wszystkie gry na tym działają jak gówno *Ta gra to gówno bo developerzy nie zadbali o optymalizacje. Ps. Rzucany cień na świetle z latarki to jest jeden checkbox w komponencie światła, na ilość klatek to nie miałoby kompletnie żadnego wpływu. Obstawiałbym to jako niedopatrzeni, aniżeli celowe działanie
Ta gra ma klimat bo jest archaiczna. 1 stalker kazdy sie nim podniecał tez byl taki dretwy w.mechanice. ale klimatu nikt mu nie zarzucil. Ja powiem tak ze z tego co widze to wole jak programisci trzymaja sie pierwowzoru niz zrobia obrot 360 i gra sie robi podobna do kazdej innej albo jest totalnym badziewiem. Moim zdaniem nie jest zle. Ale moze dla kogos kto dopiero poznaje gry (osoba ktora urodzila sie kiedy wyszla 1 czesc stalkera jest juz prawie pelnoletnia) moze ta mechanika byc juz nie do przeskoczenia.
Gram na konsoli Xbox Series X na padzie. W grze mam 50 godzin, i przede mną kolejne dziesiątki godzin gry bo gra mi się mega spodobała. Mimo bugów i drewna gra ma wspaniały klimat. Co do sterowania na padzie mi normalnie postac idzie w przód.
Mało kto kuma ocb ,tu jest jak w klasycznej trylogii ,mutanty nie maja dropu, walki z nimi sa opcjonalne ,liczy się przeżycie i survival ,dopiero po jakimś czasie pod koniec gry w takim zewie prypeci za zabijanie opcjonalnie mutantów w danej lokacji ,otrzymywaliśmy w nagrodę ammo czy apteczki do swojej skrzyni w STALKERze mutanty to przeszkadzajka a nie target
7:55 - przecież to nie jest wróg. Dopóki nie wejdziesz na teren to nie jesteś traktowany jak intruz. Tak samo jakbyś stał przed aresztem i się dziwił dlaczego strażnik reaguje dopiero po próbie wejścia :D
No widzisz jaki wnikliwy pan bloger, a nie wniknął.
Przecież nie ma tam żadnej widocznej bariery. Wg mnie w grze z 2024 ten NPC powinien zareagować, wyjąć broń, zacząć celować, powiedzieć żebyś $pi3rdalał czy cokolwiek.
@@pilarus5556 Mówi, czasami ostrzegają wprost żebyś się nie zbliżal.
I tu mnie masz - nie pomyślałem o tym🍻 Posypuję głowę popiołem.
Twórca gry nie zna serii. Jak byk ten Ziomo ma na klapie napis stalker. Gracz to stalker. Ziomo który nie reaguje jest zajęty rekonesansem, bowiem chwilę wcześniej miał istotny alarm - oczywiście, to moje dopowiedzenie w tej sytuacji, bo po co psuć sobie klimat. Wszystkie na pozór nie logiczne sytuacje w grach można albo zrozumieć albo uzasadnić.
1:45 - Nie zgodzę się. Klasyczne gry dawniej często rzucały gracza na głęboką wodę, często nawet bez najmniejszego przygotowania. Gdyby dziś np. taki nowy gracz zaczął grać w nową wersję "Dwarf Fortress" - zapłakałby się po 5 minutach "zabawy". IMHO jest to idealne wprowadzenie do takiej gry. Wchodzimy do Zony. Strefy gdzie wszystko jest inne, straszne, zabójcze, gdzie nieumiejętny krok może nas zabić. Gdzie grasują prawdziwe potwory i zmutowane zwierzęta. Gdzie zawieszone są prawa fizyki... Wyobraża ktoś sobie wprowadzenie na zasadzie "a teraz za 100 metrów spotkasz pierwszą kałuże toksycznego bagna i wyskoczy na ciebie zły pies - przygotuj się". A pierwszą pijawkę zobaczysz w połowie grania... To nie Diablo.
Tu wyszło to świetnie. Od razu jesteśmy świadkami brutalnej śmierci żołnierzy, najpierw w anomalii, potem zabitych na naszych oczach przez mutanta. Penetrujemy bunkier pełen świeżych trupów i od razu prawie atakuje nas jeden z najniebezpieczniejszych mutantów. Gra jasno daje znać - "Człowieku, to nie piknik na skraju drogi... To Zona, a ty tu jesteś gościem i mięsem armatnim".
Tak właśnie wyobrażaliśmy sobie zawsze Zonę. Taki jej obraz malowano nam przed oczami i taką mieliśmy mieć imersję w grze.
Dwarf Fortress to jest absolutny dziwoląg i nie za bardzo wpisuje się w pojęcie typowej gry z przeszłości.
dzisiejszy gracz gdy zagra w klasyczne mario nie moze zrozumiec dlaczego mozna isc tylko w prawo i troche w lewo
@@Damilll08 w takim razie nie grałeś w stalkera anomaly
No i kupiłem Diyng light 2 i po dwóch godzinach prowadzenia z a rękę odinstalowałem. Normalnie jakbym był bezmyślna małpą. Tak samo Fallout 4. Blisko 4 godziny gry zawsze takie samo. 😂
Wydaje mi się, że S.T.A.L.K.E.R 2 tak się podoba ponieważ:
- Nie jest zaprojektowana przez typowego korpoludka, dla którego gra to tylko produkt który musi się sprzedać. Wiec przy założeniach nie kierowali się tylko obecnie modnymi rozwiązaniami
- Mocno bazuje na nostalgii, przez co podoba się fanom starszych części
- Dla młodszych graczy z zachodu to coś nowego. Patrz punkt pierwszy.
- Mimo błędów wydaje się dość spójny
Dokładnie. Ma bardzo sprecyzowaną grupę odbiorców i nie próbuje być czymś innym/popularniejszym/modniejszym.
@@MestrePL Przez pandemie i zyski jakie wtedy generowała branża, została bardziej zauważona przez inwestorów. Zaczęto inwestować ogromne pieniądze, oczekując jeszcze większe zyski. Niestety, przez to zaczęto jeszcze bardziej projektować gry tak by podobały się wszystkim. Ta strategia jednak zaczęła przynosić odwrotne skutki. Bo wszystkie gry zaczęły wyglądać tak samo. Przez wielkie budżety rośnie też ich cena, która nie koniecznie jest proporcjonalna do jakości. Są za długie i za drogie. Do tego powstaje ich za dużo. Powoli zaczynają to zauważać nie tylko gracze ale i twórcy gier. Mam nadzieję, że preludium powrotu do stanu, gdzie twórcy będą mieli więcej swobody przy mniejszych budżetach. Pozwoli to nie tylko na rozwinięcie mechanik, ale też w przypadku słabej sprzedaży nie będzie gwoździem do trumny dla studiów.
No nie wiem czy mnóstwo drewna w tej grze można usprawiedliwiać a wręcz odwracać kota ogonem, że to nie jest gra korpo.
@@michawoj.1236 Zakładam, że drewno wynika z tego iż ta gra jest robiona przez ludzi bez doświadczenia. O ile się nie mylę to praktycznie nie ma ludzi którzy wcześniej pracowali przyp poprzednich częściach. To pewnie też ich pierwsza większa gra na silniku UE
podoba sie kazdemu tylko dlatego ze podobala sie jedynka
Przepiękny dywan...
😉
Przede wszystkim twórcy muszą zaktualizować silnik - gra stoi na wersji 5.1 UE, a praktycznie każda gra na tej wersji miała problemy z wydajnością, renderami, AI etc. Aktualizacja w trakcie developmentu jest znacznie bardziej kłopotliwa niż po, kiedy to po prostu daje się patche do silnika, na tym pewnie będą polegać ich łatki optymalizacyjne. Pozwoli to zapewne nie tylko na powrót dynamicznych cieni latarki, ale i na więcej elementów Nanite (niektóre elementy otoczenia mają koszmarny czasami pop-in, bazo na Wysypisku i dźwigu koło niej - patrzę na was!), lepsze odbicia etc.
Widziałem film Digital Foundry, czyli gości od technologii, którzy z tej perspektywy robią recenzje gier i tam też powiedzieli, że jak wleci aktualizacja silnika do wersji 5.4 to praktycznie wszystkie problemy znikną. W moim odczuciu wtedy też zajmą się A-Life, bo łatka wersja 5.4 naprawia i zmienia też sporo w systemie AI silnika UE5, a te dwa systemy plus także znany, obok A-Life, z oryginalnych Stalkerów Dynamic Spawn System muszą działać w tandemie, na razie mamy jedynie spawner z UE5, który nie działa za dobrze w tego typu grze.
No generalnie gra ma sporo błędów, ale cholera - mam 33h na liczniku a zrobiłem dopiero 7 misji głównych z 36. Bawię się niesamowicie dobrze, chyba od czasów pierwszych Stalkerów nie grałem w tak imersywnego FPS-a. Klimat i atmosfera w tej grze są tak gęste, jak twardniejący sowiecki beton. Pod tym względem Stalker 2 jest arcydziełem, które ciężko będzie innym doścignąć. Zresztą to taka sama sytuacja, jak z oryginałami.
Udanych łowów Stalkerzy! :)
Opowiedz nam, jaką to "świetną zabawą" jest pakowanie kolejnych magazynków w "pancerne" mutanty. Opowiedz nam, jak to "wspaniale" działa system skradania. Jak "znakomicie" przemyślano ekonomię świata gry. Jak "ekscytujące" są starcia z przeciwnikami spawnującymi się kilka metrów od gracza w zupełnie losowych momentach. I nie, żadna z tych rzeczy nie wynika z zastosowanej technologii, zresztą kogo to tak naprawdę obchodzi? Za rok, gdy po drodze gra dostanie ze dwa tuziny łatek, być może będzie gotowa na swą premierę. W tej chwili to późna alfa sprzedawana za pełną cenę.
@@Uni0nDirect0r Czy STALKER ma problemy? No ma:
- optymalizacja (co ciekawe mi działa całkiem stabilnie w większości na lapku z 3070, ale przerzuciłem się na GeforceNOW Ultimate z 4080 i tam działa jak żyleta pod tym względem, nie doznałem też żadnego crasha, memory leaka etc. - chyba mam farta :D)
- A-Life nie działająca, przez co spawn system z UE5 przejął kontrolę
- zablokowane questy główne (tego nie doświadczyłem jeszcze, ale dopiero po 30h robię 7 misję główną z 36) czy poboczne (zablokowana walka nr.4 na Arenie)
- skopana ekonomia w sensie tanio sprzedaż a wydasz w chuj na naprawy
- za krótki cykl dnia i nocy
- sporo bugów u części ludzi (mnie spotkały tylko dwa - zniknął mi silencer z broni po szybkiej podróży i kilka razy zablokowałem się na terenie)
- przesadzone HP mutantów i trochę słabe AI ludzi ale tutaj A-Life powinien działać (więc trzeba czekać)
- trochę zrypany balans survivalowy, bo jednak znajdujemy sporo rzeczy: tonę w apteczkach przy sobie i w skrytce
Ale bawię się zajebiście, co widać po ilości godzin względem zrobienia ilości głównych questów. Jednak potrafi wciągnąć i potrafi być imersywna.
Co do obrażeń headshotów - ja z headami nie mam problemów. jest coś takiego jak spadek siły pocisków na odległość oraz ulepszenia czy ammo co to niwelują. Ja Vintarem nie mam problemu z headshotami w ogóle ze zwykłym ammo, same ulepszenia - polecam tą broń. Tylko te pieprzone mutanty - to fakt..
Co do skradania to działa - jedyne, co bym naprawił to ograniczył trochę zasięg wzroku i dodał blokowanie pola widzenia przez największe krzaki. Jest coś takiego jak system dźwięku - trzeba chodzić w kucki i włączyć w tym czasie chodzenie (wskaźnik hałasu to ten niebieski pasek pod kompasem). Przez podejście lekkie milsimowe to tłumik słychać jak jesteś blisko kogoś, więc wrogowie go usłyszą, tak samo jak atak z cichacza nożem - to wszystko są systemy wzięte z Anomaly.
Nigdzie nie stwierdziłem, że gra nie ma problemów, bo je ma tak samo jakbym nie polecił jej jeszcze komuś do kupna. Ale nie przeszkadza to mi się dobrze bawić. Tyle.
Ale co ty gościu piszesz. Ta gra nie ma żadnego A-Life co juz dawno potwierdzili moderzy. Jedyne co ta gra ma to prosty skrypt na spawnowanie ci przeciwników na twarz z odpowiednim odstępem czasowym. W dodatku ten skrypt się buguje i spawnuje ich w nieskończoność
@@burdegg1880 Masz zacofałe informacje, twórcy Anomaly potwierdzili, że jest ale nie jest aktywne, także sorry. Ludzie na razie naprawiają tzw. bandażem, są mody na nexusie, ale bez SDK nie mogą zrobić z tym nic konkretnego.
@@Czejenesku A gdzie to potwierdzili? Bo z tego co Grok pisał podczas prób uruchomienia A-Life to okazało się że nie jest to zaimplementowane a jedynym systemem jest Director działający jak "bańka" w której jedynym co można zmienić to wielkość bańki i dzięki temu więcej mutków razem z NPC się respi ale odbija się to mocno na tym jak sama gra działa i ile wykręca FPSów. Kolejna sprawa że bez moda stealth nie zrobisz przykładowo misji ze znalezieniem Spawacza na cichacza. Twórcy dali możliwość przejścia "niezauważonym" między przeciwnikami ale niestety w paru miejscach potrafią Cię zobaczyć gdzie to nie powinno mieć miejsca. Czy gra ma problemy? No ma to prawda, sam ogrywałem to na GeForce NOW widząc że mimo spełnienia wymagań na jakieś tam ustawienia low/medium po chwili gra zaczynała dusić się i zaczynały się ogromne spadki wydajności. Dla pewnie małej ilości weteranów serii wrzucanie pijawek na "dzień dobry" to głupota tak samo jak ich pojawianie się za dnia w losowych lokacjach, dlatego wydaje mi się że sama w sobie gra bliższa wcześniejszym seriom będzie dopiero może za rok po serii fixów i patchy.
Ta gra jest jak noc spędzona w lesie w chłodną, listopadową noc. Trzeba lubić takie klimaty, ja kocham. Jeżeli chodzi o działanie pada, to wygląda na to, że każdy egzemplarz działa inaczej. W moim przypadku jest na szczęście idealnie, bez dryfowania. Brak dynamicznych cieni od światła latarki, jest dla mnie najbardziej bolesna, zwłaszcza, że latarki innych postaci, rzucają cień. Myślę, że zostanie to naprawione. Zakochałem się w surowości tego tytułu. Mam wrażenie, że wersja konsolowa, działa znacznie lepiej niż PC. Materiał jak zawsze na najwyższym poziomie, więc 👍. Pozdrawiam serdecznie.
To prawda, ta gra ma to coś. Jak na dzisiejsze trendy to zdecydowanie się wyróżnia :)
Ja bawię się Wybitnie dobrze ✌️👍Ale Tak to trzeba lubięc.
Jako gracz PC wypowiem się, że u mnie też działa wszystko wyśmienicie (z wyjątkiem tej cholernej latarki, która od razu rzuca się w oczy) ale ja gram na RTX4080S oraz i9, więc zdaję sobie sprawę, że sprzęt radzi sobie ze słabą optymalizacją.
@@TheKacper91też gram na dość mocnej konfiguracji bo 7800x3D + 7900xtx i gra zwyczajnie przepala moc sprzętu na ten śmietnik posklejanych kodów. Twórcy muszą przez najbliższy rok dosłownie zalewać graczy poprawkami bo stan techniczny produktu jest marny.
Na konsoli działa na najniższych ustawieniach i trzeba zejść z 4k na 1440 dopiero wtedy jest grywalne (Xbox one X) więc trochę słabo
Dziękuję za uświadomienie, że najlepszym punktem odniesienia do porównania S.T.A.L.K.E.R.-a jest Metro. Wcześniej mylnie postrzegałem tę serię jako Fallout osadzony w realiach ZSRR.
Muszę przyznać, że na moim GTX 1060 gra nie wygląda zbyt dobrze i działa przeciętnie nawet na najniższych ustawieniach. Mimo to da się grać. Dla porównania, Metro Exodus na tej samej karcie oferowało znacznie lepszą oprawę graficzną, a pierwsza zimowa misja z cerkwią dosłownie zwaliła mnie z nóg pod względem klimatu, mechaniki, gameplayu i eksploracji. Eksploracja w Metro wydaje mi się o wiele bardziej angażująca, choć to S.T.A.L.K.E.R. uchodzi za mistrza w tym aspekcie.
Sterowanie to osobna kwestia - początkowo myślałem, że tylko u mnie coś nie działa, ale okazuje się, że jest z nim więcej problemów. Gram na myszce i klawiaturze, z jednocześnie podłączonymi dwoma padami od Xboxa, co momentami przypomina zabawę wymagającą czterech rąk. 😄
Mimo wszystkich tych niedociągnięć, S.T.A.L.K.E.R. ma w sobie coś niezwykłego, co wciąga na długie godziny. To zdecydowanie gra warta uwagi - dawno nie pojawiło się na rynku coś równie wyjątkowego!
PS: Sorry za Spam musiałem się , wygadać :D
Dodam jako ciekawostkę że Ekipa A 4 games to byli pracownicy właśnie Studia CSC Games i to oni tworzyli stare Stalkery a Metro 2033 miało stworzyć CSC Games ale po zamknięciu CSC Games to właśnie A 4 games zaczęło tworzyć Metro.
Co to jest CSC Games?
@@tempychooj1743 Wybacz GSC games miało być.
Metro lepsze , bez porównania nawet do stalkera.
Każda z tych gier inna. Metro można przejść bez zabijania ludzi i jest niemal "skradanką", Fallout to klasyczne RPG z bogatą fabułą pełną moralnych wyborów, a Stalker wizualnie jest bliższy do Fallout ale rozwój postaci jest surowy i zbliżony do Metro.
Gram w Stalker2 ostro ale chyba poczekam na łatki bo widze wyraźnie im dalej tym bugi rosną lawinowo, o ile teren malej Zony jest jeszcze w miare dopracowany, tak gdy zdecydujemy się pchać fabule do przodu to możemy wpakować się na pole minowe.
Bardzo mnie cieszy że gra traktuje nas poważnie i nie prowadzi za rączke, wiele mechanik nie tłumaczy gra wcale, tylko graczu domyśl się sam, nie przypomina nam też o pewnych mechanikach jak w wielu dzisiejszych grach jakbyśmy mieli pamięć krótkotrwałą.
Widać że twórcy tworzyli gre z milością i przywiązaniem, zabraklo czasu na wykończenie, może umowa z Microsoftem była bezwzględna jeśli idzie o date premiery.
czepiasz sie....Stalker opowiada o roznych anomaliach w swiecie gry...kazdy glicz to nie glicz tylko wspomniana anomalia ktorej istote musisz odkryc....zraportowac i moze dostaniesz latke w kolejnej aktualizacji
@@Schowanywszafie szkoda, że anomalie są również w głównym wątku fabularnym. Mogli to lepiej dopracować niż nagle gasnące czy kończące się zadania gdy wciśniesz "S" (sortuj) albo pogadasz z kupcem.
Ja jestem mega fanem , pierwsza cześć pożyczyłem od kuzyna parenascie lat temu nie wiedząc co to za gra, później następne części i mody. Po kilkunastu latach skończy doczekałem się stalkera 2 który był już odwoływany pare razy. Wiadomo spodziewałem się ze będą błędy itd ale ta gra to przedewszystkim klimat i Zona. Otwarty świat który można dostosować pod siebie. Nowi gracze powinni zobaczyć sobie jakie comunity jest przy starych wersjach gry, moderzy cuda działają tak ze ta gra będzie żyła jeszcze długo :D
Dobra,musze sie wypowiedziec jako prawowity weteran zony.
Gra jesli chodzi o atmosfere jest... idealna. Taka, jaka prawdziwy fan starej dobrej trylogii mial w glowie jak myslal o tym jakby zona w stalkerze mogla wygladac z nowoczesna technologia.
Gunplay jest swietny, kazda bron brzmi doslownie tak jak chcialbym zeby brzmialy w kazdej innej grze fps. Doslownie, czuc ze kazda bron ma "kopa" lub "to cos" przez co chcemy wiecej strzelac.
Przyklad: ptm skifa brzmi bosko jak na mala popierdolke 9x18mm, ale EMR (M14) w kalibrze .308 brzmi tak poteznie, ze az boli jak sie slyszy i widzi jak kula trafia miedzy oczy naszego wroga.
Bronie zostaly tak dobrze wykonane, wszelkie animacje z przeladowania, naprawiania malfunkcji broni są boskie, tez sam odrzut broni jest dobrze wywazony. Jesli nie bedziemy w stanie opanowac odrzutu broni to bedziemy po prostu kasztanic, ale jak wyuczymy sie schematu strzelania dana bronia to czujemy sie jak operator sil specjalnych.
No ale dobra, koniec o gunplayu bo jest to solidny ale prosty plus.
Misje fabularne sa dobre, nie powiedzialbym ze zle, ale dobre. Jedyny minus tego jest taki, ze jak mamy jedna misje w zalisji a potem nagle misje przechodza na rejon oddalony o jakies 3/4 kilometry dalej, to sie tworzy pewnego rodzaju dluga dziura po ktorej w wiekszosci nie zapamietamy tego co bylo wczesniej. (Przynajmniej ja tak mam)
No dobra, to teraz minusy a jest ich kilka.
1. HP pool mutantow - szczegolnie pijawek, zabiera fun z gry. Jest na to sposob - Instalujesz moda ktory zmniejsza HP pool mutantow o polowe, i od razu gra staje sie wyzwaniem a nie zadręczeniem. Dalej masz 3 kg kupska w gaciach jak musisz z takim molochem walczyc, ale jest to satysfakcjonujaca walka, a nie wrzod na dupie.
2. Ekonomia - Znajdujesz fajna bron? Super. Chcesz ja naprawic by sie dalo z niej strzelac? Wyloz ponad 10k kuponow. I teraz pytanie, jak zarobic by wydac i jeszcze cos miec? Grind. Ale taki grind, ze wiekszosc czasu to bedzie zabijanie wszystkiego co sie rusza i daje zasoby jak i bronie, czyli kulawych npctow i sprzedawanie wszystkiego co sie da, co i tak daje za malo by miec stosunkowy progress z early do mid game. - Na to tez jest juz sposob. Pobierasz moda ktory daje potrojne, lub nawet poczworne wynagrodzenie z questow i tych glownych, jak i pobocznych, co daje relatywny boost do zarobkow, wiec nie czujemy sie jak 24 letni warszawiak mieszkajacy w 16m2 klitce ze swoja dziewczyna psem i kotem, a jak dobrze oplacany "wykonywacz" ciezkiej roboty za wlasciwa płace.
3. A-Life. Moglbym o tym zrobic duza rozpiske ale po co skoro kazdy wie jak jest: Przeciwnicy spawnia sie w okolicy 30/50m od gracza, wykrywaja nas doslownie od razu przez co nie ma w wiekszosci czasu na reakcje, jest to wtedy chaotyczna napierdalanka w obie strony. Okej, czasami zdarzy sie, ze AI patroluje teren, zwiedza zone i czasami tez slychac jak rozne frakcje walcza ze soba lub z mutantami. Ale teraz, granie snajperkami jest najgorsza opcja, poniewaz nie ma czegos takiego by sie przygotowac i wczuc jako snajper ktory bedzie zdejmowal jednego przeciwnika za drugim kiedy... no ich kurwa nigdzie nie ma do momentu jak gdzies nie podejdziemy xD. A jak juz podejdziemy to pewnie mozna latwo sie domyslic ze snajperka da nam tyle co cienka bawelniana skarpetka przed nadepnieciem na lego. Do poprawy, i to solidnej.
4. Glowne misje fabularne ktore... no nie pozwola nam isc dalej z fabula bo... sa zepsute. Jesli ma sie szczescie to sie gre przejdzie, jesli nie to utkniemy w martwym punkcie gdzie nic nie mozemy zrobic by kontynuowac dalej fabule.
SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT SPOILER ALERT
Po misji fabularnej na bagnach gdzie musimy wylaczyc skanery psioniczne, dostajemy kolejna misje ktora wlasnie blokuje przejscie dalej dla niektorych wiec trzeba sie zajac czyms innym lub poczekac az naprawia - troche chujnia.
No i ostatni problem czyli numer 5.
BIEGANIE, DUZO BIEGANIA
Odbierasz misje w rostoku, gra kaze ci isc w okolice janowa, no spoko. Idziesz a do misji dalej zostalo ci ponad 2km drogi. Napotykasz sie na jedna interesujaca lokacje, zbierasz lupy idziesz dalej.
Potem znowu to samo i znowu zbierasz lupy. Zanim dojdziesz do misji to jestes obladowany jak wielblad, a po wkroczeniu na zolta strefe overloadu, skif nie potrafi przebiegnac nawet 60m bez odczekania okolo 10 sekund by znowu napelnic pasek staminy. Co sie przeklada na przedluzenie drogi koncowej z 10 min do nawet 30 min. Tak, energole i woda moga nam pomoc, ale biegnac 5 sekund, by potem zatrzymac sie i wypic energola, gdzie animacja trwa jakies 3 sekundy to co chwile musimy ladowac energole i wode zeby spowrotem wrocic.
Ogolem gra mi sie dobrze, 60 godzin na liczniku i od dawna sie tak nie wciagnalem, ale gra nie wybacza bledow, jest okrutnie niesprawiedliwa, karze za najmniejsze potkniecie i zawsze czeka na nas tęgi wpierdol za ktoryms rogiem. Jako fan serii, dla mnie gra na solidna ocene 8/10 narazie. Jak naprawia bledy z progressem i zbalansuja troche ekonomie i rozgrywke to pojde o oczko wyzej z ocena, ale moim skromnym zdaniem ta gra bedzie grywalna dopiero za ok +- 5/6 miesiecy. Wiec jesli nie spieszy ci sie by to ograc to poczekaj az naprawia wiekszosc bledow. Jesli zas czekales na te gre ponad 14 lat jak ja, to napewno ja ograsz bez zadnego "ale" jak ja.
Hello! I'm also a veteran of Stalker:) I subscribe to your every word:)
2:53 - Niekoniecznie. Można też zastosować metodę na Hitchcocka i na dzień dobry zalać widza lub gracza falą adrenaliny, zaczynając od trzęsienia ziemi. Już samo przejście prologu jest dla ciebie potężną nagrodą. Starłeś się z Zoną i jej okropnościami. Przeżyłeś. Będzie tego więcej. Nie jestem fanem głaskania gracza po główce i sztucznego wydłużania fabuły przez ograniczanie wyzwań, aż dochodzimy do momentu gdzie jesteśmy prawie bogiem gry, mamy wszystko i po misji finałowej koniec zabawy.
STALKER nigdy tak nie robił. Nawet jak miałeś najlepszy sprzęt, byłeś najlepiej wyposażony, Zona mogła cię zgnieść i wypluć na stosunkowo prostych przeszkodach. Anomalia, której nie zauważyłeś, niefortunne starcie z przeciwnikiem, wróg którego nie dostrzegłeś, ukryty snajper... Czy po prostu emisja, przed którą nie uciekłeś... Żaden postęp jaki uczyniłeś, nie czynił cię władcą Zony. Ale nawet słabo przygotowany, mogłeś próbować penetrować niebezpieczne miejsca i anomalie. To był zawsze twój wybór, gdzie pójdziesz, jak pójdziesz, z czym pójdziesz. Ale nic co wymyślisz nie da ci gwarancji, że przeżyjesz. Z drugiej strony, po pewnym postępie, już takie wyzwania jak na początku, nie stanowiły aż tak wielkich problemów i czułeś, że jesteś lepszy i silniejszy niż wcześniej.
Zgadza się ale... Gra musi zapewnić tę adrenalinę również za sprawą odpowiedniego wykonania. Jeśli jest haotycznie ale brzydko i koślawo to efektu nie uzyskasz. Jeśli gra czy film stawia na efekty a także tempo to musi zostawić Cię z opadniętą szczęką - wiele gier robi to dobrze. Stalker powinien nadrabiać narracją środowiskową i powolnym budowaniem napięcia, poczucia osamotnienia, przynajmniej na początku. Oczywiście to tylko moje skromne zdanie 🙂
Bardzo fajna, wnikliwa i krótka analiza. Wiem już wszystko co muszę wiedzieć po twoim jak i innych materiałach. Na razie oleję tę grę i poczekam aż ją załatają. Jej cena szczególnie wydaje mi się być obecnie wygórowana. Pozdro Mestre i dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami. A dywan elegancki, haha! :D
Świetna gra. Jestem na Wysypisku. Z czystym sumieniem daję 9/10
Kozak materiał. Wszystko wypunktowane, brawo
10:05 - Pierwsza burza przeżyta w Zonie była naprawdę ekscytująca. Nagły poryw wiatru, drzewa przygięte do ziemi, deszcz, ograniczona widoczność i pioruny walące coraz bliżej ciebie... Niezłe.
Dobry jakościowy materiał !
Gra ma bugi,które uniemożliwiają postęp w wątku fabularnym.Zarówno sidequesty jak i główne misje są zabugowane bez opcji dialogowych.
Aż wrócę sobie do metro exodus na ng+ za jakiś czas ❤
Dzięki za tak szczegółową recenzję tej gry! Już miałem ją kupować, ale postanowiłem najpierw obejrzeć Twój filmik. Myślę: "Wejdę, zobaczę, co masz do powiedzenia" - i jak zwykle się nie zawiodłem. Twoja opinia przekonała mnie, żeby jeszcze trochę poczekać na aktualizacje. Mam nadzieję, że w przyszłości zrobisz kolejny materiał, w którym sprawdzisz, czy deweloperzy faktycznie naprawili te problemy, o których wspominałeś. Dzięki raz jeszcze za rzetelne podejście robisz wspaniałą pracę.
Dziękuję i miło mi 🙂🙏
Mestre, dziękuje za materiał, czekałem na niego. 🙂
Widziałem wiele recenzji ale byłem ciekaw Twojego zdania na temat mojej ulubionej gry.
Jestem zagorzałym fanem Stalkera już od wielu lat.
Rzadko sie zdarza aby gra mnie tak pochłonęła jak ona.
Jestem też ogromnym fanem moda Misery, który zmienia Zonę w jeszcze większe piekło, wprowadza też modyfikacje zarówno na poziomie graficznym czy gamepleyowym.
Natomiast od pierwszego Stalkera odbiłem sie dwa razy.
Najpierw z powodu grafiki pograłem chyba z kilka minut i odłożyłem grę na jakis czas a potem ponieważ gra mnie wyrzuciła podczas przechodzenia z lokacji.
Dopiero kumpel mnie uświadomił że Zona tak ma - jeden może się poruszać po niej bez problemu a drugiego odrzuca cały czas.
Kumpel miał racje - gra jest warta tego, jest niesamowita i koniecznie trzeba spróbować.
Wtedy wsiąkłem w Stalkera na dobre.
Oprócz świetnej historii tak naprawdę chyba to właśnie Stalker był dla mnie pierwszą taką sandboxową grą.
Gdy pierwszy raz go skończyłem następne gry polegały po prostu na tym że tam w Zonie "żyłem".
Chodziłem na polowania, przypatrywałem się z ukrycia walkom stalkerom z mutantami, lub innymi wrogimi grupami.
Wracając z akcji przyspieszałem słysząc że gdzieś tam bracia Stalkerzy walczą z wrogiem, czasami udawało mi się pomóc a czasami patrzyłem z oddali na ich śmierć.
Czasami po akcji wracałem z dusza na ramieniu, z ostatnim magazynkiem wypełnionym w połowie, zastanawiając się czy uda mi się wrócić do obozu.
I czy za pagórkiem nie pojawią się wrogowie którzy mnie zabiją.
Siedziałem przy ognisku po wyczerpujących walkach, słuchając gry na gitarze.
Żadna inna gra nie dała mi takich wrażeń.
Przez wiele lat nie wierzyłem że Stalker 2 się w ogóle pojawi.
Najpierw zawirowania dotyczące studia, potem mega długi czas oczekiwania i ten cholerny hype, od ponad dwóch lat wojna i jest udało się.
Stalker 2 wyszedł.
Zabawne ale to między innymi dla tej gry kupiłem nowy komputer. Gdy zobaczyłem jeden z trailerów powiedziałem sobie że "czas zmienić sprzęt".
Starego nie rozbuduje więc czas na zmiany.
Mimo że wiedziałem że gra będzie miała problemy to nie żałuje podjętej decyzji o kupnie sprzętu.
Komp przyda sie tymczasowo do innych gier.
A co do zakupu Stalkera jeszcze się wstrzymam, nie chce się rozczarować, za długo czekałem na niego.
Kupie grę w pełnej cenie jak będzie już na odpowiednim poziomie.
Nie chce psuć sobie rozgrywki grając w coś na co czekałem wiele lat i nie jest w stanie jaki oczekuje.
Bardzo dzięki za materiał, czekałem na niego. Oglądałem w międzyczasie materiały innych twórców ale chciałem poznać Twoje zdanie.
Kluczowe jest dla mnie to aby faktycznie chyba poczekać na poprawioną grę.
Nie chce psuć sobie rozgrywki - nie chce grać na pół gwizdka, wolę aby Zona pochłonęła mnie na dłużej,
Czekałem tyle lat, poczekam jeszcze trochę.
Nic się nie stanie.
Dzięki jeszcze raz za świetny materiał.
pozdrawiam
Jeszcze warto dodać optymalizację, której praktycznie nie ma.
Cyberpunk Ultra + 4K Graphic mod - działa mi płynnie 60+ klatek
Wiedźmin 3 Ultra - działa płynnie 40-60 klatek
Bodycam na średnich - Płynnie 40-50 klatek
Red Dead Redemption 2 na wysokich - Płynne 50-60 klatek
STALKER 2 - na niskich 20 klatek ze spadkami do 5 XDDD
Stalker po prostu nie ma ŻADNEJ optymalizacji i jedyne co ciągnie tę grę, to naprawdę mocne bebechy kompa... No szkoda - może naprawią, bo pamiętam, że na premierę Cyberpunk mi też trochę lagował, a po całej naprawie gry przed Redów - naprawdę miło mi się do niej wraca. :)
Pewnie ryzen 4070 więc co tych chcesz jak masz taki zestaw od tak potężnej gry mi 4090 jako tako śmiga bez żadnego skalowania
Dla mnie ma idealna optymalizacje, gram na RTX 4090 i mam ponad 100 fpsow, ale sama gra jest do dupy, i tak strasznie nudna i bez polotu, ze omg.
Juz jak w ta jedynke kiedys gralem to jakos to mialo klimat.
Jak jezyk rosyjski lubie, to jednak z polskim lektorem jakos sie w to fajniej gralo.
@@DarkMonsterMC GPU za 6-10 koła - Może i działa jak gówno, ale nie wygląda wcale lepiej!
@@James1199-f1p Gówno, a nie 100 fps - wyłącz dlss i porozmawiamy.
@@testplmnb Zaplacilem 12 000, bo to wersja OC.
Bardziej podoba mi się zmodowany stary Stalker. Może tu też zrobią mody?
Hugh Jackman to nowy prowadzący :D?
Zmień dilera 😅
Może nie Hugh Jackman, ale zarost 1:1 stylizowany na Wolverina.
Dla mnie jako wielkiego fana serii niestety ze względu na niedziałający A-Life niegrywalna. Ciężko mi sie powstrzymać bo codziennie woła mnie jak Spełniacz Życzeń - „Idi ka mnie”…
Trafiłem na ten kanał przypadkiem i bardzo się cieszę. Zostanę na dłużej.
ta gra to cyberpunk, za 2-3 lata + mody będzie bardzo dobrą produkcją, a teraz idę ogrywać trylogię metro i cień czarnobyla po raz 20sty
Pierwszy raz tutaj jestem. Dostałem link z polecenia na PPE. Faktycznie dobra robota i świetnie się Ciebie słucha. Od razu poleciał sub!
Bardzo mi miło I witaj w takim razie 🙂👍
Jak zawsze, materiał na najwyższym poziomie. Brakuje przyjaciela na biurku :)
Ciął komara po drugiej stornie kamery tym razem ;) Dziękuję i pozdrawiam!
Doszlismy do takiego etapu ze trzeba czekać po premierze aż w gre da sie grać. Podziekuje
Stalker 2 bardziej przypomina stalkera remake niż stalkera 2
Wszystkie poprzednie gry z serii Stalker ograłem po kilka, jak nie kilkanaście razy. W najnowszym tytule, po raptem 9h grania, jestem zachwycony, klimatem, który jest najważniejszy w tej serii, nie patrzę na byle jak świecącą latarkę (przypomnijcie sobie tą z ręczną prądnicą z Metro 2033), na durnych przeciwników i błędy graficzne. Dla mnie liczy się to, że jestem z powrotem w zonie i mogę zanurzyć się w jej niesamowitym klimacie
Zgadzam się, gra ma tragiczną optymalizację, grając potrafi nagle zacząć obciążać procesor graficzny w taki sposób że spadki klatek powodują momentalny odruch wymiotny. W 3 poprzednie części grałem i znam całą linie fabularna każdej z nich i to co GSC GAME WORLD zrobiło w tej części jest czymś niesamowitym. Piękne lokacje z poprzednich części, mnóstwo nawiązań, nawet niektóre legendarne skrytki jak ta z osady nowicjuszy z cienia czarnobyla się ostała. Moim zdaniem pomimo licznych błędów i słabej optymalizacji gra robi to co powinna czyli sprawia że łezka się w oku kręci na widok tego wszystkiego
Nie wiem dla mnie dobra gierka od premiery gram codziennie po pracy grafika mi nie przeszkadza.
A na tego znikajacego gościa znalazłem sposób 😎
Kiedyś zagrałem w METRO i się odbiłem... Po jakimś czasie spróbowałem od nowa i wszystkie części jedna za drugą grałem jak w transie. Teraz odbiłem się od Stalkera i mam nadzieję że to się zmieni. Lubię oglądać gameplaye z S2 ale samo granie to makabra. ‼️‼️🫡
Życzę miłego wieczoru Panie Tomaszu i pozdrawiam 😊
5:20 Cast Shadows były już w Cieniu Czarnobyla czyli w grze z 2007 roku! Zadziwia ogólnie jak Stalkera 2 jest zacofany technologicznie względem poprzednich części, której premiera ostatniej miała miejsce 15 lat temu. System A-Life, który był de facto trzonem sukcesu Stalkera, zaawansowane AI przeciwników, którzy potrafili użyć różnych taktyk w zależności od sytuacji i wiele innych to rzeczy, które poprzednie gry robiły 10x lepiej a nowa część tych elementów albo nie ma, albo są zepsute... Twórcy mają przed sobą długą drogę jak chodzi o patchowanie o ile jej naprawa jest w ogóle możliwa. Szkoda że GSC postawiło na wodotryski graficzne ( co i tak wyszło nie równo bo widać że UE5 sprawiał im problemy ) zamiast skupić się na rzeczach dzięki którym Stalker wyróżniał się wśród innych gier.
zaden stalker nie mial nigdy a-life jakie mialo byc. W trylogii tlumaczyli to zbyt slabymi pc, a teraz, ze nie jest ono wlaczone xd
Po prostu, devs to zjeby i gdyby zrobić to porządnie to na 4090 miałbyś 20fps z frame gen xDDDD
Jako wielki fan serii od już końca 2002 roku (pierwsze screeny i zapowiedzi mnie urzekły i czekałem na STALKER Oblivion Lost jak na żadną inna grę) który przeszedł całą trylogię kilkanaście razy i ograł prawię setke modyfikacji poczekam z zagraniem w S.T.A.L.K.E.R. 2 przynajmniej do przyszłego roku. Nie chcę psuć sobie rozgrywki tymi wszystkimi technicznymi anomaliami czy artefaktami tylko cieszyć się wszystkim co gra ma do zaoferowania. Oczywiście community Stalkera już zdołalo sporo rzeczy naprawić, a kolejne dodatki oraz mody powstają w chwili gdy piszę ten komentarz dlatego najlepiej poczekać przynajmniej 2 miesiące aż większość bolączek zostanie poprawionych i powstanie już kilka większych modów, które pozwolą jeszcze bardziej uwydatnić zalety gry, przysłonić wady i skonfigurować gameplay do własnych preferencji.
Przed premierą najbardziej się obawiałem o to, że gra zatraci klimat, atmosferę i tożsamość poprzednich części jednak ciesze się, że w tym najważniejszym aspekcie GSC dowiozło. Miło też słyszeć, że studio regularnie uczestniczy w dyskusji i bierze pod uwagę wszystkie zgłoszenia, skargi oraz sugestie dotyczące gry i na bieżąco ją naprawia oraz usprawnia.
Tyle lat czekałem na dwójkę więc nie widzę żadnego problemu poczekać jeszcze trochę by cieszyć się grą w pełni i to samo radzę wszystkim, którzy jeszcze nie grali, albo już grają i narzekają.
ja tam tylko narzekam na latarke co świeci nie dalej niż 5m i nie rozprasza światła po pomieszczeniach no i crashe przy normalnych fpsach. Gratuluje wytrwałości w czekaniu, będziesz miał szansę zagrać w połataną i zoptymalizowaną wersję gry :D
@@HugoBucc no dla mnie w tej chwili prócz wszystkich technicznych aspektów najbardziej martwi brak a-life 2.0. Już jego pierwsza wersja w trylogii robiła większość klimatu a w niektórych modach totalnie zmienia i poprawia immersje a tutaj obecnie mamy zamiast tego systemu tylko prosty spawn w odległości ok 100m od gracza przez co lornetka nie ma sensu. Co prawda mam dobry sprzęt r7 5800x3d i rtx4080 i 32GB ram jednak gra obecnie ma bardzo duży CPU bottleneck nawet na r7 9800x3d. Wolę poczekać i pograć gdy i GSC i moderzy zrobią swoje i cis czuję że za kilka miesięcy to może być zupełnie inna gra 👊😎
Stalkera zapowiadali już w 2002?
@@mabciapayne16 Tak wtedy nazywał się Stalker Oblivion Lost. Można nawet zagrać w Alpha buildy z lat 2002-2006. Wszystkie buildy są dostępne na stalkerwiki. Co prawda są jeszcze buildy z 2001 roku jednak wtedy gra nazywała się Oblivion Lost i była strzelanką SF nie mającą nic wspólnego z końcowym produktem.
Gra ma błędy i rzeczywiście prolog jest nudny ale tego się spodziewałem. Natomiast później w Zonie jest tak klimatycznie, immersyjnie. Tą grę się poprostu je garściami. Bardzo wciąga a lokacje, nawet te mniejsze budynki są tak ciekawie zaprojektowane, że nawet przeszukując mały warsztat, trzeba pogłówkować, ominąć anomalie czy spotkać się z bandytami. Jest to coś czego mi brakowało. Oderwania się od świata w grze w której nie chodzi tylko o bieganie i strzelanie. Dla mnie jest więcej plusów niż minusów. Błędy nie męcza jak na początku w Cyberpunku. Zmienne warunki pogodowe, nawet gdy pada desz i wieje wiatr w zonie jest po prostu pięknie. Odgłos deszczu na blaszanym daszku i błyskające pioruny, dużo by wymieniać. Gdy jest ładna pogoda to gra nabiera innego wyglądu i jest po prostu ładnie i czytelnie. Jak na dzisiejsze standardy to ta gra oferuje na prawdę dużo dobrego. Cienie.. ok mogły by być lepsze ale nie są a grafika jest spójna i wszystko ładnie pasuje do siebie. Dzięki za nagranie. Czekałem na twoją opinię na temat Stalkera 2.
Za 2 lata będzie można na luzie zagrać jak już wszystko załatają, coś jak dying light 2.
Nie ukrywam, ja mam często problem ze wstępami. Są dla mnie najtrudniejsze i męczę się podczas wstępów, ale potem jest już tylko lepiej. Na Stalkera 2 poczekam, nie spieszy mi się. Na ten moment skończyłem jedynie Cień Czarnobyla, więc mam przed sobą jeszcze Czyste Niebo i Zew Prypeci. Mam nadzieję, że Stalker 2 okaże się grą genialną. Mniej więcej w roku 2010, może później ogrywałem Cień Czarnobyla na wersji patcha 1.0006 i zrobił na mnie takie wrażenie, że w następne części już nie zagrałem, żeby sobie nie psuć wrażenia, jakie na mnie wywarł. No ale z końcu zagram, teraz mam powód - teraz czekam na Stalkera 2 i zakładam, że Czyste Niebo i Zew Prypeci są już naprawdę mocno dopracowane. Ja nie gram dużo, w sumie to mało gram, dlatego wybieram sobie gry dość selektywnie.
Twórcom może chodziło o nostalgię graczy, tworząc grę w taki sposób, a nie inny.
Ja tam jeszcze troszeczkę poczekam, aż moderzy dodadzą A- Life.
Nie zgadzam się z tym kolorem czerwono żółtym kompletnie. To jest celowy zabieg ocieplenia barwy który też był w oryginale i on powoduje jakby akcja gry była późnym latem czy jesienią i to dodaje fajnego klimatu jakby przedłużona zlota godzina. Nie wyobrażam sobie usuwania go jakimś modem. Sam wiele modów musiałem przerabiać reshade aby ponownie uzyskać taką barwę bo zimne kolory mi do stalkera kompletnie nie pasują. To jest taki post procesing który sobie twórcy wymyślili a jako że sam fotografuje i lubie ciepłe barwy to też to lubię :)
Przeciwnicy w tej grze są pancerni kule nie robią na nich wrażenia nie krwawią ani się nie leczą widzą cię z drugiego kontynentu i przez 2metrwą ścianę grubości .Oczywiście sami snajperzy i spamują ciągle granatami .A ja dwa trafienia krwawienie i zgon .
skill issue
Ludzie giną od pojedyńczej kuli w łeb, chyba że przeciwnik mocno opancerzony to wtedy amunicja przebijająca i też szybko leży, poza tym wielu zapomina o różnych trybach strzelania jakie ma każda broń.
Nexus mods, modderzy już znacznie zbalansowali grę zanim deweloperzy w ogóle wypuścili jakikolwiek patch od premiery..
@@Markok1911proszę nie obrażać świętych developerów Ukraińców, to przez wojnę!
No i o to chodzi!
To, co mi się przede wszystkim nie spodobało, to straszny nacisk na konfrontacje z Pijawkami już na samym początku gry. Wtedy, kiedy nie masz właściwie żadnego opancerzenia, kiedy borykasz się z ogromnymi trudnościami finansowymi, kiedy każdy nabój jest na wagę złota... jedna pijawka już w samym prologu (okej, no dobra, chcieli pokazać, że to nie przelewki), druga w pierwszej głównej misji (w dodatku w ciemnym, zamkniętym pomieszczeniu - co więcej, jak później wróciłem zobaczyć czy anomalia nie zespawnowała artefaktu, to w tej samej jaskini *znowu* była pijawka). A i gra bardzo lubi spawnować graczowi za plecami te cholerstwa, które nie będę ściemniał - *są o wiele potężniejsze i bardziej zwinne niż w poprzednich odsłonach gry* - tak, w Stalkerze 2 pijawki dostały nową zdolność - potrafią poruszać się bardzo zwinnie i bardzo szybko, co jak się wejdzie na jakieś podwyższenie i ma chwilę, żeby sobie popatrzeć, przypomina trochę skakanie "endermana" z MC - co nie jest ani trochę śmieszne, gdy gra zespawnuje ci 3-4 takie potworki w świeżo przejętej razem z żołnierzami przyjaznej frakcji bazie... po czym po minucie-dwóch jesteś sam, bo pijawki zdążyły wykończyć wszystkich (prawie 10) sprzymierzeńców - opancerzonych i dobrze uzbrojonych. Co ciekawe - przez te wszystkie lata ani stalkerzy, ani naukowcy, ani wojskowi nie wypracowali ani jednego skutecznego sposobu neutralizacji optycznego kamuflażu Pijawek.
Problem polega na tym, że zamiast A-life mamy po prostu system, który spawnuje wrogów randomowo, nawet w miejscach, które kilka minut temu wyczyściłeś. NAWET W RAMACH TEGO SAMEGO OBIEKTU KTÓRY WŁAŚNIE WYCZYŚCIŁEŚ.
Bardzo dobra gra, która wciąga. Czekam na update i łatki
Ze wszystkim się zgadzam poza jednym: jeśli bardzo chcecie grać to nie czekajcie. Najwyżej później wrócicie by zagrać inaczej, dokonać innych wyborów. Bardzo jestem ciekaw jak ta gra przyjmie się na zachodzie. Tam postapo kojarzy się raczej z groteską typu Fallout niż z surowym realizmem. Na plus działa zapewne wsparcie marketingowe samego Microsoftu, czego brakowało poprzednim odsłonom Stalkera.
Końcówka rozjebała system z dobrodziejem XD
A jak wódka? Kopie? Podstawowym wyposażeniem stalkera jest magazynek amunicji, konserwa, oraz parę flaszek wódki!
im dalej w las, tym lepiej. Dodatkowo dzisiejszy patch 1.0.3 wiele zmienia (lepsza responsywność sterowania i ładniejsza grafika - dużo lepszy antialiasing). Moim zdaniem prolog nie był ciekawy, ale wciągający. Dalej jest dużo lepiej. Predator jest wymagający, ale świetnie wykonany. W misji z tym gostkiem z lornetką to: albo wąski kąt widzenia w lornetce, albo przyjazny dopóki się nie zbliżysz, albo po prostu wyjątkowo ma obniżone rozpoznawanie i reagowanie, bo misja jest skradankowa - dlatego dostałeś pistolet z tłumikiem. Ogólnie dawno już tak dobrze się nie bawiłem przed komputerem :) Polecam.
Oj tam mestre tryb hardcore i można się bawić i kręcić gre na wiele godzin a jak dojda DLC / aktualizacje to klasa
7:27 - odpowiadam: Cięli wszystko co dawało minimum bonusa do wydajności?
8:25 nie no, nie przesadzaj z tą mapą, wielkie olbrzymie puste przestrzenie, większość gry spędziłem na bieganiu po pustych gargantuicznych przestrzeniach. Bez przeciwników, bez niczego.
YO... denerwujące, a podróż tylko pomiędzy bazami w sektorach... których jedna jest na sektor i niekoniecznie w dobrym położeniu.
@leegendarrny6202 w niektórych sektorach nie ma baz
@@misby1738wiem, ale przynajmniej w kluczowych są.
Dokładnie to mnie w tej grze boli najbardziej. Masz fajną misję, mnóstwo akcji, kitrania się, strzelania żeby za chwilę mieć pół godziny biegania po polu 1 czy 2 kilometry... ta immersja, która mnie nagrzała do grania po prostu zniknęła gdzieś w środku pola.. i od razu mi się odechciewa grać.
@@dariuszzagorski4776Pół biedy jak tylko przebiegać, gorzej jak ci się zrespią na plecach wrogowie i mutki tak z 5x
Zajebisty materiał!! Masz wiedzę Mistrzu.....kupię jak będzie za pół darmo... 😅
Mestre dziś jak Wolverine!
Nie do końca zgadzam się z tą recenzją. Jest dość surowa. Tu nie ma żadnej tragedii, wręcz przeciwnie.
Stalker 2 wymaga jeszcze dopracowania, ale już teraz z powodzeniem można cieszyć się Zoną. Nie będę bronił gry za wszelką cenę, bo i nigdy nie byłem wielkim fanem serii, ale wydaje mi się, że w porównaniu do tego, co nam serwują ostatnimi czasy większe studia, to nawet z tymi drobnymi błędami i niedociągnięciami, to bardzo mocna pozycja, a może być tylko lepiej. Potencjał jest przeogromny.
Nie rozumie wielu z tych zarzutów. Są trochę czepialskie.
Potwory atakują jak trzeba, w ramach swoich typów. AI przeciwników też nie jest wcale takie najgorsze.
Podobno miarą dobrej gry jest to, jak wiele można jej wybaczyć.
Ja nawet nie zauważyłem, że tu brakuje jakichś cieni, albo że to źle, że mnie mutant nie pyta najpierw o pozwolenie na atak, tylko się od razu się rzuca.
Zgadzam się że, dla spokoju, można poczekać na jakieś łatki i poprawki, gra potrzebuje dopracowania, ale w tym momencie jest grywalna i mimo wszystko dość dobra. No, mnie wciąga bez reszty i nawet jakoś te pijawy z czasem idzie ogarnąć.
Ja z kolei z punktu widzenia fana ;) bloodsucekra można ściągnąć na 3-4 strzały. Nie na początku oczywiście, ale o to generalnie chodzi. O rozwój. Trzeba dbać o sprzęt, upgradeować, wybrać odpowiednie ammo, a nie grzać po Zonie na rympał. Można zdejmować npców jednym strzałem z 9mm, trzeba tylko przycelować. Narzekanie na balans w Stalkerze to trochę jak płacz w Soulsach, że zwykły szczur nam może odgryźć jaja. AI nie jest idealne, ale w sumie gdzie jest? To też nie lootershooter gdzie nosisz górę sprzętu na plecach (oczywiście możesz, ale potrzebujesz się zbuffować artefaktami). Itd. Itp. Nie widzę powosu żeby markę casualizować. Po prostu w tej zabawie chodzi o coś innego. Nie jest to może Anomaly, ale postawka jest w pytkę, historia też ma kilka twistów i smaczków dla fanów. A life faktycznie zsie nieco, ale mamy dopiero tydzień po premierze. Pomarudzić oczywiście można, że tekstury nieostre, że NPC się zacinają i nie wyglądają realistycznie, ale znowu - gdzie realistycznie wyglądają? Gry jeszcze długo będą wyglądały jak kukiełkowy teatrzyk i dla mnie to kwestia akceptacji estetyki, nic więcej. ;)
Szczerze mam wrażenie że ten mutanty lepiej się zachowywały w stalkerze zew prypeci niż w stalkerze 2 .
zdecydowanie lepiej, już nie mówiąc o Misery. W anomaly też tak trochę ale były jednak bardziej drewniane.
Irytujących, psujących klimat błędów jest tyle, że po ponad 15h odpuszczam - wrócę może za rok, jak gra będzie naprawiona.
Dobiła mnie sytuacja obok jakiejś bazy strażników (mozliwe że tej z filmu) - zostałem poinformowany przy bramie, że nie mogę wejść na jej teren - ok. Ale w tym momencie zaczęła się emisja, npc zaczęli uciekać, więc pomyślałem że schronię sie właśnie w tej bazie. Pomijam fakt, że npc wydawali z siebie dźwięki umierania + mieli dziwną animacje wymiotowania, ale jak do któregoś podszedłem, to normalnie miałem możliwość porozmawiania - generalnie npc byli przyjaźni, mimo, że bylem w ich bazie. Zgadnijcie jednak, co się stało po zakończeniu emisji... tak.. w ciągu sekundy wszyscy stali sie wrogami i zaczęli strzelać..
Ta gra to nowy plac zabaw dla twórców modów, a seria ta słynie z tego na szczęście. Ja poczekam ile trzeba aż społeczność ogarnie ten burdel, a w tym czasie siedzę w Stalker GAMMA i szczerze wszystkim polecam! :)
Nie zwracam uwagi na grafikę w grach ale ta wygląda na prawdę intrygująco. Jest "stara" i sprawia wrażenie gry z 2012 roku - niesamowicie surowa i kanciata.
Kompletnie nie opowiedziałeś przy temacie latarki o tym, że ona w ogóle nie świeci a tylko pod buty i tu bym rozważał jej największy mankament a dopiero potem cienie rzucane przez oświetlone obiekty, jak się jest w korytarzu to latarka dalej niż 5m nie daje światła na ścianie przed postacią no ale też oczywiście błędne jest rozłożenie ciemności w pomieszczeniach, nawet w swoim materiale pokazałeś urywki, że wchodzisz w dzień do budynku w, którym defacto nie ma oświetlenia ale za to jest wiele futryn bez okien czy drzwi przez, które pada światło z zewnątrz a mimo to nadal jest ciemno jakby to była piwnica więc w moim przypadku pomijając crashe przy dobrych FPSach to jest problem nr. jeden poruszania się po Zonie, która w dodatku ma tak szybki i niezoptymalizowany cykl dnia i nocy, że czuję się jakbym grał w tę grę w wiecznej nocy i ciemności....
Porypane to z dniem i nocą... Ja ciągle biegam z latarką nawet w dzień, bo nawet jak na chwilę ją w dzień wyłączę, to pomieszczenia są nie raz tak ciemne że i tak znowu muszę ją włączyć.
Gra ma swój charakter i pomysł, wciągnęła mnie od początku mimo, że byłem sceptycznie nastawiony. Sterowanie drewniane, strzelanie drewniane, postacie gorsze jak z 10 cio letniego Skyrima i do tego parę błędów i przycięć kilka razy na godzinę ale Zona wciąga na całego
Dzięki za film Królu ;)Już gierke zamawiam ;)
Tragicznie zrobili pijawkę teraz dostrzegam że to nie jest tak że ona przechodzi w kamuflarz i sobie biega ona zaraz znika teleportuje się gdzieś kilka metrów za graczem i wychodzi z niewidzialności tuż przed naszym nosem,gdzie w starym Stalkerze ona biegała wokół oczy jej się świeciły i można było do niej walić po za tym jak mocno oberwała to zaczynała kuleć
i mocno dyszeć nie była jakimś tankiem atakowała z flanki i odrazu uciekała jak zaczynałęś do niej strzelać jej obroną był kamuflarz.
Ogrywam na PC i gra mi się podoba. Fakt są niedoróbki ale gra nadrabia klimatem. Poprzednie Stalkery przeszedłem każdego po kilka razy i byle trudności nie są stanie mi odebrać przyjemności z eksploracji Żony. Gra napewno będzie patchowana, więc będzie tylko lepiej.
poziom optymalizacji gry zasługuje na największą naganę. poczekam, może to naprawią kiedyś.
Pan jest prawdziwym ludologiem. Kultura, opanowanie, głos lektorski, merytoryka. Nie to co ten krzykacz Kiszak i jego kółko wzajemnej adoracji streamerów, którzy wiedzą, że koleś ma zaburzenia psychiczne natury narcyzmu ale siedzą cicho bo koniunkturalność. Mam nadzieję, że Pan nigdy nie zejdzie do tego poziomu co ten zakompleksiony manchild. Zdrówka!
Jak zawsze, materiał na poziomie o którym inni mogą sobie tylko pomarzyć. Pozdrawiam 👋
wreszcie normalna ocena
e tam wszyscy mówią jak jest
Gadajacy po polsku Wolverine recenzujacy Stalkera. Jakież to super rzeczy youtube skrywa po swoich kątach ❤️
właśnie po skończonym heretica i ogrywam hexena z trybem hd i voxelami zamieniającymi sprity. cholera naprawdę potrafi wciągnąć - a grałem w to pewnie ze 28 lat temu :P
Super materiał , dziękuję ci za Twoją pracę
1:0 dla Mestre 🦾🦾🦾
Kupiłem wersję ultimate, przeszedłem, niczego nie zaluje. Moja ulubiona gra tego roku
Tam jest jeszcze kupa innych problemów. Ogromna liczba apteczek, bandaży i żarcia wszędzie w około odbiera element survivalu, przeciwnicy widzący przez ściany, źle zrobione skradanie, ciemność jest skopana, nie wiadomo kiedy jesteśmy widoczni a kiedy nie. Gra jest bardzo popsuta ale ten klimat! Gram i wybaczam, bo naprawdę brakuje takich gier na rynku.
Wiele racji poza jedną. Zawsze wiem kiedy jestem widoczny a kiedy nie! Stan zagrożenia jest pokazany czerwoną wstęgą na górnej belce. Jak jej nie ma to znaczy że nikt na ciebie nie czyha i nie ma się czym martwić :) Ponadto w odniesieniu do ludzi pojawia się wskaźnik "widoczności" i wiadomo skąd nadchodzi atak.
A wiesz co jest jeszcze bardziej od tego skopane? To że woda w butelce daje ci więcej kopa jak energetyk, może ładuje ciut mniej, ale przy Max odciążeniu i na żółtym obciążeniu znacznie spowalnia spadanie wytrzymałości przez chwilę jak się biegnie. A energetyk nie, co jest "what de fak" xDD
Wciągający ale przez pierwsze 2h. Po tym czasie zacząłem odczuwać wszystkie bolączki które wymieniłeś, a najbardziej wrażenie że gram w produkcje z poprzedniej epoki. Momentalnie straciłem zainteresowanie które było ogromne na początku gry. Gunplay jest nijaki a TTK jest długi jak amerykańskie ciężarówki. Żałuje też że wybrałem angielski dubbing, jest totalnie bez emocji.
Pierwszy Stalker był w takim samym stanie jak nie gorszym.
6:55 a propo castshadow ja mam takie zdanie, że się autor filmu nie cierpliwi na patch, który to doda. CastShadow, miał pierwszy stalker jako jedna z pierwszych gier wówczas na świecie, jeśli nie pierwsza gra. Miał go na silniku XRay. Unreal nie ogranicza twórców, twórcy szukają optymalizacji, żeby na Unrealu odpalić CS, bo stalker słynie z tego efektu...
Silent Hill 2 z 2001 roku miał cast shadow... i to w tej grze upatrywałbym pierwszego razu użycia tej technologii.
Posiadam konsole ps5 więc póki co muszę obejść się smakiem. Jako że lubie ten klimat, " serial czarnobyl był mega " myślę że w końcu połatają grę, wypuszcza na ps5 i każdy będzie zadowolony.
6:29 - Kolor blasku lampy naftowej. Głównego źródła oświetlenia w osadach. W Zonie są problemy z prądem. Robi to pewien klimat.
,,Mestre broni S.T.A.L.K.E.R.a jak lew, tłumacząc, że to klasyk z duszą i klimat robi swoje, a jednocześnie sro na Cyberpunka, bo „zła optymalizacja i niedopracowanie”. Tymczasem w Stalkerze nawet cieni nie było - podstawowej rzeczy, którą ogarnia nawet Roblox i Minecraft. XD”
Z materiału raczej nie wynika żadna obrona
@michawoj.1236 więc co
@@TheOdonSamuel Większość materiału to raczej krytyka gry i konkluzja, że za kilka lat może będzie z tego gra
@@michawoj.1236 jeśli dla ciebie nie było krytyką to mi odpowiedz na polską grę o II wojny światowej która działa się w Polsce 1 września 1939 co małe studio zrobiło grę o Polsce i takim skrytykowali Polacy że wytyka wszystko od czołgów po broń podczas i w ogóle mechanikę oraz sztuczna inteligencje która walczyła. call of duty i tak dalej to są gry które się dzieją pod koniec II wojny światowej i wszyscy się tym jarają. Jeszcze jedno A cyberpunka jak bardzo krytykuje to są te dwie gry które były krytykowane najbardziej. A jak dla mnie s.t.a.l.k.r 2 i 1 to gówno za przeproszeniem bo czi Ukraińcy nie pozwalają na ekshumację zamordowanych na Wołyniu i czi co używają słowa Ukraina to z porównaniem hi Hi***r tak woli ścisz właśnie.
@@michawoj.1236 I nie jestem wrogo nastawiony słownie.
Jedni kochaja drudzy nienawidza i twierdza ze to crap. Ja mysle ze stalker 2 ma wielki potencjal, nie bede bronil stanu technicznego tej gry. Ale jesli przyzwoicie zalata sie niedostatki to mysle ze bedzie z tego bardzo dobry stalker
Trochę jak z cyberpunkiem, w tym że dopiero po kilku solidnych paczach stał się zajedwabistą grą :)
Dziwi mnie, że Stalker zgarnia tak wysokie oceny w recenzjach a Cyberpunk w dniu premiery został zlany szambem mimo, że grafika, fabuła, sztuczna inteligencja itp stało i nadal stoi na dużo większym poziomie niż w Stalkerze. Może tak jak powiedział Mestre ta gra jest tylko skierowana tylko dla prawdziwych fanów Stalkera.
@@mortyrpl po wyjściu dlc dużo ludzi jednak popadło w zachwyt. ;)
@@mortyrpl może też dlatego, że Cyberpunk tworzyła dobrze wiemy jak sławna i bogata firma z ogromnym budżetem, a Stalkera małe studio które się budzi po latach i zbiera środki z kąd może, a terminy gonią i coś trzeba w końcu tym ludziom dać.
Kurcze, twórcy zderzyli się z pandemią oraz wojną w czasie produkcji, a ten się czepia każdej sprawy. Musieli ją wypuścić bo inaczej projekt zostałby usunięty... Ją się cieszę - fabularnie to świetna kontynuacja z ciekawym oraz wypełnionym światem. Trzeba docenić ich pracę.
Osobiście wszystkim polecam, którzy mają trochę pokory oraz chęci na zobaczenie czegoś intrygującego. Co do błędów i gliczy - na PC nie doświadczam ich w rażącej liczbie ani cienie mi nie przeszkadzają.
Pozdro
Kurde masz rację, to jest wytłumaczenie dlaczego tak oczekiwany tytuł nie wciągnął mnie.
7:52 Jeszcze ta broń ślizgająca, lewitującą wprost do rąk
Mi się pierwsza godzina gry bardzo podobała, ale nie zauważyłem jakiś rażących błędów.
Najważniejsze, że to wciąż jest stary, dobry STALKER z całym dobrodziejstwem inwentarza, a nie kolejny CoD, czy inny Battlefield.
Zwróciłem na steamie... dokładnie jak w przypadku Cyberpunka, po latach pewnie grać się będzie świetnie. Tutaj warto dodać jak ktoś gra na esdf, a nie na wasd to gra jest niegrywalna, hardcodowane niektóre klawisze, a co do animacji enemów, mam wrażenie, ze są kopjuj wklej z jedynki...
nie są kopiowane. Niestety ale moby akurat nie urzekają. Śmiechłbym, że pijawka z jedynki zachowywała się lepiej, i te biegnące na ciebie ślepia.
A tutaj... wymagający przeciwnik, ale pusty jak but.
ten stalker wygląda jak jedynka po remasterze.
Wszystkie czesci Metro pochlonolem. Od Stalkera 2 odbilem sie po 4h, gra wogole nie wciaga czuje ze biegam od chlopa do chlopa tylko po to zeby posluchac i po chwili zapomniec co wogole mowil a co dopiero jak sie nazywa 😄
Szkoda, ale to wina braku syndromu powrotu do górniczej doliny, nie rozpoznajesz ziomków i lokacji. Nie masz sentymentu.
Nie grałem wcześniej w Stalkera więc nie mam sentymentu, liczyłem że gra będzie dobra pod względem fabuły ale widocznie to inny typ gry, co nie zmienia faktu że wolałbym mniej a lepiej.
@@miaematariiamige1510 tylko że gra powinna wciągać bez potrzeby sentymentu
@@LukaszXBOX9680 wbrew pozorom to są gry dla zupełnie innego odbiorcy. To tak jakby porównywać Eden Ringa do Dark Souls.
Mam tak samo, gram żeby tylko skończyć fabułe i główne misje, poboczne to w większości nuda i nic ciekawego, symulator biegania. Metro grałem 2 pierwsze części i tam fabuła mnie pochłonęła od samego początku, poczułem się jak jeden z nich. W stalkerze 2 jest taki chaos że nie bardzo wiadomo o co chodzi 🤣
Tylko czekac aż zrobią do tego mod typu Misery czy Gamma
o w końcu jakiś sensowny materiał w którym nie ma:
*Ta gra to gówno bo jest na Unreal Engine 5 i wszystkie gry na tym działają jak gówno
*Ta gra to gówno bo developerzy nie zadbali o optymalizacje.
Ps. Rzucany cień na świetle z latarki to jest jeden checkbox w komponencie światła, na ilość klatek to nie miałoby kompletnie żadnego wpływu. Obstawiałbym to jako niedopatrzeni, aniżeli celowe działanie
Ciekawe a propos intro do Exodus’a. To aspekt, który mnie akurat totalnie nie zachęcił do kontynuowania gry.
Super material. A ja tymczasem wracam do Stalker Anomaly Gamma :)
Współczuję
Ta gra ma klimat bo jest archaiczna.
1 stalker kazdy sie nim podniecał tez byl taki dretwy w.mechanice. ale klimatu nikt mu nie zarzucil. Ja powiem tak ze z tego co widze to wole jak programisci trzymaja sie pierwowzoru niz zrobia obrot 360 i gra sie robi podobna do kazdej innej albo jest totalnym badziewiem. Moim zdaniem nie jest zle. Ale moze dla kogos kto dopiero poznaje gry (osoba ktora urodzila sie kiedy wyszla 1 czesc stalkera jest juz prawie pelnoletnia) moze ta mechanika byc juz nie do przeskoczenia.
Gram na konsoli Xbox Series X na padzie. W grze mam 50 godzin, i przede mną kolejne dziesiątki godzin gry bo gra mi się mega spodobała. Mimo bugów i drewna gra ma wspaniały klimat. Co do sterowania na padzie mi normalnie postac idzie w przód.
Czekałem 15 lat to i poczekam rok na połatanie.
Gra sie przyjemnie ,trzeba oko przymknac na duzo rzeczy ,ale mogli to zrobić dużooo lepiej.
Mało kto kuma ocb ,tu jest jak w klasycznej trylogii ,mutanty nie maja dropu, walki z nimi sa opcjonalne ,liczy się przeżycie i survival ,dopiero po jakimś czasie pod koniec gry w takim zewie prypeci za zabijanie opcjonalnie mutantów w danej lokacji ,otrzymywaliśmy w nagrodę ammo czy apteczki do swojej skrzyni w STALKERze mutanty to przeszkadzajka a nie target
dokładnie, jak sie chce przetrwać w lesie to sie nie szuka wilków i z nimi walczy