Faktycznie - postać Faramira została w filmie inaczej ukazana, niż w książce. Ale osobiście nie zgodzę się z tym, że ukazana została "źle". Tzn. nie została oddana wiernie, czyli w tym sensie jest oddana "źle" - ale osobiście uważam, że niejako została oddana "dobrze", bo głębiej niż zrobił to sam Tolkien. W wizji Tolkiena Faramir jest niejako wyidealizowany. Tak czysty i szlachetny, że od samego początku daje opór kuszeniu pierścienia. W adaptacji Jacksona jest faktycznie inaczej - bowiem pierwotnie Faramir chce zawieźć pierścień do Minas Tirith. No właśnie - zawieźć go swemu ojcu. I to jest ten moment, gdy mam wrażenie, że Faramir został oddany w filmie jednak dokładniej, niż się powszechnie wydaje. Ja zawsze miałem odczucie oglądając film, że pierwotna decyzja Faramira wcale nie była napędzana przez podszepty pierścienia, ale wynikła z głębi serca Faramira, który chciał ukazać ojcu, że jest jego synem. Pierścień owszem - mógł pchnąć Faramira ku takiej decyzji, ale sama decyzja wynikła z tego głębokiego rozdarcia, które była w Faramirze zakorzenione. Wszak nie chciał zabrać pierścienia dla siebie. I co ważne - w działaniach filmowego Faramira widać, że nie ma on świadomości, jaką tak naprawdę pierścień ma moc. Owszem - musiał słyszeć legendy o nim i jego potędze. Ale czy w oparciu o same opowieści mógł sobie wyobrazić czym on tak naprawdę jest? Faramir w filmie puszcza hobbitów wtedy, gdy na własne oczy widzi jaką pierścień ma potęgę. Gdy widzi, o jak ogromną stawkę toczy się gra. I tego w filmie nie mówi się wprost - ale znając książki trzeba też przyznać - jak ogromne zaufanie Faramir musiał pokładać w całej misji Hobbitów - wydawać by się mogło szalonej. Fakt, że zlecił ją de facto Gandalf, który jak się z książek dowiadujemy w dużej mierze ukierunkował rozwój Faramira - musiał być tutaj kluczowym czynnikiem. Innymi słowy - Jackson odszedł od wizji Tolkiena. Ale wg mnie jest to przykład dokładnie takiej zmiany pierwowzoru, która wręcz udoskonaliła i pogłębiła wizję autora. Rzecz rzadka w filmowych adaptacjach, ale wg mnie mająca tutaj miejsce. Faramir w filmie jest postacią dalece bardziej realistyczną, ludzką i głęboką, niż wyidealizowany Faramir z książek. Oczywiście - to wszystko na pewno nie przekona książkowych purystów. Ale czy nie powinni oni zatem skrytykować całej adaptacji Jacksona, która od książek w wielu miejscach odchodzi w dużo bardziej drastyczny sposób? Koniec końców - każdy może mieć jednak swoją opinię. Najważniejsze jest to, że tak jak Tolkien stworzył majstersztyk tworząc de facto cały nowy gatunek literacki, a jego myśli zawarte w jego dziełach są ponadczasowe, tak Jackson wyreżyserował majstersztyk, do dzisiaj po 20 latach stanowiący ikonę kina fantasy i który praktycznie się nie zestarzał.
Zgadzam się całkowicie. Faramir w filmie to jedna z najlepiej ukazanych postaci, bo jest właśnie niejednoznaczny i przez to ciekawszy. Jest też świetnie zagrany. Jego sceny z ojcem przeszywają serce. Jeśli już, to szkoda mi, że nie pokazano w wersji kinowej rozwijania się uczucia między Eowiną i Faramirem. To było bardzo piękne w wersji reżyserskiej, o ile pamiętam. Można było wyciąć te wszystkie jekliwe sceny z Arweną i zamiast tego pokazać relacje Faramir - Eowina
Zawsze mnie ściska w dołku i łzy napływają do oczu (jakby cebulowy ninja kroi obok mnie tuzin cebul) jak Denethor w filmie żałuje, że to Boromir zginął, a nie Faramir, a Faramir chcąc dorównać i zaskarbić sobie przychylność ojca, który go okrutnie zranił (nie wiem czy Faramir nie miał wtedy łez w oczach), stara się odbić Osgiliath i tak smutno odchodzi z sali tronowej. Auć.
Bardzo zaciekawił mnie materiał o dziwo polubiłem Faramira w filmach, ale jak opisałeś jak wyglądał w książkach to polubiłem go jeszcze bardziej. I wielki plus za zastosowanie Anduin theme z legionu
W 8.29 mówisz o Imrahilu, ale postać, którą pokazujesz na ekranie w tym czasie to Iloras z Kapitan Strażników Placu Fontanny grany przez Iana Hughesa :)
Obok Sama to moja druga ulubiona postać. Po prostu mężczyźni. Pomimo swoich braków czy słabości zostali wierni swoim ideałom i wykonywali swoją pracę w 100%. Mam wrażenie że są niedoceniani. Pozdrawiam!
Niedoceniani? Sam to chyba najbardziej uwielbiana (aż wręcz do fanatyzmu) postać przez Fandom Władcy Pierścieni. To postacie takie jak Theoden, Boromir, Eomer, Merry czy w tym wypadku nawet Faramir są niedoceniane. Powiedziec że Sam jest niedoceniany to jakby równie dobrze powiedzieć że Władca Pierścieni to niezbyt popularna książeczka. No chyba nie wiesz o czym mówisz. Osobiście jednak nie jestem fanem tej postaci i znaczenie bardziej lubię tych bohaterów co wyżej wymieniłem
@@avrace2708 Po pierwsze napisałem że mam wrażenie. Po drugie, tu uwaga żebyś znów nie przegapił, MYŚLĘ ŻE: ze spokojem 100 razy więcej ludzi (pewnie więcej) oglądało tylko filmy. Ty piszesz o fandomie, natomiast moje stwierdzenie było ogólne. MOIM ZDANIEM można więc przyjąć, że w skali osób które jakkolwiek znają uniwersum LOTR Sam nie znalazłby się nawet w pierwszej 10.
@@kapselpn1050 Jakie ma znaczenie że napisałeś że ,,Masz wrażenie", to nic nie zmienia poza tym że świadczy o tym nie masz wiedzy na ten temat a przynajmniej takiej której jesteś pewien ale nie stawia twojego w sensowniejszego pozycji. Oglądałem wiele różnych kanałów z Lotr i to głównie zagranicznych (a tam to uniwersum jest bardziej popularne niż w Polsce) i biorąc nawet pod uwagę wszystkie postacie z całego świata Tokiena, a nie tylko Władcy, to Feanor, Glorfindel i *Samwise* właśnie są najczęściej wymienianymi przez różne komentujące osoby jako ich ulubione. Natomiast w samej Władcy Pierścieni dla zdecydowanej większości osób Sam zajmuje pierwsze miejsce.
@@avrace2708 A po polsku można? Ma znaczenie i to spore. Polecam definicje słowa "wrażenie". Wciąż piszesz o fandomie, więc tu odsyłam do mojej poprzedniej wypowiedzi, tym razem z zrozumieniem. Żeby było trochę milej przyznam Ci rację gdyż MAM WRAŻENIE, że w FANDOMIE Sam jest najbardziej popularną postacią.
Bardzo fajny i ciekawy materiał Gotri.Fajnie posłuchać o Faramirze i trochę tylko szkoda,że adaptacja filmowa odrobinę zepsuła te postać,na całe szczęście mamy jeszcze oryginał pióra Profesora.Fajnie posłuchać o tej postaci tak lubianej przez wielu i o jej dziejach.Dzięki za fajny odcinek, pozdrawiam serdecznie i dziana 💪😎🥝👊
Ooo odcinek. Oczywiście jak zawsze, życzę ci miłego oglądania mieszkańcu Ardy. Zapraszam na discorda (Link w opisie) na którym można dowiedzieć się ciekawych informacji na temat przyszłości tego kanału. 😁
Możesz dać źródło ścieżki dźwiękowej proszę ? Bo właśnie po półrocznej przerwie powróciłem po usłyszeniu. Horda odzyskała swego weterana który jest z nią od początku !
Gotri, robisz absolutnie genialną robotę 🔥 Miałem ciary, gdy tego słuchałem. Głos idealny wręcz do takich opowieści 🖤 Twórz dalej i życzę Ci tysięcy nowych subów, bo ten kanał to czyste złoto 😲
Zastanawiam się czy niziołkiem z wizji na pewno był Frodo... Sam-wydaje się, że pierścień miał na niego znikomy wpływ; Merry- stanął oko w oko z Czarnoksiężnikiem i zadał jeden z dwóch decydujących ciosów; Pippin- dzięki nieustępliwemu honorowi i wierności Gondorowi i sprawie uratował Faramira, potem walczył w ostatniej bitwie i jak na kurdupla dokonał całkiem niezłego wyczynu i ubił trola. Frodo- tak długo się opierał. Temu zaprzeczyć się nie da. Ale misje wypełnił ostatecznie tylko i wyłącznie dzięki wierności i sile Sama, oraz siłę losu (Gollum, którego przekleństwem był pierścień). Dodatkowo o ile trzy hobbity po powrocie do domu rozpętały kolejną jadke (jak na mikrusów strasznie bitne te hobbity😅). A Frodo był tak wyczerpany, że odpuścił.
Jeśli któraś postać jest podobna do mnie to właśnie Faramir. Tolkien przewiduje, że jednak Faramir jest jego wspomnieniem z poprzedniego wcielenia, a nie wymysłem na potrzeby napisania powieści :)
Faktycznie - postać Faramira została w filmie inaczej ukazana, niż w książce.
Ale osobiście nie zgodzę się z tym, że ukazana została "źle". Tzn. nie została oddana wiernie, czyli w tym sensie jest oddana "źle" - ale osobiście uważam, że niejako została oddana "dobrze", bo głębiej niż zrobił to sam Tolkien.
W wizji Tolkiena Faramir jest niejako wyidealizowany. Tak czysty i szlachetny, że od samego początku daje opór kuszeniu pierścienia.
W adaptacji Jacksona jest faktycznie inaczej - bowiem pierwotnie Faramir chce zawieźć pierścień do Minas Tirith.
No właśnie - zawieźć go swemu ojcu. I to jest ten moment, gdy mam wrażenie, że Faramir został oddany w filmie jednak dokładniej, niż się powszechnie wydaje.
Ja zawsze miałem odczucie oglądając film, że pierwotna decyzja Faramira wcale nie była napędzana przez podszepty pierścienia, ale wynikła z głębi serca Faramira, który chciał ukazać ojcu, że jest jego synem. Pierścień owszem - mógł pchnąć Faramira ku takiej decyzji, ale sama decyzja wynikła z tego głębokiego rozdarcia, które była w Faramirze zakorzenione. Wszak nie chciał zabrać pierścienia dla siebie.
I co ważne - w działaniach filmowego Faramira widać, że nie ma on świadomości, jaką tak naprawdę pierścień ma moc. Owszem - musiał słyszeć legendy o nim i jego potędze. Ale czy w oparciu o same opowieści mógł sobie wyobrazić czym on tak naprawdę jest?
Faramir w filmie puszcza hobbitów wtedy, gdy na własne oczy widzi jaką pierścień ma potęgę. Gdy widzi, o jak ogromną stawkę toczy się gra.
I tego w filmie nie mówi się wprost - ale znając książki trzeba też przyznać - jak ogromne zaufanie Faramir musiał pokładać w całej misji Hobbitów - wydawać by się mogło szalonej. Fakt, że zlecił ją de facto Gandalf, który jak się z książek dowiadujemy w dużej mierze ukierunkował rozwój Faramira - musiał być tutaj kluczowym czynnikiem.
Innymi słowy - Jackson odszedł od wizji Tolkiena. Ale wg mnie jest to przykład dokładnie takiej zmiany pierwowzoru, która wręcz udoskonaliła i pogłębiła wizję autora. Rzecz rzadka w filmowych adaptacjach, ale wg mnie mająca tutaj miejsce. Faramir w filmie jest postacią dalece bardziej realistyczną, ludzką i głęboką, niż wyidealizowany Faramir z książek.
Oczywiście - to wszystko na pewno nie przekona książkowych purystów. Ale czy nie powinni oni zatem skrytykować całej adaptacji Jacksona, która od książek w wielu miejscach odchodzi w dużo bardziej drastyczny sposób?
Koniec końców - każdy może mieć jednak swoją opinię. Najważniejsze jest to, że tak jak Tolkien stworzył majstersztyk tworząc de facto cały nowy gatunek literacki, a jego myśli zawarte w jego dziełach są ponadczasowe, tak Jackson wyreżyserował majstersztyk, do dzisiaj po 20 latach stanowiący ikonę kina fantasy i który praktycznie się nie zestarzał.
W mojej skromnej opinii książka odwzorowana kartka po kartce byłaby słabym filmem
Zgadzam się całkowicie. Faramir w filmie to jedna z najlepiej ukazanych postaci, bo jest właśnie niejednoznaczny i przez to ciekawszy. Jest też świetnie zagrany. Jego sceny z ojcem przeszywają serce. Jeśli już, to szkoda mi, że nie pokazano w wersji kinowej rozwijania się uczucia między Eowiną i Faramirem. To było bardzo piękne w wersji reżyserskiej, o ile pamiętam. Można było wyciąć te wszystkie jekliwe sceny z Arweną i zamiast tego pokazać relacje Faramir - Eowina
Zawsze mnie ściska w dołku i łzy napływają do oczu (jakby cebulowy ninja kroi obok mnie tuzin cebul) jak Denethor w filmie żałuje, że to Boromir zginął, a nie Faramir, a Faramir chcąc dorównać i zaskarbić sobie przychylność ojca, który go okrutnie zranił (nie wiem czy Faramir nie miał wtedy łez w oczach), stara się odbić Osgiliath i tak smutno odchodzi z sali tronowej. Auć.
Bardzo zaciekawił mnie materiał o dziwo polubiłem Faramira w filmach, ale jak opisałeś jak wyglądał w książkach to polubiłem go jeszcze bardziej. I wielki plus za zastosowanie Anduin theme z legionu
Jak zwykle arcydzieło, słuchałem na Ardzie z Olorinem i był kozak, teraz wystarczy podbić zasięgi komentarzem
Faramir obok Aragorna są prawdziwymi rycerzami jakich brakuje!
Ah ta piękna nuta z warcrafta. Świetny materiał, pozdrawiam
Można prosić o tytuł? Pozdrawiam ;)
@@DK-ov6qg warcraft legion -Anduin theme - Neal Acree
No nie wiem, jak dla mnie wątek filmowy był genialny. Inny niż książżkowy, ale równie dobry
Jak zwykle świetny odcinek - dzięki za cytat, tak aktualny w dzisiejszych czasach...
To prawda..
łapka w góre i oglądamy
Super
Jak zawsze świetny materiał, oby takich więcej
Faramir mi się zawsze kojarzył z takim pół elfem, nie wiem czemu, ale zawsze był opanowany wyrozumiały, słuchał chętnie i był dobrym wojownikiem
Nie wiem czy jego matka nie była z Dol Amrot a jak tak to płynęła w nim krew elfów
Gdzieś czytałem że nie są oni typowymi ludźmi , żyli znacznie dłużej niż typowy człek
Kolejny niesamowity odcinek. Robisz niesamowitą robotę. Ogromne brawa dla Ciebie i oczywiście pozdrawiam 🖐️
Merytoryczny i treściwy odcinek z klimatem jak zawsze.
PS
Co to za wspaniała muzyka w tle?
Bardzo ciekawe. :)
Faramir syn Denethora, namiestnika Gondoru. A nie to tylko człowiek mem.
W 8.29 mówisz o Imrahilu, ale postać, którą pokazujesz na ekranie w tym czasie to Iloras z Kapitan Strażników Placu Fontanny grany przez Iana Hughesa :)
Super odc
Sztos kanał :)
Obok Sama to moja druga ulubiona postać. Po prostu mężczyźni. Pomimo swoich braków czy słabości zostali wierni swoim ideałom i wykonywali swoją pracę w 100%. Mam wrażenie że są niedoceniani. Pozdrawiam!
Niedoceniani? Sam to chyba najbardziej uwielbiana (aż wręcz do fanatyzmu) postać przez Fandom Władcy Pierścieni. To postacie takie jak Theoden, Boromir, Eomer, Merry czy w tym wypadku nawet Faramir są niedoceniane. Powiedziec że Sam jest niedoceniany to jakby równie dobrze powiedzieć że Władca Pierścieni to niezbyt popularna książeczka. No chyba nie wiesz o czym mówisz. Osobiście jednak nie jestem fanem tej postaci i znaczenie bardziej lubię tych bohaterów co wyżej wymieniłem
@@avrace2708 Po pierwsze napisałem że mam wrażenie. Po drugie, tu uwaga żebyś znów nie przegapił, MYŚLĘ ŻE: ze spokojem 100 razy więcej ludzi (pewnie więcej) oglądało tylko filmy. Ty piszesz o fandomie, natomiast moje stwierdzenie było ogólne. MOIM ZDANIEM można więc przyjąć, że w skali osób które jakkolwiek znają uniwersum LOTR Sam nie znalazłby się nawet w pierwszej 10.
@@kapselpn1050 Jakie ma znaczenie że napisałeś że ,,Masz wrażenie", to nic nie zmienia poza tym że świadczy o tym nie masz wiedzy na ten temat a przynajmniej takiej której jesteś pewien ale nie stawia twojego w sensowniejszego pozycji. Oglądałem wiele różnych kanałów z Lotr i to głównie zagranicznych (a tam to uniwersum jest bardziej popularne niż w Polsce) i biorąc nawet pod uwagę wszystkie postacie z całego świata Tokiena, a nie tylko Władcy, to Feanor, Glorfindel i *Samwise* właśnie są najczęściej wymienianymi przez różne komentujące osoby jako ich ulubione. Natomiast w samej Władcy Pierścieni dla zdecydowanej większości osób Sam zajmuje pierwsze miejsce.
@@avrace2708 A po polsku można? Ma znaczenie i to spore. Polecam definicje słowa "wrażenie". Wciąż piszesz o fandomie, więc tu odsyłam do mojej poprzedniej wypowiedzi, tym razem z zrozumieniem. Żeby było trochę milej przyznam Ci rację gdyż MAM WRAŻENIE, że w FANDOMIE Sam jest najbardziej popularną postacią.
Aragorn the best
Z każdym nowym odcinkiem moje życie staje się lepszę.
dzieñ dobry👍👋
Bardzo fajny i ciekawy materiał Gotri.Fajnie posłuchać o Faramirze i trochę tylko szkoda,że adaptacja filmowa odrobinę zepsuła te postać,na całe szczęście mamy jeszcze oryginał pióra Profesora.Fajnie posłuchać o tej postaci tak lubianej przez wielu i o jej dziejach.Dzięki za fajny odcinek, pozdrawiam serdecznie i dziana 💪😎🥝👊
Ooo odcinek. Oczywiście jak zawsze, życzę ci miłego oglądania mieszkańcu Ardy. Zapraszam na discorda (Link w opisie) na którym można dowiedzieć się ciekawych informacji na temat przyszłości tego kanału. 😁
Możesz dać źródło ścieżki dźwiękowej proszę ? Bo właśnie po półrocznej przerwie powróciłem po usłyszeniu. Horda odzyskała swego weterana który jest z nią od początku !
Wpisz w wyszukiwarce yt "Anduin's Theme by Neal Acree" i powinno Ci wyskoczyć.
👍🤩
Gotri, robisz absolutnie genialną robotę 🔥 Miałem ciary, gdy tego słuchałem. Głos idealny wręcz do takich opowieści 🖤 Twórz dalej i życzę Ci tysięcy nowych subów, bo ten kanał to czyste złoto 😲
Wielkie dzięki! ❤️
Pytanie - muzyka w filmie, jakieś namiary?
Wow legion ost - Anduin Theme
Jezuu ścieżka dźwiękowa 😃😌 mam straszne ciary 😉
Nie została wybrana przypadkowo :)
@@GOTRI98 domyślam się 😉
9:51 eowina chyba nadal ma chetke na sok aragorna
Za muzykę szanuje
Istar czy Istari? Wydaje mi się że w każdym przypadku występuje forma Istari
(Tolkien pisał, że brakuje mu odwagi, będąc weteranem I w.ś. w czasie której walczył pod Sommą-najwieksza bitwa w tamtej wojnie)
Walczył też na II Wojnie Światowej?
@@katarzynarybka6003 pewności nie mam, ale wydaje mi się, że nie
Zastanawiam się czy niziołkiem z wizji na pewno był Frodo... Sam-wydaje się, że pierścień miał na niego znikomy wpływ; Merry- stanął oko w oko z Czarnoksiężnikiem i zadał jeden z dwóch decydujących ciosów; Pippin- dzięki nieustępliwemu honorowi i wierności Gondorowi i sprawie uratował Faramira, potem walczył w ostatniej bitwie i jak na kurdupla dokonał całkiem niezłego wyczynu i ubił trola. Frodo- tak długo się opierał. Temu zaprzeczyć się nie da. Ale misje wypełnił ostatecznie tylko i wyłącznie dzięki wierności i sile Sama, oraz siłę losu (Gollum, którego przekleństwem był pierścień).
Dodatkowo o ile trzy hobbity po powrocie do domu rozpętały kolejną jadke (jak na mikrusów strasznie bitne te hobbity😅). A Frodo był tak wyczerpany, że odpuścił.
Znaczy w filmie staje się książkowy później.
Co do romansu w sumie to mnie rozbawił
PS. Ciekawe co by się stało jak by ruszył razem z bratem
Strzała która ugodziła Faramira nie była zatruta, był On w stanie agonalnym przez czarny cień
Uwielbiam twoje filmy, myślałeś nieco o poszerzeniu tematyki o inne lore? Np Warhammer?
Tematyka na kanale będzie wkrótce poszerzana ;)
@@GOTRI98 w takim razie oczekuje z niecierpliwością :)
@@GOTRI98 Planujesz cos o lore warcrafta?
Efekt echa brzmi naprawdę kiepsko
Komentarz dla statystyk
Zapomnieć o grze lotr powrót króla to grzech
Jeśli któraś postać jest podobna do mnie to właśnie Faramir. Tolkien przewiduje, że jednak Faramir jest jego wspomnieniem z poprzedniego wcielenia, a nie wymysłem na potrzeby napisania powieści :)