Dawno, dawno temu żyła sobie piękna księżniczka. Wielu rycerzy próbowało zdobyć jej rękę lecz wszystkich dzielnych wojów odprawiała. Jako, że nadszedł już czas na zamążpójście a księżniczka uparta w swym przekonaniu była, ojciec jej król zdecydować w końcu się kazał. Kolejny śmiałek, który o jej rękę prosił otrzymał te oto zadanie by w całym rynsztunku wojennym górę dla niej zdobył i kamyczek piękny z samego szczytu jej podarował. Zaprawiony w wielu wędrówkach i bojach, rycerz zadanie przyjął i powędrował. Droga była trudna, wyboista i śliska a pogoda zmienna. Śmiałek wędrując i wędrując pewien swoich sił, tracić je zaczął. Zwątpienie i złość w jego myśli się wdarły i wyrzekł "Toż to nie księżniczka tylko zwykła BABA! By dzielnego woja takiej próbie poddawać i świadomie go na trudy narażać ". Wojak próby nie przeszedł a jako że i Baba i góra łatwe nie były, szczyt tak właśnie nazywać zaczęto.
Mało osób wie o tym, że w okolicach obecnej "Babiej Góry" rosły plantacje dzikich ziemniaków. Tamtejsi mieszkańcy zazwyczaj spożywali je uprzednio gotując. Jedna kobieta pewnego dnia postanowiła jednak sporządzić coś na kształt placków ziemniaczanych. Utarła więc ziemniaki używając ostrych kamieni i uformowała w koliste kształty. Nie miała ona jednak gorącego tłuszczu by poddać je odpowiedniej obróbce cieplnej. Kobieta pochorowała się po zjedzeniu surowych ziemniaków. Legenda głosi, że jej mąż patrząc na jej dolegliwości podszedł do niej i powiedział "Masz babo placek!". Baba zmarła w okrutnych mękach, a mąż poczuwszy wyrzuty sumienia nakazał nazwać górę, na której mieszkali "Babią Górą", po swojej lekkomyślnej acz kochającej żonie.
Babia, bo ma babskie humory. Ale jaką ja tam miałem pogodę w zeszłym roku!! I to już za siódmym razem :) A na Pilsku dwa lata temu, to Wam się chłopaki nie śniło...
Dawno, dawno temu żyła sobie piękna księżniczka. Wielu rycerzy próbowało zdobyć jej rękę lecz wszystkich dzielnych wojów odprawiała. Jako, że nadszedł już czas na zamążpójście a księżniczka uparta w swym przekonaniu była, ojciec jej król zdecydować w końcu się kazał. Kolejny śmiałek, który o jej rękę prosił otrzymał te oto zadanie by w całym rynsztunku wojennym górę dla niej zdobył i kamyczek piękny z samego szczytu jej podarował. Zaprawiony w wielu wędrówkach i bojach, rycerz zadanie przyjął i powędrował. Droga była trudna, wyboista i śliska a pogoda zmienna. Śmiałek wędrując i wędrując pewien swoich sił, tracić je zaczął. Zwątpienie i złość w jego myśli się wdarły i wyrzekł "Toż to nie księżniczka tylko zwykła BABA! By dzielnego woja takiej próbie poddawać i świadomie go na trudy narażać ". Wojak próby nie przeszedł a jako że i Baba i góra łatwe nie były, szczyt tak właśnie nazywać zaczęto.
Wow, legitne! ❤️
Tylko smoka brakuje 😁
Mało osób wie o tym, że w okolicach obecnej "Babiej Góry" rosły plantacje dzikich ziemniaków. Tamtejsi mieszkańcy zazwyczaj spożywali je uprzednio gotując. Jedna kobieta pewnego dnia postanowiła jednak sporządzić coś na kształt placków ziemniaczanych. Utarła więc ziemniaki używając ostrych kamieni i uformowała w koliste kształty. Nie miała ona jednak gorącego tłuszczu by poddać je odpowiedniej obróbce cieplnej. Kobieta pochorowała się po zjedzeniu surowych ziemniaków. Legenda głosi, że jej mąż patrząc na jej dolegliwości podszedł do niej i powiedział "Masz babo placek!". Baba zmarła w okrutnych mękach, a mąż poczuwszy wyrzuty sumienia nakazał nazwać górę, na której mieszkali "Babią Górą", po swojej lekkomyślnej acz kochającej żonie.
Grubo! 🤟
4:42 , 6:25, 10:05,11:35 Pięknie dla takich chwil się chodzi po górach
koniecznie oglądać w HD
13:30 bo kobieta zmienna jest jak pogoda na górze :D
Babia, bo ma babskie humory. Ale jaką ja tam miałem pogodę w zeszłym roku!! I to już za siódmym razem :) A na Pilsku dwa lata temu, to Wam się chłopaki nie śniło...
Fajna wyprawa fajnych gości.
Babia Góra jest Babia, bo jest obrażalska (pogoda), zdradliwa (nawisy śnieżne) i ma Gówniaka ;D