Вставка
- Опубліковано 6 вер 2024
- Dołącz do społeczności ponad 400 Patronów podcastu Dwie Lewe Ręce. Wspieraj treści, które lubisz i miej wpływ na ich kształt: 👉👉 patronite.pl/dlr
Oglądasz nas kolejny raz?
🔔 Zasubskrybuj: @dwielewerece
━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
Dziś w naszym formacie #LEWYPROSTY pytamy o to, co zostało z wielkich planów mieszkaniowych PiS i dlaczego wielka porażka.
[Tekst "Mieszkaniowa walka klas": dymek.substack...]
━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
☚ Facebook: / dwielewe
☚ Twitter: / 2lewerece
☚ Instagram Jakuba: / _jakubdymek
Wszystkie teksty Jakuba:
✍️ dymek.substack.com
Jesteśmy też na platformach:
🟢 Spotify: podcasters.spo...
🍎 Apple Podcasts: podcasts.apple...
![[#LEWYPROSTY] Dehnel i Hartman, czyli ile lewicy w Lewicy?](http://i.ytimg.com/vi/VLnUCVTdW1o/mqdefault.jpg)
![[#LEWYPROSTY] Pieniędzy nie ma i nie będzie?!](/img/n.gif)
To nie żadna porażka tylko świadome działanie polegajace na kontynuowaniu systemu który pozwala w miarę prosty sposób lokować kapitał i odcinać kupony. Wystarczy spojrzeć po ile mieszkań maja politycy zeby przekonać sie ze programy społeczne ułatwiające dostęp do mieszkań ewidentnie nie sa w ich interesie.
Ech jeszcze kiedyś myślałem że to teoria spiskowa, ale dziś wydaje mi się ze masz racje.
Oczywiście że tak jest! Każdy polityk ma po kilka nieruchomości i siedzą cicho. To sam tyczy się "wolnych mediów", każdy dziennikarz/dziennikarka ma po parę mieszkań, więc nie robią o to burzy.
Ważny odcinek, dzięki! Nasze pokolenie dobrze działającego programu mieszkaniowego pewnie już nie dożyje, może kolejnym pokoleniom się uda...
raczej nie jezeli bedzie spoldzielcze lub panstwowe.
@@qstqst7084tylko jakie?
kolejną patologią są tak zwane mikrokawalerki. w mieszkaniu obok niedawno zmarła sąsiadka, rodzina sprzedała mieszkanie jakiemuś pseudo inwestorowi, który podzielił te 65m2 mieszkanie na 3 mikrokawalerki! (czy takie coś jest w ogóle legalne?). To rodzi następne problemy, bo każdy w takim pseudo mieszkaniu ma samochód, na osiedlu mieszka coraz więcej rodzin z dwoma samochodami, więc każdy fragment trawnika i chodnika obecnie robi za parking.
Miejsca parkingowe na osiedlach i nie tylko to problem całej Polski. Nikt z tym nic nie robi od lat. Przepisy deweloperom pozwalają na takie budowanie to nie martwią się że nie ma gdzie parkować. Ale przecież jak państwo wprowadzi nakaz to zaraz przedsiębiorcy zaczną krzyczeć że państwo wtrąca się jak za komuny. Taka patowa sytuacja.
brakuje mu 10m2 -> minimalny rozmiar mieszkania to 25m2 (chyba że zrobił to przed 2018)
Dziękuję za poruszony temat. Te wszystkie programy mieszkaniowe, typu deweloper+, bankier+, rentier+, zawsze później uderzają w portfel osoby wynajmującej mieszkanie. Ja osobiście spotkałem się z podwyżką czynszu za wynajem ponad 100%. W Polsce nie ma polityki mieszkaniowej, to tylko polityka biznesowa.
Waldemar Buda wyjaśnił po co wprowadzono ten program: "Ten program to też pobudzenie rynku, który dramatycznie zamarł". Bankier i Deweloper na Swoim.
Lobbyści pewnie nagadali naiwnemu ministrowi, że tym programem pomoże kupującym. Pomógł, ale jak zwykle przede wszystkim deweloperom i bankom
Ależ dziękuję za ten ostateczny argument na warszawskich libków o komunistycznym mieszkaniu dla dziadków wykupionym za 10% wartości, dzięki któremu mają dzisiaj po 3 mieszkania.
38 lat, po 8 latach życia w Warszawie właśnie wracam do rodzinnego miasta, do mieszkania po babci (60m). Gdyby sprzedać je tam, nie starczyłoby nawet na kawalerkę w Stolicy. Nie ma sensu zamieniać dużego mieszkania na komórkę pod schodami za miliony monet. Na szczęście mogę pracować zdalnie.
Panowie, pokrewny temat, na który nie udało mi się dotąd namówić nikogo na lewej stronie :) Planowanie przestrzenne, obszary chronione i gospodarka naszymi zasobami. Proszę rozważcie :) I dziękuję za dotychczasową pracę.
Kiedy my ludzie lewicy zrozumiemy wreszcie że Platforma jest dla nas takim samym wrogiem jak Pis . Obie te partie są prawicowe i neoliberalne i tak samo nam wrogie nie ma mowy o brataniu się z nimi. Takie osoby jak Nowacka, Rozenek trzeba traktować jak zdrajców naszej sprawy
gorsza jest tylko konfederacja, faszysci i neonazisci
Rel. Widzę, że Lewica zaczyna wyrastać na partię najbardziej antysystemową. Reszta jest w zmowie z bankami i developerami.
Najgorzej, że nawet Lewica jest w dużej mierze neoliberalna.
Dokładnie tak! Ich interesy są całkowicie rozbieżne z interesem nas, ludzi Lewicy.
O taki odcinek nic nie robiłem. Bardzo dobra robota, Panowie! Szkoda tylko, że dzisiaj kłócą się ludzie o Bakiewicza i Giertycha, zamiast rozmawiać o tej jakże istotnej kwestii
Rzeszów w przeciągu tylko 1 miesiąca (od czerwca do lipca) ceny nowych mieszkań wzrosły około 10% !!!
100% racji z tym rynkiem kapitałowym... to jest masakra, że Amerykanie mają emeryturę z dywidendy ich spółek giełdowych, których akcje kupują lub dostają w trakcie pracy, a dla Polaka inwestycja, to kawalerka, mieszkanie, bliźniak i glamping. Równie dobrze można by spekulacyjnie kupować zamrażarki, skupować chleb (najlepiej z dopłatą od państwa) i mrozić, a potem odsprzedawać drożej innym spekulantom lub najbogatszym z głodujących. A już najpiękniejszy trend kupowania inwestycyjnego to, "będę trzymał puste, bo jak wynajmę to mi jeszcze zniszczą". Mam nadzieję, że to apogeum tulipanomani.
Wściekłem się i posmutniałem z bezradności. Choć sam jestem w tej ultra- uprzywilejowanej grupie 30-latków z własnym mieszkaniem i brakiem kredytu na głowie, to konsekwencje społeczne takiego stanu rzeczy są zatrważające, od niskiej dzietności po radykalizacje poglądów politycznych. Prześladuje mnie ostatnio myśl, że ze względu na szereg kompletnie niedostrzeganych przez mainstream problemów społecznych, wiedzie prosta droga do renesansu totalitarystycznych ideologii.
Brawo! Doskonały i jakże potrzebny Lewy Prosty.
We Wrocławiu nawet mieszkania na totalnych peryferiach mają już takie ceny za metr u deweloperów, że przebijają sufit bezpiecznego kredytu. Świetny program, szukam mieszkania od czerwca i dzięki niemu na żadne sensowne mnie nie stać
jeśli ceny przebiły próg bezpiecznego kredytu to sam program już nie może podbijać cen
Coraz bardziej podobają mi się wasze filmiki. Tak trzymać Panowie😉
Ja mając 27, urabiając się na studiach doktoranckich i mieszkając z rodzicami gdy wspomnieliście o statystyce że ponad połowa nas mieszka z rodzicami: Niesamowita sprawa, dziwne nie? (asterix nawiązanie)
:(
Ja w podobnym wieku wynajmuję pokój, żeby oszczędzić na wkład własny i widok jak ceny mieszkań rosną szybciej niż moje zarobki przyprawia mnie o poczucie permanentnego niepokoju (pun not intended).
A do tego myślę, cytując Jethro Tull, że "no way to slow down" na rynku nieruchomości, kiedy lwia większość klasy politycznej podziela poglądy Pierwszej Córy III RP - Konfederacji, w mniej lub bardziej bezpośredni sposób.
Przepraszam, za nihilizm, ale moim zdaniem program pokroju miljonprogrammet nie zdarzy się w Polsce zanim zdążę osiwieć, jeśli w ogóle.
@@keramzytowymocarz7690 lwia część 'klasy politycznej' sama inwestuje w nieruchy i zrobi wszystko aby ceny rosły. TO nie ma nic wspolnego z konfą. Manipulowanie wartością pieniądza zawsze konczy się w ten sposób - ryzykowna, trudna działalość idzie pod topór i masy wydrukowaneogo pieniądza płyną do kilku najbezpieczniejszych rentierskich inwestycji - nieruchy, złoto etc.
@@keramzytowymocarz7690 Jest taki gość na TT/X (niestety nie pamiętam nicka a nie mogę sprawdzić bo Jakub Wiech zgłosił mojego twitta i mam permanentnie zablokowane konto) który na co dzień zajmuje się giełdą - bardzo trafnie punktuje tą naszą polską specjalność inwestycji w nieruchomości - wyśmiewa to ale też słusznie przewiduje że to jebnie... Trzeba było poczytać komentarze pod tymi wpisami, żeby zrozumieć że Konfiarze (do których sam się zaliczam) to jest absolutny margines w przeżartej pato-rzeczywistości inwestycyjnej w PL, w której rentierzy są celebrytami! Wystarczy spojrzeć na sprawozdania majątkowe posłów żeby zrozumieć dlaczego wciąż jest jak jest i nic się w tej sprawie nie zmienia od lat...
Jaki kierunek?
Nie rozwiąże się problemu dzietności bez wcześniejszego rozwiązania kryzysu mieszkaniowego. Kredyt 2% rozwiązuje problem ograniczonej grupy osób, która skorzysta z tego kredytu w pierwszych miesiącach funkcjonowania, a poza tym to kasę z budżetu państwa będą doić banki i deweloperzy. Jak ktoś wcześniej wziął kredyt na małe mieszkanie z myślą, że po kilku latach wymieni je sobie na większe, to ta perspektywa mu się oddala. Tylko budowa mieszkań komunalnych i jednoczesne zniechęcanie do posiadania więcej niż jednej/dwóch nieruchomości, które dzisiaj dla bogatych stanowią pewną, bezpieczną inwestycję na przyszłość, może uratować sytuację. Rządy PiSu czy KO czy Konfederacji to dalsze pogłębianie kryzysu z ich pomysłami.
jest limit ceny więc i nie taki wysoki - więc urobek będą mieli głównie deweloperzy poza metropoliami i ludzie budujący sobie domy.
Kredyt 2%, to sukces... mając 30 lat, mieszkając na wynajętym, ledwo wiążąc koniec z końcem, mając 1,5 tysiąca oszczędności na koncie z pewnością mogę z niego skorzystać. ;)
Polityka mieszkaniowa w III RP jest groteską. Wybory dla młodej dorosłej osoby są dwa: pójść na wynajęte albo mieszkać z rodzicami. Przy czym w ostatnich latach ceny najmu rosną tak absurdalnie, że przeciętny człowiek będący sam (czyli mający jedną pensję na utrzymanie) praktycznie rzecz biorąc nie może wynająć żadnego mieszkania w rozsądnym stanie i w rozsądnej lokalizacji, dlatego jest albo skazany na stancję, albo wynajem ze znajomymi. W przypadku 18-20-latków nie jest to nic nadzwyczajnego. W przypadku 30-latka jest już trochę gorzej...
Sam mam szczęście, bo wynajmuję po znajomości- kawalerka w stanie dobrym, w super lokalizacji, przy cenie za którą obecnie w Gdyni wynajmie się co najwyżej pokój, gdzieś na obrzeżach. Dalej nie zmienia to faktu, że nie jestem w stanie odkładać sobie pieniędzy w ilościach, które pozwoliłyby mi w ogóle myśleć o jakiejś perspektywie mieszkaniowej. Pytanie, jak długo będę w tak "dobrej" sytuacji?
Piszę o tym, bo nie jest to mój jednostkowy przypadek. W moim otoczeniu, jeśli jakiś 30-latek posiada choćby mieszkanie na kredyt, to opcje są dwie: albo ma zamożnych rodziców, albo otrzymał spadek po babci/dziadku. Nie wyrzucam, nikomu nie żałuję, ale ten system nie jest zbyt sprawiedliwy, bo nie chodzi tu o żaden luksus (jak jacht, czy apartament w centrum Warszawy), tylko o... mieszkanie.
jest 3 wybór emigracja : całościowa, ciałem pracującym lub umysłem
@@tokarp390 Emigracja nie jest rozwiązaniem- jest problemem.
W maju 2019 urodziła mi się córka wtedy wynajmowane przeze mnie i moją żonę mieszkanie kosztowało 1400 zł miesięcznie
( 51metrów2) w 2020 już 1700zł w 2021 2000zł a na początku 2022 uwaga 2400 zł w tej sytuacji szukałem czegoś tańszego ponieważ 8 lutego zmarła moja babcia to mogłem wprowadzić się w kwietniu zeszłego do jej mieszkania i tak się zastanawiam kurczę jak ktoś może się dziwić że w Polsce ludzie nie chcą mieć więcej niż jedno dziecko przecież jeśli nie mieszkasz we własnym od kilkunastu miesięcy jest jakiś horror to wpuszczenie 2 milionów ukraińców ( nie mam nic do nich ) sprawiło że ceny eksplodowały coś z tym krajem jest nie tak . Urodziłem się w roku 1988 i świadomie widziałem ten od połowy lat 90 i stwierdzam to nie jest kraj dla trzydziestolatków w tym kraju żyje się dobrze 50+ reszta niech się męczy co za chory kraj .
W jakim mieście?
Kraków @@dwielewerece
Ja jestem z dzielnicy Prokocim-Bieżanów ale ten problem dotyczy wszystkich dzielnic miasta kolega zaczął dojerzdzać z Katowic a wcześniej mieszkał na Ruczaju i też ceny poszły więc to jest problem wszystkich trzydziestolatków albo powrót do rodzinnego miasta albo szukanie czegoś poza miastem niestety ...
Wcześniej była porażka SLD i prezydenta Kwaśniewskiego, później PO i tu warto choćby przypomnieć "wybitną" odpowiedź
prezydenta Komorowskiego - zmień pracę, weź kredyt - Mieszkanie Plus jest o tyle inne, że niosło sztandar 500 Plus
i PiS-owi nie udało się powielić sukcesu tego programu, bo siłą rzeczy wymaga on dużo większych kompetencji i rozwiązania
wielu złożonych problemów, a zarazem uzyskania wysokiego stopnia współdziałania elementów polityki mieszkaniowej.
Patrząc na sytuację gospodarczą wtedy, "weź kredyt" to była bardzo dobra rada xD
@@dhillion6675 To było jedno z najlepszych pytań w toku całej kampanii, które zadał młody człowiek
w odniesieniu do swojej siostry, która zarabiała wówczas ponad 2 tysiące - a więc była blisko mediany zarobków
w naszym kraju.
Ogladam wasz kanal dlatego, zeby nie wpasc w banke, bo poglady mam raczej rozbiezne, jednak jako kapitalsta i ktos kogo te problemy nie dotycza, uwazam ze z sektorem nieruchomosci w Polsce dzieje sie solidna patologia i polski analfabetyzm finansowo-inwestycyjny powoduje po czesci ta sytuacje.
Jak dla mnie brakuje jeszcze jednego akcentu w kwestii mieszkań: Jeśli mieszkania się budują (u mnie na najmniejszym osiedlu w mieście budują bloki, praktycznie będzie można sąsiadowi podać kawę przez okna z bloku do bloku, bo bliskość jednych bloków do drugich jest absurdalnie mała), to jakiej są one jakości i za jaką cenę.
Część nowych bloków już wybudowana, czynsze za 2.7k za kawalerkę - miały być znacznie niższe, ale budowy przechodziły z rąk do rąk, bo bodajże 2 firmy nie chciały wypłacać budowlańcom pensji, ostatnia firma podniosła drastycznie ceny. No i co? Za te 2.7k i wyżej, pękają u nich ściany, pojawia się grzyb, zalewa im podziemne parkingi (dodatkowo płatne) podczas ulew, (parkują więc pod naszymi blokami), podobno jeszcze są problemy z kanalizacją. No i w bonusie mają bezdomnych i ćpunów, którzy nocami tłuką im w drzwi i roztrzaskują butelki na klatkach schodowych (podobno bardzo łatwo jest prześlizgnąć się do bloków przez te parkingi podziemne właśnie, wiaty zamykają się za wyjeżdżającym/wjeżdżającym samochodem z dużym opóźnieniem).
Ja mieszkam (oczywiście z mamą, pomimo w miarę dość dobrych zarobków i tak nie stać mnie na własne) w bloku z wielkiej płyty, zero problemów. I nawet w miarę zielono w okolicy (chociaż drzew powinno być więcej).
Na marginesie - Giełzaka mówiącego Ikonowiczem się jednak nie spodziewałem :P.
W Szkocji tak jest deweloper cześć mieszkań oddaje państwu A kredyt jest na stawkach obowiązujących wszystkich tylko 40% wartości mieszkania finansuje państwo
Pozdrawiam
Tak, sukces programu, ceny wzrosły:)
Kolejne porazki programow doplat do kredytow to niekompetencja rzadzacych? Dla mnie to sila lobby developerow i bankierow :D
Dodatkowo politycy od lewa do prawa mają pieniądze ulokowane w gruntach i nieruchomościach. Przecież nie wykonają skoku na własną kasę
PISem rządzi lobby bankierów? Oni mieli być inni.
Co myślicie o programie mieszkaniowym Janka Zygmuntowskiego?
Sporo w tym racji, ale faktem tez jest, że własną pracowitością, wytrwałością, rozwijaniem kompetencji, odkładaniem przyjemności w czasie można dojść do własnego mieszkania lub nawet kilku. Znam takie przypadki. Od narzekania nie wzbogacił się jeszcze nikt.
Fajnie że poruszacie te tematy :). Mam prośbę. Zrobili byście podobny materiał o Służbie zdrowia? Wiem że był oto już kiedyś poruszane ale dłuższy format by się przydał z dodaniem rozwiązań które proponujecie. Można też dodać czemu rak naprawdę nikt z polityków tego tematu nie porusza.
Niezmiernie zadziwia mnie jak różnica w paradygmatach wpływa na postrzeganie różnych aspektów życia.
Ale przyznaję, że przyjemnie się słucha :)
Ekhm... Moi dziadkowie kupili mieszkanie w ramach spółdzielni mieszkaniowej. Z perspektywy księgowej, to było jakoś tak, że było się udziałowcem; i że spłacało się mieszkanie co miesiąc, razem z czynszem. Wiem, że spłaciłem po ich śmierci resztkę. Fakt, jak znam swój kredyt hipoteczny i ich czynsz; albo jak widzę jak dopłacałem pieniądze z "kredytu", który nie był oprocentowany do poziomu (hiper-)inflacji, to to były bardzo preferencyjne warunki, w czym swój udział miała IIIRP i jej stosunek do spółdzielczości. Ale nie był to taki prezent od państwa, o jakim tu mowa, a spłata miała miejsce i była rozłożona na grube kilkadziesiąt lat. PS. Spółdzielnię założono za Cesarza Wilhelma jeszcze.
Zabrzmiało jak kredyt do końca życia 😅
Różnica taka, że w kredycie jak cie eksmitują, to jeszcze dopłacisz, a w spółdzielni to oni ci płacą.@@Grzel5on
....a może powrócić do spółdzielczości mieszkaniowej, książeczek mieszkaniowych, które ściągną z rynku gotówkę .......ale w pierwotnym założeniu, czyli do mieszkań spółdzielczych a nie własnościowych...
12:08 Główną zachętą dla takich ludzi nie jest jednostkowy kredyt na 1 lokal mieszkalny dostępny 1 w życiu ale mechanizmy permanente.
Możliwość stałego niepłacenie podatków ze sprzedaży nieruchomości, niskie opodatkowanie najmu , super tanie kredyty hipoteczne by default, tolerowanie pustostanów (w tym najmu krótkoterminowego). Regresywny system podatkowy co do zasady , brak mechanizmów zwiększających podaż mieszkań.
Program RnS,MdM,Bezpieczny Kredyt są detalem w porównaniu do elementów powyżej.
14:46 Popyt czasem tworzy podaż - gdyby kredyt ograniczał się do mieszkań nowych oraz domów to by było nieco lepiej.
18:22 PiS znowu chce przeskoczyć przepaść drobnymi krokami - wystarczyłoby żeby przestać tolerować pustostany .
nie wynajmujesz pustego mieszkania dłużej niż miesiąc gmina dostarczy ci lokatorów . Jak nie chcesz to płać gminie odszkodowanie średni czynsz za taki lokal minus opłaty bazowe. I fundusze mieszkaniowe mogłyby wtedy nagle stwierdzić że rentowność na poziomie 2-3% to jednak za mało ;).
Ok ale dodajmy kamyczek do lewicowego ogródka. mieszkania nie trafiają na rynek najmu, między innymi dla tego że wynajęcie mieszkania jest dużym ryzykiem. Ponieważ nie można zgodnie z prawem w sprawny sposób kogoś z mieszkania usunąć gdy na przykład za najem nie płaci.
panie pośle Gdula, co pan na to?
Zaproście Adriana Zandberga z Razem lub Pana Witkowskiego z Unii Pracy, oni będą merytoryczni w tej kwestii
25:53 bardzo dobra diagnoza - nieruchomosci to jedyny sensowny instrument sluzacy Polakom na dorobku slużący pierwotnej akumulacji kapitału
Jak niby eurostat to badał? Bo jak po zameldowaniu to xD to znaczy nie mniej nie więcej że połowa Polaków jest na swoim a połowa jest zameldowana u rodziców.
Dymek niezachwiany power wypowiedzi.🔥
Wskaźnik młodych mieszkających z rodzicami jest o tyle podejrzany, że on ciągle rośnie mimo że od wejścia do UE w Polsce powstało ponad 3 mln mieszkań (przeciętnie o połowę większych niż za Gierka), a przecież w tym czasie liczba mieszkańców nie wzrosła, a nawet lekko spadła. Stąd według mnie sytuację mieszkaniową znacznie lepiej obrazuje wskaźnik przeludnienia mieszkań (overcrowding rate). Wskaźnik przeludnienia spada co roku. W 2005 54% Polaków mieszkało w przeludnionych mieszkaniach, a w 2022 36% (wśród osób w wieku 15-29 lat wskaźnik przeludnienia spadł z 65% do 46%). Pod tym względem bardzo dobrze wypada W. Brytania gdzie tylko 5% osób mieszka w przeludnionych mieszkaniach oraz Holandia - 3%. Na tym tle sytuacja w Szwecji jest wyraźnie gorsza - 17%.
jak zawsze super❤
Panie Jakubie, niech pan ludzi nie namawia do giełdy. To zbyt ryzykowne, i na ogół sterowana szulernia.
A najgorsze jest że kapitalizm zmienia się w neofeudalizm, no bo jak można nazwać ustrój gdzie wybrani żyją z posiadania ziemi/mieszkań
O jaki to jest dobry odcinek!
Nie należy dziwić się, że kapitał preferuje pewne inwestycje, szczególnie jeżeli może tanio lewarować się kredytem. Uważam, że konieczne są działania mające na celu zwiększenie zainteresowania inwestorów innowacyjnymi projektami i rozwojem, zamiast inwestowania w nieruchomości. W rezultacie mogłoby to prowadzić do zmniejszonego popytu na mieszkania i wspierania rozwoju polskiego biznesu.
Jak chcesz ludzi zachęcić, skoro nawet pod okiem knf na giełdzie robione są przekręty? Polska jest nieinwestowalna.
@@ARider7trzeba wprowadzic kwote wolna na podatek belki, zeby drobni inwestorzy mogli oszczedzac, nadac KNF uprawnienia prokuratorskie, usprawnic sadownictwo i zrobic sad rynkow finansowych bo tu musi byc specjalizacja te sprawy sa zbyt skomplikowane dla zwyklych sedziow
@@jadwigapomaska3158 Wbrew pozorom oszustwa finansowe są prymitywne, a podążając za pieniędzmi dość łatwo ustalić sprawców i postawić zarzuty. Po prostu nikt tego nie chce robić i jest dokładnie tak, jak ma być. Jeśli społeczeństwo godzi się na oficjalna konfiskatę środków z OFE, zaprojektowane odgórnie bankructwa banków spółdzielczych i temu podobne, to czemu się dziwić? Teraz jeszcze zapewne dojdą firmy ukraińskie i większość skończy tak, jak niedawno skończył ukraiński Kernel. To jest żałość i nikt poważny w Polsce nie inwestuje.
Nikt nie będzie ryzykował jakimś projektami co to wyjdą albo i nie skoro pod ręką ma w miarę pewny sposób na zarobek.
@@ARider7 Niestety, zwlekam z nauką ekonomii, dlatego proszę o korektę, jeśli mówię coś źle. Polskie przedsiębiorstwa mają możliwość debiutowania na zagranicznych giełdach, a inwestorzy z Polski nie muszą ograniczać się do giełdy warszawskiej. Problem, jaki dostrzegam, wynika raczej z faktu, że finansowanie rozwoju biznesu jest droższe niż finansowanie hipotek. Oczywiście, emisja akcji lub obligacji jest jednym z najtańszych sposobów pozyskania kapitału, ale jest obarczona ryzykiem i dostępna głównie dla większych przedsiębiorstw. W każdym przypadku istotne jest, aby środki nie były kierowane na zakup mieszkań i gruntów.
Rozważmy możliwość wprowadzenia zakazu zakupu lokali mieszkalnych przez osoby prawne. Możemy również ustalić zasady, że lokale mieszkalne nie mogą pozostawać puste, co zniechęciłoby potencjalnych inwestorów, którzy nie są zainteresowani prowadzeniem takiej działalności. Osoby, które posiadają nadmiar mieszkań, nadal mogłyby na nich zarabiać, jeśli zdecydowałyby się wykorzystać je jako część swojej działalności gospodarczej. Istnieje także rosnące zapotrzebowanie na wynajem mieszkań przez studentów, specjalistów pracujących na zleceniach, dlatego taka forma też ma sens. Należy również rozważyć zachęty do pracy zdalnej, co mogłoby zachęcić ludzi do opuszczania większych miast.
Ten cały pato układ mieszkaniowy to chyba tylko potop może zmyć
Ten spicz jest👍
z tym inwestowaniem w biznes to bez sprawnych sądów też daleko nie polecimy, teść 10 lat temu zainwestował w spółkę 10k dostał jakieś dywidendy dwa razy i spółka ogłosiła upadłość do dziś po sądach biega
A weź spróbuj rodzicom czy dziadkom wypomnieć, że oni dostali mieszkanie od państwa, to zaraz włączają biadolenie "ale trzeba było czekać w kolejce! I nie można sobie było wybierać! Teraz można kupić mieszkanie jakie sobie chcesz i bez czekania!" 😂
wiekszosc wplaca na ksiazeczki i splacala kredyt spoldzielczy - niestety przy wykupie po komunie tacy co tego nie robili tez dostali zniżki.
'Teraz można kupić mieszkanie jakie sobie chcesz i bez czekania'
W sumie była to prawda w 2013r za PLN a w 2008 za CHF :)
Kilka branż, sektorów w naszym bantustanie jest absolutnie "nietykalnych", z racji tej, że przynoszą pewny dochód przy relatywnie niewielkich kosztach: dystrybucja alkoholu, dewelopersko-mieszkaniowa i religijno-pogrzebowa. Uderzenie w nie naruszyłoby zbyt wiele interesów, wiec władza dyskretnie się tym nie zajmuje.
Chyba sam Kaczyński przyznał w którymś z wywiadów że progarm mieszkaniowy to klapa i że w naszym państwie się nie da😢
Mieszkanie od państwa jako rozwiązanie problemu dzietności. Tylko czy to rozwiązuje problem fundamentu bezpieczeństwa? Czy jak ktoś dał, to czy nie może zabrać? Czy czujemy się bezpiecznie gdy nie ma naszego imienia i nazwiska na akcie własności?
niby w ktorym kraju to rozwiazalo problem dzietnosci? Najwyzsza w Europie byla na poczatku XX wieku i spada stale od tego czasu.
@@Sidi300 to teza p. Giełzaka. Ja stawiam pytania do niej.
@@Grzel5on aha , to bardzo trudno bedzie mu ja udowodnic bo nawet u nas jedyny okres od lat 60 gdzie byla zastepowalnosc pokolen w miastach to Stan Wojenny jak zabraklo nawet prezerwatyw. Dzietnosc utrzymywala sie dzieki obszara wiejskim ktore mialy ja ponad 2 krotnie wyzsza. Od lat 80 tam tez byl spadek az pod koniec lat 90 nie bylo roznicy miedzy ta z miasta. Dzis gdy jest dostep do taniej skutecznej antykoncepcji nawet w Iranie maja 1,5.
Rynek deweloperski w Polsce jest totalnie poj...any :/
Dziękuję
Dramatem polakow jest to,że nie rozumieją 2008r w usa,eu,Azji i krachu na nieruchomościach
Giełzak, mam do was mieszane uczucia.
i powiem, wyście Giełzak zbyt elokwentny (znaczit za silnij) żeby was redaktorzy chcieli brać do audycji.
mogą być florety ⚔️
Jak odzyskać centra miast dla mieszkańców? Prosta sprawa:
- likwidacja urzędów wojewódzkich - przejęcie roli przez urzędy marszałkowskie (najważniejszych, reszta do kosza)
- likwidacja powiatów - nie jako jednostek administracyjnych - niech sobie są, tylko infrastruktury ze starostwami, radami powiatów itd. - role przejęte przez gminy
- łączenie gmin - zobaczcie sobie np. jak daleko od Krosna jest Korczyna - wiecie że to są DWIE ODRĘBNE gminy? na samym Podkarpaciu takich sytuacji jest od groma! Komu ma służyć takie rozdrobnienie?
Jak powyższe wpłynie na powrót centrów miast dla mieszkańców? Budynki pod zarząd gminom, kasa od Rządu na przystosowanie na mieszkaniówkę.
Jak odróżnić trudną sytuację finansową osoby, która faktycznie się w niej znalazła od osób niewykazujących dochodu i pracujących 'na czarno'?
W dalszym ciągu duży problem z właściwą dystrybucją pomocy pomiędzy potrzebujących i cwaniaków.
Czy nie powinno być tak, że zasoby komunalne powinny być czasowe - na okres wyjścia na prostą? Pomijam sytuacje skrajne, w których nie ma takiej możliwości.
Zmierzam do tego, że drastyczny wzrost liczby mieszkań socjalnych spowoduje, że część ludzi otrzyma coś za darmo, mimo że tego nie potrzebują. Poszkodowani będą wszyscy, prócz takich cwaniaków.
Proste pytanie, 3 sukcesy partii lewicowo liberalnych gdy byli u władzy
Czekam, aż któraś Partia pojdzie po rozum do głowy i oddzieli postulaty Lewicowe w dziedzinie godpodarki od tych światopoglądowych ;)
Mam inne zdanie w niektorych kwestiach, ale dobrze mi się Was słucha. :) Mówicie z dużym oburzeniem o lokowaniu pieniędzy w mieszkaniach. Jest też druga strona medalu zwiazana z tym, że lokowanie pieniedzy w inne rzeczy nie związane z dużym ryzykiem jest w naszym kraju trudne i ludzie którzy się na tym nie znają albo nie chcą się bawić w giełdę czy akcje spółek widzą to jako najprostsza opcje. Mieszkanie nie zostanie nikomu odebrane, co nie jest takie pewne przy PPK - następcy OFE. Nowy samochód jest teraz kosztem rzędu 1/4 - 1/3 kawalerki w Warszawie i traci około 20% wartości metr od salonu, plus ogromne koszty i fizycznie nie da się jeździć więcej niż jednym, odchodzi się od nich i będzie blokować wjazd do centrum chociażby Warszawy. Konta oszczędnościowe jeszcze parę miesięcy temu bez jakiegokolwiek wstydu reklamowały się zaporowym oprocentowaniem rzędu 0,1% przez 3 miesiące a potem 0,01% przy inflacji sięgającej kilkanaście. Pieniądze trzymane na koncie dzięki fantastycznej inflacji są mniej warte może nie z dnia na dzień, ale z tygodnia na tydzień. Mieszkając w kamienicy która miała mieszkania komunalne, to właśnie z tymi lokatorami był największy problem, bo najwyraźniej mieszkanie należy się każdemu, ale leczenie uzależnień już nie i wgl jest tematem tabu. Mam też ciekawostkę związana z inwestowaniem w firmę skarbu państwa w której okazało się że są bardzo duże długi ale jednocześnie na kontach spółki jest ponad 5mld polskich złotych. To powoduje że i tak ryzykowne inwestowanie w nie staje się jeszcze bardziej ryzykowne w związku z ich zarządzaniem. Zgadzam się w pełni, że kwestia mieszkań wymaga ingerencji, ale nie zgadzam się z podejściem, że najlepszym rozwiązaniem na posiadanie gotówki lub jej nadmiarem jest go nie posiadanie. To z kolei będzie skutkować jeszcze większym zachamowaniem z punktu widzenia ludzi wiedzących, że in lepiej im się będzie wiodło tym będzie im gorzej.
Pozdrawiam i dzięki za Wasza robotę, trafiłem do Was przypadkiem, ale się wciągnąłem :)
Zasięgi!!!
....mamy za małą podaż materiałów budowlanych...od tego trzeba zacząć. Ale niestety Unia już obkłada produkcję materiałów karami za CO2
A tymczasem politycy Lewicy mają po 5 mieszkań. I tak się powoli żyje w tym smutnym kraju
Ja mam 23 lata i mieszkam z babcią.
Co to znaczy, że jeśli kupiłem drugie mieszkanie dla dziecka to nie będę teraz płacił podatku, ale już za kilka lat tak😮 Porażka jest to co mówicie o mieszkalnictwie.
Przy obecnie popularnym "najmie krótkoterminowym" i wątpliwych badaniach nie wierzyłbym w te statystyki a co z osobami wykonujące proste prace na zachodzie w formie dorywczej. Sam znam chłopaka któremu 2-3 miesiące na szwajcarskiej budowie starczają na bumelowanie w PL przez resztę roku. Zarabiając na podobnym poziomie co jego rówieśnicy.
A na starosc bedzie plakal, ze ma mala emeryture...
oj tak
Zastanawiam się, kiedy panowie nauczą się dawać linki do źródeł na których opieracie swoje wypowiedzi i opinie.
Nie, link do artykułu który trzeba przeczytać (ale w którym już są źródła) to nie to samo.
Tam są tylko rzeczy o których mówi Pan Dymek (już nie wspominając, że kogoś może nie interesować czytanie w większości tego samego co usłyszał).
Ale już brak tych o których wspomina Pan Giełzak. Nie ładnie :/
znakomity odcinek!
Ważny wątek. Bezpieczny Kredyt 2% petryfikuje singielstwo! Wyobraźmy sobie dwie osoby, które kupują dziś mieszkanie w tym programie. Kupują jedno, no może dwupokojowe mieszkanie - takie, jakie jest dostępne, na obecne potrzeby wystarczy. Te dwie osoby za rok się poznają i postanawiają być razem. I co teraz? Jeśli zamieszkają razem, to nie mogą wynająć pozostałego mieszkania (bo utracą dopłaty), nie mogą też tych mieszkań na razie sprzedać, aby np. kupić jedno większe. Co zatem się opłaca? Przez te najbliższe kilka lat mieszkać osobo, spłacać swój kredyt z dopłatą i może za jakiś czas pomyśleć o założeniu rodziny. Przecież to nie ma sensu...gdzie ten program rozwiązuje problem demograficzny skoro wręcz zniechęca do łączenia się w pary?!
to wychodzi na to że wielki kapitał trzyma za mordę wszystkie siły polityczne w Polsce?
Tak
@@dwielewerece takie rzeczy w kraju Solidarności. To przez mass media i kulturę popularną wyprano ludziom głowy. W czym upatrywać ratunku?
@@olekjak5340 solidarność została odsunięta z użyciem wojska ,milicji i służb specjalnych w 1981 , a w 1989 liberałowie z PZPR dogadali się z liberałami z opozycji pod patronatem chicago boys .
Potem Balcerowicz stał się papieżem a kościołem jego centrum Adama Smitha.
@@tokarp390 pamiętam jak to było ,no co się naprawdę stało to zrozumiałem gdzieś po 20 latach,tylko pojawia się pytanie co z tym zrobić?np czy w muzyce nie wiem hip hopowej jest poruszany problem z mieszkaniami ,developerami i bankami?brakuje ducha walki i oporu
Obligacji bym nie nazwal inwestycją akurat
Co się dzieje z TBSami na ten przykład? 🤔
Panowie, byłoby wspaniałe zobaczyć w waszym programie pewnego znanego na YouTubie lewicowca Kazimierza Wichurę. Jakbym go zobaczył u was, mógłbym odejść z tego świata w będąc spełnionym
Oj co to będzie co to będzie mieszkania to niejest zdrowa inwestycja niedługo nikt ich niebędzie mógł kupić wystarczy popatrzeć na chiny już lepiej zbudować chale i ją wynająć firmie jakiejś
❤
Hola hola. Wszystko fajnie i trafnie, ale obawiam się, że trzeba było zejść jeden poziom niżej i odpowiedzieć sobie na pytanie "dlaczego jest problem po stronie podażowej, skoro deweloperzy tak się bogacą?" Spisek? Zimowa podażowa? Obawiam się, że niestety kwestię brakuje planów przestrzennych i rozrośniętej regulacji w budownictwie porusza tylko konfederacja. Obawiam się bo mam wrażenie, że trafnie oceniają źródło problemu, niestety na jednym oddechy mówią, że nie mikroapartamenty to normalna rzecz. Pozdrawiam
Odsetek osób mieszkających w mieszkaniach na wynajem wynosi w Polsce 13,2 proc. Na zachodzie Europy - 50%. Kto ma lepiej ?
👍
Nie no... W moim mieście tyle nowych mieszkań.. oczywiście za 8 lat PiSu... Z kredytu hipotecznego lub swoje 😉
Hmm a jak to jest z kosztem kredytu, czy przypadkiem ceny mieszkań nie spadają wraz ze stopami, bo ludzie idąc do banku przy stopie 0 mogą wziąć kredyt na 600 tyś płacąc ratę 3000 zł miesięcznie i nawet te 10-20% wkładu własnego pożyczają. Marzy mi się świat w którym ludzie na mieszkanie zarabiają a nie zadłużają zatem czy poza regulacjami dotyczącymi funduszy i zakupów spekulacyjnych o których mówicie nie należy po prostu podnieść wysokość wkładu własnego do 40% przy jednoczesnych ułatwieniach formalnych do działalności deweloperskiej (tzn zwolnienia podatkowe i deregularcja, odrzucenie ekologicznych dyrektyw unijnych, które zawyrzają ceny)?
To teraz czas na służbę zdrowia. NFZ czy Kasy Chorych?
Niepopularna opinia - Prawo i Sprawiedliwosc nie jest az tak prawe i sprawiedliwe jak wskazywalaby na to nazwa
A Platforma jest tak samo obywatelska, co widać po tym jak zachęcają do bojkotów referendum, olewają zdanie obywateli, którzy maja jakąś inicjatywę itd. Nazwa to tylko szyld, który ma się dobrze kojarzyć
@@mrgrzes1 cale szczescie w tym kraju sa tez inne partie polityczne
@@dfhfhjd6158 niestety największą szansę na depolaryzację ma Konfederacja .
A Lewica lewicowa
Niemiecka Republika Demokratyczna też demokratyczną nie była ;)
A może warto by się zastanowić dlaczego część mieszkań stoi pusta? Podpowiem, że lokator może demolować mieszkanie i nic nie można mu zrobić. Druga sprawa to budowanie mieszkań przez państwo - widzimy jak to wyszło w programie mieszkanie plus. Rozumiem, że chcecie aby zrobiono to ponownie ale tym razem dobrze? Czy to nie jest definicja szaleństwa?
To, że PiS nie potrafi czegoś zrobić dobrze nie znaczy, że w ogóle się tego nie da zrobić dobrze. W odcinku padają przykłady krajów zachodnich, gdzie to działa całkiem sprawnie
Mieszkania powinny budować gminny z państwowym dofinansowaniem. W mikro skali w Polsce się to zdarza (ze środków gminnych), w innych krajach jest normą.
@@SuperElephantom Problem jest taki, że nie jesteśmy w kraju zachodnim tylko w Polsce i mentalność polskiego urzędnika jest zupełnie inna niż w Austrii.
@@lesniak60
A co ma urzędnik do ch****ego prawa, które, chciał-nie chciał, musi stosować w swojej pracy?
@@MarcinB1994Niezależnie od prawa nie da się zmienić podstawowych zachowań ludzkich. Urzędnikowi wydającemu nie swoje pieniądze na nie swoje potrzeby nigdy nie będzie zależało aby mieszkania były dobrej jakości i w rozsądnej cenie i to widzimy w programie mieszkanie plus (patodeweloperka to łagodne określenie) Mieszkania, które tam zbudowano są bardzo drogie i fatalnej jakości. Możliwe, że na poziomie samorządowym działało by to trochę lepiej ale pewności nie ma.
Wszystko racja ale na mieszkanie z rodzicami ma tez wplyw wygodnictwo. Mlodzi ludzie maja brutto netto minimalna dosc wysoka do sily nabywczej (3600netto na UZ). Ja gdy po maturze i egzaminie zawodowym dostalem pierwsza prace w fabryce natychmiast sie wyprowadziłem. Zarabialem minimalna 600netto ale na liche jedzenie i lichy pokoj na peryferiach Białegostoku starczyło.
Panowie, na mieszkanie w PRL moi rodzice płacili na książeczkę mieszkaniowa z 20 lat a po przejęciu przeze mnie mieszkania nie mogłam sprzedać, bo spółdzielnia spłacała kredyt wrzucając w mój czynsz. Sprawdźcie szczegóły a potem mówcie ze dostaliśmy mieszkanie
Z tym oczekiwaniem to było różnie w zależności od okresu Prl i miasta. Dziś spłaca się 30 lat na zmiennej stopie więc nie wiem czy jest co porównywać a że sprzedać od razu mnie było to już w ogóle straszny dramat i najgorsze w tym wszystkim.
Pisze już któryś raz, ale moglibyście spróbować zaprosić profesora wielomskiego? To mogłaby być naprawdę ciekawa polemika.
Znasz poglady Wielomskiego? Przeczytaj wpis o nim na wiki. Ja dorzuce tylko, ze w rozmowie z dziennikarzem
powiedzial, ze jest w pierwszej kolejnosci katolikiem, a dopiero potem Polakiem.
Jesli ci to pasuje, to ja nie mam pytan.
znajac życie prędzej czy później rzucą jakieś ochłapy, ale koniecznie ludziom, którzy już rodziny mają - singlom znowu pokażą miejsce w szeregu
Zgadza się. Postępując uporczywie w ten sam sposób trudno spodziewać się innych rezultatów. Niestety rezultaty będą podobne.
Dokładanie przez Państwo do kredytu pobudza stronę popytową a nie podażową......co musi prowadzić do zwyżki cen.
Niestety, mieszkanie jest towarem i deweloperka rządzi się prawami rynku. Jest to towar drogi a więc nie jest łatwo dostępny.
Najprostszą metodą dostępną od razu jest zablokowanie sprzedaży mieszkań funduszom i "hurtownikom".
Mieszkanie mogłaby kupić wyłącznie osoba fizyczna i to w ograniczonej liczbie sztuk, może nie więcej jak 3 lub 4.
Być może państwo powinno mieć monopol na skupowanie mieszkań od deweloperów poprzez odpowiedni fundusz państwowy i w ten sposób budować bazę mieszkań na wynajem wpływając w ten sposób także na rynek najmów. Warunki do przemyślenia i ustalenia. Na pewno państwo nie będzie samo budować mieszkań, może być tylko kontraktorem.
Poza tym zawsze tak będzie że ludzie najubożsi, niezaradni życiowo lub po prostu leniwi i wygodni MIESZKAŃ MIEĆ NIE BĘDĄ. Zresztą niby dlaczego mieliby być obdarzani darmowymi mieszkaniami.
Co do dzieci to pan Marcin po stokroć nie ma racji.
Dzietność nie zależy od mieszkań i dobrobytu .......wręcz przeciwnie. Rodzi się ich najwięcej w krajach skrajnej biedy, na pustyni lub w buszu.
Już bardziej dzietność zależy od religijności. Jest w społeczeństwach religijnych, nie ma jej w społeczeństwach zlaicyzowanych. Oczywiście rolę grają jeszcze inne czynniki.
'Dzietność nie zależy od mieszkań i dobrobytu .......wręcz przeciwnie. Rodzi się ich najwięcej w krajach skrajnej biedy, na pustyni lub w buszu.' czyli zależy od mieszkań bo w takich krajach każdy może sobie zbudować lokum , ale głównym czynnikiem jest praca dzieci :).
@@tokarp390 chaty z liści i krowiego łajna.
To może budujmy chaty z lajna w polsce, będą dzieci....che, che, che
@@piotrmarcin5123 grunt żeby dzieci pracowały mogą budować te chatki wtedy bedzie taniej :)
ua-cam.com/video/E_PnuXelvWA/v-deo.html
@@tokarp390 W skrajnej nedzy rodza sie dzieci, bo rodzicow nie stac na antykoncepcje. Tabletki
antykoncepcyjne pojawily sie na rynku dopiero w polowie lat 60- tych.
Szanowni Panowie!
Lewica to zupełnie nie moja bajka, ale lubię i ogladam wasze podcasty😊 Problem jest w duzych miastach ale jest jedno duże ale. Wytłumaczcie mi proszę jakim cudem młodzi ludzie, świeżo po studiach, z zerowym stażem pracy a często i z doświadczeniem mają "dostać" mieszkanie? Jestem z pokolenia połowy lat 80, gdy kończyliśmy studia, oferty pracy opiewaly na maksymalnie 1500brutto😅, jedyna opcja zdobycia jakiegokolwiek kapitału na pierwsze mieszkanie to był wyjazd. A na emigracji miodu nie ma, kto był ten wie. Dziwi mnie, że was dziwi, że tzw spekulanci inwestują w mieszkania, a co niby mają robić z pieniędzmi? Widzieliście oprocentowanie kont czy lokat? Przeciez oszczędzanie w Polsce nie ma żadnego sensu przy nadal "tymczasowym" podatku od zysków kapitałowych pana Belki.
Jak to nie ma? przecież Premier wiedział kiedy wykupić obligacje 😅 a tak na serio, faktycznie nie ma BEZPIECZNYCH instrumentów, które chociaż utrzymały by wartość oszczędności. Najsensowniejsze w tym momencie są jedynie ROS, oczywiście ograniczone do wartości otrzymanego 500+. Na pozostałych można przeważnie stracić (mniej lub więcej) na co faktycznie wpływ ma w dużej mierze Belka. Bo nie oszukujmy się, że przeciętny Kowalski po wejściu na giełdę nie byłby dostarczycielem kapitału.
@@Grzel5on btw po ile mieszkań mają posłowie lewicy jak i również antyspekulacyjnej partii Razem? Fajne są te bajania o opiekuńczej roli dobrego wujka państwa ale jak człowiek sam sobie nie pomoże to jeden czy drugi urzędnik na bank tego nie zrobi, 5lat odkładaliśmy razem z narzeczoną na wkład własny, w końcu wzięliśmy kredyt na "okazyjną" stałą stopę 5.99% na mieszkanie do remontu i większość prac wykonaliśmy sami, z drobną pomocą brata i dużą pomocą tutoriali z youtuba. A młodzi ludzie świeżo po szkole chcą już mieszkanie najlepiej w centrum dużej metropolii z garażem i dobrym dojazdem do pracy... moi drodzy zejdźmy jednak na ziemię. Życie nie jest i nigdy nie będzie sprawiedliwe. Pięknie by było ale to bajki.
@@michamojek6364 #TaniaErystyka
1. whataboutizm ' po ile mieszkań mają posłowie lewicy jak i również antyspekulacyjnej partii Razem? '
2. '5lat odkładaliśmy razem z narzeczoną na wkład własny, w końcu wzięliśmy kredyt na "okazyjną" stałą stopę 5.99% '
kolejna konwersja skeczu ua-cam.com/video/mjEIaE85dU8/v-deo.html
3. 'młodzi ludzie świeżo po szkole chcą już mieszkanie najlepiej w centrum dużej metropolii z garażem' stawianie chochoła.
did i ever tell you the definition of insanity? ;)
Budować mieszkania komunalne a małżeństwa z dzieckiem będą mogli się uwłaszczyć za 15% wartości wszyscy byli by zadowoleni 🎉
Zwykle red. Dymek coś palnie, natomiast tym razem p. Giełzak w ostatnim zdaniu podważył całą narrację o tym, że inwestowanie w mieszkania to ZŁO. Cyt. "od bezdomności dzieli nas 1 rata".
Otóż osoby, które mają kilka mieszkań są znacznie mniej narażone na kryzys bezdomności.
1) Jeśli inwestują od dawna i/lub pakują w nieruchomości nadwyżki (np. spadek) to duża szansa, że przynajmniej 1 mieszkanie mają spłacone, więc od bezdomności dzieli ich znacznie więcej niż 1 rata.
2) Jeśli ktoś ma np. 6 mieszkań i wszystkie jeszcze spłaca, to może sprzedać 5 i z zysku nadpłacić kredyt na to jedno, w którym może mieszkać. Patrz: punkt 1)
Żeby była jasność: nie kwestionuję potrzeby mądrej polityki mieszkaniowej. Nie jestem jednak przekonany, że nagonka na ludzi inwestujących w nieruchomości musi być jej częścią.
Bo te osoby zupełnie nie tworzą systemowego problemu. Są czyste jak łza.
@@adamnowak2137 Tak. W Konstytucji jest napisane: "Władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli". Nie ma nic o tym, że jedni obywatele mają się powstrzymywać od zakupu mieszkań, żeby innym obywatelom było łatwiej je kupić dla siebie.
@@michalm.859 xD I mów tu na poważnie z typem
90% Polaków ma własne mieszkania lub domy. Około 2 mln-ów mieszkań to pustostany. Dlatego Lewica ma poparcie kilku procent.
źródło , można gdzieś zobaczyć mapy ?
Eurostat @@tokarp390
Aż 84% dorosłych Polaków w 2018 roku posiadało mieszkanie na własność - wynika z danych Eurostatu analizujących ówczesną sytuację na rynku nieruchomości. Co ciekawe, to jeden z najwyższych wyników wśród europejskich krajów. Wyższy odsetek osób mieszkających we własnych domach i mieszkaniach odnotowano w Rumunii - 96,4%, Chorwacji 90,1%, na Słowacji - 91,3%, Litwie 89,9% i Węgrzech - 86,0%. Zupełnie inaczej sytuacja prezentuje się na zachodzie Europy, gdzie trend posiadania mieszkania na własność jest o wiele mniej popularny. Odzwierciedlają to chociażby Niemcy i Austria, tam 51,5% oraz 55,4% osób jest właścicielami mieszkań lub domów (RynekPierwotny.pl, dane 16.03.2020). @@tokarp390
I te 10% bez mieszkania to głównie młode osoby niezdolne do zakupu lokalu, bo 50 letnie kiernozy muszą gdzieś hehe kapitał zainwestowac. 2mln pustostanów to albo mieszkania w wioskach albo hehe lokale inwestycyjne, niewykończone, surowe nory, których właściciele tylko czekają 5-10 lat, aby ich wartość wzrosła o 50, a czasem nawet 100%. Mój znajomy ma kawalerkę na odludnej dzielnicy. W 8 lat jej wartość wzrosła o 200%.
W całej stolicy niezamieszkana jest prawie jedna piąta mieszkań (około 200 tys.) - wynika z ostatniego spisu powszechnego. Jak wylicza "Gazeta Wyborcza", najwięcej takich lokali (po ok. 20 tys.) znajduje się w dzielnicach takich, jak Mokotów, Śródmieście czy Wola. Część pustostanów to z pewnością nieustannie powstające nowe budynki. Ale nie wszystkie.@@adamnowak2137
Co za niedorzeczności, czy Panowie wynajmowali kiedyś mieszkanie??, jaki instrument inwestycyjny zerowego ryzyka??. Czy wiecie, że w Polsce jest takie patologiczne prawo chroniące bardziej lokatorów niż właścicieli że sporo ludzi woli, żeby ich mieszkania stały puste, niż je wynajmować. Gdyby prawo było normalne, to nie byłoby pustostanów bo ludzie by te mieszkania wynajmowali gdyby wiedzieli, że ich własność jest chroniona i automatycznie ceny poszłaby w dół bo by się zwiększyła podaż. "Koszty przerzuci się na najemcę bo nikt tego nie zabrania" - no tak, to może właściciele powinni jeszcze dopłacać, bo ktoś z góry ustali czynsz najmu - komuna 2.0. Panowie, fajnie się was słuchało w innych odcinkach ale to co dzisiaj usłyszałem, to masakra, dokształcie się trochę zanim zaczniecie gadać "mądrości". A swoją drogą gdzie ludzie mają inwestować, na giełdzie, zobaczcie jak wygląda index Wig20, to zrozumiecie dlaczego ludzie wolą kupować mieszkania.
Lokatorzy nie są w ogóle chronieni. Ba, są wciąż atakowani, nie mają żadnych gwarancji, a w opłacie za ich prawo do mieszkania musza spłacać kredyt nieudacznikom i mentalnym zyebom, którzy nic nie potrafią innego zrobić w życiu by pomnożyć środki, jak kupić ze szkodą społeczną kolejny lokal. Gdzie mają inwestowac, do pracy niech idą, a nie tylko marzenia o byciu Carringtonem i wynosić się ponad stan. Mamy najniższe indeksy innowacyjności, wskaźniki zadowolenia z życia, nauka lezy na dnie, a tu tylko nachapać się, napchać kabze, nawpyerdalać jak najszybciej, bez oglądania na wspólny interes ...
Ktoś tu nie zauważył, że rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził "najem okazjonalny", który wyłącza lokatorów spod prawa lokatroskiego. I jakoś to sytuacji nie poprawia, tylko jeszcze bardziej rozbestwia wiecznie roszczeniowych czynszojadów.
'Gdyby prawo było normalne, to nie byłoby pustostanów' Normalne prawo zakłada że jak mieszkanie stoi puste - nikt nie jest w nim zameldowany to należy wycenić koszt społecznych takiego dysponowania czasoprzestrzenią.
optymalnie powinny trafiać tam osoby z listy oczekującej na lokale komunalne, a umowa na najem powinna być zawierana z gminą
na uczciwych zasadach czyli czynsz komunalnyx2 + koszty utrzymania lokalu .
PS: a jak wytłumaczyć apetyt na podwyżki czynszów netto od sumiennych lokatorów ? :)
@Pracaupodstaw To dlaczego ci lokatorzy są tak głupi, że wolą spłacać kredyt "nieudacznikom i mentalnym zyebom" zamiast sobie kredyt wziąć na własne mieszkanie, nikt ich nie zmusza do wynajmowania. Skoro wolą komuś kredyt spłacać, to chyba oznacza, że sami są tymi nieudacznikami. A to, że ktoś chce pomnożyć środki, to chyba normalna rzecz. Jeżeli chodzisz do pracy, to chyba po to, żeby na coś zarobić a nie tylko, żeby całe wynagrodzenie przejeść i przepić i nie mieć nic. Skoro oddaje się większość swojego bardzo ograniczonego czasu na prace, to żeby mieć coś w zamian a nie tylko wódę i piwo z biedronki w weekend. Tym bardziej, że nawet rząd mówi prosto w oczy, że na emeryturę nie ma co liczyć.
@@tokarp390 To, może jeszcze odnaleźć ludzi, którzy mają samochód i mało nimi jeżdżą i przywalić im podatek bo przecież ktoś inny mógłby nim jeździć więcej. Co to za dziwne pomysły, jak ktoś coś kupił, to jest jego własność i może nim dysponować jak mu się podoba. Problem leży w złym prawie i należy je poprawić a nie usiłować narzucać komuś jak ma dysponować swoją własnością.
Mieszkania nie stały by puste, gdyby właściciele nie bali się ich wynająć. Ceny najmu by spadły gdyby te mieszkania weszły na rynek tylko trzeba zrównać prawa i ochronę obu stron.
co za bzdury. wynajmujacy sa w ciaglym strachu, a system stoi przeciw nim ramie ramie z wlascicielami, ktorzy poniewaz sa mentalnymi dziadami, jedynie umieja pomnazac swoj majatek kupowaniem mieszkan. ceny sa absolutnie chore, a jak wygladaja mieszkania na wynajem, nory, ze starymi meblami, syfem, nachodzeniem przez wlasciciela - to mozesz przeczytac jakie jest doswiadczenie Polek i Polakow szeroko w necie. rozwiazania sa na stole, przetestowane gdzie indziej - regulowana ilosc mieszkan, regulowane ceny, jak masz drugie mieszkanie i stoi puste - nawet przepadek. i o tym Giełzak mówi, wystarczy przesłuchać podcast. odechcialo by sie szybko spekulantom dalszego skupowania czyjegos prawa gwarantowanego konstytucja, moze by sie w koncu pasozyty do prawdziwej pracy wzieli. i tu nie sposob nie wspomniec o posle Gduli, ktory jest reprezentantem tej patologii antyspolecznej jaka mamy w kraju. niby lewicowiec ....
Tak, tak, stara śpiewka, tak jak "wystarczy obniżyć podatki, a pćembiorcy podwyższo pensje". Jeszcze wincyj przywilejów dla kapitału i tym razem na pewno się uda!!!1
Wystarczy żeby gminy wynajmowały mieszkania które są puste z prawem do podnajmu dla osób z listy oczekującej .
Wystarczyloby gdyby trzymanie pustego mieszkania generowalo strate, to albo by sie pozbyli albo wynajmowali. To jest nieoplacalna alokacja zasobow, za to wolny rynek w domysle powinien karac.
Dopóki właściciele mieszakań nie będa mogli eksmitowac lokatorów nie płacących za wynajem, doputy ilość pustych, nowych lokali będzie rosła. Nadmierna ochrona nierzetelnych lokatorów doprowadziła do zduszenia rynku wynajmu lokalu mieszkalnych. "Chroniąc najbiedniejszych" wylano dziecko z kąpielą i teraz wszyscy płaczą.
Powinien być stworzony program, który chroniłby interes dwóch stron. Coś a La ubezpieczenie. Do momentu eksmisji państwo/samorząd wypłaca wynajmującemu czynsz , przenosi zobowiązanie najemcy na wyżej wymienione instytucje. Regresem ściągasz lub umarza, w zależności od sytuacji najmecy. Zabezpieczamy dwie strony interesu. Sytuacje życiowe są różne. Na pewno nie powinniśmy dążyć do modelu amerykańskiego, gdzie od bezdomności dzieli cię jedna rata niezapłacona. Zobacz jaki ogromny problem bezdomności, narkomanstwa jest w US
@@micham6923O czym ty opowiadasz? Średnie zarobki w us to 72k$, cena 200 metrowego domu w zależności od stanu od 250k do 800k w Kalifornii. Mieszkania są dużo tańsze. W polskich standardach metrazowych (40-60 m kw) znajdziesz w okolicach 100-150k. Wiec przykładając kalkę, w Polsce osobę zarabiająca 60k złotych rocznie, mieszkanie powinno kosztować 120k złotych. Gdzie opisywany przez ciebie problem?
Problemem najwiekszym nie jest ochrona lokatorow tylko to, ze nie dziala egzekucja istniejacego prawa. 1. Powinna gmina placic wynajmujacemu jak nie ma lokali zastepczych bo to w jej gestii zeby byly 2. Usprawnienie sadownictwa 3. Na krotki termin braku platnosci (do wyroku) powinny funkcjonowac ubezpieczenia z regresem, powinny je firmy oferowac obowiazkowo jak OC
@@jadwigapomaska3158 cieszę się, że podobnie myślimy.
PRL zbudował naszym dziadkom mieszkania, ale w zamian wykonywali na rzecz państwa quasi-niewolniczą pracę. Nie był to więc żaden "przywilej".
??? Pracownik Amazonu ma lepiej?