Często ( szczególnie u kobiet) w tym jest problem, że nam się wydaje, że ktoś nas kocha bo mówi 'kocham Cię". Całe jego działanie natomiast mówi zupełnie coś innego. My trzymamy się tych słów i trudno nam przyjąć prawdę, że miłość to czyny nie słowa. Genialnie kiedyś mówił o tym ks. Marek Dziewiecki . Dziękuję za to gadanko.....;)
Nie zepsuł mi ojciec humoru, wręcz przeciwnie. Raczej upewnil po raz kolejny ze podjęłam dobrą decyzję rozstajac sie z człowiekiem którego kochałam bez wzajemności. To było piekielnie trudne i bolesne. Ale ocalilam swoje zdrowie i życie. I choć mija 3 rok a ja wciąż jestem sama bo powoli dochodze do siebie, to cieszę sie ze odzyskuje własną miłość, wolność i spokój ducha. Wierzę ze z czasem wszystko sie ułoży ;) pozdrawiam!
Randy Mou Kim sa "wy" ? ;) dużo by tu opowiadać. To nie była decyzja z dnia na dzień. Przekonanie o tym, że nie moge tak żyć wzrastało coraz bardziej przez około 1,5 roku. Facet potrafił dobrze manipulować i owinal mnie sobie wokół palca. Wszyscy w około mi odradzali ten związek, i ja wiedziałam że mają racje. Ale zawsze jest ślepa nadzieja. W końcu zaczęłam po prostu sie modlić o pomoc i oddałam to Bogu. Czułam sie jakby mi ktoś serce z duszy wyrywal, gdy sie z nim rozstawalam po 3 latach, ale jednocześnie czułam pokój że Pan Bóg jest ze mną. Że stoi przede mną i pomoże mi przez to przejść. Naprawde wiara mnie ocaliła. Jeśli ktoś nie wierzy w Boga, powinien spotkać sie z psychologiem. Tu naprawde samemu sie nie da z tego wyrwać. Trzymam kciuki i modle sie za wszystkie takie osoby. Rozumiem Was i szczerze współczuję z Wami. Tule!
Ania Wiśniewska da się. Zawsze się da. Ale trzeba sobie dac dużo miłości i cierpliwości. Wróci tęsknota, wrócą wspomnienia, nie bedzie lekko. Ale najwazniejszy jest ten pierwszy krok. Trzymam kciuki!
Bardzo, bardzo się cieszę z Twojej bardzo mądrej wypowiedzi i tego, że dzielisz się z nami tą niesamowitą postawą. Dziękuję w imieniu wszystkich zagubionych 😘 To prawda, samemu jest prawie niemożliwe się uwolnić. Przynajmniej natychmiast. Przychodzą chwile zwątpienia, słabości, czasem nawet rozpaczy... Jednak spokój który się po pewnym czasie uzyskuje jest bezcenny. Odzyskuje się radość. Oczywiście nadal bywa czasem trudno ale wtedy trzeba się zastanowić co konkretnie wzbudza tęsknotę i osłabia naszą decyzję i... unikać tych sytuacji. I jeszcze jedno. Najważniejsze. Nic nie zrobimy bez Boga. Bez naszego Taty. Tylko z Nim i w Nim. Wtedy wszystko jest możliwe ❤️
Najgorsze jednak jest to kiedy miłość była prawdziwa, ale wygasła z jednej strony, wówczas gdy druga strona wciąż kochała jak najmocniej. Nie polecam nikomu takiej sytuacji, ciężko jest z tego wybrnąć.
Niech zgadnę: początek był cudowny, a gdy ty się w pełni zaangażowałeś, druga osoba zaczęła się dystansować i postanowiła odejść? Prawdopodobnie oznacza to, że ta osoba ma unikający styl przywiązania, a Ty bezpieczny lub ambiwalentno-lękowy. Taki związek nie ma szansy przetrwania dopóki ta osoba nie przepracuje tematu na terapii.
@@littlealmondja mam takiego uciekającego faceta. Już umiem nad nim panować, ale utrzymanie tego związku to wciąż wyzwanie... Dla mnie relacje z ludźmi są ogólnie trudne, więc go nie winię za wszystko.
@@KatarzynaEm Polecam zapoznać się z książką "Partnerstwo bliskości. Jak teoria więzi pomoże ci stworzyć szczęśliwy związek." Dużo praktycznych porad. Książka daje nadzieję, że związek z osobą unikającą jest możliwy. I pomaga lepiej zrozumieć siebie :)
Ale jestem szczęśliwa, że trafiłam na ten kanał. Właściwie to nie wiem czy jestem osobą wierzącą. Chyba nie, ale słowa i przesłania których słucham zapadają bardzo głęboko we mnie. To jest niezwykle. Bardzo. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
Renata Guja Nie ma ludzi nie wierzących. Jesteś wierząca i to siedzi bardzo głęboko w Tobie, a sam fakt, że chcesz słuchać przeslań ojca Adama daje do myślenia, ba głębokich przemyśleń. Pozdrawiam serdecznie ☺
Mam ten filmik "w ulubionych" i wracam, ciagle wracam, bo na logikę to wszystko dociera, ale wspomnienia i serducho co jakiś czas się odzywa i wtedy muszę tu wrócić, posłuchać jeszcze raz, choć już znam na pamięć i zawsze czuję ulgę. Jestem dozgonnie wdzięczna za te vlogi i wypatruję ze zniecierpliwieniem kolejnych nocnych vlogów.
Ja kiedyś byłam w takim związku moje rodzice mówili mi wtedy bardzo delikatnie że ten związek nie rozwija mnie. Zależało mi na czystości a jemu nie i miałam dość ciągłego naciskania a byłam wtedy na 1 roku studiów. Pamiętam jak dziś poszłam do kościoła i modlilam się głęboko i oddam ten związek Bogu i wtedy wszystko potoczyło się bardzo szybko w następstwie rozstalismy się. Zaczął się cudowny czas i bolesny wzrastania w wierze. Mocno zblizylam się do Boga i dużo się wydarzyło w moim życiu a na 5 roku poznałam mojego obecnego męża. Jestem od 11 lat szczęśliwa w małżeństwie. Warto zawierzyć Bogu on zna nas doskonale i chce dla nas jak najlepiej choć droga oczyszczania i dojrzewania może być bolesna. Obecnie w pracy spotykam się z ludźmi którzy latami trwają w toksycznych relacjach . myślę że trudno jest to skończyć z wielu powodów. Jak dobrze że Ojciec o tym mówi! Ile potrzeba w mas miłości i wyczucia.
Ojcze,nie psujesz humoru, zła relacja niszczy obie strony, późniejsza samotność nie jest łatwa, ale dużo, dużo lepsza niż powolne umieranie w zludzeniu i fałszywej nadziei. Przeżyłam to i teraz jestem wolna. Dziękuję za dzisiejszy vlog😊
Całkowita prawda. Byłam w takim związku i po jego zakończeniu potrzebowałam dwóch lat, żeby się z niego podnieść; żeby odzyskać w swoich oczach jakąkolwiek wartość. Nie dajcie z sobą zrobić czegoś takiego. Jeśli ktoś wymusza na Was taką postawę (czasem nieświadomie, niestety) i nie daje Wam niczego w zamian - to rozpinajcie te ogromne skrzydła i CHODU! :) Będę się modlić o odwagę dla Was. A sama - wychodzę na place i ulice miasta ;)
28.08.14 runęła z wielkim hukiem fikcja. Pan Młody nie dotarł... i chwała za to Bogu:-):-):-) od tego czasu wiele się zmieniło-wymagało to mojej pracy, ale efekt jest piękny:-) stan na dziś - Kochany Mąż, malutki synek, który się począł w miesiąc po ślubie:-) choć mój wiek mówi, że mogłabym mieć dorastające dzieci. Jestem wdzięczna:-) i dziękuję Najwyższemu:-)
" Jeżeli ktoś ma cię kochać to ma cię kochać ze wszystkich sił, ma cię kochać na każdy możliwy sposób,ma cię kochać tak jakbyś była jedyną wartą osobą kochania" ♥️
Trudne słowo. Prawdziwe. Bóg zapłać. Odsunęłam się od osoby, która mnie krzywdziła. Dzięki temu nie oszalałam. I to wcale nie dotyczy tylko związków miłosnych. Także w innych relacjach bywają osoby, które nas niszczą, ale nie umiemy czasem z tego się wyzwolić. A bycie chrześcijaninem - to nie jest wystawianie się na bicie.
Przeżyłam odejście od takiej relacji pięć lat temu. Było to bardzo trudne doświadczenie. Udało się tylko dlatego, że powierzyłam swoją przyszłość Panu. I od tego momentu wiedziałam, że drogą jest wyjście. Dziękuje za to Bogu. Jestem szczęśliwa mimo trudów dnia codziennego. Ściskam i pozdrawiam wszystkich Langustowiczów 💕
Ja właśnie jestem w takiej ,,miłości" na odległość, sama i tak już zostanie.Natomiast nie wyobrażam sobie powrotu do tego co było ani obecności tego człowieka w swoim życiu.Został ze mnie wrak człowieka i uczé się żyć na nowo.Ròwnocześnie jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak teraz, od tych paru już lat kiedy jestem sama. Kocham cię Panie Jezu i dziękuję,że mnie uratowałeś.
Znam to z autopsji :) wcale nie pogorszył mi się humor Ojczulku ;) z perspektywy czasu Dziękuję Bogu, że pozwolił mi się uwolnić z relacji, która trwała 5 lat.. i na szczęście nie zakończyła się ślubem. Mimo bólu straty, dopiero teraz odnalazłam spokój i kocham Boga ponad wszystko co ludzkie ;)
❤️ To jest tak, że "po owocach poznacie.." Jeśli relacja przynosi ból, cierpienie, zatraciłeś się do tego stopnia że nie wiesz już kim jesteś i czego chcesz, masz poczucie że żyjesz w ciemności.. Czyli owoce takiej relacji są złe i trzeba z niej odejść.. Trudne, ale odwracając się od tego co nas niszczy, pozwalamy Bogu działać.. Takie mam przekonanie, doświadczenie.. ❤️ ❤️ Bóg zapłać o. Adamie +
W bardzo ciezkim stanie jest moja ukochana ciocia, ktora byla dla mnie moim autorytetem, podpora, madroscia. Niesamowicie wrecz ponadludzko dobra, gleboko wierzaca osoba. Nie mam juz nikogo takiego jak ona . Modle sie o cud choc wszyscy inni zwatpili...prosze Was o modlitwe w jej intencji.
To Ja trzymaj się. Jak czytam taki opis osoby który pochodzi od bliskiego jej człowieka, to myślę, ze mam do czynienia ze świętością, taką prawdziwą. Nie bój się tej śmierci, to pewnie Tobie będzie trudniej, niż cioci, jeżeli ona jest głęboko wierząca, to znajdzie tam, po drugiej stronie, spełnienie swoich marzeń. Naprawdę. Nie piszę tego żeby Ci sprawić przykrość. Trzymaj się mocno
To Ja Zdrowaś Maryjo... Nieustanna Koronka za Chorych, Cierpiących i Konających Kraków Łagiewniki Każdy może wysyłać SMS z Imieniem osoby potrzebującej. Modlitwa za wszystkich imiennie znanych, ale i tych nieznanych z imienia, czyli za: NN. Nie trzeba nic więcej pisać! Na Chwałę Bożą: 518-687-518 (www.milosierdzie.pl/index.php/pl/e-spolecznosc-milosierdzia/prosba-o-modlitwe.html)
To Ja Panie Jezu Chryste, uzdrów ciocię za którą prosi To Ja. Panie Jezu Chryste, połącz ciało tej cioci z Twoim Przenajświętszym Ciałem, a jej krew z Twoją Przenajświętszą Krwią.
Ten film bardzo mnie podniósł na duchu ;) Dosłownie uśmiecham się przez łzy. Od dawna czułam, że trwam w relacji, gdzie tylko ja się staram, tęsknię i kocham, a druga strona tylko bierze i mówi ,,mało". Ciężko zrezygnować z kogoś kogo się kocha, szuka się usprawiedliwień, aż w końcu zdajemy sobie sprawę, że nie można na drugą osobę liczyć i w gruncie rzeczy jesteśmy i tak sami wobec problemów. Serce pęka, ale teraz wiem, że zasługuję na więcej ;)
Dziękuję Ojcze! Te słowa utwierdziły mnie w decyzji, którą podjęłam pół roku temu. Ciągle za nim tęsknię a w dzisiejszym odcinku usłyszałam nadzieję, że może to minie...
trudny temat, ale bardzo ważny. cieszę się, że ojciec tak jasno i jednoznacznie to powiedział. Niestety mamy skłonności do samooszukiwania siebie. Dzękuję za to, że jesteś z nami ojcze Adamie.
Dziękuję Ci Ojcze Adamie, tuż przed obejrzeniem tego filmu podjęłam taką decyzję i na potwierdzenie tego mam słowa Ojca! Jak tu nie wierzyć w działanie Ducha Świetego?! Dziękuję jest mi lżej... chociaż długa droga przede mną żeby otrząsnąć się i wyjść na prostą. Kochani błagam o modlitwę za mnie o uwolnienie się i spokój ducha
Byłam z chłopakiem 9 miesięcy , musiałam sie z nim rozstać . Ciągłe wyzywanie , obrażanie , poniżanie , wyzwiska. Byłam wtedy młoda i bardzo naiwna . Bardzo przeżyłam rozstanie z tą osobą , bardzo bałam się samotności .Tak jak ksiądz powiedział byłam uzależniona , czułam się tak jakbym była na odwyku . Po roku czasu uważam , że to była jedyna słuszna decyzja. Mimo, że jestem sama nie samotna spełniam swoje marzenia , podróżuję , chodzę na studia które sprawiają mi dużo radości . Zdarzają się sytuacje w których chciałabym mieć fajnego chłopaka , który by mnie wspierał . Myślę ,że kiedyś Pan Bóg postawi na mojej drodze wyjątkowego człowieka. Na razie postanowiłam spełniać się zawodowo . Pozdrawiam:)
Właśnie przygotowujesz się emocjonalnie do bycia z kimś poprzez odkrywanie siebie i pojmowanie, że nikt tobie do życia nie jest potrzebny. Wtedy będzie chłopak :) Bo jak kogoś uzależniająco pragniesz to wtedy nie dostajesz, bo On wie że to cię będzie niszczyć. By z kimś być musisz być wolna, nieuzależniona od mężczyzny czy relacji z innym człowiekiem.
Pół roku temu powiedziałam dość byłam tzw pelikanem w małżeństwie urzędowym- nie sakramentalnym. Teraz znow jestem z Bogiem co dnia i dzieki Tobie O. Adasiu co dnia go poznaje na nowo i głębiej. Ojcze ja tak bardzo chce porozmawiać z Tobą.
Temat w sam raz na dziś, idealny dla mnie po nocy pełnej przemyśleń, zagubienia. Wprost odpowiada na pytania, jakie nieustannie zadaję sobie w kontekście pewnej relacji. Dziękuję. ☺️
Byłam w takiej relacji,odeszłam i odcięłam się.Potem musiałam "sprzątać" przez kilka lat te śmieci którymi dawałam się karmić.W tym roku powiedziałam Panu Jezusowi TAK,otworzyłam serce i zostałam uzdrowiona.Wszystkie złe wspomnienia i negatywne emocje związane z tą osobą odeszły.Teraz jest wolność,radość i oczekiwanie na właściwą osobę :)
Dzięki Ojcze za potwierdzenie tego do czego dąże a co jest sprzeczne z tym co reprezentuje sobą świat. Nie chcę byle jakości a chce miłości. Może kiedyś ją spotkam... Ściskam paaa
Cześć. Ale co mam powiedzieć? Jeśli chodzi o to zdanie to jest tak u mnie. Mam w głowie i w sercu tego człowieka a nie jesteśmy już razem. Dlatego zdanie jest mi tak bliskie. Pozdrawiam 😊
Jest z Ojca niesamowicie mądry facet. Nie widziałam tego vloga wcześniej. Dzisiaj włączyłam na chybił-trafił i mówił Ojciec wprost do mnie, komentując sytuację sprzed kilku godzin. Nie wierzę w przypadki... Dziękuję, od razu zrobiło mi się lepiej :)
Aaa Ojcze 😊 dziękuje za ten vlog! Jeżeli trwa się w związku bez odwzajemnienia miłości zaczyna Ci się wydawać ze nie zaslugujesz na miłość i to jest bardzo destrukcyjne. Taka relacja zasłania tez milosc Bożą. Nie warto dawać się tak niszczyć! Dobrze Ojciec to ujął. Nie można zgadzać się na byle co. Trzeba zaufać Bogu! 😀 Wiem to z doświadczenia. Pozdrawiam 😚
A ja właśnie jestem w takiej relacji ....po 27 latach małżeństwa odeszlam od męża który nigdy nie był w nim ani ciałem ani duchem .Dokładnie tak ! mnie ta relacja zaczęła wyniszczac. Dziś zamieszkalam z Chrystusem który tak cudownie uczy mnie miłości na odległość. .Dziękuję Bogu za te milosc bo ona zmienia mnie . Zona pozostanę na zawsze na odległość w modlitwie o mojego męża .Dziękuję O.Adasia za to słowo krzepiace duszę .....
Iwona Krzyzanowska gratuluje odwagi. Nie kazda kobieta potrafi sie na cos takiego zdecydowac nawet jesli a moze wlasnie dlatego jak jest traktowana. Ja tez odeszlam po 10 latach malzenstwa. Niech Pan ci blogoslawi.
mam 3 pytania do obu Pań - czy sytuacja była tak tragiczna, że odejście: 1. co ocaliło? 2. czy pozostaniesz żoną zgodnie z przysięgą ( wierność- brak nowego związku do śmierci) ? 3. poczuwasz się do odpowiedzialności wobec Boga za jego ewentualną nieczystość lub cudzołóstwo?
A Z 1. Zdrowie psychiczne moje I dzieci. 2. Zlozylam wniosek o uniewaznienie malzenstwa, wiec to zalezy od wyroku. Jezeli malzenstwo nie zostanie uniewaznione to moja intencja jest byc wierna. 3. Absolutnie nie. Jeszcze tego by brakowalo. Wiem, ze to brzmi zdecydowanie, ale o. Adam o tym mowil. I inny ksiadz mi tez powiedzial, ze nie jestem odpowiedzialna za ewentualne grzechy innych. W tym kontekscie. Pozdrawiam 🌸
1)tak ! sytuacja była tragiczna bo ja przy tym co orzymywalam zaczelam sie staczac .Boga odrzucilam z mego zycia calkiem .2)Co ocalalo ? Tworzymy z dziećmi spokojna rodzinę w innym domu mąż cieszy się życiem o jakim marzył .?3)czy czułam się winna ze teraz otworzyłam mu drzwi do cudolustwa ?Tak !bardzo mnie to przesladowalo i poczucie winy ze też zawiodłam .Dlatego uzbrojona .miłością i siła Boga chciałam odbudować małżeństwo.Ale mąż to odrzucił .Więc pozostała modlitwa o niego i za niego i miłość na odleglosc .I tak pozostanę do końca bez nowego związku nawet o tym nie myślę .Teraz żyje z Chrystusem On zabrał takie pragnienia .
Potrzebowałam tego filmu... Dziękuje ojcu. Jestem tydzień po rozstaniu i czuję się coraz gorzej, bardzo chciałam żeby to był TEN człowiek z którym zbuduję rodzinę. Byłam pewna że go sobie wymodliłam. Niestety ta relacja po pewnym czasie była dla mnie dużym cierpieniem którego nie wytrzymałam. Tu nie ma winnych, czasem do siebie nie pasujemy, musimy się jeszcze czegoś nauczyć. Modlę się za mnie i za niego, nadal go bardzo kocham, straszliwie cierpię ale kocham też siebie i chce być szczęśliwa. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje.
Nic Ojciec nie zepsuł humor a wręcz przeciwnie! To było pierońsko mądre i cieszę się, że właśnie ten filmik i jego poprzednik o pelikanie wybrałam losowo, żeby obejrzeć, będę mieć je zawsze na uwadze, bo są szalenie mądre i są odpowiedzią na wiele moich pytań. 😊 Dziękuję i szczęść Boże! 😘😘😘
Bylam w dwuch toksycznych zwiazkach z narcyzami I teraz juz Wiem ze to nie moja wina 😊 Narcyzi sa najgorszym typem osobowosci do zwiazku. Przeszlam terapie z Bogiem w sercu i jestem juz bardziej swiadoma i Wiem jak nie popelniac tych samych bledow 🙏😊 Bogu dzieki 🙏
Ojcze Adamie, bardzo dziękuję dobremu Bogu za Twoje życie... Jesteś niezwykły w swej uczciwości i posłudze. Wiem, że dajesz się nam zupełnie. Chciałabym, żebyś to przeczytał i usłyszał w głębi serca moje "Bóg zapłać za cały trud, poświęcenie, uśmiech, chęć ulżenia w tym, co czasami boli tak bardzo, że aż krzyczy. Wiem, że Jesteś szczęśliwy w drodze do Domu. My wszyscy za Tobą idziemy. Przeczytałam dziś kilka wpisów z "Dziennika pisanego na trawie" - niepowtarzalny styl. Ależ Ty masz pojemne serce". Pamiętaj, że każdego dnia modli się za Ciebie rzesza ludzi. I jak ciężko by nie było, pomagamy nieść Twój krzyż. Z Bogiem😊
Uwielbiam wykłady Adasia...długo szukałam, pytałam, rozwazalam. swoje małżeństwo. Dziś usłyszałam od dorosłych już dzieci, że trwało to za długo. I to prawda. Odważyłam się i po 10 latach zostawiłam ten destrukcyjny związek. Byłabym dziś karykaturą zniszczenia. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😍
A ja trwam i męczę się bardzo, brak szacunku i problemy, a On mówi że jest wszystko dobrze, już nawet nie mam sił żeby to skończyć. W długim związku, człowiek się uzależnia i nie widzi wyjścia. Pozdrawiam odważne dziewczyny, bądźcie rozważnie przed ślubem.
Dzisiaj po obejrzeniu tego odcinka, poczułem jakby w końcu ktoś za mnie wyraził to co czuje naprawdę. Przez cały dzień miałem pełno refleksji na temat mojej relacji z pewną dziewczyną, nie było mi łatwo, ale postanowiłem zastosować stanowcze kroki, czego wcale nie żałuję i z całego serca chciałbym podziękować za tak mądre słowa. Jeszcze nikt nie sprawił żebym poczuł się w takim stopniu zrozumiany, jeszcze raz dziękuję.
Ojcze Adamie, bardzo poważny temat , powiedziała bym PODSTAWOWY dotyczący RODZIN , rodzina silna to silne zdrowe społeczeństwo . ZUPEŁNIE SIĘ ZGADZAM Z KAŻDYM SŁOWEM , ZNAM PROBLEM .DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA 💜 dobrze że to ,,wybrzmiało ,,👍
Cudowny materiał ,jestem wdową ,związałam się z facetem który jest kawalerem ,po trzech latach związku zaczęłam mówić o małżeństwie i kilka razy usłyszałam że małżeństwo to zabranie mu wolności ,po czterech latach rozstałam się
A mnie Adamie Twoje słowa nie popsuły humoru.Były jak woda dla pelikana na pustyni. Moja sytuacja nie rokuje i czuje, że mówiłeś dziś do mnie. Siedem lat małżeństwa i rozwijający się alkoholizm męża....To chyba czas na walkę i czekanie na odległość. To jest jeden z tych dni kiedy nie wiesz nic, a tu nagle Bóg daje odp. pokazuje droge...wow!:)
Katarzyna są wspólnoty małżeństw i msze święte z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie, bardzo polecam, mnóstwo już słyszałem podobnych świadectw. po takich modlitwach niektórzy ludzie całkowicie zmieniali swoje życie. pozostań z Bogiem
Ojcze... tak Cię słucham i słucham od wielu już miesięcy... i wiesz co ? mam takie marzenie... żebyś to Ty kiedyś udzielił mi/nam sakramentu małżeństwa
Drogi Adasiu, podziwiam Cię. Słucham od kilku dni Twojego vloga, słucham muzyki, która podkładasz w filmikach, jesteś ojcem, celowo nie tutułuję zwrotem Ojcze Adamie, wiem, że akceptujesz to. Co chcę napisać, a nasuwa mi się wiele treści... Masz misję i wypełniasz ją w niezwykły sposób, słucha się każdego odcinka, przekazu z czystą przyjemnością i uznaniem, że w końcu Katolicy i nie tylko oczywiście, mają mądrego misjonarza, który mówi tak życiowo, autentycznie, prawdziwie. I widzę miłość, prawdę, nie raz smutek, zmęczenie, tęsknotę, odważę się dodać, że poświęcenie. Mówienie o własnych "słabościach", tęsknocie czasem do innego stylu życia w tak szczery, normalny, "nasz" sposób to naprawdę ogromne chapeau bas 🙌♥️ nocne vlogi uwielbiam, jest coś w nich magicznego, mi dają przyjemne spotkanie z przyjacielem i spokojną noc. Bardzo dziękuję za bycie tutaj dla innych.
Ojcze Adasiu, dziekuje z calego serca za tyle madrych slow. Ktoż by mi tak dobrze wyjasnił i otworzył oczy na wiele poruszonych tu spraw ? Bóg zapłać :)
Wydawnictwo RTCK wydało książkę ks. Marka Dziewieckiego pt.:"BOG vs CIERPIENIE, dlaczego Bóg nie chce żebyś cierpiał". W tej książce ks Marek fantastycznie w sposób nieskomplikowany i poszerzony wyjaśnia to o czym w tym vlogu mówi Brat Adam. Polecam jeżeli ktoś chciałby coś więcej na ten temat usłyszeć to odsyłam to wymienionej lektury. Pozdrawiam ciepło wszystkich Langustowiczów.
Wczoraj wiedziałam że jest wlog ale jakoś go nie posluchałam..Zrobilam to dzisiaj w poniedziałek a jutro jadę do sądu podpisać dokumenty do separacji.W zeszłym tygodniu odnalazłam się w pelikanie a dzisiaj w mojej decyzji którą podjęłam rok temu. Zaczęłam sie nareszcie odnajdować. Lubię to i szanuję ale nie może być moim mężem. Dziękuję jak zawsze Ojcze Adamie ❤
Ojcze! dziękuję za słowa z tego NV. Rok temu, JAK ZWYKLE ODSLUCHALAM TEGO vloga, dałam łapkę w górę,....... aż tu dzisiaj....? Dzisiaj samo TO SŁOWO PRZYSZŁO DO MNIE. Yt podrzucił mi ten filmik. Właśnie jestem po decydującej rozmowie w sprawie relacji rodzinnych. Słowa Ojca są do mnie skierowanymi słowami Ducha Świętego -potwierdzającymi podjętą decyzję. Ojcze! Dziękuję Ci że jesteś. Z Tobą jest dużo lżej pielgrzymować.
Ojcze Adamie dziekuje za dzisiejszy Vlog. bardzo pouczjący.w tym roku przeżywamy z mezem 20 lecie naszego małżeństwa. myślę że z Boża pomocą przetrwalismy różne drobne i większe kryzysy. Mamy dwójkę dorosłych, mądrych wspaniałych dzieci z których jesteśmy również bardzo dumni. Dzisiaj wiem ze bez Boga nie bylibyśmy w stanie rozdawać naszej miłości sobie wzajemnie. stawiamy Boga na pierwszym miejscu. On nas uczy jak kochać drugiego człowieka.
W obawie przed tym ,ze bede porzucona lub moj zwiazek po prostu sie nie uda pozwolilam na wyniszczanie mnie. a to dlatego,ze zapomnialam jak dobrze smakuje Boska wolnosc. kiedy sie uwolnilam i przede wszystkim poczulam te wolnosc wznioslam sie i ciesze sie ,ze w koncu moge zadbac o siebie, poczuc sie jak królowa w swoim prostym zyciu, pocwiczyc, kupic fajny ciuszek( zawsze Jezus chodzi ze mna na zakupy) .rowniez doswiadczylam samotnosci ,w ktorej jest zimno i sztywnieja kosci.ale gdy pomyslalam o tym co przezywalam od razu stawalam na nogi. A w tej chwili doswiadczam przyjazni tak intensywnie ,ze chce nieraz uciec w samotnosc ,zeby pobyc z Najważniejszym , po prostu kosmos
☺❤ Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus 🙇 Jednym okiem patrzę na smartphone a drugim na ekran telewizora...dopinguję Chorwatów...słuchawki w uszach...ale się porobiło:)))mecz mi się podoba, ojciec słusznie prawi...błogosławionego wieczoru Drodzy Przyjaciele 🙋...Gratulacje dla obu drużyn 👏 i serdeczności dla o.Adama 😍a Wam Kochani miłego wieczoru i miłości prawdziwej i błogosławionej😚💚💙❤
Nooooo, ja tez bylam za Chorwacja, szkoda, ze im sie nie udalo. Ale mecz doxkonsly, pozdrawiam w cieply niedzielny wieczor caluje Krysiu i Jurku, Edku serdecznosci❤😘🙋🙌 ela
Wiele lat żyłam z narcyzem. W codziennym koszmarze, wśród dzieci swoich i przysposobionych, wśród zwierząt przygarniętych i w pracy na rzecz ludzi. Mąż lekarz, potwór dla mnie a wspaniały spokojny i wyważony dla pacjentów. Odsunął ode mnie rodzinę i wspólnych znajomych. Odchodzę już kilka lat. Na początku w bólu, teraz z radością czekam na ostatnia sprawę rozwodową. Nie wiem co mnie czeka ale to będzie prawdziwe uwolnienie. Dziękuję pięknie. Z Bogiem.
To miałam napisać ostatnio, że brakuje tego zaznaczenia, że wielu ludzi myli poświęcenie z miłości w wolności i wyborze a tkwienie w chorych relacjach pełnych współuzaleznienia, poczucia pułapki, uwięzienia i tkwienie w tym w imię miłości na wzór Jezusa...
A mnie ojciec nie popsuł humoru, wręcz przeciwnie, poprawił. Dziękuję za tego vloga, za to, że upewnił mnie ojciec w słuszności mojego dawnego wyboru (rozwód 14 lat temu). Trochę na początku nowej drogi pobłądziłam, jednak Bóg czuwał i postawił na mojej drodze oo. Jezuitów (no niestety Dominikanów w moim mieście nie ma! 😉) Teraz po latach widzę, że uratowałam swoje życie, zdrowie i duszę. I razem z Jezusem pod rękę idę przez życie, rozwijam się, poszłam na studia, pomimo że za kilka dni skończę już 48 rok życia (20 lipca - a przy okazji wszystkiego najlepszego ojcze Adamie! 😊) i życie jest piękne, pomimo wszelkich trudów i zmartwień. Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle polecam ojca opiece Matki Bożej. Z Bogiem, paaa! 😉
Hej ho 😁 a ja kocham swojego Męża, a on kocha mnie 😌 13 lat małżeństwa, 3 cudownych dzieci i wiele kryzysów zwyciężonych tylko dzięki obecności Boga między nami 😌 Jestem NAJSZCZĘŚLIWSZĄ kobietą na świecie 😁 Dla wszystkich masa serdecznych uścisków ☺️
Kasia Kuźniar Cieszę się razem z Tobą. Ja już 43 lata żyję w związku pełnym mądrej i wielkiej miłości. Bogatym w trudne doświadczenia, ale miłość pomaga pokonywać te trudności. Wtedy staje się jeszcze piękniejsza:)))
Obojętność, brak szacunku, wręcz opluwanie - to nie miłość. Należy to zakończyć i nigdy nie żałować podjętej decyzji. Ostatnie zdanie było szczególnie piękne.👏❤❤
Czujemy tę modlitwę. Ojcze Adamie. Trudno po dwóch tygodniach mówić o cudzie nawrócenia ale i łatwo 😃. Od Półczna się zaczęło. Rozmawiał ojciec z nami i była msza święta. Wszystko to stało się po modlitwie Ojcze Nasz powiedzianej w samochodzie w nocy przez łzy, ale tak jak Ty proponujesz żeby się modlić. Że do Tatki jak dzieciak mały. Bez handlu wymiennego. I poleciało. Półczno z dzieciakami . Wspaniali ludzie, dali nam wikt i opierunek i dach. Potem modlitwa modlitwa msza święta w naszej intencji, gadanko z ojcem😊. Ufność jest narzędziem czerpania łask. Mąż Andrzej uwierzył w Boga żywego. Zapragnął Go, a to się nie da ściemy walić. Albo ogień jest abo nie. Póki co Boga pragnie bardziej i to jest cud. Modlimy się razem ❤. Dał się zaadoptowac. Czytamy i słuchamy😊 psalmów Dawida. I św Józefa często wolamy. Niech się śmieje kto chce, ja wierzę Słowu które dał Pan na misjach. Podniósł nas i dał serce nowe Andrzejowi. Bóg jest wierny w swych Słowach. Dzięki modlitwie wieku ludzi i Twojej ojcze Adamie dostąpilismy łaski. I będę się cieszyć choćby nikt w to nie uwierzył. A pisze żeby ojca umocnić i podziękować mu. Bo cuda niepojęte za twoim wspołudzialem mamy . Bóg Ci zapłać wędrowny kaznodziejo. Modlimy się o Twoją świętość. Z Bogiem. Paaaa❤💫
Monika piękne co piszesz.... oby Wam się udało. U mnie po ludzku małzeństwo umarło ale Bóg wskrzesza umarłych jest Bogiem żyjących i Wszechmogący. Z Nim wszystko możliwe alleluja❤ Dziekujmy za o. ADAMA już jest świety😇😇😇
Monika :) dzielę się swoim doświadczeniem, bo mam wrażenie, że podobnie tylko u nas zaczęło się od 15 Weekendu Pełnego Łaski. Wcześniej dwa lata separacji, dużo trudnych emocji, decyzji, dzieci w tym wszystkim. Z perspektywy tych 5 miesięcy od lutego tego roku, żyjemy teraz budową domu, a na naszą 21 rocznice ślubu wyznaczono termin zniesienia separacji. Było jak 21 lat wcześniej w urzędzie i w kościele przed Jezusem. Śmieję się, że już legalnie mogę do swojego męża mówić "mężu" :) choć nigdy nie przyszło mi do głowy, że jest inaczej. Również wierze, że Bóg jest żywy, prawdziwy, wszechmocny tylko trzeba ufności, pokory, czasem trochę cierpliwości :) Dołączamy się do modlitwy za ojca Adama, z Bogiem :)
Beata Nowak 😊.witaj . Gdzie można przeczytać kiedy odbywa się Weekend Pełen Łaski? Na languscie? Niech wam Tato Niebieski błogosławi całe ziemskie zycie❤
Monika zapisy są przez stronę Fundacji Malak i tam trzeba pilnować terminu oraz zapisów dosłownie :) W pięć minut rozchodzą się wszystkie miejsca. Jak się nie uda od razu zaklepać miejsca, to warto zapisać się na listę rezerwowych i oddawać wyjazd w ręce Najwyższego :) Nam się tak udało w maju :)
Czyli jest taka miłość której zawsze chciałam. Nie żyję w fikcji literackiej jak mi wmawiał mój odchodzący już mam nadzieję rozwodnik. Wielkie Bóg Zapłać.
Ten film został nakręcony dla mnie... po roku obejrzałam 2 raz i dopiero teraz to wiem na 100% To ja jestem w fikcyjnym, fałszywym związku od 12 lat, zawartym przed USC, z tego związku mam 5letniego syna Michała, proszę o modlitwę, dziękuję Ci Jezu.
Dzisiaj na mszy po raz pierwszy oprócz NV sprzed tygodnia usłyszałam porównanie Pana Jezusa do pelikana. Moja siostra spojrzała na mnie bo też usłyszała je po raz pierwszy i nie wiedziała o co chodzi. A ja dzięki Ojcu wiedziałam😉 Dziękuję❤
@Noniewiem1000 wrocil jednak, ale nie wiem czy lepszy. Czuje, ze jednak nigdy nie bedziemy prawdziwa rodzina. Juz 6 lat razem i zero wzmianki o dziecku, a ja tak bardzo pragne tego najwiekszego marzenia.
Dziękuję za te słowa. Słucham ich po raz kolejny. Tak madrych głębokich słów dawno nie słyszałam. Dziękuję. Właśnie jestem w takim momencie życia gdzie musialam odejść. Bardzo Ojciec pomaga tymi filmami dlaczego nie ma nowych. Pozdrawiam.
Ojcze! Dziękuję! To jest super odcinek, bardzo mi brakowało w moim życiu tego przesłania które on niesie. Co prawda nie będę się odnosić do relacji damsko-męskiej ale do tych relacji rodzinnych. Pochodzę z rodziny gdzie funkcjonował w pokoleniu dziadków problem alkoholowy ale ma on konsekwencje w życiu też i kolejnych pokoleń. W moim domu od zawsze normą były wszelkie manipulacje, wmawianie winy, przemoc fizyczna i psychiczna, fałsz, fałsz i jeszcze raz fałsz. Byłam straszona, wyzywana, ośmieszana. Moja matka i babcia miały swoisty rytuał gdzie potrafiły przez godzinę lub dłużej stać nademną i mówić że jestem obrzydliwa, że nie mogą na mnie patrzeć, że nic ze mnie nie będzie, że moje życie jest stracone. Nie mogłam bronić się , musiałam siedzieć ze zwieszoną głowa i słuchać dopóki się na mnie emocjonalnie nie wyżyją, dopiero potem mogłam odejść. Po każdej takiej rozmowie próbowałam się samookaleczać, chciałam popełnić samobójstwo i próbowałam to robić. Wielu ludzi prosiłam o pomoc, ale w kraju gdzie dominuje pogląd że każda matka chce dla swojego dziecka najlepiej, moje prośby poparte opisem prawdziwych wydarzeń przez które przechodziłam pozostawały bez echa lub wręcz obracały się przeciwko mnie. Dużym problemem jest to, że gdy ktoś żyje od zawsze w atmosferze manipulacji to niestety wierzy w to co jest mu przekazywane i ja też wierzyłam i nie mogłam się wyrwać. Trzy lata temu trafiłam 'przypadkiem' na pierwszą w moim życiu Mszę z modlitwą o uzdrowienie, podczas której przeżyłam spoczynek w Duchu Świętym. Pierwszy raz doświadczyłam Boga tak naprawdę. Poza tym, że stanęłam w prawdzie o sobie samej, o moich grzechach i wszelkich fałszywych obrazach siebie samej które miałam, to też był to moment w którym Pan Bóg uwolnił mnie od wierzenie w te wszystkie manipulacje, otworzył mi oczy. Zobaczyłam że nie będąc szanowaną, sama siebie nie szanowałam, że gdy byłam wykorzystywana w domu, pozwalałam się wykorzystywać innym poza nim, nie znałam innego życia jak tylko to w przemocy i przenosiłam je ze sobą wszędzie tam gdzie poszłam. Nie było jednak proste wyrwać się spod wpływu toksycznych relacji i do dzisiaj próbuję to zrobić, co nie jest łatwe. Rodzina daje mi w kość jak nigdy. Ich prawdziwe, jeszcze bardziej przerażające oblicze poznałam w momencie gdy zaczęłam się wyrywać spod władzy ich manipulacji, gdy zaczęłam mówić głośno: "Nie. Dosyć." Największym Przyjacielem w całym tym procesie okazał się dla mnie Pan Bóg, pamiętam jak podczas Adoracji padło słowo poznania skierowane do mnie w którym Pan Bóg powiedział, że to co zrobiła moja rodzina jest straszne, ale mam im wybaczyć i mam w tym procesie oprzeć się na Jezusie. I tak staram się robić, rozważanie męki Pana Jezusa, Jego cierpienia towarzyszy mi każdego dnia i naprawdę, tak autentycznie pomaga mi, gdy wiem, że w tym wszystkim nie jestem sama. Dziękuję Ci Ojcze za ten odcinek, bo wiem że wszelkie toksyczne relacje są oparte na kłamstwach, manipulacji, w które bardzo łatwo uwierzyć, wpaść jak w sieć, w błędne koło i bardzo ciężko jest się wydostać, szczególnie gdy druga strona najchętniej manipuluje poprzez wymuszanie wyrzutów sumienia. Często też ludzie myślą, że prawidłowo po chrześcijańsku powinno się zostać ze swoim katem i cierpieć, a to nie prawda, Pan Jezus tego dla nas nie chce. I ja tego doświadczyłam w moim sercu. Trochę się rozpisałam :) pozdrawiam każdego kto dotarł aż do tego miejsca, bądźcie wolni. :)
Ja trwam w takiej relacji.... Ale jestem w związku sakramentalnym od 16 lat mamy dwie córeczki. Wyszłam za mąż z wielkiej miłości i do dziś kocham męża choć to bardzo trudne. Każdego dnia od nowa staram się składać siebie do "kupy" poczym Ktoś to stale rujnuje.... Nie mogę odejść bo ślubowałam Miłość, Wierność i Uczciwość małżeńską oraz że nie opuszczę aż do śmierci. Mój mąż to w głębi dobry człowiek tylko bardzo pogubiony,przygnieciony przez życie przez co wylewa te śmieci na mnie... Dlatego każdego dnia modlę się za Niego i czekam na cud. Z Bogiem Kochani Langustowicze Dziękuję że jest taki kanał o Adama i za to że Wy Jesteście..
Oj ja jak pierwszy raz zaczęłam sobie uświadamiać (dzięki Ojcu filmikom z resztą), że mój związek to fikcja mimo, że kocham faceta z którym byłam i chcę całą sobą mu pomóc, też byłam zła, wkurzona, odrzucałam od siebie to co Ojciec mówi, psuł mi Ojciec humor... w końcu ( w wielkim skrócie) powierzyłam to Bogu i odeszłam, od tej pory zaczęłam budować relacje z Bogiem i z Nim idę do przodu :) A co dalej? Zobaczymy :) Ale jest pięknie! Dzięki Ojciec! :) PS. Fajnie tak oglądać ten vlog, wiedzieć jak zareagowałabym na niego jakieś 2-3 lata temu i patrzeć jak wiele się od tamtej pory zmieniło i mówić w duchu: "Przeżyłam to, racja!" ;)
Irząd 7miejsce kochana mialam podobnie.Dobrze zrobilas.Jetes dzielna.Bog napewno ma cos dla ciebie pieknego.Faceta z ktorym mozesz byc coraz lepsza.Zwiazek ktorzy buduje nie niszczy.Szkoda czasu na atrapy milosci.Jestesmy warte faceta ktory dodaje nam skrzydel a nie podcina je.Badz cierpiwa.Ja bylam i Bog polaczyl mnie z kims z kim moge spokojnie dojrzewac.Jestem szczesliwa mezatka z dziecmi.Chociaz miewalismy trudne chwile moe malzenstwo uznaje za udane.Bedzie dobrze badz cierpliwa bedzie dobrze.
Ale czy to nieprzeczy jedno drugiemu? Chyba że to on oszukał. Bo (przepraszam, mężczyzna jestem i bardziej mi trafia faceta stronan ale.. ) chyba ze to on oszukał. Bo inaczej to też i to nie wasz obowiązek rozpalac ognisko miłosci i starac sie a nie ciągle wypominać i wlewac benzynę nienawiści?
Dziękuję! Wiem, że będzie dobrze :) Nie mam najmniejszej wątpliwości! Jak z Bogiem może być inaczej :) Widzę już jak wiele się zmieniło do tej pory, więc dalej może być tylko lepiej! :D
Dla cierpiących "za mocno" - TARG ZAMKNIĘTY Jeśli odpowiesz na Miłość Jezusa miłością - On ciebie poprowadzi. Nie dla cierpienia bez sensu - ono jest i się zdarza, ale tylko z Nim ma sens. Niech Panu w łonie się skręci, a wtedy (i tylko wtedy) ból, samotność, cierpienie będą twoją drogą. P.S. Ojcze Adamie dzięki za lekcje Hioba - genialne
Ma Pan stu procentową rację. Tkwiłam w takim związku 15 lat. Mąż chorował i odszedł do domu Ojca,nie mogłam to zostawić. Teraz ruszam do przodu.Pozbieralam się. Moje małżeństwo zatwierdzone w kościele było nie tym czego oczekiwałam. Po prostu nie chciałam być sama. Dziękuję za słowa Prawdy.😊
To, że cię kocham, nie daje ci prawa byś mnie krzywdził.
TO prawda
A mniejsze zło? Krzywda celem zapewnienia bezpieczeństwa?
Prawda
Słowa ksiedza Marka Dziewieckiego
Nie ma czegoś takiego.
Często ( szczególnie u kobiet) w tym jest problem, że nam się wydaje, że ktoś nas kocha bo mówi 'kocham Cię".
Całe jego działanie natomiast mówi zupełnie coś innego. My trzymamy się tych słów i trudno nam przyjąć prawdę, że miłość to czyny nie słowa. Genialnie kiedyś mówił o tym ks. Marek Dziewiecki . Dziękuję za to gadanko.....;)
Nie zepsuł mi ojciec humoru, wręcz przeciwnie. Raczej upewnil po raz kolejny ze podjęłam dobrą decyzję rozstajac sie z człowiekiem którego kochałam bez wzajemności. To było piekielnie trudne i bolesne. Ale ocalilam swoje zdrowie i życie. I choć mija 3 rok a ja wciąż jestem sama bo powoli dochodze do siebie, to cieszę sie ze odzyskuje własną miłość, wolność i spokój ducha. Wierzę ze z czasem wszystko sie ułoży ;) pozdrawiam!
Eli Ka
Doradź prosze, jak sie uwolnić od takiej osoby. Nie tylko wy, my tez wpadamy w takie sidla.
Randy Mou Kim sa "wy" ? ;) dużo by tu opowiadać. To nie była decyzja z dnia na dzień. Przekonanie o tym, że nie moge tak żyć wzrastało coraz bardziej przez około 1,5 roku. Facet potrafił dobrze manipulować i owinal mnie sobie wokół palca. Wszyscy w około mi odradzali ten związek, i ja wiedziałam że mają racje. Ale zawsze jest ślepa nadzieja. W końcu zaczęłam po prostu sie modlić o pomoc i oddałam to Bogu. Czułam sie jakby mi ktoś serce z duszy wyrywal, gdy sie z nim rozstawalam po 3 latach, ale jednocześnie czułam pokój że Pan Bóg jest ze mną. Że stoi przede mną i pomoże mi przez to przejść. Naprawde wiara mnie ocaliła. Jeśli ktoś nie wierzy w Boga, powinien spotkać sie z psychologiem. Tu naprawde samemu sie nie da z tego wyrwać. Trzymam kciuki i modle sie za wszystkie takie osoby. Rozumiem Was i szczerze współczuję z Wami. Tule!
Dzięki Ci za te słowa :) dają nadzieję, że da sie wyjść z tego i wyzdrowieć po czasie :)
Ania Wiśniewska da się. Zawsze się da. Ale trzeba sobie dac dużo miłości i cierpliwości. Wróci tęsknota, wrócą wspomnienia, nie bedzie lekko. Ale najwazniejszy jest ten pierwszy krok. Trzymam kciuki!
Bardzo, bardzo się cieszę z Twojej bardzo mądrej wypowiedzi i tego, że dzielisz się z nami tą niesamowitą postawą. Dziękuję w imieniu wszystkich zagubionych 😘 To prawda, samemu jest prawie niemożliwe się uwolnić. Przynajmniej natychmiast. Przychodzą chwile zwątpienia, słabości, czasem nawet rozpaczy... Jednak spokój który się po pewnym czasie uzyskuje jest bezcenny. Odzyskuje się radość. Oczywiście nadal bywa czasem trudno ale wtedy trzeba się zastanowić co konkretnie wzbudza tęsknotę i osłabia naszą decyzję i... unikać tych sytuacji. I jeszcze jedno. Najważniejsze. Nic nie zrobimy bez Boga. Bez naszego Taty. Tylko z Nim i w Nim. Wtedy wszystko jest możliwe ❤️
Najgorsze jednak jest to kiedy miłość była prawdziwa, ale wygasła z jednej strony, wówczas gdy druga strona wciąż kochała jak najmocniej. Nie polecam nikomu takiej sytuacji, ciężko jest z tego wybrnąć.
Jak teraz u CIEBIE?
Trzymasz się ?
Niech zgadnę: początek był cudowny, a gdy ty się w pełni zaangażowałeś, druga osoba zaczęła się dystansować i postanowiła odejść? Prawdopodobnie oznacza to, że ta osoba ma unikający styl przywiązania, a Ty bezpieczny lub ambiwalentno-lękowy. Taki związek nie ma szansy przetrwania dopóki ta osoba nie przepracuje tematu na terapii.
@@littlealmondja mam takiego uciekającego faceta. Już umiem nad nim panować, ale utrzymanie tego związku to wciąż wyzwanie... Dla mnie relacje z ludźmi są ogólnie trudne, więc go nie winię za wszystko.
@@KatarzynaEm Polecam zapoznać się z książką "Partnerstwo bliskości. Jak teoria więzi pomoże ci stworzyć szczęśliwy związek." Dużo praktycznych porad. Książka daje nadzieję, że związek z osobą unikającą jest możliwy. I pomaga lepiej zrozumieć siebie :)
Ale jestem szczęśliwa, że trafiłam na ten kanał. Właściwie to nie wiem czy jestem osobą wierzącą. Chyba nie, ale słowa i przesłania których słucham zapadają bardzo głęboko we mnie. To jest niezwykle. Bardzo. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
MattiK146 Bardzo dziękuję😅
Renata Guja
Nie ma ludzi nie wierzących.
Jesteś wierząca i to siedzi bardzo głęboko w Tobie, a sam fakt, że chcesz słuchać przeslań ojca Adama daje do myślenia, ba głębokich przemyśleń.
Pozdrawiam serdecznie ☺
Renata Guja chyba cos sie jeszcze tli.🤗Pozdrawiam 🤗🖐
Renata Guja cieszę się też że tu trafiłaś bo tu taka rodzinka langustowa. Witaj.☺🌞🌹
Renata Guja Witaj w langustowej rodzinie 🤗
"Dojrzewanie i dojrzałość"
Trzeba dojrzeć,
aby dojrzeć.
~ J. Sztaudynger
Lepiej samemu nie w związku, niż samotnie w związku. ..❤
Jak zawsze w punkt Ojcze Adamie !!!
Niesamowite jak Bóg podsuwa takie treści... Akurat na czasie... Dziękuję Ojcze. Miłego dnia życzę
Mam ten filmik "w ulubionych" i wracam, ciagle wracam, bo na logikę to wszystko dociera, ale wspomnienia i serducho co jakiś czas się odzywa i wtedy muszę tu wrócić, posłuchać jeszcze raz, choć już znam na pamięć i zawsze czuję ulgę.
Jestem dozgonnie wdzięczna za te vlogi i wypatruję ze zniecierpliwieniem kolejnych nocnych vlogów.
Ja kiedyś byłam w takim związku moje rodzice mówili mi wtedy bardzo delikatnie że ten związek nie rozwija mnie. Zależało mi na czystości a jemu nie i miałam dość ciągłego naciskania a byłam wtedy na 1 roku studiów. Pamiętam jak dziś poszłam do kościoła i modlilam się głęboko i oddam ten związek Bogu i wtedy wszystko potoczyło się bardzo szybko w następstwie rozstalismy się. Zaczął się cudowny czas i bolesny wzrastania w wierze. Mocno zblizylam się do Boga i dużo się wydarzyło w moim życiu a na 5 roku poznałam mojego obecnego męża. Jestem od 11 lat szczęśliwa w małżeństwie. Warto zawierzyć Bogu on zna nas doskonale i chce dla nas jak najlepiej choć droga oczyszczania i dojrzewania może być bolesna. Obecnie w pracy spotykam się z ludźmi którzy latami trwają w toksycznych relacjach . myślę że trudno jest to skończyć z wielu powodów. Jak dobrze że Ojciec o tym mówi! Ile potrzeba w mas miłości i wyczucia.
Ojcze,nie psujesz humoru, zła relacja niszczy obie strony, późniejsza samotność nie jest łatwa, ale dużo, dużo lepsza niż powolne umieranie w zludzeniu i fałszywej nadziei. Przeżyłam to i teraz jestem wolna. Dziękuję za dzisiejszy vlog😊
Wlasnie to prawda 👍 roku temu odeszlam 💔dzisiaj jestem znowu soba, nikt mnie nie gnebi i nie ponirza. Czuje sie super 👍 👌.Poprostu kocham zycie 💕💕💕
Całkowita prawda. Byłam w takim związku i po jego zakończeniu potrzebowałam dwóch lat, żeby się z niego podnieść; żeby odzyskać w swoich oczach jakąkolwiek wartość. Nie dajcie z sobą zrobić czegoś takiego. Jeśli ktoś wymusza na Was taką postawę (czasem nieświadomie, niestety) i nie daje Wam niczego w zamian - to rozpinajcie te ogromne skrzydła i CHODU! :) Będę się modlić o odwagę dla Was. A sama - wychodzę na place i ulice miasta ;)
28.08.14 runęła z wielkim hukiem fikcja. Pan Młody nie dotarł... i chwała za to Bogu:-):-):-) od tego czasu wiele się zmieniło-wymagało to mojej pracy, ale efekt jest piękny:-) stan na dziś - Kochany Mąż, malutki synek, który się począł w miesiąc po ślubie:-) choć mój wiek mówi, że mogłabym mieć dorastające dzieci. Jestem wdzięczna:-) i dziękuję Najwyższemu:-)
Aga Żak gratuluję! Życzę wszystkiego dobrego
Jakie to budujące ❤
" Jeżeli ktoś ma cię kochać to ma cię kochać ze wszystkich sił, ma cię kochać na każdy możliwy sposób,ma cię kochać tak jakbyś była jedyną wartą osobą kochania" ♥️
Asylum 4U czyj to tekst? Jest piękny
@@natacja obejrzałaś do końca? to słowa o. Szustaka z tego filmu :)
@@natacja W przesłanym filmie Pana Adama są te słowa wypowiedziane :) Przewiduje, że to jego
a ja się pochwalę, że wczoraj się oświadczyłem :)
👍👍👍👏👏👏
Ale czad. Gratulacje🎉🎊
🤗 CUDO.. życzę wytrwałości w budowaniu rodziny 🙏😰🤗
BonliRd
Nie Wam Bóg błogosławi 🙇❤💑🙋
Błogosławieństwa Bożego!
Dziękuję Ojcze! Niedawno oswobodziłam się z takiej 7-letniej relacji i bardzo potrzebowałam takich słów. Dobranoc.
Trudne słowo. Prawdziwe.
Bóg zapłać.
Odsunęłam się od osoby, która mnie krzywdziła. Dzięki temu nie oszalałam.
I to wcale nie dotyczy tylko związków miłosnych.
Także w innych relacjach bywają osoby, które nas niszczą, ale nie umiemy czasem z tego się wyzwolić.
A bycie chrześcijaninem - to nie jest wystawianie się na bicie.
Przeżyłam odejście od takiej relacji pięć lat temu. Było to bardzo trudne doświadczenie. Udało się tylko dlatego, że powierzyłam swoją przyszłość Panu. I od tego momentu wiedziałam, że drogą jest wyjście. Dziękuje za to Bogu. Jestem szczęśliwa mimo trudów dnia codziennego. Ściskam i pozdrawiam wszystkich Langustowiczów 💕
Ja właśnie jestem w takiej ,,miłości" na odległość, sama i tak już zostanie.Natomiast nie wyobrażam sobie powrotu do tego co było ani obecności tego człowieka w swoim życiu.Został ze mnie wrak człowieka i uczé się żyć na nowo.Ròwnocześnie jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak teraz, od tych paru już lat kiedy jestem sama.
Kocham cię Panie Jezu i dziękuję,że mnie uratowałeś.
Znam to z autopsji :) wcale nie pogorszył mi się humor Ojczulku ;) z perspektywy czasu Dziękuję Bogu, że pozwolił mi się uwolnić z relacji, która trwała 5 lat.. i na szczęście nie zakończyła się ślubem. Mimo bólu straty, dopiero teraz odnalazłam spokój i kocham Boga ponad wszystko co ludzkie ;)
I tu zobaczyłam siebie.30 lat poniżenia.Odeszłam i dopiero zaczęłam oddychać. POZDRAWIAM OJCZE.🌿🌱☘
Kurcze, ja się strasznie boję, że mąż odejdzie do innej. W tym roku 30 lat po ślubie, 4 dzieci jeszcze w domu....jak to przejść???
❤️ To jest tak, że "po owocach poznacie.." Jeśli relacja przynosi ból, cierpienie, zatraciłeś się do tego stopnia że nie wiesz już kim jesteś i czego chcesz, masz poczucie że żyjesz w ciemności.. Czyli owoce takiej relacji są złe i trzeba z niej odejść.. Trudne, ale odwracając się od tego co nas niszczy, pozwalamy Bogu działać.. Takie mam przekonanie, doświadczenie.. ❤️
❤️ Bóg zapłać o. Adamie +
W bardzo ciezkim stanie jest moja ukochana ciocia, ktora byla dla mnie moim autorytetem, podpora, madroscia. Niesamowicie wrecz ponadludzko dobra, gleboko wierzaca osoba. Nie mam juz nikogo takiego jak ona . Modle sie o cud choc wszyscy inni zwatpili...prosze Was o modlitwe w jej intencji.
To Ja trzymaj się. Jak czytam taki opis osoby który pochodzi od bliskiego jej człowieka, to myślę, ze mam do czynienia ze świętością, taką prawdziwą. Nie bój się tej śmierci, to pewnie Tobie będzie trudniej, niż cioci, jeżeli ona jest głęboko wierząca, to znajdzie tam, po drugiej stronie, spełnienie swoich marzeń. Naprawdę.
Nie piszę tego żeby Ci sprawić przykrość. Trzymaj się mocno
To Ja
Zdrowaś Maryjo...
Nieustanna Koronka za Chorych, Cierpiących i Konających Kraków Łagiewniki Każdy może wysyłać SMS z Imieniem osoby potrzebującej. Modlitwa za wszystkich imiennie znanych, ale i tych nieznanych z imienia, czyli za: NN. Nie trzeba nic więcej pisać! Na Chwałę Bożą: 518-687-518 (www.milosierdzie.pl/index.php/pl/e-spolecznosc-milosierdzia/prosba-o-modlitwe.html)
To Ja
Całym sercem biorę❤🙇
To Ja Panie Jezu Chryste, uzdrów ciocię za którą prosi To Ja. Panie Jezu Chryste, połącz ciało tej cioci z Twoim Przenajświętszym Ciałem, a jej krew z Twoją Przenajświętszą Krwią.
Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, zmiłuj się. Ojcze nasz, któryś jest w niebie..
Dobrze, że Ojciec mówi nam także takie trudne rzeczy! Bóg zapłać!
Ten film bardzo mnie podniósł na duchu ;) Dosłownie uśmiecham się przez łzy. Od dawna czułam, że trwam w relacji, gdzie tylko ja się staram, tęsknię i kocham, a druga strona tylko bierze i mówi ,,mało". Ciężko zrezygnować z kogoś kogo się kocha, szuka się usprawiedliwień, aż w końcu zdajemy sobie sprawę, że nie można na drugą osobę liczyć i w gruncie rzeczy jesteśmy i tak sami wobec problemów. Serce pęka, ale teraz wiem, że zasługuję na więcej ;)
Dziękuję Ojcze! Te słowa utwierdziły mnie w decyzji, którą podjęłam pół roku temu. Ciągle za nim tęsknię a w dzisiejszym odcinku usłyszałam nadzieję, że może to minie...
trudny temat, ale bardzo ważny. cieszę się, że ojciec tak jasno i jednoznacznie to powiedział. Niestety mamy skłonności do samooszukiwania siebie. Dzękuję za to, że jesteś z nami ojcze Adamie.
I te pływające w basenie gumowe kółka w tle - urocze! :)
Potrzebowałam tych słów jeszcze bardziej, niż mi się wydawało. Dziękuję z całego serca.
Dziękuję Ci Ojcze Adamie, tuż przed obejrzeniem tego filmu podjęłam taką decyzję i na potwierdzenie tego mam słowa Ojca! Jak tu nie wierzyć w działanie Ducha Świetego?! Dziękuję jest mi lżej... chociaż długa droga przede mną żeby otrząsnąć się i wyjść na prostą. Kochani błagam o modlitwę za mnie o uwolnienie się i spokój ducha
Byłam z chłopakiem 9 miesięcy , musiałam sie z nim rozstać . Ciągłe wyzywanie , obrażanie , poniżanie , wyzwiska. Byłam wtedy młoda i bardzo naiwna . Bardzo przeżyłam rozstanie z tą osobą , bardzo bałam się samotności .Tak jak ksiądz powiedział byłam uzależniona , czułam się tak jakbym była na odwyku . Po roku czasu uważam , że to była jedyna słuszna decyzja. Mimo, że jestem sama nie samotna spełniam swoje marzenia , podróżuję , chodzę na studia które sprawiają mi dużo radości . Zdarzają się sytuacje w których chciałabym mieć fajnego chłopaka , który by mnie wspierał . Myślę ,że kiedyś Pan Bóg postawi na mojej drodze wyjątkowego człowieka. Na razie postanowiłam spełniać się zawodowo . Pozdrawiam:)
Właśnie przygotowujesz się emocjonalnie do bycia z kimś poprzez odkrywanie siebie i pojmowanie, że nikt tobie do życia nie jest potrzebny. Wtedy będzie chłopak :) Bo jak kogoś uzależniająco pragniesz to wtedy nie dostajesz, bo On wie że to cię będzie niszczyć. By z kimś być musisz być wolna, nieuzależniona od mężczyzny czy relacji z innym człowiekiem.
Paweł Niemiec być może tak , ponieważ po roku postanowił się oświadczyć . Jego ciocia napisała mi taką wiadomość. Niech mu się wiedzie :)
Nie ma sensu taki związek?On ma Panią wspierać a nie poniżać.Chce Pani przez całe życie słuchać jak on Panią wyzywa????
Tu jestem😉, hej👋
To prawda. Moj maz niszczył mnie 23 lata . I wreszcie 6 lat jak jestrm sama i lecze "rany" .
Pół roku temu powiedziałam dość byłam tzw pelikanem w małżeństwie urzędowym- nie sakramentalnym. Teraz znow jestem z Bogiem co dnia i dzieki Tobie O. Adasiu co dnia go poznaje na nowo i głębiej. Ojcze ja tak bardzo chce porozmawiać z Tobą.
Jeszcze pare miesiecy temu bylam w takim zwiazku. ..Bog pomogl mi wyjsc z tego. Chwala Cie Panie ❤
Bog Zaplac Ojcze Adamie za te slowa Panie Jezu naucz mnie milosci do bliskich i bliznich Amen :-* O:-)
Temat w sam raz na dziś, idealny dla mnie po nocy pełnej przemyśleń, zagubienia. Wprost odpowiada na pytania, jakie nieustannie zadaję sobie w kontekście pewnej relacji. Dziękuję. ☺️
Ja ciągle szukam miłości mam nadzieje ze kiedyś nadejdzie. Dziękuję za piękne słowa ♥
Na pewno ją znajdziesz :)
Jan halicki Dziękuję pozdrawiam :)
A co dziś znaczy miłość? Bo pogubionym
Człowiek zawsze szuka miłości, nawet gdy ma rodzinę i przyjaciół. Pozdrawiam ciepło :-*
Nie szukaj módl się a sama przyjdzie ❤️życzę szczescia
Dziękuję Ci ojcze Adamie za modlitwę za nas i ja też modlę się za ojca niech Ci Bog błogosławi z Panem Bogiem Amen
Byłam w takiej relacji,odeszłam i odcięłam się.Potem musiałam "sprzątać" przez kilka lat te śmieci którymi dawałam się karmić.W tym roku powiedziałam Panu Jezusowi TAK,otworzyłam serce i zostałam uzdrowiona.Wszystkie złe wspomnienia i negatywne emocje związane z tą osobą odeszły.Teraz jest wolność,radość i oczekiwanie na właściwą osobę :)
Dziękuję :)
Dziękuje za piękne słowa.Ja jestem szczęśliwa z moim mężem ❤❤❤
Dzięki Ojcze za potwierdzenie tego do czego dąże a co jest sprzeczne z tym co reprezentuje sobą świat. Nie chcę byle jakości a chce miłości. Może kiedyś ją spotkam... Ściskam paaa
Są takie miłości, które nie chcą odejść z pamięci mimo że już dawno przeminely.....
Stoper powiedziane!!!!!!!!
Cześć. Możesz jaśniej? Nina II o?
Cześć. Ale co mam powiedzieć? Jeśli chodzi o to zdanie to jest tak u mnie. Mam w głowie i w sercu tego człowieka a nie jesteśmy już razem. Dlatego zdanie jest mi tak bliskie. Pozdrawiam 😊
@@michanawoj7581 IIo nie rozumiem.. Nie jestem z IIo ani z II o
Widocznie to było to i siedzi to w Pani ciągle
Jest z Ojca niesamowicie mądry facet. Nie widziałam tego vloga wcześniej. Dzisiaj włączyłam na chybił-trafił i mówił Ojciec wprost do mnie, komentując sytuację sprzed kilku godzin. Nie wierzę w przypadki... Dziękuję, od razu zrobiło mi się lepiej :)
Aaa Ojcze 😊 dziękuje za ten vlog! Jeżeli trwa się w związku bez odwzajemnienia miłości zaczyna Ci się wydawać ze nie zaslugujesz na miłość i to jest bardzo destrukcyjne. Taka relacja zasłania tez milosc Bożą. Nie warto dawać się tak niszczyć! Dobrze Ojciec to ujął. Nie można zgadzać się na byle co. Trzeba zaufać Bogu! 😀 Wiem to z doświadczenia. Pozdrawiam 😚
A ja właśnie jestem w takiej relacji ....po 27 latach małżeństwa odeszlam od męża który nigdy nie był w nim ani ciałem ani duchem .Dokładnie tak ! mnie ta relacja zaczęła wyniszczac. Dziś zamieszkalam z Chrystusem który tak cudownie uczy mnie miłości na odległość. .Dziękuję Bogu za te milosc bo ona zmienia mnie . Zona pozostanę na zawsze na odległość w modlitwie o mojego męża .Dziękuję O.Adasia za to słowo krzepiace duszę .....
Iwona Krzyzanowska gratuluje odwagi. Nie kazda kobieta potrafi sie na cos takiego zdecydowac nawet jesli a moze wlasnie dlatego jak jest traktowana. Ja tez odeszlam po 10 latach malzenstwa. Niech Pan ci blogoslawi.
Angie Posso Dziękuję i wzajemnie życzę siły i opoieki naszego najlepszego Przyjaciela , Opiekuna i Nauczycuela .😄😄😄
mam 3 pytania do obu Pań - czy sytuacja była tak tragiczna, że odejście:
1. co ocaliło?
2. czy pozostaniesz żoną zgodnie z przysięgą ( wierność- brak nowego związku do śmierci) ?
3. poczuwasz się do odpowiedzialności wobec Boga za jego ewentualną nieczystość lub cudzołóstwo?
A Z 1. Zdrowie psychiczne moje I dzieci. 2. Zlozylam wniosek o uniewaznienie malzenstwa, wiec to zalezy od wyroku. Jezeli malzenstwo nie zostanie uniewaznione to moja intencja jest byc wierna. 3. Absolutnie nie. Jeszcze tego by brakowalo. Wiem, ze to brzmi zdecydowanie, ale o. Adam o tym mowil. I inny ksiadz mi tez powiedzial, ze nie jestem odpowiedzialna za ewentualne grzechy innych. W tym kontekscie. Pozdrawiam 🌸
1)tak ! sytuacja była tragiczna bo ja przy tym co orzymywalam zaczelam sie staczac .Boga odrzucilam z mego zycia calkiem .2)Co ocalalo ? Tworzymy z dziećmi spokojna rodzinę w innym domu mąż cieszy się życiem o jakim marzył .?3)czy czułam się winna ze teraz otworzyłam mu drzwi do cudolustwa ?Tak !bardzo mnie to przesladowalo i poczucie winy ze też zawiodłam .Dlatego uzbrojona .miłością i siła Boga chciałam odbudować małżeństwo.Ale mąż to odrzucił .Więc pozostała modlitwa o niego i za niego i miłość na odleglosc .I tak pozostanę do końca bez nowego związku nawet o tym nie myślę .Teraz żyje z Chrystusem On zabrał takie pragnienia .
Potrzebowałam tego filmu... Dziękuje ojcu. Jestem tydzień po rozstaniu i czuję się coraz gorzej, bardzo chciałam żeby to był TEN człowiek z którym zbuduję rodzinę. Byłam pewna że go sobie wymodliłam. Niestety ta relacja po pewnym czasie była dla mnie dużym cierpieniem którego nie wytrzymałam. Tu nie ma winnych, czasem do siebie nie pasujemy, musimy się jeszcze czegoś nauczyć. Modlę się za mnie i za niego, nadal go bardzo kocham, straszliwie cierpię ale kocham też siebie i chce być szczęśliwa. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje.
Nic Ojciec nie zepsuł humor a wręcz przeciwnie! To było pierońsko mądre i cieszę się, że właśnie ten filmik i jego poprzednik o pelikanie wybrałam losowo, żeby obejrzeć, będę mieć je zawsze na uwadze, bo są szalenie mądre i są odpowiedzią na wiele moich pytań. 😊 Dziękuję i szczęść Boże! 😘😘😘
Bylam w dwuch toksycznych zwiazkach z narcyzami I teraz juz Wiem ze to nie moja wina 😊 Narcyzi sa najgorszym typem osobowosci do zwiazku. Przeszlam terapie z Bogiem w sercu i jestem juz bardziej swiadoma i Wiem jak nie popelniac tych samych bledow 🙏😊 Bogu dzieki 🙏
Ojcze Adamie, bardzo dziękuję dobremu Bogu za Twoje życie... Jesteś niezwykły w swej uczciwości i posłudze. Wiem, że dajesz się nam zupełnie. Chciałabym, żebyś to przeczytał i usłyszał w głębi serca moje "Bóg zapłać za cały trud, poświęcenie, uśmiech, chęć ulżenia w tym, co czasami boli tak bardzo, że aż krzyczy. Wiem, że Jesteś szczęśliwy w drodze do Domu. My wszyscy za Tobą idziemy.
Przeczytałam dziś kilka wpisów z "Dziennika pisanego na trawie" - niepowtarzalny styl. Ależ Ty masz pojemne serce". Pamiętaj, że każdego dnia modli się za Ciebie rzesza ludzi. I jak ciężko by nie było, pomagamy nieść Twój krzyż. Z Bogiem😊
Tak Ojcze Adamie ja bylam w fikzji 10 lat menzatkom , i nie bylam kochana i wyszlam z Bogiem odsunelam sie . Pozdrawiam z Bogiem Bozena Dorota 🤗🙏❤🙏🤗😇❤
Uwielbiam wykłady Adasia...długo szukałam, pytałam, rozwazalam. swoje małżeństwo. Dziś usłyszałam od dorosłych już dzieci, że trwało to za długo. I to prawda. Odważyłam się i po 10 latach zostawiłam ten destrukcyjny związek. Byłabym dziś karykaturą zniszczenia. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😍
A ja trwam i męczę się bardzo, brak szacunku i problemy, a On mówi że jest wszystko dobrze, już nawet nie mam sił żeby to skończyć. W długim związku, człowiek się uzależnia i nie widzi wyjścia. Pozdrawiam odważne dziewczyny, bądźcie rozważnie przed ślubem.
@@aleksaf.1006 pozdrawiam Olu😍
Dziękuję Ojcze Adasiu ,dziękuję za te słowa, właśnie dziś głęboko się nad tą "miłością 'zastanawiałam no i mam odpowiedź ❤❤❤❤
Dzisiaj po obejrzeniu tego odcinka, poczułem jakby w końcu ktoś za mnie wyraził to co czuje naprawdę. Przez cały dzień miałem pełno refleksji na temat mojej relacji z pewną dziewczyną, nie było mi łatwo, ale postanowiłem zastosować stanowcze kroki, czego wcale nie żałuję i z całego serca chciałbym podziękować za tak mądre słowa. Jeszcze nikt nie sprawił żebym poczuł się w takim stopniu zrozumiany, jeszcze raz dziękuję.
Oglądając ten film nie mogę przestać płakać. Odejście od kogoś takiego jest tak trudne i bolesne...po prostu nie mogę, nie umiem...
Osoby współuzależnione nie potrafią odejść, bo już od dawna przestały być sobą jako jednostka i się scaliły z tą drugą osobą, bo boją się samotności.
Trafiłam na ten blog przypadkiem.
Jestem właśnie w takiej sytuacji kocham, ale nie jestem kochana.
Dziękuję ojcu bardzo
Dobrze powiedziane!!! Lepiej w samotności ale z nadzieją na lepsze a nie oszukiwanie się że jest OK....
BRAWO
Ojcze Adamie, bardzo poważny temat , powiedziała bym PODSTAWOWY dotyczący RODZIN , rodzina silna to silne zdrowe społeczeństwo . ZUPEŁNIE SIĘ ZGADZAM Z KAŻDYM SŁOWEM , ZNAM PROBLEM .DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA 💜 dobrze że to ,,wybrzmiało ,,👍
SZCZĘŚĆ BOŻE ADAM! MOŻE JESZCZE ZDOŁA TO OJCIEC PRZECZYTAĆ. SUPER WIECZORU ŻYCZĘ :D
Cudowny materiał ,jestem wdową ,związałam się z facetem który jest kawalerem ,po trzech latach związku zaczęłam mówić o małżeństwie i kilka razy usłyszałam że małżeństwo to zabranie mu wolności ,po czterech latach rozstałam się
A mnie Adamie Twoje słowa nie popsuły humoru.Były jak woda dla pelikana na pustyni. Moja sytuacja nie rokuje i czuje, że mówiłeś dziś do mnie. Siedem lat małżeństwa i rozwijający się alkoholizm męża....To chyba czas na walkę i czekanie na odległość. To jest jeden z tych dni kiedy nie wiesz nic, a tu nagle Bóg daje odp. pokazuje droge...wow!:)
Katarzyna są wspólnoty małżeństw i msze święte z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie, bardzo polecam, mnóstwo już słyszałem podobnych świadectw. po takich modlitwach niektórzy ludzie całkowicie zmieniali swoje życie. pozostań z Bogiem
O tak chwyć się płaszcza Chrystusa. Polecam forum sychar.org.pl tam znajdziesz dużo informacji jak postępować w kryzysie małżeńskim
Ojcze... tak Cię słucham i słucham od wielu już miesięcy... i wiesz co ? mam takie marzenie... żebyś to Ty kiedyś udzielił mi/nam sakramentu małżeństwa
Dziękuję ojcze za modlitwe
Drogi Adasiu, podziwiam Cię. Słucham od kilku dni Twojego vloga, słucham muzyki, która podkładasz w filmikach, jesteś ojcem, celowo nie tutułuję zwrotem Ojcze Adamie, wiem, że akceptujesz to. Co chcę napisać, a nasuwa mi się wiele treści... Masz misję i wypełniasz ją w niezwykły sposób, słucha się każdego odcinka, przekazu z czystą przyjemnością i uznaniem, że w końcu Katolicy i nie tylko oczywiście, mają mądrego misjonarza, który mówi tak życiowo, autentycznie, prawdziwie. I widzę miłość, prawdę, nie raz smutek, zmęczenie, tęsknotę, odważę się dodać, że poświęcenie. Mówienie o własnych "słabościach", tęsknocie czasem do innego stylu życia w tak szczery, normalny, "nasz" sposób to naprawdę ogromne chapeau bas 🙌♥️ nocne vlogi uwielbiam, jest coś w nich magicznego, mi dają przyjemne spotkanie z przyjacielem i spokojną noc. Bardzo dziękuję za bycie tutaj dla innych.
Dziękuję Ojcze
Trzeba zrobić krok do przodu
Pozdawiam cała Langustową Rodzinkę😍😍😍😍
Ojcze Adasiu, dziekuje z calego serca za tyle madrych slow. Ktoż by mi tak dobrze wyjasnił i otworzył oczy na wiele poruszonych tu spraw ? Bóg zapłać :)
Wydawnictwo RTCK wydało książkę ks. Marka Dziewieckiego pt.:"BOG vs CIERPIENIE, dlaczego Bóg nie chce żebyś cierpiał". W tej książce ks Marek fantastycznie w sposób nieskomplikowany i poszerzony wyjaśnia to o czym w tym vlogu mówi Brat Adam. Polecam jeżeli ktoś chciałby coś więcej na ten temat usłyszeć to odsyłam to wymienionej lektury. Pozdrawiam ciepło wszystkich Langustowiczów.
Wczoraj wiedziałam że jest wlog ale jakoś go nie posluchałam..Zrobilam to dzisiaj w poniedziałek a jutro jadę do sądu podpisać dokumenty do separacji.W zeszłym tygodniu odnalazłam się w pelikanie a dzisiaj w mojej decyzji którą podjęłam rok temu. Zaczęłam sie nareszcie odnajdować. Lubię to i szanuję ale nie może być moim mężem. Dziękuję jak zawsze Ojcze Adamie ❤
Czekałam na NV. Dziękuję Ojcze Adamie 🤗 Jesteś lekiem na całe zło!🤗🤗🤗
Ojcze! dziękuję za słowa z tego NV. Rok temu, JAK ZWYKLE ODSLUCHALAM TEGO vloga, dałam łapkę w górę,....... aż tu dzisiaj....? Dzisiaj samo TO SŁOWO PRZYSZŁO DO MNIE. Yt podrzucił mi ten filmik. Właśnie jestem po decydującej rozmowie w sprawie relacji rodzinnych. Słowa Ojca są do mnie skierowanymi słowami Ducha Świętego -potwierdzającymi podjętą decyzję. Ojcze! Dziękuję Ci że jesteś. Z Tobą jest dużo lżej pielgrzymować.
No właśnie takiego dopowiedzenia mi brakowało w poprzednim odcinku. :) Cieszę się, że to ojciec sprostował.
Ojcze Adamie dziekuje za dzisiejszy Vlog. bardzo pouczjący.w tym roku przeżywamy z mezem 20 lecie naszego małżeństwa. myślę że z Boża pomocą przetrwalismy różne drobne i większe kryzysy. Mamy dwójkę dorosłych, mądrych wspaniałych dzieci z których jesteśmy również bardzo dumni. Dzisiaj wiem ze bez Boga nie bylibyśmy w stanie rozdawać naszej miłości sobie wzajemnie. stawiamy Boga na pierwszym miejscu. On nas uczy jak kochać drugiego człowieka.
Katarzyna Markiewicz gratulacje z Bogiem pod ręką można być radosnym pomimo tego trudu życiowego ❤
6 lat żyłam w takim związku. 6 lat złudzeń i oszukiwania samej siebie. W końcu odeszłam i jestem szczęśliwa. :)
W obawie przed tym ,ze bede porzucona lub moj zwiazek po prostu sie nie uda pozwolilam na wyniszczanie mnie. a to dlatego,ze zapomnialam jak dobrze smakuje Boska wolnosc. kiedy sie uwolnilam i przede wszystkim poczulam te wolnosc wznioslam sie i ciesze sie ,ze w koncu moge zadbac o siebie, poczuc sie jak królowa w swoim prostym zyciu, pocwiczyc, kupic fajny ciuszek( zawsze Jezus chodzi ze mna na zakupy) .rowniez doswiadczylam samotnosci ,w ktorej jest zimno i sztywnieja kosci.ale gdy pomyslalam o tym co przezywalam od razu stawalam na nogi. A w tej chwili doswiadczam przyjazni tak intensywnie ,ze chce nieraz uciec w samotnosc ,zeby pobyc z Najważniejszym , po prostu kosmos
☺❤ Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus 🙇 Jednym okiem patrzę na smartphone a drugim na ekran telewizora...dopinguję Chorwatów...słuchawki w uszach...ale się porobiło:)))mecz mi się podoba, ojciec słusznie prawi...błogosławionego wieczoru Drodzy Przyjaciele 🙋...Gratulacje dla obu drużyn 👏 i serdeczności dla o.Adama 😍a Wam Kochani miłego wieczoru i miłości prawdziwej i błogosławionej😚💚💙❤
Krysia Straczynska pozdrawiam i nie stety znowu wynik nie po mojej mysli.Dobranoc🤗🖐
Edward Lamek
No właśnie. Ale mecz był świetny...pozdrawiamy serdecznie K i J 🙋💑😊
Nooooo, ja tez bylam za Chorwacja, szkoda, ze im sie nie udalo. Ale mecz doxkonsly, pozdrawiam w cieply niedzielny wieczor caluje Krysiu i Jurku, Edku serdecznosci❤😘🙋🙌 ela
Krysia Straczynska, noooooo, to się nazywa podzielność uwagi 😂
Elzbieta Madej
😚☺❤🙋💑
Wiele lat żyłam z narcyzem. W codziennym koszmarze, wśród dzieci swoich i przysposobionych, wśród zwierząt przygarniętych i w pracy na rzecz ludzi. Mąż lekarz, potwór dla mnie a wspaniały spokojny i wyważony dla pacjentów. Odsunął ode mnie rodzinę i wspólnych znajomych. Odchodzę już kilka lat. Na początku w bólu, teraz z radością czekam na ostatnia sprawę rozwodową. Nie wiem co mnie czeka ale to będzie prawdziwe uwolnienie. Dziękuję pięknie. Z Bogiem.
To miałam napisać ostatnio, że brakuje tego zaznaczenia, że wielu ludzi myli poświęcenie z miłości w wolności i wyborze a tkwienie w chorych relacjach pełnych współuzaleznienia, poczucia pułapki, uwięzienia i tkwienie w tym w imię miłości na wzór Jezusa...
Dziękuje ,mam
48 lat i wiele dzisiaj zrozumiałam .
Szczęść Boże
Dziękuję Ci bardzo Ojcze za nową lekcję
A mnie ojciec nie popsuł humoru, wręcz przeciwnie, poprawił. Dziękuję za tego vloga, za to, że upewnił mnie ojciec w słuszności mojego dawnego wyboru (rozwód 14 lat temu). Trochę na początku nowej drogi pobłądziłam, jednak Bóg czuwał i postawił na mojej drodze oo. Jezuitów (no niestety Dominikanów w moim mieście nie ma! 😉) Teraz po latach widzę, że uratowałam swoje życie, zdrowie i duszę. I razem z Jezusem pod rękę idę przez życie, rozwijam się, poszłam na studia, pomimo że za kilka dni skończę już 48 rok życia (20 lipca - a przy okazji wszystkiego najlepszego ojcze Adamie! 😊) i życie jest piękne, pomimo wszelkich trudów i zmartwień. Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle polecam ojca opiece Matki Bożej. Z Bogiem, paaa! 😉
Hej ho 😁 a ja kocham swojego Męża, a on kocha mnie 😌 13 lat małżeństwa, 3 cudownych dzieci i wiele kryzysów zwyciężonych tylko dzięki obecności Boga między nami 😌 Jestem NAJSZCZĘŚLIWSZĄ kobietą na świecie 😁
Dla wszystkich masa serdecznych uścisków ☺️
Super👍👍👍 że są jeszcze ludzie, którym się udaje.
Oby tak dalej😆😆😆
Kasia Kuźniar
Cieszę się razem z Tobą. Ja już 43 lata żyję w związku pełnym mądrej i wielkiej miłości. Bogatym w trudne doświadczenia, ale miłość pomaga pokonywać te trudności. Wtedy staje się jeszcze piękniejsza:)))
Super
Zazdroszcze, mój mąż najeźdźa na kościół ile moze.....Sama gdy idę do kosciola to on wtedy dogryza mi... jest mi smutno....i źle
Obojętność, brak szacunku, wręcz opluwanie - to nie miłość. Należy to zakończyć i nigdy nie żałować podjętej decyzji. Ostatnie zdanie było szczególnie piękne.👏❤❤
Czujemy tę modlitwę. Ojcze Adamie. Trudno po dwóch tygodniach mówić o cudzie nawrócenia ale i łatwo 😃. Od Półczna się zaczęło. Rozmawiał ojciec z nami i była msza święta. Wszystko to stało się po modlitwie Ojcze Nasz powiedzianej w samochodzie w nocy przez łzy, ale tak jak Ty proponujesz żeby się modlić. Że do Tatki jak dzieciak mały. Bez handlu wymiennego. I poleciało. Półczno z dzieciakami . Wspaniali ludzie, dali nam wikt i opierunek i dach. Potem modlitwa modlitwa msza święta w naszej intencji, gadanko z ojcem😊.
Ufność jest narzędziem czerpania łask. Mąż Andrzej uwierzył w Boga żywego. Zapragnął Go, a to się nie da ściemy walić. Albo ogień jest abo nie. Póki co Boga pragnie bardziej i to jest cud. Modlimy się razem ❤. Dał się zaadoptowac. Czytamy i słuchamy😊 psalmów Dawida. I św Józefa często wolamy. Niech się śmieje kto chce, ja wierzę Słowu które dał Pan na misjach. Podniósł nas i dał serce nowe Andrzejowi. Bóg jest wierny w swych Słowach. Dzięki modlitwie wieku ludzi i Twojej ojcze Adamie dostąpilismy łaski. I będę się cieszyć choćby nikt w to nie uwierzył. A pisze żeby ojca umocnić i podziękować mu. Bo cuda niepojęte za twoim wspołudzialem mamy . Bóg Ci zapłać wędrowny kaznodziejo. Modlimy się o Twoją świętość. Z Bogiem. Paaaa❤💫
Monika piękne co piszesz.... oby Wam się udało. U mnie po ludzku małzeństwo umarło ale Bóg wskrzesza umarłych jest Bogiem żyjących i Wszechmogący. Z Nim wszystko możliwe alleluja❤ Dziekujmy za o. ADAMA już jest świety😇😇😇
Monika :) dzielę się swoim doświadczeniem, bo mam wrażenie, że podobnie tylko u nas zaczęło się od 15 Weekendu Pełnego Łaski. Wcześniej dwa lata separacji, dużo trudnych emocji, decyzji, dzieci w tym wszystkim. Z perspektywy tych 5 miesięcy od lutego tego roku, żyjemy teraz budową domu, a na naszą 21 rocznice ślubu wyznaczono termin zniesienia separacji. Było jak 21 lat wcześniej w urzędzie i w kościele przed Jezusem. Śmieję się, że już legalnie mogę do swojego męża mówić "mężu" :) choć nigdy nie przyszło mi do głowy, że jest inaczej. Również wierze, że Bóg jest żywy, prawdziwy, wszechmocny tylko trzeba ufności, pokory, czasem trochę cierpliwości :) Dołączamy się do modlitwy za ojca Adama, z Bogiem :)
Beata Nowak 😊.witaj . Gdzie można przeczytać kiedy odbywa się Weekend Pełen Łaski? Na languscie?
Niech wam Tato Niebieski błogosławi całe ziemskie zycie❤
Monika Skwirowska 17 weekend pełen łaski odbędzie się 23-25 listopada 2018
Monika zapisy są przez stronę Fundacji Malak i tam trzeba pilnować terminu oraz zapisów dosłownie :) W pięć minut rozchodzą się wszystkie miejsca. Jak się nie uda od razu zaklepać miejsca, to warto zapisać się na listę rezerwowych i oddawać wyjazd w ręce Najwyższego :) Nam się tak udało w maju :)
Czyli jest taka miłość której zawsze chciałam. Nie żyję w fikcji literackiej jak mi wmawiał mój odchodzący już mam nadzieję rozwodnik. Wielkie Bóg Zapłać.
Bardzo Ci dziękuję 😊
Wzruszylam się, ponieważ przemówił do mnie Bóg poprzez Ciebie ojcze Adamie.
To nie jest przypadek.
Ściskam pozdrawiam 😊
Paaaa 🙌
Swieta prawda o.Adamie.Przeszlam wiele w zyciu i widzialam wiele nie tylko w swoim zyciu.Potwierdzam,ze jest dokladnie tak jak o.Adam mowi.
Nie człowiekowi - ale złu powiedzieć Nie! Bóg chce dla nas prawdziwego dobra...
Ten film został nakręcony dla mnie... po roku obejrzałam 2 raz i dopiero teraz to wiem na 100% To ja jestem w fikcyjnym, fałszywym związku od 12 lat, zawartym przed USC, z tego związku mam 5letniego syna Michała, proszę o modlitwę, dziękuję Ci Jezu.
🙏🙏🙏❤
Dzisiaj na mszy po raz pierwszy oprócz NV sprzed tygodnia usłyszałam porównanie Pana Jezusa do pelikana. Moja siostra spojrzała na mnie bo też usłyszała je po raz pierwszy i nie wiedziała o co chodzi. A ja dzięki Ojcu wiedziałam😉 Dziękuję❤
jak długo czekałam na takie słowa, mam nadzieję, że teraz po wielu latach uda mi się uwolnić. oczywiście jedynie z pomocą i łaską od Pana
Kocham męża już 20 lat... obecnie w "twardej miłości " na odległość.... czekam i walczę nie tylko modlitwą Ale razem z Maryją ❤
No z Maryją to nie może się nie udać, powodzenia ;)
Ja też walczę na odległość tylko, że w moim przypadku to przegrana walka. Już złożył pozew o rozwód.😭
Ja tez włączę. Juz rok jak odszedl. Codziennie modle sie z Maryja. Dziekuje za świadectwo
Aneta Szczepańska podziwiam panią;)
@Noniewiem1000 wrocil jednak, ale nie wiem czy lepszy. Czuje, ze jednak nigdy nie bedziemy prawdziwa rodzina. Juz 6 lat razem i zero wzmianki o dziecku, a ja tak bardzo pragne tego najwiekszego marzenia.
Dziękuję za te słowa. Słucham ich po raz kolejny. Tak madrych głębokich słów dawno nie słyszałam. Dziękuję. Właśnie jestem w takim momencie życia gdzie musialam odejść. Bardzo Ojciec pomaga tymi filmami dlaczego nie ma nowych. Pozdrawiam.
Ojcze! Dziękuję! To jest super odcinek, bardzo mi brakowało w moim życiu tego przesłania które on niesie. Co prawda nie będę się odnosić do relacji damsko-męskiej ale do tych relacji rodzinnych. Pochodzę z rodziny gdzie funkcjonował w pokoleniu dziadków problem alkoholowy ale ma on konsekwencje w życiu też i kolejnych pokoleń. W moim domu od zawsze normą były wszelkie manipulacje, wmawianie winy, przemoc fizyczna i psychiczna, fałsz, fałsz i jeszcze raz fałsz. Byłam straszona, wyzywana, ośmieszana. Moja matka i babcia miały swoisty rytuał gdzie potrafiły przez godzinę lub dłużej stać nademną i mówić że jestem obrzydliwa, że nie mogą na mnie patrzeć, że nic ze mnie nie będzie, że moje życie jest stracone. Nie mogłam bronić się , musiałam siedzieć ze zwieszoną głowa i słuchać dopóki się na mnie emocjonalnie nie wyżyją, dopiero potem mogłam odejść. Po każdej takiej rozmowie próbowałam się samookaleczać, chciałam popełnić samobójstwo i próbowałam to robić. Wielu ludzi prosiłam o pomoc, ale w kraju gdzie dominuje pogląd że każda matka chce dla swojego dziecka najlepiej, moje prośby poparte opisem prawdziwych wydarzeń przez które przechodziłam pozostawały bez echa lub wręcz obracały się przeciwko mnie. Dużym problemem jest to, że gdy ktoś żyje od zawsze w atmosferze manipulacji to niestety wierzy w to co jest mu przekazywane i ja też wierzyłam i nie mogłam się wyrwać. Trzy lata temu trafiłam 'przypadkiem' na pierwszą w moim życiu Mszę z modlitwą o uzdrowienie, podczas której przeżyłam spoczynek w Duchu Świętym. Pierwszy raz doświadczyłam Boga tak naprawdę. Poza tym, że stanęłam w prawdzie o sobie samej, o moich grzechach i wszelkich fałszywych obrazach siebie samej które miałam, to też był to moment w którym Pan Bóg uwolnił mnie od wierzenie w te wszystkie manipulacje, otworzył mi oczy. Zobaczyłam że nie będąc szanowaną, sama siebie nie szanowałam, że gdy byłam wykorzystywana w domu, pozwalałam się wykorzystywać innym poza nim, nie znałam innego życia jak tylko to w przemocy i przenosiłam je ze sobą wszędzie tam gdzie poszłam. Nie było jednak proste wyrwać się spod wpływu toksycznych relacji i do dzisiaj próbuję to zrobić, co nie jest łatwe. Rodzina daje mi w kość jak nigdy. Ich prawdziwe, jeszcze bardziej przerażające oblicze poznałam w momencie gdy zaczęłam się wyrywać spod władzy ich manipulacji, gdy zaczęłam mówić głośno: "Nie. Dosyć." Największym Przyjacielem w całym tym procesie okazał się dla mnie Pan Bóg, pamiętam jak podczas Adoracji padło słowo poznania skierowane do mnie w którym Pan Bóg powiedział, że to co zrobiła moja rodzina jest straszne, ale mam im wybaczyć i mam w tym procesie oprzeć się na Jezusie. I tak staram się robić, rozważanie męki Pana Jezusa, Jego cierpienia towarzyszy mi każdego dnia i naprawdę, tak autentycznie pomaga mi, gdy wiem, że w tym wszystkim nie jestem sama. Dziękuję Ci Ojcze za ten odcinek, bo wiem że wszelkie toksyczne relacje są oparte na kłamstwach, manipulacji, w które bardzo łatwo uwierzyć, wpaść jak w sieć, w błędne koło i bardzo ciężko jest się wydostać, szczególnie gdy druga strona najchętniej manipuluje poprzez wymuszanie wyrzutów sumienia. Często też ludzie myślą, że prawidłowo po chrześcijańsku powinno się zostać ze swoim katem i cierpieć, a to nie prawda, Pan Jezus tego dla nas nie chce. I ja tego doświadczyłam w moim sercu. Trochę się rozpisałam :) pozdrawiam każdego kto dotarł aż do tego miejsca, bądźcie wolni. :)
Madeleine M
Dotarłam 💙
:)
Ja trwam w takiej relacji....
Ale jestem w związku sakramentalnym od 16 lat mamy dwie córeczki.
Wyszłam za mąż z wielkiej miłości i do dziś kocham męża choć to bardzo trudne.
Każdego dnia od nowa staram się składać siebie do "kupy" poczym
Ktoś to stale rujnuje....
Nie mogę odejść bo ślubowałam
Miłość, Wierność i Uczciwość małżeńską oraz że nie opuszczę aż do śmierci.
Mój mąż to w głębi dobry człowiek tylko bardzo pogubiony,przygnieciony przez życie przez co wylewa te śmieci na mnie...
Dlatego każdego dnia modlę się za Niego i czekam na cud.
Z Bogiem
Kochani Langustowicze
Dziękuję że jest taki kanał o Adama i za to że Wy Jesteście..
Tytuł i treść na pewno ważna za niedlugą chwilę ogladnę, a tymczasem wręczanie medali, piękny koniec mundialu 🎉🏆❤️
Z całego serca dziękuję ojcu!!! Teraz wiem, co mam dalej czynić.
Oj ja jak pierwszy raz zaczęłam sobie uświadamiać (dzięki Ojcu filmikom z resztą), że mój związek to fikcja mimo, że kocham faceta z którym byłam i chcę całą sobą mu pomóc, też byłam zła, wkurzona, odrzucałam od siebie to co Ojciec mówi, psuł mi Ojciec humor... w końcu ( w wielkim skrócie) powierzyłam to Bogu i odeszłam, od tej pory zaczęłam budować relacje z Bogiem i z Nim idę do przodu :) A co dalej? Zobaczymy :) Ale jest pięknie! Dzięki Ojciec! :)
PS. Fajnie tak oglądać ten vlog, wiedzieć jak zareagowałabym na niego jakieś 2-3 lata temu i patrzeć jak wiele się od tamtej pory zmieniło i mówić w duchu: "Przeżyłam to, racja!" ;)
Irząd 7miejsce Chwała Panu w tej Twojej przemianie! Niech Ci Bóg błogosławi!
Irząd 7miejsce kochana mialam podobnie.Dobrze zrobilas.Jetes dzielna.Bog napewno ma cos dla ciebie pieknego.Faceta z ktorym mozesz byc coraz lepsza.Zwiazek ktorzy buduje nie niszczy.Szkoda czasu na atrapy milosci.Jestesmy warte faceta ktory dodaje nam skrzydel a nie podcina je.Badz cierpiwa.Ja bylam i Bog polaczyl mnie z kims z kim moge spokojnie dojrzewac.Jestem szczesliwa mezatka z dziecmi.Chociaz miewalismy trudne chwile moe malzenstwo uznaje za udane.Bedzie dobrze badz cierpliwa bedzie dobrze.
Ale czy to nieprzeczy jedno drugiemu? Chyba że to on oszukał. Bo (przepraszam, mężczyzna jestem i bardziej mi trafia faceta stronan ale.. ) chyba ze to on oszukał. Bo inaczej to też i to nie wasz obowiązek rozpalac ognisko miłosci i starac sie a nie ciągle wypominać i wlewac benzynę nienawiści?
Dziękuję! Wiem, że będzie dobrze :) Nie mam najmniejszej wątpliwości! Jak z Bogiem może być inaczej :) Widzę już jak wiele się zmieniło do tej pory, więc dalej może być tylko lepiej! :D
Strasznie chaotycznie napisałeś, za bardzo skrótami myślowymi, albo ja już jestem zmęczona. W jakim sensie oszukał? Co nie przeczy jedno drugiemu?
Płaczę, słuchając tego, dziękuję
Dla cierpiących "za mocno" - TARG ZAMKNIĘTY
Jeśli odpowiesz na Miłość Jezusa miłością - On ciebie poprowadzi.
Nie dla cierpienia bez sensu - ono jest i się zdarza, ale tylko z Nim ma sens. Niech Panu w łonie się skręci, a wtedy (i tylko wtedy) ból, samotność, cierpienie będą twoją drogą.
P.S. Ojcze Adamie dzięki za lekcje Hioba - genialne
Ma Pan stu procentową rację. Tkwiłam w takim związku 15 lat. Mąż chorował i odszedł do domu Ojca,nie mogłam to zostawić. Teraz ruszam do przodu.Pozbieralam się. Moje małżeństwo zatwierdzone w kościele było nie tym czego oczekiwałam. Po prostu nie chciałam być sama. Dziękuję za słowa Prawdy.😊