7 Szokujących Znaków, że Żyłeś już Wcześniej | Duchowość
Вставка
- Опубліковано 12 вер 2024
- Zastanów się przez chwilę, ile razy spotkałeś kogoś po raz pierwszy, a mimo to po chwili rozmowy czułeś niewytłumaczalną więź, jakbyście znali się już na wylot?
Rozmawiasz z tą osobą i od razu czujesz, że jest między wami coś wyjątkowego, coś, czego nie da się logicznie wyjaśnić.
Czy wszystko, co wydaje się przypadkiem, rzeczywiście nim jest?
Co jeśli uczucie, że już kiedyś byłeś w danym miejscu, albo że spotkałeś osobę, której nigdy wcześniej nie widziałeś, to coś więcej niż tylko gra twojego umysłu?
Często słyszymy historie ludzi, którzy spacerując po niektórych nieznanych im wcześniej miejscach, takich jak nowo odwiedzone kraje lub miasta, nagle ogarnia ich uczucie głębokiej znajomości.
Każdy zakręt, każdy budynek, a nawet zapach powietrza wydają się tak dziwnie znajome, jakby spędzili tam co najmniej kilka lat swego życia.
Zjawisko to nazywami deja vu, a w tym filmie omówimy siedem znaków, które świadczą o tym, że żyłeś już wcześniej.
Dziękujemy wszystkim patronom za wsparcie naszej twórczości: patronite.pl/Inspirujacehistorie
Anna Urbańska
Barbara Hapeta g 14r szwajcarski
Aleksandra Zalewska
Marta Orlinska
Marek Piotowski
Eliza Pastecka
wzagrowz2308
Anna Rękas
Jerzy Mlynarczyk
Renata Tejchman
Andrew Tuschewski
Konrad Piechocki
Jolanta Ostrowska
romano
Marek Tkaczyk
Grzesiek Kułagowski
Janusz Tarasiuk
Andrzej Brocki
Daria Januszkiewicz
Zbigniew Staszczak
AK P-t
robertsawik2618
Paweł Guśtak
Joanna Stempniewicz
Justyna Kucyk
Kasia Maguda-Art
magdalena91618
Ojciec Krawat
DOŁĄCZ TEŻ DO NOWEJ GRUPY NA FACEBOOKU: facebook.com/groups/3056682364467864
Deja vu miałem kiedyś jak jechałem samochodem. Wjechałem jedną ze wsi miałem takie olśnienie jakbym kiedyś tam był i znał dobrze te okolice,, takie znajome że sam nie mogłem tego zrozumieć, energia jakaś też dała o tym znać, tylko raz mi się to zdarzyło. Doszło do tego że musiałem się zatrzymać i pochodzić w tej okolicy. Uczucie znania tego terenu mnie zaskoczyło.
Co bardziej ciekawe było to zagranicą w Niemczech niedaleko Polski.
Całość ciekawa choć sprzeczna w niektórych punktach z innymi odcinkami tworząc nieufność do przekazu. Jako człowiek uczulony na dźwięk uważam że dudnienie dźwięku przy takim przekazie jest złym przekazem, tak samo jak podkład muzyczny daleki od doskonałości. Pozytywny przekaz nie może tworzyć obraz grozy. Przepraszam za uwagi ale nikt nie jest doskonały.
Spotkałam 2 lub 3 osoby w moim życiu z którymi od razu nadawałam na tych samych falach, jakbyśmy znali się od dawna. Rozmowy do białego rana, ciekawe rozmowy. Kocham stare budowle - zamki, pałace i kościoły. Najbardziej kocham Kraków. Dotykałam tam starych murów i jakbym czuła ich energię. Po tych kamieniach stąpali przecież nasi królowie... Jeśli chodzi o epoki, to lubię zgłębiać Średniowiecze, głównie dotyczące historii Polski. Być może zaszczepił mi to mój ojciec. Pasjami czytał książki, prenumerował taki miesięcznik "Mówią wieki" ....... Może coś w tym jest?
Można dużo dowiedzieć się o poprzednich wcieleniach poprzez hipnozę czy też podczas medytacji 😊
Moja dusza mnie prowadzi i ufam jej wewnetrzej mądrości 😊❤
Moja dusza mnie prowadzi i ufam swojej wewnętrznej mądrości...
Moja dusza mnie prowadzi.
❤❤❤
ale nalezy wymawiac ,deza wu ,, pisze sie Po francusku oczywiscie ,, déjà vu,, 😊
Czy ktos wie jak nazywal sie francuski chlopiec, ktory sam, nagle zaczal grac na skrzypcach?
Bzdura - to po prostu efekt zaburzenia synchronizacji półkul w mozgu. Nowe bodźce zmysłowe (z oczu, uszu, czy nawet węchu) trafiają w wyniku chwilowego zaburzenia od razu do półkuli mózgu, odpowiedzialnej za pamięć długoterminową, którą moglibyśmy nazwać w uproszczeniu "archiwum".
Powoduje to właśnie takie zaburzenie - obraz np. jakiejś twarzy lub miejsca, błędnie trafia z naszych nerwów wzrokowych zamiast do tej części mózgu, która odpowiada za reakcje bieżące, do części pamięciowej, archiwalnej, a naturalną reakcją nozgu, jest "wyciąganie" wszelakich możliwych skojarzeń na dany bodziec, właśnie z tej części archiwalnej. I wtedy tak właśnie się dzieje - kiedy odbierany właśnie bodziec trafi przez pomyłkę najpierw do półkuli "archiwalnej", to w następnym ułamku sekundy zostanie z niej wydobyty - jako kiedyś już tam zapisany. Z tym, że nie miało to miejsce miesiące lub lata wcześniej - jsk ndm się może wydawać - tylko dosłownie mikrosekundy wcześniej i stąd ta dezorientacja. Widzimy czyjąś twarz i wydaje nsm się bardzo znajoma - ale jednocześnie mózg nie podrzuca nsm z tego naszego "archiwum" żadnych dodatków szczegółow - bo ich po prostu nie ma. Tak widzieliśmy tę twarz lub miejsce już wcześniej - ale tylko mikrosekundy wcześniej - po prostu obraz odbierany on-line, trafił przez pomyłkę nie do tej części mózgu.
Bzdurą jest Pański komentarz. Dzięki deja vu znałam kilka razy przyszłość łącznie z pytaniami na maturze czy śmiercią rodziców przyjaciela. Zapisywałam w notesie a koleżnka przetrzymywała żeby poźniej sprawdzić. Potwierdziało 2 osoby. Nie wiem na Ile prawdziwy jest post ale wiem że deja vu nie jest tym co psychiatrzy wmawiają.