Deweloperzy na Piotrkowskiej. Patologia czy szansa dla centrum Łodzi?
Вставка
- Опубліковано 30 вер 2024
- Jakakolwiek przestrzeń nie powstanie usłyszeć można słowo betonoza. Jakikolwiek budynek nie powstanie znajdą się tacy, którzy krzykną o patodeweloperze. Czy naprawdę każdy deweloper jest pato? Oczywiście, że nie.
Są i tacy, którzy pomimo polskich dziadowskich norm wznoszą wspaniałe budynki, które nie tylko nie kolidują z interesami rozwojowymi miasta, co naprawdę często stymulują jego rozwój.
W Łodzi było tak z pewnością OFFem, który otworzył nam oczy, że po centrum można chodzić nie tylko północ-południe po Piotrkowskiej, ale także na boki. Od kilku lat obserwujmy też napływ inwestycji mieszkaniowych do centrum, które nie tylko ratują tkankę starej zabudowy, ale także aktualizują jej ofertę mieszkaniową na miarę XXI. Jest to tym front walki z depopulacją centrum.
Zapraszam na film.
#deweloper #Piotrkowska #mieszkania #kamienica #remont #najem #budowa #Łódź #KochamŁódź #architektura #rynek #patodeweloper #podwórko #czynszówka #hotel #misztal #offpiotrkowska #off #opg #rewitalizacja
Naprawdę kocham Łódź jako miasto. Uważam, że jest piękne i wyjątkowe. Cieszy mnie też wielka ilość zmian, inwestycji, rewitalizacji itp. ale jest jedna rzecz, do której nie można się nie przyczepić. Jednocześnie chcemy miasto zielone, przyjazne pieszym i nie zastawione samochodami a komunikacja miejska działa fatalnie (o ile można powiedzieć że działa). Ja rozumiem, że remonty wielu ulic i torowisk są potrzebne bo pewnie znajdą się takie starsze niż ja, ale od tego roku życie w Łodzi bez prawa jazdy i samochodu stało się co najmniej nieznośne. Żeby dojechać na uczelnie (16 min według rozkładu, a przystanek pod wydziałem) muszę wyjść przynajmniej 40 min wcześniej z domu. Tramwaje nie przyjeżdżają albo spóźniają się po 5,10,15 min. Wiele rejonów Łodzi jest całkowicie odcięte od ludzkiej komunikacji nawet z bliskim centrum a co dopiero gdy mowa o podróży do sąsiedniej dzielnicy. Spada liczba kursów i linii, a ceny są wyższe i to znacznie. Może na biletach ulgowych nie, aż tak dotkliwe ale jednak! Nie działa system priorytetu na światłach dla pojazdów MPK. Wiele remontów się przedłuża albo występują wtopy jak na wiadukcie na Przybyszewskiego. Łódź z transportem sobie najprościej mówiąc nie radzi. Codziennie na skrzyżowaniu Narutowicza z Kopcińskiego jest ten sam problem- sto samochodów, które wjeżdżają na torowisko, środek skrzyżowania czy jadą pod prąd. To jeden przykład ale wyraźny-całkowita blokada i MPK i pieszych i dla kierowców. Na ten moment transport publiczny kuleje, a wręcz umiera i w żaden sposób nie zachęca do korzystania z niego i zaprzestania używania samochodu do codziennych tras dom-praca-dom.
Ja bym zaprosił do Wrocławia. Tam dopiero jest sprawna komunikacja tramwajowa
Mieszkałem dwa lata, często bywam. Od Wrocławia jest czego się uczyć, ale akurat nie w tym kontekście ;-)
@@MarcinHencz właśnie o to mi chodziło :) też mieszkałem tam przez niecały rok i jestem z tych, którzy uciekli z Wrocławia do Łodzi 😃
@@rafadrewicz9368 Moim zdaniem Łódź się może nauczyć od naszego Wrocławia / Dolnego Śląska waleczności i lokalnego patriotyzmu. Łodzianie są moim zdaniem zbyt ulegli wobec centralistycznej Warszawy.
@@rafadrewicz9368 Pochodzę z Wrocławia i muszę ci przyznać rację. Dramat komunikacyjny miasta to rezultat kompletnie chybionego planowania przestrzennego, po 1945 roku.
Bardzo lubimy Twoje filmy , dzięki Tobie wiadomo co się dzieje w Łodzi. Łódź się bardzo zmienia , to cieszy , nowy Plac Wolności będzie wspaniałym miejscem.
Łódź to miasto które ma chyba największy potencjał żeby być najładniejszym miastem w naszym kraju. Jakby tam wpompować kasę i wyremontować dosłownie całe miasto to byłoby tak cudnie
To akurat prawda. Niestety łodzianie nie potrafią walczyć w Warszawie o należne im miliardy z tytułu ustawy o rewitalizacji.
Nie na długo🙈
Współczuję mieszkańcom tych kamienic na piotrkowskiej szczególnie koło Sopotu, lordis czy off-a znajoma tak mieszka- cieszyła się ze centralne ogrzewanie będzie miała, przenieśli ja z programu rewitalizacji- starsza kobitka chciała mieć spokój na starość i ciepło teraz ma imprezy pod oknami były badania normy przekroczone i miasto nic z tym nie robi ludzie z Piotrkowskiej przy Sopocie ponoć 4 lata walczyli w sądzie zamknęli ale tylko na chwilę teraz ponoć znowu działa w tym roku doszła też technoparada- wiadomo pieniążki do budżetu wpływają to kto się będzie tymi mieszkańcami przejmował 😔
Pamietam jak 12 lat temu pierwszy raz pojechałem do Łodzi na studia.... Byłem przerażony xddd dla mnie to był szok ze jakies miasto w polsce tak wygląda jak by od wojny nic sie nie zmieniło xdd niedawno byłem w łodzi po wielu latach nieobecnosci i duuuzo sie pozmieniało :D
Tutaj uważam, że to dobra robota z biur deweloperskich. Ogólnie nienawidzę nowoczesnej architektury. Ale tutaj mieszanka starej architektury i nowoczesności nadaje jej ludzkie ciepło i osobowość.
Łódź na duży potencjał, pod warunkiem, że nie utraci bogatego dziedzctwa kulturowego. To jest ogromny atut, którego nie ma Warszawa, gdzie utopiono miliardy z miernym rezultatem.
Panie Marcinie, czy jest szansa że miasto odbuduje Wielką Synagogę? Moim zdaniem patrząc nawet na to na chłodno, przyniosłoby to Łodzi chociażby turystów z Izraela (a turyści przecież muszą gdzieś zostawić pieniądze). Dodatkowo zdecydowanie pomogłoby to się odrodzić łódzkiej społeczności żydowskiej.
Raczej żadne. Działka jest od jakieś dekady sprzedana. Co więcej jeśli chodzi o wznoszenie budynków o charakterze religijnym, to samorząd raczej nie jest od tego. Gmina Żydowska przy pewnej dotacji miała szanse podjąć temat swego czasu, to nie nastąpiło.
Nie kryje, że osobiście żałuje, że budynek nie zostanie odbudowany, choć raczej widziałbym w nim muzeum żydowskie w Łodzi jako filia muzeum Polin. Teraz to jednak marzenia ściętej głowy.
@@MarcinHencz a miasto nie może przynajmniej wykupić tej ziemi, żeby ta czekała na lepsze czasy tj. takie gdy fundusze się znajdą?
Może warto poruszyć ten temat na radzie miasta?
Hej,
Mam pytanie: Jakie były oryginalne plany Łodzi związane z przedłużeniem ulicy Dąbrowskiego i co obecnie jest planowane? Ostatnio pojawiły się tam jakieś małe roboty drogowe i jestem ciekawy czemu takie wielkie skrzyrzowanie w formie ronda z lat 70-ych ma tylko dwie ulice wjazdowe.
Od Waltera Janke idącej dalej na południe do lotniska odchodzi 2x3 Laskowicka. Przechodzi w Obywatelską, która się ciągnie w takim układzie do Alei Jana Pawła II. Od Alei Jana Pawła II przechodzi w 2x2 idąc wzdłuż rzeki Jasień do Pabianickiej. Następnie przecinając Park Legionów za budynkiem Urzędu Stanu cywilnego przebijając się przez tereny Fabryczne do Rzgowskiej. Przechodzi w Dąbrowskiego dalej w formacie 2x2 ciągnąc się tak do Rydza. Biegnie jako 2x3 do Puszkina. Za Puszkina leci dalej na wprost jakieś 300 metrów do Autostrady A1, która pierwotnie miała być właśnie pomiędzy Widzewem, a Olechowem, a nie za Olechowem.
Także miała to być południowa obwodnica centrum i jeden z głównym dojazdów do A1. Życie napisało inne scenariusze z autostradą i zasadniczo ta droga w tej skali nie ma sensu na odcinku wschodnim. Na odcinku centralnym skończyły się już dawno czasy ciągnięcia wielkich arterii przez ścisłe zabudowy. Na odcinku zachodnim paradoksalnie ma kiedyś szanse być kontynuowana tzn wpadać w Waltera Janke, bo prędzej czy później te tereny Pienista, Lublinek będą miał jednak formatowany układ drogowy i ładowane usługi miejsce. Póki co powstają tam bowiem bloki w polu.
Pod jakim adresem znajdę to to zrewitalizowane podwórko z końca filmu?
Więckowskiego 4
Będzie film o rewitalizacji ul. Włókienniczej (Kamiennej)? Niegdyś najgorsza ulica Łodzi.
Nie wykluczam. Ale to jeszcze z pewnością chwilę musimy poczekać jak skończą willę Hilarego Majewskiego, która jest wisienką na torcie ;-)
Dobry wieczór ;)
Czy są plany zagospodarowania pustych działek, luk i wyłomow w zabudowanych parcelach ? Miasto ma na to jakiś pomysł?
Od 2014 są przyjęte plany przestrzenne dla Piotrkowskiej i jej ścisłej okolicy. Można podejrzeć na stronach Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.
Nie no jasne że są w Łodzi bardzo fajne inwestycje, OFF jest tego świetnym przykładem.
Myślę że moje, jak i wielu innych mieszkańców, narzekania wynikają z faktu, że wielki potencjał miasta wiąże się też z możliwością wielkiego jego zmarnowania.
Mój główny zarzut dla współczesnych deweloperów to ich uciążliwa dążność do wyburzenia/modernizowania wszystkiego, co nie jest kamienicą bądź czerwoną cegłą, podczas gdy jest naprawdę mało tak różnorodnych architektoniczne miast w Polsce, jak Łódź. Spotka to Central, Piotrkowską 94, Orange Plaza i, co boli najbardziej, podobno ma też czekać Kaskadę, która z jakiegoś powodu dalej nie jest zabytkiem :c
Ochrona budynków PRLu to jest taboo, a III RP to już zupełny kosmos ;-) Osobiście uważam, że Central czy Kaskadę należy chronić, ale z drugiej strony wiem, że takiego statusu nie uzyskają w kontekście polskich przepisów, a alternatywną do braku przeróbki Centralu jest wyburzenie.
Ja zarzuty mam do tych co głównie budują poza terenem zurbanizowanym.
Naturalnie są też ogólne wady polskiego rynku jak grodzenie, układy i rozmiary mieszkań promujące najem i wypychające rodziny do domków. Często niezachowane właściwe relacje z otaczająca zabudową.
Rozwinie pan może problemu z polskimi przepisami? W sumie jedyne miasto o którym wiem, że jako tako chroni zabytki PRL-u to chyba Wwa
Zdecydowanie szansa dla centrum Łodzi, natomiast przykre jest to, że jedni muszą budować/rewitalizować budynki zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a dla innych robi się wyjątki bo szantażują Radę Miasta, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Też tak myślę, że to byłoby skandalem. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło ;-)
Za komuny o Lodz wogle nie dbano w sensie rewitalizacji ale budowano całe osiedla mieszkaniowe coś za coś ale stara architektura w Lód i jest wyjątkowa a towsxystko dzięki fabrykantów powinnismy się z tego cieszyć ale my jak zwykle nie umiemy
Był taki okres w latach 70 gdzie wywalczono trochę środków centralnych na remonty zasobu. Nie mniej fakt, faktem z punktu widzenia władz krajowych Łódź do czasów Gierka praktycznie był wykluczona z jakichkolwiek środków na inwestycje inne niż bloki. Składał się na to mit miasta, które na wojnie nie ucierpiało, jaki mit miasta bez wartościowej architektury. Wręcz pojawiały się wizję masowych wyburzeń, ale na szczęście nie było na to kasy.
Ja mam problem trochę z łodzią. Z jednej strony tak dziadowsko zapuszczonego miasta to nie widziałem. Wjeżdżając z Łodzi do Poznania czy Warszawy ma się wrażenie że wjeżdża się do Zurychu. Z jednej strony widać że się miasto bardzo zmienia. Jednak droga do tego, aby to miasto jakoś wyglądało, to jeszcze że dwie dekady. Ale jednocześnie w obcym miejscu nie czuć się tak swojsko, jak w Łodzi. Miasto kontrastów, nie tylko architektonicznych, ale także w sferze odczuwania. Dziwne. Pociągające. A na pewno warte zobaczenia .
To bylo dziadowskie miasto ale juz nie jest.To co sie rewitalizuje i w jakim tempie bardzo mi imponuje.Mysle Lodz juz jest super a za 10lat to bedzie petarda.Odwiedzilem Lodz w maju tego roku i to co zobaczylem bardzo mnie ucieszylo jak sie zmienilo.Pozdrawiam z Gdanska
@@donjuan2114 Mieszkam w Łodzi i uważam, że jest po prostu brzydkim zapuszczonym miastem. Coś niby jest robione, ale często byle jak i efekt jest taki, że po kilku latach od remontu to co było remontowane zaczyna się sypać.
Poza tym ludzie którzy mieszkają w tym mieście też pozostawiają dużo do życzenia.
@@donjuan2114 za 10 lat,to będzie po Łodzi
Świetnie to ująłeś!