A.J.K.S. - Tam, Gdzie Wczoraj

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 7 лют 2025
  • [I]
    Głęboki las, atmosfera nieprzyjemna, przyszedł
    Paskudny czas, jestem na kolanach, ledwo dyszę,
    Kolejny raz to słyszę, wołanie w mojej głowie,
    Puste skamlenie o najprostszą odpowiedź,
    Bez drogowskazu jak się wyrwać z tego bagna,
    Łyk dla kurażu i niech spierdala makabra,
    Ile wiedzą te miejsca, franczyza moczar diabła,
    Zmora z dzieciństwa wpadła, wraz z nią uciekły widziadła
    Ze strachu, ci odważniejsi skaczą z dachów,
    A zdiagnozowani leżą pozbawieni własnych łachów
    W szpitalu i tam cicho gasną pomału,
    W woni tanich medykamentów i własnego kału.
    Monumentalnie milczą te bezczelne drzewa,
    Nawet cisza tu nie śpiewa tylko w serce kłuje terror,
    Co to jest za ojciec, który dzieci ma za zero
    I zgasił im słońce, tak nie pogięło jeszcze nigdy,
    Komiksowy diabeł nabił mnie na widły
    I wyśmiał moje prośby, rechocząc z modlitwy,
    Chwytaj się brzytwy, byle nie horyzontalnie,
    Samobójstwo do tej pory nie było tak niebanalne,
    To w sumie fajnie, nauczka czy tam kara,
    Tak się kończy jak się zmysłom dojść do głosu nie pozwala,
    Z wyczuciem drwala walił alarm w podświadomość,
    Omijam z dala bliźnich i w dupie mam ich pomoc.
    To takie ludzkie szukać winnego gdzie indziej,
    Pamiętam, miałem, kurwa, sen o piekle i windzie,
    I świecie pod parterem, wjazd na minus trzeci poziom,
    Teraz sam się tam czołgam, wypełniony podła grozą,
    Ciężarówki dowożą dzieci do wszystkich dyskontów,
    Pod nos bestii polecą, te nie kupują kota w worku,
    Niby wszystko jest w porządku, pytasz czego chcę więcej
    Szybka riposta - by nie trzęsły się już ręce.
    [REF]
    Każdy ma swoje prywatne opętanie,
    Na nic wołanie, po co marnować krzyk,
    Coś ci się stanie, nie zauważy nikt
    Tego, że została pustka, a zwykłeś być Ty.
    [II]
    Ulice warczą, światła w oknach krzyczą całą prawdę,
    A gdy jest jasno to przestaje być już być tak zabawnie,
    Sumienie radość kradnie, odbicie trzyma na dnie,
    A z mordą w gównie nigdy dobrze nie wypadnę
    Przed nikim, a wyjść na zewnątrz to dopiero wyczyn,
    Mówią, szukaj rozwiązań i nie rozkminiaj przyczyn,
    Wąż w mózgu z głodu syczy, kolejny dzień zaliczyć,
    Ej, może mnie nauczysz jak się nie przejmować niczym.
    Przyznaję, że zazdroszczę tym egocentrycznym szmatom,
    Co wypierdoliły troskę przez balkon, a amator
    Jak ja brnie w ten maraton, gdzie anioły mają szpony,
    Porozbijane rodziny i zadłużone domy,
    Skurwysyny, dyktatorzy piękna, psychika klęka,
    To tak jak brutalny przekaz budować na ambientach,
    Nie mów, że kolejna wkręta, jak dziwka sięgam do pęta,
    Święta Mario, matko boża, czemu o nas nie pamiętasz?
    Tlen znowu zdrożał, albo kurczą mi się płuca,
    Nieważne słowa, kiedy pogrzebana dusza,
    Kolejny browar, przez chwilę pewnie będzie ciepło,
    Nie próbuj deklarować, że chcesz ze mną przejść to piekło,
    I nie ma lekko, sam się rodzisz i sam zdychasz,
    Odkryta Ameryka, nudzę? No to po chuj pytasz
    Co u mnie? To samo, durnie, w śmierdzącej trumnie,
    Wtedy jeszcze płakałem, dziś wyłazi ze mnie skurwiel.
    Wokół znowu jesień, co rok to bardziej ponury,
    Wiatr trupi smród wciąż niesie, a nad głową czarne chmury,
    Nie bez powodu drę się, zwierzę zamknięte w klatce,
    Wiem, że w moim interesie jest mieć lepszego doradcę,
    Niż ten teraz, co sugeruje "czas umierać ",
    Znowu sięgam do portfela by zagłuszyć Lucyfera
    Chociaż, cholera, wiem, że to tylko jest iluzja,
    Przede mną była, a po mnie pozostanie próżnia.
    [REF]
    Każdy ma swoje prywatne opętanie,
    Na nic wołanie, po co marnować krzyk,
    Coś ci się stanie, nie zauważy nikt
    Tego, że została pustka ,a zwykłeś być Ty
    Nie patrzą w przeszłość,
    Teraźniejszość nie istnieje
    Dla Ciebie, nie ma przyszłości tylko strach
    Bo nie wiesz co się z Tobą dzieje.

КОМЕНТАРІ • 6

  • @palmereldritch9047
    @palmereldritch9047 10 років тому +8

    "Tak się kończy jak się zmysłom dojść do głosu nie pozwala, Z wyczuciem drwala walił alarm w podświadomość, Omijam z dala bliźnich i w dupie mam ich pomoc. " Kolejny utwor pod ktorym moglabym podpisac sie wlasna krwia... I nawet sen ten sam, ktory przesladowal mnie od tylu lat... Pieknie dziekuje za A.J.K.S.!

  • @karolinabacia6415
    @karolinabacia6415 2 роки тому +1

    Stare, ale dalej wracam ♥️

    • @EvoS30
      @EvoS30 Рік тому

      Też wracam do Wojtka bo to klasa sama w sobie ;)

    • @przemysawmanka542
      @przemysawmanka542 2 місяці тому

      Ja też.Wzystkie jego płyty na fizykach mam.Czekam na następne,bo dalej tworzy,a nowa płyta(bez fizyka jeszcze) to Problem Maker.A wczoraj nowa nutka znowu wleciała.Może będą dwie nowe płyty na raz na sprzedaż ogarnięte.Puki co z nowego Problem maker mam koszulkę kupiną,a teraz czekam na konkrety co do bluzy,co ma być,ale nie wiadomo jeszcze w jakiej cenie i limitowany nakład jednorazowo.Przez to pytają ile chętnych jest na bluzy.
      Czapki były też w sprzedaży.